Polecamy nowości wydawnicze, klasyki, czy treści, których jeszcze nie widzieliście w kinie lub na ulubionych platformach.
W tym miesiącu są to dwie historie dwóch nastolatków, którzy pomimo różnic są inspirującymi postaciami.
Patrząc w niebo
José ma 13 lat, kiedy zaczyna doświadczać w swoim mieście i kraju, Meksyku, prześladowań religijnych (1926), które prowadzą do wojny domowej, którą historia pozna jako Cristera.
Zaciągając się do sił chrześcijańskich i rebelianckich, Joseph został wzięty do niewoli, torturowany i ostatecznie stracony. Jego historia cnoty i męczeństwa wyniosła go na ołtarze w 2016 roku.
Oparty na prawdziwych wydarzeniach, ten poruszający dramat historyczny pojawia się na naszych ekranach, starając się podkreślić biografię i duchowość głównego bohatera, i nieco zawodzi, jeśli chodzi o pokazanie epickości konfliktu, jak widzieliśmy w Cristiada (Dean Wright, 2012), ale także przekazuje miłość, przebaczenie i nadzieję.
Patrząc w niebo
Eddie the Eagle
Eddie jest raczej prostym, ale niezwykle wytrwałym angielskim chłopcem, którego marzeniem jest wyjazd na Igrzyska Olimpijskie. Jego wytrwałość i entuzjazm zapewnią mu miejsce jedynego reprezentanta kraju w skokach narciarskich.
Oparty na prawdziwej historii "Eddie the Eagle" podąża śladami "Wybranego do triumfu" (Jon Turteltaub, 1993), tworząc pozytywny film, pełen uczuć i nadziei, portretujący człowieka, którego dobry charakter i zaangażowanie w osiągnięcie celu zwróciły na niego uwagę mediów i świata.
Z udziałem dwóch wielkich gwiazd, Eddie The Eagle to piękny i skłaniający do refleksji film dla całej rodziny.