Ekologia integralna

Sztuczna inteligencja, mistrz ludzkości

Sztuczna inteligencja nie tylko rodzi pytania w sferze etycznej, ale także otwiera głębokie pytania dotyczące istot ludzkich i ich najskrytszych pragnień.

Javier Sánchez Cañizares-28 Czerwiec 2024-Czas czytania: 9 minuty
Sztuczna inteligencja

(Unsplash / Possessed Photography)

Tytuł tego artykułu może zaskakiwać. Ogromny postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI) w ostatnich latach sprawił, że stała się ona rzeczywistością w niemal wszystkich obszarach ludzkiej działalności. Od rozpoznawania obrazów, przez generowanie tekstu, aż po zdolność do identyfikowania ukrytych wzorców w wielu danych, sztuczna inteligencja jest obecnie niezbędnym narzędziem dla społeczeństwa. Jej zdolność do znajdowania nowych strategii rozwiązywania problemów poprzez głębokie uczenie się i rosnąca szybkość przetwarzania informacji sprawiają, że jest ona bezpiecznym towarzyszem podróży dla ludzi dziś i jutro.

Jednakże, pomimo sporadycznych sukcesów, nie wydaje się, aby sztuczna inteligencja mogła kiedykolwiek rozwinąć ogólną inteligencję podobną do naturalnej inteligencji, którą cieszymy się my, ludzie. Obecnie sztuczna inteligencja jest raczej zbiorem "sztucznych inteligencji" w liczbie mnogiej: różnych algorytmów wspieranych przez różne sztuczne sieci neuronowe, z których każda specjalizuje się w rozwiązywaniu podobnych, ale specyficznych problemów.

Humanizacja sztucznej inteligencji

Czy sztuczna inteligencja ma coś do powiedzenia na temat tego, co to znaczy być człowiekiem? Czy może być nauczycielem człowieczeństwa? W tym momencie z pewnością przyjdą na myśl problemy generowane przez niemoralne wykorzystanie tej technologii. Czy nie powinniśmy raczej skupić się na tych ludzkich wartościach, które powinny być zawarte, w miarę możliwości, w różnych sztucznych inteligencjach?

Z pewnością wykorzystanie sztucznej inteligencji musi być humanizowane. Mile widziane są dyrektywy i inicjatywy, które na poziomie osobistym, społecznym i politycznym można przeprowadzić w celu ograniczenia konsekwencji niewłaściwego wykorzystania tego potężnego narzędzia. Chronimy nasze dane osobowe, walczymy z piractwem i umieszczamy filtry w Internecie, aby uniemożliwić najbardziej wrażliwym osobom dostęp do szkodliwych treści. Świadomość tego rośnie praktycznie we wszystkich sektorach i podejmowane są kroki we właściwym kierunku. Jednocześnie ustanowienie ram prawnych dla potencjalnych zagrożeń związanych ze sztuczną inteligencją, choć konieczne i niezbędne, nie powinno sprawić, że stracimy z oczu to, o co toczy się gra. Niezależnie od dobrych intencji, sama legalność nie może zapobiec niewłaściwemu wykorzystaniu sztucznej inteligencji za wszelką cenę.

Nie na tym jednak bezpośrednio koncentrują się rozważania. Stwierdzając, że sztuczna inteligencja jest nauczycielką ludzkości, rozważania sięgają głębiej: czego sztuczna inteligencja uczy nas o naszym najgłębszym ludzkim rdzeniu? Czy kontemplacja postępu technologicznego może pomóc nam przemyśleć i przewartościować to, co oznacza bycie człowiekiem? Myślę, że tak, nawet jeśli praktyczne konsekwencje tego nie są od razu widoczne.

Sztuczne i naturalne

Sztuczna inteligencja jest produktem ludzkiej inteligencji. Czy istnieje frontalna opozycja między tym, co naturalne, a tym, co sztuczne, która pozwala nam lepiej zrozumieć siebie w przeciwieństwie do maszyn? Jest to wątpliwe, ponieważ w pewnym sensie wytwarzanie artefaktów przez istoty ludzkie jest naturalne. To, co sztuczne, jest w wielu przypadkach rozwinięciem i dopełnieniem tego, co naturalne. Co więcej, granica między tymi dwoma obszarami nie zawsze jest wyraźna: czy żywa istota sztucznie poczęta, zmodyfikowana genetycznie, wyleczona lub ulepszona za pomocą protez lub sztucznych produktów jest sztuczna? Granice mogą się zacierać. Jednak mit potwora Frankensteina powinien przypominać nam, że biologia u ludzi nie wydaje się być przypadkowa.

Ponadto, co bardziej radykalne, fakt, że człowiek pochodzi z naturalnej ewolucji, która trwa od milionów lat, może sugerować, dlaczego nie jest tak łatwo "wyprodukować" ludzi. Konieczność ewolucji dla pojawienia się inteligentnych istot na Ziemi (i nie wiemy, czy na innych planetach) jest oczywistym znakiem, że biologiczny charakter istot ludzkich nie jest zwykłym rekwizytem, jak chcieliby myśleć niektórzy radykalni transhumaniści, ale warunkiem koniecznym i definiującym.

Aby sprawdzić, czy wytworzona sztuczna inteligencja może aspirować do zbliżenia się do człowieka, należałoby "pozwolić jej ewoluować" bez żadnych przeszkód czy ograniczeń. Wydaje się jednak, że nie tego chcemy w przypadku sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja jest zawsze czymś, co jest odejmowane od ewolucyjnego przepływu natury, aby osiągnąć określone cele. Wymagamy jej od naszego tostera i smartfona, każdego na swoim poziomie. W tym sensie to, co sztuczne, nigdy nie jest naturalne.

Kwestia celów

Powyższe rozważania prowadzą nas do drugiego punktu, często zapominanego przez zagorzałych zwolenników SI, która może przewyższyć człowieka: kwestii celów. Czym jest cel? Co to znaczy mieć cele? Chociaż współczesna nauka zawiesiła kwestię celu w naturze, paradoksalnie cele pojawiają się ponownie, gdy próbujemy zrozumieć zachowanie żywych istot, które prawie zawsze działają z myślą o czymś.

U istot żywych cele pojawiają się naturalnie: można powiedzieć, że są wpisane w ich naturę. Z drugiej strony sztuczna inteligencja zawsze działa w oparciu o zewnętrzny cel narzucony przez programistów. Niezależnie od tego, że dzięki głębokiemu uczeniu się w różnych Sztucznych Inteligencjach mogą pojawić się nowe "cele", żaden produkt nie ma w sobie skłonności do jakiegokolwiek celu.

W przypadku istoty ludzkiej kwestia celów pojawia się najwyraźniej w odniesieniu do zdolności do ukierunkowania tęsknoty za dopełnieniem. Osoba ma naturalne pragnienia, które zmierzają do celów, które ją dopełniają i uzupełniają. Jaki jest ostateczny cel człowieka? Ogólną odpowiedzią na to pytanie jest szczęście (perspektywa etyki klasycznej), świętość lub komunia z Bogiem (pogląd wierzący) lub ogólna pomoc innym (perspektywa filantropijna). Kluczową kwestią jest to, że taki cel nie jest z góry określony w konkretny sposób. Raczej, w zależności od etapów życia i kontekstów, w których dana osoba żyje, sposób pojmowania ogólnego celu jest interpretowany i rozwijany na różne sposoby. Nie istnieje zatem teleologiczny determinizm.

Sztuczna inteligencja, determinizm i wolność

Ktoś mógłby zaprotestować, że w przyszłości, jeśli będziemy mieli kwantową wersję sztucznej inteligencji, może ona również nie mieć takiego determinizmu. To jednak mijałoby się z celem argumentu, który dotyczy nie tyle deterministycznych procesów, co życia. Życie oznacza zdolność do ustanawiania nowych celów w nowych kontekstach, nadawanych przez środowisko, oraz do łączenia nowych celów z poprzednimi, w pojedynczej i niepowtarzalnej historii każdej żywej istoty.

Proces ten jest szczególnie prawdziwy w przypadku istot ludzkich, ponieważ wiąże się z wykorzystaniem wolności jako samostanowienia: zdolności do wyrażania woli w sposób zgodny z osobistą historią tego, co inteligencja przedstawia jako dobre.

Proces teleologiczny w człowieku jest maksymalnie twórczy, ponieważ każda osoba jest w stanie rozpoznać i chcieć jako dobro ludzkie to, co leży u podstaw i jest ukryte w każdej sytuacji życiowej. Jest to twórcza wolność istoty duchowej, która żyjąc w "tu i teraz", jest w stanie je przekroczyć: jest w stanie umieścić "tu i teraz" w odniesieniu do całego życia, nawet jeśli jest to niedoskonałe. To jest życie po ludzku i to, ostatecznie, wzrasta jako jednostka gatunku ludzkiego. Nie wydaje się, by SI, niezależnie od jej fizycznego wsparcia, funkcjonowała w ten sposób. Żadna SI nie żyje, ponieważ rozwiązywanie konkretnych problemów, narzuconych z zewnątrz, nie jest tym samym, co życie i stawianie problemów.

Granice wiedzy

Kwestia celów i życia jest ściśle związana z wiedzą. W rzeczywistości wielu autorów broniło podstawowej ciągłości w naturze, bezpośredniej proporcjonalności między życiem a wiedzą. Sposób postrzegania świata jest specyficzny i szczególny dla każdej żywej istoty, ponieważ jest istotną częścią jej sposobu życia, bycia w świecie.

W przypadku istot ludzkich ich bycie w świecie osiąga praktycznie nieograniczony zakres. Chociaż zmysły zewnętrzne funkcjonują w pewnym zakresie bodźców, istoty ludzkie są w stanie wyjść poza ten zakres dzięki swojej inteligencji i wiedzą, że istnieje więcej rzeczy niż te natychmiast postrzegane. Na przykład: jesteśmy w stanie "widzieć" poza widzialnym spektrum promieniowania elektromagnetycznego lub "słyszeć" poza spektrum częstotliwości słyszalnych dla człowieka. Co więcej, nie posiadając żadnego poczucia grawitacji, możemy wykryć zmarszczki w przestrzeni powstałe w wyniku interakcji między czarnymi dziurami w nocy czasu.

Podczas gdy każdy eksperyment musi zakończyć się czymś sensownym dla eksperymentatora, istoty ludzkie są zdolne do śledzenia fizycznych korelacji w przyrodzie do nieoczekiwanych granic. Duża część tej zdolności przejawia się w postępie nauki, jednym z najbardziej duchowych osiągnięć naszego gatunku.

Jednak istotnym składnikiem ludzkiej wiedzy jest nasza świadomość bycia ograniczonym. To, co może wydawać się sprzecznością, wcale nią nie jest. Nasze pragnienie wiedzy jest potencjalnie nieograniczone, ale jesteśmy tego świadomi, ponieważ zazwyczaj doświadczamy wiedzy jako ograniczonej. Decydującą konsekwencją tego jest to, co pociąga za sobą bycie osobą uczciwą: kimś, kto nie myli swojej wiedzy o rzeczywistości z samą rzeczywistością.

Sztuczna inteligencja i choroby psychiczne

Wiedza odnosi się do rzeczywistości, ale jej nie wyczerpuje. Wraz z innymi zdolnościami, ludzka wiedza ma rozszerzać się w nieograniczony sposób, ale nigdy nie jest nieograniczona w teraźniejszości. To, co wiesz, czujesz lub czego doświadczasz, nie jest rzeczywistością, wielu psychologów mówi swoim rozmówcom. Nie tylko po to, by uznać ich skończoność, ale by przypomnieć im, że nie są twórcami prawdy, nawet prawdy o własnym życiu. Jest to sedno wielu chorób psychicznych.

Czy sztuczna inteligencja może zachorować w ten sposób? Nie. Z tego prostego powodu, że żadna SI nie odróżnia swojej "wiedzy" od samej rzeczywistości. Ktoś mógłby zaprotestować, że istnieją Sztuczne Inteligencje, które "wyczuwają": mają czujniki, które odbierają informacje o rzeczywistości, a nawet "wybierają", które informacje przetwarzać, a które nie. Ale to nie jest problem. Problem polega na tym, że schemat "wejście-przetwarzanie-wyjście" sztucznej inteligencji jest zawsze zamknięty w sobie. Nawet jeśli treść tego schematu jest elastyczna, tak że może się zmieniać w kolejnych iteracjach, w danym momencie istnieje tylko taka triada dla SI (lub dla sprzętu, który wykonuje algorytm, jeśli wolisz patrzeć na to w ten sposób).

Reprezentacja i rzeczywistość

W żadnym momencie nie może istnieć specyficzne dla człowieka rozróżnienie między wiedzą a rzeczywistością, z tego prostego powodu, że każda istota ludzka rodzi się z zainteresowaniem całą rzeczywistością, podczas gdy sztuczna inteligencja jest produkowana w określonym celu, nawet jeśli ma symulować pewną "troskę" o nieprzetworzone dane, które ostatecznie stają się nowymi danymi wejściowymi w iteracjach algorytmów.

W dużej mierze sukces współczesnej sztucznej inteligencji wynika z przezwyciężenia ograniczeń wczesnej sztucznej inteligencji, która sztywno identyfikowała symbole logiczne i reguły z fizycznymi procesami sprzętowymi. Potrzeba było rozluźnienia tej identyfikacji, aby sztuczna inteligencja znacznie się poprawiła. Sztuczne Inteligencje nigdy nie będą jednak w stanie być "rozsądne", aby mieć to, co Brian Cantwell Smith nazywa "dobrym osądem" ("...").Obietnica sztucznej inteligencji: rozliczenie i osąd"Celem jest poznanie jego ograniczeń i ustanowienie właściwej relacji między wiedzą, jako reprezentacją, a rzeczywistością. Systemy, które same nie są w stanie zrozumieć, czego dotyczą ich reprezentacje, nie odnoszą się autentycznie do świata w sposób, w jaki reprezentują go ich reprezentacje. To ostatnie jest czymś, co może wystąpić tylko na poziomie osobistym.

Wymiar religijny

Wreszcie, interesujące jest rozważenie kwestii granic potencjalnie nieograniczonej wiedzy w sferze religijnej. Klasyczni myśliciele uważali, że istnieje naturalne ludzkie pragnienie zobaczenia Boga, paradoks, który powodował wiele problemów dla teologii dwóch porządków: naturalnego i nadprzyrodzonego. Paradoks ten sprawiał sporo problemów teologii dwóch porządków: naturalnego i nadprzyrodzonego, jak połączyć te dwa porządki, jak może istnieć naturalne pragnienie rzeczywistości nadprzyrodzonej, jak może istnieć naturalne pragnienie rzeczywistości nadprzyrodzonej?

Teologia bardziej skupiona na dynamice osobistych relacji niż na konceptualizacji porządków rzuca światło na ten klasyczny problem. Ujawnia ona osobliwe połączenie skończoności i nieskończoności w stworzonej osobie, a przy okazji przypomina nam, że wymiar religijny jest nieodłącznym składnikiem ludzkiej natury. Pragnienie nieskończoności nie wydaje się być całkowicie wygaszone w człowieku, o nieskończonej godności, pomimo prób nihilistycznych filozofii.

Czy sztuczna inteligencja uczy nas czegoś o naszej ludzkiej religijności? Dziś Sztuczne Inteligencje wyspecjalizowane w przetwarzaniu języka mogą tworzyć świetne streszczenia treści religii, konstruować wspaniałe homilie lub niemal natychmiast wyszukiwać fragmenty Pisma Świętego. Biblia które najlepiej pasują do naszego stanu umysłu. Ale nie mają odpowiedzi na temat swojej "własnej" religijności poza tym, co jest dozwolone, bezpośrednio lub pośrednio, przez ich programistów.

W poszukiwaniu pełni życia

Chociaż Sztuczne Inteligencje nie pouczają nas bezpośrednio o relacji z Bogiem, ludzkie projekcje, które starają się podążać ścieżką prowadzącą do humanizacji maszyn, często przechodzą przez religię. Jak możemy zapomnieć tutaj o końcowych scenach pierwszego Blade Runnera, kiedy replikant Roy Batty zaczyna stawać się samoświadomy i szuka swojego stwórcy, aby poprosić o więcej życia? Roy jest, co zrozumiałe, rozczarowany, gdy przesłuchuje swojego programistę i zdaje sobie sprawę, że ludzki twórca nie jest tak potężny, nie posuwa się tak daleko. Postanawia więc uśmiercić go.

Dlaczego Roy szuka nieśmiertelności? Ponieważ żył i widział "rzeczy, w które nawet byśmy nie uwierzyli": życie, jego osobista historia, pełna wspomnień, które pozostają z nim. Ale jeśli ma datę ważności, wszystkie te wspomnienia nie tylko "przepadną jak łzy w deszczu", ale staną się nieodróżnialne od innych naturalnych procesów. Roy poszukuje pełnego, obfitego życia, w którym wszystko, co przeżył, nie jest stracone, nie jest obojętne i może nabrać ostatecznego znaczenia. Nie jest to małe nauczanie o tym, co to znaczy żyć po ludzku.

AutorJavier Sánchez Cañizares

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.