Powołania

Melwin Thurackal Jaison: "Indie wciąż potrzebują kapłanów i zakonników gotowych do poświęceń".

Musiał wybrać między profesjonalną siatkówką a "graniem w gry z Chrystusem". Wybrał to drugie, choć nadal uprawia swój ulubiony sport. Pochodzący z Kerali Melwin Thurackal Jaison studiuje teologię w Rzymie dzięki stypendium Fundacji CARF.

Przestrzeń sponsorowana-3 grudnia 2023 r.-Czas czytania: 3 minuty
melwin carf

Zdjęcie: Melwin Thurackal Jaison

Melwin Thurackal Jaison pochodzi z Thalassery, jednej z diecezji w regionie Kerala w Indiach. Urodził się w katolickiej rodzinie, gdzie wspólna modlitwa przychodziła naturalnie, a powołanie było radością. 

Młody Indianin wspomina wieczory, kiedy jego matka zachęcała Melwina i czwórkę jego rodzeństwa do rodzinnej modlitwy różańcowej. 

Kerala jest jednym z najbardziej katolickich obszarów w Indiach, co podkreśla sam Melwin: "Dzięki katolickim misjonarzom, którzy poświęcili swoje życie, region, w którym mieszkam, Kerala, jest bardziej katolicki niż jakikolwiek inny stan w Indiach. 

Obecnie przebywa w Rzymie, gdzie studiuje, aby zostać księdzem, dzięki stypendium Fundacji CARF.

Jak odkryłeś swoje powołanie kapłańskie?

-Wierzę, że powołanie do kapłaństwa jest zawsze zaproszeniem do "bycia razem". 

Moja rodzina, przyjaciele i wszyscy wokół mnie pomogli mi w taki czy inny sposób rozeznać moje powołanie. 

Aby uczynić to wyrażenie "bycia razem" bardziej konkretnym, lubię myśleć o moich czasach szkolnych, kiedy grałem w szkolnej drużynie siatkówki. Byłem dobrym graczem i organizowaliśmy mecze jako kluby. 

Po ukończeniu szkoły średniej stanąłem przed wyborem między karierą siatkarską a pięknym, cichym, ale palącym pragnieniem zostania katolickim księdzem. 

Chwila ciszy i refleksji oraz inspirujące świadectwo życia księży, których poznałem osobiście, rozświetliły drogę, którą miałem podążać. 

Teraz nadal gram w siatkówkę z moimi przyjaciółmi. Z całego serca mogę potwierdzić, że podążanie za Jezusem nie neguje piękna życia.

Urodziłeś się w katolickiej rodzinie, jak przyjęli Twoje powołanie?

-Moja rodzina była tradycyjnie katolicka. Kiedy po raz pierwszy powiedziałem im, że chciałbym zostać księdzem, moi rodzice byli zachwyceni. Ich prosta wiara sprawiła, że byli szczęśliwi. 

Moje rodzeństwo na początku było trochę smutne, ale później z zadowoleniem przyjęło moją decyzję.

Jak widzisz swoją przyszłość w kraju o takim pluralizmie religijnym jak Indie?

-Pluralizm kulturowy zawsze był główną cechą Indii. 

W przyszłości nadzieją dla Kościoła w Indiach jest model przyniesiony przez świętą Matkę Teresę z Kalkuty. 

Indie wciąż potrzebują kapłanów i zakonników, którzy są gotowi się poświęcić. Jego życie i bezinteresowna służba mieszkańcom Indii przyniosły wieczne owoce zgodnie z Chrystusowym orędziem miłosierdzia. 

Św. Teresa z Kalkuty zawsze mnie inspirowała, jak mówi św. Paweł: "Nie chodzi o to, że już to osiągnąłem lub że jest to już doskonałe: dążę do tego, aby zobaczyć, czy mogę to osiągnąć, tak jak zostałem osiągnięty przez Chrystusa". (Flp 3, 12).

Jakie są według ciebie główne aspekty twojej formacji do kapłaństwa?

-Kapłan jest przede wszystkim człowiekiem. Pierwszą formacją niezbędną w tym wieku jest formacja ludzka. I jak potwierdza papież Franciszek, aby przygotować nas do "być obliczem miłosierdzia".

Myślę też, że ksiądz musi być otwarty na wszystko, na sugestie innych, na postęp nauki i kultury. Nie zapominając o formacji duchowej i duszpasterskiej.

W jaki sposób możliwość studiowania w Rzymie, w uniwersalnym środowisku, jest wzbogacająca dla młodej osoby takiej jak ty?

-Bycie w sercu Kościoła, aby studiować teologię, wymaga ode mnie zarówno poczucia odpowiedzialności, jak i wdzięczności. 

Jestem tutaj dzięki modlitwom i służbie, jaką wielu dobroczyńców ofiarowało Kościołowi i mnie. To zawsze ekscytujące być tutaj, w międzynarodowej społeczności. 

Pamiętam słowa kochającego księdza, który w dniu mojego wyjazdu do Rzymu powiedział do mnie: "Jestem bardzo szczęśliwy, że możesz spędzić najlepsze dni swojego życia w najlepszym miejscu na świecie". 

Wszystko, co tutaj zdobędę, znajdzie odzwierciedlenie w mojej posłudze kapłańskiej. 

Jestem również wdzięczny Fundacji CARF za jej wsparcie dla mnie i innych seminarzystów na całym świecie. n

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.