Trzej nowi biskupi pomocniczy Madrytu, mianowani przez papieża Franciszka, aby wspomagać kardynała Osoro, arcybiskupa Madrytu, w jego pracy duszpasterskiej, zostali wyświęceni 17 lutego.
Tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst - tekst Rafał Górnik
Nowy biskupi pomocniczy Madrytu to José Cobo (Jaén, 1965), Santos Montoya (Ciudad Real, 1966) i Jesús Vidal (Madryt, 1974). Wszystko wskazuje na to, że papież Franciszek w pełni poparł kandydatów arcybiskupa Osoro, który starał się w szczególności. "ludzie wiary", powiedział mediom 29 grudnia.
Na stronie Kardynał Osoro podziękował papieżowi "za odpowiedź, której udzieliłeś" do przedstawionej mu propozycji. Juan Antonio Martínez Camino pozostaje w diecezji, także jako biskup pomocniczy, a arcybiskup z Madrytu siedział obok niego na konferencji prasowej i cenił "duszpasterstwo świętości". przeprowadza.
Są też inne cechy wspólne trzech nowych biskupów pomocniczych Madrytu. Przykładowo są to. absolwenci uczelni wyższychCobo, prawo; Montoya, chemia; i Vidal, ekonomia i biznes. Kardynał podkreślił również, że jego profil duszpasterski, którzy pracowali w parafiach "w służbie narodu". Jesús Vidal jest rektorem seminarium koncyliarnego w Madrycie, a Santos Montoya był dyrektorem niższego seminarium w Madrycie.
Dlaczego teraz, a nie przed lub po? Kardynał wyjaśnia, że trzy lata po "by kopać się po całej diecezji."był czas wezwać Rzym o pomoc nowych pomocników "dla tak dużej diecezji jak ta, liczącej pięć milionów ludzi". "Biskup musi być stałym gościem we wspólnotach, w celu "ożywiać życie chrześcijańskie". A to "Nie może tego zrobić jedna osoba", dodał arcybiskup Madrytu, który w ostatnich latach promuje ambitny Diecezjalny Plan Ewangelizacji, , który został zgłoszony przez Magazyn Palabra.
Rodzice i rodzeństwo
Czego oczekuje papież od nowych biskupów pomocniczych? A jego arcybiskup? A księża? A wierni z diecezji? Są to uzasadnione pytania, które może zadać każdy z wiernych, choć biskupi, księża i zakonnicy są również wiernymi; w przeciwnym razie byliby niewierni.
Podczas swojej ostatniej podróży do Chile i Peru papież Franciszek przyjął episkopaty obu narodów. A główna myśl jego krótkiego przemówienia do biskupów była taka: "Ojcostwo biskupa z jego prezbiteratem! Ojcostwo, które nie jest ani paternalizmem, ani nadużyciem władzy. Prezent, o który warto poprosić. Bądźcie blisko swoich kapłanów w stylu św. Józefa".Ojciec Święty powiedział kilka tygodni temu biskupom chilijskim.
To nie jest nic nowego. W ubiegłym roku następca Piotra spotkał się z członkami Kongregacji ds. Duchowieństwa. Francuska gazeta La Croix zatytułował spotkanie: "Papież Franciszek prosi biskupów, by byli 'ojcami' dla swoich księży". I opowiedział to tak.Ileż to razy słyszałem skargi księży, którzy nie mogą skontaktować się ze swoim biskupem [...]. Każdy ksiądz "Podkreślał, że "musi czuć, że ma ojca, który jest blisko", bo nie można "uprawiać i uświęcać kapłana bez ojcowskiej bliskości biskupa".
Wcześniej, w 2014 roku, w obszernym przemówieniu do Kongregacji ds. Biskupów z 27 lutego, papież Franciszek mówił m.in. "modlących się biskupów". oraz "biskupi pasterze", oraz śledzony "następujący profil kandydatów do episkopatu: 'aby byli ojcami i braćmi; aby byli łagodni, cierpliwi i miłosierni; aby kochali ubóstwo: wewnętrzne jako wolność dla Pana, a także zewnętrzne jako prostota i surowość życia; aby nie mieli 'książęcej' psychologii....".
Takich pasterzy daje nam papież. Niektóre cechy w połączeniu z tym, co podkreślał także chilijskim biskupomBrak świadomości przynależności do Ludu Bożego jako sługi, a nie jako właściciele, może nas doprowadzić do jednej z pokus, która wyrządza najwięcej szkody dynamizmowi misyjnemu, do którego promowania jesteśmy powołani: klerykalizm". "Klerykalizm zapomina, że cała widzialność i sakramentalność Kościoła należy do całego Ludu Bożego (Lumen Gentium9-14) [...] Świeccy nie są naszymi pionkami ani naszymi pracownikami. [...] Proszę, strzeżmy się tej pokusy, zwłaszcza w seminariach i w całym procesie formacyjnym", dodał papież. n