Brak godności ludzkiej na granicach

Tysiące ludzi ucieka przed wojną, prześladowaniami i katastrofami naturalnymi. Inni słusznie szukają możliwości dla siebie i swoich rodzin. Marzą o lepszej przyszłości.

5 lipca 2021 r.-Czas czytania: 2 minuty
spotkanie śródziemnomorskie

Prawie każdego dnia słyszymy od braci i sióstr migrantów, którzy giną w próbie dotarcia do naszego krajuuciekając głównie przed głodem i zubożeniem. Wszystkie partie polityczne z hiszpańskiego i europejskiego łuku parlamentarnego oraz wszystkie wielu katolików wraz z nimi, argumentuje, że należy za wszelką cenę unikać przyjazdu migrantów. zubożały. Za tym stanowiskiem kryją się tysiące istnień ludzkich rozdzieranych co roku na naszych granicach. Wielu ucieka przed wojną, prześladowaniami, klęskami żywiołowymi. Inni słusznie szukają możliwości dla siebie i swoich rodzin. Marzą o lepszej przyszłości.

Niestety, inni są "przyciągnięte przez kulturę zachodnią, czasem z nierealistycznymi oczekiwaniami, które narażają je na wielkie rozczarowanie. Pozbawieni skrupułów handlarze, często powiązani z kartelami narkotykowymi i zbrojeniowymi, wykorzystują słabą sytuację migrantów, którzy zbyt często doświadczają na swojej drodze przemocy, handlu ludźmi, psychicznego i fizycznego znęcania się oraz niewypowiedzianego cierpienia". (Posynodalna Adhortacja Apostolska Christus vivit, 92).

Czy nam się to podoba czy nie, migracja to znak czasów. Stanowią one element decydujący o przyszłości świata.

Jaime Gutiérrez Villanueva

Ci, którzy migrują "Muszą oddzielić się od kontekstu własnego pochodzenia i często doświadczają wykorzenienia kulturowego i religijnego. Złamanie dotyka także społeczności pochodzenia, które tracą najbardziej energiczne i przedsiębiorcze elementy, oraz rodziny, zwłaszcza gdy jedno lub oboje rodziców emigruje, pozostawiając dzieci w kraju pochodzenia". (tamże, 93). Papież Franciszek, w swojej encyklice Fratelli tuttiRaz jeszcze potwierdza się w nim prawo ludzi do tego, by nie musieli emigrować, by mieli godne warunki życia na własnej ziemi.

Franciszek ubolewa, że "W niektórych krajach przybycia zjawiska migracyjne budzą niepokój i strach, często są zachęcane i wykorzystywane do celów politycznych. To szerzy mentalność ksenofobiczną, ludzi zamkniętych i zapatrzonych w siebie". (tamże, 92). Migranci nie są uważani za wystarczająco godnych, by uczestniczyć w życiu społecznym jak wszyscy inni, zapomina się, że mają taką samą wewnętrzną godność jak wszyscy inni. Dlatego, musi być "protagonistów własnego ratunku". (Orędzie na 106 Światowy Dzień Migrantów i Uchodźców 2020).

Nigdy nie będzie powiedziane, że nie są ludźmi, ale w praktyce, poprzez decyzje i sposób traktowania, wyraża się to, że są uważani za mniej wartościowych, mniej ważnych, mniej ludzkich. Niedopuszczalne jest, aby chrześcijanie podzielali taką mentalność i takie postawy.Czasami pewne preferencje polityczne biorą górę nad głębokimi przekonaniami własnej wiary: niezbywalną godnością każdej osoby ludzkiej bez względu na pochodzenie, kolor skóry czy religię oraz najwyższym prawem miłości braterskiej (FT, 39). Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wszystko.

Czy nam się to podoba czy nie, migracja to znak czasów. Stanowią one element decydujący o przyszłości świata. Europa "czerpiąc ze swego wielkiego dziedzictwa kulturowego i religijnego, posiada niezbędne instrumenty, by bronić centralnego miejsca osoby ludzkiej i znaleźć właściwą równowagę między moralnym obowiązkiem ochrony praw swoich obywateli z jednej strony, a z drugiej strony zapewnieniem pomocy i przyjmowania migrantów". (FT, 40).

AutorJaime Gutiérrez Villanueva

Proboszcz w parafiach Santa María Reparadora i Santa María de los Ángeles w Santander.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.