Hiszpania

Nowa edycja Dawać światło łączy raporty Cremadesa i hiszpańskiego rzecznika praw obywatelskich

Kościół uruchamia drugą edycję raportu Aby dać światło, w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele katolickim w Hiszpanii, w którym uwzględniono najnowsze badania przeprowadzone przez inne instytucje.

Maria José Atienza-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Hiszpański Kościół zaprezentował dziś drugi tom Aby dać światło. To "żywe badanie" obejmuje, w tym drugim wydaniu, wyniki audytu przeprowadzonego przez kancelarię prawną Cremades-Calvo Sotelo a także wkład i zalecenia z raportu hiszpańskiego Rzecznika Praw Obywatelskich przedstawionego w październiku 2023 r. 

Prezentowany dziś tom podzielony jest na pięć rozdziałów. Rozdział pierwszy odnosi się do ogólnego kontekstu nadużyć seksualnych w społeczeństwie z trzech perspektyw: historycznej, prawnej i aktualnej. Rozdział drugi zajmuje się kwestią wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele katolickim i przedstawia stanowisko Kościoła w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele, po pierwsze z przeglądem historycznym od początków Kościoła do pontyfikatów XXI wieku, a także przeprowadzonymi dochodzeniami i krokami podjętymi w zakresie ochrony i zapobiegania tym przypadkom. 

Trzeci rozdział zawiera wszystkie obowiązujące przepisy i protokoły interwencji, które zostały zatwierdzone w Kościele katolickim, zarówno przez Stolicę Apostolską, jak i Konferencję Episkopatu Hiszpanii.

Czwarty rozdział zawiera skonsolidowany raport Konferencji Episkopatu na temat rzeczywistości nadużyć seksualnych w hiszpańskim Kościele. Raport ten, będący pierwszą częścią "Aby dać światło", od czasu jego publikacji w kwietniu 2023 r. zwiększa swoją zawartość, włączając zeznania ofiar złożone w Urzędach Ochrony Nieletnich, od momentu ich utworzenia do grudnia 2022 r. Odnosi się również do działań prewencyjnych i materiałów opracowanych przez instytucje religijne w celu zapobiegania nadużyciom seksualnym. Odniesiono się również do działań prewencyjnych i materiałów opracowanych przez instytucje religijne w celu takiej prewencji. Wreszcie, piąty rozdział zawiera wybór spostrzeżeń i zaleceń skierowanych do Kościoła katolickiego przez instytucje, które badały sytuację nadużyć seksualnych.

Wreszcie, dokument zawiera trzy załączniki zawierające podsumowanie każdego z zarejestrowanych przypadków nadużyć, a także protokoły działania i zapobiegania tego typu nadużyciom obowiązujące w Hiszpanii. 

Ofiara, zawsze w centrum uwagi

"Ważna jest nie liczba ofiar, ale każda z nich". To zdanie, powtarzane w każdym wystąpieniu, które w odniesieniu do nadużyć seksualnych wobec nieletnich popełnionych w Kościele katolickim, jest również kluczem do czytania nowego tomu Para dar luz opublikowanego rano 21 grudnia przez Konferencję Episkopatu Hiszpanii. W rzeczywistości rozbieżność w liczbie akredytowanych ofiar przedstawionych w różnych dochodzeniach przeprowadzonych w tym zakresie przez sam Kościół, hiszpańskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, kancelarię Cremades-Calvo Sotelo i gazetę El País jest jedną z najbardziej uderzających cech tego badania. 

Ten numer Aby dać światło Ponad 1000 stron raportu zawiera dane uzyskane za pośrednictwem Biur Ochrony Dzieci i Zapobiegania Nadużyciom, a także wkład wszystkich "innych badań przeprowadzonych do tej pory na temat wykorzystywania seksualnego nieletnich, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie".

W tej kwestii Kościół katolicki ubolewa, że współpraca zapewniona w tych raportach nie została odwzajemniona, ponieważ nie otrzymał odpowiedzi na prośbę skierowaną do Rzecznika Praw Obywatelskich o "otrzymanie informacji zebranych w jego pracy nad tą kwestią w celu porównania otrzymanych świadectw i umożliwienia jak najdokładniejszego zbadania rzeczywistości nadużyć seksualnych popełnianych wobec nieletnich".

Liczba ofiar

W raporcie Kościoła podkreślono, że "odmienna metodologia stosowana w równoległych badaniach na ten temat, takich jak badanie przeprowadzone przez dziennik Daily Telegraph". El PaísFakt, że do tej pory nie wymieniają one między sobą informacji, sprawia, że nie jest konieczne dostarczanie zbiorczych danych dotyczących spraw. Przekazywanie danych zebranych przez różne raporty sprawia, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że istnieją przypadki, które zostały uwzględnione w tym samym raporcie dwa, trzy lub nawet cztery razy".

Odnosi się również do faktu, że słabości śledcze gazety zostały niedawno ujawnione. El País w następstwie fałszywej sprawy, założonej "ad hoc" w celu sprawdzenia powagi badania i która została dodana do liczby ofiar bez niezbędnych kontroli. 

W tym sensie raport sporządzony przez kancelarię prawną Cremades & Calvo Sotelo podaje łączną liczbę 1 383 skarg, przy czym liczba ofiar jest nieokreślona. Liczba ta nie jest dokładna, zgodnie z raportem Konferencji Episkopatu, który wskazuje, że "Raport-Audyt zasadniczo zestawia przypadki, które pojawiły się w poprzednich badaniach, bez przeprowadzania ich dogłębnej analizy, i popełnia błędy pojęciowe, takie jak uznawanie za różne skargi złożone w diecezjach i te z Dykasterii, które mają swoje źródło w poprzednich".

W rzeczywistości raport biskupów zauważa, że "analiza całości analizowanych grup prowadzi nas do stwierdzenia, że całkowita liczba donosów zgodnie ze wskazaną metodologią wynosi 1 302 donosy. Jednocześnie fakt dodania 305 donosów otrzymanych z Dykasterii Nauki Wiary do tych, które zostały już przekazane przez diecezje i zgromadzenia, prowadzi nas do wniosku, że bardzo możliwe, że donosy te są zdublowane, ponieważ od 2001 r. donosy otrzymane w diecezjach i zgromadzeniach są przekazywane do wspomnianej dykasterii. Odnosząc się do liczby ofiar, ze skarg można wywnioskować co najmniej 2 056 ofiar".

Raport Rzecznika Praw Obywatelskich zebrał 487 znanych ofiar, poprzez 334 bezpośrednie zeznania i 39 pośrednich, podczas gdy dane z "badania" gazety, tj. El PaísLiczba ofiar w czerwcu 2023 r. wynosi 1 014 spraw z udziałem 2 104 ofiar. 

Zarejestrowane, udowodnione, wiarygodne lub niepotwierdzone przypadki

Aby dać światło Liczba zarejestrowanych spraw wynosi 806: 413 w diecezjach i prowincjach kościelnych, z czego 112 odnosi się do zakonów i zgromadzeń zakonnych oraz spraw, które można im przypisać, nawet jeśli diecezja interweniowała i zgłosiła. Instytuty zakonne stanowią 369 spraw, podczas gdy Prałatura Świętego Krzyża i Opus Dei rejestrują 13 spraw. Pod nagłówkiem "inne specyficzne instytucje Kościoła" zarejestrowano dziesięć przypadków i tylko jeden przypadek w instytutach świeckich. 

Jednak spośród tych zarejestrowanych przypadków Kościół był w stanie zweryfikować rzeczywistość tylko w 205 przypadkach.74 w diecezjach i prowincjach kościelnych; 118 spraw w zakonach (z wyjątkiem Zgromadzenia Salezjańskiego); 2 sprawy dotyczące Opus Dei i 11 spraw zarejestrowanych przez inne szczególne instytucje Kościoła i Instytutu Świeckiego. 

W przypadku nieudowodnionych, ale prawdopodobnych przypadków, raport wskazuje na około dwadzieścia przypadków w diecezjach i około pięćdziesiąt w instytutach zakonnych.

Liczba nieudowodnionych przypadków jest znacznie wyższa i wynosi 144 w przypadku diecezji, 135 przypadków w instytutach zakonnych, 4 dotyczące Opus Dei i jeden dotyczący instytutu świeckiego. 

Obecnie toczy się 75 spraw, a 13 zostało zamkniętych z powodu przedawnienia lub śmierci oskarżonego.

"Taniec" liczb, który "podkreśla trudność w przedstawieniu zamkniętej liczby zarówno pod względem liczby ofiar, jak i liczby sprawców" i który nie powinien być wykorzystywany, zdaniem biskupów, do dyskredytowania ofiar, ale do "korzystania z oferowanych informacji z należytą ostrożnością, przede wszystkim przy podawaniu całkowitych liczb lub globalnych wartości procentowych, mając na uwadze przede wszystkim moralną godność ofiar".

Problem społeczny 

Wykorzystywanie seksualne nieletnich nie jest problemem Kościoła, ale społeczeństwa, a zatem i Kościoła. W tym względzie należy pamiętać, że w Hiszpanii najwyższy odsetek nadużyć ma miejsce w rodzinie, zgodnie z danymi stowarzyszenia ANAR, odsetek nadużyć popełnionych przez księży wynosi 0,7%. Napaści dokonywane przez członków rodziny lub przyjaciół przekraczają 7%. 

Dane te potwierdzają, że walka z wykorzystywaniem dzieci jest więcej niż konieczna we wszystkich sferach społecznych: w rodzinie, szkole, sporcie i oczywiście w Kościele. 

Zoom

Bardzo "sportowa" szopka

Szopka zaprojektowana przez Myriam Lacerenza z Rzymu przy użyciu piłki baseballowej i rękawic baseballowych jest prezentowana w ramach wystawy "100 szopek w Watykanie", którą można oglądać pod kolumnadą na Placu Świętego Piotra.

Maria José Atienza-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
Watykan

Papież zdecyduje o tematach kolejnego zgromadzenia synodalnego

Raporty rzymskie-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
rzym raporty88

Teraz, gdy zakończyła się trzecia faza Synodu Synodalności, nadszedł czas na przygotowanie tematów, które zostaną omówione podczas Zgromadzenia Końcowego w Rzymie w październiku 2024 roku. Tematy te, o których zadecyduje papież, dotyczą tych, które wchodzą w zakres kompetencji Kościoła powszechnego. Na przykład: relacje między zgromadzeniami zakonnymi a biskupami, formacja kapłanów, znaczenie diakonatu lub to, czy kobiety mogą być diakonisami.

Gdy papież zatwierdzi tematy, które chciałby dogłębnie zbadać, w styczniu zostaną zwołani eksperci z całego świata, aby wspólnie z odpowiednimi dykasteriami przeanalizować te kwestie.


AhTeraz możesz skorzystać z rabatu 20% na prenumeratę Raporty Rzymskie Premiummiędzynarodowa agencja informacyjna specjalizująca się w działalności papieża i Watykanu.
Watykan

Papież prosi kurię, by "słuchała, rozeznawała i szła".

Dziś rano papież pogratulował Kurii Rzymskiej z okazji Bożego Narodzenia i wygłosił przemówienie, w którym na przykładzie Maryi Dziewicy, św. Jana Chrzciciela i Trzech Króli skupił się na analizie czasowników "słuchać, rozeznawać i chodzić".

Loreto Rios-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Na stronie Papież Dziś rano, podczas audiencji w sali benedykcyjnej watykańskiego Pałacu Apostolskiego, złożył życzenia bożonarodzeniowe kardynałom i przełożonym Kurii Rzymskiej.

W jego przemówienieFranciszek powiedział, że "Tajemnica Bożego Narodzenia porusza nasze serca do zdumienia nieoczekiwaną zapowiedzią: Bóg przychodzi, Bóg jest tutaj, pośród nas, a Jego światło na zawsze wtargnęło w ciemność świata. Musimy zawsze słyszeć i przyjmować tę zapowiedź, zwłaszcza w czasach wciąż naznaczonych przemocą wojny, ogromnym ryzykiem, na jakie jesteśmy narażeni z powodu zmian klimatycznych, ubóstwa, cierpienia, głodu i innych ran, które zamieszkują naszą historię.

Następnie papież skupił się na analizie trzech czasowników poprzez różne postacie z Ewangelii: słuchać, rozeznawać i chodzić.

Posłuchaj

Franciszek podał przykład słuchania Maryi Dziewicy. "Słuchać, w rzeczywistości, jest czasownikiem biblijnym, który nie odnosi się tylko do słuchania, ale implikuje udział serca, a zatem samego życia. [...]. Słuchanie sercem jest czymś więcej niż tylko wysłuchaniem wiadomości lub wymianą informacji; jest to słuchanie wewnętrzne, zdolne do zrozumienia pragnień i potrzeb drugiej osoby, relacja, która zaprasza nas do przezwyciężenia schematów i uprzedzeń, w których czasami kształtujemy życie tych, którzy są wokół nas. Słuchanie jest zawsze początkiem podróży. Pan prosi swój lud o słuchanie sercem, o relację z Tym, który jest Bogiem żywym.

Papież nakreślił paralelę między tym rodzajem słuchania a rodzajem słuchania, które musi mieć miejsce w Kurii Rzymskiej: "Również w Kurii konieczne jest nauczenie się sztuki słuchania. Przed naszymi codziennymi obowiązkami i działaniami, ale przede wszystkim przed rolami, które odgrywamy, musimy na nowo odkryć wartość relacji i spróbować pozbawić je formalizmów, ożywić je duchem ewangelicznym, przede wszystkim słuchając siebie nawzajem".

Rozeznanie

Jako przykład rozeznawania Franciszek przywołał św. Jana Chrzciciela. "Rozeznawanie jest ważne dla nas wszystkich, ta sztuka życia duchowego, która pozbawia nas pretensji, że już wszystko wiemy, ryzyka myślenia, że wystarczy stosować zasady, pokusy, by postępować, nawet w życiu kurii, po prostu powtarzając schematy, nie biorąc pod uwagę, że Tajemnica Boga zawsze nas przewyższa i że życie ludzi i rzeczywistość, która nas otacza, są i zawsze pozostaną lepsze od idei i teorii".

Chodzenie

Na koniec, jako przykład "chodzenia", papież wspomniał o Mędrcach. "Przypominają nam o znaczeniu chodzenia. Radość Ewangelii, kiedy naprawdę ją przyjmujemy, wyzwala w nas ruch podążania, który prowokuje prawdziwe wyjście z samych siebie i kieruje nas na drogę ku spotkaniu z Panem i ku pełni życia. [Kiedy Bóg wzywa, zawsze stawia nas na drodze, tak jak uczynił to z Abrahamem, Mojżeszem, prorokami i wszystkimi uczniami Pana".

Podobnie jak w poprzednich przypadkach, Franciszek wskazał, w jaki sposób powinno się to odnosić do kurii: "Również w służbie tutaj, w kurii, ważne jest, aby pozostać w drodze, nie przestawać szukać i pogłębiać prawdy, przezwyciężając pokusę pozostania sparaliżowanym i "labiryntu" w naszych zamknięciach i lękach. [...] Kiedy posługa, którą wykonujemy, narażona jest na ryzyko spłaszczenia, "zamazania" w sztywności lub przeciętności, kiedy znajdujemy się uwikłani w sieci biurokracji i "radzenia sobie", pamiętajmy, aby patrzeć w górę, aby zaczynać od Boga, aby dać się oświecić Jego Słowem, aby zawsze znajdować odwagę, by zaczynać od nowa".

"Pozostańmy zawsze w drodze, z pokorą i podziwem, abyśmy nie popadli w domniemanie zadowolenia i aby nie zgasło w nas pragnienie Boga. Dziękuję przede wszystkim za pracę wykonaną w ciszy. Słuchanie, rozeznawanie, kroczenie" - zakończył papież.

Edukacja

Projekt edukacyjny dla rodziców

Aby poradzić sobie z procesem edukacyjnym, konieczne jest zainwestowanie nie tylko środków finansowych, ale także czasu, poświęcenia, wysiłku i entuzjazmu, którym zawsze towarzyszy wiele uczuć.

Julio Iñiguez Estremiana-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 8 minuty

19 października (2023), po tragicznej wiadomości o młodym chłopcu w młodym mężczyźnie, w OKdiario Natknąłem się na komentarz, który mnie uderzył.

Przepisuję go poniżej, tak jak został opublikowany:

"Problemem nie są sieci społecznościowe ......, ale niewykształcona młodzież, ukształtowana na wadliwym etapie edukacji, ze złymi nauczycielami, bez dyscypliny, bez celów do osiągnięcia ....., która osiąga wiek 25 lat wierząc, że życie jest dżunglą i nie wiedząc, jak na nie zapracować własnym wysiłkiem.
W czerwcu wszystko katechizują, a ich rodzice zabierają ich na plażę ......, by spali w dzień, a pili, ćpali i uprawiali seks w nocy ....... we wrześniu z powrotem do "szkoły" na koszt potu pracy dziadków ...... To kraj upośledzonych umysłowo.
Nie są nawet wystarczająco dobrzy, aby wyjechać za granicę do pracy.... nie są poszukiwani nigdzie.... ledwo znają hiszpańską gramatykę..... lub jak myć szklanki.
Mniejszość wykształcona w inteligentnych rodzinach i w płatnych szkołach kończy studia i otrzymuje pracę wartą 3000 euro miesięcznie oraz dobrą przyszłość, a w wielu przypadkach kończy dobrze za granicą.
Znam niezliczone dzieci w wieku od 5 do 13 lat, które kładą się spać, wstają, siadają do stołu z rodzicami i mają w rękach telefon komórkowy, czytając bzdury..... biedne dzieci za kilka lat..... gotowane ziemniaki do jedzenia i olej kokosowy..... więc obudzą się ze wszystkim, do czego nie zostały stworzone przez swoich rodziców".

Autorem był Luis, a w odpowiedzi pojawił się kolejny komentarz José, który powiedział:

"Nie można tego lepiej wyjaśnić".

Podtrzymuję ten komentarz, ponieważ myślę, że jest wielu, którzy czują podobnie. Nie uważam się za wystarczającego eksperta w dziedzinie socjologii, aby uzasadnić lub obalić wizję dzisiejszej hiszpańskiej młodzieży wyrażoną przez Luisa - wspieranego przez Pepe - ze zbytnią surowością i, z pewnością, z jego najlepszą intencją pomocy w poprawie tego, co należy poprawić w dziedzinie edukacji dzieci, młodzieży i młodych ludzi. Uważam jednak, że w interesie sprawiedliwości konieczne jest wyjaśnienie mojego własnego myślenia, które pod pewnymi względami jest sprzeczne z tym wyrażonym przez Luisa:

Z mojego doświadczenia w kontaktach i pracy z młodymi ludźmi mogę potwierdzić, że dzisiejsza młodzież również posiada jako pokolenie wiele cnót - między innymi odpowiedzialność obywatelską, zaangażowanie społeczne i zaangażowanie w walkę o równość - które należy wzmocnić.

Jeśli chodzi o kadrę nauczycielską, zdecydowana większość profesjonalistów, których znam i z którymi miałem do czynienia, jest wysoce kompetentna i wykonuje swoją pracę z wzorowym oddaniem i duchem służby; i często w naszych czasach, w niesprzyjających warunkach.

Projekt edukacyjny dla rodziców dotyczący edukacji ich dzieci

Jednak komentarz Luisa służy jako kontrapunkt dla potrzeby "Projektu edukacyjnego dla rodziców w celu edukacji ich dzieci" - odtąd "Projektu edukacyjnego" - który proponuję rozwinąć w tym artykule.

Aby osiągnąć na końcu procesu edukacyjnego taki rodzaj dziecka-ucznia, jakiego pragniemy - młodych ludzi, którzy dorastali z dobrym wykształceniem, które pozwala im skutecznie wykonywać swoje obowiązki - konieczne jest inwestowanie nie tylko w środki finansowe, ale także w czas, poświęcenie, wysiłek i entuzjazm, którym zawsze towarzyszy dużo miłości.

W dzisiejszych czasach znamy wiele przykładów młodych ludzi o wielkiej wartości, którzy, sądząc po ich występach na scenie publicznej, są zaangażowani w szlachetne zadanie uczynienia świata lepszym miejscem i świadczą o tym, że zostali przeszkoleni zgodnie z dobrym "Projektem Edukacyjnym".

Przykład Ayaan Hirsi Ali

Ayaan Hirsi Ali to aktywista który z wielkim uznaniem na Zachodzie potępia totalitarny projekt, jaki jego zdaniem niesie ze sobą islam. Po latach twierdzenia, że ateizm jest najlepszym sposobem obrony wartości oświecenia przed ekscesami religii i polityki tożsamości, niedawno publicznie ogłosił nawrócenie na chrześcijaństwo.

Przywołuje słynny tekst Bertranda Russella "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem", aby potwierdzić, że dziś słowa filozofa zostały porzucone i że tylko chrześcijaństwo może zapewnić zachowanie zachodnich wartości.

Uchodźczyni w Stanach Zjednoczonych z powodu gróźb śmierci, które otrzymuje za krytykę islamu, jest niezłomna w obronie "zachodniej cywilizacji", wierząc, że wartości takie jak "wolność sumienia i wypowiedzi" będą miały miejsce tylko dzięki zrozumieniu, że wyrastają one z samego chrześcijaństwa i "z debaty w społecznościach żydowskich i chrześcijańskich".

"Dla mnie ta wolność sumienia i wypowiedzi jest być może największą zaletą zachodniej cywilizacji. Nie przychodzi ona człowiekowi naturalnie. Jest owocem wielowiekowej debaty w społecznościach żydowskiej i chrześcijańskiej. To właśnie te debaty przyczyniły się do rozwoju nauki i rozumu, zmniejszenia okrucieństwa, stłumienia przesądów i zbudowania instytucji porządkujących i chroniących życie, jednocześnie gwarantując wolność jak największej liczbie ludzi. W przeciwieństwie do islamu, chrześcijaństwo wyszło poza swój dogmatyczny etap. Stawało się coraz bardziej jasne, że nauki Chrystusa implikowały nie tylko ograniczoną rolę religii jako czegoś odrębnego od polityki. Oznaczało to również współczucie dla grzesznika i pokorę dla wierzącego", wyjaśnia Ayaan Hirsi Ali w swoim piśmie. 

Aktywistka mówi również, że nie przyjęła swojej nowej wiary wyłącznie z poczucia politycznego i bojowego sprzeciwu wobec "globalnych zagrożeń"; wręcz przeciwnie, zaczęła chodzić na niedzielne msze i zanurzać się w tajemnicach wiary.

Wykształcenie, jakie otrzymała Ayaan Hirsi Ali, pomaga jej kochać prawdę i zdecydowanie walczyć o wartości, które uważa za sprawiedliwe i niezbywalne.

Przykład Winicjusza

Vinicius Jr, młody brazylijski piłkarz, który w wieku 23 lat zdobył wiele tytułów z Realem Madryt i zajął szóste miejsce w rankingu do Złotej Piłki 2023 roku. A także, na tej samej gali Ballon d'Or sponsorowanej przez France Football, otrzymał nagrodę Socrates Award za swoją pracę społeczną poza boiskiem: "Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pomóc tak wielu ludziom w Brazylii, w fawelach, to dla mnie bardzo szczególne" - powiedział po otrzymaniu nagrody.

Inicjatywa, za którą otrzymał nagrodę, opiera się na aplikacji na telefony komórkowe o nazwie "Base", która ma na celu promowanie rozwoju edukacyjnego dzieci w całej Brazylii poprzez piłkę nożną. O narodzinach "Instytutu Vini Jr", który został ogłoszony latem 2021 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych, madrycki zawodnik powiedział:   

"Chcę mieć wpływ, gdy wchodzę do gry, a także poza boiskiem, poprzez rzeczy, które robię. Chcę mieć wpływ w krótkim, średnim i długim okresie, aby za kilka lat ludzie mogli powiedzieć, że Vinicius był ważny dla rozwoju dzieci, edukacji i zmniejszenia liczby analfabetów w naszym kraju".

Vinicius Jr. niewątpliwie otrzymał wychowanie, które zachęca go do okazywania solidarności z potrzebami biednych i pokrzywdzonych.

Istnieją dwa pytania, które my, nauczyciele, a przede wszystkim rodzice, możemy sobie zadać:

1) Jaki model wybieramy dla naszych dzieci i uczniów?

2) Jakie środki musimy wdrożyć, aby odnieść sukces w naszym przedsięwzięciu edukacyjnym?

Oczywiście odpowiedzi na te dwa pytania kierują "Projektem Edukacyjnym".

Ważne jest jednak, aby jasno powiedzieć, że "sukces" w edukacji dzieci nie jest czymś automatycznym, nawet przy użyciu odpowiednich środków, ponieważ na wyniki wpływa wiele różnych czynników poza kontrolą rodziców i nauczycieli; a wśród nich, być może najważniejsza, wolność każdego dziecka - każdego ucznia - którą zawsze musimy szanować.

Tematem wolności zajmiemy się szczegółowo w innym artykule, ale skorzystam z okazji, aby wyjaśnić, że prawdziwa wolność polega na wybieraniu dobra, nawet jeśli oznacza to poświęcenie: bycie wolnym nie polega na robieniu tego, co się chce w danym momencie, ale na robieniu swobodnie, ponieważ chcę, tego, co muszę zrobić w tym momencie.

Wymiary projektu edukacyjnego

Cóż, oprócz rozwoju fizycznego i cielesnego, uważamy, że istnieją trzy wymiary, które tworzą ramy "projektu edukacyjnego": religijny, rodzinno-społeczny i akademicki, które są zgodne z wewnętrznymi i / lub zewnętrznymi reperkusjami każdego ludzkiego działania.

Nie możemy omówić tych trzech wymiarów w tym artykule - byłoby to zbyt długie - ale zrobimy to w przyszłych artykułach szczegółowo opisujących, w jaki sposób można nad nimi pracować.

Na razie ograniczymy się do krótkiego wyjaśnienia. 

Pierwszym, i moim zdaniem najważniejszym, jest ten religijny, ponieważ jesteśmy stworzeniami Bożymi: jest to fundamentalny i decydujący fakt, który dzieci muszą zacząć poznawać i przeżywać od najwcześniejszego dzieciństwa. To Bóg daje nam życie, licząc na miłość i hojność rodziców, którzy poświęcą swoje najlepsze wysiłki, aby wychować i wykształcić swoje dzieci, cudowny dar otrzymany od Boga.

"Wiara chrześcijańska potwierdza, że to, co zostało powiedziane o pierwszym człowieku ["Pan Bóg wziął proch z ziemi i tchnął w niego tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą", Księga Rodzaju], odnosi się do każdego człowieka. Każda jednostka ma z jednej strony biologiczne pochodzenie, ale z drugiej strony nie jest zwykłym produktem istniejących genów, DNA, ale pochodzi bezpośrednio od Boga. Człowiek nosi w sobie tchnienie Boga (...) W nim jest tchnienie Boga, nie jest on zwykłą kombinacją materiałów, ale osobistą ideą Boga" (God and the World: Believing and Living in Our Time. Rozmowa z Peterem Seewaldem)

Zaleca się również, aby dzieci od najmłodszych lat uczyły się traktować Jezusa i Jego Matkę, Dziewicę Maryję, która jest również naszą Matką i która zawsze pomaga nam we wszystkich naszych zadaniach i trudnościach. Nie zapominajmy, że w ramach procesu edukacyjnego dzieci muszą nauczyć się prosić o pomoc tych, którym ufają: mamę, tatę, wychowawców, aby robić to, czego nie potrafią, konsultować swoje wątpliwości i zdobywać bezpieczeństwo w życiu.

Edukacja w wymiarze rodzinno-społecznym jest jednym z filarów prawidłowego rozwoju dziecka, fundamentalnym dla jego przyszłości: zrozumienie pojęć takich jak szacunek, hojność, służba, pomoc, tolerancja, ciężka praca, cierpliwość i towarzystwo są równie ważne jak nauka języków, matematyki czy języka. Ale w przypadku wartości nie wystarczy znać i rozumieć pojęcia; decydujące jest życie nimi, wprowadzanie ich w życie, co nazywamy posiadaniem cnót - dobrych nawyków nabytych w wolnościowym środowisku edukacyjnym.

Doskonalenie się jako ludzie polega na rozwijaniu cnót: byciu hojnym, lojalnym, pracowitym, szczerym, tolerancyjnym itp. W ten sposób, aby osiągnąć sukces w życiu, "musimy pozostawić po sobie ślad, pozostawiając ziemię piękniejszą, a świat trochę lepszy" [G. CHEVROT, El Evangelio al aire libre, Herder, Barcelona 1961, s. 169]; to znaczy rodzinę bardziej pokojową i zjednoczoną siłą "wartości rodzinnych", coś w rodzaju postępu dla społeczeństwa, przyjaciół wzbogaconych naszą przyjaźnią...

Wreszcie, jeśli chodzi o wymiar akademicki, wszyscy rozumiemy znaczenie doskonałego przygotowania w zakresie wiedzy naukowej, historii, filozofii itp., mając na uwadze dwa podstawowe cele: pogłębienie naszej wiedzy o świecie i przyrodzie, co pomaga nam poznać prawdę; oraz nabycie odpowiednich kompetencji do dobrego rozwoju w przyszłym zawodzie. Wiedza ta umożliwi naszym dzieciom i uczniom oddanie społeczeństwu części tego, co od niego otrzymali.  

Trzeci przykład: Carlo Acutis. Ten młody człowiek, beatyfikowany 10 października 2020 r. w Asyżu, którego Kościół proponuje jako wzór świętości dla młodych ludzi i nastolatków naszego stulecia, którzy znajdują satysfakcję nie w ulotnych, ale w wiecznych wartościach, które Jezus sugeruje w Ewangelii, jest aktualnym przykładem, który podsumowuje trzy wymiary edukacji, którymi się zajmowaliśmy.

Carlo był normalnym chłopcem, prostym, przyjaznym, grał w piłkę nożną, kochał przyrodę i zwierzęta, miał wielu przyjaciół. Pociągały go również media społecznościowe i komputery, nauka, do której rozwinął szczególny talent, a dorośli, którzy go znali, uważali go za geniusza.

Zaprojektował stronę internetową http://www.miracolieucaristici.org -wirtualna wystawa wyjaśniająca wszystkie cuda eucharystyczne, które miały miejsce na całym świecie, którą polecam odwiedzić. Papież Franciszek podkreślił, że swoją wiedzę wykorzystuje również do przekazywania Ewangelii oraz wartości i piękna.

Utrzymywał również żywą relację z Bogiem poprzez miłość do Eucharystii, którą sam określił jako "moją autostradę do nieba", i był bardzo oddany Maryi Dziewicy. "Być oryginały, a nie fotokopie"to było jego motto. Jego wiara i modlitwa doprowadziły go do powierzenia się Panu. W tym duchu przeżył ze spokojem chorobę, która doprowadziła do jego śmierci w wieku 15 lat.

Wnioski

Niezbędne jest posiadanie "Projektu Edukacyjnego", aby zapewnić, że nasze dzieci i uczniowie dorastają i są kształceni zgodnie z modelem, który dla nich wybraliśmy, z myślą o tym, aby byli młodymi ludźmi i dorosłymi, którzy oddają społeczeństwu część tego, co od niego otrzymali.

Oprócz rozwoju fizycznego i cielesnego istnieją trzy wymiary, które stanowią ramy każdego "projektu edukacyjnego": religijny, rodzinno-społeczny i akademicki, które są zgodne z wewnętrznymi i / lub zewnętrznymi reperkusjami każdego ludzkiego działania.

Dla skuteczności projektu edukacyjnego ważne jest, aby wykorzystać pierwsze lata życia dziecka - od przed narodzinami do początku okresu dojrzewania - kiedy ma miejsce zdecydowana większość wrażliwych okresów edukacji człowieka, kiedy wszystko jest przyswajane najlepiej i przy minimalnym wysiłku. 

Zalecana lektura: "Educar hoy". Autor: Fernando Corominas, Kolekcja: "Hacer familia".

AutorJulio Iñiguez Estremiana

Fizyk. Nauczyciel matematyki, fizyki i religii na poziomie maturalnym.

Kultura

Nie wszyscy papieże spoczywają w Bazylice Świętego Piotra

Niedawno ogłoszona decyzja papieża Franciszka o chęci posiadania własnego grobowca w Bazylice Santa Maria Maggiore nie jest oryginalna. Jest kilku papieży, których szczątki spoczywają poza bazyliką watykańską.

Antonino Piccione-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

W niedawnym wywiadzie dla meksykańskiego kanału telewizyjnego N+ Franciszek ogłosił, że przygotowuje swój grób w bazylice Santa Maria Maggiore.

Zaskakujące ogłoszenie, ale nic nadzwyczajnego: od 1914 roku wszyscy papieże byli chowani w grotach watykańskich (choć niektórzy z nich - po kanonizacji - zostali później przeniesieni do Bazyliki Watykańskiej. Ostatni w kolejności: święty Pius X, święty Jan XXIII i święty Jan Paweł II.

Francisco i Santa María la Mayor

Powodu tego wyboru należy szukać w szczególnej więzi Franciszka z bazyliką Santa Maria Maggiore, jeszcze zanim został papieżem.

Ignacy z Loyoli, założyciel jezuitów, zakonu, z którego wywodzi się Bergoglio, odprawił tam swoją pierwszą mszę w Boże Narodzenie 1538 roku.

Franciszek udał się do tego samego kościoła rano po nocy konklawe, 14 marca 2013 r., aby poświęcić swój pontyfikat Maryi. Powraca tam przed i po każdej podróży zagranicznej, aby pomodlić się przed ikoną Matki Bożej "...".Salus populi romanumi", zbawienie ludu rzymskiego, i zwracał się do niej kilka razy, na przykład podczas pandemii. 

8 grudnia 2023 r., jak co roku, papież udał się do bazyliki maryjnej, zanim złożył tradycyjny hołd Niepokalanemu Poczęciu na Schodach Hiszpańskich, kładąc złotą różę przed ikoną Matki Bożej. 

Decyzja papieża Franciszka o pochówku w bazylice Santa Maria Maggiore, choć nietypowa, jest jednak precedensowa.

Trzeba powiedzieć, że Bergoglio jest w rzeczywistości pierwszym papieżem od ponad 120 lat, który zdecydował się na pochówek poza Bazyliką Świętego Piotra. Ostatnim był Leon XIII, pochowany w 1903 roku w katedrze biskupa Rzymu na Lateranie. 

Od kiedy papieże są chowani w Bazylice Świętego Piotra? 

Tradycja grzebania papieży w Bazylice Świętego Piotra sięga IV wieku.

Jednak na przestrzeni wieków niektórzy papieże decydowali się na pochówek w innym miejscu z różnych powodów: osobistych wyborów lub z powodów religijnych, sentymentalnych lub politycznych.

Jednak w niektórych okolicznościach pochówek poza Watykanem został narzucony z powodów historycznych lub politycznych. Na przykład papież Grzegorz XII, który zmarł w 1415 roku, został pochowany w katedrze San Flaviano w Recanati, swoim rodzinnym mieście.

Z kolei papież Pius IX, który zmarł w 1878 roku, został pochowany w bazylice San Lorenzo Outside the Walls w Rzymie, ponieważ był szczególnie przywiązany do tego miejsca. 

Papieże przed Bazyliką św.

Wawrzyńca za Murami), Urban V (1370, opactwo św. Wiktora, Marsylia), Klemens VII (1534, Santa Maria sopra Minerva, Rzym), Damaso II (1048, św. Wawrzyniec za Murami), Ilario (468, św. Wawrzyniec za Murami), Sisto III (440, św. Wawrzyniec za Murami), Zosimo (418, św. Wawrzyniec za Murami). 

W ciągu ostatnich dwóch stuleci tak właśnie wyglądały pochówki, w porządku chronologicznym: świętego Piusa X, świętego Jana XXIII i świętego Jana Pawła II w Bazylice Świętego Piotra. Leon XIII (1878-1903), pochowany w bazylice św. Jana na Lateranie, tej samej, w której spoczywają szczątki 22 papieży.

Poprzednik Leona XIII, błogosławiony Pius IX (1846-1878) jest również pochowany poza Watykanem: jego grób znajduje się w bazylice San Lorenzo poza murami. 

Piotra (wraz z Grotami Watykańskimi) znajdują się groby około dziewięćdziesięciu papieży, podczas gdy w Bazylice św. Pawła za Murami (gdzie w nawie głównej można podziwiać portrety przedstawiające wszystkich papieży, którzy zastąpili św. Piotra) pochowanych jest tylko dwóch papieży: św. Feliks III (483-492), który miał tam grobowiec rodzinny, oraz Jan XIII (965-972), który wyraźnie zażądał tego w swoim testamencie. 

Klemens XIV (1769-1774) został pochowany w Bazylice Świętych XII Apostołów, a Benedykt XIII (1724-1730) w Bazylice Santa Maria sobra Minerva. 

 W bazylice Santa Maria Maggiore papież Franciszek spotka się z pięcioma swoimi poprzednikami: Piusem V (1566-1572), Sisto V (1585-1590), Klemensem XIII (1758-1769), Pawłem V (1605-1621) i Klemensem IX (1667-1669).

AutorAntonino Piccione

Kultura

Mary Keller, zakonnica, która zrewolucjonizowała informatykę

Mary Kenneth Keller była pierwszą kobietą doktorem informatyki w Stanach Zjednoczonych, co osiągnęła nosząc habit swojego zgromadzenia zakonnego.

Paloma López Campos-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Mary Kenneth Keller urodziła się 17 grudnia 1913 lub 1914 roku w Cleveland w USA. Na początku lat trzydziestych XX wieku złożyła podanie o przyjęcie do Kongregacja Sióstr Miłosierdzia Najświętszej Maryi Panny, instytutu założonego przez irlandzką zakonnicę zaledwie sto lat wcześniej. W końcu, w 1940 roku, złożyła uroczystą profesję.

Nie zdejmując habitu, siostra Mary Keller ukończyła studia matematyczne. To uczyniło ją pionierką w świecie, który był raczej zamknięty na kobiety i gdzie obecność zakonnicy była zaskoczeniem. Nie poprzestając na tym, rozpoczęła studia magisterskie z matematyki i fizyki, które przygotowały ją do kolejnych osiągnięć akademickich.

Niektóre źródła podają, że w 1958 roku dołączył do laboratorium, w którym mogli pracować tylko mężczyźni. Wraz z kolegami opracował język programowania "BASIC", będący podstawą niektórych języków używanych obecnie. Jednak inne źródła uważają to za nieprawdę. Udowodniono, że był zaangażowany w niektóre projekty w Dartmouth College.

Dr Mary Kenneth Keller

Tak czy inaczej, w 1965 roku przedstawiła swoją pracę magisterską "Inductive Inference of Computer Generated Patterns". W tym czasie stała się pierwszym doktorem nauk komputerowych w Stanach Zjednoczonych. Tego samego dnia, 7 czerwca, Irving Tang również obronił swoją pracę doktorską, co przez lata było ignorowane, dlatego wielu nadal uważa, że Keller była pierwszą osobą, która uzyskała tytuł doktora nauk komputerowych w Stanach Zjednoczonych, nie wspominając o jej płci.

Po ukończeniu pracy magisterskiej rozpoczął pracę na Clark University, ośrodku założonym przez jego kongregację. Tam otworzył wydział informatyki i kierował nim przez dwadzieścia lat.

Przez całe swoje życie Mary Kenneth Keller promowała dostęp kobiet do komputerów i twierdziła, że jest jeszcze wiele do odkrycia na temat potencjału komputerów. Pomagała nawiązywać partnerstwa w celu wprowadzenia informatyki na arenę edukacyjną, a nawet mówiła o sztuczna inteligencja na przyszłość. Po życiu poświęconym uniwersytetowi i swojej kongregacji zmarł w 1985 roku.

Gospel

Spełnienie Bożej obietnicy. Czwarta Niedziela Adwentu (B)

Joseph Evans komentuje czytania na Czwartą Niedzielę Adwentu (B), a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Niemal na progu narodzin Chrystusa Kościół cofa nas o dziewięć miesięcy do momentu Wcielenia, tego dnia w Nazarecie, kiedy Najświętsza Maryja Panna poczęła w swoim łonie Boga-człowieka. A w dzisiejszym pierwszym czytaniu Kościół przenosi nas jeszcze dalej w przeszłość, ponad dziewięćset lat przed tym wydarzeniem, do momentu, w którym Bóg za pośrednictwem proroka Natana obiecał Dawidowi wieczną dynastię jego rodu: "Twój dom i twoje królestwo zawsze będą stały mocno przede mną, twój tron będzie trwał na wieki".

Obietnica ta spełniła się, gdy Maryja poczęła, a za kilka godzin syn z rodu Dawida, syn Maryi, Jezus Chrystus, narodzi się ponownie poprzez liturgię Kościoła. Jak Bóg powiedział do Dawida: "Wskrzeszę twoje potomstwo po tobie. Ustanowię jego królestwo dla tego, który wyjdzie z twego łona. On zbuduje dom dla mego imienia, a Ja utwierdzę tron jego królewskości na wieki.. To jest Jezus, Dziecię, które narodzi się w Betlejem, mieście Dawida. To dziecko zostało zapowiedziane przez anioła Gabriela, posłanego przez Boga do Maryi: "Pan Bóg da mu tron jego ojca Dawida; będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca".. Boża obietnica dana Dawidowi wiele wieków wcześniej wypełniła się teraz w poczęciu i narodzinach Jezusa.

Dlatego Kościół zachęca nas dzisiaj w czytaniach do zaufania Bogu, który zawsze dotrzymuje swoich obietnic. Ich spełnienie może zająć trochę czasu, ale mogą zostać dotrzymane. "w tajemnicy przez wieki wieków".Paweł w drugim czytaniu, ale na koniec możemy zaśpiewać razem z dzisiejszym psalmem: "Będę śpiewał na wieki o miłosierdziu Pana, będę głosił Twoją wierność przez wszystkie wieki. Ponieważ powiedziałeś: 'Miłosierdzie jest wieczną budowlą', ustanowiłeś swoją wierność bardziej niż niebiosa"..

Aby ta obietnica mogła się spełnić, historia musiała przybrać wiele zwrotów. Powtarzająca się niewierność Izraela doprowadziła do wielkiego cierpienia, upadku królestwa, wygnania i upokorzenia narodu. Ale podczas gdy Izrael był niewierny, Bóg był wierny swojemu słowu. Bóg nie zbawia nas z powodu naszej wierności. Raczej zbawia nas od naszej niewierności. Obchodząc Boże Narodzenie w tym roku, gdy na świecie jest tak wiele cierpienia spowodowanego ludzkim grzechem, dobrze byłoby pamiętać o tej prawdzie.

Homilia na temat czytań z Czwartej Niedzieli Adwentu (B)

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Zasoby

Liturgia i błogosławieństwo par jednopłciowych

Autor, profesor teologii sakramentalnej na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża, zastanawia się nad niedawną Deklaracją w sprawie Teologii Sakramentalnej Świętego Krzyża. Fiducia supplicans i wskazuje na konieczne wykluczenie błogosławieństw nieliturgicznych z sakramentaliów w celu uniknięcia nieporozumień.

Rafael Díaz Dorronsoro-20 grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Dykasteria ds. Doktryny Wiary opublikowała właśnie Deklarację Fiducia supplicans "o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw", zatwierdzony przez papieża Franciszka. Celem dokumentu jest odpowiedź na pytania "dotyczące możliwości błogosławienia par jednopłciowych i możliwości zaoferowania nowych wyjaśnień, w świetle ojcowskiej i duszpasterskiej postawy papieża Franciszka, na temat błogosławieństw". Responsum ad dubium sformułowany przez ówczesną Kongregację Nauki Wiary i opublikowany 22 lutego 2021 r." (Prezentacja).

W tym Responsum stwierdza się, że nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa liturgicznego związkom obejmującym praktyki seksualne poza małżeństwem, podkreślając jednocześnie, że "obecność w takich związkach pozytywnych elementów, które same w sobie należy doceniać i cenić, nie jest jednak w stanie ich usprawiedliwić i uczynić z nich dozwolonego przedmiotu kościelnego błogosławieństwa, ponieważ takie elementy służą związkowi, który nie jest zgodny z planem Bożym".

Jako Deklaracja, dokument potwierdza doktrynę wiary katolickiej nauczaną przez poprzednie Magisterium. W związku z tym stwierdza się, że "niniejsza Deklaracja stoi mocno przy tradycyjnym nauczaniu Kościoła na temat małżeństwa, nie zezwalając na żaden rodzaj obrzędu liturgicznego lub błogosławieństwa podobnego do obrzędu liturgicznego, który mógłby spowodować zamieszanie" (Prezentacja).

Po krótkim przedstawieniu znaczenia błogosławieństwa sakramentu małżeństwa (nn. 4-5), dokument zastanawia się nad znaczeniem różnych błogosławieństw, z których wszystkie należą do gatunku sakramentalnego (nn. 9-13). Najbardziej znaczące jest rozróżnienie między błogosławieństwami liturgicznymi lub rytualnymi a błogosławieństwami nieliturgicznymi lub nierytualnymi.

Prezentacja podkreśla, że identyfikując ten drugi rodzaj błogosławieństwa, dokument oferuje "specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw, co pozwala poszerzyć i wzbogacić klasyczne rozumienie błogosławieństw ściśle związanych z perspektywą liturgiczną. Taka refleksja teologiczna, oparta na duszpasterskiej wizji papieża Franciszka, oznacza prawdziwy rozwój tego, co zostało powiedziane o błogosławieństwach w Magisterium i oficjalnych tekstach Kościoła". 

Właśnie zgodnie z naturą błogosławieństw nieliturgicznych, Deklaracja zezwala na udzielanie błogosławieństw przez wyświęconego kapłana parom w sytuacjach nieregularnych oraz parom tej samej płci w relacjach seksualnych. Ta otwartość nie jest uważana za sprzeczną z nauczaniem poprzedniego magisterium, które nie uznawało takich błogosławieństw. Deklaracja potwierdza, że obrzędy błogosławieństwa wymagają, "aby to, co jest błogosławione, było zgodne z wolą Bożą wyrażoną w nauczaniu Kościoła" (n. 9). Ponieważ "Kościół zawsze uważał za moralnie dozwolone jedynie relacje seksualne w małżeństwie, nie ma on władzy udzielania błogosławieństwa liturgicznego, jeśli mogłoby ono w jakikolwiek sposób oferować formę moralnej legitymizacji związkowi uważanemu za małżeństwo lub pozamałżeńskiej praktyce seksualnej" (n. 11).

Błogosławieństwa nieliturgiczne

Jaka jest natura błogosławieństw nieliturgicznych, które mogą być udzielane parom w sytuacjach nieregularnych i parom tej samej płci? Po nakreśleniu natury błogosławieństw w Piśmie Świętym (nr 14-15), kończymy ogólnym teologiczno-pastoralnym rozumieniem, które uwzględnia błogosławieństwa nierytualne. Są to błogosławieństwa, o które ludzie spontanicznie proszą kapłana i które są cenione, z punktu widzenia duszpasterstwa ludowego, "jako akty pobożności, które "znajdują swoje właściwe miejsce poza celebracją Eucharystii i innych sakramentów [...]. Język, rytm, rozwój i akcenty teologiczne pobożności ludowej różnią się od akcentów liturgicznych". Z tego samego powodu "konieczne jest unikanie dodawania trybów właściwych obchody liturgiczne do ćwiczeń pobożności, które powinny zachować swój styl, prostotę i charakterystyczny język" (Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazówkiLibreria Editrice Vaticana, Watykan 2002, n. 13)" (n. 24).

Podobnie jak wszystkie błogosławieństwa, także i to ma wymiar wznoszący, ponieważ "kiedy człowiek uświadamia sobie dary i bezwarunkową miłość Pana, nawet w sytuacjach grzechu, zwłaszcza gdy słyszy modlitwę, wierzące serce wznosi swoje uwielbienie i błogosławieństwo do Boga" (n. 29).

A wraz z wymiarem wstępującym istnieje wymiar zstępujący, ponieważ jego prośba pokazuje, że "potrzebuje zbawczego działania Boga w swojej historii" i że uznaje Kościół "jako sakrament zbawienia, które Bóg oferuje" (n. 20). Kiedy "prosi się o błogosławieństwo, wyraża się prośbę o pomoc od Boga, prośbę o lepsze życie, ufność w Ojca, który może nam pomóc lepiej żyć" (n. 21, cytując Franciszka), Odpowiedzi Ojca Świętego na Dubia zaproponowane przez dwóch kardynałówad dubium 2, e).

Dla tych form błogosławieństwa, kontynuuje Deklaracja, nie zawsze jest konieczne ustanowienie oficjalnych procedur lub obrzędów (por. n. 30). Roztropność i mądrość duszpasterska mogą sugerować, że unikając poważnych form skandalu lub zamieszania wśród wiernych, wyświęcony szafarz powinien przyłączyć się do modlitwy tych osób, które chociaż są w związku, którego w żaden sposób nie można porównać do małżeństwa, pragną powierzyć się Panu i Jego miłosierdziu, wzywać Jego pomocy, pozwolić się prowadzić ku lepszemu zrozumieniu Jego planu miłości i życia" (n. 30).

Możemy stwierdzić, że błogosławieństwa nierytualne, zgodnie z Deklaracją, nie są uważane za właściwie liturgiczne, ale za osobistą modlitwę wiernych, do której kapłan przyłącza się na prośbę samych wiernych, aby wstawiać się przed Bogiem jako wyświęcony szafarz Kościoła. Modlitwa mająca na celu uzyskanie łaski Bożej do życia zgodnego z Jego wolą ze skutecznością właściwą sakramentaliom (por. n. 32).

Prośba o pomoc, a nie stanowisko

Po nakreśleniu natury błogosławieństw nieliturgicznych, omówiono możliwość otrzymania błogosławieństwa nierytualnego przez pary w sytuacjach nieregularnych oraz pary tej samej płci.

Odpowiedź jest twierdząca, a w ciągłości z przedstawioną doktrynalną ekspozycją stwierdza się, że w "tych przypadkach udzielane jest błogosławieństwo, które nie tylko ma wartość wznoszącą, ale jest także wezwaniem zstępującego błogosławieństwa od samego Boga dla tych, którzy uznając się za bezradnych i potrzebujących Jego pomocy, nie roszczą sobie prawa do własnej pomocy". statusModlą się raczej o to, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i relacjach, zostało zainwestowane, uświęcone i podniesione przez obecność Ducha Świętego. Te formy błogosławieństwa wyrażają prośbę do Boga o udzielenie tych pomocy, które pochodzą z natchnień Jego Ducha - tego, co klasyczna teologia nazywa "rzeczywistymi łaskami" - aby ludzkie relacje mogły dojrzewać i wzrastać w wierności ewangelicznemu przesłaniu, uwalniać się od swoich niedoskonałości i słabości oraz wyrażać się w coraz większym wymiarze Bożej miłości" (n. 31).

Jednocześnie podkreśla się, że jego "forma nie powinna być rytualnie ustalana przez władze kościelne, aby nie powodować zamieszania z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa" (n. 31).

Ponadto stwierdza się, że "w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona udzielana poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy zjednoczenia, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami i słowami właściwymi małżeństwu" (n. 39).

Kapłan, wezwany spontanicznie przez parę, aby ich pobłogosławić, nie może rościć sobie prawa do "sankcjonowania lub legitymizowania czegokolwiek" (n. 36). A w "krótkiej modlitwie, która może poprzedzać to spontaniczne błogosławieństwo, wyświęcony szafarz mógłby prosić o ich pokój, zdrowie, ducha cierpliwości, dialogu i wzajemnej pomocy, ale także o Boże światło i siłę, aby mogli w pełni wypełnić Jego wolę" (n. 38).

Możemy stwierdzić, że zezwalając na błogosławieństwo par znajdujących się w sytuacji niezgodnej z nauczaniem Jezusa Chrystusa i Kościoła, Dykasteria Nauki Wiary nie legitymizuje sytuacji tych osób, ale upoważnia wyświęconego kapłana do przyłączenia się do modlitwy tych wiernych, aby błagać o łaskę Bożą i żyć zgodnie z Bożym planem.

Refleksja na temat błogosławieństw jako sakramentaliów

Wreszcie, można wskazać, że teologiczno-pastoralna ekspozycja Deklaracji, uznając zarówno błogosławieństwa liturgiczne, jak i nieliturgiczne za sakramentalne (rozumiane jako sakramentalia Deklaracja nie ma na celu zastąpienia nauczania Katechizmu Kościoła Katolickiego (między numerami 1667 i 1676), co mogłoby prowadzić do pewnego rodzaju zamieszania, którego Deklaracja z pewnością chce uniknąć: błogosławieństwo nieliturgiczne może być postrzegane jako legitymizacja związku nieregularnego.

Deklaracja podkreśla, że błogosławieństwa rytualne są liturgiczne, podczas gdy błogosławieństwa nierytualne są uważane za akty pobożności wyrażające błaganie Boga. To rozróżnienie prowadzi do wniosku, że błogosławieństwa nierytualne są obiektywnie różne od liturgii (por. tekst Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazówki(Libreria Editrice Vaticana, Watykan 2002, cyt. w n. 13 Deklaracji) i uzasadnić specyficzne rozróżnienie między dwoma rodzajami błogosławieństw.

Jednakże doktryna Kościoła naucza, że sakramentalia są celebracjami liturgicznymi. Doktryna ta jest podejmowana przez Katechizm Kościoła Katolickiego, gdy zajmuje się sakramentaliami w rozdziale zatytułowanym "Inne celebracje liturgiczne" chrześcijańskiej tajemnicy innej niż sakramenty.

Jeśli jednak przyjmiemy, że oba rodzaje błogosławieństw są liturgiczne, to osłabia to powód do ustanowienia między nimi szczególnej różnicy, która wydaje się sprowadzać do formy celebracji: rytualnej lub nierytualnej. Wydaje się zatem, że trudno jest znaleźć powód, dla którego nie jest możliwe "dodanie trybów właściwych dla błogosławieństw liturgicznych". obchody liturgiczne"do błogosławieństw nieliturgicznych. Umożliwiłoby to stwierdzenie, że rytualizacja tych błogosławieństw nie naruszałaby ich właściwej natury i uzasadniałaby udzielanie błogosławieństwa liturgicznego związkom nieregularnym. W ten sposób błogosławieństwo nieliturgiczne mogłoby być postrzegane jako sposób legitymizacji związków nieregularnych.

Aby uniknąć tego niebezpieczeństwa, wydaje mi się, że błogosławieństwa nieliturgiczne powinny być wyłączone z sakramentaliów. Umożliwiłoby to utrzymanie, że takie błogosławieństwa nie są prawdziwie liturgiczne, jak argumentuje dokument, ponieważ kapłan przyłączyłby się do modlitwy pary w sposób osobisty, a nie ministerialny. Pomogłoby to również zmniejszyć niebezpieczeństwo ich rytualizacji.

AutorRafael Díaz Dorronsoro

Profesor teologii sakramentalnej, Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Watykan

Papież Franciszek: Uczmy się od szopki, która jest "żywą Ewangelią".

Podczas dzisiejszej audiencji, ostatniej przed Bożym Narodzeniem, Papież zaprosił z Auli Pawła VI "do przygotowania się na przyjęcie Dzieciątka Jezus z radością i prostotą serca, poprzez modlitwę, uczestnictwo w sakramentach i uczynki miłosierdzia" oraz do uczenia się jako rodzina od szopki "szkoły trzeźwości i radości", "żywej Ewangelii, Ewangelii domowej".

Francisco Otamendi-20 grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

"Mija 800 lat od powstania żywej szopki, którą św. Franciszek z Asyżu stworzył w Greccio we Włoszech. Jego zamiarem było przedstawienie sceny narodzin Jezusa, a tym samym przeżycie zmysłami ewangelicznej prostoty, ubóstwa i pokory Świętej Rodziny w grocie betlejemskiej. I tu narodziła się żywa szopka", rozpoczął Publiczność Papież Franciszek w Auli Pawła VI.

W tych dniach zbliżających się do świąt Bożego Narodzenia, kontynuował swoją medytację, "możemy narazić się na ryzyko zaniedbania tego, co najważniejsze, przyciągani przez liczne oferty konsumpcjonizmu i światowego dobrobytu. W tym kontekście postacie z Betlejem pokazują nam, jak prawdziwie świętować Boże Narodzenie, z trzeźwością i ewangeliczną radością".

Szopka i prawdziwe Boże Narodzenie

"Kontemplujmy szopkę, w rodziniePomaga nam skupić się na tym, co najważniejsze w naszym życiu, na naszej relacji z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem. 

Pielęgnujmy w naszych środowiskach klimat harmonii, radości i pokoju" - zachęcał Ojciec Święty w przededniu Bożego Narodzenia, w którym skupił się w swojej medytacji na temacie: "...świat jest miejscem harmonii, radości i pokoju".Szopka Greccioszkoła trzeźwości i radości" (Łk 2,10-12).

Franciszek, podkreślił Papież, odnosząc się do świętego z Asyżu, nie chce stworzyć cennego dzieła sztuki, ale wzbudzić, poprzez szopkę, "zdumienie skrajną pokorą Pana, niedostatkami, które wycierpiał, z miłości do nas, w ubogiej grocie Betlejem". Biograf Świętego z Asyżu zauważa: "W tej poruszającej scenie jaśnieje ewangeliczna prostota, wychwalane jest ubóstwo, zalecana jest pokora. Greccio stało się niejako nową grotą. Belén".

Oto pierwsza cecha, którą papież ponownie podkreślił. "Boże Narodzenie stało się dla wielu okazją do dawania sobie prezentów. Sam Pan ostrzegał nas przed tym, mówiąc, że najbardziej podstępną pokusą dla wiary jest "rozproszenie serca" (por. Łk 21, 34), zgiełk światowego dobrobytu, który znieczula duszę".

Powrót do tego, co ważne 

A szopka rodzi się, aby "przywrócić nas do tego, co naprawdę ważne", dodał papież, "do Boga, który przychodzi, aby zamieszkać wśród nas, ale także do innych istotnych relacji, takich jak rodzina, obecna w Jezusie, Józefie i Maryi, oraz bliscy, reprezentowani przez pasterzy".

W tym miejscu Franciszek chciał podkreślić: "Ludzie przed rzeczami, ludzie tacy, jacy są: zauważamy, że postacie w szopce są proste, ubogie; i są w harmonii ze stworzeniem: w szopce krajobraz zajmuje największą przestrzeń i nigdy nie brakuje wołu i osła! Dobrze jest więc stanąć przed szopką, aby uporządkować życie, powracając do tego, co najważniejsze. To jak wejście do oazy, aby uciec od zgiełku codziennego życia, aby znaleźć spokój w modlitwie i ciszy, w nieskażonej czułości.

"Myślę o dzieciach i młodych ludziach, którzy są narażeni na niestrawność wirtualnych i brutalnych obrazów: w szopce mogą na nowo odkryć autentyczność i kreatywność. Jak piękne jest to, że przebywają tam razem ze swoimi dziadkami, czyniąc sobie nawzajem dobro" - wykrzyknął w swoich słowach. 

Szopka bożonarodzeniowa, domowa Ewangelia

Ale szopka w Greccio mówi nie tylko o trzeźwości, ale także o radości. Ale skąd bierze się ta niezwykła bożonarodzeniowa radość, zapytał. "Z pewnością nie z tego, że przyniesiono do domu prezenty lub przeżyto wystawne uroczystości. Nie, to była radość, która wypływa z serca, gdy dotyka się własną ręką bliskości Jezusa, czułości Boga, który nie zostawia samego, ale pociesza". 

To jest doświadczenie szopki, podkreślił. "Dostrzec bliskość Boga w konkretny sposób. Przedstawia rzeczywistość taką, jaka jest: jest codzienne życie, z pasterzami i innymi rzemiosłami; jest zło, reprezentowane przez zamek Heroda; jest wreszcie piękno i nędza świata. Ale wszystko jest zamieszkane przez Nowość: Bóg jest pośród nas i obejmuje naszą egzystencję".

Podsumowując swoje przesłanie, papież powiedział, że "szopka jest jak mała studnia, z której można czerpać bliskość Boga, źródło nadziei i radości. Jest jak żywa Ewangelia, Ewangelia domowa. Podobnie jak biblijna studnia, jest to miejsce spotkania, do którego przynosimy Jezusa, podobnie jak pasterze, którzy przynieśli Go do Betlejem. Belén i mieszkańcy Greccio, oczekiwania i troski życia. Jeśli przed szopką powierzymy Jezusowi wszystko, co jest nam drogie, my również doświadczymy "wielkiej radości", cytując św. Mateusza w rozdziale 2.

Chiny, narody w stanie wojny

Na zakończenie papież skierował swoje myśli do ofiar i rannych "niszczycielskiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło chińską prowincję Gansu w miniony poniedziałek. Jestem blisko z uczuciem i modlitwą z ludźmi, którzy cierpią.

Poprosił również, aby nie zapominać o "narodach, które cierpią z powodu zła". wojnaWojny są zawsze porażką, nie zapominajmy, wygrywają tylko producenci broni. Ojciec Święty prosił, by skupić uwagę "na Palestynie, na Izraelu, na udręczonej Ukrainie, która tak bardzo cierpi. Ambasador jest tutaj. Pomyślmy o dzieciach na wojnie. Idźmy do szopki i prośmy Jezusa o pokój. On jest Księciem pokoju.

Jak zwykle w szczególny sposób pozdrowił osoby starsze, chorych, nowożeńców i młodzież, a następnie odmówił modlitwę Ojcze nasz i udzielił błogosławieństwa.

AutorFrancisco Otamendi

Błogosławieństwa liturgiczne i modlitwy błogosławieństwa

Moralność nie tylko pomaga odróżnić to, co dobre, od tego, co złe, ale także ułatwia niekiedy trudną drogę wyjścia z błędu i pozwala z nowym entuzjazmem wypełniać wolę Bożą.

20 grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

W pełnej harmonii z duszpasterską miłością uosabianą przez pontyfikat Franciszka, Dykasteria Nauki Wiary wydała właśnie oświadczenie zatytułowane Fiducia Supplicans, zatwierdzony przez samego papieża, który daje zielone światło duszpasterzom do błogosławienia par żyjących w nieregularnych sytuacjach (niezamężne kanoniczne związki partnerskie, de facto, pary tej samej płci, rozwiedzione i ponownie zamężne itp.) 

Dokument jednoznacznie potwierdza tradycyjną doktrynę małżeństwa kanonicznego i jasno określa doktrynę moralną Kościoła katolickiego, która uznaje stosunki seksualne poza intymnością małżeńską za sprzeczne z prawem Bożym. 

Deklaracja poszerza jednak liturgiczno-teologiczną koncepcję błogosławieństwa. W tym celu odróżnia błogosławieństwo liturgiczne, które na swoim poziomie aktualizuje misterium paschalne Chrystusa, od błogosławieństwa nieliturgicznego, które można nazwać "modlitwą błogosławieństwa", będącą częścią modlitwy chrześcijańskiej, jako wyraz przyjęcia i towarzyszenia wszystkim ludziom przez Kościół, który błaga o łaskę Ducha Świętego, który przez Chrystusa zstępuje od Ojca.

Wraz z tym rozszerzeniem poczucia błogosławieństw (które poza tym jest obecne w Katechizm, 2626), Deklaracja spogląda na Kościół jako na miłosierną Matkę, która bezwarunkowo przyjmuje te dzieci, które z pokornymi sercami przychodzą do niej po duchową pomoc.

W ten sam sposób, w jaki matka zawsze obejmuje dziecko, niezależnie od jego zachowania, sytuacji czy okoliczności, Matka Kościół również przyjmuje, kocha i modli się, naśladując Maryję Dziewicę, za każdą osobę, która przychodzi do "szpitala polowego" w poszukiwaniu ochrony. 

Misją Kościoła jest ułatwianie wlewania Ducha Świętego w dusze poprzez udzielanie roztropnej, pozytywnej i praktycznej odpowiedzi dzieciom, które znajdują się w nieregularnych sytuacjach. Dziecko może się wykluczyć, odrzucając miłość Boga i Jego Kościoła, ale Kościół nigdy nie porzuca swojego dziecka, ponieważ Bóg nigdy tego nie czyni.

Dlatego też papież Franciszek nadaje moralny status procesom towarzyszenia.

Tu, moim zdaniem, leży wielki wkład pontyfikatu Franciszka w teologię moralną. Moralność nie tylko pomaga odróżnić to, co dobre, od tego, co złe, ale także ułatwia czasami krętą drogę wyjścia z błędu i pozwala z nowym entuzjazmem wypełniać wolę Bożą.

W zgodzie z magisterium papieża Franciszka, Deklaracja stara się uniknąć uciążliwej i niestosownej kazuistyki, która wynika z podniesienia do rangi uniwersalnej normy tego, co w rzeczywistości jest sytuacją szczególną (jakkolwiek uogólnioną) i która jako taka wymaga praktycznego rozeznania dostosowanego do potrzeb. Jedną rzeczą jest istnienie wydarzenia obiektywnie grzeszne (np. stosunki seksualne poza małżeństwem), a zupełnie inną kwestią jest to, czy istnieje sytuacje obiektywnie grzeszne.

Z pewnością istnieją sytuacje, które ułatwiają grzech i odrzucenie Boga (np. konkubinat bez ślubu), ale to nie znaczy, że każda osoba w takiej sytuacji jest koniecznie w grzechu (np. ci, którzy decydują się żyć jako rodzeństwo). Dlatego sytuacje te wymagają szczególnego rozeznania i wykwalifikowanego towarzyszenia.

Fundamentalistyczne podejście do teologii moralnej, które wzywa do sztywnego i bezrefleksyjnego przestrzegania ustalonych norm i zasad, uniemożliwia odpowiednią opiekę duszpasterską nad ludźmi w takich sytuacjach, pozostawiając ich w ślepym zaułku.

Zamieszanie i dobroczynność

Prawdą jest, że należy unikać zamieszania doktrynalnego, co jasno wynika z tego oświadczenia, ale prawdą jest również, że ewentualne zamieszanie kilku osób nie może prowadzić do utrudniania działań charytatywnych Matki Kościoła na rzecz jej najbardziej potrzebujących dzieci.

Deklaracja nie pozostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości: "Właśnie w celu uniknięcia jakiegokolwiek zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona udzielana poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy zjednoczenia, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami lub słowami właściwymi dla małżeństwa. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci". 

Kościół, podkreśla Deklaracja, jest "sakramentem nieskończonej miłości Boga". Jest to Kościół święty i macierzyński, pełen grzeszników, ludzi, którzy idą naprzód "małymi krokami". W każdym nowym kroku jaśnieje piękno zbawczej miłości Boga i czułość Kościoła, który czuje się matką, bardzo matką. W tym tkwi jego silny apel ewangelizacyjny i blask jego przesłania.

AutorRafael Domingo Oslé

Profesor i kierownik katedry Álvaro d'Ors
ICS. Uniwersytet Nawarry.

Kultura

Teologia musi zostać przywrócona do zgodności z Kościołem

Dwóch teologów z Uniwersytetu Wiedeńskiego, jeden katolicki, a drugi protestancki, przekonuje, że przeżywanie chrześcijaństwa poza Kościołem okazało się iluzją. Dochodzą oni również do wniosku, że czas, w którym teologia uniwersytecka poświęcona była krytyce papieża i Magisterium, dobiegł końca.

José M. García Pelegrín-20 grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Tradycyjnie studia teologiczne w Niemczech prowadzone są na uniwersytetach państwowych, choć istnieją wyjątki, takie jak kolegia filozoficzne i teologiczne różnych zakonów - najbardziej znanym jest kolegium jezuickie w Sankt Georgen koło Frankfurtu - oraz niektóre kolegia biskupie.

Najnowszą z nich jest Kolońska Szkoła Teologii Katolickiej (KHKT), następczyni Wydziału Teologicznego Towarzystwa Słowa Bożego. Są one uznawane przez państwo.

Podczas studiów przyszli księża mogą mieszkać we wspólnocie ("Konvikt"), ale pozostają w seminarium dopiero po ukończeniu studiów.

System ten ma tę zaletę, że teologia łączy się z innymi dyscyplinami nauczanymi i badanymi na uniwersytecie. Ma jednak również swoją negatywną stronę z powodu napięcia między wolnością badań i profesury z jednej strony, a podporządkowaniem się doktrynie wiary z drugiej.

Mianowanie profesorów teologii na uniwersytetach państwowych wymaga zgody Kościoła, zgodnie z postanowieniami konkordatów. Konkretnie oznacza to, że Ministerstwo Nauki kraju związkowego konsultuje się z odpowiednim biskupem diecezjalnym, jeśli ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do nauczania lub stylu życia konkretnego kandydata lub jeśli nic nie stoi na przeszkodzie jego nominacji ("nihil obstat").

Zgodnie z wytycznymi watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej (obecnie "Dykasteria ds. Kultury i Edukacji") z dnia 25 marca 2010 r., biskup diecezjalny musi najpierw wystąpić o "rzymskie nihil obstat": złożyć wniosek do wyżej wymienionej dykasterii, która rozpatruje go w ramach procedury "międzydykasterialnej", z udziałem innych dykasterii watykańskich, w szczególności Doktryny Wiary.

Jednak w ostatnich dziesięcioleciach na wydziałach teologicznych "wolność badań" wydaje się przeważać nad posłuszeństwem lub lojalnością wobec Magisterium. Ma to konkretne konsekwencje, na przykład w niemieckiej "drodze synodalnej".

Jeden z jego głównych przedstawicieli, Thomas Söding, wiceprzewodniczący Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK) i samej Drogi Synodalnej, jest profesorem egzegezy Nowego Testamentu na Uniwersytecie w Bochum.

Na ostatnim spotkaniu ZdK stało się jasne, jak działa ta "egzegeza": w związku z listem wysłanym 16 stycznia 2023 r. przez kardynała sekretarza stanu i kardynałów prefektów dykasterii ds. nauki wiary i biskupów, za wyraźną zgodą papieża Franciszka, stwierdzono: "Ani Droga Synodalna, ani organ przez nią powołany, ani konferencja biskupów nie ma kompetencji do ustanowienia Rady Synodalnej na szczeblu krajowym, diecezjalnym lub parafialnym".

Zamiast zastanowić się nad jego jasną treścią i wyciągnąć odpowiednie wnioski, interpretuje się rzekome powody, dla których papież lub kardynałowie Kurii mogli wydać taki zakaz. Thomas Söding, dosłownie: "W tym liście, moim zdaniem, sprzeciw wyrażony z Rzymu został sformułowany bardzo jasno, że nie powinno być ani Rady Synodalnej na poziomie federalnym, która jest, że tak powiem, wyższą władzą niż Konferencja Episkopatu, ani że biskup - używając moich własnych słów - powinien być rodzajem kierownika Rady Synodalnej. Komisja synodalna nie ma na celu relatywizowania i odbierania władzy biskupowi".

W eseju opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Niemieckiej Konferencji Biskupów "katholisch.de", Ulrich Körtner, profesor teologii systematycznej (teologii reformowanej) na Wydziale Teologii Protestanckiej i Jan-Heiner Tück, profesor dogmatyki i historii dogmatów na Wydziale Teologii Katolickiej, obaj na Uniwersytecie Wiedeńskim, omawiają obecną sytuację na wydziałach teologicznych.

Według autorów "od dawna istnieje pewna tendencja do 'pogłębiania' teologii w sensie interdyscyplinarnych badań religijnych, które coraz bardziej dystansują się od kościołów i wolą zajmować się 'żywą' lub 'niewidzialną' religią".

Zamiast krytykować hierarchię - "czasy, w których teologia akademicka była przede wszystkim krytyką papieża i Kościoła, prawdopodobnie również się skończyły, ponieważ niewielu ludzi, którzy są dziś zainteresowani teologią kościelną, coraz częściej udaje się na studia do kościelnych lub ewangelickich ośrodków szkoleniowych" - argumentują, że obecna teologia "okazuje się być mierną formą socjologii religii".

W procesie sekularyzacji, a także "indywidualizacji religii", autorzy stwierdzają dalej, powstaje powszechny pogląd o istnieniu "niewidzialnej religii", którą opisują jako "mit oparty na błędnym przekonaniu, że każda odpowiedź na pytania o znaczenie jest religijna".

Z jednej strony idea, że można żyć chrześcijaństwem poza Kościołem, okazała się "w dużej mierze iluzją", ponieważ "bez związku z Kościołem wierzenia i praktyki wyparowują".

Z drugiej strony, nawet w Kościele i teologii "istnieje niebezpieczeństwo, że wiara chrześcijańska wyparuje w chrześcijaństwo bez Chrystusa", ponieważ zamiast mówić o Bogu objawienia, często koncentruje się na kwestii migracji i ochrony klimatu.

W tym przypadku "Bóg jest przede wszystkim niejasnym 'szyfrem', który służy podnoszeniu morale, ale z którego można również zrezygnować, jeśli to konieczne, w zawieraniu sojuszy z innymi częściami społeczeństwa obywatelskiego".

Rozwiązaniem, według tych autorów, jest "teologia akademicka, która myśli od i ku Kościołowi, która jednak nie ogranicza się do wewnętrznych sfer kościelnych, ale szuka wymiany akademickiej z innymi dyscyplinami akademickimi. Zamiast jednak bezkrytycznie przyjmować teorie socjologii i filozofii oraz używać modnego słownictwa, aby nadać sobie bardziej interesującą powłokę, konieczne jest ponowne hermeneutyczne przyjęcie podstaw wiary i włączenie ich do dialogu".

Körtner i Tück konkludują: podczas gdy "należy zwrócić większą uwagę na temat Kościoła we wszystkich dyscyplinach teologicznych, nie należy tego mylić z klerykalizacją teologii akademickiej". Jest to raczej zgodne z ustaleniami socjologii religii, zgodnie z którymi religijność i przynależność kościelna są ze sobą znacznie ściślej powiązane niż wcześniej sądzono.

Dlatego "współczesną teologię należy rozumieć jako zachętę do publicznego angażowania się i świadczenia słowem i czynem o ewangelii Bożej miłości, która znalazła zwięzłą formę w osobie i historii Jezusa".

Ewangelizacja

Sługa Boży Isaac Hecker w drodze do ołtarzy

Isaac Hecker był księdzem, wydawcą i kaznodzieją misyjnym. Jego praca pomogła szerzyć wiarę katolicką w Stanach Zjednoczonych, a teraz jest w drodze na ołtarze.

Jennifer Elizabeth Terranova-20 grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Podczas niedawnego zgromadzenia Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych, które odbyło się w BaltimoreBiskupi przegłosowali wniosek o kanonizację nowojorczyka Isaaca Heckera, znanego niegdyś jako "Ernest Poszukiwacz".

Ojciec Hecker urodził się w Nowym Jorku w 1819 roku jako syn ubogich niemieckich rodziców. Jego matka była pobożną metodystką, co wywarło wpływ na Isaaca. W wieku trzech lat młody Isaac zachorował na ospę i śmierć wydawała się nieuchronna. Jego rodzina zebrała się wokół niego i powiedziała mu, że nie przeżyje i wkrótce odejdzie do Boga. Isaac miał inne plany i odpowiedział: "Nie, nie umrę teraz; Bóg ma dla mnie wielkie dzieło i będę żył, aby je wykonać.

Dzieciństwo Isaaca nie było łatwe i spotkało się z nieoczekiwaną przerwą, gdy jego ojciec porzucił rodzinę, gdy miał około czterech lub pięciu lat. Borykając się z problemami finansowymi, jego dwaj starsi bracia porzucili szkołę i otworzyli piekarnię, która odniosła wielki sukces. Izaak pracował dla swoich braci, ale nigdy nie był zadowolony z tego zawodu, ponieważ jego dusza pragnęła zrozumieć, czego Bóg od niego chce.

W wieku dwudziestu lat Isaac Hecker miał coś, co określa się jako "mistyczne doświadczenie". Napisał: "Widziałem piękną anielską istotę i siebie stojącego obok niej, odczuwającego najbardziej niebiańską czystą radość. To był tylko sen; nie osiągnąłem jeszcze mocy, by o tym mówić. Spoczywaj we mnie niedorozwinięty". W ten sposób rozpoczęła się jego głęboka podróż religijna, ale nie potrafił jej jeszcze nazwać. Później przestał jeść i był zbyt rozkojarzony, by pracować po swojej "wizji". W swoim dzienniku napisał: "Ta wizja unosi się nade mną, a jej piękno nie pozwala mi zaakceptować niczego innego.

Jego zaniepokojeni bracia skontaktowali się z Orestesem Bronsonem, pastorem i pisarzem, który pozytywnie wpłynął na życie Isaaca. Był on również współczesnym Emersonowi i innym podobnie myślącym ludziom i stawiał pytania takie jak Isaac, takie jak "Czy świat jest czymś więcej niż się wydaje? Czy istnieje głębsza strona życia? Czy jest coś, przez co przechodzimy, co otwiera nam oczy na ostateczne pytania życia?". Bronson i Emerson byli wówczas najbardziej znanymi intelektualistami w kraju.

Ernest Poszukiwacz

Orestes Bronson pełni rolę ojca Isaaca Heckera. Zaprasza go do Brook Farm, gminy transcendentalistów, gdzie będzie miał okazję przebywać wśród ówczesnych ludzi, którzy mieli nową wizję Ameryki. Mężczyźni ci byli ministrami, filozofami i pisarzami, takimi jak Henry David Thoreau i Emerson, którzy przewodzili temu ruchowi. Isaac miał styczność z ich ideami, filozofią i mądrością. Lubił ich za ich "szczerość i ciekawość", co przyniosło mu przydomek "Ernest Poszukiwacz". Napisał:

"Poszedłem na spacer do lasu, a sceneria była piękna; zielone sosny i mech o różnych odcieniach, a także chmury z przebijającym się przez nie słońcem; cisza i mroczna tajemnica lasu miały dla mnie taki urok".

Mistycy

Wciąż poszukując czegoś głębszego, Isaac spędził czas w Fruitlands, innej wspólnocie Klubu Transcendentalistów, której biblioteka była pełna katolickich mistyków, takich jak Katarzyna ze Sieny, Teresa z Avila i Katarzyna z Genui, ale miejsce to Isaac uznał za niezadowalające. Napisał: "Bez religii jako podstawy, kierowanej przez Ducha Świętego, wydaje mi się, że nie ma nadziei dla tych ruchów społecznych". Isaac wierzył, że jest w tym coś więcej i opuścił Fruitlands, a w 1844 r. przeniósł się z powrotem do Nowego Jorku.

Po powrocie mógł albo zanurzyć się w rodzinnym biznesie, który odniósł spory sukces, albo obrać ścieżkę, do której został ostatecznie przeznaczony, ale która wciąż była dla niego nieznana i nie do opisania. "Faktem jest, że nie mogę nic zrobić, dopóki jest we mnie obecność tak głęboka, że nie wiem, jak to nazwać" - napisał Isaac.

Isaack Hecker kontynuuje poszukiwanie sensu, spotyka się z przywódcami wielu ówczesnych grup religijnych i "zakochuje się w katolicyzmie". W tamtym czasie Kościół rzymskokatolicki był "najbardziej pogardzanym kościołem w Ameryce i najmniej szanowanym, a jednocześnie tak bogatym i pełnym", mówi Isaac Hecker. Uczestniczył w kilku katolickich mszach i powiedział: "Nie wiem, czy ten Kościół jest, czy nie jest tym, co niektórzy ludzie nim nazywają, ale wiem, że ma życie, którego moje serce pragnie i którego mój duch bardzo potrzebuje". 4 sierpnia 1844 roku Isaac Hecker został ochrzczony w starej Bazylice Świętego Patryka na Manhattanie.

Krótko po swoim chrzcie, Isaac Hecker został wyświęcony na kapłana i dołączył do Wspólnoty Redemptorystów. Praca misyjna, której się poświęca, jest dla niego "wielkim źródłem pocieszenia". Głosił nawet kazania dla niekatolików w czasach, gdy nastroje antykatolickie były szeroko rozpowszechnione w Ameryce i gdy ludzie zastanawiali się, czy można być jednocześnie katolikiem i Amerykaninem. Mimo to Isaac Hecker był optymistą i wierzył, że "perspektywy naszej świętej wiary nigdy nie były tak zachęcające w Ameryce jak obecnie; Amerykanie są zdolni do wielkiego entuzjazmu; przyniosą efekty godne naszej wiary i naszej duchowej matki, Kościoła katolickiego".

Napisał swoją pierwszą książkę, "Pytania duszy" i inne; jednak to, co nastąpiło później, było dla niego okresem ciemności, ponieważ stanął w obliczu wyzwań, gdy jego nowy przełożony generalny nie zgadzał się z jego podejściem i pomysłami. Ale zdeterminowany i prowadzony przez Ducha Świętego, udał się do Rzymu i bronił swojej sprawy. W wywiadzie kardynał Edward Egan (kwiecień 1932 - 5 marca 2005), były kardynał archidiecezji nowojorskiej, powiedział: "Hecker miał rację... musieliśmy zanieść Ewangelię do Ameryki w amerykański sposób".

Hołd dla świętego Pawła Apostoła

W dniu 6 marca 1858 r. księża redemptoryści utworzyli kolejną wspólnotę zakonną, pierwszą męską wspólnotę zakonną założoną w Stanach Zjednoczonych, Towarzystwo Misyjne Świętego Pawła Apostoła, znane wielu jako Ojcowie Pauliści. Isaac Hecker nazwał ją na cześć św. Pawła Apostoła, który był "najbardziej odpowiedzialny za wczesne rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa". "Ojcowie Pauliści pragnęli szerzyć przesłanie katolicyzmu w całym nowym świecie", tak jak czynił to św.

"Naszym powołaniem jest przyjmowanie dusz do wiary katolickiej, szerzenie wiary poprzez konferencje, misje, rozmowy, kazania, pióro i prasę" - mówią ojcowie pauliści o swojej pracy.

Kapłan parowy

Isaac Hecker wkroczył w radosną i produktywną erę. Założył pierwsze katolickie wydawnictwo w Stanach Zjednoczonych o nazwie Paulist Press. Prowadził wykłady dla świeckich słuchaczy i zachęcał ich do modlitwy: "Modlitwa jest dla życia duszy jak oddychanie dla życia ciała. Módl się, kiedy wstajesz i ubierasz się, módl się, kiedy idziesz do pracy...". Nadano mu przydomek "kapłana pary". Wielu badaczy podkreśla, że "mówił po amerykańsku, znał Amerykanów i robił wszystko, co w jego mocy, aby wprowadzić Kościół katolicki do tego środowiska". Kiedy były arcybiskup Nowego Jorku, John Hughes, założył nową parafię na zachód od nowo zurbanizowanego Central Parku, przydzielił ją nowej wspólnocie religijnej. "Isaac wierzył, że Ameryka ma zbawczą misję na świecie, zwłaszcza dla Kościoła katolickiego" - pisze autor i teolog William Portier.

Isaac Hecker, kapłan, redaktor, kaznodzieja misyjny i wydawca, zmarł 22 grudnia 1888 r. na plebanii kościoła św. Pawła Apostoła na Manhattanie, otoczony braćmi paulistami. Sprawa beatyfikacji i kanonizacji o. Heckera została formalnie otwarta w 2008 r., kiedy otrzymał tytuł "Sługi Bożego".

Hiszpania

Wzrost liczby chrztów i małżeństw kanonicznych w Hiszpanii w 2022 r.

Konferencja Episkopatu Hiszpanii przedstawiła dziś raport na temat działalności Kościoła, w którym, podobnie jak przez ostatnie 10 lat, zebrano dane na temat różnorodnej obecności Kościoła w społeczeństwie.

Maria José Atienza-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Ester Martin, dyrektor Biura Przejrzystości Konferencji Episkopatu Hiszpanii i sekretarz generalny biskupów Francisco Cesar García Magán, przedstawili dane za 2022 rok. Ogólnie rzecz biorąc, dane są bardzo podobne, choć w prawie wszystkich aspektach nieco niższe niż w ubiegłym roku.

Chociaż zazwyczaj prezentacja ta odbywała się w czerwcu, zbiegając się również z "kampanią podatku dochodowego", biskupi postanowili przenieść tę prezentację na grudzień, aby poznać dane z poprzedniego roku, a nie z dwóch poprzednich lat kalendarzowych. "Zawsze będziemy prezentować raport roczny za poprzedni rok pod koniec roku kalendarzowego", powiedział rzecznik biskupów Cesar García Magán.

"Najważniejsi są ludzie i rzeczywistość kościelna, która za tym stoi, nie możemy skupiać się tylko na liczbach", podkreślił sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Hiszpanii, który powtórzył, że "jesteśmy dumni z naszej wiary, z naszych księży i seminarzystów".

Ze swojej strony Ester Martín podkreśliła, że przesunięcie daty jest wielkim wysiłkiem, ale jest to sposób na pomoc społeczeństwu, które domaga się przejrzystości i jest owocem wdrożenia systemów pracy i odpowiedzialności w hiszpańskich diecezjach. Martín bronił zaangażowania Kościoła w przejrzystość i potwierdził, że "Kościół w Hiszpanii jest pionierem".

Raport składa się z pięciu bloków, w których rozróżnione są ogólne dane Kościoła: liczba kapłanów, życie konsekrowane, misjonarze itp. oraz trzy obszary, w których tradycyjnie "dzieli" swoje zadania: głoszenie wiary, celebracja wiary i "życie wiarą". Zawiera również dane dotyczące procesu i dystrybucji alokacji podatków oraz gospodarki diecezjalnej.

Mniejsza frekwencja na mszach, ale wzrost liczby chrztów i małżeństw kanonicznych

Według danych zawartych w raporcie, ponad 8 048 484 osób regularnie uczęszcza na msze.

Każdego roku w Hiszpanii odprawianych jest ponad 9,5 miliona mszy świętych. Praca duszpasterska księży wynosi ponad 27 430 000 godzin.

Rok 2022 przyniósł zaskakujące przełamanie trendu spadkowego w przyjmowaniu sakramentów. W 2022 r. odnotowano znaczny wzrost liczby chrztów (159 129 w 2022 r. (149 711 w 2021 r.) i bierzmowań (104 600).

Jednak jednym z najbardziej zachęcających wzrostów była liczba małżeństw kanonicznych, która wzrosła z 25 762 w 2021 roku do 35 253 w 2022 roku. Jednak liczba pierwszych komunii spadła, a liczba namaszczeń chorych nieznacznie wzrosła.

"Pandemia była czasem poszukiwania sensu i powrotu do parafii" - powiedziała Ester Martín, odnosząc się do tego wzrostu.

Ogólny spadek z wyjątkiem stałych diakonów

Jednym z aspektów, które wynikają z tego raportu, jest niewielki spadek liczby księży (15 669), seminarzystów (974), zakonników i zakonnic (32 967), katechetów (83 435), nauczycieli religii (35 799), misjonarzy (10 147) oraz zakonnic i zakonników klauzurowych (7 906).

Jedyną rzeczą, która rośnie, jest liczba stałych diakonów, która wzrośnie z 539 w 2021 r. do 572 w 2022 r. Posługa ta staje się coraz bardziej powszechna w Hiszpanii i stanowi źródło tlenu w miejscach, w których brakuje księży.

Liczba krajowych stowarzyszeń i ruchów świeckich oraz liczba terytorialnych stowarzyszeń świeckich również spadła, choć bardzo nieznacznie, odpowiednio do 80 i 407 563.

Więcej uczniów pochodzenia imigranckiego w dotowanym sektorze edukacji

Jedna z najważniejszych części tego raportu, biorąc pod uwagę jej zakres i znaczenie w hiszpańskim społeczeństwie, odnosi się do obecności Kościoła w sferze edukacji, zwłaszcza w szkołach. 1 502 868 uczniów uczęszcza do jednej z 2 536 szkół katolickich w Hiszpanii, z których zdecydowana większość jest dotowana.

W tym obszarze nastąpił znaczny wzrost liczby uczniów pochodzenia imigranckiego uczęszczających do jednej z tych szkół czarterowych, z 76 283 w 2021 r. do 82 199. W rzeczywistości, jak wskazano w raporcie, 5% uczniów-imigrantów jest zapisanych do szkół dotowanych.

Szkoły katolickie nadal pozwalają hiszpańskiemu państwu zaoszczędzić znaczną kwotę pieniędzy: w 2022 r. oszczędności te wyniosły 4 213 mln euro.

Wyraźny wzrost wieku znajduje odzwierciedlenie w spadku liczby uczniów w szkołach i wzroście liczby studentów na uniwersytetach katolickich i papieskich.

Jeśli jest coś, co charakteryzuje Kościół w Hiszpanii, to jest to jego ogromne dziedzictwo kulturowe. Mmeoria wskazuje, że "cała działalność generowana przez obecność dziedzictwa kulturowego Kościoła w naszym kraju ma łączny wpływ na PKB Hiszpanii w wysokości 22 620 mln euro i przyczynia się do powstania ponad 225 000 bezpośrednich, pośrednich i indukowanych miejsc pracy".

Ochrona dziedzictwa kulturowego jest jednym z najważniejszych elementów gospodarki diecezjalnej, również ze względu na generowanie miejsc pracy, bogactwa turystycznego i impulsu ekonomicznego, które te świątynie reprezentują dla obszarów, w których się znajdują.

W 2022 r. diecezje wydały 47 244 310,75 euro na pół tysiąca projektów budowlanych, konserwatorskich i remontowych.

Dobroczynność, mocny punkt

Praca socjalna i opiekuńcza prowadzona przez diecezje, parafie i instytucje takie jak Caritas jest jednym z kluczy do dzisiejszej obecności Kościoła. Łącznie 3 778 740 osób zostało objętych opieką w jednym z 8 796 kościelnych ośrodków pomocy społecznej.

Chociaż liczba ośrodków walki z ubóstwem spadła, całkowita liczba obsługiwanych osób prawie się nie zmieniła; w 2021 r. było to 2 277 434 osób, podczas gdy w 2022 r. było to 2 066 694 osób. Podobną tendencję obserwuje się w ośrodkach pomocy migrantom, uchodźcom i uciekinierom, które obsługiwały 90 214 osób, czyli nieco mniej niż w 2021 r., oraz w ośrodkach obrony życia i rodziny, w których obsługiwano 74 631 osób.

Z drugiej strony rośnie liczba centrów promujących pracę (386), które w tym roku 2022 odwiedziło 155 906 osób, czyli prawie 25 000 więcej niż w 2021 roku. Odnotowano również wzrost liczby

Ośrodki dla nieletnich i młodzieży oraz inne ośrodki opieki nad dziećmi, których liczba w tym roku wzrosła do 381 z łączną liczbą 55 451 beneficjentów, a także ośrodki promujące kobiety i ofiary przemocy, w których udzielono pomocy 31 514 kobietom.

Caritas, widoczna twarz działalności charytatywnej w naszym kraju, również odnotowała wzrost liczby osób, które zwróciły się do niej o różne formy pomocy: 2 830 156 beneficjentów ogółem i znaczny wzrost środków zainwestowanych na rzecz najbardziej potrzebujących, wynoszący 457 230 391 euro.

Podobny wzrost odnotował Manos Unidas, który pomimo spadku liczby projektów (488), dzięki solidarności Hiszpanów dotarł do większej liczby krajów z kwotą 34 782 534 euro.

Blok ekonomiczny: podział podatków i gospodarka diecezjalna

W rozdziale poświęconym alokacji podatków w raporcie wymieniono łączną kwotę 358 793 580 euro, którą podatnicy przeznaczyli na Kościół katolicki, zwiększając tę kwotę o ponad 38 mln euro. Suma do podziału między diecezje wyniosła 320 892 666 euro, po dokonaniu wpłaty na konto za 2022 r. i rozliczeniu zeznania podatkowego złożonego w 2021 r. (IRPF 2020).

Całkowita liczba deklaracji na rzecz Kościoła wzrosła w 16 z 17 wspólnot autonomicznych (zwłaszcza w Andaluzji, Madrycie, Kastylii-La Manchy i Walencji), a 209 218 osób zaznaczyło pole "X" na rzecz Kościoła katolickiego po raz pierwszy w zeznaniu podatkowym za 2022 rok.

Finanse diecezjalne zajmują przedostatnią sekcję niniejszego raportu, która ponownie koncentruje się na kryteriach podziału pieniędzy z alokacji podatkowej, która jest uwzględniona w budżecie diecezjalnym na finansowanie wszystkich działań duszpasterskich, opiekuńczych i zwykłego utrzymania. Ogólnie rzecz biorąc, kwota ta jest drugim najważniejszym źródłem finansowania diecezji, po składkach wiernych, chociaż punkt ten różni się w niektórych diecezjach, które są uboższe pod względem majątku lub mają niewielu wiernych.

Ester Martin chciała podkreślić, że dzięki temu wkładowi finansowemu Kościół prowadzi "bardziej przejrzystą i skuteczną pracę". Powiedziała, że "praca Kościoła jest bardziej przejrzysta i skuteczniejsza". Bez obecności Kościoła "ponad 4 miliony ludzi nie byłoby w stanie uzyskać pomocy".
Odnosząc się do spadku frekwencji na mszach i wzrostu liczby wypowiedzi popierających Kościół, rzecznik hiszpańskich biskupów podkreślił, że "widzimy, że liczba osób, które zaznaczają "x" jest znacznie wyższa niż liczba osób, które chodzą na mszę".

Ameryka Łacińska

Dr Cofiño bliżej beatyfikacji

Papież Franciszek ogłosił czcigodnym gwatemalskiego lekarza Ernesto Cofiño, który zmarł jako święty w 1991 roku.

José Carlos Martín de la Hoz-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Rankiem 14 grudnia 2023 r. prasa podała wiadomość, długo oczekiwaną przez wiernych na całym świecie, że Ojciec Święty Franciszek upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do opublikowania dekretu o heroiczności cnót, nadającego Ernesto Cofiño Ubeco tytuł "Czcigodnego Sługi Bożego".

W praktyce oznacza to, że Kościół, po wysłuchaniu głosu ludu Bożego poprzez dokumenty, świadectwa, listy, łaski i łaski, uznał, że Ernesto żył wszystkimi cnotami chrześcijańskimi w stopniu heroicznym. W ten sposób kończy się drugi etap procesu kanonizacyjnego, który rozpoczął się w 2002 roku, kiedy to dykasteria wydała dekret ważności procesu diecezjalnego gwatemalskiego lekarza Ernesto Cofiño (1889-1991), który zmarł w opinii świętości.

W ciągu tych ponad dwudziestu lat fazy rzymskiej Kościół, za pośrednictwem postulatora sprawy i relatora dykasterii, poważnie przestudiował heroiczne życie doktora Cofiño oraz obfite łaski i łaski przypisywane jego wstawiennictwu, które napływały do postulacji z czterech stron świata, a na koniec konsultorzy teologiczni i historyczni, biskupi i kardynałowie potwierdzili dekret Czcigodnego.

Wraz z tym prawnym i teologicznym krokiem rozpoczyna się trzecia faza procesu: uważne słuchanie głosu Boga, dowód cudu udzielonego przez Boga za wstawiennictwem tego Czcigodnego. Wraz z pierwszym cudem, tj. nadprzyrodzonym wydarzeniem za wstawiennictwem świętego i dowodem na jego naukowo niewytłumaczalne pochodzenie, beatyfikacja byłaby początkiem publicznego kultu ograniczonego do części ludu Bożego.

Wykazanie kolejnego cudu, wraz z odpowiednim aparatem naukowym, teologicznym i prawnym, otworzyłoby drogę do kanonizacji, a wraz z nią początek powszechnego kultu publicznego.

Ułatwia to zrozumienie deklaracji rzymskiego postulatora, Santiago Callejo, który zachęcał wiernych chrześcijan, aby prosili Boga o łaski materialne i duchowe za pośrednictwem doktora Cofiño i zapisywali uzyskane łaski, ponieważ sprawiedliwe jest rejestrowanie tych faktów.

Jako biograf doktora Cofiño (José Carlos Martín de la Hoz, "Boski i ludzki współudział. Emblemat autorstwa dr Cofiño"Chciałbym podkreślić, że Ernesto jest dosłownie "świętym z sąsiedztwa" i "świętym naszych czasów", ponieważ niestrudzenie walczył w obronie wszystkich ludzkich istnień, nienarodzonych i, jako pediatra, wszystkich tych, którzy się rodzą.

W cieniu pozostaje niezapomniana postać Clemencia Somoyoa, żony, która dzieliła z Ernesto ten jasny i radosny dom i w której miłości małżeńskiej oboje osiągnęli łaskę nieba. Chociaż proces beatyfikacyjny nie został jeszcze otwarty dla niej, jest już wiele głosów wzywających do tego.

Więcej
Stany Zjednoczone

Kościół w drodze: diecezje na granicy USA i Meksyku

W tym pierwszym artykule z serii "Kościół w drodze" wkraczamy do diecezji San Diego na granicy USA i Meksyku. Ta seria artykułów przedstawi różnorodność Kościoła w USA, jego osiągnięcia, nadzieje i pracę duszpasterską.

Gonzalo Meza-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Kościół w Stanach Zjednoczonych (USA) jest czwartym co do wielkości na świecie (70 milionów katolików) i jednym z najbardziej zróżnicowanych. Na rozległym terytorium znajduje się 196 jurysdykcji kościelnych obejmujących 50 stanów i terytoria pozakontynentalne. W tym kraju słowo Boże jest głoszone, a sakramenty udzielane od XVI wieku. Ogrom terytorium obejmuje ogromne różnice geograficzne, społeczne i demograficzne. Istnieją diecezje położone na pustyni z ekstremalnymi upałami do 50 stopni (122 fahrenheita), jak diecezja Phoenix (pustynia w Arizonie); inne, gdzie przez większość roku żyją pod lodem z ujemnymi temperaturami, jak diecezja Fairbanks na Alasce; są też inne miejsca, które są tropikalnymi rajami, jak diecezja Honolulu na Hawajach. W jaki sposób głoszone jest słowo Boże i udzielane sakramenty w tych miejscach? Jak zorganizowana jest praca duszpasterska w zależności od warunków geograficznych, społecznych i demograficznych? Jakie są najbardziej palące problemy, biorąc pod uwagę rozległość terytorium?

Ta seria artykułów, która rozpoczyna Omnes USA, przedstawi różnorodność Kościoła w USA, jego osiągnięcia, nadzieje i pracę duszpasterską z perspektywy podstawowej jednostki Kościoła: parafii. Są one mikrokosmosem rzeczywistości diecezjalnej i duszpasterskiej. Będziemy podróżować do różnych części kraju, docierając do ich geograficznych i egzystencjalnych peryferii. W tych artykułach przedstawimy ich wyzwania, sukcesy i liczne historie, które choć nie trafiły na pierwsze strony tabloidów, zmieniły życie milionów Amerykanów.

Celem jest przedstawienie poprzez ich diecezje, parafie i działalność duszpasterską niektórych cech szczególnych, które wyróżniają każdą jurysdykcję. W ten sposób odwiedzimy niektóre diecezje misyjne w USA (które nie mają wystarczających własnych funduszy, aby przetrwać i są zależne od zasobów zewnętrznych), które znajdują się w Appalachach, Górach Skalistych lub na południowej i północno-zachodniej granicy kraju. Przedstawimy również ekscytującą pracę duszpasterską w rezerwatach Indian rdzennych Amerykanów. Udamy się na geograficzne i egzystencjalne peryferie tego kraju. Rozpoczynamy tę serię od jednego z nich: granicy między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi.

Południowa granica USA

Granica amerykańsko-meksykańska jest jedną z najbardziej dynamicznych i zróżnicowanych przestrzeni transnarodowych na świecie. Jej długość wynosi 3 141 km. Rozciąga się od Oceanu Spokojnego do Zatoki Meksykańskiej. Po obu stronach granicy mieszka 19 milionów Amerykanów w czterech stanach USA oraz 11 milionów Meksykanów w sześciu stanach USA. Między Meksykiem a USA znajduje się 48 przejść granicznych. Najbardziej ruchliwym jest "San Ysidro" w San Diego w Kalifornii. Jest to najbardziej ruchliwe przejście lądowe na półkuli zachodniej i jedno z najbardziej ruchliwych na świecie. 

Porty te są żyłami, które zasilają system gospodarczy obu krajów. Meksyk jest trzecim co do wielkości partnerem gospodarczym Stanów Zjednoczonych z roczną wymianą handlową wynoszącą około 614 miliardów dolarów. Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanada są częścią umowy handlowej (pierwotnie zwanej NAFTA, a następnie T-MEC) od 1994 roku. Obszar ten jest drugim co do wielkości regionem handlowym na świecie po Unii Europejskiej. Transgraniczna dynamika ma swoją ciemną stronę: nieudokumentowaną migrację. Chociaż większość codziennych przepraw lądowych odbywa się z dokumentami, setki osób próbują przedostać się do USA bez wymaganych zezwoleń. 

Diecezja graniczna: San Diego 

Położony w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych Diecezja San DiegoDiecezja Los Angeles w stanie Kalifornia graniczy od południa z diecezją Tijuana. Przed utworzeniem własnej jurysdykcji należała do diecezji Los Angeles. 

Katolicka obecność w regionie sięga XVIII wieku wraz z misjami franciszkańskimi. Junipero Serra założyli Mission San Diego de Alcala w 1769 roku, a następnie Mission San Luis Rey de Francia w 1798 roku. Obecnie diecezja obejmuje 22 926 kilometrów kwadratowych. Na jej czele stoi kardynał Robert W. McElroy, który został mianowany biskupem San Diego 15 kwietnia 2015 roku, a kardynałem w maju 2022 roku. Diecezja liczy około 1 392 000 katolików, 97 parafii i kilka misji. Łącznie jest ich 154 księża księży diecezjalnych, 88 księży zakonnych i 181 sióstr zakonnych. Podobnie jak większość diecezji w Ameryce Północnej, posiada ważną strukturę usług edukacyjnych, społecznych i zdrowotnych, które służą ponad 400 000 osób każdego roku. Ponad 32 000 uczniów jest zapisanych do szkół, od szkoły podstawowej do uniwersytetu. 

Priorytety duszpasterskie diecezji San Diego obejmują promocję duchowości katolickiej, zwłaszcza Mszy Świętej, ewangelizację i systematyczną katechezę, promocję i umacnianie powołań małżeńskich, kapłańskich i zakonnych, rodziny i młodzieży, promocję kultury i obronę życia na wszystkich jego etapach. W tym obszarze jednym z priorytetów jest zwrócenie uwagi na uchodźców, imigrantów, udokumentowanych i nieudokumentowanych migrantów. Szacuje się, że w regionie jest około 200 000 nieudokumentowanych migrantów, z których większość pochodzi z Meksyku. "Nasza diecezja obejmuje całą granicę Kalifornii i Meksyku. Granica wpływa na życie duszpasterskie całej diecezji, a nie tylko parafii i szkół katolickich położonych najbliżej granicy" - mówi Aida Bustos, dyrektor ds. mediów w diecezji San Diego. 

Praca parafialna na granicy: niesienie Bożego miłosierdzia 

Jedną z parafii położonych kilka kroków od granicy jest parafia Matki Bożej z Guadalupe w Calexico w Kalifornii, na południowy zachód od San Diego. Graniczy ona z miastem Mexicali. Jej proboszczem jest ojciec José Sosa, zakonnik z Zakonu Ubogich Kleryków Regularnych Matki Bożej Szkół Pobożnych, Escolapios. Miasto Calexico jest domem dla około 40 000 mieszkańców, z których około 3 000 uczestniczy w niedzielnych mszach i różnych zajęciach parafialnych. Większość mieszkańców to Latynosi, imigranci w drugim pokoleniu. Pracują oni na polach i w sektorze handlowym. W parafii istnieje kilka apostolatów zorientowanych na rodzinę, takich jak Ruch Rodzin Chrześcijańskich, nauka katechizmu i przygotowanie sakramentalne dla dzieci i młodzieży. 

Praca z migrantami

Jako parafia peryferyjna, położona na granicy, jedną z posług jest opieka nad migrantami. Ojciec José Sosa rozmawia z Omnes o tym apostolacie, który stał się szczególnie ważny w ciągu ostatnich pięciu lat (z wyjątkiem 2020 r. i części 2021 r. z powodu pandemii), ze względu na bezprecedensowy wzrost liczby imigrantów przybywających na granicę z Meksykiem, próbujących dostać się do USA w poszukiwaniu amerykańskiego snu.

Migranci uciekają przed ubóstwem i przemocą, które nasiliły się w Meksyku i Ameryce Środkowej. Jest to sytuacja, która szczególnie wpływa na meksykańskie miasta graniczne, gdzie tysiące migrantów utknęło, czekając na swoją kolej, aby zostać wezwanym przez władze imigracyjne lub po prostu na możliwość przekroczenia granicy bez pozwolenia. Po stronie amerykańskiej, w przygranicznych parafiach diecezji San Diego, sytuacja jest również odczuwalna, ale nie z taką samą intensywnością. Wielu z tych, którym udało się przedostać do USA bez dokumentów, przychodzi do parafii w poszukiwaniu pomocy lub po prostu miejsca do odpoczynku, a następnie kontynuowania podróży.

Jeśli chodzi o wsparcie, jakie parafia zapewnia migrantom, którym udało się przekroczyć granicę, ojciec José potwierdza, że "najważniejsze jest miłosierdzie Pana. Każdy człowiek ma swoją godność, niezależnie od tego, czy ma pozwolenie na migrację, czy nie. W tym sensie parafia jest otwarta, aby zapewnić im miejsce, w którym mogą odpocząć, skontaktować się z członkami rodziny i otrzymać jedzenie. Wielu z nich przebyło tysiące kilometrów z Ameryki Środkowej lub Meksyku, przechodząc przez niebezpieczne geograficznie miejsca, takie jak pustynia.

Niektórzy przychodzą chorzy, krwawiący, z pęcherzami na stopach. Ojciec José mówi, że w parafii otrzymują opiekę, której potrzebują, ale przede wszystkim miłość, "aby czuli, że mają rodzinę i że są ludzie, którzy traktują ich jak braci i siostry".

Ojciec José mówi, że oprócz tego nabożeństwa, parafia organizuje "posada del migrante" każdego roku w Boże Narodzenie. W ramach tego działania parafianie przychodzą na granicę, gdzie formowane są dwie grupy, podzielone metalowym płotem. Po obu stronach śpiewane są tradycyjne pieśni "pedir posada" (poproś o "posadę") i śpiewane są kolędy, a na koniec rozdawane są prezenty lub zapasy. W Calexico znajduje się inna parafia, która regularnie zbiera zapasy, by zawieźć je na meksykańską stronę granicy. 

Było wiele historii, które poruszyły serca ojca José i wspólnoty Matki Bożej z Guadalupe. Jedną z nich była historia trzech młodych Gwatemalczyków bez dokumentów, którzy przybyli z czteroletnim dzieckiem. "To było 31 grudnia", wspomina ojciec José, "przybyli w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla swoich rodzin. Powitaliśmy ich w naszym domu parafialnym i zjedliśmy razem obiad. W pewnym momencie zaczęli płakać, myśląc o tym, co stanie się z ich życiem. Łzy zniknęły, gdy zobaczyła swojego czteroletniego synka, który był bardzo szczęśliwy, bawiąc się wózkiem podarowanym mu przez wspólnotę parafialną. W swojej niewinności nie wiedział, że w jego wieku jest już imigrantem. Jego radość i czułość zaraziły jego krewnych i księży, a cierpienie zniknęło. "Czułość jest jedną z najcenniejszych rzeczy w życiu", mówi ojciec Sosa.

Imigranci będą nadal przechodzić przez tę i wiele innych północnoamerykańskich parafii granicznych, co robić i jak im pomóc? Ojciec Sosa radzi: "Miłosierdzie jest sercem Chrystusa. Ci z nas, którzy nazywają siebie katolikami, są wezwani do posiadania tego samego serca Chrystusa i wspierania każdego z naszych braci i sióstr, którzy szukają lepszej przyszłości dla swoich rodzin, uciekając przed przemocą i wieloma nieszczęściami, których doświadczamy w naszych krajach.

Aktualności

Watykan orzeka o błogosławieństwach dla "par nieregularnych i jednopłciowych".

18 grudnia 2023 r. Watykan opublikował deklarację, w której, według słów prefekta Dykasterii Nauki Wiary, celem jest "zaoferowanie konkretnego i innowacyjnego wkładu w rozwój Kościoła na świecie". do duszpasterskiego znaczenia błogosławieństwBłogosławieństwo par w nieregularnych sytuacjach, a w szczególności par jednopłciowych.

Giancarlos Candanedo-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

"Fiducia supplicans".to nazwa deklaracji duszpasterskiej wydanej przez Stolicę Apostolską 18 grudnia 2023 roku. Deklaracji towarzyszy prezentacja Víctora Manuela Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary, który podkreśla, że tekst ten jest wynikiem częstych konsultacji z Dykasterią w ostatnich latach na temat "możliwości błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych".

Tekst rozpoczyna się wprowadzeniem broniącym wizji, która spójnie łączy aspekty doktrynalne i duszpasterskie. Sam dokument wielokrotnie podkreśla ten duszpasterski, a nie doktrynalny charakter, przypominając jednocześnie, że Kościół utrzymuje niezmienioną doktrynę o małżeństwie jako "wyłącznym, trwałym i nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety, naturalnie otwartym na zrodzenie potomstwa".

Co więcej, przypomina znaczenie błogosławieństw i choć podkreśla, że "kiedy, w odpowiednim obrzędzie liturgicznym, błogosławieństwo jest przywoływane na pewne relacje międzyludzkie, to, co jest błogosławione, musi być w stanie odpowiadać planom Boga wpisanym w Stworzenie", w następnym punkcie potwierdza, że błogosławieństwa nie mogą być zredukowane do tego znaczenia, ani nie możemy prosić o nie "tych samych warunków moralnych, które są wymagane do przyjęcia sakramentów".

Podróż historyczno-biblijna

Z tej perspektywy powinniśmy pamiętać, że celem dokumentu jest przedstawienie krótkiego historyczno-biblijnego przeglądu błogosławieństw w naszej tradycji kościelnej.

Chociaż prawdą jest, jak stwierdzono w Prezentacji Deklaracji, że "Deklaracja wzięła pod uwagę szereg kwestii, które pojawiły się przed tą Dykasterią zarówno w poprzednich latach, jak i ostatnio", prawdą jest również, że dokument nie określa tych "kwestii" lub "Dubia".

Jednak z tego, co zostało wyrażone w trzeciej części Deklaracji, zatytułowanej "Błogosławieństwa par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych", możemy wywnioskować, że "Dubia" miały na celu wyjaśnienie możliwości lub nie błogosławienia osób, które znajdują się w pewnych szczególnych okolicznościach w odniesieniu do nauk moralnych Kościoła.

Warto zauważyć, że pierwsza część Deklaracji, "Błogosławieństwo w sakramencie małżeństwa", powtarza, że należy unikać uznawania za małżeństwo czegoś, co nim nie jest, takiego jak "obrzędy i modlitwy, które mogą powodować zamieszanie między tym, co jest konstytutywne dla małżeństwa, jako 'wyłącznego, trwałego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety, naturalnie otwartego na zrodzenie potomstwa'" (n. 4).

Błogosławieństwa nierytualne

Ponadto przypomina się, że "Kościół ma prawo i obowiązek unikać wszelkiego rodzaju obrzędów, które mogłyby być sprzeczne z tym przekonaniem lub prowadzić do jakiegokolwiek zamieszania" (n. 5), ponieważ, między innymi, błogosławieństwo w obrzędzie małżeństwa "nie jest zwykłym błogosławieństwem, ale gestem zarezerwowanym dla wyświęconego szafarza. W tym przypadku błogosławieństwo wyświęconego szafarza jest bezpośrednio związane ze szczególnym związkiem mężczyzny i kobiety, którzy za swoją zgodą zawierają wyłączne i nierozerwalne przymierze" (n. 6).

Biorąc pod uwagę powyższe, możemy zadać sobie pytanie, czym są błogosławieństwa, o których mówi Deklaracja? Fiducia supplicans. W związku z tym "możliwość błogosławieństwa par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych nie może znaleźć żadnego rytualnego umocowania ze strony władz kościelnych, aby nie powodować pomieszania z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa" (n. 31). "Z tego powodu rytuał błogosławieństwa par w sytuacji nieregularnej nie powinien być ani promowany, ani przewidziany, ale nie należy też utrudniać ani zabraniać bliskości Kościoła do każdej sytuacji, w której szuka się pomocy Bożej poprzez proste błogosławieństwo" (n. 38).

Błogosławieństwo to nie to samo co małżeństwo

Ważne jest, aby pamiętać, że właśnie dlatego, że nie jest to rodzaj błogosławieństwa, który można zasymilować z sakramentem małżeństwa, Deklaracja zwraca uwagę na potrzebę "unikania jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu", w którym to celu wskazuje, że "błogosławieństwo nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy związku, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami lub słowami właściwymi dla małżeństwa. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci" (n. 39).

Wskazuje również, w jakich kontekstach może mieć miejsce odpowiednie błogosławieństwo, takie jak "wizyta w sanktuarium, spotkanie z kapłanem, modlitwa odmawiana w grupie lub podczas pielgrzymki" (n. 40).

Jest to zdecydowanie dokument, który, jak stwierdzono również w Prezentacji, stara się "zaoferować specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw".

Obecny kontekst nakłada na nas nowe wyzwania, z których jednym jest podnoszenie świadomości i edukacja, przede wszystkim pasterzy (por. n. 35), a także świeckich, edukacja, która zawsze musi być prowadzona przez Ducha Świętego, w wierności Ewangelii i Magisterium Kościoła. 

AutorGiancarlos Candanedo

Świat

Nowy plebiscyt w Chile: biznes jak zwykle

Po dwóch projektach konstytucyjnych, proces zmiany chilijskiej Magna Carta dobiegł końca bez zwycięstwa żadnej ze stron.

Pablo Aguilera L.-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

2020: w plebiscycie 78 % Chilijczyków zagłosowało za nową konstytucją.

2022 62 % Chilijczyków odrzuciło projekt nowej konstytucji politycznej, który został opracowany przez większość członków lewicowego konwentu.

W maju 2023 r. wybrano 50 radnych (50 kobiet %), głównie kandydatów prawicowych. Od 7 czerwca zaczęli opracowywać nowy tekst, który został zatwierdzony przez 3/5 radnych.

Został on oddany do użytku publicznego na początku listopada.

Stanowisko Kościoła

W połowie listopada Konferencja Episkopatu Chile przedstawiła swoją opinię opinii publicznej. Nie znaleźli oni żadnych zastrzeżeń etycznych do tekstu. Jeśli chodzi o godność ludzką i szacunek dla życia, doceniają fakt, że "prawo chroni życie nienarodzonych".

Stwierdzenie "kogo" stanowi wyraźniejsze uznanie osoby ludzkiej od momentu poczęcia, co oznacza bardziej rygorystyczne zabezpieczenie przed ewentualnymi projektami ustaw, które mają na celu promowanie swobodnej aborcji".

Ponadto podkreślono, że w dziedzinie edukacji "rodziny, za pośrednictwem rodziców lub opiekunów, mają preferencyjne prawo i obowiązek kształcenia swoich dzieci lub podopiecznych, wyboru rodzaju edukacji i jej placówki edukacyjnej".

Jeśli chodzi o wolność religijną i sprzeciw sumienia, tekst "rozwija prawo do wolności myśli, sumienia i religii, które obejmuje wolność przyjęcia religii lub przekonań według własnego wyboru, życia zgodnie z nimi i przekazywania ich, wprowadzając ponadto sprzeciw sumienia jako konstytucyjną gwarancję. (...) Propozycja dodaje coś nowego i decydującego w tej kwestii, na przykład prawo rodziców do przekazywania wartości religijnych, etycznych i moralnych oraz do wyboru edukacji religijnej, o której decydują dla swoich dzieci, potwierdzając również, że rodziny mają prawo do tworzenia podmiotów edukacyjnych z własnymi projektami edukacyjnymi, zgodnie z ich przekonaniami religijnymi lub moralnymi. (...) Uważamy, że te normy dotyczące wolności religijnej stanowią wkład w ważność tego podstawowego prawa, które zostało teraz wyraźnie określone w Konstytucji ".

Doceniając przedstawione uwagi, biskupi jasno stwierdzili, że nie decydują o tym, jak powinni głosować Chilijczycy, niezależnie od tego, czy są katolikami, czy nie.

Nowy plebiscyt

17 grudnia Chilijczycy zagłosowali w obowiązkowym plebiscycie. O zmroku służby wyborcze podały wyniki: propozycja konstytucyjna została odrzucona przez 55 % głosujących i zatwierdzona przez 45 %. Wynik ten konsoliduje obecną Magna Carta, która pochodzi z 1980 r., ale która przeszła kilka reform (główną w 2005 r.).

Na pierwszy rzut oka byłaby to porażka centroprawicy, która nie przekonała obywateli do zatwierdzenia swojej propozycji. Ale jest to również porażka lewicy, której sztandarem walki od 2019 r. była zmiana konstytucji i której nie udało się tego osiągnąć.

Po dwóch projektach konstytucyjnych proces ten został zamknięty. Nie będzie nowej propozycji zmiany chilijskiej konstytucji w perspektywie średnio- lub długoterminowej. Rząd prezydenta Gabriela Borica będzie musiał skupić się na rzeczywistych problemach ludności - gospodarce, walce z przestępczością, która wzrosła w ostatnich latach, źródłach zatrudnienia itp.

AutorPablo Aguilera L.

Watykan

Ernesto Cofiño, pediatra w drodze na ołtarze

Raporty rzymskie-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
rzym raporty88

Francisco ogłosił pioniera medycyny pediatrycznej w Gwatemali, Ernesto Cofiño, czcigodnym. Cofiño urodził się w 1899 r., a w 1933 r. poślubił Clemencię Samayoa, z którą miał pięcioro dzieci. W 1956 roku Ernesto odkrył swoje powołanie do Opus Dei.

Jego prestiż zawodowy doprowadził go do objęcia Katedry Pediatrii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu San Carlos.


AhTeraz możesz skorzystać z rabatu 20% na prenumeratę Raporty Rzymskie Premiummiędzynarodowa agencja informacyjna specjalizująca się w działalności papieża i Watykanu.
Stany Zjednoczone

Biskupi USA apelują o pokój na Bliskim Wschodzie po atakach na katolików w Strefie Gazy

USCCB wydał oświadczenie, w którym apeluje o pokój na Bliskim Wschodzie po ataku na katolicki kościół i klasztor w Strefie Gazy.

Gonzalo Meza-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

"Z wielkim smutkiem i przerażeniem obserwujemy zabijanie niewinnych ludzi w kraju narodzin naszego Pana. Po zamordowaniu dwóch chrześcijanek w parafii Świętej Rodziny w Gazie, wzywamy do natychmiastowego zaprzestania wszelkich działań wojennych, uwolnienia zakładników i rozpoczęcia negocjacji w sprawie pokojowego rozwiązania tego konfliktu" - powiedział arcybiskup Timothy P. Broglio, arcybiskup ds. amerykańskich służb wojskowych i przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB).USCCB(Europejskiej).

Zgodnie z komunikatem prasowym biura Łaciński Patriarchat Jerozolimy -16 grudnia w południe snajper IDF wszedł do parafii Świętej Rodziny (miejsca schronienia dla chrześcijańskich rodzin) i zastrzelił Nahidę Khalil Anton i jej córkę Samar Kamal Anton, zabijając je. Siedem innych osób również zostało postrzelonych i rannych.

W oświadczeniu dodano, że tego samego ranka czołg IDF wystrzelił rakietę w klasztor Misjonarek Miłosierdzia, w którym mieszkały 54 osoby niepełnosprawne. Uderzenie pozostawiło po sobie niezliczone szkody, w tym zniszczenie generatora prądu, zbiornika na wodę i ogromny pożar, który pozostawił dom w ruinie.

Zjednoczeni na rzecz pokoju z papieżem

"Ta przemoc nie może trwać", powiedział biskup Timothy Broglio, dodając, że biskupi amerykańscy przyłączają się do głosu Ojca Świętego, "przypominając wszystkim stronom tego konfliktu, że wojna nigdy nie jest odpowiedzią, ale zawsze porażką. Prosimy o pokój, proszę, pokój!", wykrzyknął prałat.

Podczas modlitwy Anioł Pański 17 grudnia z Pałacu Apostolskiego w Watykanie, papież ponownie wyraził swój szok z powodu ataku na parafię w Gazie i śmierci dwóch kobiet: "Bezbronni cywile są bombardowani i ostrzeliwani. Dzieje się to nawet na terenie parafii Świętej Rodziny, gdzie nie ma terrorystów, ale rodziny, dzieci, chorzy, niepełnosprawni i zakonnice. Dom sióstr Matki Teresy został uszkodzony, ich generator został zniszczony. Ktoś mówi: "To terroryzm, to wojna". Tak, to wojna, to terroryzm. Dlatego Pismo Święte mówi, że "Bóg kładzie kres wojnom... łamie łuki i kruszy włócznie". Módlmy się do Pana o pokój" - zakończył Ojciec Święty.

Siły Obronne Izraela zaprzeczyły dwóm agencjom informacyjnym, AFP i Fox News, że są odpowiedzialne za ataki na parafię i śmierć dwóch kobiet: "Siły izraelskie nie atakują cywilów, niezależnie od ich religii", podkreślili.

Ekologia integralna

Mercedes Vallenilla: "Jako chrześcijanie musimy zrozumieć nasze kryzysy na podstawie wiary".

Organizacja Mindove integruje wartości wiary chrześcijańskiej z opieką psychologiczną. Skierowana jest do katolików, ale jest również otwarta dla wszystkich, którzy o nią poproszą, "ponieważ taki jest Kościół, ma otwarte ramiona, aby powitać każdego, kto potrzebuje pomocy", mówi jej założycielka, dr Mercedes Vallenilla.

Loreto Rios-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Projekt Mindove została założona przez dr Mercedes Vallenilla. Jest to organizacja utworzona przez psychologów katolickich, której celem jest integracja opieki psychologicznej z wiarą chrześcijańską. W tym wywiadzie jej założycielka, Mercedes Vallenilla, opowiada nam o charakterystyce projektu i wyzwaniach, jakie napotkali w trakcie jego realizacji. zdrowie psychiczne.

Jakie są główne wyzwania dla zdrowia psychicznego w obecnej sytuacji?

Istnieje wiele aktualnych wyzwań w zakresie opieki nad zdrowiem psychicznym na całym świecie, ale wyzwania te są jeszcze większe w kontekście, w którym Mindove realizuje swoją misję, czyli w kontekście kościelnym.

Pierwsze wyzwanie wynika z historycznego rozwodu między nauką a wiarą, podstawowego przekonania głęboko zakorzenionego w chrześcijanach, że nauka psychologii może być szkodliwa dla wiary poprzez kwestionowanie chrześcijańskiego systemu wierzeń. Opiera się to na samej historii wiedzy naukowej, ponieważ na początku XX wieku Zygmunt Freud, twórca psychoanalizy, twierdził, że nerwice są spowodowane przez religię. Dominującą religią w tym czasie była religia katolicka. To, wraz z innymi elementami historycznymi, stanowiło zagrożenie dla katolicyzmu, zagrożenie, które było dziedziczone z pokolenia na pokolenie.

Ewolucja samej pracy naukowej wykazała z perspektywy psychologii religii korzyści płynące z włączenia czynnika R/S, tj. systemu wierzeń pacjenta, do terapii. Chciałbym wyjaśnić, że ta perspektywa nie ma na celu potwierdzenia prawd wiary, ani kwestionowania istnienia lub nieistnienia Boga, ani stwierdzenia, która religia jest prawdziwa. Po prostu zachęca specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym do szkolenia się, albo poprzez włączenie czynnika R/S ogólnie do terapii, poprzez czerpanie z wiedzy na temat religii politeistycznych lub monoteistycznych, a także niektórych duchowości, albo poprzez specjalizację w jednej religii. W naszym przypadku jest to religia katolicka.

Mimo to w Ameryce Łacińskiej istnieje wielki i głęboki brak wiedzy na temat tych osiągnięć naukowych. Z tego powodu postępy te nie tylko nie przeniknęły do akademii, ale w znacznie mniejszym stopniu wiedza ta dotarła do "zwykłego katolika".

Dlatego największym wyzwaniem jest ta historyczna przeszkoda, przez którą wierzący pacjent wierzy, że nie ma katolickich psychologów, którzy mogliby profesjonalnie zintegrować jego system przekonań z procesem terapeutycznym opartym na nauce, ale także na chrześcijańskim zbiorze przekonań; ponieważ historycznie wierzył, że nie można tego zrobić w harmonijny i zintegrowany sposób. Ponadto, kiedy próbował udać się do psychologa, oferta, która istnieje, to w zasadzie świeccy psychologowie, potwierdzający to historyczne przekonanie.

Jakie trudności napotykasz, zajmując się tą kwestią w Kościele?

Opieka duszpasterska Kościoła, z dobrymi intencjami i pragnieniem zapewnienia rozwiązania zapotrzebowania na leczenie "emocjonalnych ran" swoich wiernych, doprowadziła niewykwalifikowanych aktorów do przyjęcia roli terapeutów, nie będąc w rzeczywistości terapeutami.

Powszechnie wiadomo, że kiedy jako chrześcijanie mamy problem, pierwszym miejscem, do którego zwracamy się o pomoc, jest nasza wspólnota. Jako chrześcijanie nie możemy ignorować faktu, że musimy zrozumieć siebie, a zwłaszcza nasze kryzysy psycho-emocjonalne, nie tylko z punktu widzenia nauki, ale także wiary. Musimy zrozumieć wolę Bożą w tym fakcie bólu i oświetlić to, co ludzkie, tym, co boskie.

Chociaż prawdą jest, że Kościół nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za emocjonalne rany swoich parafian, jest odpowiedzialny za towarzyszenie dzisiejszym katolikom w ich emocjonalnych problemach, z ich prawdziwymi problemami. W przeciwnym razie będzie on odczuwał jedynie dyskurs teologiczny daleki od jego własnej rzeczywistości bólu, i w tym miejscu tracimy zdolność do przyjęcia chrześcijanina w jego bólu i cierpieniu, do udzielenia skutecznej odpowiedzi bez zmiany teologicznego przesłania sprzed dwóch tysięcy lat, ale odpowiadając na jego ludzką rzeczywistość dnia dzisiejszego.

Wyzwanie polega zatem na tym, że pacjent, nie wierząc, że nauka i wiara mogą być zjednoczone i że może otrzymać integralną terapię od profesjonalisty, który studiował 4 lub 5 lat na uniwersytecie i który również się wyspecjalizował, próbuje rozwiązać swój problem emocjonalny, rozmawiając z księdzem, katechetą lub towarzyszem duchowym, a tam kompetencje nakładają się na siebie, powodując jeszcze większe zamieszanie w problemie.

Pierwszym z nich jest spirytualizacja: skupianie się na tym, co duchowe, przy jednoczesnym zaniedbywaniu tego, co psychiczne i fizyczne; drugim jest fideizm, czyli tendencja do lekceważenia rozumu i ludzkiej woli w celu przywiązywania wagi wyłącznie do wiary. W ostatecznym rozrachunku problemy ze zdrowiem psychicznym nie są zazwyczaj problemem wiary, ale wykorzystywanie samej wiary do radzenia sobie z nimi pogłębia kryzys.

Ojciec Święty Franciszek podczas audiencji w tym roku poradził księżom, aby nie przyjmowali roli specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego, takich jak psychiatrzy czy psychologowie, podkreślając, że nie są powołani do "zabawy w psychiatrę lub psychoanalityka".

Kiedy wszyscy członkowie Kościoła uznają ograniczenia naszych kompetencji, wówczas znajdziemy podstawowe rozwiązanie problemu zdrowia psychicznego w kontekście kościelnym.

Czego dotyczy projekt? Mindove?

Mindove to organizacja stworzona przez katolików, która stara się zapewnić integralną odpowiedź katolikom na całym świecie, oferując wirtualną terapię katolicką. Chcemy towarzyszyć współczesnym katolikom poprzez kompleksową profesjonalną odpowiedź, aby mogli żyć swoim stanem życia, swoim powołaniem i być tym, do czego zostali powołani. Ale jesteśmy również profesjonalnie i etycznie przygotowani do zaoferowania terapii każdemu, kto poprosi o pomoc, nawet jeśli nie jest chrześcijaninem, ponieważ taki jest Kościół, ma otwarte ramiona, aby powitać każdego, kto potrzebuje pomocy.

Jak narodził się pomysł stworzenia tej inicjatywy?

Pomysł przyszedł mi do głowy podczas modlitwy na plaży. Mieszkam w Cancun i modliłem się za moich pacjentów, patrząc na morze. W tamtym czasie zajmowałem się kapłanami, zakonnikami, świeckimi konsekrowanymi i byłem doradcą dla zgromadzeń i instytutów zakonnych. To była bardzo delikatna i troskliwa praca.

W tym momencie pojawiło się kilka pomysłów, jednym z nich było stworzenie organizacji, która zwiększyłaby ogromne zapotrzebowanie, jakie już miało moje biuro Integralnej Psychologii Katolickiej, a drugim było stworzenie Szkoły Psychologów Katolickich z Modelem Towarzyszenia Psychospołecznego, którego używałem w terapii.

Minęło kilka lat i zaobserwowałem wpływ, jaki psychospołeczność miała na moich pacjentów. Wraz z tym popyt wzrósł do nieproporcjonalnych poziomów, tak bardzo, że musiałem zacząć mieć asystenta i inne telefony komórkowe, aby poradzić sobie z całym zapotrzebowaniem, nie będąc w stanie na nie odpowiedzieć.

To były pierwsze kroki podjęte 5 lat temu w celu założenia Mindove, po których nastąpiło wiele kolejnych.

Co nowego Mindove w dziedzinie zdrowia psychicznego?

Naszą najważniejszą różnicą i wartością w porównaniu z innymi platformami zdrowia psychicznego jest to, że przede wszystkim mamy innowacyjne podejście, integrując wszystkie elementy, które nauka daje nam z psychologii religii z bogactwem duchowości chrześcijańskiej.

Po drugie, nie korzystamy z platform do rozmów wideo, takich jak Zoom, Skype czy Meet, jesteśmy organizacją, która zapewnia integracyjne podejście i od ponad czterech lat buduje platformę, która integruje różne procesy ułatwiające doświadczenie użytkownika, a także charakterystyczne elementy naszej chrześcijańskiej duchowości, takie jak oparte na Biblii zdanie dnia, innowacyjne narzędzia do zarządzania spotkaniami i wiele innych.

Przykładem tego jest fakt, że zarówno pacjent, jak i psycholog są umawiani na spotkanie w swojej strefie czasowej, dzięki czemu nie dochodzi do tego rodzaju pomyłek, które są charakterystyczne dla wirtualności.

Innym przykładem jest to, że nasze pokoje rozmów wideo posiadają certyfikat zgodności z HIPAA, aby zapewnić poufność.

Jakie są funkcje nowej aplikacji i w jaki sposób ułatwia ona opiekę nad pacjentem?

Aplikacja posiada między innymi następujące funkcje:

  • Inteligentnie filtruje psychologów według rodzaju schorzenia wskazanego przez pacjenta poprzez wcześniejsze wskazanie jego objawów, co sprawia, że opcje, które oferuje pacjentowi, są najbardziej odpowiednie do rozwiązania danego przypadku.
  • Psycholog ma możliwość wysłania pacjentowi kwestionariusza autodiagnostycznego opartego na Amerykańskim Towarzystwie Psychologicznym (APA) przed pierwszą wizytą. Jeśli pacjent zechce na niego odpowiedzieć, psycholog będzie dysponował wcześniejszymi informacjami diagnostycznymi i przybędzie na pierwszą rozmowę lepiej poinformowany o sprawie.
  • Wyświetla godziny i daty dostępności psychologów w oparciu o strefę czasową pacjenta, a także psychologa, aby uniknąć nieporozumień związanych ze zmianami harmonogramu.
  • Posiada pokoje wideokonferencyjne z certyfikatem zgodności z HIPPA, który jest międzynarodowym certyfikatem dla zdrowia psychicznego, potwierdzającym, że są to wysoce niezawodne pokoje, w których zapewniona jest ochrona danych.
  • Posiada wewnętrzny czat, również chroniony podczas połączenia, do komunikacji między pacjentem a psychologiem.
  • Posiada zautomatyzowany system pobierania opłat z certyfikatami cyberbezpieczeństwa, umożliwiający dokonywanie płatności kartą kredytową lub debetową z dowolnego miejsca na świecie. Pacjenci otrzymują paragony automatycznie.
  • Platforma umożliwia połączenie z telefonu komórkowego lub komputera w zaciszu własnego domu lub w dowolnym miejscu, w którym pacjent zdecyduje się na wizytę.
  • Zamiast hasła, dostęp odbywa się za pomocą kodu, który jest najwyższym poziomem bezpieczeństwa, ponieważ zapobiega złamaniu hasła. W przypadku zdrowia psychicznego ochrona danych jest znacznie ważniejsza.
  • Ponadto profil każdego psychologa nie tylko opisuje jego wykształcenie i doświadczenie zawodowe, ale także zawiera film, w którym psycholog wyjaśnia, dlaczego jest psychologiem, dlaczego jest katolikiem, dlaczego jest na Mindove i jaki jest jego patron, a także ulubiony cytat świętego. Ułatwia to nawiązanie kontaktu i identyfikację odpowiedniego psychologa.
  • Nasza platforma oferuje pacjentom psychologów w różnych cenach, ponieważ zdecydowaliśmy się promować merytokrację, którą podzieliliśmy na Dover, Super Dover i Ultra Dover na podstawie ich studiów i doświadczenia, co daje możliwość dostępu do psychologa zgodnie z możliwościami ekonomicznymi pacjenta bez wpływu na jakość usługi.
Watykan

Papież zastanawia się nad Janem Chrzcicielem, lampą Chrystusa

W dniu swoich urodzin papież Franciszek w rozważaniu na Anioł Pański mówił o świętym Janie Chrzcicielu, "lampie światła Chrystusa".

Paloma López Campos-17 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Papież Franciszek nie tylko świętował swoją urodziny W tę niedzielę modlił się również Angelus i wygłosił medytację na temat Ewangelii dnia. Przy tej okazji papież skupił się na postaci świętego Jana Chrzciciela, "niezwykłego człowieka".

Ojciec Święty wskazał na powód, dla którego tak wielu ludzi przyszło zobaczyć się z Johnem. Był to człowiek, który przyciągał swoim "spójnym i szczerym" sposobem bycia. Z tego powodu jego świadectwo przyciągało uwagę ze względu na "szczerość jego języka, uczciwość jego zachowania i surowość jego życia".

Franciszek wyjaśnił, dlaczego ludzie tacy jak Jan są ważni w naszym życiu. Świetlane postacie" to ludzie, którzy "inspirują nas do wznoszenia się ponad przeciętność i bycia wzorem dobrego życia dla innych".

Jan Chrzciciel nie jest jednak jedyną taką postacią w historii. "Pan posyła takich mężczyzn i takie kobiety w każdym wieku", a od nas zależy, czy nauczymy się ich rozpoznawać. Dlatego Papież zachęcił wszystkich, aby zadali sobie pytanie, czy uczymy się ze świadectwa tych osób, czy stawiamy sobie pytania.

Ale skąd pochodzi światło św. Jana i jemu podobnych? Papież odpowiedział, podążając za słowami samego Jana Chrzciciela. "Światłem jest Jezus, Baranek Boży, 'Bóg, który zbawia', jak mówi Jego imię. Tylko On odkupuje, wyzwala, uzdrawia i oświeca". Krótko mówiąc, Jan "jest lampą, a światłem jest Chrystus".

Lampy Chrystusa

Dzięki światłu, które przekazuje św. Jan, dzięki jego świadectwu, uczymy się dwóch rzeczy, na które zwrócił uwagę Franciszek. "Po pierwsze, że nie możemy zbawić się sami. Potrzebujemy Boga, aby dał nam życie. "Po drugie, że każdy z nas, dzięki służbie, konsekwencji, pokorze, świadectwu życia - zawsze z łaską Bożą - może być lampą, która świeci i pomaga innym znaleźć drogę do spotkania z Jezusem".

Papież zakończył swoją medytację, zapraszając wszystkich do refleksji nad dwoma pytaniami:

  • "Jak mogę, w środowiskach, w których żyję, nie w jakiś odległy dzień, ale już teraz, w te Święta Bożego Narodzenia, być świadkiem światła, świadkiem Chrystusa?".
  • "W jaki sposób, podczas wielu spotkań, rozmów, celebracji nadchodzących dni, mogę świadczyć o 'prawdziwym świetle', to znaczy o Panu Jezusie, który świeci w moim życiu, aby inni mogli Go poznać i radować się Nim?".

I jak zwykle papież Franciszek zwrócił się do wstawiennictwa Maryi, "zwierciadła świętości", aby pomóc katolikom "być mężczyznami i kobietami, którzy odzwierciedlają Jezusa, światło, które przychodzi na świat".

Po modlitwie Anioł Pański Ojciec Święty dokonał beatyfikacji "kardynała Eduardo Pironio, pokornego i gorliwego duszpasterza, świadka nadziei, obrońcy ubogich". Wspomniał także "tysiące migrantów, którzy próbują przedostać się przez dżunglę Darien między Kolumbią a Panamą". A także wszystkich tych, "którzy cierpią z powodu wojny na Ukrainie, w Palestynie i Izraelu oraz w innych obszarach konfliktu".

Watykan

Papież Franciszek świętuje 87. urodziny nową książką i spojrzeniem na przyszłość Kościoła

Papież Franciszek ma 87 lat. Ostatnie dziesięć lat spędził na czele Kościoła katolickiego, zajmując się nierównościami społecznymi, kryzysem klimatycznym, wojną, bronią nuklearną i dyskryminacją rasową.

Antonino Piccione-17 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

Dziś obchodzi 87. urodziny. Pierwszy papież pochodzący z Ameryki, argentyński jezuita Jorge Mario Bergoglio, były arcybiskup Buenos Aires. Jest to okazja, aby złożyć mu życzenia, nadal modlić się za niego, za jego zdrowie i za jego misję kierowania Kościołem, a także zachęcić do szczerych i serdecznych życzeń owocnej kontynuacji jego magisterium.

Najgorszą rzeczą, jaka może się wydarzyć w Kościele, wyjaśnił, "jest to, co de Lubac nazywa duchową światowością", co oznacza "stawianie siebie w centrum". A kiedy wspomina o sprawiedliwości społecznej, zachęca nas do powrotu do Katechizmu, Dziesięciu Przykazań i Błogosławieństw.

Życie papieża Franciszka

Urodził się w stolicy Argentyny 17 grudnia 1936 r. jako syn emigrantów z Piemontu: jego ojciec Mario był księgowym zatrudnionym na kolei, a matka, Regina Sívori, zajmowała się domem i edukacją pięciorga dzieci.

Po ukończeniu technikum chemicznego wybrał drogę kapłaństwa, wstępując do seminarium diecezjalnego. 11 marca 1958 r. wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Ukończył studia humanistyczne w Chile, a w 1963 r., po powrocie do Argentyny, ukończył filozofię w Colegio San José de San Miguel.

W latach 1964-1965 uczył literatury i psychologii w Colegio de la Inmaculada w Santa Fe, a w 1966 r. wykładał te same przedmioty w Colegio del Salvador w Buenos Aires. W latach 1967-1970 studiował teologię, kończąc również Colegio San José.

13 grudnia 1969 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Ramóna José Castellano. W latach 1970-1971 kontynuował swoje przygotowanie w Hiszpanii, a 22 kwietnia 1973 r. złożył profesję wieczystą w zakonie jezuitów. Po powrocie do Argentyny był mistrzem nowicjuszy w Villa Barilari w San Miguel, profesorem na Wydziale Teologicznym, konsultorem Prowincji Towarzystwa Jezusowego i rektorem Kolegium. 

31 lipca 1973 r. został mianowany prowincjałem jezuitów w Argentynie. Sześć lat później wznowił pracę na poziomie uniwersyteckim, a w latach 1980-1986 był ponownie rektorem Colegio San José, a także proboszczem w San Miguel.

W marcu 1986 r. udał się do Niemiec, aby ukończyć swoją pracę doktorską; następnie przełożeni wysłali go do Colegio del Salvador w Buenos Aires, a następnie do kościoła jezuitów w Cordobie jako kierownika duchowego i spowiednika.

Mianowanie biskupa

To kardynał Quarracino chciał go mieć jako swojego bliskiego współpracownika w Buenos Aires. Dlatego 20 maja 1992 r. Jan Paweł II mianował go biskupem tytularnym Auca i biskupem pomocniczym Buenos Aires. 27 czerwca został wyświęcony na biskupa w katedrze przez samego kardynała.

Jako swoje motto wybrał Miserando atque eligendo a w herbie umieścił chrystogram ihs, symbol Towarzystwa Jezusowego.

Natychmiast został mianowany wikariuszem biskupim obszaru Flores, a 21 grudnia 1993 r. został wikariuszem generalnym. Nic dziwnego, że 3 czerwca 1997 r. został promowany na arcybiskupa koadiutora Buenos Aires.

Niecałe dziewięć miesięcy później, po śmierci kardynała Quarracino, zastąpił go 28 lutego 1998 r. na stanowisku arcybiskupa, prymasa Argentyny, ordynariusza dla wiernych obrządku wschodniego mieszkających w tym kraju i wielkiego kanclerza Uniwersytetu Katolickiego.

Na konsystorzu 21 lutego 2001 r. Jan Paweł II mianował go kardynałem z tytułem św. Roberta Bellarmina. W październiku 2001 r. został mianowany zastępcą generalnego sprawozdawcy X Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, poświęconego posłudze biskupiej. Tymczasem w Ameryce Łacińskiej jego postać stawała się coraz bardziej popularna.

W 2002 r. odrzucił nominację na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Argentyny, ale trzy lata później został wybrany, a następnie ponownie zatwierdzony na kolejną trzyletnią kadencję w 2008 roku. W międzyczasie, w kwietniu 2005 roku, uczestniczył w konklawe, które wybrało Benedykta XVI.

Jako arcybiskup Buenos Aires - trzymilionowego miasta - myślał o projekcie misyjnym skoncentrowanym na komunii i ewangelizacji.

Ma cztery główne cele: otwarte i braterskie wspólnoty; protagonizm świadomego laikatu; ewangelizacja skierowana do każdego mieszkańca miasta; troska o ubogich i chorych. Zaprasza kapłanów i świeckich do współpracy.

"Życie. Moja historia w historii"

Wybrany na Najwyższego Papieża 13 marca 2013 r. 10 lat i więcej na Tronie Piotrowym: niezliczone publikacje na ten temat, przesiąknięte stronicami kronik i historii.  

Twoja nowa książka Życie. Moja historia w historiiPierwsza relacja z jego życia poprzez wydarzenia, które naznaczyły ludzkość, od wybuchu II wojny światowej w 1939 roku, kiedy miał prawie trzy lata, do dnia dzisiejszego.

Wspomnienia pastora, który ze swojego punktu widzenia opowiada o latach nazistowskiej eksterminacji Żydów, zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, wielkiej recesji gospodarczej 2008 roku, zawaleniu się Twin Towers, pandemii, rezygnacji Benedykta XVI i konklawe, które wybrało go na papieża Franciszka.

Wydarzenia, które przecinają się w życiu "papieża ulicy", który wyjątkowo ponownie otwiera skrzynię swoich wspomnień, aby opowiedzieć, ze szczerością, która go wyróżnia, te chwile, które zmieniły świat.

Koncentrując się na najbardziej palących kwestiach dnia dzisiejszego: nierównościach społecznych, kryzysie klimatycznym, wojnie, broni nuklearnej, dyskryminacji rasowej.

Głos papieża przeplata się z głosem narratora, Fabio Marchese Ragona, watykanisty z grupy telewizyjnej Mediaset, który w każdym odcinku opisuje kontekst historyczny, w którym żył papież.

W tej książce opowiadamy historię, historię mojego życia, poprzez najważniejsze i dramatyczne wydarzenia, których ludzkość doświadczyła w ciągu ostatnich osiemdziesięciu lat" - mówi papież Franciszek.

Ten tom jest publikowany, aby przede wszystkim młodsze pokolenia mogły wysłuchać głosu starego człowieka i zastanowić się nad tym, przez co przeszła nasza planeta, aby nie powtarzać błędów z przeszłości. Pomyślmy na przykład o wojnach, które spustoszyły i nadal pustoszą świat; pomyślmy o ludobójstwach, prześladowaniach, nienawiści między braćmi i siostrami różnych religii! 

Tyle bólu! W pewnym wieku ważne jest, nawet dla nas samych, aby ponownie otworzyć księgę pamięci i przypomnieć sobie: uczyć się, patrząc wstecz w czasie, aby ponownie odkryć rzeczy, które nie są dobre, toksyczne rzeczy, których doświadczyliśmy wraz z grzechami, które popełniliśmy, ale także, aby przeżyć całe dobro, które Bóg nam zesłał. Jest to ćwiczenie w rozeznawaniu, które wszyscy powinniśmy zrobić, zanim będzie za późno!

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin papieża Franciszka!

AutorAntonino Piccione

Zasoby

Wielkość Maryi, Nowa Ewa: IV prefacja adwentowa

Czwarta i ostatnia prefacja adwentowa poświęcona jest czasowi bezpośrednio poprzedzającemu uroczystość Bożego Narodzenia, czyli dniom od 17 do 24 grudnia. Tekst wprowadza nas w tajemnicę, którą celebrujemy: tajemnicę Dziewicy Maryi, nowej Ewy, która swoim fiat otworzyła drogę do Wcielenia Słowa. Chrystus jest u bram.

Giovanni Zaccaria-17 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Tekst tego Przedmowa IV Adwentu jest przeróbką starej przedmowy Ambrozjańskiej, która została poprawiona w obecnej formie.

"Zaprawdę, dzięki Ci składamy, Panie, Ojcze święty, wszechmogący i wieczny Boże. Chwalimy Cię, błogosławimy i wysławiamy za tajemnicę Dziewicy Matki. Bo jeśli ruina przyszła do nas od starożytnego przeciwnika, w dziewiczym łonie córki Syjonu wykiełkował ten, który karmi nas chlebem aniołów, a zbawienie i pokój wyrosły dla całego rodzaju ludzkiego. Łaska, którą odebrała nam Ewa, została nam przywrócona w Maryi. W Niej matka wszystkich ludzi, macierzyństwo odkupione od grzechu i śmierci, otwiera się na dar nowego życia. Tak więc tam, gdzie wzrósł grzech, Twoje miłosierdzie rozlało się w Chrystusie, naszym Zbawicielu. Dlatego oczekując na przyjście Chrystusa, zjednoczeni z aniołami i świętymi, śpiewamy hymn Twojej chwały: Święty, Święty, Święty...".

Podobnie jak w III prefacji adwentowej, powód do wdzięczności Bogu jest już wyrażony w protokole: "Chwalimy, błogosławimy i wysławiamy Cię za tajemnicę Dziewicy Matki", wyjątkowe wyrażenie w korpusie prefacji, które wprowadza nas w tajemnicę, którą celebrujemy: tajemnicę Dziewicy Maryi, która swoim fiat otworzyła drogę do Wcielenia Słowa; z tego powodu jest wychwalana jako Dziewica Matka i już ten tytuł otwiera nas na kontemplację wielkości Maryi, wielkości, która jest wyrażana w całej prefacji poprzez serię antytetycznych paraleli o rzadkim pięknie.

Pierwsza z trzech części, które składają się na korpus Prefacji, jest przeplatana obrazami biblijnymi, które odnoszą się do typologicznej mocy Maryi Dziewicy. Ruina spowodowana przez starożytnego przeciwnika (por. Gen 314-15) nie było ostatnim słowem na temat przeznaczenia człowieka, ponieważ z dziewiczego łona córki Syjonu (Iz 62:11; Zach 2:14 i 9:9) narodził się Ten, który karmi nas chlebem aniołów (Wj 16:20; J 6:38).

To ostatnie wyrażenie jest szczególnie piękne i ważne, ponieważ łączy temat chleba eucharystycznego z tajemnicą Wcielenia: dziewicze łono, rzeczywistość bardzo cielesna, staje się łonem rzeczywistości niebiańskiej.

Upadek, w pełni naprawiony dzięki "tak" Mary.

Drugą sekcję otwiera antytetyczny paralelizm Ewa/Maryja, który nadaje również tytuł temu tekstowi eucharystycznemu. Upadek naszych przodków, przywołany już w poprzedniej sekcji w obrazie zwycięstwa diabła, zostaje całkowicie naprawiony dzięki tak Maryi, która przywraca nas do pierwotnego stanu. Macierzyństwo Ewy nabiera nowego wymiaru w macierzyństwie Maryi: w rzeczywistości przemiana dokonana przez Wcielenie przekształca nas ze skazanych na śmierć w przeznaczonych do nieśmiertelności.

Typowy paralelizm Maryi, nowej Ewy, kończy się postacią Chrystusa, który pojawia się mocno w trzeciej części: w Chrystusie Zbawicielu Boże miłosierdzie przelewa się dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebne, to znaczy tam, gdzie grzech wydaje się zwyciężać wszystko.

To właśnie doświadczenie mądrego życia Kościoła wskazuje właśnie w ludzkiej słabości miejsce objawienia się mocy Bożej (por. 2 Kor 12, 7-10), a w grzechu miejsce pojawienia się wielkości Boga.

Każda sekcja Prefacji kończy się podkreśleniem darów mesjańskich (zbawienie i pokój, dar nowego życia, miłosierdzie), które wskazują, że Chrystus jest u drzwi; w tym czasie przed Bożym Narodzeniem.

AutorGiovanni Zaccaria

Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Więcej
Watykan

Kardynał Becciu skazany na 5,5 roku więzienia za defraudację

Watykański Trybunał Stanu wydał dziś po południu wyrok w tzw. sprawie Becciu przeciwko 10 oskarżonym i kilku firmom. Kardynał Angelo Becciu, który zastępował sekretarza stanu w czasie inwestycji w nieruchomości w Londynie, został skazany na pięć i pół roku więzienia, dyskwalifikację i solidarną zapłatę 200 milionów dolarów na rzecz Watykanu wraz z innymi oskarżonymi.

Francisco Otamendi-16 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Trybunał potrzebował 86 przesłuchań i setek godzin sesji, aby wydać wyrok w sprawie faktów, które zgodnie z komunikatem Watykanu dotyczą dziesięciu oskarżonych, w tym ówczesnego monsiniora Becciu i kilku firm zaangażowanych w ryzykowne inwestycje w nieruchomości w Londynie.
Trybunał Watykański, któremu przewodniczył sędzia Giuseppe Pignatone, wraz z sędziami Venerando Marano i Carlo Bonzano, uznał istnienie "przestępstwa defraudacji (art. 168 kodeksu karnego) w związku z nielegalnym wykorzystaniem w administracji dóbr kościelnych" sumy 200 milionów dolarów, co odpowiada około jednej trzeciej dostępności w tym czasie Sekretariatu Stanu. Oznacza to około 183,8 milionów euro.

Suma ta, według watykańskiego komunikatu, "została zapłacona w latach 2013-2014, na polecenie ówczesnego substytuta monsignora Giovanniego Angelo Becciu, za subskrypcję udziałów w Athena Capital Commodities, funduszu hedgingowym, powiązanym z dr Raffaele Mincione, o wysoce spekulacyjnych cechach, który wiązał się z wysokim ryzykiem kapitałowym dla inwestora bez możliwości kontrolowania zarządzania".

Jak wyjaśnił Omnes, proces obejmował w rzeczywistości trzy sprawy przeciwko kardynałowi Becciu, "bardzo różniące się od siebie i wszystkie związane z kwestią zarządzania funduszami Sekretariatu Stanu".
Pierwsza z nich jest najważniejsza i dotyczy, jak wspomniano, inwestycji Sekretariatu Stanu w udziały w małym luksusowym pałacu w Londynie za około 200 milionów dolarów. Inwestycja została przekazana najpierw agentowi Raffaele Mincione, a następnie agentowi Gianluigi Torzi, wyjaśnił Andrea Gagliarducci.

Zgodnie z wyrokiem, zostali oni uznani za "winnych przestępstwa defraudacji Monsignor Becciu i Raffaele Mincione, którzy byli w bezpośrednim kontakcie z Sekretariatem Stanu w celu uzyskania wypłaty pieniędzy nawet bez spełnienia warunków, a także, w zmowie z nimi, Fabrizio Tirabassi, pracownik Biura Administracji, i E.C.".

Wyroki

Mając na uwadze zarzucane każdemu z oskarżonych przestępstwa, Sąd wymierzył im następujące kary:

"BRUHLART René i DI RUZZA Tommaso na karę grzywny w wysokości tysiąca siedmiuset pięćdziesięciu euro;

E.C. na siedem lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy euro oraz dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

Raffaele na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 8000 euro z dożywotnim zakazem pełnienia funkcji publicznych;

BECCIU Giovanni Angelo na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 8000 euro i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

TIRABASSI Fabrizio na siedem lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy euro i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

SQUILLACE Nicola, po uwzględnieniu ogólnej okoliczności łagodzącej, na karę jednego roku i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu;

TORZI Gianluigi na sześć lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 6000 euro, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i specjalny nadzór przez rok;

MAROGNA Cecilia na trzy lata i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności z tymczasowym zakazem pełnienia funkcji publicznych na ten sam okres;

LOGSIC HUMANITARNE DEJAVNOSTI D.O.O. grzywną w wysokości 40 000 EUR oraz zakazem zawierania umów z organami publicznymi przez okres dwóch lat;

Ponadto Trybunał orzekł przepadek w równoważnych kwotach kwot stanowiących corpus delicti zakwestionowanych przestępstw na łączną kwotę ponad 166 000 000 euro.

Wreszcie, od pozwanych zasądzono, solidarnie, odszkodowanie na rzecz stron cywilnych, kary umowne na łączną kwotę ponad 200.000.000,00 euro".

Zobowiązany do odszkodowania

W odniesieniu do dwóch innych spraw objętych dochodzeniem, kardynał Becciu i Marogna Cecilia "zostali uznani za winnych, solidarnie, przestępstwa przewidzianego w art. 416-ter Kodeksu karnego w związku z wypłatą przez Sekretariat Stanu kwot w łącznej wysokości ponad 570.570,000 na rzecz Marogna, za pośrednictwem wskazanej firmy, na podstawie niezgodnego z prawdą uzasadnienia, że pieniądze miały zostać wykorzystane w celu ułatwienia uwolnienia zakonnicy, ofiary porwania w Afryce".

Kardynał Becciu został również uznany za "winnego defraudacji (art. 168 kodeksu karnego) za dwukrotne wpłacenie na konto w imieniu

Caritas-Diecezji Ozieri, wypłata łącznej kwoty 125 000 euro faktycznie przeznaczonej dla spółdzielni SPES, której prezesem był jego brat Becciu Antonino".

Zasoby

Prawnicy kardynała powiedzieli w oświadczeniu: "Szanujemy wyrok, zapoznamy się z uzasadnieniem, ale pozostajemy pewni, że prędzej czy później absurdalność oskarżenia przeciwko kardynałowi zostanie uznana, a tym samym prawda: Jego Eminencja jest niewinny".

AutorFrancisco Otamendi

Kultura

Początki szopki bożonarodzeniowej

W każde Boże Narodzenie tworzenie szopki jest tradycją bliską sercom wielu katolickich rodzin.

Jennifer Elizabeth Terranova-16 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Było to w mieście Greccio we Włoszech, znanym jako miejsce narodzin pierwszej szopki w historii. Tradycja, która rozprzestrzeniła się na cały świat, jest kochana i pielęgnowana, i jest najbardziej znaną tradycją bożonarodzeniową.

Tradycja głosi, że grecka rodzina założyła miasto Greccio i osiedliła się w nim, stąd nazwa Greccio - grecka w języku włoskim. Średniowieczne miasto pochodzi z X i XI wieku i znajduje się we włoskich Apeninach, malowniczym miasteczku położonym na szczycie jednego ze wzgórz z widokiem na Świętą Dolinę.

W 1223 r. św. Franciszek z Asyżu, młody pustelnik, właśnie powrócił do domu z podróży. Ziemia Święta i spacerował po Greccio, będąc pod wrażeniem jego piękna, które przypominało mu święte miasto Betlejem. W wywiadzie ojciec Domenico, brat mniejszy, powiedział: "Franciszek miał marzenie: przeżyć na własne oczy to, co nowonarodzony Jezus wycierpiał dla ludzkości, i to marzenie spełniło się w Wigilię Bożego Narodzenia 1223 roku". Zwrócił się o pomoc do swojego przyjaciela Giovanniego de Greccio, Velity, właściciela grot. Potrzebował kamienia, który wciąż tam jest, siana, wołu, osła i ołtarza.

Franciszek, wówczas diakon, odprawił mszę wigilijną, a wielu zebrało się, aby zobaczyć pierwszą szopkę. Podczas uroczystości Giovanni Velita i inni mieli wizję: zobaczyli dziecko budzące się z długiego snu na kamieniu. Ojciec Domenico mówi, że dziecko uśmiechnęło się do Franciszka, a Franciszek objął je i adorował.

"Ta w Greccio była raczej nietypową szopką, nieco różniącą się od tego, co możemy obecnie znaleźć we włoskich rodzinach i na całym świecie; jest to jedyna szopka bez Matki Boskiej i Józefa...", powiedział były burmistrz Greccio, Antonio Rosati.

Uniwersalna tradycja

Każdego roku mieszkańcy z dumą przeżywają te historyczne chwile, ponieważ "są one częścią naszej historii, naszego serca, a także naszego dziedzictwa ikonograficznego, które jest uniwersalne... Narodzenie Pańskie jest czymś, co nas jednoczy, a nie dzieli, a więc także Greccio jednoczy, a nie dzieli" - powiedział w wywiadzie burmistrz Rosati.

W każde Boże Narodzenie tworzenie szopki jest tradycją bliską sercu wielu katolickich rodzin; jest to ceniona tradycja, która jest przekazywana, a wspomnienia powstają, gdy rodzice, dzieci i krewni kupują nowe figurki i decydują, gdzie je umieścić. Były zastępca burmistrza Greccio, Federico Giovanelli, powiedział: "To wszystko jest bardzo wzruszające" i przypomniał: "Jeśli dziś wszyscy tworzymy naszą szopkę, to dlatego, że Franciszek stworzył tu pierwszą tej nocy".

Kiedy św. Franciszek głosił i czytał Ewangelię w Wigilię Bożego Narodzenia, naoczny świadek doniósł: "Tej nocy wydarzył się cud". Później, w tym okresie, miały miejsce inne cuda. Mówi się, że ci, którzy dotknęli słomy w żłobie, w którym pojawiło się Dzieciątko, zostali uzdrowieni, podobnie jak kobiety ciężko pracujące i chore zwierzęta.

Papież Franciszek i szopka bożonarodzeniowa

Papież Franciszek wybrał jego imię na cześć świętego, który wiele lat temu stworzył pierwszą szopkę. Dwukrotnie odwiedził sanktuarium pustelni w Greccio w 2017 i 2019 roku, kiedy to podpisał list apostolski "Sanktuarium w Greccio".Admirabile Signum". Napisał w nim:

"Dlaczego szopka bożonarodzeniowa wzbudza tak wielki podziw i tak głęboko nas porusza? Przede wszystkim dlatego, że ukazuje czułą miłość Boga: Stwórca wszechświata pochyla się, aby przyjąć naszą małość. Dar życia, w całej swojej tajemnicy, staje się jeszcze bardziej cudowny, gdy uświadomimy sobie, że Syn Maryi jest źródłem i pokarmem wszelkiego życia. W Jezusie Ojciec dał nam brata, który przychodzi do nas, gdy jesteśmy zdezorientowani lub zagubieni, lojalnego przyjaciela zawsze u naszego boku. Dał nam swojego Syna, który nam przebacza i uwalnia nas od naszych grzechów".

Zachęcił również rodziny do podtrzymywania tej tradycji w swoich domach i powiedział, że ma nadzieję, że "ten zwyczaj nigdy nie zaginie". W wielu domach jest to celebrowana i niecierpliwie oczekiwana praktyka. Na całym świecie rywalizuje się o "najlepszą" szopkę. Wiele dzielnic, takich jak Dyker Heights na Brooklynie w Nowym Jorku, co roku odwiedza i wita turystów z całego świata, którzy przyjeżdżają, aby zobaczyć słynne szopki i wystawy bożonarodzeniowe na swoich podwórkach.

Szopka w Watykanie

Podczas gdy w pierwszej szopce nie pojawiła się ani Matka Boża, ani św. Józef, dziś obecna jest Święta Rodzina, a także św. Franciszek z Asyżu, który stoi przy szopce, jak widzieliśmy w Watykanie podczas inauguracji tegorocznej szopki.

W tym roku uhonorowano św. Franciszka z Asyżu. Papież Franciszek zwrócił się do wspólnot, które ofiarowały szopkę i choinkę, i powiedział, że skupienie się na każdej szopce powinno "obudzić w nas nostalgię za ciszą i modlitwą w naszym często gorączkowym codziennym życiu".

Stany Zjednoczone

Stany Zjednoczone świętują Dziewicę z Guadalupe

Od Nowego Jorku po Los Angeles, od Chicago po Miami, setki tysięcy pielgrzymów zgromadziło się 12 grudnia w kościołach różnych diecezji w całym kraju, aby uczcić Dziewicę z Guadalupe.

Gonzalo Meza-15 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

W 2023 roku przypada 492. rocznica objawień Matki Boskiej z Guadalupe na wzgórzu Tepeyac w Meksyku. Została ogłoszona "Patronką obu Ameryk" przez papieża Piusa XII w 1946 roku, a tytuł ten potwierdził Jan Paweł II w 1999 roku. Jest główną patronką wielu diecezji, w tym Los Angeles. Ponieważ Stany Zjednoczone są krajem, w którym mieszka druga co do wielkości liczba Meksykanów, obchody Guadalupe odbywają się z taką samą gorliwością i ciepłem, jakie Meksykanie wnoszą do tej tradycji.

Od Nowego Jorku po Los Angeles, od Chicago po Miami, setki tysięcy pielgrzymów zgromadziło się 12 grudnia w kościołach różnych diecezji w całym kraju, aby świętować "Morenita del Tepeyac". Obchody obejmowały typowe regionalne tańce, pieśni, żywe przedstawienia objawień w Guadalupana, a także "mañanitas" (tradycyjną meksykańską pieśń urodzinową), różaniec i Mszę Świętą. Na zakończenie uroczystości parafianie podzielili się typowymi meksykańskimi potrawami, takimi jak tamales (ciasto z mąki kukurydzianej zawinięte w gotowane na parze łuski kukurydzy), atole (napój z mąki kukurydzianej) i "pan de dulce" (meksykańskie wypieki).

W Stanach Zjednoczonych znajdują się dwa miejsca z Gwadelupy, które mają unikalną cechę w kraju: są to Katedra w Los Angeles gdzie zachował się jedyny fragment tilmy z Tepeyac, oraz sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe w Des Plaines, Illinois, niedaleko Chicago, gdzie parafianie mogą "płacić mandaty" tak, jakby byli w Mexico City.

Katedra Matki Bożej Anielskiej

W katedrze w Los Angeles w Kalifornii obchody 2023 Guadalupana rozpoczęły się 11 grudnia o godzinie 18:00 od tradycyjnych tancerzy i Ballet Folklorico na placu katedralnym. O godzinie 22:00 wewnątrz katedry odmówiono różaniec, po którym nastąpił muzyczny hołd z udziałem mariachis i gościnnych śpiewaków. Przed rozpoczęciem Mszy Świętej odśpiewano "mañanitas" dla Dziewicy. Mszy przewodniczył arcybiskup José H. Gómez.

Podczas homilii prałat zauważył: "Dziś wieczorem, kiedy stoimy pod współczującym spojrzeniem naszej Matki i patrzymy w Jej oczy, zastanówmy się nad tą wspaniałą prawdą: Jezus Chrystus kocha nas tak bardzo, że przyszedł, aby dzielić nasze nadzieje i nasze marzenia oraz ofiarować za nas swoje życie. Zwróćmy się dziś z ufnością do Matki Bożej z Guadalupe i powiedzmy Jej raz jeszcze, że jesteśmy tutaj, aby służyć, że chcemy ofiarować nasze życie jako ofiarę miłości dla Niej i dla Jezusa".

Katedra w Los Angeles jest jedynym miejscem na świecie poza Bazyliką Guadalupe w Meksyku, które posiada maleńki fragment tilmy z Guadalupan. Relikwia ta została podarowana przez ówczesnego arcybiskupa Mexico City jako znak wdzięczności i przyjaźni dla arcybiskupa Johna J. Cantwella z Los Angeles, który poprowadził pielgrzymkę do Bazyliki Guadalupe na początku lat 40. XX wieku. Przechowywana jest w bocznej kaplicy i wystawiona na widok wiernych. Tilma została poddana naukowej analizie i jest uważana za cud, że przetrwała pięć wieków, mimo że jest wykonana z naturalnych włókien agawy, które w normalnych warunkach łatwo rozkładają się z upływem czasu. 

Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe, Des Plaines

Od momentu powstania w 2013 r. Sanktuarium Guadalupe w mieście Des Plaines co roku w grudniu przyciąga tysiące pielgrzymów, którzy przybywają z całych Stanów Zjednoczonych, aby oddać hołd Maryi Dziewicy. Obchody Guadalupe w 2023 r. rozpoczęły się 11 grudnia "mañanitas" do Dziewicy przed północą, a następnie uroczystą Mszą Świętą.

Przez cały dzień odmawiano Różaniec Święty na przemian z Mszą Świętą. Po południu odbyła się rekonstrukcja objawień Najświętszej Maryi Panny. Virgin. Tysiące ludzi wzięło udział w różnych uroczystościach. Przybyli z różnych części kraju autobusem, samochodem, rowerem lub pieszo. Pielgrzymi przynosili swoje zmartwienia i problemy do stóp Dziewicy. Inni przybyli, aby "zapłacić swoje mandaty", czyli obietnice, które złożyli Dziewicy za otrzymaną przysługę.

Wielu parafian złożyło obietnicę udania się do Meksyku, aby osobiście podziękować Matce Bożej, ale potem zdali sobie sprawę, że nie mogą jej spełnić z powodu braku dokumentów, pieniędzy lub czasu. W obliczu tej rzeczywistości, od czasu inauguracji w 2013 r., ówczesny arcybiskup Meksyku, kardynał Rivera Carrera, udzielił arcybiskupowi Chicago specjalnej koncesji, aby wierni mogli "zapłacić" w sanktuarium Guadalupe w Des Plaines "mandas lub obietnice" obiecane Dziewicy bez konieczności podróżowania do Meksyku. Ustępstwo to zostało powtórzone 10 czerwca 2023 r. podczas wizyty w sanktuarium kardynała Carlosa Aguiara Retesa, arcybiskupa Meksyku.

Podczas homilii na Mszy św. koncelebrowanej z kardynałem Cupichem z Chicago powiedział: "Jezus nam towarzyszy, nie tylko idąc z nami, ale pomaga nam podejmować wyzwania, które pojawiają się w naszym życiu. Pomaga nam rozwiązywać problemy i sytuacje konfliktowe oraz umieć cieszyć się spotkaniem z innymi jako spotkaniem braci, tak jak robimy to tutaj, reprezentując Meksyk i mojego brata kardynała Blase'a Cupicha, tę wielką archidiecezję, która przyjęła tak wielu z nas tutaj, w tym kraju, zawsze pod opieką Maryi z Guadalupe".

Ale co widzą moje oczy!

Betlejem jest odbiciem ostatecznej rzeczywistości, pokazuje nam niewyczerpaną miłość Boga, który spełnia wszystkie nasze pragnienia, a jednocześnie zamknięte serce Heroda, który przeżywa piekło.

15 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Jeśli tego nie widzę, to w to nie wierzę. W tym zdaniu materializm, który nas otacza, usuwa wszelkie odniesienia do transcendencji. A gdyby tak można było zobaczyć Boga naszymi oczami? Święty Franciszek z Asyżu rozważał to i odniósł sukces.

W pierwszej napisanej biografii świętego, Tomasz z Celano wspomina, że w 1223 roku, kiedy przebywał w pobliżu włoskiego miasta Greccio, poprosił pewnego Jana, szlachcica o dobrej reputacji, o przygotowanie żłóbka na Boże Narodzenie, aby mógł kontemplować szopkę. Jego słowa brzmiały: "Pragnę uczcić pamięć Dzieciątka, które narodziło się w Betlejem i pragnę w jakiś sposób kontemplować moimi oczami to, co wycierpiał w swoim niemowlęcym kalectwie, jak został złożony w żłobie i jak został umieszczony na sianie między wołem a osłem".

Kronikarz opisuje, jak w tę noc Bożego Narodzenia pierwsza w historii szopka zgromadziła wielu braci i rodzin z okolicy, którzy przybyli ze świecami i zapalonymi ogniskami, oraz radość, z jaką święty kontemplował ją i głosił podczas Eucharystii, którą kapłan odprawił na samym żłobie. Wśród pieśni pochwalnych improwizowanej wspólnoty, jeden z obecnych miał niezwykłą wizję. Mówi się, że zobaczył "martwe dziecko leżące w żłobie", a gdy Franciszek zbliżył się do niego, obudził się ze snu. Wizja ta nie jest pozbawiona znaczenia", wyjaśnia autor, "ponieważ Dzieciątko Jezus, pogrzebane w zapomnieniu wielu serc, zostało wskrzeszone dzięki Jego łasce, przez Jego sługę Franciszka, a Jego obraz został wyryty w sercach zakochanych. Pod koniec uroczystego czuwania wszyscy wrócili do domów przepełnieni radością".

W 800. rocznicę tego wyjątkowego wydarzenia zwyczaj odtwarzania narodzin Jezusa, aby dzieci i dorośli mogli kontemplować "na własne oczy" tajemnicę Betlejem, jest nadal bardzo żywy.

Są szopki monumentalne i miniaturowe, żywe i ceramiczne, popularne i neapolitańskie, statyczne czy zmechanizowane?

W każdym domu, w każdym zakładzie, w każdej parafii, instytucji lub bractwie jest "Jan", jak pierwszy szopkarz z Greccio, który sam lub z grupą współpracowników co roku stara się przygotować jak najlepszą szopkę.

W liście apostolskim "Piękny znak żłóbka Na temat znaczenia i wartości szopki, którą polecam wszystkim ponownie przeczytać o tej porze roku, Ojciec Święty przypomniał, że "nie jest ważne, w jaki sposób szopka jest przygotowywana, zawsze może być taka sama lub modyfikowana każdego roku; liczy się to, że przemawia do naszego życia". I to prawda, że szopki przemawiają. Mówią nam o codziennej obecności Boga pośród naszego zwyczajnego życia, nawet jeśli często żyjemy z dala od Niego. Ich wartość jako źródła przekazywania i odnawiania wiary jest niepodważalna.

Niedawno próbowałem rozwiać wątpliwości jednego z moich dzieci dotyczące tego, jak będzie wyglądało niebo. Naprawdę trudno jest wyobrazić sobie "kontemplację Boga", o której mówi katechizm. "Co za nuda widzieć Boga przez cały dzień! -powiedziało do mnie dziecko. Szukając odpowiedzi, spojrzałem na szopkę, która była już ustawiona w salonie, i zauważyłem radość Dziewicy Maryi, świętego Józefa, aniołów, pastuszków, królów... Wszyscy byli pełni radości, gdy kontemplowali Boże Dziecię.

Wyobraź sobie, że jesteś w Betlejem, śpisz pod gołym niebem - powiedziałem - i nagle pojawia się chór aniołów i ogłasza ci, że narodziło się dzieciątko Jezus. Czy poszedłbyś go zobaczyć, czy nie, bo uważasz, że to nudne? 

-To byłoby niesamowite. Poszedłbym pobiegać" - odpowiedział.

-Wyobraź sobie niebo w ten sposób. Miejsce, w którym każdego dnia możesz być świadkiem niezwykłego wydarzenia, które napełnia cię radością. Miejsce, w którym królowie i ubodzy dzielą to samo przeznaczenie i to samo pragnienie: być blisko Boga, tak blisko, jak to możliwe i tak długo, jak to możliwe, ponieważ nudzenie się... Czy nudzisz się oglądając dziecko, na przykład swojego kuzyna?

-Nie ma mowy, jest taka zabawna, mogłabym się z nią bawić godzinami.

-Ponieważ zgorzkniały starzec nie pomyślałby o stworzeniu Wszechświata, aby dzielić z tobą swoje życie!

W miarę jak szliśmy dalej, rozmowa uświadomiła mi jeszcze głębiej, jak Betlejem jest odbiciem ostatecznej rzeczywistości, ponieważ pokazuje nam również piekło Heroda, podupadłego i smutnego, ponieważ nie chciał przyjąć dobrej nowiny, która jest mu przekazywana. Wysoko w swoim zamku ma tylko siebie i swoje okrucieństwo, z dala od komunii z Bogiem i ludzkością.

Tak więc, po raz kolejny, święty Franciszek dokonał tego. To dziecko śpiące bardzo głębokim snem wstało dzięki niemu, aby przynieść mi, 800 lat później, nową naukę, nową nadzieję. I to po prostu poprzez kontemplację kilku glinianych figurek. Zobaczyć znaczy uwierzyć.

AutorAntonio Moreno

Dziennikarz. Absolwent Nauk o Komunikacji oraz licencjat z Nauk o Religii. Pracuje w diecezjalnej delegaturze ds. mediów w Maladze. Jego liczne "wątki" na Twitterze dotyczące wiary i życia codziennego cieszą się dużą popularnością.

Watykan

Bp StaglianoNauka teologiczna musi być w coraz większym stopniu pojmowana jako mądrość".

Przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej i emerytowany arcybiskup Noto udzielił wywiadu Omnes, w którym wyjaśnia, w ogólnym zarysie, zmiany wprowadzone przez papieża Franciszka w Motu Proprio. Ad theologiam promovendam.

Federico Piana-15 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

"Reforma w ciągłości". Monsignor Antonio Staglianò starannie dobiera te słowa, aby zacząć opisywać głębokie zmiany, które papież wprowadził listem w formie motu proprio. Ad theologiam promovendamwprowadził do statutu Papieska Akademia Teologiczna której przewodniczy. Rewolucja o niemałym znaczeniu, która stanowiła nawet zmianę paradygmatu dla Akademii założonej przez Klemensa XI w 1718 roku.

W długiej rozmowie z Omnes, Staglianò wskazuje, że zwykle, gdy wyrażenie "rewolucja paradygmatyczna" jest używane w nauce, odnosi się do pracy Thomasa Samuela Kuhna zatytułowanej "Rewolucja paradygmatyczna". Struktura rewolucji naukowychw którym amerykański filozof wyjaśnia, w jaki sposób nauka wywołuje wstrząsy, które generują nowe metody i nowy sposób postępowania w samej nauce.

"Zapożyczamy ideę paradygmatu Kuhna, ale nie możemy nie odczytywać jej w Kościele. W końcu teologia jest formą eklezjalną, a nie tylko nauką, która musi być usytuowana w Tradycji" - mówi Stagliano. Rewolucja istnieje, ale w ramach ciągłości.

Nowa teologia

Budowa nowej idei teologii jest największą nowością tej rewolucji. Monsignor Staglianò nazywa to Teologia mądrościNazywamy ją tak zgodnie z instrukcjami Ojca Świętego. W istocie nauka teologiczna musi być coraz bardziej pojmowana jako mądrość". 

I jeśli to wszystko jest nowe, dodaje, "jest to nowe w odniesieniu do kontekstu, który został stworzony od 300 lat temu do dziś, to znaczy od czasów Oświecenia i narodzin nauki, wiedza była coraz bardziej pojmowana w kategoriach intelektualistycznych, racjonalistycznych". 

To uprzedzenie, które Oświecenie nałożyło na kulturę, według Stagliano, "jest uprzedzeniem, które należy obalić, ponieważ jeśli wiedza jest owocem nauki, to Objawienie chrześcijańskie nie może być uważane za wiedzę, ale kończy się jako opinia: ponieważ wszystko, co nie jest wiedzą, oświeceniowe uprzedzenie umieszcza w sferze opinii, nieprawdy".

Nowy język

Stagliano przyznaje: "Z jednej strony, wierząc w Objawienie Boga w Jezusie Chrystusie, naprawdę poznajemy Boga, ale ta wiedza - która byłaby Prawdą o Bogu - zgodnie z podejściem oświeceniowym nie miałaby charakteru prawdy". 

Dlatego utrzymywanie, że teologia jest mądrością, oznacza przede wszystkim żądanie, aby "wskazanie, że teologia jest mądrością, odnosiło się również do teologii". Benedykt XVI w odniesieniu do wszystkich nauk i całej wiedzy: rozszerzyć granice rozumu w sensie sapiencjalnym. Oznacza to, że "rozum musi być mierzony w odniesieniu do całego ludzkiego doświadczenia". 

Wiedza pochodzi z Objawienia, z Ewangelii. A prawdziwa nowość polega na "odzyskaniu, w nowym języku, tego, czym teologia zawsze była, zanim została ukonstytuowana jako nauka: mianowicie mądrości", wyjaśnia Stagliano.

Teologia bez granic

Teologia, która na nowo odkrywa siebie jako mądrość, nie ma granic ani ograniczeń. "I to - mówi Stagliano - z misyjnego powodu, który leży u podstaw samej wiary chrześcijańskiej. Wiara odpowiada Ewangelii, a Jezus jest synem Bożym w ludzkim ciele, a zatem jest zbawieniem i odkupieniem, którego Bóg pragnął dla wszystkich". 

Stąd logiczna konsekwencja, którą przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej podsumowuje w następujący sposób: "Jeśli Ewangelia jest przeznaczona dla wszystkich, to każdy może jej słuchać: mam na myśli także tych, którzy należą do innych religii, a nawet tych, którzy nie wierzą. 

Każdy musi zostać zbawiony przez Jezusa Chrystusa i tutaj, mówi Stagliano, "pojawia się pytanie o służbę, jaką teologia sapiencjalna może wyświadczyć ewangelizacji samego Kościoła katolickiego, który być może po ponad 2000 lat potrzebuje ożywienia. Wielkie ryzyko polega na tym, że stracił on prawdziwe oblicze Boga".

Nowe instrumenty

Nawiązanie dialogu z tymi różnorodnymi i odległymi światami jest jednym z nowych i ważnych priorytetów Papieskiej Akademii Teologicznej. W tym celu nowy statut przewiduje nowe struktury. 

Po pierwsze, wyjaśnia Stagliano, "Rada Studiów Wyższych jest powołana do interakcji ze sferami kultury wyższej, w tym kultury instytucjonalnej. Następnie myślimy o centrach teologicznych, za pomocą których możemy odnieść teologię sapiencjalną do ludzi, aby mówić o Bogu poprzez tematy życia, cierpiącego ciała, kwestii politycznych i społecznych".  

W tym wszystkim, podsumowuje Staglianò, "pomogą nam pewne figury stworzone dzięki nowemu statutowi: referent interlokutor. Będą to osoby lub grupy osób, do których Papieska Akademia Teologiczna będzie mogła się odwoływać w celu otwarcia przestrzeni dla szeroko zakrojonego dialogu".

AutorFederico Piana

 Dziennikarz. Pracuje dla Radia Watykańskiego i współpracuje z L'Osservatore Romano.

Kultura

"Teologia Ratzingera jest symfoniczna", mówi Pablo Blanco

Ksiądz Pablo Blanco, niedawno uhonorowany Nagrodą Ratzingera 2023, był prelegentem na Forum Omnes 14 grudnia pod hasłem "Benedykt XVI. Rozum i wiara".

Loreto Rios-14 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

W czwartek 14 grudnia odbędzie się Forum Omnes "Benedykt XVI. La razón y la fe" z udziałem księdza Pablo Blanco, laureata tegorocznej Nagrody im. Nagroda Ratzingera 2023. Kolokwium było moderowane przez Juana Manuela Burgosa, prezesa Fundacji im. Hiszpańskie Stowarzyszenie Personalizmu.

Pablo Blanco jest profesorem teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Nawarry, a także członkiem komitetu redakcyjnego, który publikuje w języku hiszpańskim dzieła emerytowanego papieża na Uniwersytecie Nawarry. Wydawnictwo BAC. Ponadto jest autorem licznych publikacji w wydawnictwach takich jak BAC, Rialp, Słowo, Christianity Editions, St. Paul's, o Planeta.

Forum, które odbyło się w Uniwersytet Villanuevajest sponsorowany przez Banco Sabadell i Fundacja CARF.

Po pierwsze, profesor Blanco zastanawiał się nad relacją Josepha Ratzingera z wiarą, "złotą nicią, która przewija się przez całą jego myśl", ale która jest również aspektem "wyraźnie chrześcijańskim", ponieważ chrześcijaństwo nigdy nie wahało się "wejść w dialog" z filozofią i intelektualistami. "Rozum i religia to coś, co znajduje się w DNA chrześcijaństwa", powiedział profesor Blanco, a relacja ta odróżnia chrześcijaństwo od innych religii.

Przemówienie w Ratyzbonie

Następnie Pablo Blanco dogłębnie przeanalizował przemówienie Ratsibona, jedno z najsłynniejszych przemówień Ratzingera, które początkowo było przyczyną wielkich kontrowersji z powodu cytatu z bizantyjskiego cesarza Manuela Palaeologa II, w którym mówił o islamie.

Profesor Blanco wyjaśnił jednak, że początkowo był to czysto akademicki dyskurs, z którego "całość została wzięta za część". Pierwotnym celem tego fragmentu było wyjaśnienie, że prawdę można jedynie zaproponować, a nie narzucić. "Była to pokojowa afirmacja, która jednak zapaliła ślad prochu" - wyjaśnił laureat Nagrody Ratzingera.

Loga

Z drugiej strony, w odniesieniu do tematu rozumu w świecie zachodnim, Pablo Blanco wyjaśnił, że logos jest rozumiany w dyskursie Ratzingera jako twórczy rozum, tak że rozum i miłość są ściśle zjednoczone. "Dzięki naszej racjonalnej zdolności możemy zrozumieć naturę i dotrzeć do Logosu wielkimi literami. Poprzez rzeczy stworzone możemy poznać świat i Boga". Profesor Blanco zauważył, że "w niemieckim świecie jest to prowokacja".

Co więcej, "związek między greckim logosem a wiarą jest stały w chrześcijaństwie". W przeciwieństwie do twierdzeń Adolfa Harnacka, który oskarżał chrześcijaństwo o hellenizację, a raczej platonizację, Ratzinger twierdzi, że jest odwrotnie: chrześcijaństwo schrystianizowało hellenizm.

Habermas

Z drugiej strony Pablo Blanco przyjrzał się również relacji między filozofem Jürgenem Habermasem a Ratzingerem. Habermas chciał ustanowić pomost między wiarą a rozumem, ponieważ chociaż był ateistą, dostrzegał potrzebę "energii moralnej", którą mogło zapewnić chrześcijaństwo. Wiara i rozum mogą się wzajemnie "uzdrawiać": rozum może zapobiegać fundamentalizmowi w wierze, a wiara może zapobiegać prowadzeniu rozumu do sytuacji takich jak Auschwitz. Jednak po przemówieniu w Ratyzbonie Habermas stwierdził, że Ratzinger był "antynowoczesny", ponieważ zinterpretował jego przemówienie jako próbę powrotu do średniowiecznego dialogu między wiarą a rozumem.

Profesor Blanco argumentuje jednak, że jest to brak dogłębnego zrozumienia myśli Ratzingera, ponieważ to, co robi, to rewizja oświeceniowej koncepcji rozumu.

Wnioski

Ostatecznie ponowne odczytanie przemówienia doprowadziło do porozumienia i deklaracji z Abu Zabi między papieżem Franciszkiem a Wielkim Imamem Al-Azharu w 2019 roku. "Nigdy nie było tak wiele dialogu między katolikami i muzułmanami, jak w wyniku tego przemówienia, a dialog ten trwa" - mówi Pablo Blanco.

Na zakończenie swojej refleksji laureat Nagrody Ratzingera stwierdził, używając sformułowania papieża Franciszka, że teologia Ratzingera jest "teologią klęczącą, a nie teologią biurową czy laboratoryjną (...) Jest teologią żywą. Jest symfoniczna, wszystko łączy się ze wszystkim".

Pod koniec kolokwium uczestnicy mogli zadać profesorowi Blanco swoje pytania, a dyrektor Omnes, Alfonso Riobó, podziękował wszystkim za udział i podziękował sponsorom za współpracę.

Pełny raport ze spotkania będzie dostępny w następnym wydaniu magazynu Omnes.

Watykan

Papież zastanawia się nad sztuczną inteligencją

Papież Franciszek opublikował orędzie na 57. Światowy Dzień Pokoju, który odbędzie się 1 stycznia 2024 r. pod hasłem "Sztuczna inteligencja i pokój".

Loreto Rios-14 grudnia 2023-Czas czytania: 6 minuty

W Orędzie na 57 Światowy Dzień Pokoju Papież zastanawia się nad pozytywnymi aspektami postępu naukowego, ale także nad etycznymi wyzwaniami, jakie stawiają niektóre postępy, takie jak sztuczna inteligencja.

Po pierwsze, Franciszek przypomina, że Pismo Święte potwierdza, iż "Bóg dał ludziom swego Ducha, aby mieli 'umiejętność, talent i doświadczenie w wykonywaniu wszelkiego rodzaju pracy' (Wj 35, 31).

Również w konstytucji duszpasterskiej "Gaudium et spes" Soboru Watykańskiego II stwierdzono, że człowiek zawsze "dążył poprzez swoją pracę i pomysłowość do doskonalenia swojego życia". Dlatego papież wskazuje, że postęp nauki i techniki "o ile przyczynia się do lepszego ładu w społeczeństwie ludzkim oraz do wzrostu wolności i braterskiej komunii, prowadzi do doskonałości człowieka i przemiany świata" i wyraził radość z postępu nauki, dzięki któremu "można było zaradzić niezliczonemu złu, które dotykało życie ludzkie i powodowało wielkie cierpienia".

Ryzyko i algorytmy

Ale z drugiej strony Francisco zwraca uwagę, że te zmiany mogą doprowadzić do ryzyko w niektórych obszarach: "Postęp techniczny i naukowy, umożliwiający sprawowanie kontroli nad rzeczywistością jak nigdy dotąd, oddaje w ręce ludzkości szeroki wachlarz możliwości, z których niektóre stanowią zagrożenie dla przetrwania człowieka i niebezpieczeństwo dla wspólnego domu".

Francis wspomina również o technologiach wykorzystujących algorytmy, które wyodrębniają "cyfrowe ślady pozostawione w Internecie, dane, które umożliwiają kontrolowanie mentalnych i relacyjnych nawyków ludzi w celach komercyjnych lub politycznych, często bez ich wiedzy, ograniczając ich świadome korzystanie z wolności wyboru. W rzeczywistości, w przestrzeni takiej jak sieć, charakteryzującej się nadmiarem informacji, przepływ danych może być ustrukturyzowany zgodnie z kryteriami wyboru, które nie zawsze są postrzegane przez użytkownika".

Papież przypomina nam, że innowacje nie są "neutralne, ale podlegają wpływom kulturowym. Jako w pełni ludzkie działania, kierunki, które obierają, odzwierciedlają wybory uwarunkowane wartościami osobistymi, społecznymi i kulturowymi każdej epoki.

Sztuczna inteligencja

Papież kontynuuje rozważania na temat sztucznej inteligencji, ponieważ "sam termin, który wszedł obecnie do potocznego języka, obejmuje różnorodne nauki, teorie i techniki mające na celu sprawienie, by maszyny odtwarzały lub naśladowały w swoim funkcjonowaniu zdolności poznawcze istot ludzkich".

"Ich wpływ - przypomina papież - niezależnie od podstawowej technologii, zależy nie tylko od projektu, ale także od celów i interesów właściciela i dewelopera, a także sytuacji, w których są one wykorzystywane.

Z tych wszystkich powodów Franciszek zwraca uwagę, że nie należy przyjmować za pewnik, że rozwój tak zwanej sztucznej inteligencji koniecznie przyniesie ludzkości coś pozytywnego: "Taki pozytywny wynik będzie możliwy tylko wtedy, gdy będziemy w stanie działać odpowiedzialnie i szanować podstawowe wartości ludzkie (...). Nie wystarczy założyć, nawet ze strony tych, którzy projektują algorytmy i technologie cyfrowe, zobowiązanie do działania w sposób etyczny i odpowiedzialny. Konieczne jest wzmocnienie lub, w razie potrzeby, ustanowienie organów w celu zbadania pojawiających się kwestii etycznych i ochrony praw tych, którzy korzystają z form sztucznej inteligencji lub są pod ich wpływem.

Ponadto papież zastanawia się nad uczeniem maszynowym i głębokim uczeniem, technologią, która, choć "znajduje się w fazie pionierskiej, już wprowadza znaczące zmiany w tkance społeczeństw, wywierając głęboki wpływ na kultury, zachowania społeczne i budowanie pokoju".

Dezinformacja i stronniczość

Co więcej, "zdolność niektórych urządzeń do tworzenia na przykład spójnych składniowo i semantycznie tekstów nie jest gwarancją wiarygodności (...) Mogą one (...) generować twierdzenia, które na pierwszy rzut oka wydają się wiarygodne, ale w rzeczywistości są bezpodstawne lub zdradzają stronniczość". Stwarza to poważny problem, gdy sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w kampaniach dezinformacyjnych, które rozpowszechniają fałszywe wiadomości i prowadzą do rosnącej nieufności wobec mediów. Poufność, własność danych i własność intelektualna to inne obszary, w których omawiane technologie stwarzają poważne zagrożenia, z dalszymi negatywnymi konsekwencjami związanymi z ich niewłaściwym wykorzystaniem, takimi jak dyskryminacja, ingerencja w procesy wyborcze, ustanowienie społeczeństwa, które monitoruje i kontroluje ludzi, wykluczenie cyfrowe i nasilenie indywidualizmu coraz bardziej oderwanego od zbiorowości.

Ponadto papież podkreśla, że algorytmy nie mogą zapewnić "gwarantowanych prognoz przyszłości, a jedynie statystyczne przybliżenia. Nie wszystko można przewidzieć, nie wszystko można obliczyć (...). Co więcej, duża ilość danych analizowanych przez sztuczną inteligencję nie jest sama w sobie gwarancją bezstronności. Kiedy algorytmy ekstrapolują informacje, zawsze istnieje ryzyko, że je zniekształcą, powielając niesprawiedliwości i uprzedzenia środowisk, z których pochodzą. Im szybsze i bardziej złożone się stają, tym trudniej jest zrozumieć, dlaczego wygenerowały określony wynik.

Z drugiej strony, sztuczne inteligencje nie są bezstronne, "cel i sens ich działania będą nadal określane lub umożliwiane przez istoty ludzkie, które mają swój własny wszechświat wartości". "Ryzyko - podkreśla papież - polega na tym, że kryteria leżące u podstaw niektórych decyzji staną się mniej przejrzyste, że odpowiedzialność decyzyjna zostanie ukryta, a producenci mogą uchylać się od obowiązku działania dla dobra społeczności".

Dlatego ważne jest "poczucie granic", które według Franciszka jest "aspektem często zaniedbywanym w dzisiejszej mentalności technokratycznej i zorientowanej na wydajność, ale decydującym o rozwoju osobistym i społecznym". Istota ludzka, z definicji śmiertelna, myśląc o przekroczeniu wszelkich granic dzięki technologii, ryzykuje, że w obsesji chęci kontrolowania wszystkiego straci kontrolę nad sobą, a w poszukiwaniu absolutnej wolności wpadnie w spiralę dyktatury technologicznej".

Dyskryminacja i niesprawiedliwość

Papież podkreśla, że wszystkie te kwestie stanowią wielkie wyzwania etyczne: "W przyszłości wiarygodność kredytobiorcy, przydatność osoby do pracy, możliwość recydywy osoby skazanej lub prawo do azylu politycznego lub pomocy społecznej mogą być określane przez systemy sztucznej inteligencji (...) Błędy systemowe mogą się łatwo mnożyć, powodując nie tylko niesprawiedliwość w indywidualnych przypadkach, ale także, poprzez efekt domina, autentyczne formy nierówności społecznej".

Z drugiej strony istnieje ryzyko wpływu i ograniczenia wolności człowieka, ponieważ "formy sztucznej inteligencji często wydają się zdolne do wpływania na decyzje jednostek poprzez z góry określone wybory związane z bodźcami i perswazjami lub za pomocą systemów regulujących osobiste wybory w oparciu o organizację informacji. Te formy manipulacji lub kontroli społecznej wymagają precyzyjnej uwagi i nadzoru oraz pociągają za sobą wyraźną odpowiedzialność prawną ze strony producentów, użytkowników i władz rządowych.

Papież przypomina nam, że prawa człowieka muszą być zawsze na pierwszym miejscu: "Nie możemy pozwolić, aby algorytmy decydowały o tym, jak rozumiemy prawa człowieka, aby odkładać na bok podstawowe wartości współczucia, miłosierdzia i przebaczenia lub eliminować możliwość zmiany jednostki i pozostawienia przeszłości za sobą".

Kolejną ważną kwestią do rozważenia jest wpływ nowych technologii na miejsce pracy. Miejsca pracy, które kiedyś były wyłączną domeną pracy ludzkiej, są szybko wchłaniane przez przemysłowe zastosowania sztucznej inteligencji.

Broń

Innym z głównych zmartwień papieża w tym obszarze jest wyścig zbrojeń: "Możliwość prowadzenia operacji wojskowych za pomocą zdalnie sterowanych systemów doprowadziła do mniejszego postrzegania zniszczeń, które spowodowały, i odpowiedzialności za ich użycie, przyczyniając się do jeszcze zimniejszego i bardziej zdystansowanego podejścia do ogromnej tragedii wojny. Pogoń za nowymi technologiami w dziedzinie tak zwanych "śmiercionośnych autonomicznych systemów uzbrojenia", w tym wykorzystania sztucznej inteligencji w działaniach wojennych, stanowi poważny problem etyczny.

Autonomiczne systemy uzbrojenia nigdy nie będą moralnie odpowiedzialnymi podmiotami. Wyjątkowo ludzka zdolność do oceny moralnej i etycznego podejmowania decyzji jest czymś więcej niż złożonym zestawem algorytmów i nie może być zredukowana do programowania maszyny, która, choć "inteligentna", nadal jest maszyną. Z tego powodu konieczne jest zapewnienie odpowiedniego, znaczącego i spójnego ludzkiego nadzoru nad systemami uzbrojenia".

Ponadto innym aspektem, który należy wziąć pod uwagę, jest "możliwość, że wyrafinowana broń może trafić w niepowołane ręce, ułatwiając na przykład ataki terrorystyczne lub działania mające na celu destabilizację legalnych instytucji rządowych".

Edukacja

Papież wskazuje również, że technologie te mogą mieć wpływ na edukację i podkreśla potrzebę "promowania krytycznego myślenia. Użytkownicy w każdym wieku, a zwłaszcza młodzi ludzie, muszą rozwijać zdolność rozeznania w korzystaniu z danych i treści uzyskanych z sieci lub wytworzonych przez systemy sztucznej inteligencji. Szkoły, uniwersytety i towarzystwa naukowe są wzywane do pomocy studentom i profesjonalistom w przejęciu odpowiedzialności za społeczne i etyczne aspekty rozwoju i wykorzystania technologii.

Apel do społeczności międzynarodowej

W przesłaniu papież wskazuje, że obawy te nie są odpowiedzialnością nielicznych, ale każdego człowieka i że korzystanie z tego typu technologii musi być uregulowane: "Wzywam wspólnotę narodów do współpracy w celu przyjęcia wiążącego międzynarodowego traktatu regulującego rozwój i wykorzystanie sztucznej inteligencji w jej wielu formach".

"Moją modlitwą na początku nowego roku jest to, aby szybki rozwój form sztucznej inteligencji nie zwiększył i tak już licznych nierówności i niesprawiedliwości obecnych na świecie, ale pomógł położyć kres wojnom i konfliktom oraz złagodzić tak wiele form cierpienia, które dotykają rodzinę ludzką" - podsumowuje papież.

Watykan

W kierunku werdyktu "procesu stulecia" w Watykanie. Co musisz wiedzieć

Wyrok w sprawie winy lub niewinności dziesięciu oskarżonych i czterech firm związanych z tzw. sprawą Becciu zostanie ogłoszony 16 grudnia, choć pełny wyrok wraz z uzasadnieniem i zarzutami będzie znany później.

Andrea Gagliarducci-14 grudnia 2023-Czas czytania: 5 minuty

Został on nazwany "procesem stulecia". W rzeczywistości jednak watykański proces dotyczący zarządzania funduszami Sekretariatu Stanu przypomina raczej proces z zakresu prawa handlowego, w którym najczęstszymi zarzutami są korupcja, oszustwo i defraudacja.

Mimo to proces zyskał międzynarodowy oddźwięk, ponieważ po raz pierwszy kardynał Angelo Becciu został oskarżony przed watykańskim trybunałem. Do czasu Motu proprio papieża Franciszka z 30 kwietnia 2021 r.W rzeczywistości kardynałowie mogli być sądzeni tylko przez watykańską kasację, która jest kolegium trzech kardynałów. 

Werdykt, tj. uznanie za "winnych" lub "niewinnych" dziesięciu oskarżonych i czterech firm przebywających w areszcie, zostanie ogłoszony 16 grudnia. Natomiast pełny werdykt wraz z uzasadnieniem powinien zostać opublikowany kilka miesięcy później.

Sentencja będzie jednak musiała zostać zinterpretowana, ponieważ zarzuty są liczne, czasami przecinają się i dotyczą kilku oskarżonych i mogą ulec zmianie.

Możliwe jest również, że sąd zdecyduje, że niektóre przestępstwa nie są dokładnie takie, jak określono w akcie oskarżenia przewidzianym przez prokuratora, decydując o łagodniejszych wyrokach lub po prostu stwierdzając, że popełnione czyny nie stanowią przestępstwa. Aby to zrobić, należy najpierw zrozumieć, na czym polega proces sądowy. 

Jedna próba, trzy próby

Śledczy podążali trzema bardzo różnymi tropami, wszystkie związane z kwestią "zarządzania funduszami Sekretariatu Stanu". 

Pierwsza wskazówka jest najważniejsza: inwestycja Sekretariatu Stanu w udziały w luksusowej rezydencji w Londynie za około 200 milionów euro. Inwestycja została przekazana najpierw agentowi Raffaele Mincione, a następnie agentowi Gianluigi Torzi. Torzi z kolei przejął udziały w inwestycji i zatrzymał tylko 1000 udziałów z prawem głosu, zachowując w ten sposób pełną kontrolę nad nieruchomością.

W związku z tym Sekretariat Stanu postanowił wykupić udziały i przejąć kontrolę nad budynkiem. Negocjacje, w wyniku których Sekretariat Stanu wypłacił Torziemu odszkodowanie za utratę udziałów, zostały uznane przez watykańskich śledczych za "wymuszenie". Następnie Stolica Apostolska sprzedała pałac bez przeprowadzenia planowanych działań rozwojowych (inwestycja dotyczyła nie tyle samego pałacu, co projektu jego rozbudowy i zmiany przeznaczenia na cele wynajmu) za cenę poniżej wartości rynkowej. Według watykańskiego promotora sprawiedliwości strata Stolicy Apostolskiej wyniosłaby od 139 do 189 milionów euro. 

125 000 dla Caritas w Ozieri na Sardynii, rodzinnej diecezji kardynała Angelo Becciu. Pieniądze zostały przekazane przez Caritas na rzecz SPES, spółdzielni powiązanej z Caritas, która prowadzi działalność społeczną, i miały pokryć koszty piekarni utworzonej w celu stworzenia miejsc pracy dla osób z marginesu społecznego oraz budowy "cytadeli miłosierdzia". Przestępstwem byłoby sprzeniewierzenie, ponieważ według prokuratury Becciu wykorzystał pieniądze z Sekretariatu Stanu do celów osobistych i wzbogacenia swojej rodziny.

Trzeci trop dotyczy zatrudnienia przez Sekretariat Stanu Cecilii Marogny, samozwańczej ekspertki wywiadu, która twierdziła, że współpracowała przy uwolnieniu niektórych zakładników, w tym siostry Cecilii Narvaez, kolumbijskiej zakonnicy porwanej w Mali w 2017 roku. Kobieta, według prokuratury, rzekomo wydała dla siebie pieniądze, które zostały przeznaczone przez Sekretariat Stanu na dokończenie operacji uwolnienia.

Co ryzykują oskarżeni

Watykański promotor sprawiedliwości zażądał łącznych wyroków 73 lat i jednego miesiąca więzienia, a także różnych dyskwalifikacji i grzywien. Według promotora sprawiedliwości Alessandro Diddi, wspólnym wątkiem tych trzech linii śledztwa jest zawsze i tylko kardynał Angelo Becciu. Nie ma znaczenia, że Becciu był zaangażowany w transakcję londyńskiego pałacu tylko na początku, ponieważ to pod jego kierownictwem rozpoczęła się sprzedaż i zakup udziałów w budynku.

Właśnie dlatego, że kardynał nigdy nie wykazał żadnych oznak skruchy, zażądano dla niego maksymalnego możliwego wyroku: 7 lat i 3 miesięcy więzienia, pozbawienia praw publicznych, grzywny w wysokości 10 329 euro i wniosku o konfiskatę 14 milionów euro.

Dla René Bruelharta, byłego prezesa Financial Intelligence Authority, wnioskowano o 3 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności, tymczasowy zakaz pełnienia funkcji publicznych i grzywnę w wysokości 10 329 euro.

W przypadku Tommaso Di Ruzzy, dyrektora Financial Intelligence Authority, wnioskowano o 4 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności, tymczasowy zakaz pełnienia funkcji publicznych oraz grzywnę w wysokości 9600 euro.

Dla monsignora Mauro Carlino, który był sekretarzem deputowanego w czasie operacji, wnioskuje się o 5 lat i 4 miesiące pozbawienia wolności, dożywotnią dyskwalifikację z funkcji publicznych i grzywnę w wysokości 8 000 euro.

Enrico Craso, który był dyrektorem finansowym Sekretariatu Stanu za pośrednictwem Credit Suisse, ma odbyć karę 9 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 18 000 euro i dożywotnią dyskwalifikację z pełnienia funkcji publicznych, zgodnie z aktem oskarżenia.

Cecilii Marogna grożą 4 lata i 8 miesięcy więzienia, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i grzywna w wysokości 10 329 euro.

Raffaele Mincione grozi 11 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i grzywna w wysokości 15450 euro, natomiast Gianluigiemu Torziemu grozi 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i grzywna w wysokości 9000 euro. 

Dla prawnika Nicoli Squillace, który twierdził, że działał w imieniu Sekretarza Stanu, 6 lat pozbawienia wolności, zawieszenie w wykonywaniu zawodu i grzywna w wysokości 12500 euro. 

Najwyższy wnioskowany wyrok dotyczył urzędnika Sekretariatu Stanu Fabrizio Tirabassi: 13 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i grzywna w wysokości 18750 euro. 

Ponadto, watykański Sekretariat Stanu, Administracja ds. Instytut Dzieł Religijnych dołączyli do postępowania jako powodowie cywilni: pierwszy z nich zażądał odszkodowania za szkody wizerunkowe spowodowane operacjami w wysokości od 97 do 177 milionów euro, podczas gdy IOR zażądał zwrotu 206 milionów euro i prawie miliona euro za szkody moralne i reputacyjne dla Instytutu.

Obrona

Obrońcy wskazali na to, co uważają za sprzeczności w rekonstrukcji promotora sprawiedliwości i wszyscy wnieśli o uniewinnienie swoich oskarżonych z dwóch głównych powodów: ponieważ czyn nie istnieje i ponieważ czyn nie stanowi przestępstwa.

Według oskarżonych, nie doszło do przestępstwa inwestycyjnego, ani nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że straty na zakupie budynku stanowiły przestępstwo. Obrona podkreśliła również, że nie ma dowodów na to, że kardynał Angelo Becciu i jego rodzina otrzymali fundusze nielegalnie, więc nie można go oskarżyć o defraudację. Wreszcie, obrona oskarżyła watykańskiego promotora sprawiedliwości o wymyślenie tezy, niezależnie od wyniku rozprawy.

Na podstawie wyroku będzie można zrozumieć odporność watykańskiego systemu sądowniczego. Jeśli okaże się, że dochodzenie charakteryzowało się stronniczością, jak twierdzą obrońcy, może to podważyć watykański system sądowniczy. Już teraz londyński sędzia Baumgartner, w postępowaniu związanym z tym procesem, nazwał ustalenia śledztwa błędną charakterystyką, oskarżeniem, które promotor sprawiedliwości zwraca nadawcy. 

Ważną kwestią jest również obecność nie mniej niż czterech papieskich reskryptów, które pośpiesznie zmieniły zasady badań. Reskrypty dotyczą tylko tego procesu. Ale czy uczciwy proces może naprawdę charakteryzować się decyzjami podejmowanymi na poczekaniu?

AutorAndrea Gagliarducci

Watykan

Kardynał Pell zrozumiał reformę gospodarczą Stolicy Apostolskiej wcześniej niż inni

W liście do Dykasterii ds. Gospodarki papież Franciszek docenia kroki podjęte w celu poprawy zarządzania gospodarczego Stolicy Apostolskiej i oferuje dalsze wskazówki, jak kontynuować podróż, od uznania sprawiedliwego wynagrodzenia po uczciwe inwestycje.

Giovanni Tridente-14 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

Kardynał George PellPełniąc funkcję pierwszego prefekta Sekretariatu ds. Gospodarki, wykazał się odwagą i - podobnie jak w życiu chrześcijańskim - gorliwością, przekonaniem i determinacją, "widząc" i rozumiejąc przed innymi, "jaką drogą należy podążać". Papież Franciszek ujął to czarno na białym w liście do osób pracujących w Sekretariacie ds. Gospodarkanapisany tydzień po ich otrzymaniu podczas przesłuchania w połowie listopada.

Przy tej okazji Ojciec Święty wezwał do pójścia naprzód drogą, na którą wkroczył już prawie dziesięć lat temu wraz z ustanowieniem Ciała, zwłaszcza w odniesieniu do przejrzystości, kontroli oraz bardziej zwinnych i skutecznych procedur w Kurii Rzymskiej.

Koncepcje, które teraz powtarza wyraźniej w tym liście opublikowanym przez tę samą Dykasterię ds. Ekonomii 12 grudnia: "Patrząc wstecz na obecną sytuację, nie mogę nie dostrzec wielu postępów, które zostały poczynione", rozpoczął Franciszek, podkreślając również liczne wyrazy uznania otrzymane za pracę wykonaną zgodnie ze wskazówkami pierwszego prefekta Pella, aby dziedzictwo Stolicy Apostolskiej było ukierunkowane na misję, unikając ryzyka i błędów z przeszłości.

Fundamenty położone przez kardynała Pella pozwoliły jego następcom promować nowe reformy, z których wiele zostało zatwierdzonych pod kierownictwem księdza Juana Antonio Guerrero, który pracował "w stylu opartym na dialogu, konkretności i prostocie", przyznaje papież.

Podróż dopiero się rozpoczęła

Ale droga reformy nie jest bynajmniej zakończona. "Wręcz przeciwnie", pisze Papież, "dopiero się zaczęła", ponieważ jeśli chodzi o wszystkie żywe rzeczywistości Kościoła w ogóle, a Kurii Rzymskiej w szczególności, zawsze trzeba orientować się na to, co najlepsze, uważnie obserwując skutki różnych zmian, dostosowując się tam, gdzie jest to konieczne.

"Nie wolno nam zapominać", dodaje Ojciec Święty, "że właściwe zarządzanie majątkiem i jego wykorzystanie jest świadectwem dla wszystkich, jak wiele można zrobić za niewiele", a praca wykonywana przez tych, którzy pracują w tym kontekście "ekonomii misji", jest prawdziwą służbą na rzecz Kościoła powszechnego.

Jest to niewątpliwie "delikatna" praca, ponieważ ryzyko przekształcenia autorytetu w rozkaz lub uznania i szacunku w strach jest tuż za rogiem, wraz z pokusą "sprawowania władzy zamiast podejmowania decyzji", a nawet unikania wykorzystywania pieniędzy tam, gdzie są one potrzebne do zwiększenia i rozkwitu misji Kościoła, na przykład w tych okolicznościach, "w których istnieje największa potrzeba w sposób bezinteresowny".

Wyraźne ostrzeżenie, aby odpowiednio inwestować zasoby, wraz z potrzebą "umiejętności słuchania i bycia słuchanym", ale także angażowania różnych profesjonalnych i technicznych umiejętności ekonomicznych nie na podstawie "arbitralnej woli osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji lub wydawanie zezwoleń", ale w celu kierowania różnymi inicjatywami, które mają być wspierane "w kierunku wspólnego dobra".

Oczywiście konieczna jest również lojalność, aby wiedzieć, jak "powiedzieć nie, gdy to, co jest ci przedstawiane lub to, co znajdujesz w kontrolach, zdradza misję", raczej na korzyść partykularnych interesów lub z naruszeniem zasad dla celów obcych Stolicy Apostolskiej oraz Kościołowi i jego misji.

Roztropność i lojalność

"Roztropność i lojalność", prosi Papież, "dla wspólnego dobra naszej wspólnoty pracowniczej, Kościoła, wiernych i potrzebujących". Służba, która z pewnością musi być wykonywana z "profesjonalizmem, poświęceniem, dogłębnym studium", nie zapominając jednak o "pokorze, chęci słuchania, duchu służby i wreszcie czujności oraz kulturze legalności i przejrzystości".

W obliczu deficytu finansowego Stolicy Apostolskiej, który z roku na rok uszczupla część jej dziedzictwa, papież wzywa do "odwrócenia trendu", zachęcając wszystkich, by "byli gotowi ze skromnością i duchem służby wyrzec się własnych partykularnych interesów na rzecz dobra wspólnego", uwalniając się od sztywności i otwierając się na aktualizację.

Nagradzanie zasług

Papież myśli z jednej strony o zatrudnianiu nowych osób - kompetentnych, etycznie przygotowanych i profesjonalnych - ale także o umożliwieniu tym, którzy już pracują w Stolicy Apostolskiej, odnowy, oferując im "szkolenia, możliwości rozwoju, nowe doświadczenia", bez zmniejszania oznak zaufania i uznania. Oznacza to również "sprawiedliwe wynagrodzenie", "tym bardziej sprawiedliwe, im bardziej jest powiązane z wynikami i wkładem, jaki każda osoba wnosi w służbę Kościołowi". Unikaj karierowiczostwa, ale z pewnością nagradzaj zasługi.

To samo powinno odnosić się do zewnętrznych dostawców, z których korzysta Stolica Apostolska: "etyka, kompetencje i profesjonalizm, za odpowiednią cenę i uczciwy zysk", co zostało już uregulowane w ostatnich latach. A jeśli chodzi o dziedzictwo w ogóle, owoce zarządzania nim muszą być również sprawiedliwie dzielone, "aby wszyscy mieli to, czego naprawdę potrzebują".

Inwestycje, precyzuje dalej papież Franciszek, "nie mogą mieć na celu ani spekulacji, ani akumulacji", a to samo musi odnosić się do budżetów i dotacji dostępnych dla różnych podmiotów, tak aby nie było "bogatych podmiotów i biednych podmiotów", ale harmonia w całej Stolicy Apostolskiej, ponieważ wszyscy "uczestniczą w realizacji i dążeniu do tego samego dobra".

AutorGiovanni Tridente

Zasoby

Ty i Bóg przygotowujecie się do uczty. Kolekta na 3. niedzielę Adwentu

Jesteśmy w połowie Adwentu i Kościół zaskakuje nas tą niedzielą, która nazywa się GaudeteJest to aluzja do antyfony na wejście Mszy Świętej: "Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz wam powtarzam, radujcie się. Pan jest blisko" (Flp 4,4-5).

Carlos Guillén-14 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

To właśnie ta radość, motywowana bliskością Pana, znajduje również odzwierciedlenie w odpowiedniej modlitwie kolekty:

Boże, który rozważasz, jak wiernie Twój lud oczekuje święta Narodzenia Pańskiego, spraw, abyśmy radowali się tak wielkim wydarzeniem zbawienia i zawsze obchodzili je z powagą i przepełnioną radością.

Deus, qui cónspicis pópulum tuum nativitátis domínicae festivitátem fidéliter exspectáre, presta, quaésumus, ut valeámus ad tantae salútis gáudia perveníre, et ea votis sollémnibus semper laetítita celebráre.

Ponownie, osoby odpowiedzialne za reformę liturgiczną uznały za stosowne przeniesienie starej modlitwy na inny dzień i znalezienie takiej, która lepiej odzwierciedlałaby istotę tej niedzieli. Z niewielkimi modyfikacjami używamy teraz tej modlitwy, która pochodzi z Rytuału Raweńskiego (VIII wiek). 

W jego strukturze znajdziemy krótką inwokację (Deus), anamneza odnosząca się do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia oraz zdanie podrzędne wprowadzające epiklezę z dwiema prośbami.

Oczekiwanie, przybycie i świętowanie

Obfite użycie czasowników w tym zdaniu jest interesujące. Z jednej strony czasowniki z formami osobowymi przedstawiają nam dwa podmioty: Boga i Jego lud. Bóg jest tym, który kontempluje (conspicis) zawsze z ojcowską i życzliwą miłością do swego pielgrzymującego ludu. My, jako Jego lud, zwracamy się do Niego z synowską ufnością, aby prosić Go (quaésumus), abyśmy mogli (valeámus), aby osiągnąć dobra zbawienia, które On dla nas przeznaczył. To jest dynamizm całego życia chrześcijańskiego.

Z drugiej strony, trzy czasowniki, które pojawiają się w bezokoliczniku, dają nam dobre wyobrażenie o postawach, z jakimi Kościół stawia się w tym okresie liturgicznym. 

Po pierwsze, jest oczekiwanie (exspectáre): oczekiwanie z nadzieją na narodziny Zbawiciela. Niewątpliwie budzi to w chrześcijaninie potężne pragnienie, które rodzi w nim, w niej, pragnienie wyciągnięcia ręki (perveníre) ten cudowny horyzont, który Bóg otwiera przed oczami wiary. I, oczywiście, przybycie stanie się świętem (świętować), z jego podwójnym niuansem: celebracji, logicznie, ale także działania liturgicznego, a zatem rzeczywistego i skutecznego uczestnictwa w tajemnicy zbawienia.

Radość i powaga

Ostatniemu z wymienionych działań, świętowaniu Narodzin Pana, towarzyszą dwie cechy, które nadają mu szczególny ton: radość (laetítia) i powagi (votis sollémnibus). 

Radość jest szczególną cechą tej trzeciej niedzieli miesiąca. Adwent. Szczególnie żywa, ożywiona, entuzjastyczna radość (alacri). W ten "bardzo radosny" sposób Bóg zachęca nas, abyśmy nie zadowalali się radością, którą już mamy, ale szukali pełniejszej radości. Pełni, która jest możliwa tylko wtedy, gdy zbliżamy się do Niego, gdy bardziej Mu ufamy, gdy pozwalamy się Mu bardziej kochać. Nawet jeśli wiemy, że ostatecznie doskonałą radość osiągniemy dopiero po tym życiu. I właśnie z tego powodu rozumiemy potrzebę pełniejszego odpowiadania na Bożą łaskę tu na ziemi, wykorzystując jak najlepiej czas, który Bóg nam daje.

Inną cechą, o której wspomnieliśmy, są uroczyste i wspaniałe obrzędy, które zwykle towarzyszą Bożemu Narodzeniu. Z pewnością mają one na celu pomóc nam zasmakować błogości Nieba, dołączając nas już do doskonałego szczęścia chórów aniołów i świętych. 

Jednak, paradoksalnie, takie świętowanie radykalnie kontrastuje z pokorą narodzin Dzieciątka Bożego w Betlejem, w żłobie. Kontrastuje także z naszą osobistą małością, z naszym brakiem zasług, a czasem z naszymi porażkami. Być może w ten sposób możemy zobaczyć, że Bóg naprawdę musi zapewnić wszystko. On jest tym, który organizuje przyjęcie. Bez Boga, bez Odkupienia, nie byłoby powodu do świętowania. Bez wątpienia to Bóg dał nam prawo do świętowania. Nawet jeśli nadal świętujemy pod zasłoną tego świata, który przemija, to wciąż jest rzeczywistością, że powód naszej radości i naszego świętowania jest już z nami, a to wystarczający powód, aby chcieć zmienić nasze życie.

AutorCarlos Guillén

Ksiądz z Peru. Liturgista.

Więcej
Stany Zjednoczone

Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA dąży do zwiększenia ochrony w domach modlitwy.

Katolickie, chrześcijańskie, żydowskie i muzułmańskie miejsca kultu stały się potencjalnymi celami wandalizmu lub ataków, zwłaszcza od czasu konfliktu między Izraelem a Hamasem.

Gonzalo Meza-14 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Od 2020 roku w Stanach Zjednoczonych doszło do co najmniej 308 przypadków wandalizmu i zniszczeń w parafiach lub kaplicach kościelnych. Podpalenia, zniszczone obrazy, witraże, skradzione przedmioty liturgiczne, ściany i drzwi pomalowane antykatolickim językiem to tylko niektóre z przypadków wandalizmu, które miały miejsce w ciągu ostatnich trzech lat.

Czasami przestępstwa te mogą przerodzić się w ataki nienawiści skutkujące utratą życia, jak miało to miejsce w 2017 r. w kościele św. Augustyna w Des Moines w stanie Iowa. Innym razem ataki mogą być cyberatakami, jak w 2019 r. w kościele św. Ambrożego w Brunswick w stanie Ohio, cyberprzestępstwo, które spowodowało straty w wysokości milionów dolarów. Zagrożenia dla miejsc kultu w USA są coraz bardziej złożone i powszechne, począwszy od aktów wandalizmu lub cyberataków, a skończywszy na atakach z użyciem broni.

W obliczu tej rzeczywistości, arcybiskup Timothy Dolan, arcybiskup Nowego Jorku i przewodniczący Rady ds. Komitet na rzecz Wolności Religijnej USCCB, zauważył w 2022 r.: "Biskupi amerykańscy zauważyli niepokojący trend wandalizmu w kościołach katolickich. Nie jesteśmy sami. Nasi przyjaciele z innych grup religijnych również cierpią z powodu tych ataków, a w niektórych społecznościach zdarzają się one częściej".

Katolickie, chrześcijańskie, żydowskie i muzułmańskie miejsca kultu stały się potencjalnymi celami wandalizmu lub ataków, zwłaszcza od czasu konfliktu między Izraelem a Hamasem. Dyrektor FBI Christopher Wray zauważył w wystąpieniu przed ustawodawcami 6 grudnia, że liczba przestępstw z nienawiści w USA rośnie od pewnego czasu, ale liczba przypadków wzrosła o 60 % od października 2023 roku.

Bezpieczeństwo wspólnot religijnych

W odpowiedzi na te wydarzenia Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS), za pośrednictwem Agencji Bezpieczeństwa Infrastruktury i Cyberbezpieczeństwa, wydał 6 grudnia zestaw wytycznych dotyczących bezpieczeństwa miejsc kultu. 16-stronicowy dokument zatytułowany "Physical Security Performance Goals for Religious Communities" zawiera szereg działań zaprojektowanych specjalnie, aby pomóc organizacjom religijnym w planowaniu, ochronie budynków i reagowaniu na zagrożenia.

"Cele w zakresie bezpieczeństwa fizycznego, które dziś publikujemy, zapewniają kościołom, synagogom, meczetom i innym instytucjom religijnym dostępne i łatwe do wdrożenia strategie poprawy ich bezpieczeństwa i zmniejszenia ryzyka dla ich społeczności" - powiedział Alejandro N. Mayorkas, sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jen Easterly, dyrektor agencji DHS odpowiedzialna za agencję ds. infrastruktury i cyberbezpieczeństwa DHS, powiedziała: "Agencja ma długą historię wspierania wspólnot wyznaniowych w celu poprawy praktyk w zakresie bezpieczeństwa fizycznego i cybernetycznego. 

Niektóre z zaleceń przedstawionych w dokumencie to: monitorowanie punktów dostępu za pomocą systemów nadzoru wideo, umieszczenie na zewnątrz oświetlenia aktywowanego ruchem, instalowanie alarmów w oknach i drzwiach, kontrolowanie dostępu do zastrzeżonych obszarów, takich jak biura, urządzenia elektryczne lub komputerowe. W przypadku szkół zaleca się posiadanie jednego kontrolowanego punktu wejścia.

Aby zapobiec cyberatakom, agencja zaleca regularne aktualizowanie oprogramowania, wymaganie silnych haseł dostępu do plików komputerowych, ochronę danych za pomocą metod szyfrowania i sprawdzanie, czy na komputerach nie ma nieautoryzowanych połączeń lub urządzeń. Tekst sugeruje również utworzenie zespołu planowania bezpieczeństwa z członkami społeczności i posiadanie lidera, najlepiej z doświadczeniem zawodowym w tej dziedzinie, do pomocy w sytuacjach awaryjnych.

DHS zaleca również, aby przywódcy grup religijnych skontaktowali się z lokalnymi organami ścigania i agencjami, aby dowiedzieć się, w jaki sposób mogą pomóc w radzeniu sobie z sytuacją kryzysową.

Gospel

Przyjaciel oblubieńca. Trzecia Niedziela Adwentu (B)

Joseph Evans komentuje czytania na trzecią niedzielę Adwentu, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-14 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

To, co wyróżnia dzisiejszą Ewangelię, to przejrzystość Jana Chrzciciela: światło Bożej prawdy przepływa przez niego jak przez najczystsze okno. W rzeczywistości ewangelista używa światła jako metafory opisującej posługę Jana Chrzciciela: "Przyszedł jako świadek, aby dać świadectwo światłości, aby wszyscy uwierzyli przez Niego. On nie był światłością, lecz tym, który dał świadectwo światłości".

A szczerość Jana, jego jasność, prześwituje w tym fragmencie: "...prawda, jasność Jana prześwituje w tym fragmencie: "...".A takie jest świadectwo Jana, gdy Żydzi wysłali kapłanów i lewitów z Jerozolimy, aby go zapytali: "Kim jesteś?" On wyznał i nie zaprzeczył; wyznał: "Nie jestem Mesjaszem"".. Widzi siebie tylko jako "głos" na pustyni: nie treść, Słowo (którym jest sam Chrystus), ale tylko medium, którego Słowo używa do przekazania swojego przesłania, tak jak nasz głos może wypowiadać słowa, idee innej osoby.

A kiedy kapłani i lewici wysłani z Jerozolimy pytają Jana, dlaczego chrzci, skoro nie jest ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem zapowiedzianym przez Mojżesza, odpowiada: "Ja chrzczę wodą, a pośród was jest Ten, którego wy nie znacie, Ten, który po mnie idzie, a którego rzemyka u sandałów rozwiązać nie jestem godzien".. Tym, co nadaje świadectwu Jana tak wielki autorytet, jest jego niezwykła pokora. Bardzo jasno mówi o tym, jak mało jest i czym nie jest: nie jest Chrystusem, nie jest treścią przesłania, ale zwykłym medium do jego przekazywania. Uważa się nawet za niegodnego, by być niewolnikiem Chrystusa: niegodnym, by wykonywać niewolniczą pracę rozwiązywania sandałów swego pana.

W innym fragmencie (J 3, 28-30), który również pokazuje pokorę Jana, opisuje on Chrystusa jako "mąż" ślubów, a jego własna rola jako rola zwykłego "przyjaciel męża". którego głos "raduje się". wiele usłyszeć. Nic więc dziwnego, że Kościół proponuje nam jako dzisiejsze pierwsze czytanie piękny tekst z Księgi Izajasza, który również wyraża radość z oczekiwania na zbawienie: "Przepełnia mnie radość w Panu i raduję się z moim Bogiem"..

Podczas gdy posłańcy władz żydowskich są tak poważni i pozbawieni radości ("Kim jesteś, że możemy dać odpowiedź tym, którzy nas posłali? Co mówisz o sobie?".), John raduje się pokornie. Świadomość tego, jak mało ważni jesteśmy jako zwykli słudzy prawdy, jest głęboko wyzwalająca.

Homilia na temat czytań z Trzeciej Niedzieli Adwentu (B)

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Kultura

Saint Lucia, świadek prawdy i światła

Dziś, 13 grudnia, obchodzimy święto świętej Łucji, chrześcijańskiej męczennicy, która została ścięta w 304 roku za panowania cesarza Dioklecjana. Od XV wieku popularna pobożność uznała świętą Łucję za patronkę wzroku, a w wielu krajach na całym świecie odbywają się uroczystości ku jej czci.

Antonino Piccione-13 Grudzień 13 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

"Łucja, męczennica z Syrakuz, przypomina nam swoim przykładem, że najwyższa godność osoby ludzkiej polega na dawaniu świadectwa prawdzie, podążaniu za własnym sumieniem za wszelką cenę, bez dwulicowości i bez kompromisów. Papież Franciszek, zaledwie rok temu, zwrócił się w ten sposób do członków Włoskiego Związku Niewidomych i Niedowidzących (UICI), przyjętych na audiencji w Sali Clementina, w przeddzień liturgicznego wspomnienia świętej Łucji, patronki osób niedowidzących lub niepełnosprawnych wzrokowo.

Kruchość jest zasobem: "Oznacza to bycie", dodał Ojciec Święty, "po stronie światła, w służbie światła, jak przywołuje samo imię Łucja. Bądźcie jasnymi, przejrzystymi, szczerymi ludźmi; komunikujcie się z innymi w sposób otwarty, jasny i pełen szacunku. W ten sposób pomagacie szerzyć światło w środowiskach, w których żyjecie, aby uczynić je bardziej ludzkimi, bardziej nadającymi się do zamieszkania".

Dziś, 13 grudnia, obchodzimy święto świętej Łucji, chrześcijańskiej męczennicy, która została ścięta w 304 roku za panowania cesarza Dioklecjana. Od XV wieku popularna pobożność uznała świętą Łucję za patronkę wzroku, a w wielu krajach na całym świecie odbywają się uroczystości ku jej czci.

Historia Łucji rozpoczyna się w Syrakuzach, między 280 a 290 rokiem naszej ery. Urodzona w zamożnej rodzinie, zostaje osierocona i wydana za patrycjusza. Jej życie zmienia się diametralnie, gdy jej matka, Eutychia, zapada na poważną chorobę. Podczas pielgrzymki do grobu św. Agaty, Łucja modli się o wyzdrowienie matki, w tym momencie ma wizję, w której św. Agata ogłasza jej przeznaczenie jako przyszłej patronki Syrakuz. Po wyzdrowieniu matki Łucja poświęciła swoje życie służbie Bogu, rozdając swój majątek ubogim. Była prześladowana za odmowę małżeństwa, ale pomimo tortur i groźby śmierci, Łucja pozostała niezachwiana w swojej wierze chrześcijańskiej aż do dnia, w którym została ścięta.

Wbrew powszechnemu przekonaniu, 13 grudnia nie pokrywa się z najkrótszym dniem w roku, ponieważ przypada na przesilenie zimowe, 22 grudnia. Jednak w okresie od 13 do 14 grudnia można podziwiać niebiański spektakl z Geminidami, podobny do Perseidów w sierpniu.

Mówi się, że po nawróceniu na chrześcijaństwo święta Łucja straciła wzrok, a nawet wyłupiła sobie oczy, próbując oprzeć się grzechowi. We Włoszech istnieje tradycja, że przynosi ona dzieciom prezenty, co wywodzi się z gestu hojności przypisywanego świętej. Po jej śmierci, zgodnie z legendą, święta Łucja powraca na ziemię, aby przynieść szczęście dzieciom w nocy 13 grudnia, symbolizując światło, które przyniosła światu. Postać świętej Łucji rozwinęła się zatem we włoskim folklorze jako rodzaj Ojca Bożego Narodzenia z wyprzedzeniem, który przynosi radość i prezenty najmłodszym, w geście naładowanym duchowym znaczeniem. Ta tradycja, zakorzeniona w hojności i symbolice, pomogła ukształtować ikonografię świętej jako świetlistej i dobroczynnej postaci, szczególnie kochanej przez dzieci.

Na całym świecie odbywają się różne i atrakcyjne uroczystości związane ze świętą Łucją. W Syrakuzach, mieście, którego jest patronką, Narodowy Festiwal Światła i Odnowy odbywa się 12 grudnia w oczekiwaniu na procesję ze srebrnym posągiem ulicami w dniu święta. W Szwecji dziewczęta ubrane na biało niosą w procesji ciasteczka i szafranowe bułeczki, ubrane w białe sukienki symbolizujące czystość. W Toskanii "Fiera di Santa Lucia" oferuje typowe produkty, słodycze i ozdoby świąteczne, podczas gdy we Florencji choinka jest zapalana przy muzyce i toastach.

W innych częściach Włoch, takich jak Lucca, szpital San Luca organizuje inicjatywy na ten dzień poświęcony patronowi wzroku. Jedną z tradycji tego święta jest błogosławieństwo oczu, a także koncert zespołu brygady spadochronowej Folgore. Katedra w Mediolanie, również zaangażowana w obchody święta, przechowuje kopię jej posągu, na którym Łucja jest przedstawiona z oczami na spodku, co symbolizuje fakt, że jest patronką kamieniarzy.

AutorAntonino Piccione

Więcej
Świat

"Moja matka nauczyła nas, że musimy wybaczać" - mówi ofiara Boko Haram

Pomoc Kościołowi w Potrzebie rozpoczęła kampanię pomocy Kościołowi w Nigerii pod hasłem "Pomóż Nigerii. Męczeński Kościół, Żywy Kościół". Według Raportu Wolności Religijnej opublikowanego w tym roku przez ACN, "Nigeria jest jednym z najgorszych krajów na świecie do życia w wierze chrześcijańskiej".

Loreto Rios-13 Grudzień 13 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Dziś rano odbyła się konferencja prasowa w siedzibie głównej ACN Hiszpanii, fundacji Stolicy Apostolskiej, aby wyjaśnić obecną sytuację w Nigerii i szczegóły dotyczące Kampania Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Nigeria jest obecnie jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów na świecie dla chrześcijan ze względu na liczne ataki terrorystyczne ze strony grup Boko Haram i Islamskiego Państwa Afryki Zachodniej, a także "Fulani" w centrum kraju. Od 2022 roku zginęło 39 księży, 30 zostało porwanych, a 17 katechistów zamordowano.

Projekty pomocy ofiarom w Nigerii

W konferencji prasowej wzięli udział Kinga von Schierstaedt, kierownik zespołu ds. Afryki w Dziale Projektów Międzynarodowej Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN), ojciec Joseph Bature Fidelis, dyrektor Centrum Zasobów Ludzkich i Traumy Diecezji Maiduguri oraz Janada Marcus, osoba, która przeżyła ataki Boko Haram.

Według ACN, "biskupi poprosili o projekty mające na celu poprawę bezpieczeństwa księży i zakonników". Wśród tych projektów jest budowa ogrodzeń ochronnych w klasztorach, samochodów, aby księża mogli poruszać się po bardziej wiejskich obszarach zamiast chodzić lub jeździć na rowerze, co utrudnia porwania, oraz systemów alarmowych w prezbiteriach, aby księża mogli wezwać pomoc, gdy dojdzie do ataku.

Kolejnym projektem była budowa Centrum Urazowego w Maiduguri, ponieważ wiele osób potrzebuje porad dotyczących traumy po atakach terrorystycznych, zwłaszcza na północy kraju. "Przychodzą tutaj zdruzgotani. Uciekają przed przemocą i gromadzą się w Kościele w poszukiwaniu wsparcia i pocieszenia, znajdując profesjonalną i duchową opiekę oraz promocję społeczną. Prawdziwy pokój osiąga się tylko wtedy, gdy leczy się traumę głęboko zranionych" - mówi dyrektor ośrodka, ojciec Joseph Bature Fidelis.

W 2022 r. Pomoc Kościołowi w Potrzebie sfinansowała 122 projekty o łącznej wartości 2,1 mln euro: budowę lub odbudowę kościołów, seminariów, plebanii i innych budynków kościelnych, szkolenie lokalnego duchowieństwa, wsparcie dla księży, pomoc na utrzymanie dla sióstr zakonnych, finansowanie materiałów katechetycznych oraz wsparcie dla środków transportu i komunikacji.

Zeznanie Janady Marcus

Obecnie, jak wyjaśniła Kinga von Schierstaedt, kampania koncentruje się na czterech rodzajach projektów: opiece psycho-duchowej i bezpieczeństwie, szkoleniach, utrzymaniu centrum adoracji eucharystycznej poświęconego męczennikom nigeryjskim oraz szkoleniach i wsparciu dla kapłanów.

Janada Marcus, lat 25, czterokrotnie padła ofiarą ataków terrorystycznych. W jednym przypadku została uprowadzona po operacji, wciąż z ropiejącą raną i pod znieczuleniem, i przetrzymywana w niewoli przez rok i osiem miesięcy wraz z innymi, dopóki nie udało jej się uciec. Innym razem była świadkiem, jak jej ojciec został zabity przez Boko Haram. Janada była leczona w Maiduguri Trauma Care Centre, gdzie zabrała ją matka, gdy jej córka miała ciągłe koszmary i nie była w stanie rozmawiać z ludźmi. Janada powiedziała dziś rano, że udało jej się wybaczyć terrorystom i ma teraz spokój ducha: "Moja matka nauczyła nas, że musimy wybaczać. To część naszej chrześcijańskiej wiary.

Obecnie jej życie wróciło na właściwe tory, uzyskała dyplom w dziedzinie zdrowia tropikalnego i kontroli chorób, a w marcu tego roku odwiedziła Watykan i mogła powitać papieża Franciszka.

Pomimo terroryzmu, ACN zauważa, że "Nigeria jest krajem o największej liczbie seminarzystów w Afryce i pomimo dyskryminacji i prześladowań, liczba aspirantów wciąż rośnie".

Możesz współpracować w kampanii z poziomu Strona internetowa organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Watykan

Franciszek wzywa do otwartości na Jezusa i pokoju w Ziemi Świętej

W ostatniej sesji cyklu poświęconego pasji ewangelizowania papież Franciszek zaprosił słuchaczy do refleksji nad słowem Jezusa skierowanym do głuchoniemych, EffetáJest on skierowany do wszystkich ochrzczonych, aby głosili Ewangelię i wymieniali się "darem przyjaźni". Ponownie wezwał również do humanitarnego zawieszenia broni i uwolnienia wszystkich zakładników w Ziemi Świętej.

Francisco Otamendi-13 Grudzień 13 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Z bardziej ożywionym tonem głosu, a przy niektórych okazjach stojąc, Ojciec Święty przewodniczył dziś rano, w święto Saint LuciaPapież, dziewica i męczennik, wygłosił w Auli Pawła VI w Watykanie 30. i ostatnią sesję cyklu katechez na temat pasji ewangelizacyjnej, apostolskiej gorliwości wierzącego. Temat Publiczność został "Effata"Otwarty Kościół", oparty na fragmencie Ewangelii o uzdrowieniu głuchoniemego przez Jezusa (Mk 7,31-35).

Liczne meksykańskie pieśni do Dziewicy z Guadalupe, której święto obchodzono wczoraj, poprzedziły katechezę, wraz z okrzykami Viva el Papa! 

Papież po raz kolejny podkreślił, że "nie powinniśmy zapominać prosić o dar pokoju dla narodów cierpiących z powodu wojny, zwłaszcza Izraela, Palestyny i udręczonej Ukrainy". Przypomniał o bólu i cierpieniu tych narodów i wezwał do humanitarnego zawieszenia broni, ponieważ pomoc humanitarna jest pilnie potrzebna w Strefie Gazy. Wezwał również do uwolnienia wszystkich zakładników i ponownie zawołał: "Nie dla wojny, tak dla pokoju".

"Wypłyńmy na morze świata".

W swojej medytacji papież przypomniał, że "Effata"jest wyrażeniem wypowiadanym przez celebransa w momencie chrztu, dotykając uszu i ust ochrzczonego. "Jest to wezwanie do otwarcia i poszerzenia całej osoby, aby przyjąć głoszenie Jezusa i wyruszyć na misję".

"Pozwólmy Panu dotknąć naszych języków i naszych uszu, otworzyć je, rozwiązać, aby głosić Jego obecność, która wyzwala i pociesza wszystkich, zwłaszcza tych, którzy najbardziej cierpią" - powiedział papież. "Niech napełni nas wylaniem Ducha Świętego, aby rozpalić płomień Bożej miłości w sercach wszystkich, bez strachu, z odwagą. Porzucenie osobistych zabezpieczeń i zaufanie wezwaniu Jezusa sprawi, że wypłyniemy na morze świata, gotowi iść i głosić wszystkim narodom to, co widzieliśmy i słyszeliśmy".

Nie zapominajmy - kontynuował Ojciec Święty - że Pan wzywa nas, byśmy otworzyli się na tchnienie Ducha Świętego, byśmy słuchali Jego głosu i dali się porwać pasji ewangelizowania; jest to zadanie, które dotyczy każdego chrześcijanina. (...) "Także my, którzy otrzymaliśmy Ducha Świętego, jesteśmy wezwani, byśmy otworzyli się na Ducha Świętego, byśmy słuchali Jego głosu i dali się porwać pasji ewangelizowania; jest to zadanie, które dotyczy każdego chrześcijanina (...)". effetá Ducha w chrzcie, jesteśmy wezwani do otwarcia się. "Otwórz się", mówi Jezus do każdego wierzącego i do swojego Kościoła: otwórz się, ponieważ przesłanie Ewangelii potrzebuje, abyś był świadkiem i głosicielem! Otwórz się, nie zamykaj się w swoich religijnych wygodach i w tym, że "zawsze tak się robiło"! Otwórz się, Kościele, na tchnienie Ducha Świętego, który wzywa cię do bycia misjonarzem, ewangelizatorem".

"Miłość, którą dajemy

W "Effata (Otwórz się)" Jezusa, "jest zaproszeniem do ponownego odkrycia radości misji w ogniu Ducha. Gorliwość misyjna nie jest bowiem propagandą w celu zdobycia konsensusu, nie jest prozelityzmem, nie jest napełnianiem głowy pojęciami, ale jest rozpalaniem w sercu iskry Bożej miłości. Parafrazując piękne wyrażenie, możemy powiedzieć, że serce tych, którym głosimy, nie jest naczyniem, które należy napełnić, ale ogniem, który należy rozpalić" - wyjaśnił papież.

Dlatego "gorliwość apostolska nie zależy od organizacji, ale od zapału; nie jest mierzona zgodą, którą otrzymujemy, ale miłością, którą dajemy (...). Przesłanie jest jasne: aby być pasterzami ludu Bożego, musimy być rybakami ludzi, gotowymi opuścić brzegi własnego bezpieczeństwa, aby wypłynąć z Ewangelią na morze świata".

Franciszek zaprosił nas również do zbadania samych siebie za pomocą następujących pytań: "Zadajmy sobie również pytanie: Czy naprawdę kocham Pana, do tego stopnia, że chcę Go głosić? Czy chcę stać się Jego świadkiem, czy też zadowalam się byciem Jego uczniem? Czy biorę sobie do serca ludzi, których spotykam? Czy przyprowadzam ich do Jezusa w modlitwie? Czy chcę zrobić coś, aby radość Ewangelii, która przemieniła moje życie, mogła również uczynić ich życie piękniejszym?

"Świętowanie przyjścia Dzieciątka na świat w Boże Narodzenie".

W pozdrowieniu skierowanym do pielgrzymów w różnych językach, Ojciec Święty zaprosił "nas wszystkich, jako ochrzczonych chrześcijan, do dawania świadectwa o Jezusie i głoszenia Go. Prośmy także, jako Kościół, o łaskę nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego" (j. francuski). Anglikom przypomniał, że Adwent i Boże NarodzenieWitam wszystkich pielgrzymów anglojęzycznych, zwłaszcza grupy z Malezji i Stanów Zjednoczonych Ameryki. Każdemu z was i waszym rodzinom życzę owocnej podróży adwentowej, aby w Boże Narodzenie świętować przyjście Dzieciątka Jezus, Zbawiciela świata. Niech Bóg wam błogosławi.

Ludowi niemieckojęzycznemu przypomniał: "Niech św. Łucja, dziewica i męczennica, której wspomnienie liturgiczne przypada dzisiaj, pomoże nam, aby Chrystus jaśniał poprzez nasze świadectwo wiary, światło narodów".

Papież powiedział Arabom, że "na mocy chrztu każdy chrześcijanin jest powołany do bycia prorokiem, świadkiem i misjonarzem Pana, w mocy Ducha Świętego i aż po krańce ziemi. Niech Pan was wszystkich błogosławi i zawsze chroni przed wszelkim złem".

Podkreślił Polakom, że "szczególnym sposobem przeżywania Adwentu w waszym kraju jest uczestnictwo w Mszach św. Rorate caeli. Niech ta piękna tradycja, która wraz z Maryją wyraża oczekiwanie na przyjście Zbawiciela, stanie się okazją do dawania świadectwa żywej wiary. 

I zachęcił hiszpańskojęzycznych, aby "nie zapominali, że Pan wzywa nas, abyśmy otworzyli się na tchnienie Ducha Świętego, abyśmy słuchali Jego głosu i pozwolili się prowadzić pasji ewangelizacji; jest to zadanie, które dotyczy każdego chrześcijanina. Niech Jezus was błogosławi, a Święta Dziewica czuwa nad wami".

Na koniec, w języku włoskim, Franciszek przypomniał o św. Łucji i wskazał, że "w niektórych częściach Włoch i Europy jest zwyczaj wymieniania się prezentami w to święto ze względu na bliskość Bożego Narodzenia. Chciałbym zaprosić was wszystkich do wymiany daru przyjaźni i chrześcijańskiego świadectwa, które jest cennym darem".

AutorFrancisco Otamendi

Watykan

Papież wzywa do komunii wśród katolików syromalabarskich

Sposób celebracji Świętej Qurbany, obrządku eucharystycznego starożytnego Kościoła obrządku wschodniego w komunii z Rzymem, wzbudził ostatnio kontrowersje. Papież wysłał mocną wiadomość wideo do archidiecezji Ernakulam-Angamaly, prosząc, aby obrządek eucharystyczny był obchodzony w następne Boże Narodzenie w sposób przyjęty przez Synod Kościoła Syromalabarskiego.

Antonino Piccione-13 Grudzień 13 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Papież zmienił kierownictwo Kościoła syromalabarskiego w Indiach w stanie Kerala, przyjmując rezygnację arcybiskupa seniora, kardynała George'a Alencherry'ego, oraz bpa Andrew Thazhatha, administratora apostolskiego, którego mianował dwa lata temu dla "zbuntowanej" archidiecezji Ernakulam-Angamaly. Posunięcie to nastąpiło po nieudanej misji słowackiego arcybiskupa Cyrila Vasila, byłego sekretarza Kongregacji Kościołów Wschodnich, jako delegata papieskiego, co nie złagodziło napięć między archidiecezją Ernakulam-Angamaly a resztą Kościoła syromalabarskiego.

Przedmiot sporu, ponieważ zarówno Wiadomości Watykańskie Asia News, pozostaje tryb celebracji przyjęty przez Synod Syromalabarski w 2021 r., który przewiduje, że celebrans stoi twarzą do ołtarza podczas centralnego momentu liturgii. Rozwiązanie, którego zdecydowana większość duchowieństwa Ernakulam-Angamaly - największej archidiecezji Kościoła syromalabarskiego, obejmującej około jednej dziesiątej wiernych - nie chce zaakceptować, przyjmując obrządek, w którym celebrans stoi twarzą do zgromadzenia po Soborze Watykańskim II. W ten sposób długotrwały spór o ujednoliconą liturgię, który od dawna dzieli ten bardzo starożytny Kościół Indie Kwestia Easterners pozostaje nierozwiązana.

Papieskie wezwanie do przebudzenia

Papież Franciszek, daleki od lekceważenia powagi sytuacji, wysyła mocną wiadomość wideo do archidiecezji Ernakulam-Angamaly, prosząc, aby obrzęd eucharystyczny był obchodzony w następne Boże Narodzenie we wszystkich kościołach zgodnie z "ujednoliconym" trybem przyjętym przez Synod Kościoła Syromalabarskiego po latach dyskusji, ale odrzuconym przez duchowieństwo diecezji, w której znajduje się siedziba arcybiskupa głównego.

"Jesteście Kościołami, nie stańcie się sektą", mówi Franciszek. "Nie zmuszajcie kompetentnej władzy kościelnej, aby przyjęła do wiadomości, że opuściliście Kościół, ponieważ nie jesteście już w komunii ze swoimi pasterzami i następcą apostoła Piotra, powołanym do utwierdzania wszystkich braci w wierze i utrzymywania ich w jedności Kościoła".

Kardynał Alencherry, który został wybrany arcybiskupem większym przez Synod Syromalabarski w 2012 r., od 2017 r. jest uwikłany w aferę związaną ze sprzedażą ziemi należącej do Kościoła, co wywołało skandal i kontrowersje w społeczności katolickiej w Kerali. W swoim liście do kardynała papież ponawia jednak swój osobisty szacunek, przypominając również, że Alencherry złożył rezygnację już w 2019 roku, ale Stolica Apostolska - przyjmując opinię Synodu - odrzuciła ją. Teraz zatem przywództwo Kościoła syromalabarskiego zgodnie z prawem zostało powierzone biskupowi kurialnemu Sebastianowi Vaniyapurackalowi, do czasu wyboru nowego arcybiskupa większego, co ma nastąpić w styczniu.

Nowy administrator apostolski

Jeśli chodzi o archidiecezję Ernakulam-Angamaly, przyjmując rezygnację arcybiskupa Andrewsa Thazhatha z funkcji administratora apostolskiego (który pozostaje arcybiskupem Trichur), Franciszek mianował arcybiskupa Bosco Puthura, emerytowanego biskupa eparchii syromalabarskiej w Melbourne, nowym administratorem apostolskim. Thazhath był również szeroko kwestionowany ze względu na sposób, w jaki wykonał mandat udzielony mu przez papieża Franciszka w celu rozwiązania sporu dotyczącego liturgii.

W ostatnich dniach pojawił się również list, w którym stwierdzono, że ośmiu diakonów diecezji oczekujących na święcenia kapłańskie może zostać wyświęconych dopiero po złożeniu przysięgi, że będą celebrować qurbana (obrzęd eucharystyczny) tylko w sposób ustalony przez Synod, który, jak wspomniano powyżej, wymaga, aby celebrans był zwrócony twarzą do zgromadzenia podczas pierwszej części liturgii, a następnie zwrócił się w kierunku ołtarza w momencie konsekracji.

Papieskie przesłanie wideo do archidiecezji Ernakulam-Angamaly.
AutorAntonino Piccione

Zasoby

Rozpoczyna się nowa era: Przedmowa do Adwentu III

W tym "mocnym czasie" roku liturgicznego kontynuujemy serię prefacji adwentowych. Oprócz prefacji obecnych w typowym wydaniu łacińskim, nasz Mszał dodaje dwie inne, nowo skomponowane. Pierwsza z nich, zwana Prefacją III Adwentu, może być używana do 16 grudnia. 

Giovanni Zaccaria-13 Grudzień 13 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Tutaj również, podobnie jak w Przedmowa do Adwentu IEschatologiczny charakter tej części czasu przygotowań do Bożego Narodzenia jest dominujący.

To naprawdę sprawiedliwe, aby ci podziękować,

naszym obowiązkiem jest śpiewać na twoją cześć

hymny błogosławieństwa i uwielbienia,

Ojcze Wszechmogący, początku i końcu wszelkiego stworzenia.

Ukryłeś przed nami dzień i godzinę

w którym Chrystus, Twój Syn,

Pan i sędzia historii,

pojawi się, odziany w moc i chwałę

ponad chmurami na niebie.

W tym strasznym i chwalebnym dniu

postać tego świata przeminie

i narodzą się nowe niebiosa i nowa ziemia.

Ten sam Pan, który wtedy ukaże się nam w pełni chwały

nadchodzi, by się z nami spotkać

w każdym człowieku i w każdym wydarzeniu

abyśmy mogli przyjąć Go w wierze

i przez miłość dajmy świadectwo

błogiego oczekiwania na Jego królestwo.

Dlatego w oczekiwaniu na Jego ostateczne przyjście,

zjednoczony z aniołami i świętymi,

śpiewamy hymn Twojej chwały:

Święty, Święty, Święty...

Tekst stanowi pewną nowość od samego początku, ponieważ pokazuje protokół początkowy inny niż większość innych prefacji. Od pierwszych wyrażeń kieruje kontemplacyjne spojrzenie wiernych na Boga Ojca Wszechmogącego, początek i koniec wszystkich rzeczy: w ten sposób wprowadza nas natychmiast w perspektywę zarówno kosmiczną, jak i historyczno-eschatologiczną.

Embolizm prefacji składa się z trzech części, wskazanych również graficznie w tekście Mszału. Pierwsza sekcja przywołuje tekst Mateusza 2436, w którym sam Jezus potwierdza, że nikt nie zna dnia ani godziny ostatecznego objawienia się Syna; słowa te same w sobie są zaproszeniem do czujności, typowym tematem tego czasu Adwentu.

Następnie przechodzimy do proroczej wizji powtórnego przyjścia Chrystusa, kiedy to "ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą" (Mt 24:30). Przyjdzie jako Pan (por. Dzieje Apostolskie 2:36) - co tłumaczy się z greckiego Kyriosi Sędzia (por. Dz 10:42), tj. ten, któremu powierzono ustanowienie sprawiedliwości raz na zawsze (por. Ap 20:11-12).

Od "czasów ostatecznych" do codziennego życia

Druga sekcja kontynuuje opis tego ostatniego dnia i określa go jako wspaniały (por. Gl 2:11) i chwalebny (por. Ez 39:13 i Dz 2:20), przymiotniki, które pokazują niezwykłość chwili, która wzbudza podziw, a jednocześnie objawia majestat Boga (chwalebny to przymiotnik, który zwykle odnosi się do Boga). Wizja jednak nie zatrzymuje się tutaj, ale otwiera się na wspaniałą kontemplację nowych niebios i nowej ziemi: postać tego świata przemija (por. 1 Kor 7:31) i rozpoczyna się nowa era, charakteryzująca się już nie kruchością, ale pełnią i ostatecznością, o czym świadczą proroctwa Izajasza (por. Iz 65:17 i 66:22), podjęte później przez 2 P 3:13 i Ap 21:5.

W Liście do Rzymian Paweł również spogląda ku tej pełni, gdy mówi: "Stworzenie bowiem zostało poddane upadkowi (...) w nadziei, że i ono zostanie wyzwolone z niewoli skażenia ku wolności chwały dzieci Bożych" (Rz 8, 20-21). Pięknie jest obserwować, jak w tym fresku tego, co będzie, wymiar materialny nie tylko nie jest pogardzany, ale wręcz przeciwnie, jest wywyższony, w tym podsumowaniu wszystkich rzeczy, które obejmuje nie tylko człowieka, ale cały kosmos.

Wreszcie, trzecia część prefacji proponuje przejście od tej wspaniałej kontemplacji wydarzeń "czasów ostatecznych" do codziennego życia: przygotowanie na przyjście Pana oznacza przede wszystkim otwarcie naszych serc na bliźniego i przyjęcie każdej osoby i każdego wydarzenia; w ludziach, których Pan stawia u naszego boku i w wydarzeniach, które nam się przytrafiają, przemawia Bóg. Pobrzmiewa tu echo słów Gaudium et Spes 22: "Przez wcielenie Syn Boży w pewien sposób zjednoczył się z każdym człowiekiem".

Tekst kończy się trójdzielnym zdaniem, które podkreśla konieczność cnót teologicznych w codziennym życiu: wiara jest konieczna, aby móc rozpoznać Chrystusa, który staje się obecny w wydarzeniach życia i aby móc przyjąć tę Jego obecność; miłość jest niezbędna, aby dawać świadectwo życia chrześcijańskiego, które jest otwarte na nadzieję, to znaczy na ufne oczekiwanie wypełnienia się Bożych planów zbawienia dla nas.

Wreszcie, właśnie poprzez podsycanie oczekiwania na powtórne przyjście, jesteśmy zaproszeni do przyłączenia się do aniołów i świętych w śpiewie Sanctus.

AutorGiovanni Zaccaria

Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Więcej
Watykan

Czego można się spodziewać po Synodzie na temat synodalności w 2024 r.?

Wszyscy biskupi świata otrzymali dokument zachęcający ich do pogłębienia prac Synodu Synodalności i przygotowania się do sesji w październiku 2024 roku.

Paloma López Campos-12 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Portal informacyjny Wiadomości Watykańskie informuje, że wszyscy biskupi świata otrzymali dokument i list od kardynałów Mario Grecha i Jean-Claude'a Hollericha dotyczący Synodu Synodalności, który przeżywa Kościół.

Przesłany dokument rozpoczyna się od zachęcenia episkopatu do refleksji nad sesją, która odbyła się w październiku 2023 r., Podczas której zastosowano dynamikę pracy opartą na dialogu i doświadczeniu. Pod koniec zgromadzenia upubliczniono syntezę omawianych tematów, do której biskupi są zaproszeni do powrotu, aby kontynuować refleksję nad wykonaną pracą.

Tekst wyjaśnia dalej, że Synod nie opiera się na omawianych kwestiach. Powołując się na Papież Franciszek Wyjaśnia, że "ważne jest to, w jaki sposób odbywa się refleksja, tj. w sposób synodalny". Ważne jest jednak, aby nie stracić z oczu tematów, które uczestnicy będą omawiać w 2024 roku. Z tego powodu papież wskaże pytania, które uzna za istotne i zwoła grupy ekspertów ze wszystkich kontynentów do pracy, przy zaangażowaniu kompetentnych dykasterii Kurii Rzymskiej, w dynamizacji kościelnej koordynowanej przez Sekretariat Generalny Synodu". Na koniec grupy przedstawią raporty robocze na przyszłorocznym spotkaniu.

Z drugiej strony, dokument przesłany do biskupów prosi ich o pogłębienie "konkretnych form zaangażowania misyjnego, do którego jesteśmy powołani, w dynamizmie między jednością a różnorodnością właściwą Kościołowi synodalnemu". W tym celu zostanie podjęta praca zarówno na poziomie Kościoła lokalnego, jak i na poziomie Kościołów lokalnych z papieżem, do czego konieczne jest, aby każdy biskup skonsultował się ze swoją wspólnotą.

Wytyczne

Wytyczne robocze wysłane do wszystkich biskupów zachęcają do "skoncentrowanej refleksji na temacie zróżnicowanej współodpowiedzialności za misję wszystkich członków Ludu Bożego". Podkreślają one jednak również konieczność poszukiwania głosów ekspertów. Dokument wzywa do "zaangażowania ekspertów i instytucji akademickich obecnych w danym obszarze, tak aby można było wnieść wkład wiedzy teologicznej i kanonicznej, a także odpowiednich nauk humanistycznych i społecznych".

Z drugiej strony Rada Zwyczajna Synodu chce poszerzyć doświadczenia synodalności na poziomie lokalnym, promując inicjatywy, zapraszając tych, którzy żyją w sytuacjach wykluczenia, chrześcijan innych wyznań i ludzi wyznających inne religie.

Aby ułatwić ten proces, Sekretariat Generalny Synodu opublikował możliwy arkusz roboczy, z którego mogą korzystać Kościoły lokalne. Dokument można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej Synodu i jest dostępny w kilku językach.

Nowe Instrumentum Laboris

Po zakończeniu konsultacji każda konferencja biskupów będzie musiała przesłać podsumowanie prac do Sekretariatu Generalnego Synodu do 15 maja 2024 roku. Dzięki wkładowi Kościołów lokalnych organ odpowiedzialny opracuje "Instrumentum laboris" sesji październikowej.

Podczas gdy materiały przesłane przez Kościoły lokalne "nie będą bezpośrednio stanowić przedmiotu rozeznania" spotkania w 2024 r., pomogą one "stworzyć ramy, w których można umiejscowić pracę Zgromadzenia".

Więcej
Edukacja

Rozpoczęcie studiów magisterskich poświęconych Janowi Pawłowi II

Hiszpańskie Stowarzyszenie Personalizmu (AEP) będzie oferować studia magisterskie na temat Karola Wojtyły/Jana Pawła II, które potrwają od stycznia do października 2024 roku. Termin zapisów upływa 10 stycznia 2024 r.

Loreto Rios-12 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Na stronie Hiszpańskie Stowarzyszenie Personalizmu"Obywatelskie stowarzyszenie non-profit o charakterze kulturalnym", którego celem jest "promowanie, rozpowszechnianie, pogłębianie i rozwijanie filozofii personalistycznej" ma swój nowy tytuł: "Filozofia Personalistyczna".Studia magisterskie online na kierunku Karol Wojtyła-Jan Paweł II".

Studia magisterskie potrwają od stycznia do października 2024 r., a studia doktoranckie od stycznia do października 2024 r. Termin rejestracji upływa 10 stycznia 2024 r.. Sesje, które odbędą się w środowe popołudnia, potrwają trzy godziny i będą nagrywane, aby osoby zapisane mogły cieszyć się nimi w późniejszym terminie.

Pełna opłata rejestracyjna wynosi 1500 euro, choć istnieje możliwość podjęcia studiów magisterskich w modułach składających się z dwóch przedmiotów. Członkowie Hiszpańskiego Stowarzyszenia Personalizmu otrzymają zniżkę w wysokości 5 % na opłatę rejestracyjną za studia magisterskie.

"Ten tytuł magistra oferuje pełny i wzajemnie powiązany przegląd wielu aspektów Karola Wojtyły/Jana Pawła II: jego początkowego powołania poetyckiego i teatralnego, jego wykształcenia filozoficznego i teologicznego, jego własnej propozycji antropologicznej, którą nazwał personalizmem, oraz jego innowacyjnej teologii ciała. Magisterium można rozumieć jako hołd złożony Karolowi Wojtyle-Janowi Pawłowi II, który ma na celu upowszechnienie jego ogromnej spuścizny osobistej, doktrynalnej i duchowej" - czytamy w komunikacie. strona internetowa. Tytuł "oferuje również pełny przegląd jego życia i twórczości, unikalny w języku hiszpańskim".

Aby uzyskać więcej informacji, prosimy o kontakt z zastępcą dyrektora studiów magisterskich, Nieves Gómez, pod następującym adresem e-mail: [email protected].

Przedmioty

Pierwszy blok tematyczny potrwa od stycznia do lutego, a jego tematyka będzie następująca: "Karol Wojtyła / Jan Paweł II (1920-2005)" ("Polski kontekst. Student filologii w czasach nazizmu. Ksiądz i profesor etyki. Arcybiskup Krakowa w okupowanej Polsce. Sobór Watykański II. Papież Jan Paweł II i jego wpływ na XX wiek"); oraz "Piękno słowa: twórczość poetycka i teatralna" ("Od sonetów i renesansowego psałterza do wierszy okresu dojrzałego. Sztuki okresu neoromantycznego: Hiob i Jeremiasz. Dramaty okresu rapsodycznego. Warsztat złotnika. Tryptyk rzymski: synteza i szczyt jego twórczości literackiej").

Drugi blok potrwa od marca do kwietnia, z dwoma kolejnymi tematami: "Etyka, miłość i odpowiedzialność" ("Odnowa etyki w szkole lubelskiej pod wpływem Schelera, Kanta i Tomasza z Akwinu. Miłość i odpowiedzialność. Norma personalistyczna. Przyjemność i seksualność. Osoba i miłość"); oraz "Antropologia personalistyczna" ("Personalizm Karola Wojtyły. Projekt osoby i działania. Świadomość i samoświadomość. Wolność jako wybór i samostanowienie. Psyche, soma, integracja i samorealizacja. Struktura afektywności").

Trzeci blok odbędzie się w maju i czerwcu i skupi się na następujących dwóch tematach: "Teologia ciała" ("Tajemnica początku: stworzył mężczyznę i niewiastę. Para ludzka jako obraz Trójcy Świętej. Odkupienie serca. Ciało i dzieło sztuki. Zmartwychwstanie ciała"); oraz "Małżeństwo i rodzina jako 'communio personarum'" ("Kobiecy geniusz i 'mulieris dignitatem'. Miłość małżeńska i płodność. Małżeństwo jako instytucja. Rodzina jako miejsce osoby. Ojcostwo, macierzyństwo, synostwo").

Wreszcie, od września do października, zostanie opracowany czwarty i ostatni blok z tematami "Myśl społeczno-polityczna" ("Uczestnictwo i alienacja. Praca: wymiar obiektywny i subiektywny "Laborem exercens". Debata o teologii wyzwolenia. Demokracja, społeczeństwo, solidarność, rynek"); a po drugie: "Kościół i chrześcijaństwo u Jana Pawła II" ("Perspektywa chrystologiczna: Chrystus objawia człowieka człowiekowi, 'Redemptor hominis'. Nauka, rozum i wiara. Kościół i jego historia. Perspektywa ekumeniczna. Od Soboru Watykańskiego II do trzeciego tysiąclecia. Totus tuus").

Wydział

Jeśli chodzi o kadrę dydaktyczną, dyrektorem studiów magisterskich jest Juan Manuel Burgos, przewodniczący AEP i AIP oraz profesor na Uniwersytecie CEU San Pablo i Uniwersytecie Villanueva w Madrycie. Zredagował komplet dzieł Karola Wojtyły w języku hiszpańskim i jest autorem m.in. książek "Para comprender a Karol Wojtyla" (BAC) i "La filosofía personalista de Karol Wojtyła" (Palabra).

Wicedyrektorem studiów magisterskich jest Nieves Gómez Álvarez, doktor filozofii UCM i profesor na Universidad Villanueva i UDIMA w Madrycie oraz na Universidad Anáhuac w Meksyku. Była profesorem współpracującym w Papieskim Instytucie Jana Pawła II, a w 2021 r. wykładała w Katedrze Jana Pawła II na Wydziale Filozofii. CITES (Ávila) kurs intensywny "Obrona osoby. Wojtyła wobec humanizmu ateistycznego".

Juan José Pérez Soba, dyrektor Międzynarodowego Obszaru Badań Teologii Moralnej w Papieskim Instytucie Teologicznym Jana Pawła II w Rzymie i profesor teologii pastoralnej małżeństwa i rodziny w tym samym instytucie oraz Bogdan Piotrowski, autor, tłumacz i współautor 14 książek związanych z twórczością i nauczaniem Karola Wojtyły oraz członek Kolumbijskiej Akademii Językowej. Znał osobiście Jana Pawła II, a Stolica Apostolska mianowała go oficjalnym tłumaczem jego dzieł na język hiszpański dla Ameryki Łacińskiej. Będzie prowadził moduł "Piękno słowa: twórczość poetycka i teatralna".

Inni nauczyciele to Benjamin Wilkinson, Alejandro Burgos, Marco Lome, Patricia Garza Peraza i Andrzej Dobrzyński.

Zasoby

Czy pojawia się Matka Boska?

Objawienie Dziewicy z Guadalupe Indianinowi Juanowi Diego jest jednym z objawień maryjnych zweryfikowanych przez Kościół i znanych na całym świecie. Chociaż istnieje wiele doniesień o objawieniach, Kościół katolicki jest bardzo ostrożny w określaniu ich prawdziwości, fałszywości lub możliwości.

Alejandro Vázquez-Dodero-12 grudnia 2023-Czas czytania: 6 minuty

Od początku chrześcijaństwa opieka i pomoc Maryi Dziewicy dla chrześcijan była stałym elementem historii. Pobożność maryjna, humus ufnej i synowskiej wiary, często opiera się na objawieniach Matki Bożej różnym ludziom w różnych czasach i miejscach.

Objawienia Matki Bożej są jednym z tematów, którym Kościół poświęca najwięcej uwagi i badań przed ustaleniem prawdziwości tych objawień, które, gdy się pojawiają, są epicentrum wiary w Boga.

Pojęcie "objawienia maryjnego".

Dla Kościoła katolickiego Objawienie - objawienie Boga przez człowieka - zakończyło się wraz ze śmiercią ostatniego z Apostołów. W ten sposób depozyt wiary zawierał już wszystko, w co należy koniecznie wierzyć lub praktykować, aby dusze mogły dostąpić wiecznego zbawienia lub osiągnąć niebo.

Ale to w żaden sposób nie zapobiega prywatnym objawieniom - objawieniom, wizjom, przesłaniom... - od Boga, świętych, a także od Dziewicy Maryi.

Oczywiście Kościół zastrzega sobie prawo do autentycznej oceny wizji lub objawień, do ich zatwierdzenia lub odrzucenia, pamiętając, że chociaż pomagają one chrześcijanom w zwiększeniu ich religijności, nie są one kwestiami niezbędnej wiary.

Objawienia maryjne to manifestacje Maryi Dziewicy jednej lub kilku osobom, w określonym miejscu i czasie w historii, które Kościół katolicki ogłasza w celu ustalenia ich prawdziwości, fałszywości lub możliwości.

Niektóre z objawień dały początek miejscom kultu lub pielgrzymek o wielkim znaczeniu religijnym, takim jak bazylika w Guadalupe lub sanktuaria w Fatimie i Lourdes. Inne objawienia zainspirowały narodziny zakonów, takich jak karmelici, mercedarianie czy koncepcjoniści.

W odniesieniu do ewentualnych objawień Kościół jest niezwykle ostrożny, roztropny i miłosierny, a przede wszystkim podkreśla różnicę między objawieniem publicznym, zawartym w Piśmie Świętym i Tradycji, które stanowi "depositum fidei", a objawieniami prywatnymi, do których odnosimy się w tym rozdziale. Objawienie publiczne, jak już powiedzieliśmy, jest kompletne, ale nie do końca jasne, a do Magisterium - nauczycielskiego zadania Kościoła - należy pogłębianie bogactwa jego treści w czasie, pod kierunkiem Magisterium.

Nie możemy twierdzić, że zatwierdzenie objawienia maryjnego gwarantuje, że słowa, które przekazują wizjonerzy, zostały wypowiedziane przez Maryję. Nie jest to kwestia Pisma Świętego lub boskiego natchnienia, ale czegoś, co Matka Boża chciała przekazać w określonym czasie, w określonym celu i za pośrednictwem określonych wizjonerów.

Tak więc Katechizm stwierdza w punkcie 67, że ".Na przestrzeni dziejów miały miejsce tak zwane "prywatne" objawienia, z których część została uznana przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich funkcją nie jest "ulepszanie" lub "uzupełnianie" ostatecznego Objawienia Chrystusa, ale pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w określonej epoce historii.".

Czy niektóre pozory są prawdziwe, a niektóre fałszywe?

Jeśli chodzi o objawienia - które byłyby objawieniami prywatnymi - możemy je również sklasyfikować jako publiczne lub prywatne.

Spośród objawień publicznych lub tych, które mają znaczenie zewnętrzne, Kościół uznał do tej pory prawie trzydzieści za mające nadprzyrodzone pochodzenie. Oto niektóre z najbardziej znanych:

Pierwszą z nich jest Virgen del Pilar, która ukazała się apostołowi Santiago w Saragossie, w Hiszpanii, około roku 40.

Później, w XIII wieku, Dziewica Różańcowa we Francji i Dziewica z Góry Karmel w Ziemi Świętej.

W XVI wieku Dziewica z Guadalupe w Meksyku, Matka Boża z Velankanni w Indiach - dziś Bharat -. W XVII wieku Matka Boża z Laus we Francji.

Pod koniec XVIII wieku Matka Boża z La Vang w Wietnamie.

W XIX wieku we Francji Cudowny Medalik, Matka Boża Zwycięska, Matka Boża z La Salette, Matka Boża z Lourdes, Matka Nadziei i Matka Boża Miłosierdzia; także w XIX wieku Matka Boża z Knock w Irlandii.

A w XX wieku Matka Boża Fatimska w Portugalii; Matka Boża i Matka Boża Ubogich w Belgii; Matka Boża Wszystkich Narodów w Holandii; we Włoszech Matka Boża Objawienia i Matka Boża Łez; Matka Boża Modlitwy we Francji; Matka Boża Amerykańska w USA; Matka Boża z Akita w Japonii; Matka Boża i Matka Pojednawczyni w Wenezueli; Matka Boża z Kapui w Nikaragui; Matka Słowa w Rwandzie; Matka Boża Soufanieh w Syrii; Matka Boża Różańcowa św. Mikołaja w Argentynie; Strażniczka Wiary w Ekwadorze.

Kościół ogłosił również fałszywość niektórych objawień, w tym Bayside w USA, Belluno we Włoszech i Palmar de Troya w Hiszpanii.

Na koniec odniesiemy się do niektórych objawień o wątpliwej prawdziwości, co nie oznacza, że są one koniecznie uważane za fałszywe, ponieważ w przyszłości można oczekiwać, że zostaną uznane: Garabandal w Hiszpanii, Matka Boża z Zeitun w Egipcie i Królowa Pokoju w Medziugorju w Bośni.

W jaki sposób Kościół zatwierdza objawienie maryjne?

Przede wszystkim należy zauważyć, że zjawisko to nie jest w żaden sposób regulowane, ani w Kodeks Prawa Kanonicznego lub jakikolwiek inny instrument. Mamy Obserwatorium objawień i zjawisk mistycznych związane z postacią Maryi Dziewicy w świecie, stworzoną przez Papieska Międzynarodowa Akademia Maryjna w celu przeanalizowania i zinterpretowania różnych przypadków objawień maryjnych oczekujących na orzeczenie władzy kościelnej w sprawie ich autentyczności.

Kościół uznaje, że Bóg - osobiście lub poprzez, na przykład, swoją Matkę - może przemawiać bezpośrednio do niektórych dusz i przekazywać im jakieś dobro, dla nich samych lub dla społeczeństwa. Ale, jak już powiedziano, objawienia te nie dodają niczego do doktryny chrześcijańskiej, już objawionej przez Chrystusa i zawsze w procesie studiowania i rozeznawania przez Magisterium. Celem tych objawień byłaby pomoc udzielona przez Matkę Bożą w przeżywaniu wiary zgodnie z nauczaniem Kościoła.

Aby zweryfikować autentyczność objawień, Kościół zasadniczo oceni następujące elementy: równowagę psychiczną osoby podającej się za wizjonera; jej poziom wykształcenia kulturowego i doktrynalnego, a także jej łączność z Kościołem; jej uczciwość życiową lub cnotliwe życie, ponieważ chociaż Maryja może objawić się każdemu, nie wydaje się dopuszczalne, aby objawiła się tym, którzy wydają się być grzesznikami lub daleko od Boga; czy z objawień płynie chęć zysku finansowego; przejrzystość i naturalność objawień, aby wykluczyć możliwość, że jakieś objawienie jest ukierunkowane na osobę, która twierdzi, że jest wizjonerem; liczba objawień i treść otrzymanego orędzia; nadzwyczajne znaki związane z objawieniami, takie jak uzdrowienia, cuda, zjawiska kosmiczne itp.; owoce duchowe, takie jak uzdrowienia, cuda, zjawiska kosmiczne itp.owoce duchowe, takie jak nawrócenia lub, ogólnie rzecz biorąc, owoce w duszach tych, którzy cieszą się objawieniami; oraz zgodność domniemanych wizjonerów z dyspozycjami miejscowego ordynariusza, zazwyczaj biskupa.

Jeśli po takiej weryfikacji władza kościelna - lokalny biskup lub Stolica Apostolska - zatwierdzi badane objawienie, można w nie wierzyć wyłącznie ludzką wiarą, pod warunkiem, że w objawieniu nie pojawi się nic sprzecznego z wiarą i moralnością oraz zostanie udowodnione, że jest ono spowodowane przyczynami nadprzyrodzonymi.

Krótko mówiąc, aspekty, które należy wziąć pod uwagę, aby móc zatwierdzić domniemane objawienie maryjne, to osoba widzącego, treść wizji lub objawienia, jego natura, forma i cel.

Jeśli chodzi o proces zatwierdzania, istnieje kilka etapów: pozytywna deklaracja biskupa, gdy oświadcza on, że domniemane objawienia nie zawierają niczego sprzecznego z wiarą lub moralnością; zezwolenie na celebrację liturgii, gdy zezwala się na odprawianie Mszy Świętej w miejscu objawień; uznanie papieskie, gdy objawienie ma notoryczny wpływ na cały świat; i wreszcie uznanie liturgiczne, gdy objawienie staje się częścią kalendarza liturgicznego.

Zatwierdzenia może dokonać sam biskup, przy założeniu, że jeśli Stolica Apostolska nie interweniowała w sprawie zatwierdzenia, nie oznacza to, że je odrzuca.

Uwagi wspólne dla objawień maryjnych zatwierdzonych przez Kościół.

Z różnych objawień zatwierdzonych przez Kościół możemy wywnioskować szereg aspektów, które są ogólnie wspólne dla nich wszystkich i które w pewien sposób weryfikują ich autentyczność:

Jasnowidze są psychicznie zdrowymi i prostymi ludźmi. Nie przejawiają odchyleń emocjonalnych i unikają skupiania uwagi na swoich osobach. Przed objawieniem, w kilku przypadkach, nie byli szczególnie uduchowieni i nie twierdzili, że mają wizje.

Pokora, unikanie autoreferencyjności i przyznanie, że może to być coś iluzorycznego, jeśli tak zarządzi władza kościelna, są cechami wspólnymi dla wizjonerów. Co więcej, inną oznaką ich pokory jest to, że są w stanie być posłuszni autorytetowi, gdy ten tak postanowi.

Objawienie pociąga za sobą szereg prób i trudności w życiu widzących, które będą normalne lub nie i zawsze będą wymagały nadprzyrodzonych faktów lub znaków.

Zazwyczaj odbywają się one w odosobnionych, cichych miejscach, które zachęcają do skupienia i modlitwy.

Przesłanie Matki Bożej do nich zwykle zachęca ich do życia Ewangelią, do zwiększenia pobożności i uczynków miłosierdzia oraz do pamiętania o zapomnianych aspektach wiary lub tych, które są w trakcie zapominania.

Krótko mówiąc, znajdujemy wydarzenia, które, choć nie stanowią części depozytu wiary, mogą pomóc wzmocnić tę wiarę i poznać, czego Bóg, przez Maryję Dziewicę, chce dla swoich dzieci ludzkości w określonym momencie historii ich zbawienia.

Zapach delikatnej tuberozy i perfumowanej kobiety

Za każdym razem, gdy ty, kobieto, wylewasz łzy złamania, skruchy i dziękczynienia u stóp Jezusa, zamieniasz swój ból w cenne perfumy.

11 grudnia 2023-Czas czytania: 5 minuty

W Ewangeliach widzimy, że za Jezusem podążały tysiące ludzi, którzy szukali jego miłosiernych łask. Tłumy z łatwością przybywały do Niego w poszukiwaniu uzdrowienia, wybawienia lub aby usłyszeć Jego przemieniające nauki. Przedstawiali Mu rzeczywiste potrzeby, takie jak paraliż, ślepota, trąd, lub przynosili do Niego chorych i pozbawionych nadziei w powtarzających się scenach i obrazach bólu.

Do dziś są to najczęstsze obrazy na ołtarzach i kaplicach odwiedzanych przez tych, którzy przychodzą w potrzebie. Dziwnie byłoby widzieć kościół pełen wdzięcznych czcicieli, którzy przychodzą nie prosić, ale tylko ofiarować z wdzięcznością! Mimo to, witamy wszystkich, ponieważ On bezwarunkowo zaprosił ich do powiedzenia, przyjdźcie do mnie utrudzeni i obciążeni, i przynieście mi swoje brzemiona. (Mateusza 11, 28).

W Ewangeliach czytamy o dwóch godnych uwagi wyjątkach tych, którzy przyszli, aby złożyć Mu dary: jeden na początku Jego życia, a drugi pod jego koniec. Przy pierwszej okazji kilka interesujących postaci ze Wschodu (królowie, magowie lub astrologowie), którzy podążając za omenem gwiazdy, obsesyjnie szukali Go, aby podarować Mu kosztowne skrzynie z kadzidłem, złotem i mirrą.

Drugą okazją był przypadek tajemniczej kobiety z czystymi perfumami nardowymi w alabastrowym słoju kosztującym 300 denarów, roczną pensję robotnika w czasach Jezusa. W tamtych czasach, gdy transportowano lub przechowywano drogi olejek lub perfumy, słoik był szczelnie zamykany, aby nie ryzykować, że wyparuje lub zostanie użyty jako odpad. Dlatego słoik musiałby zostać rozbity, aby ostatecznie wykorzystać kosztowną zawartość.

Kobieta z perfumami 

Interesująca tradycja z czasów starożytnych pomoże nam zrozumieć tę Ewangelię. Mówi się, że w niektórych kulturach niezamężne panny przygotowywały naczynie z kosztownymi perfumami i przechowywały je do dnia, w którym upragniony mężczyzna im się oświadczył. Jeśli młoda kobieta zgodziła się na oświadczyny, udowadniała to, rozbijając wazon i wylewając perfumy na jego stopy.Przyjmuję cię do mojego serca i życia, i daję ci skarb mojej czystości zarezerwowany dla ciebie.. Pieśń nad Pieśniami wspomina również o zapachu delikatnej spikenardy jako symbolu wierności i czystości w miłości małżeńskiej.  

Na stronie Marek 14, 3-9Kobieta znana jako grzesznica, słysząc, że Jezus spożywa posiłek w domu faryzeusza, przyszła z alabastrowym słojem pełnym kosztownych perfum z delikatnego spikenardu, stłukła go i podchodząc do Jezusa namaściła Jego głowę i wszystkie włosy, i upadła u Jego stóp, zwilżając je swoimi łzami i osuszając własnymi włosami. Kim jest ta kobieta, której nie było na liście gości na tej soczystej kolacji? Cichą kochanką Jezusa? Taką, która znalazła miłość swojego życia i chciała Mu ją pokazać, jak zakochane panny w starożytności? A może jest proroczą postacią ludzkości padającej na twarz u Jego stóp, płaczącej z miłości i skruchy, oferującej swoje jedyne bogactwo w zamian za przebaczenie jej wielu grzechów? 

Ciekawe, że mówią o niej wszystkie cztery Ewangelie: u Łukasza, Mateusza i Marka kobieta jest anonimowa, ale w Ewangelii Jana jest zidentyfikowana jako Maria z Betanii, siostra Łazarza i przyjaciółka Jezusa. Teraz ma to więcej sensu! Ta, która czasami siedziała u jego stóp, słuchając go przez długie godziny, miała obsesję na jego punkcie i wyznawała mu miłość, dając mu swoją zachowaną delikatną spikenardę. Ale na swój własny sposób Jezus przekształcił tę chwilę pełną ludzkich uczuć i rzeczywistości w duchowe języki i nadprzyrodzone doświadczenia. Miejsce to stało się jednym z tych konfesjonałów, w których nikt nigdy by się nie wyspowiadał. Nie słychać słów, ale widać łzy skruszonych twarzy.

Na stronie kobieta jest proroczym obrazem wszystkich skruszonych serc przed Jego stopami, którzy w końcu cenią duchowe bogactwa ponad materialne lub ludzkie bogactwa i komunikują się językami uświęconej miłości. Goście kolacji są tacy sami jak zawsze, którzy nie widzą poza przyziemnością i codziennością i kwestionują wartość duchowych korzyści. A ubodzy, o których zawsze trzeba się troszczyć, to ci, którzy są raczej pozbawieni afektywnie niż materialnie i którzy potrzebują nie tylko fizycznego chleba, ale także pokarmu dla duszy.

Chrystus i szemranie

Kimkolwiek była ta kobieta, na zakończenie słynnego momentu Jezus powiedział coś, co nie było zgodne z prawdą. kiedykolwiek powiedział o którymkolwiek z gości na kolacji lub o którymkolwiek z naśladowców lub uczniów."Gdziekolwiek ta ewangelia będzie głoszona po całym świecie, tam będzie opowiadane na jej pamiątkę to, co uczyniła" (Mk 14:9). 

Obserwatorzy chciwie przeliczali i liczyli tę ofiarę, tak jak czynią to do dziś. Świat ze swoją bankową mentalnością nie rozumie bezmiernego poświęcenia życia konsekrowanego lub aktu bezwarunkowego oddania siebie i poświęcenia. Roczna pensja roztrwoniona w chwili przesadnego sentymentalizmu? Cóż za marnotrawstwo tak skromnych bogactw! Co więcej, nie brakowało tych, którzy uważali, że perfumy te są skażone grzechem, bo która kobieta w tamtych czasach mogła sobie pozwolić na taki luksus? Tylko ktoś, kto dobrze zarabiał na grzesznym biznesie.

Jezus nie przejmował się komentarzami na temat jej przeszłości czy grzechu. Wszystko to rozmyło się we łzach skruchy skruszonej kobiety. "Zostaw ją w spokoju, bo ponieważ wiele jej wybaczono, bardzo Mnie umiłowała" (Łk 7:47-50). Goście widzieli tylko rozbity słoik i zmarnowaną kosztowną spikenardę. Ale dla Jezusa "zmielone złoto" spikenardy nie mogło się równać z Jego szczerymi łzami płynącymi ze złamanego serca: były one o wiele droższe i cenniejsze. Tak jak tylko rozbicie alabastru może przynieść spikenardę, tak wewnętrzne złamanie uwalnia potężne inwokacje, nierozpoznawalne cnoty i strumienie łaski. Zapach importowanej maści wypełnił dom, a nawet przeniknął ubrania gości w tym pokoju. Był to rodzaj kosztownego zapachu, który był używany w kroplach i kroplach ze względu na jego silny zapach, a rozlanie całej fiolki zalało atmosferę, aż można ją było wyczuć jeszcze kilka dni później.

Dobry zapach Chrystusa

Kilka dni po wydarzeniach tej przedostatniej publicznej wieczerzy, Jezus umył nogi swoim uczniom podczas ostatniej wieczerzy, a kilka godzin później stanął w obliczu swojej męki i śmierci. Ale na drodze na Kalwarię Jezus nie pachniał krwią, potem ani śmiercią. Zapach delikatnej spikenardy przenikał Go na drodze smutku, symbolizując zapach miłosierdzia. Jezus przelał swoją krew, aby przynieść korzyść wszystkim tym, którzy leżeli na krzyżu przez całą historię. Rozbita kolba była figurą ciała Jezusa, które miało zostać złamane. Jego przelana krew będzie cenniejsza niż najczystszy olejek: wiecznie obecny i wszechobecny zapach przebaczenia, o nieporównywalnej wartości i odkupieńczej mocy.

Za każdym razem, gdy ty, kobieto, wylewasz łzy złamania, skruchy i dziękczynienia u stóp Jezusa, zamieniasz swój ból w cenne perfumy, przekazujesz Mu całą historię radości i łez, osiągnięć i porażek, wysiłków i nagród, zysków i strat. Warto będzie poświęcić tę dziesięcinę w zamian za życie wieczne! Warto będzie podpisać ten traktat pokojowy i targ miłosierdzia, aby usłyszeć te same słowa, które Jezus powiedział do niej: odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ okazała mi wiele miłości (Łk 7:47). To już nie twoje przeszłe grzechy czy zepsucie będą cię identyfikować, ale zostaniesz rozpoznany po aromacie delikatnej spikenardy, którą Jego miłosierdzie w tobie zaimpregnuje.

AutorMartha Reyes

Doktor psychologii klinicznej.

Watykan

Papież Franciszek ustanawia Światowy Dzień Dziecka: pokój, środowisko i braterstwo

Papież Franciszek ogłosił niedawno, że pierwszy Światowy Dzień Dziecka odbędzie się w dniach 25 i 26 maja 2024 roku.

Giovanni Tridente-11 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Po ustanowieniu Światowego Dnia Ubogich w 2017 r., jako dziedzictwa Jubileuszu Miłosierdzia, oraz Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych w 2021 r., jeszcze w czasach pandemii, papież Franciszek ogłosił na Anioł Pański 8 grudnia ustanowienie Światowego Dnia Dzieci, którego pierwsza edycja odbędzie się w dniach 25 i 26 maja 2024 roku.

"Inicjatywa odpowiada na pytanie: jaki świat chcemy pozostawić dorastającym dzieciom" - powiedział papież, odpowiadając również na zaproszenie Jezusa do opieki nad nimi. Ubodzy, osoby starsze i dzieci, wraz z młodzieżą (której Światowy Dzień został po raz pierwszy ustanowiony przez św. Jana Pawła II w 1986 r.), zawsze znajdowali się w centrum magisterium papieża Franciszka.

Podczas gdy pierwsza inicjatywa, ta poświęcona ubogim, jest koordynowana przez Dykasterię ds. Ewangelizacji, dzień dla dziadków i osób starszych jest w rękach Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Drugi, skierowany do dzieci, będzie sponsorowany przez Dykasterię ds. Kultury i Edukacji.

Wydarzenie w Watykanie

6 listopada w Auli Pawła VI w Watykanie odbyło się spotkanie z tysiącami dzieci z całego świata, około 80 krajów, które mogły opowiedzieć o swoich marzeniach i życzeniach bezpośrednio papieżowi. Papież spędził z nimi trochę czasu, słuchając pytań niektórych "przedstawicieli": Isidora z Brazylii, Rania z Palestyny, Massimo z Rzymu, Ivan z Ukrainy, Kim Ngan z Wietnamu, Antrànik z Syrii, Celeste z Peru, Pauline z Konga, Sofia z Filipin, Luxelle z Afryki, Susa z Samoa Tonga, Chris z Haiti, Drew z Australii, Salma z Ghany.

Zostały one zwołane przez tę samą Dykasterię Kultury na wydarzenie "Uczmy się od dzieci", w synergii ze Wspólnotą Sant'Egidio, Spółdzielnią Auxilium i przy wsparciu franciszkanów.

"Rozmawialiśmy o wielu pięknych rzeczach, ale najpiękniejszą rzeczą, która dotyka waszych serc, jest pokój, ponieważ nie chcecie wojny, chcecie pokoju na świecie" - powiedział papież Franciszek na zakończenie spotkania, odpowiadając indywidualnie każdemu dziecku.

Piękniejszy i lepszy świat

Z tej okazji zaprezentowano również "Encyklikę dla dzieci", książkę podpisaną przez franciszkanów Enzo Fortunato i Aldo Cagnoli, w której przedmowie papież pisze: "Drogie dzieci, obejmuję was i wiedzcie, że wasz papież i "dziadek" zrobi wszystko, co możliwe, abyście mogli żyć w piękniejszym i dobrym świecie".

Ta sama grupa koordynująca listopadową inicjatywę stworzy podstawy dla przyszłych Światowych Dni Dziecka. Komentując decyzję Ojca Świętego o ustanowieniu Dnia na stałe, komitet organizacyjny podkreślił ducha, w jakim narodził się projekt: pragnienie wyobrażenia sobie wraz z dziećmi "innego świata, w którym panuje pokój, troska o środowisko i wybór braterstwa".

AutorGiovanni Tridente

Kino

Historia Carlo Acutisa, film polecany w tym miesiącu

"The Heartbeat of Heaven" i "The Offer" to polecane w tym miesiącu filmy do obejrzenia w kinie lub na platformach audiowizualnych.

Patricio Sánchez-Jáuregui-11 grudnia 2023-Czas czytania: < 1 minuta

Carlo Acutis był młodym włoskim katolikiem i projektantem stron internetowych, najbardziej znanym z dokumentowania cudów eucharystycznych i zatwierdzonych objawień maryjnych na całym świecie oraz katalogowania ich na stronie internetowej, którą stworzył przed swoją przedwczesną śmiercią z powodu białaczki.

Bicie serca nieba

DyrektorJosé María Zavala i Borja Zavala
FotografiaMiguel Gilaberte
MuzykaLuis Mas
PlatformaKina

"The Heartbeat of Heaven" to film dokumentalny o jego życiu i pracy. Kompendium, które zabiera nas do jego wszechświata, przeprowadzając wywiady z jego rodziną, proboszczem i ludźmi, których zmienił przez całe życie, takimi jak hinduski Rajesh Mohur, członek kasty kapłańskiej braminów, który przyjął katolicyzm dzięki codziennemu przykładowi włoskiego błogosławionego.

Carlo, apostoł Eucharystii, poświęcił całe lata swojego krótkiego życia na badanie cudów eucharystycznych na całym świecie.

Bracia Zavala podróżują po całym świecie, aby podążać jego śladami i dostarczają obszernych, niepublikowanych materiałów, łącząc dokument z animowaną fabułą. Od nagrań samego Carlo Acutisa w jego oryginalnym głosie, po rekonstrukcje jego życia i cudów eucharystycznych.

Oferta

Anegdoty związane z kręceniem "Ojca chrzestnego" zawsze zachwycały zarówno kinomanów, jak i agnostyków. Konflikt z mafią, bojkot Franka Sinatry, udana realizacja projektu z utalentowaną ekipą i skromnym budżetem... o to w tym wszystkim chodzi. Oferta.

Oferta

TwórcaMichael Tolkin
AktorzyMiles Teller, Matthew Goode, Dan Fogler, Burn Gorman, Colin Hanks, Giovanni Ribisi, Juno Temple
PlatformaSky Showtime i Paramount +

Zamknięta seria nigdy wcześniej nie ujawnionych doświadczeń jej producenta, Alberta S. Ruddy'ego. 10 rozdziałów, które można pochłonąć, ciesząc się historią, dialogami, występami, kostiumami ....;

Wielokrotnie nagradzane dzieło, które wzbudziło zainteresowanie i którego fani - w tym ja - polecają je każdemu, kto chce słuchać. To starannie dopracowany serial. List miłosny do kina.

Watykan

"Cisza i trzeźwość są niezbędne w życiu chrześcijańskim", mówi papież

Podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański papież rozważał postać św. Jana Chrzciciela, Prekursora Pana. Przypomniał również o więźniach z Armenii i Azerbejdżanu, a także o cierpieniach na Ukrainie, w Izraelu i Palestynie.

Loreto Rios-10 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański papież rozważał postać świętego Jana Chrzciciela, koncentrując się na dwóch aspektach: "pustyni" i "głosie". Pustynia, skomentował papież, jest "pustym miejscem, gdzie nie ma komunikacji, a głos, środek mówienia, wydaje się być dwoma sprzecznymi obrazami, ale w Chrzcicielu są one połączone".

Na temat pustyni Franciszek powiedział, że "Jan głosi tam, nad brzegiem Jordanu, w pobliżu miejsca, w którym jego lud, wiele wieków wcześniej, wszedł do Ziemi Obiecanej", co ma symbolikę: "Aby słuchać Boga, musimy powrócić do miejsca, w którym przez czterdzieści lat towarzyszył, chronił i wychowywał swój lud, na pustyni. Jest to miejsce ciszy i esencji, gdzie nie można dać się rozproszyć bezużytecznym rzeczom, ale trzeba skoncentrować się na tym, co jest niezbędne do życia".

Papież potwierdził, że wszystko to można odnieść do naszej obecnej rzeczywistości: "Aby podążać drogą życia, konieczne jest pozbycie się tego, co "dodatkowe", ponieważ dobre życie nie oznacza napełniania się rzeczami bezużytecznymi, ale uwolnienie się od tego, co zbędne, zagłębienie się w sobie, aby uchwycić to, co jest naprawdę ważne przed Bogiem. Tylko wtedy, gdy poprzez ciszę i modlitwę zrobimy miejsce dla Jezusa, który jest Słowem Ojca, będziemy wiedzieli, jak uwolnić się od skażenia próżnymi słowami i czczą gadaniną. Cisza i trzeźwość - w słowach, w używaniu rzeczy, mediów i sieci - nie są tylko "ozdobami" lub cnotami, ale są istotnymi elementami życia chrześcijańskiego.

Odnosząc się do symboliki "głosu", papież powiedział, że "jest on narzędziem, za pomocą którego wyrażamy to, co myślimy i co nosimy w naszych sercach. Rozumiemy zatem, że jest on ściśle związany z ciszą, ponieważ wyraża to, co dojrzewa wewnątrz, ze słuchania tego, co sugeruje Duch. Bracia i siostry, jeśli nie umie się milczeć, trudno jest mieć coś dobrego do powiedzenia; z drugiej strony, im bardziej uważne milczenie, tym mocniejsze słowo. W Janie Chrzcicielu ten głos jest związany z autentycznością jego doświadczenia i delikatnością jego serca".

Na zakończenie modlitwy Anioł Pański papież przypomniał, że 75 lat temu, 10 grudnia, podpisano Powszechną Deklarację Praw Człowieka. "W związku z tym jestem blisko wszystkich tych, którzy bez proklamacji, w konkretnym życiu każdego dnia, walczą i osobiście płacą w obronie praw tych, którzy się nie liczą" - powiedział Franciszek.

Papież wyraził również radość "z uwolnienia znacznej liczby ormiańskich i azerskich więźniów. Z wielką nadzieją patrzę na ten pozytywny znak dla stosunków między Armenią i Azerbejdżanem, dla pokoju na Kaukazie Południowym i zachęcam strony i ich przywódców do jak najszybszego zawarcia traktatu pokojowego.

Franciszek przypomniał również o cierpieniach na Ukrainie, w Izraelu i Palestynie oraz zapewnił o swojej "modlitwie za ofiary pożaru w szpitalu w Tivoli dwa dni temu".

Więcej
Kultura

Simbang Gabi, filipińskie nabożeństwo adwentowe

"Simbang Gabi" to filipińska tradycja składająca się z nowenny mszy ku czci Matki Boskiej, która rozpoczyna się 16 grudnia (lub wieczorem 15 grudnia) i kończy 24 grudnia mszą o północy w Wigilię Bożego Narodzenia.

Gonzalo Meza-10 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Okres Adwentu jest czasem duchowego przygotowania do świętowania Wcielenia Słowa Bożego. Z nadzieją, radością i pewnością parafianie odnawiają swoje żarliwe pragnienie Jego powtórnego przyjścia. W ten sposób KatechizmKościół urzeczywistnia oczekiwanie Mesjasza.

Na przestrzeni dziejów różne kultury wypracowały wiele sposobów przeżywania okresu Adwentu w ramach przygotowań na przyjście Chrystusa. Boże Narodzenie. Jednym z nich jest "Simbang Gabi", co dosłownie oznacza "Msza o świcie". Nabożeństwo to, wywodzące się z Nowej Hiszpanii i archipelagu filipińskiego w XVI wieku, przybyło do Stanów Zjednoczonych wraz z filipińskimi imigrantami. Jest to trzecia co do wielkości azjatycka grupa etniczna w USA, licząca około 4,5 miliona osób, z których 65 % uważa się za katolików. Są obecni w większości stanów USA, ale szczególnie w Kalifornii, na Hawajach i w Teksasie.

Znaczenie i pochodzenie

"Simbang Gabi" to nowenna Mszy ku czci Matki Bożej, która rozpoczyna się 16 grudnia (lub wieczorem 15 grudnia) i kończy 24 grudnia Misą de Gallo w Wigilię Bożego Narodzenia. Nabożeństwo to ma swoje korzenie w XVI wieku w Nowej Hiszpanii. Zostało ono przywiezione przez misjonarzy podróżujących z Meksyku na Filipiny w czasie, gdy archipelag był zarządzany przez wicekrólestwo Nowej Hiszpanii.

We wczesnych czasach wielu pracowników, którzy uczestniczyli w "Simbang Gabi" na Filipinach, było rolnikami lub rybakami, którzy zaczynali lub kończyli dzień o świcie. Stąd też ta nowenna mszalna odprawiana jest o świcie, między 4 a 5 rano. Przy biciu dzwonów zespoły muzyczne zapraszały ludzi do przyłączenia się do liturgicznej celebracji. Rodziny szły do kościołów oświetlone świecami umieszczonymi w małych lampionach lub lampionach w kształcie gwiazdy wykonanych z bambusa i kolorowego papieru. Podczas mszy parafianie wchodzili w procesji, ubrani w tradycyjne stroje i niosąc lampiony, które następnie były wystawiane wewnątrz kościołów. Ceremonia obejmowała hymny i lokalne wyrazy wiary.

Pod koniec mszy rodziny i przyjaciele dzielili się posiłkami, wzmacniając duchowe więzi i braterstwo. Obecnie msze "Simbang Gabi" zachowują główne elementy, które dały im początek; na przykład parafianie przychodzą na mszę ubrani w tradycyjne stroje. Na początku ceremonii odbywa się procesja z lampionami. Msza odprawiana jest w języku angielskim, tagalskim lub innym dialekcie, a pod koniec liturgii ludzie dzielą się jedzeniem w rodzinnej atmosferze.

"Simbang Gabi" w USA

"Simbang Gabi" odbywa się w dziesiątkach kościołów w co najmniej dwudziestu diecezjach w USA. Jako nabożeństwo, które obejmuje Mszę Świętą w okresie Adwentu, ordynariusze każdej diecezji w USA wydają szereg wytycznych liturgicznych dotyczących jego celebracji. Na przykład Archidiecezja Los Angeles stwierdza, że Msze "Simbang Gabi" w ramach tej jurysdykcji powinny być w języku angielskim i tagalog (język Filipin), ale mogą obejmować użycie innych dialektów używanych na archipelagu, takich jak Ilocano lub Cebuano.

Podobnie, kolorem liturgicznym będzie fioletowy lub różowy (w trzecią niedzielę Adwentu), a szaty liturgiczne i muzyka sakralna (należycie zatwierdzone przez władze kościelne) powinny być stonowane, odzwierciedlając "charakter Adwentu, oczekiwania radości w przygotowaniu do Bożego Narodzenia", mówi archidiecezja Los Angeles. W tej archidiecezji pierwszej mszy 15 grudnia będzie przewodniczył arcybiskup José Gómez. W uroczystości w katedrze wezmą udział delegacje reprezentujące ponad 120 parafii w Los Angeles, w których obecna jest filipińska społeczność. 

Nabożeństwo to nie tylko pomaga parafianom przygotować swoje serca i dusze na przyjście Chrystusa w Boże Narodzenie, ale także wzmacnia więzi braterstwa wśród społeczności filipińsko-amerykańskiej. Jest to również okazja dla katolików innych narodowości do poznania bogatej kultury filipińskiej, nie tylko poprzez wiarę, ale także poprzez jedzenie, muzykę i stroje archipelagu. 

Powołania

Fray ManuelTo wzruszające widzieć chrześcijan przekonanych, że pokój jest możliwy".

Fray Manuel mieszka w Jerozolimie, w "dość radykalnej dzielnicy arabskiej". Potwierdza jednak, że czas wojny "zmusza nas z wielką siłą do życia czymś, co jest właściwe tylko chrześcijaństwu: kulturą przebaczenia".

Loreto Rios-10 Grudzień 2023-Czas czytania: 7 minuty

Fray Manuel należy do Kustodia Ziemi ŚwiętejZakon, założony przez św. Franciszka z Asyżu, został powierzony przez Stolicę Apostolską do strzeżenia miejsc, które były świadkami Wcielenia Chrystusa. Manuel przebywa obecnie w sanktuarium Betfagéznajdującym się na Górze Oliwnej. Z tego miejsca Jezus rozpoczął swoją podróż do Jerozolimy przed męką, siedząc na osiołku i otoczony wiwatującym tłumem z gałązkami palmowymi.

Ten zakonnik, który również mieszkał w Nazaret y Beit Sahour (obóz pasterzy, którym ukazał się anioł, w pobliżu Betlejem), mówią, że chociaż wojna "wstrząsnęła nimi z niezwykłą siłą", widzą Boga obecnego pośród wszystkich ludzi różnych wyznań, którzy gromadzą się, aby modlić się o pokój.

Jak wyglądał Twój proces powołania, gdzie jesteś teraz i czym się zajmujesz?

Wiele lat temu, po ukończeniu studiów z filologii hiszpańskiej, byłem w stanie nadać nazwę procesowi wewnętrznemu, o którym nie wiedziałem zbyt dobrze, na czym polega i jak się rozwija. Po dwóch latach zrozumiałem, że możliwe jest podążanie za Jezusem na drodze życia konsekrowanego, na drodze franciszkańskiej, ponieważ święty Franciszek odegrał istotną rolę w całym procesie. Służyłem w dawnej Prowincji Betica OFM i po przeżyciu silnych doświadczeń wewnętrznych z grupami pielgrzymów w Ziemi Świętej, Bóg dał mi pragnienie przybycia do ziemi, gdzie rozpoczęło się i zakończyło nasze zbawienie.

Po zjednoczeniu siedmiu prowincji franciszkańskich w Prowincji Niepokalanego Poczęcia Hiszpanii, otrzymałem posłuszeństwo, aby służyć Kustodii. Mieszkałem w Nazarecie, Beit Sahour, a obecnie przebywam w Jerozolimie, na Górze Oliwnej, w Sanktuarium Palm, w Betfage, które przywodzi na myśl miejsce, z którego Jezus odjechał na osiołku wraz ze swoimi uczniami i grupą do Jerozolimy, aby przeżyć swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie.

Jaka jest misja Custody?

W swojej posłudze duszpasterskiej Kustodia Ziemi Świętej obejmuje różne obszary działania:

-Sanktuaria i opieka nad pielgrzymami: franciszkanie są obecni w 50 sanktuariach, miejscach, które przypominają wydarzenia związane ze zbawieniem naszego Pana lub odnoszą się do apostołów lub Pisma Świętego; ponadto kamienie sanktuariów i ich trwałość na przestrzeni wieków gwarantują historyczną prawdę tego, co jest wspominane i celebrowane. Bracia przyjmują wielu pielgrzymów z całego świata, towarzysząc grupom jako asystenci duchowi, zapewniając wszystko, co niezbędne do celebracji, słuchając, dzieląc się i oferując świadectwo o miejscu, które sprzyja wzmocnieniu wiary lub jej umocnieniu. Ponadto Kustodia oferuje pielgrzymom miejsca noclegowe na kilka dni, zwane "Casa Nova": hotele lub hostele, w których mogą pracować z innej perspektywy.

-Parafie: duszpasterstwo parafialne Kustodii jest prowadzone w 29 parafiach, z których najbardziej znane są parafie w Jerozolimie, Betlejem, Yaffo (Jaffa) i Nazarecie, a także kościoły w Syrii i Libanie. Parafie arabskie stanowią jedną z najważniejszych form działalności Kustodii; zostały one utworzone w celu zapewnienia opieki duszpasterskiej chrześcijanom obrządku łacińskiego, stanowiącym mniejszość na Wschodzie, a dzięki działalności parafii, żywe kamienie (miejscowi chrześcijanie), którzy zachowali wiarę na przestrzeni wieków, czują się wzmocnieni i towarzyszą im w codziennym pielgrzymowaniu.

-Nauczanie, działalność artystyczna i intelektualna: edukacja i kultura to inne ważne działania Kustodii, która ma 15 szkół zwanych "Terra Sancta College" i około 10 000 uczniów w ośrodkach w Izraelu, PalestynaJordania, Liban i Cypr. W szkołach od najmłodszych lat dąży się do współistnienia muzułmanów i chrześcijan, prawdziwego dialogu i wzajemnej akceptacji.

Zadanie to jest jednym z tych, które najbardziej przyczyniają się do poszukiwania drogi pokoju, ponieważ, idąc za przykładem świętego Franciszka, w szkołach Kustodii pokój znajduje się tam, gdzie panuje nienawiść, a ścieżek szuka się tam, gdzie można pozostawić ślady harmonii. Zadanie nauczania wymaga wielkiego wysiłku, ponieważ możliwości ekonomiczne chrześcijan są ograniczone, a Kustodia przyjmuje tych uczniów bezpłatnie, nawet na kursach, które następują po obowiązkowej edukacji. Wykwalifikowanym młodym ludziom Kustodia zapewnia stypendium na kontynuowanie nauki na uniwersytecie.

Ponadto, Custody posiada "Studium Biblicum Franciscanum"Muski Centre for Oriental Christian Studies" w Kairze i Instytut "Magnificat" w Jerozolimie, który jest konserwatorium otwartym dla chrześcijan, żydów i muzułmanów; muzyka często łączy ludzi różnych wyznań i warunków, a konserwatorium wykonuje nieocenioną pracę w tej dziedzinie. Kustodia posiada również "Chrześcijańskie Centrum Informacyjne", które za pośrednictwem mediów przekazuje całemu światu najważniejsze wydarzenia, wiadomości i wszystko, co dotyczy życia chrześcijańskiego w Ziemi Świętej.

-Posługa charytatywna, praca socjalna: wspieranie miejscowych chrześcijan i innych osób, które przychodzą do Caritas lub do jej własnych ośrodków, takich jak domy dla osób starszych lub opieka nad dziećmi, młodzieżą i młodymi ludźmi z rozbitych rodzin, jak ma to miejsce w przypadku "Caritas dla osób starszych".Casa del fanciullo"w Betlejem. Kustodia buduje również domy dla chrześcijan: najbardziej znaczącym przykładem jest dzielnica św. Franciszka w Betfage; ponadto oferuje mieszkania w domach należących do Kustodii w zamian za symboliczny czynsz, z czego korzysta 350 rodzin.

-Opieka duszpasterska nad migrantami: inną rzeczywistością występującą na obszarze terytorialnym Kustodii jest opieka nad katolikami z Filipin, Ameryki Łacińskiej, Europy Wschodniej i Afryki, którzy przyjeżdżają, zwłaszcza kobiety, do Izraela w poszukiwaniu pracy. W szczególności parafia św. Antoniego z Yaffo (Jaffa) służy dużej wspólnocie Filipińczyków, nie tylko poprzez celebracje liturgiczne, ale także oferując pomieszczenia na spotkania i zajęcia.

Poprzez wszystkie te działania, Kustodia wykonuje cichą i codzienną pracę w poszukiwaniu współistnienia i pokoju.

Jak to jest żyć wiarą w Ziemi Jezusa?

Życie wiarą w miejscach, które kontemplowały nasze zbawienie, wiąże się z wielką odpowiedzialnością, ponieważ z jednej strony przechodzisz lub odwiedzasz sanktuaria, które przypominają o wydarzeniu Jezusa, czy to historycznym, czy zmartwychwstałym, i ten fakt sprawia, że czujesz się uprzywilejowany, ponieważ wielu chrześcijan chciałoby mieć to samo doświadczenie, a nie może; z drugiej strony bierzesz na siebie odpowiedzialność bycia świadkiem tego, co widzisz przed innymi, zawsze szukając spójności życia i kroczenia w prawdzie.

Ślady pozostawione przez Mistrza z Nazaretu są intensywne i wystarczy udać się do Grobu Pańskiego lub na Kalwarię, aby codziennie na nowo przeżywać wielką miłość, z jaką zostaliśmy umiłowani i odkrywać piękno Ewangelii, biorąc pod uwagę, że nieustannie rozbrzmiewają słowa: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tu, zmartwychwstał" (Łk 24, 5-6). Ten fakt czyni cię nosicielem nadziei, posłańcem pokoju i dobra; popycha cię do chodzenia z ludźmi i odzierania się z wielu rzeczy, aby pocieszać, słuchać i uwiarygodniać, że Królestwo jest rzeczywistością.

Zamknięcie się w sobie, brak gościnności lub dzielenia się życiem innych byłoby sprzeczne z tym, co widzę każdego dnia: kamieniami, które przypominają mi o żywych kamieniach tworzących Kościół, gdzie Pan nadal naucza, uzdrawia, zachęca i przekazuje słowa życia.

Oprócz strzeżenia Miejsc Świętych, Kustodia pełni również rolę ekumeniczną. Jakie kroki zostały podjęte z innymi wyznaniami chrześcijańskimi i jaki jest obecny klimat?

Statuty partykularne Kustodii Ziemi Świętej poświęcają cały rozdział ekumenizmowi i relacjom z innymi religiami. Podążając za wielowiekową tradycją wielu franciszkanów, którzy na Bliskim Wschodzie niestrudzenie pracowali na rzecz spotkania i dialogu z różnymi wyznaniami chrześcijańskimi, Kustodia kontynuuje swoje zaangażowanie w poszukiwanie szacunku i dialogu z innymi wyznaniami i ich tradycjami.

Wykonywanych jest wiele gestów, mniejszych lub bardziej znaczących: przyjmowanie innych wyznań w sanktuariach i zapewnianie przestrzeni i warunków niezbędnych do celebracji i nabożeństw (prawosławnych i protestanckich); organizowanie koncertów, poprzez Instytut MagnificatDziałania UE w tym wieloaspektowym kraju obejmują bożonarodzeniowe spotkanie Żydów, chrześcijan i muzułmanów, świąteczne spotkania z patriarchami wyznań chrześcijańskich, podpisywanie wspólnych dokumentów i podejmowanie decyzji w obliczu niesprzyjających okoliczności oraz wiele innych działań, które wyznaczają codzienne życie tego wieloaspektowego kraju.

Obecnie panuje dobry klimat we współpracy z innymi kościołami, czy to w Komisji "Światowej Rady Kościołów" (WCC), czy w "Światowej Radzie Kościołów" (WCC).Status quo"Kustodia uczestniczy również w wydarzeniach modlitewnych o pokój, w których biorą udział wierni, patriarchowie i delegaci. Wreszcie, Kustodia utrzymuje płynny dialog zarówno z Autonomią Palestyńską, jak i Państwem Izrael, ponieważ, jak można powiedzieć, jedziemy na tym samym wózku.

Jak żyć swoim powołaniem w czasie wojny?

Wojna wstrząsnęła nami z niezwykłą siłą i rzuciła nas w najgorsze ludzkie cechy: konfrontację, nienawiść, przemoc i niezgodę. Jeśli Jerozolima już żyje pośród ataków, nalotów, inwigilacji i wszelkich innych środków, jakie można sobie wyobrazić, to w tym czasie wojny wszystko zostało zmienione. Kultura nienawiści i strachu skłania mnie do poszukiwania pokoju i zrozumienia ze wszystkimi ponad wszystko; wiem, że jest to specyficzne dla naszego franciszkańskiego powołania, ale te trudne czasy w Ziemi Świętej sprawiają, że ten wymiar wyłania się jeszcze mocniej.

W ten sam sposób wojna prowadzi mnie do ćwiczenia introspekcji, aby zobaczyć, co jest naprawdę wartościowe i dobre w moim sercu, aby poznać moje ciemne obszary i rozpocząć poważne ćwiczenie pojednania z samym sobą. Święty Franciszek powiedział, że jeśli nie ma pokoju w sercu, nie można dawać pokoju innym. Podobnie czas wojny zmusza mnie z wielką siłą do życia czymś, co jest unikalne dla chrześcijaństwa: kulturą przebaczenia. Nie jest to łatwe, ale podtrzymuje mnie zdanie benedyktyna Anselma Grüna: "Jeśli zgodzisz się przebaczyć sobie, przebaczysz".

Jakich pełnych nadziei świadectw doświadczyłeś w środku konfliktu podobnego do tego, który przeżywamy? W jakich sytuacjach byłeś w stanie dostrzec rękę Boga?

Dla mnie największym świadectwem są spotkania modlitewne w intencji pokoju w Ziemi Świętej, gdzie ludzie różnych wyznań spotykają się w oparciu o jedną rzecz, która jest naszą siłą: modlitwę. W moim sanktuarium w Betfage, gdzie znajduje się chrześcijańska dzielnica zbudowana przez Kustodię, położona w dość radykalnej dzielnicy arabskiej, we wtorki, czwartki i soboty spotykamy się na modlitwie różańcowej w intencji pokoju. To wzruszające widzieć chrześcijan, głównie Palestyńczyków, spotykających się w przekonaniu, że pokój jest możliwy, jeśli potrafimy pozostać zjednoczeni w Bogu pokoju i że Maryja, Królowa Pokoju, jest naszą siłą.