Istnieją dwie różne i przeciwstawne ścieżki, na które wyraźnie wskazują dzisiejsze czytania. Z jednej strony jest ścieżka konfliktu, zadawania przemocy innym z powodu własnej pychy i zazdrości. Z drugiej strony, droga akceptacji przemocy, w pokorze i dla zbawienia innych.
Ścieżka konfliktu jest widoczna w pierwszym czytaniu. Dla niektórych, w ich zazdrości, sprawiedliwy jest obrazą. Jego dobroć przeszkadza im, ponieważ obnaża ich niegodziwość. Czasami czujemy niechęć do dobroci, prostoty lub hojności innych, ponieważ ujawniają one nasz brak tych cech. A potem zakładamy, że mają złą wolę i chcemy ich złapać: "Nie mogą być aż tak dobrzy. Sprawmy, by upadli". Lub jak mówi święty tekst: "Prześladujmy sprawiedliwych, którzy są dla nas uciążliwi: sprzeciwiają się naszemu sposobowi działania.".
Jak mówi Jakub w dzisiejszym drugim czytaniu: "Tam, gdzie jest zazdrość i rywalizacja, tam są niepokoje i wszelkiego rodzaju złe uczynki.". Zazdrość i złe ambicje w nas samych prowadzą nas do podziałów i kłótni z innymi, bez względu na to, jak bardzo staramy się ukryć nasze złe motywy pod płaszczykiem sprawiedliwości: oszukujemy samych siebie, myśląc, że mamy rację, czując i robiąc to, co robimy, ale to kłamstwo.
Ewangelia oferuje nam zupełnie inną postawę. Chrystus zapowiada, że przemoc zostanie użyta przeciwko Niemu. Jako najwyższy sprawiedliwy, siły zła nienawidzą Go i Jego dobroci ze szczególnym jadem. Ale zamiast stosować przemoc wobec innych, akceptuje przemoc wobec siebie i dosłownie wznosi się ponad nią. "Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi i ci Go zabiją, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie".
Ironia polega jednak na tym, że uczniowie Jezusa nie rozumieją tego pokornego ducha samozaparcia i wykazują tę samą pychę, która doprowadzi do przemocy, kłócąc się między sobą, kto jest największy. Pokazują to, co Jakub nazywa "namiętności toczą w tobie wojnę".. Te namiętności prowadzą do przemocy. Jezus, z wysublimowaną kontrolą ich namiętności, delikatnie uczy ich potrzeby pokornego dziecięcego ducha, umieszczając dziecko pośród nich i mówiąc im, że przyjęcie dziecka oznacza przyjęcie Jego i Jego Ojca. Zamiast dumnie dążyć do podporządkowania sobie innych poprzez gwałtowne poszukiwanie władzy, Jezus naucza, miejmy pokorę, aby przemoc wobec nas samych zamienić w zbawczą miłość i służyć małym dzieciom Bożym.
Homilia na temat czytań z 25. Niedzieli Zwykłej (B)
Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swoje nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.