Wszystkich katolików bolą w duszy te czyny, które są poważnymi przestępstwami przed Bogiem i które są również poważnymi przestępstwami przed ludzkością, pozostawiając niezatarte negatywne ślady na tych, którzy są ofiarami: "Kto przyjmuje jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Ale kto zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, lepiej byłoby dla niego, gdyby zawieszono mu u szyi jeden z tych kamieni młyńskich, które poruszają osły, i żeby został utopiony w głębi morza". (Mt 18,5-6).
Biskupi w Hiszpanii, w komunii z Ojcem Świętym i całym Kościołem powszechnym, zobowiązują się do wykorzenienia, na ile to możliwe, tego absolutnie niedopuszczalnego zachowania we wszystkich dziedzinach życia społecznego, a tym bardziej w Kościele.
Szczególnie w ostatnich latach Stolica Apostolska wielokrotnie publicznie prosiła o przebaczenie i była mocno zaangażowana w rzucenie światła na to, co się stało, oraz w uczynienie zadośćuczynienia dla ofiar priorytetem.
W ten sposób papież Jan Paweł II opublikował w 2001 roku motu proprio ".Sacramentorum sanctitatis tutela"Po niej, w czasach papieża Franciszka, nastąpiła reforma księgi VI (księgi o karach) Kodeksu Prawa Kanonicznego, a w 2019 roku ponownie motu proprio papieża Franciszka zatytułowane "Vos estis lux mundi" (Wy jesteście światłem świata).
Ze swojej strony Konferencja Episkopatu Hiszpanii przedłożyła Rzymowi do zatwierdzenia bardzo obszerny i szczegółowy Dekret Generalny w sprawie postępowania z nadużyciami w Kościele, na którego zatwierdzenie czekamy.
Każda diecezja utworzyła Biuro Ochrony Małoletnich i Zapobiegania Nadużyciom, które przyjmuje skargi, towarzyszy ofiarom i pomaga im jako wstępny krok do leczenia prawnokarnego, jeśli jest to właściwe.
Inicjatywa tych partii politycznych, aby Kongres zbadał przypadki nadużyć w Kościele, nie powinna być interpretowana tak, jakby biskupi nic nie robili, nie byli zainteresowani wyjaśnieniem przypadków nadużyć, ani bólem ofiar.
Tak nie jest.
W Konferencji Episkopatu nie wydawało się właściwe tworzenie krajowej Komisji do badania przypadków popełnionych nadużyć, jak to uczyniła np. Konferencja Episkopatu Francji, ponieważ wydawało się, że jest to droga, która nie rozwiązuje problemu. Inicjatywy te ujawniają bezwzględną liczbę przypadków, które następnie spotykają się z uzasadnioną krytyką co do ich statystycznej dokładności, ponieważ obiektywnie trudno jest być precyzyjnym w tak długim okresie czasu.
Do tej pory Konferencja Episkopatu Hiszpanii uważała, że skuteczniejsze i sprawiedliwsze jest badanie przypadków indywidualnie, w tym przypadków z przeszłości, ale z gwarancjami proceduralnymi i postawą szczerej i chrześcijańskiej pomocy ofiarom, starając się wszelkimi sposobami naprawić szkody, na ile to możliwe.
Być może w przeszłości nie uwzględnialiśmy w wystarczającym stopniu, ani w Kościele, ani w społeczeństwie w ogóle, ogromnej wagi tych wydarzeń, które ponadto wiążą się z naszą ludzką kondycją, toczącą niekończącą się walkę z tym, co niegodne człowieka. Czas na reakcję i na to, byśmy wszyscy zrobili wszystko, co w naszej mocy, by w miarę możliwości położyć kres tym godnym pożałowania wydarzeniom.
My w Kościele jesteśmy szczerze zaangażowani w to i Pan nam pomoże.