Olivia Maurel, aktywistka i kluczowa postać w debacie na temat macierzyństwa zastępczego, przekształciła swoje osobiste doświadczenia w międzynarodowo wpływowe świadectwo. Jako córka matki zastępczej, jej świadectwo podważa dominujące narracje i stawia głębokie pytania etyczne dotyczące tej praktyki. W tym tygodniu opublikowała pracować z jego zeznaniami W tym wywiadzie rozmawiamy z nią o jej historii, refleksjach i wpływie jej walki o obronę praw dzieci urodzonych w wyniku macierzyństwa zastępczego.
W swojej książce opisujesz głęboki wpływ, jaki wywarło na Ciebie urodzenie przez matkę zastępczą. Co skłoniło Cię do publicznego podzielenia się swoją historią?
- Chciałem podzielić się moją historią publicznie z kilku powodów. Po pierwsze, napisanie mojej historii było bardzo terapeutyczne, jakbym mogła uwolnić rzeczy, które w sobie trzymałam. Po drugie, chciałam publicznie dać świadectwo, aby przeciwstawić się jednej wersji macierzyństwa, którą pokazują nam media: kwiaty, motyle, piękne historie.
Chociaż uważam, że jest kilka dobrych historii, rzeczywistość macierzyństwa zastępczego jest o wiele mroczniejsza i straszniejsza niż to, co próbują nam wmówić media. Poprzez moją historię staram się uświadomić ludziom, czym jest macierzyństwo zastępcze: nową formą handlu ludźmi. Co więcej, dołączyłam do Deklaracja z Casablankiktórego celem jest zniesienie macierzyństwa zastępczego na całym świecie, ponieważ jest to mój życiowy cel.
Jaki był kluczowy moment w Twoim życiu, kiedy zacząłeś kwestionować macierzyństwo zastępcze i jego wpływ na dzieci?
- Nie ma konkretnego momentu w moim życiu. Po raz pierwszy dowiedziałam się o macierzyństwie zastępczym w wieku 17 lat, kiedy badałam ten temat. Wcześniej nie wiedziałam o jego istnieniu. Od momentu, gdy się o tym dowiedziałam, natychmiast odrzuciłam praktykę macierzyństwa zastępczego. Zaczęłam walczyć o zniesienie tej praktyki dopiero w 2023 roku, kiedy zdecydowałam się zabrać głos w mediach społecznościowych.
Jak myślisz, czego brakuje w debacie na temat macierzyństwa zastępczego, a co jest rzadko omawiane w mediach?
- W mediach bardzo brakuje ludzi, którzy opowiadają się za zniesieniem macierzyństwa zastępczego. W tej chwili w telewizji widzimy tylko ludzi, którzy są zwolennikami macierzyństwa zastępczego lub ludzi, którzy się do niego uciekają i je promują. Uważam, że to przerażające, że w kraju takim jak Francja, gdzie macierzyństwo zastępcze jest zabronione, media tak chętnie promują "dobre historie", nigdy nie przedstawiając ludzi, którzy poddali się temu zabiegowi lub prowadzą kampanię na rzecz jego zniesienia.
Co powiedziałabyś parom, które zastanawiają się nad skorzystaniem z usług matki zastępczej w celu posiadania dzieci?
- Staram się nie oceniać. Myślę, że ci ludzie ogromnie cierpią i rozumiem ich ból. Ale nie uważam, że powinniśmy zapominać o prawach dzieci i kobiet tylko dlatego, że chcemy mieć dziecko za wszelką cenę.
Jak myślisz, jaki wpływ na tożsamość i rozwój emocjonalny dziecka ma rozłąka z matką zastępczą?
- Najtrudniejszą rzeczą jest trauma porzucenia. Badaliśmy to u dzieci adoptowanych: dzieci adoptowane są czterokrotnie bardziej narażone na próby samobójcze. To wyraźnie pokazuje, że bycie oderwanym od matki po urodzeniu, bycie okradzionym ze swojego pochodzenia i niewiedza o tym, kim się jest, może powodować straszne problemy. Wszyscy musimy wiedzieć, kim jesteśmy, skąd pochodzimy, kim są nasi dziadkowie, ponieważ to definiuje nas na resztę naszego życia. Osobiście zawsze zadawałem sobie pytanie: dlaczego tak bardzo kocham zwierzęta? Odpowiedź dała mi moja matka zastępcza: ona również pasjonuje się zwierzętami. Aby zbudować siebie, musimy wiedzieć, skąd pochodzimy. Jak fundamenty domu: jeśli nie są dobre, dom się zawali.
Niektórzy bronią macierzyństwa zastępczego jako aktu hojności lub prawa do reprodukcji. Jak odpowiesz na te argumenty?
- Nie ma prawa do posiadania dziecka lub potomstwa: nie istnieje ono w żadnym tekście prawnym, w żadnym kraju na świecie. Istnieją natomiast prawa dzieci, które zostały wyraźnie uznane w Konwencji o prawach dziecka, a macierzyństwo zastępcze narusza wiele z tych praw.
Jeśli macierzyństwo zastępcze byłoby aktem czystej hojności, to dlaczego w proces ten zawsze zaangażowane są pieniądze? Nawet jeśli jest to "altruistyczne", matki zastępcze otrzymują duże sumy pieniędzy, czasami równowartość pensji. Gdybyśmy usunęli wszystkie pieniądze z równania, gdyby te kobiety robiły to całkowicie za darmo i nie otrzymywały żadnego zwrotu kosztów, czy myślisz, że ustawiłyby się w kolejce, aby wstrzyknąć sobie ogromne dawki hormonów, przejść ciążę i związane z nią ryzyko (takie jak śmierć), a następnie oddać swoje dziecko? Nie sądzę.
Opowiadasz się za międzynarodowym zakazem macierzyństwa zastępczego. Czy uważasz, że jest to możliwe w świecie, w którym popyt pozostaje wysoki?
- Popyt jest bardzo wysoki: właśnie opublikowano nowe badanie pokazujące, że rynek macierzyństwa zastępczego był wart 21,85 miliarda dolarów na całym świecie w 2024 roku i oczekuje się, że osiągnie 195 miliardów dolarów do 2034 roku. Pomimo tego ogromnego popytu, jestem absolutnie przekonany, że możemy zakończyć ten otwarty rynek dla kobiet i dzieci. W przeciwnym razie nie walczyłbym tutaj o jego zniesienie!
Zdaję sobie sprawę, że zniesienie tak ogromnego rynku zajmie trochę czasu, ale musimy być cierpliwi i działać bardzo strategicznie. W tamtych czasach rynek niewolników był kolosalnym rynkiem, a jego całkowite zniesienie zajęło prawie 100 lat, ale dziś wydaje się to niewiarygodne! Myślę, że tak samo będzie z macierzyństwem zastępczym: zajmie to dużo czasu i pewnego dnia przyszłe pokolenia będą się zastanawiać, jak mogliśmy pozwolić na kupowanie i wynajmowanie kobiet i dzieci, jakby to było nic takiego.
Co pomogło ci pogodzić się ze swoją historią i tożsamością?
- Pierwszą rzeczą, która pogodziła mnie z moją historią i tożsamością, była możliwość poznania mojego pochodzenia dzięki testowi DNA, który dała mi moja teściowa: w końcu mogłam poznać skład moich genów, poznać moją biologiczną rodzinę, a nawet mojego przyrodniego brata! Co za cud! Udało mi się również porozmawiać z moją matką zastępczą, co dało mi wiele odpowiedzi na moje egzystencjalne pytania. Następnie składanie zeznań przed różnymi publicznościami w bardzo różnych krajach i walka o zniesienie macierzyństwa zastępczego wraz z Deklaracją z Casablanki były dla mnie niesamowitym źródłem odbudowy i pozwoliły mi zamienić mój ból w siłę.
Wreszcie, pisanie mojej książki było również bardzo terapeutyczne, ponieważ w końcu byłam w stanie przelać na papier wszystko, co chodziło mi po głowie, szczerze mówiąc. Mam nadzieję, że będzie ona przydatna dla każdego, kto chce walczyć z macierzyństwem zastępczym na własnym poziomie.
Gdybyś mogła porozmawiać z dziećmi urodzonymi dzięki macierzyństwu zastępczemu, które tak jak Ty odczuwają pustkę lub wewnętrzny konflikt, co byś im powiedziała?
- Jestem już w kontakcie z innymi dziećmi urodzonymi dzięki tej procedurze, które cierpią tak jak ja. Ci ludzie wiedzą, że ich kocham i że będę przy nich do końca życia. Jestem mocno zdeterminowany, aby to zrobić, ponieważ wsparcie psychologiczne jest bardzo ważne, aby przezwyciężyć nasze traumy.