Rodzina

"Na kobiety patrzono krótkowzrocznie".

Jaki jest wkład kobiet w życie społeczeństwa i Kościoła? Jak zrozumieć to, co Jan Paweł II nazwał geniuszem kobiecym? Przyglądamy się bliżej temu niemal inabarowemu tematowi z Natalią Santoro.

Maria José Atienza-27 września 2021 r.-Czas czytania: 5 minuty
kobieta

Foto: Yuvraj Singh/ Unsplash

Natalia Santoro od lat zastanawia się nad postacią i zadaniem kobiety w społeczeństwie, rodzinie i Kościele. Temat niezwykle aktualny, który - jak podkreślano przy różnych okazjach, zwłaszcza przez ostatnich papieży - ma ogromne znaczenie w społeczeństwie, które zdaje się sprowadzać feminizm do narzucania kobiet mężczyznom.

- Wiele mówi się o "roli" kobiet w Kościele i w społeczeństwie, ale czy jest to po prostu rola, liczba lub kwota, która określa wpływ kobiet w życiu Kościoła?

Mówić o "roli kobiet" to mówić o tym "po co" i "na co" nasze istnienie jako kobiet, czyli: co kobiety wnoszą do świata?ponieważ jest kobietą"?

"Dziękuję ci, kobieto, przez sam fakt bycia kobietą! Dzięki intuicji własnej kobiecości wzbogacasz zrozumienie świata y przyczyniasz się do pełnej prawdy relacji międzyludzkich - mówił św. Jan Paweł II w Liście do kobiet z 1995 r.

Wiemy, że radykalną różnicą między kobietami i mężczyznami jest seksualność. Ignorowanie, unieważnianie lub ukrywanie przejawów naszej seksualności nie jest nieodłączna kobiecość to wielka strata. Ewa oznacza "matka ludzkości".a Jezus kończy swoje życie na ziemi idąc do Kobieta nieba na ziemi: Marianowa Ewa: "Kobieto, tam jest twoje dziecko".

Macierzyństwo to coś więcej niż akt bycia biologiczną matką, jest zasadniczo kobiecą cechą kobiety, która jest odciśnięta w całej jej istocieniezależnie od temperamentów i charakterów, funkcji i ról. Błędem jest interpretowanie bycia matką z postawami kobiecymi, miękkimi czy dobrodusznymi w stylu ideologii kobiecej Królewny Śnieżki czy Kopciuszka; a nie bycia matką - z czarownicą czy macochą.

Kobiety są również powołane do rządzenia ziemią: "I błogosławił im Bóg i rzekł do nich: 'Bądźcie płodni i rozmnażajcie się', napełnić ziemię i ujarzmić ją". Zadanie to powierza się w równym stopniu mężczyznom i kobietom, dlatego obecność kobiet we wszystkich środowiskach publicznych i prywatnych jest konieczna. Co więcej, obecność kobiet we wszystkich środowiskach publicznych i prywatnych jest konieczna, "nie jest dobrze, aby człowiek był sam".Istota ludzka, mężczyzna i kobieta nie mogą być szczęśliwi wykluczając się wzajemnie.

Dramat kobiet na przestrzeni dziejów polega na tym, że kobiety były postrzegane w sposób krótkowzroczny, z wizją, która redukowała nasze osobiste możliwości do sfery domowej lub do ról podrzędnych, bez uwzględnienia tego, co nam się należy, w tej samej pozycji co mężczyzna, na równych prawach.

Kościół jako lud Boży jest przeniknięty kulturą swoich czasów, ale jest też oświecony, aby zaproponować prawdę o kobietach, która jest wyższa, głębsza i bardziej rewolucyjna od samego przyjścia Jezusa.

Na stronie Przesłanie do kobiet (Paweł VI, Zamknięcie Soboru Watykańskiego II, 1965).) jest bardzo odkrywcze, jeśli chodzi o konkretne przejawy tego macierzyńskiego powołania, które w sensie duchowym, ma wiele wspólnego z miłosierdziem i troską o ludzką słabość, ale także z siłą, odwagą i autorytetem moralnym w odniesieniu do ludzkiego życia: "Pojednać mężczyzn z życiem. A przede wszystkim, błagamy Cię, czuwaj nad przyszłością naszego gatunku. Zatrzymaj rękę człowieka który w chwili szaleństwa próbował zniszczyć ludzką cywilizację".

Aby wypełnić misję powierzoną jej przez samego Boga, kobieta musi być przyjęta przez mężczyznę jasnym i inteligentnym spojrzeniem, aby uświadomić sobie, że jej odmienność, wraz z ludzkimi talentami, które być może rozwinęła, jest tym, co jest potrzebne do dopełnienia Bożego pragnienia panowania nad światem. Nie będzie to jednak możliwe w dynamice konfrontacji i walki o role, kwoty czy władzę, ale w dynamice zaufania i jedności.

-Co wnosi do Kościoła to, co św. Jan Paweł II nazwał geniuszem kobiecym?

Święty Jan Paweł II był współczesny bohaterom rewolucji seksualnej 1968 r. i powstaniu feminizmu; odpowiedział na to przyjęciem kobiet, zrozumieniem ich pozycji i ich buntowniczości. "nie bez błędów".Uznał dług historii wobec kobiet, podziękował im, każdej z osobna, i poświęcił lata swojego życia na napisanie i ogłoszenie godność kobiet.Potępiał wszystkie przeciwstawne inercje społeczne: na przykład instrumentalizację kobiet jako obiektów dla zaspokojenia męskiego ego, sztuczność w wyrażaniu miłości, odpowiedzialność mężczyzn jako wspólników i prowokatorów aborcji, a przede wszystkim potępiał nadużycia seksualne i przemoc wobec kobiet.

Święty Jan Paweł II miał genialność, by ukuć ten nowy termin, którego tak wiele kobiet dziś szuka, by przezwyciężyć fałszywy feminizm, który tłumi kobiecość we wszystkich jej przejawach: kobieta geniusz. Papież kobiet kontempluje istotę bycia kobietą w jej pierwotnej wersji, Nowa Ewa, kobieta stworzona przez Boga odkupiona od wszelkiej złośliwości z góry, od jej poczęcia. Maryja jest kobiecym geniuszem par excellence, kobieta transcendentna, kobieta wieczna. Bóg wyraża się w kobiecie inaczej niż człowiek (za próbę wyrażenia tego, co niewytłumaczalne).

Maryja jest jedynym wzorem kobiety: w Niej w pełni realizuje się Jej powołanie. Jest ona w istocie matką: otrzymuje wszystkie dary poprzez swoją intymną i bliską konfigurację z Synem. Maryja jest Dziewicą, Niepokalaną, bez plamy grzechu, pełną Ducha Świętego, pełną radości i entuzjazmu, energii i siły. Dlatego w Niej rozwija się najwyższe dążenie kobiety na tym świecie, jako matki i jako dziewicy, w intymnym zjednoczeniu z Bogiem.

-Jako kobieta, jako katoliczka pracująca w "środowisku katolickim", czy omijają Cię jakieś problemy, czy czujesz się równie uznana?

Przy ciężkiej pracy i cierpliwości uznanie przychodzi samo. Wierzę, że współpraca w pokoju generuje spontaniczne uznanie, widząc, że idziemy razem do przodu i że jesteśmy szczęśliwi. Nie oznacza to, że pozwalamy się popychać, że nie mamy siły się nie zgadzać, że przestajemy domagać się tego, co z czystym sumieniem należy do nas.

-Czy mamy może do czynienia z upolitycznieniem pojęcia "udziału kobiet" także w Kościele?

Przeniesienie struktur organizacyjnych przedsiębiorstwa czy państwa na sferę kościelną, z organizacyjnego punktu widzenia, może być właściwe. Przeniesienie tych schematów funkcjonalnych na porządek "duchowy" byłoby jak zastosowanie rachunkowości do nawróceń, czy prawa handlowego do relacji między rodzeństwem. Wydaje mi się, że to brzydka rzecz na początek, nie pasuje, ale jest to teren zagmatwany: łatwo przeskoczyć z jednej strony na drugą i wpaść w kleszcze.

-Jakie kobiety widzisz jako przykłady pracy lub wpływu w Kościele?

Moim pierwszym odniesieniem w sposobie bycia kobietą jest oczywiście moja mama i kobiety w mojej rodzinie. Wierzę też w to, co mówi papież Franciszek: są ukrytymi dynamizmamiTo właśnie zwykli mężczyźni i kobiety naprawdę zmieniają naszą historię.

Są mężczyźni, którzy utwierdzają nas w naszej misji jako kobiet: ojciec, mąż, także święci, którzy uczą nas drogi.

Dzięki tym ziarnom, a także wszystkim, które Bóg podlewał potem, pojawiło się wiele kobiet, które były dla mnie punktem odniesienia. Ale jest jedna kobieta w szczególności, która wykazała delikatną i wykwintną kobiecość w odkrywaniu nauk Jan Paweł II i kobiecego geniuszu, aby mogły być strawione i przyswojone przez wiele innych kobiet: Jutta Burggraf. Myślę, że dla wielu ludzi, mężczyzn i kobiet, zaznaczyła ona przed i po; poprzez swoje pisma na temat chrześcijańskiego feminizmu dostarcza nam niezbędnego antidotum na wyzwania XXI wieku.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.