Proces beatyfikacyjny siostry Clare Crockett zostanie otwarty 12 stycznia 2025 roku. Urodzona w Irlandii Północnej zakonnica, która zmarła w wieku 33 lat, dołącza do listy młodych ludzi, którzy w ostatnich latach prowadzili drogę do nieba dla nowych pokoleń.
Imiona takie jak Clare, Chiara Corbella, Pedro Ballester, Carlo Acutis, Chiara Badano lub Marcelo Câmara inspirują tysiące młodych ludzi na całym świecie. To nie młodość czyni ich świętymi, ale jest ważnym i uderzającym czynnikiem.
Wielu z nas, młodych katolików, czasami czuje, że wiosłuje samotnie. Trudno jest zachować wiarę w społeczeństwie, które gardzi wartościami, które chcemy kochać, w środowisku, w którym hipokryzja panuje nawet w kościołach. Trudno jest żyć w czystości, oderwaniu i zaufaniu Opatrzności.
Mamy jednak okazję zatrzymać się na chwilę i pozwolić prądowi płynąć dalej, a my spojrzeć w górę, choćby na sekundę. I tam dostrzegamy błogosławioną i nieskrępowaną młodość tych, którzy byli przed nami i odnieśli zwycięstwo.
Błogosławiona była ich młodość, ponieważ dla ludzi takich jak Carlo Acutis czy Pedro Ballester nie była to przeszkoda, ale jeszcze jeden powód, by czerpać siłę i iść naprzód w wysiłkach, by żyć cnotami chrześcijańskimi w heroiczny sposób.
Byłoby absurdem myśleć, że mieli łatwiej niż my, a mimo wszystko mieli odwagę iść drogą, pokazując, że bycie katolikiem w dzisiejszych czasach jest możliwe, także dla nas, młodych ludzi, którzy w sobotę jesteśmy z naszymi niewierzącymi przyjaciółmi na imprezie, a w niedzielę z naszymi przyjaciółmi z parafii na Mszy Świętej. I to jest zdrowe, to jest nasza atmosfera.
Błogosławiona i bezwstydna młodość, z nutką szaleństwa, która sprawia, że myślisz, że ty też możesz zrobić coś dobrego i wielkiego. Coś jak zawarcie małżeństwa w młodym wieku, ponieważ wiesz, że Bóg pragnie twojego małżeństwa bardziej niż ty sam. Coś jak życie w apostolskim celibacie i bycie gotowym, jak św. Jan, pójść na Kalwarię.
Błogosławieni są ci młodzi ludzie o bezczelnych sercach, którzy z radością wykrzykują, że oddają się Bogu. Bo mogą mówić, co im się podoba, ale na czuwaniu ostatnich Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie ponad milion młodych ludzi spędziło noc przed Chrystusem.
Jak powiedział Święty Jan Paweł II W 1985 roku przyszłość należy do nas, młodych ludzi. Nasza jest "odpowiedzialność za to, co pewnego dnia stanie się rzeczywistością". Błogosławiona i bezwstydna młodzież, która chce uczynić tę najbliższą przyszłość rzeczywistością pełną nadziei w Chrystusie.