Zasoby

Tekst Deklaracji "Dignitas infinita" o godności człowieka w języku angielskim

Tekst deklaracji Dignitas infinita na temat godności ludzkiej, zaprezentowany w poniedziałek 8 kwietnia w Sala Stampa.

Maria José Atienza-8 kwietnia 2024-Czas czytania: 42 minuty

Poniżej znajduje się tłumaczenie tekstu Deklaracji na język hiszpański. Dignitas infinita na temat godności ludzkiej, zaprezentowany dziś rano w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.

Prezentacja 

Na kongresie w dniu 15 marca 2019 r. ówczesna Kongregacja Nauki Wiary postanowiła zainicjować "opracowanie tekstu podkreślającego niezbędność pojęcia godności osoby ludzkiej w antropologii chrześcijańskiej oraz ilustrującego zakres i korzystne implikacje na poziomie społecznym, politycznym i gospodarczym, biorąc pod uwagę najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie w dziedzinie akademickiej i jej ambiwalentne rozumienie w obecnym kontekście". Pierwszy projekt w tym zakresie, opracowany z pomocą niektórych ekspertów w 2019 roku, został uznany za niezadowalający podczas ograniczonej konsultacji Kongregacji w dniu 8 października tego samego roku. 

Sekcja Doktrynalna opracowała ex novo kolejny projekt tekstu, w oparciu o wkład różnych ekspertów. Projekt ten został przedstawiony i przedyskutowany w ramach ograniczonych konsultacji w dniu 4 października 2021 r. W styczniu 2022 r. nowy projekt został przedstawiony na sesji plenarnej Zgromadzenia, podczas której członkowie skrócili i uprościli tekst. 

W dniu 6 lutego 2023 r. nowy poprawiony tekst został poddany ocenie w ramach ograniczonych konsultacji, w których zaproponowano dalsze modyfikacje. Nowa wersja została przedłożona na sesji zwyczajnej Dykasterii (Fair IV) w dniu 3 maja 2023 roku. Członkowie zgodzili się, że dokument, z pewnymi modyfikacjami, może zostać opublikowany. Ojciec Święty zatwierdził Deliberata tego Fair IV podczas audiencji udzielonej mi 13 listopada 2023 roku. Przy tej okazji poprosił mnie również o podkreślenie w tekście niektórych tematów ściśle związanych z tematem godności, takich jak dramat ubóstwa, sytuacja migrantów, przemoc wobec kobiet, handel ludźmi, wojna i inne. Aby jak najlepiej uhonorować to wskazanie Ojca Świętego, Sekcja Doktrynalna Dykasterii poświęciła Kongres pogłębieniu encykliki Fratelli tutti, która oferuje oryginalną analizę i dogłębne studium tematu godności człowieka "ponad wszelkimi okolicznościami". 

W liście z 2 lutego 2024 r., w związku z Targami IV z 28 lutego, nowy projekt tekstu, znacznie zmodyfikowany, został wysłany do członków Dykasterii z następującym wyjaśnieniem: "To przeredagowanie stało się konieczne, aby odpowiedzieć na konkretną prośbę Ojca Świętego. Ojciec Święty wyraźnie poprosił o zwrócenie większej uwagi na poważne naruszenia godności ludzkiej, które mają obecnie miejsce w naszych czasach, w następstwie encykliki Fratelli tutti. W związku z tym Sekcja Doktrynalna podjęła kroki w celu zmniejszenia początkowej części [...] i bardziej szczegółowego opracowania tego, co wskazał Ojciec Święty". Sesja Zwyczajna Dykasterii ostatecznie zatwierdziła tekst niniejszej Deklaracji 28 lutego 2024 roku. Podczas audiencji udzielonej mi, wraz z sekretarzem Sekcji Doktrynalnej, arcybiskupem Armando Matteo, w dniu 25 marca 2024 r., Ojciec Święty zatwierdził niniejszą Deklarację i nakazał jej publikację. 

Tekst, którego przygotowanie zajęło pięć lat, pozwala nam zrozumieć, że mamy do czynienia z dokumentem, który ze względu na powagę i centralne znaczenie kwestii godności w myśli chrześcijańskiej wymagał znacznego procesu dojrzewania, aby dojść do ostatecznego brzmienia, które dziś publikujemy. 

W pierwszych trzech częściach Deklaracja przypomina podstawowe zasady i założenia teoretyczne w celu dostarczenia ważnych wyjaśnień, które mogą uniknąć częstych nieporozumień w używaniu terminu "godność". W czwartej części, Deklaracja przedstawia kilka aktualnych problematycznych sytuacji, w których ogromna i niezbywalna godność każdej istoty ludzkiej nie jest odpowiednio uznawana. Potępienie tych poważnych i ciągłych naruszeń godności ludzkiej jest koniecznym gestem, ponieważ Kościół jest głęboko przekonany, że wiara nie może być oddzielona od obrony godności ludzkiej, ewangelizacja od promowania godnego życia, a duchowość od zaangażowania na rzecz godności wszystkich istot ludzkich. 

Ta godność wszystkich istot ludzkich może być w rzeczywistości rozumiana jako "nieskończona" (dignitas infinita), jak stwierdził św. Jan Paweł II podczas spotkania z osobami cierpiącymi z powodu pewnych ograniczeń lub niepełnosprawności, aby pokazać, w jaki sposób godność wszystkich istot ludzkich wykracza poza wszelkie zewnętrzne pozory lub cechy konkretnego życia ludzi.

Papież Franciszek, w encyklice Fratelli tutti, chciał podkreślić ze szczególnym naciskiem, że godność ta istnieje "ponad wszelkimi okolicznościami", zachęcając wszystkich do jej obrony w każdym kontekście kulturowym, w każdym momencie istnienia osoby, bez względu na jakiekolwiek braki fizyczne, psychologiczne, społeczne czy nawet moralne. W tym sensie Deklaracja stara się pokazać, że mamy do czynienia z uniwersalną prawdą, którą wszyscy musimy uznać za podstawowy warunek, aby nasze społeczeństwa były prawdziwie sprawiedliwe, pokojowe, zdrowe i, krótko mówiąc, autentycznie ludzkie. 

Lista tematów wybranych przez Deklarację z pewnością nie jest wyczerpująca. Jednak poruszone tematy są właśnie tymi, które pozwalają nam wyrazić różne aspekty ludzkiej godności, które mogą być dziś zaciemnione w świadomości wielu ludzi. Niektóre z nich będą łatwo podzielane przez różne sektory naszych społeczeństw, inne mniej. Niemniej jednak, wszystkie wydają się nam konieczne, ponieważ razem wzięte, pomagają rozpoznać harmonię i bogactwo myślenia o godności, które wypływa z Ewangelii.

Niniejsza Deklaracja nie pretenduje do wyczerpania tak bogatego i decydującego tematu, ale ma na celu dostarczenie pewnych elementów do refleksji, które pomogą nam pamiętać o tym w złożonym momencie historycznym, w którym żyjemy, abyśmy pośród tak wielu zmartwień i niepokojów nie zgubili naszej drogi i nie narazili się na bardziej bolesne i głębsze cierpienia. 

Víctor Manuel Card. Fernández 

Prefekt

Wstęp 

1. (Dignitas infinita) Nieskończona godność, która jest niezbywalnie oparta na jego własnym bycie, należy do każdej osoby ludzkiej, niezależnie od okoliczności i stanu, w jakim się znajduje. Zasada ta, w pełni rozpoznawalna nawet przez sam rozum, leży u podstaw prymatu osoby ludzkiej i ochrony jej praw. Kościół, w świetle Objawienia, potwierdza i bezwzględnie potwierdza tę ontologiczną godność osoby ludzkiej, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga i odkupionej w Jezusie Chrystusie. Z tej prawdy czerpie uzasadnienie dla swojego zaangażowania na rzecz najsłabszych i najmniej zdolnych, zawsze nalegając "na prymat osoby ludzkiej i obronę jej godności ponad wszelkimi okolicznościami". 

2. Ta ontologiczna godność oraz wyjątkowa i wybitna wartość każdej kobiety i każdego mężczyzny, którzy istnieją na tym świecie, zostały autorytatywnie zapisane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (10 grudnia 1948 r.) przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Upamiętniając 75. rocznicę tego dokumentu, Kościół widzi okazję do ponownego głoszenia swojego przekonania, że każda istota ludzka, stworzona przez Boga i odkupiona przez Chrystusa, musi być uznawana i traktowana z szacunkiem i miłością, właśnie ze względu na swoją niezbywalną godność. Rocznica ta daje również Kościołowi okazję do wyjaśnienia pewnych nieporozumień, które często pojawiają się wokół godności ludzkiej oraz do zajęcia się konkretnymi, poważnymi i pilnymi kwestiami z nią związanymi.

3. Od samego początku swojej misji Kościół, przynaglany przez Ewangelię, starał się potwierdzać wolność i promować prawa wszystkich istot ludzkich. W ostatnich czasach, dzięki głosowi papieży, starał się sformułować to zobowiązanie bardziej wyraźnie poprzez odnowione wezwanie do uznania fundamentalnej godności należnej osobie ludzkiej. Paweł VI powiedział, że "żadna antropologia nie dorównuje kościelnej antropologii osoby ludzkiej, nawet rozpatrywanej indywidualnie, pod względem jej oryginalności, godności, nieuchwytności i bogactwa jej podstawowych praw, świętości, możliwości wychowania, dążenia do pełnego rozwoju i nieśmiertelności". 

4. Św. Jan Paweł II w 1979 r. podczas III Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebla stwierdził: "Godność człowieka jest wartością ewangeliczną, której nie można lekceważyć bez wielkiej obrazy Stwórcy. Godność ta jest naruszana na poziomie indywidualnym, gdy wartości takie jak wolność, prawo do wyznawania własnej religii, integralność fizyczna i psychiczna, prawo do podstawowych dóbr, do życia, nie są należycie brane pod uwagę. Jest naruszana na poziomie społecznym i politycznym, gdy ludzie nie mogą korzystać ze swojego prawa do uczestnictwa lub są poddawani niesprawiedliwemu i bezprawnemu przymusowi, torturom fizycznym lub psychicznym itp. [...] Jeśli Kościół jest obecny w obronie lub promowaniu godności ludzkiej, czyni to zgodnie ze swoją misją, która, choć ma charakter religijny, a nie społeczny czy polityczny, nie może nie uwzględniać człowieka w integralności jego istoty".

5. W 2010 roku, przed Papieską Akademią Życia, Benedykt XVI potwierdził, że godność osoby jest "fundamentalną zasadą, której wiara w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa zawsze broniła, zwłaszcza gdy nie jest ona szanowana w odniesieniu do najprostszych i najbardziej bezbronnych podmiotów". Przy innej okazji, zwracając się do ekonomistów, powiedział, że "ekonomia i finanse nie istnieją tylko dla siebie; są tylko narzędziem, środkiem. Ich celem jest wyłącznie osoba ludzka i jej pełna realizacja w godności. To jest jedyny kapitał, który należy ocalić". 

6. Od początku swojego pontyfikatu papież Franciszek zachęca Kościół do "wyznawania Ojca, który nieskończenie kocha każdego człowieka" i do "odkrycia, że 'czyniąc to, nadaje mu nieskończoną godność'", mocno podkreślając, że ta ogromna godność stanowi pierwotny punkt odniesienia, który należy uznać z lojalnością i przyjąć z wdzięcznością. To właśnie na tym uznaniu i akceptacji może opierać się nowa koegzystencja między ludźmi, która odrzuca towarzyskość w horyzoncie autentycznego braterstwa: tylko "uznając godność każdej osoby ludzkiej, możemy zrodzić ogólnoświatowe pragnienie braterstwa między wszystkimi". Według papieża Franciszka "to źródło ludzkiej godności i braterstwa znajduje się w Ewangelii Jezusa Chrystusa", ale jest to również przekonanie, do którego ludzki rozum może dojść poprzez refleksję i dialog, ponieważ "w każdej sytuacji należy szanować godność innych, nie dlatego, że nie wymyślamy lub nie zakładamy godności innych, ale dlatego, że rzeczywiście istnieje w nich wartość, która wykracza poza rzeczy materialne i okoliczności, i która wymaga, aby traktować ich inaczej. To, że każda istota ludzka posiada niezbywalną godność, jest prawdą, która odpowiada ludzkiej naturze poza wszelkimi zmianami kulturowymi". W rzeczywistości, podsumowuje papież Franciszek, "istoty ludzkie mają tę samą nienaruszalną godność w każdej epoce historii i nikt nie może czuć się upoważniony przez okoliczności, aby zaprzeczyć temu przekonaniu lub nie działać zgodnie z nim". W tej perspektywie jego encyklika Fratelli tutti jest już rodzajem Magna Carta dla obecnych zadań ochrony i promowania ludzkiej godności. 

Podstawowe wyjaśnienie 

7. Chociaż istnieje obecnie dość powszechna zgoda co do znaczenia, a nawet zakresu normatywnego godności oraz wyjątkowej i transcendentnej wartości każdej istoty ludzkiej, wyrażenie "godność ludzka" często wiąże się z ryzykiem nadawania mu wielu znaczeń, a tym samym z możliwymi nieporozumieniami i "sprzecznościami, które prowadzą nas do pytania, czy równa godność wszystkich istot ludzkich [...], [jest] rzeczywiście uznawana, szanowana, chroniona i promowana we wszystkich okolicznościach". Wszystko to prowadzi nas do uznania możliwości poczwórnego rozróżnienia pojęcia godności: godności ontologicznej, godności moralnej, godności społecznej i wreszcie godności egzystencjalnej. Najważniejszym znaczeniem pozostaje, jak argumentowano do tej pory, to związane z godnością ontologiczną, która odpowiada osobie jako takiej przez sam fakt istnienia i bycia chcianym, stworzonym i kochanym przez Boga. Godność ta nigdy nie może zostać wyeliminowana i pozostaje ważna poza wszelkimi okolicznościami, w których jednostki mogą się znaleźć. Kiedy mówimy o godności moralnej, odnosimy się, jak właśnie rozważyliśmy, do korzystania z wolności przez ludzkie stworzenie. Ta ostatnia, choć obdarzona sumieniem, zawsze pozostaje otwarta na możliwość działania wbrew niemu. Czyniąc to, człowiek zachowuje się w sposób, który "nie jest godny" jego natury jako stworzenia kochanego przez Boga i powołanego do kochania innych. Ale taka możliwość istnieje. I nie tylko. Historia świadczy o tym, że korzystanie z wolności wbrew prawu miłości objawionemu przez Ewangelię może osiągnąć nieobliczalny poziom zła wyrządzanego innym. Kiedy tak się dzieje, mamy do czynienia z ludźmi, którzy wydają się tracić wszelkie ślady człowieczeństwa, wszelkie ślady godności. W tym względzie wprowadzone tutaj rozróżnienie pomaga nam precyzyjnie rozróżnić między aspektem godności moralnej, którą w rzeczywistości można "utracić", a aspektem godności ontologicznej, której nigdy nie można unieważnić. I właśnie z tego powodu 

Perspektywy biblijne 

11. Objawienie biblijne naucza, że wszystkie istoty ludzkie posiadają wewnętrzną godność, ponieważ zostały stworzone na obraz i podobieństwo Boga: "Bóg rzekł: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz i podobieństwo" [...] Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę" (Gen 1, 2627). Człowieczeństwo ma specyficzną jakość, która sprawia, że nie można go zredukować do czystej materialności. "Obraz" nie określa duszy ani zdolności intelektualnych, ale godność mężczyzny i kobiety. Oboje, we wzajemnej relacji równości i wzajemnej miłości, spełniają funkcję reprezentowania Boga w świecie i są powołani do troski i pielęgnowania świata. Bycie stworzonym na obraz Boga oznacza zatem, że posiadamy w sobie świętą wartość, która wykracza poza wszelkie różnice seksualne, społeczne, polityczne, kulturowe i religijne. Nasza godność jest nadawana, a nie roszczona czy zasłużona. Każda istota ludzka jest kochana i pielęgnowana przez Boga ze względu na nią samą i dlatego jest nienaruszalna w swojej godności. W ExodusW sercu Starego Testamentu Bóg ukazany jest jako ten, który słyszy wołanie ubogich, widzi niedolę swojego ludu, troszczy się o najmniejszych i uciśnionych (por. Ex 3, 7; 22, 20-26). To samo nauczanie pojawia się ponownie w Kodeksie Deuteronomicznym (por. Dt 12-26): tutaj nauczanie o prawach przekształca się w "manifest" ludzkiej godności, w szczególności na rzecz potrójnej kategorii sieroty, wdowy i cudzoziemca (por. Dt 24, 17). Starożytne przykazania Exodus są pamiętane i urzeczywistniane przez głoszenie proroków, którzy reprezentują krytyczne sumienie Izraela. Prorocy Amos, Ozeasz, Izajasz, Micheasz i Jeremiasz poświęcają całe rozdziały na potępienie niesprawiedliwości. Amos gorzko gani ucisk ubogich, brak uznania jakiejkolwiek fundamentalnej godności ludzkiej dla nędzarzy (por. Am 2, 6-7; 4, 1; 5, 11-12). Izajasz rzuca klątwę na tych, którzy depczą prawa ubogich, odmawiając im wszelkiej sprawiedliwości: "Biada tym, którzy ustanawiają niegodziwe dekrety i publikują dokuczliwe przepisy, aby uciskać ubogich w sądzie i pozbawiać praw pokornych z mojego ludu" (Czy 10, 1-2). To prorocze nauczanie zostało zapisane w literaturze mądrościowej. The Syrach zrównuje ucisk ubogich z morderstwem: "kto okrada bliźniego ze środków do życia, zabija go, kto nie płaci robotnikowi wynagrodzenia, przelewa krew" (Tak 34, 22). W PsalmyReligijna relacja z Bogiem obejmuje obronę słabych i potrzebujących: "chroń bezbronnego i sierotę, wymierzaj sprawiedliwość pokornemu i potrzebującemu, broń ubogiego i nędzarza, wyrwij go z rąk winowajcy" (Sól 82, 3-4).

12. Jezus urodził się i wychował w skromnych warunkach i objawił godność potrzebujących i robotników. Przez całą swoją posługę Jezus potwierdzał wartość i godność wszystkich, którzy są nosicielami obrazu Boga, niezależnie od ich statusu społecznego i okoliczności zewnętrznych. Jezus przełamał bariery kulturowe i kultowe, przywracając godność "wyrzutkom" lub tym, których uważano za margines społeczeństwa: poborcom podatkowym (por. Mt 9, 10-11), kobiety (por. Jn 4, 1-42), dzieci (por. Mc 10, 14-15), trędowatych (por. Mt 8, 2-3), chorych (por. Mc 1, 29-34), cudzoziemców (por. Mt 25, 35), wdowy (por. Lc 7, 11-15). On uzdrawia, karmi, broni, wyzwala, zbawia. Jest opisany jako pasterz troszczący się o jedną zagubioną owcę (por. Mt 18, 12-14). On sam utożsamia się ze swoimi najmniejszymi braćmi i siostrami: "tak jak uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Łk 18:12-14).Mt 25, 40). W języku biblijnym "maluczkimi" są nie tylko dzieci ze względu na wiek, ale także bezbronni, najbardziej nieznaczący, zepchnięci na margines, uciskani, odrzuceni, biedni, zepchnięci na margines, ignoranci, chorzy, zdegradowani przez dominujące grupy. Chwalebny Chrystus będzie sądził na podstawie swojej miłości do bliźniego, która polega na udzieleniu pomocy głodnemu, spragnionemu, obcemu, nagiemu, choremu, uwięzionemu, z którymi sam się utożsamia (por. Mt 25, 34-36). Dla Jezusa dobro wyświadczone każdemu człowiekowi, niezależnie od więzów krwi czy religijnych, jest jedynym kryterium oceny. Apostoł Paweł potwierdza, że każdy chrześcijanin musi zachowywać się zgodnie z wymogami godności i poszanowania praw wszystkich istot ludzkich (por. Rm 13,8-10), zgodnie z nowym przykazaniem miłości (por. 1 Co 13, 1-13).

13. Rozwój myśli chrześcijańskiej stymulował, a następnie towarzyszył postępowi ludzkiej refleksji na temat godności. Klasyczna antropologia chrześcijańska, oparta na wielkiej tradycji Ojców Kościoła, podkreślała doktrynę człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boga oraz jego wyjątkową rolę w stworzeniu. Średniowieczna myśl chrześcijańska, krytycznie analizując dziedzictwo starożytnej myśli filozoficznej, doszła do syntezy pojęcia osoby, uznając metafizyczny fundament jej godności, o czym świadczą następujące słowa św. Tomasza z Akwinu: "osoba oznacza to, co w każdej naturze jest najdoskonalsze, co istnieje w naturze rozumnej". Ta ontologiczna godność, w jej uprzywilejowanej manifestacji poprzez wolne ludzkie działanie, została później podkreślona przede wszystkim przez chrześcijański humanizm renesansu. Nawet w poglądach nowożytnych myślicieli, takich jak Kartezjusz i Kant, którzy kwestionowali niektóre z podstaw tradycyjnej antropologii chrześcijańskiej, można silnie dostrzec echa Objawienia. Wychodząc od nowszych refleksji filozoficznych nad statusem podmiotowości teoretycznej i praktycznej, refleksja chrześcijańska poszła następnie w kierunku dalszego akcentowania głębi pojęcia godności, osiągając w XX wieku oryginalną perspektywę, jaką jest personalizm. Perspektywa ta nie tylko podejmuje kwestię podmiotowości, ale pogłębia ją w kierunku intersubiektywności i relacji, które wiążą osoby ludzkie ze sobą. Chrześcijańskie i współczesne podejście antropologiczne również zostało wzbogacone o myślenie wywodzące się z tej drugiej wizji. 

Czasy obrony słabych i potrzebujących: "Chroń bezbronnych i ojców, wymierzaj sprawiedliwość pokornym i potrzebującym, broń ubogich i nędzarzy, wybaw ich z rąk winowajców" (Ps 82:3-4). 

Aktualne czasy 

14. W dzisiejszych czasach termin "godność" jest używany głównie w celu podkreślenia wyjątkowego charakteru osoby ludzkiej, niezmierzonego w stosunku do innych istot we wszechświecie. W tym kontekście można zrozumieć sposób, w jaki termin godność jest używany w Deklaracji Narodów Zjednoczonych z 1948 r., która mówi o "przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych prawach wszystkich członków rodziny ludzkiej". Tylko ten niezbywalny charakter ludzkiej godności pozwala mówić o prawach człowieka. 

15. Aby dokładniej wyjaśnić pojęcie godności, należy zauważyć, że godność nie jest przyznawana osobie przez inne istoty ludzkie na podstawie pewnych darów i cech, tak aby można ją było ostatecznie odebrać. Gdyby godność była przyznawana osobie przez inne istoty ludzkie, wówczas byłaby przyznawana w sposób warunkowy i zbywalny, a samo znaczenie godności (jakkolwiek godne wielkiego szacunku) byłoby narażone na ryzyko zniesienia. W rzeczywistości godność jest nieodłączna od osoby, nie jest nadawana a posteriori, przed jakimkolwiek uznaniem i nie może zostać utracona. Dlatego wszystkie istoty ludzkie posiadają tę samą wewnętrzną godność, niezależnie od tego, czy są w stanie ją odpowiednio wyrazić. 

16. Dlatego Sobór Watykański II mówi o "wzniosłej godności osoby ludzkiej, o jej wyższości nad wszystkimi rzeczami oraz o jej powszechnych i nienaruszalnych prawach i obowiązkach". Jak przypomina incipit soborowej Deklaracji Dignitatis humanae, "ludzie naszych czasów stają się coraz bardziej świadomi godności osoby ludzkiej i wzrasta liczba tych, którzy domagają się, aby ludzie w swoich działaniach korzystali z własnego odpowiedzialnego osądu i wolności, kierując się sumieniem obowiązku, a nie przymusem". Ta wolność myśli i sumienia, zarówno indywidualna, jak i wspólnotowa, opiera się na uznaniu godności ludzkiej "takiej, jaką zna objawione słowo Boże i sam rozum naturalny". To samo magisterium kościelne dojrzało, coraz pełniej, znaczenie tej godności, wraz z wymaganiami i implikacjami z nią związanymi, dochodząc do zrozumienia, że godność każdej istoty ludzkiej jest taka ponad wszelkimi okolicznościami.

2. Kościół głosi, promuje i staje się gwarantem ludzkiej godności. 

17. Kościół głosi równą godność wszystkich istot ludzkich, niezależnie od ich stanu i jakości życia. Ta proklamacja opiera się na potrójnym przekonaniu, które w świetle wiary chrześcijańskiej nadaje niezmierzoną wartość godności ludzkiej i wzmacnia jej wewnętrzne wymagania. 

Niezatarty obraz Boga 

18. Przede wszystkim, według Objawienia, godność osoby ludzkiej wynika z miłości Stwórcy, który wycisnął na niej niezatarte znamiona swego obrazu (por. Rdz 1, 26), wzywając ją do poznania Go, do miłowania Go i do życia w relacji przymierza z samym Bogiem oraz braterstwa, sprawiedliwości i pokoju ze wszystkimi innymi ludźmi. W tej wizji godność odnosi się nie tylko do duszy, ale do osoby jako nierozerwalnej jedności, a zatem także do jej ciała, które na swój sposób uczestniczy w obrazie Boga osoby ludzkiej i jest również powołane do udziału w chwale duszy w boskim błogosławieństwie. 

Chrystus podnosi godność człowieka 

19. Drugie przekonanie wynika z faktu, że godność osoby ludzkiej objawiła się w pełni, gdy Ojciec posłał swego Syna, który w pełni przyjął ludzką egzystencję: "Syn Boży, w tajemnicy Wcielenia, potwierdził godność ciała i duszy, które stanowią istotę ludzką". W ten sposób, jednocząc się w pewien sposób z każdą istotą ludzką poprzez swoje wcielenie, Jezus Chrystus potwierdził, że każda istota ludzka posiada nieocenioną godność przez sam fakt przynależności do tej samej wspólnoty ludzkiej i że godność ta nigdy nie może zostać utracona. Głosząc, że Królestwo Boże należy do ubogich, pokornych, wzgardzonych, cierpiących na ciele i duchu; lecząc wszelkiego rodzaju choroby i dolegliwości, nawet te najbardziej odczłowieczające, jak trąd; potwierdzając, że to, co czyni się tym ludziom, czyni się Jemu, ponieważ On jest obecny w tych ludziach, Jezus wprowadził wielką nowość uznania godności każdej osoby, a także, i przede wszystkim, tych, którzy zostali zakwalifikowani jako "niegodni". Ta nowa zasada ludzkiej historii, zgodnie z którą istoty ludzkie są tym bardziej "godne" szacunku i miłości, im są słabsze, im bardziej są nieszczęśliwe i cierpiące, aż do utraty własnej ludzkiej "postaci", zmieniła oblicze świata, dając początek instytucjom opiekującym się ludźmi w nieludzkich warunkach: porzuconymi noworodkami, sierotami, samotnymi osobami starszymi, chorymi psychicznie, osobami z nieuleczalnymi chorobami lub poważnymi wadami rozwojowymi oraz tymi, którzy żyją na ulicy. 

Powołanie do pełni godności 

20. Trzecie przekonanie dotyczy ostatecznego przeznaczenia człowieka: po stworzeniu i wcieleniu, zmartwychwstanie Chrystusa ukazuje nam kolejny aspekt ludzkiej godności. Rzeczywiście, "najwyższy powód ludzkiej godności polega na powołaniu człowieka do zjednoczenia z Bogiem", które ma trwać wiecznie. Tak więc "godność [ludzkiego życia] jest związana nie tylko z jego początkami, z jego boskim pochodzeniem, ale także z jego końcem, z jego przeznaczeniem do komunii z Bogiem w Jego wiedzy i miłości". W świetle tej prawdy św. Ireneusz precyzuje i uzupełnia swoje wywyższenie człowieka: "człowiek, który żyje" jest "chwałą Boga", ale "życie człowieka polega na oglądaniu Boga"". 

21. W konsekwencji Kościół wierzy i potwierdza, że wszystkie istoty ludzkie, stworzone na obraz i podobieństwo Boga i odtworzone w Synu, który stał się człowiekiem, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, są powołane do wzrastania pod działaniem Ducha Świętego, aby odzwierciedlać chwałę Ojca, na ten sam obraz, uczestnicząc w życiu wiecznym (por. J 10, 15-16.17, 22-24; 2 Kor 3, 18; Ef 1, 3-14). Rzeczywiście, "Objawienie [...] objawia godność osoby ludzkiej w całej pełni". 

Zaangażowanie na rzecz własnej wolności 

22. Chociaż każda istota ludzka posiada niezbywalną i wewnętrzną godność od początku swojego istnienia jako nieodwołalny dar, to od jej wolnego i odpowiedzialnego wyboru zależy, czy wyrazi i zamanifestuje ją w pełni, czy też ją zepsuje. Niektórzy Ojcowie Kościoła - jak św. Ireneusz czy św. Jan Damasceński - wprowadzili rozróżnienie między obrazem a podobieństwem, o których mówi Księga Rodzaju, umożliwiając w ten sposób dynamiczną wizję samej godności człowieka: obraz Boży jest powierzony wolności istoty ludzkiej, aby pod przewodnictwem i działaniem Ducha Świętego wzrastało jej podobieństwo do Boga i aby każda osoba osiągnęła swoją najwyższą godność. Każda osoba jest powołana do tego, by na płaszczyźnie egzystencjalnej i moralnej ukazywać ontologiczny horyzont swojej godności, w takiej mierze, w jakiej dzięki własnej wolności kieruje się ku prawdziwemu dobru, jako odpowiedź na Bożą miłość. Tak więc, o ile osoba ludzka jest stworzona na obraz Boga, z jednej strony nigdy nie traci swojej godności i nigdy nie przestaje być powołana do wolnego przyjęcia dobra; z drugiej strony, o ile osoba ludzka odpowiada na dobro, jej godność może się objawiać, wzrastać i dojrzewać w sposób wolny, dynamiczny i progresywny. Oznacza to, że istoty ludzkie muszą również starać się żyć zgodnie ze swoją godnością. Jest zatem zrozumiałe, w jakim sensie grzech może ranić i zaciemniać ludzką godność jako akt jej przeciwny, ale jednocześnie nigdy nie może wymazać faktu, że istoty ludzkie są stworzone na obraz Boga. Wiara przyczynia się zatem w sposób decydujący do wspomagania rozumu w postrzeganiu godności ludzkiej oraz do przyjęcia, umocnienia i wyjaśnienia jej istotnych cech, jak zauważył Benedykt XVI: "bez korygującej pomocy religii rozum może również paść ofiarą wypaczeń, jak wtedy, gdy jest manipulowany przez ideologie lub stosowany w sposób częściowy, ze szkodą dla pełnego uwzględnienia godności osoby ludzkiej. W końcu to właśnie takie nadużycie rozumu spowodowało przede wszystkim handel niewolnikami i wiele innego zła społecznego, w szczególności rozprzestrzenianie się ideologii totalitarnych XX wieku". 

3. Godność, fundament praw i obowiązków człowieka 

23. Jak przypomniał już papież Franciszek, "we współczesnej kulturze najbliższym odniesieniem do zasady niezbywalnej godności osoby jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, którą św. Jan Paweł II określił jako "kamień milowy na długiej i trudnej drodze rodzaju ludzkiego" oraz jako "jeden z najwyższych wyrazów ludzkiego sumienia". Aby oprzeć się próbom zmiany lub wyeliminowania głębokiego znaczenia tej Deklaracji, warto przypomnieć kilka podstawowych zasad, które zawsze muszą być przestrzegane. 

Bezwarunkowy szacunek dla ludzkiej godności 

24. Po pierwsze, mimo rosnącej świadomości kwestii godności ludzkiej, nadal istnieje wiele nieporozumień dotyczących pojęcia godności, które wypaczają jego znaczenie. Niektórzy uważają, że lepiej jest używać terminu "godność osobista" (i prawa "osoby") niż "godność ludzka" (i prawa "człowieka"), ponieważ rozumieją osobę jedynie jako "istotę zdolną do rozumowania". W konsekwencji argumentują, że godność i prawa wynikają ze zdolności do wiedzy i wolności, którymi nie wszystkie istoty ludzkie są obdarzone. W ten sposób nienarodzone dziecko nie miałoby godności osobistej, podobnie jak osoby starsze lub upośledzone umysłowo. Wręcz przeciwnie, Kościół podkreśla, że godność każdej osoby ludzkiej, właśnie dlatego, że jest nieodłączna, pozostaje "poza wszelkimi okolicznościami", a jej uznanie nie może w żaden sposób zależeć od oceny zdolności danej osoby do rozumienia i wolnego działania. W przeciwnym razie godność nie byłaby jako taka nieodłączna od osoby, niezależna od jej uwarunkowań, a zatem zasługująca na bezwarunkowy szacunek. Tylko poprzez uznanie wewnętrznej godności istoty ludzkiej, która nigdy nie może zostać utracona, od poczęcia do naturalnej śmierci, można zagwarantować tej jakości nienaruszalny i bezpieczny fundament. Bez jakiegokolwiek odniesienia ontologicznego, uznanie godności ludzkiej oscylowałoby na łasce różnych i arbitralnych ocen. Jedynym warunkiem, aby można było mówić o godności jako nieodłącznej od osoby, jest jej przynależność do gatunku ludzkiego, tak aby "prawa osoby były prawami człowieka". 

Obiektywny punkt odniesienia dla ludzkiej wolności 

25. Po drugie, koncepcja godności ludzkiej jest również czasami nadużywana w celu uzasadnienia arbitralnego mnożenia nowych praw, z których wiele jest często sprzecznych z pierwotnie zdefiniowanymi i nierzadko sprzecznymi z podstawowym prawem do życia, tak jakby zdolność do wyrażania i realizowania każdej indywidualnej preferencji lub subiektywnego pragnienia musiała być zagwarantowana. Godność jest zatem utożsamiana z odizolowaną i indywidualistyczną wolnością, która stara się narzucić jako "prawa", gwarantowane i finansowane przez społeczność, pewne subiektywne pragnienia i preferencje. Godność ludzka nie może jednak opierać się wyłącznie na indywidualnych standardach, ani nie może być utożsamiana wyłącznie z dobrostanem psychofizycznym jednostki. Przeciwnie, obrona ludzkiej godności opiera się na konstytutywnych wymaganiach ludzkiej natury, które nie zależą ani od indywidualnej samowoli, ani od społecznego uznania. Obowiązki wynikające z uznania godności innych i odpowiadające im prawa, które z tego wynikają, mają zatem konkretną i obiektywną treść, opartą na wspólnej ludzkiej naturze. Bez tego obiektywnego odniesienia pojęcie godności podlega w rzeczywistości najróżniejszym arbitralnościom i interesom władzy. 

Relacyjna struktura osoby ludzkiej 

26. Godność osoby ludzkiej, w świetle relacyjnego charakteru osoby, pomaga również przezwyciężyć redukcyjną perspektywę wolności autoreferencyjnej i indywidualistycznej, która dąży do tworzenia własnych wartości bez uwzględnienia obiektywnych norm dobra i relacji z innymi żywymi istotami. W rzeczywistości coraz częściej istnieje ryzyko ograniczenia godności ludzkiej do zdolności podejmowania uznaniowych decyzji dotyczących siebie i własnego losu, niezależnie od losu innych, bez uwzględnienia przynależności do wspólnoty ludzkiej. W takiej błędnej koncepcji wolności, obowiązki i prawa nie mogą być wzajemnie uznawane w celu troszczenia się o siebie. W rzeczywistości, jak przypomina nam święty Jan Paweł II, wolność "służy osobie i jej spełnieniu poprzez dar z siebie i akceptację innych". Kiedy jednak wolność jest absolutyzowana w sensie indywidualistycznym, zostaje pozbawiona swojej pierwotnej treści i zaprzecza swojemu powołaniu i godności". 

27. Godność istoty ludzkiej obejmuje zatem również właściwą naturze ludzkiej zdolność do przyjmowania zobowiązań wobec innych.

28. Różnica między człowiekiem a innymi istotami żywymi, którą uwydatnia pojęcie godności, nie może sprawić, że zapomnimy o dobroci innych istot stworzonych, które istnieją nie tylko w relacji do człowieka, ale także z własną wartością, a zatem jako dary powierzone im do ochrony i pielęgnowania. Tak więc, podczas gdy pojęcie godności jest zarezerwowane dla istoty ludzkiej, stworzona dobroć reszty kosmosu musi być jednocześnie potwierdzona. Jak podkreślił papież Franciszek: "Właśnie ze względu na swoją wyjątkową godność i dlatego, że jest obdarzony inteligencją, człowiek jest wezwany do poszanowania stworzenia z jego wewnętrznymi prawami [...]: 'Każde stworzenie posiada swoją własną dobroć i doskonałość [...] Różne stworzenia, pielęgnowane w swoim własnym bycie, odzwierciedlają, każde na swój sposób, promień nieskończonej mądrości i dobroci Boga. Z tego powodu człowiek musi szanować dobroć właściwą każdemu stworzeniu, aby uniknąć nieuporządkowanego używania rzeczy". Co więcej, "dzisiaj jesteśmy zobowiązani do uznania, że możliwe jest jedynie utrzymanie "usytuowanego antropocentryzmu". Oznacza to uznanie, że ludzkie życie jest niezrozumiałe i niezrównoważone bez innych stworzeń". Z tej perspektywy "nie jest dla nas bez znaczenia, że tak wiele gatunków znika, że kryzys klimatyczny zagraża życiu tak wielu istot". W rzeczywistości dbanie o środowisko naturalne jest częścią godności człowieka, biorąc pod uwagę w szczególności tę ludzką ekologię, która chroni jego istnienie. 

Wyzwolenie istoty ludzkiej z uwarunkowań moralnych i społecznych. 

29. Te podstawowe warunki, jakkolwiek konieczne, nie są wystarczające, aby zagwarantować rozwój osoby w zgodzie z jej godnością. Chociaż "Bóg stworzył człowieka rozumnego, obdarzając go godnością osoby obdarzonej inicjatywą i panowaniem nad swoimi czynami", to jednak w perspektywie dobra wolna wola często przedkłada zło nad dobro. Dlatego ludzka wolność z kolei potrzebuje wyzwolenia. W Liście do Galatów: "Ku wolności wyswobodził nas Chrystus" (Ga 5, 1), św. Paweł przypomina o zadaniu właściwym każdemu chrześcijaninowi, na którego barkach spoczywa odpowiedzialność za wyzwolenie, które rozciąga się na cały świat (por. Rz 8, 19 nn.). Jest to wyzwolenie, które z serca każdej osoby jest wezwane do szerzenia i ukazywania swojej humanizującej mocy we wszystkich relacjach. 

30. Wolność jest wspaniałym darem Boga. Nawet gdy Bóg pociąga nas swoją łaską, czyni to w taki sposób, że nasza wolność nigdy nie jest naruszana. Byłoby zatem poważnym błędem sądzić, że z dala od Boga i Jego pomocy możemy być bardziej wolni, a tym samym czuć się bardziej godni. W oderwaniu od Stwórcy nasza wolność może tylko osłabnąć i pociemnieć. To samo jest prawdą, jeśli wolność jest wyobrażana jako niezależna od jakiegokolwiek odniesienia innego niż ona sama, a jakikolwiek związek z poprzednią prawdą jest postrzegany jako zagrożenie. W konsekwencji zawodzi również szacunek dla wolności i godności innych. Oto jak wyjaśnił to papież Benedykt XVI: "wola, która uważa się za radykalnie niezdolną do poszukiwania prawdy i dobra, nie ma obiektywnych powodów i motywów działania, ale tylko te, które wynikają z jej chwilowych i przemijających interesów; nie ma "tożsamości", której mogłaby strzec i budować poprzez prawdziwie wolne i świadome wybory. Nie może zatem domagać się szacunku od innych "woli", które również są odłączone od jego najgłębszej istoty i które mogą sprawić, że inne "powody" lub nawet brak "powodu" przeważą. Iluzja znalezienia w relatywizmie moralnym klucza do pokojowego współistnienia jest w rzeczywistości źródłem podziału i zaprzeczenia godności istot ludzkich". 

31. Co więcej, nierealistyczne byłoby twierdzenie o abstrakcyjnej wolności, wolnej od jakichkolwiek uwarunkowań, kontekstu czy ograniczeń. Wręcz przeciwnie, "właściwe korzystanie z wolności osobistej wymaga pewnych warunków ekonomicznych, społecznych, prawnych, politycznych i kulturowych", które często nie są spełnione. W tym sensie możemy powiedzieć, że niektórzy są bardziej "wolni" niż inni. Papież Franciszek zwrócił szczególną uwagę na tę kwestię: "Niektórzy rodzą się w zamożnych rodzinach, otrzymują dobre wykształcenie, dorastają dobrze odżywiani lub posiadają naturalnie wybitne zdolności. Z pewnością nie będą potrzebować aktywnego państwa i będą domagać się jedynie wolności. Ale oczywiście ta sama zasada nie ma zastosowania do osoby niepełnosprawnej, do kogoś, kto urodził się w skrajnie biednym domu, do kogoś, kto dorastał z niską jakością edukacji i z niewielką szansą na odpowiednie wyleczenie swoich chorób. Jeśli społeczeństwo kieruje się przede wszystkim kryteriami wolności rynkowej i wydajności, nie ma dla nich miejsca, a braterstwo będzie tylko kolejnym romantycznym wyrażeniem". Niezbędne jest zatem zrozumienie, że "wyzwolenie od niesprawiedliwości promuje wolność i godność człowieka" na wszystkich poziomach i we wszystkich relacjach ludzkich działań. Aby prawdziwa wolność była możliwa, "musimy przywrócić godność ludzką do centrum i zbudować na tym filarze alternatywne struktury społeczne, których potrzebujemy". Podobnie, wolność jest często zaciemniana przez liczne psychologiczne, historyczne, społeczne, edukacyjne i kulturowe czynniki warunkujące. Prawdziwa i historyczna wolność zawsze wymaga "wyzwolenia". Należy również potwierdzić podstawowe prawo do wolności religijnej. 

32. Jednocześnie jasne jest, że historia ludzkości pokazuje postęp w rozumieniu ludzkiej godności i wolności, ale nie bez cieni i niebezpieczeństw regresu. Świadectwem tego jest rosnące dążenie - również dzięki wpływom chrześcijańskim, które nadal są zaczynem nawet w coraz bardziej zsekularyzowanym społeczeństwie - do wykorzenienia rasizmu, niewolnictwa i marginalizacji kobiet, dzieci, chorych i niepełnosprawnych. Ale ta żmudna podróż jest daleka od zakończenia. 

4. Poważne naruszenia godności ludzkiej 

33. W świetle dotychczasowych rozważań na temat centralnego miejsca godności ludzkiej, ta ostatnia część Deklaracji odnosi się do konkretnych i poważnych naruszeń godności ludzkiej. Czyni to w duchu magisterium Kościoła, które znalazło swój pełny wyraz w magisterium ostatnich papieży, jak już zostało przypomniane. Na przykład papież Franciszek, z jednej strony, nigdy nie przestaje wzywać do poszanowania ludzkiej godności: "Każda istota ludzka ma prawo do godnego życia i integralnego rozwoju, a tego podstawowego prawa nie może odmówić żaden kraj. Ma je, nawet jeśli jest nieefektywny, nawet jeśli rodzi się lub dorasta z ograniczeniami. Nie podważa to bowiem jego ogromnej godności jako osoby ludzkiej, która nie opiera się na okolicznościach, ale na wartości jego istoty. Gdy ta elementarna zasada nie jest chroniona, nie ma przyszłości ani dla braterstwa, ani dla przetrwania ludzkości. Z drugiej strony, nigdy nie przestaje wskazywać wszystkim na konkretne naruszenia godności ludzkiej w naszych czasach, wzywając każdego z nas do wstrząsu odpowiedzialności i aktywnego zaangażowania. 

34. Wskazując na niektóre z wielu naruszeń godności ludzkiej w naszym współczesnym świecie, możemy przypomnieć, czego w tym względzie nauczał Sobór Watykański II. Należy uznać, że godności ludzkiej sprzeciwia się "wszystko, co zagraża życiu - wszelkiego rodzaju zabójstwa, ludobójstwo, aborcja, eutanazja, a nawet umyślne samobójstwo". Przeciwko naszej godności jest również "wszystko, co narusza integralność osoby ludzkiej, takie jak okaleczanie, tortury moralne lub fizyczne, systematyczne próby zdominowania umysłów innych". I wreszcie, "wszystko, co uwłacza ludzkiej godności, takie jak nieludzkie warunki życia, arbitralne zatrzymania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel kobietami i dziećmi lub poniżające warunki pracy, które sprowadzają pracownika do statusu zwykłego narzędzia zysku, bez poszanowania wolności i odpowiedzialności osoby ludzkiej". W tym miejscu należy również wspomnieć o kwestii kary śmierci: ta ostatnia również narusza niezbywalną godność każdej istoty ludzkiej, niezależnie od okoliczności. Wręcz przeciwnie, należy uznać, że "zdecydowane odrzucenie kary śmierci pokazuje, jak dalece możliwe jest uznanie niezbywalnej godności każdej istoty ludzkiej i zaakceptowanie, że ma ona swoje miejsce w tym wszechświecie. Jeśli bowiem nie odmawiam jej

36. Jednym ze zjawisk, które najbardziej przyczyniają się do negowania godności tak wielu istot ludzkich, jest skrajne ubóstwo, związane z nierównym podziałem dóbr. Jak podkreślał już święty Jan Paweł II, "jedna z największych niesprawiedliwości współczesnego świata polega właśnie na tym, że stosunkowo niewielu posiada wiele, a wielu nie posiada prawie nic. Jest to niesprawiedliwość niedostatecznej dystrybucji dóbr i usług pierwotnie przeznaczonych dla wszystkich". Co więcej, iluzoryczne byłoby dokonywanie powierzchownego rozróżnienia między "krajami bogatymi" a "krajami biednymi". Benedykt XVI przyznał już, że "światowe bogactwo rośnie w wartościach bezwzględnych, ale rosną też nierówności. W krajach bogatych nowe kategorie społeczne ubożeją i rodzą się nowe formy ubóstwa. W najbiedniejszych obszarach niektóre grupy cieszą się rodzajem marnotrawnego, konsumpcyjnego nadmiernego rozwoju, który w niedopuszczalny sposób kontrastuje z utrzymującymi się sytuacjami odczłowieczającej nędzy. Nadal mamy do czynienia ze "skandalem bolesnych dysproporcji", w którym godność ubogich jest podwójnie negowana, zarówno przez brak środków na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb, jak i przez obojętność, z jaką są traktowani przez tych, którzy żyją obok nich. 

37. W związku z tym, wraz z papieżem Franciszkiem, musimy stwierdzić, że "bogactwo wzrosło, ale wraz z nierównością, a zatem "rodzą się nowe formy ubóstwa". Kiedy mówi się, że współczesny świat zmniejszył ubóstwo, robi się to, mierząc je kryteriami z innych czasów, których nie można porównać z dzisiejszą rzeczywistością". W rezultacie ubóstwo rozprzestrzenia się "na wiele sposobów, takich jak obsesja na punkcie obniżenia kosztów pracy, która nie zdaje sobie sprawy z poważnych konsekwencji, jakie to powoduje, ponieważ bezrobocie, które powstaje, ma bezpośredni wpływ na rozszerzenie granic ubóstwa". Wśród tych "destrukcyjnych skutków imperium pieniądza" należy uznać, że "nie ma gorszego ubóstwa niż to, które pozbawia ludzi pracy i godności pracy". Jeśli niektórzy ludzie rodzą się w kraju lub rodzinie, w której mają mniejsze możliwości rozwoju, należy uznać, że jest to sprzeczne z ich godnością, która jest dokładnie taka sama jak godność osób urodzonych w bogatej rodzinie lub bogatym kraju. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, choć w różnym stopniu, za tę rażącą nierówność. 

Wojna 

38. Inną tragedią, która zaprzecza ludzkiej godności, jest ta spowodowana przez wojnę, dziś, jak i w każdych innych czasach: "wojny, ataki, prześladowania na tle rasowym lub religijnym i wiele innych naruszeń ludzkiej godności [...] mnożą się boleśnie w wielu regionach świata, aż do przybierania form tego, co mógłbym nazwać 'trzecią wojną światową w etapach'". Niosąc ze sobą zniszczenie i ból, wojna jest atakiem na ludzką godność w perspektywie krótko- i długoterminowej: "potwierdzając niezbywalne prawo do uzasadnionej samoobrony, a także obowiązek ochrony tych, których egzystencja jest zagrożona, musimy przyznać, że wojna jest zawsze "porażką ludzkości". Żadna wojna nie jest warta łez matki, która widziała swoje dziecko okaleczone lub zabite; żadna wojna nie jest warta utraty życia, nawet pojedynczej osoby ludzkiej, świętej istoty, stworzonej na obraz i podobieństwo Stwórcy; żadna wojna nie jest warta zatrucia naszego wspólnego domu; i żadna wojna nie jest warta rozpaczy tych, którzy są zmuszeni opuścić swoją ojczyznę i są pozbawieni, z chwili na chwilę, swojego domu i wszystkich więzi rodzinnych, przyjaźni, społecznych i kulturowych, które zostały zbudowane, czasami przez pokolenia ". Wszystkie wojny, przez sam fakt, że są sprzeczne z ludzką godnością, są "konfliktami, które nie rozwiązują problemów, ale je zwiększają". Jest to tym poważniejsze w naszych czasach, gdy stało się normalne, że tak wielu niewinnych cywilów ginie na polu bitwy. 

39. Pawła VI: "Nigdy, przenigdy wojny!" i prosząc, wraz ze świętym Janem Pawłem II, "w imię Boga i w imię człowieka: Nie zabijajcie! Nie przygotowujcie ludzi do zniszczenia i eksterminacji! Pomyślcie o waszych braciach i siostrach, którzy cierpią głód i nędzę! Szanujcie godność i wolność każdego z nich! To jest wołanie Kościoła i całej ludzkości, zwłaszcza w naszych czasach. Na koniec papież Franciszek podkreśla, że "nie możemy myśleć o wojnie jako o rozwiązaniu, ponieważ ryzyko prawdopodobnie zawsze będzie większe niż hipotetyczna użyteczność, jaką się jej przypisuje. W obliczu tej rzeczywistości bardzo trudno jest dziś utrzymać racjonalne kryteria opracowane w innych stuleciach, aby mówić o możliwej "sprawiedliwej wojnie". Nigdy więcej wojny! Ponieważ ludzkość często popełnia te same błędy z przeszłości, "aby budować pokój, konieczne jest porzucenie logiki legalności wojny". Ścisły związek między wiarą a godnością człowieka sprawia, że opieranie wojny na przekonaniach religijnych jest sprzeczne: "ci, którzy powołują się na imię Boga, aby usprawiedliwić terroryzm, przemoc i wojnę, nie podążają ścieżką Boga: wojna w imię religii jest wojną przeciwko samej religii".

Praca migrantów 

40. Migranci są jednymi z pierwszych ofiar wielu form ubóstwa. Nie tylko odmawia się im godności w ich własnych krajach, ale ich życie jest zagrożone, ponieważ nie mają środków na założenie rodziny, pracę lub wyżywienie. Po przybyciu do krajów, które powinny być w stanie ich przyjąć, "nie są uważani za wystarczająco godnych, aby uczestniczyć w życiu społecznym jak każdy inny i zapomina się, że mają taką samą wewnętrzną godność jak każda inna osoba. [...] Nigdy nie zostanie powiedziane, że nie są ludźmi, ale w praktyce, poprzez decyzje i sposób, w jaki są traktowani, wyraża się, że są uważani za mniej wartościowych, mniej ważnych, mniej ludzkich". Dlatego zawsze należy pamiętać, że "każdy migrant jest osobą ludzką, która jako taka posiada niezbywalne prawa podstawowe, które muszą być przestrzegane przez wszystkich i w każdej sytuacji". Ich przyjęcie jest ważnym i znaczącym sposobem obrony "niezbywalnej godności każdej osoby ludzkiej bez względu na pochodzenie, kolor skóry czy religię". 

Handel ludźmi 

41. Handel ludźmi należy również uznać za poważne naruszenie godności ludzkiej. Nie jest to nic nowego, ale jego rozwój przybiera tragiczne rozmiary, które są widoczne dla wszystkich, a papież Franciszek potępił go w szczególnie mocnych słowach: "Potwierdzam, że "handel ludźmi" jest haniebną działalnością, hańbą dla naszych społeczeństw, które uważają się za cywilizowane. Wyzyskiwacze i klienci na wszystkich poziomach powinni dokonać poważnego rachunku sumienia przed sobą i przed Bogiem! Kościół ponawia dziś swój zdecydowany apel, aby zawsze bronić godności i centralnej pozycji każdej osoby, w poszanowaniu podstawowych praw, jak podkreśla jego doktryna społeczna, i wzywa do rzeczywistego rozszerzenia praw tam, gdzie nie są one uznawane dla milionów mężczyzn i kobiet na wszystkich kontynentach. W świecie, w którym tak wiele mówi się o prawach, jakże często godność ludzka jest w rzeczywistości naruszana! W świecie, w którym tak wiele mówi się o prawach, wydaje się, że jedyną rzeczą, która ma prawa, są pieniądze. Drodzy bracia i siostry, żyjemy w świecie, w którym rządzi pieniądz. Żyjemy w świecie, w kulturze, w której panuje fetyszyzm pieniądza". 

42. Z tych powodów Kościół i ludzkość nie mogą porzucić walki z takimi zjawiskami, jak "handel ludzkimi organami i tkankami, seksualne wykorzystywanie dzieci, niewolnicza praca, w tym prostytucja, handel narkotykami i bronią, terroryzm i międzynarodowa przestępczość zorganizowana". Tak wielka jest skala tych sytuacji i żniwo, jakie zbierają na niewinnych życiach, że musimy unikać pokusy popadania w deklaratywny nominalizm, który ma kojący wpływ na sumienia. Musimy zadbać o to, by nasze instytucje były naprawdę skuteczne w walce z tymi wszystkimi plagami. W obliczu tak różnorodnych i brutalnych form zaprzeczania ludzkiej godności, musimy być coraz bardziej świadomi, że "handel ludźmi jest zbrodnią przeciwko ludzkości". Zaprzecza ludzkiej godności na co najmniej dwa sposoby: "zniekształca człowieczeństwo ofiary, naruszając jej wolność i godność. Ale jednocześnie odczłowiecza tych, którzy go dokonują". 

Wykorzystywanie seksualne 

43. Głęboka wrodzona godność istoty ludzkiej w jej całości umysłu i ciała pozwala nam również zrozumieć, dlaczego wszelkie nadużycia seksualne pozostawiają głębokie blizny w sercach tych, którzy ich doświadczają: są oni w rzeczywistości zranieni w swojej ludzkiej godności. Jest to "cierpienie, które może trwać przez całe życie i któremu żadna skrucha nie jest w stanie zaradzić". Zjawisko to jest powszechne w społeczeństwie, dotyka również Kościoła i stanowi poważną przeszkodę dla jego misji". Stąd jego niezachwiane zaangażowanie w położenie kresu wszelkim formom nadużyć, zaczynając od wewnątrz. 

Przemoc wobec kobiet 

44. Przemoc wobec kobiet jest coraz bardziej rozpoznawalnym skandalem na skalę światową. Chociaż równa godność kobiet jest uznawana w słowach, w niektórych krajach nierówności między kobietami a mężczyznami są bardzo poważne, a nawet w najbardziej rozwiniętych i demokratycznych krajach konkretna rzeczywistość społeczna świadczy o tym, że kobiety często nie są uznawane za posiadające taką samą godność jak mężczyźni. Papież Franciszek podkreśla ten fakt, gdy stwierdza, że "organizacja społeczeństw na całym świecie jest wciąż daleka od wyraźnego odzwierciedlenia tego, że kobiety mają dokładnie taką samą godność i takie same prawa jak mężczyźni. Jedna rzecz jest potwierdzana słowami, ale decyzje i rzeczywistość wykrzykują inne przesłanie. Faktem jest, że "podwójnie biedne są kobiety, które cierpią z powodu wykluczenia, nadużyć i przemocy, ponieważ często są mniej zdolne do obrony swoich praw". 

45. już św. Jan Paweł II uznał, że "wiele pozostaje do zrobienia, aby bycie kobietą i matką nie pociągało za sobą dyskryminacji. Pilne jest osiągnięcie wszędzie skutecznej równości praw człowieka, a zatem równej płacy za taką samą pracę, ochrony pracownika-matki, sprawiedliwego awansu zawodowego, równości małżonków w prawie rodzinnym, uznania wszystkiego, co wiąże się z prawami i obowiązkami obywatela w ustroju demokratycznym". Nierówności w tych obszarach są różnymi formami przemocy. Przypomniał również, że "nadszedł czas, aby zdecydowanie potępić, przy użyciu odpowiednich środków prawnych, formy przemocy seksualnej, które często są wymierzone w kobiety. W imię szacunku dla osoby nie możemy również nie potępić szeroko rozpowszechnionej kultury hedonistycznej i komercyjnej, która promuje systematyczne wykorzystywanie seksualności, prowadząc dziewczęta nawet w bardzo młodym wieku do popadania w skorumpowane środowiska i najemnego wykorzystywania ich ciał". Wśród form przemocy stosowanej wobec kobiet, jak możemy nie wspomnieć o przymusie aborcji, który dotyka zarówno matkę, jak i dziecko, tak często w celu zaspokojenia egoizmu mężczyzn? I jak możemy nie wspomnieć również o praktyce poligamii, która - jak przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego - jest sprzeczna z równą godnością kobiety i mężczyzny, a także jest sprzeczna z "miłością małżeńską, która jest jedyna i wyłączna"? 

46. W tym kontekście przemocy wobec kobiet, zjawisko kobietobójstwa nigdy nie zostanie wystarczająco potępione. Na tym froncie zaangażowanie całej społeczności międzynarodowej musi być solidne i konkretne, jak powtórzył papież Franciszek: "Miłość do Maryi musi pomóc nam wytworzyć postawy uznania i wdzięczności wobec kobiet, wobec naszych matek i babć, które są bastionem życia w naszych miastach. One prawie zawsze w milczeniu niosą życie naprzód. To cisza i siła nadziei. Dziękuję za wasze świadectwo [...], ale patrząc na matki i babcie, chcę zaprosić was do walki z plagą, która dotyka nasz kontynent amerykański: liczne przypadki kobietobójstwa. I za tak wieloma murami. Zapraszam do walki z tym źródłem cierpienia, wzywając do promowania prawodawstwa i kultury odrzucania wszelkich form przemocy". 

Aborcja 

47. Kościół nie przestaje przypominać, że "godność każdej istoty ludzkiej jest przyrodzona i obowiązuje od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. To właśnie potwierdzenie tej godności jest nieodzownym warunkiem ochrony życia osobistego i społecznego, a także koniecznym warunkiem urzeczywistnienia braterstwa i przyjaźni społecznej między wszystkimi narodami ziemi". Opierając się na tej niematerialnej wartości ludzkiego życia, magisterium Kościoła zawsze wypowiadało się przeciwko aborcji. Jan Paweł II pisze: "Pośród wszystkich zbrodni, jakie człowiek może popełnić przeciwko życiu, aborcja dokonana w sposób zamierzony ma cechy, które czynią ją szczególnie ciężką i haniebną [...] Dziś jednak świadomość jej powagi stopniowo słabnie w sumieniach wielu ludzi. Akceptacja aborcji w mentalności, w obyczajach i w samym prawie jest wyraźnym znakiem bardzo niebezpiecznego kryzysu zmysłu moralnego, który jest coraz bardziej niezdolny do odróżnienia dobra od zła, nawet gdy zagrożone jest podstawowe prawo do życia. W obliczu tak poważnej sytuacji bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy odwagi, by spojrzeć prawdzie w oczy i nazwać rzeczy po imieniu, bez ulegania kompromisom czy pokusie samooszukiwania się. W tym względzie kategorycznie brzmi wyrzut Proroka: "Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy ciemność podają za światło, a światło za ciemność" (Iz 5, 20). To właśnie w przypadku aborcji widzimy rozprzestrzenianie się dwuznacznej terminologii, takiej jak "przerywanie ciąży", która ma tendencję do ukrywania jej prawdziwej natury i łagodzenia jej powagi w opinii publicznej. Być może właśnie to zjawisko językowe jest symptomem złego stanu sumień. Ale żadne słowa nie mogą zmienić rzeczywistości: aborcja jest celową i bezpośrednią eliminacją, niezależnie od tego, jak jest przeprowadzana, istoty ludzkiej w początkowej fazie jej istnienia, od poczęcia do narodzin". Dzieci, które mają się urodzić, "są najbardziej bezbronne i niewinne ze wszystkich, którym dziś odmawia się godności ludzkiej, aby zrobić z nimi, co chcą, odbierając im życie i promując prawodawstwo, aby nikt nie mógł temu zapobiec". Należy zatem z całą mocą i jasnością potwierdzić, nawet w naszych czasach, że "obrona życia nienarodzonych jest ściśle związana z obroną każdego prawa człowieka. Zakłada ona przekonanie, że istota ludzka jest zawsze święta i nienaruszalna, w każdej sytuacji i na każdym etapie rozwoju. Jest celem samym w sobie i nigdy nie jest środkiem do rozwiązania innych trudności. Jeśli to przekonanie upadnie, nie pozostaną żadne solidne i trwałe podstawy do obrony praw człowieka, które zawsze będą podlegać okolicznościowym udogodnieniom potężnych rządzących. Sam rozum wystarcza, by uznać nienaruszalną wartość każdego ludzkiego życia, ale jeśli spojrzymy na to również z perspektywy wiary, "każde naruszenie godności osobistej człowieka woła o pomstę do Boga i jest skonfigurowane jako obraza Stwórcy człowieka". Na uwagę zasługuje tu wielkoduszne i odważne zaangażowanie św. Teresy z Kalkuty w obronę każdej poczętej osoby. 

Macierzyństwo zastępcze 

48. Kościół sprzeciwia się również praktyce macierzyństwa zastępczego, w ramach którego niezwykle wartościowe dziecko staje się jedynie przedmiotem. W tym względzie słowa papieża Franciszka są wyjątkowo jasne: "droga do pokoju wymaga szacunku dla życia, dla każdego ludzkiego życia, począwszy od nienarodzonego dziecka w łonie matki, które nie może być tłumione ani przekształcane w produkt komercyjny. W związku z tym uważam za godną ubolewania praktykę tak zwanego macierzyństwa zastępczego, która poważnie uwłacza godności kobiety i dziecka i opiera się na wykorzystywaniu materialnych potrzeb matki. Dziecko jest zawsze darem, a nigdy przedmiotem umowy. Dlatego wzywam społeczność międzynarodową do zobowiązania się do powszechnego zakazu tej praktyki. 

49. Praktyka macierzyństwa zastępczego narusza przede wszystkim godność dziecka. W istocie każde dziecko, od momentu poczęcia i narodzin, a następnie w miarę dorastania i stawania się dorosłym, posiada niematerialną godność, która jest wyraźnie wyrażana, choć w wyjątkowy i zróżnicowany sposób, na każdym etapie jego życia. Dziecko jest zatem uprawnione, na mocy swojej niezbywalnej godności, do posiadania w pełni ludzkiego i nie wywołanego sztucznie pochodzenia oraz do otrzymania daru życia, który manifestuje jednocześnie godność dawcy i odbiorcy. Uznanie godności osoby ludzkiej oznacza również uznanie godności związku małżeńskiego i ludzkiej prokreacji we wszystkich jej wymiarach. W tym sensie uzasadnione pragnienie posiadania dziecka nie może stać się "prawem do dziecka", które nie szanuje godności samego dziecka jako odbiorcy wolnego daru życia.  

50. Praktyka macierzyństwa zastępczego narusza jednocześnie godność samej kobiety, która albo jest do niej zmuszana, albo dobrowolnie się jej poddaje. Dzięki tej praktyce kobieta oddziela się od rozwijającego się w niej dziecka i staje się zwykłym środkiem służącym zyskowi lub arbitralnym pragnieniom innych. Stoi to w całkowitej sprzeczności z fundamentalną godnością każdej istoty ludzkiej i jej prawem do bycia zawsze uznawaną za samą siebie, a nigdy za narzędzie służące czemuś innemu. 

Eutanazja i wspomagane samobójstwo 

51. Istnieje szczególny przypadek naruszenia godności ludzkiej, który jest bardziej cichy, ale który zyskuje coraz większą popularność. Jego cechą szczególną jest wykorzystywanie błędnego pojmowania ludzkiej godności, aby obrócić ją przeciwko samemu życiu. To zamieszanie, które jest obecnie bardzo powszechne, wysuwa się na pierwszy plan, gdy mówimy o eutanazji. Na przykład przepisy, które uznają możliwość eutanazji lub wspomaganego samobójstwa, są czasami określane jako "ustawy o godnej śmierci". Istnieje powszechne przekonanie, że eutanazja lub wspomagane samobójstwo są zgodne z poszanowaniem godności osoby ludzkiej. W obliczu tego faktu należy zdecydowanie potwierdzić, że cierpienie nie sprawia, że chory traci godność, która jest z natury i niezbywalnie jego własnością, ale może stać się okazją do wzmocnienia więzi wzajemnej przynależności i uświadomienia sobie, jak cenna jest każda osoba dla całej ludzkości. 

52. Godność osoby chorej, w stanie krytycznym lub terminalnym, wymaga, aby każdy podejmował odpowiednie i niezbędne wysiłki w celu złagodzenia jej cierpienia poprzez odpowiednią opiekę paliatywną i unikanie nadmiernej lub nieproporcjonalnej interwencji terapeutycznej. Opieka ta jest odpowiedzią na "stały obowiązek rozumienia potrzeb chorego: potrzeby pomocy, łagodzenia bólu, potrzeb emocjonalnych, afektywnych i duchowych". Ale taki wysiłek jest zupełnie inny, inny, a nawet sprzeczny z decyzją o wyeliminowaniu własnego życia lub życia innych pod ciężarem cierpienia. Życie ludzkie, nawet w jego bolesnym stanie, jest nosicielem godności, która zawsze musi być szanowana, której nie można utracić i której szacunek pozostaje bezwarunkowy. W istocie, nie ma warunków, w których życie ludzkie przestaje być godne i może zostać zniesione: "życie ma tę samą godność i tę samą wartość dla każdej osoby: szacunek dla życia innych jest taki sam, jak szacunek dla własnego istnienia". Pomaganie samobójcy w odebraniu sobie życia jest zatem obiektywnym wykroczeniem przeciwko godności osoby, która o to prosi, nawet jeśli spełnia to jej życzenie: "musimy towarzyszyć śmierci, ale nie prowokować jej ani pomagać w jakiejkolwiek formie samobójstwa". Przypominam, że prawo do opieki i troski o wszystkich musi być zawsze uprzywilejowane, aby najsłabsi, w szczególności osoby starsze i chore, nigdy nie byli odrzucani. Życie jest prawem, a nie śmierć, którą należy przyjąć, a nie zapewnić. Ta zasada etyczna dotyczy wszystkich, nie tylko chrześcijan czy wierzących". Jak już powiedziano, godność każdej osoby, bez względu na to, jak jest słaba lub cierpiąca, oznacza godność wszystkich.

Odrzucanie osób niepełnosprawnych 

53. Jednym z kryteriów weryfikacji prawdziwej troski o godność każdej osoby jest oczywiście uwaga poświęcana najbardziej pokrzywdzonym. Niestety, nasze czasy nie wyróżniają się taką uwagą: w rzeczywistości panuje kultura odrzucania. Aby przeciwdziałać tej tendencji, stan osób upośledzonych fizycznie lub umysłowo zasługuje na szczególną uwagę i troskę. Ten stan szczególnej bezbronności, tak istotny w opowieściach ewangelicznych, powszechnie kwestionuje to, co oznacza bycie osobą ludzką, właśnie ze względu na stan niedoskonałości lub niepełnosprawności. Kwestia ludzkiej niedoskonałości ma również wyraźne implikacje ze społeczno-kulturowego punktu widzenia, ponieważ w niektórych kulturach osoby niepełnosprawne są czasami marginalizowane, jeśli nie uciskane, traktowane jako prawdziwe "wyrzutki". W rzeczywistości każda istota ludzka, bez względu na jej stan bezbronności, jest obdarzona godnością przez sam fakt bycia chcianą i kochaną przez Boga. Z tych powodów należy w miarę możliwości zachęcać do włączania i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym i kościelnym wszystkich tych, którzy są w jakiś sposób naznaczeni słabością lub niepełnosprawnością. 

54. W szerszej perspektywie należy przypomnieć, że "miłosierdzie, serce ducha polityki, jest zawsze preferencyjną miłością do ostatnich, która stoi za wszystkimi działaniami prowadzonymi na rzecz ubogich [...] "troska o kruchość, o kruchość narodów i jednostek. Troska o kruchość oznacza siłę i czułość, walkę i owocność, pośród funkcjonalistycznego i prywatyzującego modelu, który nieuchronnie prowadzi do "kultury wyrzucania". [Oznacza to przejęcie kontroli nad teraźniejszością w jej najbardziej marginalnej i niepokojącej sytuacji oraz możliwość nadania jej godności". To z pewnością generuje intensywną aktywność, ponieważ "musimy zrobić wszystko, aby chronić kondycję i godność osoby ludzkiej". 

Teoria płci 

55. Kościół pragnie przede wszystkim "powtórzyć, że każda osoba, niezależnie od swojej orientacji seksualnej, musi być szanowana w swojej godności i przyjmowana z szacunkiem, starając się unikać 'wszelkich oznak niesprawiedliwej dyskryminacji', a zwłaszcza wszelkich form agresji i przemocy". Z tego powodu należy potępić jako sprzeczne z ludzką godnością to, że w niektórych miejscach nieliczni ludzie są więzieni, torturowani, a nawet pozbawiani życia wyłącznie z powodu swojej orientacji seksualnej. 

56. Jednocześnie Kościół podkreśla decydujące elementy krytyczne obecne w teorii gender. W związku z tym papież Franciszek przypomniał: "droga do pokoju wymaga poszanowania praw człowieka, zgodnie z prostym, ale jasnym sformułowaniem zawartym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, której 75. rocznicę niedawno obchodziliśmy. Są to racjonalnie oczywiste i powszechnie akceptowane zasady. Niestety, podejmowane w ostatnich dziesięcioleciach próby wprowadzenia nowych praw, nie do końca zgodnych z tymi pierwotnie zdefiniowanymi i nie zawsze akceptowalnych, doprowadziły do kolonizacji ideologicznej, wśród których centralne miejsce zajmuje teoria gender, która jest niezwykle niebezpieczna, ponieważ wymazuje różnice w swoim dążeniu do zrównania wszystkich". 

57. W odniesieniu do teorii gender, której naukowa spójność jest przedmiotem wielu dyskusji w środowiskach eksperckich, Kościół przypomina, że życie ludzkie, we wszystkich swoich elementach, fizycznych i duchowych, jest darem Bożym, który należy przyjąć z wdzięcznością i oddać na służbę dobru. Chęć dysponowania sobą, jak nakazuje teoria gender, bez uwzględnienia tej fundamentalnej prawdy o ludzkim życiu jako darze, oznacza nic innego jak uleganie starej pokusie, by człowiek stał się Bogiem i podjął rywalizację z prawdziwym Bogiem miłości objawionym nam w Ewangelii.

58. Drugim aspektem teorii gender jest to, że twierdzi ona, iż zaprzecza największej możliwej różnicy między żywymi istotami: różnicy seksualnej. Ta konstytutywna różnica jest nie tylko największą, jaką można sobie wyobrazić, ale także najpiękniejszą i najpotężniejszą: osiąga w parze męsko-żeńskiej najbardziej godną podziwu wzajemność, a zatem jest źródłem tego cudu, który nigdy nie przestaje nas zadziwiać, jakim jest pojawienie się na świecie nowych istot ludzkich. 

59. W tym sensie szacunek dla własnego ciała i ciała innych jest niezbędny w obliczu rozprzestrzeniania się i potwierdzania nowych praw promowanych przez teorię płci. Ideologia ta "przedstawia społeczeństwo bez różnic płciowych i opróżnia antropologiczny fundament rodziny". Dlatego niedopuszczalne jest, aby "niektóre ideologie tego typu, które twierdzą, że odpowiadają na pewne czasami zrozumiałe aspiracje, starały się narzucić sobie jako jedyny sposób myślenia, który determinuje nawet edukację dzieci". Nie należy ignorować faktu, że "płeć biologiczna (sex) i społeczno-kulturowa rola płci (gender) mogą być rozróżniane, ale nie rozdzielane". Dlatego wszelkie próby ukrycia odniesienia do oczywistej różnicy seksualnej między mężczyznami i kobietami muszą zostać odrzucone: "nie możemy oddzielić tego, co męskie i kobiece, od stworzonego przez Boga dzieła, które poprzedza wszystkie nasze decyzje i doświadczenia, w których istnieją elementy biologiczne, których nie można zignorować". Tylko wtedy, gdy każda osoba ludzka może rozpoznać i zaakceptować tę różnicę we wzajemności, jest w stanie w pełni odkryć siebie, swoją godność i tożsamość. 

Zmiana płci 

60. Godność ciała nie może być uważana za niższą od godności osoby jako takiej. Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie zachęca nas do uznania, że "ciało ludzkie uczestniczy w godności 'obrazu Bożego'". Taka prawda zasługuje na pamięć, zwłaszcza jeśli chodzi o zmianę płci. Rzeczywiście, istota ludzka nierozerwalnie składa się z ciała i duszy, a ciało jest żywym miejscem, w którym rozwija się i manifestuje wnętrze duszy, w tym poprzez sieć relacji międzyludzkich. Stanowiąc istotę osoby, dusza i ciało uczestniczą w godności, która charakteryzuje każdego człowieka. W tym sensie należy pamiętać, że ludzkie ciało uczestniczy w godności osoby, ponieważ jest obdarzone osobistymi znaczeniami, zwłaszcza w swojej kondycji seksualnej. To właśnie w ciele każda osoba jest uznawana za zrodzoną przez innych i to poprzez ciało mężczyzna i kobieta mogą nawiązać miłosną relację zdolną do zrodzenia innych osób. Odnosząc się do potrzeby poszanowania naturalnego porządku osoby ludzkiej, papież Franciszek naucza, że "to, co zostało stworzone, poprzedza nas i musi być przyjęte jako dar. Jednocześnie jesteśmy wezwani do strzeżenia naszego człowieczeństwa, a to oznacza przede wszystkim akceptację i poszanowanie go takim, jakim zostało stworzone". W związku z tym każda operacja zmiany płci, co do zasady, wiąże się z ryzykiem podważenia wyjątkowej godności, jaką dana osoba otrzymała od momentu poczęcia. Nie oznacza to, że wyklucza się możliwość, że osoba dotknięta anomaliami narządów płciowych, które są już widoczne przy urodzeniu lub które rozwijają się później, może zdecydować się na otrzymanie pomocy medycznej w celu rozwiązania tych anomalii. W takim przypadku operacja nie stanowiłaby zmiany płci w rozumieniu niniejszego artykułu. 

Przemoc cyfrowa 

61. Rozwój technologii cyfrowych, oferując wiele możliwości promowania godności ludzkiej, coraz częściej tworzy świat, w którym rośnie wyzysk, wykluczenie i przemoc, a nawet może podważyć godność osoby ludzkiej. Wystarczy pomyśleć, jak łatwo jest, za pośrednictwem tych mediów, zagrozić dobrej reputacji jakiejkolwiek osoby fałszywymi wiadomościami i oszczerstwami. W tym miejscu papież Franciszek podkreśla, że "nie należy mylić komunikacji ze zwykłym wirtualnym kontaktem. W rzeczywistości środowisko cyfrowe jest również terytorium samotności, manipulacji, wyzysku i przemocy, aż do skrajnego przypadku ciemnej sieci. Media cyfrowe mogą narażać ludzi na ryzyko uzależnienia, izolacji i stopniowej utraty kontaktu z konkretną rzeczywistością, utrudniając rozwój autentycznych relacji międzyludzkich. Nowe formy przemocy rozprzestrzeniają się za pośrednictwem mediów społecznościowych, na przykład cyberprzemoc; sieć jest również kanałem rozpowszechniania pornografii i wykorzystywania ludzi do celów seksualnych lub hazardu". I tak jest, że tam, gdzie możliwości łączenia się rosną, paradoksalnie cały świat znajduje się w rzeczywistości coraz bardziej odizolowany i zubożony w relacjach międzyludzkich: "w komunikacji cyfrowej wszystko chce być pokazane, a każda osoba staje się obiektem spojrzeń, które badają, rozbierają i ujawniają, często anonimowo. Szacunek dla drugiego człowieka zostaje zachwiany i w ten sposób, jednocześnie wypierając, ignorując i trzymając go z daleka, mogę bezwstydnie ingerować w jego życie". Trendy te reprezentują ciemną stronę cyfrowego postępu. 

62. Z tej perspektywy, jeśli technologia ma służyć godności ludzkiej, a nie jej szkodzić, i jeśli ma promować pokój, a nie przemoc, społeczność ludzka musi być proaktywna w podejmowaniu tych tendencji z poszanowaniem godności ludzkiej i promowaniem dobra: "W tym zglobalizowanym świecie "media mogą pomóc nam poczuć się bliżej siebie nawzajem, dostrzec odnowione poczucie jedności w rodzinie ludzkiej i być poruszonym do solidarności i poważnego zaangażowania na rzecz bardziej godnego życia dla wszystkich. [Mogą nam w tym pomóc, zwłaszcza dziś, gdy sieci komunikacji międzyludzkiej osiągnęły bezprecedensowy poziom rozwoju. W szczególności internet może zaoferować większe możliwości spotkania i solidarności między wszystkimi; i to jest dobra rzecz, to dar od Boga. Trzeba jednak nieustannie weryfikować, czy obecne formy komunikacji skutecznie prowadzą nas do wielkodusznego spotkania, do szczerego poszukiwania całej prawdy, do służby, do bliskości z najmniejszymi, do budowania dobra wspólnego". 

Wniosek 

63. Z okazji 75. rocznicy ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948) papież Franciszek powtórzył, że dokument ten "jest jak mistrzowska droga, na której poczyniono wiele kroków naprzód, ale wielu wciąż brakuje, a czasami, niestety, zawracamy. Zaangażowanie na rzecz praw człowieka nigdy się nie kończy! W tym względzie jestem blisko tych wszystkich, którzy bez proklamacji, w konkretnym życiu każdego dnia walczą i osobiście płacą w obronie praw tych, którzy się nie liczą". 

64. W tym duchu, wraz z niniejszą Deklaracją, Kościół usilnie nalega, aby poszanowanie godności osoby ludzkiej, niezależnie od okoliczności, znalazło się w centrum zaangażowania na rzecz dobra wspólnego i każdego porządku prawnego. Poszanowanie godności każdej osoby jest bowiem nieodzowną podstawą istnienia każdego społeczeństwa, które twierdzi, że opiera się na sprawiedliwym prawie, a nie na sile władzy. To właśnie na podstawie uznania godności ludzkiej przestrzegane są podstawowe prawa człowieka, które poprzedzają i stanowią podstawę wszelkiego cywilizowanego współistnienia. 

65. Każda osoba, a zarazem każda wspólnota ludzka, ma zatem za zadanie konkretną i skuteczną realizację godności ludzkiej, podczas gdy do państw należy nie tylko jej ochrona, ale także zagwarantowanie niezbędnych warunków do jej rozkwitu w integralnej promocji osoby ludzkiej: "w działalności politycznej należy pamiętać, że 'poza wszelkimi pozorami, każda osoba jest niezmiernie święta i zasługuje na nasze uczucie i nasze poświęcenie'". 

66. Również dzisiaj, w obliczu tak wielu naruszeń godności ludzkiej, które poważnie zagrażają przyszłości ludzkości, Kościół nie przestaje zachęcać do promowania godności każdej osoby ludzkiej, niezależnie od jej cech fizycznych, psychicznych, kulturowych, społecznych i religijnych. Czyni to z nadzieją, pewny siły płynącej od Chrystusa Zmartwychwstałego, który już doprowadził integralną godność każdego mężczyzny i każdej kobiety do jej ostatecznej pełni. Ta pewność staje się apelem papieża Franciszka skierowanym do każdego z nas: "Proszę każdego człowieka na tym świecie, aby nie zapominał o tej godności, której nikt nie ma prawa mu odebrać". 

Najwyższy Papież Franciszek, podczas audiencji udzielonej niżej podpisanemu Prefektowi wraz z Sekretarzem Sekcji Doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary w dniu 25 marca 2024 r., zatwierdził niniejszą Deklarację, uchwaloną na Sesji Zwyczajnej tejże Dykasterii w dniu 28 lutego 2024 r., i zarządził jej publikację. 

Wygłoszony w Rzymie, w Dykasterii Nauki Wiary, 2 kwietnia 2024 r., w 19. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II. 

Víctor Manuel Card. Fernández 

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.