Powołania

Radosny owoc: profesja w Nowym Jorku dziewczynki, która przyjęła chrzest w Tanzanii

Większość księży parafialnych lubi obserwować, jak wielu z tych, których ochrzcili, dorasta, pielęgnując z nimi relacje i celebrując niektóre z ich innych sakramentów. Jednak dla księży misjonarzy, takich jak ks. Edward Dougherty, jest mało prawdopodobne, że będą mieli okazję zobaczyć, jak ich "trzoda" rozkwita. Ale czasami Bóg nas zaskakuje.

Jennifer Elizabeth Terranova-7 września 2023 r.-Czas czytania: 2 minuty
Zawód Głosy

Susan podczas składania ślubów wieczystych

Ksiądz Edward Dougherty był księdzem misjonarzem w Ojcowie i bracia Maryknoll Przez czterdzieści cztery lata był przełożonym generalnym. Spędził ponad dekadę w Rzymie i dwanaście lat w Afryce, a obecnie jest członkiem Rady ds. Katedra Świętego Patryka, Nowy Jorkgdzie wnosi do parafii "wymiar misyjny".

Podczas gdy geografia, klimat, lokalne zwyczaje i jedzenie mogły się zmienić dla ks. Dougherty'ego na przestrzeni lat, jedna rzecz pozostała taka sama: nadal uwielbia celebrować chrzty.

Ojciec Dougherty spotkał się niedawno z Omnes i opowiedział o tym, jak niespodziewanie spotkał się z dziewczyną, którą ochrzcił prawie cztery dekady temu. Jest to opowieść o chrzcie, przypadkowym spotkaniu i ostatecznej profesji ślubów zakonnych.

Chrzest i spotkanie

Pierwszą misją zagraniczną o. Dougherty'ego była Tanzania w Afryce, gdzie poznał Susan Wanzagi, gdy ochrzcił ją w wieku czterech lat. Bez wiedzy tego księdza misjonarza i tej przyszłej siostry misjonarki, ich drogi skrzyżują się jakieś dwadzieścia siedem lat później w Nowym Jorku, przed budynkiem Maryknoll.

Ojciec Dougherty wspomina: "Podszedł do mnie i zapytał: 'Czy jesteś Ojcem Dougherty? Odpowiedziałem, że tak. Ku jego zaskoczeniu powiedziała: "Jestem Susan Wanzagi; jesteś księdzem, który ochrzcił mnie w parafii Zanaki". Odkryła, że dziewczyna, którą Bóg dał jej ochrzcić "w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" tak wiele lat temu, była również obdarzona duchem misji. Niektórzy powiedzieliby, że to "mały świat", ale wierni wiedzą: to opatrzność! O. Dougherty zgadza się z tym: "Bóg zdecydowanie miał z tym coś wspólnego.

W tym czasie Susan rozpoczęła już swój program formacyjny i była na dobrej drodze do zostania siostrą Maryknoll. Ks. Dougherty pracował jako przełożony generalny, a jego pobyt w Tanzanii wydawał się być wieki temu. Przypadkowe spotkanie mogło być zrządzeniem Boga.

Pozostali w kontakcie i spotykali się regularnie, kiedy tylko mogli. Dziesięć lat później Susan Wanzagi zaprasza księdza, którego nigdy nie spotkała, ale który był tam, aby udzielić jej pierwszego sakramentu w jej rodzinnym kraju, 7 488 mil od miejsca, w którym miała złożyć ostatnie śluby. On chętnie się zgadza.

Złożenie ślubów

Eucharystia i ostatnia profesja zakonna miały miejsce w niedzielę 16 lipca w Kaplicy Zwiastowania w Centrum Sióstr Maryknoll w Maryknoll w Nowym Jorku. Ks. Dougherty rozpoczął Mszę Świętą dziękując Susan za jej "uprzejme zaproszenie" do bycia częścią tego wyjątkowego dnia i powiedział, że jest "zachwycony, że może być dziś w jej towarzystwie".

Duch misyjny

Jowialny kapłan powiedział, że nawiązuje do liturgii chrztu "i jej misyjnego mandatu, ponieważ to właśnie na jej chrzcie poznałem Susan". Kontynuował: "Chciałbym myśleć, że ochrzczenie jej te wszystkie lata temu rozpoczęło jej misyjną podróż, ale musiała ją podjąć ponownie, a dziś świętujemy tę misyjną uczennicę". Na zakończenie powiedział, że są dumni z Susan i że Susan "składając śluby wieczyste głosi, że nasz duch misyjny nie osłabł".

Siostra Susan wyraziła swoją radość: "Czuję się szczęśliwa i gotowa do wypełniania Bożej misji i dzielenia się tą służbą i miłością z ludźmi, którym służę. 

Chociaż moglibyśmy pomyśleć, że "misja" siostry Susan rozpocznie się po jej przybyciu do kraju, w którym będzie służyć, w rzeczywistości rozpoczęła się ona podczas jej chrztu.

Biuletyn informacyjny La Brújula Zostaw nam swój e-mail i otrzymuj co tydzień najnowsze wiadomości z katolickim punktem widzenia.