Jako suwerenny naród, Nigeria ma przed sobą świetlaną przyszłość. Nie udało się jej jednak osiągnąć trwałego wzrostu ze względu na problemy społeczne, które towarzyszą jej od momentu powstania. Osiągnięcie pożądanego pokojowego współistnienia stało się jednym z jej największych wyzwań.
-tekst Jerome Omoregie, Lagos (Nigeria)
W ostatnich latach na rzeczywistość chrześcijan w Nigerii wpłynęło pojawienie się radykalnych grup islamskich. Prześladowania osiągnęły punkt, w którym Nigeria jest drugim krajem, w którym chrześcijanie są najbardziej celami, według listy globalnych prześladowań Open Doors z 2017 roku.
Nigeria przeszła długą drogę w ciągu ostatnich 57 lat niepodległych rządów. Dzięki demokracji istnieje obecnie zarówno rząd, jak i opozycja, a sytuacja ta tworzy środowisko sprzyjające zdrowej konkurencji i ewolucji politycznej, gospodarczej i społecznej. Postęp ten wynika z potrzeby zmiany napięcia i niezadowolenia, jakie panuje w kraju w wyniku wieloletniej niesprawiedliwości, braku bezpieczeństwa i korupcji.
W społeczeństwie nigeryjskim widać już stopniowy wzrost gospodarczy i początkową walkę z korupcją. Ale rząd ma jeszcze wiele do zrobienia. Aby uleczyć rany przeszłości, oczekuje się od władz, że wysłuchają wszystkich, spełnią obietnicę walki z korupcją bez względu na przynależność etniczno-polityczną oraz uchwalą ustawy sprzyjające sektorowi edukacji i zdrowia.
Wzywa się w nim również do większej przejrzystości w mianowaniu urzędników i pracowników rządowych, do ograniczenia nadmiernych kosztów administracji publicznej oraz, krótko mówiąc, do zrównoważonego traktowania wyznań religijnych.
Niepewność społeczna
Jesteśmy świadomi znacznego ograniczenia rebelii Boko Haram, grupy dżihadystów, która uprowadziła, zniewoliła i zabiła tysiące chrześcijan w Nigerii. Udane uwolnienie części z 219 dziewcząt uprowadzonych z Chibok (północny wschód kraju) w 2014 roku przyniosło nadzieję narodowi, który żył pod jarzmem terroru. W tym przypadku odnotowano wysiłek rządu Nigerii, by położyć kres ciągowi bolesnych i nieludzkich wydarzeń. Z drugiej strony, ostatnia fala porwań księży i zakonników spowodowała utratę życia niektórych osób i wygenerowała wiele napięć społecznych. Jak dotąd nie wiadomo, czy za tymi uprowadzeniami kryje się tło polityczne lub religijne, z wyjątkiem ewentualnych interesów ekonomicznych osób prywatnych.
Wpływ na chrześcijaństwo
Jak te wydarzenia wpływają na życie i działalność Kościoła katolickiego w Nigerii? To prawda, że w przeszłości dochodziło do nadmiernej przemocy na tle religijnym, ale cierpienie z powodu gróźb i nadużyć ze strony Boko Haram jest nadal obecne w północno-wschodniej Nigerii, gdzie przemoc posunęła się tak daleko, że uniemożliwiła normalne sprawowanie kultu publicznego. Niestety, kościoły były głównymi celami ataków terrorystycznych.
Naszym obecnym celem jest pogodzenie pokrzywdzonych stron w dotkniętych społecznościach. Dzięki negocjacjom życie stopniowo wraca do normy i jest nadzieja, że utracone zaufanie zostanie przywrócone.
Chociaż w wielu częściach kraju panuje harmonijne współżycie, to jednak utrzymuje się nietolerancja religijna. Zostało to potępione np. w oświadczeniu wydanym przez. Konferencja Biskupów Katolickich Nigerii we wrześniu 2017 roku: "Te rządy na Północy, które odmawiają niektórym naszym diecezjom prawa do posiadania ziemi misyjnej, sprzeciwiają się nadawaniu tytułów własności.". Wydarzenia te są sprzeczne z prawem do wolności wyznania gwarantowanym przez Konstytucję.
Wierzę, że wiara chrześcijańska zawsze była świadkiem wyzwań i nadal będzie. Kościół rośnie w siłę pośród tych trudności, ponieważ nasza siła pochodzi z łaski Bożej. Wzruszające jest to, że nawet w obliczu zagrożenia życia parafian atakami terrorystycznymi, obfitują świadectwa odważnych kapłanów i świeckich, którzy spotykają się, aby odprawić Mszę Świętą.
Możliwe kroki naprzód
Sytuacja, w jakiej znalazł się katolicyzm w Nigerii (23 mln mieszkańców), z drugą co do wielkości liczbą wiernych w Afryce, ma przed sobą wielkie wyzwanie. Jesteśmy jednak przekonani, że pokonamy konflikty poprzez dialog, edukację i szacunek.
Dialog, oparty na wzajemnym szacunku i szczerym słuchaniu, pozostaje prawdziwym sposobem rozwiązywania sporów. Kościół katolicki zawsze prowadził dialog na kilku frontach. Po pierwsze, z innymi chrześcijanami, aby szukać wspólnego mianownika i osiągnąć jedność. Po drugie, z religiami niechrześcijańskimi dążyć do pokojowego i pełnego szacunku współżycia. Na trzecim poziomie - z rządem, aby w sposób uprawniony zająć się decyzjami politycznymi, które mają negatywny wpływ na ludność Nigerii. Należy kontynuować dialog na wszystkich tych szczeblach, ponieważ tylko wtedy, gdy zaczniemy postrzegać siebie nawzajem jako braci, przemoc przestanie być opcją.
Edukacja jest niezbędna do zapewnienia postępu społecznego. Powrót do współpracy między Kościołem a państwem zapewniłby więc wysokiej jakości edukację, podtrzymującą wartości, które pomagają budować zjednoczony naród. Nie jestem zwolennikiem nostalgicznego powrotu do dawnych czasów szkół misyjnych. Zamiast tego powinniśmy dążyć do takiej współpracy Kościoła i państwa, która za filary przyjmie wartości odziedziczone po tamtych czasach i dostosuje je do potrzeb czasu.
Należy również zachęcać do chrześcijańskiego zaangażowania w budowanie narodu poprzez szacunek dla ukonstytuowanej władzy. Chrześcijanie są powołani do aktywnego uczestnictwa w sprawach społeczno-politycznych, aby doprowadzić do koniecznych przemian (por. Lumen Gentium, 35; Christifideles laici, 15). Pozytywny rozwój następuje wtedy, gdy ci, którzy mają możliwość dokonania niezbędnych zmian, działają zgodnie z nimi. Rząd musi z kolei uzupełnić ten gest o poszanowanie i nieselektywne stosowanie zasad państwa prawa.
Patrząc w przyszłość i pracując nad tym, by stać się narodem żyjącym w wolności, pokoju i jedności, musimy być cierpliwi. Proces reparacji wymaga czasu. Tutaj katolicy mają do odegrania ważną rolę w budowaniu narodu, a obowiązkiem państwa jest zagwarantowanie wszystkim wolności wyznania.
Braterski dialog, wysokiej jakości edukacja i powszechny szacunek, bez wyjątków, stają się podstawowymi narzędziami gwarantującymi upragniony pokój. Jako chrześcijanie musimy również powierzyć Nigerię prowadzeniu Ducha Świętego, który wieje tam, gdzie chce i którego przemieniające działanie przenika serca wszystkich ludzi.