Stany Zjednoczone

Społeczności w Stanach Zjednoczonych pamiętają o zmarłych bezdomnych

Każdego roku Kościół katolicki wraz z innymi wyznaniami chrześcijańskimi organizuje w Stanach Zjednoczonych nabożeństwa w dniu 21 lub 22 grudnia, aby upamiętnić osoby żyjące lub zmarłe na ulicach.

Gonzalo Meza-30 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

W 2023 roku na ulicach Los Angeles w Kalifornii zmarło 1665 bezdomnych. Liczba ta stanowi zaledwie ułamek tysięcy bezdomnych, którzy każdego roku umierają w tym kraju z powodu porzucenia i bezdomności. Są oni częścią odrzuconych, o których mówi papież Franciszek.

Według organizacji Homeless Deaths Count, każdego dnia na ulicach Stanów Zjednoczonych umiera co najmniej dwudziestu bezdomnych. Według tej organizacji liczba osób bez stałego miejsca zamieszkania wzrosła od 2017 roku o 6 %, osiągając ponad 582 tysiące w 2022 roku. Pięć stanów odpowiada za ponad 50 % tego segmentu populacji: Kalifornia, Nowy Jork, Floryda, Waszyngton i Teksas. 

Aby nie zapomnieć o tych ludziach i podkreślić ich godność, każdego roku Kościół katolicki wraz z innymi wyznaniami chrześcijańskimi organizuje w całym kraju nabożeństwa w dniu 21 lub 22 grudnia, aby upamiętnić ludzi, którzy żyją lub zmarli na ulicach. Dzień ten nie został wybrany przypadkowo. Odpowiada on najdłuższej nocy w roku: przesileniu zimowemu. Noc stanowi największe wyzwanie dla osób bezdomnych, ponieważ muszą one stawić czoła nie tylko niskim temperaturom, ale także niebezpieczeństwom, jakie niesie ze sobą noc.

Ekumeniczne nabożeństwa kościelne organizowane w całym kraju pomagają nie tylko podkreślić godność każdego człowieka, ale także zapobiegać bezdomności i ostrzegać przed nią. W 2023 roku około 200 wspólnot zorganizowało nabożeństwa w różnych miastach, w tym między innymi w stolicy USA, Green Bay, Madison, Orange i Los Angeles. 

Archidiecezja Los Angeles była gospodarzem międzywyznaniowego nabożeństwa w katedrze 21 grudnia. W ceremonii wziął udział arcybiskup José H. Gomez, arcybiskup Los Angeles, a także przedstawiciele władz cywilnych i religijnych oraz przywódcy z południowej Kalifornii. Podczas ceremonii zapalono 1 665 świec z imionami bezdomnych, którzy zmarli w 2023 roku. W tym mieście, z dala od blichtru i celebrytów Hollywood czy wystawnych plaż, ponad 75 000 osób żyje na ulicach, a liczba ta dramatycznie wzrosła w latach 2022-2023. Rzeczywistość ta jest widoczna podczas spaceru lub jazdy samochodem wzdłuż głównych alei, gdzie można zobaczyć ludzi mieszkających w namiotach lub w prowizorycznych schronieniach wykonanych z kartonu, plastiku lub mosiądzu. 

Bezdomność w Stanach Zjednoczonych jest zjawiskiem złożonym i wieloaspektowym. Do jej głównych przyczyn należą brak przystępnych cenowo mieszkań na wynajem, niedostatek programów rządowych i brak stałych schronisk, do których mogliby trafiać bezdomni. Do tego dochodzi fakt, że wielu bezdomnych cierpi z powodu uzależnień lub problemów ze zdrowiem psychicznym, a władze lokalne, miejskie i stanowe nie mają wystarczających zasobów ludzkich i finansowych, by zaradzić temu problemowi.

W jednym ze swoich felietonów dla archidiecezjalnej gazety "Angelus", biskup Gomez zauważył: "Obawiam się, że przyzwyczailiśmy się do tego w naszym mieście. Nie możemy zaakceptować tego, że ulice Los Angeles stają się stałym miejscem zamieszkania naszych sąsiadów". Przywołując papieża Franciszka w Laudato SiZiemia jest naszym wspólnym domem i wszyscy zasługujemy na miejsce, które możemy nazwać "moim domem". Dla mnie kryzys mieszkaniowy jest przypomnieniem, że w Bożym stworzeniu istnieje ekologia osoby ludzkiej i ekologia środowiska naturalnego. Bóg uczynił tę ziemię domem dla ludzkiej rodziny. Dobra stworzone mają być dzielone, rozwijane i wykorzystywane dla dobra wszystkich Jego dzieci".

Wincentego a Paulo, jest jedną z największych instytucji pomagających ludziom w potrzebie. Te i inne katolickie agencje pomagają tysiącom ludzi, oferując tymczasowe schronienie, żywność i pomoc medyczną.

Zasoby

Przywracanie stworzenia. Przedmowa na Boże Narodzenie II

Druga prefacja bożonarodzeniowa pochodzi co najmniej z IX wieku i jest wynikiem przeróbki dyskursu na temat Bożego Narodzenia autorstwa św. Leona Wielkiego, rzekomo skomponowanego między 440 a 461 rokiem.

Giovanni Zaccaria-30 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Cały tekst prefacji na Boże Narodzenie jest przeplatany antytetycznymi paralelami. Ukazują one relację między Bogiem a człowiekiem, między czasem a wiecznością, między tym, co zostało zniszczone przez grzech, a tym, co zostało przywrócone przez Syna w tajemnicy Bożego Narodzenia. Bóg stworzył człowieka.

"Qui, in huius venerándi festivitáte mystérii, invisíbilis in suis, visíbilis in nostris appáruit, et ante témpora génitus esse coepit in témpore; ut, in se érigens cuncta deiécta, in íntegrum restitúeret univérsa, et hóminem pérditum ad cæléstia regna revocáret".

W świętej tajemnicy, którą dzisiaj celebrujemy, On, niewidzialne Słowo, ukazał się w sposób widzialny w naszym ciele, aby wziąć na siebie całe stworzenie i podnieść je z upadku. Stworzony przed wiekami, zaistniał w czasie, aby odnowić wszechświat zgodnie z Twoim planem, Ojcze, i przywrócić Ci rozproszoną ludzkość.

Przedmowa świąteczna II

Przedmowa rozpoczyna się od spojrzenia na celebrację tajemnica Bożego Narodzenia. Natychmiast zauważamy związek między liturgią a tajemnicą, który jest wpleciony w każdą manifestację liturgiczną. W rzeczywistości wszystkie czasowniki w pierwszej części tekstu są w czasie doskonałym ("apparuit... coepit"), ale pierwsze odniesienie dotyczy obecnej uroczystości ("festivitate"). W ten sposób ujawnia się związek między faktem z przeszłości - narodzinami Chrystusa w ciele - a liturgiczną celebracją tego faktu, która właśnie poprzez obrzęd uobecnia tu i teraz to, co zostało dane raz na zawsze.

Hodie liturgiczne pokonuje bariery czasu w Chrystusie. Pozwala nawet nam, którzy nie jesteśmy współcześni Jezusowi, kontemplować Tajemnicę, abyśmy mogli ją adorować ("huius venerandi mysterii").

Historia zbawienia i naszego odkupienia

Tajemnica ta jest następnie opisana poprzez dwie bardzo gęste i bogate paralele: Bóg, który jest zasadniczo niewidzialny, ponieważ jest czystym duchem ("invisibilis in suis"), stał się widzialny poprzez Wcielenie ("in nostris"); Bóg, który jest zasadniczo niewidzialny, ponieważ jest czystym duchem ("invisibilis in suis"), stał się widzialny poprzez Wcielenie ("in nostris"). SynŚwiat, zrodzony w wieczności, zaczął istnieć w czasie.

Widzimy już tutaj obecność w znaku wodnym tekstu z Kol 1, 15-20Pawłowy hymn, który podsumowuje historię zbawienia i naszego odkupienia.

Rzeczywiście, celem Wcielenia, jak pokazuje tekst Prefacji, jest przywrócenie wszystkim rzeczom ich integralności ("in integrum restituiret universa"). Prawie tak, jakby pokazać dzieło odnowy całego kosmosu dokonane przez Odkupiciela. A w tym dziele, które obejmuje wszechświat, uprzywilejowane miejsce zajmuje człowiek upadły z powodu grzechu ("hominem perditum"), którego Chrystus wzywa do ponownego udziału w niebiańskich siedzibach ("ad caelestia regna revocaret").

Boskość odkupuje wszystko, co ludzkie

Cały ten cudowny proces zbawienia dokonuje się dzięki temu, że Syn podnosi w swojej osobie wszystko to, co upadło ("erigens cuncta deiecta"). Obrazem jest właśnie ten, który odbudowuje ruiny, co samo w sobie podkreśla, że boska natura przyjmuje wszystko, co ludzkie i odkupuje to.

Powodem dziękczynienia w prefacji bożonarodzeniowej jest zatem Odkupienie, zarówno w aspekcie kosmicznym, jak i ludzkim.

AutorGiovanni Zaccaria

Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Ewangelizacja

Mamela Fiallo, "kontrrewolucjonistka" piękna

Mamela Fiallo Flor urodziła się w Ekwadorze i ma zaledwie pięć stóp wzrostu. Drobnej postury, ale z wielkimi ideałami, ta nauczycielka historii i języka oraz influencerka wykorzystuje swoje sieci społecznościowe, aby wypełnić świat pozytywnymi przesłaniami na temat kobiecości, obrony życia i przeciwko kulturze anulowania.

Juan Carlos Vasconez-30 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Mamela Fiallo Flor urodziła się w Ekwador i ma zaledwie półtora metra wzrostu. Niewielka posturą, ale z wielkimi ideałami, ta nauczycielka historii i języka oraz influencerka wykorzystuje swoje sieci społecznościowe, gdzie ma dziesiątki tysięcy obserwujących, aby wypełnić świat pozytywnymi przesłaniami na temat kobiecości, obrony życia i przeciwko kulturze anulowania.

"Jestem influencerką i nauczycielką" - mówi Mamela, która wyjaśnia, jak rozpoczęła swoją karierę w mediach społecznościowych: "Papież Franciszek powiedział nam, abyśmy sprawiali kłopoty i to jest z pewnością to, co robię najczęściej. W mediach społecznościowych, w mediach, które piszę i na lekcjach historii, które prowadzę, staram się wstrząsnąć duszami i umysłami, aby dotrzeć do prawdy, nawet jeśli generuje to napięcie, ponieważ zmienia dominującą narrację. 

Mamela dorastała w nieco chłodnej religijnie rodzinie, jak sama wspomina: "Dzięki Bogu, miałam bardzo pobożną babcię, która zawsze była moim przewodnikiem i najbardziej kulturalną i kochającą kobietą, jaką znałam. Moi rodzice zawsze byli bardziej alternatywni, a moje ponowne pojawienie się w wierze nastąpiło jako osoba dorosła, ramię w ramię ze sprawą pro-life". 

W rzeczywistości Mamela zaangażowała się w sprawę pro-life raczej z pobudek politycznych niż religijnych: "Zrozumiałam, jak ważne jest, aby nie oddawać Cezarowi tego, co należy do Boga: władzy dawania i odbierania życia, wraz z miłosierdziem. Nie chciałem ograniczać bycia pro-life do bycia antyaborcyjnym. Poświęciłam się w pełni wspieraniu inicjatyw w sierocińcach, szpitalach dziecięcych, karmieniu ludzi na ulicach i najbardziej prymitywnej rzeczy: towarzyszeniu rekolekcjom po aborcji".

Inicjatywy te były prowadzone przez chrześcijan, a on coraz bardziej angażował się w tę walkę o życie. "Im bardziej angażowałem się w te wysiłki społeczne, tym bardziej byłem atakowany", wspomina. W tej walce zdał sobie sprawę, że "bitwa" jest kulturowa, ale wojna jest duchowa. Zbliżyłem się do wiary i otrzymałem nadprzyrodzone wsparcie od różnych osób, które poprowadziły mnie do pogłębienia mojej katolickiej formacji. 

Teraz Mamela znalazła głos w mediach społecznościowych: "Moimi publikacjami zachęcam innych do podnoszenia głosu w obliczu niesprawiedliwości, a jeśli są nieśmiali, wiedzą, że mogą zwrócić się o pomoc do innych. Staram się szerzyć ideę, że musimy rozpoznać naszą rolę w tej bitwie, zgodnie z otrzymanymi darami. Nie udawać, że jesteśmy tacy sami jak inni, ale dawać z siebie to, co najlepsze. 

Obrona piękna 

Mamela jest zdecydowaną zwolenniczką maksymy Dostojewskiego uroda uratuje świat". Postrzega to jako "odrodzenie muz, które obudzą bohaterów" i wskazuje, że "w erze, w której sztuka zmierza w kierunku dekadencji, pięknie jest wiedzieć, że są artyści, którzy płyną pod prąd", podkreślając wartości takie jak zdrowa męskość i prawdziwa kobiecość. Wśród jej działań jest również działalność wykładowcy. Niedawno została zaproszona do wygłoszenia wykładu w Brazylii dla wybitnej publiczności: "Byłam jedyną kobietą na liście". Przed publicznością "wygłosiłam wykład na temat kobiecości jako kontrrewolucji i został on bardzo dobrze przyjęty. Staram się motywować, kochać, być kobietą i projektować to na zewnątrz. To akt zdrowego buntu. 

Jej praca nie zawsze jest usłana różami; otrzymuje również wiadomości skierowane przeciwko niej. Kiedy otrzymuje takie ataki, Mamela wyznaje: "Myślę o "błogosławionych prześladowanych" i staram się, choć nie jest to łatwe, odpowiadać na nienawiść miłością i sporą dawką humoru i psot. 

Jej pozytywne nastawienie i uprzejmość to niektóre z cech jej sposobu działania. Mamela mówi jasno: "To kontrast do panującej wulgarności. Ważne jest, aby zawsze pozostawiać pozytywny ślad. Aby uzewnętrznić świat, w którym chcemy żyć i pokazać, kim są naprawdę agresywni. 

Wśród anegdot lub wydarzeń, które pamięta najbardziej, są naprawdę zaskakujące, takie jak dzień, w którym została fizycznie zaatakowana za obronę posągu Izabeli Katolickiej. "To był punkt zwrotny w moim życiu", mówi, "doświadczyłam na własnej skórze nienawiści, która istnieje wobec naszych korzeni, zwłaszcza wobec prawdy, która nas wyzwala. To z kolei potwierdziło moją potrzebę nieulegania atakom. To właśnie najbardziej wzmocniło moją wiarę. 

Więcej niż jedno dziedzictwo 

Zapytana o to, jakie dziedzictwo chciałaby po sobie pozostawić, odpowiada: "Chciałabym pozostawić po sobie dziedzictwo krwi, bycia matką i żoną. Podejrzewam, że na moim nagrobku będzie napisane: "Tu spoczywa obrończyni pomników, z których żaden nie został obalony za jej życia", ponieważ było kilka takich incydentów. Ale podczas gdy w innych krajach burzą te posągi, w moim rodzinnym mieście tego nie robią".

Edukacja

Carlos Esteban: "Praca edukacyjna Kościoła zasługuje na to, by dzielić się nią ze społeczeństwem".

Carlos Esteban Garcés jest profesorem edukacji religijnej w Centro Universitario La Salle i w Papieskim Instytucie św. Piusa X. W tym wywiadzie opowiada o kongresie "Kościół w edukacji", który zakończy się 24 lutego 2024 roku.

Loreto Rios-29 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Carlos Esteban Garcés jest profesorem pedagogiki religii w Centro Universitario La Salle i w Papieskim Instytucie San Pío X, a także jest odpowiedzialny za szkolenie nauczycieli w archidiecezji madryckiej. Kieruje Observatorio de la Religión en la Escuela. Opublikował kilka książek i liczne artykuły na temat obecności religii w systemie edukacji, a w tym roku opublikował swoje najnowsze dzieło: "La ERE en la LOMLOE", dzieło składające się z czterech książek na temat nowego programu nauczania religii i kluczy do jego programowania dydaktycznego.

Ponadto współpracuje z Komisją Episkopatu ds. Edukacji w zakresie organizowania Konferencja "Kościół w edukacjiInicjatywa Konferencji Episkopatu Hiszpanii, której kulminacja nastąpi 24 lutego 2024 r., jest przedmiotem tego wywiadu.

Czy mógłbyś wyjaśnić propozycję kongresu edukacyjnego, który Kościół zamierza zorganizować w 2024 roku?

Na stronie Konferencja "Kościół w edukacji to inicjatywa Konferencji Episkopatu Hiszpanii zatwierdzona na Zgromadzeniu Plenarnym w 2023 roku. Zasadnicze cele kongresu są cztery: po pierwsze, zgromadzenie wszystkich podmiotów, osób i instytucji zaangażowanych w edukację katolicką na różnych polach w celu wzmocnienia komunii i wspólnej drogi; po drugie, ocena społecznego i kulturowego wpływu różnych projektów edukacyjnych Kościoła i jego służby na rzecz dobra wspólnego; po trzecie, kongres ma na celu rozpoznanie wyzwań, jakie obecna chwila stawia przed edukacją katolicką; wreszcie, ma na celu uczczenie kościelnej obecności i zaangażowania w edukację poprzez odnowienie jej w oparciu o stałą nowość Ewangelii.

EWydaje się, że kongres rozpoczął się przed tą datą w lutym 2024 roku.

W związku z tym kongres został zaplanowany jako trasa uczestnictwa, która rozpoczęła się w październiku 2023 r. i trwała od tego czasu do lutego, a jej kulminacją była sesja końcowa w dniu 24 lutego.

W pierwszej fazie odbyło się dziewięć paneli, po jednym dla każdego obszaru, w którym Kościół jest obecny w swojej misji edukacyjnej. W każdym z tych paneli dzielono się dobrymi praktykami z każdego z tych scenariuszy. W panelach podzielono się siedemdziesięcioma ośmioma doświadczeniami, z których filmy można obejrzeć na stronie internetowej kongresu; można również przeczytać teksty wszystkich prezentowanych doświadczeń. Ponadto jesteśmy w drugiej fazie otwartego uczestnictwa, w której wszyscy możemy uczestniczyć, zarówno na poziomie osobistym, jak i instytucjonalnym, prezentując inne doświadczenia i projekty edukacyjne, a także dzieląc się naszymi refleksjami za pośrednictwem kwestionariuszy zaproponowanych w każdym z obszarów. Na stronie internetowej znajdują się zakładki, w których można dzielić się doświadczeniami i refleksjami.

Dzięki wszystkim wkładom wniesionym w proces uczestnictwa, sesja końcowa kongresu odbędzie się w sobotę 24 lutego 2024 r. w Madrycie, gdzie przeżyjemy spotkanie, podczas którego będziemy mogli osiągnąć cele kongresu, aby spotkać się, wspólnie przejść, ocenić wykonaną pracę i odnowić naszą kościelną misję w edukacji.

Jakie są najistotniejsze wnioski z paneli i jak do tej pory przebiega uczestnictwo?

Odbywające się sesje odpowiedziały na zaplanowane cele ułatwienia wymiany doświadczeń, tworzenia sieci współpracy między uczestnikami i uwidocznienia obecności Kościoła w wielu sferach społecznych i kulturowych, które zwykle pozostają niezauważone.

Wierzę, że obecność Kościoła w szkołach i na uniwersytetach lub poprzez nauczycieli religii jest lepiej znana; ale są też inne obecności, które nie są tak dobrze znane w społeczeństwie, nawet w naszych środowiskach kościelnych. Mogę podać kilka przykładów tego, co jest mało znane, a co panele ujawniły: panel, który odbył się w Walencji pokazał, oprócz prezentowanych projektów, że istnieje prawie 400 specjalnych ośrodków edukacyjnych Kościoła, które opiekują się ponad 11 000 uczniów z różnymi niepełnosprawnościami. Inny panel, który odbył się w Barcelonie, pokazał, że Kościół jest również obecny w dziedzinie edukacji pozaformalnej, między innymi poprzez sieć szkół drugiej szansy, o których dowiedzieliśmy się od La Salle. Przedstawiono również kilka doświadczeń, które reprezentowały ogromną liczbę projektów wolnego czasu, które z parafii, ruchów i szkół towarzyszą wolnemu czasowi tysięcy dzieci i młodzieży. I podam jeszcze jeden przykład: edukacja transformacyjna i integracja, promowanie sprawiedliwości są obecne w wielu innych projektach, między innymi w ponad 370 ośrodkach kościelnych, które opiekują się nieletnimi, których opieka nie jest możliwa w ich rodzinach pochodzenia. Liczba tych nieletnich wynosi prawie 50 000

Co Kongres może wnieść do społeczeństwa?

Wierzę, że ogromna praca edukacyjna Kościoła, w wielu różnych obszarach, w których jest prowadzona, zasługuje na to, aby dzielić się nią z całym społeczeństwem. Kongres mógłby przyczynić się do uwidocznienia tej obecności, która jest realizowana właśnie jako wkład w dobro wspólne. W rzeczywistości wymiar ekonomiczny tej obecności należy do tak zwanego trzeciego sektora, a jego wkład społeczny jest oczywisty, ponieważ wszystkie jego projekty służą promocji i integracji ludzi. Kongres powinien przyczynić się do rozwoju kulturowego postrzegania edukacji jako dobra publicznego, w którym obecność państwa jest niezbędna, ale nie musi ono monopolizować całego zarządzania; wnioski z kongresu mogą lepiej docenić również istotny wkład społeczeństwa obywatelskiego; a współpraca między podmiotami powinna uwzględniać zasadę pomocniczości.

Podsumowując, które są Dlaczego warto wziąć udział w kongresie?

Miałem zaszczyt osobiście uczestniczyć we wszystkich październikowych panelach dobrych praktyk i było to bardzo budujące. Spotkania z bohaterami dzielonych doświadczeń i doświadczanie generowanych synergii to bogactwo, które natychmiast przekształca się w odnowioną motywację i zaangażowanie do dalszej pracy. Nie mam wątpliwości, że udział w kongresie będzie bardzo budującym doświadczeniem dla wszystkich i przyniesie owoce na poziomie osobistym i instytucjonalnym. Jestem przekonany, że doprowadzi on do nawiązania kontaktów między ludźmi i projektami, odnowi naszą pasję do edukacji i humanizacji. Wierzę, że Kościół zostanie wzmocniony w wypełnianiu swojej misji edukacyjnej, wszyscy będziemy za nią bardziej współodpowiedzialni i potwierdzimy naszą wiarę w nią.

Ewangelizacja

#BeCaT. Katecheci na poziomie profesjonalnym

Ponad 6000 katechetów na całym świecie zostało przeszkolonych w zakresie nauczania wiary dzięki programowi #BeCaT, którego jednym z celów jest również szkolenie w środowisku rodzinnym.

Maria José Atienza-28 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Aby szkolenie katechetów i tych, którzy mają za zadanie przekazywanie wiary, było naprawdę profesjonalne i kompletne. To jest klucz do #BeCaTprojekt, który oferuje zasoby i zaktualizowane propozycje dydaktyczne, usystematyzowane szkolenia i osobiste towarzyszenie studentom na kursach. Wszystko to w celu przyczynienia się do odnowy katechezy na całym świecie.

"Wielkim wyzwaniem, przed którym stoimy w Kościele, jest formacja", mówi Fernando Moreno, koordynator #BeCaT, "zdaliśmy sobie sprawę, że często "przeciętny katolik" ma bardzo mało środków, aby poznać wiarę i życie. Magisterio Kościoła. Albo jest nieświadomy tych, które istnieją, między innymi dlatego, że zasoby te są często oferowane w bardzo rozproszony i niesystematyczny sposób.

Narzędzie, a nie rozwiązanie

#BeCaT jest, według słów Moreno, "narzędziem formacyjnym. Nie jest to kompleksowe rozwiązanie ani zamiennik pracy katechetycznej wykonywanej w parafiach, szkołach, a przede wszystkim w rodzinach. 

#BeCaT oferuje kompletne, krótkie kursy online do szkolenia katechetów. Kursy te są dostosowane do potrzeb każdej instytucji (diecezji, parafii, szkoły, ...), co sprawia, że ich rozwój jest bardziej praktyczny. 

Opcja szkolenia online nie eliminuje potrzeby osobistego towarzyszenia, co jest kolejną cechą charakterystyczną tego projektu: dzięki nowym technologiom szkolenia są dostępne dla większej liczby osób mówiących po hiszpańsku, ale jest to połączone z towarzyszeniem oferowanym tym, którzy biorą udział w tych kursach. "Jesteśmy świadomi, że osobista opieka jest zawsze niezbędna, zupełnie inaczej jest mieć taką pomoc niż nie mieć jej wcale", podkreśla Fernando Moreno.

Kursy jednolite, ale uzupełniające się

Kursy obejmują katechezę wtajemniczenia chrześcijańskiego w rodzinie, katechezę par narzeczeńskich i młodych małżeństw, skierowaną do osób prowadzących działalność szkoleniową z udziałem młodych małżeństw, par narzeczeńskich... lub Quo Vadis, interesujący kurs mający na celu kształcenie umiejętności krytycznego myślenia i refleksji, oparty na różnych aktualnych kwestiach, które wychowawca musi opanować. Wśród tematów w różnych trybach, które można wybrać na tej platformie, są na przykład katecheza rodzinna, antropologia chrześcijańska, chrystologia, liturgia lub historia Kościoła. Wszystkie z nich są prowadzone przez profesorów o wysokim poziomie akademickim i ekspertów w różnych dziedzinach.

Każdy z kursów trwa miesiąc i ma bardzo przystępną cenę, ponieważ darowizna w wysokości 10 euro jest przekazywana w celu sfinansowania osobom, które nie mogą sobie pozwolić na takie pieniądze, aby wziąć udział w kursie w Ameryce Łacińskiej. "Nikt nie powinien pozostać bez szkolenia, nawet jeśli nie może sobie na nie pozwolić", podkreśla koordynator #BeCaT.

Chociaż każdy kurs jest niezależny, możesz wziąć udział w jednym, kilku lub wszystkich z nich, ci, którzy ukończą wszystkie przedmioty w programie nauczania, tj. 5 semestrów, otrzymają tytuł eksperta uniwersyteckiego w dziedzinie dydaktyki katechezy, kwalifikację przyznawaną przez Międzynarodowy Uniwersytet La Rioja.

Zróżnicowane i aktualne zasoby 

Oprócz poziomu szkolenia oferowanego w ramach #BeCaT, kolejną cechą charakterystyczną tej inicjatywy jest różnorodność i użyteczność zasobów, które można uzyskać, biorąc udział w tych kursach. Wirtualne klasy, na przykład, są platformami, które ułatwiają zadanie edukacyjne dla księży, nauczycieli i katechetów, a także promują udział rodzin w formacji w prawdach wiary. Z tych sal lekcyjnych można uzyskać dostęp do treści wybranych kursów i wybrać treści, które mają być wyświetlane, aby dostosować je do różnych grup docelowych. Posiada również serię drukowanych podręczników i przydatnych przewodników dla rodziców i katechetów, które koncentrują się na kluczowych punktach każdej sekcji kursu. 

Szczególnie interesujący jest obszerny katalog zasobów audiowizualnych, które dotyczą takich aspektów jak sakramenty, zbawienie pochodzące od Chrystusa itp., poprzez różne filmy wideo z przemówieniami różnych papieży, audiowizualne kanały szkoleniowe, takie jak Se buscan rebeldes lub piosenki.

Rodzina, centrum edukacji

Projekt #BeCaT ma jasną ideę: rodzina jest zawsze kluczowym ośrodkiem dobrej formacji wiary, dlatego jego kursy są skierowane w szczególny sposób do rodziców, ponieważ z natury pełnią oni rolę wychowawców w wierze swoich dzieci, a w przypadku kursów dla katechetów bardzo ważna część szkolenia jest skierowana na spotkanie i wspólne działanie katechety z rodzinami. 

"Istnieją zadania, których rodzina nie może delegować, ponieważ ani szkoła, ani parafia nie mają takiej zdolności transformacji jak rodzina", podkreśla Fernando Moreno, "w środowisku rodzinnym edukacja opiera się na doświadczeniach i to jest kluczowe, czy to w wychowaniu wiary, temperamentu, charakteru czy cnót". "Jeśli w wychowaniu w wierze zwracamy się tylko do dzieci, marnujemy czas, jest to tymczasowy plaster, który ostatecznie, jak widzimy, prowadzi do cynicznej postawy", zauważa profesor, który podkreśla, że "to, czego obecnie doświadczamy, ten kryzys kulturowy, jest zasadniczo kryzysem wiary".

Stąd znaczenie projektu takiego jak #BeCaT, który ma na celu zapewnienie tego szkolenia w sposób profesjonalny, zgodnie z Magisterium Kościoła i w taki sposób, aby ci, którzy ukończyli kursy, mogli udzielić solidnych odpowiedzi na pytania dotyczące wiary, moralności i życia rodzinnego, które społeczeństwo stawia w danym momencie.

Stany Zjednoczone

Rektor Enrique Salvo i parafia w Ameryce

W ostatniej części wywiadu z księdzem Salvo, rektor mówi o imigracji i poszukiwaniu Boga, które podejmują ludzie przybywający do Ameryki.

Jennifer Elizabeth Terranova-28 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

W ostatnich chwilach wywiad Salvo, mówił o dzisiejszych imigrantach i tych, którzy przybyli przed nimi do Ameryki, do Nowego Jorku, miejsca, w którym wielu szuka i potrzebuje nowego życia, nowych marzeń, po prostu jedzenia i schronienia, ale przede wszystkim Boga i Kościoła katolickiego.

Podobnie jak wiele miast w Stanach Zjednoczonych, Nowy Jork otrzymał duży napływ imigrantów w ciągu ostatnich dwóch lat, a wielu z nich będzie przyciągać do Kościoła. Ojciec Salvo mówi o tym, co ma nadzieję, że poczują, gdy znajdą się w Kościele Katedra św.Mamy nadzieję, że kiedy przyjdą do katedry św. Patryka w tym okresie swojego życia, który może być przerażający i może być zniechęcający, poczują się tutaj jak w domu, ponieważ taki powinien być każdy Kościół, ponieważ gdziekolwiek jesteśmy na świecie, kiedy przychodzimy do kościoła, jesteśmy w domu, ponieważ jest to rzecz, która należy do nas, gdziekolwiek jesteśmy, jako katolicy ".

Choinka udekorowana przez rektora Enrique Salvo w katedrze św. Patryka

Wspomniał również o hotelu Roosevelt, znajdującym się kilka przecznic od katedry św. Patryka, który stał się tymczasowym ośrodkiem zakwaterowania i przetwarzania imigrantów. Ma nadzieję, że Latynosi i nowo przybyli imigranci "poczują się jak w domu...". Z dumą mówi, że "Kościół jest bardzo żywy w Nowym Jorku i w Stanach Zjednoczonych, a to dlatego, że każde pokolenie przyniosło nową grupę imigrantów, którzy przynieśli swoją wierność", w wyniku czego "Kościół się rozszerza, a wiara się rozszerza".

Chociaż jest wielu, którzy upolityczniają obecną sytuację, ks. Salvo mówi, że "Kościół katolicki zawsze będzie tam, gdzie duszpasterskie potrzeby wszystkich". Niezależnie od tego, jaka historia kryje się za tym problemem, czy jest to "słuszne czy nie", "ostatecznie naszym celem, gdy dana osoba już tu jest, jest uświadomienie jej, że jest synem Bożym i córką Bożą, i że mamy obowiązek przekazać jej wiarę i zaoferować ją".

Jest również realistą i dostrzega ograniczenia zdolności Kościoła do niesienia pomocy, ale jest przekonany o doskonałym wsparciu, jakie Catholic Charities zapewnia potrzebującym. Mówi, że oprócz "opieki duszpasterskiej i duchowej, Catholic Charities od lat pomaga imigrantom w osiedlaniu się i zaspokajaniu ich podstawowych potrzeb, takich jak żywność" i inne artykuły pierwszej potrzeby.

Na początku swojego rektoratu ks. Salvo powiedział, że było to "ekscytujące". Mimo to "było trochę nerwów" co do tego, jak wszystko zostanie zrobione. Z każdą nową pracą wiążą się pewne "bóle wzrostowe". Mówi, że od pierwszego dnia czuł się "jak w domu". W miarę upływu czasu czuł się "jeszcze bardziej komfortowo w tym sensie, że kiedy nauczysz się podstaw pracy, możesz zacząć wyobrażać sobie nowe projekty i robić rzeczy lepiej".

Miejsce ukojenia

Podczas naszej rozmowy ojciec Salvo nadal mówił o znaczeniu Kościoła jako miejsca schronienia i pocieszenia dla wszystkich, którzy do niego przychodzą. "Żyjemy w trudnych czasach na świecie... [i] nie chodzi tylko o świętowanie", ale Kościół "musi być miejscem pocieszenia, miejscem uzdrowienia, miejscem, w którym ludzie znajdują schronienie przed problemami świata". Musimy być przygotowani na wszystko, co nas spotka, a katedra musi być "latarnią nadziei".

Wybierz świętego

W swoim pierwszym wywiadzie ojciec Salvo powiedział, że jego ulubionymi świętymi są Maryja Dziewica i św. Jan Ewangelista. Większość rzeczy się nie zmieniła. Jednak św. Patryk otrzymał zaszczytne wyróżnienie i być może zawsze był obecny. Mówi: "Oczywiście modlę się do świętego Patryka, a teraz mam wielkie nabożeństwo do świętego Patryka".

Wspominał również swój pobyt w seminarium św. Józefa w Nowym Jorku: "Kiedy wyglądałem przez okno w seminarium, widziałem z daleka... na dziedzińcu... sad drzew, pośrodku którego znajdowała się piękna figura św. Patryka, i dopiero kiedy tu byłem, zdałem sobie sprawę, że figura pierwotnie znajdowała się w kościele... więc zawsze modliłem się do św. Patryka, a teraz jest on patronem archidiecezji....".

Święty Patryku, módl się za nami

Ojciec Salvo rozpoczyna większość mszy od Zdrowaś Maryjo i zawsze prosi św. Patryka, aby "modlił się za nas".

Mówi o wyzwaniach i trudnościach, jakie znosił św. Patryk i odnosi je do cierpienia przeciętnego katolika. "Wziął swoje przeciwności... i zrobił z nich coś pięknego".

Kontynuuje: "Kiedy przechodzimy przez trudne czasy, osobiście lub globalnie, powinniśmy pamiętać, że tak wielu świętych i tak wiele historii Kościoła już to widziało i powinniśmy czerpać z nich inspirację i starać się ich naśladować". Zaleca, abyśmy nie tylko prosili o wstawiennictwo świętych. Sugeruje, abyśmy uczyli się od nich.

Mówił także o letniej wizycie w Irlandii z kardynałem Dolanem. Wspominał: "To głównie irlandzcy imigranci zbudowali tę wspaniałą katedrę, a gdyby nie przeszli przez przeciwności losu, przez które przeszli z powodu głodu ziemniaczanego i wszystkich niesprawiedliwości, z którymi Irlandczycy musieli się zmierzyć, zwłaszcza w XIX wieku, mogliby nigdy nie przybyć... lub mogliby przybyć zgorzkniali i pozbawieni wiary, ale zamiast tego przybyli ze swoimi problemami, oddali je Bogu i stworzyli z tego coś pięknego; więc kiedy żyjemy w czasach przeciwności, musimy uczyć się od wszystkich tych z przeszłości.

W pierwszym wywiadzie Omnes z księdzem Salvo, powiedział on, że nigdy nie prosi i nigdy nie odmawia nowych stanowisk jako ksiądz. Zapytałem go więc, czy jest szczęśliwy, że przyjął stanowisko rektora katedry św. Patryka, a on odpowiedział: "Oczywiście, że jestem!". I dodał: "Dlatego ta taktyka działa".

Cieszymy się, że się zgodziłeś, ojcze Salvo!

Ołtarz w katedrze św. Patryka
Gospel

Symfonia pokoleń. Święto Świętej Rodziny

Joseph Evans komentuje czytania na Święto Świętej Rodziny, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-28 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Piękno trzyletniego cyklu kościelnego polega na tym, że niektóre święta mogą być postrzegane w różnym świetle, w czym pomagają konkretne czytania na dany rok.

Uroczystość Świętej Rodziny jest jednym z nich. Tegoroczne czytania przenoszą nas do Świątyni Jerozolimskiej, gdzie Józef i Maryja przynieśli Dzieciątko Jezus, aby poświęcić je Panu. W tej ewangelii widzimy, jak jedna forma wierności Bogu inspiruje inną.

Widzimy również wspaniałą jedność w Bogu między pokoleniami, którą możemy nazwać "symfonią pokoleń", w której młoda para i dwoje starszych łączą się, aby służyć i chwalić Boga.

"Gdy wypełniły się dni jego oczyszczenia, zgodnie z prawem Mojżesza, przyprowadzili go do Jerozolimy, aby przedstawić go Panu, zgodnie z tym, co jest napisane w Prawie Pańskim: 'Każdy pierworodny mężczyzna będzie poświęcony Panu', i aby złożyć ofiarę, jak mówi Prawo Pańskie: 'parę turkawek lub dwa młode gołębie'"..

Józef i Maryja są skrupulatnie wierni prawu. Jaką radość sprawia Bogu to, że młode małżeństwa przynoszą swoje nowo narodzone dzieci do chrztu tak szybko, jak to możliwe, aby bezzwłocznie stały się dziećmi Bożymi. "Pozwól im odejść, nie powstrzymuj dzieci przed przychodzeniem do mnie".Jezus powiedział.

Ale wierność Józefa i Maryi "wyzwala" wierność starca Symeona, natchnionego przez Ducha Świętego, który choreografia wyraźnie wszystko, co się dzieje. On, Paraklet, przygotowywał wszystko, także poprzez lata modlitwy i postu starszej Anny, która pojawia się nieco później.

"Przynaglony przez Ducha, [Symeon] udał się do świątyni".w tym konkretnym momencie. Ponieważ człowiek otwarty na Ducha Świętego jest zawsze we właściwym czasie. Wkrótce potem przybywa Anna, po około 60 latach nieustannej adoracji Boga w świątyni. 

Czworo dorosłych, dwoje młodych, dwoje starszych, dzieli się pieśnią uwielbienia dla Boga, która jest tym piękniejsza, że zawiera zarówno młode, jak i starsze głosy.

Jakże natchniony Duchem Świętym jest papież Franciszek, który tak bardzo podkreśla rolę i wartość osób starszych w Kościele i społeczeństwie, w czasach, gdy tak wielu z nich jest odrzucanych. Ich głos również jest częścią symfonii chwały, której pragnie Bóg. 

Rodzina rozciąga się na pokolenia: musi obejmować dzieci, wiele z nich, z hojną otwartością na życie, ale z równie hojną troską o swoich starszych członków.

Homilia na temat czytań ze święta Świętej Rodziny

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Watykan

Anioł Pański z Watykanu: Papież Franciszek zachęca do "braku dialogu z diabłem".

Na początku nowego cyklu katechez poświęconych tematowi "Wady i cnoty", papież Franciszek skoncentrował swoją poranną refleksję na temacie "Wprowadzenie: strzec serca". Papież zachęcił nas, byśmy "nie zatrzymywali się i nie prowadzili dialogu z diabłem" oraz byśmy "rozeznawali, czy nasze myśli pochodzą od Boga, czy od jego przeciwnika".

Francisco Otamendi-27 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

W środę 27 grudnia papież Franciszek rozpoczął nową serię katechez na temat wad i cnót. 

W Publiczność Ojciec Święty wygłosił kilka słów wstępu na temat "opieki nad sercem", a w katechezie do pielgrzymów z różnych języków i z samych Włoch kilkakrotnie odniósł się do "opieki nad sercem". narodziny Zbawiciela, Księcia Pokoju, do Świętej Rodziny i do jej Wiadomość świąteczna.

Na przykład w słowach skierowanych do osób hiszpańskojęzycznych odniósł się do prośby o pomoc do świętego Józefa: "W tych dniach Bożego Narodzenia prośmy o wstawiennictwo świętego Józefa, opiekuna Jezusa i Maryi, aby nauczył nas dbać o nasze serca i uważać na wszystko, co może nas odciągnąć od Pana. Niech Bóg was błogosławi, a Najświętsza Panna niech was strzeże".

Podziękowania dla Polaków 

W języku włoskim, przed udzieleniem końcowego błogosławieństwa, ponownie poprosił o modlitwę za narody ogarnięte wojną: "Niech Dzieciątko z Betlejem da wam wszystkim swoje światło, abyście mogli inspirować Ewangelią wasze codzienne działania w nowym roku. I nie zapominajmy modlić się za wszystkich, którzy cierpią z powodu straszliwych konsekwencji przemocy i wojny, zwłaszcza za udręczoną Ukrainę oraz za narody Palestyny i Izraela".

Pozdrawiając Polaków, nawiązał do wsparcia dla ukraińskich ofiar: "Serdecznie pozdrawiam Polaków. Pod koniec roku dziękujemy Bogu za wszystko, za to, co się wydarzyło na Ukrainie.

dobre rzeczy, które otrzymaliśmy, w tym te, które zostały zrobione rękami tak wielu ludzi, aby wesprzeć ofiary wojny na Ukrainie i w innych miejscach na świecie. Modlimy się z ufnością, że Książę Pokoju obdarzy nas nadzieją, miłością i prawdziwym pokojem. Z serca błogosławię wam i waszej ojczyźnie".

Nowy cykl katechez: wady i cnoty

W podsumowaniu środowej katechezy papież podkreślił, że jako punkt wyjścia "sytuujemy się w Księdze Rodzaju, gdzie dynamika zła i pokusy jest przedstawiona na różne sposoby".

"Na przykład w historii Adama i Ewy widzimy, jak Bóg chce uchronić ludzkość przed domniemaniem wszechmocy, chęcią bycia jak bogowie. Zamiast tego ulegają pokusie, nie rozpoznają własnych ograniczeń, pycha wdziera się do ich serc i łamią harmonię z Bogiem, a samo zło jest ich karą.

"Poprzez te historie Biblia uczy nas - podkreślił papież - że nie wolno nam przestać dialogować z diabłem, myśląc, że możemy go pokonać. On często działa pod pozorem dobra. Dlatego w naszym chrześcijańskim życiu konieczne jest rozeznanie, czy nasze myśli i pragnienia pochodzą od Boga, czy wręcz przeciwnie, od jego przeciwnika. W tym celu musimy być zawsze czujni, strzeżenie własnego serca".

W swojej refleksji papież stwierdził szerzej: "W idyllicznym obrazie rajskiego ogrodu pojawia się postać, która staje się symbolem pokusy: wąż. Wąż jest podstępnym zwierzęciem: porusza się powoli, pełzając po ziemi, a czasami jego obecność nie jest nawet zauważana, ponieważ udaje mu się dobrze wtopić w otoczenie. To główny powód, dla którego jest niebezpieczny.

"Jak wiemy, Adam i Ewa nie byli w stanie oprzeć się pokusie węża. Idea niezbyt dobrego Boga, który chciał utrzymać ich w uległości, wkradła się do ich umysłów: stąd upadek wszystkiego. Wkrótce rodzice zdali sobie sprawę, że tak jak miłość jest nagrodą samą w sobie, tak zło jest karą samą w sobie. Nie będą potrzebowali Bożych kar, by uświadomić sobie, że postąpili źle: to ich własne czyny zniszczą świat harmonii, w którym żyli do tej pory. Myśleli, że są podobni do bogów, a zamiast tego zdają sobie sprawę, że są nadzy i że tak bardzo się boją: ponieważ kiedy pycha przeniknęła serce, nikt nie może uchronić się przed jedyną ziemską istotą zdolną do poczęcia zła, a mianowicie człowiekiem" - kontynuował papież.

"Zło nie zaczyna się nagle", ale "znacznie wcześniej".

"Dzięki tym historiom Biblia wyjaśnia nam, że zło nie zaczyna się w człowieku w sposób nagły, kiedy czyn już się zamanifestował, ale znacznie wcześniej, kiedy człowiek zaczyna go zabawiać, usypiać wyobraźnią i myślami, a w końcu zostaje uwięziony przez jego pokusy" - ostrzegł Franciszek.

"Zabójstwo Abla nie zaczęło się od rzuconego kamienia, ale od urazy, którą Kain niegodziwie nosił w sobie, zmieniając go w potwora. Również w tym przypadku Boża rada na nic się zdała: "Grzech przykuca u twych drzwi; jego instynkt kieruje się ku tobie, ale ty go ujarzmisz" (Rdz 4:7). 

Z diabłem nigdy nie można dyskutować. Jest przebiegły i sprytny. Użył nawet biblijnych cytatów, by skusić Jezusa. Potrafi ukryć zło pod niewidzialną maską dobra. Dlatego musimy być zawsze czujni, natychmiast zamykając najmniejszą lukę, gdy próbuje nas przeniknąć" - powtórzył. 

Uzależnienia, jak pojawia się wada, trudna do wyeliminowania

"Są ludzie, którzy popadli w nałogi, których nie mogli już przezwyciężyć (narkotyki, alkoholizm, hazard) tylko dlatego, że nie docenili ryzyka" - zakończył papieską medytację. "Myśleli, że są silni w bitwie o nic, ale zamiast tego padli ofiarą potężnego wroga. Kiedy zło zapuszcza w nas korzenie, przybiera nazwę wady i jest chwastem, który trudno wyplenić. Można to zrobić tylko ciężką pracą. 

Na zakończenie Franciszek zachęcił do troski o serce: "Trzeba być stróżem własnego serca. Jest to zalecenie, które znajdujemy u kilku ojców pustyni: ludzi, którzy opuścili świat, aby żyć modlitwą i braterską miłością. Pustynia - mówili - jest miejscem, które oszczędza nam niektórych bitew: bitwy oczu, bitwy języka i bitwy uszu, pozostaje tylko ostatnia bitwa, najtrudniejsza ze wszystkich, bitwa serca".

Chrześcijanin działa jako mądry strażnik

"Przed każdą myślą i każdym pragnieniem, które pojawia się w umyśle i sercu, chrześcijanin działa jako mądry strażnik i przesłuchuje je, aby wiedzieć, skąd pochodzi: czy od Boga, czy od jego przeciwnika. Jeśli pochodzi od Boga, należy ją przyjąć z zadowoleniem, ponieważ jest początkiem szczęścia. Ale jeśli pochodzi od Przeciwnika, to jest tylko chwastem, jest tylko zanieczyszczeniem i chociaż jego nasienie może wydawać się nam małe, to gdy się zakorzeni, odkryjemy w sobie długie gałęzie wad i nieszczęścia. Sukces każdej duchowej bitwy leży na jej początku: w ciągłym czuwaniu nad naszymi sercami.

Papież pozdrowił także kapłanów i seminarzystów Ruchu Focolare, Niższe Seminarium Duchowne w Nuoro, włoskie parafie Supino i San Vito dei Normanni, a także, jak zawsze, młodzież, chorych i nowożeńców.

AutorFrancisco Otamendi

Młody mężczyzna w wieku 87 lat

Chociaż od dziesięciu lat słyszymy, jak Franciszek mówi o peryferiach, nadal istnieje wiele środowisk katolickich, w których wciąż nie do końca rozumie się, że styl ewangelizacji proponowany przez papieża nie szuka bezpieczeństwa, ale dialogu.

27 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

W ostatnim miesiącu roku przypada pierwsza rocznica śmierci emerytowanego papieża. Benedykt XVI. Następnie ten sam magazyn był uprzejmy opublikować tekst, który napisałem o niemieckim papieżu, zatytułowany "...".Benedykt, niezrozumiany człowiek".. Uważam, że jest to nagłówek, który w równym stopniu odnosi się do jego następcy.

W dniu 17 grudnia Papież Franciszek skończył 87 lat. W ostatnich miesiącach wiadomości o stanie zdrowia papieża mnożyły się i pogarszały, co jest logiczne w przypadku osoby starszej.

26 listopada papież odmówił niedzielną modlitwę Anioł Pański z kaplicy Casa Santa Marta, transmitując obrazy na ekranach na placu Świętego Piotra pełnym pielgrzymów. Zapalenie płuc uniemożliwiło mu wyglądanie przez okno Pałacu Apostolskiego, czego nie przestał robić nawet w najtrudniejszych chwilach swojego zamknięcia z powodu pandemii Covid-19.

To była powaga Chrystus KrólKościół proponuje wiernym do medytacji 25. rozdział Ewangelii św. Mateusza, w którym jest mowa o Sądzie Ostatecznym. Opatrznościowy zbieg okoliczności, ponieważ jest to, jak wielokrotnie potwierdzał, ulubiony fragment Ewangelii Ojca Świętego, wraz z dyskursem o Błogosławieństwach. Z wyraźnie zmęczoną twarzą i monsignorem Braidą działającym jako głośnik jego słów, papież przypomniał, że prawdziwym królestwem jest miłosierdzie.

Chociaż od dziesięciu lat słuchamy Franciszka mówiącego o współczuciu i czułości, chociaż niezliczoną ilość razy przypominał nam, że chce Kościoła ubogiego, z otwartymi drzwiami i szpitalem polowym, chociaż udało mu się wprowadzić do naszego słownictwa takie słowa jak "peryferie", to wciąż w wielu środowiskach katolickich nie do końca rozumie się, że styl ewangelizacji proponowany przez papieża nie szuka bezpieczeństwa, ale dialogu, inicjowania procesów i wychodzenia na spotkanie ludziom. Z wizją świata i Kościoła właściwą młodemu człowiekowi. Młody człowiek, 87 lat.

Watykan

Papież wspomina męczenników w Dzień Świętego Szczepana

Dziś, 26 grudnia, przypada święto św. Szczepana, pierwszego męczennika. Papież Franciszek rozważał jego postać podczas modlitwy Anioł Pański na Placu Świętego Piotra.

Loreto Rios-26 grudnia 2023 r.-Czas czytania: 2 minuty

Papież przypomniał w Angelus Szczepana jest opisana w Dziejach Apostolskich, w rozdziałach 6-7. W tej biblijnej księdze święty jest opisany "jako człowiek o dobrej reputacji, który służył w kuchniach i udzielał pomocy charytatywnej. Właśnie z powodu tej wspaniałomyślnej uczciwości nie mógł nie świadczyć o tym, co dla niego najcenniejsze: o swojej wierze w Jezusa".

To właśnie ta wiara prowadzi jego przeciwników do ukamienowania go. "Wszystko dzieje się przed młodym człowiekiem, Saulem, gorliwym prześladowcą chrześcijan, który działa jako 'gwarant' egzekucji", potwierdza papież. Następnie Ojciec Święty krótko zastanowił się nad tą sytuacją: "Pomyślmy przez chwilę o tej scenie: Saul i Szczepan, prześladowca i prześladowany. Wydaje się, że między nimi jest mur nie do przebicia (...) Jednak poza pozorami jest coś silniejszego, co ich łączy: poprzez świadectwo Szczepana Pan już przygotowuje w sercu Saula, bez jego wiedzy, nawrócenie, które doprowadzi go do zostania wielkim apostołem Pawłem".

Dlatego, chociaż Szczepan umiera, jego życie przynosi owoce: "Jego służba, modlitwa i wiara, którą głosi, a zwłaszcza przebaczenie w chwili śmierci, nie są daremne".

Męczennicy dzisiaj

Papież dokonał następnie paraleli między tym, co wydarzyło się wtedy, a tym, co dzieje się do dziś w wielu częściach świata: "Dziś, dwa tysiące lat później, ze smutkiem widzimy, że prześladowania trwają nadal: wciąż są - i jest ich wielu - którzy cierpią i umierają za dawanie świadectwa Jezusowi, podobnie jak są ci, którzy są karani na różnych poziomach za zachowanie zgodne z Ewangelią, a także ci, którzy każdego dnia walczą o to, by pozostać wiernymi, bez zamieszania, swoim dobrym obowiązkom, podczas gdy świat śmieje się z nich i głosi coś innego".

Papież rozpoczął kilka refleksji na ten temat: "Czy troszczę się i modlę za tych, którzy w różnych częściach świata nadal cierpią i umierają za wiarę? Czy staram się dawać świadectwo Ewangelii z konsekwencją, łagodnością i zaufaniem? Czy wierzę, że ziarno dobra przyniesie owoce, nawet jeśli nie widzę natychmiastowych rezultatów?

Na zakończenie Franciszek poprosił o wstawiennictwo Maryi, Królowej Męczenników, aby pomogła nam dawać świadectwo o Jezusie.

Po modlitwie Anioł Pański

Pod koniec modlitwy Anioł Pański papież wspomniał wszystkie osoby i narody, które cierpią z powodu dyskryminacji "i walczą o swoją wiarę". Pamiętał również o ludziach cierpiących z powodu wojny, zwłaszcza w Strefie Gazy, Syrii i na Ukrainie.

Franciszek pozdrowił wszystkich wiernych obecnych na placu i zaprosił ich do zatrzymania się przed szopką w Watykanie. "Zapraszam was, abyście dali się ponieść temu zdumieniu, które staje się adoracją", powiedział Franciszek. Na koniec przypomniał, by "nie zapominać o modlitwie za mnie".

Więcej
Świat

Pierre-André Dumas: "Kościół na Haiti świętuje Boże Narodzenie z ubogimi".

Pomimo obecnego ubóstwa i przemocy na Haiti, Boże Narodzenie jest przeżywane z wielką radością i nadzieją, zwłaszcza wśród ubogich. Bp Pierre-André Dumas, biskup diecezji Anse-à-Veau-Miragoâne, rozmawiał z Omnes o tym, jak Kościół obchodzi Boże Narodzenie w tym karaibskim kraju.

Federico Piana-26 grudnia 2023 r.-Czas czytania: 2 minuty

Święta Bożego Narodzenia są nadal oczekiwane na Haiti; pomimo ciągłej przemocy ze strony uzbrojonych gangów, pomimo skrajnego ubóstwa, pomimo zmian w terenie spowodowanych zmianami klimatycznymi, które spowodowały trzęsienia ziemi, osunięcia ziemi i powodzie. W tym karaibskim kraju zamieszkałym przez ponad 11 milionów ludzi, z których połowa jest chronicznie niedożywiona, nadzieja nie wydaje się być całkowicie przekreślona.

Około sześćdziesięciu kilometrów od stolicy, Port-au-Prince, leży diecezja Anse-à-Veau-Miragoâne. Tutaj, podobnie jak w każdym innym regionie kraju zamieszkałym przez większość chrześcijan, sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej skomplikowana. Biskup Pierre-André Dumas wyjaśnia Omnes, że "nie tylko przemoc walczących grup zbrojnych jest przerażająca, ale także kryzys polityczny i gospodarczy, który rozwija się wśród obojętności polityków i instytucji".

Oznaki nadziei w rozpaczy

A jeśli nawet duch Bożego Narodzenia wydaje się nieco nadszarpnięty przez ból i, w wielu przypadkach, rozpacz, Monsignor Dumas mówi, że "Kościół robi wszystko, co możliwe, aby ożywić tego ducha, przygotowując obchody Bożego Narodzenia szczególnie z najbiedniejszymi, z zapomnianymi, z tymi, którzy mieszkają na najwęższych i najbardziej niebezpiecznych przedmieściach". W końcu, dodaje, "Dzieciątko Jezus nie urodziło się w wielkim mieście". I jeśli prawdą jest, że to Boże Narodzenie jest dla nas trudne, to prawdą jest również, że jest to "Boże Narodzenie, w którym musimy znaleźć znaki nadziei, które Bóg umieszcza w historii, także w naszej historii".

Odkrywanie braterstwa na nowo

Następny rok Haiti Haiti będzie obchodzić 220. rocznicę swojej niepodległości, a katoliccy biskupi tego kraju życzą, aby w te Święta Bożego Narodzenia ludzie i rządzący nauczyli się ducha braterstwa. Biskup diecezji Anse-à-Veau-Miragoâne, wyjaśniając ten fragment zawarty również w liście Konferencji Episkopatu Haiti skierowanym do wszystkich wiernych katolickich, odnosi się właśnie do przyjęcia "Chrystusa jako pierworodnego spośród wielu braci. Wzór, który powinien inspirować nas do przyjęcia postawy braterstwa, która jest również fundamentem naszego narodu". Jest to również próba pojednania tego podzielonego i skrwawionego kraju.

Wzrost liczby starć

Starcia zbrojne między rywalizującymi gangami nasiliły się ostatnio i koncentrują się głównie w slumsach, które stały się polami bitew. "Na szczęście", mówi bp Dumas, "w mojej diecezji rywalizujące grupy doszły do porozumienia, aby żyć w pokoju i jedności, więc ludzie tutaj są spokojniejsi". Tak więc w okresie Bożego Narodzenia biskup będzie mógł odwiedzić więźniów, spotkać się z opuszczonymi dziećmi na świąteczną chwilę i zjeść obiad z najbardziej potrzebującymi. Sytuacja wygląda jednak inaczej w Port-au-Prince i innych miastach na południu kraju, gdzie ludzie żyją w strachu: "Są bezradni", mówi biskup, "i nie mogą uciec. Przeżyją Boże Narodzenie w ciemności, ale jestem pewien, że Kościół pomoże im wszystkim odkryć na nowo radość z przyjścia Pana, pomimo wszystko.

AutorFederico Piana

 Dziennikarz. Pracuje dla Radia Watykańskiego i współpracuje z L'Osservatore Romano.

Watykan

"Dzieciątko prosi nas, abyśmy byli głosem dla pozbawionych głosu" - podkreśla papież w Boże Narodzenie

W tradycyjnym przesłaniu bożonarodzeniowym towarzyszącym błogosławieństwu Urbi et Orbi Papież Franciszek przypomniał o wielu miejscach na ziemi, w których pokój pozostaje celem, a także o najmniejszych dzieciach Jezusa: abortowanych dzieciach, migrantach i ofiarach wojen.

Maria José Atienza-25 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Ziemia Święta była bardzo obecna w przesłaniu papieża Franciszka do świata przed jego błogosławieństwem Urbi et Orbi z centralnego balkonu Bazyliki Świętego Piotra, w zimny i nieco pochmurny poranek w Rzymie, ale to nie przeszkodziło setkom ludzi przybyć do serca Watykanu, aby towarzyszyć papieżowi w Boże Narodzenie.

Papież rozpoczął od przypomnienia, że "tam, gdzie w tych dniach panuje ból i cisza, rozbrzmiewała oczekiwana od wieków zapowiedź". Zapowiedź, która "napełnia nas ufnością i nadzieją, że Pan narodził się dla nas".

Papież, podążając za linią homilii z Msza wigilijnaPrzypomniał, że wcielenie Chrystusa oznacza, że "my, istoty ludzkie, z naszymi ograniczeniami, przyjmujemy pewność bezprecedensowej nadziei, że narodziliśmy się dla nieba".

Papież skoncentrował swoje przesłanie na pokoju. Na pokoju, który zdaje się nie towarzyszyć życiu Chrystusa, nawet w chwili Jego narodzin. Papież przypomniał, że wiele dzieci również nie ma spokojnego życia, nawet w chwili narodzin: "Ile niewinnych osób jest zabijanych na świecie: w łonie matki, na drogach zdesperowanych w poszukiwaniu nadziei, w życiu tak wielu dzieci, których dzieciństwo jest zniszczone przez wojnę. Oni są małymi Jezusami dnia dzisiejszego", podkreślił Ojciec Święty.

Franciszek porównał nasze czasy do sytuacji w Betlejem, gdzie narodził się Jezus: "Dzisiaj, podobnie jak w czasach Heroda, intrygi zła, które sprzeciwiają się boskiemu światłu, poruszają się w cieniu hipokryzji i ukrycia. Ile masakr z powodu broni odbywa się w głuchej ciszy, ukrytej przed wszystkimi".

Ale nadzieja pokoju jest dziś bardziej aktualna niż kiedykolwiek, chciał podkreślić Papież: "Chrystus narodził się dla was! Radujcie się, wy, którzy porzuciliście nadzieję, ponieważ Bóg wyciąga do was rękę; nie wskazuje na was palcem, ale oferuje wam swoją małą, dziecięcą dłoń, aby uwolnić was od waszych lęków, uwolnić was od zmęczenia i pokazać wam, że jesteście cenni w Jego oczach".

Apel o pokój w Ziemi Świętej do Ameryki

Szczególnie ważny był apel papieża o pokój dla całej ziemi. Franciszek prosił o pokój od Księcia Pokoju, "aby przyszedł do Izraela i Palestyny, gdzie wojna wstrząsa życiem tych populacji; obejmuję obie, w szczególności wspólnoty chrześcijańskie w Gazie i w całej Ziemi Świętej".

Papież ponowił "pilny apel o uwolnienie tych, którzy wciąż są przetrzymywani jako zakładnicy. Błagam o zakończenie operacji wojskowych, z ich dramatycznymi konsekwencjami w postaci niewinnych ofiar cywilnych, oraz o poprawę rozpaczliwej sytuacji humanitarnej poprzez umożliwienie dotarcia pomocy. Aby przemoc i nienawiść zostały powstrzymane, ale aby rozwiązanie kwestii palestyńskiej zostało znalezione poprzez szczery i wytrwały dialog między stronami, podtrzymywany silną wolą polityczną i wsparciem społeczności międzynarodowej".

Oprócz Izraela i Palestyny, myśli papieża zwróciły się ku innym konfliktom, mniej obecnym w mediach, takim jak "męczeńska Syria, a także Jemen, który nadal cierpi. Myślę o drogim narodzie libańskim i modlę się, aby wkrótce odzyskał stabilność polityczną i społeczną.

Z moimi oczami utkwionymi w Dzieciątku Jezus błagam o pokój dla Ukraina. Odnówmy naszą duchową i ludzką bliskość z Jego męczennikami, abyśmy poprzez wsparcie każdego z nas mogli poczuć konkretną miłość Boga.

Oby nadszedł dzień, w którym zapanuje ostateczny pokój między Armenia y Azerbejdżan. Należy zachęcać do realizacji inicjatyw humanitarnych, bezpiecznego i legalnego powrotu przesiedleńców do ich domów oraz wzajemnego poszanowania tradycji religijnych i miejsc kultu każdej społeczności.

Nie zapominajmy o napięciach i konfliktach, które nękają regiony Sahelu, Rogu Afryki i Sudanu, a także Kamerun, Demokratyczną Republikę Konga i Sudan Południowy.

Oby nadszedł dzień, w którym braterskie więzi na Półwyspie Koreańskim zostaną wzmocnione, otwierając drogę do dialogu i pojednania, które mogą stworzyć warunki dla trwałego pokoju".

Kontynent, z którego pochodził papież, był również obecny w tym apelu o pokój. W przypadku kontynentu amerykańskiego papież wezwał do "znalezienia odpowiednich rozwiązań w celu przezwyciężenia podziałów społecznych i politycznych, walki z formami ubóstwa, które uwłaczają godności ludzi, rozwiązania nierówności i stawienia czoła bolesnemu zjawisku migracji".

Franciszek zaatakował "interesy i zyski, które pociągają za sznurki wojen", takie jak kupno i sprzedaż broni oraz interesy merkantylistyczne.  

Watykan

Papież Franciszek w Wigilię: "Dzisiejsza miłość zmienia historię".

W Mszy św. wigilijnej u św. Piotra uczestniczyła duża grupa dzieci z różnych części świata. W homilii papież przypomniał, że dla Chrystusa nie jesteśmy liczbą, ale twarzą.

Maria José Atienza-25 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Bazylika św. Piotra była gospodarzem uroczystych obchodów Narodzenia Pańskiego. Papież przewodniczył Mszy Świętej, która rozpoczęła się późnym popołudniem 24 grudnia. Dołączyli do niego wierni z Rzymu i innych miejsc, a także członkowie Kurii Rzymskiej.

Papieżowi, wyraźnie zmęczonemu, asystowano we wszystkich ruchach i przez większą część uroczystości pozostawał w pozycji siedzącej.

Relacja ze spisu ludności zarządzonego przez cesarza rzymskiego, który doprowadził Marię i Józefa do podróżowania drogami między Nazaretem a Betlejem, była również przewodnikiem dla homilia Papież Franciszek powiedział podczas Mszy Wigilijnej w 2023 roku.

Papież rozpoczął od porównania logiki ludzkiej władzy, która chce poznać zasięg swojej ręki, licząc ludzi, pokazując światu swoją wielkość: "Spis całej ziemi, krótko mówiąc, ukazuje z jednej strony aż nazbyt ludzki wątek, który przewija się przez historię: wątek świata, który szuka władzy i siły, sławy i chwały, gdzie wszystko mierzy się sukcesami i wynikami, liczbami i cyframi". Z drugiej strony, "Bóg wchodzi w świat niemal w ukryciu", przypomniał Papież, i czyni to jako jeden z nas, pozwalając się policzyć.

Chrystus "zniża się do naszych ograniczeń; nie unika naszych słabości, ale bierze je na siebie" - powiedział papież.

Jezus wcielony ma inną miarę, miarę miłości, która sprawia, że w Jego spisie "nie jesteś liczbą, ale twarzą; twoje imię jest zapisane w Jego sercu". Logika wcielenia jest, przypomniał Papież, logiką zbawienia, zbawienia osobistego i zbawienia świata. Logika pokory, która musi prowadzić nas do tego, by pozwolić Jezusowi przejąć inicjatywę w naszym życiu, ponieważ Chrystus nas kocha, nawet jeśli "trudno nam w to uwierzyć, że oczy Boga błyszczą miłością do nas".

"Kult dzisiejszej nocy

"Dziś wieczorem, bracia i siostry, jest czas uwielbienia: uwielbienia.

Adoracja jest sposobem na przyjęcie Wcielenia. Bo to w ciszy Jezus, Słowo Ojca, staje się ciałem w naszym życiu" - podkreślił papież, który nie chciał przegapić okazji, by przypomnieć, że jest to "cud Bożego Narodzenia: nie mieszanina ckliwych uczuć i światowych wygód, ale niesłychana czułość Boga, który zbawia świat, stając się wcielonym".

Historię zmieniły narodziny Chrystusa, "dzisiejsza miłość zmienia historię", podsumował Papież, który w homilii przypomniał jeden z listów J.R.R. Tolkiena, który 120 lat temu w okresie Bożego Narodzenia wstąpił do Kościoła katolickiego: "Ofiaruję wam jedyną wielką rzecz do kochania na ziemi: Najświętszy Sakrament. Tam znajdziesz zachwyt, chwałę, honor, wierność i prawdziwą drogę wszystkich twoich miłości na ziemi".

Po mszy odbyła się adoracja Dzieciątka Jezus, podczas której papieżowi towarzyszyła grupa dzieci, które otrzymały błogosławieństwo od papieża.

Watykan

"Niech Bóg zaszczepi człowieczeństwo w naszych sercach", prosi papież 24 maja.

Podczas modlitwy Anioł Pański w czwartą niedzielę Adwentu, na kilka godzin przed Mszą Wigilii Narodzenia Pańskiego, papież Franciszek zachęcał nas do naśladowania dobroci Boga, abyśmy umieli "przyjmować i szanować innych". Papież modlił się, abyśmy myśleli o osobach zepchniętych na margines i pokrzywdzonych przez los, a także o tych, którzy cierpią w Palestynie, Izraelu i na Ukrainie.

Francisco Otamendi-24 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Ostatni raz ostatnia niedziela adwentu zbiegła się z dniem poprzedzającym Boże Narodzenie w 2017 r., a następna będzie w 2028 r., według watykańskiej agencji. Dziś, w 2023 r., czwarta niedziela adwentu przypada w wigilię Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, 25, ponieważ właśnie tego wieczoru będzie dzień przed Bożym Narodzeniem. Papież w Bazylice św.W ten sam sposób, jak w wielu innych miejscach na świecie, obchodzone jest czuwanie Narodzenia Pańskiego.

W Angelus w swojej krótkiej medytacji do Rzymian i pielgrzymów na temat ewangelia W dniu Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie przez anioła Gabriela, papież Franciszek w szczególny sposób skupił się na słowach anioła: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem".

"Cień jest darem, który przywraca" - powiedział papież. "Jest to sposób działania Boga. Bóg zawsze działa w sposób łagodny, obejmujący, owocny i troskliwy, bez przemocy, bez ranienia wolności (...) Cień, który chroni, jest powtarzającym się obrazem w Biblii". "Cień mówi o łagodności Boga. To tak, jakby mówił do Maryi, ale także do nas: Chodź, dziś jestem tu dla ciebie i ofiarowuję się jako twoje schronienie i schronienie. Przyjdź pod mój cień, zostań ze mną".

W tym Boże NarodzenieTak jak traktujemy krewnych i przyjaciół, jeśli znamy kogoś, kto jest samotny, papież zapytał, czy możemy być "cieniem, który naprawia, przyjaźnią, która pociesza", dla osób samotnych i potrzebujących.

W swojej refleksji papież zaprosił nas do bycia uważnymi na innych "w delikatny i dyskretny sposób: słuchając, towarzysząc, odwiedzając, czyniąc się także "cieniem Najwyższego" dla innych i zasugerował jako test: Czy chcę pozwolić, aby ogarnął mnie cień Ducha, łagodność i cichość Boga, robiąc miejsce w moim sercu, zbliżając się do Jego przebaczenia, Eucharystii?".

"Niech Maryja pomoże nam być otwartymi i gościnnymi na obecność Boga, który z łagodnością przychodzi, aby nas zbawić" - zakończył papież.

Trzeźwość, nie dla konsumpcjonizmu

Po odmówieniu maryjnej modlitwy Anioł Pański Franciszek przypomniał, że święto to nie konsumpcjonizm i nie należy wydawać więcej niż to konieczne, ale żyć w trzeźwości. Zachęcił też do bycia blisko tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji, czy to ekonomicznej, czy z powodu samotności, a także tych, którzy cierpią z powodu biedy i ubóstwa. wojnypowołując się w szczególności na Palestyna i Izraeli udręczoną Ukrainę.

Papież pamiętał również o tych, którzy cierpią z powodu nędzy, głodu i niewolnictwa. "Boże, który przyjąłeś ludzkie serce, zaszczep człowieczeństwo w sercach ludzi", modlił się papież Franciszek, zanim poprosił o modlitwę za niego, jak zawsze.

AutorFrancisco Otamendi

Watykan

Papież może ekskomunikować 400 księży obrządku wschodniego Siro Malabar

"Z wielkim smutkiem, sankcje będą musiały zostać podjęte. Nie chcę, żeby do tego doszło. powiedział papież ze smutkiem i surowością w przesłaniu wideo skierowanym do duchowieństwa archidiecezji Ernakulam-Angamaly (wschodnich katolików obrządku syromalabarskiego), w obliczu ciągłych epizodów nieposłuszeństwa, a nawet przemocy w diecezji.

Leticia Sánchez de León-24 Grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Przesłanie wideo z początku grudnia jest ostatnim ostrzeżeniem, jakiego papież chciał udzielić przede wszystkim kapłanom archieparchii Ernakulam-Angamaly (Indie), aby obchodzili Boże Narodzenie zgodnie z obrzędem eucharystycznym uzgodnionym przez synod syromalabarski, który odbył się w 2021 r. (który kontynuuje ustalenia synodu z 1999 r.).

Według nich zdecydowano, że celebracja Świętej Qurbany - jak nazywa się celebrację eucharystyczną w obrządku syromalabarskim - odbędzie się w połowie dnia Eucharystii. coram populum (zwrócony w stronę ludzi) i pół coram deo (twarzą do Boga, patrząc na ołtarz).

Papież wybrał tę drogę, jak sam przyznaje, "aby nikt nie miał wątpliwości, co myśli papież", po wysłaniu dwóch listów, jednego w 2021 r., a drugiego w 2022 r., a także wizycie papieskiego delegata. Konflikt, który początkowo był postrzegany jako debata na temat liturgii Eucharystii, jest teraz wyraźnie kwestią kościelną. Według prof. Paula Gefaella, księdza i konsultanta Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, indyjski problem nie jest już konfliktem liturgicznym, ale frontalną opozycją wobec Rzymu.

Papież jest tego świadomy i wyraził to w przesłaniu wideo, które zostało nazwane ultimatum, w którym zdecydowanie wzywa do przyjęcia rytu liturgicznego jednogłośnie zatwierdzonego przez Synod, aby świętować Boże Narodzenie "w komunii".

Papież ostrzega również, że powody nieposłuszeństwa nie mają nic wspólnego z celebracją Eucharystii lub liturgii, ale są "światowymi powodami" i "nie pochodzą od Ducha Świętego". I dodaje: "Uważnie i właściwie przestudiowałem powody, które były przedstawiane przez lata, aby was przekonać".

Jest to pierwszy konflikt z kościołem syromalabarskim, jednym z 23 autonomicznych wschodnich kościołów katolickich w pełnej komunii - jak dotąd - z Rzymem. Z siedzibą w indyjskim stanie Kerala, ma ponad cztery miliony członków na całym świecie i jest drugim co do wielkości wschodnim kościołem katolickim po Ukraińskim Kościele Greckokatolickim.

Tło konfliktu

Kontrowersje koncentrują się na debacie na temat kierunku, w którym kapłan powinien celebrować Świętą Qurbanę, debacie, która ma swoje korzenie w decyzji Soboru Watykańskiego II, aby regiony wschodnie porzuciły łacińskie zwyczaje i obrzędy i powróciły do swoich tradycyjnych obrzędów wschodnich.

Wcześniejsze przyjęcie łacińskich rytuałów przez katolickie regiony wschodnie znane jest jako "latynizacja", proces, który rozwinął się w większości regionów wschodnich w celu wykorzenienia herezji nestorianizmu, która wówczas nękała cały obszar.

Decyzja soboru nie została równie dobrze przyjęta w katolickim odłamie syromalabarskim. Można powiedzieć, że istniały wówczas dwie odrębne strefy: południowa, która zawsze podążała za starożytnymi obrzędami, celebrując twarzą do ołtarza; oraz strefa północna, która przyjęła posoborową łacińską reformę liturgiczną, zaczynając odprawiać mszę twarzą do ludu.

Synod w 2021 r.

W sierpniu 2021 r. synod Kościoła syromalabarskiego uzgodnił jednolite rozwiązanie, w którym kapłan sprawowałby Eucharystię twarzą do wiernych podczas liturgii Słowa i obrzędu Komunii, zwracając się w stronę ołtarza podczas liturgii eucharystycznej.

Po początkowym oporze, wszystkie południowe diecezje ostatecznie przyjęły formułę rytuału uzgodnioną przez Synod, z wyjątkiem diecezji Ernakulam, która nadal odprawiała rytuał twarzą do wiernych przez prawie pięć dekad, domagając się również, aby diecezja Ernakulam mogła odprawiać rytuał twarzą do wiernych. Watykanu do zaakceptowania tradycyjnej mszy jako wariantu liturgii..

W ostatnich miesiącach konflikt zaostrzył się, a incydenty z użyciem przemocy, takie jak spalenie podobizn kardynała Leonardo Sandriego, prefekta watykańskiej Kongregacji Kościołów Wschodnich, i kardynała George'a Alencherry'ego, jeszcze kilka tygodni temu głównego arcybiskupa Kościoła syromalabarskiego, miały miejsce 17 marca w Kochi w południowo-zachodnich Indiach.

Ostrzeżenie Watykanu

W lipcu 2021 r. papież Franciszek wydał list, w którym wezwał "wszystkich duchownych, zakonników i wiernych świeckich do szybkiego wdrożenia jednolitego sposobu celebrowania Świętej Qurbany, dla większego dobra i jedności waszego Kościoła".

W marcu 2022 r. papież wysłał drugi list, w którym wyraził ubolewanie, że archieparchia nadal "utrzymuje swoją własną 'liturgiczną specyfikę', będącą owocem refleksji, ale odizolowaną od reszty Kościoła syromalabarskiego".

W obliczu odmowy ze strony niektórych wiernych i księży, a także w celu położenia kresu rosnącemu kryzys Kardynał Alencherry wyraził papieżowi potrzebę papieskiej interwencji w celu rozwiązania sporu. Papież Franciszek mianował arcybiskupa Cyrila Vasila, byłego sekretarza Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, delegatem papieskim do rozwiązania trwającego konfliktu.

Pomimo wszystkich wysiłków i w obliczu ciągłego sprzeciwu ze strony niektórych księży, kardynał George Alencherry złożył rezygnację na ręce papieża po epizodach protestów i przemocy wobec niego oraz nacisków w diecezji, co niektórzy interpretują jako "słomkę, która złamała grzbiet wielbłąda" sytuacji, która osiągnęła swój limit. W obliczu tej sytuacji papież zdecydował się nagrać wiadomość wideo, opublikowaną 7 grudnia, aby podkreślić swoje pragnienie zakończenia kontrowersji.

Ostateczna decyzja należy do papieża

25 grudnia to ostateczny termin, w którym księża sprzeciwiający się przyjęciu obrządku zatwierdzonego przez synod mogą zostać ekskomunikowani przez papieża. Według prof. Pablo Gefaella, zostanie to zrobione za pomocą Deklaracji Synodu Biskupów. ekskomuniki latae sententiaeFormuła ekskomuniki, tj. formuła ekskomuniki ze skutkiem natychmiastowym i deklaratywnym, tj. publicznie i nominalnie.

Wiadomo, że jest 400 księży, którzy konsekwentnie sprzeciwiają się przestrzeganiu instrukcji Rzymu, chociaż wydaje się, że jest 12, którzy są gotowi przyjąć obrządek uzgodniony na Synodzie. Co więcej, chociaż wielu księży chciałoby dołączyć do tych 12, w diecezji istnieje duża presja, aby tego nie robić. 

Jedynym znanym historycznym precedensem jest ekskomunika Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X - lepiej znanego jako Lefbrewianie - za konsekrację czterech biskupów w 1988 roku wbrew wyraźnemu zakazowi papieża Jana Pawła II. Benedykt XVI uchylił ekskomunikę i obecnie trwa konstruktywny, choć powolny dialog z Watykanem, mający na celu przywrócenie ich do komunii z Kościołem.  

W przypadku ekskomuniki byłby to wielki cios zarówno dla i tak już wewnętrznie podzielonego Kościoła, jak i dla papieża, który bronił jego jedności i tak ciężko pracował na rzecz dialogu z narodami podczas swojego pontyfikatu.

AutorLeticia Sánchez de León

Zasoby

Nowe światło Chrystusa. Przedmowa na Boże Narodzenie I

W tym artykule autor analizuje Prefację I o Bożym Narodzeniu, która koncentruje się na Chrystusie jako światłości świata i wcielonej manifestacji Boga.

Giovanni Zaccaria-24 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Mszał Rzymski przedstawia trzy prefacje na okres Bożego Narodzenia, niezwiązane z konkretnymi dniami, ale do wykorzystania w całym tym okresie liturgicznym. Pierwsza z nich już od tytułu -De Christo luce- skupia uwagę wierzącego na świetle, którym jest Chrystus.

Jest to tekst pierwszej prefacji bożonarodzeniowej. W kolejnych dniach przyjrzymy się dwóm pozostałym:

W tajemnicy Słowa, które stało się ciałem, nowe światło Twojego blasku ukazało się oczom naszego umysłu, ponieważ przez widzialne poznanie Boga przez Niego zostaliśmy pozyskani dla miłości niewidzialnych rzeczywistości.

"Quia per incarnáti Verbi mystérium nova mentis nostræ oculis lux tuæ claritátis infúlsit: ut, dum visibíliter Deum cognóscimus, per hunc in invisibílium amórem rapiámur".

Pierwsza przedmowa bożonarodzeniowa w języku hiszpańskim i łacińskim

Temat światła jest bardzo obecny w formularzy na obchody Bożego Narodzenia. Aby przytoczyć tylko kilka przykładów, w formularzu Mszy wigilijnej modlitwa kolekty rozpoczyna się od odniesienia do prawdziwego światła ("veri luminis illustratione"); to samo dotyczy modlitwy kolekty na Mszę o świcie, w której wspomina się o nowym świetle Słowa Wcielonego.

Pierwsze czytanie Mszy wieczornej cytuje wyrocznię IsaiahLud, który chodził w ciemności, ujrzał światłość wielką; światło zabłysło nad tymi, którzy mieszkają w krainie mroku" (Iz 9, 1); a także psalm responsoryjny Mszy o świcie, zaczerpnięty z Ps 96 (97): "Zajaśniało światło dla sprawiedliwych".

Nowe światło, mówi Prefacja, ponieważ nigdy wcześniej nie było widziane: jest to prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka i które ostatecznie przyszło na świat (por. J 1, 9); jest nowe, ponieważ jest nosicielem nowości: tylko we wcielonym Słowie człowiek zostaje ostatecznie odnowiony; ten, kto się rodzi, jest nowym człowiekiem, którego natura jest od tego momentu całkowicie odnowiona, ponieważ przyjął boską naturę.

Wszystko zaczyna się w Boże Narodzenie

Odniesienie do światła prowadzi nas bezpośrednio do Wigilii Paschalnej, z jej świetlikiem, obrzędem, w którym światło Chrystusa ("Lumen Christi") przebija ciemność świata i otwiera drogę do zbawienia. 

Wszystko zaczyna się tutaj, w tym Bożym Narodzeniu, które objawia claritas Boga ("nova lux tuae claritatis"). Nie jest to zwykła poświata czy blask, ale prawdziwe odniesienie do boskości Chrystusa: rzeczywiście, claritas jest tłumaczeniem greckiego doxa, które samo w sobie jest tłumaczeniem hebrajskiego kabod, co wskazuje na chwałę Boga objawiającą się w szczególny sposób w wydarzeniach zbawienia. W ten sposób potwierdza się, że w tę najświętszą noc objawiła się sama chwała Najwyższego: Jezus Chrystus jest "blaskiem Jego chwały ("dóxes autoû") i odciskiem Jego istoty" (Hbr 1:3).

Widzialna manifestacja Boga

Taka wielkość zajaśniała przed oczami naszego umysłu ("mentis nostræ oculis... infúlsit") poprzez tajemnicę Incarnate Word ("per incarnáti Verbi mystérium"). Określenie "oculis mentis" wskazuje, że tajemnica Słowa może być poznana w swej głębi jedynie przez wiarę; w rzeczywistości wskazuje na oczy duszy i otwiera grę wzajemnych odniesień w drugiej części embolizmu prefacji, a wszystko to rozgrywa się na antytetycznym paralelizmie widzialne-niewidzialne.

Rzeczywiście, tajemnica Słowa Wcielonego jest widzialną manifestacją Boga. Bóg ("Kto Mnie zobaczył, zobaczył i Ojca" (J 14, 9): w Chrystusie i dzięki Chrystusowi mamy ostateczne objawienie samej istoty Boga. I właśnie dzięki poznaniu Boga przez Jezusa Chrystusa możemy zachwycić się miłością niewidzialnych rzeczywistości, to znaczy samego Boga. Wyraża to moc objawienia, które nie jest zwykłą wiedzą intelektualną, ale relacją z Osobą, która stała się ciałem, która stała się dzieckiem, abyśmy mogli Go poznać i pokochać.

AutorGiovanni Zaccaria

Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Kultura

Holly Ordway: "Tolkien powiedział, że od samego początku zakochał się w Eucharystii".

Z okazji 50. rocznicy śmierci J.R.R. Tolkiena, badaczka Holly Ordway opublikowała książkę "Tolkien's Faith", pierwszą duchową biografię autora. W te święta mija również 120 lat od jego wstąpienia do Kościoła katolickiego. Profesor Ordway odpowiedziała na pytania Omnes dotyczące wiary słynnego pisarza.

Loreto Rios-24 Grudzień 2023-Czas czytania: 13 minuty

W tym roku przypada 50. rocznica śmierci Tolkiena, która miała miejsce 2 września 1973 roku. Z tej okazji 2 września ukazała się książka "Śmierć Tolkiena".Wiara Tolkiena"Holly Ordway, badaczka i doktor literatury angielskiej, współtwórczyni serwisu Słowo w ogniu. Historia tej autorki jest związana z twórczością Tolkiena, ponieważ jej konwersja na katolicyzm opierała się również na lekturze autora "Władcy Pierścieni" i C.S. Lewisa, o czym opowiada w swojej książce "...".Bóg nie idzie ze mną".

W tej książce "Wiara Tolkiena: duchowa biografia"W swojej książce, która ma zostać opublikowana w języku angielskim w 2024 roku, profesor Ordway bada niedocenianą część historii Tolkiena: proces jego wiary katolickiej na przestrzeni jego życia, temat, który został pominięty w dobrze znanej biografii Humphreya Carpentera.

Wiara Tolkiena: duchowa biografia

TytułWiara Tolkiena: duchowa biografia
AutorHolly Ordway
Data publikacji: 2023
RedakcjaSłowo w ogniu

Tolkien nie zawsze był katolikiem. Urodził się w Republice Południowej Afryki w 1892 roku w angielskim małżeństwie wyznania anglikańskiego, choć jego matka pochodziła z rodziny unitariańskiej. Jego ojciec, Arthur Tolkien, zachorował i zmarł nagle, gdy jego żona i dzieci odwiedzały Anglię, a Tolkien, wówczas czteroletni, nigdy nie wrócił do RPA.

Wkrótce potem, w 1900 roku, jej matka, Mabel Tolkien, przeszła na katolicyzm. W rezultacie większość jej krewnych zerwała z nią relacje, a także wsparcie finansowe, które było niezbędne dla wdowy w tamtych czasach. Kilka lat później, w Boże Narodzenie 1903 roku, Tolkien i jego brat Hilary również dołączyli do Kościoła katolickiego. Dokładna data nie jest znana, ale w te święta minie 120 lat.

Pomimo trudności finansowych i odrzucenia przez rodzinę, Mabel Tolkien pozostała wierna katolicyzmowi (w przeciwieństwie do swojej siostry, która nawróciła się w tym samym czasie, ale wróciła do anglikanizmu z powodu presji rodziny). Tolkien zawsze uważał swoją matkę za męczennicę za wiarę, jak pisał w swoich listach, ponieważ wierzył, że choroba, która doprowadziła do jej śmierci, była bezpośrednią konsekwencją presji, pod jaką się znajdowała i ubóstwa, w które pogrążyła się z powodu braku wsparcia ze strony rodziny. Mabel Tolkien zmarła około rok po tym, jak jej dzieci przyjęły wiarę katolicką, w listopadzie 1904 roku. Tolkien miał wtedy 12 lat. Ich matka wyznaczyła na opiekuna prawnego dzieci ojca Francisa Morgana, katolickiego księdza z oratorium w Birmingham, którego matka była Hiszpanką i który urodził się w Kadyksie, gdzie był znany jako "katolicki ksiądz".Wujek Curro". W rzeczywistości Tolkien wspomina w swoich listach, że hiszpański był jedną z jego wielu inspiracji do stworzenia języków Śródziemia: "Mój nauczyciel był częściowo Hiszpanem, a ja, jako nastolatek, wziąłem jego książki i próbowałem nauczyć się tego (...) języka romańskiego" (List 163).

Listy są fundamentalnym źródłem wglądu w głęboką wiarę Tolkiena. Mówi w nich jednoznacznie o swojej miłości do Eucharystii, na przykład o swoim aniele stróżu (na ten temat szczególnie interesujący jest list 89 do jego syna Christophera) i swojej wierze.

Jednak do tej pory nie było metodycznego, naukowego studium jego wiary i jej ewolucji przez całe życie. Wzbogacona o wiele różnych źródeł, z wkładem własnej córki słynnego pisarza Priscilli, "Wiara Tolkiena" stała się kolejną pozycją obowiązkową dla każdego, kto chce zgłębić ten interesujący temat.

Historia katolicyzmu w Anglii nie jest pozbawiona prześladowań. Jakie trudności napotykali katolicy w czasach Tolkiena?

Tolkien urodził się w 1892 roku, a jego matka została katoliczką w 1900 roku. W tamtym czasie Anglia była bardzo antykatolicka, wciąż istniały pewne bardzo duże spuścizny epoki poreformacyjnej, która była niezwykle represyjna: surowe prawa karne, ograniczone prawa, katolicyzm był nielegalny... i chociaż większość z tych rzeczy zniknęła, zanim urodził się Tolkien, bycie katolikiem wciąż miało wiele wad.

Na przykład dopiero w 1871 roku katolicy mogli powrócić na Uniwersytet Oksfordzki. Ani katolicy, ani "nonkonformiści" (z 39 anglikańskimi artykułami) nie mogli wejść do Oksfordu. I to niedługo przed czasami Tolkiena. Istniały inne niedogodności cywilne, z których niektóre nie zniknęły, dopóki Tolkien nie stał się dorosły, a atmosfera w Anglii była całkowicie anglikańska, ponieważ była to dosłownie ustanowiona religia państwa. Bycie katolikiem oznaczało więc społeczną i ekonomiczną marginalizację, a inni ludzie w Anglii często patrzyli na ciebie z dużą podejrzliwością. Myślę, że wszystko to jest ważne dla zrozumienia Tolkiena i jego matki, ponieważ pokazuje, że decyzja o byciu katolikiem była bardzo świadoma. Zostanie katoliczką nie było dla Mabel sentymentalnym krokiem, w sensie "tak mi się bardziej podoba". Oznaczało to rezygnację z wielu rzeczy, a nawet to, że jej miejsce kultu nie było tak atrakcyjne, ponieważ podczas reformacji Kościół Anglii przejął wszystkie parafie, więc katolicy nie mieli gdzie się modlić, a do czasu, gdy pozwolono im budować nowe kościoły, katolicy mieli znacznie mniej pieniędzy niż anglikanie. Tak więc typowy kościół katolicki, który Tolkien znał w młodości, był bardziej odrapany, prostszy i nie tak ładny jak piękne stare parafie.

To było coś, co chciałem podkreślić, pisząc Tolkien's Faith, ponieważ jego biograf, Humphrey Carpenter, bardzo podkreśla uczucie Tolkiena do matki. Bardzo kochał swoją matkę, a jej wiara oczywiście wiele dla niego znaczyła, a Carpenter w zasadzie sugeruje, że głównym źródłem oddania Tolkiena wierze katolickiej była jego miłość do matki, a ze względu na wiarę matki pozostał katolikiem.

Myślę, że to bardzo nieadekwatne do zrozumienia całego życia wiary Tolkiena, ponieważ z jednej strony mogło być odwrotnie, mógł rozwinąć wiele goryczy wobec swojej matki, ponieważ jej wybór przejścia na katolicyzm pogrążył ich w biedzie. Był z niej bardzo dumny, ale mogło tak nie być, jedno niekoniecznie wynika z drugiego. Kiedy zmarła, wywierano na niego dużą presję, by powrócił do anglikanizmu: jego dziadkowie pokochaliby to, a w późniejszych latach ułatwiłoby mu to karierę zawodową i życie towarzyskie, nawet jego małżeństwo byłoby łatwiejsze, ponieważ jego żona, Edith, chociaż przeszła na katolicyzm, zawsze miała z tym jakiś wewnętrzny konflikt. Myślę więc, że znajomość kontekstu, w którym trudno było stać się katolikiem, pomaga nam dostrzec, że Tolkien nie był katolikiem tylko z powodu emocjonalnego przywiązania lub nawyku, ale był to wybór i w jakiś sposób musiał go wybierać przez całe życie.

W jednym z listów Tolkien mówi o tym, jak uważa swoją matkę za męczennicę wiary katolickiej. Jaki wpływ miała wiara jego matki na jego życie i na życie jego opiekuna, gdy został osierocony, ojca Francisa?

Jego matka najwyraźniej dała mu bardzo dobry przykład, ponieważ zdecydowała się zostać katoliczką z przekonania i była nieugięta. Tolkien był bardzo inteligentnym, rozważnym i spostrzegawczym chłopcem, miał 8 lat, gdy jego matka przeszła na katolicyzm i 12 lat, gdy zmarła, wystarczająco dużo, by być świadomym decyzji matki, i widział wszystkie poświęcenia, które wiązały się z tą wiarą, i że musiał zapłacić cenę: ubóstwo i rozłąkę z krewnymi. Przeżył wszystkie te przeszkody, ponieważ wierzył, że jego wiara jest prawdziwa. To odcisnęło duże piętno na Tolkienie, który w swoich listach nazywa to morderstwem ("białym" morderstwem) i myślę, że podkreśla to jego zrozumienie ceny, jaką zapłaciła jego matka. Zmarła na cukrzycę, która w tamtych czasach była nieuleczalna, nie doświadczyła bezpośrednich prześladowań w taki sposób, jak katolicy we wcześniejszych czasach, ale z pewnością na jej zdrowie wpłynęła presja, pod którą żyła, bieda, w której żyła, co było bezpośrednią konsekwencją tego, że jej rodzice nie pochwalali jej przejścia na katolicyzm. Myślę więc, że Tolkien dostrzegł, że była gotowa zapłacić najwyższą cenę, aby zachować swoją wiarę i przekazać ją swoim dzieciom.

A potem, kiedy umiera, Tolkien trafia pod opiekę ojca Francisa Morgana, księdza z Oratorium w Birmingham, który staje się tym, co Tolkien nazywa swoim "drugim ojcem". Był dokładnie w tym samym wieku, co ojciec Tolkiena, który zmarł, gdy Tolkien miał cztery lata. Ojciec Francis miał na niego wielki wpływ i wprowadził go w całe życie Oratorium w Birmingham. Jest to również coś, o czym opowiadam w książce, ponieważ nie był to tylko ojciec Francis, ale cała społeczność w Oratorium, miał wiele różnych wzorów do naśladowania, co moim zdaniem jest ważne.

Myślę, że jednym z wkładów ojca Franciszka w rozwój Tolkiena było to, że nie pozwolił mu stać się zgorzkniałym i odizolowanym: był sierotą, jego rodzina nie akceptowała tego, że jest katolikiem, a co on robi? Ojciec Francis mógł z łatwością zabrać dzieci (Tolkiena i jego brata), uniemożliwić im kontakt z krewnymi, ale tego nie zrobił. Próbuje zachęcić ich do nawiązania relacji. Szkoli Tolkiena i jego brata Hilary'ego w wierze katolickiej, ale także zachęca ich do spędzania czasu z dziadkami, ciotkami i wujami, a Tolkien dość szybko nawiązuje relacje z rodziną, spędza z nimi wakacje szkolne i tak dalej. To bardzo istotne. Ponieważ trzeba było pokonać wielkie trudności, aby to zrobić, nie było to naturalne i myślę, że pomaga nam to zrozumieć to, co Tolkien powie później: że ojciec Francis nauczył go miłosierdzia i przebaczenia. Myślę, że częścią tego byłoby przebaczenie jego rodzinie za to, że była wrogo nastawiona do wiary jego matki. Z wyjątkiem jednego, żaden z nich nie został katolikiem, pozostali anglikanami, a on pozostał katolikiem i nauczył się utrzymywać z nimi relacje pomimo wszystko.

Ojciec Franciszek pozwolił mu również uczyć się w szkole Króla Edwarda, która jest szkołą protestancką, co było bardzo nietypowe dla katolickiego chłopca w Anglii, ponieważ większość katolickich rodziców lub opiekunów obawiałaby się, że zostanie indoktrynowany i wyobcowany z wiary w szkole, i była to uzasadniona obawa, ponieważ w Anglii panowała bardzo antykatolicka atmosfera, a presja rówieśników jest bardzo silna w każdym wieku. Ojciec Francis okazał więc zaufanie Tolkienowi, pozwalając mu tam studiować, a także pokazując, że formuje go w wierze zarówno w domu, jak i w Oratorium. Tolkien skomentował później, że wierzył, że ta decyzja przyniosła mu wiele dobrego i pozwoliła mu funkcjonować w niekatolickim środowisku zawodowym.

Ojciec Francis był katolikiem z urodzenia, ale wielu księży w Oratorium w Birmingham było konwertytami, więc znajomość świata protestanckiego była znacznie większa niż w społeczności katolickiej. Myślę, że jedną z lekcji, których nauczyli Tolkiena na wczesnym etapie, był oddolny ekumenizm: "To są nasi bracia w Chrystusie, oddzieleni, ale wciąż chrześcijanie". Nauczyli go nie bać się ich, być pewnym swojej wiary, ale także być w stanie wchodzić z nimi w interakcje. Istotne jest również to, że King Edward's School była w rzeczywistości szkołą międzywyznaniową, byli tam również żydowscy uczniowie i myślę, że to położyło podwaliny pod bardzo przyjazne relacje, jakie miał ze swoimi żydowskimi kolegami w późniejszych latach.

Tolkien odegrał ważną rolę w nawróceniu C.S. Lewisa na chrześcijaństwo, ale ich wzajemna przyjaźń również przyczyniła się do doświadczenia wiary przez Tolkiena, który powiedział, że Lewis był "zakochany w Panu". Co ta przyjaźń oznaczała dla nich dwóch?

Tak, jest to jedna z najsłynniejszych przyjaźni literackich wszech czasów, ale pod pewnymi względami nie zaczęła się od właściwej stopy. Poznali się w 1926 roku, kiedy Tolkien został mianowany profesorem języka anglosaskiego na Oxfordzie, na spotkaniu wydziału języka angielskiego. Lewis nie miał o nim zbyt dobrego zdania. Napisał w swoim dzienniku, że był "bladym, gadatliwym chłopakiem... Nie ma w nim nic złego: po prostu potrzebuje jakiegoś ciasta". Lewis w tym czasie był ateistą, więc być może nie spodziewano się, że nawiąże się między nimi przyjaźń, ale tak się stało, ze względu na ich wspólną miłość do literatury i języków. Wiemy, że Tolkien ostatecznie pomógł Lewisowi nawrócić się na chrześcijaństwo, dzięki słynnej rozmowie w Addison Walk, kiedy on i Hugo Dyson pomogli Lewisowi zobaczyć chrześcijaństwo jako prawdziwy mit. Ale Lewis miał również bardzo pozytywny wpływ na Tolkiena. Kiedy się poznali, Tolkien wychodził z bardzo suchego okresu w swojej wierze, który trwał kilka lat, nie wiemy dokładnie ile. Jak później powiedział: "Prawie przestałem praktykować moją religię". Nadal ją praktykował, ale oczywiście był to bardzo suchy okres, z którego zaczął wychodzić mniej więcej pod koniec lat 20. Myślę, że jednym z czynników, które ponownie wzmocniły jego wiarę, był fakt, że rozmawiał o tym ze swoim przyjacielem Lewisem. Ponieważ Lewis był inteligentny, rozważny i pytał o takie rzeczy jak: "Cóż, Tolkien, dlaczego w to wierzysz? A pytanie prowadziło Tolkiena do zastanowienia się: "Dlaczego tak myślę? A potem musiałby udzielić odpowiedzi, być może sprawdzić, przeczytać Biblię jeszcze raz... Myślę, że sposób, w jaki Tolkien pomógł Lewisowi nawrócić się na chrześcijaństwo, jednocześnie pomógł mu wzmocnić jego własną wiarę. Była to więc przyjaźń korzystna dla obu stron.

W wielu listach Tolkien wspomina o Eucharystii i o tym, jak ważna była ona w jego życiu. Jak wyglądała jego relacja z tym sakramentem?

Miał bardzo wielką pobożność eucharystyczną, mówił, że od początku zakochał się w Eucharystii i że dzięki Bożemu miłosierdziu nigdy nie odszedł od tej miłości. Myślę, że jest to jedna z rzeczy, których nauczył się w młodości w Oratorium w Birmingham, ponieważ kongregacja Oratorium św. Filipa Neri miała bardzo rozwiniętą duchowość eucharystyczną. Oratorianie przywieźli do Anglii 40-godzinne nabożeństwo, 40 godzin nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu, co było czymś stosunkowo nowym w angielskiej pobożności.

Jak wiemy, jest to nabożeństwo, o którym Tolkien wspomina w swoich listach, ma bardzo silne poczucie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie i był to kamień węgielny jego wiary, który pozostał z nim przez całe życie. Nawet kiedy był w okresie jałowości, mówił, że czuje obecność Boga w tabernakulum, który go delikatnie wzywa.

W książce piszesz, że istniała różnica w podejściu do wojny między angielskimi anglikanami a katolikami. Jakie były główne różnice?

To była fascynująca część moich badań, ponieważ udało mi się znaleźć raporty kapelanów napisane zaraz po wojnie, w 1919 roku, jeden dotyczący katolików, a drugi anglikanów. Nie musiałem więc polegać na analizie retrospektywnej, ale na tym, co powiedzieli na miejscu. Było to bardzo interesujące, ponieważ anglikańscy kapelani byli bardzo zaniepokojeni tym, że ich ludzie nie zostali przeszkoleni w wierze chrześcijańskiej i nie byli w stanie poradzić sobie z kwestiami moralnymi, które zostały przed nimi postawione w związku z okropnościami wojny. Nie mieli środków, nie wiedzieli, jak sobie z tym poradzić, podczas gdy katoliccy kapelani stwierdzili, że chociaż ich ludzie cierpieli, byli w stanie poradzić sobie z wielkimi kwestiami (problem zła, cierpienia), nie powiem, że łatwiej, ponieważ byłoby to niewłaściwe słowo, ale nie sprawiało im to kłopotu, ponieważ nauczanie katolickie w tamtym czasie dużo mówiło o problemie bólu i kładło duży nacisk na Krzyż i cierpienie, które każdy katolik musi znosić, podczas gdy nauczanie anglikańskie nie kładło takiego samego nacisku na cierpienie życia chrześcijańskiego, znaczenie Krzyża czy tajemnicę zła. Większość katolików była zatem lepiej przygotowana do radzenia sobie z rzeczywistością wojny.

To jeden czynnik, ale drugi, bardzo odmienny, ma swoje korzenie w tym, co oznaczało bycie katolikiem w Anglii w tamtym czasie. Nikt nie był katolikiem tylko z przyzwyczajenia, byłeś nim, bo chciałeś nim być. Być może nie byłeś dobrze wyszkolony - katoliccy kapelani zauważyli, że wielu z ich ludzi nie było zbyt dobrze wyszkolonych - ale wiedziałeś, że jesteś katolikiem. Ponieważ anglikanizm był religią państwową, każdy wcielony żołnierz był rejestrowany jako anglikanin, chyba że określił inaczej, więc w rezultacie ktoś, kto był anglikaninem z kultury, mógł nawet nie być wierzący, mógł być agnostykiem lub ateistą anglikańskim, co znacznie utrudniało anglikanom, którzy naprawdę wyznawali szczerą wiarę chrześcijańską, ponieważ nie było gwarancji, że ich współwyznawcy podzielają ich wiarę. W tym sensie trudniej było być anglikaninem w okopach niż katolikiem.

Pisarz Clyde S. Kilby, który pomógł Tolkienowi skompilować materiały Silmarillionu, skomentował, że Tolkien powiedział mu, że "tajemniczy ogień" (o którym wspomina Gandalf we "Władcy Pierścieni") to Duch Święty. W jaki sposób to bardzo specyficzne znaczenie przywołuje Ducha Świętego?Odrzucenie alegorii przez Tolkiena?

To jest bardzo dobre pytanie. Myślę, że przede wszystkim trzeba zrozumieć, że większość ludzi nie zna pełnego znaczenia słowa "alegoria" w rozumieniu Tolkiena. W sensie literackim alegoria to opowieść, w której każda część ma równoważne znaczenie: "To jest takie samo jak to" i występuje w całej historii. A tak wcale nie jest we "Władcy Pierścieni". Oczywiście Tolkien mówi o możliwości zastosowania: można tworzyć powiązania między tym, co znajdujemy w opowieści, a innymi rzeczami.

Ale kiedy dowiadujemy się, że powiedział, iż "tajemniczy ogień" jest Duchem Świętym, nie jest to tak naprawdę alegoria, ponieważ nie jest częścią systemu, który został wprowadzony do tekstu. Jest to częściowo obraz. Ale w rzeczywistości odpowiada na fundamentalną koncepcję świata Tolkiena. Ponieważ Śródziemie jest naszym światem, a Bóg Śródziemia jest Bogiem. Tolkien mówił o tym bardzo jasno.

Był bardzo zdenerwowany, gdy ktoś powiedział mu, że w Śródziemiu nie ma Boga, a on odpowiedział: "Oczywiście, że jest". Prowadzący wywiad zapytał: "Który? A on odpowiedział: "Jedyny". To pomaga nam zrozumieć, że chociaż świat jest wyimaginowany, duchowa rzeczywistość jest taka sama. W rzeczywistości Aragorn mówi (parafrazuję), że to, co jest prawdą, jest prawdą dla Elfów i Ludzi, żadne dwie prawdy nie są różne dla różnych ludzi. Podstawowe fundamenty moralne świata są takie, jakie są. Tak więc Eru Ilúvatar, Bóg Śródziemia, jest Bogiem: Ojcem, Synem i Duchem Świętym, tak jak Go znamy. Świat Śródziemia jest światem przedchrześcijańskim, osadzonym w odległej przeszłości, więc oczywiście nie ma postaci Chrystusa, nie ma odpowiednika Aslana, jak mamy w "Opowieściach z Narnii" C.S. Lewisa. Tak więc wszystko, co sugeruje związek z rzeczywistością duchową, jest w jakiś sposób ukryte. Na przykład w tym świecie Tolkien wyjaśnia, że Valarowie to anioły i archanioły. Oczywiście mieszkańcy Śródziemia nazywają ich "bogami", ponieważ jest to świat teologii naturalnej, tak naprawdę nie wiedzą, czym są, ale Tolkien wyjaśnia to, są aniołami.

I tak samo jest z tym: wiemy z tego, co Tolkien powiedział swojemu przyjacielowi Kilby'emu, że wyobrażał sobie tajemniczy ogień jako Ducha Świętego, ponieważ Śródziemie jest częścią naszego własnego świata, więc Duch Święty musi jakoś istnieć. Ale oczywiście, ponieważ jest to świat, który rozgrywa się przed Pięćdziesiątnicą, mieszkańcy Śródziemia nie mają pojęcia, nie byliby w stanie wyartykułować, kim jest Duch Święty, więc wszystko jest pod powierzchnią. My, jako czytelnicy, możemy na to spojrzeć i powiedzieć: "Rozpoznaję to". Możemy to zobaczyć, jeśli chcemy, ale jest to bardzo subtelne, bardzo głęboko w fundamentach Śródziemia.

Miałeś okazję porozmawiać z Priscillą, córką Tolkiena, i innymi osobami, które go znały. Jaka jest najistotniejsza rzecz, którą powiedzieli ci o profesorze?

Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem zadać Priscilli pytanie o jej ojca i uzyskać bardzo ważną odpowiedź. Zaciekawiło mnie imię Tolkiena z bierzmowania, które brzmiało Philippe, ale jakie "Philippe"? Chciałem wiedzieć. Zapytałem więc: "Czy wybrałeś je po św. Filipie Neri, założycielu Oratorium? Odpowiedział: "Tak". To bardzo solidne i mocne potwierdzenie, że jego ojciec wybrał Filipa po św. Filipie Neri, było wspaniałe, ponieważ to naprawdę pomaga nam nawiązać kolejną relację z duchowością św. Filipa Neri i Oratorianów, co jest bardzo ważne dla zrozumienia duchowości Tolkiena. Tak więc ta krótka rozmowa była świetna, jestem bardzo wdzięczny, że odpowiedział na moje pytanie.

Watykan

Uroczystości bożonarodzeniowe pod przewodnictwem papieża Franciszka

Jak co roku, Mistrz Papieskich Celebracji Liturgicznych opublikował kalendarz uroczystości, którym papież Franciszek będzie przewodniczył w Boże Narodzenie.

Giovanni Tridente-23 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

W ostatnich dniach Mistrz Papieskich Celebracji Liturgicznych, abp Diego Ravelli, ogłosił kalendarz celebracji liturgicznych pod przewodnictwem Ojca Świętego. Papież Franciszek na nadchodzący sezon świąteczny.

Wieczorna Msza św. w uroczystość Narodzenia Pańskiego zostanie odprawiona w niedzielę 24 grudnia o godz. 19.30 w Bazylice św. Piotra, poprzedzona przygotowaniem i odśpiewaniem Kalendy. W koncelebrze z papieżem wezmą udział patriarchowie, kardynałowie, arcybiskupi i biskupi obecni w Rzymie, a także kapłani, którzy wyrażą taką wolę.

W Boże Narodzenie papież pojawi się w centralnej loggii Bazyliki Świętego Piotra o godzinie 12:00, aby udzielić zwyczajowego błogosławieństwa "Urbi et Orbi" poprzedzonego jego bożonarodzeniowym przesłaniem.

Te Deum

Drugie ważne wydarzenie będzie miało miejsce w niedzielę 31 grudnia, kiedy Franciszek będzie przewodniczył celebracji Pierwszych Nieszporów Uroczystości Najświętszej Maryi Panny w Bazylice Świętego Piotra, które zakończą się odśpiewaniem hymnu "Te Deum" na zakończenie roku cywilnego. Wezmą w nich udział patriarchowie, kardynałowie, arcybiskupi i biskupi obecni w Rzymie.

Nowy rok pokoju

Pierwsze obchody w 2024 r. odbędą się o godz. 10:00 w Bazylice św. Piotra w dniu 1 stycznia, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej i 57. Światowy Dzień Pokoju. Obchody wiadomość Tegoroczny numer, dystrybuowany w ciągu ostatnich kilku dni, poświęcony jest implikacjom, jakie niesie ze sobą Sztuczna inteligencja w życiu ludzkim i społecznym, ze szczególnym uwzględnieniem wspólnego dobra i godności.

Papież uznaje potrzebę lepszego informowania nas wszystkich w tej dziedzinie, pamiętając, że te rewolucyjne technologie nie są "neutralne", ale niosą ze sobą "wartości" tych, którzy je tworzą i używają.

Franciszek zachęca nas również, abyśmy nie poddawali się "technokratycznemu paradygmatowi", w którym priorytetem pozostaje jedynie zysk, podczas gdy generowane są nierówności, niesprawiedliwości, napięcia i konflikty. Jednym ze sposobów na złagodzenie najbardziej niebezpiecznych zagrożeń są sprawiedliwe regulacje.

Objawienie Pańskie

Ostatnia uroczystość okresu Bożego Narodzenia zaplanowana jest na 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, z Mszą Świętą w Bazylice Świętego Piotra o godzinie 10 rano.

Kultura

Ferrero Rocher, czekolada inspirowana Dziewicą z Lourdes

W 1979 roku we Włoszech pojawiła się jedna z najbardziej znanych marek czekolady na świecie: Ferrero Rocher. Jej złote opakowanie i orzechowe serce są powszechnie znane. Jednak niewiele osób wie, że istnieje intymny związek między tymi czekoladkami a Dziewicą z Lourdes.

Paloma López Campos-23 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Ferrero Rocher to powszechnie znana marka czekoladek. Należy do grupy Ferrero, do której należą znane marki, takie jak Nutella, Kinder i Tic Tac. Założona w 1946 roku w Piemoncie (Włochy) przez cukiernika Pietro Ferrero, stała się międzynarodowym imperium, gdy syn założyciela, Michele Ferrero, zaczął otwierać fabryki w innych krajach europejskich.

Michele Ferrero, żarliwy katolik, chciał powiązać jeden ze swoich gwiazdorskich produktów z Matką Boską. Z tego powodu złote papierowe czekoladki noszą nazwę Ferrero Rocher, w nawiązaniu do groty Massabielle, w której objawiła się Matka Boska. Lourdes. "Rocher" oznacza "skałę", ponieważ jaskinia objawień jest pęknięciem w skalnej ścianie. W rzeczywistości "Massabielle" to po romsku "stara skała".

Wiedząc o tym, czy szorstkie opakowanie czekolady nie przypomina ci czegoś? Niektórzy twierdzą, że Michele zainspirowała się ścianami skał i ich różnymi wgłębieniami, aby zaprojektować papier, który otacza czekoladę. Czy wewnątrz kawałki migdałów pokrywające czekoladę nie wyglądają jak postrzępione szczyty skał?

Sukces dzięki Matce Bożej

Włoski właściciel był tak oddany Matce Bożej z Lourdes, że co roku odwiedzał sanktuarium z członkami swojego personelu i organizował pielgrzymki dla swoich pracowników. Był przekonany, że sukces firmy jest zasługą Matki Bożej z Lourdes i aby nikt o tym nie zapomniał, umieścił wizerunek Matki Bożej w każdej fabryce i biurze.

Chwaląc Maryję w orędziu wygłoszonym przez Michele z okazji 50-lecia firmy, Włoch powiedział, że "sukces Ferrero zawdzięczamy Matce Bożej z Lourdes. Bez Niej niewiele możemy zdziałać".

Odwdzięcz się

Jak powiedział koordynator sanktuarium ICA PressKrótko przed śmiercią Michele Ferrero w 2015 r. powódź spowodowała zniszczenia w sanktuarium w Lourdes. Właściciel firmy produkującej czekoladę obiecał pomóc w naprawach, ale zmarł 14 lutego.

Jego spadkobiercy, świadomi życzenia Michele, przekazali dużą darowiznę na pokrycie kosztów. Wiedząc, jak wiele mu dała, Ferrero chciał oddać choć część tego, co dała mu Matka Boża z Lourdes.

Więcej
Hiszpania

Opus Dei zbadało 7 przypadków nadużyć seksualnych w Hiszpanii

Opus Dei w Hiszpanii wydało notę na temat siedmiu przypadków wykorzystywania seksualnego nieletnich przez członków prałatury, które zostały zbadane przez Dzieło.

Maria José Atienza-22 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Dzień po publikacji druga edycja badania "Dawać światło W sprawie przypadków wykorzystywania seksualnego przez członków Kościoła w Hiszpanii, Prałatura Opus Dei w tym kraju opublikowała notę, w której informuje o przypadkach związanych z członkami Opus Dei, które zostały zbadane.

Dane te, jak wskazuje notatka, zostały wówczas przekazane "Rzecznikowi Praw Obywatelskich i audytowi zleconemu przez Konferencję Episkopatu".

W notatce odnotowano siedem przypadków nadużyć seksualnych z udziałem członków Prałatury: cztery z udziałem księży i trzy z udziałem osób świeckich. Czas trwania tego dochodzenia był oczywiście krótszy, ponieważ Opus Dei nie osiągnęło jeszcze stulecia swojego istnienia.

Wraz ze szczegółami przypadków, w których zachowano poufność osób zaangażowanych, Dzieło poprosiło o "przebaczenie wszystkim ofiarom, które doświadczyły nadużyć w naszym środowisku, a przede wszystkim tym, których nie umieliśmy przyjąć i zająć się w odpowiedni sposób" i podkreśliło gotowość towarzyszenia im i ich rodzinom w "ich bólu i cierpieniu".

Sprawy cywilne przedawnione i sprawy w postępowaniu kanonicznym

Spośród czterech spraw dotyczących księży Opus Dei, trzy z nich uległy cywilnemu przedawnieniu, tak więc, zgodnie z oświadczeniem Prałatury, "były one rozpatrywane jedynie w sferze kanonicznej". W pierwszym przypadku sąd kościelny potępił księdza, który został usunięty ze stanu duchownego. W drugim przypadku sprawa kanoniczna została zamknięta z powodu śmierci księdza. W trzecim przypadku proces kanoniczny jest w toku. W czwartym przypadku sąd umorzył i zamknął sprawę, nie znajdując dowodów przestępstwa. Została ona również kanonicznie zarchiwizowana".

Jeśli chodzi o postępowania dotyczące osób świeckich, prokuratura zwróciła uwagę na dwie skargi, które są w toku. Trzecia sprawa dotyczy znanej sprawy Martínez-Cuatrecasas, skazanej na dwa lata pozbawienia wolności i wznowionej w sferze kanonicznej w 2022 roku.

Nota Opus Dei odnosi się również do innych możliwych przypadków z udziałem osób świeckich, o których donosi gazeta El País. Jeśli chodzi o te trzy przypadki, "jeden z nich nie wchodzi w zakres protokołu, ponieważ domniemany sprawca nigdy nie należał do Prałatury. W pozostałych dwóch przypadkach skarżący do tej pory nie skontaktowali się z Prałaturą, więc nie było możliwe podjęcie żadnych działań". W związku z tymi ostatnimi możliwymi przypadkami, od Opus Dei potwierdzają swoją gotowość do udzielenia pomocy.

Kapłani Stowarzyszenia Kapłańskiego Świętego Krzyża 

Jednym z punktów wyjaśnionych w komunikacie jest to, że ewentualne przypadki odnoszące się do kapłanów Towarzystwa Kapłańskiego Świętego Krzyża inkardynowanych w diecezjach "są rozpatrywane przez odpowiednie biskupstwo, ponieważ zarówno dochodzenie kanoniczne, jak i środki zapobiegawcze lub dyscyplinarne odpowiadają ordynariuszowi ich odpowiednich diecezji", tak aby, jeśli istnieją jakieś przypadki, stanowiły one część danych zebranych i zbadanych przez istniejące biura we wszystkich hiszpańskich diecezjach w tym celu.

Ameryka Łacińska

Mama Antula, pierwsza w 100% argentyńska święta

Antonia Paz de Figueroa, lepiej znana jako "Mama Antula", zostanie wyniesiona do chwały ołtarzy 11 lutego 2024 r. przez papieża Franciszka.

Hernan Sergio Mora-22 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

"Będzie pierwszą prawdziwie argentyńską świętą". Tymi słowami Andrea Tornielli, dyrektor watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji, opisał Antonię Paz de Figueroa, lepiej znaną jako Mama Antula. Ta Argentynka zostanie wyniesiona do chwały ołtarzy 11 lutego 2024 roku przez papieża Franciszka.

Urodzona w 1730 r. w Silipica, w głębi argentyńskiej prowincji Santiago del Estero i zmarła 7 marca 1799 r. w Buenos Aires, w jednej ze swoich biografii została nazwana "najbardziej buntowniczą kobietą swoich czasów".

Autorka tej książki, Nunzia Locatelli, wraz z Cintią Suares, zaprezentowała we wtorek 19 grudnia 2023 r. w watykańskiej filmotece nową biografię: "Mama Antula, wiara zbuntowanej kobiety".

W wydarzeniu wzięli również udział ambasador Argentyny przy Stolicy Apostolskiej, Maria Fernanda Silva; prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji, Pablo Rufini i sekretarz tej dykasterii, bp Lucio Ruiz. Podczas wydarzenia wspominano Mamę Antulę i burzliwy okres, w którym żyła, naznaczony wydaleniem Towarzystwa Jezusowego z terytoriów Korony Hiszpańskiej na rozkaz króla Karola II.

Antonia Paz de Figueroa, należąca do ważnej rodziny tamtych czasów, która również była świadkiem zamknięcia tak zwanych redukcji jezuickich, a ich księży przykuto łańcuchami i zabrano jako przestępców, była zdeterminowana, aby kontynuować organizację rekolekcji ignacjańskich, umożliwiając udział w nich około 70 000 osób z najróżniejszych klas społecznych, pomimo ryzyka, jakie się z tym wiązało.

Niepublikowane objawienie wygłoszone przez bpa Ruiza podczas prezentacji dotyczyło Claudio P., osoby cudownie uzdrowionej za wstawiennictwem błogosławionej Antonii. Kiedy miał 17 lat i był w seminarium, spotkał ówczesnego prowincjała Jorge Bergoglio, który "poklepał go po plecach i zasugerował, aby poszukał innej drogi powołania, obiecując mu, że pobłogosławi jego żonę i dzieci". I "jak pięknie", dodał, "widzieć, że Franciszek będzie tym, który kanonizuje orędowniczkę cudu, który pozwolił jej dalej żyć".

Na zakończenie Ruiz przypomniał o czterech tysiącach kilometrów, które ta święta kobieta pokonała niosąc drewniany krzyż i podkreślił, że "jest ona darem dla tak wielu, którzy idą z nadzieją".

Cud

Mamie Antuli przypisuje się cud pana Claudio (urodzonego w 1959 r.), który doznał "udaru niedokrwiennego" z zawałem krwotocznym w kilku obszarach, głęboką śpiączką, sepsą, opornym wstrząsem septycznym, z niewydolnością wielonarządową.

W filmie pokazanym podczas prezentacji tej nowej biografii, jego żona opowiedziała o sytuacji klinicznej podczas jego hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii, z diagnozą "pewnej śmierci" po tomografii komputerowej, która później zmieniła się w "stan wegetatywny" w najlepszej hipotezie. I podkreśliła, że dziś, z pomocą fizjoterapii, prowadzi normalne życie".

Porównując wnioski naukowe wyciągnięte przez lekarzy prowadzących leczenie i konsultację medyczną z 14 września 2023 r. w sprawie uzdrowienia pana C.P. z tekstami poświadczającymi wzywanie błogosławionej Marii Antonii od św. Józefa, związek między wzywaniem a uzdrowieniem stał się jasny i oczywisty" - donosi Vatican News.

Również za pośrednictwem wideo, burmistrz Santiago del Estero, Diego Fares, przypomniał, jak mieszkańcy Santiago del Estero zawsze pamiętali o Mamie Antuli, nawet gdy wydawało się, że historia o niej zapomniała.

Życie Mamy Antuli

W wieku 15 lat, w 1745 r., przyjęła habit "beaty" pod imieniem Maria Antonia de San José, składając śluby prywatne i wstępując do tak zwanego "Beaterio".

Zaczęła prowadzić życie wspólnotowe i pomagać dzieciom i chorym pod kierunkiem jezuity Gaspara Juáreza, który podarował jej jezuicką sutannę, którą zatrzymała przy sobie.

W 1767 r., po wydaleniu jezuitów, Maria Antonia, mając już 37 lat, dojrzała do zamiaru kontynuowania, pomimo zakazów, apostolatu Ćwiczeń Duchowych. Miała wsparcie swojego spowiednika i biskupa miasta Santiago del Estero, gdzie otworzyła dom.

Podróżował przez Santiago del Estero, Silípica, Loreto, Salavina, Soconcho, Atamasqui. Później udał się także do innych prowincji, takich jak Catamarca, La Rioja, Jujuy, Salta i Tucumán.

We wrześniu 1779 r. w Buenos Aires poprosił wicekróla i biskupa o pozwolenie na zorganizowanie Ćwiczeń, które trwały około 10 dni. W następnym roku otrzymał je i rozpoczął rekolekcje, które przyniosły znaczące duchowe owoce i w ciągu czterech lat zgromadziły ponad 15 000 osób.

Podróżował również do Urugwaju, a po powrocie do Buenos Aires rozpoczął budowę Świętego Domu Ćwiczeń Duchownych przy Alei Independencia 1190, który jest dziś jednym z najstarszych budynków w mieście.

Zmarła w wieku 69 lat i została pochowana w bazylice Nuestra Señora de la Merced w stolicy Argentyny. W 1799 roku jej ciało zostało przeniesione do bazyliki Santo Domingo i obecnie znajduje się w kościele Nuestra Señora de la Merced.

Proces Mama Antula

Silvia Correale, postulatorka sprawy Antonii Figueroa de Paz od 1998 r., wskazała, że diecezjalna instrukcja, lub Proceso Informativo, jak ją wówczas nazywano, w sprawie Mamy Antuli, otwarta w 1905 r. w Buenos Aires, była pierwszą sprawą badaną w tym kraju.

"Wnuki współczesnych przychodziły zeznawać, mówiąc: "odkąd miałem dziesięć lat, słyszałem o..." lub "wiem od moich rodziców i przodków...", zawsze powtarzając sławę świętości Antonii Paz de Figueroa, która dotarła do ich uszu.

Wśród dokumentów, które znaleźli, wraz z Mons. Guillermo Karcherem, zewnętrznym współpracownikiem sprawy i redaktorem biografii Positio super vita, virutibus, fama sanctorum et signorum, "Misje znalezione w Archiwum Państwowym w Rzymie, niektóre napisane bezpośrednio przez Mamę Antulę lub podyktowane przez nią, odpowiadające na listy lub pisma, takie jak te wysłane przez Ambrosio Funesa, brata Deána Funesa".

Na stronie Positio super vita, virtutibus, fama sanctitatis et signorum został wygłoszony w 2003 r.; po przejściu przez Komisję Teologiczną i Komisję Zwyczajną Kardynałów i Biskupów, papież Benedykt XVI zezwolił na publikację dekretu o cnotach 1 lipca 2010 r. i został Czcigodnym.

W marcu 2016 r. papież Franciszek zezwolił na publikację dekretu o cudzie, a w sierpniu tego samego roku w mieście Santiago del Estero (Argentyna) odbyła się ceremonia beatyfikacji Antonii Paz de Figueroa.

W 2018 r. rozpoczęto proces o prawdopodobny cud kanonizacji i uzyskano pozytywną opinię Konsultacji Medycznej, Komisji Teologicznej i Ordynariusza Kardynałów.

W dniu 24 października 2023 r. papież Franciszek zezwolił na publikację dekretu o cudzie, a datę ceremonii kanonizacji wyznaczono na 11 lutego 2024 r.

AutorHernan Sergio Mora

Zasoby

Misja "pełnych łaski". Kolekta na czwartą niedzielę Adwentu

Czwarta Niedziela Adwentu jest tą częścią Adwentu, która najbardziej bezpośrednio przygotowuje na narodziny Zbawiciela. Kościół przeżywa ją praktycznie jako święto maryjne. Zauważymy to w modlitwach, ale także w czytaniach i pieśniach przypisanych do dzisiejszej Mszy Świętej.

Carlos Guillén-22 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Ze względu na sposób, w jaki ta niedziela Adwentu ewoluowała w historii liturgii, była to ostatnia niedziela, która otrzymała własne modlitwy. The kolekcja używana do czasu reformy soborowej, została zastąpiona inną, bardziej zgodną z fizjonomią, jaką ta niedziela nabierała. Nowa modlitwa pochodzi ze starych sakramentarzy Hadriana i Paduana i jest jedyną, która nie była już w formie adwentowej.

Należy zauważyć, że przedstawiona poniżej kolekta adwentowa jest używana nie tylko w tym i innych mszałach, ale także w Liturgii Godzin, a nawet jako zwieńczenie Mszy Świętej. Angelus. Jest to prawdopodobnie klejnot liturgii.

"Wlej, Panie, Twoją łaskę w nasze serca, abyśmy my, którzy poznaliśmy przez zwiastowanie anielskie wcielenie Chrystusa, Twojego Syna, doszli przez Jego mękę i krzyż do chwały zmartwychwstania".

"Grátiam tuam, quaésumus, Dómine, méntibus nostris infúnde, ut qui, Ángelo nuntiánte, Christi Fílii tui incarnatiónem cognóvimus, per passiónem eius et crucem ad resurrectiónis glóriam perducámur".

Jeśli chodzi o strukturę tej modlitwy, zauważamy, że zaczyna się ona bezpośrednio od prośby (quáesumus... grátiam tuam), w którym krótka inwokacja do Ojca (Domine). Następnie następuje odniesienie do Zwiastowania (z absolutnym ablatywem Angelo nuntiánte) i Wcielenie Chrystusa, które jest sercem obchodzonej dziś tajemnicy. Kończy się wyjaśnieniem celu petycji. Przyjrzyjmy się spokojnie każdemu elementowi.

Maryja zawsze u boku Jezusa

Najlepszym sposobem na przygotowanie się na narodziny Syna Bożego jest przypomnienie sobie momentu Jego Wcielenia (Christi Fílli tui incarnatiónem) w najczystszym łonie Dziewicy Maryi, mocą Ducha Świętego, zgodnie z zapowiedzią Archanioła Gabriela. Jak dobrze wiemy, wiara w prawdziwe wcielenie Syna Bożego jest charakterystycznym znakiem wiary chrześcijańskiej, a zwiastowanie Maryi już inauguruje pełnię czasu (por. Katechizm, nn. 463, 484).

W Kolekcie, Ewangelii zaproponowanej nam na tę niedzielę w Cyklu B (Łk 1, 26-38). Z kolei w cyklach A i C proponowane są fragmenty narodzin Jezusa i nawiedzenia Elżbiety przez Maryję. Warto zauważyć, że we wszystkich przypadkach postacią, która nieustannie pojawia się obok Jezusa, jest Jego Najświętsza Matka. Nie mogło być inaczej, bo jak mówią Ojcowie Kościoła: "Węzeł nieposłuszeństwa Ewy został rozwiązany przez posłuszeństwo Maryi. To, co dziewica Ewa zawiązała przez swój brak wiary, Dziewica Maryja rozwiązała przez swoją wiarę". W ten sposób pamiętamy, jak współpracowała ze swoją wolną wiarą i posłuszeństwem w zbawieniu ludzkości.

Do nieba

Wielką zasługą tej modlitwy jest pełne przedstawienie tajemnicy naszego odkupienia. Uchwyćmy nić, która prowadzi nas od Wcielenia i ukrytego życia naszego Pana, poprzez Jego życie publiczne, aż do Jego Męki i Śmierci na Krzyżu, a w końcu do Jego Zmartwychwstania. Taka perspektywa może wydawać się dziwna w Adwencie, ale wręcz przeciwnie, przygotowanie do Bożego Narodzenia wymaga od nas głębokiego spojrzenia na tę tajemnicę, od której rozpoczęło się nasze odkupienie. Jak ujął to św. Leon Wielki, "narodziny Chrystusa są początkiem ludu chrześcijańskiego, a narodziny głowy są jednocześnie narodzinami ciała" (Kazanie 6 na Narodzenie Pańskie).

W ten sposób otrzymujemy obietnicę, że zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią i grzechem stanie się również naszym udziałem. Jesteśmy wezwani do uczestnictwa w tej zbawczej tajemnicy poprzez liturgię, w której "to, co było widzialne w naszym Zbawicielu, przeszło do Jego tajemnic" (Kazanie 74). Ta kolekta doskonale podsumowuje to dwoma słowami, jednym na początku i jednym na końcu: łaska i chwała. Jak powiedział świątobliwy kardynał Newman: "Łaska jest chwałą na wygnaniu, a chwała jest łaską w domu". Bóg w swoim wielkim miłosierdziu objawia nam, że Jego Boska pomoc obejmuje całe nasze życie i prowadzi nas do życia wiecznego. Tajemnica Bożego Narodzenia jest tajemnicą nadziei. Przychodzi ona do nas przez Tego, który jest "pełen łaski".

AutorCarlos Guillén

Ksiądz z Peru. Liturgista.

Więcej
Gospel

Niebo zstępuje. Uroczystość Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa

Joseph Evans komentuje czytania na uroczystość Narodzenia Pana Jezusa Chrystusa, a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-22 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Święty Josemaría Escrivá zachęcał nas do przejścia od Trójcy Świętej na ziemi do Trójcy Świętej w niebie. Jest to szczególnie łatwe w okresie Bożego Narodzenia. Zachęcał nas - popychał nas - do wejścia do stajenki. Możemy sobie wyobrazić, jak on - i inni święci - mówią do nas, tak jak pierwsi pasterze w Betlejem: "Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy to, co się stało, o czym nam oznajmił Pan". I czytamy: "Pobiegli i znaleźli Maryję i Józefa, i Dzieciątko leżące w żłobie".

Święci i aniołowie w niebie świętują w obecności Trójcy, a my znajdujemy Świętą Rodzinę, Trójcę na ziemi, z Boskim Synem pośród nich.

Przynajmniej na dzisiejszy wieczór przepaść między niebem a ziemią znika. Niebo schodzi do nas i odnajduje się w ludzkim ubóstwie. 

Święty Józef, silny, ale uprzejmy, zaprasza nas do wejścia. Uderza nas uśmiech Maryi, Jej piękno i Jej czułość wobec Dzieciątka i wobec nas. 

Pięknie jest patrzeć, jak św. Faustyna, apostołka Bożego Miłosierdzia, również wchodzi duchowo do betlejemskiej stajenki. Co zaskakujące, często widziała Dzieciątko Jezus podczas Mszy św. W swoim Dzienniczku opisuje wydarzenie z Bożego Narodzenia 1937 roku.

"Kiedy przyszedłem na Mszę o północy, po rozpoczęciu Mszy Świętej, zanurzyłem się w głębokim wspomnieniu, w którym zobaczyłem portal betlejemski wypełniony wielką jasnością. Najświętsza Dziewica owijała Jezusa w pieluszki, pochłonięta wielką miłością; święty Józef, z drugiej strony, wciąż spał. Dopiero gdy Matka Boża położyła Jezusa w żłobie, boskie światło obudziło Józefa, który również zaczął się modlić. Chwilę później zostałam sama z małym Jezusem, który wyciągnął do mnie swoje małe rączki i zrozumiałam, że to po to, abym mogła wziąć Go w ramiona. Jezus trzymał swoją małą główkę blisko mojego serca i głębokim spojrzeniem dał mi do zrozumienia, że wszystko jest w porządku. W tym momencie Jezus zniknął i zadzwonił dzwonek na Komunię Świętą". (Dziennik, 1442).

Jezus uobecnia się jako dziecko również we Mszy św. Staje się obecny dla tych, którzy stają się jak dzieci. W tym roku i zawsze uczymy się od dzieci, jak przeżywać Boże Narodzenie. I od dzieci uczymy się żyć jak dzieci, co nie jest opcjonalne, ale niezbędne dla naszego zbawienia: "Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak małe dzieci, nigdy nie wejdziecie do królestwa niebieskiego".

Homilia na temat czytań z uroczystości Narodzenia Pana Jezusa Chrystusa

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Hiszpania

Nowa edycja Dawać światło łączy raporty Cremadesa i hiszpańskiego rzecznika praw obywatelskich

Kościół uruchamia drugą edycję raportu Aby dać światło, w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele katolickim w Hiszpanii, w którym uwzględniono najnowsze badania przeprowadzone przez inne instytucje.

Maria José Atienza-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Hiszpański Kościół zaprezentował dziś drugi tom Aby dać światło. To "żywe badanie" obejmuje, w tym drugim wydaniu, wyniki audytu przeprowadzonego przez kancelarię prawną Cremades-Calvo Sotelo a także wkład i zalecenia z raportu hiszpańskiego Rzecznika Praw Obywatelskich przedstawionego w październiku 2023 r. 

Prezentowany dziś tom podzielony jest na pięć rozdziałów. Rozdział pierwszy odnosi się do ogólnego kontekstu nadużyć seksualnych w społeczeństwie z trzech perspektyw: historycznej, prawnej i aktualnej. Rozdział drugi zajmuje się kwestią wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele katolickim i przedstawia stanowisko Kościoła w sprawie wykorzystywania seksualnego nieletnich w Kościele, po pierwsze z przeglądem historycznym od początków Kościoła do pontyfikatów XXI wieku, a także przeprowadzonymi dochodzeniami i krokami podjętymi w zakresie ochrony i zapobiegania tym przypadkom. 

Trzeci rozdział zawiera wszystkie obowiązujące przepisy i protokoły interwencji, które zostały zatwierdzone w Kościele katolickim, zarówno przez Stolicę Apostolską, jak i Konferencję Episkopatu Hiszpanii.

Czwarty rozdział zawiera skonsolidowany raport Konferencji Episkopatu na temat rzeczywistości nadużyć seksualnych w hiszpańskim Kościele. Raport ten, będący pierwszą częścią "Aby dać światło", od czasu jego publikacji w kwietniu 2023 r. zwiększa swoją zawartość, włączając zeznania ofiar złożone w Urzędach Ochrony Nieletnich, od momentu ich utworzenia do grudnia 2022 r. Odnosi się również do działań prewencyjnych i materiałów opracowanych przez instytucje religijne w celu zapobiegania nadużyciom seksualnym. Odniesiono się również do działań prewencyjnych i materiałów opracowanych przez instytucje religijne w celu takiej prewencji. Wreszcie, piąty rozdział zawiera wybór spostrzeżeń i zaleceń skierowanych do Kościoła katolickiego przez instytucje, które badały sytuację nadużyć seksualnych.

Wreszcie, dokument zawiera trzy załączniki zawierające podsumowanie każdego z zarejestrowanych przypadków nadużyć, a także protokoły działania i zapobiegania tego typu nadużyciom obowiązujące w Hiszpanii. 

Ofiara, zawsze w centrum uwagi

"Ważna jest nie liczba ofiar, ale każda z nich". To zdanie, powtarzane w każdym wystąpieniu, które w odniesieniu do nadużyć seksualnych wobec nieletnich popełnionych w Kościele katolickim, jest również kluczem do czytania nowego tomu Para dar luz opublikowanego rano 21 grudnia przez Konferencję Episkopatu Hiszpanii. W rzeczywistości rozbieżność w liczbie akredytowanych ofiar przedstawionych w różnych dochodzeniach przeprowadzonych w tym zakresie przez sam Kościół, hiszpańskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, kancelarię Cremades-Calvo Sotelo i gazetę El País jest jedną z najbardziej uderzających cech tego badania. 

Ten numer Aby dać światło Ponad 1000 stron raportu zawiera dane uzyskane za pośrednictwem Biur Ochrony Dzieci i Zapobiegania Nadużyciom, a także wkład wszystkich "innych badań przeprowadzonych do tej pory na temat wykorzystywania seksualnego nieletnich, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie".

W tej kwestii Kościół katolicki ubolewa, że współpraca zapewniona w tych raportach nie została odwzajemniona, ponieważ nie otrzymał odpowiedzi na prośbę skierowaną do Rzecznika Praw Obywatelskich o "otrzymanie informacji zebranych w jego pracy nad tą kwestią w celu porównania otrzymanych świadectw i umożliwienia jak najdokładniejszego zbadania rzeczywistości nadużyć seksualnych popełnianych wobec nieletnich".

Liczba ofiar

W raporcie Kościoła podkreślono, że "odmienna metodologia stosowana w równoległych badaniach na ten temat, takich jak badanie przeprowadzone przez dziennik Daily Telegraph". El PaísFakt, że do tej pory nie wymieniają one między sobą informacji, sprawia, że nie jest konieczne dostarczanie zbiorczych danych dotyczących spraw. Przekazywanie danych zebranych przez różne raporty sprawia, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że istnieją przypadki, które zostały uwzględnione w tym samym raporcie dwa, trzy lub nawet cztery razy".

Odnosi się również do faktu, że słabości śledcze gazety zostały niedawno ujawnione. El País w następstwie fałszywej sprawy, założonej "ad hoc" w celu sprawdzenia powagi badania i która została dodana do liczby ofiar bez niezbędnych kontroli. 

W tym sensie raport sporządzony przez kancelarię prawną Cremades & Calvo Sotelo podaje łączną liczbę 1 383 skarg, przy czym liczba ofiar jest nieokreślona. Liczba ta nie jest dokładna, zgodnie z raportem Konferencji Episkopatu, który wskazuje, że "Raport-Audyt zasadniczo zestawia przypadki, które pojawiły się w poprzednich badaniach, bez przeprowadzania ich dogłębnej analizy, i popełnia błędy pojęciowe, takie jak uznawanie za różne skargi złożone w diecezjach i te z Dykasterii, które mają swoje źródło w poprzednich".

W rzeczywistości raport biskupów zauważa, że "analiza całości analizowanych grup prowadzi nas do stwierdzenia, że całkowita liczba donosów zgodnie ze wskazaną metodologią wynosi 1 302 donosy. Jednocześnie fakt dodania 305 donosów otrzymanych z Dykasterii Nauki Wiary do tych, które zostały już przekazane przez diecezje i zgromadzenia, prowadzi nas do wniosku, że bardzo możliwe, że donosy te są zdublowane, ponieważ od 2001 r. donosy otrzymane w diecezjach i zgromadzeniach są przekazywane do wspomnianej dykasterii. Odnosząc się do liczby ofiar, ze skarg można wywnioskować co najmniej 2 056 ofiar".

Raport Rzecznika Praw Obywatelskich zebrał 487 znanych ofiar, poprzez 334 bezpośrednie zeznania i 39 pośrednich, podczas gdy dane z "badania" gazety, tj. El PaísLiczba ofiar w czerwcu 2023 r. wynosi 1 014 spraw z udziałem 2 104 ofiar. 

Zarejestrowane, udowodnione, wiarygodne lub niepotwierdzone przypadki

Aby dać światło Liczba zarejestrowanych spraw wynosi 806: 413 w diecezjach i prowincjach kościelnych, z czego 112 odnosi się do zakonów i zgromadzeń zakonnych oraz spraw, które można im przypisać, nawet jeśli diecezja interweniowała i zgłosiła. Instytuty zakonne stanowią 369 spraw, podczas gdy Prałatura Świętego Krzyża i Opus Dei rejestrują 13 spraw. Pod nagłówkiem "inne specyficzne instytucje Kościoła" zarejestrowano dziesięć przypadków i tylko jeden przypadek w instytutach świeckich. 

Jednak spośród tych zarejestrowanych przypadków Kościół był w stanie zweryfikować rzeczywistość tylko w 205 przypadkach.74 w diecezjach i prowincjach kościelnych; 118 spraw w zakonach (z wyjątkiem Zgromadzenia Salezjańskiego); 2 sprawy dotyczące Opus Dei i 11 spraw zarejestrowanych przez inne szczególne instytucje Kościoła i Instytutu Świeckiego. 

W przypadku nieudowodnionych, ale prawdopodobnych przypadków, raport wskazuje na około dwadzieścia przypadków w diecezjach i około pięćdziesiąt w instytutach zakonnych.

Liczba nieudowodnionych przypadków jest znacznie wyższa i wynosi 144 w przypadku diecezji, 135 przypadków w instytutach zakonnych, 4 dotyczące Opus Dei i jeden dotyczący instytutu świeckiego. 

Obecnie toczy się 75 spraw, a 13 zostało zamkniętych z powodu przedawnienia lub śmierci oskarżonego.

"Taniec" liczb, który "podkreśla trudność w przedstawieniu zamkniętej liczby zarówno pod względem liczby ofiar, jak i liczby sprawców" i który nie powinien być wykorzystywany, zdaniem biskupów, do dyskredytowania ofiar, ale do "korzystania z oferowanych informacji z należytą ostrożnością, przede wszystkim przy podawaniu całkowitych liczb lub globalnych wartości procentowych, mając na uwadze przede wszystkim moralną godność ofiar".

Problem społeczny 

Wykorzystywanie seksualne nieletnich nie jest problemem Kościoła, ale społeczeństwa, a zatem i Kościoła. W tym względzie należy pamiętać, że w Hiszpanii najwyższy odsetek nadużyć ma miejsce w rodzinie, zgodnie z danymi stowarzyszenia ANAR, odsetek nadużyć popełnionych przez księży wynosi 0,7%. Napaści dokonywane przez członków rodziny lub przyjaciół przekraczają 7%. 

Dane te potwierdzają, że walka z wykorzystywaniem dzieci jest więcej niż konieczna we wszystkich sferach społecznych: w rodzinie, szkole, sporcie i oczywiście w Kościele. 

Zoom

Bardzo "sportowa" szopka

Szopka zaprojektowana przez Myriam Lacerenza z Rzymu przy użyciu piłki baseballowej i rękawic baseballowych jest prezentowana w ramach wystawy "100 szopek w Watykanie", którą można oglądać pod kolumnadą na Placu Świętego Piotra.

Maria José Atienza-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
Watykan

Papież zdecyduje o tematach kolejnego zgromadzenia synodalnego

Raporty rzymskie-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
rzym raporty88

Teraz, gdy zakończyła się trzecia faza Synodu Synodalności, nadszedł czas na przygotowanie tematów, które zostaną omówione podczas Zgromadzenia Końcowego w Rzymie w październiku 2024 roku. Tematy te, o których zadecyduje papież, dotyczą tych, które wchodzą w zakres kompetencji Kościoła powszechnego. Na przykład: relacje między zgromadzeniami zakonnymi a biskupami, formacja kapłanów, znaczenie diakonatu lub to, czy kobiety mogą być diakonisami.

Gdy papież zatwierdzi tematy, które chciałby dogłębnie zbadać, w styczniu zostaną zwołani eksperci z całego świata, aby wspólnie z odpowiednimi dykasteriami przeanalizować te kwestie.


AhTeraz możesz skorzystać z rabatu 20% na prenumeratę Raporty Rzymskie Premiummiędzynarodowa agencja informacyjna specjalizująca się w działalności papieża i Watykanu.
Watykan

Papież prosi kurię, by "słuchała, rozeznawała i szła".

Dziś rano papież pogratulował Kurii Rzymskiej z okazji Bożego Narodzenia i wygłosił przemówienie, w którym na przykładzie Maryi Dziewicy, św. Jana Chrzciciela i Trzech Króli skupił się na analizie czasowników "słuchać, rozeznawać i chodzić".

Loreto Rios-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

Na stronie Papież Dziś rano, podczas audiencji w sali benedykcyjnej watykańskiego Pałacu Apostolskiego, złożył życzenia bożonarodzeniowe kardynałom i przełożonym Kurii Rzymskiej.

W jego przemówienieFranciszek powiedział, że "Tajemnica Bożego Narodzenia porusza nasze serca do zdumienia nieoczekiwaną zapowiedzią: Bóg przychodzi, Bóg jest tutaj, pośród nas, a Jego światło na zawsze wtargnęło w ciemność świata. Musimy zawsze słyszeć i przyjmować tę zapowiedź, zwłaszcza w czasach wciąż naznaczonych przemocą wojny, ogromnym ryzykiem, na jakie jesteśmy narażeni z powodu zmian klimatycznych, ubóstwa, cierpienia, głodu i innych ran, które zamieszkują naszą historię.

Następnie papież skupił się na analizie trzech czasowników poprzez różne postacie z Ewangelii: słuchać, rozeznawać i chodzić.

Posłuchaj

Franciszek podał przykład słuchania Maryi Dziewicy. "Słuchać, w rzeczywistości, jest czasownikiem biblijnym, który nie odnosi się tylko do słuchania, ale implikuje udział serca, a zatem samego życia. [...]. Słuchanie sercem jest czymś więcej niż tylko wysłuchaniem wiadomości lub wymianą informacji; jest to słuchanie wewnętrzne, zdolne do zrozumienia pragnień i potrzeb drugiej osoby, relacja, która zaprasza nas do przezwyciężenia schematów i uprzedzeń, w których czasami kształtujemy życie tych, którzy są wokół nas. Słuchanie jest zawsze początkiem podróży. Pan prosi swój lud o słuchanie sercem, o relację z Tym, który jest Bogiem żywym.

Papież nakreślił paralelę między tym rodzajem słuchania a rodzajem słuchania, które musi mieć miejsce w Kurii Rzymskiej: "Również w Kurii konieczne jest nauczenie się sztuki słuchania. Przed naszymi codziennymi obowiązkami i działaniami, ale przede wszystkim przed rolami, które odgrywamy, musimy na nowo odkryć wartość relacji i spróbować pozbawić je formalizmów, ożywić je duchem ewangelicznym, przede wszystkim słuchając siebie nawzajem".

Rozeznanie

Jako przykład rozeznawania Franciszek przywołał św. Jana Chrzciciela. "Rozeznawanie jest ważne dla nas wszystkich, ta sztuka życia duchowego, która pozbawia nas pretensji, że już wszystko wiemy, ryzyka myślenia, że wystarczy stosować zasady, pokusy, by postępować, nawet w życiu kurii, po prostu powtarzając schematy, nie biorąc pod uwagę, że Tajemnica Boga zawsze nas przewyższa i że życie ludzi i rzeczywistość, która nas otacza, są i zawsze pozostaną lepsze od idei i teorii".

Chodzenie

Na koniec, jako przykład "chodzenia", papież wspomniał o Mędrcach. "Przypominają nam o znaczeniu chodzenia. Radość Ewangelii, kiedy naprawdę ją przyjmujemy, wyzwala w nas ruch podążania, który prowokuje prawdziwe wyjście z samych siebie i kieruje nas na drogę ku spotkaniu z Panem i ku pełni życia. [Kiedy Bóg wzywa, zawsze stawia nas na drodze, tak jak uczynił to z Abrahamem, Mojżeszem, prorokami i wszystkimi uczniami Pana".

Podobnie jak w poprzednich przypadkach, Franciszek wskazał, w jaki sposób powinno się to odnosić do kurii: "Również w służbie tutaj, w kurii, ważne jest, aby pozostać w drodze, nie przestawać szukać i pogłębiać prawdy, przezwyciężając pokusę pozostania sparaliżowanym i "labiryntu" w naszych zamknięciach i lękach. [...] Kiedy posługa, którą wykonujemy, narażona jest na ryzyko spłaszczenia, "zamazania" w sztywności lub przeciętności, kiedy znajdujemy się uwikłani w sieci biurokracji i "radzenia sobie", pamiętajmy, aby patrzeć w górę, aby zaczynać od Boga, aby dać się oświecić Jego Słowem, aby zawsze znajdować odwagę, by zaczynać od nowa".

"Pozostańmy zawsze w drodze, z pokorą i podziwem, abyśmy nie popadli w domniemanie zadowolenia i aby nie zgasło w nas pragnienie Boga. Dziękuję przede wszystkim za pracę wykonaną w ciszy. Słuchanie, rozeznawanie, kroczenie" - zakończył papież.

Edukacja

Projekt edukacyjny dla rodziców

Aby poradzić sobie z procesem edukacyjnym, konieczne jest zainwestowanie nie tylko środków finansowych, ale także czasu, poświęcenia, wysiłku i entuzjazmu, którym zawsze towarzyszy wiele uczuć.

Julio Iñiguez Estremiana-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 8 minuty

19 października (2023), po tragicznej wiadomości o młodym chłopcu w młodym mężczyźnie, w OKdiario Natknąłem się na komentarz, który mnie uderzył.

Przepisuję go poniżej, tak jak został opublikowany:

"Problemem nie są sieci społecznościowe ......, ale niewykształcona młodzież, ukształtowana na wadliwym etapie edukacji, ze złymi nauczycielami, bez dyscypliny, bez celów do osiągnięcia ....., która osiąga wiek 25 lat wierząc, że życie jest dżunglą i nie wiedząc, jak na nie zapracować własnym wysiłkiem.
W czerwcu wszystko katechizują, a ich rodzice zabierają ich na plażę ......, by spali w dzień, a pili, ćpali i uprawiali seks w nocy ....... we wrześniu z powrotem do "szkoły" na koszt potu pracy dziadków ...... To kraj upośledzonych umysłowo.
Nie są nawet wystarczająco dobrzy, aby wyjechać za granicę do pracy.... nie są poszukiwani nigdzie.... ledwo znają hiszpańską gramatykę..... lub jak myć szklanki.
Mniejszość wykształcona w inteligentnych rodzinach i w płatnych szkołach kończy studia i otrzymuje pracę wartą 3000 euro miesięcznie oraz dobrą przyszłość, a w wielu przypadkach kończy dobrze za granicą.
Znam niezliczone dzieci w wieku od 5 do 13 lat, które kładą się spać, wstają, siadają do stołu z rodzicami i mają w rękach telefon komórkowy, czytając bzdury..... biedne dzieci za kilka lat..... gotowane ziemniaki do jedzenia i olej kokosowy..... więc obudzą się ze wszystkim, do czego nie zostały stworzone przez swoich rodziców".

Autorem był Luis, a w odpowiedzi pojawił się kolejny komentarz José, który powiedział:

"Nie można tego lepiej wyjaśnić".

Podtrzymuję ten komentarz, ponieważ myślę, że jest wielu, którzy czują podobnie. Nie uważam się za wystarczającego eksperta w dziedzinie socjologii, aby uzasadnić lub obalić wizję dzisiejszej hiszpańskiej młodzieży wyrażoną przez Luisa - wspieranego przez Pepe - ze zbytnią surowością i, z pewnością, z jego najlepszą intencją pomocy w poprawie tego, co należy poprawić w dziedzinie edukacji dzieci, młodzieży i młodych ludzi. Uważam jednak, że w interesie sprawiedliwości konieczne jest wyjaśnienie mojego własnego myślenia, które pod pewnymi względami jest sprzeczne z tym wyrażonym przez Luisa:

Z mojego doświadczenia w kontaktach i pracy z młodymi ludźmi mogę potwierdzić, że dzisiejsza młodzież również posiada jako pokolenie wiele cnót - między innymi odpowiedzialność obywatelską, zaangażowanie społeczne i zaangażowanie w walkę o równość - które należy wzmocnić.

Jeśli chodzi o kadrę nauczycielską, zdecydowana większość profesjonalistów, których znam i z którymi miałem do czynienia, jest wysoce kompetentna i wykonuje swoją pracę z wzorowym oddaniem i duchem służby; i często w naszych czasach, w niesprzyjających warunkach.

Projekt edukacyjny dla rodziców dotyczący edukacji ich dzieci

Jednak komentarz Luisa służy jako kontrapunkt dla potrzeby "Projektu edukacyjnego dla rodziców w celu edukacji ich dzieci" - odtąd "Projektu edukacyjnego" - który proponuję rozwinąć w tym artykule.

Aby osiągnąć na końcu procesu edukacyjnego taki rodzaj dziecka-ucznia, jakiego pragniemy - młodych ludzi, którzy dorastali z dobrym wykształceniem, które pozwala im skutecznie wykonywać swoje obowiązki - konieczne jest inwestowanie nie tylko w środki finansowe, ale także w czas, poświęcenie, wysiłek i entuzjazm, którym zawsze towarzyszy dużo miłości.

W dzisiejszych czasach znamy wiele przykładów młodych ludzi o wielkiej wartości, którzy, sądząc po ich występach na scenie publicznej, są zaangażowani w szlachetne zadanie uczynienia świata lepszym miejscem i świadczą o tym, że zostali przeszkoleni zgodnie z dobrym "Projektem Edukacyjnym".

Przykład Ayaan Hirsi Ali

Ayaan Hirsi Ali to aktywista który z wielkim uznaniem na Zachodzie potępia totalitarny projekt, jaki jego zdaniem niesie ze sobą islam. Po latach twierdzenia, że ateizm jest najlepszym sposobem obrony wartości oświecenia przed ekscesami religii i polityki tożsamości, niedawno publicznie ogłosił nawrócenie na chrześcijaństwo.

Przywołuje słynny tekst Bertranda Russella "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem", aby potwierdzić, że dziś słowa filozofa zostały porzucone i że tylko chrześcijaństwo może zapewnić zachowanie zachodnich wartości.

Uchodźczyni w Stanach Zjednoczonych z powodu gróźb śmierci, które otrzymuje za krytykę islamu, jest niezłomna w obronie "zachodniej cywilizacji", wierząc, że wartości takie jak "wolność sumienia i wypowiedzi" będą miały miejsce tylko dzięki zrozumieniu, że wyrastają one z samego chrześcijaństwa i "z debaty w społecznościach żydowskich i chrześcijańskich".

"Dla mnie ta wolność sumienia i wypowiedzi jest być może największą zaletą zachodniej cywilizacji. Nie przychodzi ona człowiekowi naturalnie. Jest owocem wielowiekowej debaty w społecznościach żydowskiej i chrześcijańskiej. To właśnie te debaty przyczyniły się do rozwoju nauki i rozumu, zmniejszenia okrucieństwa, stłumienia przesądów i zbudowania instytucji porządkujących i chroniących życie, jednocześnie gwarantując wolność jak największej liczbie ludzi. W przeciwieństwie do islamu, chrześcijaństwo wyszło poza swój dogmatyczny etap. Stawało się coraz bardziej jasne, że nauki Chrystusa implikowały nie tylko ograniczoną rolę religii jako czegoś odrębnego od polityki. Oznaczało to również współczucie dla grzesznika i pokorę dla wierzącego", wyjaśnia Ayaan Hirsi Ali w swoim piśmie. 

Aktywistka mówi również, że nie przyjęła swojej nowej wiary wyłącznie z poczucia politycznego i bojowego sprzeciwu wobec "globalnych zagrożeń"; wręcz przeciwnie, zaczęła chodzić na niedzielne msze i zanurzać się w tajemnicach wiary.

Wykształcenie, jakie otrzymała Ayaan Hirsi Ali, pomaga jej kochać prawdę i zdecydowanie walczyć o wartości, które uważa za sprawiedliwe i niezbywalne.

Przykład Winicjusza

Vinicius Jr, młody brazylijski piłkarz, który w wieku 23 lat zdobył wiele tytułów z Realem Madryt i zajął szóste miejsce w rankingu do Złotej Piłki 2023 roku. A także, na tej samej gali Ballon d'Or sponsorowanej przez France Football, otrzymał nagrodę Socrates Award za swoją pracę społeczną poza boiskiem: "Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pomóc tak wielu ludziom w Brazylii, w fawelach, to dla mnie bardzo szczególne" - powiedział po otrzymaniu nagrody.

Inicjatywa, za którą otrzymał nagrodę, opiera się na aplikacji na telefony komórkowe o nazwie "Base", która ma na celu promowanie rozwoju edukacyjnego dzieci w całej Brazylii poprzez piłkę nożną. O narodzinach "Instytutu Vini Jr", który został ogłoszony latem 2021 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych, madrycki zawodnik powiedział:   

"Chcę mieć wpływ, gdy wchodzę do gry, a także poza boiskiem, poprzez rzeczy, które robię. Chcę mieć wpływ w krótkim, średnim i długim okresie, aby za kilka lat ludzie mogli powiedzieć, że Vinicius był ważny dla rozwoju dzieci, edukacji i zmniejszenia liczby analfabetów w naszym kraju".

Vinicius Jr. niewątpliwie otrzymał wychowanie, które zachęca go do okazywania solidarności z potrzebami biednych i pokrzywdzonych.

Istnieją dwa pytania, które my, nauczyciele, a przede wszystkim rodzice, możemy sobie zadać:

1) Jaki model wybieramy dla naszych dzieci i uczniów?

2) Jakie środki musimy wdrożyć, aby odnieść sukces w naszym przedsięwzięciu edukacyjnym?

Oczywiście odpowiedzi na te dwa pytania kierują "Projektem Edukacyjnym".

Ważne jest jednak, aby jasno powiedzieć, że "sukces" w edukacji dzieci nie jest czymś automatycznym, nawet przy użyciu odpowiednich środków, ponieważ na wyniki wpływa wiele różnych czynników poza kontrolą rodziców i nauczycieli; a wśród nich, być może najważniejsza, wolność każdego dziecka - każdego ucznia - którą zawsze musimy szanować.

Tematem wolności zajmiemy się szczegółowo w innym artykule, ale skorzystam z okazji, aby wyjaśnić, że prawdziwa wolność polega na wybieraniu dobra, nawet jeśli oznacza to poświęcenie: bycie wolnym nie polega na robieniu tego, co się chce w danym momencie, ale na robieniu swobodnie, ponieważ chcę, tego, co muszę zrobić w tym momencie.

Wymiary projektu edukacyjnego

Cóż, oprócz rozwoju fizycznego i cielesnego, uważamy, że istnieją trzy wymiary, które tworzą ramy "projektu edukacyjnego": religijny, rodzinno-społeczny i akademicki, które są zgodne z wewnętrznymi i / lub zewnętrznymi reperkusjami każdego ludzkiego działania.

Nie możemy omówić tych trzech wymiarów w tym artykule - byłoby to zbyt długie - ale zrobimy to w przyszłych artykułach szczegółowo opisujących, w jaki sposób można nad nimi pracować.

Na razie ograniczymy się do krótkiego wyjaśnienia. 

Pierwszym, i moim zdaniem najważniejszym, jest ten religijny, ponieważ jesteśmy stworzeniami Bożymi: jest to fundamentalny i decydujący fakt, który dzieci muszą zacząć poznawać i przeżywać od najwcześniejszego dzieciństwa. To Bóg daje nam życie, licząc na miłość i hojność rodziców, którzy poświęcą swoje najlepsze wysiłki, aby wychować i wykształcić swoje dzieci, cudowny dar otrzymany od Boga.

"Wiara chrześcijańska potwierdza, że to, co zostało powiedziane o pierwszym człowieku ["Pan Bóg wziął proch z ziemi i tchnął w niego tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą", Księga Rodzaju], odnosi się do każdego człowieka. Każda jednostka ma z jednej strony biologiczne pochodzenie, ale z drugiej strony nie jest zwykłym produktem istniejących genów, DNA, ale pochodzi bezpośrednio od Boga. Człowiek nosi w sobie tchnienie Boga (...) W nim jest tchnienie Boga, nie jest on zwykłą kombinacją materiałów, ale osobistą ideą Boga" (God and the World: Believing and Living in Our Time. Rozmowa z Peterem Seewaldem)

Zaleca się również, aby dzieci od najmłodszych lat uczyły się traktować Jezusa i Jego Matkę, Dziewicę Maryję, która jest również naszą Matką i która zawsze pomaga nam we wszystkich naszych zadaniach i trudnościach. Nie zapominajmy, że w ramach procesu edukacyjnego dzieci muszą nauczyć się prosić o pomoc tych, którym ufają: mamę, tatę, wychowawców, aby robić to, czego nie potrafią, konsultować swoje wątpliwości i zdobywać bezpieczeństwo w życiu.

Edukacja w wymiarze rodzinno-społecznym jest jednym z filarów prawidłowego rozwoju dziecka, fundamentalnym dla jego przyszłości: zrozumienie pojęć takich jak szacunek, hojność, służba, pomoc, tolerancja, ciężka praca, cierpliwość i towarzystwo są równie ważne jak nauka języków, matematyki czy języka. Ale w przypadku wartości nie wystarczy znać i rozumieć pojęcia; decydujące jest życie nimi, wprowadzanie ich w życie, co nazywamy posiadaniem cnót - dobrych nawyków nabytych w wolnościowym środowisku edukacyjnym.

Doskonalenie się jako ludzie polega na rozwijaniu cnót: byciu hojnym, lojalnym, pracowitym, szczerym, tolerancyjnym itp. W ten sposób, aby osiągnąć sukces w życiu, "musimy pozostawić po sobie ślad, pozostawiając ziemię piękniejszą, a świat trochę lepszy" [G. CHEVROT, El Evangelio al aire libre, Herder, Barcelona 1961, s. 169]; to znaczy rodzinę bardziej pokojową i zjednoczoną siłą "wartości rodzinnych", coś w rodzaju postępu dla społeczeństwa, przyjaciół wzbogaconych naszą przyjaźnią...

Wreszcie, jeśli chodzi o wymiar akademicki, wszyscy rozumiemy znaczenie doskonałego przygotowania w zakresie wiedzy naukowej, historii, filozofii itp., mając na uwadze dwa podstawowe cele: pogłębienie naszej wiedzy o świecie i przyrodzie, co pomaga nam poznać prawdę; oraz nabycie odpowiednich kompetencji do dobrego rozwoju w przyszłym zawodzie. Wiedza ta umożliwi naszym dzieciom i uczniom oddanie społeczeństwu części tego, co od niego otrzymali.  

Trzeci przykład: Carlo Acutis. Ten młody człowiek, beatyfikowany 10 października 2020 r. w Asyżu, którego Kościół proponuje jako wzór świętości dla młodych ludzi i nastolatków naszego stulecia, którzy znajdują satysfakcję nie w ulotnych, ale w wiecznych wartościach, które Jezus sugeruje w Ewangelii, jest aktualnym przykładem, który podsumowuje trzy wymiary edukacji, którymi się zajmowaliśmy.

Carlo był normalnym chłopcem, prostym, przyjaznym, grał w piłkę nożną, kochał przyrodę i zwierzęta, miał wielu przyjaciół. Pociągały go również media społecznościowe i komputery, nauka, do której rozwinął szczególny talent, a dorośli, którzy go znali, uważali go za geniusza.

Zaprojektował stronę internetową http://www.miracolieucaristici.org -wirtualna wystawa wyjaśniająca wszystkie cuda eucharystyczne, które miały miejsce na całym świecie, którą polecam odwiedzić. Papież Franciszek podkreślił, że swoją wiedzę wykorzystuje również do przekazywania Ewangelii oraz wartości i piękna.

Utrzymywał również żywą relację z Bogiem poprzez miłość do Eucharystii, którą sam określił jako "moją autostradę do nieba", i był bardzo oddany Maryi Dziewicy. "Być oryginały, a nie fotokopie"to było jego motto. Jego wiara i modlitwa doprowadziły go do powierzenia się Panu. W tym duchu przeżył ze spokojem chorobę, która doprowadziła do jego śmierci w wieku 15 lat.

Wnioski

Niezbędne jest posiadanie "Projektu Edukacyjnego", aby zapewnić, że nasze dzieci i uczniowie dorastają i są kształceni zgodnie z modelem, który dla nich wybraliśmy, z myślą o tym, aby byli młodymi ludźmi i dorosłymi, którzy oddają społeczeństwu część tego, co od niego otrzymali.

Oprócz rozwoju fizycznego i cielesnego istnieją trzy wymiary, które stanowią ramy każdego "projektu edukacyjnego": religijny, rodzinno-społeczny i akademicki, które są zgodne z wewnętrznymi i / lub zewnętrznymi reperkusjami każdego ludzkiego działania.

Dla skuteczności projektu edukacyjnego ważne jest, aby wykorzystać pierwsze lata życia dziecka - od przed narodzinami do początku okresu dojrzewania - kiedy ma miejsce zdecydowana większość wrażliwych okresów edukacji człowieka, kiedy wszystko jest przyswajane najlepiej i przy minimalnym wysiłku. 

Zalecana lektura: "Educar hoy". Autor: Fernando Corominas, Kolekcja: "Hacer familia".

AutorJulio Iñiguez Estremiana

Fizyk. Nauczyciel matematyki, fizyki i religii na poziomie maturalnym.

Kultura

Nie wszyscy papieże spoczywają w Bazylice Świętego Piotra

Niedawno ogłoszona decyzja papieża Franciszka o chęci posiadania własnego grobowca w Bazylice Santa Maria Maggiore nie jest oryginalna. Jest kilku papieży, których szczątki spoczywają poza bazyliką watykańską.

Antonino Piccione-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

W niedawnym wywiadzie dla meksykańskiego kanału telewizyjnego N+ Franciszek ogłosił, że przygotowuje swój grób w bazylice Santa Maria Maggiore.

Zaskakujące ogłoszenie, ale nic nadzwyczajnego: od 1914 roku wszyscy papieże byli chowani w grotach watykańskich (choć niektórzy z nich - po kanonizacji - zostali później przeniesieni do Bazyliki Watykańskiej. Ostatni w kolejności: święty Pius X, święty Jan XXIII i święty Jan Paweł II.

Francisco i Santa María la Mayor

Powodu tego wyboru należy szukać w szczególnej więzi Franciszka z bazyliką Santa Maria Maggiore, jeszcze zanim został papieżem.

Ignacy z Loyoli, założyciel jezuitów, zakonu, z którego wywodzi się Bergoglio, odprawił tam swoją pierwszą mszę w Boże Narodzenie 1538 roku.

Franciszek udał się do tego samego kościoła rano po nocy konklawe, 14 marca 2013 r., aby poświęcić swój pontyfikat Maryi. Powraca tam przed i po każdej podróży zagranicznej, aby pomodlić się przed ikoną Matki Bożej "...".Salus populi romanumi", zbawienie ludu rzymskiego, i zwracał się do niej kilka razy, na przykład podczas pandemii. 

8 grudnia 2023 r., jak co roku, papież udał się do bazyliki maryjnej, zanim złożył tradycyjny hołd Niepokalanemu Poczęciu na Schodach Hiszpańskich, kładąc złotą różę przed ikoną Matki Bożej. 

Decyzja papieża Franciszka o pochówku w bazylice Santa Maria Maggiore, choć nietypowa, jest jednak precedensowa.

Trzeba powiedzieć, że Bergoglio jest w rzeczywistości pierwszym papieżem od ponad 120 lat, który zdecydował się na pochówek poza Bazyliką Świętego Piotra. Ostatnim był Leon XIII, pochowany w 1903 roku w katedrze biskupa Rzymu na Lateranie. 

Od kiedy papieże są chowani w Bazylice Świętego Piotra? 

Tradycja grzebania papieży w Bazylice Świętego Piotra sięga IV wieku.

Jednak na przestrzeni wieków niektórzy papieże decydowali się na pochówek w innym miejscu z różnych powodów: osobistych wyborów lub z powodów religijnych, sentymentalnych lub politycznych.

Jednak w niektórych okolicznościach pochówek poza Watykanem został narzucony z powodów historycznych lub politycznych. Na przykład papież Grzegorz XII, który zmarł w 1415 roku, został pochowany w katedrze San Flaviano w Recanati, swoim rodzinnym mieście.

Z kolei papież Pius IX, który zmarł w 1878 roku, został pochowany w bazylice San Lorenzo Outside the Walls w Rzymie, ponieważ był szczególnie przywiązany do tego miejsca. 

Papieże przed Bazyliką św.

Wawrzyńca za Murami), Urban V (1370, opactwo św. Wiktora, Marsylia), Klemens VII (1534, Santa Maria sopra Minerva, Rzym), Damaso II (1048, św. Wawrzyniec za Murami), Ilario (468, św. Wawrzyniec za Murami), Sisto III (440, św. Wawrzyniec za Murami), Zosimo (418, św. Wawrzyniec za Murami). 

W ciągu ostatnich dwóch stuleci tak właśnie wyglądały pochówki, w porządku chronologicznym: świętego Piusa X, świętego Jana XXIII i świętego Jana Pawła II w Bazylice Świętego Piotra. Leon XIII (1878-1903), pochowany w bazylice św. Jana na Lateranie, tej samej, w której spoczywają szczątki 22 papieży.

Poprzednik Leona XIII, błogosławiony Pius IX (1846-1878) jest również pochowany poza Watykanem: jego grób znajduje się w bazylice San Lorenzo poza murami. 

Piotra (wraz z Grotami Watykańskimi) znajdują się groby około dziewięćdziesięciu papieży, podczas gdy w Bazylice św. Pawła za Murami (gdzie w nawie głównej można podziwiać portrety przedstawiające wszystkich papieży, którzy zastąpili św. Piotra) pochowanych jest tylko dwóch papieży: św. Feliks III (483-492), który miał tam grobowiec rodzinny, oraz Jan XIII (965-972), który wyraźnie zażądał tego w swoim testamencie. 

Klemens XIV (1769-1774) został pochowany w Bazylice Świętych XII Apostołów, a Benedykt XIII (1724-1730) w Bazylice Santa Maria sobra Minerva. 

 W bazylice Santa Maria Maggiore papież Franciszek spotka się z pięcioma swoimi poprzednikami: Piusem V (1566-1572), Sisto V (1585-1590), Klemensem XIII (1758-1769), Pawłem V (1605-1621) i Klemensem IX (1667-1669).

AutorAntonino Piccione

Kultura

Mary Keller, zakonnica, która zrewolucjonizowała informatykę

Mary Kenneth Keller była pierwszą kobietą doktorem informatyki w Stanach Zjednoczonych, co osiągnęła nosząc habit swojego zgromadzenia zakonnego.

Paloma López Campos-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Mary Kenneth Keller urodziła się 17 grudnia 1913 lub 1914 roku w Cleveland w USA. Na początku lat trzydziestych XX wieku złożyła podanie o przyjęcie do Kongregacja Sióstr Miłosierdzia Najświętszej Maryi Panny, instytutu założonego przez irlandzką zakonnicę zaledwie sto lat wcześniej. W końcu, w 1940 roku, złożyła uroczystą profesję.

Nie zdejmując habitu, siostra Mary Keller ukończyła studia matematyczne. To uczyniło ją pionierką w świecie, który był raczej zamknięty na kobiety i gdzie obecność zakonnicy była zaskoczeniem. Nie poprzestając na tym, rozpoczęła studia magisterskie z matematyki i fizyki, które przygotowały ją do kolejnych osiągnięć akademickich.

Niektóre źródła podają, że w 1958 roku dołączył do laboratorium, w którym mogli pracować tylko mężczyźni. Wraz z kolegami opracował język programowania "BASIC", będący podstawą niektórych języków używanych obecnie. Jednak inne źródła uważają to za nieprawdę. Udowodniono, że był zaangażowany w niektóre projekty w Dartmouth College.

Dr Mary Kenneth Keller

Tak czy inaczej, w 1965 roku przedstawiła swoją pracę magisterską "Inductive Inference of Computer Generated Patterns". W tym czasie stała się pierwszym doktorem nauk komputerowych w Stanach Zjednoczonych. Tego samego dnia, 7 czerwca, Irving Tang również obronił swoją pracę doktorską, co przez lata było ignorowane, dlatego wielu nadal uważa, że Keller była pierwszą osobą, która uzyskała tytuł doktora nauk komputerowych w Stanach Zjednoczonych, nie wspominając o jej płci.

Po ukończeniu pracy magisterskiej rozpoczął pracę na Clark University, ośrodku założonym przez jego kongregację. Tam otworzył wydział informatyki i kierował nim przez dwadzieścia lat.

Przez całe swoje życie Mary Kenneth Keller promowała dostęp kobiet do komputerów i twierdziła, że jest jeszcze wiele do odkrycia na temat potencjału komputerów. Pomagała nawiązywać partnerstwa w celu wprowadzenia informatyki na arenę edukacyjną, a nawet mówiła o sztuczna inteligencja na przyszłość. Po życiu poświęconym uniwersytetowi i swojej kongregacji zmarł w 1985 roku.

Gospel

Spełnienie Bożej obietnicy. Czwarta Niedziela Adwentu (B)

Joseph Evans komentuje czytania na Czwartą Niedzielę Adwentu (B), a Luis Herrera wygłasza krótką homilię wideo.

Joseph Evans-21 Grudzień 21 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Niemal na progu narodzin Chrystusa Kościół cofa nas o dziewięć miesięcy do momentu Wcielenia, tego dnia w Nazarecie, kiedy Najświętsza Maryja Panna poczęła w swoim łonie Boga-człowieka. A w dzisiejszym pierwszym czytaniu Kościół przenosi nas jeszcze dalej w przeszłość, ponad dziewięćset lat przed tym wydarzeniem, do momentu, w którym Bóg za pośrednictwem proroka Natana obiecał Dawidowi wieczną dynastię jego rodu: "Twój dom i twoje królestwo zawsze będą stały mocno przede mną, twój tron będzie trwał na wieki".

Obietnica ta spełniła się, gdy Maryja poczęła, a za kilka godzin syn z rodu Dawida, syn Maryi, Jezus Chrystus, narodzi się ponownie poprzez liturgię Kościoła. Jak Bóg powiedział do Dawida: "Wskrzeszę twoje potomstwo po tobie. Ustanowię jego królestwo dla tego, który wyjdzie z twego łona. On zbuduje dom dla mego imienia, a Ja utwierdzę tron jego królewskości na wieki.. To jest Jezus, Dziecię, które narodzi się w Betlejem, mieście Dawida. To dziecko zostało zapowiedziane przez anioła Gabriela, posłanego przez Boga do Maryi: "Pan Bóg da mu tron jego ojca Dawida; będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca".. Boża obietnica dana Dawidowi wiele wieków wcześniej wypełniła się teraz w poczęciu i narodzinach Jezusa.

Dlatego Kościół zachęca nas dzisiaj w czytaniach do zaufania Bogu, który zawsze dotrzymuje swoich obietnic. Ich spełnienie może zająć trochę czasu, ale mogą zostać dotrzymane. "w tajemnicy przez wieki wieków".Paweł w drugim czytaniu, ale na koniec możemy zaśpiewać razem z dzisiejszym psalmem: "Będę śpiewał na wieki o miłosierdziu Pana, będę głosił Twoją wierność przez wszystkie wieki. Ponieważ powiedziałeś: 'Miłosierdzie jest wieczną budowlą', ustanowiłeś swoją wierność bardziej niż niebiosa"..

Aby ta obietnica mogła się spełnić, historia musiała przybrać wiele zwrotów. Powtarzająca się niewierność Izraela doprowadziła do wielkiego cierpienia, upadku królestwa, wygnania i upokorzenia narodu. Ale podczas gdy Izrael był niewierny, Bóg był wierny swojemu słowu. Bóg nie zbawia nas z powodu naszej wierności. Raczej zbawia nas od naszej niewierności. Obchodząc Boże Narodzenie w tym roku, gdy na świecie jest tak wiele cierpienia spowodowanego ludzkim grzechem, dobrze byłoby pamiętać o tej prawdzie.

Homilia na temat czytań z Czwartej Niedzieli Adwentu (B)

Ksiądz Luis Herrera Campo oferuje swój nanomiliaKrótkie, jednominutowe rozważania do tych niedzielnych czytań.

Zasoby

Liturgia i błogosławieństwo par jednopłciowych

Autor, profesor teologii sakramentalnej na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża, zastanawia się nad niedawną Deklaracją w sprawie Teologii Sakramentalnej Świętego Krzyża. Fiducia supplicans i wskazuje na konieczne wykluczenie błogosławieństw nieliturgicznych z sakramentaliów w celu uniknięcia nieporozumień.

Rafael Díaz Dorronsoro-20 grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Dykasteria ds. Doktryny Wiary opublikowała właśnie Deklarację Fiducia supplicans "o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw", zatwierdzony przez papieża Franciszka. Celem dokumentu jest odpowiedź na pytania "dotyczące możliwości błogosławienia par jednopłciowych i możliwości zaoferowania nowych wyjaśnień, w świetle ojcowskiej i duszpasterskiej postawy papieża Franciszka, na temat błogosławieństw". Responsum ad dubium sformułowany przez ówczesną Kongregację Nauki Wiary i opublikowany 22 lutego 2021 r." (Prezentacja).

W tym Responsum stwierdza się, że nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa liturgicznego związkom obejmującym praktyki seksualne poza małżeństwem, podkreślając jednocześnie, że "obecność w takich związkach pozytywnych elementów, które same w sobie należy doceniać i cenić, nie jest jednak w stanie ich usprawiedliwić i uczynić z nich dozwolonego przedmiotu kościelnego błogosławieństwa, ponieważ takie elementy służą związkowi, który nie jest zgodny z planem Bożym".

Jako Deklaracja, dokument potwierdza doktrynę wiary katolickiej nauczaną przez poprzednie Magisterium. W związku z tym stwierdza się, że "niniejsza Deklaracja stoi mocno przy tradycyjnym nauczaniu Kościoła na temat małżeństwa, nie zezwalając na żaden rodzaj obrzędu liturgicznego lub błogosławieństwa podobnego do obrzędu liturgicznego, który mógłby spowodować zamieszanie" (Prezentacja).

Po krótkim przedstawieniu znaczenia błogosławieństwa sakramentu małżeństwa (nn. 4-5), dokument zastanawia się nad znaczeniem różnych błogosławieństw, z których wszystkie należą do gatunku sakramentalnego (nn. 9-13). Najbardziej znaczące jest rozróżnienie między błogosławieństwami liturgicznymi lub rytualnymi a błogosławieństwami nieliturgicznymi lub nierytualnymi.

Prezentacja podkreśla, że identyfikując ten drugi rodzaj błogosławieństwa, dokument oferuje "specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw, co pozwala poszerzyć i wzbogacić klasyczne rozumienie błogosławieństw ściśle związanych z perspektywą liturgiczną. Taka refleksja teologiczna, oparta na duszpasterskiej wizji papieża Franciszka, oznacza prawdziwy rozwój tego, co zostało powiedziane o błogosławieństwach w Magisterium i oficjalnych tekstach Kościoła". 

Właśnie zgodnie z naturą błogosławieństw nieliturgicznych, Deklaracja zezwala na udzielanie błogosławieństw przez wyświęconego kapłana parom w sytuacjach nieregularnych oraz parom tej samej płci w relacjach seksualnych. Ta otwartość nie jest uważana za sprzeczną z nauczaniem poprzedniego magisterium, które nie uznawało takich błogosławieństw. Deklaracja potwierdza, że obrzędy błogosławieństwa wymagają, "aby to, co jest błogosławione, było zgodne z wolą Bożą wyrażoną w nauczaniu Kościoła" (n. 9). Ponieważ "Kościół zawsze uważał za moralnie dozwolone jedynie relacje seksualne w małżeństwie, nie ma on władzy udzielania błogosławieństwa liturgicznego, jeśli mogłoby ono w jakikolwiek sposób oferować formę moralnej legitymizacji związkowi uważanemu za małżeństwo lub pozamałżeńskiej praktyce seksualnej" (n. 11).

Błogosławieństwa nieliturgiczne

Jaka jest natura błogosławieństw nieliturgicznych, które mogą być udzielane parom w sytuacjach nieregularnych i parom tej samej płci? Po nakreśleniu natury błogosławieństw w Piśmie Świętym (nr 14-15), kończymy ogólnym teologiczno-pastoralnym rozumieniem, które uwzględnia błogosławieństwa nierytualne. Są to błogosławieństwa, o które ludzie spontanicznie proszą kapłana i które są cenione, z punktu widzenia duszpasterstwa ludowego, "jako akty pobożności, które "znajdują swoje właściwe miejsce poza celebracją Eucharystii i innych sakramentów [...]. Język, rytm, rozwój i akcenty teologiczne pobożności ludowej różnią się od akcentów liturgicznych". Z tego samego powodu "konieczne jest unikanie dodawania trybów właściwych obchody liturgiczne do ćwiczeń pobożności, które powinny zachować swój styl, prostotę i charakterystyczny język" (Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazówkiLibreria Editrice Vaticana, Watykan 2002, n. 13)" (n. 24).

Podobnie jak wszystkie błogosławieństwa, także i to ma wymiar wznoszący, ponieważ "kiedy człowiek uświadamia sobie dary i bezwarunkową miłość Pana, nawet w sytuacjach grzechu, zwłaszcza gdy słyszy modlitwę, wierzące serce wznosi swoje uwielbienie i błogosławieństwo do Boga" (n. 29).

A wraz z wymiarem wstępującym istnieje wymiar zstępujący, ponieważ jego prośba pokazuje, że "potrzebuje zbawczego działania Boga w swojej historii" i że uznaje Kościół "jako sakrament zbawienia, które Bóg oferuje" (n. 20). Kiedy "prosi się o błogosławieństwo, wyraża się prośbę o pomoc od Boga, prośbę o lepsze życie, ufność w Ojca, który może nam pomóc lepiej żyć" (n. 21, cytując Franciszka), Odpowiedzi Ojca Świętego na Dubia zaproponowane przez dwóch kardynałówad dubium 2, e).

Dla tych form błogosławieństwa, kontynuuje Deklaracja, nie zawsze jest konieczne ustanowienie oficjalnych procedur lub obrzędów (por. n. 30). Roztropność i mądrość duszpasterska mogą sugerować, że unikając poważnych form skandalu lub zamieszania wśród wiernych, wyświęcony szafarz powinien przyłączyć się do modlitwy tych osób, które chociaż są w związku, którego w żaden sposób nie można porównać do małżeństwa, pragną powierzyć się Panu i Jego miłosierdziu, wzywać Jego pomocy, pozwolić się prowadzić ku lepszemu zrozumieniu Jego planu miłości i życia" (n. 30).

Możemy stwierdzić, że błogosławieństwa nierytualne, zgodnie z Deklaracją, nie są uważane za właściwie liturgiczne, ale za osobistą modlitwę wiernych, do której kapłan przyłącza się na prośbę samych wiernych, aby wstawiać się przed Bogiem jako wyświęcony szafarz Kościoła. Modlitwa mająca na celu uzyskanie łaski Bożej do życia zgodnego z Jego wolą ze skutecznością właściwą sakramentaliom (por. n. 32).

Prośba o pomoc, a nie stanowisko

Po nakreśleniu natury błogosławieństw nieliturgicznych, omówiono możliwość otrzymania błogosławieństwa nierytualnego przez pary w sytuacjach nieregularnych oraz pary tej samej płci.

Odpowiedź jest twierdząca, a w ciągłości z przedstawioną doktrynalną ekspozycją stwierdza się, że w "tych przypadkach udzielane jest błogosławieństwo, które nie tylko ma wartość wznoszącą, ale jest także wezwaniem zstępującego błogosławieństwa od samego Boga dla tych, którzy uznając się za bezradnych i potrzebujących Jego pomocy, nie roszczą sobie prawa do własnej pomocy". statusModlą się raczej o to, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i relacjach, zostało zainwestowane, uświęcone i podniesione przez obecność Ducha Świętego. Te formy błogosławieństwa wyrażają prośbę do Boga o udzielenie tych pomocy, które pochodzą z natchnień Jego Ducha - tego, co klasyczna teologia nazywa "rzeczywistymi łaskami" - aby ludzkie relacje mogły dojrzewać i wzrastać w wierności ewangelicznemu przesłaniu, uwalniać się od swoich niedoskonałości i słabości oraz wyrażać się w coraz większym wymiarze Bożej miłości" (n. 31).

Jednocześnie podkreśla się, że jego "forma nie powinna być rytualnie ustalana przez władze kościelne, aby nie powodować zamieszania z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa" (n. 31).

Ponadto stwierdza się, że "w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona udzielana poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy zjednoczenia, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami i słowami właściwymi małżeństwu" (n. 39).

Kapłan, wezwany spontanicznie przez parę, aby ich pobłogosławić, nie może rościć sobie prawa do "sankcjonowania lub legitymizowania czegokolwiek" (n. 36). A w "krótkiej modlitwie, która może poprzedzać to spontaniczne błogosławieństwo, wyświęcony szafarz mógłby prosić o ich pokój, zdrowie, ducha cierpliwości, dialogu i wzajemnej pomocy, ale także o Boże światło i siłę, aby mogli w pełni wypełnić Jego wolę" (n. 38).

Możemy stwierdzić, że zezwalając na błogosławieństwo par znajdujących się w sytuacji niezgodnej z nauczaniem Jezusa Chrystusa i Kościoła, Dykasteria Nauki Wiary nie legitymizuje sytuacji tych osób, ale upoważnia wyświęconego kapłana do przyłączenia się do modlitwy tych wiernych, aby błagać o łaskę Bożą i żyć zgodnie z Bożym planem.

Refleksja na temat błogosławieństw jako sakramentaliów

Wreszcie, można wskazać, że teologiczno-pastoralna ekspozycja Deklaracji, uznając zarówno błogosławieństwa liturgiczne, jak i nieliturgiczne za sakramentalne (rozumiane jako sakramentalia Deklaracja nie ma na celu zastąpienia nauczania Katechizmu Kościoła Katolickiego (między numerami 1667 i 1676), co mogłoby prowadzić do pewnego rodzaju zamieszania, którego Deklaracja z pewnością chce uniknąć: błogosławieństwo nieliturgiczne może być postrzegane jako legitymizacja związku nieregularnego.

Deklaracja podkreśla, że błogosławieństwa rytualne są liturgiczne, podczas gdy błogosławieństwa nierytualne są uważane za akty pobożności wyrażające błaganie Boga. To rozróżnienie prowadzi do wniosku, że błogosławieństwa nierytualne są obiektywnie różne od liturgii (por. tekst Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazówki(Libreria Editrice Vaticana, Watykan 2002, cyt. w n. 13 Deklaracji) i uzasadnić specyficzne rozróżnienie między dwoma rodzajami błogosławieństw.

Jednakże doktryna Kościoła naucza, że sakramentalia są celebracjami liturgicznymi. Doktryna ta jest podejmowana przez Katechizm Kościoła Katolickiego, gdy zajmuje się sakramentaliami w rozdziale zatytułowanym "Inne celebracje liturgiczne" chrześcijańskiej tajemnicy innej niż sakramenty.

Jeśli jednak przyjmiemy, że oba rodzaje błogosławieństw są liturgiczne, to osłabia to powód do ustanowienia między nimi szczególnej różnicy, która wydaje się sprowadzać do formy celebracji: rytualnej lub nierytualnej. Wydaje się zatem, że trudno jest znaleźć powód, dla którego nie jest możliwe "dodanie trybów właściwych dla błogosławieństw liturgicznych". obchody liturgiczne"do błogosławieństw nieliturgicznych. Umożliwiłoby to stwierdzenie, że rytualizacja tych błogosławieństw nie naruszałaby ich właściwej natury i uzasadniałaby udzielanie błogosławieństwa liturgicznego związkom nieregularnym. W ten sposób błogosławieństwo nieliturgiczne mogłoby być postrzegane jako sposób legitymizacji związków nieregularnych.

Aby uniknąć tego niebezpieczeństwa, wydaje mi się, że błogosławieństwa nieliturgiczne powinny być wyłączone z sakramentaliów. Umożliwiłoby to utrzymanie, że takie błogosławieństwa nie są prawdziwie liturgiczne, jak argumentuje dokument, ponieważ kapłan przyłączyłby się do modlitwy pary w sposób osobisty, a nie ministerialny. Pomogłoby to również zmniejszyć niebezpieczeństwo ich rytualizacji.

AutorRafael Díaz Dorronsoro

Profesor teologii sakramentalnej, Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Watykan

Papież Franciszek: Uczmy się od szopki, która jest "żywą Ewangelią".

Podczas dzisiejszej audiencji, ostatniej przed Bożym Narodzeniem, Papież zaprosił z Auli Pawła VI "do przygotowania się na przyjęcie Dzieciątka Jezus z radością i prostotą serca, poprzez modlitwę, uczestnictwo w sakramentach i uczynki miłosierdzia" oraz do uczenia się jako rodzina od szopki "szkoły trzeźwości i radości", "żywej Ewangelii, Ewangelii domowej".

Francisco Otamendi-20 grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

"Mija 800 lat od powstania żywej szopki, którą św. Franciszek z Asyżu stworzył w Greccio we Włoszech. Jego zamiarem było przedstawienie sceny narodzin Jezusa, a tym samym przeżycie zmysłami ewangelicznej prostoty, ubóstwa i pokory Świętej Rodziny w grocie betlejemskiej. I tu narodziła się żywa szopka", rozpoczął Publiczność Papież Franciszek w Auli Pawła VI.

W tych dniach zbliżających się do świąt Bożego Narodzenia, kontynuował swoją medytację, "możemy narazić się na ryzyko zaniedbania tego, co najważniejsze, przyciągani przez liczne oferty konsumpcjonizmu i światowego dobrobytu. W tym kontekście postacie z Betlejem pokazują nam, jak prawdziwie świętować Boże Narodzenie, z trzeźwością i ewangeliczną radością".

Szopka i prawdziwe Boże Narodzenie

"Kontemplujmy szopkę, w rodziniePomaga nam skupić się na tym, co najważniejsze w naszym życiu, na naszej relacji z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem. 

Pielęgnujmy w naszych środowiskach klimat harmonii, radości i pokoju" - zachęcał Ojciec Święty w przededniu Bożego Narodzenia, w którym skupił się w swojej medytacji na temacie: "...świat jest miejscem harmonii, radości i pokoju".Szopka Greccioszkoła trzeźwości i radości" (Łk 2,10-12).

Franciszek, podkreślił Papież, odnosząc się do świętego z Asyżu, nie chce stworzyć cennego dzieła sztuki, ale wzbudzić, poprzez szopkę, "zdumienie skrajną pokorą Pana, niedostatkami, które wycierpiał, z miłości do nas, w ubogiej grocie Betlejem". Biograf Świętego z Asyżu zauważa: "W tej poruszającej scenie jaśnieje ewangeliczna prostota, wychwalane jest ubóstwo, zalecana jest pokora. Greccio stało się niejako nową grotą. Belén".

Oto pierwsza cecha, którą papież ponownie podkreślił. "Boże Narodzenie stało się dla wielu okazją do dawania sobie prezentów. Sam Pan ostrzegał nas przed tym, mówiąc, że najbardziej podstępną pokusą dla wiary jest "rozproszenie serca" (por. Łk 21, 34), zgiełk światowego dobrobytu, który znieczula duszę".

Powrót do tego, co ważne 

A szopka rodzi się, aby "przywrócić nas do tego, co naprawdę ważne", dodał papież, "do Boga, który przychodzi, aby zamieszkać wśród nas, ale także do innych istotnych relacji, takich jak rodzina, obecna w Jezusie, Józefie i Maryi, oraz bliscy, reprezentowani przez pasterzy".

W tym miejscu Franciszek chciał podkreślić: "Ludzie przed rzeczami, ludzie tacy, jacy są: zauważamy, że postacie w szopce są proste, ubogie; i są w harmonii ze stworzeniem: w szopce krajobraz zajmuje największą przestrzeń i nigdy nie brakuje wołu i osła! Dobrze jest więc stanąć przed szopką, aby uporządkować życie, powracając do tego, co najważniejsze. To jak wejście do oazy, aby uciec od zgiełku codziennego życia, aby znaleźć spokój w modlitwie i ciszy, w nieskażonej czułości.

"Myślę o dzieciach i młodych ludziach, którzy są narażeni na niestrawność wirtualnych i brutalnych obrazów: w szopce mogą na nowo odkryć autentyczność i kreatywność. Jak piękne jest to, że przebywają tam razem ze swoimi dziadkami, czyniąc sobie nawzajem dobro" - wykrzyknął w swoich słowach. 

Szopka bożonarodzeniowa, domowa Ewangelia

Ale szopka w Greccio mówi nie tylko o trzeźwości, ale także o radości. Ale skąd bierze się ta niezwykła bożonarodzeniowa radość, zapytał. "Z pewnością nie z tego, że przyniesiono do domu prezenty lub przeżyto wystawne uroczystości. Nie, to była radość, która wypływa z serca, gdy dotyka się własną ręką bliskości Jezusa, czułości Boga, który nie zostawia samego, ale pociesza". 

To jest doświadczenie szopki, podkreślił. "Dostrzec bliskość Boga w konkretny sposób. Przedstawia rzeczywistość taką, jaka jest: jest codzienne życie, z pasterzami i innymi rzemiosłami; jest zło, reprezentowane przez zamek Heroda; jest wreszcie piękno i nędza świata. Ale wszystko jest zamieszkane przez Nowość: Bóg jest pośród nas i obejmuje naszą egzystencję".

Podsumowując swoje przesłanie, papież powiedział, że "szopka jest jak mała studnia, z której można czerpać bliskość Boga, źródło nadziei i radości. Jest jak żywa Ewangelia, Ewangelia domowa. Podobnie jak biblijna studnia, jest to miejsce spotkania, do którego przynosimy Jezusa, podobnie jak pasterze, którzy przynieśli Go do Betlejem. Belén i mieszkańcy Greccio, oczekiwania i troski życia. Jeśli przed szopką powierzymy Jezusowi wszystko, co jest nam drogie, my również doświadczymy "wielkiej radości", cytując św. Mateusza w rozdziale 2.

Chiny, narody w stanie wojny

Na zakończenie papież skierował swoje myśli do ofiar i rannych "niszczycielskiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło chińską prowincję Gansu w miniony poniedziałek. Jestem blisko z uczuciem i modlitwą z ludźmi, którzy cierpią.

Poprosił również, aby nie zapominać o "narodach, które cierpią z powodu zła". wojnaWojny są zawsze porażką, nie zapominajmy, wygrywają tylko producenci broni. Ojciec Święty prosił, by skupić uwagę "na Palestynie, na Izraelu, na udręczonej Ukrainie, która tak bardzo cierpi. Ambasador jest tutaj. Pomyślmy o dzieciach na wojnie. Idźmy do szopki i prośmy Jezusa o pokój. On jest Księciem pokoju.

Jak zwykle w szczególny sposób pozdrowił osoby starsze, chorych, nowożeńców i młodzież, a następnie odmówił modlitwę Ojcze nasz i udzielił błogosławieństwa.

AutorFrancisco Otamendi

Błogosławieństwa liturgiczne i modlitwy błogosławieństwa

Moralność nie tylko pomaga odróżnić to, co dobre, od tego, co złe, ale także ułatwia niekiedy trudną drogę wyjścia z błędu i pozwala z nowym entuzjazmem wypełniać wolę Bożą.

20 grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

W pełnej harmonii z duszpasterską miłością uosabianą przez pontyfikat Franciszka, Dykasteria Nauki Wiary wydała właśnie oświadczenie zatytułowane Fiducia Supplicans, zatwierdzony przez samego papieża, który daje zielone światło duszpasterzom do błogosławienia par żyjących w nieregularnych sytuacjach (niezamężne kanoniczne związki partnerskie, de facto, pary tej samej płci, rozwiedzione i ponownie zamężne itp.) 

Dokument jednoznacznie potwierdza tradycyjną doktrynę małżeństwa kanonicznego i jasno określa doktrynę moralną Kościoła katolickiego, która uznaje stosunki seksualne poza intymnością małżeńską za sprzeczne z prawem Bożym. 

Deklaracja poszerza jednak liturgiczno-teologiczną koncepcję błogosławieństwa. W tym celu odróżnia błogosławieństwo liturgiczne, które na swoim poziomie aktualizuje misterium paschalne Chrystusa, od błogosławieństwa nieliturgicznego, które można nazwać "modlitwą błogosławieństwa", będącą częścią modlitwy chrześcijańskiej, jako wyraz przyjęcia i towarzyszenia wszystkim ludziom przez Kościół, który błaga o łaskę Ducha Świętego, który przez Chrystusa zstępuje od Ojca.

Wraz z tym rozszerzeniem poczucia błogosławieństw (które poza tym jest obecne w Katechizm, 2626), Deklaracja spogląda na Kościół jako na miłosierną Matkę, która bezwarunkowo przyjmuje te dzieci, które z pokornymi sercami przychodzą do niej po duchową pomoc.

W ten sam sposób, w jaki matka zawsze obejmuje dziecko, niezależnie od jego zachowania, sytuacji czy okoliczności, Matka Kościół również przyjmuje, kocha i modli się, naśladując Maryję Dziewicę, za każdą osobę, która przychodzi do "szpitala polowego" w poszukiwaniu ochrony. 

Misją Kościoła jest ułatwianie wlewania Ducha Świętego w dusze poprzez udzielanie roztropnej, pozytywnej i praktycznej odpowiedzi dzieciom, które znajdują się w nieregularnych sytuacjach. Dziecko może się wykluczyć, odrzucając miłość Boga i Jego Kościoła, ale Kościół nigdy nie porzuca swojego dziecka, ponieważ Bóg nigdy tego nie czyni.

Dlatego też papież Franciszek nadaje moralny status procesom towarzyszenia.

Tu, moim zdaniem, leży wielki wkład pontyfikatu Franciszka w teologię moralną. Moralność nie tylko pomaga odróżnić to, co dobre, od tego, co złe, ale także ułatwia czasami krętą drogę wyjścia z błędu i pozwala z nowym entuzjazmem wypełniać wolę Bożą.

W zgodzie z magisterium papieża Franciszka, Deklaracja stara się uniknąć uciążliwej i niestosownej kazuistyki, która wynika z podniesienia do rangi uniwersalnej normy tego, co w rzeczywistości jest sytuacją szczególną (jakkolwiek uogólnioną) i która jako taka wymaga praktycznego rozeznania dostosowanego do potrzeb. Jedną rzeczą jest istnienie wydarzenia obiektywnie grzeszne (np. stosunki seksualne poza małżeństwem), a zupełnie inną kwestią jest to, czy istnieje sytuacje obiektywnie grzeszne.

Z pewnością istnieją sytuacje, które ułatwiają grzech i odrzucenie Boga (np. konkubinat bez ślubu), ale to nie znaczy, że każda osoba w takiej sytuacji jest koniecznie w grzechu (np. ci, którzy decydują się żyć jako rodzeństwo). Dlatego sytuacje te wymagają szczególnego rozeznania i wykwalifikowanego towarzyszenia.

Fundamentalistyczne podejście do teologii moralnej, które wzywa do sztywnego i bezrefleksyjnego przestrzegania ustalonych norm i zasad, uniemożliwia odpowiednią opiekę duszpasterską nad ludźmi w takich sytuacjach, pozostawiając ich w ślepym zaułku.

Zamieszanie i dobroczynność

Prawdą jest, że należy unikać zamieszania doktrynalnego, co jasno wynika z tego oświadczenia, ale prawdą jest również, że ewentualne zamieszanie kilku osób nie może prowadzić do utrudniania działań charytatywnych Matki Kościoła na rzecz jej najbardziej potrzebujących dzieci.

Deklaracja nie pozostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości: "Właśnie w celu uniknięcia jakiegokolwiek zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona udzielana poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy zjednoczenia, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami lub słowami właściwymi dla małżeństwa. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci". 

Kościół, podkreśla Deklaracja, jest "sakramentem nieskończonej miłości Boga". Jest to Kościół święty i macierzyński, pełen grzeszników, ludzi, którzy idą naprzód "małymi krokami". W każdym nowym kroku jaśnieje piękno zbawczej miłości Boga i czułość Kościoła, który czuje się matką, bardzo matką. W tym tkwi jego silny apel ewangelizacyjny i blask jego przesłania.

AutorRafael Domingo Oslé

Profesor i kierownik katedry Álvaro d'Ors
ICS. Uniwersytet Nawarry.

Kultura

Teologia musi zostać przywrócona do zgodności z Kościołem

Dwóch teologów z Uniwersytetu Wiedeńskiego, jeden katolicki, a drugi protestancki, przekonuje, że przeżywanie chrześcijaństwa poza Kościołem okazało się iluzją. Dochodzą oni również do wniosku, że czas, w którym teologia uniwersytecka poświęcona była krytyce papieża i Magisterium, dobiegł końca.

José M. García Pelegrín-20 grudzień 2023-Czas czytania: 4 minuty

Tradycyjnie studia teologiczne w Niemczech prowadzone są na uniwersytetach państwowych, choć istnieją wyjątki, takie jak kolegia filozoficzne i teologiczne różnych zakonów - najbardziej znanym jest kolegium jezuickie w Sankt Georgen koło Frankfurtu - oraz niektóre kolegia biskupie.

Najnowszą z nich jest Kolońska Szkoła Teologii Katolickiej (KHKT), następczyni Wydziału Teologicznego Towarzystwa Słowa Bożego. Są one uznawane przez państwo.

Podczas studiów przyszli księża mogą mieszkać we wspólnocie ("Konvikt"), ale pozostają w seminarium dopiero po ukończeniu studiów.

System ten ma tę zaletę, że teologia łączy się z innymi dyscyplinami nauczanymi i badanymi na uniwersytecie. Ma jednak również swoją negatywną stronę z powodu napięcia między wolnością badań i profesury z jednej strony, a podporządkowaniem się doktrynie wiary z drugiej.

Mianowanie profesorów teologii na uniwersytetach państwowych wymaga zgody Kościoła, zgodnie z postanowieniami konkordatów. Konkretnie oznacza to, że Ministerstwo Nauki kraju związkowego konsultuje się z odpowiednim biskupem diecezjalnym, jeśli ma jakiekolwiek zastrzeżenia co do nauczania lub stylu życia konkretnego kandydata lub jeśli nic nie stoi na przeszkodzie jego nominacji ("nihil obstat").

Zgodnie z wytycznymi watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej (obecnie "Dykasteria ds. Kultury i Edukacji") z dnia 25 marca 2010 r., biskup diecezjalny musi najpierw wystąpić o "rzymskie nihil obstat": złożyć wniosek do wyżej wymienionej dykasterii, która rozpatruje go w ramach procedury "międzydykasterialnej", z udziałem innych dykasterii watykańskich, w szczególności Doktryny Wiary.

Jednak w ostatnich dziesięcioleciach na wydziałach teologicznych "wolność badań" wydaje się przeważać nad posłuszeństwem lub lojalnością wobec Magisterium. Ma to konkretne konsekwencje, na przykład w niemieckiej "drodze synodalnej".

Jeden z jego głównych przedstawicieli, Thomas Söding, wiceprzewodniczący Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK) i samej Drogi Synodalnej, jest profesorem egzegezy Nowego Testamentu na Uniwersytecie w Bochum.

Na ostatnim spotkaniu ZdK stało się jasne, jak działa ta "egzegeza": w związku z listem wysłanym 16 stycznia 2023 r. przez kardynała sekretarza stanu i kardynałów prefektów dykasterii ds. nauki wiary i biskupów, za wyraźną zgodą papieża Franciszka, stwierdzono: "Ani Droga Synodalna, ani organ przez nią powołany, ani konferencja biskupów nie ma kompetencji do ustanowienia Rady Synodalnej na szczeblu krajowym, diecezjalnym lub parafialnym".

Zamiast zastanowić się nad jego jasną treścią i wyciągnąć odpowiednie wnioski, interpretuje się rzekome powody, dla których papież lub kardynałowie Kurii mogli wydać taki zakaz. Thomas Söding, dosłownie: "W tym liście, moim zdaniem, sprzeciw wyrażony z Rzymu został sformułowany bardzo jasno, że nie powinno być ani Rady Synodalnej na poziomie federalnym, która jest, że tak powiem, wyższą władzą niż Konferencja Episkopatu, ani że biskup - używając moich własnych słów - powinien być rodzajem kierownika Rady Synodalnej. Komisja synodalna nie ma na celu relatywizowania i odbierania władzy biskupowi".

W eseju opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Niemieckiej Konferencji Biskupów "katholisch.de", Ulrich Körtner, profesor teologii systematycznej (teologii reformowanej) na Wydziale Teologii Protestanckiej i Jan-Heiner Tück, profesor dogmatyki i historii dogmatów na Wydziale Teologii Katolickiej, obaj na Uniwersytecie Wiedeńskim, omawiają obecną sytuację na wydziałach teologicznych.

Według autorów "od dawna istnieje pewna tendencja do 'pogłębiania' teologii w sensie interdyscyplinarnych badań religijnych, które coraz bardziej dystansują się od kościołów i wolą zajmować się 'żywą' lub 'niewidzialną' religią".

Zamiast krytykować hierarchię - "czasy, w których teologia akademicka była przede wszystkim krytyką papieża i Kościoła, prawdopodobnie również się skończyły, ponieważ niewielu ludzi, którzy są dziś zainteresowani teologią kościelną, coraz częściej udaje się na studia do kościelnych lub ewangelickich ośrodków szkoleniowych" - argumentują, że obecna teologia "okazuje się być mierną formą socjologii religii".

W procesie sekularyzacji, a także "indywidualizacji religii", autorzy stwierdzają dalej, powstaje powszechny pogląd o istnieniu "niewidzialnej religii", którą opisują jako "mit oparty na błędnym przekonaniu, że każda odpowiedź na pytania o znaczenie jest religijna".

Z jednej strony idea, że można żyć chrześcijaństwem poza Kościołem, okazała się "w dużej mierze iluzją", ponieważ "bez związku z Kościołem wierzenia i praktyki wyparowują".

Z drugiej strony, nawet w Kościele i teologii "istnieje niebezpieczeństwo, że wiara chrześcijańska wyparuje w chrześcijaństwo bez Chrystusa", ponieważ zamiast mówić o Bogu objawienia, często koncentruje się na kwestii migracji i ochrony klimatu.

W tym przypadku "Bóg jest przede wszystkim niejasnym 'szyfrem', który służy podnoszeniu morale, ale z którego można również zrezygnować, jeśli to konieczne, w zawieraniu sojuszy z innymi częściami społeczeństwa obywatelskiego".

Rozwiązaniem, według tych autorów, jest "teologia akademicka, która myśli od i ku Kościołowi, która jednak nie ogranicza się do wewnętrznych sfer kościelnych, ale szuka wymiany akademickiej z innymi dyscyplinami akademickimi. Zamiast jednak bezkrytycznie przyjmować teorie socjologii i filozofii oraz używać modnego słownictwa, aby nadać sobie bardziej interesującą powłokę, konieczne jest ponowne hermeneutyczne przyjęcie podstaw wiary i włączenie ich do dialogu".

Körtner i Tück konkludują: podczas gdy "należy zwrócić większą uwagę na temat Kościoła we wszystkich dyscyplinach teologicznych, nie należy tego mylić z klerykalizacją teologii akademickiej". Jest to raczej zgodne z ustaleniami socjologii religii, zgodnie z którymi religijność i przynależność kościelna są ze sobą znacznie ściślej powiązane niż wcześniej sądzono.

Dlatego "współczesną teologię należy rozumieć jako zachętę do publicznego angażowania się i świadczenia słowem i czynem o ewangelii Bożej miłości, która znalazła zwięzłą formę w osobie i historii Jezusa".

Ewangelizacja

Sługa Boży Isaac Hecker w drodze do ołtarzy

Isaac Hecker był księdzem, wydawcą i kaznodzieją misyjnym. Jego praca pomogła szerzyć wiarę katolicką w Stanach Zjednoczonych, a teraz jest w drodze na ołtarze.

Jennifer Elizabeth Terranova-20 grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Podczas niedawnego zgromadzenia Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych, które odbyło się w BaltimoreBiskupi przegłosowali wniosek o kanonizację nowojorczyka Isaaca Heckera, znanego niegdyś jako "Ernest Poszukiwacz".

Ojciec Hecker urodził się w Nowym Jorku w 1819 roku jako syn ubogich niemieckich rodziców. Jego matka była pobożną metodystką, co wywarło wpływ na Isaaca. W wieku trzech lat młody Isaac zachorował na ospę i śmierć wydawała się nieuchronna. Jego rodzina zebrała się wokół niego i powiedziała mu, że nie przeżyje i wkrótce odejdzie do Boga. Isaac miał inne plany i odpowiedział: "Nie, nie umrę teraz; Bóg ma dla mnie wielkie dzieło i będę żył, aby je wykonać.

Dzieciństwo Isaaca nie było łatwe i spotkało się z nieoczekiwaną przerwą, gdy jego ojciec porzucił rodzinę, gdy miał około czterech lub pięciu lat. Borykając się z problemami finansowymi, jego dwaj starsi bracia porzucili szkołę i otworzyli piekarnię, która odniosła wielki sukces. Izaak pracował dla swoich braci, ale nigdy nie był zadowolony z tego zawodu, ponieważ jego dusza pragnęła zrozumieć, czego Bóg od niego chce.

W wieku dwudziestu lat Isaac Hecker miał coś, co określa się jako "mistyczne doświadczenie". Napisał: "Widziałem piękną anielską istotę i siebie stojącego obok niej, odczuwającego najbardziej niebiańską czystą radość. To był tylko sen; nie osiągnąłem jeszcze mocy, by o tym mówić. Spoczywaj we mnie niedorozwinięty". W ten sposób rozpoczęła się jego głęboka podróż religijna, ale nie potrafił jej jeszcze nazwać. Później przestał jeść i był zbyt rozkojarzony, by pracować po swojej "wizji". W swoim dzienniku napisał: "Ta wizja unosi się nade mną, a jej piękno nie pozwala mi zaakceptować niczego innego.

Jego zaniepokojeni bracia skontaktowali się z Orestesem Bronsonem, pastorem i pisarzem, który pozytywnie wpłynął na życie Isaaca. Był on również współczesnym Emersonowi i innym podobnie myślącym ludziom i stawiał pytania takie jak Isaac, takie jak "Czy świat jest czymś więcej niż się wydaje? Czy istnieje głębsza strona życia? Czy jest coś, przez co przechodzimy, co otwiera nam oczy na ostateczne pytania życia?". Bronson i Emerson byli wówczas najbardziej znanymi intelektualistami w kraju.

Ernest Poszukiwacz

Orestes Bronson pełni rolę ojca Isaaca Heckera. Zaprasza go do Brook Farm, gminy transcendentalistów, gdzie będzie miał okazję przebywać wśród ówczesnych ludzi, którzy mieli nową wizję Ameryki. Mężczyźni ci byli ministrami, filozofami i pisarzami, takimi jak Henry David Thoreau i Emerson, którzy przewodzili temu ruchowi. Isaac miał styczność z ich ideami, filozofią i mądrością. Lubił ich za ich "szczerość i ciekawość", co przyniosło mu przydomek "Ernest Poszukiwacz". Napisał:

"Poszedłem na spacer do lasu, a sceneria była piękna; zielone sosny i mech o różnych odcieniach, a także chmury z przebijającym się przez nie słońcem; cisza i mroczna tajemnica lasu miały dla mnie taki urok".

Mistycy

Wciąż poszukując czegoś głębszego, Isaac spędził czas w Fruitlands, innej wspólnocie Klubu Transcendentalistów, której biblioteka była pełna katolickich mistyków, takich jak Katarzyna ze Sieny, Teresa z Avila i Katarzyna z Genui, ale miejsce to Isaac uznał za niezadowalające. Napisał: "Bez religii jako podstawy, kierowanej przez Ducha Świętego, wydaje mi się, że nie ma nadziei dla tych ruchów społecznych". Isaac wierzył, że jest w tym coś więcej i opuścił Fruitlands, a w 1844 r. przeniósł się z powrotem do Nowego Jorku.

Po powrocie mógł albo zanurzyć się w rodzinnym biznesie, który odniósł spory sukces, albo obrać ścieżkę, do której został ostatecznie przeznaczony, ale która wciąż była dla niego nieznana i nie do opisania. "Faktem jest, że nie mogę nic zrobić, dopóki jest we mnie obecność tak głęboka, że nie wiem, jak to nazwać" - napisał Isaac.

Isaack Hecker kontynuuje poszukiwanie sensu, spotyka się z przywódcami wielu ówczesnych grup religijnych i "zakochuje się w katolicyzmie". W tamtym czasie Kościół rzymskokatolicki był "najbardziej pogardzanym kościołem w Ameryce i najmniej szanowanym, a jednocześnie tak bogatym i pełnym", mówi Isaac Hecker. Uczestniczył w kilku katolickich mszach i powiedział: "Nie wiem, czy ten Kościół jest, czy nie jest tym, co niektórzy ludzie nim nazywają, ale wiem, że ma życie, którego moje serce pragnie i którego mój duch bardzo potrzebuje". 4 sierpnia 1844 roku Isaac Hecker został ochrzczony w starej Bazylice Świętego Patryka na Manhattanie.

Krótko po swoim chrzcie, Isaac Hecker został wyświęcony na kapłana i dołączył do Wspólnoty Redemptorystów. Praca misyjna, której się poświęca, jest dla niego "wielkim źródłem pocieszenia". Głosił nawet kazania dla niekatolików w czasach, gdy nastroje antykatolickie były szeroko rozpowszechnione w Ameryce i gdy ludzie zastanawiali się, czy można być jednocześnie katolikiem i Amerykaninem. Mimo to Isaac Hecker był optymistą i wierzył, że "perspektywy naszej świętej wiary nigdy nie były tak zachęcające w Ameryce jak obecnie; Amerykanie są zdolni do wielkiego entuzjazmu; przyniosą efekty godne naszej wiary i naszej duchowej matki, Kościoła katolickiego".

Napisał swoją pierwszą książkę, "Pytania duszy" i inne; jednak to, co nastąpiło później, było dla niego okresem ciemności, ponieważ stanął w obliczu wyzwań, gdy jego nowy przełożony generalny nie zgadzał się z jego podejściem i pomysłami. Ale zdeterminowany i prowadzony przez Ducha Świętego, udał się do Rzymu i bronił swojej sprawy. W wywiadzie kardynał Edward Egan (kwiecień 1932 - 5 marca 2005), były kardynał archidiecezji nowojorskiej, powiedział: "Hecker miał rację... musieliśmy zanieść Ewangelię do Ameryki w amerykański sposób".

Hołd dla świętego Pawła Apostoła

W dniu 6 marca 1858 r. księża redemptoryści utworzyli kolejną wspólnotę zakonną, pierwszą męską wspólnotę zakonną założoną w Stanach Zjednoczonych, Towarzystwo Misyjne Świętego Pawła Apostoła, znane wielu jako Ojcowie Pauliści. Isaac Hecker nazwał ją na cześć św. Pawła Apostoła, który był "najbardziej odpowiedzialny za wczesne rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa". "Ojcowie Pauliści pragnęli szerzyć przesłanie katolicyzmu w całym nowym świecie", tak jak czynił to św.

"Naszym powołaniem jest przyjmowanie dusz do wiary katolickiej, szerzenie wiary poprzez konferencje, misje, rozmowy, kazania, pióro i prasę" - mówią ojcowie pauliści o swojej pracy.

Kapłan parowy

Isaac Hecker wkroczył w radosną i produktywną erę. Założył pierwsze katolickie wydawnictwo w Stanach Zjednoczonych o nazwie Paulist Press. Prowadził wykłady dla świeckich słuchaczy i zachęcał ich do modlitwy: "Modlitwa jest dla życia duszy jak oddychanie dla życia ciała. Módl się, kiedy wstajesz i ubierasz się, módl się, kiedy idziesz do pracy...". Nadano mu przydomek "kapłana pary". Wielu badaczy podkreśla, że "mówił po amerykańsku, znał Amerykanów i robił wszystko, co w jego mocy, aby wprowadzić Kościół katolicki do tego środowiska". Kiedy były arcybiskup Nowego Jorku, John Hughes, założył nową parafię na zachód od nowo zurbanizowanego Central Parku, przydzielił ją nowej wspólnocie religijnej. "Isaac wierzył, że Ameryka ma zbawczą misję na świecie, zwłaszcza dla Kościoła katolickiego" - pisze autor i teolog William Portier.

Isaac Hecker, kapłan, redaktor, kaznodzieja misyjny i wydawca, zmarł 22 grudnia 1888 r. na plebanii kościoła św. Pawła Apostoła na Manhattanie, otoczony braćmi paulistami. Sprawa beatyfikacji i kanonizacji o. Heckera została formalnie otwarta w 2008 r., kiedy otrzymał tytuł "Sługi Bożego".

Hiszpania

Wzrost liczby chrztów i małżeństw kanonicznych w Hiszpanii w 2022 r.

Konferencja Episkopatu Hiszpanii przedstawiła dziś raport na temat działalności Kościoła, w którym, podobnie jak przez ostatnie 10 lat, zebrano dane na temat różnorodnej obecności Kościoła w społeczeństwie.

Maria José Atienza-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 5 minuty

Ester Martin, dyrektor Biura Przejrzystości Konferencji Episkopatu Hiszpanii i sekretarz generalny biskupów Francisco Cesar García Magán, przedstawili dane za 2022 rok. Ogólnie rzecz biorąc, dane są bardzo podobne, choć w prawie wszystkich aspektach nieco niższe niż w ubiegłym roku.

Chociaż zazwyczaj prezentacja ta odbywała się w czerwcu, zbiegając się również z "kampanią podatku dochodowego", biskupi postanowili przenieść tę prezentację na grudzień, aby poznać dane z poprzedniego roku, a nie z dwóch poprzednich lat kalendarzowych. "Zawsze będziemy prezentować raport roczny za poprzedni rok pod koniec roku kalendarzowego", powiedział rzecznik biskupów Cesar García Magán.

"Najważniejsi są ludzie i rzeczywistość kościelna, która za tym stoi, nie możemy skupiać się tylko na liczbach", podkreślił sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Hiszpanii, który powtórzył, że "jesteśmy dumni z naszej wiary, z naszych księży i seminarzystów".

Ze swojej strony Ester Martín podkreśliła, że przesunięcie daty jest wielkim wysiłkiem, ale jest to sposób na pomoc społeczeństwu, które domaga się przejrzystości i jest owocem wdrożenia systemów pracy i odpowiedzialności w hiszpańskich diecezjach. Martín bronił zaangażowania Kościoła w przejrzystość i potwierdził, że "Kościół w Hiszpanii jest pionierem".

Raport składa się z pięciu bloków, w których rozróżnione są ogólne dane Kościoła: liczba kapłanów, życie konsekrowane, misjonarze itp. oraz trzy obszary, w których tradycyjnie "dzieli" swoje zadania: głoszenie wiary, celebracja wiary i "życie wiarą". Zawiera również dane dotyczące procesu i dystrybucji alokacji podatków oraz gospodarki diecezjalnej.

Mniejsza frekwencja na mszach, ale wzrost liczby chrztów i małżeństw kanonicznych

Według danych zawartych w raporcie, ponad 8 048 484 osób regularnie uczęszcza na msze.

Każdego roku w Hiszpanii odprawianych jest ponad 9,5 miliona mszy świętych. Praca duszpasterska księży wynosi ponad 27 430 000 godzin.

Rok 2022 przyniósł zaskakujące przełamanie trendu spadkowego w przyjmowaniu sakramentów. W 2022 r. odnotowano znaczny wzrost liczby chrztów (159 129 w 2022 r. (149 711 w 2021 r.) i bierzmowań (104 600).

Jednak jednym z najbardziej zachęcających wzrostów była liczba małżeństw kanonicznych, która wzrosła z 25 762 w 2021 roku do 35 253 w 2022 roku. Jednak liczba pierwszych komunii spadła, a liczba namaszczeń chorych nieznacznie wzrosła.

"Pandemia była czasem poszukiwania sensu i powrotu do parafii" - powiedziała Ester Martín, odnosząc się do tego wzrostu.

Ogólny spadek z wyjątkiem stałych diakonów

Jednym z aspektów, które wynikają z tego raportu, jest niewielki spadek liczby księży (15 669), seminarzystów (974), zakonników i zakonnic (32 967), katechetów (83 435), nauczycieli religii (35 799), misjonarzy (10 147) oraz zakonnic i zakonników klauzurowych (7 906).

Jedyną rzeczą, która rośnie, jest liczba stałych diakonów, która wzrośnie z 539 w 2021 r. do 572 w 2022 r. Posługa ta staje się coraz bardziej powszechna w Hiszpanii i stanowi źródło tlenu w miejscach, w których brakuje księży.

Liczba krajowych stowarzyszeń i ruchów świeckich oraz liczba terytorialnych stowarzyszeń świeckich również spadła, choć bardzo nieznacznie, odpowiednio do 80 i 407 563.

Więcej uczniów pochodzenia imigranckiego w dotowanym sektorze edukacji

Jedna z najważniejszych części tego raportu, biorąc pod uwagę jej zakres i znaczenie w hiszpańskim społeczeństwie, odnosi się do obecności Kościoła w sferze edukacji, zwłaszcza w szkołach. 1 502 868 uczniów uczęszcza do jednej z 2 536 szkół katolickich w Hiszpanii, z których zdecydowana większość jest dotowana.

W tym obszarze nastąpił znaczny wzrost liczby uczniów pochodzenia imigranckiego uczęszczających do jednej z tych szkół czarterowych, z 76 283 w 2021 r. do 82 199. W rzeczywistości, jak wskazano w raporcie, 5% uczniów-imigrantów jest zapisanych do szkół dotowanych.

Szkoły katolickie nadal pozwalają hiszpańskiemu państwu zaoszczędzić znaczną kwotę pieniędzy: w 2022 r. oszczędności te wyniosły 4 213 mln euro.

Wyraźny wzrost wieku znajduje odzwierciedlenie w spadku liczby uczniów w szkołach i wzroście liczby studentów na uniwersytetach katolickich i papieskich.

Jeśli jest coś, co charakteryzuje Kościół w Hiszpanii, to jest to jego ogromne dziedzictwo kulturowe. Mmeoria wskazuje, że "cała działalność generowana przez obecność dziedzictwa kulturowego Kościoła w naszym kraju ma łączny wpływ na PKB Hiszpanii w wysokości 22 620 mln euro i przyczynia się do powstania ponad 225 000 bezpośrednich, pośrednich i indukowanych miejsc pracy".

Ochrona dziedzictwa kulturowego jest jednym z najważniejszych elementów gospodarki diecezjalnej, również ze względu na generowanie miejsc pracy, bogactwa turystycznego i impulsu ekonomicznego, które te świątynie reprezentują dla obszarów, w których się znajdują.

W 2022 r. diecezje wydały 47 244 310,75 euro na pół tysiąca projektów budowlanych, konserwatorskich i remontowych.

Dobroczynność, mocny punkt

Praca socjalna i opiekuńcza prowadzona przez diecezje, parafie i instytucje takie jak Caritas jest jednym z kluczy do dzisiejszej obecności Kościoła. Łącznie 3 778 740 osób zostało objętych opieką w jednym z 8 796 kościelnych ośrodków pomocy społecznej.

Chociaż liczba ośrodków walki z ubóstwem spadła, całkowita liczba obsługiwanych osób prawie się nie zmieniła; w 2021 r. było to 2 277 434 osób, podczas gdy w 2022 r. było to 2 066 694 osób. Podobną tendencję obserwuje się w ośrodkach pomocy migrantom, uchodźcom i uciekinierom, które obsługiwały 90 214 osób, czyli nieco mniej niż w 2021 r., oraz w ośrodkach obrony życia i rodziny, w których obsługiwano 74 631 osób.

Z drugiej strony rośnie liczba centrów promujących pracę (386), które w tym roku 2022 odwiedziło 155 906 osób, czyli prawie 25 000 więcej niż w 2021 roku. Odnotowano również wzrost liczby

Ośrodki dla nieletnich i młodzieży oraz inne ośrodki opieki nad dziećmi, których liczba w tym roku wzrosła do 381 z łączną liczbą 55 451 beneficjentów, a także ośrodki promujące kobiety i ofiary przemocy, w których udzielono pomocy 31 514 kobietom.

Caritas, widoczna twarz działalności charytatywnej w naszym kraju, również odnotowała wzrost liczby osób, które zwróciły się do niej o różne formy pomocy: 2 830 156 beneficjentów ogółem i znaczny wzrost środków zainwestowanych na rzecz najbardziej potrzebujących, wynoszący 457 230 391 euro.

Podobny wzrost odnotował Manos Unidas, który pomimo spadku liczby projektów (488), dzięki solidarności Hiszpanów dotarł do większej liczby krajów z kwotą 34 782 534 euro.

Blok ekonomiczny: podział podatków i gospodarka diecezjalna

W rozdziale poświęconym alokacji podatków w raporcie wymieniono łączną kwotę 358 793 580 euro, którą podatnicy przeznaczyli na Kościół katolicki, zwiększając tę kwotę o ponad 38 mln euro. Suma do podziału między diecezje wyniosła 320 892 666 euro, po dokonaniu wpłaty na konto za 2022 r. i rozliczeniu zeznania podatkowego złożonego w 2021 r. (IRPF 2020).

Całkowita liczba deklaracji na rzecz Kościoła wzrosła w 16 z 17 wspólnot autonomicznych (zwłaszcza w Andaluzji, Madrycie, Kastylii-La Manchy i Walencji), a 209 218 osób zaznaczyło pole "X" na rzecz Kościoła katolickiego po raz pierwszy w zeznaniu podatkowym za 2022 rok.

Finanse diecezjalne zajmują przedostatnią sekcję niniejszego raportu, która ponownie koncentruje się na kryteriach podziału pieniędzy z alokacji podatkowej, która jest uwzględniona w budżecie diecezjalnym na finansowanie wszystkich działań duszpasterskich, opiekuńczych i zwykłego utrzymania. Ogólnie rzecz biorąc, kwota ta jest drugim najważniejszym źródłem finansowania diecezji, po składkach wiernych, chociaż punkt ten różni się w niektórych diecezjach, które są uboższe pod względem majątku lub mają niewielu wiernych.

Ester Martin chciała podkreślić, że dzięki temu wkładowi finansowemu Kościół prowadzi "bardziej przejrzystą i skuteczną pracę". Powiedziała, że "praca Kościoła jest bardziej przejrzysta i skuteczniejsza". Bez obecności Kościoła "ponad 4 miliony ludzi nie byłoby w stanie uzyskać pomocy".
Odnosząc się do spadku frekwencji na mszach i wzrostu liczby wypowiedzi popierających Kościół, rzecznik hiszpańskich biskupów podkreślił, że "widzimy, że liczba osób, które zaznaczają "x" jest znacznie wyższa niż liczba osób, które chodzą na mszę".

Ameryka Łacińska

Dr Cofiño bliżej beatyfikacji

Papież Franciszek ogłosił czcigodnym gwatemalskiego lekarza Ernesto Cofiño, który zmarł jako święty w 1991 roku.

José Carlos Martín de la Hoz-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

Rankiem 14 grudnia 2023 r. prasa podała wiadomość, długo oczekiwaną przez wiernych na całym świecie, że Ojciec Święty Franciszek upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do opublikowania dekretu o heroiczności cnót, nadającego Ernesto Cofiño Ubeco tytuł "Czcigodnego Sługi Bożego".

W praktyce oznacza to, że Kościół, po wysłuchaniu głosu ludu Bożego poprzez dokumenty, świadectwa, listy, łaski i łaski, uznał, że Ernesto żył wszystkimi cnotami chrześcijańskimi w stopniu heroicznym. W ten sposób kończy się drugi etap procesu kanonizacyjnego, który rozpoczął się w 2002 roku, kiedy to dykasteria wydała dekret ważności procesu diecezjalnego gwatemalskiego lekarza Ernesto Cofiño (1889-1991), który zmarł w opinii świętości.

W ciągu tych ponad dwudziestu lat fazy rzymskiej Kościół, za pośrednictwem postulatora sprawy i relatora dykasterii, poważnie przestudiował heroiczne życie doktora Cofiño oraz obfite łaski i łaski przypisywane jego wstawiennictwu, które napływały do postulacji z czterech stron świata, a na koniec konsultorzy teologiczni i historyczni, biskupi i kardynałowie potwierdzili dekret Czcigodnego.

Wraz z tym prawnym i teologicznym krokiem rozpoczyna się trzecia faza procesu: uważne słuchanie głosu Boga, dowód cudu udzielonego przez Boga za wstawiennictwem tego Czcigodnego. Wraz z pierwszym cudem, tj. nadprzyrodzonym wydarzeniem za wstawiennictwem świętego i dowodem na jego naukowo niewytłumaczalne pochodzenie, beatyfikacja byłaby początkiem publicznego kultu ograniczonego do części ludu Bożego.

Wykazanie kolejnego cudu, wraz z odpowiednim aparatem naukowym, teologicznym i prawnym, otworzyłoby drogę do kanonizacji, a wraz z nią początek powszechnego kultu publicznego.

Ułatwia to zrozumienie deklaracji rzymskiego postulatora, Santiago Callejo, który zachęcał wiernych chrześcijan, aby prosili Boga o łaski materialne i duchowe za pośrednictwem doktora Cofiño i zapisywali uzyskane łaski, ponieważ sprawiedliwe jest rejestrowanie tych faktów.

Jako biograf doktora Cofiño (José Carlos Martín de la Hoz, "Boski i ludzki współudział. Emblemat autorstwa dr Cofiño"Chciałbym podkreślić, że Ernesto jest dosłownie "świętym z sąsiedztwa" i "świętym naszych czasów", ponieważ niestrudzenie walczył w obronie wszystkich ludzkich istnień, nienarodzonych i, jako pediatra, wszystkich tych, którzy się rodzą.

W cieniu pozostaje niezapomniana postać Clemencia Somoyoa, żony, która dzieliła z Ernesto ten jasny i radosny dom i w której miłości małżeńskiej oboje osiągnęli łaskę nieba. Chociaż proces beatyfikacyjny nie został jeszcze otwarty dla niej, jest już wiele głosów wzywających do tego.

Więcej
Stany Zjednoczone

Kościół w drodze: diecezje na granicy USA i Meksyku

W tym pierwszym artykule z serii "Kościół w drodze" wkraczamy do diecezji San Diego na granicy USA i Meksyku. Ta seria artykułów przedstawi różnorodność Kościoła w USA, jego osiągnięcia, nadzieje i pracę duszpasterską.

Gonzalo Meza-19 Grudzień 19 Grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Kościół w Stanach Zjednoczonych (USA) jest czwartym co do wielkości na świecie (70 milionów katolików) i jednym z najbardziej zróżnicowanych. Na rozległym terytorium znajduje się 196 jurysdykcji kościelnych obejmujących 50 stanów i terytoria pozakontynentalne. W tym kraju słowo Boże jest głoszone, a sakramenty udzielane od XVI wieku. Ogrom terytorium obejmuje ogromne różnice geograficzne, społeczne i demograficzne. Istnieją diecezje położone na pustyni z ekstremalnymi upałami do 50 stopni (122 fahrenheita), jak diecezja Phoenix (pustynia w Arizonie); inne, gdzie przez większość roku żyją pod lodem z ujemnymi temperaturami, jak diecezja Fairbanks na Alasce; są też inne miejsca, które są tropikalnymi rajami, jak diecezja Honolulu na Hawajach. W jaki sposób głoszone jest słowo Boże i udzielane sakramenty w tych miejscach? Jak zorganizowana jest praca duszpasterska w zależności od warunków geograficznych, społecznych i demograficznych? Jakie są najbardziej palące problemy, biorąc pod uwagę rozległość terytorium?

Ta seria artykułów, która rozpoczyna Omnes USA, przedstawi różnorodność Kościoła w USA, jego osiągnięcia, nadzieje i pracę duszpasterską z perspektywy podstawowej jednostki Kościoła: parafii. Są one mikrokosmosem rzeczywistości diecezjalnej i duszpasterskiej. Będziemy podróżować do różnych części kraju, docierając do ich geograficznych i egzystencjalnych peryferii. W tych artykułach przedstawimy ich wyzwania, sukcesy i liczne historie, które choć nie trafiły na pierwsze strony tabloidów, zmieniły życie milionów Amerykanów.

Celem jest przedstawienie poprzez ich diecezje, parafie i działalność duszpasterską niektórych cech szczególnych, które wyróżniają każdą jurysdykcję. W ten sposób odwiedzimy niektóre diecezje misyjne w USA (które nie mają wystarczających własnych funduszy, aby przetrwać i są zależne od zasobów zewnętrznych), które znajdują się w Appalachach, Górach Skalistych lub na południowej i północno-zachodniej granicy kraju. Przedstawimy również ekscytującą pracę duszpasterską w rezerwatach Indian rdzennych Amerykanów. Udamy się na geograficzne i egzystencjalne peryferie tego kraju. Rozpoczynamy tę serię od jednego z nich: granicy między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi.

Południowa granica USA

Granica amerykańsko-meksykańska jest jedną z najbardziej dynamicznych i zróżnicowanych przestrzeni transnarodowych na świecie. Jej długość wynosi 3 141 km. Rozciąga się od Oceanu Spokojnego do Zatoki Meksykańskiej. Po obu stronach granicy mieszka 19 milionów Amerykanów w czterech stanach USA oraz 11 milionów Meksykanów w sześciu stanach USA. Między Meksykiem a USA znajduje się 48 przejść granicznych. Najbardziej ruchliwym jest "San Ysidro" w San Diego w Kalifornii. Jest to najbardziej ruchliwe przejście lądowe na półkuli zachodniej i jedno z najbardziej ruchliwych na świecie. 

Porty te są żyłami, które zasilają system gospodarczy obu krajów. Meksyk jest trzecim co do wielkości partnerem gospodarczym Stanów Zjednoczonych z roczną wymianą handlową wynoszącą około 614 miliardów dolarów. Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanada są częścią umowy handlowej (pierwotnie zwanej NAFTA, a następnie T-MEC) od 1994 roku. Obszar ten jest drugim co do wielkości regionem handlowym na świecie po Unii Europejskiej. Transgraniczna dynamika ma swoją ciemną stronę: nieudokumentowaną migrację. Chociaż większość codziennych przepraw lądowych odbywa się z dokumentami, setki osób próbują przedostać się do USA bez wymaganych zezwoleń. 

Diecezja graniczna: San Diego 

Położony w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych Diecezja San DiegoDiecezja Los Angeles w stanie Kalifornia graniczy od południa z diecezją Tijuana. Przed utworzeniem własnej jurysdykcji należała do diecezji Los Angeles. 

Katolicka obecność w regionie sięga XVIII wieku wraz z misjami franciszkańskimi. Junipero Serra założyli Mission San Diego de Alcala w 1769 roku, a następnie Mission San Luis Rey de Francia w 1798 roku. Obecnie diecezja obejmuje 22 926 kilometrów kwadratowych. Na jej czele stoi kardynał Robert W. McElroy, który został mianowany biskupem San Diego 15 kwietnia 2015 roku, a kardynałem w maju 2022 roku. Diecezja liczy około 1 392 000 katolików, 97 parafii i kilka misji. Łącznie jest ich 154 księża księży diecezjalnych, 88 księży zakonnych i 181 sióstr zakonnych. Podobnie jak większość diecezji w Ameryce Północnej, posiada ważną strukturę usług edukacyjnych, społecznych i zdrowotnych, które służą ponad 400 000 osób każdego roku. Ponad 32 000 uczniów jest zapisanych do szkół, od szkoły podstawowej do uniwersytetu. 

Priorytety duszpasterskie diecezji San Diego obejmują promocję duchowości katolickiej, zwłaszcza Mszy Świętej, ewangelizację i systematyczną katechezę, promocję i umacnianie powołań małżeńskich, kapłańskich i zakonnych, rodziny i młodzieży, promocję kultury i obronę życia na wszystkich jego etapach. W tym obszarze jednym z priorytetów jest zwrócenie uwagi na uchodźców, imigrantów, udokumentowanych i nieudokumentowanych migrantów. Szacuje się, że w regionie jest około 200 000 nieudokumentowanych migrantów, z których większość pochodzi z Meksyku. "Nasza diecezja obejmuje całą granicę Kalifornii i Meksyku. Granica wpływa na życie duszpasterskie całej diecezji, a nie tylko parafii i szkół katolickich położonych najbliżej granicy" - mówi Aida Bustos, dyrektor ds. mediów w diecezji San Diego. 

Praca parafialna na granicy: niesienie Bożego miłosierdzia 

Jedną z parafii położonych kilka kroków od granicy jest parafia Matki Bożej z Guadalupe w Calexico w Kalifornii, na południowy zachód od San Diego. Graniczy ona z miastem Mexicali. Jej proboszczem jest ojciec José Sosa, zakonnik z Zakonu Ubogich Kleryków Regularnych Matki Bożej Szkół Pobożnych, Escolapios. Miasto Calexico jest domem dla około 40 000 mieszkańców, z których około 3 000 uczestniczy w niedzielnych mszach i różnych zajęciach parafialnych. Większość mieszkańców to Latynosi, imigranci w drugim pokoleniu. Pracują oni na polach i w sektorze handlowym. W parafii istnieje kilka apostolatów zorientowanych na rodzinę, takich jak Ruch Rodzin Chrześcijańskich, nauka katechizmu i przygotowanie sakramentalne dla dzieci i młodzieży. 

Praca z migrantami

Jako parafia peryferyjna, położona na granicy, jedną z posług jest opieka nad migrantami. Ojciec José Sosa rozmawia z Omnes o tym apostolacie, który stał się szczególnie ważny w ciągu ostatnich pięciu lat (z wyjątkiem 2020 r. i części 2021 r. z powodu pandemii), ze względu na bezprecedensowy wzrost liczby imigrantów przybywających na granicę z Meksykiem, próbujących dostać się do USA w poszukiwaniu amerykańskiego snu.

Migranci uciekają przed ubóstwem i przemocą, które nasiliły się w Meksyku i Ameryce Środkowej. Jest to sytuacja, która szczególnie wpływa na meksykańskie miasta graniczne, gdzie tysiące migrantów utknęło, czekając na swoją kolej, aby zostać wezwanym przez władze imigracyjne lub po prostu na możliwość przekroczenia granicy bez pozwolenia. Po stronie amerykańskiej, w przygranicznych parafiach diecezji San Diego, sytuacja jest również odczuwalna, ale nie z taką samą intensywnością. Wielu z tych, którym udało się przedostać do USA bez dokumentów, przychodzi do parafii w poszukiwaniu pomocy lub po prostu miejsca do odpoczynku, a następnie kontynuowania podróży.

Jeśli chodzi o wsparcie, jakie parafia zapewnia migrantom, którym udało się przekroczyć granicę, ojciec José potwierdza, że "najważniejsze jest miłosierdzie Pana. Każdy człowiek ma swoją godność, niezależnie od tego, czy ma pozwolenie na migrację, czy nie. W tym sensie parafia jest otwarta, aby zapewnić im miejsce, w którym mogą odpocząć, skontaktować się z członkami rodziny i otrzymać jedzenie. Wielu z nich przebyło tysiące kilometrów z Ameryki Środkowej lub Meksyku, przechodząc przez niebezpieczne geograficznie miejsca, takie jak pustynia.

Niektórzy przychodzą chorzy, krwawiący, z pęcherzami na stopach. Ojciec José mówi, że w parafii otrzymują opiekę, której potrzebują, ale przede wszystkim miłość, "aby czuli, że mają rodzinę i że są ludzie, którzy traktują ich jak braci i siostry".

Ojciec José mówi, że oprócz tego nabożeństwa, parafia organizuje "posada del migrante" każdego roku w Boże Narodzenie. W ramach tego działania parafianie przychodzą na granicę, gdzie formowane są dwie grupy, podzielone metalowym płotem. Po obu stronach śpiewane są tradycyjne pieśni "pedir posada" (poproś o "posadę") i śpiewane są kolędy, a na koniec rozdawane są prezenty lub zapasy. W Calexico znajduje się inna parafia, która regularnie zbiera zapasy, by zawieźć je na meksykańską stronę granicy. 

Było wiele historii, które poruszyły serca ojca José i wspólnoty Matki Bożej z Guadalupe. Jedną z nich była historia trzech młodych Gwatemalczyków bez dokumentów, którzy przybyli z czteroletnim dzieckiem. "To było 31 grudnia", wspomina ojciec José, "przybyli w poszukiwaniu lepszej przyszłości dla swoich rodzin. Powitaliśmy ich w naszym domu parafialnym i zjedliśmy razem obiad. W pewnym momencie zaczęli płakać, myśląc o tym, co stanie się z ich życiem. Łzy zniknęły, gdy zobaczyła swojego czteroletniego synka, który był bardzo szczęśliwy, bawiąc się wózkiem podarowanym mu przez wspólnotę parafialną. W swojej niewinności nie wiedział, że w jego wieku jest już imigrantem. Jego radość i czułość zaraziły jego krewnych i księży, a cierpienie zniknęło. "Czułość jest jedną z najcenniejszych rzeczy w życiu", mówi ojciec Sosa.

Imigranci będą nadal przechodzić przez tę i wiele innych północnoamerykańskich parafii granicznych, co robić i jak im pomóc? Ojciec Sosa radzi: "Miłosierdzie jest sercem Chrystusa. Ci z nas, którzy nazywają siebie katolikami, są wezwani do posiadania tego samego serca Chrystusa i wspierania każdego z naszych braci i sióstr, którzy szukają lepszej przyszłości dla swoich rodzin, uciekając przed przemocą i wieloma nieszczęściami, których doświadczamy w naszych krajach.

Aktualności

Watykan orzeka o błogosławieństwach dla "par nieregularnych i jednopłciowych".

18 grudnia 2023 r. Watykan opublikował deklarację, w której, według słów prefekta Dykasterii Nauki Wiary, celem jest "zaoferowanie konkretnego i innowacyjnego wkładu w rozwój Kościoła na świecie". do duszpasterskiego znaczenia błogosławieństwBłogosławieństwo par w nieregularnych sytuacjach, a w szczególności par jednopłciowych.

Giancarlos Candanedo-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 3 minuty

"Fiducia supplicans".to nazwa deklaracji duszpasterskiej wydanej przez Stolicę Apostolską 18 grudnia 2023 roku. Deklaracji towarzyszy prezentacja Víctora Manuela Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary, który podkreśla, że tekst ten jest wynikiem częstych konsultacji z Dykasterią w ostatnich latach na temat "możliwości błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych".

Tekst rozpoczyna się wprowadzeniem broniącym wizji, która spójnie łączy aspekty doktrynalne i duszpasterskie. Sam dokument wielokrotnie podkreśla ten duszpasterski, a nie doktrynalny charakter, przypominając jednocześnie, że Kościół utrzymuje niezmienioną doktrynę o małżeństwie jako "wyłącznym, trwałym i nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety, naturalnie otwartym na zrodzenie potomstwa".

Co więcej, przypomina znaczenie błogosławieństw i choć podkreśla, że "kiedy, w odpowiednim obrzędzie liturgicznym, błogosławieństwo jest przywoływane na pewne relacje międzyludzkie, to, co jest błogosławione, musi być w stanie odpowiadać planom Boga wpisanym w Stworzenie", w następnym punkcie potwierdza, że błogosławieństwa nie mogą być zredukowane do tego znaczenia, ani nie możemy prosić o nie "tych samych warunków moralnych, które są wymagane do przyjęcia sakramentów".

Podróż historyczno-biblijna

Z tej perspektywy powinniśmy pamiętać, że celem dokumentu jest przedstawienie krótkiego historyczno-biblijnego przeglądu błogosławieństw w naszej tradycji kościelnej.

Chociaż prawdą jest, jak stwierdzono w Prezentacji Deklaracji, że "Deklaracja wzięła pod uwagę szereg kwestii, które pojawiły się przed tą Dykasterią zarówno w poprzednich latach, jak i ostatnio", prawdą jest również, że dokument nie określa tych "kwestii" lub "Dubia".

Jednak z tego, co zostało wyrażone w trzeciej części Deklaracji, zatytułowanej "Błogosławieństwa par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych", możemy wywnioskować, że "Dubia" miały na celu wyjaśnienie możliwości lub nie błogosławienia osób, które znajdują się w pewnych szczególnych okolicznościach w odniesieniu do nauk moralnych Kościoła.

Warto zauważyć, że pierwsza część Deklaracji, "Błogosławieństwo w sakramencie małżeństwa", powtarza, że należy unikać uznawania za małżeństwo czegoś, co nim nie jest, takiego jak "obrzędy i modlitwy, które mogą powodować zamieszanie między tym, co jest konstytutywne dla małżeństwa, jako 'wyłącznego, trwałego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety, naturalnie otwartego na zrodzenie potomstwa'" (n. 4).

Błogosławieństwa nierytualne

Ponadto przypomina się, że "Kościół ma prawo i obowiązek unikać wszelkiego rodzaju obrzędów, które mogłyby być sprzeczne z tym przekonaniem lub prowadzić do jakiegokolwiek zamieszania" (n. 5), ponieważ, między innymi, błogosławieństwo w obrzędzie małżeństwa "nie jest zwykłym błogosławieństwem, ale gestem zarezerwowanym dla wyświęconego szafarza. W tym przypadku błogosławieństwo wyświęconego szafarza jest bezpośrednio związane ze szczególnym związkiem mężczyzny i kobiety, którzy za swoją zgodą zawierają wyłączne i nierozerwalne przymierze" (n. 6).

Biorąc pod uwagę powyższe, możemy zadać sobie pytanie, czym są błogosławieństwa, o których mówi Deklaracja? Fiducia supplicans. W związku z tym "możliwość błogosławieństwa par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych nie może znaleźć żadnego rytualnego umocowania ze strony władz kościelnych, aby nie powodować pomieszania z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa" (n. 31). "Z tego powodu rytuał błogosławieństwa par w sytuacji nieregularnej nie powinien być ani promowany, ani przewidziany, ale nie należy też utrudniać ani zabraniać bliskości Kościoła do każdej sytuacji, w której szuka się pomocy Bożej poprzez proste błogosławieństwo" (n. 38).

Błogosławieństwo to nie to samo co małżeństwo

Ważne jest, aby pamiętać, że właśnie dlatego, że nie jest to rodzaj błogosławieństwa, który można zasymilować z sakramentem małżeństwa, Deklaracja zwraca uwagę na potrzebę "unikania jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu", w którym to celu wskazuje, że "błogosławieństwo nigdy nie powinno być wykonywane w tym samym czasie, co cywilne obrzędy związku, ani w związku z nimi. Nawet z szatami, gestami lub słowami właściwymi dla małżeństwa. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci" (n. 39).

Wskazuje również, w jakich kontekstach może mieć miejsce odpowiednie błogosławieństwo, takie jak "wizyta w sanktuarium, spotkanie z kapłanem, modlitwa odmawiana w grupie lub podczas pielgrzymki" (n. 40).

Jest to zdecydowanie dokument, który, jak stwierdzono również w Prezentacji, stara się "zaoferować specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw".

Obecny kontekst nakłada na nas nowe wyzwania, z których jednym jest podnoszenie świadomości i edukacja, przede wszystkim pasterzy (por. n. 35), a także świeckich, edukacja, która zawsze musi być prowadzona przez Ducha Świętego, w wierności Ewangelii i Magisterium Kościoła. 

AutorGiancarlos Candanedo

Świat

Nowy plebiscyt w Chile: biznes jak zwykle

Po dwóch projektach konstytucyjnych, proces zmiany chilijskiej Magna Carta dobiegł końca bez zwycięstwa żadnej ze stron.

Pablo Aguilera L.-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

2020: w plebiscycie 78 % Chilijczyków zagłosowało za nową konstytucją.

2022 62 % Chilijczyków odrzuciło projekt nowej konstytucji politycznej, który został opracowany przez większość członków lewicowego konwentu.

W maju 2023 r. wybrano 50 radnych (50 kobiet %), głównie kandydatów prawicowych. Od 7 czerwca zaczęli opracowywać nowy tekst, który został zatwierdzony przez 3/5 radnych.

Został on oddany do użytku publicznego na początku listopada.

Stanowisko Kościoła

W połowie listopada Konferencja Episkopatu Chile przedstawiła swoją opinię opinii publicznej. Nie znaleźli oni żadnych zastrzeżeń etycznych do tekstu. Jeśli chodzi o godność ludzką i szacunek dla życia, doceniają fakt, że "prawo chroni życie nienarodzonych".

Stwierdzenie "kogo" stanowi wyraźniejsze uznanie osoby ludzkiej od momentu poczęcia, co oznacza bardziej rygorystyczne zabezpieczenie przed ewentualnymi projektami ustaw, które mają na celu promowanie swobodnej aborcji".

Ponadto podkreślono, że w dziedzinie edukacji "rodziny, za pośrednictwem rodziców lub opiekunów, mają preferencyjne prawo i obowiązek kształcenia swoich dzieci lub podopiecznych, wyboru rodzaju edukacji i jej placówki edukacyjnej".

Jeśli chodzi o wolność religijną i sprzeciw sumienia, tekst "rozwija prawo do wolności myśli, sumienia i religii, które obejmuje wolność przyjęcia religii lub przekonań według własnego wyboru, życia zgodnie z nimi i przekazywania ich, wprowadzając ponadto sprzeciw sumienia jako konstytucyjną gwarancję. (...) Propozycja dodaje coś nowego i decydującego w tej kwestii, na przykład prawo rodziców do przekazywania wartości religijnych, etycznych i moralnych oraz do wyboru edukacji religijnej, o której decydują dla swoich dzieci, potwierdzając również, że rodziny mają prawo do tworzenia podmiotów edukacyjnych z własnymi projektami edukacyjnymi, zgodnie z ich przekonaniami religijnymi lub moralnymi. (...) Uważamy, że te normy dotyczące wolności religijnej stanowią wkład w ważność tego podstawowego prawa, które zostało teraz wyraźnie określone w Konstytucji ".

Doceniając przedstawione uwagi, biskupi jasno stwierdzili, że nie decydują o tym, jak powinni głosować Chilijczycy, niezależnie od tego, czy są katolikami, czy nie.

Nowy plebiscyt

17 grudnia Chilijczycy zagłosowali w obowiązkowym plebiscycie. O zmroku służby wyborcze podały wyniki: propozycja konstytucyjna została odrzucona przez 55 % głosujących i zatwierdzona przez 45 %. Wynik ten konsoliduje obecną Magna Carta, która pochodzi z 1980 r., ale która przeszła kilka reform (główną w 2005 r.).

Na pierwszy rzut oka byłaby to porażka centroprawicy, która nie przekonała obywateli do zatwierdzenia swojej propozycji. Ale jest to również porażka lewicy, której sztandarem walki od 2019 r. była zmiana konstytucji i której nie udało się tego osiągnąć.

Po dwóch projektach konstytucyjnych proces ten został zamknięty. Nie będzie nowej propozycji zmiany chilijskiej konstytucji w perspektywie średnio- lub długoterminowej. Rząd prezydenta Gabriela Borica będzie musiał skupić się na rzeczywistych problemach ludności - gospodarce, walce z przestępczością, która wzrosła w ostatnich latach, źródłach zatrudnienia itp.

AutorPablo Aguilera L.

Watykan

Ernesto Cofiño, pediatra w drodze na ołtarze

Raporty rzymskie-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: < 1 minuta
rzym raporty88

Francisco ogłosił pioniera medycyny pediatrycznej w Gwatemali, Ernesto Cofiño, czcigodnym. Cofiño urodził się w 1899 r., a w 1933 r. poślubił Clemencię Samayoa, z którą miał pięcioro dzieci. W 1956 roku Ernesto odkrył swoje powołanie do Opus Dei.

Jego prestiż zawodowy doprowadził go do objęcia Katedry Pediatrii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu San Carlos.


AhTeraz możesz skorzystać z rabatu 20% na prenumeratę Raporty Rzymskie Premiummiędzynarodowa agencja informacyjna specjalizująca się w działalności papieża i Watykanu.
Stany Zjednoczone

Biskupi USA apelują o pokój na Bliskim Wschodzie po atakach na katolików w Strefie Gazy

USCCB wydał oświadczenie, w którym apeluje o pokój na Bliskim Wschodzie po ataku na katolicki kościół i klasztor w Strefie Gazy.

Gonzalo Meza-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 2 minuty

"Z wielkim smutkiem i przerażeniem obserwujemy zabijanie niewinnych ludzi w kraju narodzin naszego Pana. Po zamordowaniu dwóch chrześcijanek w parafii Świętej Rodziny w Gazie, wzywamy do natychmiastowego zaprzestania wszelkich działań wojennych, uwolnienia zakładników i rozpoczęcia negocjacji w sprawie pokojowego rozwiązania tego konfliktu" - powiedział arcybiskup Timothy P. Broglio, arcybiskup ds. amerykańskich służb wojskowych i przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB).USCCB(Europejskiej).

Zgodnie z komunikatem prasowym biura Łaciński Patriarchat Jerozolimy -16 grudnia w południe snajper IDF wszedł do parafii Świętej Rodziny (miejsca schronienia dla chrześcijańskich rodzin) i zastrzelił Nahidę Khalil Anton i jej córkę Samar Kamal Anton, zabijając je. Siedem innych osób również zostało postrzelonych i rannych.

W oświadczeniu dodano, że tego samego ranka czołg IDF wystrzelił rakietę w klasztor Misjonarek Miłosierdzia, w którym mieszkały 54 osoby niepełnosprawne. Uderzenie pozostawiło po sobie niezliczone szkody, w tym zniszczenie generatora prądu, zbiornika na wodę i ogromny pożar, który pozostawił dom w ruinie.

Zjednoczeni na rzecz pokoju z papieżem

"Ta przemoc nie może trwać", powiedział biskup Timothy Broglio, dodając, że biskupi amerykańscy przyłączają się do głosu Ojca Świętego, "przypominając wszystkim stronom tego konfliktu, że wojna nigdy nie jest odpowiedzią, ale zawsze porażką. Prosimy o pokój, proszę, pokój!", wykrzyknął prałat.

Podczas modlitwy Anioł Pański 17 grudnia z Pałacu Apostolskiego w Watykanie, papież ponownie wyraził swój szok z powodu ataku na parafię w Gazie i śmierci dwóch kobiet: "Bezbronni cywile są bombardowani i ostrzeliwani. Dzieje się to nawet na terenie parafii Świętej Rodziny, gdzie nie ma terrorystów, ale rodziny, dzieci, chorzy, niepełnosprawni i zakonnice. Dom sióstr Matki Teresy został uszkodzony, ich generator został zniszczony. Ktoś mówi: "To terroryzm, to wojna". Tak, to wojna, to terroryzm. Dlatego Pismo Święte mówi, że "Bóg kładzie kres wojnom... łamie łuki i kruszy włócznie". Módlmy się do Pana o pokój" - zakończył Ojciec Święty.

Siły Obronne Izraela zaprzeczyły dwóm agencjom informacyjnym, AFP i Fox News, że są odpowiedzialne za ataki na parafię i śmierć dwóch kobiet: "Siły izraelskie nie atakują cywilów, niezależnie od ich religii", podkreślili.

Ekologia integralna

Mercedes Vallenilla: "Jako chrześcijanie musimy zrozumieć nasze kryzysy na podstawie wiary".

Organizacja Mindove integruje wartości wiary chrześcijańskiej z opieką psychologiczną. Skierowana jest do katolików, ale jest również otwarta dla wszystkich, którzy o nią poproszą, "ponieważ taki jest Kościół, ma otwarte ramiona, aby powitać każdego, kto potrzebuje pomocy", mówi jej założycielka, dr Mercedes Vallenilla.

Loreto Rios-18 Grudzień 18 Grudzień 2023-Czas czytania: 6 minuty

Projekt Mindove została założona przez dr Mercedes Vallenilla. Jest to organizacja utworzona przez psychologów katolickich, której celem jest integracja opieki psychologicznej z wiarą chrześcijańską. W tym wywiadzie jej założycielka, Mercedes Vallenilla, opowiada nam o charakterystyce projektu i wyzwaniach, jakie napotkali w trakcie jego realizacji. zdrowie psychiczne.

Jakie są główne wyzwania dla zdrowia psychicznego w obecnej sytuacji?

Istnieje wiele aktualnych wyzwań w zakresie opieki nad zdrowiem psychicznym na całym świecie, ale wyzwania te są jeszcze większe w kontekście, w którym Mindove realizuje swoją misję, czyli w kontekście kościelnym.

Pierwsze wyzwanie wynika z historycznego rozwodu między nauką a wiarą, podstawowego przekonania głęboko zakorzenionego w chrześcijanach, że nauka psychologii może być szkodliwa dla wiary poprzez kwestionowanie chrześcijańskiego systemu wierzeń. Opiera się to na samej historii wiedzy naukowej, ponieważ na początku XX wieku Zygmunt Freud, twórca psychoanalizy, twierdził, że nerwice są spowodowane przez religię. Dominującą religią w tym czasie była religia katolicka. To, wraz z innymi elementami historycznymi, stanowiło zagrożenie dla katolicyzmu, zagrożenie, które było dziedziczone z pokolenia na pokolenie.

Ewolucja samej pracy naukowej wykazała z perspektywy psychologii religii korzyści płynące z włączenia czynnika R/S, tj. systemu wierzeń pacjenta, do terapii. Chciałbym wyjaśnić, że ta perspektywa nie ma na celu potwierdzenia prawd wiary, ani kwestionowania istnienia lub nieistnienia Boga, ani stwierdzenia, która religia jest prawdziwa. Po prostu zachęca specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym do szkolenia się, albo poprzez włączenie czynnika R/S ogólnie do terapii, poprzez czerpanie z wiedzy na temat religii politeistycznych lub monoteistycznych, a także niektórych duchowości, albo poprzez specjalizację w jednej religii. W naszym przypadku jest to religia katolicka.

Mimo to w Ameryce Łacińskiej istnieje wielki i głęboki brak wiedzy na temat tych osiągnięć naukowych. Z tego powodu postępy te nie tylko nie przeniknęły do akademii, ale w znacznie mniejszym stopniu wiedza ta dotarła do "zwykłego katolika".

Dlatego największym wyzwaniem jest ta historyczna przeszkoda, przez którą wierzący pacjent wierzy, że nie ma katolickich psychologów, którzy mogliby profesjonalnie zintegrować jego system przekonań z procesem terapeutycznym opartym na nauce, ale także na chrześcijańskim zbiorze przekonań; ponieważ historycznie wierzył, że nie można tego zrobić w harmonijny i zintegrowany sposób. Ponadto, kiedy próbował udać się do psychologa, oferta, która istnieje, to w zasadzie świeccy psychologowie, potwierdzający to historyczne przekonanie.

Jakie trudności napotykasz, zajmując się tą kwestią w Kościele?

Opieka duszpasterska Kościoła, z dobrymi intencjami i pragnieniem zapewnienia rozwiązania zapotrzebowania na leczenie "emocjonalnych ran" swoich wiernych, doprowadziła niewykwalifikowanych aktorów do przyjęcia roli terapeutów, nie będąc w rzeczywistości terapeutami.

Powszechnie wiadomo, że kiedy jako chrześcijanie mamy problem, pierwszym miejscem, do którego zwracamy się o pomoc, jest nasza wspólnota. Jako chrześcijanie nie możemy ignorować faktu, że musimy zrozumieć siebie, a zwłaszcza nasze kryzysy psycho-emocjonalne, nie tylko z punktu widzenia nauki, ale także wiary. Musimy zrozumieć wolę Bożą w tym fakcie bólu i oświetlić to, co ludzkie, tym, co boskie.

Chociaż prawdą jest, że Kościół nie jest bezpośrednio odpowiedzialny za emocjonalne rany swoich parafian, jest odpowiedzialny za towarzyszenie dzisiejszym katolikom w ich emocjonalnych problemach, z ich prawdziwymi problemami. W przeciwnym razie będzie on odczuwał jedynie dyskurs teologiczny daleki od jego własnej rzeczywistości bólu, i w tym miejscu tracimy zdolność do przyjęcia chrześcijanina w jego bólu i cierpieniu, do udzielenia skutecznej odpowiedzi bez zmiany teologicznego przesłania sprzed dwóch tysięcy lat, ale odpowiadając na jego ludzką rzeczywistość dnia dzisiejszego.

Wyzwanie polega zatem na tym, że pacjent, nie wierząc, że nauka i wiara mogą być zjednoczone i że może otrzymać integralną terapię od profesjonalisty, który studiował 4 lub 5 lat na uniwersytecie i który również się wyspecjalizował, próbuje rozwiązać swój problem emocjonalny, rozmawiając z księdzem, katechetą lub towarzyszem duchowym, a tam kompetencje nakładają się na siebie, powodując jeszcze większe zamieszanie w problemie.

Pierwszym z nich jest spirytualizacja: skupianie się na tym, co duchowe, przy jednoczesnym zaniedbywaniu tego, co psychiczne i fizyczne; drugim jest fideizm, czyli tendencja do lekceważenia rozumu i ludzkiej woli w celu przywiązywania wagi wyłącznie do wiary. W ostatecznym rozrachunku problemy ze zdrowiem psychicznym nie są zazwyczaj problemem wiary, ale wykorzystywanie samej wiary do radzenia sobie z nimi pogłębia kryzys.

Ojciec Święty Franciszek podczas audiencji w tym roku poradził księżom, aby nie przyjmowali roli specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego, takich jak psychiatrzy czy psychologowie, podkreślając, że nie są powołani do "zabawy w psychiatrę lub psychoanalityka".

Kiedy wszyscy członkowie Kościoła uznają ograniczenia naszych kompetencji, wówczas znajdziemy podstawowe rozwiązanie problemu zdrowia psychicznego w kontekście kościelnym.

Czego dotyczy projekt? Mindove?

Mindove to organizacja stworzona przez katolików, która stara się zapewnić integralną odpowiedź katolikom na całym świecie, oferując wirtualną terapię katolicką. Chcemy towarzyszyć współczesnym katolikom poprzez kompleksową profesjonalną odpowiedź, aby mogli żyć swoim stanem życia, swoim powołaniem i być tym, do czego zostali powołani. Ale jesteśmy również profesjonalnie i etycznie przygotowani do zaoferowania terapii każdemu, kto poprosi o pomoc, nawet jeśli nie jest chrześcijaninem, ponieważ taki jest Kościół, ma otwarte ramiona, aby powitać każdego, kto potrzebuje pomocy.

Jak narodził się pomysł stworzenia tej inicjatywy?

Pomysł przyszedł mi do głowy podczas modlitwy na plaży. Mieszkam w Cancun i modliłem się za moich pacjentów, patrząc na morze. W tamtym czasie zajmowałem się kapłanami, zakonnikami, świeckimi konsekrowanymi i byłem doradcą dla zgromadzeń i instytutów zakonnych. To była bardzo delikatna i troskliwa praca.

W tym momencie pojawiło się kilka pomysłów, jednym z nich było stworzenie organizacji, która zwiększyłaby ogromne zapotrzebowanie, jakie już miało moje biuro Integralnej Psychologii Katolickiej, a drugim było stworzenie Szkoły Psychologów Katolickich z Modelem Towarzyszenia Psychospołecznego, którego używałem w terapii.

Minęło kilka lat i zaobserwowałem wpływ, jaki psychospołeczność miała na moich pacjentów. Wraz z tym popyt wzrósł do nieproporcjonalnych poziomów, tak bardzo, że musiałem zacząć mieć asystenta i inne telefony komórkowe, aby poradzić sobie z całym zapotrzebowaniem, nie będąc w stanie na nie odpowiedzieć.

To były pierwsze kroki podjęte 5 lat temu w celu założenia Mindove, po których nastąpiło wiele kolejnych.

Co nowego Mindove w dziedzinie zdrowia psychicznego?

Naszą najważniejszą różnicą i wartością w porównaniu z innymi platformami zdrowia psychicznego jest to, że przede wszystkim mamy innowacyjne podejście, integrując wszystkie elementy, które nauka daje nam z psychologii religii z bogactwem duchowości chrześcijańskiej.

Po drugie, nie korzystamy z platform do rozmów wideo, takich jak Zoom, Skype czy Meet, jesteśmy organizacją, która zapewnia integracyjne podejście i od ponad czterech lat buduje platformę, która integruje różne procesy ułatwiające doświadczenie użytkownika, a także charakterystyczne elementy naszej chrześcijańskiej duchowości, takie jak oparte na Biblii zdanie dnia, innowacyjne narzędzia do zarządzania spotkaniami i wiele innych.

Przykładem tego jest fakt, że zarówno pacjent, jak i psycholog są umawiani na spotkanie w swojej strefie czasowej, dzięki czemu nie dochodzi do tego rodzaju pomyłek, które są charakterystyczne dla wirtualności.

Innym przykładem jest to, że nasze pokoje rozmów wideo posiadają certyfikat zgodności z HIPAA, aby zapewnić poufność.

Jakie są funkcje nowej aplikacji i w jaki sposób ułatwia ona opiekę nad pacjentem?

Aplikacja posiada między innymi następujące funkcje:

  • Inteligentnie filtruje psychologów według rodzaju schorzenia wskazanego przez pacjenta poprzez wcześniejsze wskazanie jego objawów, co sprawia, że opcje, które oferuje pacjentowi, są najbardziej odpowiednie do rozwiązania danego przypadku.
  • Psycholog ma możliwość wysłania pacjentowi kwestionariusza autodiagnostycznego opartego na Amerykańskim Towarzystwie Psychologicznym (APA) przed pierwszą wizytą. Jeśli pacjent zechce na niego odpowiedzieć, psycholog będzie dysponował wcześniejszymi informacjami diagnostycznymi i przybędzie na pierwszą rozmowę lepiej poinformowany o sprawie.
  • Wyświetla godziny i daty dostępności psychologów w oparciu o strefę czasową pacjenta, a także psychologa, aby uniknąć nieporozumień związanych ze zmianami harmonogramu.
  • Posiada pokoje wideokonferencyjne z certyfikatem zgodności z HIPPA, który jest międzynarodowym certyfikatem dla zdrowia psychicznego, potwierdzającym, że są to wysoce niezawodne pokoje, w których zapewniona jest ochrona danych.
  • Posiada wewnętrzny czat, również chroniony podczas połączenia, do komunikacji między pacjentem a psychologiem.
  • Posiada zautomatyzowany system pobierania opłat z certyfikatami cyberbezpieczeństwa, umożliwiający dokonywanie płatności kartą kredytową lub debetową z dowolnego miejsca na świecie. Pacjenci otrzymują paragony automatycznie.
  • Platforma umożliwia połączenie z telefonu komórkowego lub komputera w zaciszu własnego domu lub w dowolnym miejscu, w którym pacjent zdecyduje się na wizytę.
  • Zamiast hasła, dostęp odbywa się za pomocą kodu, który jest najwyższym poziomem bezpieczeństwa, ponieważ zapobiega złamaniu hasła. W przypadku zdrowia psychicznego ochrona danych jest znacznie ważniejsza.
  • Ponadto profil każdego psychologa nie tylko opisuje jego wykształcenie i doświadczenie zawodowe, ale także zawiera film, w którym psycholog wyjaśnia, dlaczego jest psychologiem, dlaczego jest katolikiem, dlaczego jest na Mindove i jaki jest jego patron, a także ulubiony cytat świętego. Ułatwia to nawiązanie kontaktu i identyfikację odpowiedniego psychologa.
  • Nasza platforma oferuje pacjentom psychologów w różnych cenach, ponieważ zdecydowaliśmy się promować merytokrację, którą podzieliliśmy na Dover, Super Dover i Ultra Dover na podstawie ich studiów i doświadczenia, co daje możliwość dostępu do psychologa zgodnie z możliwościami ekonomicznymi pacjenta bez wpływu na jakość usługi.
Watykan

Papież zastanawia się nad Janem Chrzcicielem, lampą Chrystusa

W dniu swoich urodzin papież Franciszek w rozważaniu na Anioł Pański mówił o świętym Janie Chrzcicielu, "lampie światła Chrystusa".

Paloma López Campos-17 grudnia 2023-Czas czytania: 2 minuty

Papież Franciszek nie tylko świętował swoją urodziny W tę niedzielę modlił się również Angelus i wygłosił medytację na temat Ewangelii dnia. Przy tej okazji papież skupił się na postaci świętego Jana Chrzciciela, "niezwykłego człowieka".

Ojciec Święty wskazał na powód, dla którego tak wielu ludzi przyszło zobaczyć się z Johnem. Był to człowiek, który przyciągał swoim "spójnym i szczerym" sposobem bycia. Z tego powodu jego świadectwo przyciągało uwagę ze względu na "szczerość jego języka, uczciwość jego zachowania i surowość jego życia".

Franciszek wyjaśnił, dlaczego ludzie tacy jak Jan są ważni w naszym życiu. Świetlane postacie" to ludzie, którzy "inspirują nas do wznoszenia się ponad przeciętność i bycia wzorem dobrego życia dla innych".

Jan Chrzciciel nie jest jednak jedyną taką postacią w historii. "Pan posyła takich mężczyzn i takie kobiety w każdym wieku", a od nas zależy, czy nauczymy się ich rozpoznawać. Dlatego Papież zachęcił wszystkich, aby zadali sobie pytanie, czy uczymy się ze świadectwa tych osób, czy stawiamy sobie pytania.

Ale skąd pochodzi światło św. Jana i jemu podobnych? Papież odpowiedział, podążając za słowami samego Jana Chrzciciela. "Światłem jest Jezus, Baranek Boży, 'Bóg, który zbawia', jak mówi Jego imię. Tylko On odkupuje, wyzwala, uzdrawia i oświeca". Krótko mówiąc, Jan "jest lampą, a światłem jest Chrystus".

Lampy Chrystusa

Dzięki światłu, które przekazuje św. Jan, dzięki jego świadectwu, uczymy się dwóch rzeczy, na które zwrócił uwagę Franciszek. "Po pierwsze, że nie możemy zbawić się sami. Potrzebujemy Boga, aby dał nam życie. "Po drugie, że każdy z nas, dzięki służbie, konsekwencji, pokorze, świadectwu życia - zawsze z łaską Bożą - może być lampą, która świeci i pomaga innym znaleźć drogę do spotkania z Jezusem".

Papież zakończył swoją medytację, zapraszając wszystkich do refleksji nad dwoma pytaniami:

  • "Jak mogę, w środowiskach, w których żyję, nie w jakiś odległy dzień, ale już teraz, w te Święta Bożego Narodzenia, być świadkiem światła, świadkiem Chrystusa?".
  • "W jaki sposób, podczas wielu spotkań, rozmów, celebracji nadchodzących dni, mogę świadczyć o 'prawdziwym świetle', to znaczy o Panu Jezusie, który świeci w moim życiu, aby inni mogli Go poznać i radować się Nim?".

I jak zwykle papież Franciszek zwrócił się do wstawiennictwa Maryi, "zwierciadła świętości", aby pomóc katolikom "być mężczyznami i kobietami, którzy odzwierciedlają Jezusa, światło, które przychodzi na świat".

Po modlitwie Anioł Pański Ojciec Święty dokonał beatyfikacji "kardynała Eduardo Pironio, pokornego i gorliwego duszpasterza, świadka nadziei, obrońcy ubogich". Wspomniał także "tysiące migrantów, którzy próbują przedostać się przez dżunglę Darien między Kolumbią a Panamą". A także wszystkich tych, "którzy cierpią z powodu wojny na Ukrainie, w Palestynie i Izraelu oraz w innych obszarach konfliktu".

Watykan

Papież Franciszek świętuje 87. urodziny nową książką i spojrzeniem na przyszłość Kościoła

Papież Franciszek ma 87 lat. Ostatnie dziesięć lat spędził na czele Kościoła katolickiego, zajmując się nierównościami społecznymi, kryzysem klimatycznym, wojną, bronią nuklearną i dyskryminacją rasową.

Antonino Piccione-17 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

Dziś obchodzi 87. urodziny. Pierwszy papież pochodzący z Ameryki, argentyński jezuita Jorge Mario Bergoglio, były arcybiskup Buenos Aires. Jest to okazja, aby złożyć mu życzenia, nadal modlić się za niego, za jego zdrowie i za jego misję kierowania Kościołem, a także zachęcić do szczerych i serdecznych życzeń owocnej kontynuacji jego magisterium.

Najgorszą rzeczą, jaka może się wydarzyć w Kościele, wyjaśnił, "jest to, co de Lubac nazywa duchową światowością", co oznacza "stawianie siebie w centrum". A kiedy wspomina o sprawiedliwości społecznej, zachęca nas do powrotu do Katechizmu, Dziesięciu Przykazań i Błogosławieństw.

Życie papieża Franciszka

Urodził się w stolicy Argentyny 17 grudnia 1936 r. jako syn emigrantów z Piemontu: jego ojciec Mario był księgowym zatrudnionym na kolei, a matka, Regina Sívori, zajmowała się domem i edukacją pięciorga dzieci.

Po ukończeniu technikum chemicznego wybrał drogę kapłaństwa, wstępując do seminarium diecezjalnego. 11 marca 1958 r. wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Ukończył studia humanistyczne w Chile, a w 1963 r., po powrocie do Argentyny, ukończył filozofię w Colegio San José de San Miguel.

W latach 1964-1965 uczył literatury i psychologii w Colegio de la Inmaculada w Santa Fe, a w 1966 r. wykładał te same przedmioty w Colegio del Salvador w Buenos Aires. W latach 1967-1970 studiował teologię, kończąc również Colegio San José.

13 grudnia 1969 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Ramóna José Castellano. W latach 1970-1971 kontynuował swoje przygotowanie w Hiszpanii, a 22 kwietnia 1973 r. złożył profesję wieczystą w zakonie jezuitów. Po powrocie do Argentyny był mistrzem nowicjuszy w Villa Barilari w San Miguel, profesorem na Wydziale Teologicznym, konsultorem Prowincji Towarzystwa Jezusowego i rektorem Kolegium. 

31 lipca 1973 r. został mianowany prowincjałem jezuitów w Argentynie. Sześć lat później wznowił pracę na poziomie uniwersyteckim, a w latach 1980-1986 był ponownie rektorem Colegio San José, a także proboszczem w San Miguel.

W marcu 1986 r. udał się do Niemiec, aby ukończyć swoją pracę doktorską; następnie przełożeni wysłali go do Colegio del Salvador w Buenos Aires, a następnie do kościoła jezuitów w Cordobie jako kierownika duchowego i spowiednika.

Mianowanie biskupa

To kardynał Quarracino chciał go mieć jako swojego bliskiego współpracownika w Buenos Aires. Dlatego 20 maja 1992 r. Jan Paweł II mianował go biskupem tytularnym Auca i biskupem pomocniczym Buenos Aires. 27 czerwca został wyświęcony na biskupa w katedrze przez samego kardynała.

Jako swoje motto wybrał Miserando atque eligendo a w herbie umieścił chrystogram ihs, symbol Towarzystwa Jezusowego.

Natychmiast został mianowany wikariuszem biskupim obszaru Flores, a 21 grudnia 1993 r. został wikariuszem generalnym. Nic dziwnego, że 3 czerwca 1997 r. został promowany na arcybiskupa koadiutora Buenos Aires.

Niecałe dziewięć miesięcy później, po śmierci kardynała Quarracino, zastąpił go 28 lutego 1998 r. na stanowisku arcybiskupa, prymasa Argentyny, ordynariusza dla wiernych obrządku wschodniego mieszkających w tym kraju i wielkiego kanclerza Uniwersytetu Katolickiego.

Na konsystorzu 21 lutego 2001 r. Jan Paweł II mianował go kardynałem z tytułem św. Roberta Bellarmina. W październiku 2001 r. został mianowany zastępcą generalnego sprawozdawcy X Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, poświęconego posłudze biskupiej. Tymczasem w Ameryce Łacińskiej jego postać stawała się coraz bardziej popularna.

W 2002 r. odrzucił nominację na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Argentyny, ale trzy lata później został wybrany, a następnie ponownie zatwierdzony na kolejną trzyletnią kadencję w 2008 roku. W międzyczasie, w kwietniu 2005 roku, uczestniczył w konklawe, które wybrało Benedykta XVI.

Jako arcybiskup Buenos Aires - trzymilionowego miasta - myślał o projekcie misyjnym skoncentrowanym na komunii i ewangelizacji.

Ma cztery główne cele: otwarte i braterskie wspólnoty; protagonizm świadomego laikatu; ewangelizacja skierowana do każdego mieszkańca miasta; troska o ubogich i chorych. Zaprasza kapłanów i świeckich do współpracy.

"Życie. Moja historia w historii"

Wybrany na Najwyższego Papieża 13 marca 2013 r. 10 lat i więcej na Tronie Piotrowym: niezliczone publikacje na ten temat, przesiąknięte stronicami kronik i historii.  

Twoja nowa książka Życie. Moja historia w historiiPierwsza relacja z jego życia poprzez wydarzenia, które naznaczyły ludzkość, od wybuchu II wojny światowej w 1939 roku, kiedy miał prawie trzy lata, do dnia dzisiejszego.

Wspomnienia pastora, który ze swojego punktu widzenia opowiada o latach nazistowskiej eksterminacji Żydów, zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, wielkiej recesji gospodarczej 2008 roku, zawaleniu się Twin Towers, pandemii, rezygnacji Benedykta XVI i konklawe, które wybrało go na papieża Franciszka.

Wydarzenia, które przecinają się w życiu "papieża ulicy", który wyjątkowo ponownie otwiera skrzynię swoich wspomnień, aby opowiedzieć, ze szczerością, która go wyróżnia, te chwile, które zmieniły świat.

Koncentrując się na najbardziej palących kwestiach dnia dzisiejszego: nierównościach społecznych, kryzysie klimatycznym, wojnie, broni nuklearnej, dyskryminacji rasowej.

Głos papieża przeplata się z głosem narratora, Fabio Marchese Ragona, watykanisty z grupy telewizyjnej Mediaset, który w każdym odcinku opisuje kontekst historyczny, w którym żył papież.

W tej książce opowiadamy historię, historię mojego życia, poprzez najważniejsze i dramatyczne wydarzenia, których ludzkość doświadczyła w ciągu ostatnich osiemdziesięciu lat" - mówi papież Franciszek.

Ten tom jest publikowany, aby przede wszystkim młodsze pokolenia mogły wysłuchać głosu starego człowieka i zastanowić się nad tym, przez co przeszła nasza planeta, aby nie powtarzać błędów z przeszłości. Pomyślmy na przykład o wojnach, które spustoszyły i nadal pustoszą świat; pomyślmy o ludobójstwach, prześladowaniach, nienawiści między braćmi i siostrami różnych religii! 

Tyle bólu! W pewnym wieku ważne jest, nawet dla nas samych, aby ponownie otworzyć księgę pamięci i przypomnieć sobie: uczyć się, patrząc wstecz w czasie, aby ponownie odkryć rzeczy, które nie są dobre, toksyczne rzeczy, których doświadczyliśmy wraz z grzechami, które popełniliśmy, ale także, aby przeżyć całe dobro, które Bóg nam zesłał. Jest to ćwiczenie w rozeznawaniu, które wszyscy powinniśmy zrobić, zanim będzie za późno!

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin papieża Franciszka!

AutorAntonino Piccione

Zasoby

Wielkość Maryi, Nowa Ewa: IV prefacja adwentowa

Czwarta i ostatnia prefacja adwentowa poświęcona jest czasowi bezpośrednio poprzedzającemu uroczystość Bożego Narodzenia, czyli dniom od 17 do 24 grudnia. Tekst wprowadza nas w tajemnicę, którą celebrujemy: tajemnicę Dziewicy Maryi, nowej Ewy, która swoim fiat otworzyła drogę do Wcielenia Słowa. Chrystus jest u bram.

Giovanni Zaccaria-17 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Tekst tego Przedmowa IV Adwentu jest przeróbką starej przedmowy Ambrozjańskiej, która została poprawiona w obecnej formie.

"Zaprawdę, dzięki Ci składamy, Panie, Ojcze święty, wszechmogący i wieczny Boże. Chwalimy Cię, błogosławimy i wysławiamy za tajemnicę Dziewicy Matki. Bo jeśli ruina przyszła do nas od starożytnego przeciwnika, w dziewiczym łonie córki Syjonu wykiełkował ten, który karmi nas chlebem aniołów, a zbawienie i pokój wyrosły dla całego rodzaju ludzkiego. Łaska, którą odebrała nam Ewa, została nam przywrócona w Maryi. W Niej matka wszystkich ludzi, macierzyństwo odkupione od grzechu i śmierci, otwiera się na dar nowego życia. Tak więc tam, gdzie wzrósł grzech, Twoje miłosierdzie rozlało się w Chrystusie, naszym Zbawicielu. Dlatego oczekując na przyjście Chrystusa, zjednoczeni z aniołami i świętymi, śpiewamy hymn Twojej chwały: Święty, Święty, Święty...".

Podobnie jak w III prefacji adwentowej, powód do wdzięczności Bogu jest już wyrażony w protokole: "Chwalimy, błogosławimy i wysławiamy Cię za tajemnicę Dziewicy Matki", wyjątkowe wyrażenie w korpusie prefacji, które wprowadza nas w tajemnicę, którą celebrujemy: tajemnicę Dziewicy Maryi, która swoim fiat otworzyła drogę do Wcielenia Słowa; z tego powodu jest wychwalana jako Dziewica Matka i już ten tytuł otwiera nas na kontemplację wielkości Maryi, wielkości, która jest wyrażana w całej prefacji poprzez serię antytetycznych paraleli o rzadkim pięknie.

Pierwsza z trzech części, które składają się na korpus Prefacji, jest przeplatana obrazami biblijnymi, które odnoszą się do typologicznej mocy Maryi Dziewicy. Ruina spowodowana przez starożytnego przeciwnika (por. Gen 314-15) nie było ostatnim słowem na temat przeznaczenia człowieka, ponieważ z dziewiczego łona córki Syjonu (Iz 62:11; Zach 2:14 i 9:9) narodził się Ten, który karmi nas chlebem aniołów (Wj 16:20; J 6:38).

To ostatnie wyrażenie jest szczególnie piękne i ważne, ponieważ łączy temat chleba eucharystycznego z tajemnicą Wcielenia: dziewicze łono, rzeczywistość bardzo cielesna, staje się łonem rzeczywistości niebiańskiej.

Upadek, w pełni naprawiony dzięki "tak" Mary.

Drugą sekcję otwiera antytetyczny paralelizm Ewa/Maryja, który nadaje również tytuł temu tekstowi eucharystycznemu. Upadek naszych przodków, przywołany już w poprzedniej sekcji w obrazie zwycięstwa diabła, zostaje całkowicie naprawiony dzięki tak Maryi, która przywraca nas do pierwotnego stanu. Macierzyństwo Ewy nabiera nowego wymiaru w macierzyństwie Maryi: w rzeczywistości przemiana dokonana przez Wcielenie przekształca nas ze skazanych na śmierć w przeznaczonych do nieśmiertelności.

Typowy paralelizm Maryi, nowej Ewy, kończy się postacią Chrystusa, który pojawia się mocno w trzeciej części: w Chrystusie Zbawicielu Boże miłosierdzie przelewa się dokładnie tam, gdzie jest najbardziej potrzebne, to znaczy tam, gdzie grzech wydaje się zwyciężać wszystko.

To właśnie doświadczenie mądrego życia Kościoła wskazuje właśnie w ludzkiej słabości miejsce objawienia się mocy Bożej (por. 2 Kor 12, 7-10), a w grzechu miejsce pojawienia się wielkości Boga.

Każda sekcja Prefacji kończy się podkreśleniem darów mesjańskich (zbawienie i pokój, dar nowego życia, miłosierdzie), które wskazują, że Chrystus jest u drzwi; w tym czasie przed Bożym Narodzeniem.

AutorGiovanni Zaccaria

Papieski Uniwersytet Świętego Krzyża (Rzym)

Więcej
Watykan

Kardynał Becciu skazany na 5,5 roku więzienia za defraudację

Watykański Trybunał Stanu wydał dziś po południu wyrok w tzw. sprawie Becciu przeciwko 10 oskarżonym i kilku firmom. Kardynał Angelo Becciu, który zastępował sekretarza stanu w czasie inwestycji w nieruchomości w Londynie, został skazany na pięć i pół roku więzienia, dyskwalifikację i solidarną zapłatę 200 milionów dolarów na rzecz Watykanu wraz z innymi oskarżonymi.

Francisco Otamendi-16 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Trybunał potrzebował 86 przesłuchań i setek godzin sesji, aby wydać wyrok w sprawie faktów, które zgodnie z komunikatem Watykanu dotyczą dziesięciu oskarżonych, w tym ówczesnego monsiniora Becciu i kilku firm zaangażowanych w ryzykowne inwestycje w nieruchomości w Londynie.
Trybunał Watykański, któremu przewodniczył sędzia Giuseppe Pignatone, wraz z sędziami Venerando Marano i Carlo Bonzano, uznał istnienie "przestępstwa defraudacji (art. 168 kodeksu karnego) w związku z nielegalnym wykorzystaniem w administracji dóbr kościelnych" sumy 200 milionów dolarów, co odpowiada około jednej trzeciej dostępności w tym czasie Sekretariatu Stanu. Oznacza to około 183,8 milionów euro.

Suma ta, według watykańskiego komunikatu, "została zapłacona w latach 2013-2014, na polecenie ówczesnego substytuta monsignora Giovanniego Angelo Becciu, za subskrypcję udziałów w Athena Capital Commodities, funduszu hedgingowym, powiązanym z dr Raffaele Mincione, o wysoce spekulacyjnych cechach, który wiązał się z wysokim ryzykiem kapitałowym dla inwestora bez możliwości kontrolowania zarządzania".

Jak wyjaśnił Omnes, proces obejmował w rzeczywistości trzy sprawy przeciwko kardynałowi Becciu, "bardzo różniące się od siebie i wszystkie związane z kwestią zarządzania funduszami Sekretariatu Stanu".
Pierwsza z nich jest najważniejsza i dotyczy, jak wspomniano, inwestycji Sekretariatu Stanu w udziały w małym luksusowym pałacu w Londynie za około 200 milionów dolarów. Inwestycja została przekazana najpierw agentowi Raffaele Mincione, a następnie agentowi Gianluigi Torzi, wyjaśnił Andrea Gagliarducci.

Zgodnie z wyrokiem, zostali oni uznani za "winnych przestępstwa defraudacji Monsignor Becciu i Raffaele Mincione, którzy byli w bezpośrednim kontakcie z Sekretariatem Stanu w celu uzyskania wypłaty pieniędzy nawet bez spełnienia warunków, a także, w zmowie z nimi, Fabrizio Tirabassi, pracownik Biura Administracji, i E.C.".

Wyroki

Mając na uwadze zarzucane każdemu z oskarżonych przestępstwa, Sąd wymierzył im następujące kary:

"BRUHLART René i DI RUZZA Tommaso na karę grzywny w wysokości tysiąca siedmiuset pięćdziesięciu euro;

E.C. na siedem lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy euro oraz dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

Raffaele na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 8000 euro z dożywotnim zakazem pełnienia funkcji publicznych;

BECCIU Giovanni Angelo na pięć lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 8000 euro i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

TIRABASSI Fabrizio na siedem lat i sześć miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości dziesięciu tysięcy euro i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych;

SQUILLACE Nicola, po uwzględnieniu ogólnej okoliczności łagodzącej, na karę jednego roku i dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu;

TORZI Gianluigi na sześć lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 6000 euro, dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych i specjalny nadzór przez rok;

MAROGNA Cecilia na trzy lata i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności z tymczasowym zakazem pełnienia funkcji publicznych na ten sam okres;

LOGSIC HUMANITARNE DEJAVNOSTI D.O.O. grzywną w wysokości 40 000 EUR oraz zakazem zawierania umów z organami publicznymi przez okres dwóch lat;

Ponadto Trybunał orzekł przepadek w równoważnych kwotach kwot stanowiących corpus delicti zakwestionowanych przestępstw na łączną kwotę ponad 166 000 000 euro.

Wreszcie, od pozwanych zasądzono, solidarnie, odszkodowanie na rzecz stron cywilnych, kary umowne na łączną kwotę ponad 200.000.000,00 euro".

Zobowiązany do odszkodowania

W odniesieniu do dwóch innych spraw objętych dochodzeniem, kardynał Becciu i Marogna Cecilia "zostali uznani za winnych, solidarnie, przestępstwa przewidzianego w art. 416-ter Kodeksu karnego w związku z wypłatą przez Sekretariat Stanu kwot w łącznej wysokości ponad 570.570,000 na rzecz Marogna, za pośrednictwem wskazanej firmy, na podstawie niezgodnego z prawdą uzasadnienia, że pieniądze miały zostać wykorzystane w celu ułatwienia uwolnienia zakonnicy, ofiary porwania w Afryce".

Kardynał Becciu został również uznany za "winnego defraudacji (art. 168 kodeksu karnego) za dwukrotne wpłacenie na konto w imieniu

Caritas-Diecezji Ozieri, wypłata łącznej kwoty 125 000 euro faktycznie przeznaczonej dla spółdzielni SPES, której prezesem był jego brat Becciu Antonino".

Zasoby

Prawnicy kardynała powiedzieli w oświadczeniu: "Szanujemy wyrok, zapoznamy się z uzasadnieniem, ale pozostajemy pewni, że prędzej czy później absurdalność oskarżenia przeciwko kardynałowi zostanie uznana, a tym samym prawda: Jego Eminencja jest niewinny".

AutorFrancisco Otamendi

Kultura

Początki szopki bożonarodzeniowej

W każde Boże Narodzenie tworzenie szopki jest tradycją bliską sercom wielu katolickich rodzin.

Jennifer Elizabeth Terranova-16 grudnia 2023-Czas czytania: 3 minuty

Było to w mieście Greccio we Włoszech, znanym jako miejsce narodzin pierwszej szopki w historii. Tradycja, która rozprzestrzeniła się na cały świat, jest kochana i pielęgnowana, i jest najbardziej znaną tradycją bożonarodzeniową.

Tradycja głosi, że grecka rodzina założyła miasto Greccio i osiedliła się w nim, stąd nazwa Greccio - grecka w języku włoskim. Średniowieczne miasto pochodzi z X i XI wieku i znajduje się we włoskich Apeninach, malowniczym miasteczku położonym na szczycie jednego ze wzgórz z widokiem na Świętą Dolinę.

W 1223 r. św. Franciszek z Asyżu, młody pustelnik, właśnie powrócił do domu z podróży. Ziemia Święta i spacerował po Greccio, będąc pod wrażeniem jego piękna, które przypominało mu święte miasto Betlejem. W wywiadzie ojciec Domenico, brat mniejszy, powiedział: "Franciszek miał marzenie: przeżyć na własne oczy to, co nowonarodzony Jezus wycierpiał dla ludzkości, i to marzenie spełniło się w Wigilię Bożego Narodzenia 1223 roku". Zwrócił się o pomoc do swojego przyjaciela Giovanniego de Greccio, Velity, właściciela grot. Potrzebował kamienia, który wciąż tam jest, siana, wołu, osła i ołtarza.

Franciszek, wówczas diakon, odprawił mszę wigilijną, a wielu zebrało się, aby zobaczyć pierwszą szopkę. Podczas uroczystości Giovanni Velita i inni mieli wizję: zobaczyli dziecko budzące się z długiego snu na kamieniu. Ojciec Domenico mówi, że dziecko uśmiechnęło się do Franciszka, a Franciszek objął je i adorował.

"Ta w Greccio była raczej nietypową szopką, nieco różniącą się od tego, co możemy obecnie znaleźć we włoskich rodzinach i na całym świecie; jest to jedyna szopka bez Matki Boskiej i Józefa...", powiedział były burmistrz Greccio, Antonio Rosati.

Uniwersalna tradycja

Każdego roku mieszkańcy z dumą przeżywają te historyczne chwile, ponieważ "są one częścią naszej historii, naszego serca, a także naszego dziedzictwa ikonograficznego, które jest uniwersalne... Narodzenie Pańskie jest czymś, co nas jednoczy, a nie dzieli, a więc także Greccio jednoczy, a nie dzieli" - powiedział w wywiadzie burmistrz Rosati.

W każde Boże Narodzenie tworzenie szopki jest tradycją bliską sercu wielu katolickich rodzin; jest to ceniona tradycja, która jest przekazywana, a wspomnienia powstają, gdy rodzice, dzieci i krewni kupują nowe figurki i decydują, gdzie je umieścić. Były zastępca burmistrza Greccio, Federico Giovanelli, powiedział: "To wszystko jest bardzo wzruszające" i przypomniał: "Jeśli dziś wszyscy tworzymy naszą szopkę, to dlatego, że Franciszek stworzył tu pierwszą tej nocy".

Kiedy św. Franciszek głosił i czytał Ewangelię w Wigilię Bożego Narodzenia, naoczny świadek doniósł: "Tej nocy wydarzył się cud". Później, w tym okresie, miały miejsce inne cuda. Mówi się, że ci, którzy dotknęli słomy w żłobie, w którym pojawiło się Dzieciątko, zostali uzdrowieni, podobnie jak kobiety ciężko pracujące i chore zwierzęta.

Papież Franciszek i szopka bożonarodzeniowa

Papież Franciszek wybrał jego imię na cześć świętego, który wiele lat temu stworzył pierwszą szopkę. Dwukrotnie odwiedził sanktuarium pustelni w Greccio w 2017 i 2019 roku, kiedy to podpisał list apostolski "Sanktuarium w Greccio".Admirabile Signum". Napisał w nim:

"Dlaczego szopka bożonarodzeniowa wzbudza tak wielki podziw i tak głęboko nas porusza? Przede wszystkim dlatego, że ukazuje czułą miłość Boga: Stwórca wszechświata pochyla się, aby przyjąć naszą małość. Dar życia, w całej swojej tajemnicy, staje się jeszcze bardziej cudowny, gdy uświadomimy sobie, że Syn Maryi jest źródłem i pokarmem wszelkiego życia. W Jezusie Ojciec dał nam brata, który przychodzi do nas, gdy jesteśmy zdezorientowani lub zagubieni, lojalnego przyjaciela zawsze u naszego boku. Dał nam swojego Syna, który nam przebacza i uwalnia nas od naszych grzechów".

Zachęcił również rodziny do podtrzymywania tej tradycji w swoich domach i powiedział, że ma nadzieję, że "ten zwyczaj nigdy nie zaginie". W wielu domach jest to celebrowana i niecierpliwie oczekiwana praktyka. Na całym świecie rywalizuje się o "najlepszą" szopkę. Wiele dzielnic, takich jak Dyker Heights na Brooklynie w Nowym Jorku, co roku odwiedza i wita turystów z całego świata, którzy przyjeżdżają, aby zobaczyć słynne szopki i wystawy bożonarodzeniowe na swoich podwórkach.

Szopka w Watykanie

Podczas gdy w pierwszej szopce nie pojawiła się ani Matka Boża, ani św. Józef, dziś obecna jest Święta Rodzina, a także św. Franciszek z Asyżu, który stoi przy szopce, jak widzieliśmy w Watykanie podczas inauguracji tegorocznej szopki.

W tym roku uhonorowano św. Franciszka z Asyżu. Papież Franciszek zwrócił się do wspólnot, które ofiarowały szopkę i choinkę, i powiedział, że skupienie się na każdej szopce powinno "obudzić w nas nostalgię za ciszą i modlitwą w naszym często gorączkowym codziennym życiu".

Stany Zjednoczone

Stany Zjednoczone świętują Dziewicę z Guadalupe

Od Nowego Jorku po Los Angeles, od Chicago po Miami, setki tysięcy pielgrzymów zgromadziło się 12 grudnia w kościołach różnych diecezji w całym kraju, aby uczcić Dziewicę z Guadalupe.

Gonzalo Meza-15 grudnia 2023-Czas czytania: 4 minuty

W 2023 roku przypada 492. rocznica objawień Matki Boskiej z Guadalupe na wzgórzu Tepeyac w Meksyku. Została ogłoszona "Patronką obu Ameryk" przez papieża Piusa XII w 1946 roku, a tytuł ten potwierdził Jan Paweł II w 1999 roku. Jest główną patronką wielu diecezji, w tym Los Angeles. Ponieważ Stany Zjednoczone są krajem, w którym mieszka druga co do wielkości liczba Meksykanów, obchody Guadalupe odbywają się z taką samą gorliwością i ciepłem, jakie Meksykanie wnoszą do tej tradycji.

Od Nowego Jorku po Los Angeles, od Chicago po Miami, setki tysięcy pielgrzymów zgromadziło się 12 grudnia w kościołach różnych diecezji w całym kraju, aby świętować "Morenita del Tepeyac". Obchody obejmowały typowe regionalne tańce, pieśni, żywe przedstawienia objawień w Guadalupana, a także "mañanitas" (tradycyjną meksykańską pieśń urodzinową), różaniec i Mszę Świętą. Na zakończenie uroczystości parafianie podzielili się typowymi meksykańskimi potrawami, takimi jak tamales (ciasto z mąki kukurydzianej zawinięte w gotowane na parze łuski kukurydzy), atole (napój z mąki kukurydzianej) i "pan de dulce" (meksykańskie wypieki).

W Stanach Zjednoczonych znajdują się dwa miejsca z Gwadelupy, które mają unikalną cechę w kraju: są to Katedra w Los Angeles gdzie zachował się jedyny fragment tilmy z Tepeyac, oraz sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe w Des Plaines, Illinois, niedaleko Chicago, gdzie parafianie mogą "płacić mandaty" tak, jakby byli w Mexico City.

Katedra Matki Bożej Anielskiej

W katedrze w Los Angeles w Kalifornii obchody 2023 Guadalupana rozpoczęły się 11 grudnia o godzinie 18:00 od tradycyjnych tancerzy i Ballet Folklorico na placu katedralnym. O godzinie 22:00 wewnątrz katedry odmówiono różaniec, po którym nastąpił muzyczny hołd z udziałem mariachis i gościnnych śpiewaków. Przed rozpoczęciem Mszy Świętej odśpiewano "mañanitas" dla Dziewicy. Mszy przewodniczył arcybiskup José H. Gómez.

Podczas homilii prałat zauważył: "Dziś wieczorem, kiedy stoimy pod współczującym spojrzeniem naszej Matki i patrzymy w Jej oczy, zastanówmy się nad tą wspaniałą prawdą: Jezus Chrystus kocha nas tak bardzo, że przyszedł, aby dzielić nasze nadzieje i nasze marzenia oraz ofiarować za nas swoje życie. Zwróćmy się dziś z ufnością do Matki Bożej z Guadalupe i powiedzmy Jej raz jeszcze, że jesteśmy tutaj, aby służyć, że chcemy ofiarować nasze życie jako ofiarę miłości dla Niej i dla Jezusa".

Katedra w Los Angeles jest jedynym miejscem na świecie poza Bazyliką Guadalupe w Meksyku, które posiada maleńki fragment tilmy z Guadalupan. Relikwia ta została podarowana przez ówczesnego arcybiskupa Mexico City jako znak wdzięczności i przyjaźni dla arcybiskupa Johna J. Cantwella z Los Angeles, który poprowadził pielgrzymkę do Bazyliki Guadalupe na początku lat 40. XX wieku. Przechowywana jest w bocznej kaplicy i wystawiona na widok wiernych. Tilma została poddana naukowej analizie i jest uważana za cud, że przetrwała pięć wieków, mimo że jest wykonana z naturalnych włókien agawy, które w normalnych warunkach łatwo rozkładają się z upływem czasu. 

Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe, Des Plaines

Od momentu powstania w 2013 r. Sanktuarium Guadalupe w mieście Des Plaines co roku w grudniu przyciąga tysiące pielgrzymów, którzy przybywają z całych Stanów Zjednoczonych, aby oddać hołd Maryi Dziewicy. Obchody Guadalupe w 2023 r. rozpoczęły się 11 grudnia "mañanitas" do Dziewicy przed północą, a następnie uroczystą Mszą Świętą.

Przez cały dzień odmawiano Różaniec Święty na przemian z Mszą Świętą. Po południu odbyła się rekonstrukcja objawień Najświętszej Maryi Panny. Virgin. Tysiące ludzi wzięło udział w różnych uroczystościach. Przybyli z różnych części kraju autobusem, samochodem, rowerem lub pieszo. Pielgrzymi przynosili swoje zmartwienia i problemy do stóp Dziewicy. Inni przybyli, aby "zapłacić swoje mandaty", czyli obietnice, które złożyli Dziewicy za otrzymaną przysługę.

Wielu parafian złożyło obietnicę udania się do Meksyku, aby osobiście podziękować Matce Bożej, ale potem zdali sobie sprawę, że nie mogą jej spełnić z powodu braku dokumentów, pieniędzy lub czasu. W obliczu tej rzeczywistości, od czasu inauguracji w 2013 r., ówczesny arcybiskup Meksyku, kardynał Rivera Carrera, udzielił arcybiskupowi Chicago specjalnej koncesji, aby wierni mogli "zapłacić" w sanktuarium Guadalupe w Des Plaines "mandas lub obietnice" obiecane Dziewicy bez konieczności podróżowania do Meksyku. Ustępstwo to zostało powtórzone 10 czerwca 2023 r. podczas wizyty w sanktuarium kardynała Carlosa Aguiara Retesa, arcybiskupa Meksyku.

Podczas homilii na Mszy św. koncelebrowanej z kardynałem Cupichem z Chicago powiedział: "Jezus nam towarzyszy, nie tylko idąc z nami, ale pomaga nam podejmować wyzwania, które pojawiają się w naszym życiu. Pomaga nam rozwiązywać problemy i sytuacje konfliktowe oraz umieć cieszyć się spotkaniem z innymi jako spotkaniem braci, tak jak robimy to tutaj, reprezentując Meksyk i mojego brata kardynała Blase'a Cupicha, tę wielką archidiecezję, która przyjęła tak wielu z nas tutaj, w tym kraju, zawsze pod opieką Maryi z Guadalupe".