Powołania

Juan Carlos Montenegro. Od amazońskiej dżungli do betonowej dżungli 

Pochodzący z Quito Juan Carlos Montenegro zawsze był związany z duchem księdza Bosko. Wraz z salezjanami wziął udział w projekcie wolontariatu w dżungli, który zmienił jego życie, a obecnie pracuje z migrantami w Los Angeles.

Juan Carlos Vasconez-19 września 2024-Czas czytania: 2 minuty
Juan Carlos Montenegro

Nieczęsto spotyka się ludzi, którzy trafiają do amazońskiej dżungli, a następnie spędzają lata pracując z imigrantami w "betonowej dżungli", którą tworzą wielkie budynki i niezliczone ulice Los Angeles. Historia Juana Carlosa Montenegro jest jednym z tych wyjątków. 

Życie tego Quiteño jest naznaczone głębokim zaangażowaniem w wiarę i służbę innym. 

Z niezachwianą pasją do pomagania młodym ludziom w odkrywaniu ich potencjału, Juan Carlos poświęcił się byciu przewodnikiem i mentorem, zainspirowanym mottem Ksiądz Bosko kształtować dobrych chrześcijan i prawych obywateli.

Opisuje siebie jako człowieka z jasną misją: "Pomaganie młodym ludziom, których Bóg stawia na twojej drodze, w odkrywaniu ich potencjału". 

Od najmłodszych lat pociągało go powołanie do służby, które przejawiało się w różnych inicjatywach i działaniach mających na celu integralny rozwój młodzieży, a obecnie jako dyrektor wykonawczy Centrum Młodzieżowe Rodziny Salezjańskiej

Konwersja w dżungli

Swoją wiarę kultywował od najmłodszych lat, głównie dzięki rodzicom i edukacji, którą otrzymał w salezjańskim technikum w swoim rodzinnym mieście. 

Jednak jego prawdziwe duchowe nawrócenie nastąpiło podczas wolontariatu salezjańskiego w środku amazońskiej dżungli Ekwadoru, wśród plemienia Achuaras. Członkowie tego plemienia Achuar zamieszkują region Górnej Amazonii na dużym terytorium położonym po obu stronach granicy między Ekwadorem a Peru. Obecnie między tymi dwoma krajami żyje około 22 000 Achuarów, a większość z nich wyznaje religię katolicką.

"Podczas wolontariatu salezjańskiego nastąpił znaczny wzrost wiary", mówi Juan Carlos, podkreślając znaczenie tego transformującego doświadczenia.

Zastanów się, jak ich relacja z Bogiem ewoluowała w czasie.. "Myślę, że ta ścieżka zmieniała się wiele razy, od relacji polegającej tylko na proszeniu do relacji polegającej na dawaniu i umiejętności przyjmowania tego, co przychodzi".wyjaśnia. 

Ta ewolucja pozwoliła mu zrozumieć, że Bóg jest zawsze obecny i towarzyszy nam na każdym kroku, niezależnie od okoliczności.

Niezapomniane doświadczenia

Życie Juana Carlosa jest pełne doświadczeń, które pozostawiły niezatarty ślad w jego sercu, a każde z nich związane jest z twarzą. 

Od karmienia bezdomnych w kościele w historycznym centrum Quito, przez odwiedzanie sierocińców w Amazonii, po stworzenie programu wsparcia dla młodzieży w Stanach Zjednoczonych w odpowiedzi na kryzys egzystencjalny dzieci migrantów. 

Być może jednym z jego najbardziej pamiętnych doświadczeń był wpływ na życie uczestników obozu letniego, w którym wzięło udział ponad 600 dzieci i młodzieży. To, co najbardziej wyróżnia się spośród wszystkich tych doświadczeń z ludźmi, których spotkał i którym pomógł po drodze, to "odnajdywanie Boga w ludziach"..

Jest to przykład tego, jak życie skoncentrowane na wierze i służbie może mieć głęboki i trwały wpływ na społeczność. Możliwe jest dokonanie znaczącej zmiany w świecie.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.