Juanro (1982) i Tita (1985) pobrali się 12 lipca 2015 r. w kościele San Cristóbal, w Comillas (Kantabria). Kilka tygodni później Tita odkryła, że jest w ciąży: "Nie spodziewaliśmy się tego, to była niespodzianka". W dwunastym tygodniu ciąży ich zespół ginekologiczny poinformował ich, że spodziewają się dziecka z zespołem Downa. Dla obojga była to wstrząs normalny, który trzeba przejść i który trwa tylko przez krótki czas. Wyjaśnił mi to na ciekawym przykładzie: "Są chwile, kiedy się czegoś spodziewasz, a twoje plany się zmieniają. Na przykład pakujesz walizkę do Paryża i nagle dowiadujesz się, że przyleciałeś do Polinezji Francuskiej i nie masz kostiumu kąpielowego, ale kiedy docierasz na miejsce, odkrywasz, że są miejsca, w których można je kupić i przewodniki, które mówią, gdzie się udać.".
Juanro pracuje w sektorze finansowym jako szef firmy zarządzającej funduszami, a Tita jest odpowiedzialna za dystrybucję cyfrową w firmie ubezpieczeniowej. Oboje są pasjonatami sportu, zwłaszcza tenisa łopatkowego dla Juanro i golfa dla Tity. Uważają się za dobre małżeństwo, jedno ciałocieszyć się nawzajem swoimi rzeczami.
Kiedy otrzymali wiadomość o trisomii 21 Bosco, który ma teraz siedem lat, nie było potrzeby rozmawiać: "Życie przygotowało dla nas rzeczy, których nigdy sobie nie wyobrażaliśmy, a pojawienie się Bosco jest największym spoiwem rodzinnym, ponieważ posiadanie osoby niepełnosprawnej wzbogaca wszystkich".
Tita mówi mi z przekonaniem: "Chciałbym móc dać im to, co oni dają nam, niektórzy z nich nawet nie mówiąc". Jest najmłodsza z trójki rodzeństwa i dzięki wszystkiemu, co dali jej rodzice, była w stanie stawić czoła temu, co ją czekało. Mieli ciężki okres, ale zdali sobie sprawę, co jest naprawdę ważne w życiu.
Bosko przybył, gdy byli świeżo po ślubie, ze świeżością młodości. Mieli dla niego jak najwięcej czasu. Trzy miesiące później musiał przejść operację serca: "Proszę, skoro mi ją dałeś, nie odbieraj mi jej", zapytała Tita.
Każdego dnia stają się coraz bardziej świadomi, że Bosko przyszedł, aby rozjaśnić ich życie: "Wszyscy ludzie, którzy znają Bosco lub są blisko niego, mówią, że tworzy w nich małpę, zależność, chcą go znowu zobaczyć, mówią, że czyni ich lepszymi ludźmi".. Przyjaciele lub krewni, którzy nie są zbyt "niani", chcą zobaczyć Bosco, zapytać o niego lub go nakarmić.
Bosco ma dwóch młodszych braci, Álvaro i Jaime. Nie wypowiadając zbyt wielu słów, ale swoim wyjątkowym spojrzeniem i ciągłym uczuciem, daje im wiele.
Ich uczucie przyciąga: "Kiedy cię widzi, rzuca się, by cię przytulić; ma specjalny dar wiedzenia, kiedy jesteś smutny i daje ci buziaka". Zawsze mówi do niej: "Mamusiu, chcę pomóc".. Tita wydaje mu rozkazy w całym domu: wyłożyć śniadanie lub piżamę. Kiedy nie wie, jak coś zrobić, jest pokorny i pyta ją: "Co zamierzasz zrobić?Mamusiu, możesz mi pomóc?"
Jego matka komentuje, że "Jest bardzo pogodnym dzieckiem, chociaż ma swój charakter jak każdy inny, z napadami złości i uporem, ale zawsze z wdziękiem. To uczyniło ją i jej męża lepszymi ludźmi, zbliżyło ich do Boga, sprawiło, że wyszli z siebie: "To uczyniło ich lepszymi ludźmi, zbliżyło ich do Boga, sprawiło, że wyszli z siebie" - powiedziała.Jestem bardziej uważny na otoczenie, interesuję się ludźmi wokół mnie, nie patrzę na własny pępek. Bosko sprawia, że widzę, że istnieje świat poza nami, że musimy pomagać innym. Uczy mnie, na czym polega życie, stawia moje stopy na ziemi. Pomógł mi zdemistyfikować zespół Downa i niepełnosprawność: musimy patrzeć innymi oczami, musimy robić luki w społeczeństwie, ponieważ Bóg nas tu posłał, każdy z własną misją. Potrzebujemy tych dzieci i dlatego musimy pozbyć się strachu przed nieznanym i stać się bardziej poinformowani".. Tita zachęca tych, którzy mają niepełnosprawne dzieci, do kontaktu z rodzinami, które przechodzą przez to samo. Ona sama prosi o pomoc bardziej doświadczone matki, te, które wyprzedzają konkurencję: "Jest wiele do zrobienia. The osoby z zespołem Downa w Hiszpanii jest ich 35 tysięcy, a nie zapełniają nawet połowy stadionu Bernabeu, świat ich potrzebuje.".
Jego konto na Instagramie, BoscoStarma ponad 10 700 zwolenników, którzy podchodzą do życia tego dziecka, daru niebios, z pozytywnej i ekscytującej perspektywy. Co więcej: Paloma Anca, prawniczka, właśnie opublikowała książkę Bosco, życie w twoich oczachktóra opowiada historię syna Tity i Juanro, z przedmową Vicente del Bosque.