W sobotę 14 sierpnia 2021 roku mieliśmy demonstrację, marsz i wiec na Kapitolu Stanowym w San Juan, Puerto Rico, aby zażądać od postępowego gubernatora, Pedro Pierluisi z Nowej Partii Postępowej (NPP), wycofania wdrażania ideologii gender z polityki publicznej kraju, a zwłaszcza z programu szkolnego. Był to masowy wiec zainicjowany przez Koalicję Pro Life i Rodzina, któremu przewodził ewangeliczny piosenkarz. Demonstracja okazała się sukcesem i przyciągnęła blisko 100 tys. osób. Zgromadziła ona wielu protestantów (pastorów i wiernych) oraz katolików. Uczestniczyła w nim nawet niewielka grupa legislatorów. Daniel Fernández Torres z Arecibo, kilku księży, zakonnic i tysiące świeckich, którzy chcieli bronić naturalnych i boskich praw rodziców do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Do tłumu przemówił również Agustín Laje, młody argentyński politolog, wykładowca i pisarz. Zwrócił uwagę, że istnieją małe, ale bardzo potężne grupy, które narzucają swoje ideologie w skandalicznie niedemokratyczny sposób. Instagram niedawno ocenzurował go i zamknął jego konto z ponad pół milionem subskrybentów, za to, że nie zgadzał się z jego świetnymi argumentami.
Geneza i rozwój ideologii gender
Ideologia gender (GI) to nietolerancyjna, antynaukowa, elitarna (czyli antydemokratyczna) i wściekle antychrześcijańska propozycja, która narastała głównie w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku, a w naszych czasach osiągnęła swój polityczny szczyt. Choć wydaje się, że opowiada się za odosobnionymi inicjatywami i promuje "nowe prawa", ma dobrze skonstruowany program polityczny oraz przemyślane i starannie wdrożone środki i procesy, zwłaszcza poprzez sądownictwo.
Jak każda ideologia, ma podstawowe credo, którego nie można kwestionować, które twierdzi, że wyjaśnia wszystko w sposób redukcyjny. Neguje ona wszelkie dowody, dane czy doświadczenia, które są z nią sprzeczne, ekskomunikując lub odmawiając jej prawa do proponowania alternatyw i kieruje ku konkretnym rozwiązaniom, które mają być realizowane przez przejęcie władzy. W przypadku IE należy "zdekonstruować" koncepcję rodziny, natury ludzkiej i wreszcie religii. Jest to rodzaj marksizmu kulturowego. Zmieniła ona ciemiężycieli i ciemiężonych XIX-wiecznych marksistów, którymi nie są już kapitaliści i robotnicy: prawdziwymi ciemiężycielami są kobiety i wszyscy ci, którzy nie pasują do heteroseksualnej binarności.
Znana i potężna przywódczyni bolszewików Aleksandra Kołłontaj (1872-1952) uważała, że zarówno państwo, jak i rodzina zostaną wygaszone wraz z nastaniem bardziej zaawansowanego komunizmu. Kobieta pracująca nie mogła być wolna, jeśli nie zagwarantowano jej prawa do wyboru, czy zajść w ciążę, czy nie. Miałaby prawo do usunięcia niechcianego potomstwa, więc należało zagwarantować wolne prawo do aborcji. Małżeństwo i tradycyjna rodzina były pozostałością po egoistycznej i opresyjnej przeszłości opartej na prawach własności. W komunizmie zarówno mężczyźni jak i kobiety pracowaliby i byliby utrzymywani przez społeczeństwo, a nie przez rodzinę. Dzieci należałyby też właściwie do społeczeństwa, które byłoby odpowiedzialne za ich wychowanie.
EI odrodziło się przy okazji rewolucji seksualnej lat 60. Simone de Beauvoir, a także m.in. amerykańscy psychiatrzy John Money i psychoanalityk Robert Stroller oraz amerykańskie feministki Juliet Mitchel, Nancy Chrodow, Jessica Benjamin, Jane Gallop, Bracha Ettinger, Shoshana Felman, Griselda Pollock, Jane Flax i Sulamith Fireston podjęły ją, upowszechniły i promowały. Głównym celem tej ideologii jest zatarcie biologicznego rozróżnienia między mężczyzną a kobietą. Człowiek nie rodzi się mężczyzną lub kobietą, ale społeczeństwo przypisuje lub narzuca mu rolę, "gender". Wyłącznie binarne zróżnicowanie seksualne (jak zróżnicowanie klasowe dla marksistów XIX wieku) jest częścią struktury opresji, która została wymyślona również w małżeństwie. Te role to funkcje, które można i trzeba zmieniać społecznie. Nowe społeczeństwo bez biologicznie ustalonych płci będzie się składało z ludzi wyzwolonych ze starych norm moralnych. W swoich wielu odmianach płci (LGBTQ+) wszystkie te równie ważne opcje będą żyły razem w spokojnym raju.
Marksistowskie feministki nalegają na rozwój polityki, która podkreśla ucisk kobiet przez patriarchalnych męskich szowinistów. Dla wielu feministek najlepszym rozwiązaniem jest wykluczenie mężczyzn ze wszystkich ról rodzinnych. Kultura popularna generowana przez Hollywood i Mass Media (MCS) często generowała negatywny obraz mężczyzn jako ojców, namawiając młodych ludzi do buntu przeciwko nieudolnym tatusiom. Przyspieszyło to wojnę z ojcami: są oni wyśmiewani, kryminalizowani i marginalizowani. Wraz z gwałtownym wzrostem liczby rodzin de facto niepełnych, wspomaganego rozrodu i ekspresowych rozwodów, coraz więcej dzieci żyje w rodzinach bez ojców. To połączenie nowych rodzin de facto i nowych modeli "rodzin" przyniosło wiele owoców w Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej, a nawet w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W Organizacji Narodów Zjednoczonych, zwłaszcza od czasu szczytów w sprawie ludności w Kairze w 1994 r. i w sprawie kobiet w Pekinie w 1995 r., wiele jej agencji przyjęło i promowało inicjatywę na rzecz równości płci jako część swojej oficjalnej polityki.
W XXI wieku "kolektyw" LGBTQ+ dołączył do "nowej normy". Dołączają do protestów przeciwko opresji rasowej, imperializmowi i kwestiom związanym z tożsamością płciową. Ustawy, z ich manifestacyjną siłą pedagogiczną, a także polityka oświatowa, to dwa środki głęboko zmieniające funkcjonowanie społeczeństwa i ograniczające prawo rodziny w misji wychowawczej, sprzyjające kontroli państwa. Promotorom EI udało się skłonić wiele państw zachodnich do zażądania indoktrynacji w ich teoriach czy paradygmatach zarówno w szkołach, jak i na uczelniach. Każda osoba, która kwestionuje te nowe "dogmaty", ryzykuje, że zostanie zdyskwalifikowana etykietami, które oczerniają tych, którzy się im sprzeciwiają i są karani ekonomicznie i społecznie, rujnując ich wizerunek i reputację, a nawet ich przetrwanie.
Ideologia gender rozprzestrzenia się w Puerto Rico
W Portoryko, które przechodziło proces szybkiej i agresywnej sekularyzacji, ideologia gender zaczęła być oficjalna jako polityka państwa wraz z pojawieniem się pierwszego gubernatora, Sila María Calderóna z Ludowej Partii Demokratycznej (PDP) w latach 2001-2005. Partia ta identyfikuje się z Partią Demokratyczną Stanów Zjednoczonych. W kwietniu 2001 r. utworzyła Biuro Rzecznika Praw Kobiet i powierzyła mu obowiązek zapewnienia, że polityka publiczna jest oparta na perspektywie płci. Na nowo definiuje też rodzinę w prawie, a nawet na nowo definiuje przemoc domową z perspektywy płci. Wraz z ustawą 108 z 2006 roku, zaczęto tworzyć partnerstwa, aby dać Rzecznikowi Kobiet uprawnienia do szkolenia i przeglądu wszystkich programów nauczania w Departamencie Edukacji, aby zachęcić do krytycznej analizy programu nauczania z "perspektywy płci", dostarczyć narzędzi do rozwoju programów nauczania opartych na równości płci i określić, jak płeć może być zintegrowana z edukacją. Jest to umowa numer 2008-000075 pomiędzy Departamentem Edukacji a Biurem Rzecznika Praw Kobiet. List Okólny nr 3 2008-2009 wskazywał, że polityką publiczną państwa jest włączenie perspektywy płci do portorykańskiej edukacji publicznej. Równoległa reforma kodeksu cywilnego również starała się na nowo zdefiniować rodzinę i zrobić miejsce dla tej zmiany w języku.
Gubernator Luis Fortuño, z Nowej Partii Postępowej (NPP) w latach 2008-2012, nakazał uchylenie listów okólnych do Departamentu Edukacji, które popierały taką orientację seksualną. Kiedy jednak PDP powróciła do władzy pod rządami gubernatora Alejandro Garcíi Padilli (2012-2016), kolejny okólnik, CC 9-2013-2015, przywrócił oficjalny charakter ideologii gender jako koniecznego odniesienia w edukacji publicznej, faworyzując różnorodność orientacji afektywno-seksualnych. Ponadto podjęto próbę ograniczenia edukacji domowej (homeschooling). Okólnik ten wywołał masową demonstrację 16 lutego 2015 r. przed Kapitolem kraju.
Portoryko doświadcza dziś fragmentacji politycznej. W wyborach w listopadzie 2019 roku dwie partie hegemoniczne (PPD i PNP), które na przemian sprawują władzę od 1969 roku, aby móc stanowić prawo, muszą teraz zabiegać o poparcie trzech małych partii, zawsze mało znaczących independentistas i dwóch zupełnie nowych - Movimiento Victoria Ciudadana i Proyecto Dignidad. Niestety tylko jedna nowa partia, inspirowana chrześcijaństwem Proyecto Dignidad, w pełni popiera poszanowanie rodziny i praw rodzicielskich. Pozostałe partie, w tym bardziej konserwatywna PNP, której kandydat Pedro Pierluisi jest obecnym gubernatorem (2020-2024), w swoich platformach rządowych oficjalnie opowiedziały się za ideologami gender.
Zasada pomocniczości oraz prawa i wkład rodziny
Ideologia gender lekceważy zasadę pomocniczości. Kompendium Nauki Społecznej Kościoła przypomina, że zasada ta chroni ludzi przed nadużyciami ze strony wyższych organów społecznych i wzywa te ostatnie do pomocy jednostkom i organom pośrednim w wypełnianiu ich zadań. Każda osoba, rodzina i instytucja pośrednia ma coś oryginalnego do zaoferowania społeczności. Doświadczenie pokazuje, że negacja pomocniczości lub jej ograniczenie w imię rzekomej demokratyzacji lub równości wszystkich w społeczeństwie, ogranicza, a czasem nawet niweczy ducha wolności i inicjatywy. Kończy się to rodzajem oficjalnego monopolu państwowego.
Każdy model społeczny, który poszukuje dobra człowieka, nie może pomijać centralnego miejsca i społecznej odpowiedzialności rodziny. Społeczeństwo i państwo w swoich relacjach z rodziną zobowiązane są do przestrzegania zasady pomocniczości. Na mocy tej zasady władze publiczne nie mogą odbierać rodzinie zadań, które może ona wykonywać samodzielnie lub swobodnie w powiązaniu z innymi rodzinami; z drugiej strony te same władze mają obowiązek wspomagać rodzinę, udzielając jej pomocy, której potrzebuje, aby odpowiednio wypełniać wszystkie swoje obowiązki.
Papież Benedykt XVI w swojej encyklice ostrzegał nas również Caritas in veritate że w dzisiejszym kontekście społecznym i kulturowym, w którym powszechna jest tendencja do relatywizowania tego, co prawdziwe, życie miłością w prawdzie prowadzi do zrozumienia, że przestrzeganie wartości chrześcijaństwa jest nie tylko elementem pożytecznym, ale niezbędnym do budowania dobrego społeczeństwa i prawdziwego integralnego rozwoju człowieka. Chrześcijaństwo miłości bez prawdy łatwo można pomylić z rezerwuarem dobrych uczuć, przydatnych do współżycia społecznego, ale marginalnych. W ten sposób nie byłoby prawdziwego i właściwego miejsca dla Boga w świecie. Bez prawdy miłość charytatywna zostaje zdegradowana do zredukowanej i prywatnej sfery relacji. Jest wykluczony z projektów i procesów budowania uniwersalnego rozwoju człowieka, w dialogu między wiedzą a praktyką. Musimy zdemaskować fałszywe hasło, że miłość to miłość i że musimy świętować wszystkie "miłości", które chcą świętować poszczególne osoby.
Zasadniczo świecka grupa domaga się od państwa szacunku dla rodziny, a wiele wiodących elementów społeczeństwa nie jest zainteresowanych tym żądaniem. Marsz ten potwierdził priorytet rodziny w stosunku do społeczeństwa i państwa. Rodzina, podmiot nienaruszalnych praw, znajduje swoją prawomocność w naturze ludzkiej, a nie w uznaniu państwa. Rodzina nie jest więc funkcją społeczeństwa i państwa, ale społeczeństwo i państwo powinno być funkcją rodziny. Rodzina, jako wspólnota osób, jest więc pierwszym ludzkim "społeczeństwem". Społeczeństwo dostosowane do rodziny jest najlepszym zabezpieczeniem przed wszelkimi tendencjami indywidualistycznymi i kolektywistycznymi, ponieważ w nim osoba jest zawsze w centrum uwagi jako cel, a nigdy jako środek.
Rodzina, naturalna wspólnota, w której doświadcza się ludzkiej towarzyskości, przyczynia się w sposób wyjątkowy i niezastąpiony do dobra społeczeństwa. Wspólnota rodzinna rodzi się z komunii osób: "Komunia" odnosi się do relacji osobowej między "ja" i "ty". Wspólnota" natomiast wykracza poza ten schemat, wskazując na "społeczeństwo", "my". Bez rodzin silnych w komunii i stabilnych w zaangażowaniu, narody są osłabione.
Media nie wiedzą o demonstracji.
Portorykańskie media pokazały swoją pogardę dla tych oburzonych obywateli. Żaden ze środków masowego przekazu, telewizyjnych kanałów informacyjnych, programów radiowych i gazet nie wspomniał o wiecu. To tak jakby nie istniało. Zsynchronizowane karanie kierowników z ich milczeniem i obojętnością jest bardzo skuteczne. To, co nie jest opublikowane, nie istnieje.
Zamiast tego, jeśli pięciu członków społeczności LGBTQ+ robi gdzieś protest, jest to na pierwszej stronie ze zdjęciami i poparciem redaktora, a prawie 100 000 obywateli zbiera się, aby zanieść swoją skargę do gubernatora i gubernator ich nie słucha, a prasa nie przyznaje, że doszło do masowego wydarzenia. Blisko 100 tys. obywateli zbiera się, by złożyć skargę do gubernatora, a gubernator ich nie słucha, a prasa nie chce przyznać, że doszło do imprezy masowej.Jaka nieuczciwość! Nie chodzi o to, że reporterzy zgadzają się ze skargą, chodzi o powiadomienie o niezwykłym wydarzeniu... Widzimy po raz kolejny, że talibowie ideologii gender demonstrują swoją niekwestionowaną siłę zarządzania tworzeniem opinii publicznej.
Minęło kilka dni, zanim niektórzy komentatorzy radiowi zwrócili uwagę na nieuczciwe milczenie mediów... Ale najsmutniejsze w tym całym procesie jest to, że wszyscy prezesi, którzy poparli ideologię gender, podają się za katolików... Pozostaje ogromne zadanie: aby katolicki laikat w kraju poznał i wprowadził w życie naukę społeczną Kościoła.
Proboszcz parafii Groty Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.