Ekologia integralna

Rafaela SantosŚmierć to moment, w którym nic się nie kończy, a wszystko zaczyna".

W poniedziałek 28, neuropsychiatra Rafaela Santos będzie interweniować w Dzień na temat "Dusza, śmierć i poza nią", na Uniwersytecie Navarra. Z tej okazji w rozmowie z Omnesem zastanawia się nad strachem przed śmiercią, niską tolerancją frustracji u młodych ludzi, mózgiem i sensem życia.

Rafał Górnik-25 marca 2022 r.-Czas czytania: 5 minuty
rafaela santos

"Kiedy myślałem o tytule, miałem konsultację z młodym pacjentem, u którego zdiagnozowano raka", mówi dr Santos, "a on powiedział: 'Moja gra jest skończona... 'Game over'. W pierwszej chwili uderzyło mnie to, ale natychmiast zareagowałem, myśląc, że jest to określenie, którego używa Bóg...".ludens in orbe terrarum' (...), Moją rozkoszą są zabawy z dziećmi ludzkimi. Powiedziałam mu, że Bóg bawi się nami, jeśli mu na to pozwolimy. Powiedziałem mu, żeby się nie bał, bo dla Boga sądzić i bawić się... to zabierać Z".

Rafaela Santos jest specjalistką w dziedzinie psychiatrii, prezesem wykonawczym Fundacji Humanae i autorką książek na temat odporności, takich jak "Moje korzenie". W poniedziałek, 28, wystąpi na XIII Jornada Teológico-Didáctica del Wyższy Instytut Nauk Religijnych (ISCR) wspomnianej uczelni, a my poprosiliśmy go o zapowiedź niektórych jego pomysłów.

Sugestia została wysłuchana, a oto kilka refleksji, które nikogo nie pozostawiają obojętnym. Zapewnia, że "lęk przed śmiercią jest czymś naturalnym, ponieważ zostaliśmy stworzeni przez i dla miłości i szczęścia, stworzeni do posiadania, a nie do wyrzeczenia i śmierci"; że "śmierć jest momentem, w którym nic się nie kończy, a wszystko zaczyna, jest ostatecznym powołaniem", a w odniesieniu do ludzi młodych "jesteśmy zaniepokojeni, że ich niska tolerancja na frustrację sprawia, że tylko w ubiegłym roku 300 młodych ludzi w wieku od 15 do 30 lat popełniło samobójstwo". Zabierzmy się za to.

Na konferencji będziesz mówił o "Death: game over? Death, the end of the game?" Możesz rozwinąć niektóre ze swoich argumentów?

 - To szczerze mówiąc najtrudniejszy wykład, o jaki mnie kiedykolwiek poproszono. Od czasu, gdy zostałem poproszony o jej udzielenie, przychodzi mi ona na myśl z pewną częstotliwością i wyznaję, że bardzo pozytywnie pomogło mi zachowanie jej w pamięci.

Co do tytułu, to od początku miałem jasność, że nie zamierzam nadawać mu medycznego podejścia, a tym bardziej dramatycznego sensu. Śmierć jest rzeczywistością, z którą mamy do czynienia, prędzej czy później, i próba jej ukrycia byłaby głupotą.

Kiedy myślałem o tytule miałem konsultację z młodym pacjentem, u którego zdiagnozowano raka i on powiedział do mnie: "Moja gra jest skończona... "Game over".. W pierwszej chwili uderzyło mnie to, ale natychmiast zareagowałem myśląc, że jest to określenie, które

Bóg używa..."ludens in orbe terrarum"...Moją rozkoszą jest zabawa z dziećmi ludzkimi. Powiedziałam mu, że Bóg bawi się z nami, jeśli mu na to pozwolimy. Powiedziałem mu, żeby się nie bał, bo dla Boga sądzić i bawić się... to zabierać Z.

Rzeczywistość jest taka, że rodzimy się, aby żyć i żyjemy, aby umrzeć, choć młodym ludziom znacznie trudniej to zrozumieć. Można powiedzieć, że śmierć to moment, w którym nic się nie kończy, a wszystko zaczyna. Dla mnie jest to ostateczna data

Przy pandemiach, wojnach jak ta na Ukrainie itp. przybliża się cierpienie fizyczne lub moralne i śmierć tak wielu ludzi.

- Śmierć to coś, co zawsze spotyka innych. Nie mając osobistych doświadczeń, widzimy to tylko jako widzowie i w tym sensie jedni reagują paniką, a inni lekkomyślnością. Żadnej z tych dwóch skrajności nie można nazwać odwagą. Musimy zastanowić się nad ich znaczeniem, aby postawić się na naszym miejscu. Są ludzie, którzy umierają, gdy nadchodzi ich czas i inni, którzy umierają dzień wcześniej, bo zawsze żyją w strachu przed śmiercią.

W swojej właściwej mierze lęk przed śmiercią jest naturalny, ponieważ jesteśmy stworzeni przez i dla miłości i szczęścia, stworzeni do posiadania, a nie wyrzeczenia i śmierci. Nasze mózgi są zaprogramowane na przetrwanie i szczęście, ale choć mamy automatyczne programy, w każdej chwili możemy swobodnie wybrać altruizm nad egoizmem. Możemy być szczęśliwi ryzykując swoje życie, aby uratować innego, z tego powodu cierpienie ma sens i czyni nas lepszymi.

Chciałbym zapytać w tym sensie, jak stawiać czoła wydarzeniom ze spokojem, a także z siłą, której czasem nam brakuje. Jest pan specjalistą od odporności, być może jednym z największych w Hiszpanii. Przeciwności losu mogą czasem dać się nam we znaki.

- Przeciwności losu mogą nas pokonać, jeśli pozwolimy im się pokonać. Jak już komentowałam przy innych okazjach, kształtujemy nasz mózg komunikatami, które mu przekazujemy: jeśli myślimy, że nie będziemy w stanie pokonać jakiejś przeciwności, to na pewno nie będziemy w stanie, ale jeśli odbieramy to wydarzenie jako wyzwanie i przekonujemy siebie, że będziemy w stanie, nawet jeśli nie wiemy, jak to zrobić, to nasz mózg zaczyna działać na naszą korzyść, szukając wyjścia z tej sytuacji, zamieniając trudność w okazję do poprawy.

Taka postawa pozwalająca pokonać wszelkie trudności nazywa się resilience i można ją trenować i rozwijać wiedząc, że to, kim jesteśmy dzisiaj, jest konsekwencją naszego wczoraj, a zatem obecne zwycięstwa mają swoje korzenie w poprzednim wysiłku.

Kilka dni temu młoda pisarka Ana Iris Simón odniosła się do wysokiego wskaźnika samobójstw wśród młodych ludzi. Wzrosły o nie mniej niż 250 % w czasie pandemii (u młodych ludzi), a psychologowie (i psychiatrzy) nie mogą sobie poradzić. Samobójstwo wydaje się być głównym problemem zdrowia publicznego w Europie, czy tak jest i co sądzisz o tych danych?

- W czasie pandemii wystrzeliły problemy lęku, depresji, bezsenności, strachu przed zarażeniem itp. Według danych WHO tzw. zmęczenie pandemią dotknęło 60 % populacji, a spożycie leków psychotropowych wzrosło trzykrotnie. Jest to alarmujące dla zdrowia psychicznego, ponieważ depresja jest główną przyczyną niepełnosprawności na świecie.

Jeśli chodzi o samobójstwa w Hiszpanii, codziennie 200 osób podejmuje próby samobójcze, a 11 z nich odnosi sukces. Trzeba umieć podejść do tego tematu z dużym taktem i obserwować różnice w zachowaniu między tymi, którzy grożą samobójstwem, a tymi, którzy je definitywnie planują. Chcą "odejść w spokoju" i zostawić sprawy w spokoju. Z tego powodu wielu z nich jest bardziej czuły niż zwykle i żegna się w sposób podstępny. 

Jeśli chodzi o młodych ludzi, to obawiamy się, że ich niska tolerancja na frustrację powoduje wzrost, o którym pani mówi, przy czym tylko w ostatnim roku 300 młodych ludzi w wieku od 15 do 30 lat popełniło samobójstwo. Utrata motywacji i sensu tworzy płaski, jednolity, pozbawiony ukojenia świat, co powoduje smutek.

Ostatnie pytanie. Czy z Twojego doświadczenia zawodowego wynika, że sens życia pomaga zachować stabilność emocjonalną, psychologiczną, psychiczną, czy jakkolwiek wolisz to nazwać, a w ostateczności być szczęśliwym? Mam na myśli przekonania, solidarność z innymi, rodzinę, religię?

- Posiadanie poczucia, po co żyć, odkrycie tego, co jest ważne i pokochanie tego jest sekretem nadania sensu życiu i jest najlepszym efektem terapeutycznym. Jak powiedział Viktor Frankl, ci, którzy mają powód do życia, zawsze znajdą sposób, aby zachować bezpieczeństwo swojej nadziei, swoją siłę psychiczną, a to jest klucz do stabilności i szczęścia, znalezienie tego powodu, posiadanie poczucia sensu życia jest tym, co nas centruje i pozwala iść do przodu mimo smutków, jest kompasem, który pomaga nam w burzach i zapobiega utracie orientacji.

W ubiegłym roku stowarzyszenia lekarzy i psychologów przewidywały, że pandemia Covid-19 pociągnie za sobą konsekwencje i następstwa, zwłaszcza psychiczne, w postaci lęków, traum... Wygląda na to, że ich przewidywania się sprawdzają. Do tego dochodzą zwykłe konsekwencje naszej cywilizacji, z pandemią czy bez. Na przykład uzależnienia, trywializacja seksu, złe traktowanie, poszerzająca się samotność i tyle innych. W wywiadzie z dr Rafaelą Santos pozostawiono nas z pragnieniem więcej, ale konferencja w poniedziałek 28 w ISCR jest tuż za rogiem.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.
Banery reklamowe
Banery reklamowe