Ewangelizacja w Ugandzie i Tanzanii rozpoczęła się całkiem niedawno, bo zaledwie 150 lat temu. To właśnie kardynał Lavigerie, założyciel Zakonu Misjonarze Afryki (znani jako "Biali Ojcowie"), którzy zorganizowali ekspedycję misjonarzy, którzy przybyli do tych krajów z Afryka Pierwsza grupa misjonarzy opuściła Marsylię 21 kwietnia 1878 r., a około miesiąc później, 30 maja 1878 r., wyruszyła na drugą misję na wybrzeże Tanganiki. Pierwsza grupa misjonarzy opuściła Marsylię 21 kwietnia 1878 r., a około miesiąc później, 30 maja 1878 r., wyruszyła druga grupa, której udało się założyć misję na wybrzeżu Tanganiki i stamtąd rozpocząć pieszą podróż do Jeziora Wiktorii.
Podróż ta nie obyła się bez trudności: wkrótce po wyruszeniu ksiądz, który przewodził wyprawie, zmarł na malarię.
W rezultacie przewodnicy opuścili grupę, co doprowadziło do zmiany planów. Po znalezieniu nowych przewodników, ekspedycja podzieliła się na dwie grupy, aby dotrzeć do dwóch różnych jezior, z których jednym jest obecnie Victoria.
130 chrześcijan zamęczonych
Dopiero w następnym roku, 17 lutego 1879 r., dwóm misjonarzom, ojcu Simeo Lourdelowi i bratu Amansowi Delmasowi, udało się spotkać Kabakę Mutesę, wodza plemiennego, który był pod wrażeniem ich kazań i udostępnił 20 łodzi, aby inni misjonarze mogli również przeprawić się przez jezioro.
Anglikańscy kaznodzieje już wcześniej odwiedzali to terytorium, co początkowo ułatwiało misję. Jednak wraz z dojściem do władzy nowego kabaki, Mwangi II, przyszło męczeństwo, podżegane przez szamanów z regionu. Za panowania Mwangi II, między listopadem 1885 r. a połową 1886 r., zamęczono 130 chrześcijan, w tym słynnych "Męczenników Ugandy", młodych mieszkańców, którzy przeszli na chrześcijaństwo, zarówno anglikańskie, jak i katolickie.
Andreas Msonge i Constantine Munyaga w książce "Wyzwania pierwszych misjonarzy i ewangelizacja pierwszych katechistów", "Byłoby ich więcej, gdyby nie księża, którzy uniemożliwili im dobrowolne oddanie się męczeństwu". "W czerwcu 1886 r. Kabaka Mwanga wydalił misjonarzy ze swojego terytorium. Niektórzy wrócili do Bukumbi, ale ojciec Lourdel pozostał w ukryciu wraz z innym księdzem i bratem, aby kontynuować posługę na rzecz raczkującego chrześcijaństwa" - czytamy dalej w tekście.
Sytuacja odwróciła się, gdy w 1888 r. kabaka Mwanga został obalony, a jego życie było zagrożone, zwrócił się do misjonarzy o schronienie i poprosił o przebaczenie za swoje wcześniejsze zachowanie. Kiedy powrócił do władzy w 1890 roku, podarował misjonarzom górę Lubaga, na której mogli zbudować misję, w podzięce za pomoc, jakiej udzielili mu w tych trudnych czasach.
Jednak z powodu późniejszego konfliktu misja ta została spalona i odbudowana w 1892 r., kiedy to misjonarze przybyli również do regionu Ukerewe, gdzie zaczęli uczyć ludzi, jak sadzić drzewa i wytwarzać cegły mułowe, co zbliżyło mieszkańców do nich.
Zginęło wielu katechistów
Głoszenie kazań i dobre relacje z miejscową ludnością doprowadziły do wybudowania wioski, do której przenieśli się niektórzy katechiści z Ugandy.
Jednak mtemi Lukange, wódz regionu, zaczął się obawiać, że misjonarze mają większą władzę niż on, w szczególności katechista Cyrilo. Widział jego wpływ na mieszkańców wioski, którzy nie przychodzili już do niego, gdy mtemi kazał bić w bębny. Sytuacja ta skłoniła mtemi Lukange do wypędzenia misjonarzy ze swojego terytorium.
Kontynuując swoją pracę, ewangelizatorzy przetłumaczyli katechizm i Biblię na język Kikerewe. Jednak ponownie stanęli w obliczu męczeństwa, gdy zaczęli głosić przeciwko niewolnictwu i uwalnianiu niewolników w okolicy. "Mieszkańcy wioski, rozgniewani tymi praktykami, spalili Buguza kigango i zatłukli katechistów na śmierć (ich imiona nie zostały zachowane)". Zniszczyli również wioskę misjonarzy, Namango.
Ci, którzy przeżyli, zarówno katechumeni, jak i katechiści, schronili się w twierdzy Mwiboma, gdzie przetrwali dwudniowe oblężenie. Ostatecznie napastnikom udało się szturmować fort i zabić ponad 28 osób, ale zostali powstrzymani przez niemieckich żołnierzy, którzy przybyli z pomocą oblężonym.
Katecheta Cyrilo, ten sam, którego wcześniej obawiał się mtemi Lukange, choć ciężko ranny, przeżył.
Pierwszy ksiądz z Afryki Wschodniej
Pierwszym wschodnioafrykańskim księdzem był Tanzańczyk z terytorium Ukerewe, ojciec Celestine Kipanda Kasisi. W ubiegłym roku, podczas obchodów 75-lecia parafii w Itira, niektórzy starsi ludzie, którzy zostali ochrzczeni przez niego jako dzieci, byli obecni na ceremonii. Czworo z nich otrzymało na chrzcie imię Celestine. Ponieważ w języku suahili nie ma słowa "ksiądz", "ojciec" lub "kasisi", nazwisko ojca Celestine'a jest używane jako tłumaczenie tego słowa.
Chrześcijańska większość
Były to pierwsze kroki Kościoła w Ugandzie i Tanzanii. Zarówno na początku, jak i w późniejszych latach, struktura ta polegała najpierw na zwróceniu się do wodza regionu o pozwolenie na ewangelizację. Jeśli wódz wyraził zgodę, zapewniał misjonarzom ziemię, na której mogli zbudować kościół i plebanię, gdzie ewangelizowali i nauczali katechizmu. Ponieważ ksiądz nie mógł dotrzeć do wszystkich ludzi, wybierano grupę dobrze wyszkolonych katechistów, którzy nauczali katechizmu w różnych społecznościach i odprawiali liturgię słowa w niedziele. System ten jest nadal używany w Tanzanii z powodu braku księży.
Obecnie kraj cieszy się dobrą koegzystencją religijną, a chrześcijanie mogą swobodnie żyć swoją wiarą. W rzeczywistości religią większościową w Tanzanii jest chrześcijaństwo, z 63,%, katolicyzm jest najczęściej praktykowaną religią, w porównaniu do 34,% dla islamu, drugiej najczęściej praktykowanej religii.
Jest to bardzo pozytywne dla tak młodego Kościoła, liczącego zaledwie 150 lat. Podobnie jak w Europie, sytuacja ta została osiągnięta przede wszystkim dzięki krwi licznych męczenników i misjonarzy, którzy oddali swoje życie za Jezusa Chrystusa.