Edukacja

Alfonso AguilóCzytaj więcej : "Musimy przekształcić polaryzację we współpracę".

"To, co jest pilne, to stworzenie lepszej polityki edukacyjnej, a to, co często się robi, to upolitycznianie edukacji, co jest czymś zupełnie innym. Musimy przekształcić polaryzację we współpracę", powiedział Alfonso Aguiló, prezes Hiszpańskiej Konfederacji Centrów Edukacji (CECE), po 50. kongresie na Balearach.

Francisco Otamendi-13 lipca 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty
Alfonso Aguiló

Alfonso Aguiló, prezes Hiszpańskiej Konfederacji Centrów Edukacyjnych

Edukacja w dzisiejszej Hiszpanii nie może być zrozumiana bez Alfonso Aguiló, prezydenta CECEktóra skupia jedną trzecią hiszpańskiej edukacji prywatnej i dotowanej przez państwo, ponieważ nie można go zrozumieć bez szkół katolickich. Obaj są na platformie od 2020 roku Większa liczba mnogaw obronie pluralizmu edukacyjnego, wraz z innymi konfederacjami, stowarzyszeniami rodziców itp.

Setki szkół i ośrodków szkolenia zawodowego z całej Hiszpanii zastanawiało się na początku listopada nad palącymi kwestiami w edukacji na Balearach, pod hasłem "Szkoła, jakiej chcemy: szkolenie do transformacji", podczas spotkania zorganizowanego na Balearach. Kongres która zgromadziła ponad 400 specjalistów z sektora edukacji prywatnej i dotowanej przez państwo.

Omawiamy niektóre z nich z Alfonso Aguiló, inżynierem budownictwa (1983) i PADE z IESE Business School (2008), jedenastoletnim dyrektorem IESE Business School. Szkoła Tajamar  (Madryt) i obecny prezes Sieć edukacyjna Arenalesktóra obejmuje ponad 30 szkół w Hiszpanii, Portugalii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych i innych krajach.

Od 2015 r. Aguiló jest krajowym przewodniczącym CECE i w tym charakterze udziela Omnes tego wywiadu, który przygotował po powrocie z Barcelony. Stwierdza w nim między innymi, że "wskazane byłoby usunięcie z LOMLOE różnych aspektów, które odpowiadają na ideologiczne resabios, które są obce dobru edukacji" oraz że "pluralistyczne społeczeństwo potrzebuje pluralistycznego systemu edukacji".

Przewodniczy Pan CECE i Sieci Edukacyjnej Arenales, ale doradza Pan również instytucjom edukacyjnym w 35 krajach w Europie, Ameryce i Azji. Czy jest Pan optymistą, jeśli chodzi o rozwój edukacji na świecie?

- Edukacja jest syntezą, którą każde pokolenie tworzy ze swojej kultury, aby przekazać ją następnemu pokoleniu. A to dziedzictwo jest z konieczności dziedzictwem pluralistycznym. Pluralizm z kolei ułatwia społeczeństwu bycie pluralistycznym, co zazwyczaj jest całkiem pozytywne. Kiedy istnieje pluralizm, najlepsze doświadczenia wygrywają z najgorszymi, a system naturalnie się poprawia, ucząc się od siebie nawzajem. Wierzę, że wolność edukacji, a także dynamika, która ułatwia dzielenie się doświadczeniami i tworzenie kultur współpracy, znacząco przyczyniają się do poprawy całości.

Jak postrzegasz ewolucję edukacji w Europie i Hiszpanii? We wnioskach z kongresu mówi się na przykład o potrzebie konstruktywnej debaty w celu poprawy edukacji.

- Dobre wyniki w edukacji nie są łatwe do zmierzenia. Każda kultura i każda rodzina koncentruje się bardziej na niektórych kwestiach, a mniej na innych. Zachęca to między innymi do tego, by edukacja była dość pluralistyczna, co jest dobrą rzeczą. Ale jeśli spojrzymy na przykład na PISA lub inne badania, które mierzą najbardziej powszechne wskaźniki, Hiszpania jako całość ma system edukacji z ogólnymi wynikami podobnymi do tych z krajów wokół nas. A jeśli chodzi o Europę, ogólnie jest powyżej, chociaż są kraje, zwłaszcza w Azji, które osiągają znacznie lepsze wyniki akademickie.

Kiedy w 2021 r. hiszpańskie Ministerstwo Edukacji przejęło władzę od obecnego urzędującego ministra, powiedział Pan jednym z mediów: "Chcemy mieć dobre relacje i pomóc w opracowaniu prawa, które nam się nie podoba, aby upewnić się, że nie ulegnie ono pogorszeniu". 

- Oczywiste jest, że jeśli prawo już obowiązuje i nie ma woli politycznej, aby je zmienić, należy skoncentrować wysiłki na zapewnieniu, że jego rozwój ograniczy negatywne konsekwencje, jakie może ono wywołać.

W zeszłym roku zapytaliśmy pedagoga Gregorio Luri o aspekty ustawy o edukacji (LOMLOE), które chciałby zmienić, a on odpowiedział: "Przywróciłbym wszystko na właściwe tory. Myślę, że powrót do rozsądku jest absolutnie pilny". Jak ty to widzisz?

- Wydaje mi się, że pilne jest stworzenie lepszej polityki edukacyjnej, a to, co często się robi, to upolitycznianie edukacji, co jest czymś zupełnie innym. Ustawa LOMLOE powinna zostać okrojona z różnych aspektów, które są reakcją na ideologiczne pozostałości obce dobru edukacji i które zostały włączone przez naciski polityczne, które nie powinny mieć miejsca w debacie na temat poprawy naszego systemu edukacji. Na przykład łatwo zauważyć, że ustawa wykazuje wrogość wobec edukacji subsydiowanej, edukacji specjalnej, przejrzystości w ocenie szkół, wyboru szkoły itp.

Jeśli chodzi o przeszkodę dla wolności wyboru, ten sam pedagog odpowiedział: "Gdyby wszystkie sklepy w Madrycie sprzedawały dokładnie to samo, autonomia nie byłaby potrzebna. Jeśli każdy sklep sprzedaje różne produkty, chcę mieć możliwość wyboru, gdzie chcę robić zakupy...". Czy mógłbyś coś dodać lub doprecyzować?

- Jest to niemal oczywiste. Pluralistyczne społeczeństwo potrzebuje pluralistycznego systemu edukacji. Wymaga to przede wszystkim dwóch rzeczy. Po pierwsze, musi istnieć prywatna edukacja finansowana ze środków publicznych, ponieważ w przeciwnym razie tylko szkoły publiczne byłyby bezpłatne i tylko bogaci mieliby dostęp do tej pluralistycznej szkoły. Po drugie, musi istnieć wolność wyboru lub zmiany szkoły w ramach tego pluralizmu, ponieważ jeśli istnieje oferta w liczbie mnogiej, ale nie wolno mi wybierać, ten pluralizm jest chimerą.

Co ten 50. kongres wniósł do dzisiejszego wyzwania, jakim jest edukacja? Ponadto istnieją kwestie, takie jak neuronauka i sztuczna inteligencja, które są w pełnym rozkwicie. Również kwestie antropologiczne, tożsamość człowieka itp.

- Szkoły muszą skoncentrować swój cel i misję na dobrym szkoleniu każdej osoby, aby mogła ona w pełni wykorzystać swoje talenty, a tym samym przyczynić się do przekształcenia i poprawy społeczeństwa, w którym żyjemy. Aby to osiągnąć, potrzebujemy polityki edukacyjnej, która ułatwi szkołom stawanie się lepszymi każdego dnia. Potwierdziliśmy zobowiązanie CECE do współpracy ze wszystkimi podmiotami w świecie edukacji, począwszy od tych, którzy tworzą i wdrażają regulacje prawne, mając na uwadze ten jasny cel. Musimy przekształcić polaryzację we współpracę, myśląc bardziej o poprawie edukacji, a mniej o interesach partyjnych.

"Dobra szkoła prywatna i dotowana przez państwo również czyni edukację publiczną lepszą", powiedział Pan. Czy może Pan nieco rozwinąć tę myśl? We wnioskach popiera Pan doskonałą edukację publiczną, ale nie powinno to utrudniać pracy szkół dotowanych przez państwo.

- Zawsze to powtarzamy, aby było jasne, że chcemy wyjść z tej przewrotnej dynamiki konfrontacji z tymi, z którymi nie trzeba się konfrontować. Wszyscy, którzy pracują w edukacji, muszą chcieć, aby wszystkie szkoły radziły sobie dobrze, a nie tylko nasza szkoła lub szkoły. Dlatego chcemy doskonałej edukacji publicznej i dlatego nalegamy, aby poprawa edukacji publicznej nie była osiągana poprzez utrudnianie pracy szkół dotowanych przez państwo, ale poprzez pracę nad tym, aby cała edukacja była lepsza każdego dnia, bez antagonizmów.

Od strony ekonomicznej, wielu rodziców, przynajmniej w środowiskach, które znam, chce opcji innych niż publiczna, z powodu swoich przekonań lub z jakichkolwiek powodów, i nie mogą, lub wysiłek, który muszą podjąć, prawie przekracza ich możliwości. Jakieś komentarze?

- Po II wojnie światowej odbyła się szeroko zakrojona debata, która doprowadziła do ogłoszenia tak zwanych praw człowieka drugiej generacji. Poszukiwano sposobów na uniknięcie w przyszłości straszliwych doświadczeń różnych totalitaryzmów. Wśród tych praw wyjaśniono ideę, że prawo do edukacji nie może być tylko ilościowe, tj. że nie wystarczy zagwarantować miejsce w szkole dla każdego ucznia, ale musi to być prawo jakościowe, tj. prawo do posiadania miejsca w szkole zgodnie z własnymi przekonaniami religijnymi, filozoficznymi i pedagogicznymi. Prawo to ma kluczowe znaczenie dla uniknięcia ryzyka wykorzystywania przez władze publiczne edukacji jako systemu masowej indoktrynacji ludności.

Jak to prawo zostało zrealizowane?

- Doprowadziło to do konieczności finansowania prywatnej edukacji, aby każdy mógł mieć dostęp do szkół, które uważa za najbardziej odpowiednie dla swoich osobistych preferencji. Dlatego w Hiszpanii istnieje dotowana edukacja, a w zdecydowanej większości krajów rozwiniętych istnieją inne rozwiązania. A istnienie tych szkół finansowanych z pieniędzy publicznych wynika z prawa do pluralistycznej edukacji, a nie dlatego, że władze publiczne nie mogą zapewnić edukacji dla całej populacji: mogłyby to zrobić doskonale, ale doprowadziłoby to do duszącej jednolitości, typowej dla reżimów totalitarnych.

AutorFrancisco Otamendi

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.