Watykan

Synod dobiega końca: doświadczenie, które należy włączyć w życie Kościoła

Pierwsza sesja Zgromadzenia Synodu Biskupów wkracza w ostatnie dni. Spotkania te, które zostały zmienione w ostatniej chwili, są w rzeczywistości kolejnym krokiem na drodze skoncentrowanej na doświadczeniu i tryb do zrobienia, a nie w konkretnych działaniach.

Giovanni Tridente-21 Październik 2023-Czas czytania: 6 minuty

Prace pierwszej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które odbywa się w tym tygodniu w Auli Pawła VI w Watykanie, postępują zgodnie z planem. W chwili, gdy to piszemy, połowa tej podróży rozeznawania i refleksji została już zakończona, z udziałem trzystu pięćdziesięciu osób, w tym głosujących członków i uczestników, kardynałów Kurii, biskupów, zakonników i zakonnic, świeckich z różnych części świata, którym towarzyszy stała obecność papieża Franciszka.

Fazy pracy przeplatają się między Zgromadzeniami Ogólnymi (łącznie 20) i Mniejszymi Kręgami (35 małych grup na język), podczas gdy dyskusje są zgodne ze strukturą Instrumentum laboris, przygotowana w ostatnich miesiącach przez Sekretariat Generalny Synodu i będąca owocem podróży z poprzednich dwóch lat, przeprowadzonej najpierw w poszczególnych diecezjach na całym świecie, a następnie na poziomie konferencji biskupów według obszaru geograficznego.

Zagadka w trakcie tworzenia

Pierwsza sesja Synodu Biskupów jest zatem - co było już wielokrotnie powtarzane - tylko jeszcze jednym elementem układanki, która jest układana od 2021 r. i której kulminacja nastąpi dopiero pod koniec drugiej sesji, która odbędzie się w październiku 2024 r., kiedy to ostateczny raport końcowy zostanie ostatecznie przekazany Ojcu Świętemu. Do niego będzie należała decyzja, czy wykorzystać go jako podstawę nowej posynodalnej adhortacji apostolskiej.

Debata odbyła się w przededniu październikowych prac, ale bardziej właściwe jest stwierdzenie, że papież Franciszek wezwał do tego w październiku. Specjalny synod na temat synodalności Nacisk na komunikację, uczestnictwo i misję w Kościele był bardzo skoncentrowany na "ryzyku" takiego "procesu", który mógłby doprowadzić Kościół, jak twierdzą najbardziej zainteresowani, do zmiany doktryny i zniszczenia Tradycji.

Ryzyko i obawy

Ci, którzy uważnie śledzili prace poprzednich zgromadzeń biskupów ostatniego pontyfikatu - rodziny, Amazonii, młodzieży - pamiętają, jak ta "troska" była zawsze obecna, nawet przed zapoznaniem się z postępem prac i przed owocami dyskusji oraz tekstem adhortacji, która po nich nastąpiła. 

Medialny "szum", i nie tylko, który w rzeczywistości katalizował uwagę opinii publicznej na kwestie, które prawdopodobnie nie wzbudzały tak dużego zainteresowania, przynajmniej wśród zwykłych wiernych. 

To samo stało się tym razem, nawet z bezpośrednią zewnętrznością niektórych kardynałów, autorów tzw. dubiaPapież odpowiedział w pierwszej kolejności na te pytania, które na pierwszy rzut oka wykraczają poza samo rozumienie synodalności.

To, co działo się w Watykanie w ostatnich tygodniach, a także świadectwa pochodzące od tych, którzy faktycznie uczestniczą w debacie, przekazywane na przykład dziennikarzom podczas niemal codziennych briefingów w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej, opisują atmosferę prawdziwej konfrontacji - być może nawet "ożywionej" w niektórych przypadkach - w której element rozeznania jest jednocześnie uprzywilejowany, czemu towarzyszy wiele chwil modlitwy. Nikt nie może ukryć tego aspektu ani zepchnąć go na drugi plan.

Modlitwa, słuchanie i dzielenie się

Papież bardzo nalegał na potrzebę oddania się w ręce Boga poprzez modlitwę i praktykę rozeznawania duchowego (Rozmowy w Duchu), aby upewnić się, że to rzeczywiście Duch Święty szybuje nad dziesiątkami okrągłych stołów, wokół których rozmieszczeni byli wszyscy uczestnicy Synodu, w tym papież. Nic dziwnego, że to sam papież kazał rozdać pierwszego dnia antologię tekstów patrystycznych (św. Bazyli) poświęconych temu tematowi.

W światowej logice trudno to wszystko przekazać, ale szkoda, że sami kościelni często nie są w stanie docenić i "sponsorować" uzasadnionego wyboru (ze strony papieża) tego sposobu postępowania. Na przykład pomysł poprzedzenia prac Synodu kilkudniowymi rekolekcjami duchowymi dla wszystkich członków i uczestników, z medytacjami, które otwierają horyzonty słuchania i dzielenia się; codzienne modlitwy, którymi rozpoczynają się sesje; cotygodniowe Msze Święte pod przewodnictwem Ojca Synodalnego, który zwykle wygłasza homilię, nie mogą pozostać niezauważone.

Były też momenty większej wspólnoty poza murami Synodu, takie jak pielgrzymka do rzymskich katakumb, aby nauczyć się być "pielgrzymami nadziei", czy modlitwa za migrantów i uchodźców w czwartek 19 na Placu Świętego Piotra, czy modlitwa o pokój zaplanowana na 27 października w Bazylice Świętego Piotra.

Co więcej, Synod nie jest obojętny na bieżące sprawy i na to, co dzieje się na świecie, więc były chwile bliskości z narodem ukraińskim z powodu bezsensownej wojny, którą cierpią od miesięcy, lub potępienia okrucieństwa rozpętanego przez reaktywację konflikt w Ziemi Świętejktóra pochłonęła już tysiące ofiar w ciągu zaledwie kilku dni.

Realistycznie rzecz biorąc, jest nieco szkodliwe, aby chcieć przedstawić na tym etapie przegląd kwestii, które zostały poruszone i omówione w pierwszych tygodniach procesu, ale nowość tej części zasługuje na przynajmniej krótką wzmiankę. Wiedząc, że niemożliwe jest poznanie wyniku "zawodów", jeśli brakuje większości wyścigu, który ma być "kwestionowany", używając metafory sportowej.

Powtarzające się tematy

Powtarzającym się elementem jest to, że wszystkie tematy, które się pojawiły, były zasadniczo zawarte w dokumencie roboczym, który faktycznie dyktował kolejność interwencji, których moduły były zawsze przewidywane przez interwencję - następnie upublicznioną - generalnego sprawozdawcy Synodu, kardynała Jean-Claude Hollericha.

Wśród terminów najczęściej używanych w jego przemówieniach, na przykład, duch "otwartości" (na nowe idee, na innych, na mniejszości), "aktywnego słuchania", postawa odpowiedzialnego "uczestnictwa", wszystko w kontekście "synodalności" - oczywiście - rozumianej w jej implikacjach dla struktury kościelnej i w odniesieniu do posługi różnych charyzmatów i warunków życia w Kościele.

Dobrym przykładem są spotkania z dziennikarzami organizowane cyklicznie przez Komisję ds. Informacji, której przewodniczy prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini. W spotkaniu, które odbywa się w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej, regularnie uczestniczą różni Ojcowie Synodalni, przedstawiciele różnych warunków, kultur i pochodzenia, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami.

Trening, kobiety, ostatni i braterstwo 

Aspekty, które do tej pory zostały podkreślone przy tych okazjach, dotyczą znaczenia formacji ciągłej dla wszystkich warunków wiernych, począwszy od seminariów; roli kobiet, począwszy od posług, właśnie dlatego, że chrzest nadaje wszystkim taką samą godność; centralne miejsce, jakie w Kościele zajmuje chrzest. Eucharystiadramat migracjez nadużywanie i żyjących w warunkach prześladowań; dynamizm Kościoła, który wybiera ubogich jako swoją opcję; współodpowiedzialność wszystkich ochrzczonych; "biurokratyczne" uproszczenie struktur kościelnych; potrzeba przemyślenia nowych form i miejsc uczestnictwa w Kościele-komunii.

Nie zabrakło również odniesień do młodych ludzi i kontekstu cyfrowego - ziemi prawdziwej misji; do bogactwa, jakie niosą ze sobą różne charyzmaty i wielokulturowość; do potrzeby szerzenia kultury pokoju i braterstwa w Kościele i na świecie, zwłaszcza w świecie, w którym wojny narastają, a nie ustają, i gdzie istnieje wiele sytuacji marginalizacji i obojętności, które dotykają różne grupy ludności.

To nie jest koncepcja, ale doświadczenie

Jednak wspólnym wątkiem przewijającym się przez wszystkie świadectwa było to, że synodalność nie jest pojęciem, ale doświadczeniem i jako takie powinna być opowiadana. Nie zabrakło również głosów z perspektywy ekumenicznej, z obecnością delegatów braterskich i tych z krajów, w których obecność chrześcijan jest dość ograniczona, takich jak Azja czy Oceania.

W poniedziałek 23 List Zgromadzenia do Ludu Bożego zostanie przedstawiony i przedyskutowany, najpierw w mniejszych kręgach, a następnie we wspólnej chwili. Następnie odbędzie się głosowanie. Poprzez ten list zgromadzenie chce przekazać jak największej liczbie osób, a zwłaszcza tym mniej zaangażowanym w proces synodalny, o doświadczeniach członków Synodu.

Zgromadzenie, które zbliża się ku końcowi, przeżyje swoje ostatnie chwile 26 października wraz z zebraniem propozycji dotyczących metod i etapów na miesiące między pierwszą a drugą sesją XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Raport ten najprawdopodobniej posłuży jako Intrumentum laboris na drugą sesję w październiku przyszłego roku i bez wątpienia zostanie odesłany do Kościołów lokalnych (konferencji biskupów, grup synodalnych itp.), aby zaoferować nowe perspektywy dalszego rozeznawania w 2024 roku.

Ekologia integralna

Vicente Aparicio: "Znaczenie bólu musi zostać odkryte przez każdego z nas".

W sobotę 21 października w Clínica Universidad de Navarra w Madrycie rozpocznie się konferencja "Pojęcia medycyny dla księży", której tematem będzie "Cierpienie i ból", rozwiązania oferowane przez medycynę oraz sposoby towarzyszenia chorym. Kolejne podejścia będą zróżnicowane. Omnes przeprowadza wywiad z Vicente Aparicio, kapelanem tej kliniki w Madrycie.

Francisco Otamendi-21 Październik 2023-Czas czytania: 5 minuty

Vicente Aparicio awansował w kategorii Klinika Uniwersytetu NawarryWydarzenie, które obecnie odbywa się po raz czwarty, nosi nazwę "Nociones de medicina para sacerdotes" (Pojęcia medycyny dla księży). "Nie chodzi o to, aby księża działali jako lekarze; chodzi o to, aby ułatwić księżom działanie jako to, czym jesteśmy, ale z większym przeszkoleniem w skomplikowanych kwestiach, z którymi często mamy do czynienia" - powiedział Omnes.

W pierwszą sobotę treść skupi się na cierpieniu i bólu, powszechnym zagadnieniu, z lekarzami Francisco Lealem, dyrektorem oddziału leczenia bólu w centrum medycznym w Madrycie i specjalistą w dziedzinie anestezjologii i resuscytacji; Agustín Martínez, specjalizujący się w tym samym temacie; i Borja Montero, z oddziału leczenia bólu w Madrycie. Opieka paliatywna z Clínica Universidad de Navarra.

11 listopada poruszony zostanie temat terapeutycznego uwięzienia, a 2 grudnia - patologii, które mogą warunkować życie małżeńskie, oraz tego, co medycyna może wnieść w tym zakresie. Rozmawialiśmy z kapelanem Vicente Aparicio, który z wykształcenia jest geologiem, a od 2017 roku pełni funkcję kapelana Kliniki Uniwersytetu Nawarry.

Najpierw kilka informacji osobistych. Gdzie się urodziłeś i gdzie studiowałeś.

- Moja rodzina pochodzi z Walencji, choć urodziłem się w Kartagenie. Studiowałem nauki geologiczne w Madrycie. Praktykowałem swój zawód przez osiem lat. Później przeniosłem się do Rzymu, ze stypendium od CARFZostałem wyświęcony na księdza w 1996 roku.

Następnie rozpocząłem pracę kapłańską we Włoszech, w Neapolu i Salerno, kończąc doktorat z teologii. Spędziłem trzy lata w Walencji, a w 2000 roku wróciłem do Madrytu. W 2017 r. powierzono mi posługę kapelana w madryckiej siedzibie Klinika Uniwersytetu NawarrySpółka miała rozpocząć działalność w listopadzie tego samego roku. 

Skąd wziął się pomysł na serię "Pojęcia medyczne dla księży" i czy lepsza znajomość zagadnień medycznych może im pomóc?

- To właśnie w trakcie tej pracy - o której nic nie wiedziałem, ponieważ nigdy nie otrzymałem podobnych zadań - w rozmowach z lekarzami i w mojej codziennej pracy, kiedy konsultowałem z nimi pewne wątpliwości, a także otrzymywałem ich konsultacje, zrodził się ten pomysł. Mam to szczęście, że mogę liczyć na tak wielu profesjonalistów o dobrych kryteriach etycznych i wielkim autorytecie zawodowym, którzy mogą wyjaśnić mi kwestie medyczne, aby móc stawić czoła tak wielu pytaniom moralnym, które przychodzą do nas, kapłanów, a nie tylko do kapelanów szpitalnych.

Nie chodzi o to, aby księża działali jak lekarze; chodzi o to, aby ułatwić księżom działanie tak, jak jesteśmy, ale z większym przeszkoleniem w skomplikowanych kwestiach, z którymi często mamy do czynienia. Byłoby szkoda, gdybyśmy, gdy zadaje się nam ważne pytania, przez niewiedzę nie przywiązywali wagi do czegoś, co ma znaczenie, lub udzielali niewłaściwych rad, a zatem nie pomagalibyśmy tym, którzy w potrzebie przychodzą do nas. Pomyślałem, że mógłbym podzielić się tym losem z innymi księżmi, którzy mają takie obawy. Jeśli spojrzysz na poprzednie wydania, zobaczysz, że są to tematy, o których powinniśmy przynajmniej wiedzieć, przynajmniej mieć jakieś "pojęcia". 

Opowiedz mi o niektórych z poruszonych kwestii.

- Na przykład, co oferują kliniki płodności; jak pomóc ludziom cierpiącym na niektóre choroby psychiczne; świat uzależnień, depresji itp. i jak zmienia się moralna ocena ich działań; mężczyźni i kobiety: różnice w zrównoważonym projekcie małżeńskim; problemy wynikające z dysfunkcyjnej rodziny w kształtowaniu osobowości dzieci; rozwój afektywności w okresie dojrzewania.

Porozmawiajmy o cierpieniu i bólu. Pytam go o znaczenie cierpienia, prawdopodobnie trudne do wyjaśnienia, jeśli nie jesteś wierzący, a nawet dla wierzących.

- Cierpienie i ból są rzeczywistością w życiu każdego człowieka. Prędzej czy później napotykamy je w naszej duszy. Istnieją jednak również bardzo subiektywne aspekty, zwłaszcza w cierpieniu. Spotkałem ludzi, którzy byli zdruzgotani możliwością, że ich choroba może mieć negatywne rokowania; a także ludzi, którzy podchodzili do śmierci z radością, jak ktoś zbliżający się do daty wielkiego upragnionego wydarzenia: wiedzieli, że idą do nieba, na spotkanie z Bogiem, z Miłością ich życia...; i mówię o różnych ludziach, niektórych samotnych, innych żonatych i z dziećmi; ale to Bóg naprawdę nadał najgłębszy sens ich życiu, sens, który nadaje sens wszystkiemu innemu. 

Oczywiście ci, którzy nie wierzą w życie wieczne lub ufają tylko sobie, odczuwają udrękę, gdy zdają sobie sprawę, że nic tak naprawdę nie jest w ich rękach lub że życie dobiega końca. Ale ci, którzy ufają Bogu, mogą przyznać, że, jak mówi św. Paweł, "tym, którzy miłują Boga, wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu" (Rz 8:28), że Bóg jest wspaniałym Ojcem, że nikt nie kocha nas bardziej niż On,

Myślę, że znaczenie bólu jest czymś, co każdy z nas musi odkryć osobiście; dlatego ośmielę się powiedzieć, że nie ma idealnej książki, chociaż jest kilka bardzo dobrych, które oferują wspaniałe pomysły. Moim zdaniem, kontemplując i medytując nad Męką Pańską, naukami Ewangelii i rzeczywistością życia, każda osoba będzie w stanie znaleźć sens swojego istnienia i swojego bólu. Oczywiście niewierzący mają o wiele trudniej.

Towarzyszenie jako kapelan. Czy rozumieją ofertę duszpasterską kapelana?

- Tak, pacjenci i ich rodziny na ogół rozumieją i doceniają naszą obecność, nasze wizyty, duchowe towarzyszenie kapłana blisko rodziny i chorego. Oczywiście spotykamy ludzi, którzy grzecznie odmawiają, ale ogólnie są wdzięczni i korzystają z tego.

Podczas pierwszej sesji kursu Pojęcia medyczne dla kapłanów, która odbędzie się w najbliższą sobotę, wiele zostanie powiedziane na temat towarzyszenia. Dr Agustín Martínez przeprowadził bardzo interesujące badanie na temat tego, co czasopisma medyczne mówią o obecności kapelana na oddziale intensywnej terapii. Wnioski są bardzo zachęcające. Dr Montero, specjalista w dziedzinie opieki paliatywnej, jest mistrzem w tej trudnej sztuce towarzyszenia i z pewnością będzie w stanie udzielić nam bardzo przydatnych porad. 

Na razie odważyłbym się dać tylko jedną radę: jeśli chcesz towarzyszyć, nie spiesz się: spróbuj poświęcić im czas, zarówno pacjentowi, jak i krewnym. Są to rozmowy, w których stopniowo ujawnia się wszystko, co każda osoba nosi w sercu.

Krótki komentarz do sesji z 11 listopada i 2 grudnia

-W drugiej sesji, 11 listopada, zajmiemy się "terapeutycznym uwięzieniem". Może się wydawać, że jest to temat niemal zamknięty: wszyscy mamy minimalne kryterium dotyczące "nadzwyczajnych środków", ale kiedy dochodzimy do rzeczywistości praktyki medycznej, a zatem do rzeczywistej sytuacji chorego krewnego lub parafianina, sytuacja się zmienia; nie jest już tak łatwo znaleźć właściwą miarę rzeczy. 

W ostatniej sesji, 2 grudnia, zajmiemy się bardzo rozpowszechnionym i przemilczanym problemem: patologiami, które mogą warunkować życie małżeńskie. Zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet istnieją patologie, które sprawiają, że relacje seksualne są niewygodne, bolesne lub niemożliwe. 

Logicznie rzecz biorąc, jest to ważny problem w małżeństwie. Przede wszystkim konieczne jest zrozumienie problemu i jego konsekwencji, ale także poznanie rozwiązań oferowanych przez medycynę, a w tej dziedzinie - jak w prawie wszystkich - dokonuje się duży postęp. Bardzo smutne jest to, że niektóre pary małżeńskie mają częste nieporozumienia i napięcia w tej kwestii, nie będąc w stanie zrozumieć siebie nawzajem i nie udając się do lekarza, który może im pomóc, a być może także do księdza, który może ich zrozumieć.

AutorFrancisco Otamendi

Kultura

Historia Zakonu Grobu Bożego w Jerozolimie sięga czasów pierwszej krucjaty.

Historia Zakonu Grobu Bożego sięga czasów pierwszej krucjaty, a jego misja pozostaje niezmienna: obrona Ziemi Świętej, miejsc świętych i zamieszkujących je chrześcijan.

Jennifer Elizabeth Terranova-21 Październik 2023-Czas czytania: 4 minuty

U Boga nie ma przypadków i to nie przypadek, że Zakon Rycerski Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie Unia Europejska zebrała się w sobotę 14 października na dorocznej Mszy Świętej i Ceremonii Inwestytury, zaledwie tydzień po zamachu w Izraelu.

Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie, zwany także Zakonem Grobu Bożego lub Rycerzami Grobu Bożego, jest katolickim zakonem rycerskim. Jest reprezentowany we wszystkich krajach katolickich i ma strukturę hierarchiczną. Zakon jest podzielony na prowincje, które z kolei dzielą się na sekcje. Sekcje mogą, w stosownych przypadkach, być podzielone na delegatury.

Historia Zakonu Grobu Bożego sięga czasów pierwszej wyprawy krzyżowej, a jego misja pozostaje niezmienna: obrona Ziemi Świętej, miejsc świętych i mieszkających tam chrześcijan. Najlepiej ujął to jeden z rycerzy: "Niektórzy katolicy modlą się, inni ewangelizują, jeszcze inni dają biednym na wsparcie Kościoła, ale my, jako rycerze, jesteśmy powołani do robienia wszystkich trzech rzeczy. Chrześcijanie żyjący w Ziemi Świętej zależą nie tylko od wsparcia finansowego hojnych członków, ale także od ich żarliwych modlitw i utrzymywania żywej obecności Jezusa".

Zjednoczenie i miłość do Kościoła

Herb Zakonu (Wikimedia Commons / Diana Ringo)

Omnes rozmawiał z diakonem Johnem Leo Heyerem II, kościelnym mistrzem ceremonii Wschodniego Porucznictwa Rycerzy Grobu Świętego. Diakon John jest współpracownikiem duszpasterskim parafii Najświętszych Serc Jezusa i Maryi oraz św. Szczepana na Brooklynie w Nowym Jorku i jest zaangażowany w zarządzanie parafią i włoską posługę. Był on obecny wraz z Rycerzami, Damami, Biskupem Sullivanem, Jego Ekscelencją Hrabią Leonardo di Madrone, Jego Eminencją Kardynałem Fernando Filoni, Wielkim Mistrzem Zakonu oraz Jego Cesarską i Królewską Wysokością Arcyksięciem Eduardem.

Każdego roku Zakon zaprasza nowych członków. W minioną sobotę tak się stało i "promowali nowych członków, którzy wzrastają w swoim oddaniu i filantropii na rzecz zakonu i spraw Ziemi Świętej" - powiedział diakon John. Członkowie są zjednoczeni w swojej misji i miłości do Matki Kościoła oraz świętych miejsc i ludzi Ziemi Świętej. Diakon mówił również o czasie tego dnia, który został powitany ze smutkiem i troską o chrześcijan mieszkających w całej Strefie Gazy, o "naszych żydowskich braciach i siostrach, a także o tych wyznania muzułmańskiego...". Wspomniał również parafię Świętej Rodziny i powiedział, że jest ona przedmiotem jego modlitwy.

Zaangażowanie na rzecz Ziemi Świętej

Rycerze Grobu Bożego i członkowie Zakonu poświęcają się "życiu duchowemu", które jest poświęcone ludziom żyjącym w Ziemi Świętej, finansowemu zaangażowaniu we wspieranie ludzi w Ziemi Świętej oraz wspieraniu swoich lokalnych parafii.

Zakon wspiera wszystkie szpitale, parafie i szkoły w Jerozolimie w Jordanii, Palestyna i obszar Syrii. Dzięki wsparciu finansowemu Rycerzy Grobu Bożego szkoły są otwarte i mogą się rozwijać. Rycerze finansują 44 szkoły, co umożliwia mieszkającym tam chrześcijanom otrzymanie katolickiej edukacji. Ponadto pomagają w usługach socjalnych i programach duszpasterskich.

Alfons Liguori przypomniał nam, że "kto się modli, na pewno jest zbawiony...". Misją Zakonu i "powołaniem" jego członków jest zobowiązanie do "podtrzymywania chrześcijańskiego życia tam, gdzie Jezus żył, umarł i zmartwychwstał... i modlimy się o chrześcijańską obecność w Ziemi Świętej" - powiedział diakon John. Pielgrzymowanie jest również częścią tego celu. Członkowie odwiedzają każdego roku, zapraszają innych do zobaczenia świętych miejsc i zachęcają ich do zbliżenia się do swojej wiary i do domu, w którym nasz Zbawiciel żył, umarł i głosił "miłujcie się wzajemnie". Diakon mówił o znaczeniu turystyki, ponieważ chrześcijanie, którzy tam mieszkają, są od niej zależni, a także o potrzebie "posiadania żywego Kościoła" w miejscu, w którym zaczęło się chrześcijaństwo, w naszej Matce Kościele, którym jest Jerozolima.

Krzyż Jerozolimski

Zakon "zawsze korzystał z opieki papieży, którzy na przestrzeni wieków reorganizowali go, zwiększając i wzbogacając jego przywileje". Stolica Apostolska uważa Zakon Grobu Bożego w Jerozolimie za "centralny podmiot Kościoła", powiedział biskup Filoni. Jest to instytucja papieska o bardzo starożytnym pochodzeniu, "która nie szuka zysku, podboju materialnego ani celów politycznych". Przypomniał również słuchaczom: "Jedynym sposobem, aby pokój miał szansę w Ziemi Świętej, jest pozostanie tam Kościoła, aby robić to, co robi najlepiej....".

W swojej refleksji biskup Filoni wskazał, że jego instytucja nie jest pozbawiona ograniczeń kulturowych, geograficznych i językowych. Mówił także o pierwszym publicznym cudzie naszego Pana na weselu w Kanie Galilejskiej i powiedział: "Dziś nie ma chleba pokoju". Grób Pański w Jerozolimie zawsze pamięta o Ziemi Świętej i niesie "Krzyż Jerozolimy". Dziś mają nadzieję na kolejny cud i pomoc Matki Bożej Palestyńskiej, aby przynieść pokój i uzdrowienie wszystkim tam, gdzie "Pan przyjął nas do siebie i zjednoczył nasze człowieczeństwo ze swoją boskością... do Ziemi Świętej, miejsca, w którym stworzył swoją pierwszą rodzinę, swój Kościół... Matkę wszystkich Kościołów".

Kultura

Dlaczego wojny aktywują Różaniec do Matki Bożej

Przez dwa tysiące lat, a zwłaszcza od czasu, gdy Sobór Efeski (431 r.) w dzisiejszej Turcji ogłosił, że Maryja Dziewica jest Matką Boga (Theotókos), a od czasu obecnego sformułowania Zdrowaś Maryjo (XV wiek), Kościół katolicki odwoływał się do Matki Jezusa jako orędowniczki, odmawiając Różaniec Święty. A zwłaszcza o pokój, o co Matka Boża wyraźnie prosiła w Fatimie w 1917 roku.

Francisco Otamendi-21 Październik 2023-Czas czytania: 5 minuty

Intensywne nabożeństwo papieża Franciszka do Najświętszej Maryi Panny jest oczywistym faktem dla każdego, kto śledził jego pontyfikat i wcześniejszą trajektorię życia. Jednak po ponownym przeczytaniu ze spokojem niektórych homilii Ojca Świętego w wyjątkowych sytuacjach, które miały i mają miejsce na świecie, można docenić jedną różnicę: poświęcenie lub wyraźne i uroczyste odwołanie się do Maryi Dziewicy występuje w szczególny sposób w sytuacjach wojennych, wojennych, a nie w innych.

Na przykład w historyczny W niezwykłej chwili modlitwy na początku pandemii Covid-19, w piątek 27 marca 2020 r., w atrium Bazyliki Świętego Piotra, w prawdziwie niepewnym czasie dla ludzkości, Papież zwrócił się bezpośrednio do Jezusa, który spał w łodzi, w której rozpoczęła się pandemia. scena gospel gdy szalała burza, ale nie było żadnej wzmianki o Maryi.

Nie było też żadnego szczególnego odniesienia do Matki Bożej w czwartek 31 grudnia w Bazylice Watykańskiej, w homilii papieża odczytanej przez kardynała Giovanniego Battistę Re, w przeddzień uroczystości Maryi, Matki Bożej, w której zapowiedziano homilię na 1 stycznia, której nie ma w dokumencie. Strony internetowe WatykanuDramatyczny czas pandemii jest prawdopodobnie spowodowany dramatycznymi momentami pandemii.

Konsekracja Rosji i Ukrainy

Wystarczyło przemówienie prezydenta Putina z 24 lutego 2022 r., w którym ogłosił "specjalną operację wojskową" na Ukrainie, w skrócie inwazję i wojnę, z jej niszczycielskimi konsekwencjami, aby 15 marca, kilka dni później, papież Franciszek ogłosił, że zamierza "rozpocząć specjalną operację wojskową" na Ukrainie. Konsekracja Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. 

To, o co prosiło wielu wiernych i duszpasterzy w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, odbędzie się w piątek 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, podczas Celebracji Pokutnej, której Ojciec Święty będzie przewodniczył o godz. 17:00 w Bazylice św. Omnes. Tego samego aktu, tego samego dnia, dokonał w Fatimie kardynał Konrad Krajewski, alumn papieski, jako wysłannik Ojca Świętego. 

Raport Omnes umieścił zapowiedź i faktyczną konsekrację 25 marca w kontekście objawień św. FatimaPapież Franciszek odwiedził już sanktuarium 12 i 13 maja 2017 r., w 100. rocznicę objawień Matki Bożej, której wizerunek, podobnie jak w Lourdes, przedstawiany jest z widocznym różańcem w dłoniach.

Rzeczywiście, podczas objawienia 13 lipca 1917 r. w Fatimie, w czasie I wojny światowej, Matka Boża poprosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, stwierdzając, że jeśli ta prośba nie zostanie spełniona, Rosja będzie szerzyć "swoje błędy na całym świecie", promowanie wojen i prześladowań Kościoła".

Różaniec - źródło pokoju

"Odmawiajcie codziennie różaniec, aby osiągnąć pokój na świecie i położyć kres wojnie" - wspominała siostra Łucja w swoich Wspomnieniach o przesłaniu Maryi Dziewicy, które ostatecznie ujawniła: "Jestem Panią Różańcową" - napisała wizjonerka.  

A 25 marca 1984 r., w duchowej jedności ze wszystkimi biskupami świata, św. Jan Paweł II zawierzył wszystkie narody Niepokalanemu Sercu Maryi. Ten uroczysty i powszechny akt poświęcenia był odpowiedzią na prośbę Matki Bożej w Jej objawieniu pastuszkom, powiedziała Siostra Łucja. I faktem jest, że po konsekracji mur berliński zaczął się kruszyć.

W jego druga wizyta w Fatimie5 sierpnia tego roku, w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, papież Franciszek nalegał, by odwoływać się do różańca. "Módlmy się, ponieważ Fatima jest szkołą modlitwy. Teraz, podobnie jak w czasie objawień, jest również wojna. Matka Boża prosiła ludzi, aby odmawiali różaniec w intencji pokoju. Nie prosiła o to jako o przysługę, ale z matczyną troską powiedziała: "Odmawiajcie codziennie Różaniec w intencji pokoju na świecie i zakończenia wojny. Zjednoczmy więc nasze serca, módlmy się o pokój, poświęćmy na nowo Kościół i świat Niepokalanemu Sercu naszej najsłodszej Matki".

Prośby Matki Bożej 

Nie jest zbyteczne przypominanie niektórych słów Matki Bożej w Fatimie, w objawieniu z 13 lipca. W kontekście tego, co zostało nazwane tajemnicą fatimską, w jej pierwszej części, wizji piekła, Matka Boża zaleciła dzieciom: "Ofiarujcie się za grzeszników i powtarzajcie wiele razy, zwłaszcza gdy składacie ofiarę: O Jezu, to dla Twojej Miłości, dla nawrócenia grzeszników i jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi".

"Wojna się skończy", kontynuowała Matka Boża. "Ale jeśli nie przestaniecie obrażać Boga (...), rozpocznie się gorsza". Później, 13 października, Matka Boża powiedziała im: "Zawsze odmawiajcie Różaniec każdego dnia. Wojna dobiega końca i żołnierze wkrótce powrócą do swoich domów". Wojna zakończyła się w następnym roku.

Dym diabła

Mówi się, że podczas prywatnej audiencji święty Jan Paweł II zadał pewnej osobistości kościelnej następujące pytanie: "Czy kiedykolwiek widziałeś diabła? Zaskoczony pytający odpowiedział: "Jeszcze nie! Ale wiele razy widziałem jego dym". Ojciec Święty odpowiedział z głębokim przekonaniem: "Ja też! Następnie, biorąc głęboki oddech, powtórzył obietnicę z Księgi Rodzaju: "Sed Ipsa conteret" (Ale Ona, Najświętsza Dziewica, zwycięży!)" (Manuel Fernando Sousa e Silva, The Little Shepherds of Fatima, HL, 2008).

W wywiad Papież Franciszek powtórzył, że diabeł zawsze próbuje zaatakować wszystkich i zasiać kąkol, także w Kościele. Dziennikarz powiedział, że kilka osób stwierdziło, że Benedykt XVI doświadczył ataku diabła, ale dobrze się oparł. Paweł VI powiedział w 1972 roku, że dym szatana wszedł do świątyni Boga. Czy diabeł może również działać w Watykanie i atakować papieża, zapytał go.

Papież odpowiada: "Oczywiście, diabeł próbuje atakować wszystkich, bez różnicy, a szczególnie tych, którzy mają większą odpowiedzialność w Kościele lub w społeczeństwie. Jezus również cierpiał z powodu pokus diabelskich, pomyślmy też o pokusach Szymona Piotra, do którego Jezus powiedział: "Odejdź ode mnie, szatanie". W ten sam sposób papież jest również atakowany przez złego. Jesteśmy ludźmi, a on zawsze próbuje nas atakować. Jest to bolesne, ale w obliczu modlitwy nie ma on nadziei.

Różańce w Ziemi Świętej i Rzymie 

W ostatnich tygodniach papież zachęcał ludzi do odmawiania różańca nie tylko w intencji pokoju, ale także za SynodPiotra, a także w październikowej intencji za pośrednictwem Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy. 7 października kardynał Mario Grech, sekretarz generalny Synodu, poprowadził tzw. różaniec z pochodniami na Placu Świętego Piotra. 

Inicjatywy różańcowe na rzecz pokoju mnożą się w następstwie poważnego konfliktu w Ziemi Świętej między Izraelem a Palestyną. Inicjatywa Kardynał PizzaballaŁacińskiemu patriarsze Jerozolimy, który ogłosił wtorek dniem modlitwy i postu w intencji Ziemi Świętej, towarzyszył papież Franciszek, biskupi i wierni. Chrześcijanie a także w Rzymie, przez kardynała wikariusza papieża, Angelo De Donatisa, który powiedział: "... wikariusz papieża, Angelo De Donatis, powiedział: "... wikariusz papieża, Angelo De Donatis, powiedziałModlimy się na różańcu prosić Boga o pokój w Ziemi Świętej".

AutorFrancisco Otamendi

Więcej
Świat

"Jestem owocem hiszpańskich misjonarzy", mówi Monsignor Bernardito Auza

Dziś wręczono nagrody Papieskich Dzieł Misyjnych, poświęcone pracy misjonarzy, którzy szerzyli Ewangelię na całym świecie, a także w Hiszpanii. W tej drugiej edycji laureatami zostali siostra Primitiva Vela (nagroda im. bł. Pauliny Jaricot) z Sióstr Miłosierdzia św. Anny, misjonarka w Indiach, oraz ojciec Xavier Ilundain (nagroda im. bł. Paolo Manny), założyciel inicjatywy "Star-Sowers", z którym przeprowadziliśmy wywiad w Omnes.

Loreto Rios-20 Październik 2023-Czas czytania: 4 minuty

Ceremonia wręczenia nagród misyjnych dla Papieskie Stowarzyszenia Misyjnezaprezentowana przez Maríę Ruiz z Trece TV, odbyła się w przestrzeni CaixaBank "Wszystko w jednym" (Plaza de Colón), z udziałem José Maríi Calderóna, dyrektora Papieskich Dzieł Misyjnych w Hiszpanii, nuncjusza Stolicy Apostolskiej, monsignora Bernardito Auzy i biskupa pomocniczego Madrytu, Juana Antonio Martíneza Camino.

Juan Antonio Peña, dyrektor Centrum Instytucji madryckiego oddziału CaixaBank, zabrał głos jako pierwszy, mówiąc, że jest "bardzo podekscytowany udziałem w tym wydarzeniu" i obecnością dwóch biskupów. Zwrócił również uwagę, że miejsce spotkania, w którym wręczono nagrody, jest "największym oddziałem banku w Europie".

Dyrektor OMP, José María Calderón, wyjaśnił następnie, że nagroda im. Paolo Manny ma na celu wyróżnienie pracy osób, które działają "na rzecz utrzymania ducha misyjnego w Hiszpanii", podczas gdy nagroda im. Pauliny Jaricot jest przyznawana "misjonarzowi, który jest reprezentatywny dla pracy wykonywanej przez naszych misjonarzy na całym świecie" i tego, co "Kościół czyni za ich pośrednictwem".

Hiszpania jest najbardziej misyjnym krajem

Nagrodę Pauliny Jaricot wręczył nuncjusz Stolicy Apostolskiej Bernardito Auza, który pozdrowił wszystkich obecnych w imieniu Ojca Świętego. Przypomniał również ostatnią adhortację apostolską papieża "C'est la confiance" o św. Teresie od Jezusa, podkreślając, że jest ona patronką misji, mimo że nigdy nie opuściła klasztoru. "Każdy może być patronem misji", potwierdził. Wskazał również, że "powołanie chrześcijańskie jest powołaniem do misji", a wezwanie to jest również wpisane w jądro Trójcy Świętej: "Ojciec ewangelizuje, posyłając nam swojego Syna, a Syn posyła nas wszystkich, abyśmy głosili Ewangelię".

Nuncjusz apostolski miał również kilka słów podziękowania dla Hiszpanii: "Dziękuję, Hiszpania była kolebką tysięcy misjonarzy na przestrzeni wieków (...). Na przestrzeni wieków Hiszpania była kolebką tysięcy misjonarzy (...) Ja również jestem owocem hiszpańskich misjonarzy". Z drugiej strony podkreślił, że "Kościół w Hiszpanii nadal jest wielkim Kościołem misyjnym" i że pomimo sekularyzacji Hiszpania "zawsze była najbardziej misyjnym krajem, najbardziej misyjnym Kościołem lokalnym", a także "drugim krajem, który przekazuje najwięcej pieniędzy na misje, za Stanami Zjednoczonymi, a bycie drugim za Stanami Zjednoczonymi pod względem pieniędzy to nie byle co".

"Niech Bóg wynagrodzi wam waszą hojność", powiedział Don Bernardito na zakończenie swojego przemówienia, "niech Domund Niech zawsze będzie dla nas wszystkich okazją do głoszenia Jezusa Chrystusa Zbawiciela z większym zapałem i entuzjazmem, zachęcani wstawiennictwem świętego Franciszka Ksawerego i świętej Teresy od Dzieciątka Jezus".

"To przywilej mieszkać w Indiach".

Następnie wręczono Nagrodę Błogosławionej Pauliny Jaricot. Siostra Primitiva Vela ma 78 lat i przez 52 lata była misjonarką w Indiach, gdzie pracuje do dziś. Ze względów zdrowotnych nie mogła przyjechać do Madrytu, aby odebrać nagrodę, więc w jej miejsce otrzymała ją siostra Gracy z tego samego zgromadzenia.

Pokazano film wyjaśniający pracę "Siostry Primi" w Indiach, a następnie siostra Gracy skierowała kilka słów do obecnych, w których chciała "podzielić się tym, czego doświadczyłam z nią od 15 roku życia", mimo że "nie mogła znaleźć odpowiednich słów, aby przekazać wszystko, czym Siostra Primitiva Vela jest dla nas w Indiach". Siostra podkreśliła pracę laureatki, która oddaje się najbardziej pokrzywdzonym, "dziewczętom ze slumsów Bombaju", dzieciom ulicy, trędowatym itp.

"Dziś, w wieku 78 lat, nadal uczy nas czynić dobro w każdym czasie, żyć i czynić dokładnie to, co Jezus czynił w społeczeństwie: być głoszeniem i gestem dobrej nowiny dla ubogich i czynić chwałę Boga przejrzystą", wyjaśniła siostra. Wspomniała również, że kiedy siostra Primitiva Vela ukończyła 50 lat pracy misyjnej w Indiach, skierowała do zgromadzenia kilka słów, w których powiedziała: "Pod koniec tych 50 lat mogę tylko powiedzieć, że życie w Indiach jest przywilejem: w swojej prostocie uczy nas wartości; w swoim ubóstwie - współczucia".

Krzyż kraba św. Franciszka Ksawerego

Nagrodę im. Paolo Manny wręczył biskup pomocniczy Madrytu Juan Antonio Martínez Camino, który przypomniał postać świętego Franciszka Ksawerego i polecił lekturę jego listów. "Święty Franciszek Ksawery nadal jest siłą napędową dzisiejszej misji", powiedział. Ojciec Xavier Ilundain, założyciel "Sembradores de Estrellas", do którego należą wywiad z Omnesrównież nie mógł uczestniczyć w ceremonii wręczenia nagród, ponieważ jest chory na COVID. Zamiast niego nagrodę odebrała jego siostra.

Figurka wręczana laureatom nagrody w uznaniu ich pracy składa się z krucyfiksu trzymanego u podstawy przez kraba. Pochodzenie tego symbolu, jak wyjaśnił José María Calderón, sięga XVI wieku, kiedy to podczas sztormu w trakcie podróży święty Franciszek Ksawery, patron misji i jeden z największych misjonarzy wszechczasów, wrzucił krzyż do morza, prosząc Boga o uspokojenie wód. Burza ustała, a statek wylądował na jednej z wysp Moluccan. Następnego ranka, na plaży, z morza wyłonił się krab z krucyfiksem świętego Franciszka w swoich szponach.

Dyrektor OMP podkreślił, że krzyż znajduje się obecnie w Pałacu Królewskim w Madrycie.

Ceremonia wręczenia nagród Papieskich Stowarzyszeń Misyjnych 2023
Świat

Ilu jest katolików na świecie?

Agencja Fides opublikowała raport zawierający dane statystyczne dotyczące Kościoła. Wśród danych przedstawionych w badaniu znajduje się odsetek katolików na świecie, liczba wyświęconych księży oraz liczba katolickich szkół edukacyjnych otwartych na całym świecie.

Paloma López Campos-20 Październik 2023-Czas czytania: 5 minuty

Na stronie agencja Fides opublikowała raport z danymi na temat katolików na świecie. Dokument przedstawia obraz sytuacji Kościoła za pomocą liczb. Zwyczajem tej agencji prasowej jest prezentowanie tego opracowania w okresie poprzedzającym Światowy Dzień Katolików. Misjektóra w 2023 roku odbędzie się w niedzielę 22 października.

Raport ma na celu przedstawienie globalnego obrazu Kościoła katolickiego, czerpiąc dane z "Rocznika Statystycznego Kościoła", zaktualizowanego do 31 grudnia 2021 roku. Jak określono w dokumencie, liczby zawarte w badaniu "odnoszą się do członków Kościoła, jego struktur duszpasterskich, działalności w dziedzinie zdrowia, opieki i edukacji".

Globalna perspektywa

Według statystyk, do końca 2021 r. liczba ludności na świecie wyniosła 7 785 769 000, co stanowi wzrost o 118 633 000 w porównaniu z rokiem 2020. Wzrost liczby ludności odnotowano na wszystkich kontynentach świata z wyjątkiem Europy, która odnotowała spadek o 224 000. Warto zauważyć, że kontynentem, na którym urodziło się najwięcej osób, była Azja (71 186 000 więcej osób), następnie Afryka, następnie obie Ameryki i wreszcie Oceania.

Znając te liczby, można spojrzeć na liczbę katolików na świecie z odpowiedniej perspektywy. Według "Rocznika statystycznego" 31 grudnia 2021 r. na świecie było 1375 852 000 katolików, co oznacza wzrost o 16 240 000 osób w porównaniu z rokiem 2020. Europa jest jedynym kontynentem, który odnotował spadek, z 244 000 katolików mniej. Jednak największy wzrost odnotowano w Afryce (8 312 000 osób), a następnie w obu Amerykach, Azji i Oceanii, w tej kolejności.

Niemniej jednak w raporcie zauważono, że odsetek katolików zmniejszył się w porównaniu z poprzednim rokiem, spadając o 0,06 procent. Ogólnie rzecz biorąc, globalny odsetek katolików wynosi 17,67 % światowej populacji.

Uwaga dla świeckich katolików

Agencja Fides zwraca uwagę, że liczba mieszkańców przypadających na jednego księdza również wzrosła, osiągając 15 556. W związku z tym liczba katolików przypadających na jednego księdza również wzrosła na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Azji.

Liczba okręgów kościelnych również wzrosła w 2021 r., zwiększając się do 3 030. Nowe okręgi powstały zarówno w obu Amerykach, jak i w Afryce, podczas gdy liczba okręgów na innych kontynentach pozostała niezmieniona.

Z drugiej strony zmniejszyła się liczba stacji misyjnych z księżmi rezydentami. Jest ich o 43 mniej niż w 2020 r., chociaż prawdą jest, że ich liczba wzrosła w Ameryce i Europie, ale spadła zarówno w Azji, jak i Afryce. Jeśli chodzi o stacje misyjne bez księdza rezydenta, zmniejszyły się one o 297 jednostek.

Biskupi, kapłani i diakoni na świecie

Raport Fides zauważa, że na całym świecie jest 5 340 biskupów, co oznacza spadek o 23 jednostki. Liczba biskupów diecezjalnych wzrosła w Afryce i Europie, ale spadła w Ameryce, Azji i Oceanii. Z drugiej strony, liczba biskupów zakonnych wynosi 1 185 na całym świecie i zmniejszyła się na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Oceanii.

Jeśli chodzi o księży, jest ich również mniej niż w 2020 roku. Największy spadek odnotowano w Europie, gdzie liczba kapłanów zmniejszyła się o 2 347 osób. Jednak w Afryce jest o 1 518 więcej wyświęconych mężczyzn, wzrost ten jest również widoczny, w mniejszym stopniu, zarówno w Azji, jak i Oceanii. Ogółem zmniejszyła się liczba zarówno księży diecezjalnych, jak i zakonnych. Jest ich odpowiednio 279 610 i 128 262.

Agencja Fides zauważa, że liczba stałych diakonów rośnie. 31 grudnia 2021 r. było ich 49 176, co oznacza wzrost w stosunku do poprzedniego roku na wszystkich kontynentach.

Instytuty religijne i świeckie, liczba ta wciąż spada

Jeśli chodzi o zakonników niebędących kapłanami, na świecie jest ich łącznie 49 774. Oznacza to, że liczba ta zmniejszyła się o 795 jednostek. Pomimo tego globalnego obrazu, odnotowano wzrost męskiego życia zakonnego w Afryce i Azji.

Jeśli chodzi o kobiety zakonne, ogólna liczba od pewnego czasu wykazuje tendencję spadkową. "Rocznik statystyczny" podaje liczbę 608 958 zakonnic na świecie. Podobnie jak w przypadku mężczyzn, wzrost powołań zakonnych miał miejsce tylko w Afryce i Azji, podczas gdy Europa znajduje się na szczycie tabeli pod względem spadków.

Męskie instytuty świeckie mają łącznie 593 członków, pomimo wzrostu w Afryce, z 21 mężczyznami. Liczba członkiń instytutów świeckich dla kobiet jest znacznie wyższa i wynosi 19 688. Jednak liczba ta wskazuje na spadek o 278 kobiet w porównaniu z rokiem 2020.

Świeccy misjonarze i katechiści, tendencja spadkowa

Całkowita liczba świeckich misjonarzy na świecie wynosi 410 449, co oznacza spadek o 3 112 osób. Krajem, w którym ta tendencja spadkowa jest najbardziej widoczna, są obie Ameryki, podczas gdy Azja doświadczyła wzrostu o 668 świeckich misjonarzy.

Zmniejszyła się również liczba katechistów, która wyniosła 5 397 osób. Liczba ta spadła zwłaszcza w Ameryce i Europie, ale wzrosła zarówno w Afryce, jak i Azji.

Rośnie liczba seminarzystów w Afryce

Liczba wyższych seminarzystów, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych, zmniejszyła się o 1 960 osób. Tym samym całkowita liczba wyższych seminarzystów wynosi 109 895 (66 553 diecezjalnych i 43 342 zakonnych). Tendencję spadkową odnotowano na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Afryki, gdzie liczba ta wzrosła o 185 osób. 

Jeśli chodzi o niższych seminarzystów, ich liczba wzrosła o 316 jednostek, co daje ogólną liczbę 95 714. Co prawda liczba ta spadła na wszystkich kontynentach, ale w Afryce odnotowano wzrost o 2 053 seminarzystów.

Jeśli chodzi o seminarzystów niższych stopni, liczba seminarzystów diecezjalnych zmniejszyła się o 442 jednostki. Jedynym kontynentem, na którym ich liczba wzrosła, jest Afryka. Z drugiej strony, liczba zakonnych niższych seminarzystów ogólnie wzrosła, a Europa jest jedynym kontynentem, na którym liczba ta spadła.

Instytucje edukacyjne

Kościół zarządza wieloma instytucjami edukacyjnymi na całym świecie. Raport Fides zauważa, że istnieje 74 368 przedszkoli, do których uczęszcza 7 565 095 uczniów. Ponadto istnieje 100 939 szkół podstawowych z 34 699 855 dziećmi.

Kościół koordynuje również 49 868 katolickich szkół średnich, do których uczęszcza łącznie 19 485 023 uczniów. Wreszcie, jego instytucje mają 2 483 406 studentów w kolegiach i 3 925 325 na katolickich uniwersytetach.

Katolickie instytuty zdrowia

Na całym świecie istnieje wiele katolickich instytucji charytatywnych i opiekuńczych. W sumie Kościół prowadzi 5 405 szpitali; 14 205 przychodni; 567 leprozoriów; 15 276 domów dla osób starszych, chorych, przewlekle chorych i niepełnosprawnych; 9 703 sierocińce; 10 567 ośrodków opieki dziennej; 10 604 poradnie małżeńskie; oraz 3 287 ośrodków reedukacji społecznej.

Odsetek katolików według kontynentu

Na końcu swojego raportu agencja Fides podaje odsetek katolików w stosunku do całkowitej populacji każdego kontynentu. Ameryka ma największą gęstość, podczas gdy w Azji stosunek katolików do liczby mieszkańców kontynentu jest najwyższy. Dokładne dane dla poszczególnych kontynentów są następujące:

  • Ameryka: Katolicy stanowią 64,08 % całkowitej populacji;
  • Europa: 39,58 % deklaruje się jako katolicy;
  • Oceania: Liczba katolików na tym kontynencie wynosi 25,94 %;
  • Afryka: 19,38 % ludności to katolicy;
  • Azja: Katolicy stanowią 3,32 % całkowitej populacji kontynentu.
Papież Franciszek pozdrawia tłumy pielgrzymów uczestniczących w ŚDM 2023 w Lizbonie (Zdjęcie CNS / Vatican Media)
Więcej
Ewangelizacja

Xavier Ilundain: "Rozdaliśmy 13 milionów gwiazdek".

Nagrody Papieskich Dzieł Misyjnych otrzymali w tym roku siostra Primitiva Vela, misjonarka w Indiach, oraz ksiądz Xavier Ilundain, założyciel "Siewców Gwiazd", który opowiedział Omnes o swoich doświadczeniach z tą inicjatywą.

Loreto Rios-20 Październik 2023-Czas czytania: 4 minuty

Dziś, w piątek 20 października, zostaną wręczone nagrody Papieskich Dzieł Misyjnych. To już druga edycja tych nagród, które w tym roku trafiły do siostry Primitivy Veli (nagroda im. bł. Pauliny Jaricot), siostry miłosierdzia św. Anny, misjonarki w Indiach, oraz ojca Xaviera Ilundaina (nagroda im. Paolo Manny), jezuity, założyciela inicjatywy ".Star-Seeders".

"Star-Seeders" narodziło się w 1977 roku jako sposób na nauczenie dzieci, że można dać coś w prezencie, nie oczekując niczego w zamian. W sobotę poprzedzającą Boże Narodzenie tysiące dzieci wychodziło na ulice z gwiazdami, które musiały wcześniej kupić i na których znajdowała się krótka wiadomość, taka jak "Jezus narodził się dla ciebie" lub "Jezus żyje". Projekt polegał na rozdawaniu gwiazd ludziom, ale bez przyjmowania prezentów. Następnie wszyscy zebrali się, aby podzielić się swoimi doświadczeniami, początkowo na placach, a później, w miarę rozwoju inicjatywy, na Puerta del Sol.

Do tej pory rozdano miliony gwiazdek, a działalność ta trwa do dziś.

Z okazji ceremonii wręczenia nagród OMP rozmawialiśmy z Xavierem Ilundainem, który z sentymentem wspomina wszystko, co dało mu "Star-Seeders".

Jak narodził się pomysł "Star-Seeders"?

"Siewcy gwiazd" to długie marzenie, wiele z tych prac jest inkubowanych stopniowo i trzeba im dać okres ciąży, tak jak dzieje się to w przypadku ludzkiej ciąży. A potem pojawia się dziecko i tak właśnie było.

W dniu Domund Ludzie wychodzą ze skarbonkami, aby żebrać na ulicach, a pieniądze są wysyłane na misje za pośrednictwem Watykanu. Pracowałem wtedy w szkole Our Lady of Remembrance i zastanawiałem się, jak wytłumaczyć dzieciom, że można dać coś za nic, w sensie bycia wolnym i nie szukania nagród.

Wtedy przyszło mi do głowy, że te same dzieci, które wychodziły (lub które my wychodziliśmy, ja też wychodziłem w swoim czasie ze skarbonkami), aby zbierać pieniądze, powinny wyjść ponownie, aby podziękować misjonarzom za pomoc, którą otrzymali. Pomysł z gwiazdkami wziął się stąd, że wpadłem na pomysł, by zrobić z nich prezent i by każda osoba musiała kupić gwiazdki, które miała rozdać. Wychodzili w grupach, ale każdy kupował gwiazdki, więc były one prezentem od każdego z dzieci. I nie można było otrzymywać prezentów.

Wychodzili w sobotę przed Bożym Narodzeniem, a gwiazdy niosły przesłanie, takie jak na przykład "Jezus żyje", które pasuje do gwiazdy.

Na początku byliśmy zaskoczeni, ponieważ ludzie mówili: "Ale po co to jest? Musieliśmy im tłumaczyć: "To jest dla was, rozdajemy je, lubimy je rozdawać jako podziękowanie od misjonarzy, którzy otrzymali pomoc z przeprowadzonych tutaj zbiórek".

To było miłe, pod koniec dnia zbieraliśmy się na jakimś placu, w zależności od tego, gdzie rozdawali gwiazdki, gratulowaliśmy sobie nawzajem z okazji Bożego Narodzenia i rozchodziliśmy się do domów. Chodziło o to, żeby dawać za darmo: kupuję, rozdaję i dzielę się czymś swoim.

Zaczęło się w Madrycie, ale potem rozprzestrzeniło się na całą Hiszpanię. Udało nam się rozdać 13 milionów gwiazdek, to niezwykłe mieć taką eksplozję, pojawiło się wiele dzieci. To rosło, ćwiczyłem z dziećmi i osobami odpowiedzialnymi, aby zrobić to w sposób przyjemny dla ludzi, którzy się zatrzymywali, aby nie dawali im gwiazdy i nie uciekali. A potem ruszyliśmy na podbój Madrytu.

Z jaką anegdotą odszedłbyś po tych wszystkich latach?

Ponieważ zaczęliśmy od Madrileños, postanowiliśmy udać się do burmistrza, którym w tamtym czasie był Tierno Galván. To anegdota, którą opowiadałem kilka razy. Tierno Galván był człowiekiem, który bardzo szanował rzeczywistość, w której żył. Był agnostykiem, ale człowiekiem o wielkich ludzkich cechach. Był chory i od roku cierpiał na raka, kiedy się z nim spotkaliśmy. Poprosiliśmy o audiencję, dali nam ją, potem ją zabrali, prawdopodobnie ze względu na jego stan zdrowia, a na jego prośbę dali nam ją ponownie.

Kiedy weszliśmy do pokoju, powiedział: "Chłopaki, burmistrz nie ma czasu myśleć o niczym innym, jak tylko o rzeczach, które zamierza zrobić w ciągu najbliższych dwóch godzin, i nie ma już czasu na myślenie o rzeczach duchowych. Pomożecie mi o nich pomyśleć". To było piękne świadectwo wiary. Poprosił nas, abyśmy zaśpiewali dla niego kilka kolęd. Pewien chłopiec przeczytał mu również przemówienie, a na koniec powiedział do niego: "Chodź, mój chłopcze, ucałuję cię". Żył jeszcze tylko kilka dni, więc było to świadectwo na kilka dni przed jego śmiercią.

Później zaczęliśmy organizować spotkania na Puerta del Sol, gdzie zebrało się nas już około 5000. Wcześniej przeprowadziliśmy próbę na Plaza Mayor. Królowa Sofía poszła tam kupić świąteczne figurki: było to na pierwszej stronie ABC, a ona miała na sobie jedną z naszych gwiazd. Stopniowo przerodziło się to w ważniejsze rzeczy. Kiedy spotkaliśmy się na Puerta del Sol, ratusz postawił scenę i system nagłośnieniowy. To tam wypuściliśmy balony.

Balon to kawałek gumy, który do niczego się nie nadaje, ale jeśli napełni się go w środku, jest zwinny, można się nim bawić i łatwo się porusza. A jeśli włożysz do niego hel, może wędrować po niebie. Dzięki tej symbolice wyjaśniliśmy: "Przybyliśmy tutaj, drodzy Madrilenczycy, którzy jesteście na Puerta del Sol, aby napełnić was w środku, abyście podróżowali bardzo wysoko i aby wasze życie było pełne dobrych uczuć".

Przez kilka lat towarzyszyło nam dwóch burmistrzów, oprócz Tierno Galvána: Rodríguez Sahagún i Álvarez Manzano. Przybyli, aby być z nami, zwrócili się do dzieci i byli bardzo szczęśliwi, że są z nimi. Na koniec wypuściliśmy balony w powietrze. Mieli małą karteczkę z frazą dla osoby, która znalazła balon, gdy ten przestał latać.

Konkluzja brzmi: "Warto dać coś za nic". A potem podbiliśmy miasto. Były lata, kiedy mieliśmy ludzi przy wszystkich wyjściach z metra, co oznaczało, że każdy, kto jechał metrem, wychodząc, dostawał nasze gwiazdki.

Czy byłeś zaangażowany w inne tego typu inicjatywy?

Z Sembradores de Estrellas zaczęło wychodzić wiele innych rzeczy. Były dwie siostry, które bardzo dobrze grały na akordeonie i one również zaczęły wychodzić z instrumentami muzycznymi. Inni byli malarzami i zaczęli malować na chodnikach. Podążałeś za strzałkami, a za kilka przecznic kończyłeś na jednym z tych rysunków.

Zaczęliśmy również gromadzić dzieci w Santo Domingo de Silos, na spotkaniach misyjnych w Silos. Mieliśmy kilka bardzo dużych obozów, mieliśmy 1800 obozowiczów.

Był też Pociąg Misyjny, Festiwale Piosenki Misyjnej czy powstanie ruchu o nazwie Chrześcijanie bez Granic.

Nie jest łatwo być biskupem w Stanach Zjednoczonych

Autor twierdzi, że "Nie jest łatwo być biskupem w dzisiejszej Ameryce".. W szczególności na dwa gorące tematy, "biskupi czują się, jakby płynęli pod silny polityczny wiatr".Imigracja i pomoc dla kobiet w ciąży i ubogich. 

20 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Jeśli chodzi o imigrację, kolejny zalew niedoszłych imigrantów na południowej granicy przytłacza lokalne zasoby i wywołuje polityczny gniew. Szacuje się, że w tym roku do samego Nowego Jorku przybyło 110 000 imigrantów. Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams stwierdził, że napływ imigrantów jest przytłaczający. "Ta sprawa zniszczy". miasto, ostrzegł. W międzyczasie republikański gubernator Teksasu, katolik Greg Abbott, nakazał zainstalowanie ogrodzeń z drutu kolczastego i boi wzdłuż brzegów Rio Grande, aby odstraszyć ewentualnych przybyszów.

W homilii wygłoszonej 17 września podczas mszy w intencji migrantów, ks. Arcybiskup Los Angeles, José Gómezbez ogródek wyraził swoją frustrację: "Ludzie są wysyłani z granicy do całego kraju. Nie ma planu, jak ich przyjąć i jak się nimi zaopiekować. Wszyscy pracujemy razem, aby ich przyjąć i zaspokoić ich potrzeby. Ale nasi przywódcy wydają się stać bezczynnie, zamiast zjednoczyć się i pracować nad naprawą naszego zepsutego systemu imigracyjnego". 

W międzyczasie Sąd Najwyższy podjął decyzję o unieważnieniu aborcji jako prawa konstytucyjnego. proliferzydoprowadziło do reakcji, która rozszerzyła dostęp do aborcji w niektórych stanach, ograniczając go w innych.

Reakcja polityczna pokazała również, że podczas gdy większość Amerykanów może czuć się niekomfortowo z powodu nieograniczonej aborcji, są oni również niekomfortowo nastawieni do wysiłków na rzecz zniesienia aborcji. Jak dotąd, reakcja ta była korzystna dla Demokratów, którzy generalnie sprzeciwiają się ograniczeniom aborcji.

Biskupi konsekwentnie wzywają do zwiększenia liczby programów pomocy kobietom w ciąży i rodzinom, ale apele te nie cieszą się dużym poparciem. Liczba zgonów matek wzrasta, a niedawne cięcia w finansowaniu Medicaid (rządowe ubezpieczenie zdrowotne dla potrzebujących) oraz możliwe zamknięcie rządu USA z powodu impasu politycznego wywierają większą presję na biednych Amerykanów.

Biskupi są również coraz bardziej zaniepokojeni samym Kongresem. W nadzwyczajnym liście z dnia 21 września, przewodniczący Komitetu ds. Konferencja Biskupów Katolickich Stanów ZjednoczonychArcybiskup Timothy Broglio wezwał Kongres do uchwalenia kluczowych pozycji budżetowych mających na celu pomoc ubogim. Niestety, niewiele wskazuje na to, by zarówno politycy, jak i zwykli katolicy robili cokolwiek, by pomóc ubogim.

AutorGreg Erlandson

Dziennikarz, autor i redaktor. Dyrektor Catholic News Service (CNS)

Stany Zjednoczone

Posiedzenie USCCB odbędzie się w dniach od 13 do 16 listopada.

W dniach 13-16 listopada w Baltimore odbędzie się zgromadzenie plenarne konferencji biskupów katolickich USA. Wśród omawianych tematów znajdą się budżet na 2024 r., wybór przewodniczących sześciu komisji oraz Synod, przez który przechodzi Kościół.

Paloma López Campos-19 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

W dniach 13-16 listopada w Baltimore odbędzie się zgromadzenie plenarne biskupów USA. W tych dniach członkowie USCCB będą rozmawiać na różne tematy i łączyć się w modlitwie.

Jesienne zgromadzenie rozpocznie nuncjusz apostolski, kardynał Christopher Pierre. Następnie głos zabierze przewodniczący konferencji biskupów, arcybiskup Timothy P. Broglio.

Dokładny program zwołania nie jest jeszcze znany. Zapowiedziano jednak następujące wydarzenia zaawansowany już niektóre z tematów, które episkopat poruszy podczas spotkań. Wśród nich są:

  • Synod Synodalności;
  • Inicjatywa Eucharistic Revival;
  • Instytut Katechetyczny, aby promować formację;
  • Niedawno uruchomiona kampania na rzecz zdrowia psychicznego;
  • Konsultacja w sprawie beatyfikacji i kanonizacji Sługi Bożego Izaaka Tomasza Heckera;
  • Konsultacja popierająca biskupów Anglii i Szkocji w sprawie nadania św. Johnowi Henry'emu Newmanowi tytułu doktora Kościoła;
  • Budżet konferencji biskupów na 2024 r;
  • Zezwolenie na kontynuację działalności komisji ad hoc USCCB ds. walki z rasizmem.

Z drugiej strony, biskupi będą również musieli ocenić i zatwierdzić kilka środków. Obejmują one nowe materiały do opracowania dokumentu na temat politycznej odpowiedzialności katolików "Formowanie sumień dla wiernego obywatelstwa". Przedyskutują również ramy duszpasterstwa lokalnego i niektóre teksty liturgiczne Komisji Kultu Bożego. Ponadto episkopat nakreśli nowy plan procesu planowania misji.

Podczas zgromadzenia plenarnego biskupi będą również głosować na przewodniczących sześć komisji oraz nowy sekretarz konferencji biskupów. Niektóre z sesji będą publiczne i można je śledzić za pośrednictwem strony internetowej strona internetowa USCCB. Sieci społecznościowe konferencji biskupów będą również dostarczać informacji na temat rozwoju spotkania.

Książki

"Ratzinger i filozofowie". Dialog między teologią a filozofią

"Ratzinger y los filósofos. De Platón a Vattimo", opublikowana przez Ediciones Encuentro we wrześniu 2023 r., jest "kompilacją najistotniejszych rozmówców i przeglądem tematów, takich jak te zawarte w tej książce, (która) wypełnia lukę w literaturze Ratzingera".

Javier Sánchez-Collado-19 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Ratzinger, the "Papież teolog W licznych przemówieniach i dokumentach bronił potrzeby dialogu między filozofią a teologią jako części spotkania między wiarą a rozumem.

Ratzinger i filozofowie. Od Platona do Vattimo

TytułRatzinger i filozofowie. Od Platona do Vattimo
RedaktorzyAlejandro Sada, Rudy Albino de Assunçao, Tracey Rowland
RedakcjaEdiciones Encuentro
Madryt: 2023

Ale, jak zauważono we wstępie do niniejszej książki, "nie tylko rozwinął w swoich badaniach teorię rozwoju obu, ale w rzeczywistości także połączył je ze sobą", zarówno dla filozofii, jak i teologii. "Ratzinger i filozofowie".pod redakcją Alejandro Sada, Rudy Albino de Assunçao i Tracey RowlandKsiążka, która zawiera część tej współpracy, w szczególności to, co sam Benedykt XVI wniósł do swoich przemyśleń.

Podtytuł - "Od Platona do Vattimo" - wskazuje na jego chęć prowadzenia głębokiego i osobistego dialogu ze wszystkimi wielkimi tradycjami filozoficznymi. Książka ta zrodziła się z rozmów redaktorów projektu, którzy zdali sobie sprawę, że nie ma wystarczających systematycznych badań nad tym aspektem myśli Ratzingera. Rezultatem jest praca, która gromadzi eseje na temat dwudziestu dwóch myślicieli. To dobrze, że jest to praca zespołowa, nie tylko dlatego, że wymaga tego skala zadania, ale także dlatego, że na wszystkich stronach ma się poczucie bycia świadkiem wielu głosów podtrzymujących "ciągły dyskurs na temat fundamentalnych pytań", jak Whitehead scharakteryzował filozofię.

W rzeczywistości, jak wskazuje jedno z opracowań, "teologia Ratzingera zawsze będzie kon-teologią, teologią w ciągłym dialogu z wiarą Kościoła i innymi autorami, zarówno klasycznymi, jak i współczesnymi". Dlatego niezwykle interesujące jest czytanie odpowiedzi Ratzingera na filozofów tak odległych od chrześcijaństwa, jak Nietzsche, Marks czy Sartre; lub jego refleksje z nowszymi myślicielami, takimi jak Heidegger, Wittgenstein czy Popper, lub z innymi, z którymi miał bezpośredni kontakt, takimi jak Spaemann, Habermas czy Pieper.

I oczywiście zajmuje się również wpływem wielkich mistrzów, świętego Augustyna, świętego Bonawentury i świętego Tomasza. Jedną z mocnych stron książki - która pomaga zachować atmosferę filozoficznego dialogu - jest ciągłe odwoływanie się we wszystkich rozdziałach zarówno do dzieł Ratzingera, jak i do dzieł różnych filozofów i myślicieli. Rezultatem jest inne podejście, inna perspektywa niż zwykle, do myśli jednego lub drugiego, która jest wzbogacająca zarówno dla teologów, jak i filozofów. Niniejszy esej służy również lepszemu zrozumieniu dzieła Benedykta XVI, ponieważ podkreśla to, co uważał on za istotne problemy i dostarcza informacji na temat niektórych jego dzieł.

AutorJavier Sánchez-Collado

Watykan

Roberto Regoli: "Nowa dokumentacja Watykanu ujawnia ogólnoświatową sieć wsparcia dla Żydów".

W dniach 9-11 października 2023 r. na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim odbyła się konferencja poświęcona nowo odnalezionym dokumentom z pontyfikatu Piusa XII i jego pomocy dla prześladowanych Żydów. Omnes przeprowadził wywiad z historykiem Roberto Regolim, jednym z prelegentów konferencji.

Antonino Piccione-19 Październik 2023-Czas czytania: 4 minuty

W ubiegłym tygodniu odbyło się Papieski Uniwersytet Gregoriański konferencja "Nowe dokumenty pontyfikatu Piusa XII i ich znaczenie dla relacji żydowsko-chrześcijańskich. Dialog między historykami i teologami". Trzy intensywne dni, podzielone na pięć sesji z ponad dwudziestoma referatami, w których podjęto próbę nakreślenia szerszego obrazu: roli dyplomacji watykańskiej, roli innych władz, pracy nuncjuszy i poszczególnych wspólnot. Celem było zrozumienie działań Piusa XII w kontekście historycznych uwarunkowań tamtych czasów i praktyki Stolicy Apostolskiej.
Wśród prelegentów był Roberto Regoli, który kieruje Wydziałem Historii Kościoła i czasopismem "Archivum Historiae Pontificiae" na Gregorianie. Omnes zadał mu kilka pytań.

Kiedy Eugenio Pacelli został wybrany na papieża, papieska dyplomacja miała znaczący globalny zasięg, stale rosnący od przełomu wieków. Jak możemy postrzegać tę dyplomację, zwłaszcza w odniesieniu do Żydów?

Kiedy wybierano nowego papieża, Sekretariat Stanu przygotowywał raport na temat państw, który miał zostać przedstawiony nowemu papieżowi. Tak też się stało w 1939 r., kiedy to szef watykańskiej dyplomacji, Eugenio Pacelli, został wybrany na tron papieski. Dokument ten okazuje się być cennym narzędziem do zapoznania się ze "stanem gry" jednej z najstarszych dyplomacji na świecie w kontekście międzynarodowego kryzysu, ze względu na napięcie, które wkrótce doprowadzi do nowego światowego konfliktu. W tym długim raporcie Żydzi są wspomniani tylko w jednym fragmencie, datowanym na 28 lutego 1939 r., pod tytułem "Środki podjęte przez Stolicę Apostolską na rzecz Żydów". Dokument ten jest ważny, ponieważ ujawnia mentalność Watykanu w tej kwestii, mentalność niefiltrowaną, ponieważ jest to dokument wewnętrzny, nieprzeznaczony do publikacji ani w żadnym wypadku do rozpowszechniania. W każdym razie, horyzont tekstu znajduje się w samym tytule akapitu, "Na korzyść Żydów", który ujawnia otwartość postawy. Stolica Apostolska - czytamy w nim - nie pozostała obojętna na walkę, którą ostatnio rozpętano przeciwko Żydom w różnych narodach. Ale szczególnie do nawróconych Izraelitów skierowała swoje dzieło pomocy i wsparcia". Oczywiste jest, że horyzont działań Stolicy Apostolskiej skierowany jest przede wszystkim, choć nie wyłącznie, do katolików. Dopiero w tamtych latach, a zwłaszcza po II wojnie światowej, Kościół katolicki, a papiestwo w szczególności, uświadomił sobie swoją międzynarodową rolę moralną, która uczyniła go ekspertem w dziedzinie ludzkości, jak Kościół powiedziałby o sobie w latach sześćdziesiątych (Kościół soborowy).

W jaki sposób Kościół doświadcza tej świadomości swojej roli i jak konkretnie przejawia się dyplomatyczna troska o Żydów?

Świadomość jest stopniowa. Im bardziej narasta ludzki dramat wojny i prześladowań, tym bardziej Kościół staje się świadomy potrzeb humanitarnych. W sposób, który uważa za najbardziej odpowiedni w danym momencie, cisza przeważa nad słowami: więcej działania, mniej proklamacji. W obliczu polskich próśb o protesty ze strony Stolicy Apostolskiej, sekretarz stanu Maglione uznał w marcu 1941 r., że "protesty przynoszą biednym więcej szkody niż pożytku". Sprawa polska poprzedzała sprawę żydowską i wyprzedzała ją w podejściu watykańskiej dyplomacji. W 1939 r., w następstwie kampanii antysemickiej we Włoszech, Stolica Apostolska udzieliła specjalnej pomocy "Komitetowi utworzonemu wśród irlandzkich katolików", aby "pomóc żydowskim konwertytom" we Włoszech, ale pochodzenia irlandzkiego. Działa również "na rzecz profesjonalistów pochodzenia żydowskiego". Interweniuje również w imieniu naukowców "pochodzenia żydowskiego". Dokument sekretarza stanu koncentruje się zatem na sprawie włoskiej, z interwencjami na rzecz żydowskich konwertytów, przynajmniej do początku 1939 roku. W rzeczywistości, poza stwierdzeniami zawartymi w dokumencie, działania Świętego były szersze i obejmowały także osoby niebędące konwertytami. Podczas II wojny światowej nuncjatury i delegacje papieskie interesowały się dwiema dziedzinami: interwencjami humanitarnymi na rzecz ucieczki Żydów i zbieraniem informacji, aby spróbować zrozumieć, co naprawdę dzieje się na terytoriach pod krzyżem i jego satelitami.

W jaki sposób nowe źródła, dostępne od 2020 r., pomagają wyjaśnić zakres i głębię stosunków dyplomatycznych nawiązanych przez Stolicę Apostolską za pontyfikatu Piusa XII?  

W nowa watykańska dokumentacja można dostrzec rozległą światową sieć wsparcia dla żydowskich konwertytów pod kierownictwem Watykanu. Nawet na odległych terytoriach, takich jak Wikariat Apostolski Szanghaju. W tamtych miesiącach Stolica Apostolska śledziła żydowską emigrację do Stanów Zjednoczonych, Haiti, Ameryki Środkowej i Południowej oraz Turcji. Nie brakowało próśb o pomoc z Hiszpanii w ułatwieniu uzyskania wiz tranzytowych. Oprócz dyplomacji charytatywnej, sieć papieskich przedstawicielstw na całym świecie pracuje również nad zbieraniem informacji w terenie, co jest pierwszym krokiem w procesie decyzyjnym. Weźmy pod uwagę najważniejszą nuncjaturę tamtych lat, nuncjaturę szwajcarską, która była bardzo aktywna w latach 1938-1939 w zakresie pomocy i wsparcia dla uchodźców na tle rasowym i religijnym. W 1943 r. nuncjusz Filippo Bernardini stał się łącznikiem informacji między Silberscheinem, Żydem ze Lwowa, przewodniczącym "Comité pour l'assistance à la population juive frappée par la guerre", a Stolicą Apostolską. Silberschein przekazał nuncjuszowi raport sporządzony przez specjalnych delegatów Komitetu na temat sytuacji "de ce qui reste des Juifs en Pologne", a także sytuacji Żydów w Rumunii i Naddniestrzu.

Raportowi towarzyszą zdjęcia z następującymi podpisami: "Un homme est enterré vivant", "Photo prise en plein hiver. Des hommes [completely naked] sont forcés d'entrer dans un fleuve, d'où il ne doivent plus sortir" i "Des cadavres sont ramassés après une exécution en masse". Zdjęcia są przechowywane w archiwach nuncjatury, więc nie uznano za ważne, aby wysłać je do Rzymu. Zamiast tego reszta informacji została wysłana do Watykanu.

AutorAntonino Piccione

Gospel

Polityka i wiara. 29 Niedziela Zwykła (A)

Joseph Evans komentuje czytania na 29. Niedzielę Zwykłą, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-19 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Cyrus Wielki był cesarzem z VI wieku p.n.e., który umożliwił Żydom powrót z wygnania w Babilonie i odbudowę Świątyni Jerozolimskiej. Jest pamiętany jako oświecony władca, który praktykował tolerancję religijną jako sposób na zdobycie narodów, którymi rządził. Kilkakrotnie wspomina o nim Biblia, która, wspominając o jego nieznajomości jedynego prawdziwego Boga, postrzega go jako narzędzie Bożych planów. Tak więc w dzisiejszym pierwszym czytaniu słyszymy, jak Bóg mówi do Cyrusa przez proroka Izajasza: "Przez mojego sługę Jakuba, przez mojego wybranego Izraela, wezwałem cię po imieniu, dałem ci tytuł honorowy, chociaż mnie nie znałeś"..

Kościół łączy to czytanie z dzisiejszą Ewangelią, aby nauczyć nas o naturze władzy politycznej i jej roli w zbawczym dziele Boga. Ewangelia opowiada nam o epizodzie, w którym faryzeusze i Herodianie próbowali złapać Jezusa w pułapkę w kwestii tego, czy należy płacić podatki Cezarowi. Gdyby Jezus powiedział "musimy płacić", zdyskredytowałoby Go to w oczach ludu, który był głęboko oburzony koniecznością płacenia wysokich podatków nałożonych przez rzymskich najeźdźców. Ale gdyby Jezus powiedział "nie wolno wam płacić", wpędziłoby go to w kłopoty z Rzymianami, którzy nie tolerowaliby niepłacenia podatków. Ale Jezus uniknął pułapki, przechodząc do sedna sprawy: "Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga"..

Innymi słowy, musimy szanować względny autorytet władzy świeckiej. W innym miejscu, w Liście do Rzymian, święty Paweł naucza: "Niech wszyscy podporządkują się ustanowionym władzom, ponieważ nie ma władzy, która nie pochodzi od Boga, a te, które istnieją, zostały ustanowione przez Boga. Ktokolwiek więc sprzeciwia się władzy, sprzeciwia się usposobieniu Bożemu, a ci, którzy mu się sprzeciwiają, sprowadzają na siebie potępienie". (Rz 13:1-2). Chrześcijański instynkt nakazuje szanować władzę polityczną, chyba że całkowicie delegitymizuje się ona poprzez wyraźną tyranię lub rażące nadużywanie praw człowieka. Nawet ktoś, kto nie zna Boga, jak Cyrus, może być narzędziem Boga. Czy oznacza to, że wszystko, co robi przywódca polityczny, jest błogosławione przez Boga? Oczywiście, że nie. Rząd, który aprobuje lub promuje coś złego, takiego jak aborcja, jest sprzeczny z wolą Boga, ale sam rząd może nadal być zasadniczo prawowity i dlatego powinien być szanowany. Rząd musiałby posunąć się bardzo daleko - na przykład promując ludobójstwo - by stracić legitymację. Zasadniczo chrześcijanie nie są anarchistami i szanujemy władzę polityczną, widzimy za nią rękę Boga i - choć może nam się to nie podobać - płacimy wszystkie oczekiwane od nas podatki, nie próbując się od nich uchylać.

Homilia na temat czytań z 29 Niedzieli Zwykłej (A)

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Watykan

Franciszek rozpoczyna więcej modlitwy i postu w intencji pokoju i zwraca się do Karola de Foucauld

Papież wezwał do ekumenicznego i międzyreligijnego Dnia Modlitwy, Postu i Pokuty w intencji pokoju w Ziemi Świętej w piątek 27 października, na który zaprosił "wszystkich, którym leży na sercu sprawa pokoju na świecie". Piotra odbędzie się godzina modlitwy w intencji pokoju. W swojej katechezie skupił się na św. Karolu de Foucauld.

Francisco Otamendi-18 Październik 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty

W następstwie wojen na Ukrainie i Palestyna e IzraelOjciec Święty Franciszek intensyfikuje modlitwa o pokóji wzywa cały świat do sprawy pokoju. Dziś rano, w środowej katechezie na temat pasji ewangelizacyjnej: apostolskiej gorliwości wierzącego, ogłosił ekumeniczny i międzyreligijny Dzień Modlitwy, Postu i Pokuty w Intencji Pokoju. Ziemia Święta 27 października i obrała sobie za cel serce Święty Karol de Foucauld

Zwracając się do włoskojęzycznych pielgrzymów i wszystkich wiernych, wezwał ich do spędzenia "godziny modlitwy w duchu pokuty za zbawienie świata" dziś wieczorem o 18:00, w święto św. Łukasza Ewangelisty, na Placu Świętego Piotra. błagać o pokój na nasze dni, pokój na świecie. Proszę wszystkie Kościoły partykularne o udział w podobnych inicjatywach angażujących Lud Boży.

Papież zwrócił uwagę, że liczba ofiar rośnie, sytuacja w Strefie Gazy jest rozpaczliwa i zaapelował: "Zróbcie wszystko, co możliwe, aby uniknąć katastrofy humanitarnej. Jesteśmy zaniepokojeni możliwym przedłużeniem konfliktu, podczas gdy na świecie otwarte są różne fronty wojenne".

"Niech zamilknie broń, niech rozlegnie się wołanie o pokój ubogich, ludzi, dzieci" - dodał. "Siostry i bracia, wojna nie rozwiązuje żadnego problemu, sieje tylko śmierć i zniszczenie, zwiększa nienawiść, mnoży zemstę. Wojna przekreśla przyszłość" (powiedział dwukrotnie). "Wzywam wierzących, aby w tym konflikcie opowiedzieli się tylko po jednej stronie, po stronie pokoju, nie słowami, ale modlitwą, z całkowitym oddaniem".

Światowa Niedziela Misyjna, św. Jan Paweł II

Wśród innych tematów, które pojawiły się w katechezie, w przyszłą niedzielę obchodzone jest święto Światowy Dzień MisyjnyPapież przypomniał temat "Płonące serca", zachęcając "diecezje i parafie do wzięcia udziału w tym dorocznym wydarzeniu poprzez modlitwę i konkretną pomoc w potrzebach misji ewangelizacyjnej Kościoła".

W pozdrowieniu skierowanym do polskojęzycznych pielgrzymów Ojciec Święty powiedział, że "w miniony poniedziałek obchodziliśmy 45. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Podczas jego pontyfikatu z wielką mocą rozbrzmiewało wezwanie do szerokiego otwarcia drzwi Chrystusowi. Zaowocowało to zarówno osobistymi nawróceniami, jak i przemianami społecznymi w wielu krajach dotychczas zamkniętych na Chrystusa. Idąc za przykładem tego Święty papieżKontynuujcie dzieło nowej ewangelizacji, które on rozpoczął. Błogosławię was z całego serca.

Witając anglojęzycznych pielgrzymów, zwłaszcza grupy z Irlandii, Norwegii, Indonezji, Malezji, Filipin, Wietnamu, Kanady i Stanów Zjednoczonych Ameryki, Franciszek przesłał "specjalne pozdrowienie młodym studentom uniwersyteckim uczestniczącym w Międzynarodowym Seminarium Pokoju w Rzymie", a także pozdrowił księży z Instytutu Stałej Formacji Teologicznej Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego. Przywołuję na was całą radość i pokój naszego Pana Jezusa Chrystusa. Niech Bóg was błogosławi".

Wiernym arabskojęzycznym papież przypomniał, że "październik jest miesiącem poświęconym Matce Bożej Różańcowej. Zapraszam was do kontemplowania z Matką Bożą tajemnic życia Chrystusa, wzywając Jej wstawiennictwa w potrzebach Kościoła i świata. Niech Pan błogosławi was wszystkich i zawsze chroni od wszelkiego zła".

Franciszek pozdrowił również grupy francuskojęzycznych parafian i studentów ze Szwajcarii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Francji i Maroka, w tym delegację Ekumenicznego Instytutu Teologicznego Al Mowafaqa, której towarzyszyli kardynał Cristóbal López Romero i pani Karen Smith. "Niech św. Karol de Foucauld nauczy nas wartości milczenia i ewangelizacyjnej mocy życia ukrytego w Bogu" - powiedział. 

Karol de Foucauld: Eucharystia, tabernakulum

W tej katechezie na temat gorliwości apostolskiej papież Franciszek podzielił się z nami Publiczność Karola de Foucauld, kanonizowanego 15 maja 2022 r. wraz z siedmioma innymi błogosławionymi, który przeżył młodość z dala od Boga, dopóki nie spotkał Jezusa z Nazaretu. 

"Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o człowieku, który uczynił Jezusa i najuboższych braci i siostry pasją swojego życia. Mam na myśli św. Karola de Foucauld, który "z intensywnego doświadczenia Boga przeszedł drogę przemiany, aż poczuł, że jest bratem wszystkich" (Fratelli tutti, 286)". 

Doświadczając głębokiego nawrócenia, przeszedł od przyciągania do Jezusa do pragnienia naśladowania Go, czując się Jego "młodszym bratem", podkreślił papież. "Od przyciągania przeszedł do naśladowania. Za radą swojego spowiednika udał się do Ziemi Świętej i odwiedzając Miejsca Święte, odkrył wezwanie do życia w duchu Nazaretu, ubogiego i ukrytego, cichego i pokornego serca".

Franciszek podkreślił w swojej refleksji, że Karol de Foucauld "spędzał wiele czasu na rozważaniu Ewangelii, ale to nie sprawiało, że zamykał się w sobie; przeciwnie, pobudzało go to do głoszenia jej innym. Dla niego życie eucharystyczne było punktem wyjścia dla misji, dlatego godzinami modlił się przed tabernakulum i tam znajdował ewangelizacyjną siłę, by wyjść na spotkanie ludzi, którzy nie znali Jezusa.

Sekret: "Stracić dla Niego głowę".

Jaki był "sekret" jego życia, zapytał papież. "Straciłem serce dla Jezusa z Nazaretu", zwierzył się niewierzącemu przyjacielowi. "Brat Karol przypomina nam w ten sposób, że pierwszym krokiem w ewangelizacji jest postawienie Jezusa w centrum serca, "stracenie głowy" dla Niego. Jeśli tak się nie stanie, trudno będzie nam to zademonstrować naszym życiem. Ryzykujemy, że będziemy mówić o sobie, o naszej grupie, o moralności lub, co gorsza, o zbiorze zasad, ale nie o Jezusie, o Jego miłości, o Jego miłosierdziu" - kontynuował papież. 

"Więc zadajmy sobie pytanie: mam Jezusa w centrum mojego serca, czy straciłem dla Niego trochę rozumu? Charles tak, do tego stopnia, że przeszedł od przyciągania do Jezusa do naśladowania Jezusa. Charles pozwala Jezusowi działać w ciszy, przekonany, że "życie eucharystyczne" ewangelizuje. A czy my, zadaję sobie pytanie, wierzymy w moc Eucharystii?".

Świeccy. Przewiduje Sobór Watykański II

Każdy chrześcijanin jest apostołem", napisał Karol de Foucauld do świeckiego przyjaciela, któremu przypomniał, że "obok kapłanów potrzebujemy świeckich, którzy widzą to, czego kapłan nie widzi, którzy ewangelizują z bliskością miłości, z życzliwością dla wszystkich, z uczuciem zawsze gotowym do dawania siebie", przypomniał Papież. 

"Karol antycypuje w ten sposób czasy Soboru Watykańskiego II, wyczuwa znaczenie świeckich i rozumie, że głoszenie Ewangelii należy do całego Ludu Bożego. Ale jak możemy zwiększyć to uczestnictwo? Tak jak zrobił to Karol: padając na kolana i przyjmując działanie Ducha Świętego, który zawsze rodzi nowe sposoby zaangażowania, spotkania, słuchania i dialogu, zawsze we współpracy i zaufaniu, zawsze w komunii z Kościołem i pasterzami".

Na koniec Ojciec Święty nazwał świętego Karola de Foucauld "proroczą postacią naszych czasów" i zapytał nas, "czy wzbudzamy w sobie i w innych chrześcijańską radość, która nie jest zwykłą radością, ale miłością serca. Radość jest termometrem, który mierzy ciepło naszego głoszenia Jezusa, który jest dobrą nowiną dla wszystkich".

AutorFrancisco Otamendi

Kultura

Eduardo VerásteguiKiedy dobrzy ludzie milczą, stają się częścią problemu".

Verástegui, meksykański aktor i producent "Sound of Freedom", chce otworzyć nowy front w walce z handlem dziećmi za pomocą tego filmu, który jest już najczęściej oglądanym filmem niezależnym na świecie.

Maria José Atienza-18 Październik 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty

Jeden tydzień. Tak długo to trwa Dźwięk wolności w hiszpańskich kinach. Ten niezależny film o handlu nieletnimi w celu wykorzystywania seksualnego w reżyserii Alejandro Monteverde z Jimem Caviezelem i Mirą Sorvino w rolach głównych, Eduardo Verástegui i Javiera Godino, był numerem jeden w kasie w Hiszpanii, zarabiając ponad milion euro w ciągu pierwszych 6 dni na ekranie i został obejrzany przez ponad 150 000 widzów. 

Oprócz udziału w filmie, Eduardo Verástegui jest producentem tej filmowej adaptacji życia Tima Ballarda. Omnes udało się porozmawiać z Verástegui przy okazji promocji filmu w Hiszpanii.

Jak poznałeś historię Tima Ballarda?

-Kilka lat temu, na koncercie uświadamiającym na temat handlu dziećmi w Los Angeles, spotkałem Paula Hutchinsona i innych przyjaciół. Hutchinson przedstawił mnie Timowi Ballardowi, który z kolei przedstawił mnie innym byłym agentom CIA, FBI, wojskowym... dużej grupie ludzi, którzy byli zaangażowani w ratowanie dzieci uprowadzonych w celu wykorzystania seksualnego.

Alejandro (Monteverde) pisał wtedy historię na ten sam temat, ale była to fikcja. Kiedy powiedziałem mu, że spotkałem tych ludzi, że mogą mu doradzić i przedstawiłem go im, usunął wszystko, co było wcześniej i skupił się na tej prawdziwej historii. 

Będąc problemem globalnym, plaga znęcania się nad dziećmi nie została tak bezpośrednio potraktowana w filmie.

-Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą. Kiedy dobrzy ludzie milczą, nie są już dobrymi ludźmi, ponieważ są częścią problemu. Trudno to zrozumieć. 

Jeśli ktoś otrzymuje takie informacje - o handlu ludźmi - i patrzy w inną stronę, udaje, że nic nie słyszy i milczy, składając ręce, jest to niezwykle niebezpieczne, ponieważ jeśli nasza walka nie będzie toczyć się o wolność, to jutro przyjdą po twoją. 

Jeśli nie będę walczył o waszą wolność, prędzej czy później będę skazany na utratę mojej. 

Jeśli otrzymasz taką informację, musisz natychmiast coś zrobić. 

Kiedy usłyszałem, co robią tym dzieciom, nie był to już dla mnie projekt, ale wezwanie. W obliczu wezwania nie można się wahać. Wezwanie to coś większego niż ty sam, musisz za nim podążać, bez względu na konsekwencje.

Kiedy reagujemy w ten sposób, nie pozwalamy złu przejąć kontroli nad naszą kulturą. 

Jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, ponieważ wielu ludzi w przeszłości pozwoliło na to. Milczenie zachęca pedofila, przestępcę. Z drugiej strony, jeśli dasz "stop" i zapalisz światło, ciemność nie wejdzie. 

Jak myślisz, dlaczego doszło do takiego zatajenia? 

- Może to być wiele rzeczy: ignorancja, strach... Powinniśmy zapytać tych, którzy nic nie robią, dlaczego nic nie robią i zobaczyć, co odpowiedzą. 

W moim przypadku, kiedy otrzymałem te informacje, postanowiłem coś zrobić i nadal to robię. Robię to od ośmiu lat i nadal będę to robić.

Co było najdroższe w tym filmie? Zdjęcia? Produkcja?

-Filmowanie było niesamowitym doświadczeniem. Było nawet bardzo szybko. 

Mieliśmy przeszkody wcześniej, na przykład w momencie zdobywania funduszy na jego realizację, pozyskiwania aktora... i później, zwłaszcza w momencie dystrybucji. 

Nie oczekuję, że ktoś będzie mi mówił, co mam robić. To sprawa między tobą a Bogiem. Zapytaj Boga, co możesz zrobić, a On ci odpowie.

Eduardo Verástegui. Producent "Sound of Freedom

Czego można się spodziewać po tym filmie?

- Mam nadzieję, że ma on potencjał, aby otworzyć oczy, a przede wszystkim wywołać ruch na rzecz wyeliminowania handlu ludźmi. Mam nadzieję, że po obejrzeniu filmu ludzie zadadzą sobie pytanie, które ja zadałem sobie osiem lat temu: Co mogę zrobić? 

Jeśli każdy z nas będzie chciał znaleźć coś do zrobienia, możemy położyć kres tej strasznej rzeczywistości. 

Odpowiedź na to pytanie należy do każdego z osobna. Nie mogę ci powiedzieć, co masz robić. Wiem, co ja musiałem zrobić. Byłem filmowcem i zrobiłem film.

Nie oczekuję, że ktoś będzie mi mówił, co mam robić. To sprawa między tobą a Bogiem. Zapytaj Boga, co możesz zrobić, a On ci odpowie. 

Eduardo Verástegui podczas wywiadu dla Omnes

Przemoc wobec dzieci, handel ludźmi Od czego się zaczynają? 

-W wielu miejscach i na wiele sposobów. Zaczyna się w domu, gdy jest nieobecny ojciec, nieobecna matka lub oboje. To podatny grunt dla zła. Obecność rodziców, ale obecność wysokiej jakości, utrudnia zło. Jeśli nie dbasz o swoje dziecko, zrobi to ktoś inny, a tym kimś innym może być wróg, pedofil... i już je straciłeś.

Musimy na przykład zadać sobie pytanie, w jaki sposób uczymy nasze dzieci korzystania z portali społecznościowych, ponieważ jest to brama do tego świata. Nikt nie staje się perwersyjnym pedofilem z dnia na dzień, to zawsze seria kroków. Jeden krok prowadzi do drugiego, na dobre i na złe. Jeśli nie nauczymy nastolatków lub dzieci, jak surfować po Internecie, będą przeglądać i natkną się na obrazy, które generują uzależnienie, a te uzależnienia tworzą przyszłych klientów pornografii, handlu ludźmi. 

Każdego dnia widzimy owoce. Od zmian w ustawodawstwie po ludzi, którzy doświadczyli nadużyć, mówią o tym i zdrowieją.

Eduardo Verástegui. Producent "Sound of Freedom

Również kultywowanie wartości, dbanie o to, co widzimy, słyszymy lub mówimy. Myślenie o tym, jak traktujemy innych, szacunek dla innych, dla życia... Wszystkie te rzeczy są "hamulcami ręcznymi". Jeśli o to nie zadbamy, skończymy w społeczeństwie, w którym się zabijamy. Hamulec ręczny może zacząć się od osoby, która mówi dość, nie zamierzam być przeciętny, zamierzam oddać się w ręce Boga i być posłusznym temu, czego Bóg ode mnie żąda!

Tutaj są dwa rodzaje zupy: albo jesteś posłuszny, albo nie. To wszystko. Jeśli jesteś posłuszny, są konsekwencje; jeśli nie jesteś posłuszny, są konsekwencje. Każdy ma swoje własne pytania i odpowiedzi, biorąc pod uwagę konsekwencje.

Czy myślisz, że nastąpi zmiana kursu?

-Myślę, że odpowiedź leży w wynikach filmu. Film jest numerem jeden na świecie, jako film niezależny. 

Codziennie widzimy owoce. Od zmian w ustawodawstwie w niektórych stanach w Meksyku po rodziców, którzy zaczynają być bardziej ze swoimi dziećmi. Ludzie, którzy byli wykorzystywani i mówią o tym, co im się przydarzyło, a milczeli przez lata. Rozmawiają i leczą się. To porusza serca i ratuje życie. 

Niedawno wprowadziłem w Waszyngtonie ustawę, która, jeśli zostanie zrealizowana, może zlokalizować 85 000 dzieci, o których nie wiemy, gdzie się znajdują. Te meksykańskie i latynoamerykańskie dzieci bez opieki wjechały do Stanów Zjednoczonych przez granicę z Meksyku w latach 2020-2022. Zostały one wydane przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych bez niezbędnych protokołów bezpieczeństwa odcisków palców i nie wiemy, gdzie się znajdują. Jest to dwupartyjny projekt ustawy. W przyszłości będziemy musieli współpracować dwustronnie między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi, aby położyć kres temu problemowi. Stany Zjednoczone są największym odbiorcą usług seksualnych z udziałem dzieci, a Meksyk największym dostawcą. Musimy coś zrobić. To nikczemny, globalny, ludzki problem, który wszyscy musimy rozwiązać, zanim będzie za wcześnie.

Film spotkał się z różnymi rodzajami krytyki, czy wpłynęły one na ciebie?

-Osobiście uważam, że dzięki temu mój głos dotarł do większej liczby osób. Więcej ludzi wie, co się dzieje. Patrzę na to pozytywnie, film odniósł sukces, po raz pierwszy niezależny film nakręcony przez Meksykanów jest numerem jeden czwartego lipca. Wszystkie złe rzeczy, które mogą się zdarzyć, jeśli chodzi o krytykę, zniesławienie, a nawet oszczerstwa... Postrzegam to jako coś pozytywnego. Będę się martwił, gdy mnie nie uderzą, ponieważ tego dnia, jak mówią w moim domu, nie jesteś już do niczego dobry. 

Więcej
Stany Zjednoczone

Narodowa Katolicka Kampania na rzecz Zdrowia Psychicznego w USA

Aby podnieść świadomość, wyeliminować stygmatyzację i wspierać osoby cierpiące na choroby psychiczne, w dniach 10-18 października w USA odbędzie się "Narodowa Katolicka Kampania na rzecz Zdrowia Psychicznego".

Gonzalo Meza-18 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

"Zaobserwowaliśmy alarmujący wzrost depresji i tendencji samobójczych, zwłaszcza wśród młodych ludzi" - przyznają amerykańscy biskupi. Aby podnieść świadomość na ten temat, wyeliminować stygmatyzację i wspierać osoby cierpiące na choroby psychiczne, w dniach 10-18 października w USA odbędzie się "Narodowa Katolicka Kampania na rzecz Zdrowia Psychicznego". Inicjatywa, promowana przez Konferencję Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCBInicjatywa składa się z trzech elementów: nowenny, okrągłych stołów i promowania zasobów dla osób potrzebujących pomocy. Inicjatywa rozpoczęła się nowenną 10 października, w Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. 

"Mamy nadzieję, że dzięki tej kampanii zwiększymy świadomość tej pilnej kwestii, pomożemy usunąć poczucie stygmatyzacji lub wstydu u osób cierpiących na tę chorobę i będziemy promować jasne przesłanie: wszyscy, którzy potrzebują pomocy, powinni ją otrzymać. Jezus naucza: "Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze" (Łk 12:34). Ty jesteś skarbem Kościoła. Kościół żyje po to, by wam służyć" - powiedział biskup Borys Gudziak, arcybiskup archidiecezji katowickiej w Polsce. Ukraina Robert Barron, biskup Winona-Rochester. Prałaci - którzy są również przewodniczącymi odpowiednio Komisji ds. Sprawiedliwości Wewnętrznej i Rozwoju Człowieka oraz Komisji ds. Świeckich, Małżeństwa i Życia Rodzinnego USCCB - proszą "o wstawiennictwo św. Dymfny (z Irlandii) i św. Jana Bożego (patronów osób cierpiących na choroby psychiczne), aby nasza praca przyniosła wielkie owoce w tak krytycznym punkcie zwrotnym w naszej dzisiejszej kulturze. Niech Pan, Boski Lekarz, przyniesie pomoc i pocieszenie wszystkim, którzy cierpią, zainspiruje społeczności do oferowania większego wsparcia chorym i udzieli mądrości decydentom politycznym, aby wszyscy, którzy potrzebują pomocy, mogli ją otrzymać" - podsumowują biskupi Barron i Gudziak.

Zdrowie psychiczne w faktach

Według statystyk amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego (INSM), w 2021 r. 22,8 % dorosłych Amerykanów (57,8 mln) zostało sklasyfikowanych jako cierpiących na chorobę psychiczną, z czego 14,1 mln sklasyfikowano jako cierpiących na poważną chorobę psychiczną; jednak mniej niż połowa otrzymała niezbędną opiekę medyczną. Wynika to z faktu, że ponad jedna trzecia populacji USA mieszka na obszarach, na których nie ma specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego. Instytut dodaje, że w ciągu całego życia od 60 % do 85 % osób może rozwinąć chorobę psychiczną. "Podobnie jak choroby fizyczne, choroby psychiczne są "normalną" częścią ludzkiej kondycji i powinny być traktowane jako takie", mówi INMS.

Inne powody, dla których choroby psychiczne nie są leczone, to stygmatyzacja związana z chorobami psychicznymi i wygórowane koszty usług. Dlatego Światowa Federacja Zdrowia Psychicznego (WFMH) wybrała "zdrowie psychiczne jako uniwersalne prawo człowieka" jako temat Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego 2023. Sekretarz generalny WFMH Gabriel Ivbijaro zwraca uwagę, że chociaż zdrowie psychiczne nie jest wyraźnie wymienione w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ z 1948 r., art. 12 Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych z 1966 r. stanowi, że "Państwa uznają prawo każdego do korzystania z najwyższego osiągalnego poziomu zdrowia fizycznego i psychicznego". Ivbijaro wskazuje, że tegoroczny temat będzie okazją do zapewnienia, że każdy z problemami zdrowia psychicznego ma prawo do dostępu do dostępnej i wysokiej jakości opieki zdrowotnej, zwłaszcza dla osób przymusowo wysiedlonych, mniejszości i dzieci.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że na całym świecie jedna na osiem osób cierpi na chorobę psychiczną. Ponadto coraz więcej nastolatków i młodych ludzi zapada na tę chorobę. "Nikt nie powinien być pozbawiony swoich praw człowieka lub wykluczony z podejmowania decyzji dotyczących własnego zdrowia, ponieważ ma problem ze zdrowiem psychicznym. Jednak na całym świecie prawa człowieka tych osób są nadal ograniczane na różne sposoby" - czytamy w komunikacie WHO.

Świat

Hiszpania jest drugim krajem, który przekazuje najwięcej środków na misje.

We wtorek, 17 października, Papieskie Stowarzyszenia Misyjne zaprezentowały na konferencji prasowej Światową Niedzielę Misyjną 2023, która będzie obchodzona w niedzielę 22 października i która w tym roku ma motto "Płonące serca, stopy w drodze", w nawiązaniu do fragmentu Ewangelii o uczniach z Emaus.

Loreto Rios-17 Październik 2023-Czas czytania: 3 minuty

Prezentacja Misja światowa 2023 (Światowa Niedziela Misyjna) poprowadził José María Calderón, dyrektor OMP Hiszpania i Saturnino Pasero, ksiądz misjonarz w Republice Beninu przez prawie 40 lat.

W tym roku Domund będzie obchodzony w niedzielę 22 października, czyli w przedostatnią niedzielę października, zgodnie ze zwyczajem od 1926 roku. Oprócz tego, że jest to dzień szczególnej modlitwy za misje na całym świecie, w tym dniu odbywa się również specjalna zbiórka na rzecz misjonarzy.

Domund jest organizowany przez Obras Misionales Pontificias, obecne w Hiszpanii od 1839 roku i przekształcone w "Obras del Papa" ("Papieskie Dzieła") przez papieża Piusa XI w 1922 roku.

Kościół posiada obecnie 1122 terytoria misyjne, do których można wysyłać datki. Pieniądze zebrane na całym świecie w Światową Niedzielę Misyjną są zarządzane przez Stolicę Apostolską, która rozdziela je między różne diecezje w zależności od potrzeb.

Łącznie w 2022 r. zebrano 61 895 833,88 euro (największy wkład pochodzi z Europy - 29 287 630,38 euro, następnie z Ameryki - 23 167 792,69 euro i Azji - 6 668 792,85 euro), Afryka 2 127 789,79 euro i Oceania z kwotą 643 828,15 euro).

"Ponad połowa szkół katolickich znajduje się na misjach. Kościół buduje na misjach średnio dwie instytucje socjalne i sześć instytucji edukacyjnych dziennie", donoszą Papieskie Stowarzyszenia Misyjne.

Hiszpania: drugi co do wielkości kraj-darczyńca

Z drugiej strony, Hiszpania jest drugim co do wielkości płatnikiem na rzecz misji, za Stanami Zjednoczonymi. "Hiszpanie są bardzo hojni", powiedział José María Calderón. Nawet w trudnych czasach, takich jak pandemia, wkład prawie nie spadł, do tego stopnia, że "Monsignor Dal Toso, który był wówczas przewodniczącym PMS, napisał do kardynała Omelli, dziękując hiszpańskiemu Kościołowi za utrzymanie tego, co zostało zebrane", powiedział dziś rano dyrektor PMS. Co więcej, jest to jeden z krajów o największej liczbie misjonarzy na świecie: obecnie 10 000 misjonarzy to Hiszpanie.

Podczas prezentacji Światowej Niedzieli Misyjnej, ksiądz Saturnino Pasero podzielił się swoim świadectwem 37 lat pracy jako misjonarz w Beninie, gdzie przybył w 1980 roku w wieku 24 lat, odpowiadając "na wezwanie do obecności w miejscach, gdzie Ewangelia nie była jeszcze głoszona".

Muzułmanie oddają hołd Janowi Pawłowi II

Saturnino Pasero skomentował, że kiedy przybył do Beninu, praktycznie jedynymi obcokrajowcami byli tam misjonarze Kościoła katolickiego, nie licząc ambasadorów. Ich praca polegała na głoszeniu Jezusa Chrystusa na obszarach praktycznie pierwszej ewangelizacji, bez obecności chrześcijan. Ponadto Benin jest krajem z większością muzułmańską, chociaż misjonarz skomentował, że współistnienie z muzułmanami w jego regionie jest pokojowe i że w rzeczywistości, kiedy zmarł św. Jan Paweł II, na Eucharystii, którą misjonarze sprawowali w podziękowaniu za jego życie, było więcej muzułmanów niż chrześcijan (w tym wielu imamów), ponieważ chcieli oddać hołd papieżowi, który ich odwiedził. W rzeczywistości, podczas podróży św. Jana Pawła II do Beninu w 1993 roku, odbył on spotkanie z muzułmanami.

Hasło tegorocznej Światowej Niedzieli Misyjnej, "Płonące serca, stopy w drodze", zostało wybrane przez papieża Franciszka, jak zwykle od 2019 roku. Jak podkreśla OMP, "historia Kościoła jest utkana przez płonące serca, które, podobnie jak uczniowie z Emaus, spotykają żywego i zmartwychwstałego Jezusa i natychmiast wyruszają, aby głosić Go tym, którzy Go jeszcze nie znają".

José María Calderón podkreślił, że oprócz wsparcia finansowego, innym bardzo ważnym sposobem pomocy misjom jest modlitwa. Jedna z patronek misji, święta Teresa z Lisieux, była zakonnicą klauzurową. OMP wskazuje, że "ponad 60 000 chorych misjonarzy ofiarowuje swój ból i cierpienie za misje", a "ponad 700 klasztorów kontemplacyjnych modli się za misje w Hiszpanii".

Watykan

Zaufanie, klucz do adhortacji apostolskiej o św. Teresie

"Jako Kościół musimy się jeszcze wiele nauczyć. Potrzebujemy do tego śmiałości i wewnętrznej wolności". Święta Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza zachęca nas, abyśmy dali się podbić "atrakcyjności Jezusa Chrystusa i Ewangelii".

Antonino Piccione-17 Październik 2023-Czas czytania: 4 minuty

Unikając autoreferencyjności, jej "mała droga" nadal oświetla drogę Kościoła, wskazując na "piękno zbawczej miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie, umarłym i zmartwychwstałym": to, co najważniejsze, aby skierować nasze spojrzenie i nasze serce. To właśnie oblicze św. Teresy z Lisieux - "Teresy", jak nazywano karmelitankę (1873-1897), której 150. rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku - proponuje papież Franciszek w poświęconej jej adhortacji apostolskiej, opublikowanej w niedzielę 15 października. "C'est la confiance" ("To zaufanie") to tytuł, który przywołuje pierwsze słowa w oryginalnym francuskim zdaniu zaczerpniętym z pism Teresy, które w pełnej formie brzmi: "To zaufanie i tylko zaufanie musi prowadzić nas do Miłości!

Dla papieża Franciszka "te przenikliwe słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza mówią wszystko, podsumowują geniusz jej duchowości i wystarczą, by uzasadnić ogłoszenie jej Doktorem Kościoła". Teresa - wyjaśnia - nie pojmowała swojej konsekracji Bogu bez szukania dobra braci i sióstr. Dzieliła miłosierną miłość Ojca do grzesznego dziecka i miłość Dobrego Pasterza do zagubionej, oddalonej, zranionej owcy. Dlatego jest patronką misji, nauczycielką ewangelizacji.

Ewangelizacja bez prozelityzmu

Dokonując przeglądu swojego życia i duchowości, papież podkreśla "swój sposób rozumienia ewangelizacji przez przyciąganie, a nie przez presję czy prozelityzm". Proszę Jezusa, aby wciągnął mnie w płomienie swojej miłości, aby zjednoczył mnie z Nim tak blisko, że to On żyje i działa we mnie. Czuję, że im bardziej ogień miłości płonie w moim sercu, tym mocniej będę mówić: "Pociągnij mnie"; i że im bardziej dusze zbliżą się do mnie (biedny kawałek żelaza, gdybym oddalił się od boskiego ognia), tym lżej będą biegać za perfumami swego Umiłowanego. Bo dusza płonąca miłością nie może pozostać bezczynna".

Franciszek wskazuje na "małą drogę" Teresy jako antidotum "przeciwko pelagiańskiej idei świętości, indywidualistycznej i elitarnej, bardziej ascetycznej niż mistycznej, która podkreśla głównie ludzki wysiłek". Zamiast tego "zawsze podkreśla prymat działania Boga, Jego łaski". "Nigdy nie używa częstego w jej czasach wyrażenia 'zostanę świętą'. Jednak jej bezgraniczna ufność zachęca tych, którzy czują się słabi, ograniczeni, grzeszni, aby pozwolili się prowadzić i przemieniać, aby osiągnąć wyżyny". Żyjąc pod koniec XIX wieku, "czyli w złotym wieku nowoczesnego ateizmu jako systemu filozoficznego i ideologicznego", czuje się "siostrą ateistów i zasiada, jak Jezus, do stołu z grzesznikami. Wstawia się za nimi, nieustannie odnawiając swój akt wiary, zawsze w miłosnej komunii z Panem".

Święta Teresa i Kościół

Jej życie jaśnieje w tych słowach: "Znalazłam swoje miejsce w Kościele i to miejsce, o mój Boże, to Ty mi je dałeś: w Sercu Kościoła, mojej Matki, będę Miłością! W ten sposób będę wszystkim...". "Nie jest to serce Kościoła triumfującego", zauważa Franciszek, "jest to serce Kościoła kochającego, pokornego i miłosiernego". Teresa nigdy nie stawia siebie ponad innymi, ale na ostatnim miejscu z Synem Bożym, który dla naszego dobra stał się sługą i uniżył się, stając się posłusznym aż do śmierci na krzyżu. To odkrycie serca Kościoła jest wielkim światłem także dla nas dzisiaj, abyśmy nie byli zgorszeni ograniczeniami i słabościami instytucji kościelnej, naznaczonej ciemnością i grzechami, ale weszli w jej płonące serce miłości, które zostało rozpalone w dniu Pięćdziesiątnicy dzięki darowi Ducha Świętego".

Wkład św. Teresy z Lisieux jako świętej i doktora Kościoła - dodaje papież Franciszek - nie jest analityczny, jak mógłby być na przykład wkład św. Tomasz z Akwinu. Jej wkład jest raczej syntetyczny, ponieważ jej geniusz polega na doprowadzeniu nas do centrum, do tego, co istotne, do tego, co niezbędne. Poprzez swoje słowa i osobistą drogę pokazuje, że chociaż wszystkie nauki i normy Kościoła mają swoje znaczenie, swoją wartość, swoje światło, niektóre z nich są pilniejsze i bardziej konstytutywne dla życia chrześcijańskiego. Na nich Teresa skupiła swój wzrok i swoje serce. "Jako teologowie, moraliści, badacze duchowości, duszpasterze i wierzący, każdy w swojej dziedzinie", zachęca Papież, "wciąż musimy uznawać tę genialną intuicję Teresy i wyciągać z niej konsekwencje teoretyczne i praktyczne, doktrynalne i duszpasterskie, osobiste i wspólnotowe. Potrzebujemy śmiałości i wewnętrznej wolności, aby móc to zrobić".

Wiadomości z "caminito" (małej drogi)

W czasach, które zachęcają nas do zamknięcia się we własnych interesach, Teresa pokazuje nam piękno czynienia życia darem" - podsumowuje papież.

"W czasach, gdy dominują najbardziej powierzchowne potrzeby, jest świadkiem ewangelicznego radykalizmu. W czasach indywidualizmu pozwala nam odkryć wartość miłości, która staje się wstawiennictwem. W czasach, gdy ludzie mają obsesję na punkcie wielkości i nowych form władzy, Ona wskazuje nam drogę małości. W czasach, gdy tak wielu ludzi jest odrzucanych, uczy nas piękna troski, troski o drugiego. W czasach złożoności może pomóc nam odkryć na nowo prostotę, absolutny prymat miłości, zaufania i porzucenia, przezwyciężając legalistyczną i etyczną logikę, która wypełnia życie chrześcijańskie obowiązkami i nakazami oraz zamraża radość Ewangelii. W czasach wycofania i zamknięcia, Teresa zaprasza nas do wyjścia jako misjonarze, podbici atrakcyjnością Jezusa Chrystusa i Ewangelii".

AutorAntonino Piccione

Zoom

Tutaj był Pedro

To zdjęcie wykonane w katakumbach św. Sebastiana w Rzymie przedstawia rzeźbione inskrypcje zawierające słowo "Piotr". Relikwie apostołów Piotra i Pawła zostały tymczasowo przeniesione do tych katakumb w 258 roku.

Maria José Atienza-17 Październik 2023-Czas czytania: < 1 minuta
Watykan

Pius XII i nazistowskie prześladowania Żydów

Raporty rzymskie-17 Październik 2023-Czas czytania: < 1 minuta
rzym raporty88

Papiestwo Pius XII był naznaczony dyplomatycznym balansowaniem. Jako watykański sekretarz stanu pod rządami swojego poprzednika, Pacelli był świadkiem tragicznych konsekwencji "Mit brennender Sorge" przeciwko nazistowskiemu reżimowi. Jego praca na rzecz prześladowanych społeczności była pośrednia, ale skuteczna.

Naziści okupowali Rzym przez dziewięć miesięcy w latach 1943-1944. W tym czasie w Rzymie mieszkało około 12 000 Żydów. Spośród nich około 10 000 zdołało przetrwać, ukrywając się w różnych miejscach w mieście, w tym w ponad 150 klasztorach i instytucjach religijnych.


AhTeraz możesz skorzystać z rabatu 20% na prenumeratę Raporty Rzymskie Premiummiędzynarodowa agencja informacyjna specjalizująca się w działalności papieża i Watykanu.
Stany Zjednoczone

Amerykańskie diecezje wzywają do modlitwy o pokój na Bliskim Wschodzie 17 października

Dziesiątki biskupów w Stanach Zjednoczonych przyłączyło się do apelu łacińskiego patriarchy Jerozolimy, kardynała Pierbattisty Pizzaballi, by 17 października modlić się i pościć w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie.

Gonzalo Meza-17 Październik 2023-Czas czytania: 3 minuty

Kilka dni po tym, jak Hamas zaatakował Izrael, powodując tysiące ofiar śmiertelnych i rannych, łaciński patriarcha powiedział w liście: "Nagle znaleźliśmy się w bezprecedensowym morzu przemocy. Nienawiść, której niestety doświadczamy już od dłuższego czasu, wzrośnie jeszcze bardziej, a spirala przemocy, która nastąpi, spowoduje jeszcze większe zniszczenia". W obliczu tego łaciński patriarcha Jerozolimy, Kardynał Pierbattista PizzaballaWezwał do dnia modlitwy, postu i abstynencji 17 października. 

W odpowiedzi Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) przyjął zaproszenie i napisał na swoim koncie X: "Przyłączamy się do kardynała Pizzaballi i wszystkich ordynariuszy Ziemi Świętej w ich wezwaniu do dnia postu, abstynencji i modlitwy 17 października. W ten sposób dziesiątki biskupów w Stanach Zjednoczonych wezwało parafian w swoich jurysdykcjach do przyłączenia się do tej inicjatywy. Niektóre z diecezji, które zorganizują różne spotkania modlitewne, Msze Święte lub Różańce na poziomie lokalnym i diecezjalnym to: Denver, Kolorado; Austin, Teksas; Arlington, Wirginia; Trenton, New Jersey; Nowy Orlean, Luizjana; Los Angeles, Kalifornia, między innymi. 

Prałaci zaprosili również ludzi do wysyłania darowizn do amerykańskiej agencji pomocowej Catholic Relief Services (CRS) w celu zaspokojenia potrzeb humanitarnych w tym regionie. 14 października agencja wydała komunikat prasowy ostrzegający przed katastrofą humanitarną w Strefie Gazy spowodowaną nieustannymi bombardowaniami Izraela, rządowym nakazem wysiedlenia tysięcy Palestyńczyków na południe obszaru i odcięciem podstawowych dostaw: "Większość schronisk i szpitali jest wyczerpana, a usługi wodne i sanitarne są przeciążone. Catholic Relief Services wzywa do otwarcia Strefy Gazy dla natychmiastowej pomocy humanitarnej, zanim sytuacja humanitarna przerodzi się w katastrofę. Ludność cywilna Gazy ma prawo do bezpieczeństwa i ochrony, zarówno na północy, jak i na południu. Wzywamy również międzynarodowe podmioty do pracy na rzecz zawieszenia broni i zakończenia przemocy. CRS jest obecna w Ziemi Świętej od 1961 roku. Początkowo zajmowała się dystrybucją żywności i programami szczepień. W ostatnich latach skupiła się na rozwoju możliwości gospodarczych i społecznych, a także na promowaniu pokoju. Do 2014 r. CRS miało nawet biuro w Strefie Gazy, ale z powodu narastającej przemocy musiało zostać zamknięte.

Niektóre z komunikatów wydanych przez prałatów zapraszających parafian do przyłączenia się do dnia modlitwy o pokój 17 października były następujące:

Arcybiskup Samuel J. Aquila z Denver: "Przemoc nie jest aktem religijnym i nie pochodzi od Boga. Podczas gdy Hamas ukrywa się za swoimi okrucieństwami, giną niewinne dzieci, mężczyźni i kobiety. Ten akt zła wpływa na każdą część ich ziemi i dotyka ich ludzi, w tym społeczność chrześcijańską w Izraelu i Palestynie".

Biskup Joe. S. Vasquez, biskup Austin: "Proszę o modlitwę w intencji zakończenia tej wojny. Niech Matka Boża Różańcowa wstawia się za ludźmi w Ziemi Świętej i da im pocieszenie i siłę w tym czasie niepewności i wielkiego bólu".

Biskup Michael F. Burbidge z Arlington: "Zapraszam wszystkich wiernych diecezji Arlington do udziału w tej ofierze dla Boga, aby położyć kres przemocy i nienawiści w tym kryzysie. Niech Pan Jezus, Książę Pokoju, przemieni serca, położy kres wojnie, przemocy i cierpieniu oraz da światu swój pokój".

Biskup David. M. O'Connell, biskup Trenton: "Prosimy, aby w najbliższy wtorek, 17 października, wszyscy obchodzili dzień postu, wstrzemięźliwości i modlitwy. Zorganizujmy czas modlitwy z adoracją eucharystyczną i odmawianiem różańca. W ten sposób wszyscy będziemy zjednoczeni - pomimo wszystko - i zgromadzimy się wspólnie na modlitwie, aby oddać Bogu nasze pragnienie pokoju, sprawiedliwości i pojednania".

Arcybiskup Gregory M. Aymond, arcybiskup Nowego Orleanu: "Proszę wszystkich katolików i ludzi wiary, aby przyłączyli się do tego dnia postu i modlitwy o zaprzestanie walk, uwolnienie zakładników i przywrócenie pokoju. Łącząc się z tak wieloma ludźmi wiary w modlitwie o zakończenie wojny, modlimy się również o zakończenie przemocy, przestępczości i rasizmu w naszych własnych społecznościach".

Kultura

Konfiguracja religijna w Palestynie i Izraelu. Zagadka wyznań

Drugi z artykułów, w których Gerardo Ferrara, pisarz, historyk i ekspert w dziedzinie historii, polityki i kultury Bliskiego Wschodu, omawia skomplikowaną rzeczywistość różnorodności religijnej w Izraelu i Palestynie. Ten drugi artykuł wyjaśnia konfigurację religijną w Palestynie.

Gerardo Ferrara-17 Październik 2023-Czas czytania: 7 minuty

Palestyna (Państwo Palestyna lub Palestyńska Władza Narodowa, PNA) jest państwem o ograniczonym uznaniu, w dużej mierze pod okupacją Izraela. Jego terytoria to Zachodni Brzeg Jordanu i wschodnia część Jerozolimy (w tym Stare Miasto), oba podbite przez Jordanię w 1948 r. wraz z założeniem Izraela, oraz Strefa Gazy, okupowana przez Egipt. Podczas wojny sześciodniowej (1967 r.) Izrael zajął wszystkie te obszary, których suwerenność została następnie zrzeczona zarówno przez Jordanię, jak i Egipt na rzecz OWP (Organizacji Wyzwolenia Palestyny).

Populacja całej Palestyny wynosi ponad 5 milionów, z czego około 3 miliony mieszka na Zachodnim Brzegu, a reszta w Strefie Gazy (gdzie większość populacji stanowią uchodźcy z całej historycznej Palestyny).

Głową państwa jest de iure Prezydent Mahmud Abbas, znany jako Abu Mazen, ale ostre i krwawe podziały między paramilitarnym ruchem Fatah, któremu przewodniczy wraz z OWP (wyrazicielem świeckiego arabskiego nacjonalizmu), a Hamasem, sprawującym władzę w Strefie Gazy po wyborach w 2007 r., dwa lata po wycofaniu się Izraela ze Strefy, doprowadziły do faktycznego podziału nie tylko geograficznego, ale także politycznego, gospodarczego i społecznego między dwoma terytoriami palestyńskimi.

Obszary, na których palestyńska kontrola jest skuteczna na Zachodnim Brzegu, nazywane są A (palestyńska kontrola bezpieczeństwa) i B (kontrola cywilna) i obejmują większość Zachodniego Brzegu, chociaż są przecinane i przerywane w swojej ciągłości terytorialnej przez żydowskie osiedla, drogami pod pełną kontrolą Izraela. Mur separacyjny oddziela Zachodni Brzeg od Izraela, podczas gdy ten ostatni ma pełną kontrolę nad obszarem C, na wschodzie, w kierunku Morza Martwego i granicy z Jordanią. Obszar A stanowi 18% regionu, B 22% i C 60%. Ponad 99% obszaru C jest zamknięte dla Palestyńczyków. Około 330 000 Izraelczyków mieszka na tym obszarze w osiedlach uznanych za nielegalne przez ONZ i większość innych krajów. 

Miasto Jerozolima jest w pełni kontrolowane przez Izrael, chociaż we wschodniej części miasta 60% ludności to Palestyńczycy (stali mieszkańcy i osoby niebędące obywatelami Izraela). 

Zamiast tego cała Strefa Gazy znajduje się pod kontrolą Hamasu.

Status ten został osiągnięty w wyniku porozumień z Oslo z 1993 r. pomiędzy premierem Izraela Icchakiem Rabinem a przywódcą OWP Jaserem Arafatem, w których pośredniczyły Stany Zjednoczone Billa Clintona.

Porozumienia te przewidywały po stronie palestyńskiej "odrzucenie wszelkiej przemocy i terroryzmu" oraz uznanie państwa Izrael w granicach z 1967 r., a po stronie izraelskiej uznanie OWP za "przedstawiciela narodu palestyńskiego".

Porozumienia z Oslo przewidywały pięcioletni okres przejściowy na przeniesienie niektórych uprawnień i obowiązków z Izraela na PNA, który zakończył się dalszymi negocjacjami przerwanymi wybuchem drugiej Intifady w 2000 roku.

W latach 2003-2005 rząd Izraela zainicjował i zakończył jednostronne wycofanie się ze Strefy Gazy, co doprowadziło do znacznych napięć w Izraelu (ze względu na demontaż kilku osiedli i przeniesienie tam osadników), ale także w PNA, ze względu na konflikt, który wybuchł między Fatahem a Hamasem (islamski ruch fundamentalistyczny, który nie akceptuje porozumień z Oslo i dąży do zniszczenia Izraela i ustanowienia państwa islamskiego rządzonego przez prawo szariatu w całej Ziemi Świętej). W wyniku tego konfliktu od 2007 r. Hamas kontroluje Strefę Gazy (gdzie zdobył większość głosów w wyborach parlamentarnych w 2006 r.), a Fatah Zachodni Brzeg Jordanu.

Strefa Gazy, choć wewnętrznie kontrolowana przez Hamas, od 2006 r. znajduje się pod blokadą morską (choć połowy są dozwolone), lądową i częściowo powietrzną. Tranzyt towarów drogą lądową jest regulowany na przejściach granicznych (zarówno po stronie izraelskiej, jak i egipskiej), a woda i energia elektryczna są dostarczane przez Izrael (i mogą zostać odcięte).

Etniczność i religia w Palestynie

Zdecydowana większość ludności Palestyny (93%) to muzułmanie sunnici. Chociaż istnieje silna mniejszość chrześcijańska (6% populacji), wolność religijna, zwłaszcza w Strefie Gazy pod rządami Hamasu, jest ograniczona.

Chrześcijanie są członkami Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy (katolicy), Greckiego Prawosławnego Patriarchatu Jerozolimy (większość), Ormiańskiego Patriarchatu Jerozolimy i różnych innych wschodnich kościołów katolickich (takich jak maronicki) i prawosławnych lub kościołów protestanckich.

Oprócz Druzów, którzy są również obecni w Palestynie, istnieje społeczność Samarytan (żydowska sekta znana już w Ewangeliach z nienawiści do szerszej społeczności żydowsko-rabinicznej) w pobliżu Nablus (dawniej Sichem), która ma swoje centrum kultu na górze Garizim, tuż za miastem.

Chrześcijanie w Strefie Gazy

Na całym świecie chrześcijanie pochodzenia palestyńskiego liczą ponad milion, ale w Strefie Gazy jest ich tylko 3000 (przed 2006 r. było ich co najmniej dwa razy więcej), czyli 0,7% populacji. Około 90% należy do Greckiego Kościoła Prawosławnego, z mniejszościami katolickimi (w Strefie jest tylko jedna parafia katolicka, Kościół Świętej Rodziny w dzielnicy al-Zaytoun w mieście Gaza) i baptystycznymi.

Wraz z powstaniem Hamasu sytuacja stała się krytyczna dla miejscowych chrześcijan, zarówno dlatego, że mała społeczność nie jest chroniona przed atakami fundamentalistycznych muzułmanów, jak i z powodu eskalacji, zwłaszcza od 2008 r., konfliktu z Izraelem i zamknięcia Strefy przez państwo żydowskie, co zwiększyło wpływ ruchów fundamentalistycznych wśród młodych obywateli Gazy.

Niemniej jednak wszystkie kościoły chrześcijańskie są na pierwszej linii frontu, pomagając głównie muzułmańskiej ludności w codziennych trudnościach spowodowanych izraelską blokadą, które przekładają się na powszechne ubóstwo i niedożywienie dzieci, zniszczenia spowodowane bombardowaniami i nieskuteczną opiekę zdrowotną.

Liczba chrześcijan w Strefie stale maleje, po pierwsze z powodu izraelskiej blokady, która uniemożliwia import i eksport większości towarów (z wyjątkiem tuneli zbudowanych i kontrolowanych przez Hamas, które przechodzą pod granicą z Egiptem i są wykorzystywane do przemytu towarów i broni, jak niestety ostatnio widzieliśmy), ale także z powodu trudności w swobodnym wyznawaniu wiary.

Na Zachodnim Brzegu

Na Zachodnim Brzegu 8% ludności to chrześcijanie. Liczba ta obejmuje Wschodnią Jerozolimę, która jednak została jednostronnie zaanektowana przez Izrael na mocy ustawy przyjętej przez Kneset w 1980 roku.

Życie chrześcijan na Zachodnim Brzegu jest z pewnością znacznie prostsze niż w Strefie Gazy: tutaj mogą oni mieć własne miejsca kultu, często wyraźnie widoczne i będące częścią palestyńskiego krajobrazu, oraz swobodnie obchodzić swoje święta religijne.

Istnieją dzielnice i całe miasta z wysokim odsetkiem ludności chrześcijańskiej (np. Betlejem, gdzie burmistrz jest również chrześcijaninem), wioski z większością chrześcijańską (Beit-Sahour, niedaleko Betlejem) lub nawet całkowicie chrześcijańskie: tak jest w przypadku Taybeh, wioski liczącej 1000 mieszkańców. Tak jest w przypadku Taybeh, małej wioski liczącej 1500 mieszkańców niedaleko Jerozolimy i Ramallah (jest to starożytny Efraim wspomniany w Ewangeliach, gdzie Jezus spędził kilka dni przed udaniem się do Jerozolimy na ostatnią Paschę), słynącej z produkcji najlepiej sprzedającego się palestyńskiego piwa o nazwie Taybeh.

Palestyńscy chrześcijanie są bardzo dobrze zintegrowani z lokalną tkanką społeczną. Większość z nich uważa się przede wszystkim za Palestyńczyków lub Arabów, a dopiero potem za chrześcijan.

Chociaż zdarzają się akty dyskryminacji lub przemocy, są one dość odosobnione, a w każdym razie napiętnowane przez polityków i znaczną część populacji muzułmańskiej.

Chrześcijanie nie odgrywają już znaczącej roli w palestyńskich ruchach oporu (robili to jednak w przeszłości, jak wspomniano w poprzednich artykułach na temat wzrostu arabskiego nacjonalizmu), ale nadal posiadają znaczną siłę ekonomiczną i wywierają znaczny wpływ społeczny i polityczny. Również w Palestynie, podobnie jak w Izraelu, rola chrześcijan jest dominująca w edukacji i badaniach naukowych, z ponad 70 chrześcijańskimi szkołami, głównie katolickimi, do których uczęszczają głównie muzułmańscy studenci. Chrześcijanie mają również wyższy poziom wykształcenia niż średnia krajowa w Palestynie, a także znacznie wyższy wskaźnik zatrudnienia.

Chrześcijanie w Ziemi Świętej: obecność w niebezpieczeństwie

W ostatnim czasie głęboka przepaść między obecnością chrześcijan na Zachodnim Brzegu a obecnością w Strefie Gazy znacznie się pogłębiła, choć z pewnością nie można powiedzieć, że chrześcijanie na Zachodnim Brzegu nie są zagrożoną mniejszością.

Rzeczywiście, w ostatnich dziesięcioleciach doszło do masowej emigracji chrześcijan z terytoriów palestyńskich, i to nie tylko z powodu wrażliwości społeczności na rosnącą wrogość niektórych fundamentalistycznych odłamów muzułmańskich. 

Rzeczywiście, konflikt izraelsko-palestyński i bariera oddzielająca Izrael od Zachodniego Brzegu Jordanu pogłębiły kryzys gospodarczy, który pandemia i wynikająca z niej nieobecność pielgrzymów, będących źródłem utrzymania znacznego odsetka palestyńskiej ludności chrześcijańskiej, jeszcze bardziej pogorszyły. Wielu chrześcijan cierpi również z powodu braku wolności i bezpieczeństwa, częściowo z powodu korupcji palestyńskich instytucji i niestabilności politycznej.

Większość z nich decyduje się na migrację do Jordanii, krajów Zatoki Perskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady i niektórych krajów europejskich.

Należy również zauważyć, że wskaźnik emigracji wśród chrześcijan jest wyższy niż wśród ludności islamskiej, ponieważ chrześcijanie zazwyczaj należą do miejskiej klasy średniej, która jest również bardziej skłonna do emigracji ze względu na wyższy poziom wykształcenia i umiejętności językowe. Międzynarodowe organizacje chrześcijańskie również oferują pomoc w opuszczeniu Palestyny.

To, w połączeniu ze znacznie niższym wskaźnikiem urodzeń chrześcijan w porównaniu z ich muzułmańskimi współobywatelami, zagraża obecności chrześcijan w Ziemi Świętej (zarówno w PNA, jak i w Izraelu) w chwili obecnej i, co ważniejsze, w przyszłości. Rzeczywiście, dane demograficzne pokazują, że populacja chrześcijan spadała już w okresie Mandatu Brytyjskiego, ale wraz z konfliktem izraelsko-palestyńskim trend ten nasilił się jeszcze bardziej.

W ostatnich latach eskalacja konfliktu, a przede wszystkim skupienie się władz politycznych po obu stronach na religijnej narracji konfliktu, pogorszyło sytuację, czyniąc chrześcijan ofiarami niechęci, dyskryminacji i wandalizmu zarówno z powodów żydowskich, jak i islamskich, i skutecznie pogarszając sytuację, która już i tak była trudna do zniesienia.

Aby poprawić sytuację chrześcijan, ale także wszystkich ludzi w Ziemi Świętej, należy jak najszybciej położyć kres żydowskiemu i muzułmańskiemu fundamentalizmowi religijnemu, który jest szkodliwy dla wszystkich zaangażowanych stron.

AutorGerardo Ferrara

Pisarz, historyk i ekspert w dziedzinie historii, polityki i kultury Bliskiego Wschodu.

Rodzina, szkoła miłości

Każda rodzina powinna być szkołą miłości, a nie wojny. Jeśli nasza rodzina nie jest taka, jaka powinna być, starajmy się ją przekształcić, zaczynając od naszej osobistej zmiany.

17 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Wyobraźmy sobie tę scenę rozgrywającą się pewnego wieczoru w normalnym domu. 

Matka krzyczy na nastoletniego syna: - Ignoruj mnie dalej, a cię pobiję!

- Uderzę cię, żebyś przestał mnie denerwować!

Matka wybucha płaczem, mamrocząc do siebie: - Nie zniosę tego dłużej... Nie zniosę tego dłużej. Syn zakłada słuchawki i zamyka się w swoim pokoju. Pozostali członkowie rodziny, ojciec i dwaj bracia odwracają wzrok. Cisza. Jego serce zalewa ból, intensywna frustracja. 

Coraz więcej rodzin doświadcza nadużyć i przemocy. Ta bolesna rzeczywistość może się zmienić, jeśli się do tego przyłożymy. 

Zdrowe rodziny

Chcemy zdrowych rodzin, a eksperci dzielą się z nami cechami, które je charakteryzują:

  1. Otwarta i pełna szacunku komunikacja
  2. Jasne granice zawsze dla większego dobra wszystkich domowników.
  3. Wzajemne zainteresowanie i wsparcie
  4. Konstruktywne rozwiązywanie konfliktów

Zadajmy sobie szczerze pytanie: Jaki klimat rodzinny panuje w moim domu, czy witam moje dzieci i współmałżonka z uczuciem, czy staram się znaleźć przestrzeń do rozmowy i interesuję się ich projektami, czy dzielę się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami, czy słucham innych członków mojej rodziny, czy czujemy się wartościowi dla siebie nawzajem w domu, czy słucham innych członków mojej rodziny i czy czujemy się wartościowi dla siebie nawzajem w domu? 

Wiemy, że w dzisiejszym świecie czas dla rodziny nie jest preferowany, a jednak trzeba go tworzyć! Jeśli istnieją problemy społeczne, to dlatego, że rodziny nie wypełniają swojej misji.  

Badania w dziedzinie psychologii dostarczyły interesujących wniosków. Mestre, Samper i Pérez (Revista latinoamericana de psicología) wyjaśniają, że zdrowe rodziny gwarantują zdrowe społeczeństwo. Optymalne środowisko rodzinne obejmuje: normy i wartości wpajane przez przykład i uczucie. Stwierdzają oni, że pozytywne relacje afektywne z rodzicami przyczyniają się do rozwoju poczucia bezpieczeństwa i zaufania u dzieci. 

Stworzenie zdrowego klimatu w rodzinie jest możliwe dla tych, którzy tego chcą i są na to przygotowani. Posiadanie samokontroli i kontrolowanie negatywnych emocji można osiągnąć z odpowiednią pomocą. Każda rodzina powinna być szkołą miłości, a nie szkołą wojny. Jeśli nasza rodzina nie jest taka, jaka powinna być, starajmy się ją przekształcić, zaczynając od naszej osobistej zmiany. 

Bóg, klucz do sukcesu w rodzinie

Pierwszym krokiem jest zaakceptowanie popełnionych błędów, a następnie podjęcie decyzji o szukaniu pomocy: wyleczeniu ran, nabyciu nowych nawyków i podstawowym kluczu: zbliżeniu się do Boga.

Widziałem bardzo pozytywne zmiany, szczególnie u tych, którzy z wiarą zwracają się najpierw do Boga. 

Jego Słowo mówi: Małżonkowiekochajcie swoje żony (Ef. 5, 25); żony, szanujcie swoich mężów (Col. 3, 18); dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom (Efez. 6, 1); a wy, rodzice, nie pobudzajcie dzieci waszych do gniewu, lecz wychowujcie je w karności i nauce Pańskiej (Efez. 6, 4). 

Nasz Dobry Bóg prosi nas o to, co wie, że możemy dać. On nas zaprojektował! Istnieją środki naturalne, ale dodatkowo pilnie potrzebne są środki nadprzyrodzone: modlitwa, życie sakramentalne, czytanie Biblii. Słowoformować chrześcijańskie rodziny poprzez przekazywanie i życie wiarą, wychowywać do miłości i służby, być przykładem. Jest to jedyna możliwa metoda wykorzenienia zła u jego korzeni; przemoc nigdy nie przyniosła dobrych rezultatów. 

Uczyńmy nasz dom prawdziwą szkołą miłości. 

"Nie możesz cofnąć się i zmienić początku, ale możesz zacząć tam, gdzie jesteś i zmienić koniec" (C.S. Lewis).

Więcej
Kultura

"Uczenie się Rzymu" przez pierwszych chrześcijan

Produkcja wideo Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie śledzi kluczowe epizody w historii Wiecznego Miasta z pomocą swoich studentów.

Giovanni Tridente-17 Październik 2023-Czas czytania: 3 minuty

Przygotowując się do wyjazdu do Rzymu w celu ukończenia studiów doktoranckich, młody ksiądz Karol Wojtyła otrzymał od jednego ze swoich przełożonych w Krakowie radę: "ucz się samego Rzymu". Jak sam przyszły papież i święty Jan Paweł II wspominał później w jednym ze swoich pamiętników, taka postawa oznaczała korzystanie z wielkiego dziedzictwa wiary i kultury, jakim przesiąknięte jest Wieczne Miasto, a jednocześnie czerpanie korzyści z bliskości rzymskiego papieża.

Nauka Rzymu

Nauka Rzymu (Imparare Roma) to także tytuł serii filmów, które Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża produkuje we współpracy z firmą audiowizualną Digito Identidad, która zostanie oficjalnie zaprezentowana 26 października w Aula Magna tego samego uniwersytetu.

Jest to wyjątkowa produkcja audiowizualna z udziałem studentów Uniwersytetu, którzy będą towarzyszyć widzom w odkrywaniu najważniejszych momentów w chrześcijańskiej historii Rzymu.

Podzielony na trzy sezony po dziewięć odcinków każdy, serial Nauka Rzymu ma na celu zaprezentowanie bogactwa artystycznego, kulturowego i religijnego zachowanego w Wiecznym Mieście.

Odcinki, trwające średnio pięć minut, będą okresowo publikowane na stronie Kanał YouTube oraz w mediach społecznościowych Uniwersytetu Świętego Krzyża raz w miesiącu przez kolejne trzy lata.

Filmy skupią się zatem na opowiedzeniu tych historii, które odcisnęły niezatarte piętno na dziełach sztuki, które można dziś podziwiać lub na tych prostych i często mało znanych miejscach w mieście.

Starożytność, średniowiecze, czasy nowożytne i współczesne

Podążając za wątkiem narracyjnym w porządku chronologicznym, trzy serie składające się na projekt obejmują starożytność (pierwsza seria), średniowiecze i początek epoki nowożytnej (druga seria) oraz resztę epoki nowożytnej i współczesnej (trzecia seria).

Dzięki życiorysom świętych, którzy głęboko naznaczyli historię Kościoła, oraz wydarzeniom historycznym, o których do dziś przypominają liczne zabytki, będzie można wyruszyć w wirtualną podróż w czasie, aby odkryć bogactwo, jakie centrum chrześcijaństwa nadal oferuje wiernym na całym świecie.

Do tej pory odbyło się 15 odcinków, w których wzięło udział 17 studentów z różnych wydziałów Świętego Krzyża, zarówno świeckich, jak i zakonnych, z różnych krajów: Sri Lanki, Brazylii, Indii, Meksyku, Włoch, Kenii, Argentyny, Nikaragui i Hiszpanii.

Filmowanie pozostałych odcinków zostanie zakończone w 2024 roku i zostaną one zaprezentowane przez nowych studentów. Da im to możliwość poznania historii miasta, w którym mieszkają i studiują przez kilka lat, zanim wrócą do swoich diecezji.

Inicjatywa jest oferowana studentom, nauczycielom, pracownikom, przyjaciołom, dobroczyńcom i osobom związanym ze Świętym Krzyżem jako okazja do odkrywania bogactwa Rzymu w kontekście rozwoju chrześcijaństwa do dnia dzisiejszego. Celem jest stworzenie środowiska, które poprzez studiowanie i odkrywanie bogactwa kulturowego i duchowego Wiecznego Miasta może przyczynić się do dalszego pozytywnego rozwoju akademickiego, osobistego i ludzkiego.

Projekt jest finansowany ze zbiórki pieniędzy zainicjowanej przez Biuro Promocji i Rozwoju. Treść została zredagowana przez profesorów Wydziału Historii Kościoła Uniwersytetu Świętego Krzyża, Luisa Cano i Javiera Domingo.

Tytuły pierwszej serii przedstawiają miejsca podróży św. Pawła do Rzymu oraz jego męczeństwa i pochówku, a także św. Piotra, życie pierwszych chrześcijan, świadectwo męczenników i historię cesarza Konstantyna z budową bazylik św. Jana na Lateranie i Santa Croce w Gerozolimie.

Przedpremierowy pokaz pierwszego odcinka pierwszej serii odbędzie się w czwartek 26 października w Aula Magna Uniwersytetu Rzymskiego. Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża.

Więcej
Kultura

Kalwaria, góra Nowego Przymierza

Śledząc cztery Ewangelie, możemy dość dokładnie zrekonstruować godziny męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Każdy z fragmentów czytany jest w świetle tekstów Starego Przymierza.

Gustavo Milano-17 Październik 2023-Czas czytania: 5 minuty

Kielich nie przeminie, dopóki Jezus nie wypije wszystkiego. Po usłyszeniu wyroku śmierci wydanego przez Piłata, rzymscy żołnierze chwytają kij i sznury, aby związać go w ramionach tego skazanego Żyda, który wkrótce umrze na pobliskim kopcu Kalwarii.

Zarówno Żydzi, jak i Rzymianie zwykli przeprowadzać egzekucje poza murami miasta, ale następnego dnia miał być szabat, a żołnierze wiedzieli, że w Judei w soboty nic nie działa. Musieli się spieszyć. Nawet gdyby wykonano egzekucję na człowieku, który dokonał prawdziwych publicznych cudów, nikt nie tknąłby szabatu.

Co więcej, według Ewangelii Jana, w tamtym roku święto Paschy zbiegło się z szabatem, więc powaga i świętość następnego dnia była jeszcze większa.

W kierunku ślubu

Jezus opuszcza pretorium i miasto, niosąc na plecach poziomy słup. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, pionowy słup krzyża zostałby wcześniej przybity do ziemi w miejscu tortur, mimo że cztery Ewangelie mówią o "krzyżu" (w oryginalnej grece), stauros) niesiony przez Pana na drodze krzyżowej.

Dane są rozbieżne co do tego, co wydarzyło się na krótkiej drodze oddzielającej pretorium od szczytu Kalwarii. Mamy zasadniczo pięć źródeł: czterech ewangelistów i tradycję Kościoła. Mateusz i Marek są zasadniczo zgodni co do tego, że po opuszczeniu pretorium żołnierze zmusili Cyrenejczyka imieniem Szymon do niesienia krzyża Jezusa do miejsca zwanego "Golgotą". Sprawiają nawet wrażenie, że Jezus w ogóle nie niósł swojego krzyża w drodze, z powodu braku odpowiednich warunków fizycznych lub z jakiegokolwiek innego powodu.

Zamiast tego Łukasz mówi o stosunkowo długim spotkaniu i dialogu Pana z córkami jerozolimskimi, w którym płaczą za Nim i zamiast być pocieszane, są pocieszane przez Jezusa. Według Łukasza, dwaj złodzieje, którzy mieli zostać ukrzyżowani wraz z Chrystusem, towarzyszą Mu w tej samej podróży. Jan natomiast, w zaledwie jednym wersecie, wyraźnie stwierdza, że Jezus niósł swój własny krzyż przez całą drogę krzyżową, nie wspominając o Szymonie z Cyreny ani o płaczących kobietach. Ewangeliczny opis tego ważnego epizodu z życia Chrystusa jest równie krótki.

Tradycja dodaje jeszcze kilka epizodów: bardzo intensywne spojrzenie między Jezusem a Jego Matką, gest Weroniki, która ociera twarz Pana welonem, oraz trzy upadki Jezusa, gdy niesie krzyż.

Ta komplementarność między tym, co przekazuje Pismo Święte, a tym, co przekazuje Święta Tradycja, doprowadziła do Papież Jan Paweł II w 1991 roku zaproponował alternatywną wersję tradycyjnej Drogi Krzyżowej.nazywana "Biblijną Drogą Krzyżową", ponieważ jej czternaście stacji jest bezpośrednio inspirowanych fragmentami biblijnymi. Wyjaśnia to wkład obu stron.

Przyjęcie weselne

Co ciekawe, żaden z ewangelistów nie podaje, w jaki sposób Jezus został ukrzyżowany. Dzieła sztuki, które znamy, nie zgadzają się nie tylko co do pozycji stóp (czy były obok siebie, czy zachodziły na siebie), ale także co Jezus miał na sobie w tym czasie, kto stał u stóp krzyża lub co dokładnie wydarzyło się, gdy wisiał na drzewie.

Wydaje się, że uniknięto opowiadania o krwawej akcji ukrzyżowania, być może po to, by oszczędzić chrześcijańskiemu czytelnikowi makabrycznych szczegółów.

Rzeczywiście, tylko w Jan 20,25 dziury pozostawione przez gwoździe w rękach zmartwychwstałego Chrystusa, w obliczu upartej niewiary apostoła Tomasza. Tylko sakramentalny kontekst Świętej Eucharystii zaoferuje uczniom delikatniejszy i bardziej nadprzyrodzony sposób radzenia sobie z tą traumą.

W źródłach tak naprawdę nic nie mówi się o stopach ukrzyżowanego Chrystusa. Jeśli chodzi o jego ubranie, mówi się tylko, że został rozebrany, nie pozostała na nim żadna szata; coś, co chrześcijańska ikonografia zaaranżuje bez większego kompromisu.

Jeśli chodzi o jego towarzystwo, oprócz dwóch wspomnianych już złoczyńców, Łukasz, jak widzieliśmy, mówi o "wielkiej rzeszy ludzi i kobiet" (Łk 23:27), którzy za nim podążali, później nazwanych "znajomymi Jezusa" i "kobietami, które szły za nim z Galilei" (Łk 23:49). Byli tam również rzymscy żołnierze z setnikiem i żydowscy przywódcy.

Z drugiej strony, Mateusz i Marek mówią nam o kilku żołnierzach z setnikiem, dwóch złodziejach, kilku przechodniach, którzy złorzeczyli Panu, arcykapłanach, uczonych w Piśmie, a przede wszystkim o wielu kobietach, w tym Marii Magdalenie, Marii (matce Jakuba i Józefa) i Salome (matce synów Zebedeusza).

Wreszcie, Jan mówi nam, że było tam wielu Żydów, arcykapłanów, żołnierzy, a przede wszystkim Maria z Nazaretu (matka Jezusa), siostra Marii z Nazaretu zwana Marią z Clopas, Maria Magdalena i on sam, Jan, uczeń, którego Jezus kochał. W rzeczywistości, jeśli Cyrenejczyk pozostał na Kalwarii, aby oglądać spektakl, nie wiemy o tym; najwyraźniej przyniósł krzyż, a następnie odszedł.

Jak widać, konkordancje stanowią większość, a odwoływanie się do różnych świadectw pozwoliło ewangelistom zebrać nowe dane dla każdej wersji tych wydarzeń. W rzeczywistości napis umieszczony na krzyżu ma inną treść w zależności od każdego z czterech głosów ewangelicznych.

Według Mateusza jest napisane: "To jest Jezus, król żydowski". Z drugiej strony Marek redukuje frazę: "Król Żydów". Łukasz podaje coś podobnego: "To jest król żydowski". Jan jednak podaje coś nieco dłuższego: "Jezus Nazarejczyk, Król Żydów" i zauważa, że został napisany po hebrajsku, łacinie i grecku, w trzech językach używanych wówczas w Judei.

W kontekście przygotowań do śmierci Mesjasza, czwarty ewangelista jest jedynym, który poświęca szczególną uwagę odzieniu Chrystusa. Cokolwiek powiedziano o rzekomym bogactwie bezszwowej szaty Pana, najpoważniejsze badania historyczne wskazują, że niekoniecznie była to droga szata tylko dlatego, że była bezszwowa. Taka szata była powszechna w Palestynie w tamtym czasie.

Hagiograf podkreśla to, aby podkreślić dokładne wypełnienie Ps 22:19 ("dzielą moje szaty i rzucają losy o moją tunikę"), gdzie tunika nie jest dzielona, ale rzucana losami, oraz aby symbolizować niepodzielność Kościoła, ponieważ tunika była szatą noszoną bezpośrednio na skórze, w bardzo bliskim kontakcie z Ciałem Chrystusa, którym jest Kościół.

Wszystko jest na swoim miejscu. Takie było środowisko. Ale dlaczego to wszystko się wydarzyło? A przede wszystkim, dlaczego te wydarzenia zaskoczyły tak wielu ludzi i nadal nas zaskakują? To prawie niewiarygodne, że człowiek, który uzdrawiał, głosił miłość swoim wrogom i żył trzeźwo, miał tak gwałtowny koniec.

Znany luterański teolog Rudolf Bultmann jest zdania, że egzekucja Chrystusa była spowodowana błędną interpretacją Jego dzieła jako agitacji politycznej; to znaczy, że potępienie przypisuje bardziej Rzymianom niż Żydom. Być może Bultmann zbytnio skupił się na narracji pasyjnej, a zbyt mało na pozostałej części Ewangelii, na wszystkich wydarzeniach, które doprowadziły sytuację Jezusa do skrajności.

Jednak innym możliwym wyjaśnieniem, które unika dychotomii żydowsko-rzymskiej, religijno-politycznej, bluźnierstwa i przestępstwa, jest to, które postrzega potępienie jako pozytywną wolę Boga Ojca wobec Jego Syna po upadku Adama.

Pod tym względem Stary Testament oferuje nam więcej wskazówek interpretacyjnych niż Nowy Testament. Wraz z teologiem Mariusem Reiserem możemy zadać sobie pytanie: "W rzeczywistości nikt nie spodziewał się, że Mesjasz skończy na krzyżu". A może odpowiednie aluzje w Piśmie Świętym zostały zignorowane do tego momentu?

AutorGustavo Milano

Ekologia integralna

Zwycięzcy nagród Open Reason 2023 zostali już ogłoszeni.

Uniwersytet Francisco de Vitoria i Fundacja Josepha Ratzingera-Benedykta XVI ogłosiły nazwiska zwycięzców konkursu Open Reason 2023. Wśród zwycięzców są Anna Rowlands i Giuseppe Tanzella-Nitti.

Paloma López Campos-16 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Na stronie Uniwersytet Francisco de Vitoria i Fundacja Josepha Ratzingera i Benedykta XVI ogłosili zwycięzców konkursu Open Reason 2023. Wśród zwycięzców są Anna Rowlands i Giuseppe Tanzella-Nitti.

Ogłoszono zwycięzców konkursu Razón Abierta 2023. Uniwersytet Francisco de Vitoria i Fundacja Josepha Ratzingera-Benedykta XVI ogłosiły nazwiska zwycięzców, którzy otrzymają nagrody 17 października w Rzymie. Ceremonia rozpocznie się o godzinie 17:00 czasu lokalnego i będzie można ją śledzić za pośrednictwem transmisji strumieniowej.

Ceremonii wręczenia nagród przewodniczyć będzie kardynał Luis Francisco Ladaria Ferrer, emerytowany prefekt Dykasterii Nauki Wiary. Oczekuje się również, że przemówienia wygłoszą prezes Fundacji Ratzingera Federico Lombardi i rektor Uniwersytetu Francisco de Vitoria Daniel Sada.

Zwycięzcy konkursu Open Reason 2023 Awards

Nagrody Razón Abierta przyznają zwycięzcom łącznie 100 000 euro, podzielone na cztery nagrody po 25 000 euro. Tegorocznymi zwycięzcami są:

  • Anna Rowlands, w kategorii Badania naukowe. Rowlands jest wykładowcą na Uniwersytecie Durham i otrzymała nagrodę za artykuł "W kierunku polityki komunii: katolicka nauka społeczna w mrocznych czasach".
  • Dr Simon Maria Kopf w kategorii Research za pracę "Reframing Providence: New Perspectives from Aquinas on the Divine Action Debate".
  • Juan Serrano Vicente i Carola Díaz de Lope-Díaz Molins, w kategorii Nauczanie. Oboje są częścią Santander-UFV Europe Grants i University Leadership School na Uniwersytecie Francisco de Vitoria. Nagrodę otrzymały właśnie za ten drugi projekt.
  • Giuseppe Tanzella-Nitti i Stefano Oliva, w kategorii Nauczanie, za projekt "Platforma edukacyjna DISF".

Ponadto Elizabeth Newman otrzymuje wyróżnienie za swoją pracę "Divine Abundance". Newman jest profesorem teologii w Union Presbyterian Seminary's Baptist House of Studies i Duke Divinity School.

Nagrody Open Reason: podkreślenie doskonałości

Nagrody Razón Abierta obchodzą swoją szóstą edycję w 2023 roku. Ich celem jest uznanie i nagrodzenie doskonałości w dziedzinie badań i nauczania. Każdego roku nagradzana jest praca wykonywana przez różne osoby w celu promowania "otwartego rozumu", spopularyzowanego przez Benedykt XVI. Jak wyjaśnia Uniwersytet Francisco de Vitoria, ten "otwarty rozum" to "ten, który dąży do prawdziwego poznania tego, co go otacza, obejmując wszystkie aspekty rzeczywistości dzięki harmonijnej syntezie wiedzy, która integruje teologię i filozofię".

Watykan

Papież wzywa do sprawiedliwej dystrybucji żywności

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało orędzie papieża Franciszka na Światowy Dzień Żywności 2023. Z tej okazji Ojciec Święty pragnie podkreślić znaczenie wody, zasobu o "niezastąpionej wartości".

Paloma López Campos-16 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Papież Franciszek podał do wiadomości publicznej, za pośrednictwem biura prasowego Stolicy Apostolskiej, swoje wiadomość z okazji Światowego Dnia Żywności, który odbędzie się 16 października 2023 roku. Tegoroczny temat to "Woda to życie, woda to żywność. Nie zostawiaj nikogo w tyle". W swoim orędziu Ojciec Święty pragnie przypomnieć, że brak dostępu do podstawowych zasobów, takich jak woda i żywność, "dla wielu ludzi stanowi obrazę ich przyrodzonej, nadanej przez Boga godności. Jest to rzeczywiście zniewaga, która powinna wywołać rumieniec całej ludzkości i zmobilizować społeczność międzynarodową".

Biorąc pod uwagę znaczenie wody dla życia, Papież ostrzega przed niesprawiedliwością spowodowaną jej brakiem, zarówno dla ludzi, jak i dla społeczeństwa. zmiana klimatu a także słaba dystrybucja tych zasobów. Wzywa zatem do "zwiększenia inwestycji w infrastrukturę, sieci kanalizacyjne, systemy sanitarne i oczyszczania ścieków, szczególnie na najbardziej oddalonych i dotkniętych kryzysem obszarach wiejskich. Ważne jest również opracowanie modeli edukacyjnych i kulturowych, które podniosą świadomość w społeczeństwie, tak aby to podstawowe dobro było szanowane i chronione. Woda nigdy nie może być postrzegana jako zwykły towar, produkt do handlu lub przedmiot spekulacji.

Społeczeństwo, które myśli o wszystkich

Mając świadomość, że największy wpływ na zasoby mają duże podmioty publiczne i prywatne, Francisco zwraca się bezpośrednio do nich. "Organizacje międzynarodowe, rządy, społeczeństwo obywatelskie, biznes, instytucje akademickie i badawcze, a także inne podmioty, muszą połączyć siły i połączyć swoje pomysły, aby woda była dziedzictwem wszystkich, była lepiej dystrybuowana i zarządzana w zrównoważony i racjonalny sposób.

Pod koniec swojego orędzia papież skorzystał z okazji, aby wskazać, że "obchody Światowego Dnia Żywności powinny służyć jako przypomnienie, że kulturze wyrzucania trzeba zdecydowanie przeciwdziałać poprzez działania oparte na odpowiedzialnej i lojalnej współpracy ze strony wszystkich". W naszym zglobalizowanym świecie musimy "myśleć i działać w kategoriach wspólnoty, solidarności, starając się dać pierwszeństwo życiu wszystkich przed zawłaszczaniem dóbr przez niektórych".

Papież i konflikty międzynarodowe

Ojciec Święty nawiązał również do obecnej sytuacji. "Jesteśmy świadkami skandalicznej polaryzacji stosunków międzynarodowych z powodu istniejących kryzysów i konfrontacji. Ogromne zasoby finansowe i innowacyjne technologie, które mogłyby być wykorzystane do uczynienia wody źródłem życia i postępu dla wszystkich, są kierowane na produkcję i handel bronią". W związku z tym Franciszek zachęca nas w swoim przesłaniu, abyśmy "stali się promotorami dialogu i budowniczymi pokoju".

Ze swej strony "Kościół nigdy nie przestaje siać tych wartości, które zbudują cywilizację znajdującą w miłości, wzajemnym szacunku i wzajemnej pomocy kompas do kierowania swoimi krokami, zwracając się przede wszystkim do tych braci i sióstr, którzy najbardziej cierpią".

Świat

Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy: "Musimy pracować na rzecz zaprzestania działań wojennych".

Kardynał Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, powrócił do Ziemi Świętej 9 października. Z odmienionego Świętego Miasta odpowiada na pytania Omnes.

Federico Piana-16 Październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

"Teraz musimy się tylko modlić". Kardynał Pierbattista Pizzaballa zdaje sobie sprawę, że sytuacja w Ziemi Świętej z dnia na dzień staje się coraz bardziej skomplikowana. Być może jak nigdy dotąd. The Łaciński patriarcha Jerozolimy odpowiada na pytania Omnes ze Świętego Miasta, które sam określa jako niemal sparaliżowane. "Większość zajęć jest zawieszona, szkoły są zamknięte. Wychodzą tylko ci, którzy są zmuszeni opuścić swoje domy. To surrealistyczna sytuacja, w której dominuje napięcie, strach i nerwowość", mówi zmartwionym głosem.

Złapany w straszną niespodziankę

Gniew, nienawiść, uraza i pragnienie zemsty to uczucia, które przepływają zarówno przez ludność izraelską, jak i palestyńską - z oczywiście przeciwstawnymi motywami - jak wezbrana rzeka. Relacja kardynała chwyta za serce: "Tego, czego doświadczamy, nie można nazwać eskalacją przemocy. To coś innego. To wielki skok, bolesny, niewiarygodny, na który nikt nie był przygotowany. To straszna niespodzianka.

Zaćmiona nadzieja

W obecnej sytuacji nadzieja wydaje się niemal przyćmiona. Patriarcha nie ukrywa, że jego słowa są jasne i mówi, że niestety "mówienie o nadziei jest skomplikowane. Teraz musimy pracować nad zaprzestaniem działań wojennych. Tylko wtedy będzie można odbudować, zaczynając od wielu gruzów, przede wszystkim ludzkich, które tworzy ta sytuacja. Ale to zajmie dużo czasu", mówi.

Konsekwencje również dla Kościoła

Wojna w Ziemi Świętej nie oszczędza również Kościołowi żadnych reperkusji. Działalność Kościoła - mówi Pizzaballa - jest ograniczona do minimum. Oczywiście nadal modlimy się i odprawiamy Msze Święte, nawet jeśli nie wszyscy mogą w nich uczestniczyć, ponieważ terytoria palestyńskie są zamknięte. Kontynuujemy również świadczenie usług humanitarnych".

Trudna ścieżka dyplomacji

Na razie kardynał nie widzi zbyt wiele miejsca na dyplomatyczne manewry, ponieważ, jak wyjaśnia, "jest jeszcze wcześnie: wciąż znajdujemy się w samym sercu militarnego napięcia, emocji. Być może za kilka dni łatwiej będzie zidentyfikować rozmówcę i pewne kanały komunikacji". Zaangażowanie Pizzaballi na tym froncie polega na "próbie odbudowania relacji, rozmowie z różnymi przywódcami religijnymi i zidentyfikowaniu możliwych dróg konfrontacji", mówi.

Apel do społeczności międzynarodowej

Łaciński patriarcha Jerozolimy zaapelował następnie do społeczności międzynarodowej: "Musi ona natychmiast zaangażować się w deeskalację tego konfliktu, ponieważ jeśli będzie on kontynuowany, ryzyko jego rozprzestrzenienia się będzie niemal pewne. Byłaby to ogromna tragedia, która wykroczyłaby daleko poza te granice".

AutorFederico Piana

 Dziennikarz. Pracuje dla Radia Watykańskiego i współpracuje z L'Osservatore Romano.

Teczka pokoju

Ewangelia, która uczy nas nie odpłacać złem za zło, ale zwyciężać je dobrem, ponieważ każda wojna jest porażką.

16 Październik 2023-Czas czytania: 3 minuty

Horror wojny po raz kolejny rzuca wyzwanie każdemu człowiekowi na naszej planecie. Gdyby w naszej mocy było zakończenie konfliktów w Izraelu, na Ukrainie, w Sudanie czy Burkina Faso... Czy zrobilibyśmy to? A dlaczego nie zaczniemy od zaprowadzenia pokoju w naszych własnych wojnach?

I faktem jest, że wszyscy, nawet najbardziej pacyfistyczni, jesteśmy w stanie permanentnej wojny; ponieważ nie trzeba chwytać za broń, by nienawidzić, by zabić kogoś w naszym sercu: To nie ja przesadzam, gdy porównuję morderstwo ze zwykłą złośliwością, ale Galileusz, który jeszcze w pierwszym wieku powiedział: "Słyszeliście, że powiedziano naszym przodkom: "Nie będziesz zabijał"; a ten, kto zabija, będzie winny przed sądem. Lecz powiadam wam: Kto się gniewa na brata swego, będzie sądzony".

Nie ma wojny między narodami, która nie zaczęłaby się od prostego złego gestu między dwojgiem ludzi, z lekką zazdrością lub z domniemaniem, które nie miało kontaktu z rzeczywistością. Te małe nasiona zła, które pewnego dnia zakorzeniły się w jednej lub dwóch osobach, wykiełkowały wśród członków rodzin najbliższych zaangażowanym osobom, następnie zakorzeniły się w ich wioskach, następnie gwałtownie wykiełkowały na poziomie krajowym, aż czasami rozprzestrzeniły swoje gałęzie na skalę globalną. W każdym z nas gnieżdżą się tysiące tych pozornie nieszkodliwych nasion, które jednak na pewnych terenach lęgowych mają potencjał rozmnażania się, niczym wirusy, ze zdumiewającą prędkością.

Dlatego Bóg, który zna nas najlepiej, ponieważ nas stworzył i ponieważ stał się jednym z nas, aby doświadczyć każdego naszego uczucia, zażądał przez swojego Syna, aby jego uczniowie nadstawili drugi policzek i kochali swoich wrogów. I wypełnił to do samego końca.

Z przykrością obserwujemy, jak w naszych pozornie zaawansowanych społeczeństwach przemoc rośnie nieproporcjonalnie w rodzinach, w szkołach, w ośrodkach zdrowia, w ruchu ulicznym... Za fałszywą iluzją wymiany Boga na postęp, który uczyniłby nas bardziej wolnymi, bogatszymi i z mniejszą liczbą problemów, całe pokolenia odkrywają teraz tylko dym i lustra.

Jesteśmy coraz bardziej niewolnikami potężnych, którzy dzięki telefonom komórkowym kontrolują nawet czas, w którym idziemy do łazienki; sztuczna inteligencja, w rękach tych samych nielicznych, pogrąży dużą część dzisiejszych profesjonalistów w ubóstwie; a podstawowy problem istot ludzkich, jakim jest wieczne uczucie miłości, nie został rozwiązany przez rewolucję seksualną, która zredukowała miłość do przelotnego zauroczenia. Ludzie są więc oczywiście wściekli.

W swojej najnowszej adhortacji apostolskiej Laudate Deum Papież wskazuje na paradygmat technokratyczny jako winowajcę wielu współczesnych problemów, w tym środowiskowych: "dokonaliśmy imponującego i zdumiewającego postępu technologicznego i nie zdajemy sobie sprawy, że jednocześnie staliśmy się istotami wysoce niebezpiecznymi, zdolnymi zagrozić życiu wielu istot i naszemu własnemu przetrwaniu". Ironię Sołowiewa można dziś powtórzyć: "Stulecie tak zaawansowane, że było również ostatnim". Potrzeba jasności i uczciwości, aby w porę rozpoznać, że nasza władza i postęp, który generujemy, obracają się przeciwko nam samym".

Ideologiczna polaryzacja, podsycana przez samoreferencyjną klasę polityczną, która rzadko wydaje się pracować dla wspólnego dobra, promuje konfrontację między ludźmi, którzy w innym klimacie byliby niewątpliwie otwarci na dialog i konsensus.

Nawet w Kościele katolickim pojawiają się strony, które zamiast proponować uzasadnione ulepszenia, które uważają za konieczne, podsycają osobiste ataki na tych, którzy nie myślą tak jak ja, używając podżegającego języka i mając na celu zranienie ludzi.

Jeśli bronimy stanowiska kościelnego razem z naszymi przyjaciółmi i przeciwko tym, którzy nie są tacy jak my, co robimy niezwykłego? -Jezus powiedziałby nam: "Czyż poganie nie czynią tego samego?

Mówi się, że prezydenci największych mocarstw nuklearnych zawsze noszą przy sobie teczkę, z której mogą wydać rozkaz wystrzelenia rakiet.

Nosimy również o wiele potężniejszą walizkę, walizkę pokoju, Ewangelię, która uczy nas, aby nie odpłacać złem za zło, ale pokonywać je siłą dobra, ponieważ każda wojna jest porażką. Jezus użył jej w noc, gdy został pojmany i powiedział Piotrowi, by trzymał swój miecz w pochwie.

Tak łatwo jest krzyczeć przeciwko wojnom innych ludzi, a tak trudno jest być zaporą ogniową w tej, która jest pod ręką! Jeśli Bóg sprawia, że słońce wschodzi dla dobrych i złych, kim jestem, by mówić złe rzeczy o innych, by mówić, że moje życie jest cenniejsze niż ich?

Tylko szczera modlitwa Ojcze nasz, która stawia mnie twarzą w twarz z tymi, którzy są bardziej niż ja i z tymi, którzy są mi równi, jest w stanie postawić mnie na moim miejscu i doprowadzić mnie do nienawiści tylko do konfrontacji z moimi braćmi, do każdej wojny, która przychodzi tylko po to, by zniszczyć mnie i ludzkość.

Jest to to samo, co papież wyraził w swojej konkluzji Laudate DeumChwała Bogu" to tytuł tego listu. Albowiem człowiek, który udaje, że zajmuje miejsce Boga, staje się najgorszym niebezpieczeństwem dla samego siebie".

AutorAntonio Moreno

Dziennikarz. Absolwent Nauk o Komunikacji oraz licencjat z Nauk o Religii. Pracuje w diecezjalnej delegaturze ds. mediów w Maladze. Jego liczne "wątki" na Twitterze dotyczące wiary i życia codziennego cieszą się dużą popularnością.

Kultura

Izrael. Etniczność i religia, złożona kwestia.

W dwóch obszernych artykułach Gerardo Ferrara, pisarz, historyk i ekspert w dziedzinie historii, polityki i kultury Bliskiego Wschodu, przedstawia skomplikowaną rzeczywistość różnorodności religijnej w Izraelu i Palestynie. Pierwsza część skupia się na Izraelu.

Gerardo Ferrara-16 Październik 2023-Czas czytania: 7 minuty

Ten pierwszy artykuł koncentruje się na różnorodności religijnej w dzisiejszym Izraelu.

W tym głównie żydowskim kraju, chrześcijańska obecność religijna jest reprezentowana przez różne wyznania, a obok nich społeczności muzułmańskie.

Przed utworzeniem państwa

Pod koniec XIX i na początku XX wieku zdecydowana większość (nieco poniżej 80%) ludności regionu palestyńskiego była muzułmanami. Jednak chrześcijanie stanowili znaczną mniejszość (około 16%) i byli obecni głównie w Betlejem, Jerozolimie i Nazarecie, gdzie stanowili ponad połowę (jeśli nie większość, jak w Betlejem i Nazarecie) mieszkańców.

Przed rozpoczęciem masowej emigracji z Europy, wraz z nadejściem syjonizmu (omawialiśmy to w innych artykułach), Żydzi stanowili jedynie 4,8% obywateli, skoncentrowanych w Jerozolimie, Tyberiadzie i Safed, a obecność Druzów była jeszcze mniejsza.

Do końca I wojny światowej region Palestyny był prowincją Imperium Osmańskiego, państwa opartego na podstawach religijnych, a nie etnicznych: sułtan był również "księciem wierzących", a więc kalifem muzułmanów o dowolnym pochodzeniu etnicznym (Arabów, Turków, Kurdów itp.), którzy byli uważani za obywateli pierwszej kategorii, podczas gdy chrześcijanie różnych wyznań (greccy prawosławni, Ormianie, katolicy i inni) oraz Żydzi podlegali specjalnemu reżimowi, tj. proso który przewidywał uznanie każdej niemuzułmańskiej wspólnoty religijnej za "naród" w imperium, ale z niższym statusem prawnym (zgodnie z islamską zasadą dhimmy). Chrześcijanie i Żydzi nie uczestniczyli zatem w rządzeniu miastem, płacili zwolnienie ze służby wojskowej w formie podatku pogłównego (dżizja) i podatku gruntowego (kharaj), a głową każdej społeczności był jej przywódca religijny. Na przykład biskupi i patriarchowie byli urzędnikami państwowymi podlegającymi bezpośrednio sułtanowi.

Utworzenie państwa (1948): Izrael jako demokracja etniczna

Izraelski socjolog Sammy Smooha, w artykule zatytułowanym "Model demokracji etnicznej: Izrael jako państwo żydowskie i demokratyczne". (w Nations and Nationalism, 2002) nazywa Izrael "demokracją etniczną".

Jest to koncepcja odnosząca się do demokratycznej formy rządów, w której jedna grupa etniczno-religijna (Żydzi są w rzeczywistości grupą etniczno-religijną) dominuje nad innymi, chociaż wszyscy obywatele cieszą się pełnymi prawami obywatelskimi i politycznymi, niezależnie od ich przynależności etnicznej i religijnej, i mogą uczestniczyć w życiu politycznym i procesie legislacyjnym.

Pod tym względem demokracja etniczna różni się od etnokracji lub "demokracji Herrenvolk", w której tylko jedna grupa etniczna cieszy się pełnią praw politycznych (np. w RPA pod rządami apartheidu, dlatego nie jest poprawne mówienie o apartheidzie w społeczeństwie izraelskim, ponieważ separacja między grupami etnicznymi nie jest narzucona przez prawo, ale jest zwykle wyborem każdej grupy etnicznej i religijnej).

Sammy Smooha identyfikuje osiem kroków niezbędnych do utworzenia demokracji etnicznej:

1. Identyfikacja wartości założycielskich państwa z wartościami dominującej grupy etnicznej.

2. Identyfikacja grupy etnicznej z obywatelstwem przez państwo.

3. Państwo jest kontrolowane przez dominującą grupę etniczną.

4. Państwo jest jedną z głównych sił mobilizujących grupę etniczną.

5. Istnieje trudność lub niemożność uzyskania i korzystania z pełni praw obywatelskich przez osoby nienależące do dominującej grupy etnicznej.

6. Państwo zezwala grupom mniejszości etnicznych na tworzenie organizacji parlamentarnych i pozaparlamentarnych, które stają się bardzo aktywne.

7. Państwo postrzega te grupy jako zagrożenie.

8. Państwo narzuca tym grupom formy kontroli.

W tej samej książce Smooha identyfikuje również dziesięć warunków, które mogą doprowadzić do powstania demokracji etnicznej:

- Dominująca grupa etniczna stanowi solidną większość liczbową.

- Dominująca grupa etniczna to największa liczbowo, ale nie większościowa grupa etniczna.

- Dominująca grupa etniczna ma silne powiązania z demokracją (np. jest to grupa, która ją założyła).

- Dominującą grupą etniczną jest grupa tubylcza.

- Mniejszości etniczne są allochtoniczne.

- Grupy mniejszości etnicznych są podzielone na wiele grup.

- Dominująca grupa etniczna uległa zjawisku diaspory.

- Istnieje pewne zaangażowanie ze strony krajów pochodzenia grup etnicznych.

- Kwestia ta cieszy się międzynarodowym zainteresowaniem.

- Nastąpiło przejście od reżimu niedemokratycznego.

Obecność religii w Izraelu

Warunki te prawie w całości występują w państwie Izrael, gdzie Żydzi, dominująca grupa etniczna, stanowią 73,6% populacji (chociaż 65% Żydów określa siebie jako niereligijnych, a 8% jako ateistów, co czyni ten kraj ósmym najmniej religijnym krajem na świecie).

Na stronie Izraelscy Arabowie (potomkowie Palestyńczyków, którzy w 1948 r. zdecydowali się pozostać na swojej ziemi i żyć w nowo powstałym państwie żydowskim) stanowią 21,1%, a 5,3% należy do innych grup etnicznych.

Na stronie Arabowie mieszkający we Wschodniej Jerozolimie i na Wzgórzach Golan, w przeciwieństwie do tych mieszkających w pozostałej części kraju, są stałymi rezydentami (nie mają obywatelstwa izraelskiego, ale mogą się o nie ubiegać). Chociaż de iure są w pełni zintegrowani z demokratyczną tkanką państwa, mniejszość arabska cierpi z powodu różnych trudności społecznych i ekonomicznych.

Osobisty status obywateli jest nadal regulowany przez system proso System osmański, zgodnie z którym jurysdykcja nad niektórymi dyscyplinami, zwłaszcza małżeństwem i rozwodem, należy do odpowiedniego wyznania religijnego (każdy Izraelczyk musi zadeklarować, do jakiego wyznania/etnosu należy, a do 2005 r. informacje te znajdowały się w dowodzie osobistym). Na przykład w Izraelu nie ma małżeństw cywilnych, a państwo uznaje małżeństwa zawierane przez uznane władze religijne (żydowskie, muzułmańskie, chrześcijańskie i druzyjskie).

Na stronie Izraelscy Żydzi Muzułmanie nie są monolitycznym blokiem; wręcz przeciwnie, istnieje duża różnorodność wewnątrz społeczności. Z drugiej strony muzułmanie stanowią około 19% populacji i prawie wszyscy są sunnitami.

Oprócz Druzowie (grupa etniczno-religijna, której doktryna jest pochodną islamu szyickiego i jest silnie zintegrowana ze społeczeństwem izraelskim, do tego stopnia, że jej obywatele odbywają służbę wojskową, z której wykluczeni są muzułmanie i chrześcijanie, którzy o to nie proszą), 2,1% Izraelczyków (161 000 osób) to chrześcijanie.

Chrześcijanie w Izraelu

Chrześcijanie w Izraelu to głównie grekokatolicy (melkici) i greccy prawosławni, ale jest też spora mniejszość chrześcijan obrządku rzymskiego (około 20 000 osób). W mniejszej liczbie są Maronici, Syryjczycy, Koptowie i Ormianie.

Chociaż jest około 127 000 chrześcijańskich Arabów (głównie obecnych w Nazarecie, Hajfie, różnych miastach i miasteczkach w Galilei i Jerozolimie), istnieje również mniejszość 25.Istnieje również mniejszość 25 000 słowiańskich chrześcijan (również prawosławnych) i kilka tysięcy mesjanistycznych Żydów (Żydów, którzy przeszli na chrześcijaństwo, ale nadal wyznają judaizm), głównie należących do rzeczywistości zielonoświątkowej, ale wśród nich jest także niewielka liczba konwertytów do Kościoła katolickiego, dla których, oprócz licznych imigrantów katolickich w kraju, Łaciński Patriarchat Jerozolimy utworzył Wikariat Santiago dla hebrajskojęzycznych katolików oraz emigrantów i osób ubiegających się o azyl.

W szczególności Kościół rzymskokatolicki w Izraelu jest zarządzany przez Łaciński Patriarchat Jerozolimyktóry ma również jurysdykcję w Autonomii Palestyńskiej, Jordanii i na Cyprze, i który ma pod swoją opieką, oprócz Bazyliki Grobu Świętego (dzielonej z Ormianami, Koptami, Syryjczykami i greckimi prawosławnymi), Współkatedrę Najświętszego Imienia Jezus w Jerozolimie, bazyliki Zaśnięcia Maryi, św, Anny i św. Szczepana w Jerozolimie, bazylika Stella Maris na Górze Karmel w Hajfie, bazylika Emaus na Górze Karmel w Hajfie oraz bazylika Grobu Pańskiego na Górze Karmel w Jerozolimie. Anny i św. Szczepana w Jerozolimie, bazylika Stella Maris na Górze Karmel w Hajfie oraz bazylika Emaus.

Tradycyjnie, na długo przed przywróceniem patriarchatu łacińskiego w Ziemi Świętej (1847 r.), katolicka obecność była chroniona przez franciszkańską Kustodię Ziemi Świętej, która nadzorowała i zarządzała większością katolickich miejsc świętych w Ziemi Świętej od 1217 roku.

Kilka faktów na temat chrześcijaństwa w Izraelu

Zgodnie z danymi dostarczonymi przez Pew Research Center Populacja Izraela rozkłada się następująco:

1. Większość chrześcijańskich Izraelczyków to etniczni Arabowie.

2. Pod względem politycznym chrześcijańscy Izraelczycy podzielają pogląd muzułmanów, że Izrael nie może być jednocześnie prawdziwą demokracją i państwem żydowskim, a także sprzeciwiają się żydowskim osiedlom na Zachodnim Brzegu Jordanu i nadmiernej bliskości Izraela ze Stanami Zjednoczonymi.

3. Izraelscy chrześcijanie są zwykle mniej przestrzegający prawa niż muzułmanie, ale procentowo bardziej niż Żydzi.

4. Chrześcijańscy Izraelczycy mają tendencję do życia oddzielnie i w nielicznych relacjach z Arabami innych religii i z Żydami (nie pochwalają małżeństw mieszanych).

5. Jako czynnik tożsamości, pewne praktyki są bardzo powszechne wśród Izraelczyków wyznania chrześcijańskiego, takie jak chrzest, obecność obrazów lub świętych przedmiotów w domu lub do noszenia, post wielkopostny itp.

Chrześcijanie w Izraelu i edukacja

Według dziennika Maariv i danych izraelskiego Centralnego Biura Statystycznego, izraelscy chrześcijanie odnoszą "największe sukcesy w krajowym systemie edukacji".

Jeśli wziąć pod uwagę dane zarejestrowane na przestrzeni lat, chrześcijańscy Arabowie osiągają najlepsze wyniki w dziedzinie edukacji w porównaniu z jakąkolwiek inną grupą w Izraelu, i to nie tylko dlatego, że są twórcami i menedżerami doskonałych szkół podstawowych i średnich, uniwersytetów i specjalnych ośrodków leczenia i towarzyszenia dzieciom w trudnej sytuacji (z czego słynie Nazaret).

W edukacji, liczba arabskich studentów, którzy uzyskali tytuł licencjata w ostatnich latach wynosi 64%, w porównaniu do 48% dla muzułmanów, 55% dla Druzów i 59% dla Żydów.

Jeśli następnie przyjrzymy się stopniom uniwersyteckim, 56% chrześcijańskich Arabów uzyskuje stopień naukowy, w porównaniu do 50% studentów żydowskich, 36% Druzów i 34% muzułmanów.

Chrześcijanie są ogólnie dobrze postrzegani przez Żydów i stanowią rodzaj narodowego spoiwa, choć są coraz bardziej wciśnięci między dwie większe grupy (Żydów i muzułmanów), gwałtownie podupadają i w ostatnich latach padają ofiarą licznych aktów wandalizmu i dyskryminacji ze strony odłamów ultraortodoksyjnego judaizmu, galwanizowanych przez politycznie wątpliwe postacie, takie jak Itamar Ben Gvir z partii Otzmah Yisraeli Otzmah Yisrael, W ostatnich latach stali się oni ofiarami licznych aktów wandalizmu i dyskryminacji ze strony skrajnych odłamów ultraortodoksyjnego judaizmu, ożywianych przez politycznie wątpliwe postaci, takie jak Itamar Ben Gvir z partii Otzmah Yehudit, często oskarżany o podżeganie do nienawiści wobec Arabów ze względu na swoje ekstremistyczne i kahanistyczne stanowisko.

W obecnym kontekście dramatycznej niestabilności arabscy chrześcijanie, skoncentrowani głównie na północy kraju, są zatem bardziej zagrożeni, jeśli weźmie się pod uwagę front północny (Liban i Hezbollah: należy zauważyć, że pociski z południowego Libanu często uderzają w wioski zamieszkałe przez ludność arabsko-muzułmańską i arabsko-chrześcijańską, pociągając za sobą ofiary wśród tych grup religijnych).

AutorGerardo Ferrara

Pisarz, historyk i ekspert w dziedzinie historii, polityki i kultury Bliskiego Wschodu.

Watykan

Ziemia Święta, św. Teresa z Lisieux i "tak" dla Boga, orędzia papieża

Podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański Franciszek powiedział, że "dramat historii jest "nie" dla Boga" i wezwał, by "nie przelewać więcej niewinnej krwi w Ziemi Świętej, na Ukrainie czy gdziekolwiek indziej", prosząc, by "żaden cywil nie stał się ofiarą konfliktu" i by otworzyć korytarze humanitarne w Strefie Gazy. Papież opublikował dziś adhortację apostolską To jest zaufanie, o świętej Teresie od Dzieciątka Jezus.

Francisco Otamendi-15 Październik 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty

Gorący apel papieża Franciszka o modlitwę i post w intencji Ziemi Świętej, błagania o uwolnienie zakładników, o to, by wojna nie dotknęła ludności cywilnej oraz o otwarcie korytarzy humanitarnych w Strefie Gazy były głównymi przesłaniami podczas modlitwy Anioł Pański w niedzielę 15 października w Bazylice św.

"Modlitwa jest świętą siłą, aby przeciwstawić się terroryzmowi i wojnie. Zapraszam wszystkich wierzących do przyłączenia się do Kościoła w Ziemi Świętej we wtorek 17 października w modlitwie i poście" - dodał papież, który następnie odmówił Zdrowaś Maryjo do Matki Bożej.

Wcześniej ujawnił, że "z wielkim bólem śledzę to, co dzieje się w Izrael i PalestynaMyślę szczególnie o najmłodszych i osobach starszych. Bracia i siostry, tak wielu ludzi już zginęło. Proszę, niech więcej niewinnej krwi nie przelewa się w Ziemi Świętej, na Ukrainie czy gdziekolwiek indziej. Wojny są zawsze porażką.

Papież powtórzył w ten sposób prośbę Łaciński patriarcha Jerozolimy, kardynał Pierbattista Pizzaballa, który wezwał chrześcijan do przyłączenia się do do dnia modlitwy i postu dla pokoju na stronie Ziemia ŚwiętaBiskupi z całego świata przyłączają się do tej inicjatywy, podobnie jak biskupi z krajów UE. Hiszpańscy prałaci.

"Robiąc miejsce dla Boga

Przed AngelusPapież medytował nad przypowieść ewangeliczna Mateusz opowiada o królu, który świętował wesele swojego syna i wysłał sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele, ale oni nie chcieli iść. Wyszli więc na ulice, aby zaprosić wszystkich, których mogli znaleźć, i sala wypełniła się gośćmi.

Papież podkreślił, że "Bóg wzywa nas do bycia z Nim", nie w relacji poddania, "ale ojcostwa i synostwa". Augustyna: "Bóg, który stworzył cię bez ciebie, nie może cię zbawić bez ciebie" (Sermo CLXIX, 13). I z pewnością nie dlatego, że jest niezdolny - jest wszechmocny! - ale dlatego, że będąc miłością, w pełni szanuje naszą wolność. Bóg proponuje, nigdy się nie narzuca".

Następnie Ojciec Święty powiedział z pewną powagą: "dramat historii jest "nie" dla Boga", Goście byli zajęci swoimi sprawami. Jezus zaprasza nas do zrobienia miejsca dla Boga. "Warto, bo dobrze jest być z Panem, zrobić Mu miejsce. Gdzie? We Mszy świętej, w słuchaniu Słowa, w modlitwie, a także w miłosierdziu, ponieważ pomagając tym, którzy są słabi lub biedni, dotrzymując towarzystwa tym, którzy są samotni, słuchając tych, którzy proszą o uwagę, pocieszając tych, którzy cierpią, jesteśmy z Panem, który jest obecny w tych, którzy są w potrzebie". 

"Zapytajmy samych siebie - kontynuował Franciszek - jak odpowiadam na Boże zaproszenia, jaką przestrzeń daję Mu w moim dniu, czy jakość mojego życia zależy od moich interesów i wolnego czasu, czy raczej od mojej miłości do Pana i do moich braci i sióstr, zwłaszcza tych, którzy są w potrzebie?

"Niech Maryja, która swoim "tak" zrobiła miejsce dla Boga, pomoże nam nie być głuchymi na Jego zaproszenia" - zakończył papież przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański i udzieleniem błogosławieństwa.

Teresa od Dzieciątka Jezus: wielka święta i doktor Kościoła

Wszyscy ostatni papieże wychwalali postać świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, znanej również jako święta Teresa z Lisieux (Francja). Teresy z Avila, papież Franciszek uczynił to po raz kolejny. katecheza w cyklu poświęconym pasji ewangelizowania.

"Dzisiaj Adhortacja apostolska o św. Teresie, zatytułowany C'est la confiance. Rzeczywiście, ta wielka święta i doktor Kościoła charakteryzuje się miłością i zaufaniem do serca Jezusa i Jego Ewangelii" - powiedział na zakończenie papież do rzymskich pielgrzymów i wiernych z całego świata.

"C'est la confiance et rien que la confiance qui doit nous conduire à l'Amour". "Zaufanie, i tylko zaufanie, może prowadzić nas do Miłości", pisze Papież na początku adhortacji. Jest to pierwsza i centralna myśl jego 53-punktowego tekstu o św. Teresie od Dzieciątka Jezus, karmelitance bosej, patronce misji, doktorze Kościoła, podobnie jak święta z Avila, i "jednej z najbardziej znanych i ukochanych świętych na całym świecie", pisze papież.

"Te bardzo mocne słowa świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza mówią wszystko", dodaje Papież Rzymski, "podsumowują geniusz jej duchowości i wystarczą, by uzasadnić ogłoszenie jej Doktorem Kościoła. Tylko ufność, nic innego, nie ma innego sposobu, aby doprowadzić nas do wszechobdarowującej Miłości. Z ufnością źródło łaski przelewa się w naszym życiu, Ewangelia staje się w nas ciałem i przemienia nas w kanały miłosierdzia dla naszych braci i sióstr.

"Dobrze nam zrobi pogłębienie zrozumienia jego przesłania, gdy będziemy obchodzić 150. rocznicę jego urodzin, które miały miejsce w Alençon 2 stycznia 1873 r., oraz stulecie jego beatyfikacji. Nie chciałem jednak ogłaszać tej adhortacji w jednym z tych dni, ani w dniu jego wspomnienia - dodaje Franciszek - aby to przesłanie mogło wyjść poza te obchody i być przyjęte jako część duchowego skarbu Kościoła. Data tej publikacji, we wspomnienie Święta Teresa od JezusaCelem jest ukazanie św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza jako dojrzałego owocu reformy karmelitańskiej i duchowości wielkiej hiszpańskiej świętej".

Ojciec Święty przypomina również, że "Kościół szybko docenił niezwykłą wartość jej postaci i oryginalność jej ewangelicznej duchowości"; przytacza kilka okazji, przy których ostatni papieże zajmowali się tą francuską świętą Karmelu i przypomina, że "miałem radość kanonizować jej rodziców Ludwika i Celię w 2015 r., podczas Synodu o rodzinie, a niedawno poświęciłem jej katechezę z cyklu o gorliwości apostolskiej".

Kryzys na Kaukazie

Papież powiedział również podczas modlitwy Anioł Pański, że "moje zaniepokojenie kryzysem w Górskim Karabachu nie maleje". KaukazWezwano do "ochrony klasztorów w tym regionie", aby "były szanowane i chronione jako część lokalnej kultury, jako wyraz wiary".

Ojciec Święty wyraził również swoją "bliskość ze społecznością żydowską Rzymu", która jutro będzie wspominać moment, w którym naziści zabrali ich z domów, i pochwalił pracę ponad 400 młodych misjonarzy z Nowych Horyzontów oraz innych stowarzyszeń i wspólnot, którzy od wczoraj są zaangażowani w misję uliczną w Rzymie.

AutorFrancisco Otamendi

Kultura

Teresa od Jezusa, święta powszechna

W 2010 roku Benedykt XVI potwierdził, że hiszpańscy święci XVI wieku, naszego Złotego Wieku, byli postaciami, które nadały duchową fizjonomię współczesnemu katolicyzmowi. Teresa od Jezusa należy do tej konstelacji świętych, którzy zdefiniowali chrześcijańską duchowość.

Jaime López Peñalba-15 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Teresa de Cepeda y Ahumada urodziła się w Ávili w 1515 r. w wielodzietnej i pobożnej rodzinie. Historyczny kontekst jej dzieciństwa był epicki: rekonkwista właśnie się zakończyła, była wojna we Flandrii, wyprawy do Ameryki, literatura rycerska. Teresa jest przesiąknięta tą wielkodusznością i bawi się w bycie pustelnicą, męczennicą Maurów lub damą zalotną w wielkich romansach.

Osierocona w wieku 13 lat, prosi Matkę Bożą o adopcję, mimo że jest jeszcze dzieckiem. "bardzo niechętna byciu zakonnicą". Jednak augustiańska szkoła z internatem, w której się kształcił, stopniowo osłabiła jego światowość i doprowadziła do pojawienia się powołania zakonnego, co zaowocowało wstąpieniem do La Encarnación w 1535 roku.

Wkrótce potem poważnie zachorował. Wyzdrowiał, ale ta słabość nieustannie przypominała mu o ulotności świata i absolutnej potrzebie Boga. Mimo to lata duchowej letniości miną, w niezwykle zrelaksowanym środowisku religijnym.

Nawrócenie Teresy

W Wielki Post 1554 roku, mając za sobą 19 lat życia zakonnego, Teresa odkryła zranionego Chrystusa i otrzymała silny dar łez przed miłością Boga, który zmienił jej życie.

Jego relacja z Bogiem została zrewolucjonizowana: "W przedwczesnym momencie ogarnęło mnie uczucie obecności Boga, co do którego nie mogłem mieć żadnych wątpliwości, że jest we mnie lub że jestem nim całkowicie pochłonięty". Otrzymuje wiele wizji i mistycznych doświadczeń, które popychają go ku świętości.

Ponadto zrodziło się pragnienie odnowienia życia zakonnego, które postrzegał jako zbyt wygodne, intuicja, która dojrzewała przez lata i doprowadziła do założenia nowych karmelitów i reformy karmelitów bosych.

Pośród wielu wrogości stworzył pierwszy Karmel św. Józefa w samej Avili w 1562 roku. Jana od Krzyża i wielu innych świętych i mistrzów duchowych z nowym Zakonem jako prawdziwą matką.

Jego dzieła

Jego doświadczenie jest źródłem całego jego duchowego nauczania, co nie jest małą rzeczą. Jego ludzkie ciepło i dowcip zobowiązują każdego zainteresowanego jego lekcjami do bliższego przyjrzenia się jego duchowym notatkom, jego wierszom i bardzo obfitej kolekcji listów, która pokazuje sieć przyjaźni, które był w stanie utkać. I, oczywiście, istnieje ważny tryptyk dzieł, które wyznaczają historię duchowości chrześcijańskiej i kultury latynoskiej.

Chronologicznie pierwszym z nich jest Księga życiajaką znamy od czasu jej pierwszego wydania w 1562 roku, lub Księga miłosierdzia, jak nazwała ją sama Teresa. Napisany na prośbę jej spowiednika, jest klasyczny sam w sobie, w którym po raz pierwszy proponuje swoją osobistą teologię modlitwy. Święta jest fascynująca w tym punkcie: jej własne życie staje się teologią tajemnicy Boga i chrześcijańskiej egzystencji, z korzyścią dla wszystkich. Przedstawia modlitwę jako doświadczenie przyjaźni z Bogiem, jako centralne doświadczenie chrześcijańskie. Parafrazując Sobór Watykański II, moglibyśmy powiedzieć, że odkrywa powszechne powołanie wszystkich chrześcijan do modlitwy.

Następny nadchodzi Droga do doskonałościKsiążka została opublikowana w 1566 roku, dedykowana pierwszej grupie mniszek nowego klasztoru karmelitańskiego w Avila. Jest to propedeutyczny podręcznik życia duchowego we wszystkich jego wymiarach, od ascezy po mistycyzm. Pojawia się tu wiele interesujących elementów: duchowa wartość braterstwa i relacji, pokora i ubóstwo, postęp modlitwy i misyjny zasięg modlitwy wierzących.

Wreszcie, arcydziełem Teresy jest Zamek wewnętrzny, o Mieszkaniajak jest powszechnie znany. Napisany w 1577 roku, jest mistrzowskim pogłębieniem duchowej ścieżki wierzącego, opartej na symbolu zamku i strukturze stopniowo wewnętrznych pomieszczeń prowadzących do sali tronowej. "w głębi duszy gdzie mieszka Król, Oblubieniec, Jezus Chrystus.

W tych duchowych salach życie w Duchu ewoluuje: najpierw przez bardziej ascetyczne fazy do mistycznych faz duchowego bezruchu.

W ostatnich Mieszkaniach zarysowana jest świętość: duchowe małżeństwo, mistyczne zjednoczenie z Bogiem we wzajemnym oddaniu siebie. Bernini, w swoim Ekstaza Roman, pozostawił nam bezcenną interpretację tego doświadczenia pasji i uległości wobec nieznanej Miłości.

Wracając z fundacji Burgos, zatrzymała się w Alba de Tormes. Chora, dosłownie wyczerpana życiem pełnym poświęcenia, zmarła w 1582 roku. "Ostatecznie umieram jako córka Kościoła", mówi z ulgą po misji, która spotkała się z dużym sprzeciwem, zwłaszcza ze strony jej własnej rodziny. "Najwyższy czas, mój mężu, żebyśmy się spotkali".Ostrzega, że doskonałość życia chrześcijańskiego, którą jest miłość, spełnia się również dla niej.

AutorJaime López Peñalba

Profesor teologii na Uniwersytecie San Dámaso. Dyrektor Centrum Ekumenicznego w Madrycie i wicekonsekrator Ruchu Cursillos of Christianity w Hiszpanii.

Świat

"Nie męczmy się modlitwą o pokój" - mówi arabski chrześcijanin z Nazaretu

Kameel Spanyoli jest arabskim chrześcijaninem mieszkającym w Nazarecie. W Omnes mieliśmy okazję wysłuchać jego świadectwa i tego, jak żyje w tych trudnych czasach w Ziemi Świętej.

Antonino Piccione-13 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Kameel Spanyoli jest 44-letnim arabskim chrześcijaninem z dyplomem w dziedzinie komunikacji z Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża i mieszka w Nazarecie, gdzie współpracuje z zakonem franciszkanów.

O tym, co dzieje się obecnie w Izraelu, mówi, że "jest to zatruty owoc długiego procesu, którego kulminacją jest zaciekła konfrontacja między dwoma ekstremizmami. Ci, którzy płacą cenę, to niestety ludność cywilna po obu stronach".

Kameel Spanyoli

Zwracamy mu jednak uwagę, że odpowiedzialność Hamasu wydaje się równie oczywista, co nikczemna. "W ostatnią sobotę", odpowiada, "setki terrorystów ze Strefy Gazy najechały Izrael i dokonały masakry niewinnych ludzi. Nie strzelali do żołnierzy, strzelali do młodych ludzi, młodych ludzi tańczących na przyjęciu, pary rodziców siedzących przy rodzinnym śniadaniu, starszych ludzi wychodzących do pracy w ogrodzie. Porwano dziesiątki Izraelczyków. Porywacze, z odsłoniętymi twarzami, z przerażającą dumą, publikowali filmy z porwań w Internecie. Wielu Izraelczyków dowiedziało się, że ich bliscy zostali porwani za pośrednictwem mediów społecznościowych i telewizji. To naprawdę podłe.

Rola społeczności chrześcijańskiej w Izraelu

Po apelu o pokój w Izrael Papież Franciszek zadzwonił do proboszcza Gazy w obliczu coraz bardziej dramatycznej eskalacji wojny, wyrażając swoją troskę i bliskość z nim podczas modlitwy Anioł Pański w ostatnią niedzielę podczas Synodu. Zapytaliśmy Kameela, jaką rolę może odegrać wspólnota chrześcijańska w Państwie Izrael.

"Przede wszystkim", mówi, "nie możemy zmęczyć się modlitwą, aby osoby odpowiedzialne po obu stronach przyznały się do winy w poszukiwaniu rozwiązania pokojowego lub, przynajmniej na tym strasznym etapie, rozejmu. Giną niewinni cywile, nie ma litości nawet dla kobiet i dzieci. Społeczność chrześcijańska nie jest tu monolitem: ta w Jerozolimie różni się od tej w Gazie. Jednak świat chrześcijański jest zjednoczony w obronie Izraela przed tchórzliwą agresją Hamasu, pomimo napięć i przejawów wrogości wobec nas, podsycanych przez ultraortodoksyjnych Żydów".

W poniedziałek izraelski dziennik Haaretz opublikował nagranie wideo pokazujące grupę Żydów plujących w kierunku chrześcijańskich pielgrzymów na jerozolimskim "starym mieście", gdzie znajduje się kilka świętych miejsc chrześcijańskich, żydowskich i islamskich. Haaretz dodał, że inne takie incydenty miały miejsce, gdy wielu żydowskich ekstremistów odwiedziło Stare Miasto w Jerozolimie na święto Sukkot, jedno z najważniejszych świąt żydowskich, które upamiętnia wyzwolenie Żydów z Egiptu opisane w Biblii. Pojawia się pytanie, czy należy obawiać się rozszerzenia konfliktu o interwencję innych państw.

"Nie męczmy się modlitwą o pokój".

"Niepokojące", zauważa Kameel, "jest stanowisko zajęte przez niektórych polityków, takich jak minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir, który nakazał natychmiastowy zakup 10 000 sztuk broni palnej, która ma zostać wydana cywilom. W najbliższej przyszłości minister ogłosił, że 4000 karabinów szturmowych zostanie rozdanych członkom tak zwanych "zespołów alarmowych", składających się z ochotników z doświadczeniem wojskowym, którzy działają we wszystkich małych miastach Izraela. W tym przypadku militaryzacja zwykłych obywateli jest poważnym sygnałem ostrzegawczym. Oczywiście ewentualne pełne zaangażowanie Hezbollahu przyniosłoby nieobliczalne szkody, najprawdopodobniej wywołując interwencję USA w antylibańskim duchu. Nie ustawajmy w modlitwach o pokój i mądrość ludzi".

Jest to ostatnie wezwanie Kameela Spanyoli, przywołujące słowa papieża Franciszka: "Terroryzm i ekstremizm nie pomagają w rozwiązaniu konfliktu między Izraelczykami i Palestyńczykami, ale podsycają nienawiść, przemoc, zemstę i tylko sprawiają, że cierpią nawzajem".

AutorAntonino Piccione

Kultura

Katedra św. Patryka świętuje 144 lata błogosławieństw

Wielu wiernych parafian uczestniczyło we Mszy św. 5 października, w uroczystość poświęcenia katedry św. Zbiegła się ona z uroczystością św. Marii Faustyny Kowalskiej.

Jennifer Elizabeth Terranova-13 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Katedra św. Patryka oficjalnie otworzyła swoje podwoje 25 maja 1879 r., a prasa okrzyknęła ją "najszlachetniejszym kościołem, jaki kiedykolwiek wzniesiono w jakimkolwiek kraju ku pamięci św. Patryka i chwale katolickiej Ameryki". W dniu 5 października 1910 r. "Kościół Parafialny Ameryki" "został oczyszczony z długów... i szacuje się, że od jego powstania do dnia jego skupienia wydano ponad 4 000 000 dolarów", odnotowano w dokumencie strona internetowa Patryka.

Jednak przy całym podekscytowaniu, oczekiwaniu i świętowaniu katedry, nie obyło się bez pułapek dla katolików, gdy byli niemile widziani i przyćmiewani przez protestantów. W "The History of the Archdiocese of New York", Monsignor Thomas J. Shelley napisał, że nowa katedra "miała być kamienną deklaracją katolickiej obecności...".

Wiele rzeczy zmieniło się od czasu pierwszego oficjalnego poświęcenia katedry. Tak, są nowe posągi, kapliczki i relikwie naszych ukochanych świętych patronów. Zarówno wnętrze, jak i wygląd zewnętrzny są warte kontemplacji; rzeczywiście, jest się zahipnotyzowanym doskonałym wykonaniem i kunsztem Kościoła. Nie zmieniło się jednak to, że ludzie z całego świata nadal przybywają, aby modlić się do Boga i szukać w Jego domu pokoju, schronienia, nadziei i przebaczenia.

Ale co to znaczy konsekrować? Oddzielić, uczynić lub ogłosić świętym, uczynić świętym i "nieodwołalnie poświęcić kultowi Bożemu przez uroczystą ceremonię", jak w przypadku konsekracji kościoła. Chryzm święty, zwany także świętym olejem namaszczenia, jest używany do namaszczania niemowląt podczas chrztu, wiernych podczas bierzmowania, kapłanów i biskupów podczas ich święceń oraz do konsekracji kościołów i ołtarzy. "Wszystko bowiem, czego dotknie Duch Święty, zostaje prawdziwie uświęcone i przemienione". (Św. Cyryl Jerozolimski, KL 23).

Katedra św. Patryka i Miłosierdzia

W swojej homilii celebrans, ksiądz Donald Haggerty, przypomniał zgromadzonym o niezliczonych ludziach, którzy przeszli przez drzwi katedry św. Patryka, ukłonili się przed ołtarzem, ludzie, którzy "odmawiali swoje modlitwy w ciszy", uczestniczyli w mszach i ludzie, którzy przyszli na spotkanie z Bogiem. Ludzie ze wszystkich środowisk, bogaci i biedni, młodzi i starzy, niektórzy sławni i niektórzy święci, jak Matka Teresa, która siedziała w pierwszej ławce". Przyznał, że wielu przychodzi, aby zobaczyć piękno i kamienie, ale powiedział: "To jest obecność Boga, piękno Boga ofiarującego się w prawdziwy i osobisty sposób". Zachęcał nas, abyśmy pamiętali o przywileju, jaki otrzymaliśmy: "dosłownym darze domu Bożego".

To chyba nie przypadek, że tego samego dnia Kościół katolicki obchodzi święto św. Marii Faustyny Kowalskiej. Faustyna zapisała w swoim dzienniczku objawienia, które otrzymała na temat Bożego Miłosierdzia. Ks. Haggerty poprosił nas również, abyśmy pomyśleli o "niezliczonych spowiedziach, które miały tu miejsce, poważnych spowiedziach, w których człowiek mógł stracić duszę...". Kazał nam spojrzeć na obraz Miłosierdzia Bożego na północno-wschodniej stronie katedry i odnieść go do Bożego przebaczenia. Na zakończenie przypomniał zdanie wypowiedziane przez naszego Pana do św. Faustyny: "Wypisałem twoje imię na mojej ręce". Zasugerował, że Jezus mógłby powiedzieć to samo o kościele, o katedrze. "Wypisałem imię tej katedry na mojej dłoni, a każdy, kto wchodzi tutaj przez drzwi, jest strzeżony przeze mnie i ma na sobie spojrzenie mojej miłości". Obecność naszego Boga jest zawsze do naszej dyspozycji, dzień po dniu.

144 lata błogosławieństw

Omnes rozmawiał z dyrektorem wykonawczym ds. rozwoju Robertem Meyerem o uroczystości. Powiedział: "Zawsze wspaniale jest świętować patrona archidiecezji; zawsze robimy to w każdy Dzień Świętego Patryka, a także w szczególny dzień jego uroczystości. To kolejna okazja, aby podkreślić znaczenie św. Patryka i katedry, która nosi jego imię". "

Ed Ford, asystent sekstora i woźny, powiedział: "Bardzo się cieszę, że mogę tu być z okazji 144. rocznicy poświęcenia katedry. Jesteśmy bardzo dumni z naszej posługi na rzecz naszych parafian i chociaż nie będę tu przez następne 144 lata, cieszę się, że mogę być częścią katedry św. Patryka".

Katedra św. Patryka jest wyjątkowa z wielu powodów: Historia, architektura, lokalizacja, kapliczki, statuty, relikwie i Msze Święte. Jest to miejsce dla radosnych, smutnych, zrozpaczonych, zagubionych, strapionych, zniechęconych i dla wszystkich, którzy chcą być zjednoczeni z Bogiem i ze sobą nawzajem poprzez sakrament Eucharystii. Jego drzwi są otwarte od 144 lat, każdego dnia mówi się wieloma językami i reprezentowanych jest wiele grup etnicznych i kulturowych. Jak napisał kiedyś James Joyce: "Nadchodzi cały świat". Niech Bóg cię błogosławi, katedro św. Patryka.

Wielebny SOS

Prawo do prywatności w sieciach społecznościowych

Sieci społecznościowe oferują wiele możliwości komunikacji, rozpowszechniania informacji i nawiązywania relacji z innymi ludźmi, ale właściwe korzystanie z nich jest również wyzwaniem. Między innymi należy zwrócić szczególną uwagę na ochronę prywatności ludzi w Internecie.

José Luis Pascual-13 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Prawo do prywatności w kontekście sieci społecznościowych ma fundamentalne znaczenie w erze cyfrowej, w której żyjemy. The media społecznościowe oferują możliwości łączenia się z innymi i wyrażania siebie, ale stanowią również poważne wyzwanie w zakresie prywatności i bezpieczeństwa osobistego. Oto kilka kluczowych aspektów tego zagadnienia.

Dane osobowe i prywatność. Sieci społecznościowe gromadzą i przechowują duże ilości danych osobowych użytkowników, w tym między innymi imiona i nazwiska, lokalizacje, kontakty i zainteresowania. Ważne jest, aby zrozumieć, jakie dane są udostępniane i komu, a także przejrzeć i dostosować ustawienia prywatności, które pozwalają użytkownikom kontrolować, kto może uzyskać dostęp do ich profilu, postów i danych osobowych.

Publikacje i udostępniane treści. Powinieneś mieć świadomość, że wszystko, co udostępniasz w mediach społecznościowych - tekst, zdjęcia, filmy lub komentarze - może być widoczne dla innych. Dlatego bardzo ważne jest sprawdzenie ustawień prywatności przed udostępnieniem osobistych treści.

Zgoda i etykieta. Szanuj zgodę i etykietę cyfrową. Przed opublikowaniem zdjęć lub wzmianek o innych osobach należy uzyskać ich zgodę, zwłaszcza jeśli dotyczy to informacji, które mogą mieć wpływ na ich prywatność lub reputację.

Zagrożenia bezpieczeństwa i phishing. Należy zachować ostrożność w odniesieniu do informacji udostępnianych w profilach, ponieważ mogą one zostać wykorzystane przez cyberprzestępców w celu phishing lub innych złośliwych działań. Unikaj udostępniania poufnych informacji finansowych lub osobistych.

Trwałość informacji w InternecieWażne jest, aby pamiętać, że gdy coś zostanie opublikowane w Internecie, może tam pozostać na czas nieokreślony, nawet jeśli zostanie usunięte z oryginalnej sieci społecznościowej. Należy mieć świadomość, że jest to udostępniane online.

Edukacja i świadomość. Szczególnie ważne jest promowanie edukacji i świadomości znaczenia prywatności, tak aby każdy rozumiał zagrożenia i wiedział, jak skutecznie chronić swoje dane osobowe w sieciach społecznościowych.

Przepisy ustawowe i wykonawcze. Rządy i organizacje powinny pracować nad tworzeniem i aktualizacją przepisów i regulacji związanych z prywatnością w Internecie, aby zapewnić poszanowanie praw jednostki w cyberprzestrzeni.

Prawo do prywatności w sieciach społecznościowych to równowaga między aktywnym uczestnictwem online a ochroną danych osobowych. 

Wszystko to wpływa na nas jako Kościół katolicki, także na poziomie parafialnym, zarówno pod względem administracji, jak i relacji między Kościołem a wiernymi. Oto niektóre z istotnych punktów:

Media społecznościowe oferują Kościołowi katolickiemu platformę do komunikowania się z wiernymi w szerszy i bardziej skuteczny sposób. Niezbędne jest poszanowanie prywatności i zapewnienie, że komunikacja jest prowadzona w sposób etyczny i pełen szacunku.

należy zapewnić, że przetwarzanie danych osobowych wiernych w sieciach jest zgodne z przepisami dotyczącymi prywatności i ochrony danych. Obejmuje to uzyskanie odpowiedniej zgody na przetwarzanie informacji i ich ochronę przed nieuprawnionym dostępem.

wierni mogą szukać porady duszpasterskiej za pośrednictwem prywatnych wiadomości w mediach społecznościowych. Kościół musi traktować tę interakcję z należytym szacunkiem dla poufności i prywatności poszczególnych osób.

Parafie powinny zachować ostrożność podczas udostępniania publikacji lub treści, które mogą ujawniać prywatne lub wrażliwe informacje o parafianach. Ważne jest, aby uzyskać zgodę przed udostępnieniem zdjęć lub świadectw identyfikujących poszczególne osoby.

Wierni są zachęcani do aktywnego uczestnictwa w mediach społecznościowych, szerząc wiarę i wartości katolickie. Powinni to jednak robić w sposób odpowiedzialny i rozważny, chroniąc prywatność swoją i innych.

Kościół może odegrać ważną rolę w edukacji na temat prywatności w Internecie i najlepszych praktyk w korzystaniu z mediów społecznościowych. Obejmuje to podnoszenie świadomości na temat znaczenia zachowania etyki cyfrowej.

W zdigitalizowanym świecie Kościół może udzielać wskazówek i opieki duszpasterskiej za pośrednictwem mediów społecznościowych, więc musi świadczyć tę usługę z troską i szacunkiem.

Ostatecznie Kościół katolicki musi podchodzić do korzystania z mediów społecznościowych z perspektywy etycznej i duszpasterskiej. Jest to równowaga między korzystaniem z możliwości oferowanych przez platformy cyfrowe a zachowaniem uczciwości i poszanowania praw i prywatności osób.

Zło wielu...

Im więcej jest rozwodów, tym bardziej niektórzy czują potrzebę uzasadnienia, że rozstanie jest najlepsze dla wszystkich, odrzucając wszystko, co mogłoby poddać to w wątpliwość. Oczywiście separacja może być czasami jedyną opcją. Nie oznacza to jednak, że należy ją świętować.

13 Październik 2023 r.-Czas czytania: 2 minuty

W ostatnich dniach hashtag #Esselunga stał się popularny w związku z nową reklamą tej wiodącej włoskiej sieci supermarketów. Reklama, dzieło nowojorskiej agencji kreatywnej Small, ma prostą fabułę: dziewczynka robi zakupy z matką w supermarkecie i bierze brzoskwinię, którą pod koniec reklamy daje swojemu ojcu (w separacji), który pojechał odebrać ją z domu. Kiedy są w samochodzie, dziewczyna daje brzoskwinię ojcu i mówi mu, że jest to prezent od jej matki.

Po emisji niektórzy polemizowali, że firma chciała zinstrumentalizować emocje dziecka, celebrując tradycyjną rodzinę. Inni z kolei chwalili odwagę zmierzenia się z rozwodem z punktu widzenia dzieci, co film wyreżyserowany przez Scotta McGehee i Davida Siegela również zrobił z doskonałym skutkiem. Co wiedziała Maisie (Co zrobić z Maisie). 

Według Roberto Selvy, dyrektora ds. marketingu, intencją firmy przy tworzeniu reklamy było wyjaśnienie, że każdy produkt wkładany do wózka sklepowego ma symboliczną wartość, która wykracza poza zwykły zakup. Poza tym przesłaniem, w tle pojawia się myśl, że możliwe jest pojednanie między rodzicami, naprawienie decyzji, która mogła być pochopna. 

Spot jest w pewnym sensie zaproszeniem do myślenia o innym zakończeniu związku, który narodził się, aby dbać o siebie nawzajem i właśnie z tego powodu, aby trwać. I to właśnie wydaje się przeszkadzać niektórym ludziom. Dorośli generalnie szukają społecznej aprobaty dla naszych decyzji, zarówno dobrych, jak i złych.

Im więcej jest rozwodów, tym bardziej niektórzy czują potrzebę uzasadnienia, że rozstanie jest najlepsze dla wszystkich, odrzucając wszystko, co mogłoby poddać to w wątpliwość. Oczywiste jest, że separacja może być czasami jedyną opcją. Ale to nie sprawia, że jest to coś, co należy świętować, ponieważ prawdą jest również, że zawsze pozostawia wiele cierpienia po drodze.

Jak słusznie wyraziła to Shakira w Akrostychz frazami pełnymi znaczenia, gdy odnoszą się do relacji rodzinnych: "Jeśli rzeczy ulegną zniszczeniu, nie wyrzucaj ich. Są one naprawiane"; "Problemy są rozwiązywane i rozwiązywane"; "Nauka wybaczania jest mądra"; "Niech tylko miłość pochodzi z tych ust"... Gdybyśmy tylko traktowali je poważnie.

AutorMontserrat Gaz Aixendri

Profesor na Wydziale Prawa Międzynarodowego Uniwersytetu Katalonii i dyrektor Instytutu Wyższych Studiów nad Rodziną. Kieruje Katedrą Solidarności Międzypokoleniowej w Rodzinie (IsFamily Santander Chair) oraz Katedrą Opieki nad Dzieckiem i Polityki Rodzinnej w Fundacji Joaquima Molinsa Figuerasa. Jest również prodziekanem Wydziału Prawa na UIC Barcelona.

Kultura

El Pilar: bazylika i katedra

12 października to dzień święta Matki Bożej z Pilar, patronki La Hispanidad. Jest to jedyne znane objawienie Dziewicy w śmiertelnym ciele. Sanktuarium w Saragossie, gdzie znajduje się filar objawienia, zostało nazwane bazyliką przez papieża Piusa XII w 1948 roku.  

Maria José Atienza-12 październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Archidiecezja Saragossa ma swoją specyfikę, która jest wyjątkowa na skalę światową, co jest również widoczne w otoczeniu archidiecezji. bazylika del Pilar: posiada kapitułę katedralną i dwie katedry. W przeciwieństwie do innych miast, takich jak Kadyks czy Salamanka, nie jest to kwestia starej katedry i nowej katedry, która zastępuje starą... ale dwóch własnych katedr.

Katedra Zbawiciela, znana jako La Seo, oraz Bazylika del Pilar, która również jest katedrą. Historia sięga czasów muzułmańskiej dominacji nad miastem, kiedy to dwa kościoły: Santa María la Mayor (który później stał się Bazyliką del Pilar) i Santas Masas (Santa Engracia) były gospodarzami chrześcijańskiego kultu w mieście. Wraz z rekonkwistą, stary główny meczet miasta został konsekrowany jako katedra i poświęcony Zbawicielowi w 1118 roku. W 1121 r. utworzono kapitułę kanoników Salwadoru. Wkrótce potem, w 1299 r., kościół Santa Maria stał się kolegiatą kanoników regularnych i rozpoczęły się spory między dwoma organami kanoników. Podczas gdy członkowie kolegiaty Santa María del Pilar bronili jej statusu jako pierwszej świątyni maryjnej, kanonicy Salwadoru bronili swojego przywileju jako stolicy biskupiej.

Konflikt trwał z czasem i osiągnął taki punkt, że w XVII wieku papież Klemens X promulgował Bullę Unii (1676), która "zjednoczyła dwa Kościoły Salwadoru i El Pilar, czyniąc z nich jeden Kościół Metropolitalny i jedną Kapitułę". Bulla ta nadal obowiązuje i obecnie, w sposób niespotykany w innych częściach świata, Kapituła Metropolitalna w Saragossie składa się z jednej kapituły z dwiema rezydencjami (La Seo i El Pilar), które są wymieniane 1 kwietnia każdego roku.

W 1948 r. Pius XII nadał katedrze, w której czczona jest Najświętsza Maryja Panna z Pilar, tytuł Papieskiej Bazyliki Mniejszej, przekształcając ją tym samym w bazylikę-katedrę.

Kultura

Matka Boża Filarowa: wytrwałość w wierze

Nabożeństwo do Matki Bożej z Pilar jest częścią chrześcijańskiego dziedzictwa Hiszpanii od początku ewangelizacji półwyspu i przekracza ocean do narodów Ameryki Łacińskiej, reprezentowanych w bazylice El Pilar.

José Antonio Calvo-12 październik 2023-Czas czytania: 9 minuty

Pamięć pokoleń przenosi nas z powrotem do początków apostolskiego kaznodziejstwa. W Saragossie, rzymskiej Cezarauguście, znajdujemy Apostoła Św. Jakub Większy zmęczony i obciążony, modlący się wraz z kilkoma nawróconymi i Dziewicą Maryją, która "przychodzi", aby go pocieszyć i przypomnieć mu o misji powierzonej mu przez Jezusa Chrystusa oraz o obietnicy: "Wiedzcie, że Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata". Nie jest to objawienie, ale przyjście: przyjście "w śmiertelnym ciele", ponieważ Dziewica nie zakończyła jeszcze swoich dni na tej ziemi, nie została jeszcze wzięta do nieba, ale była w Jerozolimie, w Matce Kościele.

Słup Dziewicy

Różne relacje o tym niezwykłym wydarzeniu mówią o "chwalebnym przyjściu", o "nocy, która stała się światłem", o "dziedzińcach aniołów"... a przede wszystkim o "filarze". Tym "słupem" jest "Filar". Dziewica podczas spotkania z apostołem Jakubem wskazała na kamienny filar z różowego jaspisu o wysokości 170 centymetrów i średnicy 24 centymetrów. Ten filar, który nie ruszył się z tego samego miejsca, w którym miało miejsce Przyjście, reprezentuje stałość i bezpieczeństwo wiary chrześcijańskiej w Hiszpanii oraz wspólnotę ludów latynoskich, które mają w Maryi znak nadziei.

Matka Boża przypomniała również Apostołowi, że ma zbudować Kościół: Kościół i świątynię, w której będzie czcił Boga i zachowywał pamięć o Jego macierzyńskiej obecności. Filar postawiony przez Dziewicę jest znakiem, wokół którego buduje się to, co jest znane jako pierwsza świątynia maryjna; a przede wszystkim obraz Kościoła, który za sprawą Maryi i św. Jakuba zaczyna się rozprzestrzeniać. Kiedy to się stało? Tradycje jakobickie i filareckie przenoszą nas do czasów sprzed męczeństwa św. Jakuba i Wniebowzięcia Maryi. W XVII wieku będzie to franciszkańska zakonnica, czcigodna matka María Jesús de Ágreda (1602-1665), która w swojej książce "Mistyczne Miasto Boże" umieszcza Przyjście drugiego stycznia roku 40 naszej ery chrześcijańskiej.

Świątynie" Pilar

Każdy, kto zna bazylikę katedralną El Pilar, wie, że jest to barokowa świątynia. Co więc wydarzyło się między rokiem 1940 a 1680, kiedy to rozpoczęto budowę obecnego budynku? Tradycja głosi, że kościół zbudował sam apostoł św. Jakub. Jednak udokumentowana historia świątyni sięga IX wieku, kiedy to mnich o imieniu Ainoimo poświadczył istnienie kościoła mozarabskiego w muzułmańskiej Saraqusta.

Ten kościół poświęcony Santa María zajmował to samo miejsce, w którym obecnie stoi barokowa bazylika i był w złym stanie zachowania, ponieważ chociaż muzułmanie tolerowali kult chrześcijański, nie pozwalali na reformy ani budowę nowych świątyń. Po podboju Saragossy przez króla Alfonsa I Aragońskiego w 1118 r. świątynia została odbudowana i zbudowano romański kościół, nad którym prace zakończono dopiero w XI-XII wieku, a którego wygląd można zobaczyć w tympanonie, który jest nadal zintegrowany z obecną fasadą. Jednak pożar w 1434 r. doprowadził do budowy nowego budynku w stylu gotycko-mudejarskim.

Świątynia ta nie przetrwała długo: Cud Kalandy doprowadził do nowego boomu pielgrzymkowego, a budynek stał się zbyt mały. Wkrótce rozpoczęła się budowa obecnej barokowej świątyni, która została ukończona dopiero w 1961 roku, wraz z ostatnią z czterech wież.

Cud Calandy

Historia przenosi nas do końca lipca 1637 roku. Miguel Juan Pellicer, pochodzący z Calandy (Teruel), miał wypadek podczas pracy. Upadł na ziemię, a jedno z kół wozu jego wuja przejechało po jego prawej nodze. Złamał ją mniej więcej na wysokości kostki. Został zabrany do szpitala w Walencji, a widząc, że jego stan się pogarsza, został przeniesiony do Saragossy, gdzie przybył na początku października z wysoką gorączką i całkowicie zgorzelinową nogą. Przed przyjęciem do szpitala udał się do kościoła El Pilar, gdzie przystąpił do spowiedzi i przyjął komunię. Po przybyciu do szpitala lekarze stwierdzili, że nogi nie da się wyleczyć i postanowili odciąć mu cztery palce poniżej kolana, bez żadnego znieczulenia poza napojem alkoholowym, podczas gdy on modlił się do Dziewicy z Pilar.

Po operacji dwóch lekarzy zakopało jego nogę na szpitalnym cmentarzu. Kiedy wyzdrowiał po operacji, spędził dwa i pół roku żebrząc o jałmużnę pod drzwiami Pilar, smarując kikut olejem z lampy w kościele Pilar i śpiąc w karczmie lub na szpitalnych ławkach. Wrócił do Calandy i 29 marca 1640 r., zmęczony pracą, położył się spać wcześnie i w tym samym pokoju, co jego rodzice. Wkrótce potem, gdy weszli do sypialni, zauważyli dziwny zapach; matka podeszła do syna ze świecą i zobaczyła, że nie jedna, ale obie jego nogi wystają spomiędzy prześcieradeł. Była to jego własna amputowana noga: ze starymi bliznami z dzieciństwa i urazem w pobliżu kostki, który spowodował powóz, gdy go przejechał.

Wielkie święto dnia Pilar

Istnieje kilka dat w kalendarzu, które oznaczają nabożeństwo do Virgen del Pilar. Oczywiście najbardziej znaną i prawdopodobnie najbardziej popularną jest 12 października: święto Matki Bożej z Filaru, patronki Saragossy i Aragonii. Należy zauważyć, że to papież Innocenty XIII w XVIII wieku ustalił datę 12 października jako dzień Virgen del Pilar, ponieważ to właśnie 12 października odprawiono pierwszą mszę po odzyskaniu miasta Saragossa. Jak obchodzony jest 12 października? Wielkie święto Virgen del Pilar poprzedzają i towarzyszą mu liczne tradycje, które sprawiają, że to święto wiary maryjnej jest wyjątkowe.

-Wigilia Pilar: pełna życia. Dzień oczekiwania, który koncentruje się na procesji, która około godziny 20:30 jedenastego października wyrusza z głównego ołtarza do Santa Capilla del Pilar, aby zaśpiewać Salve. Procesja ta, znana jako "Claustro Magno", jest tradycyjnie prowadzona przez studentów ostatniego roku i arcybiskupa archidiecezji Saragossy.

-Msza dla niemowląt: Rodzina. Najbardziej ujmująca celebracja tego dnia poświęcona Najświętszej Dziewicy. Jest to Dzień Filaru, jest godzina 4:15. Jest środek nocy, a dzieci jako pierwsze śpiewają Błogosławioną i Pochwaloną Dziewicę w dniu Jej święta. Święta Kaplica jest pełna i nie słychać żadnego szmeru. Modlitewna cisza rozprzestrzenia się w bazylice, gdzie gromadzą się setki wiernych, z których niektórzy przeszli wiele kilometrów. Po tej uroczystości w pobliżu bazyliki maryjnej często można spotkać rodziny i same dzieci degustujące czekoladę.

-Różaniec Aurory: Ofiarowany. Po wyczekiwanej Mszy dla niemowląt, około godziny 5:45, Hak przybywa do Pilar, pochodzącego z parafii San Pablo. To wyjątkowe urządzenie otwiera drogę, nie raniąc świtu, który przychodzi, aby oddać szacunek swojej Królowej poranka. Płaszcz kwiatowy wykonany z ofiar składanych 12 października.

-Msza Święta sezonowa: Uroczysta. Dwunastego października o godzinie 12:00. Jest to msza par excellence, celebrowana przez pasterza diecezji w asyście całego ludu Bożego. Wspaniała Eucharystia sprawowana z udziałem chóru, rondalli, orkiestry i organów. Jest to msza aragońska mistrza Berdejo-Marína. Tysiące ludzi gromadzą się w domu Matki Bożej, na jej placu i w okolicy, aby oddać jej cześć w dniu jej głównego święta.

-Ofiary dla Dziewicy: rozległe i intensywne. Pierwszą z tych ofiar są kwiaty. Setki ludzi przychodzą do obrazu Virgen del Pilar umieszczonego na placu, od 7:30 rano dwunastego października, niosąc bukiety, dekoracje i kompozycje kwiatowe, z których utkany jest ogromny i kolorowy płaszcz. Druga ofiara to owoce i odbędzie się trzynastego października o godzinie 12:00 w południe. Ofiarowana zostanie również muzyka, aby utkać dźwięczny płaszcz dla Virgen del Pilar.

-Kryształowy Różaniec: Każdego 13 października w Saragossie odbywa się Kryształowy Różaniec. Ten wyjątkowy i piękny zwyczaj sięga 1889 roku, od założenia Bractwa Różańca Świętego Virgen del Pilar. Dzień po święcie Matki Boskiej, o godzinie 18:30, z Plaza de San Pedro Nolasco wyrusza wyjątkowa procesja 30 szklanych, podświetlanych od wewnątrz pływaków, nawiązujących do Tajemnic Różańca (Bolesnej, Radosnej i Chwalebnej).

Ta świetlista procesja przebija się przez ulice i modlitwy tysięcy ludzi niczym Droga Mleczna, która zstąpiła z nieba na ziemię i jest symfonią światła i koloru, sztuki i nieporównywalnej wspaniałości. Wraz z włączeniem przez św. Jana Pawła II Tajemnic Światła do Różańca, do procesji została dodana nowa, nowoczesna platforma przedstawiająca te tajemnice.

Infantyka i "środki

Wokół Virgen del Pilar znajduje się również szereg instytucji, tradycji i ciekawostek. Wśród nich, dwie najbardziej znane to Dzieciobójstwo del Pilar i "miary" Virgen del Pilar, które dziesiątki tysięcy ludzi nosi w swoich samochodach, plecakach lub zawiązane w rękach.

-Infanticos: Infantes del Pilar, popularnie zwani "Infanticos del Pilar", to jedna z grup szkolnych, które do dziś przetrwały w Hiszpanii. Instytucja ta została formalnie ustanowiona w XVII wieku, choć istnieją dowody na jej istnienie już w XIII wieku. Obecnie grupa liczy piętnaścioro dzieci w wieku od sześciu do dwunastu lat, które codziennie śpiewają podczas porannej mszy kapitulnej oraz Gozos i Salve po południu.

-"Miary" Matki Boskiej: Jedną z najbardziej typowych i najczęściej poszukiwanych pamiątek z Pilar są "miary". "Miarka" to wstążka o długości 36,5 centymetra, co odpowiada rozmiarowi rzeźby Matki Boskiej z Filaru, jak głosi legenda wydrukowana na tkaninie. Wstążki odnoszą się do płaszczy okrywających Świętą Kolumnę i dlatego mają różne kolory: zielony, fioletowy, błękitny lub z flagami Hiszpanii lub Aragonii. Te "Medidas" są noszone przez Pilar i są znakiem pobożności i ochrony maryjnej. Ile samochodów, walizek, lalek lub łóżeczek dziecięcych nosi jedną z tych słynnych "Medidas" jako znak synowskiego kultu maryjnego!

Uniwersalne oddanie

Jednym z najbardziej uderzających elementów przechowywanych wewnątrz bazyliki-katedry Matki Bożej z Pilar w Saragossie, w pomieszczeniu nad Muzeum Pilarystów, jest kolekcja flag z różnych krajów, społeczności lub oddziałów wojskowych, ofiarowanych Dziewicy w różnych okresach naszej współczesnej historii. Jak podkreślają José Enrique Pasamar i Leonardo Blanco Lalinde, "najstarsze flagi związane są z wydarzeniami oblężeń Saragossy. Pozostałe flagi są ogólnie związane z Hispanidad, ponieważ Virgen del Pilar została ogłoszona królową i patronką Hispanidad". Najstarsze flagi pojawiły się w 1908 roku, kiedy Dziewicy ofiarowano 19 flag amerykańskich: Dominikany, Kuby, Paragwaju, Urugwaju, Chile, Haiti, Salwadoru, Kostaryki, Peru, Meksyku, Ekwadoru, Panamy, Wenezueli, Kolumbii, Argentyny, Boliwii, Hondurasu, Gwatemali, Nikaragui oraz flagę Filipin.

Flagi przybyły do Hiszpanii po pobłogosławieniu ich w Rzymie przez św. Piusa X. Hiszpańska flaga była następną, która przybyła w 1909 roku. Minęło trochę czasu, zanim nowa flaga została dodana do tych ofiarowanych Dziewicy: 17 maja 1953 r. flaga Puerto Rico dołączyła do kolekcji krajów Ameryki Łacińskiej obecnych w bazylice patrona Latynosów. Flagi Stolicy Apostolskiej, Portugalii i Brazylii również pojawiły się w 1953 roku.

Zniszczenie wielu z tych flag doprowadziło w 1958 r., w 50. rocznicę ofiarowania flag amerykańskich, do odnowienia flag promowanych przez Instituto Cultural Hispánico de Aragón. 10 lat później, w 1968 r., Floryda ofiarowała swoją flagę. Ostatnią ofiarowaną flagą jest flaga Stanów Zjednoczonych Ameryki, która dołączyła do flag amerykańskich 14 września 2000 roku.

22 stycznia 2005 roku, z okazji Roku Jubileuszowego i w ramach obchodów stulecia kanonicznej koronacji wizerunku Dziewicy Filaru, Filipiny i Haiti odnowiły swoje flagi. Według słów Pasamara i Lalinde, "także dzisiaj flagi Filaru chcą być posłańcami jedności, pokoju, żarliwości, a przede wszystkim współpracy między krajami".

Nabożeństwo do Matki Boskiej Filarowej jest również silne w krajach Ameryki Łacińskiej, gdzie istnieje wiele kościołów poświęconych temu macierzyńskiemu wezwaniu. Przykłady obejmują bazylikę katedralną Nuestra Señora del Pilar w São João del Rei (Brazylia), bazylikę Nuestra Señora del Pilar w Buenos Aires (Argentyna) oraz uroczystości ku czci Virgen del Pilar w gminie Maneiro w stanie Nueva Esparta w Wenezueli, gdzie Virgen del Pilar jest czczona jako patronka miasta.

Patronat Virgen del Pilar

Matka Boża z Pilar ma tę cechę, że jako patronka świata latynoskiego jednoczy w swoim nabożeństwie wszystkie ludy latynoskie.

Obchody 12 października jako Dnia Kolumba przypominają o skarbie kulturowym, jakim jest unia krajów hiszpańskojęzycznych, a także potwierdzają wartość rdzennej ludności, braterstwa i braterstwa. Ponadto Virgen del Pilar patronuje, być może mniej znanym, innym instytucjom. Pierwszym z patronatów Virgen del Pilar jest hiszpańska Gwardia Cywilna. Patronat, który zawdzięcza swoje istnienie pobożności kapelana wojskowego, Miguela Moreno Moreno, który w Kolegium Gwardii Cywilnej w Valdemoro, gdzie stacjonował w 1864 roku, umieścił obraz Virgen del Pilar i wprowadził młodych studentów w nabożeństwo i miłość do Dziewicy.

Nabożeństwo do Matki Bożej z Pilar nabrało kształtu w Gwardii Cywilnej i 8 lutego 1913 r., na mocy rozkazu królewskiego, Virgen del Pilar została ogłoszona patronką Gwardii Cywilnej. Ponadto Virgen del Pilar jest patronką korpusu okrętów podwodnych hiszpańskiej marynarki wojennej od 1946 r., ponieważ na długo przed tym obraz Matki Bożej z Filaru został zabrany na pokład torpedowego okrętu podwodnego Isaaca Perala podczas pierwszego zanurzenia. Innym patronatem, mniej znanym, jest patronat hiszpańskiej poczty. W 1935 roku utworzono Hermandad del Pilar de Funcionarios de Correos (Bractwo Pilar de Correos), a Matka Boża z Pilar została patronką Korpusu Pocztowego, podczas gdy apostoł św. Jakub jest patronem Korpusu Telegraficznego.

AutorJosé Antonio Calvo

Delegat ds. mediów w arcybiskupstwie Saragossy i kanonik katedralny w Saragossie.

Proroczy kościół, niewygodny kościół

Przykład naszych prześladowanych i zamęczonych braci i sióstr w innych zakątkach świata powinien zachęcać nas do wyboru ścieżki wierności Panu. Do wyboru bycia odważnym i proroczym kościołem, a nie wygodnym i tchórzliwym.

12 październik 2023-Czas czytania: 3 minuty

Specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. wolności słowa, Irene Kahn, opublikowała raport zalecający rządom i firmom mediów społecznościowych uciszenie tych, którzy wyrażają tradycyjne poglądy na temat małżeństwa, aborcji, seksualności i tożsamości płciowej. Raport argumentuje, że takie poglądy są w rzeczywistości "seksistowską dezinformacją", formą "przemocy ze względu na płeć". Dlatego też, w imię wolności wypowiedzi dla kobiet i osób "niezgodnych z płcią", urzędnik ONZ twierdzi, że ci, którzy krytykują ideologię płci, muszą zostać uciszeni, co jest, jak postrzega to pani Kahn, formą tłumienia wolności wypowiedzi kobiet.

Poza paradoksalną naturą argumentu w postaci ograniczania wolności słowa w imię wolności słowa, najbardziej niepokojącą konsekwencją jest ścieżka totalitaryzmu, którą podąża kultura anulowania. Ci, którzy opowiadają się za tradycyjnym wyborem w kwestii małżeństwa, aborcji lub seksualności, muszą zostać usunięci z życia społecznego. 

Innymi słowy, anulowanie katolików.

Innymi słowy, moja rezygnacja.

Dziś bycie przeciwnikiem aborcji lub myślenie, że małżeństwo jest instytucją między mężczyzną a kobietą, jest wystarczającym powodem, by zostać napiętnowanym, a w rezultacie wykluczonym z życia społecznego, nie mówiąc już o życiu politycznym. Jest to ćwiczenie prawdziwej tyranii, która stopniowo nas dusi i której nadaliśmy statut obywatelstwa.

Spuściliśmy głowy, akceptując ideologiczne postulaty, które są nam narzucane i które są sprzeczne z naszym sumieniem i samą ludzką naturą. Nie jest już możliwa nawet intelektualna debata. Rozum został odsunięty na bok w celu narzucenia jednego modelu myślenia, którego nie można kwestionować.

W obliczu tego katolicy mają dwie opcje. Pierwszą z nich jest zaakceptowanie systemu i dostosowanie się do niego, aby przetrwać najlepiej jak potrafimy, akceptując narzucone nam postulaty i ostatecznie, stopniowo, czyniąc je naszymi własnymi. Wolno nam mieć nasze czasy kultu, modlić się w naszych kościołach, o ile nie opuszczamy zakrystii. 

Inną opcją jest podniesienie głosu i po prostu stanięcie w obronie tego, w co wierzymy, prawdy o życiu i rodzinie. Żyć głęboko religijną wiarą i zjednoczeniem z Bogiem, co prowadzi nas do zaangażowania społecznego i poszukiwania dobra wszystkich naszych współobywateli. Nawet jeśli w wielu przypadkach oznacza to płynięcie pod prąd.

Ostatecznie musimy wybrać między byciem kościołem dostosowującym się a kościołem proroczym.

Kościół proroczy jest Kościołem niewygodnym, co widzimy na przykład w Nikaragui. Świadectwo prześladowań, których doświadczyła tamtejsza wspólnota katolicka, w tym wydalenie zakonów czy uwięzienie biskupów, jest tylko ostateczną konsekwencją bycia prawdziwie zgodnym z wiarą i głoszenia prawdy i sprawiedliwości. Nawet jeśli, jak w przypadku św. Jana Chrzciciela, tyrani każdego wieku nie lubią tego słuchać, ponieważ pierwszymi, których ta prawda potępia, są oni sami.

Dlatego właśnie kościół proroczy jest kościołem niewygodnym i w konsekwencji prawie zawsze kończy się kościołem męczeńskim.

Ogólnie rzecz biorąc, w Ameryce Południowej, pomimo dużej obecności kościołów ewangelicznych, to właśnie Kościół katolicki był najbardziej atakowany przez władze publiczne, właśnie dlatego, że nadał priorytet temu wymiarowi proroczego potępienia. Jeśli zajmujesz się tylko pochwałami, nie ma wielu krawędzi, którymi możesz drażnić potężnych. Ale jeśli potępiasz ekscesy tych, którzy rządzą, ryzykujesz, że zostaniesz odwołany, wydalony lub wtrącony do więzienia.

Na Zachodzie, napędzani przez potężne organy, takie jak ONZ, również podążamy tą ścieżką anulowania, jak pokazała nam pani Irene Khan. Przykład naszych prześladowanych i męczeńskich braci i sióstr w innych zakątkach świata powinien zachęcać nas do wyboru ścieżki wierności Panu. Do wyboru bycia odważnym i proroczym kościołem, a nie wygodnym i tchórzliwym.

AutorJavier Segura

Delegat ds. nauczania w diecezji Getafe od roku akademickiego 2010-2011, wcześniej przez siedem lat (2003-2009) pełnił tę posługę w arcybiskupstwie Pampeluny i Tudeli. Obecnie łączy tę pracę z zaangażowaniem w duszpasterstwo młodzieży, kierując Publicznym Stowarzyszeniem Wiernych "Milicia de Santa María" oraz stowarzyszeniem edukacyjnym "VEN Y VERÁS". EDUCACIÓN", której jest prezesem.

Gospel

Wielu jest powołanych. 28 Niedziela Zwykła (A)

Joseph Evans komentuje czytania na 28. Niedzielę Zwykłą, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-12 październik 2023-Czas czytania: 2 minuty

Czy ludzie nie lubią imprez? Dlaczego więc tak wielu jest obojętnych na niebo? Ponieważ w całej Biblii niebo opisywane jest jako wielka uczta. Jest to widoczne zarówno w dzisiejszym pierwszym czytaniu, jak i w Ewangelii.

Prorok Izajasz przewiduje to, co jest znane jako "góra eschatologiczna", niebiańska góra/Jerozolima, która jest opisana bardziej szczegółowo w księdze Objawienia Nowego Testamentu. Góra ta stała się ogromną salą bankietową. "Pan wszechświata przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z soczystych przysmaków, ucztę z wybornych win; wykwintne przysmaki, wyrafinowane wina"..

Nie tylko to, ale wszelki smutek, a nawet śmierć zostały na zawsze wygnane z tego szczytu. "Bóg, Pan, otrze łzy ze wszystkich twarzy".. Ludzie będą się radować i weselić z Bożego zbawienia, "bo ręka Pana spocznie na tej górze".. Jest to wyraźne proroctwo z nieba.

Psalm sugeruje podobną, choć nieco inną ideę. Uczta nie odbywa się już na górze, ale na "zielone łąkiz wodą "cicho". płynnie. "Namaszczasz moją głowę perfumami, a mój kielich się dopełnia".. Nie jest to niebo, ale jest to droga: jest to dusza w Bogu, która nie boi się zła ani wroga, wiedząc, że jest prowadzona przez Boga.

Jezus opisuje również królestwo niebieskie jako ucztę, z tym wyjątkiem, że w tym przypadku nikt nie wydaje się zainteresowany.

"Nie chcieli jechać.. Więc król nalega: "Wysłał innych sług, aby powiedzieli gościom:" Przygotowałem ucztę, ubiłem cielęta i tuczone bydło i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na wesele. A potem padają tragiczne słowa: "Ale oni nie słuchali..

Źle traktują lub zabijają sługi, których przysyła im król. Król z kolei ich zabija (odrzucenie Bożej łaski ma katastrofalne konsekwencje, jak widzieliśmy w zeszłym tygodniu). Ale ponieważ są teraz wolne miejsca, wysyła swoje sługi, aby zaprosili na wesele tylu, ilu mogą znaleźć.. Przynoszą "złe i dobre". tak samo. Papież Franciszek skomentował ten epizod podczas ostatnich Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. "W Kościele jest miejsce dla każdego".. I nalegał: "Wszyscy, wszyscy, wszyscy!

Ale potem następuje zwrot akcji. Jest miejsce dla wszystkich lub prawie wszystkich. Król wchodzi i znajduje mężczyznę bez ślubnego garnituru. "Przyjacielu, jak się tu dostałeś bez sukni ślubnej?". Drugi nie otworzył ust. Wtedy król rzekł do sług: "Zwiążcie go i wyrzućcie w ciemność. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów". Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych'"..

Chodzi o to, że każdy może wejść, jeśli chce wczuć się w ducha imprezy. Ten człowiek był intruzem, który przyszedł tylko jeść i pić. Uczta jest otwarta dla wszystkich, o ile są gotowi otworzyć się na Boga i na siebie nawzajem.

Homilia na temat czytań z 28. niedzieli czasu zwykłego (A)

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Stany Zjednoczone

USCCB odnowi stanowiska przewodniczących sześciu komisji.

W listopadzie odbędzie się zgromadzenie plenarne konferencji biskupów USA. Podczas zwołania biskupi wybiorą nowego sekretarza i przewodniczących sześciu stałych komisji.

Paloma López Campos-11 Październik 2023 r.-Czas czytania: 2 minuty

Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) odbędzie swoje jesienne zgromadzenie plenarne w dniach 13-16 listopada. W tych dniach episkopat wybierze nowego sekretarza i mianuje przewodniczących sześciu stałych komisji.

Do listopada stanowisko sekretarza USCCB piastuje arcybiskup Paul S. Coakley, który pełni również funkcję przewodniczącego Komitetu Priorytetów i Planów. Arcybiskup Coakley piastuje to stanowisko od jesieni ubiegłego roku, po wyborze arcybiskupa Timothy'ego P. Broglio, byłego sekretarza, na przewodniczącego konferencji biskupów.

Sześciu biskupów, którzy przejmą funkcję przewodniczących stałych komitetów, będzie pełnić tę funkcję do końca kadencji. zgromadzenie plenarne 2024. Następnie każdy z nich rozpocznie trzyletnią kadencję jako przewodniczący komitetów.

Wybrani kandydaci na prezydenta

USCCB podał do wiadomości publicznej lista kandydatów wybranym przewodniczącym stałych komisji:

  • Komisja Nauczania Katolickiego: biskup James D. Conley z diecezji Lincoln lub biskup David M. O'Connell z diecezji Trenton.
  • Komunikacji: biskup William D. Byrne z diecezji Springfield w stanie Massachusetts lub arcybiskup Christopher J. Coyne z archidiecezji Hartford.
  • Różnorodności Kulturowej w Kościele: z diecezji Brooklyn, Monsignor Robert J. Brennan; lub biskup Earl K. Fernandez, z diecezji Columbus.
  • Komisja Doktrynalna: biskup John F. Doerfler z diecezji Marquette lub biskup pomocniczy James Massa z diecezji Brooklyn.
  • National Collections Commission: biskup W. Shawn McKnight z diecezji Jefferson City lub biskup Daniel H. Mueggenborg z diecezji Reno.
  • Działalności Pro-Life: Arcybiskup Salvatore J. Cordileone z Archidiecezji San Francisco; lub Monsignor Daniel E. Thomas z Diecezji Toledo.

Za co odpowiedzialne są te komisje USCCB?

Każdy z tych komitetów konferencji biskupów USA ma swoją misję, na czele której stoi przewodniczący, który ją nadzoruje i kieruje. Tak więc Komisja Edukacji Katolickiej jest odpowiedzialna za kierowanie edukacją katolicką w Stanach Zjednoczonych na wszystkich poziomach instytucjonalnych. Komitet ds. Komunikacji nadzoruje i koordynuje szeroko zakrojone działania komunikacyjne konferencji biskupów.

Komisja ds. Różnorodności Kulturowej jest odpowiedzialna za integrację w Kościele wszystkich społeczności kulturowych i rasowych, które uczestniczą w wierze katolickiej. Z drugiej strony, Komisja Doktrynalna pomaga biskupom i innym komisjom w sprawach wiary i moralności.

Komitet ds. Zbiórek Krajowych pomaga biskupom w promowaniu zarządzania zbiórkami na poziomie krajowym. Działalności Pro-Life promuje i chroni godność ludzkiego życia od początku do końca.

Watykan

Papieski apel o pokój i dialog na Bliskim Wschodzie i w Sudanie

"Bliski Wschód nie potrzebuje wojny, ale pokoju", błagał dziś rano papież Franciszek w katechezie na temat gorliwości apostolskiej. "Pokoju zbudowanego na sprawiedliwości, dialogu i braterstwie", powiedział Ojciec Święty, prosząc o modlitwę za Sudan, aby "żył w pokoju", z sudańską świętą Józefiną Bakhitą jako świadkiem ewangelizacji. Poprosił również o modlitwę za Synod w miesiącu różańcowym.

Francisco Otamendi-11 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

W cyklu katecheza "Pasja ewangelizacji: apostolski zapał wierzącego", papież skupił się w swojej porannej medytacji na "Świętej Józefinie Bakhicie: świadku przemieniającej mocy Chrystusowego przebaczenia", z tekstem Ewangelii Jezusa na krzyżu, kiedy woła: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23, 34)".

"Josefina urodziła się w Sudan a kiedy miała zaledwie siedem lat, została uprowadzona i nawrócona.

w niewolnictwie. Podczas niewoli znosiła liczne cierpienia fizyczne i moralne. Pomimo wielu ran, które otrzymała, kiedy spotkała Chrystusa, doświadczyła wielkiego wewnętrznego wyzwolenia, poczuła się zrozumiana i kochana oraz zdolna do kochania i przebaczania, tak jak Jezus przebaczył tym, którzy go ukrzyżowali" - wyjaśnił w swoim przemówieniu papież. Ogólna publiczność.  

"Jego przykład pokazuje nam drogę do uwolnienia się od naszych lęków i zniewolenia, do zdemaskowania naszych hipokryzji i egoizmu, do pojednania z samym sobą i do zasiania pokoju w naszych rodzinach i wspólnotach" - dodał Ojciec Święty. "Jego świadectwo życia uczy nas, że gorliwość apostolska wyraża się w gestach miłosierdzia, radości i pokory". 

Kończąc swoją refleksję na temat sudańskiej świętej zakonnej, Franciszek podkreślił, że "przebaczenie niczego nie odbiera, ale dodaje godności osobie, sprawia, że odwracamy wzrok od samych siebie w kierunku innych, aby widzieć ich tak samo kruchych jak my, ale zawsze braci i siostry w Panu. Przebaczenie jest źródłem gorliwości, która staje się miłosierdziem i wzywa do pokornej i radosnej świętości, takiej jak świętego Bakhity".

Matka Boża Filarowa

Podczas katechezy w różnych językach, do których dołączył dziś chorwacki, papież zaprosił wiernych do odmawiania różańca świętego w październiku. Zwrócił się do wiernych niemieckojęzycznych, a także hiszpańskojęzycznych. Oto jego modlitwa: "Módlmy się do Matka Boża Filarowa - impreza Niech pomoże nam podążać drogą świętości, świadcząc o przemieniającej mocy Chrystusowego przebaczenia. Niech Bóg was błogosławi. Dziękuję bardzo. 

Niemcy i Polacy: Różańce do Najświętszej Maryi Panny

W słowach skierowanych do niemieckojęzycznych pielgrzymów, o uniwersalnym zasięgu, jak to jest w zwyczaju w przemówieniach katechetycznych papieża, Franciszek użył inwokacji "Matko Kościoła". "Drodzy bracia i siostry, w październiku jesteśmy szczególnie zaproszeni do odmawiania różańca świętego, kontemplując z Maryją tajemnice zbawienia i wzywając Jej wstawiennictwa w naszych potrzebach. Święta Maryjo, Matko Kościoła, módl się za nami".

Modlitwa za SynodSłowa papieża skierowane do polskojęzycznych wiernych były nowym zaproszeniem do modlitwy różańcowej. "Serdecznie pozdrawiam Polaków. W tym miesiącu wielu z was odmawia różaniec, prosząc o pomoc Matkę Bożą. Niech Jej wstawiennictwo wyjedna miłosierdzie Boże dla waszego kraju. Pamiętajcie także w swoich modlitwach o wszystkich uczestnikach Konferencji Episkopatu Polski. Synod Biskupów Proszę was, abyście słuchali tego, co Duch Święty chce powiedzieć Kościołowi. Z serca wam błogosławię.

Pokój na Bliskim Wschodzie

Franciszek pozostawił na koniec audiencji, w języku włoskim, swoje przesłanie na temat konfliktu w Bliski Wschódwzywając do uciszenia broni i ataków, tak jak zrobił to w niedzielę po nabożeństwie modlitewnym. Angelus. Dziś rano papież powiedział, że "Bliski Wschód nie potrzebuje wojny, ale pokoju, pokoju zbudowanego na sprawiedliwości, dialogu i braterstwie".

"Śledzę ze łzami i niepokojem to, co dzieje się w Izraelu i Palestynie: tak wiele osób zginęło, inni zostali ranni" - powiedział papież - "Modlę się za rodziny, dla których dzień świętowania zamienił się w dzień żałoby, i proszę o natychmiastowe uwolnienie zakładników. Ci, którzy są atakowani, mają prawo się bronić".

Następnie Franciszek przyznał, że jest "bardzo zaniepokojony oblężeniem, w którym żyją Palestyńczycy w Strefie Gazy. Było wiele niewinnych ofiar. Terroryzm i ekstremizm nie pomagają w rozwiązaniu konfliktu między Izraelczykami i Palestyńczykami. Podsyca nienawiść, przemoc, zemstę i powoduje jedynie cierpienie jednej lub drugiej strony" - podkreślił.

Pomoc dla Afganistanu 

Podczas katechezy papież skierował także "szczególną myśl do mieszkańców Afganistanu, którzy cierpią po trzęsieniu ziemi, które pochłonęło tysiące ofiar, w tym wiele dzieci. Zachęcam ludzi dobrej woli, aby pomogli temu tak bardzo doświadczonemu narodowi, przyczyniając się w duchu braterstwa do złagodzenia cierpienia ludzi i wsparcia niezbędnej odbudowy".

AutorFrancisco Otamendi

Watykan

Pius X powraca do Wenecji Euganejskiej 120 lat po wyborze na papieża

Od 6 do 15 października doczesne szczątki świętego Piusa X będą pielgrzymować przez miasta Treviso i Riese w ramach wydarzenia, które zmobilizowało ponad milion pielgrzymów.

Antonino Piccione-11 Październik 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty

"Żywy lub martwy powrócę", doczesne szczątki papieża w końcu wracają do domu. Wydarzenie oczekiwane przez wiernych we wszystkich parafiach północnych Włoch i nie tylko: dziesięć dni spotkań i uroczystości w rejonie Treviso. Przed wyjazdem do Rzymu, gdzie miał wstąpić na tron papieski, ówczesny kardynał Giuseppe Sarto wypowiedział kilka słów. "Żywy czy martwy, wrócę".

To były straszne lata, wczesne lata XX wieku, pierwsza wojna światowa miała wkrótce wybuchnąć. Doczesne szczątki papieża Piusa X powróciły do Wenecji wiele lat później, w 1959 roku.

Teraz obietnica spełnia się po raz kolejny: od 6 do 15 października jego "Peregrinatio" odbędzie się między Treviso a Riese.

Piotra zostanie przetransportowana 545 kilometrów specjalnie przystosowanym pojazdem, aby uniknąć uszkodzeń spowodowanych wibracjami, a po dniu spędzonym w katedrze w Treviso zostanie przyjęta na ponad tydzień w Cendrole, wiosce w prowincji Riese, w której znajduje się kościół maryjny, w którym Bepi Sarto rozwijał swoją wiarę, zanim zostanie przewieziona do Padwy i Wenecji.

Z pewnością jest to wydarzenie religijne, ale także społeczne i kulturalne. W najnowszej historii Kościoła tylko raz zorganizowano "powrót do domu" papieża.

Stało się to w maju 2018 r. w rejonie Bergamo, gdzie szczątki Jana XXIII (który jako kardynał, pod nazwiskiem Roncalli, był jednym z największych zwolenników powrotu ciała Piusa X do Wenecji) wywołały bezprecedensowy masowy ruch.

Prawie pół miliona pielgrzymów dokonało rezerwacji na wizytę; nieznane są dane dotyczące liczby osób, które przejechały przez ten obszar bez rejestracji, jedynie w celach turystycznych.

Przygotowanie Peregrinatio

"Przez lata pracowaliśmy nad zorganizowaniem Peregrinatio"mówi Matteo Guidolin, prezes Fundacji Giuseppe Sarto i burmistrz Riese Pio X. "Zorganizowaliśmy logistykę naszej małej gminy.

Wioska Cendrole, w której mieszka zaledwie kilkadziesiąt rodzin, przyjmie tysiące pielgrzymów podczas dziesięciu dni wydarzeń, a jako wsparcie zorganizowaliśmy logistyczne centrum recepcyjne dwa kilometry dalej. To będzie wspaniałe wyzwanie. Wszystkie informacje dostępne są na stronie www.papapiox.it".

Oprócz wspierania renowacji i przebudowy kompleksu Casa Natale (w tym innowacyjnego podejścia do muzeum, które wkrótce zostanie zaprezentowane z możliwością zwiedzania go w rzeczywistości rozszerzonej), Riese przebudowało również ścieżkę Curiotto, ścieżkę, którą Sarto chodził jako młody człowiek, aby się modlić.

Ponadto utworzono ścieżkę rowerową z Cendrole do Spineda, która definitywnie połączy centrum miasta z centrum miasta. Sentiero degli Ezzelinii zaprojektował nowe meble uliczne.

Pielgrzymi mogą również odwiedzić wielokrotnie nagradzaną szopkę artystyczną (w żłobku parafialnym) oraz wystawę poświęconą rzeźbiarzowi Francesco Sartorowi (w Barchessa Zorzi).

Biskupi zaangażowali wszystkie parafie w północnych Włoszech w organizację autokarów i transferów, księża rozmawiali o tym tygodniami we wspólnotach. W rzeczywistości Pius X studiował w seminarium w Padwie, był kapelanem w Tombolo, arcykapłanem w Salzano, w rejonie Wenecji, kanonikiem katedry w Treviso, ojcem duchowym seminarium, biskupem w Mantui i patriarchą w Wenecji.

Treviso również wzięło udział w projekcie pielgrzymkowym: pierwszym przystankiem w podróży był kościół katedralny stolicy Marca Trevigiana (wieczorem 6 października). Następnie urna została przyjęta w kościele arcykapłańskim w jego rodzinnym mieście, Riese Pio X, a następnie w sanktuarium św. Madonna delle CendroleNastępnie urna zostanie przewieziona do Padwy i Wenecji. Odbędą się tam dziesiątki wydarzeń i inicjatyw duszpasterskich, dzięki którym wierni będą mogli oddać cześć i dowiedzieć się więcej o postaci świętego z Treviso.

Krótka biografia Piusa X

Urodził się w 1835 r. w rodzinie chłopskiej jako drugie z dziesięciorga dzieci.

Dzięki zainteresowaniu niektórych księży i patriarchy Wenecji, który wiedział o jego talentach, mógł studiować w Kolegium Castelfranco, gdzie przeszedł 8 km boso, aby nie zniszczyć butów.

W wieku 23 lat przyjął święcenia kapłańskie, a w 1884 r. został mianowany biskupem Mantui.

Dziewięć lat później został wybrany na kardynała patriarchę Wenecji, a w 1903 r. został zmuszony, pomimo swoich protestów, do przyjęcia wyboru na papieża.

Obdarzony wielką roztropnością, dyskrecją, dobrocią i pokorą, choć miał centralistyczną koncepcję rządu Kościoła, postanowił być "sługą wszystkich".

Był człowiekiem głębokiej modlitwy i prawdziwej miłości do ubogich, a także wyjątkowym organizatorem wewnętrznym Kościoła. Pius X uczynił wszystko, co możliwe, aby zapewnić duchowieństwu nie tylko formację duchową, ale także teologiczną, liturgiczną, kanoniczną i ekonomii społecznej.

Za jego pontyfikatu przeprowadzono reformę liturgiczną kalendarza, brewiarza i liturgii w ogóle, sprzyjając bardziej aktywnemu uczestnictwu wszystkich ludzi w niedzielnej Mszy świętej (centrum i szczyt życia chrześcijańskiego) oraz częstszej komunii eucharystycznej również dla dzieci.

Poznał Lorenza Perosiego, podziwiał jego talent muzyczny i powierzył mu reformę muzyki i śpiewu liturgicznego. Promował także odnowę katechezy, przygotowując katechizm, który do dziś nosi jego imię, oraz kodyfikację prawa kanonicznego. Zmarł w Rzymie 20 sierpnia 1914 r., pogrążony w smutku z powodu szalejącej w Europie wojny.

AutorAntonino Piccione

Kultura

Alejandro Monteverde (Sound of Freedom): "Dzieci powinny być chronione przez cały świat".

Alejandro Monteverde jest reżyserem filmu "Sound of Freedom" z Jimem Caviezelem, Eduardo Verástegui i Javierem Godino w rolach głównych, który wchodzi na ekrany hiszpańskich kin za pośrednictwem contracorriente.

Maria José Atienza-11 Październik 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty

Rozmawiamy z Alejandro Monteverde, reżyserem filmu, i Javierem Godino, który gra Jorge, kolumbijskiego policjanta, w Madrycie. Dźwięk wolności, Film, który porusza straszną rzeczywistość handlu seksualnego dziećmi, pojawia się w hiszpańskich kasach dzięki a contracorriente films po tym, jak stał się numerem 1 wśród filmów niezależnych w Stanach Zjednoczonych.

Pomimo braku wsparcia ze strony wielkiego przemysłu, ten odważny film, w którym wystąpili Jim Caviezel ("Pasja Chrystusa"), Mira Sorvino ("Potężna Afrodyta"), Eduardo Verástegui i Javiera Godino przekroczył 150 milionów dolarów w ciągu pierwszych trzech tygodni w kinach. 

Sound of Freedom,(Sound of Freedom) opowiada historię Tima Ballarda, byłego agenta bezpieczeństwa wewnętrznego USA, który porzucił wszystko, by walczyć z handlem dziećmi. Poprzez wzruszającą, a jednocześnie przerażającą historię, widz wkracza w tę straszną plagę, ale ze światłem nadziei, że dzięki temu filmowi stanie się punktem zwrotnym w zbiorowej i osobistej świadomości tej rzeczywistości. 

Alejandro, jak historia Tima Ballarda zwróciła twoją uwagę? 

-Przez około trzy miesiące pisałem fabułę na temat handlu dziećmi. W tym czasie producent (Eduardo Verástegui) zapytał mnie, czy chcę poznać Tima Ballarda. Poszukałem informacji na jego temat i zdałem sobie sprawę, że jest ekspertem w tej dziedzinie, który pracował dla rządu federalnego. Pomyślałem, że byłoby wspaniale porozmawiać z nim w ramach badań, ale kiedy go spotkałem, zdałem sobie sprawę, że jego życie przewyższa fikcję, którą pisałem przez trzy miesiące. Zmieniliśmy trasę i zaczęliśmy pisać jego życie jako scenariusz.

Co skłoniło cię jako reżysera do podjęcia tego kroku? 

-Najbardziej uderzyło mnie to, co sprawiło, że zostawił swoje dzieci, by ratować dzieci innych ludzi. Zostawić rodzinę, pracę, bezpieczeństwo ekonomiczne... wszystko, by ratować dzieci, które nie są Amerykanami. W USA jest dużo patriotyzmu i podziwiam to. Ballard jest amerykańskim agentem, agentem rządowym, a jego pierwszą misją było ratowanie kolumbijskich dzieci, a raczej dzieci w Kolumbii z całej Ameryki Łacińskiej, Ameryki Środkowej i Ameryki Południowej. 

Oprócz tego uderzyło mnie również to, jak zaczął łączyć tę grupę, różnych narodowości, na przykład z postacią Jorge, graną przez Javiera Godino. 

Ballard powiedział mi kiedyś, że dzieci nie powinny mieć narodowości. Innymi słowy, powinny być chronione, dosłownie, przez cały świat. Jeśli dziecko zostanie zgwałcone na Haiti, odpowiedzialność za to powinien ponosić cały świat; wieloryby mają taką ochronę, ale nie dzieci? Dla Ballarda dzieci są sercem świata, a jeśli nie będziemy chronić serca, może dojść do zatrzymania akcji serca.

Rozwiązanie tego problemu Dźwięk wolności Czy poruszyło cię to wewnętrznie?

-Tak, myślę, że tak dla mnie i dla nas wszystkich, którzy pracowali nad tym filmem. To bardzo złożony temat, którego unikaliśmy przez długi czas. To nie jest coś nowego, historycznie byliśmy w tej ciemności przez długi czas. 

Sam fakt rzucenia światła na tę ciemność i stworzenia przestrzeni, w której można rozpocząć rozmowę społeczną, już zaczyna cię zmieniać. Ale bardziej niż cokolwiek innego, jestem pod wrażeniem liczby ofiar, które otwierają się po obejrzeniu filmu. Podczas każdej prezentacji przynajmniej jedna lub dwie ofiary czuły się na tyle pewnie, by podzielić się ze mną swoją historią. Zawsze mówię im: "Chciałbym ci pomóc, ale nie jestem psychologiem ani ekspertem w tej dziedzinie... Ale doceniam, że masz odwagę o tym opowiedzieć. Jeśli ten film cię zainspirował, podążaj za nim". To ostatnie, ta rozmowa, to praca, której nie wykonuję sam, musi być wykonana we wspólnocie. 

Jak zrobić film o tak trudnym temacie, który można oglądać bez strachu?

-Dla mnie znęcanie się nad dziećmi to problem, który nie jest problemem jednego kraju, nie jest problemem jednego wieku. To sytuacja, przeciwko której wszyscy musimy podjąć działania. Jak więc zrobić film o tak mocnym temacie, który może obejrzeć cała rodzina? Moim zdaniem odpowiedzią jest kino. Kinem można się cieszyć, jeśli film wykorzystuje poetyckie elementy do opisania mroku, bez konieczności oglądania czegoś, czego później będzie się żałować. 

Czy trudno było nie popaść w "ekshibicjonizm"?

[Alejandro Monteverde] To był intensywny proces. Najpierw o scenariuszu: taniej jest poprawić scenę na papierze niż na filmie. Najpierw zaczęliśmy testować scenariusz, czyniąc go tak opisowym, jak tylko mogliśmy: Te sceny, w których zasuwa się kurtyna, stoimy na zewnątrz "czekając" i słychać szczekanie psów... Niektóre z nich wróciły do mnie. To były dwa lata pracy nad scenariuszem, a kiedy już działał na papierze, zaczęliśmy kręcić. 

Również podczas kręcenia były momenty, które były bardzo mocne w kamerze i mówiłem "Stop, zmieńmy to", dostosowanie kamery, pozycji..., ponieważ byliśmy bardzo świadomi tej cienkiej linii, której nie powinniśmy przekraczać. 

Javier Godino] [Javier Godino Podróż jest wewnętrzną podróżą widza. Jest jak w Rekin Spielberg, boisz się rekina, którego widzisz tylko płetwę... wyobrażasz go sobie. To widz odbywa wewnętrzną podróż.

Sound of Freedom wywołuje łzy w oczach niejednego widza. Czy płakałeś podczas oglądania tego filmu?

Javier Godino] [Javier Godino Tak. Obejrzałem go niedawno, gdy był już ukończony. Nakręciliśmy ten film w 2018 roku i oglądając go, można znaleźć w nim wzruszające i bardzo trudne momenty. Jesteśmy w czasach, gdy wielu z nas zna ofiary przemocy i to poruszyło we mnie wiele rzeczy. Odbyłem wewnętrzną podróż, o której mówiłem wcześniej. Ale miałem też łzy nadziei. "Słyszysz to? To dźwięk wolności".Byłem poruszony w tym momencie. To jest kino. 

Dlaczego tak długo trwało uruchomienie tego projektu?

[Alejandro Monteverde] Złożyło się na to kilka czynników. Pierwszym z nich jest wyzwanie związane ze sprzedażą tego filmu publiczności. To było największe wyzwanie dla dystrybutorów, gdy usłyszeli temat. Kino już przed pandemią przeżywało załamanie. Pamiętam, że czytałem wtedy artykuł, w którym Spielberg mówił o tym, że kino staje się doświadczeniem na Broadwayu, czymś, co robi się najwyżej raz lub dwa razy w roku. Filmy wchodzące do kin były wielkie, filmy niezależne znikały...  

Myśląc na głos, nie pamiętam innego niezależnego filmu, który odniósł taki sukces, odkąd kino zaczęło upadać. Jeśli ludzie mieli zapłacić 15 dolarów za obejrzenie filmu, to chcieli produkcję wartą 200 milionów dolarów, a nie 2 miliony.... 

Mam nadzieję, że ten film będzie przełomem, że pokaże, że istnieje publiczność dla kina niezależnego...

Javier Godino] [Javier Godino ...i dla tych trudnych kwestii.  

Javier, twoja postać jest "powiewem nadziei" w sprzecznej atmosferze. Jak ci się grało Jorge? 

Javier Godino] [Javier Godino Z dużą odpowiedzialnością. 

Opowiadanie historii policjanta, któremu udało się poruszyć całą policyjną maszynerię w Kolumbii, aby uratować te dzieci, jest czymś, czego doświadczyłem z dużą odpowiedzialnością i wdzięcznością. 

Grałem wiele czarnych charakterów: gwałcicieli, morderców... i granie takich postaci bardzo boli, ponieważ w pewnym sensie "utknęły" one w twoim ciele. Ludzie patrzą na ciebie przez ten pryzmat. 

Nagle, grając bohatera, to jest piękne! Jest to równie trudne, ponieważ w filmie cały czas wystawiasz swoje emocje na próbę i przez trzy miesiące musisz podtrzymywać te emocje i obrazy, które przynosi film. 

Przeżywam to z radością i widząc sukces, myślę, jak to dobrze, że prowadzimy dialog w społeczeństwie! To prawda, że znajdujemy się w czasach, w których ujawnianych jest wiele nadużyć, nadużyć ..... Musimy o tym rozmawiać i musimy wiele posprzątać. 

Jak myślisz, jak zostanie przyjęty w Hiszpanii?

Javier Godino] [Javier Godino Myślę, że publiczność go poleci, ponieważ jest to film, w którym widzisz rzeczywistość, ale widzisz ją dobrze, z nadzieją. Myślę, że to będzie sukces. 

Stany Zjednoczone

Miesiąc Dziedzictwa Latynoskiego w Stanach Zjednoczonych

Podczas Miesiąca Dziedzictwa Latynoskiego Kościół w USA w różnych diecezjach organizuje wydarzenia, dni refleksji, dni modlitwy i msze z tej okazji.

Gonzalo Meza-11 Październik 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty

Każdego roku Stany Zjednoczone obchodzą "Miesiąc Dziedzictwa" od 15 września do 15 października. Latynos". Został on zapoczątkowany w 1968 roku podczas administracji prezydenta Lyndona Johnsona, a następnie ratyfikowany przez Ronalda Reagana w 1988 roku. Data ta została wybrana, ponieważ wiele krajów Ameryki Łacińskiej, w tym Meksyk, Chile, Salwador, Gwatemala, Honduras i Nikaragua, świętuje swoją niepodległość w tych dniach. Data ta zbiega się również z 12 października, uznawanym za "Dzień Kolumba", który upamiętnia przybycie genueńskiego nawigatora na amerykańską ziemię w 1492 roku. W Stanach Zjednoczonych mieszka ponad 63 miliony osób pochodzenia latynoskiego, z których większość jest pochodzenia meksykańskiego, portorykańskiego, kubańskiego i środkowoamerykańskiego.

Celem Miesiąca Dziedzictwa Latynoskiego jest podkreślenie wkładu Latynosów w Stanach Zjednoczonych. "Nasza kultura została wzbogacona przez rytmy, sztukę, literaturę i kreatywność Latynosów. Nasze wartości zostały wzmocnione przez miłość do rodziny i wiarę, które są kluczowe dla wielu latynoskich społeczności" - powiedział prezydent Joe Biden w 2022 roku w dokumencie ogłaszającym 15 września do 15 października Miesiącem Dziedzictwa Latynoskiego. 

Z okazji tego święta różne agencje rządowe na szczeblu federalnym, stanowym i lokalnym organizują działania związane z tym tematem. Na przykład na szczeblu federalnym National Park Service realizuje inicjatywę "My Park, My Story", która ma na celu podkreślenie znaczenia parków w zwykłym życiu Latynosów. Podobnie, Biblioteka Kongresu - największa na świecie z 175 milionami książek - promuje w swojej czytelni badanie społeczności andyjskiej poprzez serię tekstów w języku hiszpańskim i keczua; wycieczka nosi tytuł "Interconnecting Worlds: Weaving Andean Community Narratives and Stories". Ponadto Archiwa Narodowe - budynek, w którym znajduje się oryginalny tekst Deklaracji Niepodległości, amerykańskiej konstytucji i innych dokumentów założycielskich - prezentują kolekcję zdjęć wybitnych Latynosów, takich jak César Chávez, przywódca i działacz na rzecz praw obywatelskich oraz Ellen Ochoa, pierwsza Latynoska, która odbyła podróż w kosmos. Warto zauważyć, że pomimo całego ich wkładu w historię Stanów Zjednoczonych, w kraju nie ma muzeum poświęconego Latynosom. Świadomy tego Kongres USA zatwierdził w 2020 r. utworzenie "Muzeum Amerykańskiego Latynosa", którego planowanie i budowa odbywa się w Waszyngtonie, w ramach sieci muzeów Smithsonian.

Kościół i Miesiąc Dziedzictwa Latynoskiego

Według. Pew Research CenterSpośród 63 milionów Latynosów, 43 % z nich identyfikuje się jako katolicy. Ponad 50% latynoskiej populacji mieszka w Kalifornii, na Florydzie i w Teksasie i stanowią oni największą grupę mniejszościową w 26 stanach USA. W ciągu ostatnich czterech dekad duszpasterstwo latynoskie rozkwitło w tysiącach parafii w całym kraju, zwłaszcza na południu i na zachodnim wybrzeżu. 

Podczas Miesiąca Dziedzictwa Latynoskiego Kościół w USA w różnych diecezjach organizuje z tej okazji wydarzenia, dni refleksji, dni modlitwy i msze. Na przykład w archidiecezji Los Angeles 19 września odprawiono "Mszę w intencji wszystkich imigrantów", której przewodniczył arcybiskup José H. Gómez i w której uczestniczyły setki parafian z różnych narodów Ameryki Łacińskiej. Na wschodnim wybrzeżu, w Nowym Jorku, msza święta w intencji Latynosów odbyła się 1 października w katedrze św. Przewodniczył jej biskup pomocniczy Edmund Whalen. Tydzień później, 8 października, "Latynoska Parada" odbyła się w Wielkim Jabłku, wzdłuż mitycznej Piątej Alei w Nowym Jorku. Wydarzenie obejmowało paradę Latynosów ubranych w typowe kostiumy z 21 krajów i dziesiątki pływaków.

Przyszłość latynoskiej służby w USA

W 2018 r. odbyło się V Encuentro Hispano na szczeblu krajowym, które zaowocowało szeregiem zaleceń i priorytetów dla rozwoju duszpasterstwa latynoskiego w ciągu następnej dekady. Priorytety te obejmują rozwój przywództwa i formację latynoskich świeckich, zwłaszcza młodych ludzi; wzmocnienie małżeństwa i życia rodzinnego; ewangelizację i katechezę; rozeznanie powołania do życia kapłańskiego, zakonnego i konsekrowanego. Biorąc pod uwagę te czynniki V Encuentro, Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) zatwierdziła w czerwcu 2023 r. "Krajowy plan duszpasterski dla duszpasterstwa latynoskiego".

Tekst przyjmuje za podstawę i punkt odniesienia "Kościół synodalny, ewangelizacyjny i misyjny na wszystkich poziomach". W dokumencie biskupi amerykańscy zapraszają cały lud Boży do udziału i przyłączenia się do Planu: "Nasze pokolenie ma wyjątkową okazję w ciągu następnej dekady, aby przygotować się do obchodów 500. rocznicy objawień w Guadalupan w 2031 roku, a także dwóch tysięcy lat naszego odkupienia w 2033 roku. Latynosi odnajdują Boga w ramionach Maryi, Matki Bożej, gdzie doświadczają Jej dobroci i współczucia, szczególnie pod tytułem Matki Bożej z Guadalupe. Potrzebujemy tego samego ducha misyjnego, aby nadal tworzyć kulturę spotkania, aby ożywić naszą posługę w ciągu najbliższych dziesięciu lat, aby pomóc nam iść razem jako misjonarze i radośni uczniowie" (Plan duszpasterski dla duszpasterstwa latynoskiego. USCCB, 2023).

Powołania

Czy późne powołania naprawdę istnieją?

Ci, którzy odkrywają Boże powołanie w pewnym wieku, wiedzą, że dla Boga nie ma czasu. Można powiedzieć, że tylko "po ludzku lub chronologicznie" są to późne powołania.

Alejandro Vázquez-Dodero-10 Październik 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty

Życie, ogólnie rzecz biorąc, na Zachodzie jest długie; coraz dłuższe dzięki tak dużemu postępowi medycznemu i technologicznemu. Życie przechodzi przez wiele okoliczności, zmienia się jego koniunktura i kształtuje się. Doświadczamy, że w życiu nie robi się rzeczy neutralnych: rzeczy, które się robi, tworzą życie; i tak, prawdą jest, że "powiedz mi, z kim chodzisz, a powiem ci, kim jesteś". 

Szukam w DRAE Znalazłem, jak to często bywa, kilka znaczeń słowa powołanie: inspiracja, z jaką Bóg wzywa do jakiegoś stanu, zwłaszcza do religii; skłonność do stanu, zawodu lub kariery; wezwanie, powołanie.

Pozostanę przy ostatnim: zwołanie, powołanie. Ponieważ obejmuje ono pozostałe znaczenia i ponieważ w rzeczywistości odnosi się zarówno do rzeczywistości ludzkiej, jak i boskiej. Prawdą jest, że człowiek ma zarówno powołanie zawodowe, jak i nadprzyrodzone.

Możemy powiedzieć, że ktoś ma powołanie, jeśli rzeczywistość - Bóg, praca, rodzina, którą należy założyć, itp. - "wzywa" lub "wzywa" do szczególnego poświęcenia, któremu człowiek oddaje się z poczuciem misji i któremu poświęca swoje życie. 

Do takiej misji jest ktoś, kto wzywa lub wzywa, pociąga; ktoś - Bóg dla wierzących - lub coś - sama misja, która przyciąga mnie do poświęcenia się jej. I tak właśnie jest.

Co więcej, jakże często osoby, które wychowały się w jednym środowisku lub które uczyły się konkretnego zawodu, kończą pracując w innych sektorach i wykonując zadania, które różnią się od teorii, którą wcześniej poznali. 

Czuję się powołany, wezwany do misji przez całe moje życie. I ta misja - powołanie - może pojawić się w każdej chwili, ponieważ każdy jest taki, jaki jest i postrzega to, co postrzega, kiedy to postrzega.

Czy to możliwe, że jest już za późno?

Termin "późne powołanie" jest najczęściej używany w sferze boskiej lub nadprzyrodzonej, chociaż jest nieco nieprecyzyjny i w żadnym wypadku nie powinien mieć negatywnych konotacji. 

Ci, którzy odkrywają boskie wezwanie do kapłaństwo lub do życia konsekrowanego w pewnym wieku i po latach pracy, bez studiowania w niższym seminarium lub uczęszczania do parafii w młodości, wiedzą, że dla Boga nie ma czasu i że powołuje On, kiedy i kogo chce, do takiej czy innej misji. 

Moglibyśmy powiedzieć, że tylko "po ludzku lub chronologicznie" są to późne powołania. Jeśli dla Boga, jak powiedzieliśmy, nie ma czasu, jaką różnicę robi to, czy odpowiem na to, co mi mówi - na Jego wezwanie - wcześniej czy później? Na pierwszy rzut oka nigdy nie będzie ani wcześniej, ani później.

Ponieważ to, co jest ważne, tak jak w prawie wszystkim innym, to jakość, a nie ilość; owoc zgodności z otrzymanym powołaniem będzie zasadniczo zależał od jakości, z jaką jest rozwijany, a w mniejszym stopniu od ilości takiego rozwoju. 

Często, a formatorzy seminaryjni są tego świadkami, właściwe jest, aby kandydat przed święceniami przedłużył okres rozeznawania lub poczekał na ukończenie rozpoczętych studiów cywilnych lub rozwijał się zawodowo przez pewien czas. Wszystko to z powodów roztropnościowych i formacyjnych.

A co z powołaniem - tak, powołaniem - do małżeństwo? Z punktu widzenia wiary, jako sakrament, którym jest, gdyby został przyjęty w dojrzałości życia, można by go po ludzku określić jako spóźniony, ponieważ łaska Boża, a tym samym dzielenie życia małżeńskiego z Bogiem, nie są mierzalne ilościowo.

Co innego ktoś, kto widzi, że Bóg wzywa go do jakiejś konkretnej misji i zwleka z odpowiedzią: wtedy można powiedzieć, że się "spóźnił". Ale nawet wtedy musiałby być przekonany o tajemniczej głębi, o której już wspomniano, gdy twierdzi, że dla Boga nie ma czasu.

Co więcej, raz otrzymane powołanie kształtuje się stopniowo, każda rzecz w swoim czasie. Na przykład św. Teresa od Jezusa, po dwudziestu latach życia zakonnego i w wieku trzydziestu dziewięciu lat, odkryła swoje prawdziwe powołanie jako reformatorka, zakładając swoją pierwszą fundację, gdy miała prawie pięćdziesiąt lat.

Pewnego dnia przeczytałem reklamę, która skłoniła mnie do zastanowienia się nad wpływem czasu na życie, a także nad tym, jak wiele dobrego może przynieść spędzone życie. Pomyślałem o możliwych późnych powołaniach, ale przede wszystkim o tym, że są one zawsze owocne. W moim przemówieniu poszedłem o krok dalej i po słowie "owocne" dodałem "za ich wierność i szczęście".

Od wierności - do powołania - do szczęścia jest tylko jeden krok.

W tym życiu musimy wiedzieć, do czego zostaliśmy powołani. Innymi słowy, jakie jest znaczenie dla każdego z nas. I to, jak powiedzieliśmy, we wszystkich obszarach rozwoju, o których możemy pomyśleć, zwłaszcza w sferze duchowej. 

Poczucie spełnienia, robienia tego, co muszę robić i bycia w tym, co robię, jest nieodłączne od odpowiedzi na to wezwanie lub powołanie. A być spełnionym to być szczęśliwym. Ponieważ rzeczywiście cała ludzkość ma powołanie, które nazywa się szczęściem: jest tym, do czego dąży, jest tym, co zawdzięcza, odpowiada mu.

Życie, które jest spójne, zgodne z tym, do czego zostało stworzone i które zawsze będzie dobre samo w sobie, jest życiem szczęśliwym.

O istotach ludzkich, ich naturze i cnotach

Nauka próbuje odpowiedzieć na pytanie: jakie są fizyczne właściwości rzeczy? Filozofia próbuje odpowiedzieć na pytanie, jaka jest ostateczna natura rzeczywistości.

10 Październik 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty

Szkocki filozof Alasdair MacIntyre (1929/-) opublikował swoją pracę "After Virtue" w 1981 roku. Przywołuje w niej fragmenty "Etyki nikomachejskiej" autorstwa Arystotelesże jego teleologiczny schemat opiera się na trzech elementach:

a) Człowiek taki, jaki jest.

b) Człowiek taki, jakim mógłby być, gdyby uświadomił sobie swoją istotną naturę.

c) Zestaw zasad etycznych.

Zasady etyczne porządkują różne cnoty i zakazują przeciwstawnych im wad, instruując nas, jak urzeczywistnić naszą prawdziwą naturę i osiągnąć nasz prawdziwy cel.

Zasady te zakładają: koncepcję istoty i celu człowieka jako zwierzęcia rozumnego, którego rozum poucza nas, jaki jest nasz prawdziwy cel i jak go osiągnąć.

Dla MacIntyre'a schemat ten załamał się w XVII wieku wraz z pojawieniem się protestanckiej i jansenistycznej koncepcji, zgodnie z którą grzech pierworodny, poprzez całkowite zepsucie rozumu, pozbawił go zdolności rozumienia celu człowieka. Od tego czasu "ścisłe ograniczenia zostały nałożone na moce rozumu. Rozum jest kalkulacją; może ustalać faktyczne prawdy i relacje matematyczne, ale nic więcej. W sferze praktyki może mówić tylko o środkach. O celach musi milczeć".

Oświeceniowi filozofowie, pozbawieni tej normatywnej i teleologicznej koncepcji ludzkiej natury, oparli swoją etykę na kategorycznych imperatywach praktycznego rozumu (Kant) lub na maksymalizacji przyjemności (Hume). Dla MacIntyre'a ta porażka, która zrodziła Nietzschego i cały współczesny irracjonalizm, pozostawia obecny wybór ograniczony między arystotelesowską teorią cnót a irracjonalistycznym amoralizmem.

MacIntyre, po historycznym opisie wartości ludzkich cnót (najwyższe cnoty w heroicznych społeczeństwach opisanych przez Homera: męstwo lub lojalność; cnoty, takie jak miłość lub pokora, przyniesione przez chrześcijaństwo), opowiada się za etyką cnót w tradycji arystotelesowsko-tomistycznej, świadomy znaczenia ponownego odkrycia wartości ludzkich cnót.

Amerykański filozof Peter Kreeft (1937/-) próbuje pokazać, że nauki przyrodnicze i filozofia to dwa odrębne, ale uzupełniające się porządki wiedzy.

Nauka próbuje odpowiedzieć na pytanie: jakie są fizyczne właściwości rzeczy? Filozofia próbuje odpowiedzieć na pytanie, jaka jest ostateczna natura rzeczywistości. Jej najważniejsze pytania:

-Pytanie metafizyczne: czym jest to, co jest?

-Czym jest ta istota, która zastanawia się nad tym, czym jest, lub, prościej, czym jest człowiek, pytanie antropologiczne?

-To, co należy, a czego nie należy robić, jest kwestią etyczną.

-Skąd wiemy, pytanie epistemologiczne.

Odpowiedzi na te pytania zależą od siebie nawzajem, są ze sobą powiązane. Nie możemy określić, jakie postępowanie odpowiada człowiekowi, jeśli nie wiemy, czym jest człowiek, a to, czym człowiek jest, zależy od tego, czym ma być.

Od Sokratesa aż do początku XX wieku utrzymywano pogląd, że poszukiwanie prawdy jest jednym z najszlachetniejszych zadań człowieka, a rozum jest głównym źródłem tego poszukiwania.

Od początku XX wieku jesteśmy świadkami zasiewu nietzscheańskiego sposobu myślenia, w którym wola przeważa nad rozumem: zamiast próbować zrozumieć rzeczywistość, aby lepiej się dostosować, jesteśmy zaproszeni do tworzenia własnych wartości i własnych prawd, aby narzucić je rzeczywistości. Nie mamy poddawać się rzeczywistości, temu, co jest, ale raczej kształtować ją zgodnie z naszymi pragnieniami i ambicjami, wykorzystując potężne technologie, które nauka oddaje do naszej dyspozycji.

Ludzka natura jest postrzegana jako rzeczywistość, którą można modyfikować w zależności od okoliczności lub preferencji. Wszystko wokół nas, w tym nasze ciało, jest surowcem, którym można dowolnie manipulować.

Samo pojęcie natury zostało zniesione i zastąpione ideą, że to do każdej jednostki należy zdefiniowanie dla siebie tego, co jest naturalne, a co nie, ustanawiając w ten sposób najwyższy kult indywidualnej autonomii, który znajduje jeden z najbardziej wyraźnych wyrazów w wyroku Sądu Najwyższego USA z 1992 r. w sprawie Planned Parenthood przeciwko Casey, który ustanowił prawo każdej jednostki do zdefiniowania własnej koncepcji istnienia, znaczenia, wszechświata i tajemnicy ludzkiego życia.

Ten kult ludzkiej autonomii leży u podstaw praw do aborcji i wspomaganego samobójstwa, które są uznawane w wielu krajach. Według jednej z wersji teorii lub ideologii gender, oprócz zaprzeczania, że ludzkie ciało ma naturę, twierdzi ona, że jesteśmy mężczyznami lub kobietami tylko w takim stopniu, w jakim zgadzamy się na to. Rozróżnienie między mężczyzną a kobietą w istotach ludzkich byłoby czysto arbitralne, byłoby konstruktem społecznym wynikającym z relacji władzy. Taka antropologia jest zdominowana przez supremację subiektywności nad obiektywnością.

Czy postrzeganie wolnej woli leży w ludzkiej naturze?

Idea, że istoty ludzkie nie mają wolnej woli, ma swoje korzenie w reformacji protestanckiej z XVI wieku. W "Loci communes" Melanchtona, a także w "Institution de la religion chrétienne" Kalwina, zbawienie nie ma nic wspólnego z praktykowaniem cnót, ponieważ nie ma nic wspólnego z ludzką wolnością. Według Melanchtona cnotliwe postępowanie nie może przyczynić się do wiecznego zbawienia, ponieważ takie postępowanie jest jedynie szczęśliwą konsekwencją zbawienia przez wiarę, w które zaangażowany jest tylko Bóg.

Ta protestancka interpretacja otworzyła drogę dla naukowego materializmu, który wskazuje, że człowiek jest integralną częścią świata przyrody i nie może uwolnić się od uniwersalnego determinizmu, który rządzi światem przyrody. Przyznanie istnienia wolnej woli byłoby równoznaczne z zaprzeczeniem uniwersalności zasady przyczynowości, a tym samym praw naukowych.

Według Kreefta na nasze wybory, nawet jeśli nie są zdeterminowane, wpływają liczne czynniki zewnętrzne (środowisko społeczne lub fizyczne), cielesne (dziedziczność) lub duchowe (motywacje). W każdym przypadku możliwe jest oparcie się tym wpływom lub pokusom.

Nauki społeczne i humanistyczne pomagają nam odkryć nie przyczyny, które mechanicznie determinują ludzkie zachowanie, ale czynniki, które je warunkują lub mu sprzyjają.

Ludzka inteligencja w czasach sztucznej inteligencji

Pytanie dotyczy nas wszystkich, zarówno wierzących, jak i niewierzących: co odróżnia sztuczną inteligencję od ludzkiej? Co jest niezbędne dla ludzkiej inteligencji?

10 Październik 2023 r.-Czas czytania: 5 minuty

Na ekranie mojego komputera pojawił się słynny obraz Rafaela "Szkoła ateńska", na którym Platon wskazuje na świat idei, a Arystoteles wyciąga dłoń nad światem. tablet kiedy się loguję. Pozwolę sobie umieścić to w kontekście. Jak prawie w każdy piątek, wczoraj po południu połączyłem się z wirtualnym spotkaniem zorganizowanym przez "Movimiento Actitud Emprendedora" (Ruch Postaw Przedsiębiorczych). Podczas tego spotkania na żywo spotkaliśmy się z grupą 50-100 profesjonalistów z całego świata (od Toronto po Emiraty Arabskie) i pod przewodnictwem Jesúsa Hijasa zajęliśmy się kwestiami kreatywności, przedsiębiorczości, humanizmu i technologii. 

Spotkanie, które odbyło się w zeszły piątek, było bardziej istotne niż zwykle. Temat, który zgromadził nasze dociekliwe umysły, był związany z Sztuczna inteligencja (AI, sztuczna inteligencja) i uczenia się. Prawdopodobnie wszyscy znamy nauczycieli lub edukatorów, którzy w ostatnich miesiącach stanęli przed wyzwaniem integracji AI. Uczniowie, którzy nie piszą esejów, ale kopiują je z "ChatGPT", a nauczyciele martwią się o spadek procesu uczenia się, były tematem rozmów w środowiskach edukacyjnych w ciągu ostatniego roku. 

Wielu z nas w edukacji obawia się, że lenistwo niektórych uczniów doprowadzi ich do unikania "myślenia" na rzecz zadawania pytań. Obawy te mają pewne uzasadnienie. Istnieje jednak również możliwość humanitarnego wykorzystania narzędzi sztucznej inteligencji. Inicjatyw i propozycji w tym zakresie nie brakuje. Jesteśmy pewni, że znamy również entuzjastów AI, którzy nieustannie komentują najnowsze osiągnięcia, które "zmienią nasze życie". 

Obraz Rafaela może służyć jako kompas, który pomoże nam odnaleźć drogę w tym gąszczu alternatyw. Platon przypomina nam o "micie jaskini": o potrzebie ucieczki z podziemnego świata, który nie pozwala nam być wolnymi, i wyjścia do świata idei, które są najcenniejszą rzeczą (niedaleko od fabuły jest "Matrix"). Platoński idealizm przypomina nam, że uczenie się to wznoszenie się do świata idei i że tam znajduje się nasza własna tożsamość. Dlatego Platon wskazuje palcem wskazującym w górę. Z drugiej strony Arystoteles jest przekonany o konieczności uczenia się w innym sensie. Nie mówi, że nauka jest czymś, do czego powinniśmy dążyć, ale że naturalnie (dosłownie, z samej naszej natury) mamy tendencję do poszukiwania wiedzy i uczenia się. Nie bez powodu rozpoczyna "Metafizykę" tymi słowami: 

Wszyscy ludzie mają naturalne pragnienie wiedzy. Przyjemność, jaką czerpiemy z percepcji naszych zmysłów, jest dowodem tej prawdy. Sprawiają nam one przyjemność ze względu na nie same, niezależnie od ich użyteczności. 

W tym sensie możemy myśleć o nauczycielach przytłoczonych pojawieniem się kompetencji informacyjnych i powiedzieć im: wasi uczniowie chcą się uczyć. Pytanie brzmi: czy pomagasz rozwijać te pragnienia? Jak aktywujesz naturalne pragnienie uczenia się i wiedzy? Kluczowe jest, aby nauczyciele byli pierwszymi uczniami. Jak powiedział Neus Portas: Uczenie się jest narzędziem do rozwoju jako profesjonaliści, ale przede wszystkim jako ludzie.. Wyzywający tytuł "TedTalk" Emmy Stoks wyznacza nam głęboki horyzont: ".Dlaczego bycie mądrym nie pomaga znaleźć Boga? 

Bądźmy jednak realistami. Postawa studentów nie jest tak łatwa do opanowania, a pojawienie się sztucznej inteligencji jest wyraźnie destrukcyjne. Kilka dni po uruchomieniu "ChatGPT", Jordan Peterson powiedział w publicznym wywiadzie, że maszyna ta stanowi epokową zmianę kalibru prasy drukarskiej Guttenberga (Konferencja "...").Historia kanadyjskich praw obywatelskich" (13 grudnia 2022). A pisarz Yuval Noha Harari nie szczędził epitetów na temat apokaliptycznego kataklizmu, jaki AI może przynieść naszemu społeczeństwu. W swoim artykule w "The Economist" (28 kwietnia 2023 r.), zatytułowanym "Sztuczna inteligencja zhakowała system operacyjny ludzkiej cywilizacji", stwierdził:

Jeśli nie będziemy ostrożni, możemy zostać uwięzieni za zasłoną iluzji, której nie będziemy w stanie oderwać, ani nawet zdać sobie sprawy z jej istnienia.

Nasza zdolność uczenia się jest ograniczona, ale IA nie potrzebuje snu, nie potrzebuje czasu, aby przypomnieć sobie rzeczy, które czytał kilka dni temu, ani nie martwi się, że temat jest nudny. Jest zdolna do "głębokie uczenie"o których my, ludzie, nie możemy nawet marzyć. Wciąż jesteśmy daleko (a może nie tak daleko) od ogólnej, autonomicznej i samoprogramującej się sztucznej inteligencji. Jak żartobliwie powiedział Jordan Peterson kilka miesięcy temu, mówiąc o "ChatGPT":

Jest mądrzejszy od ciebie. A za dwa lata będzie o wiele mądrzejszy od ciebie, więc możesz się na to przygotować. Ale nie jest jeszcze tak mądry, ponieważ w tej chwili jest tylko nauczycielem przedmiotów humanistycznych. Nie porównuje swojej wiedzy językowej z prawdziwym światem. To właśnie robi naukowiec.

Czy powinniśmy zatem przygotować się na bitwę między sztuczną inteligencją (AI) a ludzką inteligencją (HI)? ludzka inteligencja)Czy powinniśmy zlokalizować Johna Connora, zanim zrobi to Skynet (jeśli wybaczysz odniesienie)? milenials)? Nie znam bliższej ani dalszej przyszłości technologii ani tego, dokąd zmierzamy w tej dziedzinie. To, co jest dla mnie jasne, to fakt, że jest to wyjątkowy czas na zadanie pytania: Co czyni nas ludźmi? Co jest istotą ludzkiej inteligencji? 

Z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej, i nie tylko, odpowiedź jest dość prosta: dusza. Jeśli Bóg nas stworzył i uczynił nas na swój obraz i podobieństwo, to tam jest źródło naszej ludzkiej godności, a nieśmiertelna dusza, jako zasada działania, jest wyraźną różnicą w stosunku do maszyn. Ludzie zasadniczo różnią się od maszyn. 

Ale stwierdzenie tego bez dalszych ceregieli byłoby równoznaczne z oświadczeniem, że tylko dzięki wierze możliwe jest zrozumienie różnicy między ludzką inteligencją a sztuczną inteligencją. Takie stwierdzenie byłoby nie tylko niesprawiedliwe wobec wszystkich tych, którzy nie uczestniczą w wierze chrześcijańskiej, ale przede wszystkim byłoby fałszywe. Pytanie dotyczy nas wszystkich, zarówno wierzących, jak i niewierzących: co odróżnia sztuczną inteligencję od sztucznej inteligencji? Co jest istotne dla sztucznej inteligencji? Nawet dla tych, którzy wierzą w istnienie siły wyższej i nieśmiertelnej duszy (i tu znów spotykamy Platona i Arystotelesa), istotne jest, aby dowiedzieć się, jakie materialne przejawy ma nasza HI.

W rozmowach ze specjalistami, takimi jak Carlos Ayxelà, Miguel Moya i "ChatGPT", a także w think-tanku "Learning Rebellion", pojawiły się trzy elementy, które mogą pomóc nam w pewien sposób zwizualizować istotę tego projektu. Ludzka inteligencjaPochodzenie, przykład i intuicja. 

  • Na stronie pochodzenie Każdy z nas jest człowiekiem, mamy osobistą historię i historię jako społeczeństwo, korzenie. Nasze pochodzenie jest istotnym elementem HI każdej osoby. 
  • Na stronie przykład To, co dajemy sobie nawzajem, to HI w działaniu. Ponieważ w drugiej osobie widzę kogoś z wadami i zaletami, kogoś takiego jak ja, kogoś, kogo mogę naśladować. Jak wielu rzeczy nauczyliśmy się od naszych nauczycieli i wychowawców bez ich zaprogramowania! Tylko przez sposób, w jaki robimy rzeczy, z wadami i niedoskonałościami, przez naszą postawę. Poprawiamy się, gdy wczuwamy się w innych i uczymy się poza danymi.
  • I intuicja (od łacińskiego in-tueri: "patrzeć do środka") to ludzka zdolność, która dociera do najgłębszej części naszej istoty. Czasami zdarza nam się spojrzeć na rzeczywistość i zobaczyć ją od środka, uchwycić jej istotę. W naszym wnętrzu pojawia się iskra intuicji lub uśmiech Eureki!

Ludzka inteligencja przejawia się między innymi w tych trzech aspektach. Jak ją aktywować? Istnieją tysiące sposobów, ale spójrzmy na kilka przykładów. Aby aktywować naszą HI możemy:

  1. Dowiedz się więcej o naszych pochodzenie. Pogłębianie wiedzy o naszym osobistym lub kulturowym pochodzeniu zakorzenia nas jako ludzi. Czytaj klasykę i pytaj swoją rodzinę. Pomaga to świadomie przynależeć do ludzkiej tradycji. Dla mnie punktem wyjścia jest szkoła ateńska. 
  2. Identyfikacja i ocena praktyki istoty ludzkie: to, czego nauczyłem się od kogoś innego, czego nie można było zaprogramować: patrz i naśladuj przyjaciela, który jest zawsze wesoły, spokojny i spokojny. Radość i spokój ("gaudium cum pace"(jak mówi klasyk) to aspiracje ludzi, a nie maszyn. 
  3. Zastanów się wewnętrznie nad tym, co intuicja jakie mieliśmy w ciągu ostatniego tygodnia. Zapisz to i świadomie zdecyduj, co zamierzasz z tym zrobić. 

Potencjał wykorzystania IA, gdy mamy jasność co do HI, jest gigantyczny. I tak nauczyciele a nie nauczycieleBędąc uczniami, organizujemy nowy ludzki i techniczny renesans. Jak powiedział John Connor: "Jeśli słuchasz, jesteś ruchem oporu".

Świat

"Znajdujemy się w bardzo poważnej sytuacji kryzysowej", mówi łaciński patriarcha Jerozolimy

Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy i niedawno mianowany kardynał, wyraził zaniepokojenie konfliktem izraelsko-palestyńskim, który wybuchł 7 października 2023 roku. Łaciński Patriarchat Jerozolimy wydał oświadczenie wzywające do położenia kresu przemocy.

Loreto Rios-9 Październik 2023 r.-Czas czytania: 4 minuty

Z okazji przemocy, która wybuchła 7 października 2023 r. w Ziemi Świętej, Łaciński Patriarchat Jerozolimy, katolicki okręg kościelny podlegający Stolicy Apostolskiej, którego terytorium obejmuje Cypr, Jordanię, Izrael i Palestynę, wydał oświadczenie błagając o zaprzestanie działań wojennych.

Ziemia Święta: powołana, by być ziemią pokoju

"Jesteśmy świadkami nagłej eksplozji przemocy, która jest bardzo niepokojąca ze względu na swój zasięg i intensywność" - czytamy w tekście. Patriarchat podkreśla, że przemoc ta "cofa nas do najgorszych momentów naszej najnowszej historii. Nadmierna liczba ofiar i tragedie, z którymi muszą sobie radzić zarówno palestyńskie, jak i izraelskie rodziny, doprowadzą do większej nienawiści i podziałów oraz jeszcze bardziej zniszczą wszelkie perspektywy stabilności".

Patriarchat wezwał również społeczność międzynarodową i przywódców religijnych na całym świecie do "dołożenia wszelkich starań", aby naprawić sytuację i przywrócić pokój w regionie. Ziemia Święta, czytamy dalej w oświadczeniu, "jest powołana do bycia ziemią sprawiedliwości, pokoju i pojednania". "Prosimy Boga, aby inspirował przywódców religijnych w ich interwencjach na rzecz pokoju i harmonii, tak aby Jerozolima mogła być domem modlitwy dla wszystkich" - podsumowano w dokumencie.

Wspólna deklaracja patriarchów Jerozolimy

Ponadto patriarchowie Jerozolimy wydali wspólne oświadczenieZiemi Świętej, apelując o poszanowanie "historycznego i prawnego" status quo miejsc świętych. "Jako kustosze wiary chrześcijańskiej, głęboko zakorzenieni w Ziemi Świętej, solidaryzujemy się z mieszkańcami tego regionu, którzy cierpią z powodu niszczących konsekwencji trwającego konfliktu. Nasza wiara, która opiera się na naukach Jezusa Chrystusa, zmusza nas do opowiadania się za zaprzestaniem wszelkiej przemocy i działań wojskowych, które szkodzą zarówno palestyńskim, jak i izraelskim cywilom. Jednoznacznie potępiamy wszelkie działania wymierzone w ludność cywilną, niezależnie od jej narodowości, pochodzenia etnicznego czy wyznania. Takie działania są sprzeczne z podstawowymi zasadami człowieczeństwa i naukami Chrystusa" - stwierdzają patriarchowie.

"Mamy gorącą nadzieję i modlimy się, aby wszystkie zainteresowane strony wzięły pod uwagę to wezwanie do natychmiastowego zaprzestania przemocy. Wzywamy przywódców politycznych i władze do zaangażowania się w szczery dialog, poszukując trwałych rozwiązań, które promują sprawiedliwość, pokój i pojednanie dla mieszkańców tej ziemi" - dodano w nocie.

"Prosimy Wszechmogącego, aby udzielił pocieszenia cierpiącym, siły zmęczonym i mądrości tym, którzy sprawują władzę (...) W duchu tego boskiego przesłania błagamy wszystkich, aby niestrudzenie pracowali na rzecz położenia kresu przemocy i ustanowienia sprawiedliwego i trwałego pokoju, który pozwoli Ziemi Świętej być światłem nadziei, wiary i miłości dla wszystkich. Niech łaska Naszego Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i komunia Ducha Świętego będą z nami wszystkimi w tych trudnych czasach" - kończy się tekst.

Bardzo poważna sytuacja

Z drugiej strony, Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, stworzony kardynał Papież Franciszek podkreślił w wywiadzie dla agencji informacyjnej SIR, że "znajdujemy się w bardzo poważnej sytuacji kryzysowej". "Mamy do czynienia z bardzo poważną sytuacją, która wybuchła nagle, bez większego ostrzeżenia. Jest to kampania wojskowa po obu stronach, bardzo niepokojąca w swoich formach, dynamice i skali" - dodał kardynał.

Ponadto patriarcha przypomniał małej wspólnocie w Gazie, liczącej 1000 chrześcijan, z których tylko stu to katolicy: "Niech wiedzą, że jak zawsze nie zostaną pozostawieni sami sobie i że jest to czas, w którym musimy być bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek". Wspólnota w Gazie ma się obecnie dobrze, chroniąc się w pomieszczeniach parafialnych i szkolnych.

Pizzaballa potępił również izraelskie wzięcie zakładników jako nieuzasadnione, mówiąc, że "zachęci to tylko do dalszej agresji" i wezwał międzynarodowych przywódców do mediacji w sprawie zaprzestania przemocy: "Społeczność międzynarodowa musi zwrócić swoją uwagę z powrotem na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Porozumienia dyplomatyczne, porozumienia gospodarcze nie anulują jednego faktu: istnieje kwestia palestyńsko-izraelska, która musi zostać rozwiązana i czeka na rozwiązanie".

Patriarcha był w Rzymie, gdy wybuchł konflikt, ze względu na jego niedawną nominację na kardynała, ale udało mu się wrócić do Jerozolimy w poniedziałek 9 października "dość nagle, z pomocą władz cywilnych i wojskowych, zarówno izraelskich, jak i jordańskich, ponieważ wjechałem przez Jordanię" - powiedział kardynał w oświadczeniu. Wywiad z Vatican News. Powiedział również, że po powrocie zastał "kraj, który bardzo się zmienił i to natychmiast".

Ponadto w wywiad z Quotidiano NazionalePizzaballa potwierdził, że Miejsca Święte pozostają otwarte: "Ziemia Święta jest ziemią pielgrzymek, jest ich tak wiele. To, co się stało, było jak wybuch wulkanu: nikt nie mógł tego przewidzieć. Są tu tysiące pielgrzymów, nie tylko Włochów. Niektórzy utknęli, ponieważ lotniska są zamknięte. Inni chcą dokończyć pielgrzymkę. Dlatego święte miejsca pozostają otwarte. Ale także ze względu na zasadę: są to miejsca modlitwy, a to jest najbardziej potrzebne w tym czasie".

Boża obecność w Jerozolimie

Kustodia nadal daje świadectwo Bożej obecności w Ziemi Świętej: tego samego dnia, w którym miały miejsce ataki profesja uroczysta o. Johna Davida33-letni Kolumbijczyk.

"Dziś rano opuszczałem Grób Pański, kiedy rozległy się syreny alarmowe", mówi młody zakonnik, "i pomyślałem: to jest miejsce miłości, dokładnie to miejsce, w którym Bóg wskrzesił swojego Syna do życia wiecznego z czystej miłości do nas. Niech moja konsekracja w tej Ziemi Świętej, niestety zawsze wstrząsanej nienawiścią, przemocą i strachem, będzie znakiem i świadectwem miłości Boga, który prosi nas o wzajemną miłość i zjednoczenie z Jezusem, z Bogiem miłości, który jest zawsze z nami".

Kustosz Ziemi Świętej, o. Francesco Patton, podkreślił, że "w sytuacji wojny i niebezpieczeństwa, w jakiej nagle znaleźliśmy się dzisiaj, list św. Pawła do Filipian zachęca nas do postawy ufności, która przekształca się w modlitwę, błaganie i dziękczynienie".

Stany Zjednoczone

Amerykańscy biskupi przyłączają się do apelu papieża Franciszka o pokój na Bliskim Wschodzie

Odnosząc się do nowego konfliktu zainicjowanego przez Hamas w ostatnią sobotę, kiedy to niespodziewanie zaatakował Izrael, przewodniczący Komitetu Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju Konferencji Biskupów Katolickich USA wezwał strony konfliktu do zaprzestania przemocy.

Gonzalo Meza-9 Październik 2023 r.-Czas czytania: < 1 minuta

"Świat jest przerażony wybuchem przemocy. Przyłączamy się do apelu papieża Franciszka o pokój i potępienie przemocy" - stwierdzają biskupi USA w komunikacie prasowym wydanym w niedzielę 8 października. Odnosząc się do nowego konfliktu zainicjowanego przez Hamas w ostatnią sobotę, kiedy to niespodziewanie zaatakował Izrael, biskup David J. Malloy, biskup Rockford i przewodniczący Komitetu Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB), wezwał strony konfliktu do zaprzestania przemocy, poszanowania ludności cywilnej i uwolnienia zakładników.

Powtarzając słowa papieża wypowiedziane w niedzielę 8 października podczas maryjnej modlitwy Anioł Pański, Malloy powiedział, że terroryzm i wojna przynoszą tylko śmierć i cierpienie niewinnym ludziom. Biskup Malloy wezwał również do pilnej modlitwy o pokój: "Apelujemy do wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli, aby nadal modlili się o pokój na ziemi, którą nasz Pan Jezus Chrystus, Książę Pokoju, nazwał 'Domem'" - zakończył.

Kilka godzin wcześniej prezydent Joe Biden zdecydowanie potępił agresję: "Stany Zjednoczone zdecydowanie potępiają ten haniebny atak terrorystów Hamasu na Izrael. Izrael ma prawo się bronić". Zaoferował również izraelskiemu rządowi środki niezbędne do obrony. W związku z tym sekretarz obrony Lloyd J. Austin poinformował, że Stany Zjednoczone wyślą w ten rejon lotniskowiec, a także inne okręty wojenne i samoloty wojskowe. Austin podkreślił również, że USA "utrzymują swoje siły w pogotowiu na całym świecie, aby w razie potrzeby wzmocnić odstraszanie".

Ewangelizacja

Jack Valero: "Newman wydaje mi się bardzo odpowiednim świętym dla zgromadzenia synodalnego".

John Henry Newman, słynny brytyjski konwertyta, został pierwszym świętym w Wielkiej Brytanii od 300 lat. Rzecznik jego beatyfikacji i kanonizacji, Jack Valero, uważa, że "Newman przemawia do wszystkich rodzajów katolików" i postrzega go jako "bardzo odpowiedniego świętego dla zgromadzenia synodalnego". Powiedział Omnes.

Francisco Otamendi-9 Październik 2023 r.-Czas czytania: 9 minuty

Jack Valero jest znany z wielu zadań. Na przykład jest rzecznikiem Opus Dei w Wielkiej Brytanii i założycielem Catholic Voices, projektu komunikacji wiary, który zapewnił szkolenia w ponad 25 krajach. Duży skok w kierunku większego rozgłosu publicznego, zwłaszcza w innych krajach, nastąpił, gdy był rzecznikiem beatyfikacji kardynała Newmana w Londynie przez Benedykta XVI, a także jego kanonizacji w Rzymie przez papieża Franciszka w 2019 roku.

W wywiadzie dla Omnes Jack Valero wyjaśnia między innymi, dlaczego nazwał św. Johna Henry'ego Newmana "świętym przyjaźni"; zapewnia, że ma on wiele do powiedzenia w XXI wieku; i mówi, że uważa go za "bardzo odpowiedniego świętego dla zgromadzenia synodalnego, zarówno po to, abyśmy nie bali się poruszać żadnych pojawiających się kwestii, ale także abyśmy zawsze badali te kwestie w świetle nauczania Kościoła. W tym wieku rosnącej polaryzacji lubię myśleć, że Newman jest świętym dla wszystkich gustów, i to nie dlatego, że traktujemy go powierzchownie, ale dlatego, że zawsze ma coś ważnego do wniesienia". Przejdźmy do pytań i odpowiedzi.

Papież Franciszek kanonizował kardynała Johna Henry'ego Newmana w 2019 r., a Benedykt XVI beatyfikował go w 2010 r. w Londynie. Co podkreśliłbyś w słowach papieży?

-Były to dwie pamiętne okazje, przy których można było wiele komentować, ale zauważyłem wyraźny punkt łączący. Benedykt XVI skomentował jeden z najsłynniejszych tekstów Newmana, mówiący o tym, że każdy człowiek został stworzony przez Boga w konkretnym, wyjątkowym celu. "Mam swoją misję", napisał Newman, "jestem ogniwem w łańcuchu, ogniwem wiążącym ludzi". The Papież FranciszekZ drugiej strony zacytował tekst, w którym Newman wyjaśnia, że chrześcijanin ma głęboki, cichy, ukryty pokój, którego świat nie widzi. W obu przypadkach podkreślali wpływ, jaki każdy chrześcijanin może wywierać na swoje otoczenie swoim codziennym życiem, tak jak czynił to sam Newman.

Odegrałeś ważną rolę w sprawie Newmana i opisałeś go jako "świętego przyjaźni". Czy możesz to skomentować?

 -Ciekawą rzeczą dotyczącą Newmana jest liczba przyjaciół, których miał w swoim życiu. Kiedy umierał, powiedział swoim braciom w Oratorium, aby pochowali go z chusteczką na szyi, podarowaną mu przez żebraka, którego spotkał przed drzwiami kościoła, w którym odprawiał mszę. Niedługo wcześniej otrzymał od premiera Gladstone'a lampę na swój stolik do pisania, ponieważ premier obawiał się, że wzrok Newmana pogarsza się z wiekiem. Był człowiekiem, który potrafił być przyjacielem żebraków i ministrów. Kiedy zmarł, ponad 15 000 ludzi wypełniło ulice Birmingham, a większość z nich nie przeczytała żadnej z jego książek. Co więcej, Newman wierzył, że przyjaźń jest najlepszym sposobem przekazywania ewangelii, od przyjaciela do przyjaciela, "cor ad cor loquitur" (jedno serce mówi do drugiego), jak głosi jego kardynalskie motto.

W tym sensie powiedział również, że Newman ma wiele do powiedzenia światu XXI wieku i odniósł się do bycia konsekwentnymi chrześcijanami i roli świeckich w Kościele. 

-Przygotowując się do kanonizacji, przyjrzeliśmy się, gdzie myśl lub działanie Newmana łączy się z troskami ludzi w XXI wieku. Zakończyliśmy listę 9 tematów. Jednym z nich jest przyjaźń, o której właśnie wspomniałem.

Inną była rola świeckich, których wizja znacznie wyprzedzała swoje czasy. Należy pamiętać, że po 300 latach prześladowań i dyskryminacji świeccy katolicy nie byli kształceni w elitarnych instytucjach, w których kształcili się ówcześni przywódcy kraju i kolonii, ani w szkolnictwie wyższym, ani nawet w szkołach średnich otwartych dla katolików. Newman rozumiał potrzebę jak najlepszego formowania świeckich, zarówno pod kątem ich roli w Kościele, jak i przekształcania świata.

Jednym z jego najsłynniejszych cytatów jest niewątpliwie: "Chcę świeckich, którzy nie są aroganccy, lekkomyślni w mowie ani hałaśliwi, ale ludzi, którzy dobrze znają swoją religię, którzy zagłębiają się w nią, którzy wiedzą, na czym stoją, którzy wiedzą, co mają, a czego nie mają, którzy znają swoje wyznanie tak dobrze, że mogą je przedstawić, którzy znają historię tak dobrze, że mogą jej bronić". 

Te idee pogłębionej formacji świeckich, aby mogli samodzielnie podejmować projekty ewangelizacyjne, stały się rzeczywistością dopiero sto lat później, wraz z nowymi realiami kościelnymi, które podkreśliły znaczenie roli świeckich, oraz wraz z Soborem Watykańskim II.

W zgromadzeniu synodalnym są głosy o różnych stylach. Czy możesz nam powiedzieć coś o komunii kościelnej w Newman?

-Podczas przygotowań do kanonizacji uderzył mnie fakt, że Newman przemawia do wszystkich rodzajów katolików. Niektórych dlatego, że nie boi się podejmować żadnego tematu, nieważne jak skomplikowanego. Inni dlatego, że zawsze zajmuje się nimi w sposób, który jest w pełni zgodny z doktryną Kościoła. Wydaje mi się, że jest on bardzo odpowiednim świętym dla zgromadzenia synodalnego, zarówno po to, abyśmy nie bali się podejmować żadnej kwestii, która się pojawi, ale także po to, abyśmy zawsze badali te kwestie w świetle nauczania Kościoła.

W dobie rosnącej polaryzacji lubię myśleć, że Newman jest świętym dla wszystkich gustów, i to nie dlatego, że traktujemy go powierzchownie, ale dlatego, że zawsze ma coś ważnego do wniesienia.

Co chciałbyś podkreślić w poszukiwaniu prawdy i nawróceniu Newmana, a także w innych nawróceniach?

-Życie Newmana jest historią jego poszukiwania prawdy, nawet w młodości, z zachowaniem uczciwości. W ramach tematu prawdy warto zwrócić uwagę na jego nauczanie na temat sumienia, które stało się podstawą tego, co Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 r. mówi na ten temat.

Ważnym momentem w jego życiu jest chwila, gdy po zakończeniu Soboru Watykańskiego I były premier Gladstone pisze, że teraz, gdy ogłoszono nieomylność papieża, katolicy nie nadają się do życia publicznego, ponieważ powinni postępować zgodnie ze wskazówkami Watykanu. Newman oferuje odpowiedź na powstałe kontrowersje i pisze 60-stronicową broszurę, ostatecznie zatytułowaną "List do księcia Norfolk". Wyjaśnia w niej, że katolicy nie podążają ślepo za papieżem, ale za swoim sumieniem, które jest głosem Boga w każdym człowieku. 

Wyraźnie rozróżniając między głosem Boga a gustami lub opiniami jednostki, wyjaśnia, jak daleko od niezdolności do wniesienia wkładu w życie publiczne, mogą w rzeczywistości być do tego najlepiej przystosowani, jeśli podążają za swoim sumieniem. W pozostałej części broszury bardzo trafnie interpretuje nauki XIX-wiecznych papieży dla liberalnej i zsekularyzowanej brytyjskiej opinii publicznej tamtych czasów.

Interesujące jest odniesienie do Newmana przez ateistycznego pisarza Aldousa Huxleya w jego dystopijnej powieści "Brave New World" (1932). Opisuje on tam świat, w którym istoty ludzkie są produkowane, żyją stale pod wpływem narkotyków i nie mogą samodzielnie myśleć. Pod koniec książki kontroler świata Mustapha Mond wyjaśnia bohaterowi powieści, że zamknął pewne książki, ponieważ są one niebezpieczne, ponieważ skłaniają ludzi do myślenia. Pokazuje mu duchowe i literackie klasyki, takie jak Biblia i Szekspira, ale wśród nich znajdują się również niektóre pisma kardynała Newmana, który był wówczas uważany za niebezpiecznego i wywrotowego wobec ustalonego porządku.

Nauki Newmana były również podstawą działań politycznych wielu osób, w tym antynazistowskiego ruchu oporu Białej Róży zorganizowanego przez Hansa i Sophie Scholl oraz ich przyjaciół w Monachium na początku lat czterdziestych XX wieku. Dzieła Newmana, świeżo przetłumaczone na język niemiecki, zainspirowały tych studentów do oddania życia za prawdę. Wielu polityków i ludzi życia publicznego przyznaje dziś, że nauki Newmana na temat sumienia i uczciwości były dla nich pomocne.

Twierdzi się, że Newman stracił przyjaciół i prestiż społeczny wraz ze swoim nawróceniem, ale otworzył drzwi dla takich sław jak Wilde, Benson, Chesterton.....

-Newman miał wielu przyjaciół w różnych okresach swojego życia. Jednak jego nawrócenie w 1845 r. oznaczało utratę prawie wszystkich przyjaźni i prestiżu społecznego. Ci anglikańscy przyjaciele, z którymi spędził wiele godzin dyskutując na tematy religijne, przestali z nim rozmawiać. Również członkowie jego rodziny rozstali się z nim (jego siostra nie rozmawiała z nim już do końca życia).

W 1864 r., kiedy został oskarżony o oszustwo i bycie katolikiem w przebraniu, aby nawracać Kościół anglikański, bronił się, pisząc duchową autobiografię opartą na listach i innych dokumentach, które napisał w latach poprzedzających jego nawrócenie. Książka została opublikowana pod tytułem "Apologia pro vita sua" i w znacznym stopniu pomogła mu zostać zrozumianym przez współczesnych. Kilka lat później Trinity College przyjmuje go z powrotem jako studenta. Kolega i zaczyna odzyskiwać niektóre z przyjaźni sprzed trzydziestu i czterdziestu lat.

Jego nawrócenie drogo go kosztowało społecznie, ponieważ stracił wszystko, tylko po to, by stopniowo to odzyskać. Jednak jego cierpliwa praca przez lata miała zasadnicze znaczenie dla zmiany opinii publicznej na temat konwersji na katolicyzm w Anglii. Do czasu jego śmierci w 1890 r., krajobraz zmienił się całkowicie, i to pod wieloma względami dzięki jego świadectwu i życiu. W pierwszej połowie XX wieku w Anglii pojawiła się cała seria znanych konwertytów na katolicyzm, takich jak Oscar Wilde, Robert Hugh Benson, G.K. Chesterton, Graham Greene... którzy znaleźli otwarte drzwi dzięki Newmanowi.

Czy pamiętasz cud jego kanonizacji? Melissa Villalobos, amerykańska prawniczka mieszkająca w Chicago, i jej córka Gemma. 

-Bardzo dobrze jest widzieć, jak nabożeństwo do Newmana rozprzestrzeniło się na całym świecie w drugiej połowie XX wieku, zwłaszcza w krajach anglosaskich. W rzeczywistości zarówno cud beatyfikacyjny (stały diakon w Bostonie wyleczony z choroby kręgosłupa), jak i cud kanonizacyjny (matka w Chicago) miały miejsce w Stanach Zjednoczonych.

Melissa Villalobos jest matką siedmiorga dzieci. Cud związany jest z ciążą i narodzinami jej piątej córki, Gemmy. Ciążę skomplikowało wewnętrzne krwawienie w łożysku do tego stopnia, że pewnego dnia zaczęła krwawić bez przerwy, gdy była zamknięta w łazience bez dostępu do telefonu komórkowego. Obawiała się najpierw o życie dziecka w jej łonie, a następnie o siebie z taką utratą krwi.

W tym momencie powołał się na błogosławionego Johna Henry'ego, mówiąc: "Proszę, kardynale Newman, zatrzymaj krwawienie! Gdy tylko skończył to zdanie, krwawienie ustało. Tego samego dnia, podczas wizyty u lekarza, potwierdził on za pomocą badania ultrasonograficznego, że Melissa została w niewytłumaczalny sposób wyleczona z choroby, a jej łożysko nie było już rozerwane. Krwotok już się nie powtórzył. Gemma urodziła się normalnie, podobnie jak dwójka kolejnych dzieci. To była wielka radość, że Melissa i jej mąż, wraz z siedmiorgiem dzieci, mogli uczestniczyć w kanonizacji w Rzymie i powitać Ojca Świętego.

Ówczesny książę Karol, obecnie król Karol III, pochwalił Newmana podczas jego kanonizacji jako "wielkiego Brytyjczyka, wielkiego kościelnego, a teraz wielkiego świętego". Jakieś komentarze?

-Miałem szczęście przywitać się z ówczesnym księciem Karolem po ceremonii kanonizacji i powiedział mi, że Newman był bardzo ważny dla kraju, a nie tylko dla katolików. Zostało to naprawdę podkreślone przez obecność księcia na tym wydarzeniu, a także przez artykuł, który sam napisał w "The Times" i "Osservatore Romano" z okazji tego wydarzenia, zatytułowany "John Henry Newman, człowiek dla swoich czasów i dla nas".

Po skomentowaniu tego, jak Newman może być punktem zbornym dla różnych chrześcijan, w swoim artykule stwierdza, że "ci, którzy starają się zdefiniować i bronić chrześcijaństwa, są wdzięczni za sposób, w jaki pogodził wiarę i rozum. Ci, którzy szukają Boga pomimo przytłaczającego sekularyzmu i relatywizmu, znajdują w nim potężnego sprzymierzeńca. Wielu chrześcijan znajduje w nim nieustanną inspirację do osobistego oddania. A w jego czasach niezliczeni ludzie, bogaci i biedni, którzy szukali jego rady i pomocy, znaleźli w nim przyjaciela. 

Kolejny temat. Jesteś założycielem Catholic Voices, jaki jest główny cel Catholic Voices i jak rozwija się on po pandemii??

-Catholic Voices to projekt komunikacyjny, który rozpoczęliśmy w 2010 roku z kilkoma przyjaciółmi z Londynu w ramach przygotowań do wizyty papieża Benedykta w Wielkiej Brytanii w celu beatyfikacji kardynała Newmana. Wizyta stała się kontrowersyjna, ponieważ niektórzy brytyjscy intelektualiści nie chcieli, aby papież przyjechał, a przynajmniej państwo nie chciało płacić za wizytę. Doprowadziło to do tego, że media, takie jak BBC i inne stacje telewizyjne i radiowe, zaczęły żywo interesować się tym tematem. Widząc, że niewielu katolików jest przygotowanych do wypowiadania się w mediach, rozpoczęliśmy program szkolenia świeckich w zakresie przekazywania wiary w kontrowersyjnych kwestiach. Ostatecznie wizyta papieża Benedykta okazała się wielkim sukcesem, a my również mogliśmy się do niego przyczynić, występując w tym czasie w ponad 100 programach telewizyjnych i radiowych.

W kolejnych latach pomysł ten był kopiowany w innych miejscach, a w latach 2011-18 grupy ad hoc powstały w około 25 krajach. Niektóre z nich kontynuują pracę z mediami, ale inne są zaangażowane w szkolenie osób świeckich w zakresie dobrej komunikacji w ich własnych środowiskach. Książka projektu, "Jak bronić wiary bez podnoszenia głosu".został opublikowany w sześciu językach. Dostępne są również kursy online. W języku hiszpańskim dostępny jest Austral University w Buenos Aires, który trwa 56 godzin i doczekał się już wielu wydań, a także krótszy (około 7 godzin) z Catholic Linkktóry zostanie uruchomiony w 2022 roku.

Kontrowersyjne kwestie (teoria gender, homoseksualizm, małżeństwo, aborcja, eutanazja, imigracja...) nadal pojawiają się w opinii publicznej, a my w Catholic Voices chcemy nadal pomagać zwykłym katolikom w rozmowach z rodziną, współpracownikami i przyjaciółmi z pewnością siebie i miłością.

AutorFrancisco Otamendi