Hiszpania

Atak na honor, podstawa pozwu cywilnego przeciwko biskupowi Satué

Uznanie, że nowe kanoniczne postępowanie karne przeciwko byłemu nauczycielowi szkoły Gaztelueta, José Marii Martinezowi, poważnie narusza jego podstawowe prawo do czci, jest podstawą pozwu cywilnego złożonego przeciwko delegatowi papieskiemu, biskupowi Teruel i Albarracín, José Antonio Satué, który został właśnie przyjęty do rozpatrzenia przez sąd w Pampelunie.

Francisco Otamendi-8 maja 2024 r.-Czas czytania: 4 minuty

Budynek sądu w Pampelunie ©Zarateman

Były nauczyciel szkolny Gaztelueta José María Martínez z Leioa (Bizkaia), któremu grozi proces kanoniczny za nadużycia, złożył pozew cywilny przeciwko delegatowi śledczemu w tej sprawie, biskupowi Teruel i Albarracín, monsignorowi José Antonio Satué, zgodnie z tym, co właśnie zostało upublicznione, za atak na jego honor. Pozew został złożony w 9 Sądzie Pierwszej Instancji w Pampelunie, a sędzia przyjął go 2 maja, według Religión confidencial.

W swoim uzasadnieniu sędzia przyznaje, że działania delegata monsignora Satué miały "notoryczny" wpływ na honor powoda, nie tylko poprzez osądzenie faktów już osądzonych przez Sąd Najwyższy, ale także poprzez szereg nieprawidłowości w procesie, które stanowiłyby poważne przestępstwo. Nastąpiło to, co w terminologii prawniczej nazywa się "pozorem dobrego prawa", to znaczy, że sprawa jest "rozsądna", ponieważ kanoniczna sprawa administracyjna była rozpatrywana w odniesieniu do faktów, które miały wpływ na honor powoda.

Monsignor José Antonio Satué ©CEE

Prawo do honoru jednostki jest prawo podstawowe Według źródeł prawnych, obrona powoda rozumie, że to, co dzieje się w postępowaniu kanonicznym "ma skutki cywilne, poza wewnętrznymi konsekwencjami dla życia Kościoła; wpływa to na honor powoda, ponieważ jest to wyrok skazujący. Są to bardzo poważne fakty, z których część została uznana za nieistniejące przez najwyższy sąd w Hiszpanii w prawomocnym wyroku Sądu Najwyższego, co w prawie nazywa się powagą rzeczy osądzonej, a proces jest organizowany w celu skazania go".

Skutki cywilne postępowania kościelnego

Według tych źródeł prawnych "to nie jest prawdziwy proces, rozumiemy, że wszystko to ma wpływ na jego osobowość cywilną, są to upokarzające akty, które upokarzają go, atakują jego godność, powodują niesprawiedliwy ból i cierpienie".

Istotą pozwu, według tych źródeł, jest "istnienie ważnego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, które wskazuje, że cywilne skutki działań i uchwał kościelnych są kontrolowane, to znaczy podlegają kontroli przez cywilną jurysdykcję państwa. Sądy cywilne, co do zasady, nie mogą wkraczać w ocenę uchwał kościelnych, ale w zakresie, w jakim ktoś robi rzeczy, niezależnie od tego, jakie są kanoniczne, które mają skutek cywilny i wpływają na prawa osób trzecich, ludzi, ich honor, może to być przedmiotem jurysdykcji zwykłej. Obrona twierdzi, że jest to atak na honor". "Mówimy o prawie podstawowym, które jest skuteczne w relacjach horyzontalnych, między jednostkami, to znaczy, że jest skuteczne nie tylko przeciwko państwu", dodają.

"Arbitralność

"Jest to rażący atak na honor, ponieważ nie jest to nawet proces. Świadczą o tym wszystkie arbitralne działania, które następują jedno po drugim. Wezwanie monsignora Satué do przyznania się do winy od samego początku, niemożność przedstawienia dowodów... Jest to nagromadzenie faktów, z których możemy wywnioskować, że nie ma to żadnego oświecającego celu. Jesteśmy świadkami ucieczki do przodu, prowadzonej przez kogoś, komu Stolica Apostolska nie zleciła osądzenia José Maríi Martineza, ale potępienie go. Kimkolwiek jest, został oskarżony o potępienie tej osoby. I robi to w sposób dokuczliwy, uniemożliwiając mu obronę".

Świadoma wola

W skardze prawnicy osoby objętej dochodzeniem, byłego profesora Martíneza Sanza, uważają, że wola potępienia przejawia się również, jak podkreślają, "w odmowie dopuszczenia dowodów jakiegokolwiek wcześniejszego dochodzenia prowadzonego przez Stolicę Apostolską, które mogłoby doprowadzić do ostatecznego uniewinnienia osoby. Istnieje wola, aby wszystko, co mogłoby pomóc niewinności, nie pojawiło się w procesie. Odmówiono również zeznań świadka takiego jak Silverio Nieto", sędzia, dyrektor Departamentu ds. Cywilne sprawy prawne w Konferencji Episkopatu Hiszpanii, która prowadziła dochodzenie w tej sprawie dwanaście lat temu. "Możemy mówić o nagromadzeniu faktów, które pozwalają nam stwierdzić, że istnieje celowa chęć potępienia, a cały proces jest paradą".

Te same źródła prawne wskazują, że powód domaga się "odszkodowania finansowego, które jest bardzo umiarkowane, ale które wzrosłoby, gdyby zapadł wyrok skazujący. Najważniejsze są środki zapobiegawcze, to znaczy przerwanie procesu, powstrzymanie tej kpiny", podsumowują.

Uszkodzenie kościoła

Różne źródła prawne stwierdzają również, że sprawia to wrażenie, iż w tym przypadku jesteśmy świadkami "pewnego rodzaju ucieczki do przodu, w której nikt nie naprawia swoich błędów, tak jakby nie było możliwości ich naprawienia" i "nie jest wykluczone, że Opus Dei powinno zostać zobowiązane do wydalenia tej osoby". Źródła te uważają, że proces "powoduje poważną dyskredytację i wielką szkodę dla Kościoła, więc powinien zostać zamknięty, ponieważ im dłużej będzie kontynuowany, tym bardziej wpłynie to na jurysdykcję kościelną".

Wraz z tymi informacjami, mają chronologię podstawowych wydarzeń, które miały miejsce w wyniku oskarżenia przeciwko ówczesnemu nauczycielowi szkoły Gaztelueta, José María Martínez Sanz, prowadzonego przez ucznia Juana Cuatrecasas Cuevas i jego rodzinę od 2011 roku.

AutorFrancisco Otamendi

Więcej
Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.