W roku przygotowań do Jubileuszu, który Ojciec Święty zechciał poświęcić modlitwie, tematem IV Jubileuszu będzie "Jubileusz Kościoła". Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych pochodzi z Psalmu 71, inwokacji starca opowiadającego swoją historię przyjaźni z Bogiem.
Doceniając charyzmat dziadków i osób starszych oraz ich wkład w życie Kościoła, Dzień ma na celu zachęcenie całej wspólnoty kościelnej do zaangażowania się w budowanie więzi międzypokoleniowych i walkę z samotnością, mając świadomość, że - jak stwierdza Pismo Święte - "nie jest rzeczą właściwą, aby człowiek był sam".
"Bardzo często samotność jest gorzkim towarzyszem życia tych, którzy tak jak my są w podeszłym wieku i są dziadkami. Jako biskup Buenos Aires często miałem okazję odwiedzać domy starców i zauważyłem, jak niewiele wizyt otrzymywali ci ludzie; niektórzy nie widzieli swoich bliskich od wielu miesięcy" - pisze papież w Orędziu na lipcowy dzień.
Postępowe podejście do osób starszych
W swojej adhortacji programowej "Evangelii Gaudium"Zastanawiając się nad kulturą wyrzucania, papież wspomniał między innymi o ubogich, bezdomnych, migrantach i uchodźcach, nienarodzonych dzieciach, a także o "osobach starszych, które są coraz bardziej samotne i opuszczone".
Następnie, zwłaszcza od czasu ustanowienia w 2021 r. Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych, który obchodzony jest w całym Kościele w czwartą niedzielę lipca, w pobliżu wspomnienia świętych Joachima i Anny, dziadków Jezusa, uwaga i zaangażowanie papieża na rzecz tej rosnącej grupy społecznej wzrosły. Po części być może również z powodu trudności Franciszka w samodzielnym utrzymaniu się.
Pierwszym przykładem było 18 katechez na temat starości w 2022 r., z lekcjami człowieczeństwa i antropologii chrześcijańskiej, przeanalizowanymi w Omnes przez Ramiro Pellitero. Po Światowych Dniach Młodzieży 2023, w pierwszej połowie tego roku miały miejsce cztery daty, w których papież i Stolica Apostolska skupili szczególną uwagę na osobach starszych i w podeszłym wieku. Były to: inauguracja Orędzia na IV Światowy Dzień, skupiającego się na starości i samotności; spotkanie papieża z sześcioma tysiącami dziadków i wnuków w Auli Pawła VI i jego prezentacja; Orędzie na sympozjum na temat opieki paliatywnej zorganizowane przez Konferencję Episkopatu Kanady wraz z Papieską Akademią Życia; a teraz zbliżający się Światowy Dzień 28 lipca.
Teksty uzupełniały się i koncentrowały na potrzebie bycia razem, jako rodzina, bez wykluczania kogokolwiek, z miłością, w społeczeństwie pełnym specjalistów w robieniu wielu rzeczy, ale samolubnym, indywidualistycznym, które osiąga jedynie "zubożenie ludzkości". Dzisiejszy świat zachęca ludzi, aby nie polegali na innych, aby wierzyli tylko w siebie, żyjąc jak wyspy, powiedział Papież, postawy, które powodują jedynie wiele samotności.
Po zapoznaniu się z tematem lipcowego Dnia, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, kardynał Kevin Farrell, powiedział: "Jestem głęboko wdzięczny Ojcu Świętemu za wybranie jako tematu Dnia następującego zagadnienia 4. Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych werset z Psalmu 71: "Na starość nie opuszczaj mnie". Jest to "modlitwa starca", która przypomina nam, że samotność jest niestety powszechną rzeczywistością, która dotyka wielu starszych ludzi, często ofiar kultury wyrzucania i uważanych za ciężar dla społeczeństwa".
Niektóre funkcje wiadomości
"Bóg nigdy nie porzuca swoich dzieci. Nawet wtedy, gdy postępuje wiek i słabną siły, gdy pojawiają się siwe włosy i spada status społeczny, gdy życie staje się mniej produktywne i istnieje niebezpieczeństwo, że wyda się daremne. Nie zwraca uwagi na pozory i nie gardzi wybieraniem tych, którzy dla wielu są nieistotni. Nie odrzuca żadnego kamienia; przeciwnie, te "starsze" są pewnym fundamentem, na którym mogą spoczywać "nowe" kamienie, by wspólnie budować duchowy gmach". Tak rozpoczyna się papieskie orędzie na IV Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych.
W Biblii, dodaje Ojciec Święty, "znajdujemy pewność bliskości Boga na każdym etapie życia, a jednocześnie lęk przed opuszczeniem, zwłaszcza w podeszłym wieku i w chwilach bólu. Nie jest to sprzeczność. Rozglądając się wokół nas, nietrudno dostrzec, jak te wyrażenia odzwierciedlają rzeczywistość, która jest bardziej niż oczywista".
Konfrontacja starych i młodych, "wypaczona idea".
Franciszek w swoim tekście w szczególny sposób zastanawia się nad tym, że dzisiejsze społeczeństwo "podsyca uporczywe konflikty pokoleniowe między młodymi i starszymi". "Dziś panuje powszechne przekonanie, że osoby starsze obciążają młodych kosztami opieki, której potrzebują". Papież ostrzega jednak, że "jest to zniekształcone postrzeganie rzeczywistości", ponieważ "konflikt pokoleń jest oszustwem i zatrutym owocem kultury konfrontacji". Problem, mówi Papież, polega na tym, że kiedy tracimy z oczu wartość drugiego człowieka, "ludzie stają się jedynie uciążliwym ciężarem". To przekonanie jest tak powszechne, że osoby starsze w końcu je akceptują "i zaczynają postrzegać siebie jako ciężar, pragnąc być pierwszymi, którzy ustąpią".
W swojej argumentacji Papież przestrzega przed pułapką indywidualizmu, który jest przeniknięty tą konfrontacyjną mentalnością. Widząc siebie w podeszłym wieku, "potrzebującego wszystkiego", człowiek znajduje się sam, "bez żadnej pomocy, bez nikogo, na kogo mógłby liczyć. To smutne odkrycie, którego wielu dokonuje, gdy jest już za późno". W obliczu dominującej kultury Ojciec Święty proponuje biblijny przykład Rut, która zostaje ze swoją teściową Naomi. Ona "uczy nas, że na prośbę 'nie opuszczaj mnie' można odpowiedzieć 'nie opuszczę cię'". Jej historia pozwala nam "kroczyć nową ścieżką" i "wyobrazić sobie inną przyszłość dla naszych starszych osób", relacjonuje Paloma López Campos.
Osoby starsze, skarb Kościoła
Papież w swoim przesłaniu dziękuje "wszystkim osobom, które nawet przy wielu wyrzeczeniach skutecznie podążają za przykładem Ruth i opiekują się starszą osobą lub po prostu okazują swoją bliskość każdego dnia krewnym lub znajomym, którzy nie mają nikogo".
Na zakończenie Franciszek zachęca katolików do bycia blisko osób starszych i uznania "niezastąpionej roli, jaką odgrywają w rodzinie, społeczeństwie i Kościele". Udziela również błogosławieństwa "drogim dziadkom i osobom starszym oraz wszystkim, którzy im towarzyszą", obiecując modlić się za nich i prosząc ich, aby modlili się również za niego.
Francis z sześcioma tysiącami dziadków i wnuków
Bezpośrednim precedensem tego Dnia było spotkanie papieża z sześcioma tysiącami dziadków i wnuków w Auli Pawła VI, zorganizowane przez Fundację Età Grande (Wielki Wiek), przy wsparciu jej prezesa, arcybiskupa Vincenzo Paglia, przewodniczącego Papieskiej Akademii Życia. "Dziadkowie i wnuki to dwa skrajne pokolenia, które nie mogą bez siebie żyć. To jest magisterium, którego muszą słuchać dorośli i młodzi ludzie" - powiedział abp Paglia podczas prezentacji.
Podczas spotkania, w którym uczestniczył również aktor komediowy Lino Banfi, papież podkreślił, że "miłość czyni nas lepszymi, wzbogaca nas i czyni nas mądrzejszymi". I powiedział to "z pragnieniem dzielenia się zawsze młodą wiarą, która łączy wszystkie pokolenia, a którą otrzymałem od mojej babci, od której po raz pierwszy spotkałem Jezusa". "Od niej usłyszałem historię tej rodziny, w której był dziadek, który, ponieważ nie jadł już dobrze przy stole i brudził się, wyrzucili go, aby jadł sam. Nie było to miłe, w rzeczywistości było to bardzo złe! Więc wnuk spędził kilka dni z młotkiem i gwoździami, a kiedy tata zapytał go, co robi, odpowiedział: "Buduję stół, żebyś mógł jeść sam, kiedy będziesz stary!". Tego nauczyła mnie babcia i od tamtej pory nigdy tego nie zapomniałem.
"Starzy ludzie widzą daleko, ponieważ przeżyli tak wiele lat", zauważył Papież, "i mają tak wiele do nauczenia: na przykład, jak zła jest wojna. Ja, dawno temu, nauczyłem się tego od mojego dziadka, który przeżył pierwszą wojnę światową i który, poprzez swoje opowieści, sprawił, że zrozumiałem, że wojna jest czymś strasznym. Szukaj swoich dziadków i nie marginalizuj ich dla własnego dobra: "Marginalizacja osób starszych (...) psuje wszystkie pory życia, nie tylko starość"".
Papież podsumował: "To nie przypadek, że dwoje starszych ludzi, lubię myśleć o dwojgu dziadkach, Symeonie i Annie, rozpoznało Jezusa, kiedy Maryja i Józef przynieśli Go do świątyni jerozolimskiej (por. Łk 2, 22-38). Powitali Go, wzięli w ramiona i zrozumieli - tylko oni zrozumieli - co się dzieje: że Bóg tam jest, jest obecny i patrzy na nich oczami dziecka. Tylko oni zrozumieli, kiedy zobaczyli małego Jezusa, że przyszedł Mesjasz, Zbawiciel, na którego wszyscy czekali".
Wydarzenie rozpoczęło się półtorej godziny przed przybyciem papieża, od świadectwa tak zwanego "dziadka Włoch", aktora komediowego Lino Banfi i piosenkarza Al Bano, wraz z monsignorem Vincenzo Paglia, który nazwał Lino Banfi dziadkiem Europy, a ten z kolei nazwał papieża Franciszka "dziadkiem świata".