Jest to krok, czy też skok, ale jeden z tych, które naznaczają głęboko. Ze śmierci do życia, z niewoli do wolności, z Egiptu do Ziemi Obiecanej. To właśnie oznacza "Pascha", która pochodzi od hebrajskiego "Pascha".Pesach". I to podsumowuje, albo powinno podsumowywać, doświadczenie chrześcijańskie.
Życie własne chrześcijanina, życie wszystkich chrześcijan. A przynajmniej do tego powinniśmy dążyć. Bo celem, do którego jesteśmy powołani i do którego Kościół zaprasza nas w każdą Wielkanoc, jest życie wieczne. Głoszenie Dobrej Nowiny,. Kerygma ukazuje się nam w tych dniach w sposób konkretny w tym okresie liturgicznym wraz z konkretnym zaproszeniem do "pójścia do Galilei", to znaczy do ewangelizacji i do dawania świadectwa, że podjęliśmy ten skok do życia i wolności, jaki oferuje nam śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
Niektórzy mogą myśleć, że nie jesteśmy gotowi na Wielkanoc, że pandemia ma jeszcze wiele do zrobienia i wiele do uderzenia. I pewnie się nie mylą. Ale z tego właśnie powodu pilnie trzeba mieć świadomość, co to znaczy. O tym, co to znaczy, że Chrystus zmartwychwstał i żyje. Jak powiedział papież Franciszek podczas tegorocznej Wigilii Paschalnej, zmartwychwstanie Chrystusa "zaprasza nas, byśmy zaczęli od nowa, byśmy nigdy nie tracili nadziei".. W homilii podczas ubiegłorocznego czuwania ujął to inaczej: "Dziś wieczorem wywalczyliśmy podstawowe prawo, które nie zostanie nam odebrane: prawo do nadziei; jest to nowa, żywa nadzieja, która pochodzi od Boga. To nie jest zwykły optymizm, to nie jest poklepanie po plecach czy kilka słów okolicznościowej zachęty z przelotnym uśmiechem.".
Problemy nie znikną w magiczny sposób, cierpienie pozostanie, a choroby i śmierć mogą zbliżyć się na wyciągnięcie ręki. Skutki kryzysu mogą się nasilić, a niestabilność polityczna i społeczna będzie nadal osiągać nowe szczyty. Można jednak przenieść to wszystko w nowy wymiar. Możliwe jest "chodzenie po wodzie". Przynajmniej tego świadkami były miliony chrześcijan na całym świecie na przestrzeni dziejów. Podobnie było z pierwszymi chrześcijanami. Tak samo postępowali prześladowani chrześcijanie w pierwotnym Kościele i tak samo postępują prześladowani za wiarę dzisiaj.
Jednym z najwybitniejszych arcydzieł apologetyki chrześcijańskiej, napisanym prawdopodobnie w II wieku, jest List do Diognetusa która daje dokładny obraz tego, co znaczy być chrześcijaninem: "Chrześcijanie nie odróżniają się od innych ludzi ani miejscem, w którym żyją, ani językiem, ani obyczajami. Mieszkają w miastach greckich i barbarzyńskich, według swego losu, stosują się do zwyczajów mieszkańców kraju, tak w ubiorze, jak i w całym sposobie życia, a mimo to wykazują godny podziwu i zdaniem wszystkich niesamowity tenor życia".
Kontynuuje: "Żyją w ciele, ale nie według ciała. Żyją na ziemi, ale ich obywatelstwo jest w niebie. Przestrzegają ustalonych praw, a przez swój sposób życia przewyższają te prawa. Kochają wszystkich, a wszyscy ich prześladują. Potępia się ich, nie znając ich. Zostają one uśmiercone, a tym samym otrzymują życie. Są ubodzy, a wzbogacają wielu; brak im wszystkiego, a we wszystko obfitują. Cierpią hańbę, a jest ona dla nich chwałą; cierpią szkodę dla swojej sławy, a świadczy ona o ich sprawiedliwości. Są przeklinani, a błogosławią; są traktowani z hańbą, a w zamian oddają honor. Czynią dobro, a są karani jako złoczyńcy; a będąc ukarani na śmierć, cieszą się, jakby otrzymali życie".
Innymi słowy, chrześcijanie byli prawdziwymi "Teoforami", "nosicielami Boga", którzy oświecali całe społeczeństwo i których wiarę doprowadzali do skrajności.
Czy możliwy jest powrót do wiary pierwszych chrześcijan? Wielkanoc to nowa okazja, by wznieść sztandar nadziei opartej na wydarzeniu par excellence ludzkości: zmartwychwstaniu Chrystusa. I tak chrześcijanie roku 2021 staną się nowymi "Teoforami" społeczeństwa, które potrzebuje zabalsamować swoje rany.
Dziennikarz i prezenter programu TRECE. W trakcie swojej bogatej kariery pracował i współpracował z różnymi mediami, takimi jak Alfa Omega, magazyn Misión i magazyn Vida Nueva. Był korespondentem w Rzymie dla ACIPrensa i EWTN, a także dla gazety La Razón, gdzie zajmował się również informacjami społecznymi i politycznymi we Włoszech.