Przeprowadziliśmy wywiad z ojcem Jafetem Peytrequin, obecnym dyrektorem krajowym Papieskich Towarzystw Misyjnych w Kostaryce. Ostatnio został również mianowany koordynatorem ds. Papieskie Stowarzyszenia Misyjne dla całego kontynentu amerykańskiego. Ma w sercu wielkie pragnienie, którego nie chce ukrywać: "Z punktu widzenia misji Kościoła chciałbym, aby Ameryka była coraz bardziej wychodzącym na zewnątrz kontynentem. Stało się to konieczne".
Ksiądz wyjaśnia, że jednym z jego kolejnych zobowiązań będzie "promowanie, z nowym zapałem, misji"Ad gentes", angażując w sposób szczególny Kościoły partykularne i wspierając biskupów w ich zadaniu odpowiedzialności misyjnej".
Jaka jest, zdaniem Księdza, przyszłość misji w krajach kontynentu amerykańskiego?
Zasadniczą rzeczą, o której należy pamiętać jest to, że Kościół pielgrzymujący jest z natury misyjny. W istocie, misja nie jest czymś, co robi Kościół, ale misja jest tym, co robi Kościół. Dlatego Kościół misyjny jest Kościołem żywym, oddychającym. Nadanie nowego impulsu misji na naszym kontynencie oznacza wywołanie, mówiąc słowami św. Jana Pawła II, "nowej wiosny dla Kościoła". Jest to uprzywilejowany moment, aby zadać sobie kilka ważnych pytań: jakie wyzwania stawia przed misją dzisiejsze środowisko społeczno-religijne? Jak jesteśmy powołani do misji w tych czasach? Jak Kościoły partykularne mogą gorliwiej promować misję? "Ad gentes"?
Jakie środki można by podjąć, aby wzmocnić tę misję?
Przede wszystkim należy wzmocnić wspólny język, aby osiągnąć wspólne koncepcje. Ponadto musimy wykorzystać i zintegrować pracę wykonaną przez ośrodki misyjne na kontynencie i podzielić się całym jej bogactwem. Ważne jest, aby Papieskie Dzieło Misyjne zostało włączone w zwykłą pracę duszpasterską naszych krajów i stało się częścią ich planów duszpasterskich. Uważam, że fundamentalne znaczenie ma podkreślanie uniwersalnej odpowiedzialności, jaką wszyscy ponosimy w misji i promowanie współpracy misyjnej opartej na radosnej animacji. Ważne jest również, aby misja była widoczna w osobie misjonarzy: musimy pokazać "misję z twarzą", a nie zwykłą działalność. Pomóc nam w tym może kolejny Amerykański Kongres Misyjny, który odbędzie się w 2024 roku w Puerto Rico.
Jak przygotowujecie się do tego wydarzenia i jakie będą jego cele?
Dynamika i przygotowanie tego kongresu były szczególne. Próbowaliśmy powrócić do synodalnej istoty Kościoła, zrodzonej właśnie z impulsu misyjnego. W tym celu lokalna organizacja prowadząca kongres mogła liczyć na kontynentalne i światowe wsparcie. Celem tego wielkiego wydarzenia będzie właśnie promocja misji. "Ad gentes", idąc razem w słuchaniu Ducha Świętego i będąc świadkami wiary w Jezusa Chrystusa, w rzeczywistości naszych narodów i aż po krańce ziemi.
Jaką wartość miały amerykańskie Kongresy Misyjne dla całego kontynentu?
W obu Amerykach były one konsekwencją wielkich wspólnych wysiłków, które przeszły przez różne instancje, w tym koordynację kontynentalną. Kongresy te były niezastąpionym źródłem wkładu w refleksję i pracę lokalną, ale także wkładem na poziomie globalnym, zarówno w zakresie animacji, jak i współpracy misyjnej.
Na czym polega rola kontynentalnego koordynatora Papieskich Towarzystw Misyjnych, którą Ksiądz Biskup niedawno objął?
Wierzę, że jest to służba "pomostowa" pomiędzy różnymi dyrekcjami krajowymi Papieskich Towarzystw Misyjnych i pożyteczna, aby zgromadzić wszystkich dyrektorów krajowych, aby dzielić się wysiłkami, oczekiwaniami, marzeniami; aby wspierać się nawzajem, a także zastanawiać się nad punktami wspólnymi i proponować wspólne inicjatywy.
Chodzi o tworzenie przestrzeni komunii, które z kolei sprzyjają misji. Komunia jest sama w sobie misyjna, a misja jest dla komunii, jak mówi numer 32 posynodalnej adhortacji Christifideles laici z dnia Święty Jan Paweł II. Koordynator kontynentalny jest również animatorem spotkań pomiędzy dyrekcjami krajowymi a odpowiednimi władzami światowymi, jak również pomiędzy dyrekcjami innych kontynentów.
Co do tej pory osiągnęli poprzedni koordynatorzy?
W obu Amerykach poprzedni koordynatorzy, dzięki swojej delikatnej i odpowiedzialnej pracy, zdołali w skuteczny i efektywny sposób połączyć różne krajowe przywództwa na tym kontynencie.
Jakie są obecnie relacje między Papieskimi Towarzystwami Misyjnymi w poszczególnych krajach kontynentu amerykańskiego?
Dziś mamy płynne sieci komunikacji i współpracy kontynentalnej, które pomagają nam lepiej wykorzystywać zasoby i wzbogacają nas o wkład innych. Integracja całego kontynentu przyniosła wiele bogactwa, a jednocześnie sprawiła, że czujemy się zaangażowani w specyficzne wyzwania każdego kraju na tym kontynencie.