Kultura

Javier Gomá: "W pandemii były hołdy i ataki na godność".

Rafał Górnik-26 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

-TEKST: Rafał Górnik

Nędza i godność, postęp (lub jego brak) ludzkości, najsilniejsi i najsłabsi, przykładność, to niektóre z idei, które charakteryzowały dialog między pisarzem i filozofem Javierem Gomá a profesorem historii współczesnej Pablo Pèrezem, który odbył się w kampusie Uniwersytetu Nawarry w Madrycie.

"Godność to najbardziej rewolucyjne pojęcie XX wieku", filozof, jurysta i eseista Javier Gomá, dyrektor Fundacji Juana Marcha, wielokrotnie zwracał na to uwagę. Jego refleksja doprowadziła go do napisania w zeszłym roku książki zatytułowanej właśnie tak, Godnośćktóra w ostatnich czasach wysunęła się na pierwszy plan.

Gomá miał w tym tygodniu okazję odświeżyć je i zastosować do zjawiska, jakim jest pandemia, która jego zdaniem, "wywarł niezwykły wpływ na ostateczne prawdy, które mają związek z godnością. "Dokonaliśmy ogromnego poświęcenia w imię godności tych, którzy byli najbardziej narażeni na działanie wirusa, ale godność została również przetestowana w śmierci innych w warunkach, które dziś określilibyśmy jako podludzkie".powiedział w rozmowie z profesorem Pablo Pérezem.

Od 14 marca wraz z ogłoszeniem stanu alarmowego i zamknięcia, "Z etycznego punktu widzenia fakt, że cała ludność musiała poddać się ekwiwalentowi aresztu domowego i ruinie interesów, ze szkodą dla klas czynnych, a z korzyścią dla klas biernych, potrzebujących i słabszych. Był więc akt hołdu dla pierwotnej godności narodu."Javier Gomá dodał.

Ale też, dodał, były inne czasy, kiedy było "kwestionowanie tej godności".. Na przykład, "Smutna śmierć ludzi, którym odebrano prawo do dobrej śmierci, oraz rytuały stosowane zwykle przez ocalałych, by uświęcić pamięć o zmarłym. I to jest atak na godność".

Ludzkość postępuje

Dialog między prelegentami, wzbogacony pytaniami z sieci, dotyczył kwestii merytorycznych, z podejściem historycznym i filozoficznym. Znany cytat Ortegi y Gasseta, "To, co jest z nami nie tak, to fakt, że nie wiemy, co jest z nami nie tak, to hasło wybrane na początek rozmowy, w ramach cyklu konferencji Zatrzymaj się i pomyśl teraz, którą przedstawił Pablo Pérez, profesor i dyrektor naukowy Instytutu Kultury i Społeczeństwa Uniwersytetu Nawarry.

Zamieszanie wywołane przez rozprzestrzenianie się Covid-19, niespodziewaność wydarzenia oraz fakt, że dotyka ono wszystkich jednocześnie, zasługuje na daleko idącą refleksję, powiedział Pablo Pérez, nawiązując do kontrastu między ideą nędzy a ideą godności analizowaną przez Javiera Gomá.

Zakłopotanie i sceptycyzm, jakie ta pandemia wywołała u niektórych ludzi, może prowadzić do myślenia, że ludzkość się cofa. Javier Gomá uważa jednak, że na przestrzeni dziejów, od czasów Arystotelesa, Cycerona czy średniowiecza, w których interes prywatny ustępował miejsca interesowi ogólnemu, z polis, "nie ma wątpliwości, że prawo najsłabszych postępuje". w dużych skupiskach ludzi znajdujących się w sytuacji niestabilności i wrażliwości.

Jego zdaniem, jeśli zapytać biednego, chorego, dziecko, starca, kobietę, osobę z upośledzeniem umysłowym, więźnia, bezrobotnego itd..,W jakiej epoce chciałby żyć, odpowiedziałby bez wątpienia "teraz". "Postęp kultury został w ostatnich czasach zweryfikowany jako hymn godności, ze wszystkimi wadami, które jestem gotów omówić".

Wolność i równość były przedmiotem rozmów i pytań, podobnie jak braterstwo. Wracając do rewolucji francuskiej i w związku z pytaniem o najnowszą encyklikę papieża FranciszkaFratelli tutti, Gomá wskazał, że ryzyko wyginięcia gatunku ludzkiego "Obudziło nas to bardziej do poczucia, że wszyscy należymy do jednej rasy, rasy ludzkiej, z jedną zasadą, godnością. I w tym biegu, w tej godności jesteśmy zjednoczeni"..

Jego końcowe refleksje koncentrowały się na koncepcji wzorcowości i wykorzystaniu wolności. "Nie ma dziedzin zwolnionych od wpływu przykładu: każdy przykład jest albo pozytywny, albo negatywny.". (W odniesieniu do pandemii) "To, jak wykorzystuje się wolność, nie jest już kwestią prywatności. Pozytywne lub negatywne zachowania mogą przyczynić się do czyjejś śmierci. Można zarazić dziadka, albo dziecko, albo osobę, z którą się mieszkało. I można przyczynić się do tego, że społeczeństwo zachowuje się w sposób obywatelski lub w sposób barbarzyński.

Aktualności

Tokarka jest w sieci: klasztorne słodycze są teraz sprzedawane online

Zwykłe trudności ekonomiczne klasztorów i zakonów klauzurowych w naszym kraju zostały spotęgowane przez pandemię. Sytuacja, która pobudziła sprzedaż przez internet tradycyjnych świątecznych słodyczy wytwarzanych w klasztorach i monastyrach w całej Hiszpanii.

Maria José Atienza-26 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Polvorones, turrones i mantecados... ale także kosze dla dzieci, szopki i inne wyroby rękodzielnicze, a wszystko to można znaleźć na różnych platformach, które za pośrednictwem sieci oferują te produkty wykonane w klasztorach i konwentyklach w całej Hiszpanii, spełniając przy tym podwójny cel: osłodzić nasze stoły w szczególnych dniach i pomóc setkom wspólnot zakonnych, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, zwłaszcza w czasach COVID19.

Oto

Strona www. Stowarzyszenie Contemplare to jedna ze stron, dzięki której mamy dostęp do artykułów, które ponad sto wspólnot produkuje, aby przetrwać.

Wśród klasztorów i konwentów, z którymi współpracuje Contemplare, można znaleźć klasztor klarysek Santa Isabel de Segovia, klasztor La Aguilera de Iesu Communio, klasztor La Encarnación de mercedarias de Osuna, opactwo Nuestra Señora de Viaceli czy klasztor Tulebras.

Na stronie sklep oferuje szeroką gamę produktów pomocnych różnym klasztorom i zakonom: od ikon i medali po produkty naturalne i gastronomiczne. Oferuje również możliwość zamówienia prezentów dla firm oraz hampersów świątecznych.

Oprócz tego, że jest to kanał sprzedaży online, aby przyczynić się do wsparcia społeczności,. Stowarzyszenie Contemplare ma na celu rozpowszechnianie"bogactwo życia kontemplacyjnego, kierują datki i doradzają w różnych sprawach". Ponadto do klasztorów można przesyłać prośby o modlitwę.

Deklaracja

Na stronie Fundacja DeClausura jest inicjatywą non-profit mającą na celu pomoc klasztorom i konwentom w Hiszpanii. Działa na rzecz szerzenia bogactwa życia kontemplacyjnego i przyczynia się do wspierania klasztorów i konwentów.

Deklaracja Fundacja jest zależna od klasztorów i zakonów, którym pomaga, i jest odpowiedzialna za Stowarzyszenie "Rodzina Humanitate. Na stronie znajdują się artykuły dotyczące życia klasztornego, krótkie sprawozdania i akcje organizowane przez klasztory i konwenty.

Sklep oferuje różnorodne produkty: artykuły papiernicze, upominki, figurki religijne, a o tej porze roku przede wszystkim słodycze. Wśród klasztorów, które

El Torno - Sewilla

Bardziej szczegółowe jest ElTorno, tradycyjny sklep należący do Katedry w Sewilli, znajdujący się na Plaza del Cabildo, który został założony w 1989 roku, aby pomóc klasztorom w Sewilli poprzez dystrybucję swoich znanych słodyczy.

Na stronie internetowej ci, którzy nie mogą odwiedzić sklepu osobiście, mogą znaleźć tak znane produkty, jak marmolady produkowane przez Jerónimas de Santa Paula, polvorones z klasztoru Santa Clara w Estepe czy te z klasztoru Santa María la Real sióstr dominikanek w Bormujos.

Więcej
Inicjatywy

Edukacja przez prawo" rodzi się w obronie wolności edukacji

Maria José Atienza-25 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Komisja ta, będąca inicjatywą grupy hiszpańskich prawników, ma na celu zjednoczenie wysiłków na rzecz wolności edukacji i koordynację działań prawnych w jej obronie.

Delikatna sytuacja wolności edukacyjnej w Hiszpanii skłoniła grupę prawników do założenia "Edukacja z prawa"ogólnopolska Komisja Prawna ds. wolności edukacji.

Specjaliści wchodzący w skład tej Komisji należą do kancelarii prawnych z dużym doświadczeniem w obronie wolności edukacji w różnych instancjach sądowych zarówno na poziomie krajowym jak i międzynarodowym w Hiszpanii. Wspierany przez wiele różnych podmiotów edukacyjnych, Edukacja z prawa ma na celu koordynacja wszystkich działań prawnych, które będą odtąd podejmowane na poziomie regionalnym i krajowym, w celu domagania się skrupulatnego przestrzegania Konstytucji oraz traktatów i konwencji międzynarodowych, a także skonsolidowanego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego".".

Działalność tej komisji ma na celu "wyraźnie praktyczna praca w obronie wolności edukacji, ukierunkowana na doradztwo prawne i działania prawne tam, gdzie rodziny, szkoły i stowarzyszenia edukacyjne lub religijne widzą, że ich wolność w dziedzinie edukacji jest zagrożona"..

 Punkty obrony

Wśród głównych punktów obrony przewidzianych przez tę komisję są następujące "prawo rodziców do wyboru moralnego i religijnego wykształcenia, jakiego chcą dla swoich dzieci, oraz prawo do wyboru placówki oświatowej, w której się uczą; prawo do zakładania placówek oświatowych, a także prawo osób, które osobiście wykonują funkcję nauczycielską, do wykonywania jej w pełnej wolności w ramach konstytucyjnych"..

Żądają również, aby "dotowana edukacja nie jest stale dyskryminowana przez permanentne ograniczanie środków przez administracje, które w ramach tzw. 'upublicznienia' prawa do edukacji próbują ustanowić model jednej szkoły, który narusza istnienie społeczeństwa pluralnego i otwartego". i odrzucić "likwidacja specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych. Model, który wykazał i akredytował swoją skuteczność".

Wsparcie ze strony instytucji edukacyjnych

Wśród głosów poparcia, które otrzymała m.in. Edukacja z prawa są CEU, a Katolickie Stowarzyszenie Propagandystówfundacja edukacyjna Educatio Servanda lub platforma yolibre.org która zrzesza stowarzyszenia, grupy i instytucje edukacyjne domagające się prawa do wolności edukacji w obliczu nieustannych ataków, jakim jest ono poddawane w ostatnich miesiącach.

Inicjatywy

Kultura jedności Chiary Lubich w UCV

Omnes-25 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Katolicki Uniwersytet w Walencji jest gospodarzem popołudniowego sympozjum poświęconego politycznemu, ekonomicznemu i duchowemu wymiarowi kultury jedności promowanej przez założycielkę Ruchu Focolare, Chiarę Lubich, w roku jej stulecia.

Sympozjum, na które można się zarejestrować online, organizowane jest przez. Katolicki Uniwersytet w Walencji San Vicente Mártir i Asociación Humanidad Nueva España (AHNE) a jego celem jest uświadomienie społeczeństwu postaci Chiara Lubich i jej uniwersalny wkład w różnych dziedzinach: politycznej, gospodarczej, społeczno-kulturalnej i duchowej.

Program

Sympozjum rozpocznie się dziś po południu o godzinie 17:30. Chociaż sympozjum ma część bezpośrednią, jest już pełna, więc program online będzie przebiegał następująco:

18:15 h. Preambuła: "Kim jest Chiara Lubich?"
Pani Lourdes Illán Ortega
Psycholog. Mistrz w terapii seksualnej i terapii par, Mistrz w psychologii klinicznej.

18:30 h. 1. Prezentacja: "Chiara Lubich, Nowa polityka na nowe czasy".
Pani Nieves Cruz Barrientos
Przewodniczący Ruchu Politycznego na rzecz Jedności w Hiszpanii.

19:00 h. 2. Prezentacja: "Ekonomia komunii: nowa propozycja prorocka i inkluzywna".
Dr. Mª Asunción Esteso Blasco
Prezes Asociación Economía de Comunión España, doktor ekonomii z UCV.

19:30 h.: Przerwa/ Przerwa kawowa

20:00 h. 3. Prezentacja: "Miasta dla braterstwa, czyli wspólna praca nad wspólnym projektem".
Maria Jose Soria Martinez
Wiceprezes Stowarzyszenia Miasta dla Braterstwa

20:30 h. 4. Prezentacja: "Chiara Lubich, Charyzmat światła dla ludzkości".
Pani Clara López Gonzalo.
Inżynier przemysłowy ICAI, MBA Universidad de Nebrija, Członek High Performance Executives firmy sektora energetycznego.
D. Ernesto Cubero Machín
Prawnik pracy, magister prawa, wykładowca w CEU Colegio Abogados Madrid i Valencia.

21:00 h. Okrągły stół i zamknięcie
Kolokwium-Debata
Prelegenci i moderatorzy

Chiara Lubich (1920 - 2020)

W roku stulecia Chiara Lubich, założyciel FocolareWydarzenie, które rozpoczęło się 7 grudnia 2019 r. i zakończy za kilka tygodni pod hasłem Uroczyste spotkanie z Chiarą Lubich. Rok bardzo wyjątkowy i zarazem inny niż się spodziewano. Pandemia uwarunkowała nasze życie, a także sposoby świętowania i spotkań; wiele z planowanych wydarzeń przeniosło się do sieci.

Wychodząc od głębokiej duchowości, która sprawiła, że doświadczyła na nowo, że Bóg jest Miłością, że jest Ojcem wszystkich i pragnie jedności rodziny ludzkiej, Chiara Lubich pracowała niestrudzenie, aby szerzyć ten ideał i aby każda napotkana osoba czuła, że jesteśmy braćmi i siostrami i że nic, co ją spotyka, nie jest jej obojętne. Dzięki niej i innym, na całym świecie jest wielu ludzi, którzy żyją w ten sposób, mając na celu budowanie powszechnego braterstwa, braterstwa, które szanuje różnorodność, a co więcej, jest nią ubogacone.

Ameryka Łacińska

Głos katolików ma znaczenie

Maria Candela Temes-24 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Gdy piszę te słowa, Joe Biden zostaje ogłoszony zwycięzcą wyborów w USA, co czyni go najważniejszym 46. prezydent Stanów Zjednoczonych i drugim katolikiem na tym stanowisku, po John F. Kennedy.

Doskonała burza

Wybory, określane przez analityków jako "burza doskonała", odbyły się w samym środku pandemii COVID-19, z bardzo wysoka frekwencja i ostro podzielony elektorat między poparciem dla partii demokratycznej i republikańskiej.

donald trump

Obaj kandydaci, świadomi, że zwycięstwo nie jest zapewnione i że "każdy głos się liczy", zwrócili uwagę na okręg wyborczy, który zyskuje na znaczeniu w społeczeństwie amerykańskim i zastosowali swoje najlepsze strategie, aby przyciągnąć katolicki głos.

Jak stwierdziłem The New York Times w artykule opublikowane 26 września, "Zwolennicy Josepha Bidena wskazują na jego wiara i wartości katolickie podczas gdy prezydent Trump, ze swoją nominacją do Sądu Najwyższego, operuje na terenie preferowanej przez siebie wojny kulturowej.".

Prezbiteriański sprzeciw Trumpa wobec ustaw o wspomaganym rozrodzie i aborcji zjednał mu poparcie części tego elektoratu. Joe Biden ze swej strony nie ma skrupułów, by deklarować się jako praktykujący katolik i wskazywać, jak wiara pomogła mu w najtrudniejszych momentach życia. Jego stanowisko w sprawie aborcji jest jednak niejednoznaczne.

Rosnąca mniejszość

joe biden i papież franciszek

W Stanach Zjednoczonych jest około 70 milionów katolików.. Stanowią oni coraz większą mniejszość, po części dzięki. obecność Latynosówktóre obecnie stanowią 40% tego wyznania religijnego. W ostatnich latach większość "białych" katolików, zwłaszcza na północnym wschodzie i środkowym zachodzie, skłaniała się ku republikanom, a katolicy latynoscy - ku demokratom. Jednak "Zmotywowani wiarą wyborcy katoliccy są uważani za wahadłowych, ponieważ nauka Kościoła w szerokim zakresie kwestii społecznych i ekonomicznych nie pokrywa się wyraźnie ani z partią republikańską, ani z samą partią demokratyczną." - pisze "NYT".

Konferencja biskupów USA uznała zwycięstwo Joe Bidena w oświadczeniu wydanym 9 listopada. Podpisany przez jej przewodniczącego, arcybiskupa Los Angeles, José Gómeza, przypomniał, że "Katolicy mają szczególny obowiązek bycia budowniczymi pokojupromować braterstwo i wzajemne zaufanie oraz modlić się o odnowionego ducha prawdziwego patriotyzmu.". Będziemy musieli poczekać na wyniki sondaży, aby dowiedzieć się, w którą stronę przechyliła się w tym przypadku równowaga tej niezdecydowanej mniejszości. W każdym razie ciekawe jest to, że. głosowanie katolików się liczy.

Firmy gościnneBiskup Juan del Río Martín

Komunikat pełen nadziei

23 lipca 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Żyjemy w trudnych czasach. Obecny moment w naszym społeczeństwie to czas głębokiej niepewności. Perspektywy ludzi są niskie, trzymają się kurczowo tego, co jest pod ręką, zapominając o innych, z małą nadzieją. Sytuacja ta spowodowana jest nie tylko pandemią zdrowotną, ekonomiczną i, można powiedzieć, społeczną. Coś zaczęło się przebąkiwać kilkadziesiąt lat temu, kiedy zaczęto mówić o relatywizmie i jego bezpośrednim spadkobiercy - postprawdzie.

W świecie, w którym wszystko się udaje i gdzie nie ma twardych prawd, człowiek słabnie. W obliczu tej trudnej rzeczywistości papież Franciszek wezwał nas wszystkich do podniesienia oczu, do wyjścia na spotkanie z innymi, do troski o bliźnich, do nazwania wszystkich naszymi braćmi i siostrami. W tej misji powierzonej nam przez papieża komunikacja jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek.

Ubiegłoroczny Światowy Dzień Komunikacji odzwierciedlał się w temacie "Jesteśmy członkami siebie nawzajem". i opowiadał się za komunikacją w służbie wspólnoty ludzkiej. Media mają taki obowiązek: być na usługach wszystkich. Ale nie wszyscy po równo, są bardziej zobowiązani wobec najbiedniejszych, wobec najbardziej potrzebujących, wobec najbardziej samotnych, wobec tych, którzy stracili swój projekt życia. Ci, którzy poświęcają się komunikacji, są powołani do budzenia nadziei, horyzontów na przyszłość, świadomości odpowiedzialności wobec innych. Papież Franciszek przypomina w Fratelli Tutti że "media ponoszą również odpowiedzialność w dziedzinie edukacji i szkoleń, zwłaszcza we współczesnym społeczeństwie, gdzie dostęp do narzędzi szkoleniowych i komunikacyjnych jest coraz bardziej powszechny". (FT 114).

To prawda, że sytuacja nie jest łatwa także dla mediów. Rewolucja cyfrowa ma już duży wpływ na ich codzienną pracę. A teraz doszła do tego jeszcze trudna sytuacja gospodarcza. Jednak trudności nie zwalniają nas z odpowiedzialności: musimy kontynuować i musimy służyć, prowadząc działalność, która przynosi godność komunikatorom i społeczeństwu.

W digitalu jest wiele zagrożeń, ale jest też wiele możliwości. Dzięki temu można dotrzeć do znacznie większej liczby osób. Publiczność, wszyscy potrzebujący nadziei, staje się globalna, a przekaz dociera tu do większej liczby osób w krótszym czasie. Co więcej, wiadomość, która surfuje po Internecie i sieciach, dociera w teraźniejszości, ale pozostanie na przyszłość, oświetlając życie ludzi, którzy być może jeszcze się nie urodzili. Dobro, które dziś media publikują w internecie, będzie czynić jeszcze przez wiele lat. To zwiększa odpowiedzialność, ale także iluzję dobrze wykonanej pracy, z myślą o ludziach, którym komunikacja służy, czyniąc ich bezpiecznymi od niebezpieczeństw cyfrowego świata, które tak słusznie piętnuje Biskup Rzymu w swojej ostatniej encyklice (FT 42-43).

Mimo wszystkich wyzwań współczesnej komunikacji, misja komunikatora jest piękna, konieczna, wdzięczna i niezbędna. W tych czasach dobra komunikacja może pomóc nam wszystkim patrzeć w przyszłość, budować "my". Jeśli jest to również przekaz chrześcijański, to powinien nas uczyć patrzenia w górę. Ponieważ "Nadzieja jest zuchwała, umie spojrzeć poza osobisty komfort, poza drobne zabezpieczenia i kompensacje, które zawężają horyzont, by otworzyć się na wielkie ideały, które czynią życie piękniejszym i godniejszym. Porozumiewajmy się w nadziei". (FT 55).

AutorBiskup Juan del Río Martín

Arcybiskup Castrense i przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu

Ameryka Łacińska

Śmierć kardynała Raúla Veli Chiriboga

Juan Carlos Vasconez-21 października 2020 r.-Czas czytania: < 1 minuta

TEKST -. Juan Carlos Vasconez

Kardynał Raúl Vela Chiriboga, emerytowany arcybiskup Quito, zmarł 15 listopada w Quito po stopniowym pogorszeniu stanu zdrowia.

Urodził się w Riobamba, na ekwadorskiej wyżynie, 1 stycznia 1934 roku. Święcenia kapłańskie przyjął 28 lipca 1957 roku. Posługę kapłańską sprawował w rodzinnym mieście do czasu, gdy w 1969 roku został mianowany podsekretarzem Konferencji Episkopatu Ekwadoru. 21 maja 1971 r. otrzymał konsekrację biskupią i został mianowany biskupem pomocniczym Guayaquil. Pracował również jako sekretarz generalny Konferencji Episkopatu do 1975 r., kiedy to został mianowany biskupem Azogues. Misję tę pełnił do 1989 roku, kiedy to został mianowany Ordynariuszem Wojskowym.

W marcu 2003 roku Ojciec Święty Jan Paweł II mianował go arcybiskupem Quito, co wiąże się z pełnieniem funkcji prymasa Ekwadoru. W listopadzie 2010 roku otrzymał z rąk Benedykta XVI inwestyturę kardynalską. Był człowiekiem harmonii, czynnikiem jedności i zawsze podkreślał potrzebę modlitwy, aby stawić czoła problemom i je rozwiązać. W telegramie kondolencyjnym Ojca Świętego Franciszka do arcybiskupa Espinozy z Quito przypomniał on oddanego duszpasterza, który przez lata i z wiernością oddał swoje życie na służbę Bogu i Kościołowi.

Hiszpania

Kryzys migracyjny i edukacja w centrum uwagi Zgromadzenia Plenarnego

Kryzys migracyjny na Wyspach Kanaryjskich oraz Prawo oświatowe (LOMLOE) były dwoma głównymi zagadnieniami poruszanymi przez hiszpańskich biskupów podczas tego Zgromadzenia Plenarnego, które odbyło się w dniach od 16 do 20 listopada w formacie półzbiorczym.

Maria José Atienza-20 listopad 2020-Czas czytania: 3 minuty

Te dwie kwestie były przedmiotem dwóch not szczegółowych - jednej dotyczącej prawa oświatowego i drugiej dotyczącej sytuacji nadmiaru migrantów na Wyspach Kanaryjskich - w których prałatury wyraziły swoje obawy i propozycje.

Zgromadzenie naznaczone pandemią

Pandemia koronawirusów dała początek najmniej tradycyjnemu z dotychczasowych Plenariów: z 72 biskupów uczestniczących w spotkaniu tylko trzydziestu wzięło w nim udział osobiście i po poddaniu się na początku tygodnia testowi na antygeny, w którym - anegdotycznie - ostatni biskup, który poddał się testowi, uzyskał wynik pozytywny i jest obecnie zamknięty, choć bezobjawowy, jak wyjaśnił rzecznik Konferencji Episkopatu Hiszpanii na końcowej konferencji prasowej. W rzeczywistości przemówienie inauguracyjne kard. Omella, prezes EWG, wygłosił swoje pierwsze przemówienie jako prezes,"Odrodzony wśród nas wszystkich", skupiła się na refleksji nad obecną sytuacją naznaczoną wpływem COVID. Przekazał "nasze kondolencje i nadzieję" rodzinom wszystkich zmarłych oraz solidarność i zaangażowanie wobec tych, którzy ponoszą zdrowotne, gospodarcze i społeczne konsekwencje tej pandemii.

NOTATKA Z KOŃCOWEJ KONFERENCJI PRASOWEJ

Biskupi mogli odnieść się do tych konsekwencji z dwóch perspektyw: jednej skoncentrowanej na dziedzinie ekonomicznej i społecznej, z prezentacją Antonio GaramendiPrezesa CEOE, na temat konsekwencji COVID 19 z perspektywy makroekonomicznej, który uzupełnił. prace Komisji Episkopatu ds. Duszpasterstwa Społecznego i Promocji Człowieka, przedstawiony przez Biskup Atilano Rodríguez Martínez wynik dialogu między agencjami i departamentami Komisji w celu uzyskania bezpośrednich i dokładnych informacji na temat sytuacji najbardziej narażonych osób w społeczeństwie. "Chcieliśmy nadać temu problemowi twarz."Argüello podkreślił.

Obawy dotyczące ustawy Celaá

Realizacja procesu zatwierdzania ustawy LOMLOE lub Celaá była jednym z gorących tematów na tym spotkaniu hiszpańskich biskupów, którzy wyrazili swoje obawy w nocie W sprawie nowego prawa oświatowego.

Sytuacja, w jakiej ta ustawa pozostawia przedmiot Religia i nie tylko, ale ewidentne ograniczenie wolności i praw rodziców, utrata miejsc pracy i całkowita kontrola edukacji przez państwo to niektóre z powodów, dla których tak trudno jest państwu kontrolować edukację. główne obawy wykazane przez uczestników Zgromadzenia.

Wszystko to razem z odrzuceniem przez państwo dialogu w procesie tworzenia tekstu legislacyjnego, który - jak mają nadzieję biskupi - może się zmienić, przynajmniej w swoich najbardziej kontrowersyjnych punktach, w trakcie procesu zatwierdzania.

Kryzys migracyjny

Finałowa konferencja prasowa posłużyła również do odsłonięcia Notatka na temat sytuacji migrantów na Wyspach Kanaryjskich który opiera się na komunikacie wydanym przez diecezje tego obszaru w obliczu niekontrolowanego napływu imigrantów na wybrzeża kanaryjskie i nieludzkiej sytuacji, w jakiej znajduje się większość z nich po przybyciu na hiszpańską ziemię. W związku z tym biskupi przypomnieli o potrzebie pracy państw nad "poszukiwaniem właściwej równowagi między ochroną praw obywateli a zagwarantowaniem przyjęcia i pomocy migrantom", a także zachęcili hiszpańskich biskupów do "współpracy w celu zapewnienia ochrony praw obywateli oraz zagwarantowania przyjęcia i pomocy migrantom".spólnoty chrześcijańskie a "dawać jedyne w swoim rodzaju świadectwo braterstwa i obywatelstwa w przyjmowaniu, opiece i wspieraniu tych, którzy przybywają oraz w moralnym i politycznym działaniu przeciwko przyczynom tak wielu cierpień"..

Kwestia finansowa

Wśród omawianych tematów gospodarka również odgrywała kluczową rolę w tym Zgromadzeniu, ponieważ, co oczywiste, na jesiennej sesji plenarnej zatwierdzane są bilanse i rozliczenia budżetowe na rok 2019, a także kryteria konstytuowania się i podziału Wspólny Fundusz Międzydiecezjalny i Budżety EWG i jej agencji do 2021 r.

Nie było też niespodzianek w nominacjach w obszarze gospodarczym, gdzie Fernando Giménez Barriocanal został odnowiony na stanowisku wicekretarza ds. ekonomicznych Konferencji Episkopatu Hiszpanii (CEE) na kolejne pięć lat. 

Edukacja

"LOMLOE jest konfesyjne w swoim rozumieniu edukacji".

Maria José Atienza-20 listopad 2020-Czas czytania: 5 minuty

Bp Luis Argüello, sekretarz Konferencji Episkopatu Hiszpanii, ogłosił podczas końcowej konferencji prasowej Zgromadzenia Plenarnego, które odbyło się w ostatnich dniach, notę biskupów hiszpańskich w związku z LOMLOE, które wczoraj przeszło pierwszą przeszkodę do jego zatwierdzenia.

Kluczowe zagadnienie na Zgromadzeniu Plenarnym

Nowe prawo oświatowe, które zamierza zatwierdzić rząd, było jedną z kluczowych kwestii w tym Zgromadzenie PlenarneHiszpańscy biskupi chcieli przedstawić swoje stanowisko nie tylko w obronie klas religii, ale także ze względu na wiele innych niepokojących punktów zawartych w tej ustawie. Hiszpańscy biskupi chcieli przedstawić swoje stanowisko nie tylko ze względu na obronę lekcji religii, ale także z powodu wielu innych niepokojących punktów zawartych w tej ustawie, która była także jedynym prawem oświatowym opracowanym bez udziału zaangażowanych podmiotów społecznych i edukacyjnych.

"LOMLOE jest konfesyjny w swoim rozumieniu edukacji, w swoim rozumieniu społeczeństwa jako czysto państwowego". powiedział biskup pomocniczy Valladolid zapytany o tę kwestię, nawiązując do praktycznie wyjątkowej roli, jaką to prawo przyznaje administracji publicznej w każdej dziedzinie związanej z rozwojem edukacji - treści programowych, rozmieszczenia uczniów, kryteriów doboru nauczycieli itp.

Msgr. Luis Argüello zwrócił uwagę na propozycję wydaną przez EWG, aby włączyć do ustawy "aby szkolna nauka religii została włączona do wspólnego dla wszystkich uczniów obszaru wiedzy, w sposób, który nie stwarza dla nikogo niekorzystnych warunków porównawczych".i przypomniał, że "Przedmiot ten nie powinien być traktowany poza procesem edukacyjnym, ale powinien być porównywalny z innymi podstawowymi przedmiotami"..

Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Hiszpanii chciał podkreślić, że EŚW Nadal wyciągamy rękę po pakt edukacyjny, ale dajemy jasno do zrozumienia, że hiszpańskie społeczeństwo, poprzez rodziny i szkoły, będzie w razie potrzeby bronić swoich praw".".

Argüello wyraził żal, że rząd nie zgodził się nawet na rozpoczęcie dialogu z przedstawicielami oświaty i z samą EWG, aby przeprowadzić pakt edukacyjny na przyszłość, jak życzy sobie tego Papież.

Pełny tekst notatki

Kongres Deputowanych zatwierdził w pierwszej kolejności nową ustawę o edukacji, która będzie kontynuowała swój proces parlamentarny w Senacie, zanim wróci do Kongresu w celu ostatecznego zatwierdzenia.

Edukacja ma wyjątkowe i istotne znaczenie dla życia i przyszłości dzieci i młodzieży, rodzin i całego społeczeństwa. Jest to sfera, w której buduje się przyszłość narodu i jego demokratyczne zdrowie. Ze względu na duży niepokój, jaki wywołało sformułowanie i sposób postępowania z nowym prawem, wydaje się konieczne przedstawienie pewnych refleksji:

  1. Przed jakimikolwiek rozważaniami, chcielibyśmy okazać nasze uznanie wszystkim nauczycielom, którzy w tym czasie pandemii podwajają swoje wysiłki, aby kontynuować edukację i szkolenie nowych pokoleń. Jest to praca cicha, ale wiemy, że wykonywana z osobistym i profesjonalnym poświęceniem, które pozwala nam utrzymać zadanie szkoły ponad wszystko.
  2. Dlatego szczególnie ubolewamy nad faktem, że ustawa ta została przyjęta pomimo trudnych okoliczności spowodowanych pandemią i w niezwykle przyspieszonym tempie. Uniemożliwiło to właściwe zaangażowanie całego środowiska oświatowego oraz różnych podmiotów społecznych.

    Uważamy za konieczne upierać się, że prawdziwym podmiotem edukacji jest społeczeństwo, a przede wszystkim rodziny. Nie do przyjęcia byłaby próba zawłaszczenia przez państwo tego protagonizmu rodziny i społeczeństwa - do którego służby jest powołane - poprzez utożsamienie publicznego charakteru edukacji z jej państwowym wymiarem organizacyjnym. Nie tylko to, co państwowe, jest publiczne.  

    Wraz z papieżem Franciszkiem pragniemy przypomnieć o pilnej potrzebie zawarcia Paktu na rzecz Edukacji Globalnej, któremu rząd nieformalnie przyklasnął, a który oznacza faworyzowanie drogi dialogu, słuchania i porozumienia, tak aby własne pozycje ideologiczne (wszystkie "konfesyjne") nie stały się kryterium wykluczenia. Mówiąc słowami przewodniczącego EWG na początku tego Zgromadzenia Plenarnego: "byłoby pożądane, aby ten pakt edukacyjny zaowocował solidnym prawem, które nie będzie przedmiotem debaty przy każdej zmianie barw politycznych w rządzie".
  3. Po drodze przebytej w trakcie uchwalania ustawy uznajemy za konieczne zwrócenie się o to, aby ustawa zapewniała większą ochronę prawa do nauki i wolności edukacji, wyrażonego w art. 27 konstytucji i w jego wykładni jurydycznej. Obawiamy się, że ta ustawa wprowadza ograniczenia tych praw i wolności, a przede wszystkim wykonywania odpowiedzialności rodzicielskiej w zakresie edukacji dzieci.

    Rozumiemy i popieramy wysiłki rodzin, platform i podmiotów społecznych, które w ostatnich dniach zmobilizowały się w obronie tych praw, a zwłaszcza praw dotyczących uczniów o specjalnych potrzebach.
  4. W tym samym duchu ponownie potwierdzamy, że prawo powinno uwzględniać "zapotrzebowanie społeczne" na wszystkich etapach procesu edukacyjnego: wolność tworzenia szkół, wolność wyboru ośrodka i propozycji edukacyjnej, równe traktowanie różnych typów ośrodków, dla których konieczne jest zapewnienie bezpłatnej edukacji bez dyskryminacji.
  5. Głęboko ubolewamy nad wszelkimi przeszkodami i utrudnieniami, jakie ludzie chcą narzucić działaniu zgodnych instytucji katolickich. To nie jest czas na konfrontację z organami i instytucjami edukacyjnymi, ale na wspólną pracę, w sferze publicznej, w celu zaoferowania odpowiedniego wykształcenia wszystkim dzieciom, młodzieży i młodym ludziom w naszym kraju.
  6. W dialogu z ministerstwem EWG przypomniała, że wychowanie moralnego i religijnego wymiaru osoby nie może być wyłączone ze środowiska szkolnego, aby osoba mogła wzrastać jako podmiot odpowiedzialny i wolny, otwarty na poszukiwanie prawdy i zaangażowany na rzecz dobra wspólnego, otrzymując w tym celu integralną formację. Z tego powodu zaproponował, aby szkolna nauka religii została włączona do wspólnego dla wszystkich uczniów obszaru wiedzy, w taki sposób, aby nie generować dla nikogo porównawczych żalów. I przypomniał, że przedmiot ten nie powinien być traktowany poza procesem edukacyjnym, ale powinien być porównywalny z innymi podstawowymi przedmiotami.

    Niestety, propozycja złożona przez EWG nie spotkała się z żadną odpowiedzią ze strony ministerstwa. W rzeczywistości zatwierdzony tekst legislacyjny usuwa akademicką wartość oceny z przedmiotu Religia i pozostawia uczniów, którzy nie zdają tego przedmiotu bez edukacji szkolnej.

    Pragniemy zwrócić uwagę, że niedopuszczalne jest dyskwalifikowanie tego przedmiotu lub pracy jego nauczycieli jako indoktrynacji. Przeciwnie, respektuje wszystkie wymogi swojej obecności w środowisku szkolnym, w zakresie metodyki i statusu nauczycieli. Jest on wybierany z uzasadnionych powodów przez większość rodzin i jest uznawany za swój wkład w edukację całej osoby i zaangażowanie w sprawy społeczne. W rzeczywistości jest on obecny w większości europejskich systemów edukacyjnych.
  7. Kościół wypracował wielką tradycję wychowawczą, która była i mamy nadzieję, że nadal będzie bogactwem naszego społeczeństwa. Poza debatą nad ustawą ma świadomość, że trzeba nadal bronić włączenia edukacji religijnej do szkół i wychowania jako elementu niezbędnego wychowania moralnego. I jako Lud Boży, we wszystkich swoich członkach, będzie nadal pracować nad umożliwieniem wzrostu, wolności i pluralizmu propozycji edukacyjnej, aby służyć dobru uczniów, rodzin i całego społeczeństwa.

Madryt 20 listopada 2020 r.

Hiszpania

Nowa aplikacja do modlitwy Liturgią Godzin

Maria José Atienza-19 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Aplikacja, promowana przez Konferencję Episkopatu Hiszpanii, będzie dostępna bezpłatnie od soboty, 28 listopada, i będzie dostępna zarówno dla telefonów komórkowych Apple, jak i systemów Android.

Na stronie Konferencja Episkopatu Hiszpanii poinformował za pośrednictwem swoich mediów o uruchomieniu pierwsza oficjalna aplikacja w języku angielskim do odmawiania Liturgii Godzin. Nowa aplikacja, owoc współpracy wydawnictwa LIBROS LITÚRGICOS z Publications Service of the EEC oraz Departamentu Rozwoju Cyfrowego Grupy COPE, będzie dostępna bezpłatnie od soboty 28 listopada, co zbiega się z początkiem Adwentu i nowego roku liturgicznego. Można ją pobrać wchodząc do App Store, jeśli posiadasz urządzenie mobilne Apple (iPhone lub iPad), lub Google Play, jeśli używasz telefonu lub tabletu z systemem operacyjnym Android.

Aplikacja zrodziła się z pragnienia biskupów hiszpańskich, aby ułatwić modlitwę liturgiczną w tych sytuacjach, np. w podróży, gdzie nie ma możliwości posiadania oficjalnych ksiąg liturgicznych. W tym celu zawiera szereg ekskluzywnych funkcji mających na celu uproszczenie jego użytkowania.

Poprzez oficjalną aplikację EWC, użytkownik będzie miał codzienny dostęp do Liturgii Godzin na swoim urządzeniu mobilnym. Przy dostępie do aplikacji, a także dla ułatwienia veritas horarum, zawsze będzie podświetlona godzina odpowiadająca porze dnia, w której się znajdują, choć będzie można uzyskać dostęp do pozostałych Godzin, a nawet wybrać, za pomocą kalendarza, pożądany dzień bieżącego roku liturgicznego.

Nowa aplikacja zawiera również teksty na każdy dzień z Mszału Rzymskiego i Lekcjonarza Mszalnego, a także Martyrologium Rzymskiego, dzięki czemu można codziennie wspominać męczenników i świętych.

Osoby, które chcą będą mogli pobrać nową aplikację od soboty 28 listopada.Wydarzenie miało miejsce na początku okresu Adwentu, który wyznacza początek nowego roku liturgicznego.

Aktualności

W sieciach społecznych ewangelizacyjna normalność

Hugo Davila-18 października 2020 r.-Czas czytania: 4 minuty

Nikt nie jest bardzo szczęśliwy wiedząc, że zasila dużą bazę danych używając swojego smartfon. Jeszcze mniej przyjemna jest świadomość, że powiadomienia z serwisów społecznościowych, reklamy i sugerowane przez nie materiały są milimetrowo obliczane przez algorytm sztucznej inteligencji. Nie widzimy tego, co widzą inni, widzimy to, co chce widzieć sztuczna inteligencja. To i inne rzeczy są tym, co wyjaśnia niedawny dokument Netflixa "Dylemat mediów społecznościowych". Dla niektórych jest to niepokojące, ale z drugiej strony uważam, że jest to bardzo prowokujące do myślenia. którzy chcą ewangelizować poprzez sieci społeczne.

Ewangelizacja w sieciach

Kiedy mówimy o ewangelizacja w sieciachzazwyczaj pierwszą rzeczą, która naszym zdaniem jest poświęcenie więcej miejsca treściom katolickim.. Treści, które dla nas, jako katolików, mają sens, ale które, nie zdając sobie z tego sprawy, dla większości ludzi są niczym innym jak postem o tematyce religijnej. Odkrycie tego jest niepokojące.

Nasycenie portali społecznościowych obrazkami, memami, frazami, ewangelią dnia itp. okazuje się, że nie pomaga to zbytnio w ewangelizacji. Jako że dokument "Dylemat mediów społecznościowych", algorytmy stojące za sieciami społecznościowymi mają tendencję do łączenia tych, którzy mają wspólne zainteresowania. Jeśli dana osoba lubi tematykę typu religijnego i wrzuca oraz udostępnia tego typu treści, algorytm zaczyna sugerować znajomości, strony, filmy itp. o tej samej tematyce. Im więcej więc zamieszczanych treści religijnych, tym algorytm coraz bardziej zawęża użytkownika do kręgu podobnych mu osób, nieświadomie zamykając go na rzeczywistość, którą trzeba ewangelizować. Katolicy stają się jeszcze jednym gremialnym plemieniem wśród wielu, na które dzieli się społeczeństwo. A więc, Jak będzie wzrastał Kościół?

Ewangelizacja stylu życia

Kościół rośnie przez przyciąganie. Ale kogo pociąga chrześcijanin, który jest coraz mniej widoczny dla innych? Myślę, że musimy stać się pokoleniem z ewangelizacja normalności. Jeśli Google i Facebook nie wierzą, że jesteśmy normalnymi ludźmi z atrakcyjnym stylem życia Zostaniemy bez nikogo, kogo można by ewangelizować.

Potrzebujemy osoby, które ewangelizują poprzez swój styl życia na portalach społecznościowychZarówno pod względem tego, co hodują, jak i tego, co konsumują. Ludzie pogodni, przyjemni dla oka, prowadzący styl życia zgodny ze swoimi zasadami..

Przekazać wiadomość

Benedykt XVI mówił jeszcze w 2013 roku na ten temat: "kultura mediów społecznościowych oraz zmiany form i stylów komunikacji stanowią duże wyzwanie. wyzwanie dla tych, którzy chcą mówić o prawdzie i wartościach". (Sieci społecznościowe: portale prawdy i wiary; nowe przestrzenie dla ewangelizacji, 12.5.2013) Nie chodzi tylko o to, by nadążać za duchem czasu, ale o to, by aby orędzie Chrystusa mogło dotrzeć do wszystkich serc.

Chrześcijańskie sieci społecznościowe

Kiedy eksperci od wizerunku osobistego doradzają komuś, jedną z pierwszych rzeczy, które zalecają jest. usuwać z mediów społecznościowych wszystko, co nie komunikuje marki (styl osobisty) i nie zamieszczać niczego, co nie jest z nim związane. Następnie pojawia się szereg innych zaleceń, w tym protokoły komunikacyjne czy polityki. Czyli o czym mówię, jak mówię i co konsumuję w internecie. Wszyscy chrześcijanie, którzy chcą ewangelizować poprzez sieci, powinni mieć jasność co do tego. Ewangelizuję swoim wizerunkiem.

"Nie chodzi już tylko o "wykorzystanie"narzędzia komunikacji, ale raczej z życie w kulturze w dużej mierze cyfrowejMa ona głęboki wpływ na pojęcie czasu i przestrzeni, na postrzeganie siebie, innych i świata, na sposób komunikowania się, uczenia się, zdobywania informacji, odnoszenia się do innych. Sposób podejścia do rzeczywistości, który ma tendencję do uprzywilejowania obrazów nad słuchaniem" (Cristus vivit, n. 86)

Prawdziwy obraz

W ten sposób dochodzimy do ważnej kwestii: jak kształtować swój wizerunek osoby wierzącej; jak nie muszę "udawać chrześcijanina", ale raczej przekazać autentyczny wizerunek. Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje: sakramenty i życie modlitewne. To oznacza styl, sposób bycia. Czyni mnie to osobą solidarną, życzliwą dla innych, przedsiębiorczą dla dobra innych, społeczeństwa, skłonną do dialogu i słuchania; a z kolei ta spójność przenosi się na obraz, który jest przekazywany na portalach społecznościowych i to, co jest na nich konsumowane.

Osoba z ideałami, szlachetnymi zainteresowaniami, czystymi przyjaźniami, zdrowymi relacjami, siłą rzeczy będzie konsumować jeden rodzaj treści i produkować tyle samo w tym kierunku. A więc, algorytmy mediów społecznościowych spowodują, że będziemy mieli kontakt z innym rodzajem ludziz ludźmi spragnionymi Boga. Zaprowadzą nas do miejsc wspólnych, gdzie promowane są wartości uniwersalne (życie, rodzina, osoba itp.), które Kościół zawsze promował. Nie zabiorą nas ze świata, ale umieszczą w cyfrowym świecie bardzo konkretny obraz: apostoła, który żyje i uatrakcyjnia chrześcijańskie przesłanie: ewangelizacyjna normalność.

AutorHugo Davila

Kapelan Szkoły Citalá (Salwador)

Hiszpania

Spotkanie w Madrycie: zaufanie pod znakiem zapytania

Maria José Atienza-17 lipca 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Encuentro Madrid ponownie otworzy swoje podwoje 19 listopada w sposób wirtualny. Trzy dni na przemyślenie kwestii zaufania z różnych perspektyw i pól.

Choć pandemia wyeliminowała z programu spotkania i zebrania będące charakterystycznymi elementami Spotkanie w MadrycieW tym roku jego liderzy postanowili kontynuować tę kulturalną, popularną i katolicką inicjatywę, która w tym roku koncentruje się na temacie zaufania, jednej z wielkich wartości przeżywających kryzys w naszym społeczeństwie, a jednocześnie niezastąpionej dla rozwoju każdej dziedziny życia. 

"Ta sytuacja, w której żyjemy, zrodziła dwie paradoksalne rzeczywistości: większą nieufność obywateli w stosunku do klasy politycznej, a jednocześnie potrzebę zaufania tym, którzy nas otaczają, naszej rodzinie, lekarzowi czy osobie, która sprzedaje nam jedzenie".mówi Rafael Gerez, prezes Encuentro Madridktóre w tym roku odbędzie się praktycznie od 19 do 22 listopada. 

Komu możemy zaufać? To motto spotkania w Madrycie 2020, temat postanowiony jeszcze przed pandemią. "ponieważ widzieliśmy, że przynajmniej w społeczeństwie hiszpańskim jest to kwestia, która wyraźnie przeżywa kryzys, zwłaszcza w odniesieniu do sfery społeczno-politycznej.

A przecież bez zaufania nie możemy żyć. To logiczne stwierdzenie, zaufanie jest podstawą zdrowej konstrukcji społecznej. Poza ideologiami i stanowiskami, wszyscy goście zaproszeni na prezentacje, rozmowy, okrągłe stoły, a nawet pokazy, które składają się na tegoroczny program Encuentro Madrid, zgadzają się co do znaczenia zaufania w pracy lub w relacjach osobistych. 

Pomimo niemożności zorganizowania spotkania otwartego i popularnego, jakim zawsze były Spotkania Madryckie, istnieje wiele dziedzin, w których temat zaufania będzie miał swoje miejsce w refleksji, debacie i wystawie: kultura, gospodarka, praca, polityka czy pandemie. 

Spotkanie z katolickimi korzeniami

Encuentro Madrid nie jest typowym kongresem akademickim, jak inne inicjatywy grup kościelnych. Projekt ten zrodził się z inicjatywy osób związanych z Komunia i wyzwolenie którzy podzielali troskę, wpisaną w DNA Komunii i Wyzwolenia: kulturowy wymiar życia wiary. 

Encuentro Madrid, jak sama nazwa wskazuje, narodziło się z powołaniem do bycia miejscem spotkań dla różnych ludzi, o różnych doświadczeniach życiowych i orientacjach. Jak zauważa Rafael Gerez "Kultura przeżywana w wierze ma znaczenie o tyle, o ile generuje możliwości spotkań między konkretnymi ludźmi". 

W tym roku w Encuentro Madrid wezmą udział tak różne osoby jak burmistrz Madrytu José Luis Martínez Almeida, regionalny minister gospodarki, zatrudnienia i konkurencyjności Wspólnoty Madrytu Manuel Giménez, ksiądz Ignacio Carbajosa, autor książki: Testigo de excepción. Diario de un cura en un hospital del COVID lub Remedios Orrantia, dyrektor ds. zasobów ludzkich i nieruchomości w Vodafone. 

Wszystkie zaplanowane wydarzenia można śledzić online poprzez stronę internetową Spotkania. 

Więcej
Aktualności

Pasjoniści świętują 300 lat życia jubileuszem

David Fernández Alonso-17 lipca 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Zgromadzenie Męki Jezusa Chrystusa obchodzi, na ile to możliwe ze względu na szczególne okoliczności spowodowane pandemią, swoje 300-lecie, od założenia w 1720 r. Rok Jubileuszowy, który potrwa do 1 stycznia 2022 roku, zostanie zainaugurowany w niedzielę 22 listopada.

Ceremonia otwarcia będzie miała miejsce w Bazylice Świętych Jana i Pawła w Rzymie, z otwarciem Drzwi Świętych, po czym nastąpi celebracja Eucharystii. Będzie jej przewodniczył watykański kardynał sekretarz stanu, Pietro Parolin. Jak przystało na tego typu wydarzenie, uroczystość będzie transmitowana w internecie. streaming poprzez kanały na Facebooku i Youtube "Passiochristi"oraz na stronie internetowej www. Telewizja włoska TV2000.

"Odnowienie naszej misji: wdzięczność, proroctwo i nadzieja"

Będzie to temat przewodni Jubileuszu Pasjonistów: "Odnowienie naszej misji: wdzięczność, proroctwo i nadzieja". Przełożony Generalny, P. Joachim Regotak wyjaśnia ducha obchodów jubileuszowych: "Powinny one zmierzać do pogłębienia naszego zaangażowania w zachowanie żywej Pamięci Męki Pana Jezusa jako ostatecznego wyrazu miłości Boga do wszystkich ludzi i całego stworzenia oraz poszukiwać nowych sposobów propagowania Pamięci Męki Pańskiej." (Passionis Memory).

W listopadzie przyszłego roku (21-24 listopada 2021) w Rzymie odbędzie się m.in. Międzynarodowy Kongres "Mądrość krzyża w pluralistycznym świecie"na Uniwersytecie Laterańskim. Poza tym nie są planowane żadne inne większe wydarzenia.

Założyciel, przeniesiony do "by głosić miłość do Ukrzyżowanego"

Data rozpoczęcia Jubileuszu, 22 listopada 1720 roku, nawiązuje do dnia, w którym Paul Danei26-letni młodzieniec, porzucił działalność handlową i rozpoczął 40-dniowe rekolekcje w celi w kościele San Carlo, w Castellazzo (Alessandria). W tym czasie napisał reguły przyszłego Zgromadzenia. Poczuł się zainspirowany do "łączenie partnerów w celu dzielić się i głosić światu miłość Ukrzyżowanego". Odwrót zakończył się 1 stycznia 1721 r. Stąd daty jubileuszu pasjonistów: 22 listopada 1720 do 1 stycznia 2022..

Kilka miesięcy później, w październiku, Paweł udał się do Rzymu, aby przedstawić Reguły do zatwierdzenia przez papieża. Ale w rozsypce i bez oficjalnej prezentacji został odesłany z pałacu papieskiego. Szuka pociechy przed obrazem Matki Bożej Salus Populi Romani(Zbawienie ludu rzymskiego) w bazylice Santa Maria Maggiore. Tam obiecuje czynić i pomagać ludziom w czynieniu Pamięci Męki Jezusa Chrystusa. Dwadzieścia lat później będzie miał radość usłyszeć, jak papież mówi do niego: ".To Zgromadzenie rodzi się jako ostatnie, ale powinno być pierwsze.".

Paweł był zarówno mistykiem, jak i człowiekiem czynu, kaznodzieją i wyjątkowym ojcem duchowym. Zmarł w Rzymie w 1775 roku.

Jubileusz z maską

W oficjalnym komunikacie Pasjoniści potwierdzają, że ".będzie to Jubileusz z maską, choć mamy nadzieję, że dopiero na początku. Mimo że wirus zablokował lub przełożył pielgrzymki i spotkania rodziny pasjonistów, Jubileusz zachowuje swoją wartość jako wewnętrzne zobowiązanie do odnowienia własnego życia.. Rzeczywiście, łaska Jubileuszu polega na umożliwieniu nowego początku, nowa szansa na pełne i spełnione życie. Jeśli wybuch COVID-19 spowodował, że mówimy, że ".nic już nigdy nie będzie takie samoJubileusz oferuje energię, aby "jak najlepiej wykorzystać Jubileusz".nic nie jest takie samo jak wcześniej"ponieważ wszystko zostanie odnowione na poziomie osobistym i społecznym, jak chce papież Franciszek.".

Obchody tego jubileuszu pasjonistów zachęcają nas wszystkich do rozważania o Męce Pańskiejjako ostateczny wyraz miłości Boga do całej ludzkości i całego stworzenia.

O Pasjonistach

Zgromadzenie Męki Jezusa Chrystusa było założony w 1720 roku przez Pawła Danei, dziś św. Pawła od Krzyżaczłowiek zainspirowany do leczenia chorób świata poprzez dawanie świadectwa i głoszenie, że "...choroby świata mogą być uleczone.Męka Jezusa jest największym i najbardziej stuprocentowym dziełem Bożej miłości.". Pasjoniści to. Zgromadzenie misyjne. Św. Paweł od Krzyża założył również Zgromadzenie Sióstr Pasjonistek (kontemplacja). Pięć innych instytutów żeńskich i wiele ruchów świeckich inspiruje się charyzmatem św. Pawła od Krzyża. Razem tworzą one Rodzina Pasjonistów. W ciągu trzech wieków życia Zgromadzenie dało Kościołowi wielu świętych. Wśród nich, oprócz założyciela, najbardziej znany jest młody San Gabriel de la Dolorosaoraz dużą liczbę błogosławionych i czcigodnych. Obecnie Pasjoniści liczą 1903 zakonników, obecnych w 63 krajach na pięciu kontynentach.

Ojciec Święty Franciszek wygłosił przemówienie z okazji Kapituły Generalnej Zgromadzenia w 2018 r. Papież podkreślił coś, co dotyczy nas wszystkich: "...przesłanie Papieża jest takie, że wszyscy jesteśmy powołani do bycia "najlepszymi z najlepszych".w tym czasie zmian, które są raczej zmianą epoki, jesteście wezwani do bycia uważnymi na obecność i działanie Ducha Świętego.odczytywanie znaków czasu. Nowe sytuacje wymagają nowych reakcji"podobnie jak założyciel, św. Paweł od Krzyża.

Watykan

"Modlitwa do Boga i solidarność z ubogimi są nierozłączne".

Maria José Atienza-13 lipca 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Papież Franciszek będzie przewodniczył Mszy św. w niedzielę 15 listopada o godz. 10.00 w Bazylice św. Piotra z okazji Światowy Dzień Ubogich. Ustanowiona przez papieża Franciszka cztery lata temu, ma być wezwaniem do reagowania na kulturę wyrzucania pieniędzy, zwłaszcza w przypadku osób najbardziej pokrzywdzonych.

Ten IV Światowy Dzień Ubogich, Tematem tegorocznych obchodów w Kościele w przyszłą niedzielę są słowa "Wyciągnij rękę do ubogich" - idea, która pojawiła się już w pierwszym Orędziu napisanym przez Ojca Świętego z okazji tego dnia: "Jesteśmy więc wezwani, by wyciągnąć rękę do ubogich, by ich spotkać, by spojrzeć im w oczy, by ich objąć, by poczuli ciepło miłości, która przerywa krąg samotności. Jego wyciągnięta ku nam ręka jest również wezwaniem do pozostawienia naszych pewników i wygód oraz do uznania wartości ubóstwa w samym sobie"..

IV Światowy Dzień Ubogich

W Wiadomość na dzień tego roku papież chciał podkreślić, że docieranie do ubogich oznacza także odkrywanie, że "Modlitwa do Boga oraz solidarność z ubogimi i cierpiącymi są nierozłączne. Aby oddawać cześć w sposób miły Panu, trzeba uznać, że każdy człowiek, nawet najbardziej ubogi i pogardzany, nosi w sobie obraz Boży"..

W kwestii tego, jak złagodzić różne sytuacje ubóstwa moralnego i materialnego, z którymi spotykamy się na co dzień, Papież apeluje o szczególne zaangażowanie chrześcijan: "nieme wołanie tak wielu ubogich musi znaleźć lud Boży na pierwszej linii, zawsze i wszędzie, aby dać im głos, bronić ich i stać z nimi w solidarności w obliczu tak wielkiej hipokryzji i tak wielu niespełnionych obietnic, i zaprosić ich do udziału w życiu wspólnoty"..

Pandemia pokazuje naszą biedę

Skutki pandemia koronawirusa odbijają się echem także w orędziu Ojca Świętego, gdy podkreśla on, że. "Ten moment, który przeżywamy, postawił w kryzysie wiele pewników. Czujemy się ubożsi i słabsi, ponieważ doświadczyliśmy poczucia ograniczenia i ograniczenia wolności".. Kwota testowa dla całego społeczeństwa, która może być okazją do  "poczuć na nowo, że potrzebujemy siebie nawzajem, że jesteśmy odpowiedzialni za siebie i za świat". Właśnie dlatego, "Dotrzeć do ubogich" jest więc zaproszeniem do odpowiedzialności i bezpośredniego zaangażowania wszystkich, którzy czują się uczestnikami tego samego losu". 

W celebracji eucharystycznej w Bazylice św. Piotra, której w najbliższą niedzielę będzie przewodniczył papież Franciszek, weźmie udział zaledwie 100 osób, symbolicznie reprezentujących wszystkich ubogich świata, którzy w tym dniu szczególnie potrzebują uwagi i solidarności wspólnoty chrześcijańskiej. Udział wezmą również Wolontariusze i Dobroczyńcy; a czytania będą głoszone przez niektóre osoby, którym na co dzień pomagają różne Stowarzyszenia charytatywne.

Hiszpania

EWG integruje swoje media z Abside Media

Omnes-13 lipca 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Konferencja Episkopatu Hiszpanii (CEE) stworzyła. ABSIDE MEDIA, nowa platforma komunikacyjna Kościołaz włączeniem COPE i TRECE. Poprzez tę decyzję Konferencja Episkopatu pragnie lepsze reagowanie na wyzwania jakie stawia przed społecznym i ewangelizacyjnym dziełem Kościoła. w kontekście takim jak obecny, charakteryzującym się tworzeniem grup multimedialnych i zintegrowane modele zarządzania. 

Statut ABSIDE MEDIA S.L. brzmiał. uzgodnione w trakcie Zgromadzenia Plenarnego EWG , która odbyła się w marcu ubiegłego roku. Wówczas biskupi zebrani na swoim półrocznym spotkaniu zatwierdzili utworzenie tej spółki jako podmiotu, który skupiałby różne media Kościoła w Hiszpanii. Jej założenie i formalna rejestracja miały miejsce latem, przy wniesieniu udziałów COPE i TRECE należących do Konferencji Episkopatu, do których wkrótce dołączą udziały większości diecezji i organizacji kościelnych. W ten sposób, ABSIDE MEDIA będzie właścicielem COPE'a 75% i TRECE'a 99%.

Mimo ukonstytuowania się tego podmiotu, zarówno Radio Popular S.A. jak i Trece Televisión S.L. nadal istnieją niezależnie i utrzymać ich odpowiednie organy zarządzające i administracyjne. Celem ABSIDE MEDIA jest dalszy postęp w rozpoczętym nieco ponad dwa lata temu procesie integracji operacyjnej obu spółek, który już zaowocował znaczącymi synergiami pomiędzy obiema firmami. 

Ponadto, nowa platforma rodzi się wraz z powołanie do integrowania różnych projektów kościelnych w dziedzinie komunikacjiNie jest więc wykluczone, że inne media będą włączane stopniowo, począwszy od innych realiów samej Konferencji Episkopatu i jej otoczenia. Proces cyfryzacji oraz zmiany w nawykach komunikacji i interakcji społecznych sprawiają, że wskazana jest ewolucja w kierunku zintegrowanego i skoordynowanego modelu zarządzania.   

Nowa struktura organizacyjna

Równocześnie z prezentacją ABSIDE MEDIA na rynku, uzgodniono przetasowania w strukturze COPE i TRECE. Ignacio Armenteros Menéndez, do tej pory Dyrektor Generalny, z długą karierą zawodową w grupie COPE, zostanie mianowany Dyrektorem Generalnym obu firm, z początkiem przyszłego roku. Zastępuje on Juliána Velasco Mielgo, który poprosił o dobrowolną rezygnację z powodów osobistych, ze skutkiem na koniec 2020 roku. Fernando Giménez Barriocanal pozostaje prezesem wykonawczym i podejmuje wyzwanie kierowania, wraz z zespołem zarządzającym, nowym projektem, dzięki któremu Kościół łączy swoje media.

Po ponad dwudziestu pięciu latach pracy w COPE, a ostatnio także na czele TRECE, Julián Velasco opuszcza Grupę po doprowadzeniu jej do najlepszego poziomu oglądalności i rentowności.. Na najbliższym zgromadzeniu plenarnym biskupów, podobnie jak przy poprzednich okazjach, Julián Velasco zda relację z postępów grupy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Na stronie CEE podziękowała Juliánowi Velasco za jego ofiarną pracę. w służbie COPE i TRECE, w spójności z wartościami, które inspirują te media i zawsze w poszukiwaniu uzasadnionego wzrostu i ewolucji, z zachowaniem niezależności, prawdy i odpowiedzialności. 

Według najnowszego NWZ, opublikowanego w kwietniu br, COPE jest ogólną stacją radiową z najlepszą ewolucją swoich słuchaczy.Także TRZYDZIEŚCI jest obecnie w dziesiątym roku działalności jako uznany telewizja usługowa i referencyjna dla widzów rodzinnych który zasiada przed ekranem, aby być informowanym, aby być rozrywanym wartościami i aby żyć swoją wiarą i zaangażowaniem społecznym. Ograniczenia pojemności kościołów spowodowane pandemią zwielokrotniły liczbę osób uczestniczących we Mszy Świętej. Kolejną cechą nowej grupy będą treści cyfrowe.Osiągnięte rezultaty i reakcja społeczeństwa na projekt pokazują, że produkty Grupy COPE odniosły sukces w tej dziedzinie. Osiągnięte rezultaty i reakcja społeczeństwa na projekt pokazują, że możliwość i potrzebę zastosowania modelu audiowizualnego, takiego jak ten zaproponowany przez ABSIDE MEDIA

Źródło: Konferencja Episkopatu Hiszpanii

Hiszpania

Ksiądz, który cieszył się życiem na kółkach

Maria José Atienza-11 października 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Ksiądz Luis de Moya zmarł w poniedziałek 9 listopada w Pampelunie. "Don Luis", jak go powszechnie nazywano, uległ w 1991 r. poważnemu wypadkowi, w wyniku którego stał się czterokończynowym absolwentem. Przy swoich ograniczeniach fizycznych pomnażał pracę duszpasterską, a przede wszystkim ożywił tę odpowiedź na przesłanie "warto się pchać do końca".

Wiele osób odczuło odejście księdza Opus Dei do nieba jako swoje własne, Luis de Moyaznany na całym świecie ze świadectwa, które napisał w swojej książce Na bieżącoKsiążka doczekała się co najmniej sześciu wydań i została przetłumaczona na kilka języków. Wśród tych, którzy żegnają go ze smutkiem, ale z pewnością, że jest w niebie, wyróżniają się ci, którzy żyli z nim, zwłaszcza od 1991 roku i w jego ostatnich chwilach: jego rodzina, rektor i mieszkańcy Colegio Mayor Aralar, gdzie mieszkał, przyjaciele... wszyscy pamiętają Don Luisa. jego radość, jego pracowita cierpliwość i przykład podał, mimo że w ostatnich chwilach był nieprzytomny.  

W rzeczywistości, kiedy został przyjęty do Clínica Universitaria de Navarra, jeszcze nieprzytomny, jego przykład poruszył wielu ludzi, zwłaszcza lekarzy i pielęgniarki. Jedna z tych pielęgniarek, która zajmowała się nim w ostatnich chwilach, opisała te dni jako "oaza pośród tego, co wycierpiałem w tym roku z powodu pandemii"..

Radość w małych rzeczach

José María Mora, jest jednym ze studentów, którzy stanowili część zespołu 6 osób, które wraz z Don Luisem opiekowały się nim przez ostatnie lata. Revista Palabra miała okazję porozmawiać z tym mieszkańcem Aralar, który w tych dniach żegna Don Luisa, podkreślając jego sposób cieszenia się z małych rzeczy. "An enjoyer of life". Tak to opisuje. "Tym, co najbardziej podziwiało tych z nas, którzy z nim przebywali, było to, że mimo swoich ograniczeń cieszył się małymi radościami, na przykład opalaniem się, gdy Real Madryt wygrywał, albo jedzeniem rzeczy, które lubił, takich jak grzyby, łosoś itp.".

Ten Kostarykanin wspomina małą anegdotę związaną z tym hobby: "Bardzo lubił gotować i oglądać programy kulinarne. Pewnego dnia, karmiłam go, czymś bardzo normalnym, zupą lub jakąś soczewicą, a kucharz w telewizji pokazał na ekranie pysznego łososia i jego reakcją było lekkie ruszenie, mówiąc 'Wow, to takie dobre! 

Pasjonat piłki nożnej, Luis de Moya był zagorzałym madridistą, więc chętnie oglądał Real Madryt, ale nie tylko swoją drużynę, czasami oglądał mecze innych sezonów lub innych drużyn, aby zobaczyć zagrania i bramki, nawet jeśli były one "nieistotne" lub wręcz sprzeczne z jego barwami piłkarskimi.

Troskliwa rodzina

Po wypadku, w wyniku którego został praktycznie unieruchomiony, pojawiło się pytanie, czy można się nim opiekować w domu. Błogosławiony Alvaro del PortilloOdpowiedź była twierdząca i po konsultacji z lekarzami, ówczesnym prałatem Opus Dei, zdecydował, że Don Luis będzie nadal żył i będzie się nim opiekował w domu, nawet jeśli trzeba było przeprowadzić remonty i renowacje. Mariano Amores, Jako ksiądz, zbiegał się w tych pierwszych latach osobistej i logistycznej adaptacji z Don Luisem i pamięta, jak dostał przystosowaną furgonetkę, którą mógł pojechać do swojej matki, która była już wtedy bardzo chora: "Męcząca podróż, musiał udać się samolotem do Madrytu, a stamtąd nową furgonetką do Granady, z wieloma przystankami, ponieważ musiał często zmieniać postawę."aby zapobiec odleżynom. 

Opieka nad Don Luisem nie była łatwa i musiał się jej nauczyć, co ksiądz czynił z wielką cierpliwością, gdyż grupa opiekunów, poza Juanem Carlosem, jego pielęgniarzem, zmieniała się co jakiś czas, gdyż jego pobyt w Colegio Mayor był tymczasowy. Ci, którzy opiekowali się nim przez ten czas, pamiętają drobne gesty księdza, jak np. jak komentarzem czy żartem wywoływał uśmiech na twarzy kogoś poważniejszego, czy ułatwiał naukę protokołów. 

Pewnego razu jeden z tych uczniów był nieco niechętny ze względu na swoje niedoświadczenie i Don Luis poprosił go, aby był odpowiedzialny za przygotowanie go tego dnia, nawet jeśli oznaczało to późniejsze przybycie na poranną modlitwę lub konieczność rozpoczynania kilku razy.... "Imponujące". kontynuuje Jose Maria, "Ich oddanie i posłuszeństwo, bo w końcu jest to oddanie intymności, kiedy muszą zrobić dla ciebie wszystko: ubrać cię, umyć...".

Dla księdza był to wysiłek a dla tych, którzy się nim opiekowali - testem dojrzałości: "Myślę" kontynuuje Jose Maria. "że częścią powołania, którego Bóg żądał od niego w jego sytuacji, była pomoc w szlifowaniu charakteru tych z nas, którzy się nim opiekowali".. W rzeczywistości Don Luis był człowiekiem niewielu słów, prostym i bezpośrednim. "Kiedy musiał coś poprawić lub powiedzieć, mówił to bardzo wyraźnie i bez złości, jeśli zrobiłeś coś źle, wiedziałeś o tym, bo ci to wskazał, bez bycia skwaszonym. 

Ksiądz na kółkach

Codziennie, aż do 27 października, kiedy trafił do szpitala w Clínica Universidad de Navarra, koncelebrował Mszę św. z innym księdzem. "Nie lubił okazywać miłosierdzia". główne punkty programu Michelangelo MarcoBył dyrektorem Colegio Mayor Aralar, co podkreślają również jego koledzy księża i mieszkańcy. Przygotował się wcześniej w oratorium długim okresem modlitwy, José María Mora wspomina, że szczególne wrażenie zrobiły na nimon "głębokie i długie milczenie w memento. Widać było, że naprawdę pochwalał ludzi, którzy byli na jego głowie, a było ich wielu.". 

Twoja praca duszpasterska miała uprzywilejowany kanał w Fluvium poprzez które szkolił i dostarczał zasoby wiary tysiącom ludzi. Otrzymał setki maili z prośbą o modlitwę w intencji, lub informujących o sprawach dotyczących jego życia..... I odpowiadał im osobiście poprzez urządzenie elektroniczne. Momentami musiał prosić o pomoc w pisaniu z powodu awarii urządzenia lub z powodu konieczności napisania o pomoc, "W ostatnim roku, z powodu owrzodzenia rogówki w lewym oku, tracił wzrok w tym oku.

Różaniec był jego potężną bronią; codziennie odmawiał wszystkie cztery części, a ze swojego pokoju często spoglądał na Dziewicę z Guadalupe. 

Wyciskanie do końca 

Jose María Mora wspomina, że jeden z takich maili, na który musiał pomóc mu odpowiedzieć, był od młodego chłopaka, który prosił go o modlitwę, ponieważ miał podjąć ważny krok w swoim życiu. Don Luis odpowiedział "z dużym szacunkiem i zachętą i powiedział mu, że warto wycisnąć każdą ostatnią kroplę z każdej chwili życia. Pamiętam teraz tego maila i widzę, że właśnie to robił aż do śmierci"..

Mariano Amores wspomina o czymś podobnym, gdy wskazuje "Gdybym mógł podsumować jego życie w pigułce, wybrałbym jego odpowiedź na wywiad, w którym dziennikarz przypomniał mu zdanie pojawiające się w książce Sobre la marcha - Czuję się jak milioner, który stracił tylko 1000 peset. Don Luis odpowiedział coś w rodzaju tak, ale powiedzmy sobie jasno, te 1000 peset należy zapomnieć. Takie było jego życie: zapomniał o tym, co stracił, o tych 1000 pesetach, i żył dalej".

Powołania

"Authenticum charismatis" i instytuty życia konsekrowanego

Ricardo Bazán-11 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

TEKST - Ricardo Bazán, Peru

Przez motu proprio Authenticum charismatisPapież Franciszek zmodyfikował puszkę. 579 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który reguluje tworzenie instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego przez biskupa diecezjalnego.

Przed tą modyfikacją wystarczyło, aby biskup diecezjalny zasięgnął opinii Stolicy Apostolskiej. by móc w zamian ustanowić nowy instytut, od 10 listopada 2020 r. wymagana jest licencja lub zezwolenie Stolicy Apostolskiej..

Prawdziwa charyzma

Na stronie motu proprio zwraca uwagę, że "Rozeznanie eklezjalności i wiarygodności charyzmatów jest eklezjalną odpowiedzialnością pasterzy Kościołów partykularnych.Jest to konieczne jako "biurokracja", czyli biskupów diecezjalnych. Jest to konieczne, ponieważ miarę ostrożności, aby odróżnić, kiedy mamy do czynienia z prawdziwą charyzmą.co rodzi i odżywia instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego. W tym sensie motu proprio spełnia kryterium określone w dekrecie Perfectae caritatis: "Przy zakładaniu nowych instytutów należy dokładnie rozważyć potrzebę istnienia nowego instytutu.Chodzi o to, by był on bardzo przydatny, a przynajmniej wartościowy, i by można go było rozwijać, by nierozsądnie nie powodował powstawania instytutów bezużytecznych lub niewystarczająco silnych." (Conc. Ecum. Vat. II, dekret Perfectae caritatis, 19).

Może. 579 przepisał, że "Na własnym terytorium biskupi diecezjalni mogą, na mocy formalnego dekretu, ustanawiać instytuty życia konsekrowanego, pod warunkiem uprzedniej konsultacji ze Stolicą Apostolską.". Był to już sposób realizacji n. 19 ww. dekretu, tyle że waga ta została oparta na konsultacjach z RzymemUważa się, że właściwym organem do dokonania takiej oceny jest Stolica Apostolska, nawet jeśli instytut został założony na terenie diecezji.

Zatwierdzone przez Stolicę Apostolską

misjonarze miłosierdzia

A więc, do ważnej erekcji instytutu życia konsekrowanego wystarczała sama konsultacja, a nie pozwolenie.w przeciwnym razie powiedziałaby to wyraźnie. Jednak, Papież Franciszek poszedł dalej i opowiedział się za wymogiem posiadania licencji na ważność aktu.: "Na własnym terytorium biskupi diecezjalni mogą ważnie erygować instytuty życia konsekrowanego formalnym dekretem, za uprzednią pisemną zgodą Stolicy Apostolskiej.".

Wymóg ten, który na pierwszy rzut oka może wydawać się nadmierny, wynika z faktu, że utworzenie nowego instytutu w diecezji będzie miało skutki wykraczające poza granice okręgu y "czyni ją istotną w szerszym horyzoncie Kościoła powszechnego.". Czyli instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego, choć mogą się one narodzić w diecezji, należą do Kościoła powszechnego: "Rzeczywiście, natura suakażdy Instytut Życia Konsekrowanego lub Stowarzyszenie Życia Apostolskiego, nawet jeśli powstał w kontekście Kościoła partykularnego, "...jest Stowarzyszeniem Życia Apostolskiego".jako dar dla Kościoła, nie jest rzeczywistością wyizolowaną czy marginalną, ale należy do niego intymnie, znajduje się w sercu Kościoła jako decydujący element jego misji." (List do osób konsekrowanych, III, 5)".

Wyraża się nadzieję, że środek ten pomoże nowym instytutom życia konsekrowanego i stowarzyszeniom życia apostolskiego "...rozwijać własne życie apostolskie".harmonijne włączenie się w życie świętego i wiernego ludu Bożego dla dobra wszystkich." (Exhortation. Ap. Evangelii gaudium130), przy zachowaniu wszystkich niezbędnych elementów rozeznania i sprawiedliwości przewidzianych przez prawo kościelne.

Inicjatywy

Kongres Katolicy i Życie Publiczne: "Globalna refleksja nad życiem".

Maria José Atienza-10 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

"Utrata sensu życia leży u podstaw wszystkich kwestii, które widzimy dzisiaj, a które atakują to podstawowe prawo" - mówi dyrektor Kongresu Katolików i Życia Publicznego Rafael Sánchez Saus w perspektywie kolejnej edycji tego spotkania, które odbędzie się w dniach 13, 14 i 15 listopada.

Przez ponad 20 lat Kongres Katolików i Życia Publicznego to jedno z najważniejszych wydarzeń w myśli katolickiej w naszym kraju. W wielu wydaniach poruszano takie tematy jak wolność religijna, rodzina, chrześcijańskie zaangażowanie polityczne i kultura. W tym roku jest to. życieod początku do końca, co posłuży jako 22 edycja spotkania, online, Celem konferencji jest zebranie wszystkich refleksji i propozycji pod hasłem  Czas na obronę życia!

Rafael Sánchez Saus
Rafael Sánchez Saus

Jak zaznacza dyrektor kongresu, Rafael Sánchez Saus, magazyn Palabra "Ta edycja nie zajmuje się konkretnym aspektem, takim jak eutanazja, aborcja czy macierzyństwo, choć będą one obecne. Chcielibyśmy, aby była to ogólna, całościowa refleksja nad sensem życia w dzisiejszym społeczeństwie i dlaczego jednocześnie może pojawić się szereg problemów i debat, których tłem jest w rzeczywistości utrata sensu życia". 

Kwestia życie został wybrany w październiku 2019 r. przez Katolickie Stowarzyszenie Propagandystów za swoją roczną pracę polegającą na badaniu, refleksji i działaniu. Kilka miesięcy później, w grudniu 2019 r., mając na uwadze ten kongres, postanowiono powiązać temat spotkania z tą ideą. Wybuch pandemii, w pierwszym kwartale 2020 roku, tylko wzmocnił myśl o konieczności Celem projektu jest "refleksja nad problemem utraty sensu życia i konsekwencjami tego w dzisiejszych społeczeństwach, zwłaszcza zachodnich". Ten sens życia, który został przeciwstawiony utracie tysięcy istnień ludzkich w tak krótkim czasie, był dla społeczeństwa swoistym rewirem", jak zauważa Sánchez Saus, "nie zamierzając, związaliśmy się z rzeczywistością: życie zjednoczone ze śmiercią. Coś, co nas głęboko poruszyło i co powinno skłonić nas do intensywniejszego zastanowienia się nad tym, co znaczy życie we wszystkich jego aspektach".

Utrata sensu życia

Zaproponowana przez kongres idea globalnej refleksji ma również na celu uświadomienie ludziom, że kwestie życiowe nie mogą być rozpatrywane oddzielnie, gdy ostatecznie wszystko leży u podstaw wielkiej debaty, podkreśla historyk Rafael Sánchez Saus. "To, że w tym samym czasie na Zachodzie pojawił się bardzo poważny kryzys demograficzny; że w tym samym czasie, od dziesięcioleci, aborcja stała się elementem codzienności, a nawet jest sprzedawana jako prawo; że eutanazja wybucha z mocą w społeczeństwach zachodnich, że podnosi się kwestię transhumanizmu, a jednocześnie dewaluuje się macierzyństwo, że kryzys rodziny pogłębia się do granic, które widzimy... to nie są elementy odosobnione, ale raczej odpowiadają na pewien klucz: utratę samego sensu życia"..

Na stronie Kongres Katolików i Życia Publicznego

Na stronie 22 Kongres Katolików i Życia Publicznego odbędzie się online w dniu 13, 14 i 15 listopada i można ją śledzić na jej stronie internetowej: www.congreso.ceu.es. W ciągu trzech dni odbędzie się kilka konferencji plenarnych, na których poruszone zostaną takie aspekty jak: europejska polityka dotycząca życia i rodziny; aktualne perspektywy i prognozy demograficzne w Hiszpanii; obrona prawa do życia; ochrona życia ludzkiego. Odbędzie się także osiem równoległych warsztatów poświęconych analizie hiszpańskiej przepaści demograficznej; macierzyństwa i jego promocji; rodziny i polityki rodzinnej; eutanazji i opieki paliatywnej; obrony życia w mediach; ochrony najsłabszych w Kościele; obrony życia i młodzieży.

Ameryka Łacińska

Raport McCarricka: "poruszony przez prawdę, by uniknąć błędów przeszłości".

Giovanni Tridente-10 października 2020 r.-Czas czytania: 6 minuty

Wydana po dwóch latach pracy, m.in. Raport dotyczący wiedzy instytucjonalnej i procesu decyzyjnego Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do byłego kardynała Theodore Edgara McCarricka (od 1930 do 2017 roku).uruchomiona na polecenie papieża Franciszka 6 października 2018 r.

Obejmuje ona około 87 lat, od 1930 do 2017 roku.i nie skąpi szczegółów na temat tego, czego Stolica Apostolska mogła się dowiedzieć, na poziomie instytucjonalnym, o były kardynał Theodore Edgar McCarrickzredukowany do stanu świeckiego przez papieża Franciszka w lutym 2019 r. Jest to. Raport krążący dziś po WatykanieRaport, zawiera obszerne elementy procesu decyzyjnego, który już w lipcu 2018 roku doprowadził Ojca Świętego do wydalenia z Kolegium Kardynalskiego amerykańskiego prałata oskarżonego o wielokrotne wykorzystywanie seksualne seminarzystów, mimo że sprawa sięga około pięćdziesięciu lat wstecz.

Jak to się wszystko zaczęło?

To był Archidiecezja nowojorska, w 2018 r.który ujawniła dochodzenie który ustanowił McCarrick początkowo wykorzystywał ministranta i jednocześnie podał do wiadomości, że na polecenie papieża Franciszka, oskarżony został poproszony "nie wykonuje już publicznie swojej posługi kapłańskiej".

Urodzony 7 lipca 1930 roku McCarrick został mianowany biskupem pomocniczym Nowego Jorku w 1977 roku, za pontyfikatu Pawła VI, a następnie biskupem Metuchen w 1981 roku, za czasów Jana Pawła II. Następnie w 1986 roku został arcybiskupem Newark, a w 2000 roku arcybiskupem Waszyngtonu, zostając w następnym roku kardynałem. Benedykt XVI w 2006 roku przyjął rezygnację z powodu wieku.

Przejdźmy jednak do Raportu rozpowszechnianego przez Stolicę Apostolską w tej chwili, gdy w Waszyngtonie jest godzina 8 rano. Publikacja po dwóch latach pracyzainicjowany na polecenie papieża Franciszka w dniu 6 października 2018 roku, uprzedzony oświadczeniem sekretarza stanu Pietro Parolina.

Na stronie Raportszczegółowe dochodzenie

Jest to niewątpliwie kompleksowe badaniaktóra zebrała materiały ze Stolicy Apostolskiej, Nuncjatury w Waszyngtonie i diecezji Stanów Zjednoczonych, które w różny sposób były zaangażowane w sprawę, w tym informacje uzyskane z rozmów ze świadkami i osobami poinformowanymi o faktach.

"Zaproszenie, które chciałbym skierować do wszystkich tych, którzy szukają odpowiedzi - oświadcza Parolin - jest przeczytanie dokumentu w całości, a nie myślenie, że w takiej a nie innej części znajdziemy prawdę. Dopiero z całościowego oglądu i poznania, w całości, tego, co zostało zrekonstruowane z procesów decyzyjnych dotyczących byłego kardynała McCarricka, będzie można zrozumieć, co się stało.".

Ale nie jest przypadkiem, że początek prezentacji Raportu nawiązuje do tego, co papież Franciszek napisał w 2018 r. na temat wykorzystywania dzieci w Liście do Ludu Bożego: "Ze wstydem i arogancją, jako wspólnota kościelna, założyliśmy, że nie wiedzieliśmy, gdzie trzeba być, że nie działaliśmy w porę, aby rozpoznać rozmiar i wagę szkód, które zostały wyrządzone w tak wielu życiach.".

Wyraźnie z Raportu wynika, że coś poszło nie tak i to nie tyle z powodu "...".procedury, w tym mianowanie biskupów", ale "zaangażowanie i uczciwość osób zainteresowanych", angażując przede wszystkim swoje sumienia - wyjaśnia Parolin. Prawdopodobnie - i taką nadzieję ma sekretarz stanu - inicjatywa ta pomoże wszystkim, którzy w przyszłości będą uczestniczyć w tego typu wyborach, być "bardziej świadomym potrzeby większego zaangażowania w ten proces".bardziej świadomi wagi swoich decyzji i zaniechań"i w ten sposób ucząc się "bolesnych doświadczeń z przeszłości".

Przejrzystość i rygor

Przechodząc do punktów merytorycznego dokumentu, którego przeczytanie w całości zajmie trochę czasu, w skrajnej syntezie wyłania się to, że w sprawie McCarricka Stolica Apostolska działała często na podstawie częściowych i niepełnych informacji, a wiele wyborów, które później okazały się błędne, było także wynikiem zaniechań i niedopowiedzeń nawet ze strony różnych osób.

Z drugiej strony, ujawnia bardzo dużą dozę przejrzystości - Jest to owoc długiej drogi zaangażowania w tym kierunku, która rozpoczęła się kilka lat temu. Stanowi on również, że nie chce zaniedbać żadnego aspektu tej kwestii i potwierdza zaangażowanie papieża Franciszka o chęci pójścia na całość nawet w tej smutnej sprawie, która splamiła i zraniła amerykański Kościół.

jan paweł ii

Tymczasem do 2017 r. nie było żadnych potwierdzonych zarzutów dotyczących molestowania dzieci przez McCarricka, mimo że jakieś dwadzieścia lat wcześniej (w latach 90.) do nuncjatury w Waszyngtonie dotarły anonimowe listy sugerujące sprawę, ale z braku dowodów nazwiska lub okoliczności nie zostały niestety uznane za wiarygodne.

Z Raportu wynika również, że na wszystkich etapach kariery kościelnej byłego kardynała, od jego pierwszej kandydatury do episkopatu w 1977 r. aż do połowy lat 90. XX w., żadna z konsultowanych osób nie dała negatywnych wskazówek co do jego moralnego postępowania. Również przy okazji podróży św. Jana Pawła II do USA w 1995 r. nie było "negatywnych wskazań" co do jego moralnego postępowania.przeszkody"przez biskupów konsultowanych przez ówczesnego arcybiskupa Nowego Jorku O'Connora, aby sprawdzić, czy właściwe jest, aby papież odwiedził miasto, którego McCarrick był proboszczem (Newark), biorąc pod uwagę, że krążyły plotki o jego godnym pożałowania zachowaniu. wśród seminarzystów i księży swojej diecezji.

Tylko zastrzeżenia

Na stronie Kardynał O'Connor był jedynym, który w 1999 r. skierował list do nuncjusza apostolskiego, przed kilkoma innymi autorytatywnymi pozytywnymi opiniami, ostrzegając przed ryzykiem skandalu z powodu ewentualnej nominacji McCarricka na urząd w Waszyngtonie. Choć nie miał bezpośrednich informacji, ówczesny arcybiskup Nowego Jorku ostrzegł przed pogłoskami, że były kardynał w przeszłości dzielił łóżko z młodzieżą na plebanii i seminarzystami w domu na plaży.

Jan Paweł II początkowo przyjął propozycję ówczesnego nuncjusza w USA. Gabriel Montalvo i ówczesny prefekt Kongregacji Biskupów, Giovanni Battista Redo wycofania swojej kandydatury. W sierpniu 2000 r. McCarrick, świadomy zastrzeżeń wobec swojej kandydatury, napisał do polskiego sekretarza papieża, Stanisław Dziwiszprzysięgając, że nigdy nie miał z nikim stosunków seksualnych. Jan Paweł II uznał te deklaracje za szczere i polecił ówczesnemu sekretarzowi stanu Angelo Sodano aby umieścić McCarricka z powrotem na liście kandydatów na waszyngtońskie stanowisko i wybrać go później.

Raport, który w oryginalnej angielskiej wersji liczy 449 stron, podzielony jest na 30 rozdziałów, przy czym ostatnie rozdziały zawierają wszystkie informacje i świadectwa zebrane w ciągu ostatnich dwóch lat, począwszy od 2018 roku.

Badania

W międzyczasie, Do czasu jego nominacji w Waszyngtonie w 2000 r. żadna ofiara, dorosła czy nieletnia, nie skontaktowała się ze Stolicą Apostolską ani z nuncjuszem w Stanach Zjednoczonych. aby wyraźnie potępić arcybiskupa. Żadne doniesienie nie pojawiło się także w czasie jego episkopatu tamże, aż do 2005 roku, kiedy to ponownie wypłynęły oskarżenia o molestowanie i nękanie arcybiskupa. Benedykt XVI niezwłocznie poprosił go o rezygnację z episkopatu. Raport potwierdza uwagi poczynione w Sekretariacie Stanu przez ówczesnego delegata Przedstawicielstw Papieskich Carlo Maria ViganòÓwczesny sekretarz stanu nie był jednak w stanie przedstawić żadnych dowodów na potwierdzenie tej informacji. Ówczesny sekretarz stanu Tarcisio Bertone Przedstawił on sprawę papieżowi, a ponieważ był on obecnie kardynałem, który zrezygnował z urzędu, i ponieważ nie było żadnych odwołań ze strony małoletnich ofiar, postanowiono nie otwierać formalnego procesu kanonicznego w celu zbadania byłego arcybiskupa Waszyngtonu, ale zamiast tego "...zbadać byłego arcybiskupa Waszyngtonu".zalecenia"McCarrick kontynuował to w różnych krajach, a także w Rzymie.

Z Raportu uderza fakt, że nawet sam późniejszy nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych abp Viganò - który później w sierpniu 2018 r. zrobił zamieszanie oskarżając papieża Franciszka o zaniechanie w tej sprawie, a nawet wzywając go do dymisji - na wyraźną prośbę ówczesnego prefekta Kongregacji ds. Biskupów, nie przeprowadził wszystkich kontroli o nowej skardze na byłego kardynała, która została mu przedstawiona w 2012 roku i nie zrobił nic, aby ograniczyć działalność i podróże krajowe tegoż prałata.

mccarrick papież franciszek

Podobnie było nawet po wyborze na papieża Franciszka, który nie otrzymał żadnych dokumentów ani świadectw uświadamiających mu powagę zarzutów, a jedynie poinformował, że w czasie jego nominacji w Waszyngtonie pojawiły się "plotki" i oskarżenia o niemoralne zachowania z udziałem dorosłych.

Dlatego Franciszek nie czuł potrzeby zmiany".co ustanowili ich poprzednicy"Chociaż rozpoczął natychmiastową reakcję, gdy tylko pojawiło się pierwsze oskarżenie o nadużycie wobec nieletniego, został następnie wydalony z Kolegium Kardynalskiego i ostatecznie usunięty ze stanu duchownego, po zakończeniu właściwego procesu kanonicznego.

Ameryka Łacińska

Tło historyczne sprawy McCarricka

David Fernández Alonso-10 października 2020 r.-Czas czytania: 4 minuty

Stolica Apostolska opublikowała dziś, we wtorek 10 listopada, raport Sekretariatu Stanu w sprawie byłego kardynała Theodore'a McCarricka. Watykańskie śledztwo w 2019 roku potwierdziło pogłoski o wieloletnim wykorzystywaniu seksualnym McCarricka, co skłoniło papieża Franciszka do wydalenia go ze stanu duchownego.

Sprawa McCarricka skłoniła Watykan i papieża Franciszka do podjęcia kroków w celu rozszerzenia śledztwa w sprawie biskupów oskarżonych o nadużycia, zatwierdzając nowe procedury mające na celu powstrzymanie tego trendu.

Tło

W dniu 20 czerwca 2018r. Archidiecezja Nowojorska ogłosił, że określił jako "wiarygodny i dobrze uzasadniony"Zarzut został wniesiony przez byłego ministranta, który twierdził, że McCarrick pieścił go jako nastolatka podczas przygotowań do świątecznej mszy w katedrze św. Patryka w 1971 i 1972 roku. Zarzut został wniesiony przez byłego ministranta, który twierdził, że McCarrick pieścił go jako nastolatka podczas przygotowań do mszy świątecznej w katedrze św. Patryka w 1971 i 1972 roku. To było pierwszy akt oskarżenia przeciwko McCarrickowi dotyczący nieletniegoi ten, który zapoczątkował śledztwo.

W tym samym dniu, dawne diecezje Newark i Metuchen w New JerseyRaport powiedział, że rozwiązał dwa z trzech zarzutów McCarricka o nadużycia seksualne z udziałem dorosłych w latach 2005-2007. Następnie James Grein ujawnił szczegóły dotyczące wykorzystywania go od 11 roku życia przez McCarricka, który był przyjacielem rodziny. Te rewelacje spowodowały, że inni byli seminarzyści opisali molestowanie i nadużycia, jakich doznali, gdy McCarrick, jako jego biskup w New Jersey, zmuszał ich do spania w swoim łóżku podczas weekendowych wycieczek do jego domu na plaży.

Dochodzenie Stolicy Apostolskiej

Papież Franciszek nakazał przeprowadzenie śledztwa przeprowadzonej przez Archidiecezję Nowego Jorku, która zostaje przekazany do Kongregacji Nauki Wiary w czerwcu 2018 r.. Następnie kardynał sekretarz stanu, Pietro Parolin, zgodnie z instrukcjami papieża. przekazuje zakaz wykonywania posługi publicznej oraz obowiązek prowadzenia życia modlitwy i pokuty. 28 lipca 2018 r, Papież przyjmuje rezygnację McCarricka z Kolegium Kardynalskiego.

papież franciszek kardynał mccarrick

6 października 2018 r, komunikat Stolicy Apostolskiej stanowczo stwierdza: "Zarówno nie można dłużej tolerować nadużyć i ich tuszowania. i inne traktowanie biskupów, którzy je popełnili lub zatuszowali, stanowi formę klerykalizmu, która nie powinna być akceptowana.". I powtarza, że "pilne zaproszenie"papieża Franciszka".a połączenie sił w walce z poważną plagą nadużyć w Kościele i poza nim oraz zapobieganie popełnianiu takich przestępstw na najbardziej niewinnych i bezbronnych członkach społeczeństwa". W związku z odbywającym się w Watykanie w dniach 21-24 lutego 2019 r. spotkaniem z przewodniczącymi Konferencji Episkopatów z całego świata, podkreślił na koniec słowa Papieża zawarte w Liście do Ludu Bożego: "Jedynym sposobem, w jaki mamy odpowiedzieć na to zło, które zabiera tak wiele istnień ludzkich, jest przeżywanie go jako zadania, które obejmuje i dotyka nas wszystkich jako Lud Boży. Ta świadomość przynależności do wspólnego ludu i wspólnej historii pozwoli nam uznać nasze grzechy i błędy przeszłości z pokutną otwartością, która pozwoli nam się odnowić od wewnątrz.".

Reakcja McCarricka

Były kardynał McCarrick twierdzi, że jest niewinny z oskarżenia o pieszczoty, ale zaakceptował sankcje papieża.

reakcja mccarrick

"Mimo, że nie pamiętam absolutnie, aby to nadużycie było zgłaszane, i Wierzę w swoją niewinność, ubolewam nad bólem, jakiego doznała osoba, która postawiła zarzuty, a także nad skandalem. że takie zarzuty powodują, że nasi ludzie" - powiedział w oświadczeniu z 20 czerwca 2018 r., po tym jak wstępne zarzuty dotyczące pieszczot zostały potwierdzone.

W e-mailu z 2008 roku, który McCarrick wysłał do Watykanu, zaprzeczył, że miał z kimkolwiek stosunki seksualne, ale stwierdził, że wykazał "...niechęć do uprawiania seksu z kimkolwiek".niefortunny brak osądu"za to, że dzielił swoje łóżko z seminarzystami.

Rezygnacja ze stanu duchownego

11 stycznia 2019 roku, kilka miesięcy po przekazaniu śledztwa Stolicy Apostolskiej, Theodore McCarrick został ogłoszony jako rezygnacja ze stanu duchownego.w wieku 88 lat. Poinformowała o tym Kongregacja Nauki Wiary.:

"11 stycznia 2019 roku Kongres Kongregacji Nauki Wiary wydał dekret końcowy postępowania karnego przeciwko Theodore Edgarowi McCarrickowi, arcybiskupowi emerytowi Waszyngtonu, na mocy którego oskarżony został skazany za następujące przestępstwa popełnione jako duchownynakłanianie do spowiedzi i łamanie szóstego przykazania Dekalogu z nieletnimi i dorosłymi, z okolicznością okoliczność obciążająca w postaci nadużycia władzyNałożono na niego karę rezygnacji ze stanu duchownego. W dniu 13 lutego 2019 r. sesja zwyczajna (Targi IV) Kongregacji Nauki Wiary przeanalizowała argumenty przedstawione w odwołaniu przez skarżącego i postanowiła potwierdzić dekret Kongresu. Decyzja ta została zakomunikowana Theodore McCarrickowi 15 lutego 2019 r. Ojciec Święty uznał ostateczność tej decyzji, zgodnie z normą prawa, co sprawia, że sprawa jest res iudicata, czyli nie podlega dalszej apelacji.".

Dziś już wiemy, że "Raport dotyczący wiedzy instytucjonalnej i procesu decyzyjnego Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do byłego kardynała Theodore Edgara McCarricka (od 1930 do 2017 roku)."Orędzie papieskie", przygotowane przez Sekretariat Stanu z mandatu papieża Franciszka.

Hiszpania

Joanna Roig Diggle, Młody człowiek, który był z Bogiem

W miniony weekend w Bazylice Sagrada Familia w Barcelonie odbyła się uroczystość beatyfikacyjna Joana Roig i Diggle, 19-letniego studenta-męczennika i robotnika, który oddał własne życie w męczarniach za swoje chrześcijańskie zaangażowanie.

Maria José Atienza-10 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Beatyfikacja tego młodego człowieka, jak podkreśla Ferran Blasi, korespondent magazynu "Palabra" w Barcelonie, wezwanie Roiga do "Bądź przyjacielem wszystkich".. Co nie dziwi, jak podkreśla Blasi "Chłopiec ten należał do tzw. Federació de Joves Cristians, założonej w stylu belgijskiego JOC, przez kanonika Alberta Boneta, lekarza bł. dr Pere Tarrésa i przez Fèlixa Milleta i Maristany'ego, a której członkowie, znani jako Fejocistes, byli prześladowani głównie przez ekstremistycznych bojowników rewolucyjnych za to, że byli katolikami, a uważani, z drugiej strony, za katalończyków".. Cecha podkreślona również przez kardynała arcybiskupa Barcelony, Juan José Omella Omella, w homilii podczas beatyfikacji, gdzie odniósł się do życia Joanny Roig jako "Joanna jest dla wszystkich, ale szczególnie dla najmłodszych, świadectwem miłości do Chrystusa i do naszych braci i sióstr".

Joan Roig Diggle urodził się w Barcelonie w 1917 roku z ojca Katalończyka i matki Angielki. Jego lata jako młodego apostoła miały miejsce w mieście El Masnou, gdzie przeniósł się wraz z rodziną w wieku 17 lat, gdzie Joan zaczął w pełni żyć swoją wiarą i relacją z Bogiem. Tam uczył katechizmu dzieci z parafii San Pere i został członkiem Federació z Młodzi chrześcijanie z Kataloniigdzie znajduje wspólnotę i misję: nieść Jezusa innym.

Z tego młodego błogosławionego możemy wyróżnić jego miłość do Eucharystii i jego życie modlitwaco doprowadziło go do wybitnego wrażliwość społeczna. Studiuje, żyje i rozpowszechnia społeczna doktryna Kościoła, przekonany, że jest to jedyny słuszny sposób zwalczania nierówności i promowania godności wszystkich ludzi.

"Bóg jest ze mną!"

Wybuch hiszpańskiej wojny domowej w 1936 roku rozpętał prześladowania chrześcijan w każdym wieku. W ciągu kilku miesięcy, w nocy 11 września, Joanna została aresztowana. Przyjął komunię przed zabraniem z domu, gdyż za zgodą swojego kierownika duchowego ukrywał jakieś święte formy. Następnie udał się do swojej matki i powiedział do niej pogodnie: "Zostaw je dla mnie. Nie martw się. Bóg jest ze mną!

Zginął przebaczając tym, którzy go rozstrzelali, pięcioma strzałami i jednym w skroń, aby poświadczyć jego śmierć, za sam fakt bycia katolikiem. Do tego stopnia, że jeden z milicjantów, który brał udział w jego śmierci, wspominał po latach "Ten blond młodzieniec był odważnym człowiekiem... umarł głosząc kazanie, mówiąc, że mi przebaczył i że będzie się modlił do Boga, aby i mnie przebaczył.
Prawie się wzruszyłem.

Papież Franciszek określił tego młodego błogosławionego jako "Świadek Jezusa w miejscu pracy". i podkreśla jego przykład, aby młodzi ludzie mogli się nim inspirować. "pragnienie pełnego przeżywania powołania chrześcijańskiego".

8 listopada w Bazylice Sagrada Familia odbyła się ceremonia jego beatyfikacji przy zachowaniu ścisłych środków bezpieczeństwa i pojemności mniejszej niż 25%. Mszy przewodniczył kardynał Omella, a koncelebrowali kardynał Lluís Martínez Sistach i nuncjusz apostolski monsignor Bernardito Auza.

Więcej
Hiszpania

Solidarna choinka w Torreciudad

Maria José Atienza-10 października 2020 r.-Czas czytania: < 1 minuta

Tradycyjna choinka sanktuarium maryjnego zostanie w tym roku ozdobiona przezroczystymi kulkami, w które zostaną włożone intencje współpracowników. Zakup każdej piłki pomoże rodzinom w okolicy poprzez Cáritas Barbastro - Monzón.

Co roku sanktuarium w Torreciudad Wśród jego świątecznych dekoracji znajduje się ozdobna choinka. W tym roku, oprócz dekoracji przestrzeni sakralnejDrzewo będzie efektem drobnych gestów solidarności, ponieważ z ich gałęzi zwisać będą przezroczyste kule świąteczne, które pomieszczą w sobie spisane intencje tych, którzy kupują kulki. Część dochodu z tych balów zostanie przekazana na rzecz potrzebujących rodzin w okolicy, szczególnie tych poszkodowanych. przez pandemię poprzez Caritas diecezjalna Barbastro-Monzón, która będzie podmiotem otrzymującym tę pomoc finansową.

Każda solidarna kula świąteczna jest w cenie 5 euro i można je nabyć za pośrednictwem Strona sanktuarium do 29 listopada.

Hiszpania

"Przyszłość zapowiada się bardzo trudno, ale razem możemy stawić jej czoła.

Maria José Atienza-6 października 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Miguel Ángel Jiménez Salinasksiądz z Ciudad Real, jest odpowiedzialny za wsparcie Kościoła w Konferencji Episkopatu Hiszpanii. W przeddzień obchodów Diecezjalnego Dnia Kościoła stwierdza, że przyszłość w Hiszpanii, także w zakresie wspierania wspólnot parafialnych, jest skomplikowana i ufa we wspólną pomoc wiernych, aby przezwyciężyć ten moment.

W najbliższą niedzielę, 8 listopada, Kościół w Hiszpanii obchodzi Diecezjalny Dzień Kościoła. Celem tego dnia jest przypomnienie wiernym, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za rozwój naszej wielkiej rodziny, jaką jest Kościół, poprzez nasz wkład finansowy, owszem, ale także poprzez naszą solidarność, działalność ewangelizacyjną itp. W wywiadzie dla magazynu Palabra, Miguel Ángel Jiménez Salinas, odpowiedzialny za wsparcie Kościoła, przypomina, że ta kampania "...jest kampanią solidarności".nie żąda od nikogo niczego, prosimy o współpracę, każdy na miarę swoich możliwości"..

P- Tegoroczna kampania, jak wszystko inne, jest wyraźnie naznaczona sytuacją, przez którą przechodzimy w wyniku pandemii. W tym czasie wiele osób nie jest w stanie fizycznie udać się do swojej parafii i pojawia się pytanie, jak można dalej pomagać? 

W służbie parafii mamy ważny instrument, jakim jest portal donacyjny. donoamiiglesia.es. Z niej można złożyć ofiarę, w wybranej przez siebie wysokości i częstotliwości, na rzecz dowolnej parafii w Hiszpanii, dużej lub małej, bliskiej lub dalekiej. Ejego portal ma być dla nich fundamentalną pomocą, zwłaszcza w czasach, gdy pomoc fizyczna jest bardzo ograniczona, ale który Kościół nadal dociera do wielu ludzi, oferując im pocieszenie, nadzieję, a także wszelką potrzebną pomoc materialną.. Istniała już przed pandemią, ale okazała się bardzo skutecznym narzędziem pomocy, ponieważ każdy może złożyć datek, w dowolnym czasie, w dowolnym miejscu i nie tylko może przekazać go na rzecz wybranej przez siebie parafii, ale może również określić, czy chce, aby jego datek został przekazany na Caritas lub inną akcję, o której wie, że jest prowadzona. 

P- Są ludzie, którzy od miesięcy nie mogą postawić stopy w swojej parafii, czy w swoim ośrodku Caritas, jak w tych warunkach nie stracić poczucia parafii, rodziny? 

M.A.J.-. To chyba najważniejsza rzecz, o której należy pamiętać. Kiedy podczas Mszy Świętej składamy wyznanie wiary, odpowiadamy: "Tak, wierzę", ale odpowiadamy wspólnie. Wiara jest sprawą osobistą, na którą odpowiadamy we wspólnocie z innymi. Dlatego tak bardzo chcemy podkreślać i akcentować, że jesteśmy rodziną. Nasze parafie muszą być miejscami spotkania, gdzie przyzwyczajamy się do bycia, a przede wszystkim gdzie odkrywamy, że należymy do Kościoła, To w niej otrzymaliśmy naszą wiarę i to w niej znajdujemy najlepsze środowisko dla jej wzrostu. 

Tak jak w naszym życiu chrześcijańskim musimy odkryć w parafii nasz najbardziej konkretny punkt odniesienia, aby stamtąd wiedzieć, że jesteśmy żywymi członkami Kościoła, jest to zadanie, droga. 

Kościół w pandemii

P- Przez cały czas trwania pandemii Kościół działał na wiele sposobów; przede wszystkim duszpastersko, ale także na polu pomocy i edukacji, wiele inicjatyw było kontynuowanych lub powstało, jak ta działalność została podtrzymana? I w pewien sposób, jak przewidujemy przyszłość? 

M.A.J.-. To, co jest przewidziane na przyszłość, nawet jeśli będzie nas to kosztować, to trudności i cierpienia, ale razem będziemy w stanie stawić im czoła. To będzie nasze najlepsze wsparcie. 

Na portalu iglesiasolidaria.esPonieważ czasami trzeba konkretyzować, odkryliśmy to wszystko, co Kościół robił w miesiącach wiosennych tego roku, w marcu, kwietniu i czerwcu, a także to, co robi nadal teraz: dzieło, które patrzy na osobę we wszystkich jej wymiarach. To prawda, że istnieje wiele stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, które udzielają stałej pomocy, ale Kościół patrzy na całą osobę. Karmienie, rozdawanie żywności, pomoc w opłaceniu rachunku za prąd czy szukanie pracy, mimo trudności, jakie mogą się z tym wiązać, bo na wszystko potrzebne są środki, to zadanie, które oferuje wielu. Całościowe spojrzenie Kościoła na człowieka mówi także o jego godności, dając pocieszenie i nadzieję. Towarzyszenie w tak wielu sytuacjach bólu i trudności. 

Diecezjalny Dzień Kościoła

P- Od kilku lat trwa kampania Diecezjalnego Dnia Kościoła, w której pojawia się ten sam wers "jesteśmy z Tobą jedną wielką rodziną". Dlaczego ta idea została wybrana jako główny punkt komunikacji?

M.A.J.-. Powiedzieliśmy o tym nieco wcześniej. To przesłanie chce przekazać, czym jest Kościół, czym my jesteśmy w Kościele. Dlatego do tego przesłania dołączamy również słowa "jesteśmy tym, czym Ty jesteś i czym pomagasz nam być". "We areChurch24Seven". To wszystko jest częścią tej samej idei. Jeśli zajrzymy do wnętrza Kościoła, odkryjemy, że Bóg jest naszym Ojcem, że wszyscy jesteśmy jego dziećmi, a więc braćmi i siostrami dla siebie nawzajem. W rodzinie nie lekceważymy się wzajemnie, ale wszyscy współpracujemy, pomagamy, ofiarujemy to, czym jesteśmy i co mamy, bo ważne jest to, że razem dalej idziemy. Ale ten Kościół, który jest rodziną, w której wszyscy jesteśmy dziećmi, zależy od wkładu każdego, od jego współodpowiedzialnego oddania. Również, oczywiście, Kościół patrzy na zewnątrz siebie, ponieważ jest zaangażowany w społeczeństwo i dlatego "We areChurch24Seven". Stale otwarta i gotowa do pomocy, to właśnie oznacza 24Siete, 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu: zawsze gotowa oddać wszystko co mamy dla innych. 

Współpraca poza gospodarką

P- Czy w czasach, gdy kryzys gospodarczy nie jest zagrożeniem, ale rzeczywistością, nie jest zbyt wielką prośbą o pomoc dla Kościoła? Czy ta pomoc rzeczywiście się zwraca? 

M.A.J.-. Oczywiście, czym jest i co robi Kościół, jego misja i zadanie, przeżywa je patrząc na świat. Już Jan Paweł II mówił, że ten Kościół patrzy na konkretnego i realnego człowieka i szuka jego dobra, jego zbawienia. Od nikogo nic się nie wymaga, ale każdy jest proszony o współpracę na miarę swoich możliwości. Mówimy o dzieleniu się, o dawaniu, o współpracy poprzez czas, cechy, modlitwę, wsparcie finansowe i jeśli spojrzymy na każdy z tych wymiarów jako całość, to zobaczymy, że dana osoba może współpracować na różne sposoby. Będą ludzie, którzy ze względu na swój zawód czy zajęcia nie będą mieli czasu na dzielenie się, ale będą mogli pomóc niektórymi swoimi przymiotami, bo oddadzą je nie tylko na służbę Kościołowi, ale poprzez Kościół podzielą się nimi ze światem. Inni, być może, będą potrafili się modlić, jest to czasem zapomniane zadanie, które możemy ofiarować dla innych: modlić się za innych. Oczywiście współpraca finansowa, bo bez pieniędzy i wsparcia nie bylibyśmy w stanie pomóc w tak wielu potrzebach, jakie są niejednokrotnie. Również z czasem. Poświęcanie czasu innym jest ogromnie cenne. 

Najważniejsze jest to, że każdy z nas może czuć się powołany do współpracy w pewien sposób, nie wyłączając się, czyli być może wielu z nas może współpracować w tych czterech wymiarach: swoim czasem, swoimi cechami, swoją modlitwą i swoim wsparciem finansowym, czyli wszystkim, czym jesteśmy. 

Wreszcie, czy teraz bardziej współpracujemy z naszą parafią? Być może zawsze skupiamy się na współpracy finansowej, ale czy wszystkie sposoby pomocy są równie godne pochwały? 

M.A.J.-. Często, bo to też jest najbardziej natychmiastowe, gdy ktoś prosi nas o pomoc, sięgamy do kieszeni. Rzeczywiście, zdarzają się sytuacje, kiedy to zaangażowanie nie sięga do kieszeni, - jak mówi papież Franciszek - nie jest tak poważne i radykalne, jak mogłoby być. Niemniej jednak, żadna forma współpracy nie jest wyłączna, a w naszych parafiach potrzebna jest współpraca wszystkich. To jest wezwanie, które wszyscy otrzymujemy i na które jesteśmy powołani odpowiedzieć: współpracować z naszą parafią, w jakikolwiek sposób; że angażujemy się, ponieważ należymy do Kościoła, który jest naszą matką. W rodzinie, we wspólnocie, każdy wnosi wkład według swojego sposobu bycia, według swoich okoliczności, swoich cech, dzieląc się wszystkim, ofiarując wszystko. W naszej parafii też tak musi być. 

Ameryka Łacińska

Miłość do Matki Boskiej i uznanie dla dobrego smaku

Alejandro Zubieta-6 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

TEKST - Alejandro Zubieta

Przez ostatnie trzy miesiące a wizerunek Dziewicy z Guadalupe pojawia się na domach i płotach ulice Monterrey (Meksyk) i sąsiednich gmin. Inicjatywa powstała w wyniku ekspert ds. grafiki który ma wielka miłość do Matki Bożej i uznanie dla dobrego smaku urbanistycznego. Wraz z przyjacielem postanowili połączyć oba ideały i pozwolić Elli robić najważniejsze rzeczy: łączyć rodzinę, sąsiadów, spotykać się ze swoimi dziećmi, upiększać miasto....

Projekt nosi nazwę #TheVirginEverywhere. Oferuje coś, co nie jest zbyt powszechne: dawanie więcej niż się dostaje. Le przekazują obraz Matki Bożej osobie, która chce go mieć do swojego domu. i jednocześnie zobowiązanie do renowacji mur lub ogrodzenie w stanie ruiny aby umieścić tam inny obraz Dziewicy. Nie mają strat finansowych, pojawiają się darczyńcy, którzy pomagają pokryć koszty upiększania ulic i ogrodzeń.

Inicjatywa zakończyła się sukcesem. Do chwili obecnej Umieszczono 420 obrazów Dziewicy; 210 w domach i kolejne 210 na murach miasta.dzielnicy lub wsi. Promotorzy tej inicjatywy są więcej niż dobrze opłacani; oprócz zmiany terenu na słońce wizualna urbanistyczna poprawa przestrzeni i  zobaczyć efekt jedności, jaki osiąga MadonnaZapewnia się środki i pozwolenia na instalację obrazów, łączy się członków rodzin, którzy nie robili tego od 20 lat, niektórzy obywatele zatrzymują się na środku ulicy. modlić się lub śpiewać do Dziewicy

AutorAlejandro Zubieta

Puerto Rico

Hiszpania

Zgromadzenie Plenarne EWG odbędzie się w trybie półzawieszonym.

Maria José Atienza-6 października 2020 r.-Czas czytania: < 1 minuta

W Domu Kościelnym w Madrycie pojawi się osobiście tylko 38 osób: członkowie Komisji Stałej, przewodniczący Podkomisji i przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Prawnych. Pozostali biskupi będą mogli śledzić obrady osobiście. online.

Sytuacja różnych wspólnot w Hiszpanii w związku z pandemią oraz duża liczba uczestników regularnego zgromadzenia plenarnego. Konferencja Episkopatu HiszpaniiUczestnicy, w liczbie około 118, doprowadzili do ustalenia nowego formatu kolejnych dni (16 - 20 listopada), podczas których. spotkanie najwyższego organu wykonawczego ERZ.

Zgromadzenie oficjalnie rozpocznie się w poniedziałek po południu, od godziny 16:30, tak więc, tego dnia rano, biskupi uczestniczący w badaniach antygenów aby zapewnić im bezpieczeństwo.

Brak wizyt lub wydarzeń

Ceremonię otwarcia można śledzić na kanale Cee's Youtube, ponieważ ani ceremonia, ani finałowa konferencja prasowa nie odbędą się osobiście. Codzienna Msza św. będzie nadal odprawiana w Kaplicy Sukcesji Apostolskiej (której zwykła pojemność wynosi ok. 115 osób), choć podczas Plenum nie będzie można przyjmować gości z zewnątrz, a spotkania Komisji będą odbywały się wirtualnie.

Tematy, które będą omawiane na tym Zgromadzeniu Plenarnym nie zostały jeszcze określone, co podkreślił sekretarz Komisji ds. Mediów, Jose Gabriel Vera, który zajął się informowaniem dziennikarzy o tych nowych wydarzeniach.

Watykan

Sekretariat Stanu nie będzie już zarządzał aktywami finansowymi i nieruchomościami.

Giovanni Tridente-5 października 2020 r.-Czas czytania: 4 minuty

List papieża Franciszka z 25 sierpnia do kardynała Parolina przewiduje przekazanie APSA, które zostało uruchomione po południu 4 listopada w obecności papieża.

"Zastanawiałam się i modliłam się". W ten sposób Papież Franciszek w piśmie, które wysłał w dniu 25 sierpnia ubiegłego roku do Kardynał Pietro Parolin. Stanowi on, że. Sekretariat Stanu nie administruje już niezależnie aktywami finansowymi i nieruchomościami ani nimi nie zarządzaale że transfery do APSAWatykanu, Administracja Patrymonium Stolicy Apostolskiej, swoisty bank centralny Państwa Watykańskiego.

W ramach reformy

kardynał parolin
Sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin

Poza skandalami finansowymi, które dotknęły ostatnio część administracyjnego zarządzania "Unią Europejską", ".Trzecia loggia"Decyzja papieża - jak określają ją w żargonie aparatu Sekretariatu Stanu, ze względu na lokalizację biur w watykańskim Pałacu Apostolskim - ma dojrzał w ogólnych ramach reforma Kurii Rzymskiejktóry od kilku lat, począwszy od 2014 roku, wdraża reformy zarządzania gospodarczego.

Przypominamy, tytułem przykładu, m.in. narodziny Rady Gospodarki, Ministerstwo Gospodarki - początkowo powierzony jako prefekt kardynałowi Pellowi, a obecnie w reżyserii jezuity Juana Antonio Guerrero Alvesa - oraz sylwetkę Audytora Generalnego (motu proprio z dnia 24 lutego 2014 r.), przy czym w następnym roku nastąpiło zatwierdzenie statutu.

Bardziej ewangeliczne, przejrzyste i skuteczne zarządzanie

Decyzja Ojca Świętego dojrzała - po kilku innych zmianach zainicjowanych w różnych Organach i Dykasteriach - aby zapewnić takie zarządzanie środkami ofiarowanymi przez wiernych, które będzie jeszcze "zrównoważone".bardziej ewangeliczny, przejrzysty i skuteczny"również przewyższające "niepotrzebne i szkodliwe nakładanie się, rozdrobnienie lub powielanieUruchomione zostały "biura Kurii".

papież franciszek z ekspertami finansowymi

Wyraźna troska wyrażona przez Papieża, ze szczególnym uwzględnieniem Sekretariatu Stanu - że ".jest niewątpliwie dykasterią, która najściślej i najbardziej bezpośrednio wspiera działanie Ojca Świętego w jego misji."- to. unikanie powielania funkcji przypisywane już innym organom watykańskim, ale nie da się zaprzeczyć, że obecne wydarzenia miały ogromny wpływ na przyspieszenie tej refleksji.

Mamy na myśli słynną, i nieco nieprzyjemną, historię inwestycje w nieruchomości w Londynie (Sloan Avenue), który pochodzi z 2014 roku oraz. wykorzystanie funduszu maltańskiego CenturionDochodzenie, które prowadzą władze watykańskie i które doprowadziło niedawno do rezygnacji dotychczasowego zastępcy ds. Sekretariatu Stanu Karta. Angelo Becciuz tym wszystkim, co z tego wynikło.

W liście do Parolina z 25 sierpnia papież wyraźnie wezwał do "wyjechać tak szybko jak to możliwe"tej inwestycji, "lub przynajmniej pozbyć się go w taki sposób, aby wyeliminować wszelkie ryzyko utraty reputacji".

Koniec z funduszami uznaniowymi

Na poziomie praktycznym papież stwierdza również, że. wszystkie fundusze administrowane przez Sekretariat Stanu mają być włączone do skonsolidowanego budżetu Stolicy ApostolskiejPołoży to kres "funduszom uznaniowym" przeznaczonym na korzystanie z różnych zastępców, jak to miało miejsce w przeszłości, a sam Sekretariat otrzyma budżet zatwierdzony za pomocą zwykłych mechanizmów, jak to miało miejsce - od pewnego czasu, od czasu administracji Pell - w przypadku każdego innego departamentu.

Kontrola i nadzór w sprawach administracyjnych powinny być również sprawowane, podobnie jak w innych przypadkach, przez Ministerstwo Gospodarki oraz sekretarz stanu nie będzie już odpowiedzialny za nadzór i kontroli w tym zakresie nad jakimkolwiek podmiotem, nawet powiązanym z nim.

Jasność, przejrzystość i porządek

ojciec juan guerrero
Ojciec Juan Guerrero, prefekt Sekretariatu Gospodarki i Finansów

Przekazana dziś wiadomość jest taka, że wreszcie - na spotkaniu, któremu wczoraj wieczorem przewodniczył sam papież Franciszek - długo oczekiwany "Komisja Przechodnia i Kontroli". Komisja, o którą Ojciec Święty apelował już w liście z 25 sierpnia, działa ze skutkiem natychmiastowym. Zadaniem tej komisji będzie wykonanie w ciągu najbliższych trzech miesięcy tego, co zostało zamówione. W skład Komisji wchodzą wszyscy kierownicy zainteresowanych urzędów, tj. Biskup Edgar Peña Parraw imieniu sekretarza stanu Biskup Nunzio GalantinoPrzewodniczący Administracji Patrymonium Stolicy Apostolskiej - któremu zostanie przekazane zarządzanie finansowe patrymonium - oraz Ojciec Juan Antonio Guerrero AlvesPrefekt Sekretariatu do Spraw Gospodarczych, który sprawuje funkcje kontrolne.

To był właśnie ten drugi, w wywiad z Vatican News w dniu 1 października br, którzy przewidzieli te działania, doceniając pracę, jaką wykonano w poprzednich miesiącach przez sekretarza stanu w linii "jasność, przejrzystość i porządek".

Ameryka Łacińska

Chile: "Konieczne jest promowanie wartości chrześcijańskich w nowej Karcie Podstawowej".

Pablo Aguilera-5 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

TEKST - Pablo Aguilera, Chile

Nowa karta podstawowa dla Chile

W dniu 25 października br. w Chile odbył się Plebiscyt uzgodniony w listopadzie 2019 r. przez rząd Sebastiána Piñery i większość partii politycznych, z wyjątkiem Partii Komunistycznej i Frente Amplio (skrajna lewica). Chilijczycy w wieku powyżej 18 lat zostali zapytani, czy chcą nowa konstytucja dla Rzeczypospolitej a jeśli tak, to czy chcieli, aby wyborcami byli w połowie parlamentarzyści i w połowie inni obywatele, czy tylko obywatele wybrani w drodze głosowania. Dzień minął spokojnie i jeszcze tej samej nocy wyniki były rozstrzygające. Wzięło w nim udział prawie 51 % Chilijczyków.. Zatwierdzam głosowanie 78 % i przez Odrzucenie 22%. Także zdecydowana większość (79 %) była za tym, aby wyborcy byli wybierani przez obywateliTo, że politycy mają bardzo niski prestiż jest odzwierciedleniem słabego prestiżu polityków.

Dostawa w 2022 r.

Na stronie wybory wyborców, które odbędą się w kwietniu 2021 r. w głosowaniu powszechnym. Odwiedź Luty i maj 2022 roku powinny dostarczyć Magna Carta.. A w pierwszej połowie tego roku odbyłby się drugi plebiscyt z obowiązkowym głosowaniem nad przyjęciem lub odrzuceniem konstytucji.

Promowanie wartości chrześcijańskich

Arcybiskup Celestino Aos, arcybiskup Santiago, Chile

Na stronie Konferencja Episkopatu Chile w poprzednich miesiącach dokonał kilku wzywa obywateli do udziału w plebiscycie.bez opowiadania się po którejś ze stron. Niektórzy biskupi dokonali m.in. plan szkolenia w zakresie Społecznej Nauki Kościoła w ich diecezjach. W następstwie tego procesu Stały Komitet ds. Konferencja Episkopatu Chile (CECH) wskazał, że "konieczne jest promowanie w nowej karcie podstawowej podstawowych wartości chrześcijańskich, na których opiera się życie naszego narodu.".

Tego samego 25 października papież ogłosił. 13 nowych kardynałów utworzonych na listopadowym konsystorzu. Wśród nich arcybiskup Santiago, bp Celestino Aós. (OFM Cap), który od marca 2019 roku jest administratorem apostolskim, a od grudnia ubiegłego roku biskupem. Od 1946 roku arcybiskupi Santiago otrzymują kapelusz kardynalski; on byłby ósmym kardynałem Kościoła w Chile.. Biskup Aós skończył w kwietniu 75 lat i złożył już na ręce papieża list rezygnacyjny, ale z pewnością będzie pełnił tę funkcję duszpasterską jeszcze przez kilka lat. Od czasu kryzysu w Kościele w tym kraju w 2018 r. powoli zapełniają się diecezje, które były bez biskupa. Obecnie są jeszcze cztery diecezje, które mają administratora apostolskiego od dwóch lat: Valparaíso, Talca, Rancagua i Valdivia.

Hiszpania

Katedra w Burgos otwiera Rok Jubileuszowy pełen zmian

Maria José Atienza-5 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Otwarcie Drzwi Świętych zapoczątkuje w najbliższą sobotę Rok Jubileuszowy Katedry w Burgos. Pożegnanie Mons. Fidel Herráez Vegas i przybycie nowego arcybiskupa, Bp Mario Iceta Gavicagogeascoa, sprawić, że ten jubileuszowy czas w archidiecezji będzie szczególnie zapamiętany.

Administrator apostolski, Mons. Fidel Herráez, będzie odpowiedzialny za otwarcie Drzwi Świętych. Katedra w Burgos w tym Roku Jubileuszowym przyznanym przez Papież Francisco W tym roku przypada 8. rocznica położenia kamienia węgielnego pod budowę siedziby w Burgos.

Uroczystość otwarcia tego Roku Świętego, naznaczonego oczywiście epidemią koronawirusów, była również ramami wybranymi przez Fidela Herráeza na pożegnanie z archidiecezją, którą pasterzował od 2015 r. aż do przyjęcia rezygnacji z powodów wiekowych i mianowania dotychczasowego biskupa Bilbao na stolice Kastylii.

Wymowne i diecezjalne świętowanie

Jak zaznaczyli odpowiedzialni za archidiecezję Burgos na konferencji prasowej z okazji otwarcia tego Roku Jubileuszowego, wszyscy arcykapłani tej diecezji wezmą udział w przyszłej sobotniej uroczystości "z kilkoma najbardziej popularnymi krzyżami procesyjnymi". Ich nosiciele otrzymają luminarze, aby udać się do każdego z terytoriów i rozświetlić ich uroczystości wokół tego Roku Jubileuszowego, czyniąc diecezję widoczną jako jedna wspólnota wiernych". Sposób na przybliżenie tego święta, które zostało bardzo dotknięte pandemią COVID19.

Pandemia spowodowała modyfikację procesji wejścia publicznego, która pierwotnie rozpoczynała się od klasztoru Salesas i została zastąpiona krótką trasą od kaplicy Santo Cristo, "Bardzo znaczący gest w tym czasie, ponieważ przypisuje się obrazowi cudowną interwencję przeciwko zarazie, która spustoszyła Burgos w 1405 roku i zmiotła połowę populacji. Epidemia ustała, a Rada Miejska złożyła ślubowanie, że co roku, w podzięce, będzie przychodzić 14 września, ślub ten został powtórzony w 1629 roku i jest przestrzegany do dziś.".

Jedną z inicjatyw, która nabierze kształtu w najbliższą sobotę będzie antyfona skomponowana przez ks. kanonika José Inocencio Fernándezorganista w katedrze, zatytułowany Ja jestem drzwiami. Podczas Eucharystii zabrzmi również hymn Roku Jubileuszowego, skomponowany przez pochodzącego z Burgos Pedro María de la Iglesia na piśmie księdza z Burgos Donato Miguel Gómez.

Jesteście świątynią Boga

Rok Jubileuszowy Katedry w Burgos miał się rozpocząć 20 lipca 2020 roku, termin ten musiał zostać przesunięty ze względu na ograniczenia związane z pandemią. Archidiecezja nie zrezygnowała jednak z projektu tego Roku Jubileuszowego, który "...odbędzie się 20 lipca 2020 roku.jest zaproszeniem do poczucia, że jesteśmy żywymi kamieniami i świątyniami Boga pośród świata.". Hasło zostało zaczerpnięte z tekstu pierwszego listu św. Pawła do Koryntian, w którym przypomina im: "Wy jesteście świątynią Boga i Duch Święty mieszka w was" (1 Kor 3, 16).

Watykan

Watykan wyjaśnia uwagi papieża na temat związków osób tej samej płci

David Fernández Alonso-4 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Na stronie Watykański Sekretariat Stanu wysłał przekazany nuncjaturom apostolskim wszystkich krajówz wyjaśnieniami dotyczącymi Wypowiedzi papieża Franciszka na temat związków cywilnych osób tej samej płciopublikowany niedawno w dokument "Francesco".do rozpowszechnienia wśród biskupów.

21 października do kin trafi dokument "Francesco" w reżyserii rosyjskiego filmowca Evgeny Afineevsky. W filmie papież wypowiada kilka zdań na temat związków osób tej samej płci, które są wyrwane z kontekstu, gdyż są to fragmenty wywiadu, którego udzielił rok temu.

W mediach głośnym echem odbił się komunikat Sekretariatu Stanu, upubliczniony przez różnych biskupów, w którym wyjaśniają oni słowa papieża. Stwierdzenia, które wywołały różne reakcje i interpretacje, biorąc pod uwagę, że zostały wydane jako samodzielne oświadczeniebez kontekstu rozmowy i pytań ankietera.

Wypowiedzi poza kontekstem

Podczas wywiadu papież Franciszek odpowiedział na dwa różne pytania w dwóch różnych momentach. W filmie dokumentalnym zostały zredagowane i opublikowane jako jedna odpowiedź bez odpowiedniego kontekstu.. Ojciec Święty początkowo odniósł się duszpastersko do potrzeby w rodzinie, syn lub córka o orientacji homoseksualnej nigdy nie jest dyskryminowany. To właśnie ma na myśli, gdy mówi, że "Osoby homoseksualne mają prawo być w rodzinie, są dziećmi Boga, mają prawo do rodziny. Nie można kogoś wyrzucić z rodziny lub uniemożliwić mu życie z tego powodu.".

Oświadczenie upublicznione m.in. przez nuncjusza apostolskiego w Meksyku abp. Franco Coppolę na jego profilu w mediach społecznościowych odnosi się do posynodalnej adhortacji apostolskiej o miłości w rodzinie. Franco Coppola na swoim profilu w mediach społecznościowych nawiązuje do posynodalnej adhortacji apostolskiej o miłości w rodzinie Amoris laetitia, które mogą rzucić światło na niektóre wyrażenia, do których się odwołujemy: "...", "...", "...", "...", "..." i "...".Wraz z ojcami synodalnymi brałem pod uwagę sytuację rodzin, które doświadczają posiadania wśród siebie osób homoseksualnych, co nie jest łatwe ani dla rodziców, ani dla ich dzieci. Dlatego też chcemy przede wszystkim powtórzyć, że każda osoba, niezależnie od orientacji seksualnej, musi być szanowana w swojej godności i przyjmowana z szacunkiemi unikanie "(...)wszelkie przejawy niesprawiedliwej dyskryminacji"a w szczególności wszelkie formy agresji i przemocy. Jeśli chodzi o rodziny, to jest to kwestia zapewnić towarzyszenie z szacunkiemCelem jest pomoc osobom przejawiającym skłonności homoseksualne w pełnym zrozumieniu i realizacji Bożej woli w ich życiu.".

Pełny wywiad z papieżem Franciszkiem udzielony Valentinie Alazraki z Televisy, z którego wyciągnięto słowa papieża na potrzeby dokumentu.

Odniesienia do przepisów lokalnych

Wywiad kontynuowany jest m.in. pytanie dotyczące dziesięcioletniego prawa miejscowego w Argentynie na "równe małżeństwa par tej samej płci". i sprzeciw ówczesnego arcybiskupa Buenos Aires wobec niej. W związku z tym papież Franciszek potwierdził, że ".że mówienie o małżeństwach tej samej płci jest niestosowne"dodając, że w tym samym kontekście mówił o. prawo tych osób do posiadania pewnej ochrony prawnej: "To, co musimy zrobić, to ustawa o konkubinacie cywilnym; oni mają prawo być legalnie objęci. Opowiedziałem się za tym, że".

Na koniec komunikat przywołuje niektóre słowa papieża z wywiadu udzielonego w 2014 roku:.Małżeństwo jest między mężczyzną i kobietą. Państwa świeckie chcą uzasadnić związki cywilne w celu uregulowania różnych sytuacji związanych z konkubinatem, kierując się potrzebą uregulowania aspektów ekonomicznych między ludźmi, na przykład w celu zapewnienia opieki zdrowotnej. Są to umowy konkubenckie różnego rodzaju, których listy nie byłbym w stanie podać. Należy przyjrzeć się różnym przypadkom i ocenić je w ich różnorodności.".

Widać zatem, że papież Franciszek w żaden sposób nie zmienia doktryny Magisterium w tej kwestii, a raczej odnosił się do pewnych przepisów państwowych, a nie do doktryny Kościoła.Zostało to wielokrotnie potwierdzone w ostatnich latach.

Świat

Odpowiadanie miłością na nienawiść

Reakcje na ostatnie zamach terrorystyczny w Wiedniu. Kardynał Schönborn wzywa wiedeńczyków do solidarności i miłosierdzia w obliczu nienawiści fundamentalizmu islamskiego. W podobnym duchu wypowiadali się również przewodniczący Konferencji Episkopatu i dyrektor Papieskich Towarzystw Misyjnych w Austrii.

Dominik Hartig-4 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

W następstwie konsternacji związanej z niedawnym atak terrorystyczny w stolicy Austriiarcybiskupa Wiednia, na stronie Kardynał Christoph Schönbornwzywa wiedeńczyków kontynuować "na drodze solidarności, wspólnoty i rozwagi".

Nikt nie powinien teraz pozwolić, by panika oszukała go, by odpowiedział na nienawiść nienawiścią. "Nie damy ci naszej nienawiści!Kardynał Schönborn wykrzyknął. "Nawet jeśli teraz musimy zachować dystans z powodu pandemii, nie możemy zachować dystansu w naszych sercach. Dopóki ciepło w naszym społeczeństwie jest silniejsze niż chłód nienawiści, nie musimy tracić ducha"..

Władze religijne i polityczne jednoczą się na rzecz pokoju

Kardynał Christoph Schonborn

W wielkie święto liturgiczne w sufraganie i upamiętnienia we wtorek wieczorem w katedrze św. Szczepana w Wiedniu, przedstawiciele wszystkich wspólnot religijnych i liczni politycy złożyli kondolencje ofiarom i ich rodzinom.

"Prosimy o błogosławieństwo i pokój dla zmarłych, rannych, tych, którzy opłakują i za cały kraj".Kardynał Schönborn wyjaśnił na początku uroczystości. "Zgoda między religiami nie może być naruszana przez indywidualne akty nienawiści".. I przypomniał, że pokój nigdy nie jest produktem skończonym, ale zawsze składa się z sieci wielu indywidualnych uwag.

arcybiskup salzburga
Arcybiskup Salzburga, Franz Lackner

Podczas wielka ekumeniczna modlitwa o pokój w katedrze w SalzburguWieczorem liczni wierni modlili się z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Austrii, m.in. Arcybiskup Salzburga Franz LacknerArcybiskup powiedział, że jest zwolennikiem pokoju i pojednania między wrogimi narodami i grupami etnicznymi. Arcybiskup Lackner zachęcał wszystkich do sprzeciwu wobec aktu terroru "wewnętrznie z całą swoją siłą ducha i wiary"..

Kościół modli się za Austrię

Dyrektor krajowy Papieskich Stowarzyszeń Misyjnych w Austrii, ks. Karl WallnerNa stronie jedyną chrześcijańską odpowiedzią na nienawiść fundamentalizmu islamskiego jest miłość, której przykładem był Jezus Chrystus. "Piszę, ponieważ jest dla mnie bardzo ważne, abyśmy zachęcali się wzajemnie i pozostawali zjednoczeni jako Kościół. Z radością dzielę się z wami wspaniałym doświadczeniem solidarności: w ostatnich godzinach napisało do mnie wielu partnerów naszego projektu, biskupów, księży, zakonnic, misjonarzy, świeckich z Afryki i Południa: Kościół powszechny modli się za nas w Austrii, Kościół powszechny modli się za Ciebie!!".

AutorDominik Hartig

Nauczanie papieża

Ubodzy, modlitwa i Maryja

Trzy tematy mogą reprezentować nauczanie papieża w tych tygodniach poprzedzających Boże Narodzenie: ubodzy, modlitwa i Maryja. Przepowiadanie Franciszka jest osadzone w wydarzeniach, którymi żyjemy i karmi życie chrześcijańskie tym, czego najbardziej potrzebujemy. 

Ramiro Pellitero-2 października 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

W niedzielę 15 listopada papież obchodził IV Światowy Dzień Ubogich, który w tym roku miał za temat przewodni: Wyciągnij rękę do ubogich (por. Si 7, 32).

Wieczny powrót

Jego przepowiadanie koncentrowało się na przypowieści o talentach (por. Mt 25 14 i nast.). Każdy talent odpowiadał wynagrodzeniu za około dwadzieścia lat pracy, czyli wystarczał na całe życie. My wszyscy - zaznaczył Franciszek - mamy przede wszystkim wielkie bogactwo: czym jesteśmyMamy ją po to, by służyć i "czynić dobrze" innym, a nie tyle, by samemu "być dobrym". A mamy go po to, by służyć i "czynić dobrze" innym, a nie tyle, by samemu "być dobrym".

Po drugie, zauważył, że słudzy, którzy "służyli", są czterokrotnie nazwani "wiernymi", albowiem zaryzykował. Lojalność oznacza podejmowanie ryzyka, nie granie defensywnie, być może jedynie trzymanie się norm czy zasad, które gwarantują niepopełnianie błędów. Tak myślał próżniak, który został nazwany przez swojego pana "złym", tylko dlatego, że schronił się w swojej bierności.

Punkt trzeci: co najmniej ten sługa powinien był oddać talent lichwiarzom, aby go później odzyskać z odsetkami. I dla nas - przestrzega papież, pożyczkodawcy to biedacy. I tak syntetyzuje chrześcijańskie przesłanie w tej kwestii w sposób pedagogiczny: pokazując, że jeśli o nie dbamy, to zyskujemy: "Ubodzy są sercem Ewangelii; Ewangelii nie można zrozumieć bez ubogich. Ubodzy mają taką samą osobowość jak Jezus, który będąc bogatym, ogołocił się ze wszystkiego, stał się ubogim, stał się grzechem, najbrzydszym ubóstwem. Ubodzy gwarantują nam wieczny dochód i już teraz pozwalają nam stać się bogatymi w miłości. [...] Największym ubóstwem, z którym należy walczyć, jest nasze ubóstwo miłości"..

Gdy zbliża się Boże Narodzenie, zachęca nas, byśmy nie zadawali sobie pytania "co mogę kupić lub mieć".ale "co mogę dać innymby być podobnym do Jezusa i w ten sposób służyć woli Boga. W końcu wydaje się, że Franciszek chciał przyjąć inną metaforę odpowiednią do naszej sytuacji pandemicznej, która zmusza nas do noszenia maski. Przyjmuje zdanie św. Jana Chryzostoma, gdy mówi, że po śmierci "Wszyscy oni zdejmują maskę bogactwa i biedy i odchodzą z tego świata. I sądzeni tylko na podstawie swoich czynów, niektórzy prawdziwie bogaci, inni prawdziwie biedni".. To będzie wtedy nasza prawdziwa rzeczywistość, będziemy bogaci za to, czemu służyliśmy; a jeśli nie, to będziemy bardzo biedni. Ubogi w prawdziwe człowieczeństwo i w prawdziwą miłość.

Potrzeba modlitwy i moc modlitwy

W środowej katechezie Franciszek rozważał psalmy przez dwa dni. Najpierw (por. 14-X-2020) przedstawił je jako szkołę modlitwy, bo są słowem Bożym, które pokazuje nam, jak możemy z nim rozmawiać. Psalmy wyrastają z codziennego życia wierzących, z ich radości i smutków, wątpliwości, nadziei i goryczy. A stamtąd - opowiadając Panu o tym, czym jesteśmy i co nas spotyka - uczą nas, byśmy mówili Mu o wszystkim, jak to czynił Jezus z Bogiem Ojcem.

Jednocześnie (por. 21-X-2020), modląc się psalmami, uczymy się szacunku dla Boga i innych. Uczą nas, że modlitwa to nie środek przeciwbólowy, ale wielka szkoła osobistej odpowiedzialności. Zarówno gdy modlimy się nimi indywidualnie, jak i gdy odmawiamy je w świątyni, psalmy są wielką szkołą osobistej odpowiedzialności. "otworzyć horyzont na Boże spojrzenie na historię".. I oni też podejmują wołanie potrzebujących, pokornych, ubogich. To, jak dodaje, jest ważne, ponieważ konieczne jest odrzucenie ateizm praktyczny która kryje się za obojętnością lub nienawiścią wobec innych, ponieważ jest równoznaczna z nieuznaniem osoby ludzkiej za obraz Boga.

Później papież przedstawił Jezusa jako człowiek modlitwy (por. 28 października 2020), który prowadzi naszą modlitwę i włącza nas w swoją misję. On jest także naszym nauczyciel modlitwy (4-XI-2020), bo modlitwa jest sterem drogi, jest słuchaniem i spotkaniem z Bogiem. "Modlitwa ma moc przemienić w dobro to, co w przeciwnym razie byłoby potępieniem w życiu; modlitwa ma moc otworzyć wielki horyzont dla umysłu i powiększyć serce".. Modlitwa osobista to "sztuka". w samotności, która pomaga nam porzucić siebie w ręce Boga.

Potrzebujemy modlitwy, ponieważ daje nam ona siłę i tlen do życia, który przychodzi do nas dzięki obecności Ducha Świętego. Podobnie jak w przypadku Jezusa, nasza modlitwa musi być wytrwała i ciągła, nieustępliwa, odważna i pokorna (por. 11-XI-2020); nawet wtedy, gdy nic nie czujemy, nawet - jak to miało miejsce w życiu wielu świętych - pośród "Noc wiary i milczenie Boga"..

Modlitwa Jezusa, której zawsze towarzyszy działanie Ducha Świętego, jest żywym fundamentem naszej modlitwy. Jezus, jak mówi św. Augustyn i jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego, "On modli się za nas jako nasz kapłan; modli się w nas jako nasza głowa; do Niego zwraca się nasza modlitwa jak do naszego Boga. Uznajmy zatem nasze głosy w Nim, a Jego głos w nas". (n. 2616). Temat, który był bardzo drogi Benedyktowi XVI.

Ze swojej strony, Maria jest kobieta modlitwy (k. 18-XI-2020). Modliła się od najmłodszych lat, nie chcąc być autonomiczną: "Czeka na Boga, który weźmie wodze jej drogi i poprowadzi ją tam, gdzie On zechce. Jest potulna, a swoją dyspozycyjnością predysponuje wielkie wydarzenia, które angażują Boga w świat".. Ona, z jej fiat (niech się stanie), manifestuje swoją stałą otwartość na wolę Bożą. Nasza modlitwa też powinna być taka - prosta, ufna, dostępna: "Panie, co chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz". Czyni to aż do krzyża i po krzyżu, jako Matka rodzącego się Kościoła. Jest to Jej milcząca obecność jako matki i uczennicy. Wszystko, co się dzieje, przechodzi przez "sito" modlitwy w jej sercu, które dzięki temu jest jak perła o nieporównywalnym blasku.

Odkryć na nowo serce Maryi

Pan dał nam Maryję jako naszą Matkę z krzyża (por. J 19, 27), kiedy dawał nam swoje życie i swojego Ducha (por. Przemówienie na Papieskim Wydziale Teologicznym "Marianum" w Rzymie, 24-XI-2020). "I nie pozwolił, aby jego dzieło zostało wykonane bez dania nam Matki Bożej, bo chce, abyśmy szli w życiu z matką, rzeczywiście z najlepszą z matek". (por. Exhort. ap. Evangelii gaudium, 285).

Dlatego Kościół, a także nasza Ziemia, mówi Franciszek, muszą na nowo odkryć macierzyńskie serce Maryi. My wszyscy "Potrzebujemy macierzyństwa, tego, które z czułością generuje i odnawia życie, ponieważ tylko dar, opieka i dzielenie się utrzymują rodzinę ludzką razem. Pomyślmy o świecie bez matek: nie ma on przyszłości". (por. encyklika Fratelli tutti, 278).

Interesujące jest to, że być może najwcześniejszym mariologicznym datum w Nowym Testamencie jest stwierdzenie, że Zbawiciel "zrodzony z kobiety". (Gal 4, 4). "W Ewangelii -papież zauważa. "Maryja jest kobietą, nową Ewą, która od Kany do Kalwarii interweniuje dla naszego zbawienia (por. J 2,4; 19,26)". Wreszcie jest też kobietą obleczoną w słońce, która opiekuje się potomstwem Jezusa (por. ks. 12,17). A Franciszek dedukuje: "Tak jak matka czyni z Kościoła rodzinę, tak kobieta czyni z nas naród".. Franciszek podkreślił rolę kobiet, która jest zasadnicza dla historii zbawienia, a więc nie może być inna niż zasadnicza dla Kościoła i świata. Jednak wykrzyknął, "Jak wiele kobiet nie otrzymuje należnej im godności!"..

Dlatego Kościół, świat, a także teologia potrzebują jego dowcipu i jego stylu. A jeśli chodzi o Mariologia, że "może przyczynić się do wniesienia do kultury, także poprzez sztukę i poezję, piękna, które humanizuje i daje nadzieję".również "jest wezwana do poszukiwania bardziej godnych przestrzeni dla kobiet w Kościele, wychodząc od wspólnej godności chrzcielnej"..

Wyzwania dzisiejszej komunikacji watykańskiej

Giovanni Tridente analizuje wyzwania komunikacyjne, przed którymi stoi dziś Watykan. 

1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Jedną z najnowszych przemian z punktu widzenia mediów, która zainteresowała Kurię Rzymską - zespół organów współpracujących z papieżem w zakresie duchowego i materialnego rządu Kościoła katolickiego - jest z pewnością ta przeprowadzona przez Dykasterię ds. Komunikacji. 

Został on ustanowiony przez papieża Franciszka 27 czerwca 2015 roku - początkowo pod nazwą "Sekretariat" - w celu. motu proprio który nosi tytuł Obecny kontekst komunikacyjnyktóry, jak wiemy, charakteryzuje się obecnością i rozwojem media cyfrowew całkowicie konwergentnym i interaktywnym krajobrazie. Dykasteria ta wchłonęła historyczną Papieską Radę ds. Środków Społecznego Przekazu (1948, papież Pius XII) i przejmuje wszystkie inne struktury, które przez dziesięciolecia zajmowały się komunikacją watykańską: Sala StampaCTV, Radio Watykańskie, Tipografia, L'Osservatore Romanoitp. 

Najbardziej widoczny aspekt tej reformy miał miejsce chyba na stronie internetowej Wiadomości Watykańskiezainaugurowany w 81. urodziny papieża Franciszka, 17 grudnia 2017 r. 

Nowy system informacyjny Stolicy Apostolskiej oferuje wszystkie rodzaje treści multimedialnych w czterech tematycznych obszarach informacyjnych wybranych przez kierownictwo, mających na celu zastąpienie wszystkich stron internetowych i kanałów. społeczny dla celów informacyjnych wykorzystanych powyżej. 

"Wyjście poza koncepcję prostej konwergencji cyfrowejmożna przeczytać na stronie Vatican News ma na celu odpowiedzieć, i w pewnym sensie przewidzieć, ciągłe zmiany miejsca i formy przekazu.". Nadzór powierzono kierownikowi redakcji, a zadanie to wypełnił wieloletni watykanista Andrea Tornielli, już jako założyciel i dyrektor Vatican Insider

Znaki związane obecnie z historią informacyjną Stolicy Apostolskiej to przede wszystkim... Wiadomości Watykańskiektóry identyfikuje również kanały społeczny każdego sformułowania językowego; ramy Media Watykańskiektóra identyfikuje wszystko, co ma związek z produkcją multimedialną, niezależnie od medium przekazu; Radio Watykańskie Włochykrajowy strumień radiowy dostępny w systemie DAB+, naziemnej telewizji cyfrowej i FM na obszarze miasta i prowincji Rzym;. Libreria Editrice Vaticanaspecjalizująca się w wydawaniu książek i L'Osservatore Romanohistoria codzienna, która jest oferowana zarówno w formie drukowanej, jak i cyfrowej za pośrednictwem strony internetowej oraz internetowego aplikacja. Dalsza część dykasterii zatytułowana jest. Projekty medialnektóra zajmuje się oceną możliwych projektów dokumentacyjnych związanych z archiwami wideo i fotograficznymi z uroczystości i różnych miejsc podlegających bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. 

Papież Franciszek mówił, w związku z przeprowadzonym przez Media WatykańskieJako kryterium wiodące należy przyjąć element "nieodwracalnej reformy", zapraszając na element "...".apostolsko-misyjna, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji wymagających pomocy"i przeprowadzenie "świetna gra zespołowa, aby lepiej reagować na wyzwania", których wymaga dzisiejsza komunikacja.

Kultura

Luis Rosales czyli przepełniony smak radości

Poetę z Granady można określić jako otwartego na radość, rozumianą przede wszystkim jako dar i bezpośrednią konsekwencję stworzenia przez Boga oraz akceptacji bólu jako części życia.

Carmelo Guillén-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Jest wiele aspektów twórczości literackiej Luisa Rosalesa, które zawsze przyciągały moją uwagę, między innymi jego upór w prawidłowym posługiwaniu się językiem, rozumianym jako środek komunikacji i jako system instalacji życiowej, czy też inteligentna zdolność do przekształcania rzeczywistości w sugestywne słowa poetyckie, błyskotliwie wyczuwalne, oraz obfity strumień inspiracji. Jednak żaden nie jest dla mnie bardziej atrakcyjny niż jego ogromna łatwość w wydobywaniu najlepszego oblicza rzeczywistości, jakim jest radość.

Z tego jego wersu: "życie jest darmowym cudem", wie się, że jego poezji można zaufać, że z pewności tego, co realne, można uzyskać teksty zaskakujące i zapadające w pamięć, jak te, które pisze.

Tytuły takie jak np. Płonący dom, Radość serca o Pamiętnik zmartwychwstania już zarysowuje główne linie jego twórczego podejścia, które zawsze wypływa ze światła, jakie daje samo życie. Każde wydarzenie, każdy drobny szczegół, każde podejście do własnej egzystencji jest dla niego materiałem poetyckim, zwłaszcza gdy, jak sam stwierdził, "tylko rozświetla to, co w nas najlepsze".

Jeśli prześledzimy jego twórczość poetycką, to o Rosalesie możemy powiedzieć, że. to poeta otwarty na radość, rozumianą przede wszystkim jako dar i bezpośrednią konsekwencję stworzenia przez Boga. Nie mogło być dla niego inaczej: człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo swego Stwórcy, musi odzwierciedlać nie tylko Jego dobro, czy piękno, czy prawdę, czy niepowtarzalność, ale także Jego radość. Bóg jest w sobie radością w najpełniejszym stopniu. Ale ta radość nie jest czymś odosobnionym, ale - jak powiedziałby św. Josemaría Escrivá - jest radością samą w sobie, "ma swoje korzenie w formie krzyża".

Tak więc, w każdym podejściu do lirycznej trajektorii poety z Granady, niezbędne jest zagłębienie się w interakcję między bólem a radością, która stanowi solidną podstawę jego myśli i metafizyki, bez upierania się przy jednym aspekcie bardziej niż przy drugim, ponieważ oba odzwierciedlają ten sam wewnętrzny ogień. Wiele jego mikrowierszy - czyli sporo wersów: aforyzmów czy iskier o własnej autonomii - to pokazuje. W rzeczywistości Rosales sam stwierdza, że "ludzie, którzy nie znają bólu są jak niebłogosławione kościoły/ jak odrobina piasku, która marzy o byciu plażą/ jak odrobina morza", bo "ból jest prawem ciążenia duszy, / przychodzi do nas oświetlając nas, zaklinając nasze kości".. Był bohaterem tego doświadczenia po śmierci trójki rodzeństwa, po matce - punkt wyjścia do napisania Płonący dom- i wreszcie ojca, oprócz tej, której doświadczył również po śmierci kilku niekwestionowanych bliskich przyjaciół (m.in. Juan Panero).

"Każdy ból" -podkreśla. "Dzięki niej poznajemy świat na nowo, każdy nowy ból jest olśniewającym przebłyskiem prawdy". I właśnie w tej enklawie uwidacznia się znaczenie radości - mówi: "Czuwaj nad swoją radością, a reszta również będzie ci dana. Czuwaj nad swoją radością, ale nie wyruszaj na jej poszukiwanie. To nie jest konieczne. Gdy z wiekiem spowalnia się impuls życiowy, trzeba nauczyć się żyć".Jest to warunek konieczny do utrzymania stanu spokoju i pogody ducha, którego wymaga przemijający wiek. Jeśli zagubi się nadprzyrodzony sens cierpienia - często wyraża się on w taki czy inny sposób - radość przestaje przynosić owoce. Te dwie rzeczy, jak twierdzę, idą w parze. Rzeczywiście tak jest, "Kiedy sięgają dna, smutek i radość są zawsze pomieszane".

To, co Rosales czasami określa jako "kręgi płaczu". jest tym, co niewątpliwie wyjaśnia tajemnicę ludzkiego istnienia, a więc i tajemnicę radości. Ale, w tym momencie, czym jest ból? Mówi o tym bardzo wyraźnie: "jest płomieniem Twego nawiedzenia"Innymi słowy, manifestacja Boga, jego bliskości, obecności; uświadomienie sobie, że jesteśmy w jego rękach i że jesteśmy wiernym odbiciem jego woli: "długa podróż, / to długa podróż, która zawsze nas zbliża, / która prowadzi nas do kraju, w którym wszyscy ludzie są równi; / tak jak słowo Bóg, jego dzianie się nie ma narodzin, / ale objawienie, / tak jak słowo Bóg, czyni nas z drewna, aby nas spalić"..

Na pewno w tym momencie ma się wrażenie, że ten stanowczy i spójny katolicyzm, który Rosales zawsze pokazywał, teraz wyłania się bardziej wymownie niż kiedykolwiek wcześniej.Z jednej strony nadaje sens zrównaniu lub braterstwu istot ludzkich, które będzie tak ważne w jego ostatecznej poezji, kosmopolitycznej w charakterze, ze wspólnym ojcem, Bogiem; z drugiej strony odzwierciedla to, co tradycyjnie rozumiemy jako "nawrócenie serca" (to ostatnie, nawiasem mówiąc, bardzo Rosalesowskie słowo): człowiek musi pozwolić się skruszyć boskiemu słowu. Jeśli poeta czegoś od siebie wymaga, to własnej wewnętrznej przemiany, pod osłoną boskiego miłosierdzia, którego potrzebują wszystkie jednostki. W długim wierszu "konfesyjny i oracyjny zarazem, poemat rekapitulacji egzystencjalnej".jak to określił Luis Felipe Vivanco, zatytułowany ".Mercy"Rozwija tę wstępującą drogę do miłości Boga Ojca i podejmuje ją z płaczu, ze skóry zdumienia, które odzwierciedla cierpienie, z pełną ufnością, że jej owocem jest radość i szczęście.Dziś to się zaczyna / To wniebowstąpienie uciszone gorączką zdumienia; / Powiedz mi, powiedz mi, Panie, czym jest ta moja radość / Dlaczego mój głos smakuje jak drewno, gdy nazywam Cię / Jaką płonącą wizję nazywamy miłością / Czy nie nadeszła noc, w której wszystko się łączy / Niech Twoja wola wypełni się we mnie, mój Boże".

Niewątpliwie światło i całe możliwe słownictwo w obrębie pola semantycznego luminescencji (zapalony, ogień, płonący...) posłuży naszemu poecie jako nić przewodnia do rozwikłania toku jego poetyckiego dyskursu: że radość jest bezpośrednią konsekwencją akceptacji bólu: "powinno liczyć się tylko to, byś / wyraźnie odróżniał posiadanie satysfakcji od posiadania radości / to jest klucz do życia".Proces uczenia się, który jest nabywany przez lata, ale ma swoje początki w "synowska pamięć, którą wciąż mamy o Bogu", to znaczy w głoszeniu wiedzy, że jesteśmy Jego dziećmi. Aby to zaakceptować, nic nie jest bardziej potrzebne niż ćwiczenie cierpliwości, jak zapowiada w jednym ze swoich utworów: "czekanie jest częścią radości".i kończy się na niuansach: "tej trzeźwej radości, która ani nie przeszkadza, ani nie obraża".   Jeśli w słynnym sonecie José Hierro, poeta bliski czasowo Rosalesowi, mówi bez miejsca na kwalifikacje, że doszedł do radości przez ból, to nasz autor nie wypada w tym sensie blado: dla niego świat wokół niego nosi domyślne piętno bólu, ale to, zamiast być przeszkodą, jest wzbogacającym sokiem istoty ludzkiej, radosnym kantykiem, który generuje optymizm, ewidentnym potwierdzeniem, że tak jak dom w jego długim poemacie kończy się oświetlony, tak samo jego duch, w pełnej gotowości do przyjęcia wszystkiego, co przychodzi na jego drogę, pozostawiając nam dowód, że jego poezja, jako całość, jest prawdziwym odniesieniem najbardziej płodnej i promiennej poezji religijnej XX wieku.

Hiszpania

"Państwo może ograniczać możliwości działania kościołów, ale nie może tłumić działalności kultu".

Maria José Atienza-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Ograniczenia nałożone przez rząd cywilny muszą być "proporcjonalne do zamierzonego celu" i w żadnym wypadku pandemia nie może legitymizować "tłumienia podstawowego prawa do wolności religijnej" - mówi Rafael Palomino, profesor państwowego prawa kościelnego.

13 marca 2020 r., Hiszpania. Ogłoszono stan alarmowy z powodu kryzysu zdrowotnego COVID19; to, co nie do pomyślenia, stało się realne, a katolicy byli świadkami zamykania kościołów i odwoływania kultu publicznego, czego nie widziano od lat trzydziestych. Chociaż w przypadku diecezji hiszpańskich zastosowano szereg praktycznie "uniwersalnych" środków dotyczących całkowitego zamknięcia kościołów i ograniczenia kultu publicznego, nie wszystkie wybrały to samo rozwiązanie: były miejsca, w których zalecono zamknięcie parafii, i inne, w których po zastosowaniu wymaganych środków sanitarnych nadal można było uczestniczyć np. we Mszy św.

https://youtu.be/winHqNQmc_k

Sytuacja, która łączy dwie instancje: cywilną i religijną, i która doprowadziła do pewnego zamieszania wśród niektórych wiernych, którzy i co doprowadziło do pewnego zdumienia niektórych wiernych, którzy zastanawiali się, w jakim stopniu w wolnym i demokratycznym społeczeństwie obywatel w jakim zakresie, w wolnym i demokratycznym społeczeństwie, władza cywilna może decydować o praktykach religijnych? może decydować o praktykach religijnych.

Pandemia nadal jest obecna w naszym życiu i w konsekwencji nadal doświadczamy częściowych zamknięć, zamknięć obszarów itp. co rodzi pytanie, czy znowu zobaczymy zamknięte kościoły? Z tymi pytaniami rozmawialiśmy z Profesor prawa kościelnego na Uniwersytecie Complutense w Madrycie, Rafael Palomino wiedzieć, czego można, a czego nie można żądać w warunkach, które same w sobie zmieniają i warunkują normalne parametry, na których opiera się nasze życie społeczne, a więc i zakonne.

P- Niektórzy twierdzą, że pandemia była "doskonałym pretekstem" do ograniczenia wolności kultu, a nawet zakazu uczęszczania do kościołów przez rząd cywilny. Na ile prawdziwe jest to twierdzenie? Czy rząd cywilny może ustalać limity na gruncie takim jak kościoły? Czy wolność religijna została kiedykolwiek naruszona przez "pretekst" zdrowotny?

R.P. -Stwierdzenie takie jak. pandemia stała się pretekstem do ograniczenia wolności religijnej trzeba sprawdzić lub udowodnić twardymi danymi. Nie mam danych, które pozwoliłyby mi stwierdzić, że to stwierdzenie jest prawdziwe lub fałszywe. Udało mi się sprawdzić, że w Hiszpanii i poza nią miały miejsce konkretne działania władz publicznych, które wiązały się z bezprawnym ograniczeniem podstawowego prawa do wolności religijnej. Te działania muszą zostać potępione. Równie prawdziwe jest to, że władza publiczna może ograniczyć prawa podstawowe: nie ma praw nieograniczonych. Ale ograniczenia muszą być proporcjonalne, odpowiednie, niezbędne do osiągnięcia zamierzonego celu. W tym przypadku proporcjonalne do celu, jakim jest zachowanie zdrowia publicznego. I oczywiście tym, co nie legitymizuje pandemii, jest tłumienie podstawowego prawa do wolności religijnej, nawet w ramach ogłoszenia stanu alarmowego.

Postawa obywateli

P- W przypadku Hiszpanii, zwłaszcza w początkowej fazie pandemii, decyzje biskupów dotyczące całkowitego zamknięcia kościołów nie były jednakowe we wszystkich diecezjach: jedne zamykały się całkowicie, inne utrzymywały kult z ustalonymi ograniczeniami, jeśli tak zdecydowali proboszczowie, itd... itd. Co można, a czego nie można wymagać w zakresie uczestnictwa w nabożeństwach? Czy dla wiernych zawsze lepiej jest podporządkować się decyzjom władz cywilnych, nawet jeśli uważają je za niesprawiedliwe lub nieproporcjonalne?

R.P. -To normalne, że decyzje biskupów hiszpańskich nie były dokładnie takie same, jednolite. Występowanie wirusa nie jest identyczne na całym terytorium kraju, sytuacja we Wspólnocie Madrytu nie jest taka sama jak w Kantabrii czy Melilli, by podać kilka znanych przykładów. Czego można wymagać lub nie od władz kościelnych, od biskupów, od proboszczów? Wydaje mi się, że punkt wyjścia jest podobny jak w przypadku sfery świeckiej. Spójrzmy na to. Zgodnie z kanonem 213 Kodeksu Prawa Kanonicznego - podstawowej i najwyższej normy regulującej funkcjonowanie Kościoła katolickiego -.echrześcijańscy wierni mają prawo do otrzymywania dóbr duchowych, przede wszystkim słowa Bożego i sakramentów. To jest naprawdę podstawowe prawo, nie toast za słońce, które jest niezbędne dla wiernych. Pamiętajmy, że jak już mówiliśmy, nie ma praw nieograniczonych: to też nie. Ale ograniczenie (nie zlikwidowanie, co byłoby bardzo poważne) prawa do otrzymywania dóbr duchowych musi być przyjęte z rozwagą właściwą dobrej władzyPodejście Komisji powinno być proporcjonalne, odpowiednie i konieczne, oczywiście zgodne z wymogami regulacyjnymi władzy cywilnej, ale nie kierować się wyłącznie kryteriami celowościowymi lub doraźnymi.

para_misa_online_pandemia

Nie możemy zredukować Boga do ekranu telefonu czy telewizora: Słowo Boże stało się ciałem, a nie ekranem, wiecie, co mam na myśli: w miarę możliwości, przy zachowaniu roztropności, dobra zbawienia muszą dotrzeć do ludzi, a ludzie do domu Bożego również w ciele, bo nie jesteśmy tylko duchem, a tym bardziej nie jesteśmy obrazem na ekranie.

Z drugiej strony wierni muszą stosować się do wszystkich słusznych nakazów władzy cywilnej. (nawet jeśli nie lubimy ludzi pełniących funkcje publiczne w danym momencie) nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy lub uważamy - wszyscy mamy w sobie alternatywnego władcę - że rzeczy można zrobić lepiej, dużo lepiej. A jeśli poważnie uważa się, że decyzje władzy są niesprawiedliwe lub nieproporcjonalne, to tym, co odpowiada postępowaniu wiernego chrześcijanina, który będąc chrześcijaninem, jest dobrym obywatelem (lub chce nim być), jest zaskarżenie tych decyzji administracyjnych do sądów powszechnych. 

P- W tej tak zwanej "drugiej fali", w której środki są nieco mniej restrykcyjne, obserwujemy jednak sytuacje takie jak ta z września ubiegłego roku na Ibizie, gdzie rząd cywilny zadekretował "tłumienie działalności religijnej", zezwalając jednocześnie na otwieranie i uczęszczanie do miejsc o większym znaczeniu. Czy z prawnego punktu widzenia można utrzymać tego typu postawę, czy wręcz przeciwnie - jest ona konieczna, a w konsekwencji należy się do niej odwołać?

R.P. - Tłumienie działalności kultowej przez władzę publiczną jest sprzecznością, jest nonsensem, jest paradygmatem arbitralności. Władza cywilna nie może, ze względu na stany alarmowe, tłumić aktów kultu. Jest to całkowicie poza jego kompetencjami. To, co może zrobić, to proporcjonalnie ograniczyć pojemność miejsc kultu lub podjąć środki w celu ochrony bezpieczeństwa lub zdrowia publicznego. To prawda, że władze publiczne częściej niż zwykle rozumowały według kryteriów materialistycznych, co doprowadziło je do uznania, że "usługi podstawowe" dla ludności mogą być, praktycznie rzecz biorąc, tylko dwiema rzeczami: zakupami w supermarkecie i leczeniem w szpitalu. I to jest błąd, który ignoruje korzeń podstawowych praw osoby i duchowej natury człowieka. Z prawnego punktu widzenia te decyzje administracyjne, zasady czy uchwały są sprzeczne z prawem: należy je zaskarżyć, ale nie tylko dla własnej korzyści, jeśli mogę tak powiedzieć, ale także po to, by przypomnieć władzom publicznym, że podstawowe prawa jednostki ograniczają ich arbitralność.

Watykan

Papież ponownie uruchamia Pakt na rzecz Edukacji Globalnej

Giovanni Tridente-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty


Z kreatywnością i odwagą, promotorzy ścieżki nadziei

Półtora roku po pierwszym apelu papież Franciszek powrócił, by ponownie uruchomić Pakt Edukacji Globalnej, by odbudować świat bardziej przyjazny, sprawiedliwy i opiekuńczy, zaczynając od fundamentów edukacji nowych pokoleń.

Podjąć wyzwanie, jakie stawia przed nami historia i podpisać wspólnie globalny pakt edukacyjny, którego celem jest "spojrzenie poza" doraźną sytuację poszczególnych i konkretnych kryzysów społecznych, aby w centrum postawić ponownie osobę i w ten sposób budować zrównoważoną przyszłość dla każdego członka rodziny ludzkiej. W tych kilku linijkach możemy streścić wielką perspektywę przyszłości, niewątpliwie proroczą, która opiera się na potrzebie wychowawczej, zainicjowanej przez papieża Franciszka ponad rok temu. W dniu 12 września 2019 roku Ojciec Święty zaapelował z. Wiadomość dla wszystkich przedstawicieli ziemiCelem Komisji Europejskiej jest zachęcenie wszystkich do odegrania swojej roli w dziedzinie tak kluczowej dla przyszłych pokoleń jak edukacja.

Z perspektywy czasu zauważa się, że temat ten reprezentuje wizję wyrażaną już wielokrotnie w ciągu całego pontyfikatu, zwłaszcza w strukturze adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium oraz w encyklice Laudato si'które z oczywistych względów nawiązują do orientacji soborowych i okresu posoborowego.

Już Benedykt XVI...

Jakże moglibyśmy nie przypomnieć w tym kontekście wielkiego wkładu, jaki wniósł już Benedykt XVI w swoim Magisterium. W 2008 r. słynny List do diecezji i miasta Rzymu "o pilnym zadaniu edukacji, w którym wymienił bliskość i zaufanie wynikające z miłości jako klucze do zainicjowania autentycznego wychowania, począwszy od podstawowego doświadczenia w rodzinie. Ratzinger nie wahał się powiedzieć, że nawet jeśli odpowiedzialność jest przede wszystkim osobista, to "odpowiedzialność, którą dzielimy razem, jako obywatele tego samego miasta i tego samego narodu, jako członkowie rodziny ludzkiej, a jeśli jesteśmy wierzący, jako dzieci jednego Boga i członkowie Kościoła".

Francisco...

Wracając do programowego dokumentu pontyfikatu papieża Franciszka, Evangelii gaudium, wyraźnie widać zadanie misyjnego wychodzenia, które wzywa wszystkich do niesienia głoszenia Ewangelii "we wszystkich miejscach, w każdym czasie, bez zwłoki, bez obrzydzenia i bez strachu".odkryć i przekazać "mistykę" wspólnego życia i doświadczyć prawdziwego braterstwa. W Laudato si' odniesienie do edukacji jest bardzo precyzyjne i konieczne jest tworzenie wspólnot integracyjnych, które umieją słuchać i prowadzić konstruktywny dialog, inicjując procesy wymiany i transformacji, aby zagwarantować przyszłym pokoleniom przyszłość pełną nadziei i pokoju.

Wszystkie te aspekty wysunęły się na pierwszy plan w trzeciej encyklice sprzed kilku tygodni, Fratelli tutti, gdzie, opierając się na bogatej tradycji Społeczna doktryna Kościoła, na złożoność spraw ludzkich, z ich ciemnymi punktami i ich dramatami, rzuca się światło nadziei, marząc o lepszej przyszłości dla wszystkich mieszkańców ziemi, dzieci tego samego Ojca, a zatem braci i sióstr.

Program Global Compact

Orędzie, którym w 2019 roku Papież zaprosił do globalnego paktu edukacyjnego, nie precyzuje samo w sobie konkretnego działania, ani nie określa programu, ale można powiedzieć, że inicjuje proces, wzywa do zaangażowania, zaprasza do sojuszu. Krótko mówiąc, wzywa wszystkich ludzi dobrej woli, którzy czują się do tego powołani, by nawet przy wzajemnych różnicach oddali swoje siły na służbę wspólnego projektu. Papież mówi wyraźnie o wiosce edukacyjnej, w której "Zobowiązanie do generowania sieci humanitarnych i otwartych relacji jest wspólne w różnorodności", po uprzednim przygotowaniu gruntu "dla dyskryminacji przez wprowadzenie braterstwa".

Wciąż w tej wiosce -."potrzeba całej wioski, aby wykształcić dziecko".Franciszek mówi - nawiązując do afrykańskiego przysłowia - że możliwe będzie dostosowanie edukacji do wszystkich składników osoby: nauki i życia, w nauczycielach, uczniach, rodzinach i społeczeństwie obywatelskim, ze wszystkimi przejawami intelektualnymi, artystycznymi, sportowymi, politycznymi i przedsiębiorczymi...

Impuls zapoczątkowany przez Papieża ponad rok temu przypomniał wreszcie o "odwadze postawienia osoby w centrum", "odwadze zainwestowania najlepszych energii z kreatywnością i odpowiedzialnością" oraz "odwadze formowania osób dyspozycyjnych, aby oddać się w służbę wspólnoty".

Nowy impuls 

Chodziło o to, aby zgromadzić w Rzymie osobistości publiczne, które na poziomie globalnym zajmują stanowiska odpowiedzialne i zatroskane o przyszłość młodych ludzi, aby wspólnie zastanowić się nad tym, jak zainicjować "procesy przemian" i znaleźć rozwiązania prowadzące do "humanizmu solidarności, który odpowiada na nadzieje człowieka i zamysł Boga".

Wydarzenie to miało się odbyć 14 maja br. ale zostało przełożone z przyczyn związanych z pandemią koronawirusa. 

Tymczasem 15 października, wydarzeniem na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim koordynowanym przez Kongregację Edukacji Katolickiej, ta idea Pakt na rzecz edukacji globalnej został ponownie uruchomiony w sposób jeszcze bardziej wyraźny i pilny, również dzięki doświadczeniom związanym z nagłą sytuacją zdrowotną.

Inicjatywa ta zawierała przekaz wideo od dyrektor generalnej UNESCO Audrey Azoulay, która odnosząc się do pandemii podkreśliła, że "ujawniła ona wszystkie istniejące nierówności społeczne", kryzys, który szczególnie dotyka najsłabszych i "wyzwolił to, co można określić jako globalizację obojętności, zwłaszcza wobec najbardziej wrażliwych".

Długo oczekiwany Orędzie papieża Franciszka. Ta druga interwencja, to "wznowienie" półtora roku później, nie mogła nie uwzględniać Covid-19, i że tu zaczynały się słowa wstępne Ojca Świętego: kryzys zdrowotny "przyspieszył i spotęgował wiele nagłych i nadzwyczajnych sytuacji, które zauważyliśmy, i wydobył na światło dzienne wiele innych".

Ale papież natychmiast ostrzega: środki zdrowotne mogą pomóc, ale musi im towarzyszyć "nowy model kulturowy", który nie może nie stawiać na pierwszym miejscu godności osoby ludzkiej.

Edukacja, w tym punkcie, stanowi - i Papież to powtarza - "jeden z najskuteczniejszych sposobów humanizacji świata i historii", "naturalne antidotum na kulturę indywidualistyczną". 

Dlatego Franciszek nazywa ją "podróżą integralną", "podróżą wspólną", która prowadzi do przezwyciężenia samotności i nieufności, ale także obojętności wobec form przemocy, nadużyć i niewolnictwa, w tym eksploatacji planety.

Siedem konkretnych celów

Wezwanie do pilnego podpisania paktu edukacyjnego podyktowane jest także obecnym kryzysem zdrowotnym, dlatego końcowy apel papieża dotyczy zaangażowania wszystkich w "pluralny i wielopłaszczyznowy proces" o siedmiu konkretnych celach: postawić w centrum osobę, jej godność i wyjątkowość; wsłuchiwać się w głos dzieci, chłopców i młodzieży; promować pełne uczestnictwo dziewcząt i młodych kobiet w edukacji; uznać rodzinę za pierwszy i niezbędny podmiot wychowawczy; wychowywać się nawzajem, aby przyjąć osoby zepchnięte na margines i bezbronne; zreformować gospodarkę i politykę na rzecz dobra wspólnego i ekologii integralnej; wreszcie chronić wspólny dom przed eksploatacją zasobów, domagając się bardziej trzeźwego stylu życia i rozwijając prawdziwą gospodarkę obiegową. Wezwanie do odwagi, do kreatywności, do bycia promotorami drogi nadziei.

Ameryka Łacińska

Zachowanie chrześcijańskiego dziedzictwa kulturowego, służba Kościołowi i społeczeństwu

Joao Carlos Nara Jr.-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 6 minuty

Brazylia ma długą tradycję akademicką w dziedzinie dziedzictwa kulturowego. Wcześnie polityka nacjonalistyczna Republiki ustanowiła Narodową Służbę Dziedzictwa Historycznego i Artystycznego, która wskazała na barokową architekturę czasów kolonialnych jako podstawowe odniesienie artystyczne brazylijskiej duszy, podobnie jak opcja francuska na średniowiecze jako historyczną kolebkę Francji.

Tak często myślą elity intelektualne, gdy proponują pomniki przeszłości jako sztandar historycznej legitymizacji dla wschodzących narodów. Jednak wraz z upływem czasu patrymonializacja pamięci wzmocniła świadomość kadukcyjności samych kryteriów konserwatorskich, które wymagają ciągłych badań i aktualizacji. Oczywiście w ustawodawstwie brazylijskim punkt ciężkości przesunął się z dobra kultury na odniesienie kulturowe, czyli z dobra kultury na odniesienie kulturowe, od zwykłej materialności do przypisywania wartości przez społeczeństwo.

W każdym razie zarówno zachowanie, jak i przywłaszczenie emblematycznych artefaktów wymaga zbiorowego emblematycznych artefaktów wymaga zbiorowego zaangażowania, które często jest trudne do osiągnięcia. często trudne do osiągnięcia.

Brazylia: ochrona dziedzictwa

Dziedzictwo Kościoła katolickiego w Brazylii -historycznych, artystycznych, kulturowych i dokumentalnych - jest bogata i stanowi około 50 % całego dziedzictwa kulturowego kraju.. Z tego powodu, gdy 13 listopada 2008 r. w Watykanie została zawarta Umowa między Stolicą Apostolską a Państwem Brazylii dotycząca statusu prawnego Kościoła katolickiego w Brazylii, dwa jej artykuły dotyczyły właśnie dóbr kultury Kościoła, ich ochrony i konserwacji. Na mocy umowy Kościół uznaje, że dobra te, choć należą do niego, należą również do narodu brazylijskiego; zobowiązuje się więc do udostępnienia ich temu narodowi. Z kolei Państwo, zabezpieczając pierwotne cele tych dóbr, zobowiązuje się do współpracy z Kościołem w celu dowartościowania, zachowania i promowania korzystania z dóbr kultury Kościoła.

W następstwie tego porozumienia Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) utworzyła Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB) powołała specjalną komisję do zbadania Komisja do zbadania tej kwestii. Obecnie jest on stałym elementem Komisja Duszpasterska Episkopatu ds. Kultury i Edukacji. Tymczasem wiele prowincji kościelnych i diecezji w i diecezje w Brazylii również utworzyły własne komisje, których celem jest pomoc i prowadzenie konserwacji i w celu wspomagania i ukierunkowania polityki ochrony i promocji dziedzictwa. dziedzictwa.

Komisja z Rio de Janeiro

Tak jest na przykład w São Sebastião do Rio de Janeiro, gdzie Kardynał Orani João Tempesta ustanowił, w dniu 18 października 2018 r., "Comissão de Preservação do Patrimônio Histórico e Cultural da Arquidiocese do Rio de Janeiro e seu Interesse".. Komisja ta realizuje już kilka projektów w mieście: inwentaryzacje, plany konserwatorskie, projekty renowacji itp. Bardzo ważnym zadaniem jest badanie nieruchomości, ponieważ wiele sklasyfikowanych budynków należy do jednego z wielu bractw świeckich w Rio de Janeiro i nie znajduje się pod bezpośrednią odpowiedzialnością i administracją archidiecezji.

Mgr Orani Tempesta .

Według kardynała Tempesta, "ważne jest, aby każda diecezja ma komisję odpowiedzialną za konserwację i renowację dóbr kultury Kościołaoraz przeprowadzenie uprzedniej analizy projektów budowy, modyfikacji i renowacji budynków i ich zbiorów".

Wiadomo, że praca w zakresie zarządzania dziedzictwem kulturowym wymaga specjalistycznej wiedzy. W przypadku brazylijskim konieczna jest również umiejętność prowadzenia dialogu z różnymi organami ochrony dziedzictwa. W tym sensie kardynał podsumował: "Kolejna fundamentalna rola tj. Komisja Ochrony Dziedzictwa Kulturowego jest integracja Kościoła z innymi podmiotami zaangażowanymi w ochronę dziedzictwa kulturowegoGłówne wyzwania związane z ochroną i utrzymaniem dóbr kultury są liczne i tylko przy udziale wszystkich można osiągnąć bardziej pozytywne rezultaty.

Ikonoklazm i spuścizna kulturowa

Inicjatywa pojawiła się w dobrym momencie. Z jednej strony, nowy ikonoklazm na całym świecie odbija się echem nowy ikonoklazm, którego celem jest burzenie lub szkalowanie pomników. szkalować pomniki. Nawet w małym brazylijskim miasteczku, założonym przez "Apostoła Brazylii "Apostoł Brazylii", św. Józef z Anchieta, miasto, które nosi jego imię i w którym znajduje się Narodowe Sanktuarium św. Józefa z Anchieta gdzie pozostaje Narodowe Sanktuarium patrona kraju, brązowa figura świętego świętego, znajdująca się na placu, została pokryta czerwonym graffiti. Na stronie zniszczenie Narodowego Muzeum Brazylii, strawionego przez pożar w 2018 roku, rzuciło w 2018 roku, rzucił osoby pracujące w ochronie zabytków w niepewność co do przyszłości dziedzictwa kulturowego. o przyszłości dziedzictwa kulturowego.

Komentując te smutne epizody, kustosz archidiecezjalny powiedział kurator Komisji Archidiecezjalnej, ks. Silmar Alves Fernandes: "Czy to z powodu kryzysów gospodarczych ograniczających finansowanie, czy też z powodu braku zainteresowania wynikającego z braku czy to z powodu kryzysów ekonomicznych ograniczających fundusze, czy z powodu braku zainteresowania wynikającego z nieznajomości znaczenia tak wielu dzieł, czy nawet z powodu nieroztropności polegającej na zdegradowaniu tak wielu dzieł, czy nawet nieroztropność w odsuwaniu na dalszy plan priorytetów kulturowych, faktem jest, że mamy priorytety kulturowe na drugim planie, faktem jest, że istnieje kilka przewidywalnych i możliwych do uniknięcia i wypadków, których można było uniknąć, a które niestety pozostawiły po sobie straty o nieobliczalnej wartości. nieobliczalne straty. W obliczu tak wielu sytuacji zachowanie naszego dziedzictwa historycznego i kulturowego jest zadaniem, które musi być realizowane z najwyższą starannością. dziedzictwo kulturowe jest zadaniem, które musimy wypełnić, jeśli chcemy pozostawić przyszłym pokoleniom dziedzictwo naszych pozostawić przyszłym pokoleniom dziedzictwo naszej tożsamości jako ludzi i narodu. naród"..

Troska o dziedzictwo wykracza jednak poza zwykłe zainteresowanie kulturowe czy obywatelskie. Jako Pe. Sam Silmar zaznacza: "Co do zbiórek religijnych, takich jak nasza, zadanie to wymaga również zaangażowania w przekazywanie wiaryktóra jest nam przyznana jako misja, jako wyznawcom Jezusa Chrystusa"..

Międzynarodowe seminarium

Aby misja Komisji stała się znana duchowieństwu diecezjalnemu, właścicielom sklasyfikowanych nieruchomości oraz specjalistom zaangażowanym w działania konserwatorskie, pierwszym działaniem Komisji było promowanie Międzynarodowe seminarium na temat katolickiego dziedzictwa historycznego i kulturowegood 3 do 7 czerwca 2019 r. w Narodowym Muzeum Historycznym w Rio de Janeiro. W wydarzeniu wzięło udział 200 zarejestrowanych uczestników, w tym księża, zakonnicy i seminarzyści, specjaliści z dziedziny inżynierii, architektury, konserwacji i renowacji, studenci i artyści. Przed rozpoczęciem sekcji Don Orani Tempesta przewodniczył uroczystej koncelebrze eucharystycznej w parafii Matki Bożej z Góry Karmel, dawnej katedrze w Rio.

Seminarium międzynarodowe. Czerwiec 2019 r.

Po powitaniu przez kurator komisji, Pe. Silmar Alves Fernandeswykład inauguracyjny seminarium wygłosił Monsignor José Roberto Devellard, specjalista w dziedzinie sztuki sakralnej.

Po kolei odbywały się prezentacje brazylijskich i portugalskich ekspertów, podzielone na cztery sekcje: wiara i religijność portugalscy eksperci, podzieleni na cztery sekcje: wiara i religijność; ochrona dziedzictwa; konserwacja i restauracja konserwacja i restauracja; zbiory, zasoby i inwestycje. inwestycje. Oprócz naukowców wystąpili także m.in. władze kościelne i ważne osobistości brazylijskiej polityki i kultury Brazylijska scena polityczna i kulturalna.

Seminarium zakończyły dwie wycieczki z przewodnikiem, pierwsza do Archidiecezjalnego Muzeum Sztuki Sakralnej, mieszczącego się w podziemiach katedry San Muzeum Sztuki Sakralnej, znajdujące się w podziemiach katedry w San Sebastian. Katedra Sebastiana. Wśród eksponatów na wystawie jest Złota Róża, prezent od Leona XIII dla księżniczki Izabeli księżniczce Izabeli za zniesienie niewolnictwa, tron, na którym zasiadł cesarz Don Piotr II uczestniczył we Mszy Świętej, niektóre relikwie, naczynia święte oraz szereg dzieł sztuki i biżuterii. szereg dzieł sztuki i biżuterii.

Dostawa robót budowlanych

Drugim było zwiedzanie z przewodnikiem kaplicy Matki Boskiej Zwycięskiej, wewnątrz kościoła Trzeciego Zakonu Minimków św. Franciszka z Paoli. Powód był szczególny:. przekazanie ludności zakończonych prac renowacyjnych. XVIII-wieczna kaplica, w stylu rokokowym, jest jednym ze skarbów miasta. Wykonał ją mistrz Valentim da Fonseca e Silva, brązowy mężczyzna, syn wyzwolonej niewolnicy, zmarły w 1813 roku, jeden z najważniejszych artystów brazylijskiego okresu kolonialnego. W kaplicy znajdują się obrazy Manuela da Cunha, wyzwolonego niewolnika. Wskutek działania czasu lakiery prac pociemniały i przysłoniły ich specyfikę.

Renowacja została przeprowadzona w bardzo krótkim czasie, z pomocą wielbicieli i darczyńców. Kardynał podziękował za przywiązanie mieszkańców do świętego dziedzictwa i kreatywność w zakresie podejmowanych działań gospodarczych. "Nawet w czasach skąpych środków gratuluję Komisji za poszukiwanie dróg, za pierwsze osiągnięcia, za troskę o przywrócenie dziedzictwa katolickiego. Zachowanie pamięci i myślenie o przyszłych pokoleniach to część naszej odpowiedzialności."powiedział Don Orani.

Sztuka sakralna i zbliżające się uroczystości

Ten sam kardynał zachęca do świętowania zbliżających się Jubileuszy, których organizatorem jest m.in. Kanonik Cláudio dos SantosPierwszym upamiętnieniem jest 90. rocznica Chrystusa Odkupiciela przypadająca 12 października przyszłego roku, w święto Matki Bożej Poczętej Aparecidy, patronki Brazylii. Pierwszym upamiętnieniem jest 90. rocznica Chrystusa Odkupiciela przypadająca 12 października przyszłego roku, w święto Matki Bożej Poczętej Aparecidy, patronki Brazylii. Ikoniczny posąg jest największym pomnikiem w Brazylii. Art deco świat.

Następnie głównymi historycznymi kamieniami milowymi będą: dwustulecie niepodległości Brazylii w 2022 r., 450. rocznica utworzenia terytorialnej prałatury Rio de Janeiro przez Grzegorza XIII w 2025 r. oraz 350. rocznica jej podniesienia do rangi diecezji przez Innocentego XI w 2026 r. Na stronie Komisja Ochrony Dziedzictwa Kulturowego będzie odgrywał ważną rolę we wszystkich tych upamiętnieniach. Kurator Komisji, ks. Silmar, streścił w trzech cnotach teologicznych cały trud zachowania dziedzictwa chrześcijańskiego: "To jest świat, którego echem chcemy być w zachowanych przestrzeniach sakralnych, z żywą wiarą, niezachwianą nadzieją i miłością rozwijającą się na ziemi. To właśnie tam stworzenie ludzkie rozpoznaje swojego Stwórcę, który co jakiś czas dmucha mu w ucho całą jego twórczą pomysłowością, aby świat nie wydawał się bezludną pustynią, ale aby było w nim wiele oaz dla spragnionych pielgrzymów Wiecznego Piękna"..

AutorJoao Carlos Nara Jr.

Teologia XX wieku

Współczesne rewolucje i "Dignitatis humanae".

Juan Luis Lorda-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 8 minuty

Deklaracja Dignitatis humanae Soboru Watykańskiego II skonfrontował jedną z wielkich kwestii dialogu Kościoła z nowoczesnością, sprowokował schizmę lefebvrystyczną i był przedmiotem precyzyjnego rozeznania Benedykta XVI.

W 1972 roku Zhou Enlai, premier Chin za czasów Mao, zdołał zorganizować wizytę prezydenta USA Richarda Nixona. W nieformalnej rozmowie omawiano przeszłe i obecne rewolucje, a Zhou Enlai, który kształcił się w Paryżu, został zapytany, co sądzi o rewolucji francuskiej. Odpowiedział, że "jest zbyt wcześnie, by to stwierdzić". Anegdota, zrelacjonowana w "Financial Times", obiegła świat i zapisała się jako ikona tempus lento chińskiej mądrości. Dopiero znacznie później dyplomata pełniący wówczas rolę tłumacza wyjaśnił, że Zhou Enlai nie miał na myśli rewolucji z 1789 roku, ale tę z maja 1968 roku.

Wraz z tym anegdota straciła swój urok, ale nie prawdę: zarówno rewolucja z 1789 roku, jak i ta z 1968 roku wciąż działają na naszą kulturę i życie chrześcijańskie. Procesy jednostek mogą trwać dziesiątki lat, ale procesy kultury mogą trwać wieki. 

Mijały wieki, gdy chrystianizowano Imperium Rzymskie, i wieki, gdy wraz z nawracaniem i rozwojem ludów barbarzyńskich, germańskich i słowiańskich powstawały średniowieczne "narody" europejskie. Następnie w ciągu dwóch, trzech wieków narody przekształciły się w państwa monarchiczne, z granicami utrwalonymi przez wojny i małżeństwa królewskie. A od XVII wieku, w związku ze wzlotami i upadkami wojen religijnych, rosło pragnienie, aby rządy były oparte na racjonalnych podstawach i lepiej chroniły prawa ludu przed samowolą władców: poprzez wybieranie władców oraz podział i ograniczenie ich władzy. 

Dwie historie i dwie separacje

To, co było utopią salonowych rozmów, stało się polityką wraz z uzyskaniem niepodległości przez Stany Zjednoczone (1775). Mając do wynalezienia siebie, zdecydowali się na wprowadzenie go w życie. Właśnie dlatego, że znaczna część ludności amerykańskiej wywodziła się z dysydentów, którzy uciekli lub zostali wypędzeni z krajów konfesyjnych (protestanckich), takich jak Anglia i Niemcy, zgodzili się oni na cześć Boga i szacunek dla bliźnich, ale także na to, że państwo nie powinno w ogóle wtrącać się w sprawy religijne. 

We Francji (1789) proces ten przebiegał zupełnie inaczej: w okresie kryzysu gospodarczego i instytucjonalnego oświecone i zuchwałe mniejszości przejęły władzę w państwie i doprowadziły do odgórnych przemian, obalając monarchię i jej zwolenników: szlachtę i Kościół z tradycyjnymi warstwami. 

Stany Zjednoczone narodziły się dzięki dobrowolnemu oddzieleniu kościołów od państwa. We Francji Kościół był częścią starego porządku narodowego, a separacja stanowiła ogromne rozdarcie w wykuwanej przez wieki świadomości narodowej: naród stał się państwem teoretycznie odrębnym, ale praktycznie agresywnym, bo chciał zmniejszyć potęgę Kościoła, uważanego za siłę wsteczną, sprzeciwiającą się postępowi. Ten sam schemat, choć mniej gwałtowny, miał być zastosowany w Hiszpanii, Włoszech i narodach amerykańskich w momencie uzyskania niepodległości.

Główne zastrzeżenia

Kościół, jako instytucja, został zraniony i był w defensywie. Bardzo trudno było uwierzyć w szczerość i uczciwość projektu, w którym wydawało się, że nie ma miejsca. I bardzo trudno było wierzyć w pracę na rzecz praw człowieka, gdy tak łatwo były one łamane z powodów państwowych.

Co więcej, to, że lud powinien ustawić się jako źródło wszelkiego prawa i nadawać sobie prawa, było raniące dla chrześcijańskich uszu. To Bóg jest bowiem źródłem moralności. Ale to była tylko retoryczna przesada, bo w rzeczywistości większość praw nie jest tworzona, ale faktycznie uznawana. A także bolało narzucenie wolności wyznania tam, gdzie zerwano katolicką jedność narodów, preferując opinię czy kaprys każdego z osobna, a dając równe prawa wszystkim. Uznano to za niedopuszczalny relatywizm: prawda nie ma takich samych praw jak błąd. Tak wyrażali się wielcy papieże XIX wieku. 

Opóźnione skutki nowoczesności

W sumieniu katolickim pozostała pewność zachowania istoty narodów chrześcijańskich, a w konsekwencji ból i smutek z powodu strat oraz nostalgia za przeszłością. Dlatego długo wchodził do gry politycznej i w pewnym sensie nigdy nie wszedł do niej w pełni. Ta sama nostalgia zdawała się utrzymywać przy życiu kolejną niemożliwą do zrealizowania alternatywę. 

Miałoby to dwa negatywne skutki: po pierwsze, że tradycyjni katolicy są przyzwyczajeni do krytykowania czy wydawania sądów moralnych, ale nie do działania i skutecznej obrony w demokratycznej grze politycznej. Inna sprawa, że oni też nie są przyzwyczajeni do ewangelizacji. Przez wieki pracowali nad pouczeniem (katechizm) i utrzymaniem kultu, ale w krajach europejskich prawie nie ma kanałów, instytucji i zwyczajów ewangelizacyjnych. Głoszenie odbywa się wewnątrz kościołów, ale nie poza nimi. W przeszłości narody były konstytutywnie chrześcijańskie, a od państwa oczekiwano rozstrzygania trudności w ramach prawa i porządku.  

Cel Rady 

Odkąd zaproponował to Jan XXIIISobór chciał na nowo usytuować Kościół we współczesnym świecie i wznowić ewangelizację. Miała to być również operacja trwająca wieki. Spokojniejsza i bardziej pojednawcza atmosfera okresu powojennego (podwójnie powojennego) ułatwiała dialog, mimo że znaczna część Kościoła znalazła się pod dominacją komunistyczną, gdzie nie było żadnego dialogu. 

Wielkie wysiłki Soboru doprowadziły do odnowienia obrazu Kościoła jako tajemnicy (Lumen gentium), pokonując wizję historyczną, socjologiczną czy kanoniczną, którą również posiada. Było to już bardzo ważne dla usytuowania Kościoła we współczesnym świecie przez podniesienie. Drugi wielki dokument Gaudium et spes Sama historia tworzenia dokumentów doprowadziła jednak do uświadomienia sobie, że to, co Kościół może powiedzieć w opiniotwórczych dziedzinach rodziny, ekonomii, polityki, edukacji i kultury, opiera się na jego objawionej wiedzy o człowieku. Podejście, na które nalegałby pontyfikat św. Jana Pawła II. 

Napięcie Dignitatis humanae

Na tym tle zrozumiałe jest, że wysiłek usytuowania Kościoła we współczesnym świecie prowadził także do rozeznania kwestii konfliktowych, takich jak akceptacja pluralizmu religijnego czy wolność sumienia wobec prawdy religijnej oraz rozdział Kościoła od państwa. Oznaczało to akceptację demokracji jako obowiązującego systemu współżycia politycznego. I, nawiasem mówiąc, rezygnacja z dążenia do narodowej jedności religijnej jako celu działania chrześcijańskiego. Jeśli miałoby to nastąpić, to musiałoby to nastąpić przez skazanie, ale nie przez nałożenie. 

Tę zmianę dążeń i strategii proponował już Jacques Maritain w Humanizmie integralnym. I podjęli ją politycy chrześcijańscy, którzy pomyśleli i weszli do gry demokratycznej (Don Luigi Sturzo oraz włoska i niemiecka chrześcijańska demokracja). 

Twierdzenia Dignitatis humanae

Dekret Dignitatis humanae rozpoczyna od uznania rosnącej współczesnej troski o wolność, także w sferze religijnej. Następnie stwierdza wyjątkowość wiary chrześcijańskiej jako prawdy objawionej i podkreśla, że "wszyscy ludzie są zobowiązani do poszukiwania prawdy", ale także "prawda narzuca się tylko siłą samej prawdy".. Oznacza to, że władza cywilna musi chronić ten proces wolności religijnej, przyznając swobodę wykonywania zawodu i nie zakazując uprawnionych ćwiczeń, o ile nie zakłócają one porządku społecznego. 

Właśnie dlatego, że opiera się na zasadach moralnych jednostki, może stwierdzić, że "pozostawia nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego"..

Zdjęcie: LotharWolleh

Dokument jest bardzo zniuansowany, ale widać było, że nastąpiła co najmniej zmiana podejścia. W ten sposób został on surowiej oceniony przez kilku biskupów, zwłaszcza Marcela Lefebvre'a, który obszernie pisał na ten temat i doszedł do wniosku, że doktryna soboru odchodzi od ustalonego nauczania Kościoła i że sobór należy uznać za nieważny. Doprowadziłoby to w końcu do schizmy, a echo, które nie przestało być słyszalne, dociera także do wielu nie schizmatyckich katolików. 

Różne doświadczenia Kościoła

Należy zauważyć, że w Dignitatis humane bardzo różne doświadczenia spotkały się ze sobą

a) że biskupi Stanów Zjednoczonych, gdzie separacja jest jednym z fundamentów państwa, a Kościół katolicki od początku cieszy się wolnością;

b) biskupów państw wyznania protestanckiego (Holandia, państwa niemieckie, Szkocja, Szwecja, Norwegia, Finlandia...) oraz Anglii, gdzie podział na Kościół i państwo pozwolił od połowy XIX wieku na normalny rozwój Kościoła katolickiego, wcześniej zakazany i karany;

c) że biskupi krajów pod rządami komunistycznymi, którzy widzieli w tej deklaracji obronę Kościoła opartą na podstawowych prawach osoby, wśród nich Karol Wojtyła;

d) Ci, którzy znajdowali się pod rządami muzułmanów, nie mogli mówić (i dziś też nie mogą), a zyskaliby bardzo wiele, gdyby w ich krajach uznano wolność religijną;

e) w rzeczywistości katolickie państwa konfesyjne były bardzo nieliczne (i pod wyjątkowymi reżimami), głównie Hiszpania, Portugalia i w różnym stopniu niektóre narody amerykańskie. Reszta żyła z większym lub mniejszym komfortem i uznaniem w demokratycznych reżimach z wolnością i separacją religijną. 

Przemówienie Benedykta XVI do Kurii (2005)

22 grudnia 2005 r., w pierwszym roku swojego urzędowania jako papieża, Benedykt XVI wygłosił przemówienie, w którym m.in. specjalne życzenia świąteczne dla Kurii Rzymskiej. Korzystając z okazji, odniósł się do najważniejszych kwestii pontyfikatu: osądu interpretacji Soboru, a jednocześnie uniknął przygodnego rozłamu i fundamentalistycznej krytyki. To jest genialny tekst. 

Na wstępie, Benedykt XVI przyznaje, że nastąpiła reforma, ale nie rozłam. Nie wyrzekając się żadnej z jej zasad, nastąpiła zmiana podejścia doktrynalnego. Odnosi się on, najwyraźniej, do niuansów wymaganych przez orzeczenia XIX-wiecznych papieży w sprawie liberalizmu, rozdziału Kościoła od państwa i wolności religijnej.

Oto kilka zwrotów: "Trzeba było nauczyć się uznawać, że w tych decyzjach tylko zasady wyrażają trwały aspekt, pozostając w tle i motywując decyzję od wewnątrz. Z drugiej strony konkretne formy nie są równie trwałe, gdyż zależą od sytuacji historycznej i dlatego mogą ulegać zmianom. Tym samym decyzje merytoryczne mogą pozostać aktualne, natomiast formy ich zastosowania do nowych kontekstów mogą ulec zmianie. Na przykład, jeśli wolność religijna jest postrzegana jako wyraz niezdolności człowieka do znalezienia prawdy i w ten sposób staje się kanonizacją relatywizmu, wówczas zostaje niewłaściwie przeniesiona z konieczności społecznej i historycznej na poziom metafizyczny, a tym samym pozbawiona swojego prawdziwego znaczenia, w konsekwencji czego nie może być zaakceptowana przez tych, którzy wierzą, że człowiek jest zdolny do poznania prawdy Bożej i jest związany tym poznaniem na podstawie wewnętrznej godności prawdy. Natomiast zupełnie czym innym jest uznanie wolności religijnej za konieczność wynikającą z ludzkiego współżycia, wręcz za nieodłączną konsekwencję prawdy, która nie może być narzucona z zewnątrz, ale którą człowiek musi uczynić swoją własną tylko poprzez proces przekonywania. Sobór Watykański II, uznając i czyniąc swoim, dekretem o wolności religijnej, podstawową zasadę współczesnego państwa, podjął raz jeszcze najgłębsze dziedzictwo Kościoła".. Pamiętajmy też, że na początku Kościół, uznając władzę cesarzy i modląc się za nich, bronił swojej wolności religijnej przed pretensjami państwa rzymskiego. Dlatego zginęło tak wielu męczenników: "Umarli również za wolność sumienia i za wolność wyznawania wiary, wyznawania, którego żadne państwo nie może narzucić, ale które można uczynić własnym tylko dzięki łasce Bożej, w wolności sumienia. Podsumowuje: "Kościół misyjny, świadomy, że ma obowiązek głoszenia swego orędzia wszystkim narodom, musi koniecznie zobowiązać się do zapewnienia wolności wiary".

Hiszpania

Rafael Palomino: "Państwo może ograniczyć pojemność kościołów, ale nie może tłumić działalności kultu".

Ograniczenia nałożone przez rząd cywilny muszą być "proporcjonalne do zamierzonego celu" i w żadnym wypadku pandemia nie może legitymizować "tłumienia podstawowego prawa do wolności religijnej" - mówi profesor prawa.

Maria José Atienza-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 4 minuty

13 marca 2020 r., Hiszpania. Ogłoszono stan alarmowy z powodu kryzysu zdrowotnego COVID19; to, co nie do pomyślenia, stało się realne, a katolicy byli świadkami zamykania kościołów i odwoływania kultu publicznego, czego nie widziano od lat trzydziestych. Chociaż w przypadku diecezji hiszpańskich zastosowano szereg praktycznie "uniwersalnych" środków dotyczących całkowitego zamknięcia kościołów i ograniczenia kultu publicznego, nie wszystkie wybrały to samo rozwiązanie: były miejsca, w których zalecano zamknięcie parafii, i inne, w których po zastosowaniu wymaganych środków sanitarnych nadal można było uczestniczyć np. we Mszy św. 

Sytuacja, która łączy w sobie dwie instancje: cywilną i religijną, i która doprowadziła do pewnej dezorientacji niektórych wiernych, którzy zastanawiali się, do jakiego stopnia w wolnym i demokratycznym społeczeństwie władza cywilna może decydować o praktykach religijnych. 

Pandemia nadal jest obecna w naszym życiu i w związku z tym nadal doświadczamy częściowych zamknięć, zamknięć obszarów itp. Nasuwa się pytanie, czy znów zobaczymy zamknięte kościoły? Z tymi pytaniami rozmawialiśmy z Rafaelem Palomino, profesorem prawa kościelnego na Uniwersytecie Complutense w Madrycie, aby dowiedzieć się, czego można, a czego nie można żądać w warunkach, które same w sobie zmieniają i warunkują normalne parametry, na których opiera się nasze życie społeczne, a więc i religijne.

Niektórzy twierdzą, że pandemia była "doskonałym pretekstem" do ograniczenia wolności kultu, a nawet zakazu uczęszczania do kościołów przez rząd cywilny. Na ile prawdziwe jest to twierdzenie? Czy rząd cywilny może ustalać limity na gruncie takim jak kościoły? Czy wolność religijna została kiedykolwiek naruszona przez "pretekst" zdrowotny?

-Stwierdzenie takie jak. pandemia stała się pretekstem do ograniczenia wolności religijnej trzeba sprawdzić lub udowodnić twardymi danymi. Nie mam danych, które pozwoliłyby mi stwierdzić, że to stwierdzenie jest prawdziwe lub fałszywe. Udało mi się sprawdzić, że w Hiszpanii i poza nią miały miejsce konkretne działania władz publicznych, które wiązały się z bezprawnym ograniczeniem podstawowego prawa do wolności religijnej. Te działania muszą zostać potępione. Równie prawdziwe jest stwierdzenie, że władza publiczna może ograniczyć prawa podstawowe: nie ma praw nieograniczonych. Ale ograniczenia muszą być proporcjonalne, odpowiednie, niezbędne do osiągnięcia zamierzonego celu. W tym przypadku proporcjonalne do celu, jakim jest zachowanie zdrowia publicznego. I oczywiście tym, co nie legitymizuje pandemii, jest tłumienie podstawowego prawa do wolności religijnej, nawet w ramach ogłoszenia stanu alarmowego.

W przypadku Hiszpanii, zwłaszcza w początkowej fazie pandemii, decyzje biskupów dotyczące całkowitego zamknięcia kościołów nie były jednakowe we wszystkich diecezjach: jedne zamykały się całkowicie, inne utrzymywały kult z ustalonymi ograniczeniami, jeśli tak zdecydowali proboszczowie, itd... itd. Co można, a czego nie można wymagać w zakresie uczestnictwa w nabożeństwach? Czy dla wiernych zawsze lepiej jest podporządkować się decyzjom władz cywilnych, nawet jeśli uważają je za niesprawiedliwe lub nieproporcjonalne? 

-To normalne, że decyzje biskupów hiszpańskich nie były dokładnie takie same, jednolite. Występowanie wirusa nie jest identyczne na całym terytorium kraju, sytuacja we Wspólnocie Madrytu nie jest taka sama jak w Kantabrii czy Melilli, by podać kilka znanych przykładów. Czego można wymagać lub nie od władz kościelnych, od biskupów, od proboszczów? Wydaje mi się, że punkt wyjścia jest podobny jak w przypadku sfery świeckiej. Spójrzmy na to. Zgodnie z kanonem 213 Kodeksu Prawa Kanonicznego - podstawowej i najwyższej normy regulującej funkcjonowanie Kościoła katolickiego - wierni chrześcijańscy mają prawo do otrzymywania dóbr duchowych, przede wszystkim słowa Bożego i sakramentów. To jest naprawdę podstawowe prawo, nie toast za słońce, ale coś niezbędnego dla wiernych. Pamiętajmy, że jak już mówiliśmy, nie ma praw nieograniczonych: to też nie jest. Ale ograniczenie (nie stłumienie, co byłoby bardzo poważne) prawa do przyjmowania dóbr duchowych musi być przyjęte z roztropnością właściwą dobrej władzy, czyli w sposób proporcjonalny, odpowiedni i konieczny, oczywiście zgodny z normatywnymi wymogami władzy cywilnej, ale nie kierujący się wyłącznie kryteriami wygody czy możliwości. 

Nie możemy sprowadzać Boga do ekranu telefonu czy telewizora: Słowo Boże stało się ciałem, a nie ekranem, jeśli wiecie, co mam na myśli: na ile to możliwe, przy zachowaniu roztropności, dobra zbawienia muszą dotrzeć do ludzi, a ludzie muszą dotrzeć do domu Bożego także ciałem, bo nie jesteśmy tylko duchem, a tym bardziej obrazem na ekranie. 

Z drugiej strony wierni muszą stosować się do wszystkich słusznych nakazów władzy cywilnej (nawet jeśli nie lubimy ludzi, którzy w danym momencie piastują urzędy publiczne), nawet jeśli się z nimi nie zgadzają lub uważają - wszyscy mamy w sobie alternatywnego władcę - że sprawy można załatwić lepiej, dużo lepiej. A jeśli poważnie uważa się, że decyzje władzy są niesprawiedliwe lub nieproporcjonalne, to tym, co odpowiada postępowaniu wiernego chrześcijanina, który będąc chrześcijaninem, jest dobrym obywatelem (lub chce nim być), jest zaskarżenie tych decyzji administracyjnych do sądów powszechnych.  

W tej tak zwanej "drugiej fali", w której środki są nieco mniej restrykcyjne, obserwujemy jednak sytuacje takie jak ta z września ubiegłego roku na Ibizie, gdzie rząd cywilny zadekretował "tłumienie działalności religijnej", zezwalając jednocześnie na otwieranie i uczęszczanie do miejsc o większym znaczeniu. Czy z prawnego punktu widzenia można utrzymać tego typu postawę, czy wręcz przeciwnie - jest ona konieczna, a w konsekwencji należy się do niej odwołać?

-Tłumienie działalności religijnej przez władzę publiczną jest sprzecznością, jest nonsensem, jest paradygmatem arbitralności. Władza cywilna nie może, ze względu na stany alarmowe, tłumić aktów kultu. Jest to całkowicie poza jego kompetencjami. To, co może zrobić, to proporcjonalnie ograniczyć pojemność miejsc kultu lub ustanowić środki w interesie zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. 

To prawda, że władze publiczne częściej niż zwykle rozumowały według kryteriów materialistycznych, co doprowadziło je do uznania, że "usługi podstawowe" dla ludności mogą być, praktycznie rzecz biorąc, tylko dwiema rzeczami: zakupami w supermarkecie i leczeniem w szpitalu. I to jest błąd, który ignoruje korzeń podstawowych praw osoby i duchowej natury człowieka. Z prawnego punktu widzenia te decyzje administracyjne, zasady czy uchwały są sprzeczne z prawem: należy je zaskarżyć, ale nie tylko dla własnej korzyści, jeśli mogę tak powiedzieć, ale także po to, by przypomnieć władzom publicznym, że podstawowe prawa jednostki ograniczają ich arbitralność.

Więcej
Edukacja

Vincenzo Buonomo: "Edukacja jako element powszechnej solidarności".

W dniu 15 października br. Global Compact w sprawie edukacji na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Palabra przeprowadziła wywiad z rektorem Uniwersytetu, Vincenzo Buonomo, doradcą Watykanu.

Giovanni Tridente-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Rektor Uniwersytetu Laterańskiego, Vincenzo Buonomo, zaproponował nam kilka refleksji na temat tej inicjatywy edukacyjnej, tak ważnej dla papieża Franciszka, którą przedstawiliśmy na poprzednich stronach.

Rektorze Buonomo, jako edukator, co stanowi dla Pana największe wyzwanie w Global Compact?

-Zamierzeniem Papieża jest zbudowanie "globalnej wioski edukacyjnej" zdolnej przede wszystkim do ukonstytuowania sieci relacji i dialogu między różnymi podmiotami wychowawczymi: rodziną, szkołą, Kościołem, uniwersytetem, polityką i instytucjami.

Jako pedagodzy, Pakt wymaga od nas rozwinięcia wizji, która postrzega edukację jako część uniwersalnej solidarności i podjęcia podwójnej odpowiedzialności: uczynienia miejsc nauki zdolnymi do kształcenia, a nie tylko dostarczania koncepcji, oraz budowania kultury holistycznej edukacji, która przezwycięża fragmentację i zderzenia wiedzy, przywracając pełne zaufanie do badań jako podstawy nauczania.

Panie Profesorze, Papież mówi o "katastrofie edukacyjnej" także jako konsekwencji pandemii. Jak stawić czoła temu narastającemu scenariuszowi przepaści społecznej i nierówności kulturowej?

-zapożyczę obraz przywołany przez papieża w ostatniej encyklice Bracia wszyscyNieznajomy na ulicy. Wszyscy go unikają, z wygody, nieufności lub obojętności. Samarytanin - który, co ciekawe, jest również "obcym" ze względu na kontekst, w jakim się znajduje - zatrzymuje się i robi swoją część, czyli działa. Łatwo byłoby powiedzieć, że to żywa dobroczynność, filantropia czy współczucie, podczas gdy w rzeczywistości mamy do czynienia z wyborem, czyli działaniem w konkretnej sytuacji, bez motywacji: to idea bezinteresowności, która jest kontynuacją solidarności. 

W ten sposób organy edukacyjne muszą działać, "przejmując" rzeczywistość, stosując skuteczne terapie dla każdej diagnozy. Na tej drodze Uniwersytet przyjmuje na siebie ważną odpowiedzialność. 

Mimo covid19 nie przerwano planowania inicjatyw związanych z Paktem; temat pokoju i obywatelstwa został powierzony Lateranense. Jak zamierzacie go rozwijać?

-Przede wszystkim, jako instytucja Stolicy Apostolskiej, zainicjowaliśmy współpracę, zgodnie ze wskazaniami Kongregacji Wychowania Katolickiego, z. Uniwersytet Narodów Zjednoczonych dla PokojuJest agendą ONZ zajmującą się szkoleniem personelu na potrzeby misji pokojowych oraz działań związanych z zapobieganiem i rozwiązywaniem konfliktów. 

Po podpisaniu porozumienia między obiema uczelniami 31 października 2019 r. rozpoczęto realizację wstępnego projektu badawczego na tematy "dyplomacji sztuki". Następnie rozpoczęto pogłębione studium stanowisk magisterium Kościoła na temat pokoju, sto lat po pierwszej encyklice na ten temat, Pacem dei munus Benedykta XV. Badanie mające na celu zrozumienie porównania, następstwa i skutków studiów i nauk o pokoju, o procesach prawno-politycznych na poziomie międzynarodowym oraz o procesie instytucjonalizacji społeczności międzynarodowej w celu zapobiegania, regulowania i rozwiązywania konfliktów.

Od 2018 roku Wasza uczelnia oferuje kierunek studiów w tych dziedzinach. Kto jest grupą docelową i jakie są perspektywy z punktu widzenia duszpasterskiego i zawodowego?

Kurs szkoleniowy (dyplom i stopień) został ustanowiony w 2018 r. przez papieża Franciszka w celu szkolenia międzynarodowych urzędników i mediatorów, przyszłych dyplomatów, ekspertów ds. Wprowadzania pokoju, operatorów w scenariuszach pokonfliktowych, osób odpowiedzialnych za trzeci sektor, duszpasterzy i zakonników, którzy przeżywają swoją posługę w scenariuszach wojennych. 

Ze strony akademickiej oznacza to studiowanie teorii i narzędzi interwencji w celu zapewnienia afirmacji kultury pokoju, która jest wynikiem zbieżności środków, elementów, metod, pojęć i teorii w celu zapobiegania i rozwiązywania konfliktów. 

Uważamy, że ta propozycja akademicka, która jest skonstruowana na tzw. nauki o pokojumoże pomóc młodemu pokoleniu zrozumieć, że pokój nie jest tylko lub aż przeciwieństwem braku wojny, ale jest owocem skutecznych procesów, "przemiany rzemieślnicze dokonywane przez ludy". (wspomina. Bracia wszyscy), w którym każdy jest wezwany do okazania bezinteresownej miłości, odpowiedzialności i skuteczności.

Sztuka tkania i naprawiania

Być "tkaczami braterstwa", mieć zdolność "naprawiania" relacji bez uszkadzania szwów duszy jest kluczem do każdego chrześcijańskiego powołania.

1 lipca 2020 r.-Czas czytania: < 1 minuta

Z okazji Światowego Dnia Misyjnego obchodzonego 18 października, papież Franciszek podkreślił znaczenie bycia "Tkacze braterstwa".. Na Anioł Pański tego dnia powiedział: "To piękne słowo, 'tkacze'. Wszyscy chrześcijanie są powołani do bycia tkaczami braterstwa. W sposób szczególny misjonarze - kapłani, osoby konsekrowane i świeckie - którzy sieją Ewangelię na wielkim polu świata. Módlmy się za nich i udzielmy im naszego konkretnego wsparcia".

Całe cywilizacje oparły swoją drogę na umiejętności tkania, w sensie umiejętności naprawiania, reperowania i ponownego dopasowywania przedmiotów w celu przedłużenia ich funkcjonowania lub budowania innych. Nowe posągi z brązu z odlewu innych posągów, kościoły chrześcijańskie z pogańskich świątyń, nowe miasta na szczycie starych miast. Dziś już tak nie jest, bo z ekonomicznego punktu widzenia często nie jest to wygodne: ile razy powiedziano nam, że koszt naprawy jest wyższy niż koszt nowego przedmiotu. 

Związek jednak często wymaga sztuki tkania przez cerowanie. Dotyczy to wszystkich, nie tylko misjonarzy. Jeśli nie znamy wartości przywracania i naprawiania złamanego, jesteśmy skazani na emocjonalną izolację. 

Ważne jest, aby zrozumieć, że w procesie łamania i naprawiania, kryzysu i przezwyciężania, które dotyczą powołania, jakiekolwiek by ono nie było, naprawianie nie psuje, ale ulepsza. Cerowanie rozdarcia jest jak robienie pięknego haftu, cennego, uważnego, schludnego, ale który, w przeciwieństwie do haftu, zostanie doceniony nie wtedy, gdy zostanie zobaczony, ale właśnie dlatego, że nikt go nie zobaczy. Niektórzy krawcy noszą napis: "Robimy niewidzialne łaty" i szczycą się tym, że umieją naprawiać lekką ręką tak, by nikt nie zauważył. To jest coś, czego każdy z nas musi się nauczyć dla własnego życia.

AutorMauro Leonardi

Kapłan i pisarz.

Więcej
Aktualności

Katolicka muzyka uwielbienia: przegląd międzynarodowy

Z tej okazji opuszczamy Hiszpanię i spoglądamy poza nasz kraj, aby zbliżyć się do muzyki i katolickich muzyków uwielbienia na poziomie międzynarodowym. Czeka nas wspólna podróż i wielka przygoda, ze świadomością, że katolickich śpiewaków jest tak wielu, że nie zdołamy ich wszystkich wymienić.

Umiłowany wytwarza miłość-1 lipca 2020 r.-Czas czytania: 5 minuty

Przed nami wspaniała podróż i wielka przygoda, mając świadomość, że jest tak wielu katolickich piosenkarzy, że nie będziemy w stanie ich wszystkich wymienić.

Wspaniali ludzie przebyli drogę w tym gatunku, oświeceni przez Ducha, ze szczególnym namaszczeniem. namaszczenie. Łączymy się tu ponownie z królem Dawidem, z pomazańcem Pańskim.

Dominikana

W tej linii chcielibyśmy otworzyć tę podróż z Jon Carlo, Republika Dominikańska. O Jonie mówi się, że "jego rodzice nie wiedzieli, co zrobić z synem". kiedy trafił do więzienia na początku lat 90-tych. Mieszkając w Nowym Jorku, w 1993 r. nie wyobrażali sobie, że po charyzmatycznych rekolekcjach wyjdzie na wolność zakochany w Jezusie Chrystusie. W 2013 roku wystąpił na Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro, a w niektórych momentach, takich jak czuwanie z papieżem, także na ŚDM w Panamie (2019).

Piosenkarz, autor tekstów i producent, Jon ma na swoim koncie 2 albumy: Moja największa pasja y Jesteś silniejszyjak również udział w innych produkcjach. Jon jest bardzo aktywny w kulturze latynoskiej. Mieszka w Mc Allen w Teksasie.

Uwielbienie i pochwała mają głos kobiety: Celiny, również DominikanaPozostawia nas urzeczonych swoim delikatnym głosem.

Jesteśmy poruszeni jego własnymi słowami: "Dawać Bogu to, co najlepsze, to nie znaczy dawać za dużo, to dawać z wielką miłością wszystko, co się ma, nawet jeśli jest to mało. Kiedy Bóg natchnął mnie tym Słowem, myślałem o ofierze ubogiej wdowy (Mk 12,41-44). Wydawało się, że ta skromna kobieta dała z siebie bardzo niewiele. A jednak Jezus wiedział, że z taką miłością i hojnością oddała WSZYSTKO, co miała. To właśnie to poruszyło jego serce. Z pewnością jej ofiara pozostała niezauważona przez wielu, ale nie przez Jezusa. Bo jak mówi Słowo, Bóg nie patrzy na to, co widać. Bóg patrzy na serce (1 Samuel, 16-7)".

Celinés daje nam Jezusa w swoim głosie, ze swoją zdolnością do przyjęcia Go i oddania nam na żywo ze swoim charyzmatem adoracji i uwielbienia. Chcielibyśmy wspomnieć o jej obecności w Otwarte niebo, jedno z najważniejszych spotkań kultu, które gromadzi wielu śpiewaków w Meksyku.

Podążając tą linią, nie chcemy nie wspomnieć o innych kobietach, takich jak Esther Hernández, dominikańska kompozytorkaczy gitarzystów takich jak np. Liana Polancoktóry towarzyszy wielu z nich w chwilach uwielbienia i chwały lub w ich produkcjach.

Ostatnie wydarzenia obejmują Kairy Márquez, mieszkający w Atlancie, USA. W młodości należała do duszpasterstwa młodzieżowego w Katolickim Centrum Charyzmatycznym w Bronksie, służąc jako opiekun rekolekcji dla młodzieży. Jej album Flying została wyprodukowana przez Jona Carlo, który dodał jej skrzydeł jako Director of Praise na trasie: "Przynoszę muzykę od Boga".

Argentyna

Kontynuujemy podróż i na tej trasie zatrzymujemy się w Argentynie, z której pochodzi. Kiki Troiapiosenkarz, autor tekstów i producent. Wielu zna go z tego, że przemierzył tysiące scen i chwil modlitwy ze znanym katolickim singer-songwriterem Martin Valverde. Widzimy je splecione w długiej historii misji Argentyna-Meksyk.

Solowa przygoda Kiki Troia również trwa już od wielu lat, ale ostatnio zachwycił nas albumem wydanym pod szyldem Facebook livegdzie przekazał nam wspaniałe pieśni, które przybliżają nas do Boga. Kiki jest również znana jako producent lub pianista niektórych projektów hiszpańskich piosenkarzy katolickich, jak np. Fray Nacho na swoich pierwszych albumach, czy Nico Montero, o Świeca Maryiktóry wybrał fortepian tego aranżera do piosenki Od Maryi: The Embrace; który zamyka nagranie projektu misyjnego na Różańcu.

Jeśli chodzi o Martína Valverde, widzieliśmy, jak podróżował do setek krajów ze swoim świadectwem i piosenkami, które pomogły nam wzrastać, uwielbiać i modlić się; pamiętacie tę mityczną piosenkę: Nikt nie kocha cię tak jak ja, lub jego pierwsze wersy: "Jak długo czekałam na tę chwilę, jak długo czekałam, żebyś był taki...". Dziękujemy im obu za wspólną posługę.

Z Argentyny pochodzi inna kobieta, Athenaswyprodukowany przez Jonatána Narváeza, który kierował projektami wielu katolickich muzyków w Hiszpanii: Marcelo Olima z siedzibą w Almerii, Roberto Vega, Luis Alfredo Díaz, Migueli, Beatriz Elamado, a także artystów z innych krajów, takich jak Querubines, Cristina Plancher, Daniel Poli, Carlos Seoane, o. Juan Andrés Barrera, Marcela Gael, itd. Zapraszamy do zbliżenia się do tych wszystkich katolickich śpiewaków, do zanurzenia się w ich melodiach i doświadczeniach Boga.

Athenas ma w swojej karierze muzycznej 3 albumy: Chryste Królowo, Twoja łaska jest dla mnie wystarczająca i Wszystko jest Twoje. Wraz z mężem Tobiasz Buteler przy fortepianie, są widoczną twarzą grupy braci, którzy oddają swoją wiarę i talent na służbę ewangelizacji, aby poprzez swoje proste pieśni przyprowadzić młodych ludzi do Jezusa.

Peru, Kanada, Stany Zjednoczone...

I w tej podróży natrafiliśmy na zaskakujący fakt, tj. grupa muzyczna z Handmaids z Peruzgromadzenie młodych ludzi o duchowości maryjnej, które powstało w 1998 roku z udziałem młodzieży z różnych krajów Ameryki Łacińskiej. Ich zwyczaje przyciągają uwagę na scenie czy w teledyskach. W tej linii życia religijnego rozpoczął się znany Chilijska piosenkarka Hermana Glendaktórych legendarne utwory znamy, m.in. Bo się boję, i wiele innych. Dała tysiące koncertów modlitewnych na całym świecie. Ale mówiliśmy o niej w pierwszym artykule o muzyce uwielbienia w Hiszpanii, gdzie obecnie mieszka.

Z Kanady witamy Matt Maher, chociaż przeniósł się z matką do Arizony. Zaczynał w muzyce i otrzymał stypendium na Wydziale Jazzu Arizona State University; ukończył studia na kierunku fortepian jazzowy. Zaczął uczęszczać do Wspólnota katolicka św. Tymoteusza w Mesa, Arizona. Spotkanie z Rich Mullins i Ivorypianista hotelowy, pomógł mu skupić się na tworzeniu muzyki dla Chrystusa.

Kiedy papież Benedykt XVI odwiedził Stany Zjednoczone w kwietniu 2008 roku, Maher poprowadził muzyczne nabożeństwo przed wielotysięcznym tłumem w kościele św. Zlot młodzieżyw Yonkers w stanie Nowy Jork. Widzieliśmy go klęczącego z gitarą podczas czuwania na Copacabanie podczas ŚDM 2013 w Rio, którym przewodniczył papież Franciszek.

Piosenką, która zaparła wszystkim dech w piersiach była Panie, potrzebuję CięJedyne czego potrzebujemy to gitara i głos, aby wprowadzić nas w serce Chrystusa, ubogiego, pokornego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Od kiedy podpisał z Essential Records ma za sobą długą serię nagranych płyt.

Nadal spotykamy ludzi, którzy prowadzą nas z talentem muzycznym w służbie modlitwy i uwielbienia; spotykamy się z John Michael Talbot, Franciszkanin, obywatel amerykański, założyciel wspólnoty zakonnej Bracia i Siostry Miłosierdzia w Eureka Springs, Arkansas. Z dyskografią liczącą ponad 40 cd, jego muzyka jest osobliwa i niewątpliwie przybliża nas do Jezusa z innych perspektyw.

Wymieniamy jeszcze kilku śpiewaków, którzy głoszą swoim głosem, swoją muzyką, Słowo Boże i muzyka, Słowo Boże i Bóg życia, jedyny, który ma ostatnie słowo w historii życia każdego Słowo o historii życia każdej osoby: Alonso Sanabria (Kostaryka), Marco Lopez (Chile), Saily (Kuba), Alonso Sanabria (Costa Rica), Marco López (Chile), Saily (Kuba), grupa Alfareros (Dominikana), Pablo Martínez (Argentyna) i wielu innych którzy na poziomie międzynarodowym nadal klękają przed naszym Jezusem, towarzysz na drodze i w naszych pracach, w naszych radościach i pociechach. Niewątpliwie, On jest siła napędowa.

Jak mawiał św. Franciszek z Asyżu: "Dlatego Dlatego nie zatrzymujcie nic z siebie, aby ten, kto się wam ofiaruje, przyjął was całych". wszyscy cali do Tego, który ofiaruje się wam wszystkim cali".. Niech tak będzie w każdym sercu międzynarodowych i krajowych muzyków katolickich! krajowych muzyków katolickich!

 -Ukochany wytwarza miłość

AutorUmiłowany wytwarza miłość

Watykan

Ponowna lektura Fratelli Tutti: złożoność, działanie i śnienie

Czytając tekst encykliki papieża Franciszka "Fratelli tutti", uderzyły mnie szczególnie trzy słowa: złożoność, działanie i marzenie.

Giovanni Tridente-30 października 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Czytanie tekstu encykliki Fratelli tutti Papież Franciszek, uderzyły mnie szczególnie trzy słowa.

Pierwszym z nich jest. złożonośćPapież Franciszek wchodzi w tę koncepcję: nie rozumianą w sensie mechanicznym, ale jako szereg zjawisk, które dotyczą ludzkości. złożoność która charakteryzuje człowieka, badając wszystkie zagadnienia i implikacje, które mają związek z życiem każdego z nas i naszą relacją do życia innych.

Drugie słowo to. działanieMusimy o to zadbać! Każdy z nas, w ramach swoich kompetencji i zgodnie z własną odpowiedzialnością, musi starać się by dać światło temu światu pełno sytuacji, które wymagają weryfikacji i aktualizacji. Ten działaniemoim zdaniem, ma do czynienia ze wspólnotą (rządy i narody muszą to robić) i indywidualną odpowiedzialnością do którego powołany jest każdy człowiek dobrej woli. Z drugiej strony taki jest sens encykliki: listu okólnego, który nie jest przeznaczony tylko dla Kościoła, ale jest skierowany do wszystkich, którzy patrzą na świat z perspektywą.

Trzecie słowo to. marzenieMarz z nadzieją, damy radę!

Dobro wspólne

Encyklika ta jest doskonałym vademecum że streszcza kościelną wizję dobra wspólnego. Nie jest przypadkiem, że jest on oznaczony jako "społeczny", ponieważ streszcza naukę społeczną Kościoła, odwołując się także do wcześniejszego Magisterium (Deus caritas est Benedykta XVI i Centesimus Annus Jana Pawła II) i w ciągłości z tym ostatnim. Radziłbym wszystkim, zarówno głowom państw i rządów, jak i wszystkim obywatelom, aby ją przeczytali; nie tyle jako sprawę przestrzegania zasad wiary, ale jako sprawę wiary, ale jako sprawę wiary. przez chęć budowania lepszego społeczeństwa.

Komunikacja i dialog

Cytując Jana Pawła II, gdybym miał streścić w jednym tytule Fratelli Tutti, użyłby swojego słynnego wyrażenia skierowanego do obywateli rzymskich: Damose da fa' ("Ruszajmy" w dialekcie rzymskim). Jest to wezwanie do działania, ponieważ świat ulega tak wielu sytuacjom i to od nas zależy, czy to zmienimy: ruszajmy!

Już w Christus vivitPapież Franciszek, poświęcony młodym ludziom, zachęca nas, abyśmy nie sprowadzali komunikacji do roli instrumentu, ale raczej do stwarzanie siebie komunikacjabo w głębi duszy jesteśmy.

Encyklika ta nakreśla, moim zdaniem, element dialog. W odniesieniu do tego słowa mamy do czynienia z rewolucją intencji: dialog uwzględnia również to, co ma do powiedzenia drugi człowiek i co może pomóc mi lepiej zrozumieć świat. Jest to podstawowy aspekt, który powinien nas zachęcić do zainicjować te sposoby odnoszenia się do innych a jednocześnie przezwyciężyć wszystkie nadużycia sieci: uniknąć monologów, szukając od drugiego czegoś pożytecznego dla siebie i dla całego społeczeństwa.

wolontariusze rozprowadzają fratelli tutti

Ewangelia proponuje słowo klucz: miłość. Miłość, nie rozumiana jako czysty sentymentalizm, ale jako być bliźnim dla tych, którzy są nam bliscy, a także dla tych, którzy żyją w sytuacjach dalekich od naszej strefy komfortu. To jest klucz do zmiany świata: Kościół uczy tego od 2000 lat, a w tej encyklice metoda podana jest w drugim rozdziale z przypowieścią o dobrym Samarytaninie.

Musimy opieka nad tymi, którym w pierwszej kolejności nie dalibyśmy kredytu.Tak właśnie postępuje Dobry Samarytanin.

(Tutaj można też przeczytać m.in. analiza Ramiro Pellitero encykliki Fratelli Tutti, którą ofiarowaliśmy w dniu jej publikacji).

Hiszpania

Zamora ma nowego biskupa

Ksiądz Fernando Valera Sánchez zastępuje zmarłego 20 września 2019 r. monsignora Gregorio Martínez Sacristán w stolicy Zamory.

Maria José Atienza-30 października 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Stolica Apostolska ogłosiła dziś o godz. 12.00, w piątek 30 października 2020 r., mianowanie Fernando Valera Sánchez jako biskup Zamora . Papież Franciszek mianował tego 60-letniego księdza z Murcji, dotychczasowego kierownika duchowego wyższego seminarium San Fulgencio i niższego seminarium San José w diecezji San José. Cartagena.

Po śmierci bp. Gregorio Martínez SacristánNowy biskup obejmie swoje obowiązki 20 września 2019 r. Sprawuje on pieczę nad diecezją, jako administrator diecezji, José Francisco Matías Sampedro.

Fernando Valera Sánchez

Pochodzący z Bullas, miasta w Murcji, gdzie urodził się 7 marca 1960 roku. W 1977 r. wstąpił do seminarium San Fulgencio diecezji Cartagena, potem w Granadzie i ukończył studia kościelne na Wydziale Teologicznym w Granadzie. 3 kwietnia 1983 r. przyjął święcenia diakonatu w mieście Murcia, a 18 września 1983 r. w swoim rodzinnym mieście otrzymał święcenia kapłańskie.

W 1987 r. uzyskał tytuł magistra filozofii na Uniwersytecie w Murcji, gdzie odbył również studia doktoranckie. Rozum, dyskurs i historia w filozofii współczesnej. W 1995 r. uzyskał licencjat z teologii duchowości na Papieskim Uniwersytecie Comillas, a w 2001 r. doktorat z teologii na tej samej uczelni.

Ma na swoim koncie kilka opublikowanych prac: W środku świata. Duchowość świecka kapłana diecezjalnego y Duch Święty a życie kapłana a także inne wkłady w kongresy i różne artykuły w czasopismach specjalistycznych. W swoim 37-letnim życiu kapłańskim pełnił różne funkcje i zajęcia duszpasterskie i akademickie. W swojej pracy dydaktycznej był profesorem metodologii naukowej i prowadził zajęcia z przedmiotów. Sakramenty w służbie wspólnoty y Pneumatologia. Od 2007 roku jest profesorem Pneumatologia jako klucz do zrozumienia teologii fundamentalnej Instytutu Teologicznego w Murcji OFM, ośrodka działającego przy Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie. prof. Teologia duchowości, sakrament święceń i małżeństwa w Instituto Superior de Ciencias Religiosas San Dámaso, w jego sekcji nauczania na odległość w Murcji.

Jego zadania duszpasterskie były liczne, spędził też rok na wyżynach Boliwii jako ksiądz misyjny. fidei donum.

Obecnie był dyrektorem duchowym Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, na prawie diecezjalnym, dyrektorem duchowym Wyższego Seminarium Duchownego w San Fulgencio i Niższego Seminarium Duchownego w San José. Członek Kolegium Konsultorów Diecezji Cartagena i Kanonik Katedry Kościoła Świętego w Murcji.

Watykan

"Marzę o Europie, w której jednostka jest wartością samą w sobie".

Maria José Atienza-27 Październik 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Papież Franciszek wysłał list do sekretarza stanu kard. Parolin z okazji 40-lecia Komisja Konferencji Biskupów Unii Europejskiej (COMECE), 50. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Unią Europejską oraz 50. rocznicę obecności Stolicy Apostolskiej jako stałego obserwatora przy Radzie Europy.

Trzy rocznice, które zbiegają się w czasie i są podstawą obecnej sytuacji Stolicy Apostolskiej w Europie. Z tej potrójnej okazji Papież Franciszek chciał zastanowić się nad Znaczenie Europy w świecie i znaczenie jej historiiPraca Unii Europejskiej, jej korzenie, a przede wszystkim praca na rzecz przyszłości w czasach niepewności, jaką przeżywa cały świat.

Chrześcijańskie korzenie Europy

Papież bronił tożsamość chrześcijańska niezaprzeczalnie, także w kształtowaniu różnych inicjatyw na rzecz jedności europejskiej, i chciał podjąć słowa, które "Święty Jan Paweł II przemawiał na Akcie Europejskim w Santiago de Compostela: Europa, "odnaleźć siebie na nowo. Bądź sobą", bo - jak chciał podkreślić Ojciec Święty - "w czasie gwałtownych zmian istnieje ryzyko utraty tożsamości, zwłaszcza gdy znikają wspólne wartości, na których opiera się społeczeństwo"..

Papież Franciszek w sposób szczególny nawiązał do tych wartości w swoim apelu do "historia milenijna, która jest oknem na przyszłość."kontynent europejski" i wystosował apel o nie zdradzanie "wasza tęsknota za prawdą, która od starożytnej Grecji ogarniała ziemię, wydobywając na światło dzienne najgłębsze pytania każdego człowieka; wasze pragnienie sprawiedliwości, które rozwijało się wraz z prawem rzymskim, a z biegiem czasu stało się szacunkiem dla każdego człowieka i jego praw; wasze pragnienie wieczności, wzbogacone spotkaniem z tradycją judeochrześcijańską, które znalazło wyraz w waszym dziedzictwie wiary, sztuki i kultury"..

Obrona życia

Papież bardzo wyraźnie zaznaczył w Europie, że "marzy" o przyszłości, uruchamiając południcę obrona życia we wszystkich jego stadiach...tak, że Europa jest... "Ziemia, w której szanuje się godność wszystkich, gdzie osoba jest wartością samą w sobie, a nie przedmiotem rachunku ekonomicznego czy towarem. Ziemi, która troszczy się o życie na wszystkich jego etapach, od niewidzialnych narodzin w łonie matki, aż do jego naturalnego końca". Nie pominęła też znaczenia rodziny, bliskiej i wspólnej, w sensie wspólnoty: a "rodzina narodów, odrębnych od siebie, ale jednak połączonych wspólną historią i przeznaczeniem".. W tym wierszu, jak to czynił wielokrotnie w swoich ostatnich wystąpieniach, przypomniał, że. "Pandemia pokazała, że nikt nie poradzi sobie sam"..

Kraj powitania i solidarności

Ta koncepcja wspólnej rodziny, podkreślił papież, powinna znaleźć odzwierciedlenie w solidarności jako "podstawowy wyraz każdej społeczności "że "domaga się, aby każdy z nich dbał o drugiego". przeciwko często panującemu indywidualizmowi. W szczególności pragnął podkreślić "wiele lęków, które są obecne w dzisiejszych społeczeństwach, wśród których nie mogę ukryć nieufności wobec migrantów". przypominając, że "konieczne przyjmowanie migrantów nie może ograniczać się do prostych operacji pomocy przybywającym, często uciekającym przed konfliktem, głodem czy klęskami żywiołowymi, ale musi umożliwiać ich integrację, aby mogli "poznać, uszanować, a także przyswoić kulturę i tradycje narodu przyjmującego"..

Sekularyzm, nie sekularyzm

Wychodząc od tego pluralistycznego rozumienia społeczeństwa europejskiego, papież Franciszek podjął ideę swoich poprzedników jedną z najbardziej wyrazistych wypowiedzi ostatnich lat w tym zakresie: nadzieja, że Europa będzie ziemią "...na której Unia Europejska może być ziemią pokoju i dobrobytu".zdrowy sekularyzm, w którym Bóg i Cezar są odrębne, ale nie przeciwstawione sobie. Ziemia otwarta na transcendencję, gdzie wierzący mogą swobodnie wyznawać publicznie swoją wiarę i proponować swój punkt widzenia w społeczeństwie. Skończył się czas konfesjonalizmu, ale - ma nadzieję - także czas pewnej świeckości, która zamyka drzwi przed innymi, a przede wszystkim przed Bogiem, bo jest oczywiste, że kultura czy system polityczny, który nie szanuje otwartości na transcendencję, nie szanuje w wystarczającym stopniu osoby ludzkiej"..

Watykan

13 nowych kardynałów dla Kościoła

Giovanni Tridente-25 Październik 2020 r.-Czas czytania: 2 minuty

Na zakończenie niedzielnej modlitwy Anioł Pański papież Franciszek ogłosił powstanie m.in. 13 nowych kardynałów na konsystorzu, który odbędzie się 28 listopada, w tym 4 powyżej 80 roku życia. To już siódmy Konsystorz od czasu jego wyboru. Na stronie Liczba utworzonych przez niego kardynałów wzrośnie więc do 101, z czego 79 to elektorzy, a 22 to nieelektorzy, z prawie 60 różnych narodów.

Nowymi kardynałami będą w kolejności:

  • Mario Grech (Malta), sekretarz generalny Synodu Biskupów;
  • Marcello Semeraro (Włochy), prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych;
  • Antoine Kambanda (Rwanda), arcybiskup Kigali;
  • Wilton Daniel Gregory (Stany Zjednoczone), arcybiskup Waszyngtonu;
  • José Fuerte Advincula (Filipiny), arcybiskup Capiz;
  • Celestino Aós (Chile), arcybiskup Santiago de Chile;
  • Cornelius Sim (Brunei), wikariusz apostolski;
  • Augusto Paolo Logiudice (Włochy), arcybiskup Sieny-Colle Val d'Elsa-Montelcino;
  • Mauro Gambetti (Włochy), gwardian wspólnoty franciszkańskiej w Asyżu.
  • Felipe Arizmendi Esquivel (Meksyk), biskup San Cristóbal de las Casas;
  • Silvano Maria Tommasi (Włochy), Nuncjusz Apostolski;
  • Fra Raniero Cantalamessa (Włochy), Kaznodzieja Domu Papieskiego;
  • Enrico Feroci (Włochy), proboszcz parafii Santa Maria del Divino Amore w Castel di Leva.

Również przy tej okazji wybór papieża Franciszka potwierdza "logikę peryferii", która zawsze charakteryzowała poprzednie konsystorze, faworyzując narody świata, które często "nie są newsami". co zawsze charakteryzowało poprzednie konsystorze, faworyzując narody świata, które często "nie trafiają do wiadomości". Przy tej okazji rzucają się w oczy także "wybory fiducjarne", można by rzec, odnoszące się do osobistości, które w swojej posłudze oddały życie za Kościół, jak kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa, nuncjusz Tommasi czy proboszcz sanktuarium maryjnego na obrzeżach Rzymu, któremu Rzymianie są tak oddani, Enrico Feroci.

Wreszcie warto zwrócić uwagę na "opcję franciszkańską": trzech z trzynastu wybranych należy do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów i Konwentualnych św. Franciszka z Asyżu: Aós, Cantalamessa i Gambetti.

Watykan

Wierni mogą zyskać odpust zupełny przez cały listopad

Została ona ustanowiona przez kardynała Mauro Piacenza, w. Dekret Penitencjarii Apostolskiej o odpustach zupełnych dla wiernych zmarłych w obecnej sytuacji pandemii opublikowane w dniu 23 października.

Maria José Atienza-23 Październik 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Dekret ten stanowi, że odpusty zupełne dla wiernych zmarłych zostaną przedłużone na cały miesiąc listopad, z szeregiem modyfikacji w stosunku do zwykłego sposobu uzyskiwania tego odpustu w celu zapewnienia bezpieczeństwa wiernych w każdym czasie.

Duża liczba wniosków

Dekret nawiązuje do licznych próśb księży i proboszczów kierowanych do Penitencjarii Apostolskiej, aby w tym roku, ze względu na epidemię "kowida-19", zaniechać pobożnych dzieł w celu uzyskania odpustów zupełnych obowiązujących dusze czyśćcowe.

Z tego powodu Penitencjaria Apostolska, na mocy specjalnego mandatu Jego Świątobliwości Papieża Franciszka, ustanowiła szereg udogodnień, dzięki którym można uzyskać te odpusty i uniknąć tłumów na cmentarzach i w innych miejscach kultu:

  1. Odpust zupełny dla tych, którzy odwiedzą cmentarz i pomodlą się za zmarłych choćby tylko mentalnie, ustalone z reguły tylko w określonych dniach od 1 do 8 listopada, mogą być przenoszone na inne dni tego samego miesiąca do końca miesiąca.. Te dni, dowolnie wybrane przez wiernych, mogą być również od siebie niezależne.
  2. Odpust zupełny w dniu 2 listopada, ustanowiona z okazji wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych dla tych, którzy pobożnie nawiedzą kościół lub oratorium i odmówią tam "Ojcze nasz" i "Credo", można przenieść nie tylko na niedzielę przed lub po uroczystości Wszystkich Świętych, ale także na inny dzień w miesiącu listopadzie, dowolnie wybrany przez każdego z wiernych.

Unia duchowa dla tych, którzy nie mogą odejść

Osoby starsze, chore i wszyscy ci, którzy z poważnych powodów nie są w stanie opuścić swoich domów.Głównym powodem są ograniczenia nałożone przez właściwy organ na czas pandemii, mogą uzyskać odpust zupełny pod warunkiem, że są duchowo zjednoczeni z wszystkimi innymi wiernymi, całkowicie oderwany od grzechu i z zamiarem jak najszybszego spełnienia trzech zwykłych warunków (spowiedź sakramentalna, komunia eucharystyczna i modlitwa według intencji Ojca Świętego), przed obrazem Jezusa lub Najświętszej Maryi Panny odmówić następujące modlitwy pobożne modlitwy za zmarłych, np. laudesy i nieszpory oficjum o zmarłych, różaniec maryjny, koronka do Miłosierdzia Bożego, inne modlitwy za zmarłych, które są drogie wiernym, lub oddać się medytacyjnemu czytaniu jednego z fragmentów Ewangelii proponowanych przez liturgię zmarłych lub wykonać dzieło miłosierdzia, ofiarując Bogu bóle i trudności własnego życia.

Ułatwianie spowiedzi i Mszy św.

Dekret wzywa ponadto księży posiadających odpowiednie fakultety do "aby ze szczególną wielkodusznością ofiarowali się do sprawowania sakramentu pokuty i udzielania Komunii św. chorym i przypomina, że w odniesieniu do warunków duchowych dla pełnego uzyskania odpustu należy odwołać się do wskazań zawartych już w nocie "O sakramencie pokuty w obecnej sytuacji pandemii", wydane przez Penitencjarię Apostolską w dniu 19 marca 2020 roku″.

Na koniec wyróżnia się dokument podpisany 22 października 2020 roku, memoriał św. Jana Pawła II "ponieważ duszom czyśćcowym pomagają sufragmenty wiernych, a zwłaszcza ofiara ołtarza miła Bogu (por. Conc. Tr. Sess. XXV, Decr. De Purgatorio), wszyscy kapłani są gorąco zachęcani do trzykrotnego odprawienia Mszy Świętej w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, zgodnie z Konstytucją Apostolską "Incruentum Altaris", promulgowaną przez papieża Benedykta XV, czcigodnej pamięci, 10 sierpnia 1915″.

Więcej
Edukacja

"Apelujemy o ścieżkę edukacyjną dotyczącą osoby, która uwzględnia religię".

Maria José Atienza-23 Październik 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Biskupi hiszpańscy proponują możliwość wprowadzenia w szkolnictwie podstawowym i średnim itinerarium związanego z wymiarem osobowym, które obejmuje w sposób godny naukę religii katolickiej.

Włączenie ścieżki edukacyjnej odnoszącej się do wymiaru najbardziej osobistego, ludzkiego i transcendentnego. osoby w którym temat religii katolickiej ma swoje miejsce. Jest to propozycja, która od Komisja Episkopatu ds. Edukacji i Kultury Konferencji Episkopatu Hiszpanii Chcą to uświadomić rządowi w celu zainicjowania dialogu, jak dotąd bezskutecznego, aby zapewnić godne i niezbędne ramy dla katolickiego nauczania religii w ustawodawstwie oświatowym.

Wyjaśniono to m.in. Sekretarz Generalny EWG, Mons. Luis Argüello, wraz z prezesem Komisja Episkopatu ds. Edukacji i Kultury, bp Alfonso Carrasco, na konferencji prasowej z przedstawicielami mediów dziś rano.

W ślad za papieżem Franciszkiem

Na stronie Pakt na rzecz edukacji globalnej Papież Franciszek był ramą, w której ta propozycja została przedstawiona osobom odpowiedzialnym za edukację w rządzie hiszpańskim, którego Ustawa organiczna dotycząca modyfikacji LOE (LOMLOE) nie zawiera wśród swoich propozycji całościowej, realnej i sprawiedliwej wizji przedmiotu religii katolickiej, swobody wyboru modelu edukacji przez rodziny czy równych warunków tworzenia szkół prywatnych i publicznych.

W związku z tym biskup Argüello przypomniał, że. "ERZ i jej komisja pedagogiczna są odpowiedzialne za wszystko, co ma związek z lekcją religii w szkole, ale nie tylko, także za wszystko, co ma związek z humanizacją, promocją wartości ludzkich, wszystko, co oznacza postawienie osoby w centrum".. W związku z pozytywną oceną różnych polityków w odniesieniu do encykliki Fratelli TuttiArgüello przypomniał, że w tym tekście papież m.in. "nalega, aby wszystkie wymiary osoby wyrażały jej godność: także wymiar transcendentny. Możliwość przekazania nauki Kościoła, tradycji biblijnej czy Ewangelii Jezusa, która mówi o miłości braterskiej, tym uczniom i rodzinom, które tego pragną, wydaje się nam czymś cennym"..

Ścieżka szczegółowa obejmująca religię

Ze swojej strony, Mons. Alfonso Carrasco Rouco, odniósł się bezpośrednio do propozycji, którą chcą położyć na stole do dialogu z rządem. "Proponujemy, aby w edukacji podstawowej i średniej zintegrować obszar związany z wymiarem osobowym, transcendentnym (...), tak jak istnieje obszar nauk przyrodniczych". W tej linii bronił, że ta przestrzeń jest "niezbędne do integralnego wykształcenia. Edukacja czysto utylitarna nie ma sensu"..

Biskup z Lugo zwrócił uwagę, że nie chodzi o wykluczenie, nie chodzi o wyeliminowanie tego czy innego tematu Wartości Obywatelskich czy podobnych, ale o ujęcie w ramy, w ramach jednej przestrzeni, tematu Wartości Obywatelskich. "wychowanie w wartościach moralnych, poszanowanie sumienia, tożsamości i tradycji dzieci".. U podstaw tego leży prawo rodziców do decydowania o edukacji swoich dzieci, gdyż ta tradycja i tożsamość jest z reguły nadawana przez środowisko rodzinne.

"Dziecko ma prawo do poznania swojego świata, Carrasco zaznaczył, więc muszą być różne sposoby, "nie może być jednego formatu, który zmusza wszystkich do wykształcenia się po myśli władzy".. Dlatego też w różnych momentach wskazywała "Sposoby mogą być różne, odpowiednie do tożsamości narodu, a jednym z nich musi być katolicyzm", do których dodał potrzebę wspólnych wytycznych "odwołujących się do elementarnych wartości ludzkich, na których zbudowane jest nasze społeczeństwo: związek z naturą, traktowanie innych, równość mężczyzn i kobiet, sprawiedliwość, otwartość na potrzebujących"?

Dzięki tej propozycji biskupi zamierzają wznowić dialog, aby otworzyć drogi do umieszczenia nauki religii katolickiej i poznania transcendentnego wymiaru osoby ludzkiej w programie edukacyjnym.

Watykan

Cywilne konkubinaty homoseksualne: co powiedział i czego nie powiedział papież

Media na całym świecie donoszą o wypowiedziach papieża, które zostały zrozumiane jako aprobata dla małżeństw osób tej samej płci lub porównywalnych związków cywilnych.Czy tak jest w rzeczywistości? Jak w innych podobnych sytuacjach, aby się o tym przekonać, trzeba wyjść poza nagłówki gazet i krótkie relacje, które nie dodają niuansów ani nie wspominają o dokładnym tenorze jego słów.

Juan Portela-22 Październik 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

Informacja ta dotyczy dokumentu o Franciszku, który zbiera opinie papieża na różne rozbieżne tematy, wiele z nich zaczerpniętych z wcześniejszych okazji. Tak jest w przypadku wywiadu, którego papież udzielił w maju 2019 roku Valentinie Alazraki, korespondentce Televisy w Rzymie, i jego pytania o to, "czy para homoseksualna może przyprowadzić swoje dzieci do kościoła". Dokumentalna wersja odpowiedzi papieża Franciszka na to pytanie brzmi: "Osoby homoseksualne mają prawo być w rodzinie, są dziećmi Boga, mają prawo do rodziny. Nie można nikogo wyrzucać z rodziny, nie można uniemożliwiać mu życia z tego powodu. To co musimy zrobić, to stworzyć ustawę o konkubinacie cywilnym. Mają prawo do legalnego objęcia ochroną ubezpieczeniową..

Zdania te zdają się zawierać krótką aluzję do postawionego pytania, ale także do możliwości istnienia dzieci homoseksualnych w rodzinie (z ich prawem do nie wyrzucania z rodziny z powodu ich homoseksualnego statusu)... oraz opinię o celowości ustawodawstwa cywilnego gwarantującego pewne prawa osobom pozostającym w związku homoseksualnym.

Teraz, jak wyszło na jaw, dokument w tej kwestii nie odpowiada na odpowiedź udzieloną przez Televisę, ale ją "zredagował", tak jak zresztą już wtedy zredagowała ją Stolica Apostolska. W rezultacie odpowiedź papieża na temat tego, jak postępować z ewentualnym dzieckiem homoseksualnym, jawi się jako żądanie stworzenia rodziny i legalnego związku (niektórzy mogli to zrozumieć jako "małżeństwo") dla osób tej samej płci. Sekwencja zdarzeń została zaburzona.

W odniesieniu do propozycji, by przyznano im pewne formy ochrony cywilnej, ostatnie zdanie papieża dodaje następnie: "Broniłem tego.. Tak właśnie było, gdy sprzeciwił się ustawie o małżeństwach tej samej płci w swoim kraju, wzywając do wprowadzenia pewnych zabezpieczeń prawnych jako alternatywy. Dlatego nie ma równoważności między małżeństwem a związkami osób tej samej płci.

Zmiana doktryny?

Czy zatem nastąpiła zmiana w nauczaniu Kościoła na temat homoseksualizmu? Przekonajmy się o tym, czytając dwa krótkie, ale decydujące teksty.

Pierwszym z nich jest punkt 2358 Katechizmu Kościoła Katolickiego, dotyczący traktowania osób homoseksualnych: "Znaczna liczba mężczyzn i kobiet ma głęboko zakorzenione skłonności homoseksualne. Ta obiektywnie nieuporządkowana skłonność stanowi dla większości z nich prawdziwą próbę. Należy je przyjmować z szacunkiem, współczuciem i wrażliwością. Należy unikać wszelkich przejawów niesprawiedliwej dyskryminacji wobec nich. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do zjednoczenia z ofiarą krzyża Pańskiego trudności, jakie mogą napotkać ze względu na swój stan". Należy więc traktować je z poszanowaniem ich godności.

Drugi to numer 251 z Amoris laetitia, wskazuje, że papież Franciszek nie zamierza poprzeć związków osób tej samej płci: "Nie ma żadnych podstaw do przyswajania lub wyciągania nawet odległych analogii między związkami osób tej samej płci a Bożym zamysłem dotyczącym małżeństwa i rodziny [...] Nie do przyjęcia jest fakt, że Kościoły lokalne są w tej sprawie poddawane presji, a agencje międzynarodowe uzależniają pomoc finansową dla biednych krajów od wprowadzenia praw ustanawiających "małżeństwa" osób tej samej płci.

Wskazanie na potrzebę prawnego ujęcia pewnych aspektów nie oznacza aprobaty dla tych związków ani tego, że są one moralnie zdrowe; Papież nie mówi o "małżeństwie", ale o prawie "kohabitacji", które jest na innym poziomie. Już w 2014 r. jeden z rozmówców zadał papieżowi takie pytanie: "Wiele krajów uregulowało związki cywilne. Jest to droga, którą Kościół może zrozumieć, ale w jakim stopniu?". Odpowiedź papieża brzmiała: "Małżeństwo jest między mężczyzną i kobietą. Państwa świeckie chcą uzasadnić związki cywilne w celu uregulowania różnych sytuacji wspólnego zamieszkiwania, kierując się potrzebą uregulowania aspektów ekonomicznych między ludźmi, takich jak np. opieka społeczna. Musimy przyjrzeć się każdej sprawie i ocenić je w ich różnorodności"..

Hiszpania

"Na ulicy nie wiadomo, co robić i gdzie iść".

Maria José Atienza-22 Październik 2020 r.-Czas czytania: 4 minuty

Od 27 lat Caritas w tych dniach zwraca uwagę na rzeczywistość bezdomności. Sytuacja, która dotyczy ponad 40 tysięcy osób i przeciwko której jesteśmy zaproszeni do podniesienia głosu, bo jak podkreśla tegoroczne hasło: "Bezdomność zabija. A ty co mówisz? Powiedz dość. Nikt bezdomny".

Nazywa się je Ana y Jorge Ivan... ale także Manuela, Pepe, Rosa czy Yaiza... ponieważ każda osoba żyjąca na ulicy ma swoje imię, swoją historię, proces, czasem nieoczekiwany, który doprowadził do tego, że została pozbawiona najbardziej podstawowych elementów godnego życia: dachu nad głową, miejsca, do którego może wrócić, domu. 

W tym roku. kampania na rzecz bezdomności kierowany przez Caritas Hiszpania jest naznaczona pandemią koronawirusa na dwa sposoby: niemożność przeprowadzenia działań w ramach kampanii oraz bardzo poważny wpływ pandemii na gospodarkę, która zbiera szczególnie obfite żniwo wśród tych, którzy mają najmniej. "Bezdomność zabija".Tegoroczne hasło mówi, że bezdomność w skrajnych przypadkach prowadzi do śmierci człowieka, ale zawsze zabija godność, nadzieje i marzenia wszystkich, którzy na nią cierpią. 

Jak dochodzi do tego, że człowiek mieszka na ulicy? 

Odpowiedź nie jest wyjątkowa, ale - jak zaznacza Jorge Ivanjedna z osób bezdomnych, którym Caritas pomaga, "Skończyć na ulicy jest łatwo"prostsze niż może się nam wydawać na początku. "Z dnia na dzień znalazłem się na ulicy".dodaje. On ma rację, według VIII Raport Foessa na temat wykluczenia i rozwoju społecznego w Hiszpanii, 2,1 mln osób cierpi z powodu niepewnej sytuacji mieszkaniowej

Historia tego prawie 53-letniego Kolumbijczyka naznaczona jest kolejnymi kryzysami pracowniczymi i gospodarczymi w naszym kraju, do którego przybył w 2003 roku, uciekając przed sytuacją społeczno-gospodarczą w Kolumbii. Choć na początku przyznaje, "miał trudności ze znalezieniem pracy".Po pewnym czasie zaczął prowadzić kilka sklepów z telefonami, których właścicielem był znajomy. Problemy zaczęły się około 2010 roku, wraz z zamknięciem tych call shopów. Od czasu do czasu dostawał jakąś pracę, ale było mu już bardzo ciężko, tak że stopniowo te drobne prace znikały. Potem, nie mogąc sobie pozwolić na wydatki, Jorge Iván poszedł zamieszkać u znajomych. "Było mi z nimi bardzo dobrze, przez jakieś dwa, trzy lata, aż do momentu, kiedy im też było bardzo źle, stracili pracę i musieli zrezygnować z mieszkania. Nie miałem gdzie się podziać".. Przez przyjaciółkę skontaktowała się z Caritasem, gdzie "Byłem bardzo dobrze zaopiekowany i zostałem powitany następnego dnia".. Między jedną a drugą sprawą spędził ponad dwa tygodnie na ulicy "jest ciężko" podkreśla. "Nigdy wcześniej nie miałem takiego doświadczenia. Nie wiesz co robić i gdzie iść. Jedyne, o czym mogłem myśleć, to wyjście z tej sytuacji".

Uderzony przez pandemię

Tego bloku psychicznego doświadczyli również m.in. Anaktóry znalazł się bez domu, w którym mógłby zamieszkać, "za zaufanie niewłaściwym ludziom jak mówi, a których sytuacja stała się nie do utrzymania od marca, wraz z wybuchem epidemii koronawirusa. Choć zarabia na minimalny czynsz (niecałe 400 €), doświadczyła też surowości ulicy. Przez pewien czas mieszkała w wynajętym pokoju u znajomych, "Ale miałam problem z osobą, z którą była w związku i ona mnie wyrzuciła i zabrała moje rzeczy; od tego momentu wszystko poszło z górki, prosiłam o pomoc, ale zawsze był jakiś problem: albo mój wiek, albo to, że nie kwalifikuję się do innej ze względu na minimalny dochód, albo ze względu na psa.. Spał na dworcach autobusowych i kolejowych, "Ale przy koronawirusie nie pozwolili nam spać w środku i wyrzucili nas wszystkich. Miała szczęście gościć od marca do lipca w schronisku organizacji pozarządowej, ale to się skończyło i znalazła się na ulicy, gdzie "Nie można iść do toalety, jedzenie jest skomplikowane, bo nie pozwalają... a jeszcze mniej ze szczeniakiem...".

Dach i przyszłość 

Zarówno Jorge Iván, jak i Ana znaleźli wyjście i nadzieję dzięki programom dla bezdomnych w Caritas Madryt. Zarówno oni, jak i wiele innych osób, które skorzystały z tych programów, nie ukrywają swojej wdzięczności. "Zawsze jestem wdzięczny tym, którzy dali mi tę szansę". podkreśla Jorge Iván, "Teraz odnawiam dokumenty, aby móc znaleźć pracę i studiować Business Administration, co było moim wielkim pragnieniem, a teraz mam na to większą ochotę".

Ana podkreśla, że. "Fakt, że można wziąć prysznic, spać w łóżku z pościelą, jeść... nie da się za to zapłacić pieniędzmi; obecnie mieszka w schronisku miejskim Juan Luis Vives, "bardzo szczęśliwy".ale dodaje "Chcę ubiegać się o mieszkanie nadzorowane, aby móc zamieszkać z moim małym pieskiem".

Jorge Iván i Ana to tylko dwa przykłady z 40 000 historii osób, którym Caritas Hiszpania pomaga obecnie w ramach różnych programów dla bezdomnych. Bardzo różne osoby i historie, które łączy bezdomność i które po raz kolejny Cáritas uświadamia nam w tej kampanii. "Bezdomność zabija. I CO POWIESZ? Powiedz dość. No One Homeless". która wzywa do niezbędnego zaangażowania, aby położyć kres tej rzeczywistości. .

Ameryka Łacińska

Co się dzieje w Chile? Na progu referendum konstytucyjnego

Marco Gambino-21 Październik 2020 r.-Czas czytania: 3 minuty

"Nad honorem policjantów padł cień. Wszyscy jej członkowie wiedzieli, że nie wolno im używać broni, ale że broń może być użyta przeciwko nim. Wiedzieli, że kilku z nich zostało ciężko rannych w różnych punktach stolicy. I oczekiwano, że będą stać w odizolowanych punktach, celach dla wszelkiego rodzaju pocisków, podczas gdy wojska stały z boku, a masy uświadamiały sobie brak państwa.". Każdy czytający to Chilijczyk mógłby pomyśleć, że jest to opis przemocy rozpętanej w niedzielę 18 października 2020 roku, na tzw. "Ground Zero" w Santiago, ale nie: są to słowa, którymi Aleksander Sołżenicyn opisuje to, co wydarzyło się w Rosji w marcu 1917 roku (por. "Czerwone koło"). Ale nie: to słowa, którymi Aleksander Sołżenicyn opisuje to, co stało się w Rosji w marcu 1917 roku (por. "Czerwone koło").Zwykły przypadek?

Ból i oszołomienie

Ból, zakłopotanie, bezsilność: to uczucia, których doświadczyła zdecydowana większość mieszkańców Chile w tę niedzielę, gdy zobaczyła dwa katolickie kościoły zbezczeszczone i spalone. Te same uczucia, które wstrząsnęły nami dokładnie rok temu, gdy w tym samym czasie spalono kilka stacji metra i kilka kościołów, a lumpen splądrowali supermarkety na obrzeżach stolicy. W kolejnych dniach obrazy te były powielane w głównych miastach. Czynnikiem wyzwalającym była podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej o 30 peso (4 centy) i wezwanie studentów, skrajnej lewicy i niektórych związków zawodowych do uchylania się od płacenia. Kiedy udało nam się odzyskać nokautZjawisko to zostało nazwane "wybuchem społecznym" i według niektórych doniesień medialnych było wynikiem nagromadzonego gniewu z powodu poczucia nadużycia i nierówności wśród najbardziej wywłaszczonych grup społecznych.

Byliśmy ponownie zaskoczeni, gdy w kolejnych dniach doszło do masowych demonstracji - niektóre zbliżały się lub przekraczały milion osób - w przeważającej mierze o charakterze pokojowym. Odzwierciedlały one powszechne, ale nieco zagmatwane niezadowolenie. Wymachiwano plakatami przeciwko politykom, systemowi emerytalnemu, seksizmowi, znęcaniu się nad zwierzętami, zanieczyszczeniu środowiska, opłatom za autostrady... oraz za darmową aborcją, edukacją seksualną bez tabu, wegańskim jedzeniem, małżeństwami gejowskimi... Okresowo powtarzały się gwałtowne ataki na własność prywatną i publiczną, plądrowanie supermarketów, palenie kampusów uniwersyteckich....

Spontanicznie?

Wyjaśnienie o "spontanicznym wybuchu" nie wydawało się wiarygodne. Społeczeństwo zaczęło domagać się od władz zaprowadzenia porządku. Szef policji śledczej posunął się do tego, że oświadczył, iż jest wiele informacji na temat tego, co wydarzyło się 18 października i że wkrótce zostaną one ujawnione. Wciąż czekamy. Zadekretowano stan oblężenia, na ulice wyszło wojsko i były przerwy w spokoju. Ale wojsko stacjonowało w strategicznych punktach, nie interweniując, podczas gdy policja Carabineros poniosła ciężar sytuacji, stawiając czoła brutalnym grupom z miejskiej organizacji partyzanckiej z gołymi rękami. 

W połowie listopada ponownie wybuchła przemoc, a centrum polityczne praktycznie zniknęło z Parlamentu. Lewica domagała się dymisji prezydenta Piñery. Gdy zaczęło się rysować widmo wojny domowej, pojawił się promyk nadziei: 15 listopada 2019 roku siły polityczne - z wyłączeniem partii komunistycznej i innej skrajnie lewicowej partii - podpisały "Porozumienie o pokoju społecznym i nowej konstytucji".

To właśnie wtedy milcząca większość dowiedziała się, że pierwszym priorytetem jest konstytucja, która pozwoli na ponowne założenie Chile. Plebiscyt był wyznaczony na kwiecień 2020 roku, ale Covid wymusił jego przesunięcie na 25 października.

Klimat polaryzacji

Rok 2020 był surrealistycznym koszmarem: pandemia, kwarantanna, dekonfinicja, powrót gwałtownych demonstracji w piątki na Plaza Baquedano. Rocznica "wybuchu społecznego". Tego dnia Związek Nauczycieli, który odmówił wznowienia zajęć w obawie przed nawrotem koronawirusa, wezwał do marszu... Ale w masce.

I tak oto jesteśmy: z poziomem polaryzacji nie widzianym od czasu plebiscytu z października 1988 roku, który zadecydował o końcu wojskowego reżimu Pinocheta. Z mniejszościowym, ale bardzo zjadliwym koktajlem anarchistów, gangów terrorystycznych, handlarzy narkotyków, którzy chcą zniszczyć wszystko na swojej drodze. Dwóch z nich stało się niestety sławnych, bo podłożyli bombę w Bazylice del Pilar w Saragossie (odsiedzieli już swoje wyroki w Hiszpanii i wrócili). Z drugiej strony, siły bezpieczeństwa są przytłoczone: wewnętrzne i międzynarodowe organizacje praw człowieka nie pozwalają im działać. 

Nie wydaje się to najlepszy klimat do rozpoczęcia procesu konstytucyjnego. Ale Virgen del Carmen, Patronka Chile, wyciągnęła nas z gorszych sytuacji.

AutorMarco Gambino