Watykan

"Ze świętymi możemy utkać relacje przyjaźni".

W środowej katechezie papież Franciszek zastanawiał się nad komunią świętych, ze szczególnym uwzględnieniem komunii, którą możemy przeżywać ze świętym Józefem.

David Fernández Alonso-2 lipca 2022 r.-Czas czytania: 4 minuty
Komunia Świętych

Foto: ©2022 Catholic News Service / U.S. Conference of Catholic Bishops.

Papież Franciszek w katechezie podczas audiencji generalnej w środę 2 lutego zastanawiał się nad komunią świętych: "W ostatnich tygodniach mogliśmy pogłębić nasze rozumienie postaci św. Józefa, kierując się nielicznymi, ale ważnymi informacjami podanymi w Ewangeliach, a także aspektami jego osobowości, które Kościół na przestrzeni wieków potrafił wydobyć na światło dzienne dzięki modlitwie i pobożności. Wychodząc właśnie od tego "wspólnego odczucia", które w historii Kościoła towarzyszyło postaci św. Józefa, chciałbym dziś zatrzymać się nad ważnym artykułem wiary, który może wzbogacić nasze życie chrześcijańskie, a także najlepiej określić naszą relację ze świętymi i z naszymi zmarłymi bliskimi: mówię o obcowaniu świętych".

Papież powiedział, że czasami "chrześcijaństwo może również popaść w formy pobożności, które wydają się odzwierciedlać mentalność bardziej pogańską niż chrześcijańską". Zasadnicza różnica polega na tym, że nasza modlitwa i pobożność ludu wiernego nie opiera się na zaufaniu do człowieka, do obrazu czy przedmiotu, nawet jeśli wiemy, że są one święte. Prorok Jeremiasz przypomina nam: "Przeklęty ten, kto ufa człowiekowi [...]. Błogosławiony ten, kto ufa Panu" (17:5-7). Nawet gdy w pełni powierzamy się wstawiennictwu jakiegoś świętego, czy tym bardziej Maryi Dziewicy, nasza ufność ma wartość tylko w odniesieniu do Chrystusa. A więź, która łączy nas z Nim i ze sobą nawzajem, ma konkretną nazwę: "komunia świętych". To nie święci dokonują cudów, lecz jedynie łaska Boża działa przez nich".

"Czym jest obcowanie świętych?", pyta Papież. I odpowiada, odwołując się do Katechizmu Kościoła Katolickiego, gdy stwierdza: "Komunia świętych jest właśnie Kościołem" (n. 946). "Co to znaczy - kontynuuje - że Kościół jest zarezerwowany dla doskonałych? Nie. Oznacza to, że jest to wspólnota zbawionych grzeszników. Nasza świętość jest owocem miłości Boga objawiającej się w Chrystusie, który uświęca nas kochając nas w naszej nędzy i wybawiając nas z niej. Zawsze dzięki Niemu tworzymy jedno ciało, mówi św. Paweł, w którym Jezus jest głową, a my członkami (por. 1 Kor 12,12). Ten obraz ciała pozwala nam od razu zrozumieć, co to znaczy być zjednoczonym ze sobą w komunii: "Jeśli cierpi jeden członek - pisze św. Paweł - cierpią z nim wszystkie pozostałe. Jeśli jeden członek jest uhonorowany, wszystkie pozostałe mają udział w jego radości. Teraz zaś jesteście ciałem Chrystusa, a członki ciała mają każdy swoją część" (1 Kor 12,26- 27)".

Franciszek potwierdził, że "radość i ból, które dotykają mojego życia, dotyczą wszystkich, tak jak dotyczy mnie radość i ból, które dotykają życia brata i siostry obok nas". W tym sensie nawet grzech pojedynczego człowieka zawsze dotyczy wszystkich, a miłość każdego człowieka dotyczy wszystkich. Na mocy komunii świętych każdy członek Kościoła jest ze mną zjednoczony w sposób głęboki, a związek ten jest tak silny, że nie może go przerwać nawet śmierć. W rzeczywistości komunia świętych dotyczy nie tylko braci i sióstr, którzy są ze mną w tym momencie historii, ale także tych, którzy zakończyli swoją ziemską pielgrzymkę i przekroczyli próg śmierci. Pomyślmy, drodzy bracia i siostry: w Chrystusie nikt nigdy nie może nas naprawdę oddzielić od tych, których kochamy; zmienia się tylko sposób bycia z nimi, ale nic i nikt nie może przerwać tego związku. Komunia świętych utrzymuje razem wspólnotę wierzących na ziemi i w niebie".

W tym sensie, kontynuował Papież, "relacja przyjaźni, którą mogę zbudować z bratem lub siostrą obok mnie, mogę również nawiązać z bratem lub siostrą, którzy są w niebie". Święci to przyjaciele, z którymi bardzo często budujemy przyjaźnie. To, co nazywamy pobożnością, jest tak naprawdę sposobem wyrażania miłości właśnie ze względu na tę łączącą nas więź. A wszyscy wiemy, że zawsze możemy zwrócić się do przyjaciela, zwłaszcza gdy jesteśmy w trudnej sytuacji i potrzebujemy pomocy. Wszyscy potrzebujemy przyjaciół; wszyscy potrzebujemy znaczących relacji, które pomogą nam poradzić sobie z życiem. Jezus również miał swoich przyjaciół i do nich zwracał się w najbardziej decydujących momentach swojego ludzkiego doświadczenia. W historii Kościoła istnieją stałe, które towarzyszą wierzącej wspólnocie: przede wszystkim wielkie przywiązanie i bardzo silna więź, jaką Kościół zawsze odczuwał w stosunku do Maryi, Matki Boga i naszej Matki. Ale także szczególną cześć i przywiązanie, jakie oddawała św. Józefowi. W głębi duszy Bóg powierza mu to, co ma najcenniejszego: swojego Syna Jezusa i Maryję Dziewicę. To zawsze dzięki obcowaniu świętych czujemy blisko nas świętych, którzy są naszymi patronami, przez imię, które mamy, przez Kościół, do którego należymy, przez miejsce, w którym żyjemy itd. I to jest ta pewność, która powinna nas zawsze ożywiać, gdy zwracamy się do nich w decydujących momentach naszego życia".

Papież zakończył katechezę modlitwą do św. Józefa, "do którego jestem szczególnie przywiązany i którą odmawiam codziennie od wielu lat":

Chwalebny Patriarcho św. Józefie, którego moc umie uczynić rzeczy niemożliwe możliwymi, przyjdź mi z pomocą w tych chwilach udręki i trudności. Weź pod swoją opiekę poważne i trudne sytuacje, które Ci powierzam, aby miały dobre rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, cała moja ufność jest złożona w Tobie. Niech nie będzie powiedziane, że na próżno Cię wzywałem, a ponieważ z Jezusem i Maryją możesz wszystko, pokaż mi, że Twoja dobroć jest równie wielka jak Twoja moc. Amen

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.