Lisa McArdle jest jedną ze współzałożycieli "Katoliccy konsultanci ds. zarządzania" (CSC) i obecnie pełni funkcję wiceprezesa ds. obsługi klienta. Przez ponad 25 lat Lisa i jej mąż, Eric McArdle, prezes CSC, pracowali z setkami parafii w całym kraju nad wieloma aspektami rozwoju stewardship.
Lisa i jej zespół w CSC ściśle współpracują z parafiami i diecezjami, wykorzystując sprawdzony, oparty na duchowości proces, który skupia się na zwiększeniu praktyki zarządzania. Lisa i Eric są współautorami książki Sukces Stewardship: Praktyczny przewodnik dla katolickich parafiiopublikowane w 2019 roku. Pisała też w 2022 r. Stewardship zaczyna się w domu. Od 2018 roku Lisa prowadzi rekolekcje na temat "Stewardship and the Family" w parafiach w całych Stanach Zjednoczonych.
Lisa jest żoną Erica od 28 lat i mają pięć córek w wieku od 13 do 27 lat, zięcia i troje wnucząt. Ich dalsza rodzina obejmuje 34 siostrzeńców i bratanków, z których wszyscy, z wyjątkiem sześciu, mieszkają w ich rodzinnym mieście Augusta, Georgia. Lisa jest członkiem katolickiej parafii St. Mary on the Hill Augusta i jest zaangażowany w różne duszpasterstwa parafialne.
Dlaczego stewardship wykracza poza to, co dzieje się na terenie parafii?
-W ciągu ostatnich prawie 30 lat pracy z parafiami katolickimi w całych Stanach Zjednoczonych przekonałem się, że wielu parafian wierzy, że ich praca jako uczniów jest najlepiej wykonywana w murach kościoła. Kiedy wchodzą do swoich parafii, zakładają "kapelusze zarządzania", a kiedy je opuszczają, zdejmują je.
To nie może być dalsze od prawdy. Jesteśmy uczniami Chrystusa w każdej godzinie każdego dnia, niezależnie od tego, czy jesteśmy w naszych parafiach, czy nie. Bycie współodpowiedzialnym i wzrastanie w świętości dokonuje się wszędzie tam, gdzie jesteśmy i nie ogranicza się tylko do terenu naszej parafii.
Dlaczego zawsze kojarzymy współodpowiedzialność z pieniędzmi?
-Niestety, słowo "stewardship" często było używane zamiast "fundraising" lub "development". To skojarzenie wprowadziło w błąd wielu parafian i doprowadziło ich do nieufności, kiedy duszpasterze próbują ich poprowadzić w kierunku holistycznego sposobu życia opartego na stewardship.
Stewardship oznacza po prostu uświadomienie sobie, że wszystko, co posiadamy, jest niezasłużonym darem od naszego hojnego i dobrego Boga, i chęć oddania mu tego z wdzięcznością. Oczywiście, oddawanie naszych skarbów jest częścią tego, ale nie ważniejszą niż oddawanie naszego czasu i talentów.
Te trzy T - czas, talent i skarb - powinny być reprezentowane w równym stopniu. Często nasza organizacja, Catholic Stewardship Consultants, przekonuje się, że kiedy parafianie mają oddane życie modlitewne, uświadamiają sobie "prawdziwe" znaczenie szafarstwa i pragną spędzać czas z Bogiem na modlitwie. Następnie chcą dzielić się swoimi darami z innymi w podzięce, czy to w posłudze, czy w życiu rodzinnym. Wreszcie są zaproszeni do oddania także swoich zasobów finansowych. Przecież Bóg obdarzył każdego z nas inteligencją i zdolnością do zarabiania na życie. Bez Jego darów nie bylibyśmy w stanie zarabiać na życie.
Czy stewardship jest rzeczywiście związany z naszym powołaniem?
-Oczywiście. Przez nasz Chrzest wszyscy jesteśmy powołani do świętości. Nie dotyczy to tylko papieża Franciszka, biskupów, księży, diakonów i zakonników. Jako uczniowie wszyscy musimy "pochylić się" nad tym, do czego Bóg nas wzywa w naszym życiu. Przecież On dał nam dary, dzięki którym ten plan jest możliwy. Co więcej, Jego plan dla naszego życia jest zawsze lepszy niż wszystko, co możemy sobie wyobrazić. Czegokolwiek Bóg od ciebie zażąda, da ci wszystkie talenty i łaski potrzebne do wykonania tego.
Czy możesz podać jakieś przykłady zarządzania czasem w domu?
-Zarządzanie czasem nie musi odbywać się tylko podczas pobytu w kościele. Istnieje niezliczona ilość sposobów, na jakie możesz włączyć ją w codzienny domowy Kościół, i prawdopodobnie już to robisz. Kiedy wstajesz, zanim jeszcze wstaniesz z łóżka, możesz się modlić: różaniec, czytanie Biblia lub Liturgii Godzin. Podczas wykonywania obowiązków domowych możesz słuchać podcastów (np. tych z aplikacji Hallow). Pomódl się z rodziną przed jedzeniem i pomódl się przed pójściem spać.
Plan modlitwy nie musi być wyszukany, często najlepiej sprawdzają się najprostsze metody, bo są do opanowania przy chaotycznym życiu rodzinnym.
Co byś powiedział ludziom, którzy czują się mniej utalentowani od innych?
-Zawsze pamiętaj, że Bóg uczynił każdego z nas wyjątkowym i że jesteśmy "cudownie stworzeni". Pamiętaj również, że żaden talent nie jest zbyt mały lub zbyt zwyczajny. Każdy z naszych talentów - gdy jest wykonywany z miłości do innej osoby - jest tym, o co chodzi w życiu w stylu zarządzania.
Oczywiście, może się wydawać, że niektórzy ludzie mają "wielkie" talenty: sławni celebryci, piosenkarze, aktorzy i zawodowi sportowcy; jednak wszystkie talenty są potrzebne i wszystkie są darami od Boga. Nie porównuj się, ale ciesz się i bądź wdzięczny.
Dlaczego zarządzanie skarbem państwa jest najmniej atrakcyjne?
-Spójrzmy prawdzie w oczy... Nikt nie chce rozmawiać o pieniądzach. Księża często unikają omawiania integralnego znaczenia dzielenia się skarbem z powodu reakcji, jakie otrzymują od swojej wspólnoty parafialnej. Jednakże, jeśli część "skarbowa" stewardship jest regularnie włączana do dyskusji w sposób całościowy, następuje zmiana. Parafianie uczą się, że nie chodzi "tylko o pieniądze" i że chociaż pieniądze są częścią szafarstwa, ponieważ są wynikiem wykorzystania talentów, które Bóg nam dał, to nie są jedyną częścią szafarstwa. tylko cz.
Parafianie mogą nauczyć się uwzględniać Boga w swoim budżecie, a także pragnąć dawać Bogu nie z obowiązku czy poczucia winy, ale z czystej wdzięczności.
Jaka gościnność staje się filarem szafarstwa?
-Gościnność jest pierwszym filarem zarządzania nie bez powodu: jeśli parafianie nie czują się mile widziani, jak zachęcisz ich do uczestnictwa we mszy? Jeśli członkowie rodziny nie czują się mile widziani w waszych domach, dlaczego mieliby chcieć spędzać tam czas?
Przyjmowanie innych, tak jak Chrystus nas przyjmuje, jest podstawą współodpowiedzialności. I nie mówię tu tylko o używaniu naszych manier i byciu uprzejmym. Mówię o otwartości na przyjęcie kogokolwiek, kogo Bóg przyśle do naszych drzwi, kiedy tylko uzna to za stosowne. Otwartość na Boży plan dla naszego życia jest kluczowa dla życia w stylu zarządzania.
Modlitwa jest drugim filarem współodpowiedzialności...
-Kiedy parafianie czują się mile widziani i chcą uczestniczyć we mszy, mogą modlić się razem. Podobnie, gdy członkowie rodziny czują się kochani i mile widziani w swoich domach, są otwarci na wspólną modlitwę.
Przeprowadzając w ciągu ostatnich trzech dekad badania w parafiach na terenie całych Stanów Zjednoczonych, Catholic Stewardship Consultants (CSC) odkryło, że choć większość rodzin uczestniczy we wspólnej Mszy Świętej, a także w modlitwie i modlitwie przed posiłkami, to ponad 80 procent małżonków nie modli się razem, a ponad 80 procent rodziców nie modli się ze swoimi dziećmi. To może być znak ostrzegawczy. Wspólna modlitwa jako rodzina jest istotną częścią naszej wiary.
Często widzimy, że rodziny czują się pod presją i martwią się, że nie wiedzą jak się "właściwie" modlić. Modlitwa to po prostu rozmowa z Bogiem jak z przyjacielem, opowiadanie Mu o swoich troskach i zmartwieniach, chwalenie Go za wszystko, czym nas obdarzył itd. Zacznij powoli od Ojcze Nasz, Zdrowaś Mario i Chwała Ojcu. Z czasem możesz dodać wstawiennictwo lub jedną z dekad różańca. Zasiejcie ziarno i pozwólcie dzieciom zobaczyć, że modlicie się jako para i jako rodzice. Kiedy dorosną, będą naśladować te tradycje.
Czy szkolenie może przygotować mnie do słuchania Bożego marzenia dla mojego życia i powiedzenia mu "tak"?
-Oczywiście. Formacja jest trzecim filarem współodpowiedzialności. Im lepiej jesteśmy uformowani, tym wyraźniej słyszymy Boże wezwanie i tym bardziej prawdopodobne jest, że odpowiemy "tak". Jeśli jesteśmy uformowani w wierze i Bóg daje nam specjalne "puknięcie" do serca, możemy modlić się, rozważać i odpowiadać radosnym "tak", wiedząc, że dzielenie się naszym czasem, talentem i skarbem pomoże budować Jego królestwo na ziemi.
Jak możemy utożsamiać się ze Świętą Rodziną poprzez służbę?
Czwartym filarem współodpowiedzialności jest służba. Spójrzmy na Świętą Rodzinę, a szczególnie na św. Józefa.
Kiedy rozważamy życie św. Józefa, uświadamiamy sobie, jak często jest on posłuszny Bogu, nawet kosztem własnych planów i upodobań. Każdy epizod w życiu Józefa to kryzys. Odkrywa, że kobieta, z którą był zaręczony, jest w ciąży. Postanawia zostawić ją w spokoju, ale wtedy anioł Pański ukazuje mu się we śnie i wyjaśnia ciążę Maryi oraz jej pochodzenie. Józef rozumie wtedy, co się dzieje w kontekście Bożej opatrzności i bierze Maryję za żonę. Następnie, odkrywając, że dziecku grozi śmierć, Józef zabiera matkę i dziecko w niebezpieczną podróż do nieznanego kraju. Każdy, kto został zmuszony do przeniesienia się do nowego miasta, zna niepokój, jaki musiał odczuwać Józef, ale Józef udał się tam, ponieważ Bóg mu to nakazał. W końcu Józef rozpaczliwie poszukuje swojego zaginionego dwunastoletniego syna. Spokojnie sprowadza chłopca do domu i po raz kolejny odkłada na bok swoje ludzkie uczucia i ufa w Boże plany.
To, co wiemy o Józefie, to fakt, że doświadczył udręki, strachu aż do śmierci i najgłębszego niepokoju ojca. Ale w tych wszystkich okolicznościach odczytywał to, co się z nim działo, jako teo-dramat, a nie ego-dramat. Ta zmiana postawy sprawiła, że Józef stał się patronem Kościoła powszechnego. Tak właśnie Bóg wzywa nasze rodziny do życia: mamy być sługami Pana.
Profesor prawa kanonicznego, Uniwersytet Nawarry