Portale społecznościowe - przez co rozumiem Facebook, Instagram, TikTok, Twitter, Twitch... - to firmy, których celem jest robienie biznesu poprzez zbieranie naszych informacji. Odkrycie tej prawdy może popchnąć nas do instynktownych reakcji, które są zupełnie nieskuteczne. Stało się tak na przykład kilka miesięcy temu na całym świecie, kiedy miliony użytkowników zdecydowały się porzucić WhatsApp, aby zapisać się do innych aplikacji, takich jak Telegram czy Signal: robiąc to, nie zastanawiali się jednak nad tym, że logika algorytmów jest taka sama. Jak więc przetrwać algorytmy, wykorzystując je na naszą korzyść? Jak wykorzystać ogromny potencjał technologii, nie wpadając w pułapki, które ona prezentuje? Wiele książek próbuje odpowiedzieć na ten bardzo aktualny dylemat.
Proponuję przede wszystkim sprawdzić na stronie, jakich zwolenników ma autor. "Tam, gdzie są kierowcy ciężarówek, nigdy nie można się pomylić."To powiedzenie wskazujące na jakość restauracji zawsze było skuteczne. Tylko ci, którzy korzystają z sieci, umieją wyjaśnić, jak się na niej utrzymać, nie wpadając w pułapkę.
Drugim kryterium jest kryterium ewangeliczne. Nasza coraz bardziej połączona epoka otwiera nowe granice dla dzielenia się pozytywnymi, edukacyjnymi, a więc także ewangelicznymi treściami. Chrystusa trzeba zanieść do każdego stworzenia, a miliony ludzi, w tym wielu młodych, żyją w świecie portali społecznościowych.
I oto trzecie kryterium wyboru książek, które mogą nam pomóc: zdrowy duch krytyczny. Potrzebujemy tej równowagi, w której autor wyjaśnia, że nie wszystko jest dobre, ale nie wszystko jest też złe, i dla tego ze szczerością opowiada nam swoją receptę na korzystanie z sieci społecznościowych. Z inteligentnym przewodnikiem nauczymy się pozostać wolni, aby myśleć za siebie bez plagiatów naszych myśli i działań: chętnie poruszać się jako bohaterowie w społecznym wszechświecie.
W 1521 roku, pięćset lat temu, na Filipinach odprawiono pierwszą Mszę Świętą, rozpoczynając proces ewangelizacji, który przyniósł wielkie owoce zarówno w tym kraju, jak i w innych częściach Azji i świata. Autor wyjaśnia historyczne znaczenie tej daty.
1 maj 2021 r.-Czas czytania: 3minuty
31 marca 1521 roku, w Niedzielę Wielkanocną, na Filipinach została odprawiona pierwsza Msza Święta i od tego czasu Słowo Boże jest rozpowszechniane na tych wyspach, w kolejnych pokoleniach i na ziemiach Dalekiego Wschodu, aż po dzień dzisiejszy. Słowa Pisma Świętego wypełniły się co do joty: "Po ich owocach poznacie ich". (Łk 6, 43), bo przecież nie tylko na archipelagu, ale na całym świecie istnieją wierne wspólnoty Filipińczyków, ewangelizujące swoim przykładem i słowem tak wiele narodów.
Papież Franciszek zechciał dołączyć do radości całego Kościoła uroczystą Eucharystią w Bazylice św. Piotra 14 marca. W swojej homilii chciał podkreślić dwa główne rysy tego ewangelizacyjnego zadania, w które zaangażowany był cały Kościół w Hiszpanii.
Najpierw odniósł się do radości i zaufania do Boga jako części Ewangelii Jezusa Chrystusa, które zakorzeniły się w duszy Filipińczyków: "Otrzymaliście radość Ewangelii: że Bóg tak nas umiłował, iż Syna swego za nas wydał. I tę radość widać w Twoim narodzie, w Twoich oczach, twarzach, pieśniach i modlitwach".. Od razu zwrócił uwagę na to, jak wezwanie Jezusa Chrystusa do głoszenia Ewangelii wszystkim narodom odbiło się wkrótce echem wśród Filipińczyków, którzy od początku stali się misyjnym ludem Azji, i wyraził swoją wdzięczność: "Chcę podziękować za radość, którą przynosicie całemu światu i wspólnotom chrześcijańskim"..
(CNS photo/Cristian Gennari)
Podczas uroczystości w Bazylice św. Piotra miały miejsce dwa bardzo znaczące wydarzenia: przedstawiciele Kościoła na Filipinach udali się na pielgrzymkę do Rzymu z Santo Niño z Cebu oraz z krzyżem procesyjnym, który zabrali na Wyspy Magellana. Ewangelizacja tych wysp charakteryzowała się propagowaniem nabożeństw i pobożności ludowej: nabożeństwa do Dziewicy we wszystkich miastach, do św. Józefa, do świętych, a także zakładanie bractw. Procesyjny krzyż Magellana jest gestem wdzięczności dla Hiszpanii, a w szczególności dla Patronato de Indias, który zmobilizował środki materialne i ludzi do niesienia wiary na Filipiny, wysyłając misjonarzy z kleru regularnego i świeckiego oraz dzieła sztuki, ołtarze, prace ze złota i srebra, aby godnie ozdobić pierwsze świątynie chrześcijańskie, a także budowę szpitali, sierocińców i domów starców. Podobnie nazwisko Magellan przywołuje na myśl hiszpańskich żeglarzy, którzy prowadzili statki do tych odległych krain i którzy dzięki Legazpi i Urdanecie odnaleźli prądy morskie, które umożliwiły otwarcie w 1565 roku drogi morskiej z Meksyku do Manili.
Od tego momentu ewangelizacja nabrała nowego tempa i z Hiszpanii, przez Meksyk, przybyli misjonarze z różnych zakonów: augustianie, którzy już w 1572 roku zbudowali swój pierwszy klasztor w Manili; a w 1579 roku franciszkanie. W 1579 roku w Manili wzniesiono pierwsze biskupstwo i konsekrowano pierwszego biskupa archipelagu, dominikanina Fray Domingo de Salazar.
W końcu na archipelag dotarli jezuici. Do końca XVI wieku obok księży z kleru świeckiego pracowało prawie 500 misjonarzy z różnych zakonów. Metoda ewangelizacyjna, którą zastosowali, była taka sama, jak przed laty w Ameryce: wezwanie dwunastu apostołów, które polegało na poznaniu języka tubylców i ich zwyczajów oraz na bezpośrednim mówieniu im o Jezusie Chrystusie i Jego zbawczej nauce, a wreszcie na zaproszeniu ich do uwierzenia w Niego, a jeśli to zrobią, do przygotowania się do przyjęcia chrztu, a potem innych sakramentów. W połowie XVII wieku na Filipinach było dwa miliony rodzimych chrześcijan.
W 1987 roku papież Jan Paweł II w adhortacji pasterskiej Redemptoris missio, poszczególne etapy ewangelizacji aż do ustanowienia Kościoła diecezjalnego, realizacji dekretów trydenckich, powołania synodów diecezjalnych i pierwszych seminariów diecezjalnych.
Wysocy urzędnicy, którzy zarządzali tymi ziemiami - wicekrólowie, prezesi Audiencji, gubernatorzy - byli wybierani przez Radę Indii spośród ludzi uczciwych i o wysokiej pozycji intelektualnej, a po kilku latach wracali do Hiszpanii po przejściu tzw. "juicio de residencia". Dzięki tym mechanizmom i innym doświadczeniom włączonym do praw Indii, trzeba przyznać, że była to kolonizacja znacznie mniej kontrowersyjna niż kolonizacja amerykańska.
Natomiast prawa Indii stosowano zgodnie z duchem testamentu Izabeli Katolickiej, a tubylców traktowano jako prawdziwych wolnych ludzi i poddanych korony Kastylii, ewangelizowanych zgodnie z wymogami donacji papieża Aleksandra VI w Bullach. Inter Coetera 1503 r. do monarchów katolickich. Wreszcie, kolejnym kamieniem milowym w ewangelizacji Filipin, w ciągłości z ewangelizacją Ameryki, było wczesne wzniesienie (1611) Uniwersytetu Santo Tomas de Manila, znak wagi, jaką przywiązywano do edukacji uniwersyteckiej i alfabetyzacji.
Członek Akademii Historii Kościelnej. Profesor studiów magisterskich Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, doradca Konferencji Episkopatu Hiszpanii i dyrektor biura spraw kanonizacyjnych Opus Dei w Hiszpanii.
Podczas gdy dzieci i dorośli oklaskiwali lekarzy i pielęgniarki z balkonów, podczas gdy lekarze i pielęgniarki byli nazywani bohaterami, w tym samym momencie, gdy walka o życie, o zdrowie, wydawała się być w centrum zainteresowania w Hiszpanii, rząd zatwierdził, tylnymi drzwiami i z niepokojącym pośpiechem, ustawę o eutanazji, podnosząc wspomaganą śmierć do kategorii prawa. Zatwierdzenie ustawy o cechach hiszpańskiej jest niepokojące ze wszystkich stron i dlatego jej zatwierdzenie, oprócz tego, że jest porażką, należy uznać, dla wszystkich osób uznających godność osoby ludzkiej, za zachętę do dalszego zmieniania utylitarnych i "wyrzuconych" ram, które dają podstawę do uchwalenia ustawy o tych cechach.
Wejście w życie nowej ustawy o eutanazji nie tylko dekryminalizuje możliwość odebrania sobie życia (co oznacza eutanazja, nawet jeśli wyrażenie to jest bardziej aseptyczne niż wyrzucenie się przez okno), ale uznając ją za prawo do usługi, przekształca "prawo do śmierci" w działanie, do którego państwo musi zapewnić środki, zarówno materialne, jak i "formacyjne". Jest to szokujące, jeśli weźmie się pod uwagę, że w Hiszpanii opieka paliatywna nie ma żadnego prawa, które by ją chroniło: eliminacja życia jest uważana za prawo, podczas gdy opieka i ochrona życia jest na łasce "rynku". Dziś rozwój medycyny paliatywnej i opieki paliatywnej całkowicie burzy pogląd, że śmierci towarzyszy cierpienie. Współczucie okazuje się poprzez pomoc w niecierpieniu, a nie poprzez pomoc w umieraniu. W rzeczywistości, jak zauważa przewodniczący madryckiego Kolegium Lekarzy, Manuel Martínez Sellés, "problem polega na tym, że społeczeństwu przedstawia się dualizm: eutanazja lub cierpienie. Ale to nie jest ta dwoistość".
Ci, którzy uważają życie za dar, który zasługuje na opiekę i szacunek od początku do końca, stoją teraz przed ekscytującym wyzwaniem pracy nad zmianą obecnych ram interpretacyjnych, z którymi opinia publiczna pracuje nad tą kwestią. Te ramy interpretacyjne obejmują tak delikatne punkty, jak podejście do współczucia, koncepcja "godnego życia", trywializacja śmierci, komercjalizacja życia lub rozważania, że postęp nie jest niczym więcej niż szalonym wyścigiem w zdobywaniu rzekomych praw jednostki. Według słów profesora Torralby "musimy wszyscy być poruszeni przekonaniem, że istnieją prawdy, takie jak wartość życia, o których społeczeństwo nie powinno zapominać".
Zmuszanie lekarzy i pracowników służby zdrowia do pracy na rzecz śmierci, a nie na rzecz opieki i umacniania życia, poważnie rani rdzeń kręgowy zdrowego i prawdziwie humanitarnego społeczeństwa, którego znakiem rozpoznawczym powinna być opieka, pielęgnowanie i wspieranie najsłabszych.
Jak opisuje jeden ze współpracowników Omnes, Javier Segura, "ci, którzy rzucają najsłabszych jako ciężar, będą chodzić szybciej, mogą nawet biec, ale zrobią to na własną zgubę".
System proceduralny Watykanu będzie taki sam dla wszystkich.
Kardynałowie i biskupi będą sądzeni przez Trybunał Państwa Watykańskiego, jak wszyscy inni, eliminując możliwość odwołania się do Trybunału Kasacyjnego, któremu przewodniczy kardynał, jak obecnie.
Stolica Apostolska opublikowała nowe Motu Proprio papieża Franciszka, które wchodzi w życie 1 maja i modyfikuje system sądowniczy Państwa Watykańskiego.
Zmiana dotyczy artykułu 24 ordynacji, który przewidywał, że kardynałowie i biskupi oskarżeni o przestępstwa kryminalne w Państwie Watykańskim mogli odwołać się do Sądu Kasacyjnego.
Od tej pory będą sądzeni przez Trybunał Państwa Watykańskiego, jak wszyscy inni. Nadal jednak obowiązuje konieczność uzyskania wcześniejszego zezwolenia od papieża na postawienie kardynałów i biskupów przed sądem.
Sam Papież przypomniał w publikacji tego Motu Proprio słowa wypowiedziane 27 marca ubiegłego roku podczas otwarcia Roku Sądowego, w których apelował o potrzebę ustanowienia systemu "równości wszystkich członków Kościoła oraz ich równej godności i pozycji, bez przywilejów".
Tekst Motu Proprio
Zgodnie z Konstytucją soborową Lumen GentiumW Kościele wszyscy są powołani do świętości i osiągnęli tę samą wiarę dzięki sprawiedliwości Bożej; w rzeczywistości "istnieje prawdziwa równość między wszystkimi w godności i działaniu wspólnym dla wszystkich wiernych dla budowania Ciała Chrystusa" (n. 32). (n. 32). Konstytucja Gaudium et Spes potwierdza również, że "wszyscy ludzie (...) mają tę samą naturę i to samo pochodzenie". A ponieważ, będąc odkupionymi przez Chrystusa, cieszą się tym samym powołaniem i tym samym przeznaczeniem" (n. 29). Zasadę tę w pełni uznaje Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r., który w kanonie 208 stwierdza: "wśród wszystkich wiernych (...) istnieje prawdziwa równość w godności i działaniu (...)".
Świadomość tych wartości i zasad, która stopniowo dojrzewała we wspólnocie kościelnej, domaga się dziś coraz bardziej adekwatnej zgodności z nimi także w porządku watykańskim.
W związku z tym w moim niedawnym wystąpieniu na otwarcie Roku Sądowniczego chciałem przypomnieć "priorytetową potrzebę, aby - także poprzez odpowiednie zmiany normatywne - w obecnym systemie proceduralnym pojawiła się równość wszystkich członków Kościoła oraz ich równa godność i pozycja, bez przywilejów, które pochodzą z innych czasów i nie odpowiadają już obowiązkom, które odpowiadają każdemu w aedificatio Ecclesiae. Wymaga to solidności w wierze oraz konsekwencji w zachowaniu i działaniu".
Na podstawie tych rozważań i bez uszczerbku dla tego, co jest przewidziane w prawie powszechnym w niektórych szczególnych przypadkach, które zostały wyraźnie wskazane, konieczne jest obecnie wprowadzenie pewnych dalszych zmian w systemie sądowniczym Państwa Watykańskiego, również w celu zagwarantowania wszystkim osobom procesu wielostopniowego, zgodnego z dynamiką, jaką cechuje się najbardziej zaawansowane doświadczenie prawne na poziomie międzynarodowym.
To powiedziawszy, dzięki temu listowi apostolskiemu w formie Motu Proprio, dekret, że:
1. W ustawie o porządku sądowym z dnia 16 marca 2020 r., n. CCCLI, w art. 6 po paragrafie 3 dodaje się następujący paragraf: "4. W sprawach dotyczących Najwybitniejszych Kardynałów i Najwspanialszych Biskupów, poza przypadkami przewidzianymi w kanonie 1405 § 1, trybunał orzeka za uprzednią zgodą Najwyższego Papieża";
2. W ustawie z dnia 16 marca 2020 r. n. k.s.h. uchyla się § 24.
W związku z tym, bez względu na wszystko, co mogłoby być przeciwne, oświadczam i nakazuję.
Dekretuję, aby ten List Apostolski w formie Motu Proprio został ogłoszony przez publikację w L'Osservatore Romano i wszedł w życie następnego dnia.
Udzielone w Rzymie, z Pałacu Apostolskiego, tego 30 dnia kwietnia roku 2021, dziewiątego mojego Pontyfikatu.
Tui Vigo ma premierę umuzycznionej wersji Patris Corde
Delegatura Liturgiczna diecezji galicyjskiej przygotowała modlitwę oprawioną w muzykę z tekstami z listu apostolskiego. Patris Corde papieża Franciszka.
Dzieło to zostało wykonane przez prefekta muzyki katedry w Tui, Daniela Goberna, przy współpracy Maríi Mendozy w aranżacjach oraz kilku młodych diecezjan z parafii i Colegio San José de Cluny w nagraniu.
Kościół parafialny w Vigo pod wezwaniem San José Obrero i Santa Rita będzie miejscem tej prezentacji podczas Eucharystii, której będzie przewodniczył w sobotę 1 maja o godzinie 20:00. Luis Quinteiro Fiuza, biskup Tui-Vigo.
To nie jedyna akcja w ciągu roku poświęcona Świętemu Patriarsze w diecezji galicyjskiej. Oprócz 5 świątyń poświęconych św. Józefowi, wikariat duszpasterski poświęcił cały miesiąc marzec na odmawianie modlitwy zalecanej przez papieża. I tak przez 31 dni marca ukazał się tekst, któremu towarzyszy jeden z wizerunków świętego patriarchy wśród tych czczonych w diecezji Tui Vigo.
Martínez-Sellés: "Terminy ustawy o eutanazji są przyspieszone".
Hiszpańska ustawa o eutanazji została przygotowana "za plecami zawodu lekarza", a "terminy są bardzo krótkie, przyspieszone" - powiedział dr Manuel Martínez-Sellés na internetowym spotkaniu Centro Académico Romano Fundación (CARF).
Rafał Górnik-30 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 2minuty
Regulacja eutanazji, która wejdzie w życie 25 czerwca "będzie oznaczała załamanie relacji zaufania lekarz-pacjent" i została opracowana "za plecami zawodu lekarza", ponieważ jest procedowana "bez konsultacji z lekarzami", powiedział dziekan madryckiego Kolegium Lekarskiego, dr Manuel Martínez-Sellés, na spotkaniu online zorganizowanym przez CARF w sprawie "Prawdy o eutanazji".
"Zaskakujące jest również to, że procedury przewidziane w ustawie są tak przyspieszone" - powiedział Martínez-Sellés, który jest szefem kardiologii w szpitalu Gregorio Marañón w Madrycie. Jego zdaniem "wszystkie podane terminy są bardzo krótkie". Na przykład lekarzowi przepisuje się dwa dni między pierwszą prośbą o to, co ustawa nazywa "pomocą w umieraniu", a "procesem deliberacyjnym" na temat diagnozy, możliwości terapeutycznych i oczekiwanych rezultatów, a także "możliwej opieki paliatywnej", specjalności, która nie istnieje w Hiszpanii czy Holandii - powiedział.
Dziekan madryckich lekarzy powtórzył, że eutanazja "nie jest aktem medycznym". Nie zajmujemy się zabijaniem, ale leczeniem", a ustawa jest "sprzeczna z samą istotą medycyny". Przypomniał też, że Światowe Stowarzyszenie Medyczne potępiło eutanazję i wspomagane samobójstwo, "ostatnio w październiku 2019 roku". "Lekarze muszą pozostać wierni naszej przysiędze Hipokratesa" - podsumował Manuel Martínez-Sellés przed odpowiedzią na liczne pytania publiczności zgromadzonej na spotkaniu, w którym uczestniczyło około 700 osób.
W majowym numerze magazynu Omnes Dołączono wypowiedzi dr Martínez-Sellés, zwłaszcza w odniesieniu do sprzeciwu sumienia. Madrycki dziekan uważa, że "czarna lista osób sprzeciwiających się eutanazji jest nie do przyjęcia". Jego zdaniem "sprzeciw sumienia jest oczywiście uznawany. To, co nas martwi, to ewentualne konsekwencje tego sprzeciwu sumienia, to jest to, co mnie najbardziej niepokoi, rejestr osób sprzeciwiających się, nie wiemy, jakie to może mieć konsekwencje, a my analizujemy propozycje".
Kościół beatyfikuje José Gregorio Hernándeza, "lekarza ubogich".
Wenezuelski lekarz José Gregorio Hernández, zwany "lekarzem ubogich", do którego w kraju panuje wielkie nabożeństwo, ma zostać beatyfikowany dziś, 30 kwietnia. Kardynał Parolin nie będzie mógł ostatecznie uczestniczyć w spotkaniu z powodu pandemii.
Rafał Górnik-30 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 8minuty
Jak poinformowała Konferencja Episkopatu Wenezueli (CEV), uroczystość beatyfikacyjna czcigodnego dr José Gregorio Hernándeza odbędzie się 30 kwietnia na stadionie uniwersyteckim Centralnego Uniwersytetu Wenezueli. Mszy beatyfikacyjnej będzie przewodniczył monsignor Aldo Giordano, nuncjusz apostolski w Wenezueli. Właśnie wczoraj papież mianował go współpatronem cyklu studiów nauk o pokoju na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.
W uroczystości nie weźmie udziału watykański sekretarz stanu, kardynał Parolin, który "z powodów siły wyższej", według komunikatu Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, "związanych przede wszystkim z pandemią Covid-19, nie będzie mógł udać się do Wenezueli, jak sobie tego życzył, z okazji beatyfikacji czcigodnego sługi Bożego José Gregorio Hernándeza".
Kardynał ma nadzieję, że wydarzenie to "przyczyni się do pogłębienia wiary Wenezuelczyków i ich życia chrześcijańskiego, na wzór nowego Błogosławionego, aby wspólnie stawić czoła kryzysowi humanitarnemu i promować pluralne i pokojowe współistnienie".
Na konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie Konferencji Episkopatu Wenezueli, kardynał Baltazar Porras, arcybiskup Méridy, administrator apostolski Caracas i przewodniczący Narodowej Komisji Beatyfikacyjnej dr José Gregorio Hernándeza, wyjaśnił, że list apostolski podpisany przez papieża Franciszka wyznaczył datę liturgicznej celebracji dr José Gregorio Hernándeza na 26 października każdego roku, co zbiega się z datą jego urodzin i że "jest już tradycją dla Wenezuelczyków, że świętują go w tym dniu".
Ponad 70 lat procesu
19 czerwca 2020 roku Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych promulgowała dekret z upoważnienia papieża Franciszka o beatyfikacji czcigodnego dr José Gregorio Hernándeza, czwartego wenezuelskiego błogosławionego. Od rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego "doktora ubogich", w 1949 r. przez ówczesnego arcybiskupa Caracas, monsignora Lucasa Guillermo Castillo, minęło ponad 70 lat.
Następnie 16 stycznia 1986 r. José Gregorio Hernández został ogłoszony czcigodnym przez papieża Jana Pawła II. Za pontyfikatu papieża Franciszka, 9 stycznia 2020 roku, Komisja Medyczna Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zatwierdziła przypisywany jego wstawiennictwu cud - uzdrowienie dziewczynki trafionej w głowę kulą wystrzeloną przez mężczyzn, którzy chcieli okraść jej ojca. Podobnie było 27 kwietnia 2020 roku z Komisją Teologiczną.
Beatyfikacja José Gregoria Hernándeza powinna oznaczać "przemianę dla narodu wenezuelskiego".
Bp Tulio Ramírez. Wicepostulator sprawy
Tulio Ramírez, wicepostulator Sprawy, zaznaczył, że beatyfikacja powinna oznaczać "przemianę dla narodu wenezuelskiego", ponieważ jest on odniesieniem pokoju dla wszystkich. Podkreślił duchowe znaczenie uroczystości beatyfikacyjnej i to, że "nie pozostaje ona aktem odświętnym; transcendencja, którą niesie ze sobą ten akt, jest bardzo istotna dla nawrócenia serca".
Dawanie innym
Kariera dr Hernándeza została podsumowana jako "życie poświęcone ludziom, którymi się opiekował", zwłaszcza w czasie epidemii znanej jako "hiszpańska grypa", których wspierał swoim poświęceniem i za których oddał życie. Urodzony w 1864 roku, został potrącony przez samochód, gdy 29 czerwca 1919 roku wychodził z apteki w Caracas, gdzie kupował lekarstwa dla starszego pacjenta.
Kardynał Baltazar Porras podkreślił, że "beatyfikacja następuje w najbardziej odpowiednim momencie", "w samym środku światowego kryzysu i pandemii, które uwydatniają słabość ludzkiej kondycji i konieczność dbania o integralne zdrowie i jego zachowanie, nie ma lepszego balsamu niż uciekanie się do wstawiennictwa lekarza ubogich (...) José Gregorio jest w tym czasie najlepszym punktem zbieżności dla wszystkich Wenezuelczyków, bez jakichkolwiek różnic". Przywołuje nas do wspólnej pracy dla dobra narodu".
Reprodukowany poniżej artykuł i wywiad opublikowany w Palabra przez Marcosa Pantina w 2013 roku.
Dr José Gregorio Hernández: człowiek nauki i lekarz ubogich
Życie każdego świętego wskazuje na drogę, która prowadzi do Boga. Kiedy to życie jest tak normalne, że równie dobrze mogłoby być moim własnym, mojego sąsiada lub milionów chrześcijan, święty może nas pociągnąć za sobą na drogę do Boga. A jeśli dziś wywiera ten wpływ, to jest świętym dnia dzisiejszego.
W tym świetle możemy docenić życie czcigodnego José Gregorio Hernándeza, wenezuelskiego lekarza, który zmarł w 1919 roku. Jego sprawa beatyfikacyjna została otwarta w 1949 r., a bł. Jan Paweł II w 1986 r. zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót.
Msgr. Fernando Castro AguayoBiskup pomocniczy Caracas i obecny wicepostulator sprawy beatyfikacyjnej podaje nam kilka informacji o życiu czcigodnego sługi Bożego.
Monsignor, jak nakreślić profil doktora José Gregorio Hernándeza?
-Życie dr Hernández jest bardzo bogate. Można powiedzieć, że wyróżniał się w praktyce medycyny jako służby. Obsługiwał bogatych i biednych, wszystkich traktował z takim samym oddaniem, wykorzystując nawet swój osobisty majątek na rzecz najbardziej potrzebujących. José Gregorio Hernández został doceniony pod każdym względem: jako obywatel, który oddał godne podziwu usługi swojemu krajowi, jako lekarz, jako naukowiec i rygorysta, a przede wszystkim jako człowiek wiary, który w każdym momencie swojego życia heroicznie praktykował życie chrześcijańskie.
Profesor wielkiej rangi i miłośnik uniwersytetu, był zawsze niestrudzonym doktorem z głębokim powołaniem do służby. Dr Razetti stwierdza: "Jako praktyczny lekarz, dr Hernández miał jedną z najbardziej błyskotliwych klienteli w Caracas, a jego pacjenci darzą go szczególną sympatią ze względu na łagodność jego charakteru, kulturę jego manier i zainteresowanie, z jakim traktuje swoich pacjentów", a następnie z czułą zazdrością chwali jego trafne diagnozy.
Jako rygorystyczny akademik i naukowiec, jak harmonizował swoją naukę i wiarę?
-Każdy, kto zna życie doktora Hernándeza, jest przyciągany jego męskością, obywatelskością i chrześcijańskim życiem. Jest przykładem wiary w Jezusa Chrystusa i dyspozycyjności wobec Boga w wykonywaniu swojego zawodu, promując nauki medyczne, pośród ówczesnych teorii i postępów naukowych.
Najwięcej pochlebnych świadectw pochodzi od jego kolegów naukowców, z których wielu przeszło na materialistyczny pozytywizm i ateistyczny ewolucjonizm. Luis Razetti, lekarz i badacz o międzynarodowej randze, z którym zaprzyjaźnił się blisko, gdy rozpoczynali badania medyczne w Wenezueli, powiedział: "Chociaż dr Hernández i ja należymy do diametralnie różnych szkół filozoficznych, zawsze łączyła nas szczera przyjaźń i zawsze z przyjemnością głosiłem jego niekwestionowane zasługi jako profesora, człowieka nauki i obywatela o nieskazitelnym postępowaniu". A dr Rafael Caldera dodaje: "Wystarczyłoby przeczytać sądy o Hernándezie większości najbardziej znanych osobistości naukowych jego czasów, aby przekonać się, jak bardzo uważali za cudowne to, że człowiek o tak wielkiej i dobrze opanowanej wiedzy w zakresie nauk eksperymentalnych mógł być chrześcijaninem.
Tak znany jako lekarz i naukowiec, jak wygląda jego opinia o świętości?
-Dewocja doktora José Gregorio Hernándeza jest niezwykle rozpowszechniona. W średnich i popularnych sektorach Wenezueli, praktycznie 90% uciekło się do jego wstawiennictwa, a około 10 lub 15% twierdzi, że otrzymało jakąś łaskę lub cud za jego wstawiennictwem. W publicznym szpitalu czy w nowoczesnej prywatnej klinice nie brakuje kartek z modlitwami do prywatnej dewocji, przy łóżku pacjenta, przy stanowisku pielęgniarek czy na oddziale intensywnej terapii.
Ludzie gromadzą się przed kościołem w Caracas, Wenezuela, gdzie spoczywają szczątki Jose Gregorio Hernandeza Cisnerosa, 26 października 2020 r. Hernandez, wenezuelski lekarz znany z tego, że leczył za darmo setki ubogich pacjentów i który zmarł w 1919 roku, zostanie upiększony w Caracas 30 kwietnia (CNS photo/Fausto Torrealba, Reuters)
Opinia o świętości doktora Hernandeza jest poruszona od momentu jego śmierci. Doktor ubogich, został złożony z honorami profesora w auli Uniwersytetu. Stamtąd przewieziono go do katedry. Po pogrzebie został zaniesiony na ramionach na cmentarz. Wieść rozeszła się po ulicach i poruszone miasto czekało przed kościołem. W katedrze lud krzyczał przy drzwiach: "Doktor Hernández jest nasz...! Gdy trumna odjechała, ludzie wyrwali ją niosącym ją studentom i nie było sposobu, by temu zapobiec". Był to najbardziej zatłoczony i szczery kondukt pogrzebowy, jaki kiedykolwiek odnotowano w Caracas.
Skoro jego kult jest tak powszechny, to czy sprawa jego beatyfikacji nie powinna posuwać się szybciej?
-Zaskakująca jest obfitość łask uzyskanych za wstawiennictwem José Gregorio Hernándeza. Jednak powodem, dla którego nie trafił jeszcze na ołtarze, jest to, że wszyscy uważają go za świętego i niewielu czuje się w obowiązku lub pragnie wypisać cuda lub łaski, które otrzymują za jego wstawiennictwem.
A co z Twoją pracą jako Vice Postulator?
-Minął rok od momentu, kiedy zostałem mianowany wice postulatorem Sprawy. W tym czasie w różnych częściach Wenezueli powstało wiele małych wspólnot, które zaangażowały się w modlitwę, szerzenie kultu Sługi Bożego i zbieranie niezbędnych danych potwierdzających cuda.
Ponadto sprawa otrzymała nowy impuls dzięki wydrukowaniu czterech milionów kartek świętych do prywatnej pobożności, które są rozprowadzane w całej Wenezueli i w niektórych krajach Ameryki.
A czego oczekuje się od upowszechniania druku jako elementu ewangelizacyjnego?
-Po pierwsze, modlitwa na karcie modlitewnej skierowana jest do Pana Naszego Jezusa Chrystusa, aby udzielił łaski za wstawiennictwem Sługi Bożego. Po drugie, mamy nadzieję, że korzystanie z karty modlitewnej zachęci do modlitwy w rodzinie, wśród sąsiadów i znajomych, czyli do modlitwy wspólnotowej. I po trzecie, poprzez kartę modlitewną mamy nadzieję zebrać dane potwierdzające cuda i przedstawić je Świętej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Czy łatwo jest utrzymać ogólną gorliwość dla Lekarza Ubogich w ramach kanonów prywatnej pobożności?
-Dla wielu osób, które mają nabożeństwo do Józefa Grzegorza, prawdziwym odkryciem było zauważenie, że modlitwa na karcie modlitewnej jest skierowana do Jezusa Chrystusa, Pośrednika między Bogiem a ludźmi. To odniesienie było bardzo ważnym elementem ewangelizacyjnym. Zorientowała ona wielu prostych ludzi, którzy mogli potraktować nabożeństwo do dr Hernandeza w sposób nieco zabobonny. Ten nacisk na kierowanie prywatnej modlitwy do naszego Pana Jezusa Chrystusa pomógł im na nowo rozpalić wiarę, ponieważ modlitwa osobista i wspólnotowa skierowana do Jezusa Chrystusa jest zawsze źródłem dobra i kieruje człowieka do Odkupiciela świata, Zbawiciela ludzkości i Pana historii.
Jak wenezuelska hierarchia wspiera to parcie na Sprawę Beatyfikacji?
-Kardynał Jorge Urosa Savino, arcybiskup Caracas, w październiku ubiegłego roku skierował dość obszerny list pasterski, w którym podkreśla heroiczne życie Czcigodnego, podaje wskazówki dotyczące prawego kultu i zachęca lud katolicki w całej Wenezueli i w innych krajach do zbierania danych potwierdzających cud wymagany do beatyfikacji.
To orzeczenie jest na czasie. Ujawnia się ona na początku Roku Wiary. Z pewnością beatyfikacja dr José Gregorio Hernándeza byłaby wielkim dobrem dla Wenezueli, ponieważ uznałaby świętość uczciwego obywatela, rygorystycznego naukowca, człowieka wiary i sumiennej miłości, bardzo kreolskiego, bardzo wenezuelskiego, który do końca żył życiem chrześcijańskim.
José Gregorio Hernández
Urodził się w Isnotú (Andy Wenezuelskie) 26 października 1864 roku. Doktorat z medycyny uzyskał w Caracas w 1888 roku. W 1889 roku został wysłany do Europy, aby wyspecjalizować się i przywieźć do Wenezueli najnowsze osiągnięcia medycyny. Przez dwa lata pracował w laboratoriach Wydziału Lekarskiego w Paryżu. Doświadczenie zbierał w Berlinie i Madrycie, gdzie zdobył uznanie akademickie.
W 1891 roku przywozi do Wenezueli sprzęt do założenia Laboratorium Medycyny Eksperymentalnej na Uniwersytecie Centralnym. Założył trzy nowe katedry uniwersyteckie oraz Instytut Medycyny Doświadczalnej. Członek założyciel Narodowej Akademii Medycyny, mimo to utrzymał praktykę lekarską, opiekę szpitalną i nauczanie uniwersyteckie.
Zginął w Caracas w niedzielę 29 czerwca 1919 r., potrącony przez samochód podczas swojej zwyczajowej tury wizyt u chorych biedaków.
Wizerunek, dzieło rzeźbiarza Enrico Nella Breuninga, był u św. Piotra z papieżem Pacellim w 1956 r. i towarzyszył Franciszkowi przy wielu okazjach. Obraz należy do Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich.
"Kto jest wierny w małym, jest wierny także w wielu; kto jest niesprawiedliwy w małym, jest niesprawiedliwy także w wielu" (por. Łk 16,10). Tym wersetem rozpoczyna się list apostolski papieża Franciszka w formie motu proprio z niektórymi postanowieniami dotyczącymi przejrzystości w zarządzaniu finansami publicznymi. Nadaje ona ton reformom w sferze gospodarczej i finansowej Stolicy Apostolskiej.
Nowe "prawo antykorupcyjne
Dzięki temu nowemu "prawu antykorupcyjnemu" papież wymaga od wszystkich pracowników wyższych szczebli Stolicy Apostolskiej oraz wszystkich pełniących czynne funkcje administracyjne, jurysdykcyjne lub kontrolne podpisania oświadczenia, że nie otrzymali żadnych prawomocnych wyroków skazujących, że nie są przedmiotem toczących się postępowań karnych lub dochodzeń w sprawie korupcji, oszustwa, terroryzmu, prania pieniędzy, wykorzystywania nieletnich i uchylania się od płacenia podatków.
Ponadto. motu proprio wymaga od tych osób, aby nie posiadały środków pieniężnych lub inwestycji w krajach o wysokim ryzyku prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu, w rajach podatkowych lub udziałów w firmach, które działają niezgodnie ze społeczną nauką Kościoła.
Zobowiązanie Franciszka
Środek ten jest konsekwencją niestrudzonej pracy prowadzonej na rzecz większej przejrzystości watykańskich finansów oraz zaangażowania, jakie w tej dziedzinie podjął pontyfikat Franciszka.
Nowe prawo jest zgodne z tym z 19 maja 2020 roku, kiedy to papież Franciszek promulgował nowy kodeks zamówień publicznych. Było to konieczne, wyjaśnia Papież, ponieważ korupcja "może przejawiać się na różne sposoby i w różnych formach, także w sektorach innych niż zamówienia publiczne, i z tego powodu regulacje i najlepsze praktyki na poziomie międzynarodowym przewidują dla osób pełniących kluczowe funkcje w sektorze publicznym szczególne obowiązki w zakresie przejrzystości, aby zapobiegać i zwalczać, w każdym sektorze, konflikty interesów, sposoby klientelistyczne i korupcję w ogóle". Dlatego Stolica Apostolska, która przystąpiła do Konwencji Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji, "postanowiła dostosować się do najlepszych praktyk w celu zapobiegania i zwalczania" tego zjawiska "w jego różnych formach".
Stolica Apostolska przystąpiła do Konwencji Narodów Zjednoczonych przeciwko korupcji, "postanowiła dostosować się do najlepszych praktyk w zapobieganiu i zwalczaniu" tego zjawiska w jego różnych formach.
Środki
Papież Franciszek postanowił zatem. dodanie artykułów do Regulaminu ogólnego Kurii Rzymskiejze środkiem, który dotyczy wszystkich osób na szczeblach funkcjonalnych, od kardynalnych szefów dykasterii do zastępców dyrektorów z pięcioletnimi kontraktami menedżerskimi, a także wszystkich osób pełniących aktywne funkcje w zakresie administracji jurysdykcyjnej lub kontroli i nadzoru. Będą oni musieli podpisać oświadczenie w momencie rekrutacji, a następnie co dwa lata, zapewniając w ten sposób zaangażowanie w stosowanie dobrych praktyk.
Ponadto są zobowiązani do złożenia zeznań, że nie zostali skazani prawomocnym wyrokiem ani w Watykanie, ani w innych państwach oraz że nie korzystali z ułaskawienia, amnestii lub łaski, a także nie zostali uniewinnieni z powodu przedawnienia. Ponadto muszą również oświadczyć, że nie są przedmiotem toczącego się postępowania karnego lub dochodzenia w sprawie udziału w organizacji przestępczej, korupcji, oszustwa, terroryzmu, prania dochodów z przestępstwa, wykorzystywania nieletnich, handlu ludźmi lub ich wykorzystywania, uchylania się od opodatkowania lub unikania opodatkowania.
Deklaracja przejrzystości
Muszą też oświadczyć, że nie posiadają, nawet przez pośredników, środków pieniężnych ani inwestycji lub udziałów w spółkach lub przedsiębiorstwach w krajach znajdujących się na liście jurysdykcji o wysokim ryzyku prania pieniędzy (chyba, że członkowie ich rodzin są rezydentami lub mają miejsce zamieszkania z udokumentowanych powodów rodzinnych, zawodowych lub edukacyjnych).
Muszą oni zagwarantować, zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, że wszystkie aktywa, ruchome i nieruchome, będące ich własnością lub znajdujące się w ich posiadaniu, jak również wszelkiego rodzaju wynagrodzenie, które otrzymują, pochodzą z działalności zgodnej z prawem. Znamienna jest również prośba o nie "posiadanie" akcji lub "udziałów" w spółkach lub przedsiębiorstwach działających w celach sprzecznych ze społeczną nauką Kościoła.
Żadnych prezentów za 40 euro
Sekretariat Gospodarki może przeprowadzać kontrole prawdziwości deklaracji składanych na papierze przez osoby składające deklaracje, a Stolica Apostolska w przypadku fałszywych lub wprowadzających w błąd deklaracji może zwolnić pracownika i domagać się odszkodowania.
Wreszcie zabronione jest - i ten nowy przepis dotyczy wszystkich pracowników Kurii Rzymskiej, Państwa Watykańskiego i organów z nimi związanych - przyjmowanie z racji pełnionego urzędu "prezentów lub innych korzyści" o wartości przekraczającej 40 euro.
Zabrania się przyjmowania lub zabiegania, dla siebie lub dla osób innych niż podmiot, w którym się pełni służbę, z tytułu lub z okazji zajmowanego stanowiska, o prezenty, podarunki lub inne dobra o wartości przekraczającej czterdzieści euro.
Niewątpliwie Stolica Apostolska wyznacza punkt odniesienia w zakresie reform, które przeprowadza w dziedzinie przejrzystości finansowej, być może dlatego, że miała w tej dziedzinie wiele do zmienienia. To nowe prawo uzupełnia i tak już sporą liczbę reform, które zostały podjęte w tym zakresie. I wygląda na to, że nadal będą działać według tych samych zasad.
Ponad 10 000 osób znalazło zatrudnienie w 2020 roku dzięki Caritas
Caritas Hiszpania przedstawiła swój roczny raport dotyczący Gospodarki Solidarnościowej, w którym opisane są działania przeprowadzone w 2020 roku w sektorze zatrudnienia.
Z okazji Święto Majowe, Międzynarodowy Dzień RobotnikówCaritas opublikowała swój coroczny raport o gospodarce solidarnościowej, w którym informuje o pracy delegatur Caritas w całej Hiszpanii w odniesieniu do zatrudnienia w 2020 roku. W raporcie podkreślono trudności, jakie pandemia Covid przyniosła w rozwoju programów Caritas. Caritas była jednak w stanie utrzymać tempo reakcji swoich programów zatrudnienia i ekonomii społecznej.
DATO
60.055
osoby uczestniczyły w programach zatrudnienia i ekonomii społecznej Caritas w 2020 r.
W 2020 roku w programach tych wzięło udział łącznie 60 055 osób, z czego 10 153 udało się znaleźć pracę, co stanowi ponad 17% ogólnej liczby osób biorących udział w programie. Akcja, która wiązała się z zainwestowaniem 85 685 576 euro w 70 Caritas diecezjalnych w całej Hiszpanii oraz pracą 1 195 osób zatrudnionych i 2 166 wolontariuszy, prowadzących działania w czterech uzupełniających się obszarach: przyjmowanie i poradnictwo zawodowe, szkolenia, pośrednictwo pracy i inicjatywy samozatrudnienia.
Wśród uczestników tych programów ponad połowa to kobiety, które stanowią 65,61 PTw3T i 34,41 PTw3T mężczyzn (20 674). Według pochodzenia narodowego 45,81 PTw3T to Hiszpanie (27 492), 48,51 PTw3T spoza UE i kolejne 5,7 PTw3T z krajów UE (3 417).
Jak podkreśla sam raport, zaangażowanie Caritas w towarzyszenie osobom zagrożonym w poszukiwaniu zatrudnienia skupia się na czterech celach:
- Promowanie zdolności do zatrudnienia poprzez poprawę osobistych, przekrojowych i podstawowych kompetencji pracowniczych w celu znalezienia i utrzymania pracy.
- Zachęcanie do wdrażania działań szkoleniowych dostosowanych do cech i rzeczywistych potrzeb wymaganych przez strukturę produkcyjną.
- Promowanie doświadczeń edukacyjnych poprzez staże w prawdziwym środowisku pracy, dzięki współpracy z firmami i organizacjami.
- Przybliżanie ludzi do tkanki biznesowej poprzez pośrednictwo i podnoszenie świadomości firm w zakresie zatrudnienia sprzyjającego włączeniu społecznemu.
- Generowanie zatrudnienia chronionego poprzez realizację inicjatyw z zakresu Ekonomii Społecznej (Przedsiębiorstwa Insercyjne i Specjalne Ośrodki Pracy).
Inne aspekty poruszone w raporcie skupiają się na obszarach sprawiedliwego handlu, ekonomii społecznej i etycznego finansowania.
Kluczowe zagadnienia na przyszłość
Ponadto zespół badawczy Caritas przeanalizował skutki kryzysu spowodowanego pandemią w dziedzinie zatrudnienia, które zostałyby określone przez trzy główne czynniki: znaczne zniszczenie zatrudnienia w wyniku kryzysu COVID-19; silne narażenie podstawowych sektorów produkcyjnych na zarażenie i prekariat; oraz poważne trudności w integracji zawodowej i społecznej.
W tym sensie chcieli podkreślić, jak destrukcja zatrudnienia znacznie intensywniej dotknęła kobiety i osoby młode poniżej 30 roku życia.
Caritas chciała również wskazać na kluczowe punkty dla zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju w dziedzinie zatrudnialności w Hiszpanii, podkreślając m.in. potrzebę tworzenia zatrudnienia sprzyjającego włączeniu społecznemu, które rzeczywiście pozwala na godne życie, jak również niezbędne dostosowanie przekwalifikowania i adaptacji do przyszłego modelu produkcji, a także chciała wskazać na negatywne konsekwencje zerwania umowy społecznej dla żywotnego rozwoju młodych ludzi, dla których praca zaciera się jako kluczowy element ich integracji, jak również na rzeczywistość, w której zatrudnienie nie jest drogą integracji społecznej dla wszystkich ludzi.
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
Św. Katarzyna ze Sieny: praca na rzecz wolności Kościoła
Dziś Kościół obchodzi święto świętej Katarzyny ze Sieny. Kluczowa kobieta w historii Kościoła, jest jedną z niewielu kobiet posiadających tytuł doktora Kościoła. Jej postać i jej przykład są dziś bardziej aktualne niż kiedykolwiek.
Jaime López Peñalba-29 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 3minuty
Katarzyna ze Sieny to kobieta godna podziwu. Urodziła się w 1347 roku w rodzinie rzemieślniczej. W dzieciństwie cieszyła się samotnością, wiele czasu poświęcała modlitwie i skupieniu, a w wieku 6 lat doznała pierwszego widzenia Jezusa Chrystusa, które zadecydowało o jej drodze duchowej: złożyła ślub dziewictwa i zintensyfikowała życie pokutne i modlitewne, wobec oporu rodziny.
Jako dorosła osoba, ugruntowała swoją pozycję mantellatesiostra tercjarka u dominikanów. Jej życie duchowe zostaje wzmocnione i odkrywa, jak chrześcijańska intymność jest zawsze zamieszkiwana przez Boga: "Musisz wiedzieć, córko, czym jesteś i czym Ja jestem. Jeśli nauczysz się tych dwóch rzeczy, będziesz szczęśliwy. Ty jesteś tym, czego nie ma, a ja jestem tym, czym jestem". Młoda Katarzyna coraz bardziej poznawała Boga, doświadczając szczególnie opatrzności Ojca. Z tych doświadczeń zrodziło się jej najsłynniejsze dzieło: m.in. Dialog z Opatrznością Bożą.
W 1366 r. miała swoje fundamentalne mistyczne doświadczenie zaręczyn z Jezusem Chrystusem, który ukazał się jej jako Oblubieniec, dając jej wspaniały pierścień, widziany tylko przez nią, a który naznaczył jej duchowość na zawsze. Narodziła się relacja intymności, wierności i miłości: "Moja ukochana córko, tak jak wziąłem twoje serce, które mi ofiarowałaś, tak teraz daję ci moje i odtąd będę na miejscu, gdzie kiedyś było twoje".
"To Chrystus żyje we mnie".
Katarzyna urzeczywistnia ideał Ewangelii: to nie ja żyję, to ja żyję. Chrystus, który żyje we mnie (Gal 2, 20). Misterium paschalne przenika i kształtuje całą jej duchowość: Jezus Chrystus, swoimi słowami, a przede wszystkim swoim życiem dającym siebie, jest Papieżem, pełniąc dosłownie rolę mostu, który prowadzi nas do nieba. Jego ciało na krzyżu jest symbolem wznoszenia się do świętości, w trzech kolejnych stopniach: stopy, bok i usta Jezusa, które wyrażają klasyczne etapy życia duchowego walki z grzechem, praktykowania cnoty oraz słodkiego i czułego zjednoczenia z Bogiem.
W kolejnych latach mnożyły się wizje: piekła, czyśćca, nieba, a kulminacją było mistyczne doświadczenie stygmatów w 1375 r., zewnętrznie niewidocznych, ale wewnętrznie dla niej czułych.
Jej komunia z Ukrzyżowanym przekłada się na wezwanie do solidarności z chorymi na dżumę i innymi ubogimi jej czasów: "Pamiętajcie o Chrystusie ukrzyżowanym, postawcie sobie za cel Chrystusa ukrzyżowanego". Jej sława świętości przyciągała wielu, a wokół Mamma Dulcisima wyrosła grupa uczniów. Jej duchowe macierzyństwo szuka bliźniego, który staje się okazją do naszej miłości: dla Katarzyny każda cnota podobająca się Bogu realizuje się poprzez bliźniego, którego Opatrzność stawia na naszej drodze.
Ta właśnie sława również wzbudzała podejrzenia. Dominikanie zainteresowali się tą ich duchową córką i wysłali fra Rajmunda z Kapui, aby zbadał charyzmatyczną kobietę ze Sieny. Rezultat był nie tylko korzystny dla Katarzyny, ale Rajmund był zafascynowany, stał się jej uczniem, spowiednikiem i biografem, zanim później został mistrzem generalnym zakonu.
Zaangażowanie w losy Kościoła
Tu właśnie należy umiejscowić polityczny wymiar jego życia, w najlepszym tego słowa znaczeniu, ponieważ duchowość chrześcijańska musi zawsze przybierać formę apostolską.
Katarzyna zaangażowała się i pisała listy do wielkich osobistości Kościoła i republik włoskich, zabiegając o pokój między miastami, pośrednicząc w konfliktach wysokiej szlachty, a nawet apelując do papieży, prosząc o intensywną reformę kleru i błagając o powrót do Rzymu następców Piotra z Awinionu, gdzie szukali schronienia na początku wieku, ale gdzie byli też w politycznej orbicie królów francuskich. Katarzyna zmarła w 1380 roku, w Rzymie, u boku Ojca Świętego, swojego "słodkiego Chrystusa na ziemi".
Jej duchowe macierzyństwo, o które zabiegała dla wszystkich, wyraża się dzisiaj w postaci doktoratu, a także w postaci patronatu nad Wiecznym Miastem, Włochami i całą Europą. Jest naszą matką także z powodu tego wstawiennictwa: historycznie prosiła o wolność Ojca Świętego, ale ostatecznie o wolność całego Kościoła.
AutorJaime López Peñalba
Profesor teologii na Uniwersytecie San Dámaso. Dyrektor Centrum Ekumenicznego w Madrycie i wicekonsekrator Ruchu Cursillos of Christianity w Hiszpanii.
W miesiącu maju, na prośbę papieża Franciszka, zostanie poświęcony "maraton" modlitwy w intencji przywołania końca pandemii, która od ponad roku pustoszy świat, oraz wznowienia działalności społecznej i zawodowej. Informuje o tym Papieska Rada ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji - inicjatywa, która zjednoczy światowe sanktuaria w modlitwie, by przywołać zakończenie pandemii.
Z całego Kościoła...
"Papież Franciszek chciał włączyć w tę inicjatywę wszystkie sanktuaria świata, aby stały się one narzędziami modlitwy całego Kościoła. Inicjatywa jest realizowana w świetle biblijnego wyrażenia: "Modlitwa wznosiła się nieustannie do Boga od całego Kościoła" (Dz 12, 5) - czytamy w komunikacie Papieskiej Rady.
Za organizację tego wydarzenia, jak również dostarczenie zasobów liturgicznych dla tej inicjatywy (czytelnicy Omnes mogą je pobrać tutaj), odpowiedzialna będzie Papieska Rada ds. tutaj), ogłosił dziś trzydzieści reprezentacyjnych sanktuariów na całym świecie wybranych do prowadzenia modlitwy maryjnej w jednym dniu miesiąca.
Sanktuaria
Są to sanktuaria Matki Bożej Walsingham w Anglii; Jezusa Zbawiciela i Maryi Matki w Nigerii; Matki Bożej Częstochowskiej w Polsce; Bazylika Zwiastowania w Nazarecie; Matki Bożej Różańcowej w Korei Południowej; Matki Bożej z Aparecidy w Brazylii; Matki Bożej Pokoju i Dobrej Podróży na Filipinach; Matka Boża z Luján w Argentynie; Święty Domek z Loreto we Włoszech; Matka Boża z Knock w Irlandii; Matka Boża Ubogich w Belgii; Matka Boża Afrykańska w Algierii; Matka Boża Różańcowa z Fatimy w Portugalii; Matka Boża Zdrowia w Indiach; Matka Boża Królowa Pokoju w Bośni; Katedra św. Marii w Australii; Niepokalane Poczęcie w U.S.A.; Matki Bożej z Lourdes we Francji; Matki Bożej w Turcji; Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre na Kubie; Matki Bożej z Nagasaki w Japonii; Matki Bożej z Montserrat w Hiszpanii; Matki Bożej z Cap w Kanadzie; Matki Bożej z Ta'Pinu na Malcie; Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku; Matki Bożej na Ukrainie; Czarnej Madonny z Altötting w Niemczech; Matki Bożej Libańskiej w Libanie; Matki Bożej Różańcowej z Pompejów we Włoszech.
Modlitwa w każdym z tych sanktuariów będzie transmitowana na oficjalnych kanałach Stolicy Apostolskiej o godz. 18.00 czasu rzymskiego. Ponadto "każde sanktuarium na całym świecie jest zaproszone do modlitwy w formie i języku, w którym wyraża się lokalna tradycja, aby przywołać wznowienie życia społecznego, pracy i wielu ludzkich działań, które zostały zawieszone podczas pandemii". To wspólne zwołanie ma być nieustanną modlitwą, rozprzestrzeniającą się na południkach świata, którą cały Kościół wznosi nieustannie do Ojca przez wstawiennictwo Maryi Dziewicy.
Z udziałem ludzi
Stąd sanktuaria "są wezwane do promowania i zabiegania w jak największym stopniu o udział osób, aby dzięki technologiom komunikacyjnym każdy mógł poświęcić chwilę na codzienną modlitwę, w samochodzie, na ulicy, za pomocą smartfona, w intencji zakończenia pandemii i wznowienia działalności społecznej i zawodowej".
Ojciec Święty otworzy i zamknie modlitwę, wraz z wiernymi z całego świata, z dwóch znaczących miejsc na terenie Watykanu. 1 maja papież Franciszek będzie się modlił przed Matką Bożą w sukurs, ikoną czczoną już w VII wieku, przedstawioną na fresku nad ołtarzem św. Leona w południowym transepcie pierwotnej Bazyliki Watykańskiej, a następnie umieszczoną, gdzie stoi do dziś, we wnętrzu nowej Bazyliki św. Piotra, zbudowanej przez papieża Grzegorza XIII w 1578 roku, w Kaplicy Gregoriańskiej, gdzie przechowywane są relikwie św. Grzegorza Nazjanza, Doktora i Ojca Kościoła.
Prezent od papieża
Ojciec Święty pobłogosławi specjalnie przygotowane na tę okazję różańce, które następnie zostaną rozesłane do trzydziestu sanktuariów bezpośrednio zaangażowanych w akcję. Na zmianę modlić się i czytać będą niektóre rodziny z parafii w Rzymie i Lazio, wraz z młodymi przedstawicielami Ruchów Nowej Ewangelizacji. 31 maja natomiast papież Franciszek zakończy modlitwę ze znaczącego miejsca w Ogrodach Watykańskich, o którym więcej informacji zostanie podanych później.
"Potrzebna jest zmiana systemowa, w której centrum znajdą się ludzie".
Organizacje inspirowane przez katolików, promujące inicjatywę Kościół dla Godnej Pracy (ITD), obchodzą uroczystość św. Józefa Robotnika, patrona pracowników, przypominając o wpływie pandemii na najbardziej bezbronnych pracowników.
Podmioty wchodzące w skład inicjatywy Kościół na rzecz godnej pracy wydały manifest z okazji zbliżających się obchodów Międzynarodowego Święta Pracy oraz przypadającej 1 maja uroczystości św. Józefa Robotnika.
W tym manifeście chcieli podkreślić, że "kryzys uwypuklił potrzebę zmiany systemu produkcyjnego, opartego na miejscach pracy, które dostarczają wartości, podlegających godnym warunkom pracy i gdzie ludzie są w centrum".
Biorąc za przykład postać św. Józefa, od którego sam Jezus uczył się wartości pracy, ITD podkreśliło "znaczenie pracy jako działalności ludzkiej, która umacnia godność każdej osoby i jej rodziny".
Zwiększona niestabilność zatrudnienia z powodu Covid
Wpływ pandemii jest jednym z czynników, które "przyspieszyły procesy osłabiające prawo do pracy oraz zubożające, czyniące niepewnymi i odrzucające miliony pracowników, głównie kobiety i młodych ludzi".
Wśród konsekwencji, jakie Covid wywarł na gospodarkę rodzinną i światową, podmioty te wskazują na zniszczenie tysięcy miejsc pracy i zwolnienia, które zakończyły się w wielu ERTE, a także na nieskuteczność "środków ochrony socjalnej mających na celu złagodzenie skutków kryzysu, które nie dotarły do osób najbardziej potrzebujących, jak nie stało się to w przypadku tymczasowej dotacji przewidzianej dla pracowników domowych czy minimalnego dochodu na życie".
Punkty robocze dla zmian systemowych
Dlatego Kościół na rzecz godnej pracy wezwał do konieczności zjednoczenia się w modlitwie jako Kościół i "podjęcia niezbędnych kroków, aby godna praca stała się rzeczywistością dostępną dla wszystkich ludzi, z warunkami umożliwiającymi godne życie i ochroną socjalną, która dociera do wszystkich potrzebujących" poprzez następujące punkty:
- Redefiniowanie idei pracy jako aktywności ludzkiej i kształtowanie nowej polityki - opieki, krótszego czasu pracy itp. zapewniającej, że każdy pracujący ma "jakiś sposób na wniesienie swoich umiejętności i wysiłku" do budowy dobra wspólnego.
- Promować pracę z prawami, bezpieczną, "wolną, twórczą, uczestniczącą i solidarną" (EG 192) w każdym stosunku pracy i dla wszystkich ludzi, niezależnie od wieku, płci czy pochodzenia.
- Zapewnienie dostępu do środków ochrony socjalnej osobom, które nie są w stanie pracować lub których warunki pracy nie pozwalają im "związać końca z końcem".
- Osiągnięcie społecznego i pracowniczego uznania dla zawodów niezbędnych do życia, z godnymi warunkami pracy.
- Promować dialog z całą wspólnotą polityczną, społeczeństwem i instytucjami w celu ukształtowania nowej umowy społecznej opartej na centralnej pozycji osoby, godnej pracy i dbałości o planetę.
- Promowanie włączania młodych ludzi do rynku pracy w społeczeństwie dotkniętym kryzysem zdrowia społecznego i gospodarczego poprzez tworzenie rzeczywistych możliwości dostępu do godnej pracy.
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
Ponad 3 miliony studentów wybrało studia na temat religii katolickiej podczas tego roku akademickiego w Hiszpanii. Liczba ta, stanowiąca około 60% ogółu studentów, nieznacznie zmalała w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Komisja Episkopatu ds. Edukacji i Kultury Konferencji Episkopatu Hiszpanii podała do publicznej wiadomości, jak co roku szkolnego, dane statystyczne dotyczące uczniów, którzy wybierają przedmiot Religia Katolik w tym roku akademickim 2020-21.
Liczba ta odzwierciedla rzeczywiste dane uzyskane przez 69 diecezjalnych delegatur ds. edukacji odpowiadających 15 029 szkołom publicznym, dotowanym i prywatnym.
Jeśli chodzi o wybór katolickiej edukacji religijnej na początku tego skomplikowanego roku szkolnego, od Przedszkola do Matury, w Hiszpanii jest 3 255 031 uczniów, we wszystkich typach ośrodków, co oznacza 60,59% uczniów. Porównanie tego odsetka z odsetkiem z poprzedniego roku akademickiego (63%) wykazuje niewielki spadek.
DATO
3.255.031
Uczniowie, od Infant Education do Baccalaureate, wybrali przedmiot Religia w roku akademickim 2020 - 2021.
Dane ujawniają, że pomimo niepewności, jaką wywołała zarówno pandemia, jak i debata medialna na temat LOMLOE oraz niestabilność wokół tego przedmiotu, większość uczniów nadal wybiera katolickie nauczanie religii w Hiszpanii.
Komisja docenia ten fakt, biorąc pod uwagę, że zostały one ujęte "w ramach pluralnego społeczeństwa o rosnącej różnorodności kulturowej i religijnej". Podobnie publikacja ta jest zachętą do pracy i doskonalenia programu nauczania przedmiotu Religia, tak aby odpowiadał on na zapotrzebowanie społeczeństwa i rodzin w dzisiejszym świecie. Komisja chciała również zachęcić "rodziny do podtrzymania ich zaangażowania, jako osób odpowiedzialnych przede wszystkim za wychowanie swoich synów i córek, poprzez żądanie nauczania religii jako części ich integralnego wychowania".
Nie przegap sekcji Edukacjagdzie znajdziesz wszystkie informacje na ten temat opublikowane w Omnes
Pierwsi dwaj, którzy poszli za Jezusem, zapytali Go: "Rabbi, gdzie mieszkasz?. Tłumaczymy jako zamieszkać Grek meneinpo łacinie, manere. Powiedział do nich: "Chodźcie i zobaczcie". Chcieli wiedzieć, gdzie mieszka, bo chcieli z nim zamieszkać. Kiedy mówi im "przyjdź i zobacz".Możemy zrozumieć, że miał na myśli również trzy wspólne lata, podczas których miał im objawić ważne miejsca swojego zamieszkania: gdzie mogliby go znaleźć i zamieszkać z nim. Znajdujemy te miejsca podążając za czasownikiem meneinSłowo "zamieszkać" jest bardzo ważne w czwartej Ewangelii.
Pierwsze mieszkanie objawione: po tym jak Samarytanka mówi, że znalazła Mesjasza, "Samarytanie przyszli do miejsca, gdzie był, i prosili go, aby morara z nimi. I pozostał tam przez dwa dni".. Jezus przebywa wśród heretyków i grzeszników.
W dyskursie o chlebie życia Jezus mówi: "Kto spożywa moje ciało i pije moją krew jeżyna we mnie ja w nim".. Jezus mieszka w tym, kto spożywa Jego ciało i pije Jego krew. W ósmym rozdziale: Jezus powiedział do Żydów, którzy w niego uwierzyli: "Jeżeli mieszkasz w moje słowo, jesteście prawdziwie moimi uczniami, poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli".. Jezus zamieszkuje w swoim słowie i prosi nas, abyśmy wybrali je jako nasze miejsce zamieszkania. W dialogach Ostatniej Wieczerzy, po pytaniu Filipa o Ojca: "Słowa, które do was mówię, nie mówię o sobie. Ojciec, który jeżyna we mnie wykonuje swoje dzieła".. Ojciec mieszka w Jezusie, a Jezus w Ojcu. Dalej: "Będę prosił Ojca, a On da wam innego Parakleta, aby. więcej z tobą zawsze. Znasz go, bo jeżyna u twego boku i jest w tobie".. Duch Święty mieszka w nas. "Jeśli mnie kto miłuje, będzie zachowywał moje słowo, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego i u niego zamieszkamy".. Ojciec i Syn, czyli cała Trójca Święta, również mieszkają w nas.
W dyskursie o krzewie winnym i gałęziach, czasownik zamieszkać jest bardzo obecny: "Morad we mnie, a ja w tobie. Jak gałąź nie może przynosić owocu sama z siebie, jeśli nie trwa w winorośli, tak i wy nie możecie, jeśli nie trwacie w winorośli. mieszkasz we mnie. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście gałęziami. Ten, który jeżyna we mnie, a ja w nim, przynosi owoc obfity, bo beze mnie nic nie możecie uczynić. Jeśli ktoś nie jeżyna we mnie zostaje wyrzucone, jak gałęzie, i usycha; potem zbierają je, wrzucają do ognia i zostają spalone. Jeśli mieszkasz we mnie i w moich słowach moran w was, proście, o co chcecie, a stanie się wam"..
Pierwsi uczniowie zadali właściwe pytanie, a Jezus przez te lata odpowiada w sposób dla nich niewyobrażalny. Pierwotne mieszkanie Jezusa jest w nas i z grzesznikami, a my mieszkamy w Nim. Przez jego ciało i krew. Przez jego słowo. Przez jego miłość.
Papież Franciszek w dzisiejszej katechezie skupił się na pewnej formie modlitwy: medytacji. "Dla chrześcijanina "medytować" to szukać syntezy" - stwierdza Papież. "Oznacza to postawienie się przed wielką kartą Objawienia, aby spróbować uczynić ją naszą własną, podejmując ją całkowicie. Chrześcijanin zaś, przyjąwszy Słowo Boże, nie zamyka go w sobie, bo to Słowo musi spotkać się z "inną księgą", którą Katechizm nazywa "tym z życia" (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 2706). To właśnie staramy się czynić za każdym razem, gdy medytujemy nad Słowem".
Powszechna praktyka
Franciszek zastanawiał się nad powszechną praktyką medytacji, która jest dziś rozpowszechniona także wśród ludzi innych religii, a nawet wśród osób, które nie mają religijnego spojrzenia na życie. "Wszyscy potrzebujemy medytacji, refleksji, odnalezienia siebie na nowo". "Przede wszystkim - kontynuuje Papież - w nienasyconym świecie zachodnim medytacja jest poszukiwana, ponieważ stanowi wysoki wał przeciwko codziennym stresom i szerzącej się wszędzie pustce".
Wszyscy potrzebujemy medytacji, refleksji, odnalezienia siebie na nowo.
Papież FranciszekAudiencja generalna, 28 kwietnia 2021 r.
"Jest więc obraz młodzieży i dorosłych siedzących w skupieniu, w ciszy, z na wpół zamkniętymi oczami... Co robią ci ludzie? Medytują. Jest to zjawisko, na które należy spojrzeć dobrymi oczami: w rzeczywistości nie jesteśmy stworzeni do biegu przed siebie, mamy życie wewnętrzne, które nie zawsze da się zdeptać. Medytacja jest więc koniecznością dla każdego.
Jezus Chrystus jest drzwiami do modlitwy
"Zdajemy sobie jednak sprawę, że słowo to, raz przyjęte w kontekście chrześcijańskim, nabiera specyficznego charakteru, którego nie wolno anulować. Wielką bramą, przez którą przechodzi modlitwa ochrzczonego - przypominamy raz jeszcze - jest Jezus Chrystus. Praktyka medytacji również podąża tą drogą. Chrześcijanin, kiedy się modli, nie dąży do pełnej przejrzystości siebie, nie wyrusza w poszukiwaniu najgłębszego jądra swojego ja; modlitwa chrześcijanina jest przede wszystkim spotkaniem z Innym przez duże O. Jeśli doświadczenie modlitwy daje nam wewnętrzny pokój, albo opanowanie samego siebie, albo jasność co do drogi, którą należy obrać, to te rezultaty są, że tak powiem, skutkami ubocznymi łaski modlitwy chrześcijańskiej, którą jest spotkanie z Jezusem".
Jeśli doświadczenie modlitwy daje nam wewnętrzny pokój, to jest to wynik łaski modlitwy chrześcijańskiej, która jest spotkaniem z Jezusem.
Papież FranciszekAudiencja generalna, 28 kwietnia 2021 r.
Termin "medytacja" miał różne znaczenia na przestrzeni dziejów. Papież stwierdza, że "także w obrębie chrześcijaństwa odnosi się ono do różnych doświadczeń duchowych. Można jednak wyznaczyć pewne wspólne linie, a w tym pomaga nam również Katechizm, który mówi: "Metody medytacji są tak różnorodne, jak różnorodni są mistrzowie duchowi. [...] Ale metoda jest tylko przewodnikiem; istotną rzeczą jest posuwanie się z Duchem Świętym naprzód jedyną drogą modlitwy: Chrystusem Jezusem" (n. 2707).
Formy medytacji
Papież rozważał różnorodność sposobów medytacji. Istnieje wiele metod medytacji chrześcijańskiej: jedne bardzo stonowane, inne bardziej plastyczne; jedne podkreślają wymiar intelektualny osoby, inne bardziej afektywny i emocjonalny. "Wszystkie są ważne i godne praktykowania, o ile mogą pomóc w tym, by doświadczenie wiary stało się całkowitym aktem osoby: nie tylko umysł człowieka się modli, tak jak nie tylko jego uczucia się modlą. W starożytności mówiono, że organem modlitwy jest serce, i tak tłumaczono, że to cały człowiek, począwszy od jego centrum, wchodzi w relację z Bogiem, a nie tylko niektóre jego władze".
Metoda jest drogą, a nie celem
Franciszek chciał nam przypomnieć i zachęcić, byśmy nie zapominali, "że metoda jest drogą, a nie celem: każda metoda modlitwy, jeśli chce być chrześcijańska, wpisuje się w tę metodę". sequela Christi co jest istotą naszej wiary. Katechizm podaje: "Medytacja obejmuje myśl, wyobraźnię, emocje i pragnienie. Ta mobilizacja jest konieczna, aby pogłębić przekonania wiary, obudzić nawrócenie serca i umocnić wolę pójścia za Chrystusem. Modlitwę chrześcijańską najlepiej stosować do rozważania "tajemnic Chrystusa" (n. 2708)".
Łaska modlitwy chrześcijańskiej
"Na tym polega więc łaska modlitwy chrześcijańskiej - potwierdził Papież - Chrystus nie jest daleko, ale jest zawsze w relacji z nami. Nie ma takiego aspektu Jego bosko-ludzkiej osoby, który nie mógłby stać się dla nas miejscem zbawienia i szczęścia. Każdy moment ziemskiego życia Jezusa, dzięki łasce modlitwy, może stać się dla nas współczesny. Dzięki Duchowi Świętemu my również jesteśmy obecni nad rzeką Jordan, gdy Jezus zostaje w niej zanurzony, aby przyjąć chrzest. My również jesteśmy gośćmi na weselu w Kanie Galilejskiej, kiedy to Jezus podaje najdoskonalsze wino na szczęście pary młodej.
Chrystus nie jest daleko, ale jest zawsze w relacji z nami.
Papież FranciszekAudiencja generalna, 28 kwietnia 2021 r.
Na zakończenie Ojciec Święty wczuwał się w naszą osobistą sytuację: "My również jesteśmy zdumieni milionami uzdrowień dokonanych przez Mistrza. I w modlitwie jesteśmy oczyszczonym trędowatym, niewidomym Bartymeuszem, który odzyskuje wzrok, Łazarzem, który wychodzi z grobu... Nie ma strony Ewangelii, na której nie byłoby miejsca dla nas. Medytacja, dla nas chrześcijan, jest sposobem na spotkanie z Jezusem. I w ten sposób, i tylko w ten sposób, możemy odnaleźć siebie na nowo.
Kilka dni po tym, jak prezydent USA Joe Biden zwołał w dniach 22-23 kwietnia Szczyt Przywódców Klimatycznych, na którym pojawiło się wideo przesłanie papieża Franciszka, arcybiskup Paul S. Coakley z Oklahoma City i biskup David J. Malloy z Rockford, odpowiednio przewodniczący Komisji Sprawiedliwości Wewnętrznej i Rozwoju Człowieka oraz Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB), wydali oświadczenie popierające Ojca Świętego.
We wspólnym oświadczeniu potwierdzają, że podzielają przesłanie, jakie Ojciec Święty skierował do przywódców zgromadzonych w Szczyt przywódców klimatycznych w Białym DomuNaszą troską jest to, by środowisko było czystsze, zdrowsze i zachowane, by dbać o przyrodę, by ona dbała o nas - powiedział.
Biskupi pochwalili tę wspólną troskę i decyzję administracji Bidena o ponownym przystąpieniu do paryskiego porozumienia klimatycznego. Ponadto szczyt klimatyczny przywódców "odzwierciedla odnowione przywództwo USA w sprawie zmian klimatycznych" - twierdzą biskupi, a także "zobowiązanie do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 50% od poziomu z 2005 roku do 2030 roku jest ambitnym i pożądanym celem narodowym".
Zgodnie z wezwaniem Ojca Świętego do ekologii integralnej, Coakley i Malloy przypominają, że ruch w kierunku świata o zerowej emisji netto musi również podkreślać sprawiedliwą transformację, aby rodziny pracujące, które są zależne od sektora energetycznego, nie zostały pozostawione same sobie.
José Miguel Granados poleca lekturę Mała Dorritjako przykład pielęgnowania spojrzenia pełnego miłości, jako postawy, która "czyni człowieka wielkim, zawsze słusznym w swoich działaniach i roztacza wokół siebie wieczne piękno".
Amy to młoda bohaterka, która nadaje tytuł jednej z wielkich opowieści Karola Dickensa: Mała Dorrit. Urodzona w ubogim więzieniu dla dłużników, gdzie mieszka z ojcem, jest zawsze pomocna, życzliwa i uśmiechnięta.
Spojrzenie Amy z uczuciem
Nieustannie umieszcza bryzgę jasnego koloru w szarym otoczeniu, nutę hojności i radości w brudnym, egoistycznym i smutnym świecie. Jej brat i siostra, frywolni i żądni zysku, są przepojeni powierzchowną i światową wizją. Ona natomiast posiada mądrość serca, jasnowidzenie tej, która kocha i przekazuje wszystkim piękno życia.
Książka
TytułMała Dorrit
AutorCharles Dickens
Redakcja: Alba
Strony: 840
Amy zawsze z sympatią patrzy na ojca, który w stanie nędzy zachowuje swoją śmieszną dumę z kasty: lubi być nazywany ojcem więziennym (.Ojciec Marshelsea), i przyjmuje rozdania jako "podziękowania". Amy opiekuje się również Maggy, upośledzoną kobietą o umyśle dziecka, która nazywa ją swoją "małą matką". Aby utrzymać ojca, codziennie wychodzi do pracy jako szwaczka w domu pani Clenam, kobiety nawiedzanej przez swoją przeszłość, ze względu na surowe i udręczone sumienie.
Kształcenie spojrzenia
Edukacja spojrzenia jest nieodzownym zadaniem w życiu. Szczególnie dla powołania i misji w małżeństwie i rodzinie. Kiedy na początku zakochania przeważa paląca afektywność, spontanicznie i łatwo jest spojrzeć na ukochaną osobę z entuzjazmem. Ale uczucia ulegają wahaniom, nastroje szybko mają tendencję do utraty intensywności, a żarliwość namiętności ma tendencję do stopniowego wygasania. Z czasem dostrzeganie wad drugiej osoby wyjdzie na wierzch, do tego stopnia, że wspólne życie stanie się uciążliwe, a czasem nie do zniesienia.
Trzeba więc mądrze i wytrwale pracować nad postawami wewnętrznymi, poprzez pielęgnowanie cnót ludzkich: odważna cierpliwość, by znosić trudności współżycia i charakteru; uśmiechnięta życzliwość, by kochać z bezinteresownym uczuciem; prostota i dobry humor, które sprzyjają atmosferze sympatii; pokora i pogoda ducha, by przezwyciężyć arogancję i napady złości; życzliwość i zrozumienie, które unikają potępiających osądów; zapał do służby, który nie szuka nagrody; pozytywny zmysł, by przezwyciężyć zniechęcenie i odnowić entuzjazm.
Dar łaski: spojrzenie Chrystusa
Ten wzrok miłości uzyskuje się w szczególny sposób, gdy wytrwale korzystamy ze źródeł Bożej łaski, takich jak modlitewne słuchanie Słowa Bożego, częste korzystanie z sakramentów, towarzyszenie duchowe czy udział w życiu wspólnoty chrześcijańskiej. Duch Święty daje nam wtedy dar spojrzenia miłosiernego na winy innych lub nasze własne: spojrzenia przebaczającego, na wzór Chrystusa, który zawsze przyjmował grzeszników; spojrzenia miłości, która "raduje się w prawdzie, wszystko przebacza, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma" (1 Kor 13, 6-7); spojrzenia nadziei, która zawsze wierzy w zdolność ludzi do nawrócenia i poprawy.
Obdarzona odwzajemnioną miłością syna pani Clenam - Arthura, Amy kontynuuje swoją egzystencję wylewając czułości. Schodząc po stopniach kaplicy, w której biorą ślub, "zstąpili do prostego, pożytecznego i szczęśliwego życia". Obsypują uczuciem wszystkich, a szczególnie swoich braci, których powierzchowna postawa sprowadziła na zgubne ścieżki.
Bo w ostatecznym rozrachunku spojrzenie miłości - nabyte jako stabilne usposobienie, poprzez właściwe wychowanie serca - jest właściwą postawą, która sprawia, że człowiek jest wielki, zawsze prawy w swoich działaniach i roztacza wokół siebie wieczne piękno.
Manuel Martínez-Sellés w sprawie rzeczywistości eutanazji
Podczas spotkania online, organizowanego przez Centro Académico Romano Fundación, wraz z Manuelem Martínezem-Sellésem przeanalizowane zostaną konsekwencje niedawno zatwierdzonej w Hiszpanii ustawy o eutanazji.
Przewodniczący Ilustrowanego Kolegium Lekarzy Madrytu, profesor medycyny i szef kardiologii w Szpitalu Gregorio Marañón, Manuel Martínez Sellés zajmie się, w najbliższy czwartek 29 kwietnia od godziny 20:30, głównymi pytaniami dotyczącymi tej odpowiedzi na koniec życia: czym jest eutanazja? jakie są jej konsekwencje? po co cierpieć? Pytania, które Martínez Sellés podejmie z perspektywy naukowej, ludzkiej, godnej i przede wszystkim chrześcijańskiej.
Spotkanie, zorganizowane przez Fundacja Centro Académico Romanoodbędzie się online i jest otwarty dla każdego, kto chce go śledzić.
Poprzez projekt "Podróż do Narnii" młodzi ludzie są zapoznawani, poprzez fantazję, z głównymi naukami chrześcijaństwa zawartymi w twórczości C.S. Lewisa.
Javier Segura-27 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 3minuty
W czasach pandemii konieczne jest wymyślenie siebie na nowo. To właśnie uczynił projekt "Podróż do Narnii" Delegatury Nauczycielskiej Diecezji Getafe w tej edycji roku 2021, wykorzystując to, co jest pozornie trudnością, aby przekształcić ją w szansę.
Podróż do Narnii to projekt prowadzony przez nauczycieli religii w oparciu o klasykę dziecięcą "Kroniki Narnii" autorstwa brytyjskiego pisarza C.S. Lewisa. Praca z symbolicznym tłem chrześcijańskim, która pozwala najmłodszym dzieciom poznać główne nauki chrześcijaństwa poprzez fantazję.
Na jej kartach znajdziemy historie nawiązujące do stworzenia w "Siostrzeńcu magika", odkupienia w "Lwie, czarownicy i szafie" czy skatologii w "Ostatniej bitwie".
DATO
6.000
Co roku uczniowie zbierają się w emblematycznym, magicznym miejscu, by na jeden dzień odtworzyć świat Narnian.
Nie dziwi więc fakt, że ta grupa nauczycieli wybrała lekturę tych książek jako odpowiednie ramy dla pomocy dzieciom w zrozumieniu i zainteresowaniu się chrześcijaństwem. I zrobili to w formacie dużego wydarzenia, ponieważ ponad 120 szkół i instytutów bierze udział w tym doświadczeniu edukacyjnym. Co roku ponad sześć tysięcy uczniów zbiera się w emblematycznym, magicznym miejscu, by na jeden dzień odtworzyć ten cudowny świat. Gry, warsztaty, chwile modlitwy, koncerty i wiele innych zajęć wypełniają dzień, który odbywa się w niezrównanym otoczeniu ogrodów i pałaców królewskich w Aranjuez i La Granja de San Ildefonso.
Co roku... oprócz tego roku. Pandemia uniemożliwiła ten wielki format imprezy, ale w tym roku po raz kolejny sześć tysięcy dzieci i młodzieży w oryginalny sposób wzięło udział w narnijskiej przygodzie.
Konkretnie, w tym roku działanie zostało przeprowadzone w samych szkołach, dzięki czemu uniknięto ewentualnych tłumów. Podobnie jak w poprzednich latach pracowano nad różnymi dynamikami i grami, ale tym razem w małych grupach, które są możliwe w tych okolicznościach. Wsparcie nowych technologii w celu poprzez stronę internetową, która została utworzona na potrzeby projektu. i kanał youtube, były niezbędne do realizacji tej edycji "Podróży do Narnii". Biała Czarownica, Pan Tumnus czy bracia Pevency stali się youtuberami, by zwracać się do uczestników.
Aslan, bohater wszystkich kronik Narnii, to nikt inny jak Jezus, lew Judy.
Javier Segura
Jednak najistotniejszym aspektem "Podróży do Narnii" w tym roku było niewątpliwie podejście edukacyjne. Mając świadomość trudności psychologicznych, przez które przechodzą uczniowie, projekt skupił się tym razem na daniu im narzędzi psychologicznych i duchowych, które pozwolą im wzrastać i dojrzewać w czasach koronawirusów.
Przesłania bohaterów filmów miały na celu przezwyciężenie psychologicznych skutków pandemii: strachu, dystansu emocjonalnego, indywidualizmu, smutku i braku horyzontu. A także na tym samym kanale Youtube, D. Ginés García Beltrán, biskup Getafe, podniósł uczestnikom oczy, aby walczyli o dobro, stawiając na Jezusa, za pomocą konkretnych codziennych działań. Uczynił to z Cerro de los Ángeles, z obrazem Serca Jezusowego w tle. Aslan, bohater wszystkich kronik Narnii, to nikt inny jak Jezus, lew Judy.
Kroniki Narnii
AutorClive Staples Lewis
Rok: 1950-1956
Płeć: Powieść przygodowa
Cały ten materiał i dynamika, która została ustalona dla klasy, jak konstrukcja drzwi życia, wezwanie do zaangażowania i personalizacji, zostały wykorzystane przez nauczycieli do pracy z uczniami nad wszystkimi tymi istotnymi aspektami, które dotykają ich bardzo blisko.
Doświadczenie edukacyjne, które stawia klasę religii na pierwszym miejscu w nauczaniu, wiernym swojej misji ewangelizacyjnej, a jednocześnie odpowiadającym na aktualne potrzeby edukacyjne naszych uczniów.
Czekamy jednak na kolejne wydarzenie, w którym wszyscy uczestnicy będą mogli ponownie spotkać się w Real Sitio de La Granja de San Ildefonso lub w Aranjuez, które dla tysięcy dzieci stały się już prawdziwym królestwem Narnii.
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
Dialog ekumeniczny ułatwił w ostatnich czasach lepsze zrozumienie różnic między Wolnymi Kościołami pochodzenia protestanckiego a innymi nowymi ruchami religijnymi.
Różnica między Wolnymi Kościołami a innymi nowymi ruchami religijnymi pochodzenia protestanckiego jest obecnie lepiej rozumiana. Ułatwił to dialog ekumeniczny. Określenie wspólnej tożsamości tych wspólnot kościelnych nie jest łatwe, gdyż nie ma dokładnej jej definicji. Sam wyraz ma późny wygląd, w XIX wieku.
Są to wspólnoty chrześcijańskie o ogólnych cechach, ale o dużym zróżnicowaniu między sobą. Stanowią one szczególny typ wspólnoty kościelnej, której fundamentem jest chrzest (często dorosłych) i czują się spadkobiercami zasad reformacji, zwłaszcza zasady sola ScripturaAle każda z nich powstała z powodu konkretnej sytuacji historycznej - założyciela - lub, często, separacji czy wypędzenia.
1. Metodyzm
Na stronie Metodyzm to ruch zapoczątkowany przez Johna Wesleya (1703-1791), anglikańskiego proboszcza, profesora uniwersytetu i jednego z najsłynniejszych kaznodziejów swoich czasów: "Jego sposób głoszenia - pisze Algermissen - był prosty i popularny, ale przenikliwy". Prowadził wiele prac misyjnych, także z pomocą osób świeckich; jego celem nie było założenie nowego Kościoła, ale odnowienie życia religijnego, a przede wszystkim środowiska studenckiego, w którym pracował. Ze względu na regularność spotkań, działalność charytatywną i pobożne praktyki, w Oksfordzie ironicznie nazywano ich "metodystami". W latach 1735-1737 Wesley pracował w Ameryce jako anglikański proboszcz. Tam poznał niemieckich osadników wykształconych w pietyzmie: od nich przejął zasadę "sola fide" i konieczność pokuty. Po powrocie do Londynu w 1738 roku Wesley doświadczył nowej świadomości wiary.
Pojęcia "entuzjazmu" i osobistego nawrócenia są centralne dla jego praxis. Doktrynaróżni się nieco od swojego pochodzenia. W Biblii metodyści nie uznają ksiąg deuterokanonicznych, a jedynie te pierwotnie używane w liturgii (protokanoniczne), głoszą powszechność grzechu i zepsucie ludzkiej natury. Istnieje pewien prymat słowa Bożego nad sakramentami chrztu i wieczerzy. W przeciwieństwie do pietyzmu, metodyzm miał na celu nawrócenie mas: troska o dusze i intensywne życie wspólnotowe znalazły się w centrum jego działalności ewangelizacyjnej. Uczestniczące w nich kobiety i mężczyźni, zwykle ze skromnych, robotniczych środowisk, swobodnie modlili się podczas spotkań, wyznawali sobie grzechy i oferowali wzajemne wsparcie w prowadzeniu świętego życia.
W Kościele Anglii nastąpiło "ewangeliczne przebudzenie", które zaspokoiło potrzebę zaniedbanego ludu: wielu duchownych doświadczyło nawrócenia z pierwszej ręki i pałało gorliwością, by obudzić lud duchowo. Na pierwszy plan wysunęły się typowo protestanckie akcenty zbawienia przez wiarę, centralność Biblii i jej zwiastowania. Była to tendencja typowa dla Niski KościółZostała obdarzona wyraźnym powołaniem społecznym i obdarzona szczególnym dotarciem do mas pracujących. Ruch ten ma więc w przeważającej mierze charakter praktyczno-pastoralny: za pomocą głównie biblijnego przepowiadania głoszą nawrócenie i zbawienie. Pierwsi misjonarze ewangeliccy przemierzali kraj jako wędrowni kaznodzieje, ale dostrzegali niebezpieczeństwo zniszczenia systemu parafialnego i porządku kościelnego, dlatego byli marginalizowani i usuwani z instytucji anglikańskich.
2. Amisze, baptyści i kwakrzy
Na stroniemennonici lub amisz wzięli swoją nazwę od holenderskiego księdza katolickiego Menno Simonsa (ok. 1496-1561). Są pacyfistami i czasem sprzeciwiają się postępowi technicznemu. Od innych protestantów różnili się praktyką chrztu: chrzcili tylko dorosłych w wieku od 14 do 17 lat, którzy po odpowiednim przygotowaniu złożyli wyznanie wiary i wyrazili chęć pójścia za Chrystusem. Podaje się go wodą w imię Trójcy Świętej, a uznany za ważny przez Kościół katolicki, przez zanurzenie lub infuzję. Uznają chrzest ochrzczonego dziecka, gdy nawróci się ono po nim z wolną i świadomą decyzją, tak że we wspólnocie nie ma drugiego chrztu (z pewnymi wyjątkami).
Nurt baptystyczny pojawił się wraz z radykalizacją reformacji Zwingliego w XVII wieku, choć jednocześnie w kontrze do niej. Jest też kalwińskie podłoże jego doktryny i silny nacisk na wolność sumienia, odrzucając pojęcia kościoła, dogmatu, liturgii i kapłaństwa. Eklezjologicznie panuje absolutna demokracja kościelna. Każda wspólnota jest autonomiczna i może podejmować swoje decyzje samodzielnie; jej relacje z innymi odbywają się na zasadzie "przymierza", do którego dobrowolnie się przyłączają. Przed przyjęciem chrztu konieczne jest doświadczenie zbawienia. Działalność ewangelizacyjna jest zasadniczą cechą tych wspólnot, które starają się przybliżyć Ewangelię tym, którzy są od niej oddaleni: ich celem jest budzenie ludzi do pójścia za Chrystusem i do komunii z Bogiem.
George Fox (1624-1691), założyciel kwakrów, widział burzliwy czas walki o władzę w Anglii między katolikami, anglikanami i purytanami. W jego osobistych poszukiwaniach Boga i prawdziwej religii, żaden z nich nie potrafił wskazać mu drogi. W 1647 roku, pomiędzy "wstrząsami" (ang: trzęsienie), doszedł do przekonania, że każdy nosi w sobie odpowiedź na pytanie o Boga: w każdym jest coś boskiego i można to znaleźć w ciszy. Bóg tam przemawia. Chodzi więc o osiągnięcie "wewnętrznego światła", które gładzi grzechy i jednoczy każdego z Chrystusem. W tym wszyscy jesteśmy równi i to poczucie równości było dla kwakrów fundamentalne. Wraz ze swoimi zwolennikami Fox prowadził ascetyczne, sąsiedzkie życie. Odmówił składania przysiąg i płacenia podatków kościelnych; opowiedział się za niestosowaniem przemocy i głosił swoje przesłanie w całej Anglii, gdzie był prześladowany.
Jeszcze w czasie trudności kwakier William Penn (1644-1718) uzyskał koncesję na założenie angielskiej kolonii w New Jersey, gdzie w 1681 roku założył stan Pensylwania, jako polityczną realizację kwakierskiej religijności, która niestrudzenie walczyła z niewolnictwem. Kwakrzy rozumieją siebie jako część Kościoła Jezusa Chrystusa, mimo że są "religią bez dogmatu". Objawienie Boga nie jest zamkniętym wydarzeniem w przeszłości, ale może nastąpić w każdej chwili w sercu szczerego poszukiwacza Boga. Liturgia to przede wszystkim spotkania na "cichą modlitwę", w prostych miejscach bez krzyży i szczególnych przedmiotów; nie dopuszcza sakramentów (ani chrztu, ani wieczerzy), ani dni świątecznych, ani uroczystych akcji. Ten bardzo minimalny korpus doktrynalny i celebracyjny kontrastuje z postulatami etycznymi, opartymi na odkrywaniu Bożego przesłania w każdej osobie.
3. Wspólnoty ewangelickie
Czasami nazywano je "Kościołami świeckich", ponieważ nie ma w nich różnicy między wyświęconymi i niewyświęconymi, lub jest ona mniejsza niż w innych wspólnotach. W nich Duch Święty powołuje każdego chrześcijanina do kapłaństwa; we wspólnocie nie ma zasadniczych różnic, a jedynie zróżnicowanie funkcji charyzmatycznych: nie chcą być "Kościołami pastorów", nawet jeśli istnieje urząd kaznodziei czy pastora. Praktykują oni chrzest przez zanurzenie. Od XVI i XVII wieku, przy okazji angielskich kontrowersji religijnych przeciwko Kościołowi anglikańskiemu, pojawiły się "niezależne" wspólnoty: obecne "wolne wspólnoty ewangeliczne" "kongregacjonalizmu" czują się spadkobiercami ruchu "przebudzenia" z XIX wieku. Dały one początek wspólnotom pietystycznym, z wiernymi, którzy oddzielili się od wszystkiego, co kontrastowało z tym, co boskie: od tego, co "świeckie", a więc także od Kościoła historycznego czy instytucjonalnego, który uważali za "martwy" i "zsekularyzowany".
Wyszli od zasady, że wspólnota chrześcijańska rodzi się tam, gdzie uczniowie Jezusa łączą się w posłuszeństwie Jego Słowu pod przewodnictwem Ducha Świętego. Wspólnoty te mają własne uprawnienia i pełną autonomię, niezależną od władzy świeckiej, ale także od biskupów i synodów. Na całym świecie są one zgrupowane w Międzynarodowym Sojuszu Wolnych Wspólnot Ewangelicznych. Struktura jest kongregacjonalistyczna, a Przymierze rozumiane jest jako "duchowa komunia życia i służby między niezależnymi wspólnotami". W doktrynie są bliskie postulatom reformacji kalwińskiej, z wpływami pietystycznymi i baptystycznymi.
W tych ewangelickich wspólnotach nie ma pojęcia sakramentu, choć celebrują chrzest i Wieczerzę Pańską. Odrzucają chrzest niemowląt, bo według Pisma Świętego musi być on poprzedzony nawróceniem. Dorośli, i tylko dorośli, są chrzczeni w imię Trójcy Świętej przez zanurzenie; sumieniu każdego człowieka pozostawia się decyzję, czy gdy zechce dołączyć do wspólnoty, powinien zostać ponownie ochrzczony. Wieczerza Pańska jest celebrowana zazwyczaj raz w miesiącu, samodzielnie lub włączona do zwykłej liturgii, również celebrowana przez osobę świecką. Jest ona rozumiana jako "uczta komunii", jednocząca wiernych z Chrystusem i między sobą, jako "uczta nadziei", oczekująca powrotu Pana, który wstąpił do Ojca.
4. Adwentyści
Kościoły chrześcijańskie Adwentystów Dnia SiódmegoPowstały one w XIX wieku, w klimacie żywej świadomości powrotu Chrystusa w chwale, która rozpowszechniła się w licznych wolnych kościołach. Sama nazwa "adwentyści" podkreśla oczekiwanie na przyjście Chrystusa i uświęcenie szabatu - siódmego dnia - a nie niedzieli. Jej założycielem był William Miller (1742-1849), który założył wyłącznie osobiste teorie eschatologiczne dotyczące drugiego przyjścia Chrystusa. Jego początki sięgają kaznodziejki Ellen G. White (1827-1915) i innych wizjonerów, uznawanych za proroków końca świata, którzy posiadali dar przewidywania (konkretnie myślał o dacie 1844). Kiedy ta przepowiednia końca świata nie spełniła się, doszła do wniosku, że cały kościół powinien być wiecznie czujny na powrót Pana, jako centrum Biblii, która relatywizuje wszelką historyczną tradycję kościelną.
Wyznają oni prymat Biblii i doktryny sola fidesAdwentyści powstali w 1863 roku, odrzucając jednocześnie kalwińską doktrynę o predestynacji. Adwentyści wyłonili się jako wspólnota w 1863 roku. Nie stanowią one doktryny pozabiblijnej, ani nie są sprzeczne z wiarą trynitarną Nowego Testamentu; nie mają też pretensji do ekskluzywizmu, a nawet podjęły dialog z innymi Kościołami. Nalegają na dziesięć przykazań, uświęcenie szabatu, znaczenie dziesięciny i oczekiwanie rychłego przyjścia Chrystusa. Nie dopuszczają chrztu niemowląt i odprawiają go przez zanurzenie; przyjmują komunię podczas wieczornego posiłku cztery razy w roku.Zwracają szczególną uwagę na zdrowe życie fizyczne poprzez uporządkowaną dyscyplinę życia. Bronią wolności religijnej oraz rozdziału kościoła od państwa.
5. Zielonoświątkowcy
Nacisk na duchowe "przebudzenie" i nawrócenie oraz dążenie do wyższego życia chrześcijańskiego w uświęceniu dały początek zielonoświątkowcom w Los Angeles w 1910 roku, którzy szukali pełnego doświadczenia Ewangelii. Chrześcijanie są prowadzeni do świętego życia w świadectwie i służbie poruszeni przez Ducha Świętego. Wylanie to, podobnie jak podczas Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie, staje się tzw. "chrztem Ducha", z darami takimi jak glossolalia oraz fizyczne i psychiczne "uzdrowienia". Pierwsze doświadczenia zielonoświątkowe miały miejsce głównie w społecznościach afroamerykańskich, gdzie powstał "ruch mówiących językami", który rozprzestrzenił się na Europę i cały świat. Istnieją wśród nich relacje międzynarodowe, choć odrzucają strukturę światową, choć istnieje Światowa Konferencja Zielonoświątkowa.
Doktryna, którą zazwyczaj wyznają, mówi, że proces zbawienia przebiega w trzech etapach: nawrócenie, uświęcenie i chrzest w Duchu Świętym. Pismo Święte jest podstawą wiary, która jest otwarta na interpretację przez Ducha Świętego. Chrystus pracował uzasadnienie i przebaczenie, ale odkupuje i uświęca przez Ducha. Wszystko jest dziełem Ducha Świętego: nawrócenie, odrodzenie i wzrost w życiu chrześcijańskim. Chrzest jest praktykowany tylko na dorosłych przez zanurzenie i w imię Trójcy Świętej. O tym, czy konieczny jest drugi chrzest, decyduje osoba, która aspiruje do wspólnoty, a została ochrzczona w innej wspólnocie. W niektórych wspólnotach jednak zwyczajowo przyjmuje się chrzest.
Widzą w Biblii świętą księgę, której pisarze byli natchnieni przez Ducha Świętego, zawierającą słowo Boga, a więc jego bezwarunkową regułę wiary i postępowania. Podobnie jak inne wspólnoty protestanckie, wierzą w grzech pierworodny, a w szczególności w postacie szatana, Adama i Ewy, a także w możliwość uświęcenia człowieka poprzez praktyki religijne i wiarę. Zielonoświątkowcy uważają się za część "Kościoła Chrystusowego", nie mając większych sporów z kościołami historycznymi, takimi jak prezbiterianin czy baptysta; niektórzy zielonoświątkowcy są jednak przeciwni ekumenizmowi. Liturgia zielonoświątkowa różni się w każdej wspólnocie, organizacji czy nurcie zielonoświątkowym, ale jej główna czynność polega na czytaniu zarówno ze Starego, jak i Nowego Testamentu. Podczas uroczystości często wykonywane są hymny i inne pieśni pochwalne w różnych stylach, którym towarzyszy muzyka, oklaski, chóry, tańce i okrzyki radości.
Oprócz promowania pewnego etycznego perfekcjonizmu, doświadczenia nadprzyrodzone biorą górę nad codziennością, ekstaza nad codzienną ascezą. Jest to chrześcijaństwo pozbawione dogmatów i struktur: każdy wierny, jako członek Chrystusa, otrzymuje bezpośrednio natchnienia Ducha Świętego i może mieć szereg doświadczeń mistycznych, które wcześniej były zarezerwowane tylko dla nielicznych. Wspólnoty i ich pastorzy są często zorganizowani w stylu kongregacjonalistycznym i są obecnie trzecią co do wielkości grupą chrześcijan po Kościołach katolickim i prawosławnym, liczącą 300 milionów członków.
6. Wniosek
"W rzeczywistości - konkluduje Algermissen - historia protestantyzmu była dotychczas historią postępującego rozłamu, któremu nie położy kresu nawet intensywna i delikatna praca ekumenizmu w nadchodzących latach". Począwszy od podziałów już w czasach Lutra (Zwingli, Bucer, Oecolampadius, Karlstadt, Müntzer i anabaptyści...), aż po rozwój doktryny Melanchtona po śmierci niemieckiego Reformatora, protestantyzm był prowadzony przez teologów i osobowości genialne, które pozostawiły swój głęboki ślad w ciągłym rozwoju na przestrzeni czasu. Reformacja była więc nieustannie reformowana i odradzana, od początku naznaczona ciągłymi sporami teologicznymi. Kolejne podziały i zjednoczenia (najpierw w Kościołach historycznych lub narodowych, a później w wolnych Kościołach lub wspólnotach ewangelicznych) pozostawiły trudny do prześledzenia obraz sytuacji. Efektem końcowym może być zatem to, co widać na poniższym drzewie genealogicznym różnych denominacji protestanckich:
Nomadlandia była wielkim zwycięzcą w oscarową noc. Oprócz statuetki za najlepszy film zdobył także dwie inne główne nagrody: za najlepszą reżyserię i najlepszą aktorkę pierwszoplanową.
José María Garrido-26 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 2minuty
Chińsko-amerykańska reżyserka Chloé Zhao (1982) dopełnia trio mniejszościowego socrealizmu w USA. Rozwinęła się w swojej niezależnej twórczości filmowej i w karierze nagradzanej: najpierw z Piosenki, których nauczyli mnie moi bracia (2015),następnie z Jeździec (2017), a w końcu z tym obrazem nomadyzmu pracowniczego w zachodnich Stanach Zjednoczonych, śledzącym kobietę po sześćdziesiątce, która wyrusza w drogę, by przywrócić swoje życie na właściwe tory.
DystrybutorSearchlight Pictures, Walt Disney Pictures
W 2011 roku zamknięcie fabryki materiałów budowlanych powoduje exodus i tak już minimalnej populacji Empire (Nevada), zamieniając miasteczko w miasto duchów. Główna bohaterka, Fern - rozczochrana Frances McDormand, która walczy o swojego trzeciego Oscara - również pakuje furgonetkę i wyrusza w nomadyczną podróż, podejmując tymczasowe prace, gdzie tylko się da. Ucieka melancholijnie, gotowa na wszystko. Dowiadujemy się kim jest i co się z nią dzieje przez noce i dni na kołach, z pracą i bez pracy, w drodze lub na parkingu, na samotnych spacerach lub w żywej rozmowie w prawdziwej nomadycznej społeczności. Film, zaadaptowany z książki, nie trzyma się klasycznego scenariusza, zaczyna się w ruchu, jest mylący i dopiero pod koniec w pełni oddaje prawdziwy żal na kółkach tej towarzyskiej kobiety, która opiera się samotności.
Witalna ostoja bohaterów, zwłaszcza jej, pomija transcendentnego i osobowego Boga. Zamiast tego czerpie z ludzkiej nieśmiertelności, nie tylko z pamięci, i przywołuje odnowę dostępną dla ludzkiego serca poprzez prostą pracę, miłość do natury - tak wiele sekwencji, których magia tkwi w fotografii i kolorze Joshuy Jamesa Richardsa, którym towarzyszy muzyka Einaudiego - i oczywiście opiekę rówieśników: te owocne wymiany Fern i jej kolegów, opatrznościowe lub niewczesne.
Chloé potwierdziła swój zwyczaj dawania roli komuś, kto nigdy nie był zawodowym aktorem; a w tej wyróżnia się delikatna i atrakcyjna staruszka Linda May. Czy Zhao lubi pokazywać, że kino daje nam samo życie, a samo życie staje się wielkim kinem? Zresztą jego kamera nie traci żadnego szczegółu i podąża za bohaterami, gdy ci budzą się wcześnie lub śpią, a nawet osiada w wcale nie intrygującej intymności łazienki, jak anioł z tyłu. Nic na próżno dla Nomadlandktóry zdobył bezprecedensowy dublet - Najlepszy Film na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji oraz Nagrodę Publiczności w Toronto. Zdobył też dwa Złote Globy 2021: za najlepszy film (dramat) i najlepszą reżyserię. Punktem kulminacyjnym była noc rozdania Oscarów. Zdobył trzy Oscary: za najlepszy film, najlepszą reżyserię i najlepszą aktorkę pierwszoplanową.
Reżyserka pracuje obecnie w postprodukcji nad zrywającym z dotychczasowym dorobkiem filmem akcji. Jeśli uda jej się wywrócić na nice tortillę Marvela, zyska doświadczenie w efektach specjalnych, reżyserię świetnego składu aktorów i mnóstwo dolarów. WiecznyChińskie Zhao, rodzaj nieśmiertelnych, mają za zadanie uratować ludzkość. Wraz z nimi Chińczyk Zhao, który do tej pory wskrzeszał z popiołów zwykłych ludzi z odległych rezerwatów w USA, staje się narodowym reżyserem, który ma do dyspozycji strategie ratowania ludzkości. Układ gwiezdny i atakiem supermocarstw.
W Światowym Dniu Modlitw o Powołania papież Franciszek wyświęcił w Bazylice św. Piotra dziewięciu księży z diecezji rzymskiej i powtórzył kryterium "służby braciom" dla tych, którzy poświęcają swoje życie Bogu. Niestety, liczba seminarzystów na świecie nie odzwierciedla zachęcającej liczby.
"Dziękujemy Panu, ponieważ wciąż wzbudza w Kościele ludzi, którzy z miłości do niego poświęcają się głoszeniu Ewangelii i służbie braciom". Papież Franciszek powiedział to na Regina Coeli w Niedzielę Dobrego Pasterza, czwartą niedzielę Wielkanocy, kiedy to w całym Kościele obchodzony był także "Światowy Dzień Modlitw o Powołania".
Prawdziwa usługa
Wcześniej, w Bazylice św. Piotra, papież wyświęcił dziewięciu nowych kapłanów w diecezji rzymskiej, której jest biskupem. W swojej homilii rozwinął ten aspekt "służby braciom", który odpowiada tym, którzy poświęcają swoje życie Panu. Nie ma to nic wspólnego z tym, co można określić jako "karierę" - przypomniał papież Franciszek. Jest to raczej "służba, służba taka, jaką Bóg uczynił dla swojego ludu".
Dziękujemy Panu, że wciąż wzbudza w Kościele ludzi, którzy z miłości do Niego poświęcają się głoszeniu Ewangelii i służbie braciom.
Papież Franciszek
W ten sposób Papież przedstawił "styl", jaki muszą przyjąć ci słudzy Ewangelii: bliskość, współczucie, czułość, bez "zamykania serca na problemy" i bez lęku przed "dźwiganiem krzyży", odchodząc od "próżności, od pychy pieniędzy".
W Orędziu napisanym na 58 Dzień Modlitw o Powołania, a poświęconym postaci św. Józefa, w Roku, w którym Kościół poświęca mu szczególną cześć, powraca również ten aspekt służby, emblematyczny dla drogi życiowej Oblubieńca Maryi.
Do tego stopnia, że "żył we wszystkim dla innych, a nigdy dla siebie". Jego postawa "uważnej i troskliwej opieki" - pisze Ojciec Święty - "jest znakiem udanego powołania" i stanowi "świadectwo życia dotkniętego miłością Boga".
Dane z całego świata
A jednak, na poziomie statystycznym, napływające na całym świecie dane dotyczące powołań kapłańskich nie są zachęcające. Według danych zawartych w Annuarium Statisticum Ecclesiae 2019, opublikowanych przez Stolicę Apostolską pod koniec marca, w porównaniu z rokiem poprzednim nastąpił spadek o prawie 2 punkty procentowe - z 115 880 do 114 058. Zróżnicowanie wynosi -2,4% w obu Amerykach, osiągając -3,8% w Europie, do -5,2% w Oceanii. Jedyne pozytywne dane pochodzą z Afryki, gdzie w latach 2018-2019 liczba seminarzystów wzrosła o około 500 osób.
Jednak kontynentem o największej liczbie seminarzystów jest Azja (33 821), następnie Ameryka (30 664), Europa (15 888) i Oceania (964).
DATO
414.336
to liczba księży katolickich na świecie
Niestety, spada też liczba "wyznawców religii", o -1,8% na całym świecie, z powodu silnego skurczenia się w Ameryce, Europie i Oceanii. W Afryce wskaźnik ten wynosi +1,1%, a w Azji Południowo-Wschodniej 0,4%.
Rośnie natomiast populacja "diakonów stałych", która w stosunku do poprzedniej liczby wzrosła o 1,5%, z 47 504 do 48 238. Należy zauważyć, że 97% z nich zamieszkuje w Europie. Nieznacznie wzrosła też liczba księży, z 414 065 do 414 336, podobnie jak ogólna liczba katolików, która wzrosła o 16 mln (1,121 TTP3T) do 17,71 TTP3T ludności świata (1 345 mln).
W Niedzielę Dobrego Pasterza papież Franciszek, po odprawieniu święceń kapłańskich dziewięciu księży, modlił się Regina Coeli z okna Pałacu Apostolskiego.
"W tę czwartą niedzielę wielkanocną, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza - rozpoczął Franciszek - Ewangelia (J 10, 11-18) przedstawia Jezusa jako prawdziwego pasterza, który broni, zna i kocha swoje owce. Przeciwstawia się "najemnikowi", który nie dba o owce, bo nie są jego własnością. Wykonuje tę pracę tylko dla zapłaty i nie dba o ich obronę: gdy nadchodzi wilk, ucieka i porzuca je (por. w. 12-13). Jezus natomiast, prawdziwy pasterz, broni nas i ratuje w wielu trudnych i niebezpiecznych sytuacjach, poprzez światło swojego słowa i moc swojej obecności, której doświadczamy zwłaszcza w sakramentach".
"Drugi aspekt - kontynuował Ojciec Święty - polega na tym, że Jezus, dobry pasterz, zna swoje owce, a owce Go znają (w. 14). Jakże piękna i pocieszająca jest świadomość, że Jezus zna każdego z nas, że nie jesteśmy dla Niego anonimowi, że nasze imię jest Mu znane! Dla Niego nie jesteśmy "masą", nie jesteśmy "tłumem". Jesteśmy wyjątkowymi osobami, każda z własną historią, każda z własną wartością, zarówno jako stworzenie, jak i jako osoba odkupiona przez Chrystusa. Każdy z nas może powiedzieć: Jezus mnie zna! To prawda, tak jest: On zna nas jak nikt inny. Tylko On wie, co jest w naszych sercach, w naszych intencjach, w naszych najskrytszych uczuciach. Jezus zna nasze mocne strony i nasze słabości, i zawsze jest gotowy, by się o nas zatroszczyć, by obfitością swojej łaski uleczyć rany naszych błędów. W Nim w pełni realizuje się nakreślony przez proroków obraz pasterza ludu Bożego: troszczy się o swoje owce, gromadzi je, wiąże zranionych, uzdrawia chorych... (por. Ez 34,11-16)".
Postać Dobrego Pasterza jest Franciszkowi znana: "Jezus Dobry Pasterz broni, zna i przede wszystkim kocha swoje owce. Z tego powodu oddaje za nich swoje życie (por. J 10,15). Jego miłość do swoich owiec, czyli do każdego z nas, prowadzi Go do śmierci na krzyżu, bo taka jest wola Ojca, aby nikt nie zginął. Miłość Chrystusa nie jest selektywna, obejmuje wszystkich. On sam przypomina nam o tym w dzisiejszej Ewangelii, kiedy mówi: "Mam inne owce, które nie są z tej owczarni; muszę je także prowadzić, a one będą słuchać mego głosu; i będzie jedna trzoda, jeden pasterz" (J 10, 16). Te słowa świadczą o Jego uniwersalnej trosce: Jezus chce, aby wszyscy mogli przyjąć miłość Ojca i mieć życie.
"Kościół jest powołany do realizacji tej powszechnej misji Chrystusa. Oprócz tych, którzy często odwiedzają nasze gminy, jest wiele osób, które robią to tylko w szczególnych przypadkach lub nigdy. Nie oznacza to jednak, że nie są dziećmi Bożymi, które Ojciec powierza Chrystusowi - Dobremu Pasterzowi. Jezus oddał swoje życie za każdego z nich. I wobec każdego z nich my, chrześcijanie, musimy dawać świadectwo Jego miłości, z postawą pokorną i braterską".
Na zakończenie papież potwierdził, że "Jezus broni, zna i kocha każdą ze swoich owiec". Niech Najświętsza Maryja Panna pomoże nam przyjąć i naśladować najpierw Dobrego Pasterza, abyśmy mogli z radością współpracować w jego misji".
Następny Środa 28 kwietnia będziemy mieli nowe wydanie naszego Dialogi z autorami. Wirtualne spotkanie, wyłącznie dla współpracowników Omnes Tym razem dołączy do nas dziennikarz i współpracownik Omnes, Antonio Morenoznany ze swoich słynnych wątków ewangelizacyjnych na Twitterze.
Wraz z nim nasi współpracownicy będą mogli wymieniać się doświadczeniami, ciekawostkami i uczyć się od jednej z najbardziej wpływowych obecnie osób na scenie komunikacji katolickiej.
Jeśli jesteś partnerem OmnesOtrzymasz newsletter z krokami do otrzymania linku dostępu do tego dialogu.
Nie jesteś jeszcze partnerem Omnes?? Dowiedz się, jakZa bardzo niewiele możesz mieć dostęp do ekskluzywnych produktów, takich jak te dialogi partnerskie.
Antonio Moreno
Antonio Moreno posiada tytuł magistra nauk informacyjnych oraz licencjat z nauk religijnych.
Pracuje jako dziennikarz w Delegaturze Medialnej Diecezji Malaga. Współpracuje z mediami i programami telewizyjnymi takimi jak "El Espejo" i Periferias. Żonaty i ojciec siedmiorga dzieci, został doceniony nagrodą Bravo za swoją pracę ewangelizacyjną na Twitterze.
Jego wątki ewangelizacyjne poprzez konto na Twitterze, @antonio1moreno są czytane przez miliony ludzi na całym świecie, zwłaszcza w Hiszpanii i Ameryce. Kompilację 40 najlepszych włóczek zebrał w swojej książce "La Caja de los hilos".
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
Athletes for life startują w biegach popularnych 27 czerwca
W ostatnią niedzielę czerwca w parku Valdebebas w Madrycie i w całej Hiszpanii odbędą się fizyczne i wirtualne wyścigi, w których sportowcy i rodziny będą świętować swoje zaangażowanie w życie.
Rafał Górnik-26 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 4minuty
Platforma Sportowcy dla życia i rodzinyktórej przewodniczy Javier Jáuregui, zwołała na 27 czerwca w Valdebebas (Madryt) wielki wyścig popularny, którego celem jest pokazanie, że sportowcy są gotowi dać z siebie wszystko na rzecz rodzącego się i cierpiącego życia ludzkiego, od poczęcia do naturalnej śmierci.
Wyścigi "Athletes for Life", respektujące warunki zdrowotne wynikające z Covid-19, będą miały dwie odmiany: jedna z obecnością fizyczną, z maksymalną liczbą 500 biegaczy i trasą o długości 5 lub 10 km w parku Valdebebas w Madrycie, a druga wirtualna, z nieograniczoną liczbą biegaczy w każdym mieście i z wolną trasą również o długości 5 lub 10 km. W obu modalnościach będą nosić koszulkę platformy Sí a la vida, w jej dziesiątą rocznicę.
Sportowcy i rodziny, które chcą wziąć udział w popularnych wyścigach, w obu modalnościach, mogą znaleźć więcej informacji na temat wyścigów na stronie deportistasporlavidaylafamilia.com
Będzie też śliniak pomocniczy o numerze 0, w cenie 5 euro - czytamy na stronie. Matką chrzestną wyścigu będzie Isabel de Gregorio, wdowa po pierwszym dyrektorze INEF Madrid, José María Cagigal.
Manifest sportowców
W Manifeście, który zostanie odczytany w Valdebebas, sportowcy potwierdzają swoje "zaangażowanie i wierność życiu"; podkreślają, że pragną, aby życie było "wywyższane, wspierane i chronione w każdych okolicznościach, sytuacji i okresie życia", i bronią go "jako miłośnicy i praktycy aktywności fizycznej i sportu, jako potomkowie naszych rodziców lub opiekunów, którzy dali nam życie i możliwość doświadczania i doskonalenia naszych ludzkich cech dzięki sportowi".
Tekst Manifest trwa tak dalej:
"Bo chcemy, aby Życie było wywyższane, zachęcane i chronione w każdej okoliczności, sytuacji i okresie Życia.
Bo uważamy, że Życia należy bronić przed niewłaściwymi przepisami, które chcą zakończyć Życie tych, którzy nie mogą się bronić ze względu na swoją niewinność, stan fizyczny lub psychiczny.
Bo akt przyjścia na świat jest pierwszym sportowym gestem, jaki wykonuje człowiek, po długim okresie nauki, treningu, w łonie matki.
Bo płacz noworodka, gdy pojawia się w ziemskim życiu, jest płaczem pokonania, wysiłku i entuzjazmu. Jak sportowiec.
Bo osobiste nieszczęście nie jest powodem, by uniemożliwić Życie. Nie jest to również niepełnosprawność.
Bo począwszy od Platona, Newtona czy Usaina Bolta wszyscy jesteśmy niepełnosprawni.
My, hiszpańscy sportowcy i wszyscy, którzy zechcą przyłączyć się do tej manifestacji dla Życia, zobowiązujemy się do obrony Życia tych, którzy mają najmniej środków materialnych i społecznych oraz możliwości osobistych".
Petycje
W związku z tym protestujący domagają się:
"Do hiszpańskich kobiet i mężczyzn: nie bójcie się być rodzicami: bądźcie odważni. Zdobędziesz jedyny złoty medal, który zasługuje na zdobycie w Życiu. Będziesz ją nosił na szyi, blisko serca, do końca swoich dni. Ale przede wszystkim podziel się swoim Życiem z nową istotą. Pozwól mu grać i bawić się z nim".
"Do hiszpańskich podmiotów publicznych i prywatnych: aby pomóc wskaźnikowi urodzeń i niechronionym matkom; aby dzieci miały możliwość rodzenia się w wolności, poruszania się, bez więzów i bez strachu, po prawdziwych ogrodach fantazji i przygód".
(Do ogłoszenia 27 czerwca podczas biegu "Sportowcy dla życia" w parku Valdebebas w Madrycie).
Jeśli chcesz, możesz wysłać swoje poparcie dla tego manifestu na adres pierwszego sygnatariusza, podając imię i nazwisko, sport, kwalifikacje, miasto".
Pierwszych dwudziestu sygnatariuszy to José Javier Fernández Jáuregui ([email protected], whatsApp 629406454), Javier Arranz Albó, Fernando Bachera Buendia, Miguel Ángel Delgado Noguera, Manuela Fernández del Pozo, Leonor Gallardo Guerrero, Víctor García Blázquez, Mariano García-Verdugo Delmas, Francisco Gil Sánchez, Juan Pedro González Torcal, Manuel Guillén del Castillo, José Luis Hernández Vázquez, Javier Lasunción Ripa, Diego Medina Morales, Francisco Milán Collado, Juan Rodríguez López, Marc Roig Tió, Raúl Francisco Sebastián Solanes, Francisco Sehirul-lo Vargas i Jordi Tarragó Scherk.
Sport iżycie
W tym krótkim filmie przewodniczący platformy, Javier Jáuregui, zwraca uwagę, że świat sportu chce postawić się w służbie ludzkiego życia, i wyjaśnia, że 27 czerwca odbędą się wyścigi popularne, a także jego zaangażowanie w życie:
"Wyścig jest skierowany ze świata sportu i w jego stronę, a promują go sportowcy (niezależnie od tego, jakiej są partii czy religii...)", wyjaśnia Jáuregui. "Jak widać, Manifest zawodników skierowany jest do profesjonalistów sportowych, a matką chrzestną wyścigu będzie Isabel de Gregorio, wdowa po pierwszym dyrektorze INEF Madrid, José María Cagigal".
"Bieg po życie jest przedłużeniem wydarzeń związanych z 10-leciem działalności Platformy Yes to Life" - dodaje. "Niedziela 27 czerwca będzie dniem jedności wśród wszystkich stowarzyszeń pro-life w Hiszpanii, dniem sportu, dniem zdrowia, dniem radości z powodu nowych istnień, które są w drodze".
Również w stolicach europejskich
Organizatorzy mają nadzieję, że co najmniej tysiąc osób będzie wirtualnie związanych z tym biegiem, biegnąc w swoich miastach w tym samym dniu w tej samej koszulce i dając świadectwo swojego przywiązania do życia i rodziny.
Ponadto, w celu dalszego promowania obrony rodzącego się życia, celem platformy jest rozpowszechnienie tego wyścigu w różnych stolicach europejskich. Nawiązano kontakt ze stowarzyszeniem z siedzibą w USA Liferunners.
Ta grupa biegaczy pro-life liczy obecnie ponad 16 150 członków w 39 krajach. Zaczęli w 2008 roku z 12 biegaczami w czterech stanach i przez lata się rozrastali. Pierwsza drużyna biegaczy stworzona w Hiszpanii znajduje się w Barcelonie.
Konkurs na krótkie opowiadanie
Aby nadać większy rozgłos wirtualnemu wyścigowi, organizatorzy ogłosili konkurs na krótkie opowiadanie na Dar życia i sportuZ prostymi zasadami można zapoznać się na stronie tutaj.
Celem jest oddanie hołdu opiekunom najbardziej kruchego życia poprzez zebranie krótkich historii inspirowanych światem sportu i wrażliwością ludzkiego życia. Długość nie może przekraczać trzech stron, pisanych tylko na jednej stronie, z pojedynczym odstępem, czcionką 11-punktową, a w konkursie mogą brać udział osoby dowolnej narodowości, z oryginalnymi i niepublikowanymi opowiadaniami. Nabór zgłoszeń rozpoczyna się 27 kwietnia i kończy 7 czerwca 2021 r. Zwycięska historia zostanie przeczytana podczas wyścigu fizycznego w parku Valdebebas w Madrycie.
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
José Miguel Granados poleca lekturę książek Branta Pitre, w których bada on hebrajskie korzenie Ewangelii i chrześcijaństwa, zarówno w Starym Testamencie, jak i w starożytnej literaturze żydowskiej.
"Pismo Święte musi być duszą teologii", potwierdził Sobór Watykański II. Doktorat w zakresie Nowego Testamentu i starożytnego judaizmu na Uniwersytecie im. Notre Dame z Indiany, Brant Pitre jest profesorem Pisma Świętego na Uniwersytecie Indiany. Instytut Augustyna z Denver. Często prowadzi wykłady, opublikował następujące tytuły: Jesus and the Jewish Roots of Mary; Jesus and the Jewish Roots of the Eucharist; Jesus the Bridegroom: The Greatest Love Story Ever Told; Jesus and the Last Supper; The Case for Jesus; Jesus and the Jewish Roots of the Eucharist; Jesus and the Bridegroom: The Greatest Love Story Ever Told..
W tej chwili książki te nie zostały przetłumaczone na język hiszpański, ale kilka konferencji jest dostępnych na stronie Youtube i w podcastach. Do konferencji na temat Jezus i żydowskie korzenie Eucharystii odnosi się do ilustrowanej tu przedniej okładki; jest to jedna z Rozmowy o latarni morskiej wydany przez. Instytut Augustyna. Reprodukujemy również okładkę książki o tym samym tytule.
Sedno nauki profesora Pitre leży właśnie w badaniu hebrajskich korzeni Ewangelii i chrześcijaństwa, zarówno w Starym Testamencie, jak i w starożytnej literaturze żydowskiej. Jego ogromna erudycja, połączona ze wspaniałą umiejętnością wróżenia, pozwala nam lepiej zrozumieć każdą z nauk i czynów Jezusa, który wcielił się w rodzinę ludu Izraela i żył według ich mentalności i obyczajów, ich kultu i kultury.
Profesor Pitre przyczynia się ponadto do demontażu przesądów racjonalistycznej egzegezy, z jej demistyfikacyjnymi pretensjami, aby wykazać prawdziwość i spójność nauczania wiary katolickiej, opartego na właściwej interpretacji Pisma Świętego, zgodnej z autentyczną Tradycją.
"Twoje słowo jest lampą dla moich stóp, światłem na mojej drodze". (Ps 119, 105). Słowo Boże oświetla naszą drogę, ukierunkowuje sytuacje naszego istnienia, uczy nas dobra, które mamy czynić i kieruje nas w stronę nieba. "Mistrzowskim sposobem na odkrycie naszej drogi jest częste czytanie Pisma Świętego natchnionego przez Boga".powiedział św. Bazyli Wielki.
Niestety, wielu miota się w toksycznym dymie fałszywych ideologii, ale ci, którzy są ugruntowani w Słowie Bożym, mają udział w spójności wiecznego Boga. Albowiem, jak zapewnił nas Chrystus, "kto słucha tych moich słów i wprowadza je w życie, jest jak mędrzec, który zbudował swój dom na skale".(Mt 7,28); "Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą". (Mt 24,35; por. Iz 40,8).
Źródło życia
Ewangelia Jezusa Chrystusa jest Słowem życia i nadziei, Słowem światła i siły, Słowem prawdy i mądrości, Słowem miłości, która prowadzi do braterskiej miłości, Słowem pełnego zbawienia. "Jezus Chrystus jest źródłem życia, dlatego zaprasza nas do siebie jak do źródła (por. J 7, 37-38); ci, którzy Go kochają, piją z Niego, ci, którzy karmią się Jego Słowem. Jeśli jesteś spragniony, pij z tego źródła życia". (św. Kolumbanus).
Ci, którzy nie czytają i nie rozważają pilnie Słowa Bożego, stają się nieodwracalnie światowi, pozostają w ciemności, z fałszywą, materialistyczną i redukcyjną perspektywą; tracą wzrok wiary, który daje nam sam Pan, i pozostają bez energii do walki duchowej. Tak dzieje się z tak wieloma ochrzczonymi, którzy przestają uczestniczyć w zgromadzeniach liturgicznych i oddzielają się od Pisma Świętego. Bez Słowa Bożego, które jest pokarmem duszy, dusza marnieje i usycha. Dla "człowiek nie żyje samym chlebem, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Boga". (Mt 4,4; por. Pwt 8,3).
Dary Ducha Świętego
Jednocześnie medytacja nad Słowem Bożym dostarcza różnych darów Ducha Świętego: radości i łagodności (por. Ps 119, 103; Ez 3, 3), pokoju i pocieszenia (por. Rz 15, 4), czystości serca (por. J 15, 3), siły (por. Pr 30, 5), zbawienia (por. 1 P 2, 2-3), mądrości (por. Pr 4, 5), prawdy (por. J 17, 17), wiary (por. Rz 10, 17), miłości (por. Łk 16, 29; J 13, 34-35; 1 J 2, 2-10) i nadziei (por. Rz 15, 4; 1 P 3, 15-16).
Dla ewangelizacji
Paweł napomina swojego ucznia Tymoteusza, aby korzystał ze znajomości Pisma Świętego, które daje mądrość prowadzącą do zbawienia przez wiarę w Jezusa Chrystusa; ponadto zachęca go do nauczania zdrowej nauki (por. 2 Tm 3,10-4,5). Dlatego miłość Chrystusa przynagla nas do ewangelizacji (por. 2 Kor 5, 14). Głoszenie i świadectwo Słowa Bożego stanowi sedno ewangelizacji.
Tylko Słowo Boże - jako boskie ziarno (por. Mt 13, 1-9; Mk 4, 1-9; Łk 8, 4-8), nasączone krwią Chrystusa i łaską Ducha Świętego - jest w stanie uczynić płodnymi kultury ludów; tylko ono może zaprowadzić autentyczny humanizm, prawdziwą cywilizację miłości.
Celem głoszenia Ewangelii, centrum Bożego objawienia, jest wyznanie wiary w Chrystusa Jezusa i pełne przylgnięcie do Niego, aby uzyskać zbawienie i życie wieczne, które On nam oferuje. Przyjęcie Słowa Bożego w komunii jego eklezjalnego ciała stanowi podstawowy i niezbędny element życia w Chrystusie.
Dlatego Kościół, matka i nauczycielka, wzywa wszystkich do lepszego poznania Słowa Bożego, dążąc przez nie do spotkania z Panem. "Poznajmy ten wspaniały ogród Pisma Świętego, ogród pachnący, miękki, pełen kwiatów, który raduje nasze uszy śpiewem wielu duchowych ptaków, pełnych Boga; który dotyka naszego serca i pociesza je, gdy jest smutne, uspokaja, gdy jest rozdrażnione, napełnia je wieczną radością". (św. Jan Damasceński).
Biskupi hiszpańscy zatwierdzili dokument, który będzie służył jako manifestacja dyrektyw zaliczkowych, dyrektywy wstępne lub testamenty życia o postępowaniu medycznym, które należy zastosować w razie grożącej śmierci. Aby testament był ważny, musi być odpowiednio zarejestrowany w odpowiednim organie urzędowym.
Na stronie tekst jest proponowana każdemu, kto chce wyrazić życzenie, aby "w przypadku, gdy stanę się poważnie i nieuleczalnie chory lub będę cierpiał na poważną, przewlekłą i upośledzającą chorobę lub w jakiejkolwiek innej krytycznej sytuacji; aby zapewniono mi podstawową opiekę i odpowiednie leczenie w celu złagodzenia bólu i cierpienia; aby nie pomagano mi w umieraniu w jakiejkolwiek formie, czy to eutanazji, czy "medycznie wspomaganego samobójstwa", ani aby mój proces umierania był nierozsądnie i bezzasadnie przedłużany". Zawiera również prośbę o "pomoc w przyjęciu mojej własnej śmierci w sposób chrześcijański i humanitarny, w tym celu proszę o obecność katolickiego kapłana i udzielenie mi stosownych sakramentów".
Intencją Konferencji Episkopatu (CEE) jest rozpowszechnienie tej możliwości w całej Hiszpanii, choć poszczególne diecezje będą musiały wziąć pod uwagę specyficzne regulacje w odpowiedniej wspólnocie autonomicznej.
Natomiast zgromadzenie plenarne zatwierdziło linie działania duszpasterskiego EWG na lata 2021-2025. Dokument rozważa, jak ewangelizować w dzisiejszym społeczeństwie hiszpańskim, i odpowiada w oparciu o trzy osie: nawrócenie pastoralne, rozeznanie i synodalność. Kardynał Juan José Omella, Przewodniczący EWG, w przemówieniu inaugurującym zgromadzenie powiedział, że "naszym celem jest, aby Kościół w Hiszpanii, zarówno w swojej obecności społecznej, jak i w swojej organizacji wewnętrznej, w swojej misji i w swoim życiu, wyruszył w drogę ku obiecanemu Królestwu, w podróż misyjną, w podróż ewangelizacyjną".
Kontekstem jest fakt, że "w Hiszpanii istnieje rosnący i poważny problem zwany nierównością społeczną" i że "jest to wyzwanie, któremu musimy sprostać, aby zapewnić godność wszystkim i niezbędną sprawiedliwość społeczną, która jest zawsze gwarancją pokoju społecznego". To nie jest czas na bezwładne spory między partiami politycznymi, to nie jest czas na łatwe i populistyczne rozwiązania poważnych problemów, to nie jest czas na obronę partykularnych interesów. Teraz nadszedł czas na prawdziwą politykę, która łączy wszystkie partie i działa na rzecz wspólnego dobra całego społeczeństwa oraz wzmocnienia i wiarygodności instytucji, na których opiera się nasz system demokratyczny".
Wśród różnych tematów omawianych podczas sesji plenarnej dwa inne wyróżniają się, zarówno ze względu na ich wewnętrzne znaczenie, jak i na ich znaczenie społeczne.
Doradztwo w zakresie dzieci i edukacji
Pierwszym z nich jest stworzenie w ERZ m.in. doradztwo dla diecezjalnych biur ochrony nieletnich i zapobiegania nadużyciom. Według bpa Luisa Argüello, sekretarza generalnego Konferencji, nie planuje się otwarcia ogólnego dochodzenia historycznego w sprawie dawnych nadużyć.
Poinformował, że projekt dekretu generalnego EWG w tej sprawie uzyskał pozytywną opinię Stolicy Apostolskiej, z wyjątkiem trzech drobnych modyfikacji i otwartego jeszcze procesu konsultacji. Pewne interesujące dane na temat liczbowego znaczenia tych skandalicznych zachowań przekazała EWG Kongregacja Nauki Wiary 20 kwietnia: od 2001 roku do Kongregacji dotarło 220 procedur dotyczących nadużyć ze strony księży (144 świeckich i 76 regularnych, z czego odpowiednio 101 i 50 zostało już rozwiązanych).
Argüello zwrócił uwagę, że nie jest to tylko problem Kościoła, choć może "byliśmy powolni na pewnym odcinku drogi", powiedział, ale że jest to "prawdziwy problem społeczny". Z tego powodu Kościół jest gotów współpracować z różnymi organami społecznymi w celu zwalczania go na wszystkich poziomach, odkładając na bok własne doświadczenia.
Innym ważnym tematem posiedzeń zgromadzenia plenarnego było. edukacjaw kontekście stworzonym przez nowe prawo oświatowe. Głównym wysiłkiem jest aktualizacja programu nauczania obszaru religii katolickiej, w celu dostosowania go do ram tzw. LOMLOE lub "prawa Celáa". Jak informowaliśmy, proces ten rozpoczął się od zorganizowania w marcu forum "W stronę nowego programu nauczania religii", z udziałem ekspertów ze wszystkich dziedzin edukacji i z zadowalającymi, zdaniem organizatorów i uczestników, efektami.
Hiszpańscy biskupi zapoznali się także z realizacją listu papieża Franciszka. Spiritus Dominidla stabilnej instytucji osób świeckich jako lektorów i akolitów. Przewiduje się przygotowanie planu formacyjnego dla osób, które mają być zainstalowane do tych posług świeckich.
Wydarzenie mające na celu zbadanie rozwiązania małżeństwa na rzecz wiary
Instrukcja Potestas Ecclesiae, po dwudziestu latach od jej publikacji, będzie badana z różnych punktów widzenia, koncentrując się na rozwiązaniu małżeństwa in favorem fidei.
27 kwietnia Kongregacja Nauki Wiary, we współpracy z Papieskim Uniwersytetem Laterańskim, organizuje Dzień Studiów na temat: "Rozwiązanie małżeństwa". in favorem fidei. Dwadzieścia lat po Instrukcji Potestas Ecclesiae (2001-2021)". Wydarzenie skierowane jest do studentów uczelni papieskich oraz współpracowników kurii diecezjalnych.
Przedpołudnie, otwarte pozdrowieniami Rektora Magnificencji Prof. Vincenzo Buonomo i Prefekta Kardynała Luis Francisco Ladaria Ferrer, S.I., będzie poświęcone studium teologicznemu i prawnemu Instrukcji, podczas gdy popołudnie będzie zarezerwowane na analizę niektórych przypadków praktycznych w grupach studyjnych, spotykających się w trybie online i moderowanych przez eksperta. Dla osób, które nie pochodzą z Włoch, zostaną utworzone grupy według języka.
W zależności od sytuacji pandemicznej i ewentualnych ograniczeń, poranne prezentacje będzie można śledzić zarówno osobiście, jak i za pośrednictwem transmisji na żywo. Wśród innych prelegentów są: Bp Giordano Caberletti, prałat audytor Roty Rzymskiej; prof. Luigi Sabbarese, C.S., Papieski Uniwersytet Urbaniana; ks. Johannes Furnkranz, Kongregacja Nauki Wiary; oraz prof. Francesco Catozzella, Papieski Uniwersytet Laterański.
Poranne wykłady będą prowadzone w języku włoskim i mogą je śledzić także osoby, które nie dokonały formalnej rejestracji, dzięki transmisji na żywo na kanale YouTube Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego:
Oto tekst Żywego Testamentu zaproponowanego przez hiszpańskich biskupów
W tych dniach, w których biskupi hiszpańscy spotykają się na swoim Zgromadzeniu Plenarnym, Podkomisja Episkopatu ds. Rodziny i Obrony Życiaprzedłożył Zgromadzeniusprawozdanie na temat eutanazji i testamentów życia oraz propozycję nowego tekstu Deklaracji w sprawie dyrektyw z wyprzedzeniem i dyrektyw z wyprzedzeniem, która została zatwierdzona przez Zgromadzenie Plenarne.
Tekst, który może być wykorzystany przez każdą osobę w całości lub jako wzór, jasno określa wolę otrzymania "odpowiedniej opieki w celu złagodzenia bólu i cierpienia", odrzucenie "eutanazji lub "samobójstwa wspomaganego medycznie", a także "nadużywania i irracjonalnego przedłużania mojego procesu umierania".
Pełny tekst "Żywego Testamentu
Moja rodzina, pracownicy służby zdrowia, mój proboszcz lub kapelan katolicki:
Jeśli nadejdzie czas, gdy nie będę w stanie wyrazić swojej woli co do stosowanych wobec mnie zabiegów medycznych, pragnę i proszę, aby niniejsza Deklaracja została uznana za formalne wyrażenie mojej woli, podjętej w sposób świadomy, odpowiedzialny i swobodny, oraz aby była respektowana jako dokument advance directives, living will, advance directives lub prawnie uznany równoważny dokument.
Życie na tym świecie uważam za dar i błogosławieństwo od Boga, ale nie jest ono absolutnie najwyższą wartością. Wiem, że śmierć jest nieunikniona i przynosi kres mojej ziemskiej egzystencji, ale z wiarą wierzę, że otwiera drogę do życia, które się nie kończy, razem z Bogiem.
Dlatego ja, niżej podpisany .............................................................................................. (imię i nazwisko), o płci..................................., urodzony.............................. na ......................, posiadający dowód osobisty lub numer paszportu.................................. oraz kartę zdrowia lub osobisty numer identyfikacyjny..........................................., , narodowości.........................., posiadający adres zamieszkania...................................................... (miejscowość, ulica, numer) oraz numer telefonu .................................,
MANIFESTO
Że mam niezbędną i wystarczającą zdolność prawną do swobodnego podejmowania decyzji, działam swobodnie w tym konkretnym akcie i nie zostałem prawnie ubezwłasnowolniony do jego udzielenia:
Żądam, aby w przypadku poważnej i nieuleczalnej choroby lub poważnego, przewlekłego i obezwładniającego schorzenia lub innego krytycznego stanu, zapewniono mi podstawową opiekę i odpowiednie leczenie w celu złagodzenia bólu i cierpienia;Nie powinienem być poddawany żadnej formie pomocy w umieraniu, czy to eutanazji, czy "medycznie wspomaganego samobójstwa", ani też mój proces umierania nie powinien być w sposób nieuzasadniony i nadużywany przedłużany.
Proszę również o pomoc w pogodzeniu się z własną śmiercią w sposób chrześcijański i ludzki, i w tym celu proszę o obecność katolickiego kapłana i udzielenie stosownych sakramentów.
Chciałbym móc przygotować się do tego ostatniego wydarzenia w moim życiu, w spokoju, w towarzystwie moich bliskich i w pocieszeniu mojej chrześcijańskiej wiary.
Podpisuję się pod tą Deklaracją po dojrzałej refleksji. I proszę, aby ci z was, którzy muszą się mną opiekować, uszanowali moją wolę.
Wyznaczam...................................., DNI ......... , adres na ......................... oraz telefon.............. jako mojego przedstawiciela ustawowego na wypadek, gdybym nie mógł lub nie chciał wykonać niniejszego oświadczenia oraz wyznaczam......................................, DNI ......... , adres na ......................... oraz telefon.............. jako zastępcę tego przedstawiciela ustawowego na wypadek, gdybym nie mógł lub nie chciał wykonać niniejszego oświadczenia.
Upoważniam te same osoby do podejmowania w moim imieniu stosownych decyzji w tej sprawie.
Jeśli jestem w ciąży, proszę o uszanowanie życia mojego dziecka.
Mam świadomość, że proszę was o poważną i trudną odpowiedzialność. Właśnie po to, aby się z Wami podzielić i złagodzić ewentualne poczucie winy lub wątpliwości, sporządziłem i podpisałem niniejsze oświadczenie.
Minęło dwadzieścia jeden lat od śmierci Rafaela Matesanza Martína, księdza i poety o uznanym prestiżu. Jego postać i twórczość zyskują należną im rangę kulturową.
José Miguel Espinosa Sarmiento-23 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 3minuty
Urodził się w segoviańskim mieście Prádena (Hiszpania). Urodził się 22 października 1933 roku. Wychował się w chrześcijańskim środowisku otoczony pięknem gór. W swoim wierszu Predena z moich korzeni wyraża jego górskie korzenie, w których potrafił dostrzec odcisk Stwórcy:
Kocham mój lud, Panie, / wszystko w nim mówi mi o Tobie:/ jałowce, mnisi lasu,/ zawsze wierni swej salmiańskiej modlitwie ciemnozielonej ciszy/ i surowej samotności kontemplacyjnej;/ dęby, roślinne pomniki siły,/ zbrojni rycerze pokoju,/ ze szlachetnymi bliznami w swych entrach/ by ugościć ustronne gołębie i płochliwe ptaki;/ ostrokrzewy, stałe święta górskiego krajobrazu,/ których uśmiech ożywiają/ lodowate wiatry północy/. Jaskinie, kamienne piękno ich żyznych wnętrzności.
Szczerość i uczciwość ludzi, wraz z innymi elementami środowiska, obudzi w nim powołanie poetyckie, a wkrótce potem, w wieku 17 lat, powołanie kapłańskie. Ukończył teologię na Papieskim Uniwersytecie w Salamance. Z jego posługi skorzystało kilka parafii w diecezji Segovia. Także młodzież z Akcji Katolickiej, młode kobiety z Rezydencji Misjonarzy Akcji Parafialnej, członkowie Apostolatu Wiejskiego, cystersi z San Vicente el Real.
Był duszą, przez wiele lat, czci Virgen de la Fuencisla, patronki miasta, z pozycji wiceprezesa bractwa królewskiego. A jego praca przez ponad trzy dekady w Liceum Andrés Laguna w Segovii jest bardzo godna uwagi ze względu na zasiew prawdy, wolności, miłości i piękna, które szerzył wśród swoich uczniów.
Jego twórcza strona była stała. Zachowały się małe dzienniki, w których pisał na bieżąco, korzystając z natchnienia chwili. Nie tylko inspiracja, ale i praca, bo szukał synonimów, wykreślał i poprawiał tyle hendekasylab, że zjednoczył się jako wybitny sonneciarz. Wśród jego opublikowanych prac możemy wyróżnić: To światło (1969), Wysoka cisza (1989), Segovia, Dom z matką (1983), W domu Boga (1993), Listy do nieba (1999), Paradise Spółka zależna(1999). Ma duży zbiór wierszy, w większości niepublikowanych. Do jego nagród należy XVII Światowa Nagroda Poezji Mistycznej im. Fernando Rielo (1997).
Jego sztuka poetycka potrafiła zjednoczyć miłość do Boga z miłością do człowieka i krajobrazu, w tej żywotnej fuzji jako kapłana i poety. W jego twórczości głębia, prostota i czułość łączą się z radosnym zdumieniem przekonaniami człowieka wiary.
Znane są sonety, które Don Rafael napisał podczas 36 dni spędzonych w szpitalu cierpiąc na śmiertelną chorobę, które przeżył wzorowo. W nich choroba pojawia się jako pęknięcie, dekadencja, płacz, klęska, bankructwo, krzyż, ból. Jego dialog z Bogiem prowadzi go do skupienia się na Nim, do lepszego odczuwania Jego obecności, do przyjęcia Bożego planu, do proszenia Go o siłę, do szukania Jego oblicza, do dziękowania Mu. Jest też ukazany jako bilans jego życia: poświęcił Mu swoje źródła, wie, że płonie Jego ognisko miłości, zasiał czułość do Boga, ma nadzieję, że osiągnie szaleństwo boskiej miłości, której szukał.
Ostatnią Mszę Świętą mógł odprawić 23 grudnia 1999 r. w 38. rocznicę święceń kapłańskich. O świcie w piątek 31 grudnia oddał duszę Bogu. Chciał zasłużyć na to epitafium: Jego czas był zawsze Bożym Narodzeniem;/ jego kroki - otwarciem dróg; jego spojrzenie - zasianiem uśmiechów; jego serce - domem SŁOWO. Jako testament napisał w swoim ostatnim sonecie: Musimy być wieloletnią wiosną/ która przyjmuje Miłość, trzykrotnie świętą/ Bóg jest Miłością, wiesz! I tak wiele, tak wiele, / które smakuje drzewo i odzyskuje je.
Mamy to cenne narzędzie ewangelizacji: poezję współczesnego księdza zakochanego w swoim powołaniu.
"Podtrzymujemy chęć podjęcia dialogu z administracją oświatową".
Mons. Alfonso Carrasco, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Edukacji i Kultury, oraz Raquel Pérez Sanjuán, sekretarz tej samej komisji, przedstawili końcowy dokument podsumowujący forum "W kierunku nowego programu nauczania religii".
W ramach Zgromadzenia Plenarnego Episkopatu Hiszpanii Komisja Episkopatu ds. Edukacji i Kultury opublikowała wnioski wyciągnięte z forum "W kierunku nowego programu nauczania religii", które zgromadziło nauczycieli religii, delegatów diecezjalnych i wychowawców na czterech sesjach od 15 lutego do 22 marca.
Biskup Alfonso Carrasco podkreślił dobre przyjęcie, z jakim spotkało się to Forum wśród nauczycieli religii w naszym kraju i zaznaczył, że "edukacja religijna jest gotowa przyczynić się do poprawy edukacji i społeczeństwa w ogóle". Podkreślił też, że nowa podstawa programowa tego przedmiotu promuje "kreatywną i aktywną klasę Religii wobec wyzwań szkoły i społeczeństwa w XXI wieku".
Bp Carrasco Rouco chciał powtórzyć pragnienie dialogu "ze strony tej Komisji Episkopatu ds. Edukacji i Kultury z administracją oświatową". Miejmy nadzieję, że rozwój LOMLOE, który dopiero poznamy, zagwarantuje nauce religii w szkołach niezbędną przestrzeń, aby mogła ona skutecznie przyczynić się do integralnej formacji naszych uczniów i do poprawy naszego systemu edukacyjnego".
Główne wnioski z Forum
Raquel Pérez Sanjuán był odpowiedzialny za prezentację dwóch dokumentów powstałych w wyniku Forum "W kierunku nowego programu nauczania religii".
Pierwsza z nich poświęcona jest m.in. dane dotyczące uczestnictwaStronę odwiedziło ponad 16 000 osób, a udział w niej wzięli w większości nauczyciele religii, zwłaszcza z edukacji publicznej oraz etapu podstawowego i gimnazjalnego. Liczby te obejmują ponad 16 tys. odwiedzin strony internetowej oraz większościowy udział nauczycieli religii, zwłaszcza w szkolnictwie publicznym oraz w szkołach podstawowych i gimnazjach.
Dokument streszczenieWymagało to sumiennej pracy nad syntezą wszystkich źródeł uczestnictwa w tym Forum, lektury otrzymanych materiałów i nowego przysłuchiwania się każdej sesji w celu wydobycia z każdej z nich najbardziej znaczących i powtarzających się pytań wyrażonych w każdej z nich, jak zauważyła Raquel Pérez Sanjuán.
Sekretariat komisji wymienił dziesięć kluczowych punktów konkluzji
Kościół, który stawia na centralność osoby w wychowaniu: We wnioskach z tego Forum na temat nowego programu nauczania religii katolickiej należy przede wszystkim podkreślić, że uwzględniono ramy eklezjalne naszych czasów.
Europejski Obszar Edukacji i rosnąca troska o humanizację: program Forum w sposób odpowiedzialny objął międzynarodowe ramy edukacji.
LOMLOE: nowe ramy pedagogiczne dla programów nauczania we wszystkich dziedzinach i przedmiotach: w programie Forum od początku uwzględniono zwrócenie uwagi na nowości pedagogiczne wynikające z ram programowych LOMLOE. Nowy program nauczania religii katolickiej będzie musiał być opracowany zgodnie z ramami pedagogicznymi LOMLOE, tj. pod względem kompetencji i w odniesieniu do jego deskryptorów w profilach wyjściowych, które zostaną ustalone przez administracje oświatowe.
Teologia jako epistemologiczne źródło programu nauczania religii katolickiej: Rewizja źródeł programowych przyczyniła się do powrotu do teologii jako akademickiego dyskursu o wierze, zdolnego do inspirowania wyboru istotnych treści dla refleksji nad orędziem chrześcijańskim.
Dialog wiara-kultura jako postawa założycielska w edukacji religijnejKonieczne będzie, aby wkład nowego programu nauczania religii katolickiej w integralny rozwój osoby umożliwiał jej zaangażowanie w dialog międzykulturowy i międzyreligijny.
Program nauczania religii katolickiej zgodny z celami szkołyNowy program nauczania będzie miał w centrum formację osobistą i społeczną, dbając o rozwój emocjonalny i projekt życia; będzie musiał towarzyszyć przebudzeniu duchowemu i poszukiwaniu odpowiedzi na pytania o sens.
Program nauczania religii katolickiej z podejściem kompetencyjnym: powinien określić swoje specyficzne kompetencje na każdym z etapów edukacyjnych poprzez powiązanie ich z ośmioma kompetencjami kluczowymi i wskazanie ich wkładu edukacyjnego w profile wyjściowe, powinien wymienić podstawowe efekty uczenia się, jak również określić kryteria oceny dla każdego etapu.
Program nauczania, który może być programowany przez obszary w sposób zglobalizowany i interdyscyplinarny..
Program nauczania otwarty na metodykę aktywną i kooperacyjną: Forum zwróciło również uwagę na kilka dobrych praktyk, które łączą lekcje religii z otoczeniem i oprócz proponowania własnego uczenia się, odnoszą się konstruktywnie do społecznego i kulturowego otoczenia kontekstu.
Wspólny program nauczania skontekstualizowany w środowisku lokalnym: W przypadku religii katolickiej, choć nie została ona zdefiniowana, propozycje zmierzają do połączenia wspólnych elementów programu nauczania z innymi, bliższymi lokalnym realiom.
Prezydent chciał zwrócić uwagę, że Forum dostarczyło "odnowionych argumentów do dialogu o miejscu klasy religii w naszym systemie edukacyjnym", odnosząc się szczególnie do sytuacji tego przedmiotu po zatwierdzeniu LOMLOE. W rzeczywistości, ze względu na takie zastosowanie LOMLOE, "opracowania normatywne dotyczące regulacji zajęć z religii" lub odnoszące się do sytuacji zatrudnienia nauczycieli religii w nowej ustawie jeszcze nie powstały.
Komisja zachęciła diecezje i instytucje edukacyjne do pracy nad tymi dokumentami i ich rozpowszechniania, które mogą być "cennym instrumentem kształcenia i aktualizacji nauczycieli w tych kwestiach teologicznych i pedagogicznych", a także zaprosiła ich do poczucia odpowiedzialności za monitorowanie reformy edukacyjnej i do zaangażowania się w nią w miarę swoich możliwości".
Złagodzenie restrykcji kowarskich w Ziemi Świętej pozwala Palestyńczykom na modlitwę przed Kopułą na Skale na Starym Mieście w Jerozolimie w pierwszy piątek świętego miesiąca ramadanu.
W piątek 23 kwietnia, w liturgiczne wspomnienie św. Jerzego męczennika, imieniny papieża Franciszka, ubodzy po raz kolejny znajdują się w centrum uwagi Ojca Świętego.
Grupa 600 osób, należących do najbardziej wrażliwych i zmarginalizowanych, otrzymuje w Auli Pawła VI w Watykanie drugą dawkę szczepionki Covid-19. Te kobiety i mężczyźni są wśród około 1400 beneficjentów kampanii szczepień rozpoczętej w Wielkim Tygodniu przez Apostolskie Dzieła Charytatywne we współpracy z innymi stowarzyszeniami.
Oprócz otrzymania szczepionki, ludzie uczestniczyli w obchodach dnia święta Ojca Świętego z niespodzianką ofiarowaną przez papieża.
W oświadczeniu wydanym bezpośrednio przez Limosnerię Apostolską, wyraża ona wdzięczność za hojność wielu osób i organizacji, które wzięły udział w inicjatywie "....Vaccino sospesoTen "mały gest bliskości" sprawił, że kraje, które w przeciwnym razie nie miałyby dostępu do szczepionki, mogą mieć do niej dostęp.
W czwartek rano, 22 kwietnia, Ojciec Święty spotkał się na prywatnej audiencji z desygnowanym na premiera Libanu Saadem Haririm. Potwierdziło to Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, za pośrednictwem swego dyrektora Matteo Bruni.
Podczas rozmów, które trwały około trzydziestu minut, papież Franciszek ponownie podkreślił swoją bliskość z narodem libańskim, który przeżywa czas wielkich trudności i niepewności, i przypomniał o odpowiedzialności wszystkich sił politycznych za pilne zaangażowanie się na rzecz dobra narodu.
Potwierdzając swoje pragnienie odwiedzenia ziemi cedrów, gdy tylko zaistnieją odpowiednie warunki, Papież Franciszek wyraził życzenie, aby Liban, z pomocą wspólnoty międzynarodowej, ponownie uosabiał "siłę cedrów, różnorodność, która ze słabości staje się siłą w wielkim pojednanym narodzie", z jego powołaniem do bycia ziemią spotkania, współistnienia i pluralizmu.
"To smutne, że my obywatele musimy się bronić przed państwem".
Biskup Wysp Kanaryjskich i przewodniczący Podkomisji Episkopatu ds. Rodziny i Obrony Życia Konferencji Episkopatu Hiszpanii odbył spotkanie z dziennikarzami, w którym poruszył takie tematy jak eutanazja, osoby starsze i Rok Amoris Laetitia.
Podczas spotkania z dziennikarzami, które odbyło się w siedzibie EWG, bp José Mazuelos obszernie omówił jedną z kluczowych kwestii omawianych w tym briefingu i wchodzących w zakres działalności Zgromadzenia Plenarnego biskupów hiszpańskich: niedawne zatwierdzenie prawo o eutanazji w Hiszpanii.
Ustawa, którą prezydent Podkomisja Episkopatu ds. rodziny i obrony życia Określił je jako "nieludzkie", zaznaczając, że "to smutne, że w demokratycznym państwie obywatele muszą się bronić przed samym państwem i szukać sposobów obrony".
Jednym z takich środków obrony jest sporządzenie testamentu życia przez osoby, które nie chcą poddać się eutanazji, a także prawo do sprzeciwu sumienia przez pracowników służby zdrowia.
W związku z. żywy testament, Bp Mazuelos zaznaczył, że jego celem jest, aby ludzie "mogli w sposób wolny odmówić eutanazji, zanim stracą przytomność, lub przekazać tę władzę innej osobie, do której mają zaufanie, aby nie byli eliminowani, gdy zachorują". Łączy się to z odmową terapeutycznej przesady. Nie chodzi o przedłużanie agonii, ale o promowanie sedacji i opieki paliatywnej.
"Ustawa o eutanazji rodzi się z dzikiej idei neokapitalistycznej i będzie zagrażać najsłabszym".
Bp José Mazuelos. Przewodniczący Podkomisji Episkopatu ds. Rodziny i Obrony Życia.
Bp Mazuelos podkreślił, że ustawa o eutanazji "zagrozi tak wielu osobom słabym, samotnym, obłąkanym...", jest to ustawa, która "obróci się przeciwko słabym". Widzimy to w krajach, w których już istnieje" i potępiła fakt, że politycy "mówią o ustawie o niesamodzielności, ale rzeczywistość jest taka, że nie przeznacza się na nią żadnych pieniędzy, najsłabsze rodziny znajdują się same i często nie są w stanie zapewnić sobie opieki". W tym sensie, podkreśliła nieokiełznaną neokapitalistyczną bazę, która leży u podstaw tej ustawy, "bogaci będą mogli mieć opiekę paliatywną, ale co z biednymi w naszych wioskach?
Dla biskupa Wysp Kanaryjskich, wierzących i wszystkich sprzeciwiających się tej ustawie "musimy otworzyć nowe kanały humanizacji medycyny". Obrona medycyny hipokratycznej, humanistycznej, medycyny zaufania".
"Musimy patrzeć na osoby starsze".
W tym duchu Mazuelos przypomniał o osobach starszych: "Papież otworzył temat osób starszych w naszym społeczeństwie, na przykład poprzez obchody Dnia Dziadków. Musimy spojrzeć na osoby starsze. Od roku są zamknięci, nie widząc swoich rodzin, wnuków. Ludzie, którzy od miesięcy nie wychodzili z domu. Nasze społeczeństwo powinno oddać hołd dziadkom, to oni są wielkimi cierpiętnikami pandemii - powiedział.
Na koniec bp Mazuelos odniósł się do potrzeby odejścia od indywidualizmu, aby rozwijać się jako społeczeństwo: "pandemia pokazała, że 'moje życie jest moje' jest kłamstwem. Jeśli tak jest, zdejmujemy maski i pozwalamy zbawić się tym, którzy mogą się zbawić. Mamy wymiar społeczny, nie możemy żyć w tym, co papież określa jako więzienie materialistycznego indywidualizmu. Jesteśmy zależni od innych i musimy poświęcić na to część naszej wolności.
"Chrześcijańskie małżeństwo to prawdziwa rewolucja".
Bp José Mazuelos podkreślił również, że Kościół hiszpański będzie w tym roku szczególnie intensywnie pracował nad obchodami Amoris Laetitia Rokzaproponowane przez papieża Franciszka.
Nawiązując do tej adhortacji apostolskiej, bp Mazuelos podkreślił, że "Amoris Laetitia jest cudem. Są tacy, którzy chcieli ją wypaczyć, w kwestii komunii dla rozwiedzionych... itd. Ale to, co Amoris Laetitia stawia na stole, to fakt, że wielką rewolucją w naszym społeczeństwie jest małżeństwo chrześcijańskie, tak jak to było w Imperium Rzymskim. Małżeństwo chrześcijańskie jest tym, co musimy cenić".
Bp José Mazuelos rozróżnia małżeństwo tradycyjne od chrześcijańskiego: "To prawda, że wiele razy się one zbiegały, ale kluczem do małżeństwa chrześcijańskiego jest owo doskonałe połączenie erosa i agape. Istnieją tradycyjne małżeństwa, które nie są tak naprawdę małżeństwami chrześcijańskimi".
"Wyspy Kanaryjskie nie mogą być nową Lampedusą".
Dziennikarze pytali też o inne kwestie, jak dopuszczenie aborcji dla nieletnich poniżej 16 roku życia bez zgody rodziców czy sytuację migrantów na Wyspach Kanaryjskich, w diecezji, której jest duszpasterzem. Na pierwsze pytanie bp Mazuelos, jako lekarz, określił obniżenie wieku aborcji bez zgody rodziców jako "szaleństwo, ponieważ nieletni zależą od rodziców i jeśli coś się stanie podczas aborcji, to właśnie rodzice są odpowiedzialni".
Sytuacja migrantów na Wyspach Kanaryjskich była kolejnym z pytań, na które odpowiadał bp Mazuelos. List pasterski którą podpisali biskupi wysp, potępiając sytuację tysięcy ludzi przybywających do wybrzeży Wysp Kanaryjskich w nieludzkich warunkach. Podkreślił też, że "to jest problem dla rządu centralnego, który musi wziąć na siebie i naprawić". Rząd regionalny Wysp Kanaryjskich bardzo pomaga; Caritas jest przeciążony: są ludzie śpiący na ulicy, liczba posiłków wydawanych dziennie potroiła się. Wyspy Kanaryjskie nie mogą być nową Lampedusą. Wyspy Kanaryjskie to Hiszpania, a kto przyjeżdża do Hiszpanii, ten już może swobodnie podróżować po całym państwie. Nie może być tak, że przyjeżdżają na wyspy, są tam pozostawieni pod kluczem i problem zostaje "zapomniany"".
"W zdrowym społeczeństwie nikt nie powinien się zastanawiać, czy nie jest ich za dużo".
Okrągły stół "O eutanazji: odzyskanie poczucia godności, opieki i autonomii". promowana przez Instytut Podstaw Programowych Uniwersytetu Nawarry poruszyła kwestię eutanazji w sposób interdyscyplinarny.
Co możemy zrobić po uchwaleniu ustawy o eutanazji? Instytut Podstaw Programowych Uniwersytetu Nawarry zorganizował wczoraj okrągły stół "O eutanazji: odzyskanie poczucia godności, opieki i autonomii". w których zagadnienie to zostało ujęte z dziedziny medycyny, prawa, opinii publicznej i filozofii.
Carlos Centeno, dyrektor Serwisu Medycyny Paliatywnej Clínica Universidad de Navarra; Teresa Sádaba, profesor komunikacji; José María Torralba, profesor etyki; i Pilar Zambrano, profesor filozofii prawa byli prelegentami tego okrągłego stołu, który był moderowany przez Mercedes Pérez Díez del Corral, dziekan Wydziału Pielęgniarstwa.
Dzisiejsza medycyna wymazuje myśl, że "trzeba umierać w bólu".
Jako pierwszy głos zabrał dr. Carlos CentenoSwoje wystąpienie skupił na idei, że dzięki dobrej medycynie można umrzeć w spokoju i bez cierpienia. W tym celu opisał postępy i praktyki medyczne, które są obecnie realizowane i które zwalczają ideę, że "trzeba umierać w bólu", a uczynił to na kilku realnych przykładach pacjentów z różnymi dolegliwościami i w różnych stadiach choroby. Lekarz chciał podkreślić różnicę między opieką paliatywną a eutanazją. O ile pierwsza z nich dąży do złagodzenia cierpienia pochodzącego z choroby, o tyle eutanazja aktywnie dąży do zakończenia życia.
Centeno skupił się w swojej prezentacji na trzech gabinetach lekarskich. Pierwszy: wykorzystanie morfinadobrze podany jako "dobry lek, który pozwala uniknąć intensywnego cierpienia pacjenta". Praktyka stosowana nie tylko wobec osób bliskich śmierci, ale także wobec osób, które z powodu swojej choroby doznają dużego cierpienia. Na stronie sedacja paliatywna stała się drugą z praktyk, która pomaga wyeliminować cierpienie, a nie pacjenta, jak eutanazja. W tej kwestii Centeno przypomniał, że sedacja paliatywna ma na celu złagodzenie cierpienia i jest stosowana w większym lub mniejszym stopniu w zależności od dolegliwości. Na koniec odniósł się do. adekwatność wysiłku terapeutycznegoAkceptacja to "rozstrzyganie, czy leczenie jest dla danej osoby za duże". Ta akceptacja to świadomość, że choroba osiągnęła plateau, to akceptacja w pewnym sensie naturalnej śmierci.
"Nowa ustawa uznaje prawo do ubiegania się o świadczenie medyczne polegające na uśmierceniu".
Skupienie prawne zapewnił prof. Pilar ZambranoZambrano rozpoczął od rozróżnienia pojęć opieki paliatywnej, adekwatności wysiłku terapeutycznego i eutanazji. Zambrano stwierdził, że trzeba "jasno powiedzieć, że eutanazja to działanie mające na celu celowe i bezpośrednie spowodowanie śmierci".
Zambrano rozróżnił także dwie koncepcje dekryminalizacji. Pierwsza z nich mówi, że "państwo powinno powstrzymać się od interwencji w obliczu prawa jednostki. Pytamy o zaniechanie ze strony państwa i o to, żeby nie było penalizacji, np. grzywny w korzystaniu z tego, co uważam za prawo".
Druga koncepcja natomiast "uważa, że prawo to musi być przekształcone w prawo do usług, tzn. że państwo musi zapewnić środki, które to prawo umożliwią". Taka jest koncepcja niedawno zatwierdzonej ustawy o eutanazji, która przekształca aktywną eutanazję w prawo do usługi - że rząd musi ją zamawiać, zachęcać i szkolić w tym zakresie. "Mamy do czynienia z prawem, które uznaje prawo do żądania usługi medycznej polegającej na zabijaniu" - przyznała Zambrano.
Pytanie, które wynika z tej regulacji, jest oczywiste: czy obywatel może aktywnie sprzeciwić się tej ustawie? Skomplikowana sprawa, co przyznał profesor prawa, który przyznał, że ta opozycja byłaby inna w zależności od roli poszczególnych osób przed prawem: na przykład pracowników medycznych, ustawodawców czy samych polityków.
Znając "ramy interpretacyjne
Ze swej strony dyrektor ISEM i profesor komunikacji, Teresa Sádaba Odniósł się do "obecnych ram interpretacyjnych, w których opinia publiczna podchodzi do eutanazji" i które należy przemyśleć, w celu stworzenia prawdziwej i owocnej debaty na temat eutanazji, która doprowadziłaby do refleksji nad podstawowymi kwestiami. Ramy interpretacyjne wskazane przez Sádaba to:
Współczucie w obliczu cierpienia, szczególnie okazywanie współczucia w sytuacjach granicznych. Współczucie jest uważane za ponad wszystkie inne. Współczucie nie tylko dla pacjenta, ale także dla opiekuna czy rodziny.
Pojęcie godności. W którym, zdaniem Sádaba, występuje "zamieszanie terminologiczne", gdyż ci, którzy odrzucają eutanazję, odwołują się do wewnętrznej godności, podczas gdy ci, którzy jej bronią, uważają godność za dostosowanie do pewnych okoliczności.
Trywializacja i normalizacja tych spraw.
Przedstawienie Kościoła jako instytucji dogmatycznej lub rodowej, pozbawionej racji rozumowych.
Rozpatrywanie prawa jako podboju praw jednostki, bez ograniczeń.
Spór o rolę profesjonalistów: wygaśnięcie przysięgi Hipokratesa czy statystyka jako argument.
Doświadczenia z innych krajów, za lub przeciw
Animalizm i uwzględnienie lub zrównanie praw zwierząt i ludzi.
Świat biznesu, który istnieje również w eutanazji.
Postępy w nauce
Podsumowując, Teresa Sádaba podkreśliła, jak ważne jest stworzenie banku zaufania przy rozpatrywaniu tego typu kwestii z właściwej perspektywy.
"Budujmy społeczeństwo dumne z tego, że potrafi zadbać o swoje".
Na koniec głos zabrał filozof José María TorralbaDyrektor Instytutu Podstaw Programowych Uniwersytetu Nawarry, który rozpoczął od podkreślenia, że "stoimy przed momentem zmiany światopoglądu. Społeczeństwo straciło znaczenie takich pojęć jak "opieka", "autonomia" czy "cierpienie". Torralba apelował o konieczność odzyskania znaczenia tych pojęć poprzez edukację i debatę publiczną.
Profesor etyki zaapelował, by nie zamykać debaty o eutanazji, mimo że ustawa została zatwierdzona, biorąc pod uwagę, że jest to "ustawa, która szkodzi dobru wspólnemu i musimy pracować nad zmianą prawa". Porusza nas przekonanie, że istnieją prawdy, takie jak wartość życia, o których społeczeństwo nie powinno zapominać". Zgodnie z tym wskazał, że "orędzie chrześcijańskie musi nam przypominać, że życie jest darem, który otrzymujemy, że parametry użyteczności nie są odpowiednie do wartościowania życia".
Podkreślił też, że "w sytuacjach cierpienia zdolność do kochania i bycia kochanym nie znika, w rzeczywistości staje się bardziej namacalna".
Torralba odniósł się do dwóch sposobów rozumienia godności, do których nawiązała prof. Zambrano: jako wartości wewnętrznej lub jako czystego samostanowienia.
Torralba zaznaczył, że "powinniśmy budować społeczeństwo, w którym nikt nie musi się zastanawiać, czy nie jest go za dużo, bo prawa tworzą kulturę i odwrotnie". Kultura poprzez media, edukację, sztukę "powinna tworzyć społeczeństwo dumne z tego, że potrafi zadbać o siebie" - podsumował.
Obszerna aluzja biskupa Bernardito Auzy do 500 lat ewangelizacji Filipin jest wezwaniem dla hiszpańskich katolików, by z taką samą żarliwością odnowili dziś swój zapał do ewangelizacji.
22 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 2minuty
Znaczna część wystąpienia nuncjusza apostolskiego Bernardito Auzy na początku Zgromadzenia Plenarnego Episkopatu Hiszpanii poświęcona była wspomnieniu i wyrażeniu wdzięczności za ewangelizacyjne dzieło Hiszpanii na Filipinach sprzed 500 lat.
To właśnie 31 marca 1521 r. odprawiono pierwszą Mszę św. na ziemi filipińskiej; czternaście dni później udzielono tam pierwszych chrztów. Dziś Filipiny są największym katolickim krajem w Azji, a także jednym z najbardziej znaczących liczbowo i dynamicznych.
Czy był to gest życzliwej uległości wobec publiczności, czy też specyficzna wrażliwość dyplomaty narodowości filipińskiej? Oczywiście, zapewne odpowiada on po części obu rzeczywistościom, podobnie jak uznanie historycznych zasług Hiszpanów i aluzja do wdzięczności wyrażonej przez św. Jana Pawła II w Saragossie w 1984 r. Jednak wyrazistość i długość wzmianki - ponad jedna trzecia przemówienia nuncjusza - wskazują na inną i właściwie eklezjalną intencję: chodzi o zachęcenie hiszpańskich katolików do entuzjazmu w ewangelizowaniu także dzisiaj.
Jest to zlecenie otrzymane od Jezusa Chrystusa i radosny impuls przemienionego życia; impuls, który może być poczęty tylko w wolności, zarówno w tym, który go ogłasza, jak i w tym, który przyjmuje wieść o nim. Jak mówi Ewangelia Mateusza 10,8: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie".
A radość ewangelizowania jest stymulowana przez radość bycia ewangelizowanym. Filipińscy biskupi deklarują w liście pasterskim napisanym z okazji 500 lat obecności Ewangelii na ich wyspach, że "nasze serca przepełnia radość i wdzięczność" za dar wiary, który - jak mówią - jest "cudowny".
Msza św. w św. Piotra (Watykan) w 500. rocznicę ewangelizacji Filipin
Teraz to my jesteśmy zobowiązani do wdzięczności, gdyż widzimy w tych ludziach radość z wiary. Naturalnie radosny charakter Filipińczyków wiąże się z radością wiary. Wraz z nią wdzięczność za to, co otrzymali, staje się siłą napędową.
Papież Franciszek tłumaczył to zaproszeniem 14 marca, kiedy świętował rocznicę ze wspólnotą filipińską u św. Piotra: "Przynieście wiarę, to głoszenie, które otrzymaliście 500 lat temu i które teraz przynosicie"; i podkreślał radość, która "jest widoczna w waszym narodzie, widać ją w waszych oczach, w waszych twarzach, w waszych pieśniach i w waszych modlitwach". Radość, z jaką niesiecie swoją wiarę na inne ziemie".
Rzeczywiście, w wielu krajach, w których pracują i mieszkają Filipińczycy, stają się oni głównym elementem wspólnoty chrześcijańskiej. "Bo tam, gdzie idą do pracy, pracują, ale też sieją wiarę. Jest to... choroba dziedziczna, ale błogosławiona choroba!
Diego de Pantoja, wzór człowieka wiary otwartego na dialog
W 2021 roku przypada 450. rocznica urodzin tego jezuity, którego duch dialogu doprowadził do rozmowy z cesarzem Chin.
Jesús Folgado García-22 kwietnia 2021 r.-Czas czytania: 3minuty
Diego de Pantoja urodził się w kwietniu 1571 roku w Valdemoro (Madryt). Ten jezuita, który zmarł w Makau w 1618 roku, jest jedną z wielkich postaci w historii naszego narodu, a także jedną z najbardziej nieznanych. W 450. rocznicę jego urodzin diecezja Getafe, na terenie której znajduje się dziś jego miejsce urodzenia, wspomina tego wybitnego zakonnika, który jako pierwszy człowiek Zachodu nawiązał rozmowę z potężnym cesarzem Chin.
Jego jezuickie powołanie sprawiło, że poprosił o wyjazd na misje jezuickie w Azji. Najpierw przydzielony do Japonii, trafił na pierwsze misje jezuickie w Chinach. Wraz ze znanym Matteo Ricci, SJ, opracował cały system dialogu kulturowego, aby przybliżyć wiarę chrześcijańską tysiącletniej cywilizacji chińskiej.
Ten jezuita jest wzorem człowieka wiary zdolnego do dialogu we wszystkich możliwych formach kulturowych.
Jesús Folgado. Delegat Episkopatu ds. kultury diecezji Getafe
Jako pierwszy człowiek z Zachodu wszedł do Zakazanego Miasta w Pekinie i rozmawiał z cesarzem. Tam pokazał mu zachodnią wiedzę naukową, zwłaszcza z zakresu matematyki, astronomii i muzyki. Udało mu się nakłonić samego cesarza, by dał mu działkę na pochowanie swojego mistrza Ricci, co uznano za faktyczne uznanie jego pracy i pozwolenie na głoszenie wiary katolickiej.
Diego Pantoja w Chinach
Jego wartość stała się oczywista, gdy w 2018 roku rząd Chińskiej Republiki Ludowej przyjął propozycję Instytutu Cervantesa, by obchodzić "Rok Diego de Pantoja". Wielki naród azjatycki uznał całą pracę naukową i kulturalną, jaką ten człowiek wykonał wraz ze swoimi towarzyszami jezuitami.
Przybycie Pantoja na dwór cesarski w Pekinie staje się więc aktualnym punktem odniesienia, jak wiara powinna być promotorem rozwoju człowieka w jego wielorakich wariantach. Postać tego jezuity jest wzorem człowieka wiary, który potrafi prowadzić dialog ze wszystkimi możliwymi formami kulturowymi, aby ukazać prawdę o zmartwychwstaniu, nawet jeśli te formy są pozornie bardzo odległe od naszych.
Oprócz głoszenia wiary, zawdzięczamy Diego de Pantoja, że był pierwszym wielkim ambasadorem Chin w całej Europie z różnymi pismami, w których opisywał zwyczaje azjatyckiego kraju. W ten sposób podkreślił wartość tego narodu, uwalniając go od dotychczasowych klisz. Ponadto napisał różne dzieła naukowe i religijne w ówczesnym języku chińskim, które wykorzystywał do wspierania rozwoju naukowego azjatyckiego imperium oraz do nauczania katechizmu. Był więc niewątpliwie pierwszym wielkim pomostem między Chinami a Zachodem.
Uroczystości w diecezji Getafe
Diecezja Getafe, poprzez swoją Delegaturę ds. Kultury, pragnie przybliżyć tego godnego podziwu jezuitę poprzez różne inicjatywy w ciągu tego roku akademickiego. Chcielibyśmy polecić książkę Jezuita Diego de Pantoja (1571-1618) w Zakazanym Mieście w Pekinieprzez Wenceslao Soto (Xerión, Aranjuez, 2021) - z prologiem biskupa Getafe - jako przyjemne i rygorystyczne źródło poznania jego postaci i związku z Valdemoro.
Niektóre z inicjatyw, które będą rozwijane przez diecezję to:
5 maja, godz. 20.00: Wirtualne spotkanie akademickie "Diego de Pantoja, SJ, a relacje między Chinami a Ameryką Łacińską".
Ma być forum dialogu naukowego, w którym przedstawiona zostanie postać Pantoja oraz jego kontekst społeczno-kulturowy. W tym celu dokonana zostanie retrospekcja historyczna dotycząca relacji narodu azjatyckiego ze wszystkimi państwami iberoamerykańskimi, ze szczególnym uwzględnieniem Hiszpanii. Prelegentami są specjaliści z różnych hiszpańskich i europejskich ośrodków akademickich. Po ich krótkich prezentacjach będzie dużo czasu na dialog i debatę naukową. Aby wziąć udział w konkursie, należy napisać na adres e-mail: [email protected]
29 maja, godz. 17.00. -Parroquia de la Asunción (Valdemoro)-.
Pogrzeb w języku chińskim z udziałem chińskiej wspólnoty katolickiej obecnej w Madrycie. Następnie odbył się wykład w języku chińskim wygłoszony przez prof. Ignacio Ramosa z Papieskiego Uniwersytetu Comillas.
31 maja, godz. 19.00. -parroquia de la Asunción (Valdemoro)-.
Pogrzeb w języku hiszpańskim. Po niej odbędzie się konferencja informacyjna br. Wenceslao Soto, SJ, z Instytutu Historii Kościoła. Archivum Romanum Societatis Iesu i biograf Diego de Pantoja.
AutorJesús Folgado García
Delegat Episkopatu ds. kultury diecezji Getafe
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
W dwóch dniach studyjnych, w ramach obchodzonego w całym Kościele Roku "Amoris Laetitia", z różnych dyscyplin podjęto temat prawa rodzinnego w jego relacyjnych aspektach.
Inicjatywa została zorganizowana przez Centrum Studiów nad Prawem Rodzinnym Wydziału Prawa Kanonicznego Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie i odbyła się w dniach 19 i 20 kwietnia na temat "Relacyjne podstawy prawa rodzinnego". Podejście interdyscyplinarne".
Uczestniczyło w nim ponad dwieście osób, połączonych streamingiem z kilku krajów, by wysłuchać wystąpień ważnych osobistości ze świata nauki i prawa. Uczestnicy przedstawili około trzydziestu referatów.
W pierwszym dniu prof. Susy Zanardo z Uniwersytetu Europejskiego w Rzymie mówiła o antropologii relacji rodzinnych, dając przegląd świata uczuć (mity i modele) od okresów historycznych w przeszłości do współczesności.
Ciało słowa
Propozycja akademika dotyczyła ponownego uruchomienia "męsko-żeńskiego przymierza w trosce o świat", opierając tę perspektywę na Piśmie Świętym. Różnica płciowa nie jest po prostu przypadkowa, ponieważ nie ma takiej relacji ze światem, która nie byłaby zapośredniczona przez ciało; ale ciało nigdy nie jest tylko organiczne - wyjaśniał filozof moralności - jest centrum doświadczenia, progiem między światem widzialnym i niewidzialnym, poczuciem własnego "ja" i strukturalnym napięciem wobec innego. Dlatego ciało "jest zawsze ciałem-słowem (logos): jest niczym bez słowa (logos), a jednak jest jedynym miejscem, w którym słowo się przejawia" - wyraził to pięknym obrazem.
Podmiotowość generatywna
Z Università Cattolica del Sacro Cuore Corazzo w Mediolanie prof. Francesco Botturi zabrał głos na temat społecznej podmiotowości rodziny. Tytuł pozornie sprzeczny, z wyjątkiem wyjaśnienia, w jaki sposób ludzka podmiotowość jest w istocie "podmiotowością generatywną", ponieważ potrzebuje "być generowana, aby dojść do siebie", ale także dlatego, że po "dojrzeniu i pogodzeniu się z samym sobą" staje się zdolna do "generowania w swojej kolejności".
I tu właśnie zaszczepia się, zdaniem Profesora, "antropologiczna centralność rodziny", "jako wyraz generatywnej tożsamości relacyjnej człowieka, w którego miłości kształtuje się wolność Ja-Ty pary; wierność My stabilnego związku; generowanie trzeciego jako On/Ona/Ty".
Człowiek i rodzina, obraz Boga
Trzeci wykład wygłosiła Blanca Castilla de Cortázar, z madryckiego oddziału Papieskiego Instytutu Teologicznego Nauk o Małżeństwie i Rodzinie, która przedstawiła teologiczny aspekt relacji rodzinnych, dochodząc do syntezy wyrażonej w Trójcy Świętej - również z pomocą Ojców Kościoła i Magisterium św. Jana Pawła II - ponieważ wszystkie główne więzi rodzinne (ojcostwo, macierzyństwo, synostwo) mają charakter relacyjny.
Jednak, zaznaczył profesor, "trzeba właściwie wykorzystać analogię, z jej podobieństwami i różnicami, nie udając dokładnej symetrii, ani nie próbując rzutować na Boga modeli rodziny czy społeczeństwa ludzkiego". Trzeba raczej czynić coś przeciwnego: "widzieć, jak obraz Boga realizuje się w człowieku i w rodzinie ludzkiej".
Nieodłączne realia prawne
Profesor Carlos José Errázuriz, profesor prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża, mówił o "relacji między rodziną a prawem", wychodząc z założenia, że rodzina, a przede wszystkim małżeństwo, które jest jej fundamentem, "są z natury rzeczy rzeczywistościami prawnymi".
W tym sensie należy przemyśleć na nowo długofalowe działania mające na celu "utrwalenie i promowanie" prawdziwej tożsamości rodzinnej, poprzez "społeczne procesy uznania i promocji rodziny opartej na małżeństwie", choćby poprzez czerpanie z licznych doświadczeń, w których "dostrzega się i przeżywa to prawdziwe poczucie sprawiedliwości w relacjach rodzinnych", w którego centrum znajduje się osoba-mężczyzna i osoba-kobieta małżonków w relacji wzajemnej miłości interpersonalnej.
Sięgając do korzeni bycia małżeństwem i rodziną
Profesor Héctor Franceschi, dyrektor Centrum Studiów Prawnych nad Rodziną i przewodniczący komitetu organizacyjnego konferencji, przedstawił prawo rodzinne w Kościele na tle innych systemów państwowych. Prelegent wyszedł od świadomości, że od pewnego czasu "tożsamość człowieka została zdegradowana do opcji indywidualistycznej, nawet zmieniającej się w czasie". Konieczne jest zatem ponowne przemyślenie, "także z punktu widzenia nauk prawnych", znaczenia "komplementarności mężczyzny i kobiety", w szczególności w odniesieniu do małżeństwa.
W szczególności, biorąc pod uwagę trudności w dialogu i zamieszanie, które często pojawia się w debatach na te tematy, Franceschi proponuje odkrycie na nowo nie tyle wizji "tradycyjnego małżeństwa", co sięgnięcie do korzeni "rzeczywistości bycia małżeństwem i bycia rodziną". A więc odkryć na nowo "wspólny język w tym, co z natury wspólne wśród ludzi", w tym także relacje rodzinne w ich istotnych elementach.
Indywidualistyczny pogląd na społeczeństwo
Adriana Neri, z zawodu prawnik, w swoim wystąpieniu skupiła się na problemach cywilnego prawa rodzinnego, w tym na tym, że po wielu reformach legislacyjnych - patrząc np. na Włochy - doszliśmy do innej konfiguracji instytucji rodziny, "skoncentrowanej bardziej na znaczeniu praw jednostek", które ją tworzą, w przeciwieństwie do tego, co działo się w przeszłości, kiedy rodzina była pojmowana w swojej funkcji właściwie społecznej.
Rozwiązanie tego dryfu, zdaniem jurysty, może pochodzić z ponownego odkrycia autentycznej społecznej wizji rodziny, która, choć dostosowana do ewolucji czasów, "zachowuje swoją funkcję", która zawsze odnosiła się do "realizacji interesów o znaczeniu ogólnym", będących w istocie przedmiotem zainteresowania państwa deklarującego się jako społeczne.
Majątek relacyjny rodziny
Konferencja zakończyła się sprawozdaniem socjologa Pierpaolo Donati z Uniwersytetu Bolońskiego, który mówił o społecznym genomie rodziny i jej atutach relacyjnych, wychodząc od osoby ludzkiej jako "pasywnego podmiotu relacji".
W tym kontekście "rodzina jest dobrem relacyjnym i wytwarza dobra relacyjne", wyjaśnił Donati, a z tego wynika, że "miłość to umiejętność generowania tego, co inne, rozpoznawania tego, przyjmowania tego i ofiarowania jako daru, przeżywania tego jako daru".
Rola, jaką przyjmuje sama rodzina w zglobalizowanym społeczeństwie, jest nadal zasadniczo "mediacją", przede wszystkim "doprowadzeniem do rozkwitu cnót osobistych i społecznych". Z pewnością nie pomaga w tym ciągła destrukcja instytucji rodziny "poprzez mnożenie schematów prawnych", które z jednej strony ją prywatyzują, a z drugiej upubliczniają. W rzeczywistości "mediacja rodzinna nie jest ani relacją prywatną, ani publiczną, lecz wspólnotową". I to jest to, do czego prawo jest również wezwane, aby odkryć na nowo - podsumował Donati.
Papież Franciszek rozpoczął swoją katechezę od refleksji nad dialogicznym charakterem modlitwy: "Modlitwa jest dialogiem z Bogiem; a każde stworzenie, w pewnym sensie, 'dialoguje' z Bogiem. W człowieku modlitwa staje się słowem, inwokacją, pieśnią, poezją... Boskie Słowo stało się ciałem, a w ciele każdego człowieka słowo wraca do Boga w modlitwie".
Słowa nas kształtują
To właśnie poprzez słowa wyrażamy nasze wewnętrzne ja. Dlatego, wyjaśnia Franciszek, "słowa są naszymi stworzeniami, ale są też naszymi matkami i w jakiś sposób nas kształtują". Słowa modlitwy prowadzą nas bezpiecznie przez ciemną dolinę, kierują ku zielonym łąkom bogatym w wodę, sprawiają, że ucztujemy pod okiem wroga, jak uczy nas odmawiać psalm (por. Psalm 23). Słowa ukrywają uczucia, ale jest też odwrotna droga: słowa kształtują uczucia. Biblia wychowuje człowieka tak, aby wszystko wychodziło w świetle słowa, aby nic co ludzkie nie było wykluczone, ocenzurowane. Przede wszystkim ból jest niebezpieczny, jeśli pozostaje zakryty, zamknięty w nas...".
Słowa modlitwy prowadzą nas bezpiecznie przez ciemną dolinę, ku zielonym łąkom i bogatym wodom.
Papież Franciszek
Z tego powodu Pismo Święte uczy nas modlić się także niekiedy śmiałymi słowami: "Święci pisarze nie chcą nas oszukać co do człowieka: wiedzą, że w sercach jego również kryją się uczucia niewychowawcze, a nawet nienawiść. Nikt z nas nie rodzi się świętym, a kiedy te złe uczucia pukają do drzwi naszego serca, musimy umieć je rozbroić modlitwą i słowami Boga".
Również w psalmach znajdujemy bardzo ostre wyrażenia skierowane przeciwko wrogom: "wyrażenia, których uczą nas mistrzowie duchowi, odnoszą się do diabła i naszych grzechów, a są to również słowa należące do rzeczywistości ludzkiej, które trafiły do kanału Pisma Świętego. Są tam po to, by zaświadczyć nam, że gdyby słowa nie istniały w obliczu przemocy, by unieszkodliwić złe uczucia, skanalizować je tak, by nie szkodziły, świat byłby całkowicie zatopiony".
Pierwsza ludzka modlitwa
Papież zapewnił, że "pierwsza modlitwa człowieka jest zawsze recytacją wokalną". Po pierwsze, usta zawsze się poruszają. Chociaż, jak wszyscy wiemy, modlitwa nie oznacza powtarzania słów, to jednak modlitwa wokalna jest najpewniejszą modlitwą i zawsze można ją ćwiczyć. Uczucia, jakkolwiek szlachetne, są zawsze niepewne: przychodzą i odchodzą, opuszczają nas i wracają. Mało tego, łaski płynące z modlitwy są również nieprzewidywalne: w pewnym momencie obfitują w pociechy, ale w najciemniejsze dni zdają się zupełnie wyparować.
Modlitwa wokalna jest najbezpieczniejsza i zawsze można ją ćwiczyć.
Papież Franciszek
"Modlitwa serca jest tajemnicza i w pewnych momentach nieobecna. Modlitwa ust, ta, która jest szeptana lub recytowana chórem, jest jednak zawsze dostępna i tak samo potrzebna jak praca fizyczna. Katechizm podaje: "Modlitwa wokalna jest nieodzownym elementem życia chrześcijańskiego. Uczniowie, pociągnięci cichą modlitwą swego Mistrza, uczą się modlitwy wokalnej: "Ojcze nasz"".
Pokora jest podstawą dla tych, którzy chcą nawiązać relację z Bogiem: "Wszyscy powinniśmy mieć pokorę pewnych starszych ludzi, którzy w kościele, być może dlatego, że ich słuch już nie jest dobry, recytują półgłosem modlitwy, których nauczyli się w dzieciństwie, wypełniając nawę szeptami. Ta modlitwa nie zakłóca ciszy, ale świadczy o wierności obowiązkowi modlitwy, praktykowanej przez całe życie, nigdy nie zawodząc. Ci modlący się pokornie ludzie są często wielkimi orędownikami w parafiach: są dębami, które co roku rozpościerają swoje gałęzie, aby dać cień jak największej liczbie ludzi. Tylko Bóg wie, jak bardzo i kiedy ich serce jest zjednoczone z tymi recytowanymi modlitwami: z pewnością również ci ludzie musieli zmierzyć się z pustymi nocami i chwilami. Ale zawsze można pozostać wiernym modlitwie wokalnej.
Modlitwa wokalna budzi
Franciszek przypomniał historię rosyjskiego pielgrzyma: "Wszyscy musimy uczyć się od stałości owego rosyjskiego pielgrzyma, o którym mówi znane dzieło duchowości, który nauczył się sztuki modlitwy, powtarzając wciąż tę samą inwokację: 'Jezu, Chryste, Synu Boży, Panie, zmiłuj się nad nami grzesznymi' (por. KKK, 2616; 2667). Jeśli w twoim życiu pojawią się łaski, jeśli modlitwa pewnego dnia stanie się wystarczająco ciepła, by dostrzec obecność Królestwa tu, pośród nas, jeśli twoje spojrzenie zostanie przemienione, aż stanie się podobne do spojrzenia dziecka, to dlatego, że nalegałeś na odmawianie prostej chrześcijańskiej modlitwy wytryskującej. W końcu staje się to częścią jego oddechu".
Modlitwa wokalna budzi nawet najbardziej uśpione serce; budzi uczucia, o których straciliśmy pamięć.
Papież Franciszek
Na koniec stwierdził, że "nie wolno nam zatem gardzić modlitwą wokalną. Słowa, które wypowiadamy, biorą nas za rękę; czasem przywracają smak, budzą nawet najbardziej uśpione serce; budzą uczucia, o których straciliśmy pamięć. A przede wszystkim są jedynymi, w sposób pewny, którzy kierują do Boga pytania, które On chce usłyszeć. Jezus nie zostawił nas we mgle. Powiedział do nas: "Kiedy się modlicie, mówcie w ten sposób". I nauczył nas modlitwy Pańskiej (por. Mt 6,9)".
Andrea Mardegan komentuje czytania na IV niedzielę wielkanocną, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.
Andrea Mardegan-21 kwietnia 21 kwietnia 2021-Czas czytania: 2minuty
W święto Poświęcenia Świątyni Jezus objawia się jako brama owczarni i dobry pasterz. Mówi. "Jestem drzwi owiec, dobrego pasterza, echo słów Boga do Mojżesza, gdzie "Jestem to jego imię. Jezus jest bramą, która pozwala owcom opuścić granice owczarni i pasać się w wolności. Jeśli drzwi są zamknięte, złodziej wchodzi skądś indziej i kradnie, zabija i niszczy. Dla Jezusa łotr jest tym, który przyszedł przed nim i w zawoalowany sposób także tym, który prowadzi teraz swój lud. Dwa razy mówi: "Ja jestem dobrym pasterzem. Co więcej, w języku greckim: "piękny pasterzgdzie piękno to nie tyle konotacja fizyczna, ale piękno całego jego jestestwa i działania, w przeciwieństwie do brzydkiego pasterza, który jest najemnikiem, który nie dba o owce, a jeśli widzi nadchodzącego wilka, to ucieka.
Jezus wyjaśnia trzy działania, na których polega jego piękno, przez które piękny pasterz "daje" swoje życie. "Dawanie", po grecku tithēmiCo oznacza wkładać, wkładać, umieszczać. Staramy się nadać różne niuanse jednemu czasownikowi. Pierwszym pięknem pasterza jest to, że "naraża" (z narażeniem) własnego życia, gdy widzi nadchodzącego wilka. Interesuje się owcami i ryzykuje swoje życie, swoją sławę, swój prestiż, swój honor. Najemnik nie zna owiec, zajmuje się nimi w grupach; piękny pasterz natomiast opowiada: "Ja znam swoje i moje znają mnie".A to wzajemne poznanie, które w Biblii jest poznaniem miłości, jest takie samo jak między Ojcem i Synem. Kiedy Jezus powtarza: oddaję za nich życie, można to zrozumieć: "rozporządzam". mojego życia, nie zatrzymuję tego życia miłości z Ojcem dla siebie jako zazdrosnego skarbu, ale dzielę się nim ze swoimi, którzy wchodzą w komunię miłości, jaka istnieje między Ojcem a mną.
Jezus ma inne owce, które nie są z tej owczarni, które posłuchają Jego głosu i staną się jednym stadem (to nie jest jedna owczarnia!), jednym pasterzem. Oryginał mówi. "jedno stado, jeden pasterz".Między trzodą a pasterzem nie ma koniunkcji, ponieważ trzoda i pasterz mają jedno i to samo życie. "Dlatego Ojciec mnie kocha, bo depozyt moje życie dla owiec i Podnoszę ponownie".jak szata. Bożą drogą jest dawać życie i to dawać je obficie.
To właśnie czyni dla nas piękny pasterz, składa swoje życie na ołtarzu krzyża i podejmuje je na nowo w nowym grobie. Przywódcy dawali ludowi wiele nakazów i przykazań, aby utrzymać go w owczarni, Jezus otrzymuje od Ojca tylko jedno przykazanie: oddać życie za owce, uwolnić je z owczarni i poprowadzić na pastwiska życia wiecznego. Na przykładzie pięknego pasterza stawiamy sobie pytanie, czy udaje nam się żyć jak on i w nim dla małej trzódki, którą on sam, w Kościele, nam powierzył.
Homilia na czytania z IV niedzieli wielkanocnej
Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliakrótkie jednominutowe refleksje do tych lektur.
Biskup Orense, bp José Leonardo Lemos, przewodniczący Komisji Liturgicznej, odbył kolokwium z dziennikarzami w sali prasowej Konferencji Episkopatu Hiszpanii, gdzie przedstawił prace Komisji, której przewodniczy, a także niektóre dokumenty, nad którymi pracowali zwłaszcza w ostatnich miesiącach i z których część zostanie przedstawiona do zatwierdzenia podczas Zgromadzenia Plenarnego, które odbywa się w tych dniach.
Komisja Liturgiczna
Leonardo Lemos przedstawił pracę Komisji Liturgicznej, zapewniając, że opiera się ona na przewodniczącym i sekretarzu technicznym oraz polega na specjalistach z różnych dziedzin. Komisja stara się dostarczyć poszczególnym diecezjom pewne dokumenty, które mają przyczynić się do dobrego sprawowania liturgii różnych obrządków. Pobożność i pobożność ludowa wymaga niekiedy liturgii odpowiedniej do miejsca.
W tych dniach odbywa się Zebranie Plenarne Episkopatu. Lemos skomentował, że oprócz tego, że jest to spotkanie robocze, jest to również czas konwiwencji i komunii wśród biskupów.
Nowy rytuał pogrzebowy
W tych dniach przedłożono do zatwierdzenia rytuał pogrzebowy, gdyż poprzedni był nieaktualny. Stara się objąć wszystkie możliwe sytuacje, z których część została zaakcentowana przez pandemię. Dokument "Bóg żywy" został zatwierdzony na ostatnim zebraniu biskupów i nadal trwają nad nim prace.
Ten rytuał pogrzebowy obejmuje obrzęd kremacji, z pewnymi odchyleniami od ogólnego obrzędu pogrzebowego. Według dokumentu Konferencji Episkopatu "coraz częściej dochodzi do kremacji ciał zmarłych wiernych chrześcijańskich". Ponieważ kremacja odbywa się zwykle po uroczystości pogrzebowej z obecnością trumny, należy wybrać teksty Rytuału, które nie odnoszą się do pochówku. Jeśli z powodu szczególnych okoliczności kremacja ma miejsce przed celebracją - wypadki, przeniesienie z odległych miejsc, niektóre choroby zakaźne itp. Rytuał pogrzebowy w tej sytuacji.
"W tym przypadku wyklucza się możliwość procesji na cmentarz z urną, ale w porozumieniu z rodziną można odprawić modlitwy w momencie złożenia urny z prochami w odpowiednim, wybranym do tego celu miejscu".
O posługach świeckich
Z drugiej strony Lemos zapowiedział też, że przygotowuje program nauczania dla przygotowania kandydatów do posług świeckich, dostosowany do okoliczności, w jakich znajdują się sami kandydaci. Do tej pory program nauczania ograniczał się do kandydatów do kapłaństwa i był ujęty w planie dla tych osób.
Lemos zapewnił Omnesa, że "ten program nauczania będzie realizowany poprzez Ośrodki Nauk Religijnych, po określonych kursach". Od tych kandydatów wymagana będzie odpowiednia formacja do posługi w duszpasterstwie świeckich. Z drugiej strony Lemos potwierdził też, że zastanawiają się nad ewentualnym strojem, że bez klerykalizacji tych ludzi należy ich wyróżnić i że powinni nosić strój zgodny z posługą, którą pełnią przy ołtarzu.
Beatyfikacja o. Franciszka Marii od Krzyża (w życiu świeckim Jana Chrzciciela) Jordana, założyciela salwatorianów, zaplanowana jest na 15 maja.
Luis Munilla, SDS-21 kwietnia 21 kwietnia 2021-Czas czytania: 2minuty
Beatyfikacja o. Franciszka Marii od Krzyża (w życiu świeckim Jana Chrzciciela) Jordana, założyciela salwatorianów, zaplanowana jest na 15 maja. Ta uroczystość jest oczywiście wielką radością i wzmocnieniem charyzmatu tych zakonników, którzy obecnie są obecni w różnych krajach, w tym w Hiszpanii.
Aktualność charyzmatu salwatoriańskiego:
W czasach Jordana w Niemczech trwała konfrontacja między władzą a Kościołem znana jako Kulturkampf. Na Kościół nałożono wielkie restrykcje i wielu chrześcijan porzuciło swoje praktyki religijne, a nawet wiarę. Konfrontacje, które nie są rzadkie w historii i w naszych krajach.
Jordan, podobnie jak inne ówczesne osobistości, czuł się powołany do nowej ewangelizacji, współodpowiedzialnej za ludzi świeckich, zakonników i duchownych w ogóle.
W tym celu uczestniczył w kilku ówczesnych niemieckich kongresach katolickich. Z kongresów tych zrodziły się obawy, inicjatywy i wytyczne na przyszłość. Jednocześnie nawiązał kontakty z czołowymi postaciami w dziedzinie odnowy.
Ważne było, aby ewangelizować w sposób popularny, aby ludzie rozumieli, byli podekscytowani i żyli wiarą w sposób głębszy i przekonany. Żył też i promował to, co dziś nazywamy "opcją na rzecz ubogich". Praca ta odbywała się od samego początku w Rodzinie Salwatoriańskiej.
Jordan pracował i odnosił sukcesy we włączaniu ludzi świeckich do bezpośredniej ewangelizacji. Rodzice, nauczyciele, karczmarze, intelektualiści...; tworząc kilka czasopism integrował także młodzież i dzieci, będące bezpośrednimi propagatorami jego pism i to w kilku krajach i językach.
Określił on w stylu św. Pawła, że: musimy używać w ewangelizacji "wszystkich środków, jakimi inspiruje nas miłość Chrystusa". Stąd nie myślał o jednym konkretnym działaniu dla Kościoła, ale o "powszechności sposobów i środków", które należy wykorzystać i to w odpowiednim czasie. To, w naszej tradycji, nazwano "uniwersalnością dróg i środków".
Dziś modne jest ewangelizowanie "w drodze". Otóż mając tylko 12 członków, wysłałem trzech do Indii na misję powierzoną przez Propaganda Fide. W ciągu kilku lat przyjęto kolejne misje w Brazylii, Kolumbii, Ekwadorze, Stanach Zjednoczonych i kilku krajach Europy Wschodniej. Dziś jesteśmy obecni w ponad 40 krajach.
To byłyby niektóre z podstawowych cech naszego charyzmatu. Ewangelizować; upowszechniać wiedzę o Zbawicielu za pomocą popularnych środków; angażować wszystkich chrześcijan w ewangelizację.
Niektóre z atutów Jordana:
Głęboka wiara, dużo modlitwy, wielka ufność w Opatrzność Bożą. Prostota, ubóstwo uważane za matkę w swoim Towarzystwie; umiłowanie krzyża zwłaszcza, że jest on znakiem miłości Boga i Jego Syna do ludzkości, a więc powodem do przyjęcia go z radością: "Wielkie dzieła rodzą się i rozwijają w cieniu krzyża". Miłość do Matki Bożej poprzez modlitwę do niej i naśladowanie jej, a jednocześnie nazywanie domów i nowych fundacji jej tytułami.
Obecność salwatorianów w Madrycie
W Madrycie jesteśmy obecni od 1974 roku. Zawsze współpracowaliśmy z różnymi parafiami w Wikariacie VIII: San Miguel Arcángel de Fuencarral, Bustarviejo, Valdemanco; San Juan María Vianney; Santa Lucía y Santa Ana; Nuestra Señora del Val; Nuestra Señora de Altagracia; Beata María Ana Mogas, w jej barakach. A teraz na Monte Carmelo, najpierw w naszym garażu i w baraku. 19 maja 2019 r. kardynał D. Carlos Osoro poświęcił ołtarz w parafii Divino Salvador. W 2021 roku zostanie ukończony kompleks parafialny.
AutorLuis Munilla, SDS
Kapłan, z Towarzystwa Boskiego Zbawiciela, SDS. Parafia Divino Salvador w Madrycie
Subskrybuj magazyn Omnes i ciesz się ekskluzywnymi treściami dla subskrybentów. Będziesz mieć dostęp do wszystkich Omnes
Poszukaj tego głupka? Idź i pozwól jej spaść z klifu!
Idea, którą Ewangelia ujmuje w różnych "wersjach": drachmy, owcy... polega na tym, że w przeciwieństwie do tego, co zrobiłby "racjonalny" człowiek, Bóg traci głowę dla każdego z nas.
21 kwietnia 21 kwietnia 2021-Czas czytania: 3minuty
Znana jest anegdota, mniej lub bardziej pobożna, o pewnym księdzu, który idąc przez wieś, natknął się na pasterza doglądającego swojej trzody. W "wybuchu mistycyzmu", ksiądz zaczął wypytywać człowieka, który nie był dokładnie prolix w słowach, o jego pracę i jego stado:
-Ile masz owiec?
-Cóż... nie wiem, ojcze, sto czy więcej.
-I czy wyróżnia każdego z nich?
-Cóż... mniej więcej, między tym z oznaczeniem, a tym z psim "bocao", daję radę...
Ksiądz był coraz bardziej podekscytowany i wtedy odważył się zadać PYTANIE:
-A jeśli jeden z nich zgubi się w buszu, idziesz go szukać, prawda?
Na co pastor odpowiedział:
-Me, szukaj tego głupka? Idź i pozwól jej zejść z klifu!
Śmiało, niech zjedzie z urwiska!... Ile razy nie powiedzieliśmy lub nie pomyśleliśmy przynajmniej czegoś podobnego o kimś, kto nas zignorował, upokorzył, zaatakował... i cierpi z powodu sprzeczności... To "on na to zasłużył"... To, jeśli nie pragnienie zła, to przynajmniej poczucie "boskiej sprawiedliwości" zrealizowane (dzięki Bogu boska sprawiedliwość nie rządzi się naszymi ludzkimi parametrami).
Nauka tej przypowieści, którą Łukasz podejmuje w różnych "wersjach": drachmy, owcy... polega na tym, że w przeciwieństwie do tego, co zrobiłby "racjonalny" człowiek, Bóg traci głowę dla każdego z nas.
Jakby się zastanowić, to bałagan, jaki robi ta pani nad drachmą, kosztował ją prawie więcej niż sama moneta; albo co mogło się stać z pozostałymi dziewięćdziesięcioma dziewięcioma owcami spacerującymi samotnie w buszu (biorąc pod uwagę, że nie są to najmądrzejsze zwierzęta w przyrodzie), moglibyśmy zrozumieć, że najlepiej byłoby, gdyby ten drugi przygodny głupiec spada z klifu...bo na to zasługuje.
Prawda jest taka, że często kładziono nacisk na zagubioną owcę, tę, która odchodzi, by odkrywać nowe miejsca, tę, która nie zdaje sobie sprawy, że pasterz, który dobrze ją kocha, prowadzi ją najlepszą drogą. Często jednak możemy być w grupie dziewięćdziesięciu dziewięciu, tych, którzy widzą, jak pasterz wychodzi z siebie dla niewdzięcznego, który odchodzi... nie zdając sobie sprawy, że podobnie jak starszy brat w przypowieści o synu marnotrawnym, to często nasze serce jest na skraju przepaści, nawet jeśli siedzimy w kościelnej ławce.
Wszyscy jesteśmy szalonymi owcami i wszyscy jesteśmy dziewięćdziesięcioma dziewiątymi.
Za każdego z nas Chrystus umarł na krzyżu i każdemu z nas daje pewność, że "pójdzie sam", gdy ma zająć się tym, którego, wiele razy, już osądziliśmy, potępiliśmy i odstawiliśmy na bok, "bo na to zasłużył". Bóg nie oblicza zysku jednego czy dziewięćdziesięciu dziewięciu, bo wszyscy jesteśmy wyjątkowi, jesteśmy jednością (jeden plus jeden, plus jeden...) w jego sercu i przyszedł szukać nas wszystkich, gdy poszliśmy zobaczyć, co leży za ścieżką, której ten jeden mi nie pokazał.
Pamiętam wiele razy osobę, której bracia w wierze kazali cierpieć z różnych powodów. Miał wszelkie powody, by być zły, arogancki, by wielokrotnie odwracać od nich twarz. Na pytanie, jak może postępować wobec nich życzliwie, odpowiedział: "Jeśli Bóg przebaczył mi tyle rzeczy, jak mogę nie przebaczyć im? Byłoby to myślenie, że jestem mądrzejszy od Boga". Miał wszelkie powody, by powiedzieć: "idź i pozwól im spaść z klifu...". Ale nie, był tam, z sercem Pasterza, zbierając z uśmiechem niewdzięczne owce.
P.S. Nie mogę zakończyć tego artykułu bez tego filmiku, który obejrzałam kilka dni temu i podsumowuje go idealnie 🙂
Muzea Watykańskie we współpracy z Vatican News rozpoczynają serię filmów odkrywających tajemnice papieskich zbiorów zatytułowaną "Celata Pulchritudo - Tajemnice Muzeów Watykańskich".
Pokazanie sztuki w nowy sposób
Za powszechnie uznanym pięknem arcydzieł w zbiorach watykańskich kryją się tajemnice, mało znane historie i ciekawostki. "Celata Pulchritudo"- Tajemnice Muzeów Watykańskich" to nowy projekt multimedialny stworzony we współpracy Vatican News i Muzeów Watykańskich, którego celem jest ukazanie sztuki zbiorów papieskich w nowy sposób, poprzez serię krótkich filmów, począwszy od 20 kwietnia.
W cyklu zaglądamy od źródeł inspiracji wielkich mistrzów, takich jak Michał Anioł czy Rafael, po fascynację i tajemnicę starożytnych cywilizacji przedchrześcijańskich; od kulis Muzeum, uważanego przez pokolenia artystów za "szkołę świata", po przekazywane nam przez wieki dziedzictwo wiedzy, badań, konserwacji i restauracji.
Dwie wersje
Narracyjna podróż, która będzie rozwijana co miesiąc przez rok poprzez dwie wersje wideo: jedną z narracyjnym nachyleniem, której towarzyszyć będzie opisowy artykuł, oraz krótszą wersję przeznaczoną dla odbiorców mediów społecznościowych. Treści będą rozpowszechniane za pośrednictwem strony internetowej i profili w mediach społecznościowych Vatican News i Muzeów Watykańskich.
Miejsce do życia
Będzie to sposób na zaproponowanie nowego spojrzenia na Muzea Watykańskie, które, pozostając w ostatnich miesiącach zamknięte zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi pandemii Covid-19, nigdy nie przestały tego robić, odpowiadając na swoje powołanie jako "miejsca żywego". "Celata Pulchritudo" jest również okazją do spotkania z różnymi profesjonalistami i umiejętnościami, które każdego dnia są na usługach instytucji stworzonej, aby ujawniać światu piękno, "uprzywilejowany sposób spotkania z Bogiem".
Aspekty do odkrycia
"Nawet najbardziej znane i najczęściej fotografowane dzieła - zauważa Andrea Tornielli, dyrektor redakcyjny mediów watykańskich - kryją w sobie mało znane szczegóły, ciekawostki i aspekty do odkrycia: dzięki pomocy tych, którzy je badają, pielęgnują, odnawiają i konserwują, staramy się, by jak najwięcej osób miało kontakt z tymi skarbami piękna".
"Do Muzeów, oczywiście, ale przede wszystkim do ludzi - mówi Monsignor Paolo Nicolini, zastępca dyrektora Muzeów Watykańskich - do mężczyzn i kobiet, którzy pracują każdego dnia, aby zachować i wzbogacić jedną z najsłynniejszych kolekcji arcydzieł na świecie, do nich, prawdziwych protagonistów tej inicjatywy, kieruję moje serdeczne podziękowania".
Wolność religijna na świecie jest wciąż rzeczywistością do osiągnięcia. Świadczy o tym m.in. Raport o wolności religijnej na świecie prezentowane przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Od 1999 roku organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie publikuje ten raport na poziomie międzynarodowym, który analizuje stopień przestrzegania tego prawa człowieka we wszystkich krajach świata (196) i w odniesieniu do wszystkich religii.
Łącznie 30 autorów i niezależnych ekspertów, zespołów badawczych na uniwersytetach i/lub w ośrodkach naukowych z różnych kontynentów poświęconych stosunkom międzynarodowym, przeanalizowało w ciągu ostatnich dwóch lat każdy kraj na świecie, kierując się obiektywnymi parametrami i precyzyjną metodologią. Składa się z ponad 700 stron i jest przetłumaczona na 6 języków.
Wolność wyznania jest zapisana w artykule 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: "Każdy człowiek ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub przekonań oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub przekonań, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów".
Kolejny rok z rzędu ten globalny raport pokazuje pogarszające się poszanowanie prawa do wolności religijnej. Liczba osób i krajów, w których wyznawcy różnych religii są dyskryminowani lub prześladowani, wzrasta, choć chrześcijanie nadal są grupą, która stanowi największy cel.
Niepokojąca sytuacja
Podczas prezentacji raportu skomentowano dramatyczną sytuację prawa do wolności religijnej na świecie: w 62 krajach wolność religijna jest naruszana. Naruszenie następuje poprzez dyskryminację w 36 z nich oraz poprzez bezpośrednie prześladowanie wolności religijnej, często prowadzące do zabójstw w 26 krajach. Oznacza to, że 67% ludności świata żyje w krajach, w których naruszana jest wolność religijna.
DATO
67%
ludności świata żyje w krajach, w których naruszana jest wolność religijna.
Główne terytoria, na których występuje to naruszenie wolności religijnej, to kraje na kontynencie afrykańskim lub azjatyckim. Pozorne złagodzenie konfliktów na Bliskim Wschodzie sprawiło, że radykalne grupy islamskie przeniosły się na kontynent afrykański. Dochodzi do sytuacji ekstremalnych i masowych exodusów uchodźców, którzy dodatkowo muszą radzić sobie z biedą i COVID-19. Tak jest w Burkina Faso, Republice Środkowoafrykańskiej, Nigerii i Mozambiku.
Sytuacja wolności religijnej wcale nie poprawiła się w tak ważnych krajach jak Chiny i Indie, głównych potęgach światowych i najludniejszych krajach świata. Obok nich znajdują się m.in. Korea Północna, Afganistan i Pakistan.
Raport podkreśla również, że na Zachodzie szerzy się sekularyzm i agresywna nietolerancja wobec religii. Ataki na ludzi, symbole religijne i kościoły osiągają niepokojący poziom. Co więcej, niektóre rządy dodają do celebracji liturgicznych środki jeszcze bardziej restrykcyjne niż te nałożone przez koronawirusa, ograniczając wolność kultu i dyskryminując wiernych katolickich.
Kto atakuje wolność religijną?
Według raportu, prześladowania pochodzą głównie z trzech grup: autorytarnych rządów, ekstremizmu islamskiego i etniczno-religijnych grup nacjonalistycznych.
Raport z 2018 roku pokazał oznaki naruszeń wolności religijnej, które przyspieszyły i rozszerzyły się do niepokojącej sytuacji dzisiaj: gdzie systematyczne i egregoryczne ataki pochodzą od rządów, czy to w Chinach, czy w Korei Północnej, jak również od międzynarodowych grup terrorystycznych, takich jak Boko Haram lub tak zwane Państwo Islamskie i inne grupy fundamentalistyczne. Sytuacje te pogorszyła pandemia COVID-19.
Dżihadyzm aspiruje do stania się kontynentalnym kalifatem.
Raport o wolności religijnej na świeciePomoc Kościołowi w Potrzebie
W tych krajach azjatyckich bardziej problematyczny jest nacjonalizm etniczno-religijny, który wypiera inne mniejszości religijne.
Uderzające jest to, że od połowy 2018 roku zabójstw na tle wiary dokonano w 30 krajach. W Ameryce Łacińskiej nasiliły się ataki na kościoły i miejsca kultu. Covid-19 w niektórych przypadkach doprowadził również do ograniczenia wolności religijnej, ze względu na restrykcje nakładane przez rządy poszczególnych państw. Na przykład poprzez ograniczanie kultu w niektórych miejscach, a w niektórych przypadkach poprzez obwinianie pewnych grup religijnych za rozprzestrzenianie się wirusa.
Formy współczesnej tyranii
Papież Franciszek już w 2015 r. stwierdził, że "w świecie, w którym różne formy współczesnej tyranii dążą do stłumienia wolności religijnej lub - jak powiedziałem wcześniej - do zredukowania jej do subkultury pozbawionej głosu na placu publicznym, lub do wykorzystania religii jako pretekstu do nienawiści i brutalności, konieczne jest, aby wierni różnych tradycji religijnych zjednoczyli swoje głosy, by wołać o pokój, tolerancję, poszanowanie godności i praw innych".
Wierni różnych tradycji religijnych muszą zjednoczyć swoje głosy, aby wezwać do pokoju, tolerancji, poszanowania godności i praw innych.
Papież Franciszek
Czynniki dające nadzieję
Głównym wnioskiem raportu jest to, że wolność religijna jest naruszana praktycznie w jednej trzeciej krajów świata (31,6%), w których żyje dwie trzecie ludności świata.
Jako czynniki dające nadzieję odnotowujemy wzrost globalnej świadomości i większą troskę mediów o zgłaszanie i ujawnianie przypadków naruszania wolności religijnej. Jest też większa świadomość społeczna i godny podziwu przykład tysięcy ludzi na całym świecie, którzy potrafią przedkładać swoje przekonania religijne nad trudności, jakie napotykają, żyjąc w wolności swojej wiary.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie to katolicka organizacja założona w 1947 roku w celu niesienia pomocy uchodźcom wojennym. Uznana za fundację papieską od 2011 roku, ACN jest oddana służbie chrześcijanom na całym świecie poprzez informację, modlitwę i działanie, wszędzie tam, gdzie są prześladowani lub uciskani, albo cierpią materialne potrzeby. ACN wspiera co roku średnio 6000 projektów w 150 krajach dzięki prywatnym darowiznom, ponieważ fundacja nie otrzymuje żadnych środków publicznych.
Jestem z Tobą każdego dnia", temat I Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych
Stolica Apostolska ogłosiła w Biuletynie z 20 kwietnia temat I Światowego Dnia Dziadków i Ludzi Starszych, który Kościół powszechny będzie obchodził 25 lipca przyszłego roku.
Temat wybrany przez Ojca Świętego na ten Dzień brzmi: "Jestem z wami każdego dnia" (por. Mt 28,20) i - jak podkreślają w nocie informacyjnej - "chce wyrazić bliskość Pana i Kościoła w życiu każdego starszego człowieka, zwłaszcza w tym trudnym czasie pandemii".
"Jestem z Tobą każdego dnia" to także obietnica bliskości i nadziei, którą mogą wyrazić sobie młodzi i starzy. W rzeczywistości nie tylko wnuki i młodzież są powołane do obecności w życiu osób starszych, ale również osoby starsze i dziadkowie mają misję ewangelizacji, głoszenia, modlitwy i prowadzenia młodzieży do wiary.
Seria materiałów i narzędzi duszpasterskich przygotowanych przez Dykasterię ds. Świeckich, Rodziny i Życia zostanie udostępniona na stronie internetowej www.amorislaetitia.va w połowie czerwca.
"Wszyscy jesteśmy wezwani do zadania sobie pytania: "Dla kogo jestem?".
Dzień Modlitwy o Powołania oraz Dzień Powołań Rodzimych, które Kościół obchodzi w najbliższą niedzielę, przedstawiło na konferencji prasowej czterech organizatorów tegorocznej akcji.
Dzień Modlitwy o Powołania oraz Dzień Powołań Rodzimych, które Kościół obchodzi w niedzielę 25 kwietnia, zostały przedstawione dziś rano na konferencji prasowej transmitowanej przez Zoom.
Cztery podmioty, które połączyły się z tej okazji w Hiszpanii: Papieskie Dzieła Misyjne, Konferencja Episkopatu, Hiszpańska Konferencja Zakonników i Instytuty Świeckie, były reprezentowane w prezentacji i w świadectwach, które zostały podzielone podczas konferencji prasowej.
Luis Manuel Suárez CMF, szef młodzieżowej służby powołaniowej CONFER, był odpowiedzialny za wyjaśnienie kampanii i obrazu, który ją ilustruje: tory kolejowe, które zbiegają się w obrazie świata z nałożonym na niego krzyżem Chrystusa. Jak zauważył Luis Manuel Suárez, jest to wezwanie skierowane do wszystkich wierzących, aby "ofiarować życie, ponieważ każde powołanie polega na ofiarowaniu życia".
Tegoroczna kampania "Dla kogo ja jestem?" jest, bardziej niż kiedykolwiek, apelem do katolików, zwłaszcza młodych, aby otworzyli swoje życie i swoje serca na Boże wezwanie w każdym z przejawów powołania: kapłańskim, konsekrowanym, świeckim, małżeńskim..., jak również prośbą do całej wspólnoty kościelnej o modlitwę w intencji tych powołań i oczywiście o wsparcie finansowe, zawsze niezbędne, zwłaszcza w najbardziej potrzebujących Kościołach, gdzie powołania są obecnie najbardziej potrzebne. W rzeczywistości w ciągu ostatnich trzydziestu lat powołania te podwoiły się w katolickich wspólnotach Azji i Afryki.
Wśród świadectw, które złożyły się na tę prezentację, znalazło się świadectwo Manuela, kleryka z Toledo, który podkreślił, że "zdanie z tegorocznego motta jest dla mnie bardzo uderzające, ponieważ jest to zdanie, które stawia cię przed twoim życiem", a po wyjaśnieniu swojego powołania wskazał, jak "w procesie powołaniowym uświadomiłem sobie potrzebę tej rzeczywistości: skupienia swojego życia na Bogu i na innych". Do jego świadectwa dołączyli Carlos Armando Ochoa, seminarzysta z diecezji Tarahumara w Meksyku, diecezji, która otrzymuje pomoc od OMP, a konkretnie od Obra San Pedro Apóstol, Rocío Vázquez, z Instituto Calanciaso Hijas de la Divina Pastora i Lydia Herrero, z Instituto Secular Obreras de la Cruz.
Wszystkie materiały tegorocznej akcji: pieśń, plakaty, rozważania i modlitwy... są dostępne na stronie internetowej. www.paraquiensoy.com.
W sobotę 24 kwietnia o godz. 20:00 odbędzie się czuwanie modlitewne, które będzie transmitowane na Youtube, a Msza Święta tego dnia będzie transmitowana na antenie RTVE La2 w niedzielę 25 kwietnia o godz. 10:30 z parafii Matki Bożej Pokoju (Madryt).
Aby zapewnić najlepsze doświadczenia, używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji na urządzeniu użytkownika. Wyrażenie zgody na te technologie umożliwi nam przetwarzanie danych, takich jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub jej wycofanie może negatywnie wpłynąć na niektóre funkcje.
Funkcjonalny Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest ściśle niezbędny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z określonej usługi wyraźnie żądanej przez abonenta lub użytkownika lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikacji za pośrednictwem sieci łączności elektronicznej.
Preferencje
Techniczne przechowywanie lub dostęp są niezbędne do uzasadnionego celu przechowywania niezamówionych preferencji subskrybenta lub użytkownika.
Statystyki
Techniczne przechowywanie lub dostęp wykorzystywane wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie lub dostęp techniczny, który jest wykorzystywany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wniosku, dobrowolnej zgody dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu nie mogą być wykorzystane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Techniczne przechowywanie lub dostęp jest niezbędny do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na wielu stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.