W pozycji "COP 26: zobowiązanie religii wobec zmian klimatycznych", przywódcy głównych religii w Hiszpanii zastanawiali się wczoraj nad troską o Wspólny Dom, tworzenie i zmiany klimatyczne, z odniesieniem do niedawnego szczytu COP26, który odbył się w listopadzie w Glasgow. Punktem odniesienia dla spotkania były słowa papieża Franciszka z października tego roku skierowane do przywódców religijnych, aby zaangażowali się w zrównoważony rozwój środowiska i walkę z ubóstwem generowanym przez kryzysy ekologiczne.
W spotkaniu zwołanym przez Komisję Episkopatu ds. Duszpasterstwa Społecznego i Promocji Człowieka Konferencji Episkopatu Hiszpanii (CEE) wziął udział kard. Juan José Omella, arcybiskup Barcelony i przewodniczący CEE; O. Archimandryta Demetrio z Prawosławnego Arcybiskupstwa Hiszpanii i PortugaliiMohamed Ajana z Islamskiej Komisji Hiszpanii; Moshe Bendahan, ze Wspólnoty Żydowskiej w Hiszpanii i Alfredo Abad, z Hiszpańskiego Kościoła Ewangelickiego. Kolokwium w Fundación Pablo VI poprowadziła María Ángeles Fernández, dyrektorka Últimas preguntas (TVE) i programu Frontera (RNE).
"Czy jesteśmy ludźmi, czy jesteśmy braćmi?".
W kontekście kwestii poruszonych przez moderatora, był moment, w którym kard. Omella przypomniał czas spędzony w Afryce i odniósł się do tego, że "musimy uświadomić sobie ludzi, którzy uciekają ze swojego kraju" z powodu ubóstwa, wojen ideologicznych, prześladowań, zmian klimatycznych i katastrof" i stanąć przed "globalnym zaangażowaniem wszystkich", unikając "braku solidarności". "Czy jesteśmy ludźmi, czy jesteśmy braćmi i siostrami?" pytał zgromadzonych i wielu ludzi, którzy śledzili przebieg spotkania w internecie.
Nieco później ks. Demetrio, z prawosławnego arcybiskupstwa Hiszpanii i Portugalii, podkreślił w tym samym duchu, że "w trosce o stworzenie najważniejsi są ludzie, bezbronni, najsłabsi, uchodźcy, ubodzy, prześladowani, embrion ludzki". Ci, którzy są nieuleczalnie chorzy. Wszystkie one są częścią stworzenia, Bożego dzieła. Ekologia jest wymiarem wiary". Wcześniej odniósł się do tego, że człowiek stał się drapieżnikiem kosmosu, zamiast ogrodnikiem Edenu".
Kardynał Omella przypomniał encyklikę "Fratelli tutti" papieża Franciszka, by zaapelować o ludzkie braterstwo i o to, że jesteśmy współpracownikami Boga w dziele stworzenia. Przedstawiciel muzułmanów, Mohamed Ajana, również odniósł się do "osoby", do "aktów kultu" oraz do "zaludniania ziemi", unikając "indywidualizmu".
Równolegle Moshe Bendahan, z Gminy Żydowskiej w Hiszpanii, podkreślił, że "nasze dzieci uczą nas żyć w braterstwie, na przykład poprzez sport. "Im większe braterstwo, tym większa solidarność" - dodał. W swoich wystąpieniach wielokrotnie odwoływał się do zadania edukacji. "Edukacja to podstawa. Wychowywać, wydobywać potencjał, który jest w nas, wydobywać potencjał, który ma człowiek".
Alfredo Abad, z hiszpańskiego Kościoła Ewangelickiego, przywołał, oprócz innych argumentów, termin "Zielone Kościoły", w ramach dynamicznego podnoszenia świadomości. Istnieje pewien model bycia osobą, który jest doskonałością i ten model trzeba przełamać, szanując godność wszystkich istot ludzkich - powiedział.
Ewangelicki rzecznik przypomniał książkę Miguela Pajaresa "Climate Refugees" i wspomniał, że ludzka mobilność dotyczy dziesiątek milionów ludzi, ale do 2050 roku uchodźcy klimatyczni mogą liczyć od 250 milionów do miliarda osób.
0,7 procent PKB
W pewnym momencie kardynał Juan José Omella zauważył: Ile lat temu 0,7 proc. produktu krajowego brutto (PKB) miało być przeznaczone dla krajów najbiedniejszych? Ile z nich to zrobiło? Przewodniczący Konferencji Episkopatu, po pogratulowaniu młodym ludziom zaangażowania w troskę o Wspólny Dom, a także organizacje takie jak Manos Unidas, Cáritas czy Justicia y Paz, nie uchylił się jednak od samokrytyki.
Religia jest narzędziem troski o stworzenie. Leży ona u podstaw wiary chrześcijańskiej, "ale być może w naszej katechezie i duszpasterstwie nie kultywowaliśmy i nie uczyliśmy jej wystarczająco" - powiedział. "W dzisiejszych czasach staliśmy się bardziej świadomi konieczności dbania o stworzenie, które jest darem Boga, a sam papież zwrócił nam na to uwagę; bądźcie uważni, mamy wiele do stracenia dla przyszłych pokoleń".
"Podaję tylko jeden przykład: ten sam hymn św. Franciszka z Asyżu" - wskazał kardynał. "Brat uniwersalny, globalny, który ma tak piękny kantyk stworzeń, i który dał początek tej encyklice, którą Papież napisał w trosce o stworzenie, która ma szeroki sens, nie tylko rzeczy materialnych i zwierząt, ale także człowieka jako centrum stworzenia".
Równowaga między stworzeniem a rozwojem człowieka
Niektóre inne aspekty merytoryczne obejmowały refleksje nad podstawami teologicznymi, połączone z praktycznymi aspektami doskonalenia, w ramach ogólnej zbieżności: religia jako czynnik zaangażowania społecznego i pracy na rzecz dobra wspólnego, jak powiedziała moderatorka María A. Fernández.
"Bóg jest stwórcą wszystkich rzeczy, także człowieka. [Ekologia to nie powrót do dzikiej przyrody, ale równowaga między stworzeniem a rozwojem człowieka". To prawda, że wszystko jest dziełem Boga, ale w ramach tego stworzenia istnieją również poziomy odpowiedzialności. Szczytem wszystkich rzeczy stworzonych jest człowiek, a wszystkie rzeczy stworzone zostały stworzone dla człowieka, aby żył na ziemi i opiekował się najsłabszymi - mówił prawosławny archimandryta, o. Demetriusz.
Rzecznik islamu Mohamed Ajana podkreślił po ogólnych zasadach, że "Bóg przy stworzeniu oddał ziemię i zasoby naturalne do dyspozycji człowieka, ale człowiek musi podjąć wysiłek, by o nie zadbać i je chronić". A same ustawy nie osiągają tego efektu. Aby mieć jakikolwiek efekt, potrzebne jest zaangażowanie społeczne, etyka. Rolą religii powinna być, może być, większa edukacja i określenie, co każdy człowiek może zrobić".
Odpowiedzialność człowieka
Wielki rabin Mosze Bendahan, przeczytał rabiniczny komentarz dotyczący wersetu w Księdze Rodzaju, który mówi o tym, że "Bóg umieścił człowieka, aby pracował i dbał o Eden". Komentarz brzmi: "W chwili, gdy Bóg stworzył człowieka, postawił go przed wszystkimi drzewami w ogrodzie i powiedział do niego: 'Spójrz na moje stworzenie, jak są piękne i przyjemne, i na wszystko, co dla ciebie uczyniłem'. Uważaj, by nie uszkodzić mojego świata, bo jeśli go zmienisz, nie ma nikogo, kto mógłby go naprawić. Tutaj widzimy trochę ducha, odpowiedzialności, jaką człowiek ma za stworzenie". Jak dobrze powiedziano - dodał rabin Bendahan - "nie jesteśmy właścicielami świata; mamy obowiązek dbać o niego i strzec go".
Alfredo Abad, lider ewangelicki, przytoczył dwa elementy, które - jak powiedział - są "w Laudato si', a mają związek ze zmianą modelu gospodarczego". Eklezjastes mówi: nie gromadźcie, bo nie będzie wam dobrze. A jeszcze innym jest tekst z Listu do Rzymian 8, który mówi: "Całe stworzenie wzdycha w trudzie oczekując odkupienia". "Sekretarz generalny Światowej Federacji Luterańskiej lubi mówić o teologii stworzenia, owszem, obok teologii krzyża. Mówimy o "sprawiedliwości klimatycznej". To jest odpowiedzialność, żeby tę sytuację poskładać na nowo.
"Zielone pędy
Kardynał Juan José Omella zwrócił w końcu uwagę "przez nagłówek", że "suche drzewo, które upada, robi więcej hałasu niż zielone pędy, które wychodzą". Jego zdaniem "te zielone pędy, które widać w tej kwestii, dzięki wszystkim, instytucjom, które tu są, wraz z głębią i duchowością, o której mówił wielki rabin, wydadzą owoce".