Czytania niedzielne

Mała wiara do robienia wielkich rzeczy. 27. niedziela czasu zwykłego (C)

Andrea Mardegan komentuje czytania z 27 Niedzieli Zwykłej, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Andrea Mardegan / Luis Herrera-28 września 2022 r.-Czas czytania: 2 minuty
nasiona

Wiara to temat, który łączy czytania tej niedzieli. Prorok Habakuk dialoguje z Bogiem, próbując zrozumieć sens wydarzeń historii, zwłaszcza tych dramatycznych, przemocy, nieprawości, ucisku, kłótni, kradzieży, sporów. I wydaje się, że Bóg nie interweniuje i nie zbawia. Ale wiara w Niego, dla sprawiedliwego, staje się źródłem życia: pozwala mu ufać w odpowiedź i rozwiązanie, które na pewno nadejdzie, w wyznaczonym czasie. 

Paweł powtarza tę koncepcję w liście do Rzymian i w liście do Galatów: "Sprawiedliwy będzie żył z wiary". Wiara zatem jako źródło odczytywania trudności historii w dialogu z Bogiem, co prowadzi do uchwycenia Jego spojrzenia na historię, jak czyni to Habakuk. Bliskim kontekstem słów Pawła w drugim liście do Tymoteusza jest pamięć "o twojej szczerej wierze, która najpierw zakorzeniła się w twojej babce Lidii i twojej matce Eunice, a jestem pewien, że i w tobie". Wiara, którą Paweł poleca Tymoteuszowi zachowywać i dawać o niej świadectwo, nie wstydząc się trudnych konsekwencji, jakie za sobą niesie, jak np. uwięzienie samego Pawła. 

Jezus mówił do swoich o skandalach, których należy unikać i grzesznikach, którym należy przebaczać także do siedmiu razy dziennie, a apostołowie zdają sobie sprawę, że czekające ich zadanie jest bardzo trudne. Czują, że ich wiara jest niewystarczająca, więc proszą Jezusa o jej zwiększenie: zrozumieli, że jest ona darem Boga. Jezus w swojej odpowiedzi daje do zrozumienia, że to nie jest kwestia ilości, wystarczy wiara tak mała jak ziarnko gorczycy. Jest to obraz, którego Jezus użył już z nimi, mówiąc o Królestwie, które potem rozwija się jak drzewo liściaste. Ale nawet gdy wiara jest tak mała jak to ziarno, wystarczy, by wyrwać drzewo morwowe, o głębokich korzeniach i dlatego trudne do wyrwania, i zrobić coś nie do pomyślenia, jak zasadzenie go w morzu. W historii Kościoła wydarzyło się wiele rzeczy nie do pomyślenia. Apostołowie nie muszą się martwić: nawet początkowa wiara rodzi cuda łaski i pozwala im uczestniczyć w Bożym panowaniu nad stworzonymi rzeczywistościami, stawiając ich w służbie Królestwa. Ta sama mała wiara pomaga im służyć Bogu, nie żądając żadnych ziemskich nagród. Pomaga im widzieć siebie jako "nieużytecznych sług" i nie oczekiwać, że pan będzie im służył, gdy będą zmęczeni. Ale słyszeli też od Jezusa przypowieść, w której mówi coś zupełnie przeciwnego: wierni i czujni słudzy zostają zaproszeni przez swego pana, by zasiąść do stołu po jego powrocie, a on sam idzie dalej, by im służyć. Rozumieją więc, że Jezusowi chodzi o wewnętrzną postawę wiary i pokory, która czyni ich wiernymi i przebudzonymi. Wtedy Pan, wbrew temu, co powiedział, przyjdzie im służyć i będą błogosławieni.

Homilia na czytania z 25. niedzieli miesiąca

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliakrótkie jednominutowe refleksje do tych lektur.

AutorAndrea Mardegan / Luis Herrera

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.