Nazywa się Guillermo Esteban, ale bardziej znany jest jako "Grilex". Ten młody człowiek jest jednym z wokalistów, którzy tworzą skład "Święto Zmartwychwstania Pańskiegobezpłatny koncert, promowany przez Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów która zgromadzi na madryckim Plaza de Cibeles tego młodego rapera wraz z Carlosem Baute, Juanem Peña, Andy y Lucasem oraz katolicką grupą młodzieżową Hakuna. Inny, świeży i zabawny sposób na świętowanie "najbardziej oczekiwanej przez wielu chwili - zwycięstwa życia nad śmiercią".
Na kilka dni przed tym świętem Grilex rozmawiał z Omnes o tym festiwalu, który z pewnością będzie stanowił punkt zwrotny w kalendarzu chrześcijańskim w Hiszpanii i którego organizatorzy mają nadzieję, że nie będzie to jedyna edycja.
Juan Peña, Andy y Lucas, Baute... są synonimami świętowania. Co oznacza również dawanie tego świadectwa wiary dzisiaj?
-To jest coś niesamowitego, móc dzielić tę przestrzeń z tymi geniuszami jest wyjątkowe. Przede wszystkim móc być z nimi w to święto wiary.
Jak doszło do tego, że mamy święto Zmartwychwstania Pańskiego?
-W oficjalna strona internetowa ACdP to wszystkie informacje jak się tam dostać. Polecam przyjechać wcześniej, bo będzie bardzo, bardzo tłoczno.
Musimy prosić Boga, aby dał nam przebłysk swojej miłości, nawet jeśli boli nas to, że spadamy z konia.
Grilex. Piosenkarz
Jako chrześcijanin i jako piosenkarz oddajesz swoje dary na służbę Chrystusowi, i to Chrystusowi zmartwychwstałemu. Jak żyjesz zgodnie z wiarą?
-Przeżywam swoją wiarę z najbliższymi mi ludźmi. Wspólnota, Eucharystia, różaniec i czytanie Słowa to mój sposób na przeżywanie wiary.
Również możliwość dzielenia się tym z ludźmi, którzy odkrywają się na nowo ze swoich upadków i są czystą radością sprawia, że przeżywam moją wiarę w bardzo uprzywilejowany sposób.
Wobec świętowania "radości wiary". Kto jeszcze ma "smutny" pogląd na życie chrześcijańskie?
-Oczywiście, w końcu ci, którzy nie rozumieją miłości pisanej wielkimi literami tego, co Bóg dla nas robi i zrobił, mogą mieć smutny sposób na życie chrześcijańskie.
Wszystko się zmienia, gdy człowiek zaczyna rozumieć Bożą miłość.
Musimy prosić Boga, aby dał nam przebłysk swojej miłości, nawet jeśli boli nas to, że spadamy z konia.
Mam takie motto: Jak Bóg zechce, kiedy Bóg zechce, gdzie Bóg zechce.
Grilex. Piosenkarz
Świat artystyczny to środowisko "a priori" mało "chrześcijańskie", ale jak widać są wyjątki. Jak Grilex radzi sobie w tym świecie, czego się od niego uczy?
-Lubię przebywać z tymi, którzy "przeżyli życiowe rany".
Sławnemu artyście nie są oszczędzone upadki, złamane serce, pustka. Uczę się, że jest wielu artystów z niesamowitym pragnieniem Bożej miłości.
Wiem, że Bóg chce wejść w każdego, aby naprawić to, co jest zepsute. Dlatego chrześcijanie są potrzebni w tym świecie, aby dawać świadectwo o Bożej miłości.
Przeżyłeś kilka bardzo trudnych osobistych chwil, które przybliżyły cię do Boga. Jak w tych chwilach doświadczyłeś radości i zaufania do Boga?
-Musimy nauczyć się ufać, nawet jeśli nie rozumiemy drogi, którą wyznacza nam Bóg. Dlatego dzieci są w tym sensie mistrzami. One ufają swoim rodzicom.
Dla mnie jedną z rzeczy, która pomaga mi żyć radośnie w tym zaufaniu, jest widzieć siebie jako dziecko ufające mojemu ojcu Bogu. Mam takie motto: Jak Bóg zechce, kiedy Bóg zechce, gdzie Bóg zechce.
Kilka miesięcy temu zapowiedzieliście, że w czerwcu "rzucicie wszystko". Czy powinniśmy spodziewać się czegoś zaskakującego po Grilexie?
-Hahaha! Jesteście świetni.
Nie mogę powiedzieć zbyt wiele, no dobra nie mogę powiedzieć nic, ale czas pokaże co nadejdzie.