Teraz, gdy zastanawiamy się nad nowym programem nauczania religii, warto przyjrzeć się mu dogłębnie i odkryć klucze, które pomogą nam zapewnić, że program ten rzeczywiście spełni swoją rolę dydaktyczną.
Myśląc o tym, przyszło mi na myśl słynne zdanie św. Ireneusza z Lyonu: "chwałą Boga jest to, że człowiek powinien żyć" i myślę, że daje nam ono sugestywną wizję. Zwłaszcza jeśli nie usuniemy drugiej części zdania świętego biskupa: "życie człowieka polega na kontemplacji Boga".
W tym ćwiczeniu, jakim jest szkolne nauczanie Religii, są dwa brzegi rzeki, które trzeba połączyć: Bóg i ludzkość. Program nauczania musi się z tym uporać i to jest jego ważna, a czasem skomplikowana misja. Być może w innych momentach zbyt mocno zaczęliśmy od treści teologicznych, które musieliśmy dostosować i wytłumaczyć dzieciom i młodzieży. Treść, którą nauczyciel religii starał się uczynić sensowną i w tym poświęcił wiele swoich sił.
W szkolnym nauczaniu religii do zjednoczenia są dwa brzegi rzeki: Bóg i ludzkość, i to jest misja programu nauczania religii.
Javier Segura
Zdanie św. Ireneusza zaprasza nas do przejścia tej drogi między człowiekiem a Bogiem, ale w innym kierunku. Podejść najpierw do człowieka, z całym jego pragnieniem życia i życia w pełni. Wysłuchać jego trosk, zmagań, zranień, dążeń... i pomóc mu odkryć, że sam Bóg chce te tęsknoty spełnić. Że jego historia nie jest mu obca. Że chwałą Boga jest to, że to dziecko osiąga pełnię życia, że ten młody człowiek żyje z całą mocą, którą sam Bóg zasiał w jego sercu. Jezus powiedział: "Ja przyszedłem, aby mieli życie i mieli je w obfitości" (J 10,10).
Doprowadzi nas to do programu nauczania o charakterze czysto wychowawczym, którego głównym celem jest pełna i integralna dojrzałość wychowanka, oparta na kluczach dostarczanych przez chrześcijaństwo.
Projekt ten musi jednak opierać się na dwóch podstawowych założeniach, które - jeśli nie zostaną odpowiednio uwzględnione - mogą sprawić, że program nauczania i sama szkolna edukacja religijna nie odniosą sukcesu.
Program nauczania musi mieć charakter czysto wychowawczy, którego centralnym celem jest pełna i integralna dojrzałość wychowanka oparta na kluczach chrześcijaństwa.
Javier Segura
Z jednej strony musimy uważnie słuchać świętego ze Smyrny, a także podkreślać drugą część zdania. To prawda, że Bóg chce, aby człowiek żył, ale życie człowieka ma być kontemplacją Boga. Ta głęboka tęsknota serca, którą odczuwają wszystkie istoty ludzkie, ma swoje imię, jest nim Bóg. On jest źródłem życia i jeśli odbieramy człowiekowi Boga, to nie odbieramy mu mniej lub bardziej ciekawej idei, ale odbieramy mu źródło jego własnego życia. Bo być może na tym polega wielki problem przekazu chrześcijaństwa, że z samego Boga zrobiliśmy ideę, a z chrześcijaństwa ideologię, podczas gdy jest to coś zupełnie innego. Bóg to osoba, a chrześcijaństwo to spotkanie. Dlatego w centrum programu nauczania, choć musi znajdować się jednocześnie młody człowiek i jego dojrzałość, należy rozpatrywać osobiste spotkanie z Bogiem jako pełnię wszystkich wymiarów jego bytu.
Drugim filarem, na którym musi opierać się projekt, jest poprawna antropologia. I nie jest to coś abstrakcyjnego czy jedynie spekulatywnego. Błędne wizje antropologiczne prowadzą do niepełnych i nieuporządkowanych realizacji osobistych, które rodzą frustrację. Musimy zaproponować naszej młodzieży wizję osoby ludzkiej, która służy jako punkt odniesienia dla pełnej i dojrzałej integracji wszystkich wymiarów jej życia. Ale to oznacza, że sam program nauczania musi mieć tę jasną wizję u podstaw. Jak to często bywa, nie wolno nam niczego brać za pewnik, musimy założyć kotu dzwonek i jasno określić propozycję, jaki model osoby posiadamy.
Być może sam św. Ireneusz z Lyonu rzuca na to nowe światło, gdy mówi nam, że "z powodu swojej nieskończonej miłości Chrystus stał się tym, czym my jesteśmy, aby uczynić nas w pełni tym, czym On jest".
Tym horyzontem tego, do czego jesteśmy powołani, najlepszym modelem antropologicznym, jaki możemy przedstawić naszym młodym ludziom, centrum programu nauczania, w którymkolwiek kierunku idziemy mostem, który łączy człowieka i Boga, jest nikt inny jak Jezus Chrystus.
Najlepszym modelem antropologicznym, jaki możemy przedstawić naszej młodzieży, jest nikt inny jak Jezus Chrystus.
Javier Segura
Jeśli będziemy mieli jasność co do tych zasad - człowiek i jego dojrzewanie, Bóg jako pełnia życia i jasna antropologia z Chrystusem jako ostatecznym punktem odniesienia - edukacja religijna w szkołach może wnieść wiele do systemu edukacji oraz do życia dzieci i młodzieży.