Święto Ofiarowania Pańskiego to ważniejsze święto, niż nam się często wydaje. W rzeczywistości w różnych obrządkach i kalendarzach oznacza ono koniec okresu Bożego Narodzenia. Nic więc dziwnego, że w tym roku nadal jest obchodzone, nawet jeśli przypada w niedzielę.
Święto mówi nam o nadziei, o sercu, o pragnieniu. Myślimy o nadziei starszych Symeona i Anny, którzy mieli nadzieję "...".Pocieszenie dla Izraela" y "wyzwolenie Jerozolimy". Moglibyśmy zadowolić się mniejszymi pociechami: jakąś przyjemnością lub satysfakcją. Widzimy wyraźniej pragnienia Symeona, gdy mówi o Chrystusie jako "...".Salvador" y "światłem na oświecenie narodów i chwałą ludu Twego, Izraela". To niezwykłe. W obliczu publicznej misji i nauczania Chrystusa, ten człowiek jest tak samo zaniepokojony tym, aby światło wiary dotarło do pogan, jak tym, aby Izrael odkrył prawdziwą chwałę Boga, objawioną w Jezusie.
Jest to człowiek prowadzony przez Ducha Świętego - ewangelia mówi nam wyraźnie - człowiek, którego pragnienia zostały zainspirowane i ukształtowane przez Ducha, którego serce zostało uformowane przez Ducha. I dlatego był tak hojny i uniwersalny, a nawet Katolik. W czasach, gdy Żydzi byli, ogólnie rzecz biorąc, fanatycznie przeciwni cudzoziemcom, oto człowiek głęboko zatroskany o zbawienie wszystkich ludzi, Żydów i pogan.
Przykład Symeona wzywa nas do posiadania serca z wielkimi pragnieniami: był starym człowiekiem, ale jego serce płonęło uniwersalnym pragnieniem, zbawienia wszystkich. Rzeczywiście, drobne pragnienia uniemożliwiają nam zobaczenie Chrystusa. Wielu innych ludzi było tego dnia w Świątyni, ale prawdopodobnie poszli tam z błahych powodów: dla rutyny, by zaznaczyć jakąś rubrykę, by być widzianym, by modlić się o powodzenie w interesach lub o to, by dzieci wyszły za mąż i dobrze im się powodziło itd. Szukali rzeczy Bożych, a nie Boga. Szukali rzeczy Bożych, a nie samego Boga. Dlatego nie rozpoznali Jezusa. Nasz Pan jest rozpoznawany przez tych, którzy mają wielkie serce i wielkie pragnienia. Symeon był w relacji z Duchem Świętym, był prowadzony przez Ducha. Znalazł Boga w ramionach ubogiego wieśniaka, ponieważ Bóg znajduje się w ubóstwie i w ubogich.
Anne odnalazła Boga poprzez swoje głębokie życie w wierze. Przez około 60 lat poświęcała się "z postem i modlitwą w dzień i w nocy"w świątyni. Było to głębokie i szczere poszukiwanie Boga, które zostało nagrodzone spotkaniem z Chrystusem.