Żywy testament

Współcześnie relacje społeczne skomplikowały się, czasem zbytnio, przez kryzys dwóch bardzo ważnych aspektów: wierności i zaufania.

8 września 2021 r.-Czas czytania: 2 minuty

Wzajemne zaufanie i wierność danemu słowu tradycyjnie zwalniały prawodawców z pracy. Uścisk dłoni uwolnił strony od konieczności uciekania się do sędziów i prawników, ponieważ każdy wypełnił swoje zobowiązania bez dodatkowych wymagań. Współcześnie relacje społeczne zostały skomplikowane, czasem aż za bardzo, przez kryzys dwóch bardzo ważnych aspektów: wierności i zaufania.

Z drugiej strony, często konieczne jest określenie truizmów, które wyłoniły się z konsensusu społeczno-politycznego, jak np. pewne aspekty związane z prawem do życia. W tej dziedzinie istnieje możliwość powołania się przez lekarzy na prawo do sprzeciwu sumienia jako prawo podstawowe, ale jest jeszcze jeden krok: testament życia, inicjatywa pacjenta, który prosi o uniknięcie pewnych zabiegów, które oznaczają jego eliminację. 

Konferencja Episkopatu Hiszpanii opracowała deklarację dotyczącą dyrektyw z wyprzedzeniem (advance directives), aby w przypadku, gdy znajdziemy się u kresu naszych dni, nasze życzenia dotyczące zastosowania eutanazji zostały uwzględnione. W dokumencie tym stwierdza się, że "jeśli miałbym cierpieć na poważną i nieuleczalną chorobę lub poważne, przewlekłe i upośledzające schorzenie lub jakąkolwiek inną krytyczną sytuację; że powinienem otrzymać podstawową opiekę i odpowiednie leczenie w celu złagodzenia bólu i cierpienia; że nie powinienem otrzymać żadnej formy pomocy w umieraniu, czy to eutanazji, czy "medycznie wspomaganego samobójstwa", ani że mój proces umierania nie powinien być nadmiernie i bezzasadnie przedłużany". W dokumencie tym osoba prosi również o pomoc w "przyjęciu mojej własnej śmierci w sposób chrześcijański i ludzki, i w tym celu proszę o obecność kapłana katolickiego oraz o udzielenie mi odpowiednich sakramentów". 

Czasami procedury zapewniające poszanowanie naszej woli w załatwianej sprawie są uciążliwe i trudne do spełnienia. Z tego powodu moja archidiecezja Mérida-Badajoz jest w kontakcie z administracją regionalną, aby życzenia danej osoby były nie tylko zapisane w dokumencie notarialnym, ale także uwzględnione w historii klinicznej każdej osoby. W ten sposób, gdy nadejdzie czas poznania woli pacjenta, nie będzie trzeba uciekać się do "papierów" zdeponowanych w kancelariach notarialnych lub w miejscach, które nie zawsze są dostępne w tak krytycznych momentach. Pracownicy służby zdrowia będą mieli je we własnej dokumentacji medycznej pacjenta, którą konsultują w ramach opieki medycznej.

Ponieważ dokumentacja medyczna jest własnością pacjenta, nie można wnieść sprzeciwu. System ten rozszerza wolność jednostki i uwalnia pracowników służby zdrowia od podejmowania trudnych decyzji, zobligowanych przez prawo lub kryteria obce samemu pacjentowi. Kwestia ta może być eksportowana do reszty kraju, ponieważ kompetencje w sprawach zdrowotnych zostały przekazane wspólnotom autonomicznym. Skoro mówimy o kwestii sumienia, to nie powinno być sprzeciwu wobec tego systemu, który nie jest przeciwko nikomu, ale na korzyść wszystkich.

AutorCelso Morga

Arcybiskup diecezji Mérida Badajoz

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.