W ciągu kilku dni LI edycja Ogólnopolskiego Tygodnia Życia Konsekrowanego. Spotkanie, na którym spotkają się zakonnicy i zakonnice z bardzo różnych charyzmatów. Relacja, temat szeroki, będzie osią tej edycji, która przedstawia ten temat jako podstawowy klucz do wyrażenia tożsamości chrześcijańskiej i tożsamości życia konsekrowanego w obecnych okolicznościach.
Ten Tydzień Życia Konsekrowanego jest jednym z punktów odniesienia dla Instytut Teologiczny Życia Zakonnegowyższy ośrodek badawczy i dydaktyczny, założony przez Misjonarzy Klaretynów w 1971 roku. Kardynał Aquilino Bocos, cmf, odegrałby w tej fundacji fundamentalną rolę.
Ten pochodzący z Esgueva klaryski, inicjator, organizator i redaktor Krajowych Tygodni Życia Konsekrowanego, udzielił wywiadu dla Omnes, w którym podkreśla, że "sekularyzacji nie leczy się ucieczką, ale stawianiem czoła wyzwaniom z rozeznaniem i odpowiedzialnością".
Tydzień Życia Konsekrowanego zainicjowałaś 51 lat temu. Pół wieku później, jaka jest Twoja ocena tych Weeksów?
- W październiku 1971 roku w Madrycie zainaugurowano działalność Instytutu Teologicznego Życia Zakonnego i nastąpiła zmiana kierunku pisma "Vida Religiosa". Jako członek zespołu Instytutu i nowy dyrektor pisma przedstawiłem Wspólnocie odpowiedzialnej za te dzieła inicjatywę zorganizowania Ogólnopolskiego Tygodnia Refleksji dla Instytutów Życia Zakonnego. Został on bardzo dobrze przyjęty, a po zaproponowaniu go na CONFER i dobrej grupie Instytutów, otrzymaliśmy miłą niespodziankę w postaci ich całkowitego poparcia. Drugim zaskoczeniem było to, że na początku Tygodnia byliśmy przytłoczeni, bo zgłosiło się dużo więcej osób niż się spodziewaliśmy.
Obecnie obchodzimy 50 Tygodni i poza rokiem 2020, któremu przeszkodził covid-19, grupa uczestników pozostała duża. We wszystkich mogliśmy dostrzec wielkanocną radość, braterstwo i nadzieję. Zadowolenie uczestników posłużyło jako bodziec do przygotowania się do każdego kolejnego tygodnia.
Oprócz dużej liczby uczestników, uderzająca była różnorodność grup wiekowych i pochodzenia geograficznego. Odbyły się Tygodnie, w których uczestniczyli zakonnicy i zakonnice z ponad 50 narodów.
Uważam, że dobrą decyzją było uczczenie ich i rozpowszechnienie ich refleksji w Publikacjach Klaretyńskich, ponieważ posłużyły one do poszerzenia wyrażonych obaw i nadziei oraz do oświetlenia nowych dróg życia i służby Kościołowi.
Przez te lata Tygodnie doświadczały radości z obecności Prefektów i Sekretarzy Kongregacji Instytutów Życia Konsekrowanego, Nuncjusza, Przewodniczących Komisji Episkopatu ds. Życia Konsekrowanego, Przewodniczących CONFER itp. oraz licznych proboszczów naszych Kościołów lokalnych. Miło jest też otrzymywać wyrazy wdzięczności od osób, które rozwinęły temat. Wśród uczestników czuli się bardzo dobrze.
Jak te Tygodnie zachęcają i promują formację i działanie różnych charyzmatów życia konsekrowanego w społeczeństwie?
- Pamiętam pewną anegdotę z początkowych lat. Pewien wielki teolog zasugerował mi, na podstawie doświadczenia pierwszego tygodnia, że nie wydaje się właściwe masowe zgromadzenie tak wielu osób konsekrowanych, ponieważ wrażliwość tamtych lat polegała na dzieleniu się w małych grupach. Kilka lat później uczestniczył w nich ponownie i prosił mnie, abym nie zaprzestał organizowania tych Tygodni, ponieważ dawały one wiele zachęty i nadziei instytutom życia konsekrowanego.
To powiedziawszy, należy podkreślić, że przy organizacji Tygodnia najważniejsze jest, aby tytuł był trafiony. Zwykle odbywa się to po wielu konsultacjach, wymianach, rozeznaniu. Zbiega się z jakimś tematem, który wymaga rozeznania i refleksji w świetle Słowa Bożego i Magisterium Kościoła, a który dotyczy głównych jąder życia konsekrowanego w Kościele i w społeczeństwie.
Tytuł Tygodnia, biorąc pod uwagę wyzwania kościelne i społeczne, rzuca światło na podstawowe aspekty życia konsekrowanego: powołania, duchowość, braterstwo, misję, formację i zarząd. Stałe odniesienie do wymiaru profetycznego i zaangażowanie na rzecz najbardziej pokrzywdzonych nie jest zbędne, lecz konnaturalne. Dlatego staramy się promować konsekrowane życie w bliskości i duchu samarytańskim.
Próbą, i wydaje się, że udaną, jest to, że Tydzień ma projekcję we Wspólnotach lub Grupach życia i apostolatu. Na pochwałę zasługuje również projekcja Tygodnia za granicą. Z tego powodu konferencje są publikowane i często stanowią przedmiot refleksji, formacji i wymiany. Często nauczyciele lub prelegenci Tygodni byli zapraszani na kapituły, zgromadzenia lub sesje formacji ciągłej w różnych krajach.
W pierwszych latach Konfederacje regionalne były echem Tygodnia Ogólnopolskiego, a kluczowe konferencje powtarzały się w niektórych miastach.
Tegoroczny tydzień skupia się na złożonym temacie: relacji. Papież gorąco zachęca nas do życia "patrząc na drugiego". Jak to się przekłada na życie zakonne?
- Temat 51. tygodnia jest szeroki, ale głęboki i zaangażowany. Prawie wszystkie kryzysy są kryzysami relacji ludzkich, chrześcijańskich, eklezjalnych czy charyzmatycznych. Zmierzenie się z relacją to poważne potraktowanie genezy, trajektorii i pełni życia we wszystkich wymienionych obszarach.
Poruszamy się w kulturze relacyjnej i bardzo żywym tego wykładnikiem jest magisterium naszego papieża Franciszka. Wystarczy przeczytać jego przemówienia, encykliki i adhortacje, by dostrzec jego nacisk na drugiego jako brata, jako sąsiada, jako współucznia i jako członka wspólnoty ewangelizacyjnej. Wszystko, co mówi o Kościele wychodzącym i o Kościele samarytańskim, wszystko, na co kładł nacisk w kwestii braterstwa, ujawnia pasję do człowieka, do życia razem, do solidarności, do pokoju. Nigdy nie przestaje być zaangażowany w dialog i spotkanie. Widać, że temat ten jest centralny dla zrozumienia i przeżywania synodalności w Ludzie Bożym.
Czy istnieje jeszcze dzisiaj niebezpieczeństwo zamknięcia się we własnej, mniej lub bardziej sprzyjającej wspólnocie czy środowisku w odpowiedzi na lęk przed zewnętrzną sekularyzacją?
- Są takie grupy, które szukają schronienia w zamkniętej społeczności. Ale to nie jest powszechne. Największym zagrożeniem jest rozproszenie i dezintegracja. Sekularyzacja musi zostać skonfrontowana z poważnym świadectwem w myśli i działaniu. I do tego działania włączam, bo nie może być inaczej, modlitwę, rozważanie słowa Bożego, solidarność z najuboższymi i najbardziej zmarginalizowanymi. Sekularyzacji nie leczy się ucieczką, ale stawieniem czoła z rozeznaniem i odpowiedzialnością wyzwaniom, jakie stawia przed nami skomplikowane myślenie, które nas otacza, i płynne życie, które nie pozwala nam stanąć na własnych nogach.
Sekularyzacja musi zostać skonfrontowana z poważnym świadectwem w myśleniu i działaniu.
Karta. Aquilino Bocos. Założyciel Tygodnia Życia Konsekrowanego
Również dzisiaj, jak powiedział kardynał Suenens, "nie jest to czas na lęk i samotność. To nie jest czas na rozproszenie. To nie jest czas na życie w samotności... To czas na komunię". Musimy starać się pokonać sekularyzację, globalizację i fałszywe informacje sieci cyfrowych z pasją do prawdy, miłosierdzia i braterstwa.
Kościół jest zanurzony w drodze synodalnej, która jest szczególnie zorientowana na relacje: mówienie, słuchanie innych, także tych z zewnątrz. Czy myślisz, że ten duch synodalny skutecznie przenika Kościół? W jaki sposób Życie Konsekrowane żyje dziś tym synodalnym wyzwaniem?
- Synodalność to "chodzenie razem". To wyrażenie odnosi się do pierwszych uczniów na drodze Jezusa i jest warunkiem dla tych z nas, którzy chcą iść za Jezusem Drogą, Prawdą i Życiem. Oznacza to, że synodalność jest czymś więcej niż organizacją wewnętrznych spotkań Kościoła. Fakt zwołania przez papieża synodu na temat synodalności wzbudził wielkie zainteresowanie i rozwinął szeroką refleksję nad naszym sposobem życia, sposobem świętowania i ewangelizacji. Kościół to Tajemnica, to komunia i to misja. I jeśli chcemy być spójni z naszym udziałem w nim, musimy być czcicielami, żyć braterstwem z intensywnością i starać się radośnie głosić Ewangelię Królestwa.
Synodalność jest w ruchu, co ją hamuje? Załamanie relacji z Bogiem, z innymi i z przyrodą.
Karta. Aquilino Bocos, cmf. Założyciel Tygodnia Życia Konsekrowanego
Synodalność nie jest teoretycznym przewodnikiem, jest drogą, którą należy przebyć, łącząc między innymi te czasowniki: patrzeć, przyjmować, żyć razem, dziękować, kochać, włączać i integrować, słuchać, prowadzić dialog, przebaczać, modlić się razem, ufać, pomagać sobie nawzajem i angażować się. Czasowniki te implikują osobiste relacje członków Bożej rodziny w drodze.
Synodalność trwa, co ją hamuje? Załamanie relacji z Bogiem, z innymi i z przyrodą. Są zubożone o obojętność, apatię, oczywistość. Dlatego synodalność zakłada stałe nawracanie się na osobę Jezusa i na Jego Kościół, który jest Jego Ciałem.
Życie konsekrowane jest powołane do pełnienia posługi proroczego świadectwa w synodalnej drodze Kościoła poprzez swoją konsekrację, życie braterskie i misję ewangelizacyjną zgodnie z charyzmatem samego Instytutu. Ten 51. Ogólnopolski Tydzień jest właśnie nastawiony na to, aby tę "wspólną drogę" przeżyć wraz z duszpasterzami, kapłanami i świeckimi z nową świadomością i odpowiedzialnością.
Relacje wewnątrzkościelne bardzo się poprawiły w tych posoborowych latach, ale musimy je zakwalifikować od uległości Duchowi Świętemu i wyjścia naprzeciw potrzebom tych, którzy najbardziej potrzebują naszej bliskości i samarytańskiej służby.