Powołania

Rumuński ksiądz prawosławny na uniwersytecie katolickim

Bogdan Teleanu, prawosławny kapłan Patriarchatu Rumunii, zdecydował się na studia na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.

Przestrzeń sponsorowana-2 wrzesień 2021 r.-Czas czytania: 2 minuty
Bogdan Teleanu

Fot. Bogdan Teleanu

Bogdan Teleanu urodził się w Zarnesti, Brasov, w Rumunii. Ma 46 lat. Nie jest on katolikiem, lecz prawosławnym kapłanem Patriarchatu Rumuńskiego, ale postanowił studiować na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie, uczelni katolickiej i papieskiej, a następnie wrócić do swojego kraju, aby pomóc Kościołowi rumuńskiemu i stawić czoła wielu obecnym trudnościom. Posiada dyplom z zakresu Institutional Church Communication. Jest żonaty i ma trójkę dzieci. W Kościele prawosławnym mogą oni po ślubie przyjąć święcenia kapłańskie, choć nie mogą zostać biskupami.

Studia zakwalifikowały go do pracy w Biurze Prasowym Rumuńskiego Patriarchatu Prawosławnego. Jednymi z jego najpiękniejszych doświadczeń były relacje z wizyty papieża Franciszka w Rumunii w 2019 roku. "Dzięki narzędziom zdobytym na studiach komunikacyjnych na Świętym Krzyżu udało mi się stać lepszym komunikatorem i rzecznikiem" - mówi ks. Bogdan.

Posiada również doktorat z teologii w swojej ojczyźnie, specjalizując się w katechetyce i homiletyce. "Swoją aktywność komunikacyjną ukierunkowałem na intensyfikację dialogu Kościoła z kulturą, ponieważ Kościół jest twórcą autentycznych wartości kulturowych. Jest to bardzo ważne w kraju takim jak Rumunia, gdzie wciąż borykamy się z problemami powstałymi w wyniku trwającej przez tyle lat dyktatury komunistycznej" - mówi.
Jednym z problemów w jego kraju jest emigracja, "bo za granicą jest tak wielu Rumunów". Rumuńska Cerkiew Prawosławna jest bardzo zaangażowana we wspieranie rodzin tych, którzy wyemigrowali, szczególnie dbając o dzieci, które zostały same w kraju, ponieważ ich matki i ojcowie są zmuszeni do wyjazdu za granicę do pracy, aby wysłać pieniądze do domu - mówi.

W Rumunii dzieci te nazywane są "białymi sierotami". Według szacunków, z 5 milionów rumuńskich dzieci, 750 tysięcy jest mniej lub bardziej brutalnie dotkniętych wyjazdem rodziców. Spośród nich 350 tys. zostało pozbawionych jednego z rodziców, a 126 tys. pozbawionych obojga rodziców. Ale ponad 400 000 dzieci doświadczyło, przez pewien okres swojego życia, jakiejś formy samotności.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.