Nowy budynek Papieskie Kolegium Północnoamerykańskie w Rzymie (PNAC), zainaugurowany w 2015 r., ma na szczycie jednej ze ścian napis: "Resonare Christum corde romano", charakterystyczny znak, który ożywa w seminarzystach uczelni i przyszłych kapłanach Kościoła Ameryki Północnej.
Rektor PNAC, Monsignor Thomas Powers, stwierdza na stronie powitalnej Kolegium: "Świat zmienił się radykalnie od czasu założenia Kolegium, ale misja Kolegium pozostaje taka sama: formować mężczyzn do kapłaństwa, z sercami skonfigurowanymi z Chrystusem, Wiecznym Najwyższym Kapłanem, aby mogli powrócić do swoich diecezji chętni do wiernej, hojnej i radosnej służby ludowi Bożemu.
Biskup Powers dobrze zna seminarium, ponieważ studiował tam, a później pełnił funkcję kierownika duchowego, którą pełnił podczas pracy w Dykasterii ds. biskupów. Tuż przed objęciem stanowiska nowego rektora był proboszczem kościoła św. Jana w Darien w stanie Connecticut. Aby dowiedzieć się więcej o życiu, historii i misji PNAC, Omnes rozmawiał z biskupem Powersem.
Czy mógłbyś podzielić się z nami swoją krótką biografią i dotychczasową posługą kapłańską?
- Dorastałem w Newtown w stanie Connecticut. Mamy pięcioro rodzeństwa. Trzy dziewczynki i dwóch chłopców. Mój ojciec będzie miał 90 lat, a moja matka 88 lat. Moja rodzina zawsze uczestniczyła we Mszy Świętej, ponieważ wiara była i jest dla nas bardzo ważna. Chodziłem do katolickiej szkoły podstawowej i średniej, a następnie studiowałem ekonomię na Uniwersytecie Notre Dame.
Później przez trzy lata pracowałem jako konsultant finansowy, a nawet pracowałem w Nowym Jorku. Wtedy poczułem, że Bóg wzywa mnie do czegoś innego, prawdopodobnie do kapłaństwa. Zanim więc podjąłem decyzję o pójściu do seminarium, pojechałem do Puerto Rico, by pracować z ubogimi, oderwać się od świata biznesu i zastanowić się w modlitwie, czego Bóg ode mnie oczekuje. Po powrocie wstąpiłem do naszego seminarium diecezjalnego w 1992 roku. Rok później zostałem wysłany do Kolegium Północnoamerykańskiego.
Byłem tam przez pięć lat. Uzyskałem tytuł licencjata w Instytucie Jana Pawła II dla Małżeństwa i Rodziny. Następnie wróciłem do mojej diecezji na siedem lat, aby pracować jako wikariusz parafialny oraz jako kapelan szkoły średniej i kierownik duchowy naszego seminarium.
W 2005 roku zostałem poproszony o wyjazd do Rzymu, aby pracować dla Stolicy Apostolskiej w obecnej Dykasterii ds. Pracowałem tam przez dziesięć lat. W tym czasie pomagałem jako asystent kierownika duchowego w PNAC. Pod koniec tego okresu wróciłem do mojej diecezji w 2015 roku. Przez wszystkie te lata byłem wikariuszem generalnym, a następnie przez ostatnie półtora roku byłem proboszczem. W 2022 roku ponownie otrzymałem niespodziewany telefon z prośbą o powrót do Rzymu po raz trzeci, aby pełnić funkcję rektora. Moje kapłaństwo było fascynującą podróżą. Otrzymałem rzeczy i powołania, których nigdy bym się nie spodziewał. Jestem wdzięczny za wszystko, co Bóg dla mnie uczynił i za to, że tu jestem.
Czy mógłbyś opowiedzieć nam o trzech sekcjach PNAC: seminarium i ICTE zarówno w "Gianicolo", jak i Casa Santa Maria w historycznym centrum?
- Najłatwiejszym sposobem myślenia o tych trzech sekcjach jest wyobrażenie sobie, że mamy trzy budynki z trzema misjami. Najstarszy budynek nosi obecnie nazwę Casa Santa Maria. Został założony w 1859 roku pod rządami błogosławionego Piusa IX. Byliśmy tam od 1859 do 1953 roku. Budynek ten jest obecnie domem, w którym mieszkają księża odbywający studia podyplomowe.
Obecny budynek, siedziba PNAC, powstał w październiku 1953 roku, 70 lat temu. Jest to majestatyczny i piękny budynek. Znajduje się na wzgórzu Gianicolo. Trzeci budynek, również na kampusie Gianicolo, to Instytut Ustawicznego Kształcenia Teologicznego (ICTE), przeznaczony dla księży odbywających rok szabatowy po 10 lub 15 latach święceń kapłańskich.
Przyjeżdżają tutaj w tym okresie, aby poświęcić się modlitwie, studiom i podróżom. Otrzymują doskonałe zajęcia, a ich pobyt tutaj odnawia ich energię do kontynuowania kapłaństwa i wyjeżdżają stąd szczęśliwi, że mogą powrócić do swojej posługi. Zarówno seminarzyści, jak i księża pochodzą z USA, ale mamy też kilku z Australii. Obecnie mamy jednego Australijczyka w seminarium i dwóch księży w St. Mary's House. W przeszłości mieliśmy też Kanadyjczyków. Jesteśmy dumni z tych trzech programów. Mamy bardzo dobrych seminarzystów i księży, którzy chcą być święci, radośni i dobrzy.
Gdzie seminarzyści studiują teologię pierwszego lub drugiego stopnia?
- Okres formacji seminarzystów w Rzymie na tym etapie wynosi cztery lata. Niektórzy zostają na kolejny rok, aby ukończyć pięć lat. W przeciwieństwie do większości seminariów w Stanach Zjednoczonych, które mają zajęcia na terenie seminarium, nasi studenci mają zajęcia z teologii poza siedzibą seminarium.
Pierwszy cykl studiów odbywa się na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim (jezuitów), Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu ("Angelicum" dominikanów) i Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża (Prałatury Świętego Krzyża). Opus Dei). Następnie, jeśli pozostaną na drugim cyklu, aby uzyskać licencję lub ją rozpocząć, mogą udać się na inne katolickie uniwersytety w Rzymie. Ciężko się uczą i bardzo ciężko pracują. Od poniedziałku do piątku, po porannej modlitwie, mamy Mszę św. i śniadanie. Następnie seminarzyści udają się na swoje uniwersytety pieszo, rowerem lub autobusem. Wracają na obiad i kontynuują studia, apostolat i formację. Zawsze są zajęci.
Jak wygląda i na czym opiera się program szkoleniowy dla seminarzystów w PNAC?
- Jan Paweł II określił w "Pastores Dabo Vobis" cztery wymiary formacji seminaryjnej: ludzki, duchowy, intelektualny i duszpasterski. Rzym nazywam "piątym wymiarem" z kilku powodów: studenci chodzą ulicami, którymi przechodzili święci; mogą modlić się przy grobach apostołów i innych świętych; mogą podróżować i uczyć się od innych części Włoch lub Europy.
Ponadto mieszkamy tuż obok Ojca Świętego, następcy św. Piotra i obok grobu św. Piotra. Mieszkając tutaj, studenci są przesiąknięci bogatą historią i tradycją Kościoła. Są formowani w tych pięciu wymiarach, a następnie zabierają to wszystko z powrotem do swoich diecezji, aby dzielić się z ludźmi, swoimi parafianami.
Częścią formacji seminaryjnej jest służba. Jakie apostolaty prowadzą seminarzyści PNAC w Rzymie?
- Jestem bardzo dumny z naszej formacji apostolskiej, ponieważ nasi seminarzyści - od drugiego semestru pierwszego roku do piątego roku - wykonują pracę apostolską w mieście i poza nim.
Mamy 22 apostolaty, w które jesteśmy zaangażowani. Niektóre z nich to: służba siostrom Matki Teresy z Kalkuty; apostolat skupiony na ubogich na ulicach; apostolat z amerykańskimi studentami mieszkającymi w Rzymie; wycieczki z przewodnikiem po bazylikach św. Mamy również posługę w parafii i udajemy się do amerykańskich baz marynarki wojennej i sił powietrznych we Włoszech.
Te apostolaty stanowią różnorodność doświadczeń. Należy zauważyć, że niektórzy studenci muszą wykonywać swoją posługę w języku włoskim lub hiszpańskim, co jest bardzo dobre, ponieważ muszą dostosować się do wyjazdu do nieznanego miejsca lub środowiska, sytuacji, które każdy ksiądz musi zrobić w pewnym momencie swojej posługi. Są to bardzo dobre i czasami wymagające doświadczenia.
Istnieje wiele tradycji w życiu PNAC, na przykład uroczysta kolacja rektorska lub tak zwane "kościoły stacyjne" (stacje wielkopostne w Rzymie), które każdego dnia w tym okresie gromadzą wspólnotę seminaryjną i anglojęzycznych mieszkańców Rzymu w jednym z historycznych kościołów, aby odprawić Mszę Świętą i oddać cześć relikwiom męczenników lub świętych.
- "Pory Wielkiego Postu" to naprawdę fenomenalne doświadczenie. Jego historia sięga IV wieku, kiedy to podczas PostBiskup Rzymu gromadził się wraz z ludem w różnych kościołach miasta, aby odprawić mszę i oddać cześć relikwiom męczenników. Stąd nazwa "stacja", po łacinie "statio". Tradycja ta zakończyła się w 1309 roku, kiedy papież przeniósł się do Awinionu. Wieki później papież Leon XIII podjął ją ponownie, jednak pełną moc zyskała dopiero za czasów papieża Jana XXIII.
Amerykanie z Kolegium Północnoamerykańskiego podjęli i odnowili tę tradycję w 1975 roku i zaprosili wszystkich, zwłaszcza anglojęzyczną wspólnotę w Rzymie. W tym czasie, od Środy Popielcowej do Wielkiego Tygodnia, od poniedziałku do soboty, nasi chłopcy uczestniczą w codziennych stacjach wielkopostnych. Wstają bardzo wcześnie rano - ponieważ Msza św. zaczyna się o 7 rano - i idą z "Gianicolo" do kościoła stacji dnia. My, księża, odprawiamy Msze na zmianę.
Uczestniczy w nich wiele osób mówiących po angielsku, w tym studenci uniwersytetów i amerykańscy pielgrzymi. Niektórzy z nich przyjeżdżają do Rzymu i zostają na cały Wielki Post tylko po to, by doświadczyć tej wspaniałej tradycji. Myślę, że przypomina nam to, że pielgrzymujemy, wspólnie składamy ofiary i celebrujemy Eucharystię jako jeden lud Boży.
Kolejnym wydarzeniem o wielkim znaczeniu dla naszego Kolegium jest "Kolacja Rektorska", która w tym roku będzie miała 30 lat i odbędzie się 11 kwietnia. Daje nam to możliwość podziękowania naszym dobroczyńcom, przyjaciołom kolegium i uniwersytetu, za ich hojność i nieustanne wsparcie, materialne i duchowe, dla seminarzystów.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia, patronki seminarium, to kolejny szczególny czas dla całej społeczności PNAC, ponieważ to Matka Boża chroni nas i wstawia się za nami. Mamy również wewnętrzne tradycje wśród samych studentów, na przykład coroczny mecz piłki nożnej "Spaghetti Bowl" lub wyścig z okazji Święta Dziękczynienia.
Jakie są główne osiągnięcia PNAC w ciągu ostatnich dziesięciu lat?
- Patrząc wstecz, mieszkałem tutaj przez 15 lat mojego życia: jako seminarzysta, następnie jako asystent kierownika duchowego, a teraz jako rektor. Widziałem, że kolegium zawsze miało doskonały program formacyjny, który poprawia się w miarę, jak Kościół nas o tym uczy. Na przykład w latach dziewięćdziesiątych, kiedy byłem seminarzystą, odniesieniem było "Pastores Dabo Vobis" i jego realizacja, ale w 2016 r. obejmowało to również "Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis", nowy program formacji kapłańskiej, który przyjmujemy jako nasz przewodnik.
Z infrastrukturalnego punktu widzenia, budynek "Gianicolo przeszedł wiele renowacji i rozbudowy. W 2015 r. zbudowano nową wieżę, w której znajduje się teraz kaplica adoracji, kaplice do ćwiczeń liturgicznych, aby uczniowie mogli ćwiczyć, jak odprawiać Mszę Świętą, jak słuchać spowiedzi itp. Posiada również sale lekcyjne, ponieważ wcześniej nie mieliśmy zbyt wiele miejsca.
Mimo to chłopcy żyją bardzo prosto: ich indywidualne pokoje nie są klimatyzowane, nie mają własnych łazienek. Mamy klimatyzację tylko w niektórych wspólnych pomieszczeniach, aby chłopcy mogli robić to, co robią najlepiej w tych miejscach: modlić się i uczyć. W tym sensie nasza kaplica i biblioteka są klimatyzowane na gorące miesiące. Teraz jako rektor mamy również plany na przyszłość, które mamy nadzieję zrealizować w ciągu najbliższych dwóch lat.
Co powiedziałbyś młodemu mężczyźnie lub kobiecie, którzy są w trakcie rozeznawania, czy Bóg powołuje ich do kapłaństwa, życia zakonnego lub konsekrowanego?
- Radziłbym być otwartym i mieć otwarte serce, ponieważ Bóg wie, do czego stworzył każdą osobę i jaki jest jej cel. Niektórzy są powołani do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Jeśli nasze serca będą otwarte i chętne, będziemy słuchać Pana. Zaufaj Mu. On zawsze poprowadzi cię tam, gdzie chce, abyś był i nie sprowadzi cię na manowce.
Należy również wspomnieć młodym ludziom, że istnieją inne opcje podążania za Panem, na przykład jako osoba konsekrowana, nauczyciel, policjant, lekarz, prawnik itp. W moim przypadku starałem się zostawić moje serce otwarte na Boga i pozwolić Mu mnie zaskoczyć. A On z pewnością to zrobił. Ważne jest, aby nasze serca były otwarte na Boga.