PodpisyLydia Jiménez

Odnawianie teraźniejszości - wyzwanie dla mniejszości twórczych

Zmieniać świat poprzez transformacyjne działanie chrześcijańskiego zaangażowania i osobistego świadectwa: to główne idee kongresu Katolicy i życie publicznezorganizowanej przez ACdP w Madrycie przyświecały słowa, którymi Lydia Jiménez otworzyła ten Kongres. 

7 grudnia 2022 r.-Czas czytania: 3 minuty
mniejszości twórcze

Chrześcijańskie dziedzictwo to nie rzeczy materialne, które można zmarnować, ale sens życia, który uczy nas jak żyć. Otrzymać spadek oznacza myśleć o nim w ramach historii. Dziedziczenie wymaga odpowiedzialności. Jesteśmy kontynuatorami poprzedniej historii, która musi się wypełnić. Nie chodzi o to, by powtarzać ją jako martwą literę, ale by wydobyć całe zawarte w niej bogactwo, odpowiadając na nowe wyzwania. 

Moralna tożsamość Europy zakłada historię, a jej językiem ojczystym jest chrześcijaństwo, jak powiedział Goethe. Nie jest to działka, na której można budować, tak jakby nic nie istniało. Patrząc tylko na teraźniejszość ignorujemy możliwości przyszłości. Widzimy w naszej własnej historii tylko to, co naganne i destrukcyjne, a nie potrafimy dostrzec tego, co wielkie. 

Na stronie Upadek epoki nowożytnej, Romano Guardini dostrzega w dokonującej się wielkiej zmianie kierunku historycznego szansę dla Kościoła. Zasadniczą sprawą nie jest zmiana, ale odnowienie, wygenerowanie czegoś naprawdę nowego. Trwanie w pozornych zmianach nie pozwala odnaleźć prawdziwej nowości i tak często gubi się w ten sposób autentyczny horyzont drogi otwartej na przyszłość. Wprowadzamy innowacje w oparciu o to, czym jesteśmy, a nasza tożsamość jest chrześcijańska. 

Europa to coś więcej niż jej gospodarka. Nasza obecna kultura szczyci się brakiem wiary i domaga się wykluczenia wszelkich odniesień do tego, co nie jest czysto materialne i mierzalne. Dziś na europejskim Zachodzie żadna religia objawiona nie ma publicznego wpływu, a wiara, która jest trzymana w środku, nie jest w stanie naprawdę kierować życiem. Europa to przede wszystkim pojęcie duchowe i kulturowe: cywilizacja. Kluczem do zrozumienia Europy, jak każdej kultury czy cywilizacji, jest religia. W tym sensie św. Jan Paweł II, w Posynodalnej Adhortacji Apostolskiej Ecclesia in EuropaStwierdzając istnienie wielu niepokojących znaków na naszym kontynencie, takich jak utrata pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego, nie waha się dać świadectwa żywego wezwania do nadziei, aby Europa nie pogodziła się ze sposobami myślenia i życia, które nie mają przyszłości. Wiara chrześcijańska funduje życie społeczne na zasadach zaczerpniętych z Ewangelii, a jej ślad widać w sztuce, literaturze, myśli i kulturze. 

Papież Franciszek w Lumen fidei, w pierwszej encyklice swojego pontyfikatu, zaprosił nas do refleksji nad wiarą jako światłem, które oświetla całą ludzką egzystencję. Światło z pamięci założycielskiej, które nas wyprzedza i jednocześnie światło, które pochodzi z przyszłości i odkrywa przed nami nowe horyzonty. Wiara "widzi" w miarę, w jakiej chodzi, jest twardą skałą, na której można budować życie. Wiara nie jest statyczna; od swoich biblijnych początków jawi się jako odpowiedź na wezwanie, które wyznacza nam drogę. Dlatego wiara wymaga ciągłego nawracania się. 

Zauważamy dziś, że Europa nie jest już w przeważającej większości chrześcijańska. Jednak zdaniem brytyjskiego historyka Toynbee'ego zmiany cywilizacyjne, które wyznaczają nowy paradygmat społeczny, nie są promowane przez wielkie masy, ale przez małe "kreatywne" mniejszości zdolne do wygenerowania nowej tkanki społecznej. Ratzingernie waha się stwierdzić, że "los społeczeństwa zależy zawsze od twórczych mniejszości".

Mniejszość twórcza może być niewielka, ale nie jest sekciarska. Tym, co odróżnia ją od innych rodzajów mniejszości, jest jej zdolność do generowania kultury, sposobów życia, praktyk społecznych. 

Mniejszość twórcza generuje przestrzenie i czasy, w których zakorzenia się coś nowego. Przenika do społeczeństwa i przekształca je. Nie oznacza to posiadania tego samego zdania, myślenia, a nawet odczuwania w ten sam sposób. 

To, co charakteryzuje mniejszość twórczą, to otrzymanie tego samego daru - osobistej relacji - i ciężka praca nad jej budową. Żyją tym samym życiem, piją z tego samego źródła. A ujawnia się to w cnotach, które powstają wśród jego członków i które rozlewają się na zewnątrz poprzez praktyki. 

Istotne wśród ludzi jest to, co nas łączy, a nie to, co nas dzieli, a wiara nas łączy, jest to dobro wspólne.

Mniejszość twórcza nie doprowadza do zniszczenia, ale do odnowienia teraźniejszości. Wizja twórcza odkrywa możliwość uzdrowienia, odnowienia świata bez konieczności jego niszczenia; jest zaczynem, a nie dynamitem. Dlatego chrześcijanie nie mogą żyć w defensywie, w małych gettach, wycofywanie się w obliczu trudności nie działa. Życie zawsze jest czymś więcej, przekracza nas, jest dla nas niemożliwe. Odważenie się na to niemożliwe wymaga wielkości ducha, wielkoduszności, odwagi. 

Tylko ten, kto jest wdzięczny za sprzeczność, przezwycięża ją i tylko ten, kto jest wdzięczny za dar, naprawdę go otrzymuje. 

Wiara chrześcijańska może pomóc Europie odzyskać to, co najlepsze w jej dziedzictwie i pozostać miejscem przyjaznym i wzrastającym, nie tylko pod względem materialnym, ale przede wszystkim pod względem ludzkim.

AutorLydia Jiménez

Dyrektor Generalny Krucjaty z Santa Maria

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.