Oryginalny artykuł w języku niemieckim można przeczytać klikając tutaj tutaj.
52. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w stolicy Węgier, Budapeszcie, rozpoczął się w niedzielę od przyjęcia pierwszej komunii przez 1200 dzieci. Ale najważniejszym punktem będzie msza święta na zakończenie z papieżem Franciszkiem na wspaniałym budapeszteńskim Placu Bohaterów w przyszłą niedzielę.
Będzie on pomyślany jako "statio orbis", czyli nawiązuje do wczesnochrześcijańskiej tradycji "statio urbis", kiedy to biskup miasta odprawiał jedną Mszę, w której uczestniczyli wszyscy wierni. W niedzielnej uroczystości ta jedność wiernych z Ojcem Świętym zostanie rozszerzona na cały Kościół.
Papież Franciszek zatrzyma się na kilka godzin w Budapeszcie, po czym jeszcze tego samego dnia uda się na Słowację z kilkudniową wizytą.
Kościół katolicki na Węgrzech z niecierpliwością czekał na Kongres, który powinien odbyć się we wrześniu 2020 roku, ale został przełożony z powodu pandemii koronawirusów. Nie co dzień można obchodzić tak wielkie święto wiary w dość zlaicyzowanym kraju, jakim są Węgry, święto, które przyciąga uwagę także niekatolików i niechrześcijan. Kiedy nawet papież przyjeżdża z wizytą, uwaga jest jeszcze bardziej zapewniona.
Konferencja Episkopatu Katolickiego starała się więc w miarę możliwości nie dopuścić do tego, aby na Kongres Eucharystyczny wpływały kwestie polityczne, jednak cel ten nie został w pełni osiągnięty w fazie przygotowawczej. Na początku czerwca amerykański portal katolicki National Catholic Register poinformował, że papież nie chciał spotkać się z przedstawicielami państwa węgierskiego, w szczególności z premierem Viktorem Orbánem.
Polskie media dodały wkrótce potem: powodem była restrykcyjna polityka migracyjna Orbána, która w ogóle nie jest zgodna z papieżem. To byłby też powód, dla którego Franciszek - według spekulacji - chce spędzić na Węgrzech tylko kilka godzin.
Poprzednie nieporozumienia
Wiadomość ta natychmiast wywołała ostrą i otwartą krytykę papieża ze strony niektórych komentatorów bliskich węgierskiej partii rządzącej. Fidesz. W końcu musiała interweniować sama Konferencja Episkopatu i publicznie podkreślić, że "oczywiście" planowane jest spotkanie papieża z najwyższymi przedstawicielami państwa węgierskiego. Spotkanie Ojca Świętego z Orbánem i prezydentem Jánosem Áderem odbędzie się tuż przed Mszą Świętą w Muzeum Sztuk Pięknych.
Partia rządząca Fideszktórej Orbán przewodzi, rządzi krajem większością dwóch trzecich głosów niemal nieprzerwanie od 2010 roku. Osobistości i firmy bliskie partii dominują obecnie w dużych obszarach życia publicznego, gospodarki, kultury i mediów. Jest to prawicowa partia nacjonalistyczna, o wyraźnie konserwatywnej ideologii, przedstawiająca się jako bardzo szanująca Kościół.
Orbán, który należy do Kościoła reformowanego (kalwińskiego), chętnie uczestniczy w imprezach i uroczystościach katolickich, publicznie podkreślając swoją wiarę chrześcijańską. Ostatnio uczestniczył w spotkaniu parlamentarzystów katolickich w Rzymie. W sprawie polityki migracyjnej ostra krytyka linii papieża powtórzyła się jednak z Węgier, nie ze strony samego rządu, ale osób mu bliskich.
Organizatorzy mają nadzieję, że medialne spekulacje na temat relacji między Watykanem a państwem węgierskim nie przesłonią opartego na wierze przesłania Kongresu i wizyty papieża.
Wiele zrobiono, aby to osiągnąć: dwanaście osobistości kultury i nauki dało świadectwo swojej wiary jako "zwiastuny" podczas przygotowań. Zanim rozpocznie się msza papieża na budapeszteńskim Placu Bohaterów, odbędzie się dwugodzinny koncert, w którym znani muzycy dadzą świadectwo wierności Jezusowi Chrystusowi.
Artystyczny krzyż misyjny, pierwotnie wyrzeźbiony dla Mission City w 2007 roku, został zaopatrzony w relikwię krzyża oraz liczne relikwie węgierskich świętych i błogosławionych i obwożony po całym kraju.
Hymn Kongresu ma szczególne znaczenie. Przywodzi na myśl, że w Budapeszcie, mianowicie w 1938 roku, odbył się już Światowy Kongres Eucharystyczny i postanowiono ponownie wykorzystać ówczesny hymn, choć z nowoczesną orkiestracją.
W maju 1938 roku nie było wizyty urzędującego papieża w stolicy Węgier, ale kardynał sekretarz stanu Eugenio Pacelli - późniejszy papież Pius XII - wygłosił przemówienie inauguracyjne. W swoim przemówieniu nazwał Węgry "bastionem" przeciwko komunizmowi i narodowemu socjalizmowi.
Na półtora roku przed wybuchem II wojny światowej to ważne wydarzenie kościelne zostało wyraźnie przyćmione przez konflikty polityczne: Adolf Hitler autorytatywnie wprowadził specjalną wizę dla wszystkich Niemców, którzy chcieliby wyjechać na Węgry w dniach Kongresu, aby uniemożliwić niemieckim katolikom udział w obchodach.
Ponadto, ponieważ "Anschluss" (przyłączenie) Austrii do Niemiec nastąpił zaledwie dwa miesiące przed rozpoczęciem Kongresu, żądanie to dotyczyło również austriackich katolików, od których oczekiwano licznego udziału.
Ostatecznie jednak do Budapesztu przyjechało 50 tysięcy międzynarodowych gości, a szacuje się, że w wydarzeniach wzięło udział kilkaset tysięcy osób. Na obecną papieską mszę zarejestrowało się już ponad 75 tys. wiernych, a spodziewane są liczne inne grupy.