Ksiądz Edward Dougherty był księdzem misjonarzem w Ojcowie i bracia Maryknoll Przez czterdzieści cztery lata był przełożonym generalnym. Spędził ponad dekadę w Rzymie i dwanaście lat w Afryce, a obecnie jest członkiem Rady ds. Katedra Świętego Patryka, Nowy Jorkgdzie wnosi do parafii "wymiar misyjny".
Podczas gdy geografia, klimat, lokalne zwyczaje i jedzenie mogły się zmienić dla ks. Dougherty'ego na przestrzeni lat, jedna rzecz pozostała taka sama: nadal uwielbia celebrować chrzty.
Ojciec Dougherty spotkał się niedawno z Omnes i opowiedział o tym, jak niespodziewanie spotkał się z dziewczyną, którą ochrzcił prawie cztery dekady temu. Jest to opowieść o chrzcie, przypadkowym spotkaniu i ostatecznej profesji ślubów zakonnych.
Chrzest i spotkanie
Pierwszą misją zagraniczną o. Dougherty'ego była Tanzania w Afryce, gdzie poznał Susan Wanzagi, gdy ochrzcił ją w wieku czterech lat. Bez wiedzy tego księdza misjonarza i tej przyszłej siostry misjonarki, ich drogi skrzyżują się jakieś dwadzieścia siedem lat później w Nowym Jorku, przed budynkiem Maryknoll.
Ojciec Dougherty wspomina: "Podszedł do mnie i zapytał: 'Czy jesteś Ojcem Dougherty? Odpowiedziałem, że tak. Ku jego zaskoczeniu powiedziała: "Jestem Susan Wanzagi; jesteś księdzem, który ochrzcił mnie w parafii Zanaki". Odkryła, że dziewczyna, którą Bóg dał jej ochrzcić "w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" tak wiele lat temu, była również obdarzona duchem misji. Niektórzy powiedzieliby, że to "mały świat", ale wierni wiedzą: to opatrzność! O. Dougherty zgadza się z tym: "Bóg zdecydowanie miał z tym coś wspólnego.
W tym czasie Susan rozpoczęła już swój program formacyjny i była na dobrej drodze do zostania siostrą Maryknoll. Ks. Dougherty pracował jako przełożony generalny, a jego pobyt w Tanzanii wydawał się być wieki temu. Przypadkowe spotkanie mogło być zrządzeniem Boga.
Pozostali w kontakcie i spotykali się regularnie, kiedy tylko mogli. Dziesięć lat później Susan Wanzagi zaprasza księdza, którego nigdy nie spotkała, ale który był tam, aby udzielić jej pierwszego sakramentu w jej rodzinnym kraju, 7 488 mil od miejsca, w którym miała złożyć ostatnie śluby. On chętnie się zgadza.
Złożenie ślubów
Eucharystia i ostatnia profesja zakonna miały miejsce w niedzielę 16 lipca w Kaplicy Zwiastowania w Centrum Sióstr Maryknoll w Maryknoll w Nowym Jorku. Ks. Dougherty rozpoczął Mszę Świętą dziękując Susan za jej "uprzejme zaproszenie" do bycia częścią tego wyjątkowego dnia i powiedział, że jest "zachwycony, że może być dziś w jej towarzystwie".
Duch misyjny
Jowialny kapłan powiedział, że nawiązuje do liturgii chrztu "i jej misyjnego mandatu, ponieważ to właśnie na jej chrzcie poznałem Susan". Kontynuował: "Chciałbym myśleć, że ochrzczenie jej te wszystkie lata temu rozpoczęło jej misyjną podróż, ale musiała ją podjąć ponownie, a dziś świętujemy tę misyjną uczennicę". Na zakończenie powiedział, że są dumni z Susan i że Susan "składając śluby wieczyste głosi, że nasz duch misyjny nie osłabł".
Siostra Susan wyraziła swoją radość: "Czuję się szczęśliwa i gotowa do wypełniania Bożej misji i dzielenia się tą służbą i miłością z ludźmi, którym służę.
Chociaż moglibyśmy pomyśleć, że "misja" siostry Susan rozpocznie się po jej przybyciu do kraju, w którym będzie służyć, w rzeczywistości rozpoczęła się ona podczas jej chrztu.