W tym miesiącu polecamy dwa zupełnie różne filmy. Najnowszą odsłonę sagi Mission: Impossible oraz film biograficzny o twórcy jednej z najpopularniejszych gier wideo wszech czasów.
Mission: Impossible. Śmiertelny wyrok. Część 1
Z tytułem, który brzmi jak parodia, nadchodzi kolejna (siódma) propozycja Mission Impossible, jeden z tych filmów, na które można pójść, aby zjeść popcorn, nie rozczarowując się i nie sprzedając świni w worku.
Mission: Impossible. Śmiertelny wyrok. Część 1
Jesteśmy już pewni, że Tom wie, co robi. Ethan Hunt i jego zespół muszą znaleźć przerażającą nową broń (która zagraża całej ludzkości!), zanim wpadnie ona w niepowołane ręce (złoczyńcy ze wschodnioeuropejskim akcentem, byli koledzy z biura, globalne elitarne kulty...).
Z blablabla katastrofalnych nieszczęść zagrażających wszystkiemu (kontrola nad przyszłością, losy świata, masowa sterylizacja pszczół, która może doprowadzić do armagedon), rozpoczyna się ekscytujący śmiertelny wyścig.
W tym Ethan będzie musiał wybrać między tym, co zawsze musiał wybierać w całej sadze MI: albo misja, albo życie jego przyjaciół. Czy tym razem uda mu się ponownie przechytrzyć przeznaczenie? Czy w końcu zginie ktoś, kogo się nie spodziewamy?
Właściwie i tak będziemy się dobrze bawić.
Tetris
Henk Rogers jest twórcą gier wideo, który zakochuje się w prymitywnej i uzależniającej wersji Tetrisa. Ta pasja i jego pragnienie odniesienia sukcesu i dostarczenia go masom, doprowadzą go do zastawienia wszystkiego i zaryzykowania nieco więcej, aby skontaktować się z twórcą gry, Alexeyem Pajitnovem, podróżować do ZSRR i wydostać Tetris z żelaznej kurtyny.
Tetris
Komunizm, KGB, historia gier wideo... to dobre i odświeżające połączenie czynników, które Apple wysuwa na pierwszy plan w przemyślany i pielęgnujący sposób.
Dobra propozycja dla wszystkich odbiorców.