Tajemnica Pawła VI

1 marca 2018 r.-Czas czytania: 3 minuty

Papież Franciszek zapowiedział, że bł. Paweł VI zostanie w tym roku kanonizowany. Termin ma się zbiec z Synodem Biskupów w październiku. Profesor Morales analizuje znaczenie jego postaci w kontekście najnowszej historii Kościoła.

José Morales - profesor teologii dogmatycznej. Autor książki "Paweł VI (1963-1978)".

Wiele powiedziano o męczeństwie papieża Pawła VI, ale bardziej właściwe jest odwołanie się do tajemnicy Pawła VI, aby opisać jego rządy papieskie, które wyróżniały się wyraźną jednością celu, cierpliwością i realizacją. Jeśli Sobór Watykański II jest jego największym osiągnięciem, to piętnaście lat całej jego obecności na czele Kościoła jest prawdopodobnie wyjątkowym osiągnięciem Jana Baptysty Montiniego. Jedność pontyfikatu należy szukać w osobowości, charakterze i charyzmie papieża, a nie w wydarzeniach zewnętrznych, które go rozmywają i należą do przypadkowości historii.

Paweł VI to postać niemożliwa do opisania. Jednocześnie starożytny i nowoczesny, miłośnik tradycji i otwarty na idiosynkrazje współczesnego człowieka, świadomy, że katolicyzm i sam Kościół to tylko jedna tożsamość w czasie. Był oczywiście człowiekiem religijnym, można go też określić jako mistyka. Kultywował wewnętrzność, która w dużej mierze była tajemnicą jego charakteru. Zawładnęła nim świadomość, że Jezus Chrystus jest jego Panem, a pewność ta szła w parze z głębokim i gorliwym zrozumieniem Kościoła.

Był osobą o niebywałej pokorze, ceniącą wierność i lojalność. Uważał, że Bóg, który kocha człowieka i człowiek, który kocha Boga muszą cierpieć. Pod tym względem wykazywał pewne podobieństwo do św. Pawła, którego imię wybrał jako pontyfikat. Paweł obfitował w cechy tego, co uważa się za nowoczesność: cieszył się ze swoich słabości, był leniwy, kuszony, słaby, niepewny. Paweł VI nosi w swojej naturze to podobieństwo do człowieka tamtych czasów, w jego dążeniach i w jego mękach.

Paweł VI nie był spontaniczny, nie było też w nim prawdziwej familiarności. Jego powaga zdradzała pewną melancholię, a choć zdawał się pielęgnować hieratyczny wizerunek najwyższego pasterza, był z natury i z łaski głęboko optymistyczny. Byli papieże triumfalizmu, ale Paweł VI był papieżem pokory i zadośćuczynienia. Mówił o historycznych wadach Kościoła. Był człowiekiem miłosierdzia.

W czasie jego pontyfikatu Kościół stał się rzeczywiście Kościołem powszechnym. Otwarty na wszystkie kontynenty, jak pokazały jego podróże, wystąpił jako wyraziciel starej chrześcijańskiej Europy, a na Wschodzie zniszczył legendę papieskiej pychy. Kuria nigdy go nie chciała. Oceniono go jako zbyt nowoczesnego, zbyt intelektualnego i zbyt problematycznego. Był człowiekiem modlitwy i działania, który niósł ze sobą ziemię Brescii, jak Jan Paweł II ziemię krakowską. Powiedział: "Nigdy nie zmęczę się błogosławieniem i przebaczaniem. Papież niewiele czuje, gdy uważa, że. Moja słabość pozostała cała; ale siła, która nie pochodzi ode mnie, podtrzymuje mnie, chwila po chwili. Życie papieża nie niesie ze sobą ani chwili wytchnienia, ani odpoczynku. Nie ma przerwy w ojcostwie lub filiacji. Papież żyje od pilności do pilności".

Papieskie zarządzanie Soborem było dziełem sztuki. Rada przebiegała sprawnie; nie została ani zawieszona, ani przerwana, co mogłoby się zdarzyć w przypadku mniej doświadczonego sternika. Osiągnął zamierzone cele, a w niektórych przypadkach przekroczył pokładane w nim nadzieje.

Do jego błyskotliwych osiągnięć należą decydujące encykliki i adhortacje apostolskie. Wielokrotnie dyskutowana reforma liturgiczna, mająca na celu zbliżenie ludu chrześcijańskiego do ołtarza, została uwieńczona promulgacją Mszału Rzymskiego, obrzędów sakramentów, lekcjonarzy, kalendarza oraz wprowadzeniem języków wernakularnych.

Reforma Kurii Rzymskiej i jej internalizacja, utworzenie Komisji Kobiet oraz ogłoszenie Teresy od Jezusa i Katarzyny ze Sieny doktorami Kościoła, utworzenie Synodu Biskupów i Komisji Teologicznej, odnowienie katechezy dzięki Catechesi tradendae, impuls nadany CELAM z podróżą do Kolumbii, papieskie podróże na pięć kontynentów, ponowna obsada diakonatu stałego, przekształcenie Kościoła afrykańskiego dzięki wyświęceniu trzystu biskupów tego kraju, Credo ludu Bożego i święcenia diecezji rzymskiej, polityka wschodnia, przejrzystość procedur dotyczących ksiąg i doktryn, utworzenie Sala Stampa w Watykanie, rehabilitacja Ojca Pio z Pietrelciny, wiek kardynałów i biskupów, uproszczenie sądu papieskiego, obecność biskupów w kongregacjach rzymskich, postępy w dialogu z prawosławiem, zatwierdzenie stowarzyszeń świeckich itd., wszystko przyczynia się do uznania tego pontyfikatu za jeden z najbardziej owocnych i potrzebnych w XX wieku.

Paweł VI został beatyfikowany przez papieża Franciszka 19 października 2014 r. Teraz Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych zatwierdziła cud przypisywany jego wstawiennictwu (uzdrowienie dziewczynki jeszcze w łonie matki), a sam papież potwierdził, że kanonizacja odbędzie się w tym roku 2018.

AutorOmnes

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.