Cicely Saunders, w twojej głowie i w twoim sercu

Cicely Saunders jest pionierką transcendentnego spojrzenia na pacjenta z całym możliwym profesjonalizmem, współczucia serca i intelektu łączącego się w celu poprawy życia pacjenta.

26 lipca 2025 r.-Czas czytania: 4 minuty
Cicely Saunders

Cicely Saunders, pionierka opieki paliatywnej (Wikimedia Commons)

Cicely Saunders urodziła się w Barnet w Anglii w 1918 roku. Przez kilka lat pracowała jako pielęgniarka, dopóki silny ból pleców nie uniemożliwił jej kontynuowania zawodu. Później uzyskała kwalifikacje pracownika socjalnego, co pozwoliło jej być - jak zawsze chciała - w kontakcie z pacjentem.

Wykonując tę pracę w londyńskim szpitalu, w 1947 roku spotkała kogoś, kto zmienił kierunek jej życia, a także sposób myślenia. Napisała: "Nie wiedziałam jednak, czego się ode mnie oczekuje, aż do lipca 1947 roku, kiedy poznałam Davida Tasmę, warszawskiego Żyda cierpiącego na zaawansowanego raka. Po jego wypisaniu ze szpitala obserwowałam go w przychodni, ponieważ wiedziałam, że będąc samotnym i mieszkając w wynajętym mieszkaniu, może mieć problemy. W styczniu 1948 r. został przyjęty do innego szpitala i przez następne dwa miesiące byłem praktycznie jego stałym i jedynym gościem.

Cicely Saunders i David Tasma

Nawiązali bardzo bliską relację, z głęboką i intymną znajomością. Cicely Saunders ujęła to w następujący sposób: "Rozmawialiśmy o jego krótkim, czterdziestoletnim życiu, o jego utraconej wierze i poczuciu, że nie zrobił nic dla świata, który mógłby go zapamiętać. Wielokrotnie rozmawialiśmy o domu, który być może mogłabym znaleźć, który spełniałby potrzeby kontroli objawów i osobistego uznania pod koniec życia". 

Pacjent znajdował się z dala od swojej rodziny i kultury, w anonimowym środowisku, co sprzyjało atmosferze pożądania i miłości do osoby, która martwiła się jego "oczekującymi" kwestiami, które miały zostać rozwiązane w jego życiu kilka miesięcy przed śmiercią. Rozmawiali i wyobrażali sobie idealne miejsce bardzo różniące się od szpitala, w którym został przyjęty. Ich pacjent odczuwał potrzebę większej kontroli objawów, chociaż nie odczuwał ostrego bólu, ale przede wszystkim potrzebował wyjaśnienia siebie, aby wiedzieć, kim naprawdę był przed śmiercią.

Śmiertelna choroba rozdzielała ich, podczas gdy ich miłość rosła. David Tasma, śmiertelnie chory, dzięki tej miłości zrozumiał, kim była Cicely Saunders i kim mogła się stać. Dostrzegł wszystkie jej troski i współczucie dla bólu innych, które nosiła w sercu i głowie. Relacja, która wykraczała poza opiekuna i pacjenta: zakochali się w sobie, zdając sobie sprawę, że ich historia miłosna była kwestią miesięcy. 

Kiedy Tasma został przeniesiony do innego szpitala, nadal odwiedzała go codziennie. Śmierć nie mogła być dla nich problemem: on miał czterdzieści lat i był przykuty do łóżka, ona była nieco młodsza, ale szczęśliwa w swoim zawodzie. Tłem tej historii jest oddział anonimowego szpitala. To nie była i nie jest dobra praktyka medyczna - w latach 60. w Anglii nie było nawet dopuszczalne, by lekarz rozmawiał z pacjentem. Wielu przyjaciół ostrzegało Cicely Saunders, że przekracza granicę tego, czym powinna być relacja zawodowa.

Ruch hospicyjny

Był człowiekiem, który zmarł i nie pozostawił po sobie "pozornie" niczego na tym świecie, ponieważ był kluczową postacią w "ruchu hospicyjnym", który przewidziała i promowała: pacjent potrzebuje opieki fizycznej, ale także społecznej, emocjonalnej, psychologicznej i duchowej. David Tasma pozostawił wielkie dziedzictwo ludzkości, zachęcając do tego, co stanie się "ruchem hospicyjnym", później nazwanym opieka paliatywna

Zapisał jej w testamencie 500 funtów na założenie instytucji, w której mogłaby umrzeć w lepszych warunkach: "Będę oknem w twoim domu". W głębokich rozmowach powiedział jej, że zostawiłby jej te niewielkie pieniądze, które miał, aby zbudować to, o czym marzyli razem (w tamtym czasie był to zamek w powietrzu). 

 Cicely dowiedziała się, że Tasma powiedziała pielęgniarce na oddziale: "Pogodziłam się z Bogiem moich rodziców". Zmarła kilka dni później. Cicely i jej szefowa były jedynymi osobami na jej pogrzebie i recytowały modlitwę. Psalm 91: "Piórami swymi okryje cię, a pod skrzydłami jego będziesz bezpieczny".

"Zbudowanie Domu wokół okna zajęło mi 19 lat" - napisał. Okno Davida stanowi część głównej recepcji Hospicjum św. Krzysztofa i jest wspaniałym dziedzictwem, które wysyła wiadomość na cały świat. Zostało założone w Londynie, a te kilka funtów, które jej podarował, były pierwszymi cegiełkami do budowy pierwszego okna. Cicely wyobrażała sobie ten dom dla umierających jako miejsce, w którym chorzy otrzymają najlepszą możliwą opiekę. Cicely zawsze postrzegała okno jako symbol: miejsce otwarte na wszelkie wyzwania, jakie może przynieść przyszłość, a jednocześnie miejsce, w którym mogła opiekować się każdym, kto tego chciał. Był to pierwszy ośrodek zajmujący się wyłącznie nieuleczalnie chorymi z opieką paliatywną. W tym samym czasie St Christopher's stało się centrum szkoleniowym i punktem, z którego rozprzestrzenił się "ruch hospicyjny".

Cicely Saunders, pionierka opieki paliatywnej

Wyzwanie bycia otwartym, symbolizowane przez okno, i połączenie całej pracowitości umysłu z wrażliwością serca, były zasadami, na których opierały się hospicja i opieka paliatywna, i wierzę, że nadal tak jest.

"Chcę tylko tego, co masz w sercu i w głowie". To cenne zdanie, które wypowiedziała do niego Tasma, jest podstawą opieki paliatywnej: umieszczenie całego współczucia dla pacjenta, do jakiego jesteśmy zdolni, na tej samej skali, co profesjonalizm oparty na nauce i badaniach.

Ostatnie miesiące życia mogą być fantastycznym czasem dla pacjenta i jego rodziny. Saunders był pionierem transcendentnego spojrzenia na pacjenta z całym możliwym profesjonalizmem. Istotą medycyny jest przecież właśnie to: cierpiąca osoba i nieuleczalna choroba, ale osoba tam jest. Współczucie serca i intelekt łączą się, aby poprawić życie pacjenta. Ponieważ "jesteś sobą do ostatniego dnia swojego życia", powiedziała Cicely Saunders.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.