Prezentacja Manos Unidas na ten rok 202.1 przedstawiła niektóre z grup najbardziej dotkniętych głodem i ubóstwem na świecie: rdzenne społeczności w Ayacucho i afrykańskie kobiety szukające azylu w Izraelu.
Podczas swojego wystąpienia, Alicia VacasSzefowa Sióstr Misjonarek Comboni na Bliski Wschód i Azję, zaczęła od wyjaśnienia, że choć Izrael nie jest krajem biednym, to "istnieją tam strefy ubóstwa, a przede wszystkim chroniczna sytuacja dyskryminacji niektórych grup, takich jak afrykańscy migranci czy palestyńscy Beduini z terytoriów okupowanych lub uchodźcy z Iraku i Syrii".
Projekt "Kuchinate
Alicia Vacas skupiła swoją interwencję na afrykańskich kobietach z grup migrantów z Sudanu Południowego i Erytrei. Kobiety te doznały nadużyć i przemocy i nie zostały uznane przez rząd za uchodźców. Zanim przybyli do Izraela, cierpieli, jak powiedział ten misjonarz, "wszelkiego rodzaju trudy i przemoc: przeprawa przez pustynię, aby dotrzeć do Izraela, uprowadzenie i przemoc ze strony mafii, tortury i wymuszenia...".
Zmiana mentalności
Doświadczenia, którymi niełatwo było się podzielić, aby im pomóc, aż do momentu, gdy misjonarka Comboni, z pochodzenia Erytrejka, wyjaśniła, że w jej kraju smutki kobiet dzieliło się poprzez robienie na drutach. Tak narodził się Kuchinate (szydełko w języku Tigrinya), który rozwija się dzięki wsparciu Manos Unidas. Dzięki opatrznościowemu darowi tkaniny na koszulki, kobiety zaczęły spotykać się, by wyplatać szydełkowe koszyki, a tym samym zaczęły też wyplatać osobiste relacje i otwierać rany.
Kuchinate służy obecnie "ponad 300 kobietom w sytuacji skrajnej bezbronności, które tworzą ten projekt. Otrzymują przede wszystkim wsparcie psychospołeczne i zawodowe, ułatwiające im integrację ze społeczeństwem izraelskim i uznanie ich za uchodźców".
Szefowa sióstr misjonarek Comboni na Bliski Wschód i Azję podkreśliła, że Kuchinate jest "przykładem, że "inny świat jest możliwy, że istnieją alternatywy dla strachu, dla wykluczenia (...) i że alternatywą jest solidarność i troska o dobro wspólne, co jest przedmiotem kampanii Manos Unidas w tym roku i o czym przypomina nam papież Franciszek w Fratelli tutti"", a swoje wystąpienie zakończyła wezwaniem, by "uczynić ten kryzys okazją do postawienia się w sytuacji tych, którzy cierpią najbardziej".
Peru: woda i równouprawnienie kobiet
Z Peru, prezes stowarzyszenia SER (Servicios Educativos Rurales), Raquel ReynosoUE podkreśliła wrażliwość, jaką pandemia wykazała wobec całego społeczeństwa.
Reynoso opowiedziała o sytuacji mieszkańców Ayacucho (Peru), obszaru, w którym pracuje nad projektami przy wsparciu Manos Unidas. Oprócz pandemii Covid, ludzie ci cierpieli z powodu "braku wody pitnej, są to społeczności, które żyją z dnia na dzień i jeśli nie wyszli na sprzedaż, umierali z głodu lub umierali na Covid". Ponadto wiele z nich nie posiada elektryczności i nie mogło zachować żywności na czas uwięzienia".
Opisała również sytuację kobiet, z którymi pracuje, a które odczuwają skutki konfliktów zbrojnych, które od dziesięcioleci szaleją w tym rejonie, a także dyskryminację z powodu tego, że są kobietami. To właśnie te kobiety są jednak odpowiedzialne za pracę na roli.
Reynoso skupił się na dwóch liniach pracy, przy wsparciu Manos Unidas, z zachęcającymi rezultatami: realizacja projektów sanitarnych i dostęp do wody oraz promocja projektów na rzecz awansu kobiet, tak aby one, jak również ich środowisko rodzinne i społeczne, rozumiały swoje zbiorowe prawa, były uznawane i doceniane, a także miały dostęp do stanowisk kierowniczych jak mężczyźni.
Reynoso podkreślił solidarność, jaką wykazały społeczności wiejskie tego peruwiańskiego obszaru w czasach pandemii, która bardzo mocno dotknęła ten obszar. Solidarność wśród samych sąsiadów, ale która sprawiła, że zaczęli oni również np. wysyłać żywność do obszarów miejskich oraz tworzyć rodzinne i społeczne ogrody, aby pomagać sobie nawzajem. Solidarność, która "może być zaraźliwa i widzimy, jak ludzie potrafią się dzielić tym, co mają niewiele".