Teologia XX wieku

Mikołaj Bierdiajew i Credo Dostojewskiego

Prawie wszyscy teologowie XX wieku byli zafascynowani głębią, z jaką tajemnice wolności i łaski, grzechu i odkupienia przez miłość pojawiają się u Dostojewskiego. Dlatego Dostojewski, choć zmarł w 1881 roku, może być niemal uważany za teologa XX wieku.

Juan Luis Lorda-24 lipca 2023 r.-Czas czytania: 7 minuty
Dostojewski

Portret Fiodora Dostojewskiego (Wikimedia)

Zimą między 1920 a 1921 rokiem, w samym środku rosyjskiej rewolucji, Nikołaj Bierdiajew, zawsze odważny i nieprzewidywalny, poprowadził kurs o Dostojewskim na uniwersytecie im. Wolna Akademia Kultury Duchowejktórą założył w 1919 roku. 

W tym czasie zachodnia myśl i teologia zaczynały odkrywać i podziwiać ogromny geniusz Dostojewskiego. A książka Bierdiajewa dostarczy wskazówek. Bierdiajew (1874-1948) był zawsze radykalnym i niezłomnym duchem, z bezkrytycznym zacięciem. Był marksistą i rewolucjonistą, doświadczył carskich więzień i banicji, ale interesował się także niemieckim mistycyzmem i zetknął się z tradycją Sołowjowa, a bolszewicki totalitaryzm go zbuntował. Tytuł jego Wolna Akademia Kultury Duchowej była deklaracją zasad, wyzwaniem i prowokacją. I rzeczywiście, po kilku aresztowaniach, był przesłuchiwany przez jedną noc przez straszliwego założyciela sowieckiej Czeki, Dzierżyńskiego, przed którym wyczerpująco się bronił i został wypuszczony, jak wspomina Sołżenicyn w swojej książce pt. Archipelag Gułag.

Z Moskwy do Paryża

Ale w komunistycznej Rosji nie było miejsca na wolną i duchową kulturę. Został umieszczony na słynnym "statku filozoficznym" ("Statek filozofów1922) i wysiadł z ubraniami i 48 lat w Szczecinie, wówczas niemieckim porcie. Towarzyszyło mu wielu filozofów i teologów, jego przyjaciół, takich jak Siergiej Boulgakov, oraz rodzina Losskich: ojciec, Nicolay, historyk filozofii rosyjskiej, i syn, Vladimir, który zabłyśnie jako najważniejszy rosyjski teolog prawosławny XX wieku. Próbował założyć Akademię Rosyjskiej Myśli w Berlinie, ale okazało się to niemożliwe w trudnych warunkach powojennych Niemiec. 

Tak więc, podobnie jak inni rosyjscy intelektualiści i rodziny, wylądował w Paryżu, gdzie spędził resztę swojego życia. Bierdiajew pochodził ze szlacheckiej i wojskowej rodziny ze strony ojca. Ze strony matki miał francuskie korzenie. W domu mówili po francusku, języku, który był wówczas w modzie. Rosja XIX wieku. Był już zaznajomiony z Francją i przybył w czasie intelektualnego ożywienia, również chrześcijańskiego, w którym miał wziąć bardzo aktywny udział. Przez całe życie był wielkim organizatorem konferencji, spotkań i dialogów.

Miał bardzo obszerny dorobek. Czuł się repozytorium rosyjskiego ducha, a w szczególności "ducha Dostojewskiego", co było dla niego fascynującym odkryciem i wielkim światłem. Pisanie było jak inny sposób mówienia i przedłużenie jego wykładów, spotkań i dialogów. Wiele z jego prac zostało przetłumaczonych na język hiszpański. Na szczególną uwagę zasługują jego Duchowa autobiografia (1949), Credo Dostojewskiego (1923), Znaczenie historii (1923), Chrześcijaństwo i problem komunizmu, y Królestwo ducha, królestwo Cezarajego najnowszą książkę.

Oszałamiający duch i wielkie pytania

Bierdiajew zawsze miał w głowie wir pomysłów, które notował, a następnie zapisywał, pionowo, budując swoje książki jak fale, bez cofania się i bez poprawiania. Tak to zapamiętał. Wszystko skłaniało go do myślenia, a on żywo poruszał wielkie pytania o sens ludzkiego życia, tajemnicę wolności i "kwestię eschatologiczną", które przewijały się przez całe jego życie. 

Interesowała go Rosja, z jej napiętą historią i paradoksalnym duchem. Interesowała go rewolucja, w której widział straszliwą chrześcijańską herezję opartą na wypaczeniu nadziei i nieziemskiej eschatologii. Szczególnie interesowała go tajemnica ludzkiej wolności i jej zderzenie z otchłaniami osobowości, tak dobrze odzwierciedlone w powieściach Dostojewskiego, które odczuwał we własnym ciele, ponieważ był namiętnym duchem, mistycznym na swój sposób, a także cholerycznym. Wszystko bardzo rosyjskie, jeśli dodamy do tego głębokie poczucie miłosierdzia w obliczu ludzkich otchłani.

Duchowa autobiografia

Wszystko to zostało opisane w tym obszernym i pełnym pasji portrecie duchowym, mniej zainteresowanym anegdotami biograficznymi niż cechami i ewolucjami jego ducha. Zaczyna od opisania zarysu swojego temperamentu, jednocześnie sangwinicznego i melancholijnego, z ciekawym "odraza do fizjologicznego aspektu życia". (Miracle, Barcelona 1957, 42), co wydaje mu się wulgarne, zwłaszcza zapachy. 

Kontynuuje swoje odkrycia: "Między okresem dojrzewania a młodością wstrząsnęła mną następująca myśl: 'To prawda, że nie znam sensu życia, ale poszukiwanie takiego sensu już nadaje życiu sens i całe życie poświęcę temu poszukiwaniu jego sensu'". (88-89).

Opowiada o różnych etapach procesu nawrócenia i zbliżania się do chrześcijaństwa, sprowokowanego również przez jego małżeństwo. Chociaż będzie czuł się duchowo oddalony od Kościoła, który jest zbyt ugruntowany lub zbyt rutynowy, co jest złym znakiem siły ogromnych rzeczywistości, które reprezentuje. Nie czuje się dobrze w ortodoksyjnym Kościele, który czasami wydaje mu się niewykształcony i zbyt skłonny do dowodzenia lub organizowania życia. W tym momencie dostrzega całą tragedię, która pojawia się w Legenda Wielkiego Inkwizytora. W przeciwieństwie do tego doceni istotne oznaki pobożności i miłości, które dostrzega również w katolicyzmie. 

Nie podoba mu się to, co uważa za zbyt zorganizowane w każdej dziedzinie. Podążając za idealistyczną falą, która dotarła do niego przez marksizm, jest zdecydowanym wrogiem abstrakcji, obiektywizacji rzeczywistości. Łączy go to z innymi autorami personalistycznymi, takimi jak Gabriel Marcel. Nazywa siebie egzystencjalistą i rozwija żywą wrażliwość na teoretyków, na tych, którzy lubią zastępować rzeczywistość teoretyczną lub "obiektywną", która jest w dużej mierze abstrakcją rzeczywistości i rekonstrukcją dokonaną przez ducha. Docenia to również w materialistycznych pretensjach współczesnych nauk. A zwłaszcza w ideologii marksistowskiej, która sama siebie nazywa "naukową".

Czuje się zdeterminowanym badaczem ludzkiej wolności, ze wszystkimi jej osobistymi i społecznymi sprzecznościami, z jej historycznymi przejawami i pretensjami, z jej odnawiającymi i rewolucyjnymi impulsami, z jej ekstazami i zawrotami głowy. Ale także z wielką osobistą siłą transformacji, gdy wolność jest siłą w służbie Prawdy, która jest wieczna. Książka kończy się: "Podstawowa sprzeczność w moim życiu nieustannie się ujawnia: jestem aktywny, gotowy do walki idei, a jednocześnie odczuwam straszliwą udrękę i marzę o innym świecie, świecie zupełnie innym niż ten. Nadal chcę napisać kolejną książkę o nowej duchowości i nowym mistycyzmie. Głównym jądrem będzie podstawowa intuicja mojego życia dotycząca twórczego, teurgicznego aktu człowieka. Nowy mistycyzm musi być teurgiczny". (316).

Duch Dostojewskiego

Wykłady z kursu zimowego w 1920 r. zostały przywiezione z powrotem na statek i opublikowane w języku rosyjskim w 1923 r., a później w języku francuskim. W 1951 r. ukazało się hiszpańskie tłumaczenie bezpośrednio z rosyjskiego (wyd. Apolo), a niedawno ukazał się jego przedruk (Nuevo Inicio). Tej książki nie można przegapić i, jak zwykle w stylu Bierdiajewa, jest w niej szereg apodyktycznych zdań, które są iskrami błyskotliwości. 

W pierwszym rozdziale, Duchowy portret Dostojewskiegooświadcza: "Był nie tylko wielkim artystą, ale także wielkim myślicielem i wielkim wizjonerem. Jest potężnym dialektykiem i najlepszym z rosyjskich metafizyków". (9). "Dostojewski odzwierciedla wszystkie sprzeczności rosyjskiej duszy, wszystkie jej antynomie [...]. Dzięki niemu można studiować bardzo specyficzną strukturę naszej duszy. Rosjanie, gdy wyrażają najbardziej charakterystyczne cechy swojego narodu, są albo "apokaliptyczni", albo "apokaliptyczni" [...]. [jak sam Bierdiajew]. lub "nihilistami". Wskazuje to, że nie mogą oni pozostać we właściwym środku życia duszy i kultury, bez ich ducha zmierzającego ku końcowi i ku maksymalnemu ograniczeniu". (15-16). "Dostojewski dokonał głębokiego studium obu tendencji - apokaliptycznej i nihilistycznej - w rosyjskim duchu. Jako pierwszy odkrył historię rosyjskiej duszy i jej niezwykłe zamiłowanie do tego, co diaboliczne i opętane". (18).  "W swoich pracach przedstawia nam plutońską erupcję podziemnych sił duchowych człowieka". (19). "Powieści Dostojewskiego nie są powieściami jako takimi: są tragediami". (20). 

I jest to wyraźny kontrast z innym wielkim powieściopisarzem Tołstojem, umiarkowanym, powściągliwym, formalnym, bardziej skończonym, ale mniej głębokim. Apolliński kontra dionizyjski, ale także chrześcijański, zracjonalizowany i pozbawiony tragedii, kontra paradoksy unicestwienia grzechu i krzyża oraz blaski zmartwychwstania i odkupienia. 

Na koniec deklaruje: "Dostojewski był w stanie ujawnić nam najważniejsze rzeczy dotyczące rosyjskiej duszy i uniwersalnego ducha. Ale nie był w stanie ujawnić nam przypadku, w którym chaotyczne siły duszy biorą w posiadanie naszego ducha". (140).

Co Dostojewski ma nam jeszcze do powiedzenia

"Całe chrześcijaństwo musi zostać wskrzeszone i duchowo odnowione. Musi być religią czasów przyszłych, jeśli ma być wieczne [...]. A chrzest ognia w duszach Dostojewskiego ułatwia drogę twórczemu duchowi, ruchowi religijnemu oraz przyszłemu i wiecznemu chrześcijaństwu. Dostojewski zasługuje na miano reformatora religijnego bardziej niż Tołstoj. Tołstoj obalił wartości religijne i próbował stworzyć nową religię [...]. Dostojewski nie wymyślił nowej religii, ale pozostał wierny Wiecznej Prawdzie i wiecznym tradycjom chrześcijaństwa". (245). 

"Przez długi czas społeczeństwo europejskie pozostawało na peryferiach Bytu, zadowalając się życiem na zewnątrz. Udawało, że pozostaje wiecznie na powierzchni ziemi, ale nawet tam, w "burżuazyjnej" Europie, ujawnił się wulkaniczny teren i nieuniknione jest, że powstanie w nim duchowa otchłań. Wszędzie musi narodzić się ruch z powierzchni do głębi, nawet jeśli wydarzenia poprzedzające ten ruch są czysto powierzchowne, takie jak wojny i rewolucje. Pośród kataklizmów, słuchając głosu, który ich wzywa, narody Europy zwrócą się do rosyjskiego pisarza, który ujawnił duchową głębię człowieka i przepowiedział nieuchronność światowej katastrofy. Dostojewski reprezentuje właśnie tę bezcenną odwagę, która jest powodem istnienia narodu rosyjskiego i która posłuży jako jego przeprosiny w dniu Sądu Ostatecznego". (247). 

Tak kończy się książka. Warto wziąć pod uwagę, że sytuacja w Europie oddaliła się od tragicznych doznań okresu powojennego i, owinięta w pancerz komercyjnej propagandy, coraz bardziej oddala się od tragedii, w których żyje duża część ludzkości, a jednocześnie rozpada się z pokoleniowym i demograficznym problemem spowodowanym trywializacją seksu. Dostojewski pozostaje wyjściem, lądowaniem w rzeczywistości, dla duchów, które nie chcą dać się ogłuszyć konsumpcjonizmowi i nowej politycznie poprawnej pojedynczej myśli.

Wpływ teologiczny

W latach trzydziestych i czterdziestych Bierdiajew był bliskim przyjacielem rosyjskich teologów, którzy wyemigrowali do Paryża (Boulgakov, Lossky) i zajmował się Congarem, Daniélou, De Lubac i grupą Espritprzez Mouniera. W jego oczach Bierdiajew reprezentował ducha Dostojewskiego w czasach, gdy odkrywano chrześcijańską głębię wielkiego rosyjskiego powieściopisarza i istniało pragnienie poznania jego biografii, kontekstu i duszy.

De Lubac poświęcił połowę Dramat humanizmu ateistycznego Dostojewski, opisywany jako chrześcijański "prorok", w obliczu nihilizmu, który próbuje narzucić się społeczeństwu, które chce oddzielić się od Boga. Za radą Maxa Schelera, Guardini poświęcił swój pierwszy kurs na temat Weltanschauung Chrześcijański (światopogląd) w Berlinie, Religijny wszechświat Dostojewskiego. Charles Moeller wykorzystał dzieła Dostojewskiego do ukazania kontrastu między kulturą chrześcijańską a grecką, w zasadniczych kwestiach, w Grecka mądrość i chrześcijański paradoks.

Prawie wszyscy teologowie XX wieku byli zafascynowani głębią, z jaką tajemnice wolności i łaski, grzechu i odkupienia przez miłość pojawiają się u Dostojewskiego. Dlatego Dostojewski, choć zmarł w 1881 roku, może być niemal uważany za teologa XX wieku, taki był jego wpływ. I właśnie dlatego, Duch DostojewskiegoBierdiajew był i nadal jest książką referencyjną.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.