W piątek 21 stycznia tysiące ludzi zebrało się w Waszyngtonie, by demonstrować na rzecz życia. Mroźne temperatury sięgające -6 stopni Celsjusza w stolicy USA oraz wysokie wskaźniki zakażeń wariantem Omicron wirusa COVID-19 nie stłumiły ducha tysięcy młodych ludzi z całego kraju, którzy zebrali się na 49. Marszu dla Życia. Katolickie uczelnie i uniwersytety były reprezentowane przez setki studentów, którzy zjechali z różnych części kraju do stolicy, aby wziąć udział w tym marszu.
Od czasu orzeczenia "Roe v. Wade"
Pomysł na ten Marsz narodził się 49 lat temu, po tym jak 22 stycznia 1973 roku Sąd Najwyższy USA wydał wyrok na korzyść dekryminalizacji aborcji w całym kraju w sprawie znanej jako "Roe v. Wade". Na mocy tego prawa szacuje się, że od tej daty życie straciło blisko 60 milionów niewinnych ludzi. Dlatego 22 stycznia został wyznaczony w kościele w Stanach Zjednoczonych jako "Dzień modlitwy o prawną ochronę nienarodzonych dzieci". Wokół tej daty w całym kraju organizowane są uroczystości, czuwania, msze, dni modlitwy i świadomości, a także bardzo popularna nowenna "9 dni dla życia".
Jak co roku, marsz 21 stycznia w stolicy USA poprzedzony był czuwaniem modlitewnym i Mszą św. 20 stycznia w Narodowej Bazylice Niepokalanego Poczęcia. Liturgii przewodniczył przewodniczący Komisji Pro-Life Konferencji Episkopatu Katolickiego Stanów Zjednoczonych, arcybiskup William E. Lori, arcybiskup archidiecezji nowojorskiej. William E. Lori, arcybiskup Baltimore. Koncelebrowało z nim kilkudziesięciu biskupów i kapłanów, którzy towarzyszyli młodym w tej podróży. Mimo ograniczeń zdrowotnych w uroczystości wzięło udział blisko 5 tys. osób. W homilii ks. bp. Lori odniosła się do trudnej sytuacji kobiet, które rozważały aborcję: "Dla wielu z nich wydawało się, że ich jedynym wyjściem jest aborcja, ale w głębi duszy wiedziały, że to tragiczny wybór z poważnymi trwałymi konsekwencjami. To, co jest najbardziej potrzebne w tych sytuacjach, to świadectwo miłości i życia! To świadectwo i konkretną pomoc znaleźli w parafiach, zgromadzeniach i duszpasterstwach pro-life.
Oprócz klimatu radości, entuzjazmu, modlitwy, zmęczenia i zimna, ten 49 Marsz dla Życia naznaczony był nadzieją, że będzie to ostatni marsz w skali kraju. W najbliższych miesiącach jedną ze spraw, która będzie omawiana przez dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych jest tzw. sprawa "Dobbs v. Jackson Women's Health Organization". Orzeczenie sędziów w tej sprawie może obalić prawo aborcyjne na poziomie krajowym, pozostawiając każdemu stanowi w USA decyzję, czy zdekryminalizować aborcję w ramach ich jurysdykcji. Aborcja nie byłaby już wtedy uznawana za "narodowe, konstytucyjne prawo". Arcybiskup Lori powiedział: "Jeśli jeszcze w tym roku Sąd Najwyższy obali Roe v. Wade, jak powinniśmy się przygotować jako katolicy? Po pierwsze, musimy jasno i jednogłośnie potwierdzić, że nasze społeczeństwo i prawo może i musi chronić zarówno kobiety, jak i ich dzieci. Jako kwestia fundamentalnej sprawiedliwości, musimy pracować nad ochroną prawną życia nienarodzonych, najbardziej wrażliwych i bezbronnych członków społeczeństwa.
"bitwa
Chociaż Kościół katolicki ma nadzieję, że orzeczenie Roe v. Wade z 1973 r. zostanie obalone i tym samym zakończy się "prawo do aborcji w całym kraju", to jednak walka z życiem jest i będzie zacięta. Właśnie 22 stycznia prezydent Joe Biden - który deklaruje się jako katolik i uczestniczy w niedzielnej mszy - a także wiceprezydent Kamala Harris powiedzieli w oświadczeniu: "Konstytucyjne prawo ustanowione w Roe v. Wade prawie 50 lat temu jest atakowane jak nigdy dotąd. Jest to prawo, które naszym zdaniem powinno być skodyfikowane w prawie. Jesteśmy zobowiązani bronić go każdym narzędziem, jakie mamy".
Różne stowarzyszenia proaborcyjne idą po tej samej linii. Sprawa "Jackson Women's Health Organization", Sąd Najwyższy otrzymał niezwykłą liczbę instrumentów prawnych zwanych "Amici curiae" (postać podobna do "bezinteresownego doradcy"). W tych briefach zwolennicy aborcji i organizacje proszą sędziów o rozważenie serii ustaw, które poprzedzają i ustanawiają "konstytucyjne prawo kobiet do wyboru". Ta wielotorowa walka z życiem obejmuje również desakralizację.
W czwartek 20 stycznia, podczas gdy setki młodych ludzi uczestniczyły w nocnym czuwaniu w Bazylice Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, samozwańcza grupa "katolików za wyborem" na zewnątrz Bazyliki rzutowała na fasadę wiązki światła z tekstami nawiązującymi do "praw do aborcji". Ten akt wywołał gniew arcybiskupa Waszyngtonu, kardynała Wiltona Gregory'ego, który w oświadczeniu powiedział: "Tego dnia (20 stycznia) prawdziwy głos Kościoła był tylko wewnątrz Sanktuarium. Tam ludzie modlili się i ofiarowali Eucharystię prosząc Boga o przywrócenie prawdziwej czci dla każdego ludzkiego życia. Ci, którzy w sposób bufoniasty wyświetlali słowa na zewnątrz budynku kościelnego, wykazali przez takie wybryki, że rzeczywiście byli poza Kościołem i to w nocy". Kardynał Grzegorz ostro kończy cytując J 13,30 "Gdy tylko Judasz wziął kąsek, wyszedł. Była noc.
Na drugim wybrzeżu, Los Angeles
Marsz pro-life w Waszyngtonie nie był jedynym w ciągu całego weekendu, gdyż w różnych częściach kraju odbywały się różne demonstracje, w tym ta w Los Angeles w Kalifornii, zatytułowana "One Life LA". W ramach tego wydarzenia odbył się również marsz dla życia ulicami Los Angeles, który zakończył się w katedrze "Mszą Requiem dla nienarodzonych", której przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Ameryki Północnej, arcybiskup Los Angeles José H. Gómez. José H. Gómez, arcybiskup Los Angeles.
W swoim przemówieniu ks. Gomez wezwał do pracy nad budowaniem społeczeństwa opartego na miłości: "Pokazujemy tę miłość poprzez sposób, w jaki troszczymy się o siebie nawzajem, a zwłaszcza o najsłabszych i najbardziej bezbronnych. OneLife LA przypomina nam o pięknej prawdzie, że wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi i że każde życie jest święte. Idziemy naprzód z nadzieją, w duchu OneLife LA, aby stworzyć cywilizację miłości, która celebruje i chroni piękno i godność każdego ludzkiego życia".
Wsparcie dla kobiet i rodzin
Dzień modlitwy w intencji życia i różne zorganizowane wydarzenia były okazją do podniesienia świadomości na temat różnych zgromadzeń i duszpasterstw, które istnieją w Stanach Zjednoczonych, aby pomóc kobietom i parom stojącym w obliczu ciąży w trudnych sytuacjach. W ostatnich dekadach, biorąc pod uwagę powagę aborcji, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się liczne inicjatywy oferujące wszelkiego rodzaju pomoc kobietom i rodzinom przechodzącym przez te trudne sytuacje. Wśród nich są: zgromadzenie "Siostry dla życia", którego misją jest pomoc zagrożonym kobietom w ciąży; duszpasterstwo "Spacer z mamami w potrzebie"; Projekt Rachel, który zapewnia opiekę osobom, które poddały się aborcji poprzez sieć ekspertów oferujących poradnictwo, rekolekcje, grupy wsparcia i specjalistyczną opiekę.
W oczekiwaniu na orzeczenie Sądu Najwyższego USA, biskupi tego kraju zapraszają wszystkich katolików do postu i modlitwy w okresie od stycznia do czerwca 2022 roku: "Módlmy się, aby to ważne orzeczenie było końcem Roe v. Wade. Nie możemy budować prawdziwie sprawiedliwego społeczeństwa i pozostawać niewzruszeni na skutki orzeczenia w sprawie Roe v. Wade, które odebrało życie ponad 60 milionom niewinnych ludzi. Módlmy się, pośćmy i pracujmy, aby dar każdego ludzkiego życia był chroniony prawem i przyjmowany w miłości.