Ewangelizacja

James Mallon: "Musimy nauczyć się mówić językiem tych, którzy nic nie wiedzą o Ewangelii".

Omnes przeprowadza wywiad z Jamesem Mallonem, założycielem Divine Renovation Ministry, projektu, którego celem jest przywrócenie katolikom i ich parafiom pragnienia i narzędzi niezbędnych do ewangelizacji.

Alfonso Riobó-11 lipca 2024 r.-Czas czytania: 4 minuty
James Mallon

James Mallon, założyciel "Divine Renovation Ministry".

James Mallon jest księdzem pracującym jako duszpasterz w Kanadzie. Od lat promuje "Ministerstwo Boskiej Odnowy"Boska Odnowa"), posługa, której celem jest ożywienie pracy misyjnej w parafiach, aby katolicy byli w pełni świadomi swojego powołania do ewangelizacji.

To życzenie Jamesa Mallona spełnia się również w takich projektach jak "...".Alfa"Są to kursy, dzięki którym ludzie mogą zbliżyć się do wiary katolickiej poprzez relaksujące sesje. Właśnie w tym kontekście ojciec Mallon rozmawiał z Omnes podczas spotkania SED (Salir, Evangelizar, Discipular) zorganizowanego przez "Alpha" w dniach od 5 do 7 lipca w Alicante.

Podobnie jak organizowane przez nich sesje, to spotkanie "Alpha" było kluczowym wydarzeniem w formacji wszystkich uczestników w kwestiach wiary, podczas dnia wspólnych debat, posiłków i chwil formacji.

Obecność takich postaci jak James Mallon pokazuje, jak ważne jest "pragnienie ewangelizacji", o którym ksiądz mówi w wywiadzie dla Omnes. Pragnienie, jak wyjaśnia, które pojawia się naturalnie, gdy katolik naprawdę spotyka Jezusa Chrystusa, w momencie, gdy odkrywa, że sam Bóg wzywa go do misji.

Odnowa ewangelizacyjna zaczyna się od propozycji "wyjścia". Czego nam brakuje, abyśmy chcieli podjąć krok "wyjścia"?

- Mówimy o pragnieniu. I myślę, że to jest papierek lakmusowy autentycznej wiary. Czasami pragnienie ewangelizacji istnieje, ale nie robimy tego, ponieważ się boimy, ponieważ nie wiemy, jak to zrobić, ponieważ nie mamy narzędzia, aby to zrobić, ale to coś zupełnie innego. Jeśli jest to strach, z którym wszyscy mamy do czynienia, wiemy, że Pan może sobie z nim poradzić. Możemy nauczyć się metod i narzędzi, ale brak pragnienia jest większym problemem. 

Powiedziałbym, że są dwa główne powody. Jeśli nie masz pragnienia, by inni poznali Jezusa, zadałbym następujące pytanie: Czy Go poznałeś? Kim jest Jezus, z którym przyjmujesz komunię? Kim jest Jezus, do którego się modlisz? Kogo słuchasz? Czy poznajesz Jezusa z Ewangelii? Ponieważ jeśli masz z Nim autentyczną relację, jeśli naprawdę Go znasz, jak możesz nie mieć pragnienia ewangelizacji? Czasami nasze grzechy, nasze uznanie, że jesteśmy zepsuci i nasze zmagania mogą zmniejszyć pragnienie w naszych sercach, ale nie eliminują go całkowicie. Co więcej, wierzę, że pragnienie ewangelizacji może być rozpalone przez Ducha Świętego, ponieważ Duch Święty niszczy strach.

Misja skierowana jest do ludzi w różnych sytuacjach związanych z wiarą. Jak dotrzeć do tych, którzy nic o niej nie wiedzą lub tych, którzy nigdy nie rozważaliby pójścia do kościoła?

- Czasami to, co robimy w naszych parafiach, to mówienie ludziom z zewnątrz, aby przyszli. Oczekujemy, że ludzie, którzy nie mają wiary ani związku z Kościołem, wyruszą w podróż. Ale nie, misjonarz jest tym, który wyrusza w podróż, tym, który został posłany, aby szukać i ratować zagubionych. Często jednak oczekujemy, że ci ludzie, inni, będą tymi, którzy wyruszą w podróż do nas. Jest to przeciwieństwo tego, do czego powołał nas Bóg. Ostatecznie to Jezus jest posłanym. Jezus jest oryginalnym misjonarzem, który wyrusza na poszukiwanie innych, więc my, jako chrześcijanie, również musimy wyruszyć.

Nie jest to po prostu kwestia pójścia, ale tego, jak idziemy. Jezus ogołocił samego siebie, uniżył się, stał się posłuszny i to jest droga do Jezusa. Nie możemy trzymać się naszych stylów życia i preferencji. Musimy się wcielić. Jezus przyszedł jako jeden z nas, żył pośród nas, rozbił swój namiot pośród nas. Musimy iść do ludzi, którzy nic nie wiedzą o Ewangelii, ucząc się mówić ich językiem, zdając sobie sprawę, że czasami narzędzia, których używamy do ewangelizacji, zakładają zbyt wiele.

Kto odnosi większe korzyści, parafia czy jednostka?

- Jeśli ewangelizacja jest skuteczna i owocna, to jak może nie przynosić korzyści obu stronom? Moje własne doświadczenie jest niczym innym jak życiodajnym i niesamowitym doświadczeniem, że Bóg użył mnie, by przyprowadzić ludzi do Niego. Kiedy parafia otrzymuje nowych wierzących, którzy spotkali Pana, odnosi ogromne korzyści, więc wierzę, że owoce zdecydowanie przynoszą korzyści obu stronom.

Czy "boska odnowa", którą wprowadziłeś, może być stosowana w regionach o innej mentalności lub podejściu niż w twoim kraju, Kanadzie?

- Miałem szczęście podróżować po całym świecie i nasuwają mi się dwa wnioski. Po pierwsze, że wszyscy jesteśmy bardzo różni, a po drugie, że wszyscy jesteśmy tacy sami, zwłaszcza jako katolicy mamy te same problemy, te same zmagania. Nie znalazłem jeszcze żadnych problemów czy zmagań w jakimkolwiek kraju, które sprawiłyby, że pomyślałbym, że w Kanadzie nie jest dokładnie tak samo.

Boska Odnowa" nie jest metodą, jest modelem opartym na zasadach stosowanych w kontekście. Te trzy zasady to po prostu, po pierwsze, moc Ducha Świętego, po drugie, prymat ewangelizacji i po trzecie, najlepsze przywództwo.

Niezależnie od kontekstu, gdyby Duch Święty objawił się w mocy, czy przyniosłoby to korzyść twojej parafii? Jeśli naprawdę uczyniłbyś ewangelizację najważniejszą rzeczą w swojej parafii, czy myślisz, że przyniosłoby to korzyści twojej parafii? Gdyby twoje przywództwo parafialne uległo poprawie, czy przyniosłoby to korzyści twojej parafii?

Te trzy zasady sprawiają, że myślę, iż Divine Renovation ma zastosowanie. Obecnie służba Divine Renovation działa w 94 różnych krajach i wydaje się przynosić owoce.

Mówimy o "ewangelizowaniu", odnawianiu parafii i studiowaniu metod. Co nam to mówi o "ewangelizatorze"?

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.