Tematem konferencji dr Francisco Leala "Pojęcia medycyny dla księży" jest ból i cierpienie oraz rozwiązania oferowane przez medycynę. Chociaż podkreśla, że "ból jest zasadniczo korzystny", ponieważ "jest wytwarzany przez stan alarmu w przypadku wykrycia szkody lub niebezpieczeństwa i chroni nas, sprawia, że reagujemy na szkodę".
Lekarz nie ma wątpliwości co do skuteczności opieki paliatywnej. "W Hiszpanii mamy jednych z najlepszych specjalistów na świecie i, niestety, bardzo niewielkie wsparcie administracyjne i polityczne". Przyznaje, że jego słowa są dosadne, ale uważa, że "w wyniku ideologicznego uprzedzenia, które pochodzi od organów ponadnarodowych i które nie bierze pod uwagę wartości życia", są tacy, którzy uważają, że "taniej jest zakończyć życie pacjenta niż towarzyszyć mu tak, jak na to zasługuje".
Konferencja "Pojęcie medycyny dla kapłanów" odbędzie się w soboty 21 października, 11 listopada (terapeutyczne uwięzienie) i 2 grudnia (patologie, które mogą wpływać na życie małżeńskie) w Klinika Uniwersytetu Nawarry w Madrycie.
Dr Leal jest specjalistą w dziedzinie anestezjologii, resuscytacji i leczenia bólu. Odbył szkolenie w zakresie neuronauki w Uniwersytet Harvarda oraz w TRD (terapia przetwarzania bólu). Obecnie jest również wykładowcą na uniwersytetach w Kadyksie i Nawarze.
Cierpienie i ból - czym są, jak powstają, czy można ich uniknąć lub w znacznym stopniu złagodzić?
-Są to dwa doświadczenia, które często są ze sobą ściśle powiązane. Jedno może prowadzić do drugiego i odwrotnie. Ból jest zmysłowym i emocjonalnym doświadczeniem związanym (lub podobnym do tego związanego) z rzeczywistą lub potencjalną szkodą. Cierpienie jest emocjonalną i mentalną reakcją na ból lub doświadczenia. Oprócz składnika emocjonalnego można dodać składnik duchowy.
Ból jest z zasady korzystny. Jest wytwarzany przez stan alarmowy, gdy wykryte zostanie uszkodzenie lub niebezpieczeństwo. Chroni nas, sprawia, że reagujemy na szkodę. Problem pojawia się, gdy alarm nie zostaje wyłączony i ból staje się przewlekły.
Zawsze staramy się łagodzić ból, nawet przewlekły. W niektórych przypadkach możemy teraz odważyć się powiedzieć, że możemy go wyleczyć, dzięki najnowszym terapiom przetwarzania bólu, które dają bardzo obiecujące wyniki.
Medycyna oferuje pacjentom lekarstwo, ale co, jeśli nie można go wyleczyć?
-Do niedawna w przypadku bólu przewlekłego mogliśmy jedynie aspirować do paliatywności. Po raz pierwszy, jak już wspomniałem, zaczynamy leczyć ten rodzaj bólu u wielu pacjentów. W każdym razie zawsze staramy się stosować słynne powiedzenie E.M. Acharda: "Czasami leczyć, często poprawiać, zawsze pocieszać".
Boimy się znieczulenia, prawda?
-Tak, to dziedzictwo przeszłości, kiedy zarówno anestezjologia, jak i chirurgia były bardzo prymitywne i pozostało w pamięci ludzi. Obecnie anestezjologia jest specjalnością medyczną, która osiągnęła najwyższe standardy bezpieczeństwa, czerpiąc z doświadczeń pilotów i konstruktorów samolotów. Częścią naszej pracy jest słuchanie ich wątpliwości i wyjaśnianie tych rzeczy pacjentom, aby mogli spokojnie wejść na salę operacyjną.
Czy opieka paliatywna jest skuteczna, czy powinna być prawem dla wszystkich, czy też jej koszt jest wysoki?
-Nie ma wątpliwości co do skuteczności Opieka paliatywna. W Hiszpanii mamy jednych z najlepszych specjalistów na świecie i niestety bardzo niewielkie wsparcie administracyjne i polityczne. Taniej i skuteczniej jest mieć dobry zespół opieki paliatywnej opiekujący się pacjentem w domu niż w szpitalu. Niestety, są menedżerowie, którzy, kierując się ideologicznymi i utylitarnymi uprzedzeniami, uważają, że zakończenie życia pacjenta jest jeszcze tańsze.
Hiszpania i wiele innych krajów ma deficyt opieki paliatywnej. Dlaczego tak się dzieje? Czy mamy wyszkolonych specjalistów?
-The szkolenie a profesjonalna i ludzka jakość naszych specjalistów jest godna pozazdroszczenia. Jest to tak wymagająca specjalizacja, że istnieje zjawisko samoselekcji najlepszych do tak ciężkiej i ludzkiej pracy.
Deficyt opieka paliatywna nie wynika ani ze szkolenia, ani z powołania zawodowego, ale z braku zainteresowania ze strony administracji publicznej. Wynika to z zarządzania, które zgodnie z materialistyczną koncepcją człowieka przedkłada liczby nad ludzi. Zasadniczo jest to kwestia ideologiczna, która pochodzi od organów ponadnarodowych i nie bierze pod uwagę wartości życia. Jak powiedziałem wcześniej, nie bez pewnej surowości, taniej jest zakończenie życia pacjenta niż towarzyszyć mu tak, jak na to zasługuje.